30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Strony Poprzednia 1 6 7 8 9 10 196 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 456 do 520 z 12,682 ]

456

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Ja się cieszę, bo to chyba kwestia roku i z domu na Słowację będę mógł sobie pojechać. Rozbudowa tej infrastruktury to jedna z lepszych inwestycji turystycznych smile
Zapraszamy częściej

Zobacz podobne tematy :

457 Ostatnio edytowany przez lody miętowe (2020-09-19 11:11:28)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Spóźniłam się na impreze :-( no trudno, ale również przyłączam sie Lucyfer do życzeń :-)

458 Ostatnio edytowany przez umajona (2020-09-19 14:23:46)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

lody miętowe, kiedyś wspominałaś, że lubisz zamki, muzea itd. No przyznam szczerze, że mnie to jakoś bardzo nie kręci, a jak byłam kiedyś z siostrą w muzeum, to ja zdążyłam wszystko obejść i zobaczyć, a ona stała dopiero przy jednej z pierwszych ekspozycji big_smile Ale jest taki jeden zamek, który mi się marzył i nawet udało się go zobaczyć smile Neuschwanstein smile

Lucjanku, perspektywa ścieżki rowerowej z domu na Słowację brzmi obłędnie wink Ile km to wyjdzie u Ciebie tak mniej więcej?
Ze Słowacją kojarzy mi się Słowacki Raj i Mała Fatra smile A, i jeszcze ścieżka w koronach drzew, ale tam nie byłam. W Krynicy-Zdroju też jest coś podobnego, ale też jeszcze nie byłam ;p

Winter, jakie efekty laminowania? Robiłaś to pierwszy raz, czy to już sprawdzona metoda, którą lubisz? wink

459

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

No lubię Umajona, bardzo :-) będąc na Słowacji równiez miałam okazję zwiedzic zamki, bratyslawski, ruiny zamku Devin, leżącego na klifie, w dole Dunaj, a na nim granica państw Słowacji i Austrii oraz zamek trenczyński, w Trenčín, tam nas zaskoczono, bo przewodnik dostaliśmy w jezyku polskim :-D pięknie tam było i cudowne widoki, chociaz w Polsce również jest pięknie :-)

460 Ostatnio edytowany przez umajona (2020-09-19 22:19:46)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Popatrzyłam sobie na te zamki, o których wspomniałaś, i robią wrażenie wink Z zewnątrz, bo do środka mnie nie ciągnie big_smile
Teraz, jak tak sobie myślę, to z chęcią zwiedzałam Muzeum JPII w Wadowicach. W ogóle domy rodzinne znanych osób mają w sobie coś... wink Chociaż, hmm, w sumie teoretycznie zamki to też domy rodzinne znanych osób ;p
Wspomniałaś również, że dopiero po 30-stce zakochałaś się z wzajemnością. Czyli jeszcze wszystko się może zdarzyć... smile

Edit:

lody miętowe napisał/a:

tam nas zaskoczono, bo przewodnik dostaliśmy w jezyku polskim :-D

Tak mi teraz przypomniałaś, że jak kiedyś płynęliśmy łodzią przez Jezioro Galilejskie, to puścili nam "Mazurka Dąbrowskiego" big_smile

461

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
lody miętowe napisał/a:

Spóźniłam się na impreze :-( no trudno, ale również przyłączam sie Lucyfer do życzeń :-)

Dziękuję big_smile
Ja dopiero z wesela wróciłem wink

umajona napisał/a:

Lucjanku, perspektywa ścieżki rowerowej z domu na Słowację brzmi obłędnie wink Ile km to wyjdzie u Ciebie tak mniej więcej?
Ze Słowacją kojarzy mi się Słowacki Raj i Mała Fatra smile A, i jeszcze ścieżka w koronach drzew, ale tam nie byłam. W Krynicy-Zdroju też jest coś podobnego, ale też jeszcze nie byłam ;p

Ten region to żyła złota dla turystyki smile
Nie tylko Tatrami człowiek żyje, a patrząc na coraz większe ściski to atrakcyjność spada.
W Krynica ta ścieżka jest trochę droga na mój gust, ale turyści nie narzekają big_smile

462 Ostatnio edytowany przez Winter.Kween (2020-09-20 02:41:48)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
umajona napisał/a:

lody miętowe, kiedyś wspominałaś, że lubisz zamki, muzea itd. No przyznam szczerze, że mnie to jakoś bardzo nie kręci, a jak byłam kiedyś z siostrą w muzeum, to ja zdążyłam wszystko obejść i zobaczyć, a ona stała dopiero przy jednej z pierwszych ekspozycji big_smile Ale jest taki jeden zamek, który mi się marzył i nawet udało się go zobaczyć smile Neuschwanstein smile

Lucjanku, perspektywa ścieżki rowerowej z domu na Słowację brzmi obłędnie wink Ile km to wyjdzie u Ciebie tak mniej więcej?
Ze Słowacją kojarzy mi się Słowacki Raj i Mała Fatra smile A, i jeszcze ścieżka w koronach drzew, ale tam nie byłam. W Krynicy-Zdroju też jest coś podobnego, ale też jeszcze nie byłam ;p

Winter, jakie efekty laminowania? Robiłaś to pierwszy raz, czy to już sprawdzona metoda, którą lubisz? wink

Dzieki za te miejsce! Zapisalam sobie do miejsc jakie chcialabym odwiedzic!

Laminowanie to tak sobie, bo rzeczywiscie wlosy sa gladsze, ale nie duzo w tym wypadku. Zwykle daje wiecej zelatyny, teraz dalam mniej.
Ogolnie to tutaj jest wilgotne powietrze i takie te baby hair stoja mi na glowie i wszedzie, nie sa takie ladne gladkie. Poza tym jest strasznie goraco i mam caly czas spiete wlosy i wtedy one tam na koncach sa jakies splatane i ten efekt gladkosci sie psuje. Same konce to i tak sa w dobrym stanie, jak sie pomysli, ze to byly te rozjasnione bo wczesniej mialam wlosy blond takie calkiem blond jasny, a moje latwo sie nie rozjasniaja.

463

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Winter.Kween napisał/a:
umajona napisał/a:

lody miętowe, kiedyś wspominałaś, że lubisz zamki, muzea itd. No przyznam szczerze, że mnie to jakoś bardzo nie kręci, a jak byłam kiedyś z siostrą w muzeum, to ja zdążyłam wszystko obejść i zobaczyć, a ona stała dopiero przy jednej z pierwszych ekspozycji big_smile Ale jest taki jeden zamek, który mi się marzył i nawet udało się go zobaczyć smile Neuschwanstein smile

Lucjanku, perspektywa ścieżki rowerowej z domu na Słowację brzmi obłędnie wink Ile km to wyjdzie u Ciebie tak mniej więcej?
Ze Słowacją kojarzy mi się Słowacki Raj i Mała Fatra smile A, i jeszcze ścieżka w koronach drzew, ale tam nie byłam. W Krynicy-Zdroju też jest coś podobnego, ale też jeszcze nie byłam ;p

Winter, jakie efekty laminowania? Robiłaś to pierwszy raz, czy to już sprawdzona metoda, którą lubisz? wink

Dzieki za te miejsce! Zapisalam sobie do miejsc jakie chcialabym odwiedzic!

Laminowanie to tak sobie, bo rzeczywiscie wlosy sa gladsze, ale nie duzo w tym wypadku. Zwykle daje wiecej zelatyny, teraz dalam mniej.
Ogolnie to tutaj jest wilgotne powietrze i takie te baby hair stoja mi na glowie i wszedzie, nie sa takie ladne gladkie. Poza tym jest strasznie goraco i mam caly czas spiete wlosy i wtedy one tam na koncach sa jakies splatane i ten efekt gladkosci sie psuje. Same konce to i tak sa w dobrym stanie, jak sie pomysli, ze to byly te rozjasnione bo wczesniej mialam wlosy blond takie calkiem blond jasny, a moje latwo sie nie rozjasniaja.

No i jak Tobie było w tym jasnym blond ? smile

464

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Misinx napisał/a:
Winter.Kween napisał/a:
umajona napisał/a:

lody miętowe, kiedyś wspominałaś, że lubisz zamki, muzea itd. No przyznam szczerze, że mnie to jakoś bardzo nie kręci, a jak byłam kiedyś z siostrą w muzeum, to ja zdążyłam wszystko obejść i zobaczyć, a ona stała dopiero przy jednej z pierwszych ekspozycji big_smile Ale jest taki jeden zamek, który mi się marzył i nawet udało się go zobaczyć smile Neuschwanstein smile

Lucjanku, perspektywa ścieżki rowerowej z domu na Słowację brzmi obłędnie wink Ile km to wyjdzie u Ciebie tak mniej więcej?
Ze Słowacją kojarzy mi się Słowacki Raj i Mała Fatra smile A, i jeszcze ścieżka w koronach drzew, ale tam nie byłam. W Krynicy-Zdroju też jest coś podobnego, ale też jeszcze nie byłam ;p

Winter, jakie efekty laminowania? Robiłaś to pierwszy raz, czy to już sprawdzona metoda, którą lubisz? wink

Dzieki za te miejsce! Zapisalam sobie do miejsc jakie chcialabym odwiedzic!

Laminowanie to tak sobie, bo rzeczywiscie wlosy sa gladsze, ale nie duzo w tym wypadku. Zwykle daje wiecej zelatyny, teraz dalam mniej.
Ogolnie to tutaj jest wilgotne powietrze i takie te baby hair stoja mi na glowie i wszedzie, nie sa takie ladne gladkie. Poza tym jest strasznie goraco i mam caly czas spiete wlosy i wtedy one tam na koncach sa jakies splatane i ten efekt gladkosci sie psuje. Same konce to i tak sa w dobrym stanie, jak sie pomysli, ze to byly te rozjasnione bo wczesniej mialam wlosy blond takie calkiem blond jasny, a moje latwo sie nie rozjasniaja.

No i jak Tobie było w tym jasnym blond ? smile

Ogolnie to mialam ten jasny blad po to zeby miec pastelowy jasny roz.

https://scontent.fsjd1-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/42434057_10213301248506344_2915379162929692672_o.jpg?_nc_cat=105&_nc_sid=8bfeb9&_nc_ohc=MUwnZR_VMMkAX8w_hfs&_nc_ht=scontent.fsjd1-1.fna&oh=69d5d2ec2a1d9aefae6c06a3231bb2fc&oe=5F8B8A9A

Nie mam za wielu zdjec z tamtego czasu i to zdjecie jest juz z odrostem. Mialam tez czerwone wlosy (a nie lubie czerwonych), to zdjecie z dniu naszego slubu

https://scontent.fsjd1-1.fna.fbcdn.net/v/t1.15752-9/119891349_249118823069431_3742517413828488940_n.jpg?_nc_cat=107&_nc_sid=b96e70&_nc_ohc=MBRDcNIgMREAX87gpVP&_nc_ht=scontent.fsjd1-1.fna&oh=8fbae85cfe2602a0b25f4cfe4794a1b0&oe=5F8B99CE

Przy okazji jak szukalam tego zdjecia z blondem zeby Ci pokazac to jaka perelke znalazlam, zdjecie obrazka, ktory moj maz narysowal i obrazek przedstawia mnie (w sensie wszystkie glowy to ja i w rozowej sukience tez ja) :
https://scontent.fsjd1-1.fna.fbcdn.net/v/t1.15752-9/119770394_3035016626627068_3646524204088796034_n.jpg?_nc_cat=103&_nc_sid=b96e70&_nc_ohc=PT_LWNOl_70AX-bvpXX&_nc_ht=scontent.fsjd1-1.fna&oh=3807906a97f82902af0576740752b2a8&oe=5F8E5D73

465

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Winter jak bym Ciebie spotkał  w Holandii,Anglii,Norwegi to od razu wiedziałbym że jesteś Polką Polki mają coś w sobie takiego czego inne kobiety nie mają, nikt mi nie powie, oczywiście bym Ciebie zaczepiał smile żeby pogadać.

466 Ostatnio edytowany przez Winter.Kween (2020-09-20 14:23:22)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
paslawek napisał/a:

Winter jak bym Ciebie spotkał  w Holandii,Anglii,Norwegi to od razu wiedziałbym że jesteś Polką Polki mają coś w sobie takiego czego inne kobiety nie mają, nikt mi nie powie, oczywiście bym Ciebie zaczepiał smile żeby pogadać.

Myslisz?

Fajnie jak sie Polakow spotyka za granica big_smile

467

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Winter.Kween napisał/a:
paslawek napisał/a:

Winter jak bym Ciebie spotkał  w Holandii,Anglii,Norwegi to od razu wiedziałbym że jesteś Polką Polki mają coś w sobie takiego czego inne kobiety nie mają, nikt mi nie powie, oczywiście bym Ciebie zaczepiał smile żeby pogadać.

Myslisz?

Fajnie jak sie Polakow spotyka za granica big_smile

Jakimś tam geniuszem to może nie jestem,tylko raz się pomyliłem jak pracowałem w Holandii ( na saksach tak się wtedy mówiło ) w takim pubie/knajpce pracowała dziewczyna jako kelnerka my się tam stołowaliśmy często,dziewczyna okazało się była Czeszką z Zaolzia mówiącą po polsku jak się okazało smile
Z tym epizodem to mam wspomnienia "ułańsko kombatanckie" ,bo dziewczynę potraktowano po chamsku na naszych oczach ( no siostrę Słowiankę  tak nazwać i dotykać no way ) przez tubylców, więc doszło do draki,działo się,aż Policja interweniowała  - stare dzieje smile

468

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
paslawek napisał/a:
Winter.Kween napisał/a:
paslawek napisał/a:

Winter jak bym Ciebie spotkał  w Holandii,Anglii,Norwegi to od razu wiedziałbym że jesteś Polką Polki mają coś w sobie takiego czego inne kobiety nie mają, nikt mi nie powie, oczywiście bym Ciebie zaczepiał smile żeby pogadać.

Myslisz?

Fajnie jak sie Polakow spotyka za granica big_smile

Jakimś tam geniuszem to może nie jestem,tylko raz się pomyliłem jak pracowałem w Holandii ( na saksach tak się wtedy mówiło ) w takim pubie/knajpce pracowała dziewczyna jako kelnerka my się tam stołowaliśmy często,dziewczyna okazało się była Czeszką z Zaolzia mówiącą po polsku jak się okazało smile
Z tym epizodem to mam wspomnienia "ułańsko kombatanckie" ,bo dziewczynę potraktowano po chamsku na naszych oczach ( no siostrę Słowiankę  tak nazwać i dotykać no way ) przez tubylców, więc doszło do draki,działo się,aż Policja interweniowała  - stare dzieje smile

O matko!
Brzmi jak bardzo ciekawa historia. Moze opowiesz?

469

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

dobrze tylko trochę później .

470

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Wesele, weselem, ale mała wycieczka na weselę musiała być smile

https://files.tinypic.pl/i/01014/5mphkp97ig5f.jpg
https://files.tinypic.pl/i/01014/ryw304ifmntp.jpg

Paslawek przywitał się z tubylcami po krakowsku big_smile

Pozdrawiamy męża Winter big_smile
Niech ponownie spróbuje narysować rysunek - ma potencjał na materiał do RPG'a (serio)

471 Ostatnio edytowany przez Misinx (2020-09-20 19:43:31)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Winter.Kween napisał/a:

Ogolnie to mialam ten jasny blad po to zeby miec pastelowy jasny roz.

Nie mam za wielu zdjec z tamtego czasu i to zdjecie jest juz z odrostem. Mialam tez czerwone wlosy (a nie lubie czerwonych), to zdjecie z dniu naszego slubu


Przy okazji jak szukalam tego zdjecia z blondem zeby Ci pokazac to jaka perelke znalazlam, zdjecie obrazka, ktory moj maz narysowal i obrazek przedstawia mnie (w sensie wszystkie glowy to ja i w rozowej sukience tez ja) :

A jednak z blondem też Ci było dobrze.

Jesteś kwintesencją powiedzenia, że "ładnemu to we wszystkim ładnie" big_smile

472 Ostatnio edytowany przez paslawek (2020-09-20 23:28:18)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Lucyfer666 napisał/a:

Wesele, weselem, ale mała wycieczka na weselę musiała być smile

Paslawek przywitał się z tubylcami po krakowsku big_smile

Pozdrawiamy męża Winter big_smile
Niech ponownie spróbuje narysować rysunek - ma potencjał na materiał do RPG'a (serio)

To może nie być przykład dla młodzieży smile
Wyjeżdżałem parę razy i na i zaraz po studiach z 3 kumplami.
Miejscowość w której doszło do zdarzenia to była ogromna wieś jak miasteczko, my pracowaliśmy właściwie poza nią przy modernizacji sieci energetycznej fizycznie oczywiście,ale legalnie.
W piątki,soboty przyjeżdżaliśmy zjeść coś porządnego.
Któregoś razu wieczorem przyszło do tej knajpki paru nawalonych tubylców, takich figo fago i zaczęli rządzić popisywać się zaczepiać ludzi ,najbardziej zwrócili swoją uwagę na rzeczoną wyżej dziewczynę, która tam pracowała .
To była fajna miła, pogodna, dziewczyna, bardzo uprzejma.
Jeden z tych gostków podszedł i zaczął obmacywać tę dziewczynę,którą my znaliśmy z widzenia i trochę z rozmów .
Wszystko co potem się działo było spontaniczne i bez zbędnych słów, jak na rozkaz wstaliśmy we 4 i ten burak został ostrzeżony po angielsku, bo kto by znał ten pogański język niderlandzki w dobrym stopniu, "słowo do słowa" burak zaczął machać łapami i się sadzić, pozostali jego koledzy wstali i zaczęli coś gadać ,krzyczeć,robić głupie miny niby groźne, no i zaczęło się najpierw "pocałunek liverpoolski" z główki(przywitanie po krakowsku może być i tak ) potem poszło.
Jak na westernie, po kilkunastu minutach przyjechała policja zostaliśmy wszyscy zatrzymani,ale nas sprawiedliwie wypuszczono szybko już na następny dzień po złożeniu zeznań , świadkowie byli uczciwi trzeba przyznać, a tamci mięli już na koncie podobne incydenty więc zostali zatrzymani w areszcie na komisariacie.

473

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
paslawek napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:

Wesele, weselem, ale mała wycieczka na weselę musiała być smile

Paslawek przywitał się z tubylcami po krakowsku big_smile

Pozdrawiamy męża Winter big_smile
Niech ponownie spróbuje narysować rysunek - ma potencjał na materiał do RPG'a (serio)

To może nie być przykład dla młodzieży smile
Wyjeżdżałem parę razy i na i zaraz po studiach z 3 kumplami.
Miejscowość w której doszło do zdarzenia to była ogromna wieś jak miasteczko, my pracowaliśmy właściwie poza nią przy modernizacji sieci energetycznej fizycznie oczywiście,ale legalnie.
W piątki,soboty przyjeżdżaliśmy zjeść coś porządnego.
Któregoś razu wieczorem przyszło do tej knajpki paru nawalonych tubylców, takich figo fago i zaczęli rządzić popisywać się zaczepiać ludzi ,najbardziej zwrócili swoją uwagę na rzeczoną wyżej dziewczynę, która tam pracowała .
To była fajna miła, pogodna, dziewczyna, bardzo uprzejma.
Jeden z tych gostków podszedł i zaczął obmacywać tę dziewczynę,którą my znaliśmy z widzenia i trochę z rozmów .
Wszystko co potem się działo było spontaniczne i bez zbędnych słów, jak na rozkaz wstaliśmy we 4 i ten burak został ostrzeżony po angielsku, bo kto by znał ten pogański język niderlandzki w dobrym stopniu, "słowo do słowa" burak zaczął machać łapami i się sadzić, pozostali jego koledzy wstali i zaczęli coś gadać ,krzyczeć,robić głupie miny niby groźne, no i zaczęło się najpierw "pocałunek liverpoolski" z główki(przywitanie po krakowsku może być i tak ) potem poszło.
Jak na westernie, po kilkunastu minutach przyjechała policja zostaliśmy wszyscy zatrzymani,ale nas sprawiedliwie wypuszczono szybko już na następny dzień po złożeniu zeznań , świadkowie byli uczciwi trzeba przyznać, a tamci mięli już na koncie podobne incydenty więc zostali zatrzymani w areszcie na komisariacie.

Paslawku zacna historia, na szczęście bez ofiar.
Po przywitaniu krakowskim ten jegomość by już nie wstał... na wieki.

474 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2020-09-21 11:01:15)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

smile no Twój mąż rysuje z pasją. Ta para w rogu to Wy jak rozumiem? mąż krzyżem broni wasz związek przed Twoim charakterkiem? :DD czy to jakaś inna para?
ja poproszę więcej rysunków, jak się zgadza smile
tak, Polki mają coś charakterystycznego w twarzy, linia ust i nosa, widać przy uśmiechu lepiej
A swoją droga zdarzyło mi się na weselu rozmawiać po angielsku z gościem którego wzięłam za Duńczyka, a On też mnie nie zidentyfikował jako Polki,i wyszło po paru godzinach big_smile
mąż Winter przypomina mi jednego Brazylijczyka z polskimi korzeniami, gdzieś mi kiedyś migał w pracy smile

475

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Ela210 napisał/a:

smile no Twój mąż rysuje z pasją. Ta para w rogu to Wy jak rozumiem? mąż krzyżem broni wasz związek przed Twoim charakterkiem? :DD czy to jakaś inna para?
ja poproszę więcej rysunków, jak się zgadza smile
tak, Polki mają coś charakterystycznego w twarzy, linia ust i nosa, widać przy uśmiechu lepiej
A swoją droga zdarzyło mi się na weselu rozmawiać po angielsku z gościem którego wzięłam za Duńczyka, a On też mnie nie zidentyfikował jako Polki,i wyszło po paru godzinach big_smile
mąż Winter przypomina mi jednego Brazylijczyka z polskimi korzeniami, gdzieś mi kiedyś migał w pracy smile

Pomijając to, że Rosjanki, Ukrainki itp. mają dość specyficzny styl ubierania i malowania, to raczej nie różnią się urodą od Polek. Trudno zauważyć z tym uśmiechem, bo się rzadko uśmiechają wink

476 Ostatnio edytowany przez Winter.Kween (2020-09-21 15:30:48)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Ela210 napisał/a:

smile no Twój mąż rysuje z pasją. Ta para w rogu to Wy jak rozumiem? mąż krzyżem broni wasz związek przed Twoim charakterkiem? :DD czy to jakaś inna para?
ja poproszę więcej rysunków, jak się zgadza smile
tak, Polki mają coś charakterystycznego w twarzy, linia ust i nosa, widać przy uśmiechu lepiej
A swoją droga zdarzyło mi się na weselu rozmawiać po angielsku z gościem którego wzięłam za Duńczyka, a On też mnie nie zidentyfikował jako Polki,i wyszło po paru godzinach big_smile
mąż Winter przypomina mi jednego Brazylijczyka z polskimi korzeniami, gdzieś mi kiedyś migał w pracy smile

Oj nie, to nie para bo to dziecko jest big_smile  To jego interpretacja mojego snu, od ktorego zaczynalam moja intergracje z tym Jungianowskim 'cieniem'. W moim snie nie widzialam smoka, oczywiscie. Chlopiec z kolei to moj animus, ktory we snie byl moim bratem.
Wszystko na obrazku, lacznie z ksiedzem to ja, w sensie czesci mojej osobowosci. W snie krzyz byl po to, ze smoka bylo widac jak sie trzymalo krzyz, inaczej byl calkiem niewidzialny. Moj maz nie mysli w kategoriach 'jej charakter przeszkadza w zwiazku', bo uwaza, ze nawet gdybym jak opetana skakala po scianach to to nie przeszkadza bo to jest czesc mnie i to witalna czesc.
Jezeli chodzi o  nasz zwiazek to chyba on jakis wiersz o nim pisal, ale nigdy nie rysowal.

paslawek  super, ze tak sie wstawiliscie za ta dziewczyna i tez jakie wspomnienia sa!

Lucyfer, zawsze jak wstawiasz zdjecia tych wspanialych miejsc to robie sie tylko coraz bardziej zielona. Strasznie zazdroszcze.


To zdjecie lubie mojego meza, jest chyba moje ulubione. On nie lubi oczywiscie big_smile
https://scontent.fsjd1-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/32374288_10212402061267225_2728812475150499840_o.jpg?_nc_cat=108&_nc_sid=730e14&_nc_ohc=WLPBurZkqJQAX_hFbCb&_nc_ht=scontent.fsjd1-1.fna&oh=ab4bd9747ca95dd913ea9dbd68b39c07&oe=5F8F61A4

477

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

smile Jung by powiedział, że wszystko ma wiele znaczeń smile)

478 Ostatnio edytowany przez Winter.Kween (2020-09-21 19:16:17)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Ela210 napisał/a:

smile Jung by powiedział, że wszystko ma wiele znaczeń smile)

Haha
Wtedy duzo snow interpretowalismy i ja rysowalam tez. To byl taki okres w naszym zyciu, ze wydaje mi sie, ze trwal wieki.
Caly czas sie zarlismy, albo plakalismy, caly czas rozmawialismy dzien i noc, caly czas sie zderzalismy. Nocami otwieralismy drzwi lomem do kolejnych budynkow.

Swoja droga moj wizualnie ulubiony squat to byl ten mial 5 pieter, a my mieszkalismy na samej gorze:
https://www.theladyottoline.net/uploads/images/_1400xAUTO_crop_center-center/The-Lady-Ottoline.jpg
https://www.theladyottoline.net/uploads/images/_2800xAUTO_crop_center-center/The-Lady-Ottoline-bar-1.jpg


Ten byl tez piekny, ale co jednak wolalam tamten bo byl wysoki, a ten mial tylko ten parter i piwnice.
https://img.grouponcdn.com/deal/4MMfCGCWGR27YdJV6so1u5mjQc1U/4M-1000x600/v1/c700x420.jpg

Te zdjecia przedstawiaja budynki jak je zastalismy oczywiscie, alkohol caly i wszystko tez bylo w pubie. Szczegolnie w tym drugim, tam to byla masa alkoholu. Sama wypilam Sheridana kilku kieliszkow.

Ogolnie to moj ulubiony squat wcale nie byl taki luksusowy z wygladu wcale, a wrecz byl dziwnym miejscem do mieszkania, ale byl moim ulubionym miejscem w jakim mieszkalam kiedykolwiek w zyciu. Na sama mysl o tamtym budynku mi serce rosnie. Bylam bardzo szczesliwa tam, mimo, ze wszystko ledwo dzialalo. Suszarka do prania to byla chyba z lat 60 i jak suszyla to normalnie para jak mgla wszedzie byla big_smile
I byla super wielka pusta hala z jedna linia swiatelek po srodku i tam biegalam kolka w nocy i wieszalam pranie. Tez prysznic ledwie ciekl hahah cisnienia to nie mial. Na przeciwko tamtego squatu byl wielki park/las.
Tez byl taki budynek super wysoki w centrum Londynu i tak mi sie podobalo jak wygladal strych z takim okraglym zdobionym oknem i wzielam ten pokoj. Pozniej oczywiscie byly tego konsekwencje bo prysznic byl w piwnicy, a pokoj iles pieter wyzej. Nie pamietam juz ile, ale to byl taki starodawny troche wiezowiec.
Zawsze mnie ciekawi jak squaty w Polsce wygladaja i czy gorzej. Jednak to bym musiala chyba Margot zapytac? big_smile

479 Ostatnio edytowany przez umajona (2020-09-21 19:53:50)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Winter.Kween napisał/a:

Lucyfer, zawsze jak wstawiasz zdjecia tych wspanialych miejsc to robie sie tylko coraz bardziej zielona. Strasznie zazdroszcze.

To możesz wrzucić jakieś meksykańskie pejzaże, to my będziemy zieloni z zazdrości ;D Albo z innych Twoich wojaży wink
Te squaty to sobie zupełnie inaczej wyobrażałam, bardziej jako rudery ;p Ile osób tam mieszkało? Można powiedzieć, że to było życie jak w akademiku? Tylko inny wystrój oczywiście ;p Czy do czegoś innego byś to porównała? Na pewno czuć przygodę i wiele wspomnień wink

480 Ostatnio edytowany przez Winter.Kween (2020-09-21 20:50:32)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
umajona napisał/a:
Winter.Kween napisał/a:

Lucyfer, zawsze jak wstawiasz zdjecia tych wspanialych miejsc to robie sie tylko coraz bardziej zielona. Strasznie zazdroszcze.

To możesz wrzucić jakieś meksykańskie pejzaże, to my będziemy zieloni z zazdrości ;D Albo z innych Twoich wojaży wink
Te squaty to sobie zupełnie inaczej wyobrażałam, bardziej jako rudery ;p Ile osób tam mieszkało? Można powiedzieć, że to było życie jak w akademiku? Tylko inny wystrój oczywiście ;p Czy do czegoś innego byś to porównała? Na pewno czuć przygodę i wiele wspomnień wink

Ilosc osob zalezy naprawde od sytuacji i grupy. W takiej 'ekipie' gdzie wszyscy sie znali i byli jak wspolokatorzy to bylo nas 25 i squat mial jakies 27 pokoi. Cos w tym stylu. W tym moim ulubionym squacie to bylo nas jakos 10 osob, ale tam mielismy klucze do budynku.
Raz bylam w takim squacie, w wierzowcu takim na jakies 19 pieter to tam bylo nas tylko czworo.
Najwiecej to bylo jakies ponad 100 osob, ale to bylo w tym budynku gdzie bylam na samym strychu i nie wiem kto tam byl. To byl squat, ktory pochodzil z grupy protestujacej i bylo w srodku tylu dziennikarzy, ze nie wiadomo kto tam mieszkal, a kto nie. Nie znalam wiekszosci osob.
Ten byl w sumie najgorszy, nie moj klimat i ryzykowne to bylo bo byla moja twarz w gazetach w zwiazku z ta grupa, ktora pozniej byla w wielu problemach. Musialam zmienic wyglad.
Ogolnie to squatting czesto ludzie mysla, ze to sa rudery, ale nie. To sa plaskie telewizory, komputery za darmo i mase innych rzeczy.
Moze w Polsce jest inaczej przez pieniadze? Budynki jakie squatowalismy byly warte np 50 milionow funtow, albo 20 i byly pelne rzeczy, ktore sobie bralismy. Mialam nawet starodawna szable.
Te rzeczy byly porzucone przez bylych lokatorow tego wlasciciela i wlasciciel mial na nie wywalone, a czasem nawet mowil zeby brac. Mialam fajny tablet i  drukarke do zdjec. Te osoby sa zbyt bogate ogolnie, zeby sie przejmowac takimi rzeczami.
Nigdy nie bylam w akademiku, wiec nie umiem przyrownac. Przygody sa z otwieraniem budynkow i bardzo malo kiedy tez z landlordem. Jeden wlasciciel wybil okno mlotkiem (na jego nieszczescie, akurat policja przyjechala i zlapala go na tym).
Nie lubilam za bardzo otwierania, bo to trzeba robic w nocy i zima to jest wkurzajace. Raczej jest to zabawniejsze we wspomieniach, raz otworzylismy 20 czynnych budynkow w ciagu jednego dnia (przez pomylke).
Smiesznie tez bylo jak otwieralismy jeden budynek w srodku nocy w samym centrum miasta. Moj maz stal pod witryna, a jego brat na jego plecach i szwagier wykrecal sroby, ktore sprwialy, ze male okienko sie uchylalo. W tym czasie ja i kumpel pilnowalismy czy nikt nie idzie. Szwagier jest bardzo chudy, wiec wszedl tym okienkiem, przykrecil spowrotem i otworzyl drzwi od srodka.
Raz mialam nawet przebranie, ktore uratowalo mnie od problemow big_smile Bo mialam peruke, ciazowy brzuch i czerwona szminke.
Ktore zmienilam na czerwone futro (ten ciazowy brzuch), brak makijazu i calkiem inne wlosy.
Tez pamietam zaskoczenie wielkie, jak weszlismy do jednego budynku przez sufit (jedna osoba spuscila sie na linie przez okno na dachu)
i jak zaczelismy sie rozgladac po budynku to okazalo sie, ze ktos mieszkal juz w jednym pokoju. Byl to prawnik, ktory wczesniej pracowal w tym budynku i zachowal klucze by oszczedzic kase sobie na czynszu big_smile Ale byl on zaskoczony i my tez. Pozniej mieszkal z nami caly czas, az do konca tego budynku i bardzo sie z nim polubilam.
W tym samym budynku co bylismy z prawnikiem na dole byl wielki pusty sklep z ogromna szyba. Tam zrobilismy darmowy sklep i kawiarnie.
Ludzie przynosili nam rzeczy, a my je ukladalismy na polkach. Ubrania, ksiazki, zabawki. W dzien ludzie z okolicy przychodzili i brali co im bylo potrzeba za darmo. Byla tez czesc kawiarniana i tam sobie siedzieli na sofach i pili kawe, to bardzo sie podobalo calej spolecznosci lokalnej. Policja nawet przyszla do sklepu zeby powiedziec, ze robimy dobra robote. Lokalni artysci malowali sciany tam, bardzo duzo starszych ludzi tam przychodzilo, wiekszosc byla po 60 i duzo na emeryturze. Oni tam glownie siedzieli.
Oczywiscie duzo matek przychodzilo biedniejszych bo zabawki dla dzieci mogly sobie wziac.

Co do Meksyku to musialabym poszukac jakis zdjec. Z moich dwoch ulubionych miejsc nie mam zadnych zdjec: Starozytne tunele pod najwieksza piramida swiata i Sanktuarium Swietlikow (te sanktuarium to najpiekniejsze co w zyciu widzialam, az sie poplakalam). Tu gdzie jestem jest piekna plaza i okolice plazy, ale poza tym jest brzydko.
Wiec daje to:
https://scontent.fsjd1-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/85130216_10217060889655023_1702830842100842496_o.jpg?_nc_cat=111&_nc_sid=8bfeb9&_nc_ohc=6OHI9aeBugAAX8ZouPh&_nc_ht=scontent.fsjd1-1.fna&oh=35493508db9835109791398f8d75efaf&oe=5F8CFA11
Nie ma jednak czego zazdroscic bo to tylko okolica plazy, a reszta to piach i brzydkie domy haha

EDIT: Dobra, znalazlam zdjecia jakies. Z Los Cabos, poza tym powyzej mam tylko te:
https://scontent.fsjd1-1.fna.fbcdn.net/v/t1.15752-9/108798607_2742345879334594_8191586456006203211_n.jpg?_nc_cat=109&_nc_sid=b96e70&_nc_ohc=phoBGNCfObgAX_-1nD9&_nc_ht=scontent.fsjd1-1.fna&oh=10a6838ab8b1a83f2bffa496b18b3530&oe=5F8E98F7
https://scontent.fsjd1-1.fna.fbcdn.net/v/t1.15752-9/108667223_296189871791910_2757422347744435457_n.jpg?_nc_cat=106&_nc_sid=b96e70&_nc_ohc=8IC6ey2BH7UAX8Ie_QQ&_nc_ht=scontent.fsjd1-1.fna&oh=42ef5446091b4c4b39996e140a770701&oe=5F8D5522

Z kolei te sa z Puebli:
https://scontent.fsjd1-1.fna.fbcdn.net/v/t1.15752-9/p1080x2048/108044923_2584856895161623_2747536555462448402_n.jpg?_nc_cat=110&_nc_sid=b96e70&_nc_ohc=9AEhzsCbwWMAX-69TD2&_nc_ht=scontent.fsjd1-1.fna&tp=6&oh=8c46b6dd3c1114fa406c6bbca9eff4b8&oe=5F8F0499
https://scontent.fsjd1-1.fna.fbcdn.net/v/t1.15752-9/s2048x2048/119994822_656670205281269_6148646682893938727_n.jpg?_nc_cat=101&_nc_sid=b96e70&_nc_ohc=z4TdPfy_nWAAX9SYC89&_nc_ht=scontent.fsjd1-1.fna&tp=7&oh=0c991d0351ea318419c466dadd865b21&oe=5F8DB970
https://scontent.fsjd1-1.fna.fbcdn.net/v/t1.15752-9/s2048x2048/108169866_278647436749747_6791265360985736884_n.jpg?_nc_cat=100&_nc_sid=b96e70&_nc_ohc=CeyErX2oU3kAX_hqVXb&_nc_ht=scontent.fsjd1-1.fna&tp=7&oh=e8406cd80c337579e72d698fee59dac2&oe=5F8E1046
https://scontent.fsjd1-1.fna.fbcdn.net/v/t1.15752-9/s2048x2048/108183622_569821667037158_7364775202662573106_n.jpg?_nc_cat=103&_nc_sid=b96e70&_nc_ohc=x_E_9KHT0pEAX_Vd__f&_nc_ht=scontent.fsjd1-1.fna&tp=7&oh=8364455faa402c1daed2a012c7fee149&oe=5F901237
https://scontent.fsjd1-1.fna.fbcdn.net/v/t1.15752-9/s2048x2048/107762600_742324746517214_5977047316062515849_n.jpg?_nc_cat=101&_nc_sid=b96e70&_nc_ohc=Ksfdq8Wmu78AX8D6FP_&_nc_ht=scontent.fsjd1-1.fna&tp=7&oh=cab2def19da991f3e3ce4e728dc5a198&oe=5F8D1963
https://scontent.fsjd1-1.fna.fbcdn.net/v/t1.15752-9/s2048x2048/108121616_901485196929377_6696461794739085925_n.jpg?_nc_cat=111&_nc_sid=b96e70&_nc_ohc=lvjzaH--VAsAX91dT0e&_nc_ht=scontent.fsjd1-1.fna&tp=7&oh=572695febc9dd4ffcbd46fdcaf938691&oe=5F8DC0D3
https://scontent.fsjd1-1.fna.fbcdn.net/v/t1.15752-9/s2048x2048/120057922_3032921843485131_2685570631467994005_n.jpg?_nc_cat=109&_nc_sid=b96e70&_nc_ohc=GlpcdaSMJpYAX9AJ0uy&_nc_ht=scontent.fsjd1-1.fna&tp=7&oh=74e2faa5a1b12345f8ec7200b3f35f68&oe=5F8E3B1C
https://scontent.fsjd1-1.fna.fbcdn.net/v/t1.15752-9/s2048x2048/120065166_763984951065254_2492221311396985530_n.jpg?_nc_cat=108&_nc_sid=b96e70&_nc_ohc=-FDEIiOlJNIAX-6qz5h&_nc_ht=scontent.fsjd1-1.fna&tp=7&oh=4d5603d6c737fb1a56743eaf502ba20c&oe=5F8FC866
https://scontent.fsjd1-1.fna.fbcdn.net/v/t1.15752-9/s2048x2048/120015039_1731531780329028_795967885618050456_n.jpg?_nc_cat=106&_nc_sid=b96e70&_nc_ohc=csLAafRj8m8AX8AYgLu&_nc_ht=scontent.fsjd1-1.fna&tp=7&oh=a9890b65a1021e075c303d7b884b26c0&oe=5F8F999F
https://scontent.fsjd1-1.fna.fbcdn.net/v/t1.15752-9/s2048x2048/107807737_708629409989793_1525735238713788239_n.jpg?_nc_cat=103&_nc_sid=b96e70&_nc_ohc=LpYWWD4lCs4AX9XwkFY&_nc_ht=scontent.fsjd1-1.fna&tp=7&oh=885f159072ea48b04d15af61806ef675&oe=5F8DBFCC
https://scontent.fsjd1-1.fna.fbcdn.net/v/t1.15752-9/s2048x2048/107674397_579720049365064_3604800820142652317_n.jpg?_nc_cat=103&_nc_sid=b96e70&_nc_ohc=hNtzcReha3EAX-XdW7S&_nc_ht=scontent.fsjd1-1.fna&tp=7&oh=f266cac7712d8dd43f36e828a633951f&oe=5F8F4183
https://scontent.fsjd1-1.fna.fbcdn.net/v/t1.15752-9/s2048x2048/108077861_760861704729427_3606428183053428696_n.jpg?_nc_cat=102&_nc_sid=b96e70&_nc_ohc=QCvYP8HHIQgAX_b6CYi&_nc_ht=scontent.fsjd1-1.fna&tp=7&oh=64db3316b1d887d45e07ad456a15cd2c&oe=5F8EC8D5
https://scontent.fsjd1-1.fna.fbcdn.net/v/t1.15752-9/s2048x2048/107893209_275226117083988_8351189274225669109_n.jpg?_nc_cat=103&_nc_sid=b96e70&_nc_ohc=wuygJjt7xhwAX8RZc1B&_nc_ht=scontent.fsjd1-1.fna&tp=7&oh=3e17d6eb0002f1178e794b7393a69a05&oe=5F8FF8A2
https://scontent.fsjd1-1.fna.fbcdn.net/v/t1.15752-9/s2048x2048/107832979_323720261985620_567926955712707350_n.jpg?_nc_cat=101&_nc_sid=b96e70&_nc_ohc=K3HC2UBZgXkAX-z8Agi&_nc_ht=scontent.fsjd1-1.fna&tp=7&oh=d260b53de2fa3ddf83a29868c588878b&oe=5F8D7163
https://scontent.fsjd1-1.fna.fbcdn.net/v/t1.15752-9/s2048x2048/119705036_1455999847942395_3495654329605403837_n.jpg?_nc_cat=100&_nc_sid=b96e70&_nc_ohc=1vAUe5LUl0AAX-3BbTW&_nc_ht=scontent.fsjd1-1.fna&tp=7&oh=d1e9e362b16f394b89d2b459180e75cc&oe=5F8FB04A
https://scontent.fsjd1-1.fna.fbcdn.net/v/t1.15752-9/s2048x2048/109146508_2473540232936662_4380389760300352854_n.jpg?_nc_cat=107&_nc_sid=b96e70&_nc_ohc=nA7Ayhj0ivUAX983Xsl&_nc_ht=scontent.fsjd1-1.fna&tp=7&oh=7caf4b8c6ad7f0107597eb12b8f76e3c&oe=5F8EA665

Puebla to ogolnie piekne miasto, szkoda, ze jest w Meksyku. Najbrzydszy jest Cancun, pozniej Los Cabos. Mexico City i Puebla sa ladniejsze, z tym, ze Puebla jest duzo ladniejsza od Mexico City. City jest ciekawe, bo jest zbudowane na jeziorze i tonie w nim przez co budynki sa wszystkie krzywe. W Puebli jest z kolei najwieksza piramida na swiecie i 300 kosciolow.

481

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

O co w ogóle chodzi w tym squattingu ? Pierwszy raz słyszę o tym.

482 Ostatnio edytowany przez umajona (2020-09-21 21:24:10)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Ile różnych historii... Chyba najfajniejsza jest ta ze sklepem i kawiarnią smile
Nawet nie wiedziałam, że Mexico City jest na jeziorze. Nie wiem, czy bym się nie bała, skoro aż budynki są krzywe przez to... Aż sobie jeszcze poczytałam i okazuje się, że to miasto jest położone powyżej 2000 mnpm!
A to Sanktuarium Świetlików to co to takiego? Co Cię wzruszyło? smile

483 Ostatnio edytowany przez Winter.Kween (2020-09-21 21:41:30)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Misinx napisał/a:

O co w ogóle chodzi w tym squattingu ? Pierwszy raz słyszę o tym.

Powiem Ci z perspektywy Angielskiej, bo nie wiem jakie jest prawo w Polsce, a nie chce naciagac prawdy.

Squatting wyglada tak: Jezeli budynek jest komerycyjny (pub, biuro, restauracja, hotel i tak dalej) i nie jest w biznesie, czyli jest zamkniety (opuszczony, ale opuszczony nie znaczy pusty) to mozesz do tego budynku wejsc i sie tam wprowadzic.
Wlasciciel budynku nie moze wejsc do srodka sila (od 2 tysiecy funtow do 6 miesiecy wiezienia kary), jezeli ktos jest w srodku.
Musisz otworzyc budynek bez uszkodzenia (dlatego musisz to otwierac sprytnie) i wtedy wlasciciel musi isc do sadu i skladac prozbe o rozprawe gdzie sad zdecyduje kto jest wlascicielem i od czasu rozprawy masz rozne odleglosci czasu do wyprowadzki.

W praktyce dziala to tak: Otwierasz budynek (najczesciej metoda niedozwolona czyli lomem lub innymi sztuczkami), szybko naprawiasz szkode, barykadujesz jakos drzwi lub dokladasz swoj zamek. Wtedy wieszasz w oknie wydrukowane odpowiednie akty prawne i czekasz, az wlasciciel sie zjawi i wtedy wzywasz policje, albo wzywasz policje od razu jak nie chce Ci sie czekac (bo moze to trwac wieki, czasem nawet lata).
I jak wlasciciel jest i policja jest to policja mowi wlascicielowi, ze to jest legalne i tlumaczy mu co ma robic i tyle.
Mieszkasz w budynku. W zaleznosci od wlasciciela sytuacje tocza sie roznie. Czasem wlasciciel nie idzie do sadu, tylko placi za wyprowadzke. Czasem wlasciciel daje Ci klucze do budynku, czasem idzie do sadu, a pozniej po rozprawie i tak pozwala zostac. Czesto po rozprawie w dniu eksmisji przychodzi wlasciciel i normalnie z Toba gada jak sie wyprowadzasz, czesto sie nawet pytaja 'a jak weszliscie', jeden zaprosil nas na impreze dzien przed eksmisja. W tym moj ulubionym budynku wlasciciel mial wiele budynkow w Londynie i chcial zburzyc ten i przerobic na mieszkania, ale nie mogl dostac pozwolenia. Bylismy tam prawie rok dlatego, ze zwyczajnie dal nam tam mieszkac, az do uzyskania pozwolen.
Wlasnie w squacie poznalam meza, bo on byl czescia znienawidzonej przeze mnie 'spanish crew'.

umajona, sanktuarium swietlikow to takie miejsce gleboko w lesie, ktore mozna odwiedzic.
Placisz 500 pesos za osobe i jedziesz tam autobusem w nocy i idziesz przez las do miejsca gdzie swietliki maja gody.
Samice lataja nisko, samce wysoko. Co sprawia, ze wszedzie jest pelno ich, wokolo Ciebie i na ziemi i nad glowa. I one swieca jak oddychaja wiec tak pulsuja i jakby tancza.
W calkowitej ciszy i w mroku.

W minucie 5:50  na tym filmiku on pokazuje jak one sie ruszaja:
https://www.youtube.com/watch?v=ZYdlNyZIem4 tylko wyobraz sobie to w calkowitej ciemnosci. To bylo tak piekne, jak prawdziwa magia, jakby sie bylo w basni, albo lewitowalo wsrod gwiazd.
W Puebli jest tez wysoko, a przy okazji el popo ciagle wybucha i czasami nie mozna za duzo wychodzic.

484

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Winter.Kween napisał/a:

W minucie 5:50  na tym filmiku on pokazuje jak one sie ruszaja:
https://www.youtube.com/watch?v=ZYdlNyZIem4 tylko wyobraz sobie to w calkowitej ciemnosci. To bylo tak piekne, jak prawdziwa magia, jakby sie bylo w basni, albo lewitowalo wsrod gwiazd.

Rzeczywiście piękne, a skojarzenie z baśnią lub z gwiazdami jest bardzo trafione smile Na żywo to dopiero musi być mega... smile
Jeszcze w 1:30 były pokazane motyle. Jeszcze nigdy nie widziałam tylu motyli naraz smile

485

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
umajona napisał/a:
Winter.Kween napisał/a:

W minucie 5:50  na tym filmiku on pokazuje jak one sie ruszaja:
https://www.youtube.com/watch?v=ZYdlNyZIem4 tylko wyobraz sobie to w calkowitej ciemnosci. To bylo tak piekne, jak prawdziwa magia, jakby sie bylo w basni, albo lewitowalo wsrod gwiazd.

Rzeczywiście piękne, a skojarzenie z baśnią lub z gwiazdami jest bardzo trafione smile Na żywo to dopiero musi być mega... smile
Jeszcze w 1:30 były pokazane motyle. Jeszcze nigdy nie widziałam tylu motyli naraz smile

Tak! Na zywo to, az trudno uwierzyc. Nagrania tego nie oddaja. Polecam jakbys kiedys sie wybierala na taka wycieczke. 500 pesos to 100 zlotych, wiec warto.

486

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Winter.Kween napisał/a:

https://scontent.fsjd1-1.fna.fbcdn.net/v/t1.15752-9/108798607_2742345879334594_8191586456006203211_n.jpg?_nc_cat=109&_nc_sid=b96e70&_nc_ohc=phoBGNCfObgAX_-1nD9&_nc_ht=scontent.fsjd1-1.fna&oh=10a6838ab8b1a83f2bffa496b18b3530&oe=5F8E98F7

super fotki taka impresja meksykańska, a ja stwierdzam, że mam skrzywienie zawodowe smile

487

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
paslawek napisał/a:
Winter.Kween napisał/a:

https://scontent.fsjd1-1.fna.fbcdn.net/v/t1.15752-9/108798607_2742345879334594_8191586456006203211_n.jpg?_nc_cat=109&_nc_sid=b96e70&_nc_ohc=phoBGNCfObgAX_-1nD9&_nc_ht=scontent.fsjd1-1.fna&oh=10a6838ab8b1a83f2bffa496b18b3530&oe=5F8E98F7

super fotki taka impresja meksykańska, a ja stwierdzam, że mam skrzywienie zawodowe smile

Podoba Ci sie, Paslawku?
Ja nie lubie takich widokow sad Tylko takie jak tutaj Lucyfer wstawia. Podoba mi sie Norwegia, Irlandia i takie zielone klimaty, deszczowe, stare lasy.

488 Ostatnio edytowany przez paslawek (2020-09-21 22:09:42)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Droga jak droga pustynię lubię na zdjęciach, też w sumie wolę lasy i góry, ale  ja już kombinuje co zrobić w razie awarii z tymi  przewodami i słupami smile
Jak w krajobrazie są jakiekolwiek słupy np wysokiego napięcia to jest to pierwsze na co zwracam uwagę .
W mieście to większość przewodów jest pod ziemią - nuda smile
W Meksyku chyba w gniazdkach jest 110- 120 V  jak w stanach.

489

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
paslawek napisał/a:

Droga jak droga pustynię lubię na zdjęciach, też w sumie wolę lasy i góry, ale  ja już kombinuje co zrobić w razie awarii z tymi  przewodami i słupami smile
Jak w krajobrazie są jakiekolwiek słupy np wysokiego napięcia to jest to pierwsze na co zwracam uwagę .
W mieście to większość przewodów jest pod ziemią - nuda smile
W Meksyku chyba w gniazdkach jest 110- 120 V  jak w stanach.

Tutaj tak wygladaja kable:

https://i.ytimg.com/vi/G5KrB13Pupc/maxresdefault.jpg
https://c8.alamy.com/comp/C1MDD7/messy-electric-cables-wooden-pole-busy-sky-scape-sky-in-mexico-C1MDD7.jpg

Na tych zdjeciach to jeszcze nie sa takie splatane, bo najczesniej sa poplatane strasznie i sycza jak sie pod nimi przechodzi i jeszcze kazdy w kazda strone sobie sam podciaga do domu. Te kable mnie do dzis zabijaja, jak to jest zbudowane. Pod niektorymi strach isc jak wisza nisko i jeszcze wydaja dzwieki jakis spiec.

490

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Potencjalnie dość niebezpieczne i niezdrowe.
Makabra.

491 Ostatnio edytowany przez Lucyfer666 (2020-09-21 22:49:38)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Misinx napisał/a:

O co w ogóle chodzi w tym squattingu ? Pierwszy raz słyszę o tym.

To Waść chyba słowiańskie geny gdzieś zapodział wink

https://cdn-images-1.medium.com/max/1200/1*80fHGPkO6Fli3BLpxcQO6g.png

A tu Winter narzeka na widoki big_smile Taki urok tego świata, że każdy zakątek ma swój urok. A zauważyłem, że zwykle tubylcy bardzo nie doceniają swojego wink
Pamiętam, jak byłem na Hunt Run w Białce Tatrzańskiej to był jeden zawodnik z Malty. Dosłownie nie do uwierzenia, jak on te regiony doceniał. Dosłownie jakby o jakimś raju utraconym, który właśnie odnalazł opowiadał big_smile

Z drugiej strony, jak byłem na Ukrainie to zupełnie inny świat był wink
Miasta to czułem, jakbym był na Sądecczyźnie ... z okresu wczesnego dzieciństwa wink

Winter. Tak po nicku, żeby nie było big_smile

https://images.tinypic.pl/i/01014/398n8xz4t7fp.jpg

https://images.tinypic.pl/i/01014/x7iyaak134h5.jpg

492

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Lucyfer666 napisał/a:
Misinx napisał/a:

O co w ogóle chodzi w tym squattingu ? Pierwszy raz słyszę o tym.

To Waść chyba słowiańskie geny gdzieś zapodział wink

https://cdn-images-1.medium.com/max/1200/1*80fHGPkO6Fli3BLpxcQO6g.png

A tu Winter narzeka na widoki big_smile Taki urok tego świata, że każdy zakątek ma swój urok. A zauważyłem, że zwykle tubylcy bardzo nie doceniają swojego wink
Pamiętam, jak byłem na Hunt Run w Białce Tatrzańskiej to był jeden zawodnik z Malty. Dosłownie nie do uwierzenia, jak on te regiony doceniał. Dosłownie jakby o jakimś raju utraconym, który właśnie odnalazł opowiadał big_smile

Z drugiej strony, jak byłem na Ukrainie to zupełnie inny świat był wink
Miasta to czułem, jakbym był na Sądecczyźnie ... z okresu wczesnego dzieciństwa wink

Winter. Tak po nicku, żeby nie było big_smile

https://images.tinypic.pl/i/01014/398n8xz4t7fp.jpg

https://images.tinypic.pl/i/01014/x7iyaak134h5.jpg

Ale piekne gory.
Jak mieszkalam w europie to w kolo sie zachwycalam, no ale mam uprzedzenie bo nie znosze Meksyku big_smile
No, ale juz niedlugo i bede w domu.

Ten squatting mnie rozwalil. Patrzcie jaki zwinny chlopak.

493

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Zdjęcia się z ... kwietnia wink

Ale i Meksyk ma swoje klimaty przecież wink Po prostu przywykłaś big_smile

Na próbę umiejętności squatu polecam kiedyś spróbować zatańczyć Kalinkę wink

494

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Lucyfer666 napisał/a:

Zdjęcia się z ... kwietnia wink

Ale i Meksyk ma swoje klimaty przecież wink Po prostu przywykłaś big_smile

Na próbę umiejętności squatu polecam kiedyś spróbować zatańczyć Kalinkę wink


Od pierwszego wejrzenia nienawidzilam wszystkiego, wiec nie przywyklam wlasnie. Tylko Puebla mi sie podobala, ale to architektura bo meksykanskiej kultury i narodu wrecz z pasja nienawidze czasami. Nigdy mnie nie interesowal Meksyk w zaden sposob, to nie moje klimaty big_smile
Juz teraz bym byla w trakcie planowania powrotu w przeciagu dwoch miesiecy, ale przez covid wszystko sie przesunelo w czasie.

Wstawilam na swego facebooka (jakis czas temu) zdjecie 'Inferno' obrazu i powiedzialam, ze to moglby byc Meksyk tylko, ze pieklo mialoby wiecej klasy.
W kazdym razie to bardziej bede doceniac swoje miejsce po pobycie tutaj, bo wiem jakie mam szczescie nie bedac z takiego bagna tylko z Europy.
Nigdy wiecej, zaluje nawet, ze tu przyjechalam chociaz koty sa stad...

Sproboje tej Kalinki, tak dla zartu sobie haha Pewnie nie dam rady po tak dlugim siedzeniu w domu. Nigdy za dobra w tancu nie bylam.

495

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Covid ogólnie ten rok przekreślił. Przykry okres.
W Meksyku, chyba podobnie, jak w Polsce i Hiszpanii dosyć sporo kapliczek jest, prawda?

Pokaż Inferno big_smile
Skoro rysuneczki latają to pociągnijmy to dalej wink

Uważaj na kolana - serio big_smile
Ja próbowałem. Jednak za duża kategoria wagowa na to.

496 Ostatnio edytowany przez Misinx (2020-09-22 09:11:02)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Winter.Kween napisał/a:
Misinx napisał/a:

O co w ogóle chodzi w tym squattingu ? Pierwszy raz słyszę o tym.

Powiem Ci z perspektywy Angielskiej, bo nie wiem jakie jest prawo w Polsce, a nie chce naciagac prawdy.

Squatting wyglada tak: Jezeli budynek jest komerycyjny (pub, biuro, restauracja, hotel i tak dalej) i nie jest w biznesie, czyli jest zamkniety (opuszczony, ale opuszczony nie znaczy pusty) to mozesz do tego budynku wejsc i sie tam wprowadzic.
Wlasciciel budynku nie moze wejsc do srodka sila (od 2 tysiecy funtow do 6 miesiecy wiezienia kary), jezeli ktos jest w srodku.
Musisz otworzyc budynek bez uszkodzenia (dlatego musisz to otwierac sprytnie) i wtedy wlasciciel musi isc do sadu i skladac prozbe o rozprawe gdzie sad zdecyduje kto jest wlascicielem i od czasu rozprawy masz rozne odleglosci czasu do wyprowadzki.

W praktyce dziala to tak: Otwierasz budynek (najczesciej metoda niedozwolona czyli lomem lub innymi sztuczkami), szybko naprawiasz szkode, barykadujesz jakos drzwi lub dokladasz swoj zamek. Wtedy wieszasz w oknie wydrukowane odpowiednie akty prawne i czekasz, az wlasciciel sie zjawi i wtedy wzywasz policje, albo wzywasz policje od razu jak nie chce Ci sie czekac (bo moze to trwac wieki, czasem nawet lata).
I jak wlasciciel jest i policja jest to policja mowi wlascicielowi, ze to jest legalne i tlumaczy mu co ma robic i tyle.
Mieszkasz w budynku. W zaleznosci od wlasciciela sytuacje tocza sie roznie. Czasem wlasciciel nie idzie do sadu, tylko placi za wyprowadzke. Czasem wlasciciel daje Ci klucze do budynku, czasem idzie do sadu, a pozniej po rozprawie i tak pozwala zostac. Czesto po rozprawie w dniu eksmisji przychodzi wlasciciel i normalnie z Toba gada jak sie wyprowadzasz, czesto sie nawet pytaja 'a jak weszliscie', jeden zaprosil nas na impreze dzien przed eksmisja. W tym moj ulubionym budynku wlasciciel mial wiele budynkow w Londynie i chcial zburzyc ten i przerobic na mieszkania, ale nie mogl dostac pozwolenia. Bylismy tam prawie rok dlatego, ze zwyczajnie dal nam tam mieszkac, az do uzyskania pozwolen.
Wlasnie w squacie poznalam meza, bo on byl czescia znienawidzonej przeze mnie 'spanish crew'.

umajona, sanktuarium swietlikow to takie miejsce gleboko w lesie, ktore mozna odwiedzic.
Placisz 500 pesos za osobe i jedziesz tam autobusem w nocy i idziesz przez las do miejsca gdzie swietliki maja gody.
Samice lataja nisko, samce wysoko. Co sprawia, ze wszedzie jest pelno ich, wokolo Ciebie i na ziemi i nad glowa. I one swieca jak oddychaja wiec tak pulsuja i jakby tancza.
W calkowitej ciszy i w mroku.

W minucie 5:50  na tym filmiku on pokazuje jak one sie ruszaja:
https://www.youtube.com/watch?v=ZYdlNyZIem4 tylko wyobraz sobie to w calkowitej ciemnosci. To bylo tak piekne, jak prawdziwa magia, jakby sie bylo w basni, albo lewitowalo wsrod gwiazd.
W Puebli jest tez wysoko, a przy okazji el popo ciagle wybucha i czasami nie mozna za duzo wychodzic.

To naprawdę pierwszy raz o czymś takim słyszę i zadziwia mnie, że można coś takiego robić legalnie. A gdzie święte prawo własności ? smile Gdybym był właścicielem takiej nieruchomości to nie chciałbym mieć jakiś dzikich lokatorów. Jak dla mnie to dziwne prawo. W Polsce nie ma czegoś takiego. Przynajmniej ja o takich praktykach nie słyszałem.

A w ogóle to wszyscy tylko góry i góry wink
A ja z innym klimatem smile

https://i.imgur.com/hHzeJom.jpg

497 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2020-09-22 14:05:08)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Cześć, Robaczki! smile
Lubię wszystko, ale do morza mam chyba szczególny sentyment... Chociaż właściwie sama już nie wiem smile Nad morzem mi się wydaje, że kocham je najbardziej, a w górach myślę to samo... o górach. Nie, jednak lubię wszystko.
Mam wielki sentyment do lasu i natury, bo wychowałam się na wsi, skąd do lasów, jezior i bagien był krok. Przez kilka lat mieszkałam praktycznie w lesie. Kocham takie klimaty, to zostaje w człowieku na cale życie. Uwielbiam też jeziora i pływanie.

O squattingu oglądałam kiedyś jakiś program. Ma on miejsce i w Polsce, ale jest zdecydowanie sprzeczny z prawem i walczy się z tym. W opisywanym przez Winter kraju (kurczę, już mi się te Twoje, Winter, miejsca mylą smile ) sprawa jest, jak wnioskuję, półlegalna.

Winter, jestem pod wrażeniem bogactwa Twoich doświadczeń. Ja prowadzę takie skromne, zwyczajne życie. Dobrze mi z tym, ale przypominają mi się młodzieńcze marzenia o niezwykłości.

498 Ostatnio edytowany przez paslawek (2020-09-22 12:00:29)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/p720x720/120027068_1297854947221952_5379151423644278783_o.jpg?_nc_cat=109&_nc_sid=730e14&_nc_ohc=3BiBnTLTMW4AX8MUxiK&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&tp=6&oh=ae6b7a2447c9a25d85133d90218e1a74&oe=5F8E9A9E

https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/p720x720/120063135_1297854933888620_4558388073373463652_o.jpg?_nc_cat=101&_nc_sid=730e14&_nc_ohc=F8cABDrT6UUAX_Qezwv&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&tp=6&oh=9688e743d1aab6cb04e932056fda40de&oe=5F8E0A45

https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/120047612_1297854970555283_5911483213453673139_o.jpg?_nc_cat=100&_nc_sid=730e14&_nc_ohc=OnuOmNjbkPoAX-_G6G9&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=fa549a15ee8aecebdeb253386ec48b73&oe=5F8DA3BF

Macie trochę Mazowsza.

To jeszcze "wewurkę"

https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/120072097_1297863233887790_8406132263806385998_o.jpg?_nc_cat=104&_nc_sid=730e14&_nc_ohc=dzY_Nv8pEawAX-CAIV-&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=dcba4497d64289b45f70ed782954cace&oe=5F8DC198

499 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2020-09-22 12:04:06)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Trochę mi te zdjęcia przypominają ukochane Polesie Lubelskie, skąd pochodzą moi przodkowie i gdzie też spędziłam kilka lat życia.
Ja to już sama nie wiem, skąd jestem, urodziłam się zupełnie w innym regionie, mieszkałam w wielu miejscach. Zazdroszczę ludziom tzw. korzeni.
Ale sercem z Polesia, zdecydowanie.

500

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Nie to nie Polesie znacznie bliżej stolicy ale Polesie i Mazowsze maja podobne klimaty i krajobrazy.

501

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
paslawek napisał/a:

Nie to nie Polesie znacznie bliżej stolicy ale Polesie i Mazowsze maja podobne klimaty i krajobrazy.

To prawda, bardzo mi przypominają te zdjęcia krajobrazy z dzieciństwa. Marzy mi się, by jeszcze tam pojechać i pobyć, i synowi pokazać.

502 Ostatnio edytowany przez Misinx (2020-09-22 13:06:08)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

To ja dla odmiany mam brunetkę smile

https://i.imgur.com/bBxxesI.jpg

I rudą mieszkankę Ogrodzieńca smile

https://i.imgur.com/KLGntQV.jpg

503 Ostatnio edytowany przez Ajko (2020-09-22 13:12:40)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Lucyfer666 napisał/a:

https://cdn-images-1.medium.com/max/1200/1*80fHGPkO6Fli3BLpxcQO6g.png

Czy to ty Lucyfer? Jeśli tak to z ciebie fajny koleś jest. Ja tak czytam te wasze posty to mi się czasem wydaje, ze co niektórzy są jakoś oszpeceni przez los, a tutaj się okazują atrakcyjni ludzie smile

504 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2020-09-22 13:21:08)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

A tak ładnie jest u mnie za miastem:

https://pics.tinypic.pl/i/01014/v3b8tb9791k4.jpg


Ta koszulka mnie pogrubia hmm

505 Ostatnio edytowany przez Ajko (2020-09-22 18:00:54)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Piegusko koszulce się zrobiło na pewno smutno:D.  Pięknie jest, uwielbiam te polskie widoki, a jesień w górach lasach jest mega magiczna jak na wcześniejszym zdjęciu Paslawka. Jak wracam do Szwajcarii to nie mogę się napatrzeć na naszą Polskę i czasami mi się łza w oku kręci. Jak wracam do Polski to zawsze klaszczę z radości i witam ją serdecznie. Chociaż jak juz jestem w miescie to wszędzie beton nas otacza. Dobrze, że park mam niedaleko. Wszędzie są plusy i minusy.
Meksyk u Winter to nie dla mnie za gorąco, ale za to z dobrym jedzeniem mi się kojarzy. Mogłabyś Winter coś napisac więcej o ichniejszym żarełku.

506 Ostatnio edytowany przez paslawek (2020-09-22 13:56:58)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

To dla Ajko krówki polskie to znaczy holenderki smile

https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/120124826_1297941003880013_5853192693304998078_o.jpg?_nc_cat=108&_nc_sid=730e14&_nc_ohc=GDdM-PXhK2YAX_Ri1Yv&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=ea020d0ff0ba3f35abdaf78c2401ac34&oe=5F9079AB

Piegowata'76 napisał/a:

Ta koszulka mnie pogrubia hmm

Nie jest to prawdą smile

507 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2020-09-22 14:07:16)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Koszulki już nie mam, nie pamiętam, w jakich okolicznościach uległa zniszczeniu. Zupełnie nie przywiązuję do tego wagi, ale Dolce Gabana miała napisane z przodu (odsprzedana za grosze przez koleżankę, z początku mi się podobała, a potem jakoś "odpodobała") smile Niezbyt dobrze się czuję w takich obcisłych rzeczach, bo choć generalnie na figurę nie narzekam, wszelkie sadełko lubi mi się odkładać na brzuchu. Ani myśli np. w biodrach, za co wcale bym się nie obraziła smile

508 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2020-09-22 14:01:31)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
paslawek napisał/a:
Piegowata'76 napisał/a:

Ta koszulka mnie pogrubia hmm

Nie jest to prawdą smile

No i tego się trzymajmy smile

"Krówki ryczą, porykują, dobrze im się dzieje" (Konopnicka) smile

509 Ostatnio edytowany przez Ras (2020-09-22 19:31:52)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Misinx napisał/a:

I rudą mieszkankę Ogrodzieńca smile

Zamkowa? roll

510 Ostatnio edytowany przez Lucyfer666 (2020-09-22 19:55:49)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Ja chyba Winter przerobię rysunek Twojego Męża pod mój styl big_smile

Ale nam się wątek zrobił.

Oj nie Ajko - to nie ja big_smile
Mi bliżej Słowian starej daty niż nowej big_smile
Niemniej zawsze w górach parę zdjęć na squacie się robi - pamiętajcie kochani - pięty do ziemi wink

Piegowata - ale masz swojskie widoki smile
Widzę, że bardzo urokliwe trasy na rower.

teraz zobaczyłem, że Misinx pomógł komuś.
A Paslawek Mazowsze wink

511

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Ras napisał/a:
Misinx napisał/a:

I rudą mieszkankę Ogrodzieńca smile

Zamkowa? roll

No była na zamku, więc chyba zamkowa. Szlachcianka smile

512

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Lucjan, a ja oficjalnie strzelam focha, że poszedłeś na wesele beze mnie ;p

513

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
umajona napisał/a:

Lucjan, a ja oficjalnie strzelam focha, że poszedłeś na wesele beze mnie ;p

Czyli pierwszy etap znajomości mamy już za sobą. Pierwsze fochy za płoty big_smile

514

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
Lucyfer666 napisał/a:
umajona napisał/a:

Lucjan, a ja oficjalnie strzelam focha, że poszedłeś na wesele beze mnie ;p

Czyli pierwszy etap znajomości mamy już za sobą. Pierwsze fochy za płoty big_smile

I masz to nawet na piśmie big_smile

515

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Ale Umajona nie wie, że ten fragment to o mnie tongue

516

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

;p

https://i.imgur.com/PQA6rO7.jpg


Swoją drogą takie coś mi się przypomniało:


517

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Papa smerf wie co dobre big_smile

518

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Piegowata, jaka opalona twarz, nawet nie brąz a czerń tongue 

Miłe widoki masz za miastem. Fajna okolica na rower.. Ja mam też cudne tam, gdzie wyjeżdzam odpoczywać od miasta.

https://images90.fotosik.pl/422/e865b423f46203cbgen.jpg

519

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka
adiafora napisał/a:

Ja mam też cudne tam, gdzie wyjeżdzam odpoczywać od miasta.

https://images90.fotosik.pl/422/e865b423f46203cbgen.jpg

O, a gdzie takie widoki? smile

Lucek, a co jest w drugim etapie...? wink

520 Ostatnio edytowany przez Lucyfer666 (2020-09-22 21:38:53)

Odp: 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Próba damskiego charakteru - cierpliwość na męskie fochy big_smile
Aaaa zaraz. Nie ma męskich fochów, więc etap 3 smile

PS. Dlaczego mój awatar straszy? yikes

Posty [ 456 do 520 z 12,682 ]

Strony Poprzednia 1 6 7 8 9 10 196 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » 30latek-, czyli gra małego palucha Paslawka

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024