Wiem dzięki
. To też chodziło o to że by zwabić Ciebie do tego tematu.Sama wiesz jak Lucek Cię lubi 
A mężczyzna to moim zdaniem najbardziej w świecie i przede wszystkim potrzebuje kobiety świadomej ,mądrej wtedy i jeżeli to zobaczy, poczuje i przekona się o tym w życiu na własne oczy, to czy kobieta jest spokojna ,niespokojna ma wady, jakieś cechy,przeszłość nie są aż tak istotne i ważne .Trudne ale możliwe do zobaczenia .
Moja żona raz jest spokojna a raz nie jest, bywa smutna i wesoła, słodka i gorzka i nie jest to zabawa w niebo/piekło,nie jest żadną borderką czy coś, takie życie, jest jednak uczciwa i szczera ZAWSZE nawet jak się pomyli i bywa w błędzie, bo doskonała, idealna być nie musi ,może być słaba i silna.
Z tym że rozumiem też to najpiękniejsze w świecie uczucie wolności ,ulgi,swobodny oddech i zero przymusu,jak Misinx przejdziesz swoje po Twojemu świadomie i to co jeszcze przed Tobą to też to poczujesz .
A wtedy kto wie kto wie 
Misinx napisał/a:Pasławek, u mnie w piaskownicy zawsze mówili, że "Pan Bóg kazał się dzielić"
.
Nie bardzo wiem jak to wygląda u facetów to dzielenie się, to znaczy niby rozumiem ,ale nie bardzo pojmuje.
Jak być może pamiętasz ,byłem "babskim królem " zanim poszedłem do szkoły, w mojej piaskownicy miałem swego czasu 3 w porywach 4 żony same to sobie wymyśliły te dziewczyny no i jako ich rówieśnik byłem najmłodszy na podwórku z chłopców
Z tym dzieleniem to bywało różnie wśród "żon" oj czasem się działo
Opanować sytuację było ciężko.Najśmieszniejsze jak potrafiły się dogadać między sobą, wtedy ja dostawałem mnóstwo zadań do wykonania, do czasu aż się zbuntowałem,bo mały buntownik ze mnie był od małego i "biało rycerstwo" poszło wtedy w odstawkę nie dało by się wytrzymać będąc tylko uległym i grzecznym
.
Starsi chłopcy pewnie mięli niezła polewkę z nas i ze mnie .
Głuptasy nie wiedzieli co ich ominęło.
Miałem też starszego brata,który był najstarszy z chłopaków:)Więc...