Przeglądając internet w poszukiwaniu informacji na temat proporcji chłopaków i dziewczyn natknąłem się na niniejszy wątek. Pragnę więc dorzucić swoją cegiełkę do dyskusji.
Wśród noworodków chłopcy stanowią zdecydowaną większość – w 2015 r. było to 51,5 proc. W sumie co roku na świat przechodzi mniej więcej o 11 tys. więcej małych Polaków niż Polek. Ta przewaga jednak zmniejsza się w wyniku wyższej przedwczesnej umieralności mężczyzn.
Nadwyżkę liczebną nad mężczyznami panie osiągają w grupie wieku 50–54 lata. W starszych grupach wiekowych różnice te się powiększają.
Zatem w przedziale wiekowym 20-30 lat więcej jest mężczyzn. Przewaga jest zachowana aż do wieku ludzi 49 lat. Później ze względu na wyższą śmiertelność mężczyzn, jest więcej kobiet.
Skoro tyle kobiet zajętych, a wielu facetów wolnych, to znaczy że panuje ogromna dysproporcja. Jakby brakowało kobiet. No i kolejna kwestia. Internet. Przyjęło się, że to mężczyzna podchodzi do kobiety. Dziewczyny mogły kogoś kiedyś poznać w szkole, w pracy, na studiach, na imprezie, czy wydarzeniu kulturalnym. Teraz z pomocą aplikacji randkowych wielu mężczyzn ma możliwość korespondencji z kobietami, których w codziennych okolicznościach by nie poznali. Są z innych miast, dzielnic i w realu nie mieliby okazji porozmawiać. Z pomocą internetu laski mają wielu adoratorów. Każdego dnia zaczepia ich dziesiątki facetów. W realu w ciągu roku miałyby o wiele mniej okazji niż internecie przez cały dzień.
Generalnie moje wszystkie znajome są zajęte. Jeśli któraś rozstanie się z obecnym chłopakiem, to w ciągu maksymalnie miesiąca znajduje kogoś nowego.
Podam przykład koleżanki. Ma 26 lat, widoczną nadwagę, z twarzy mocno średnia. Rozstała się z facetem po paro letnim związku. Kolejny jej krok to założenie konta na badoo. Tam codziennie poznawała facetów, a że lubiła z nimi pisać o seksie, to miała spore zainteresowanie. Doszło do takiej sytuacji, że ta lekko zakompleksiona, niezbyt pewna siebie dziewczyna stała się wybredna. W mniej niż miesiąc weszła w nowy związek. Trochę to zabawne zważywszy na fakt, że panie twierdzą, że nie lubią pośpiechu, desperacji i związku na zasadzie byle był. Trudno uwierzyć mi w to, że koleżankę z nowym chłopakiem połączyła silna miłość w przeciągu niecałego miesiąca.
Zauważyłem również, że wiele moich koleżanek znalazło faceta przez portale randkowe, gdzie zawsze jest tak, że to facet jest atrakcyjniejszy od nich. To mnie zastanawia. Nie bardzo wierzę w hipergamię, bo na ulicach widuję pary, on mocno średni, a dziewczyna ładna. Jednak na portalach randkowych tendencja wydaje się odwrotna. Zaobserwowałem u znajomych kilka związków powstałych przez portale randkowe. Koledzy, całkiem przystojni lub w najgorszym razie średni mają niezbyt piękne partnerki. To uderzające. Na tyle par ani jednej gdzie to ona byłaby ładniejsza.
Pewnie zaraz pojawią się posty, że dziewczyny okazały się wspaniałe z charakteru i urzekły chłopaków. Moja odpowiedź, dziwnym trafem działa to w jedną stronę, gdzie to dziewczyna mniej jest atrakcyjna od chłopaka.
Wypadałoby więc poznawać kobiety w realu, tylko gdzie, jeśli większość ma kogoś. Można zaczepiać na ulicy, ale tu zdania są mocno podzielone. Jedne kobiety przyznają, że fajnie byłoby gdyby mężczyźni mieli więcej odwagi, a inne wręcz nie znoszą zaczepki w sytuacjach nietowarzyskich. No i poza tym skoro większość jest zajęta to wychodzi klapa. To działa na tej zasadzie że w gronie znajomych np 5 dziewczyn i 15 chłopaków, gdy jedna dziewczyna rozstanie się ze swoim chłopakiem, inni wiedząc o tym, nie czekają tylko od razu atakują. Konkurencja jest duża i dziewczyny mogą spokojnie kogoś wybrać.
Według mnie najbardziej popsuł wszystko internet. Gdyby nie powstały portale randkowe to dziewczyny nie miałyby tylu możliwości i łatwiej byłoby się przebić. Zresztą portale na których najbardziej liczy się wygląd tworzą nierówne szanse. Ci którzy najlepiej wyglądają mają zdecydowanie więcej możliwości, okazji do porozmawiania z dziewczyną, niż mieliby w realu. Co więcej przeciętny facet w realu może się jakoś wykazać, a przez internet, w morzu wiadomości, trudno się mu wybić.
Wprawdzie dziewczyny twierdzą, że ich gust bywa różny, ale nie czarujmy się, przeciętny nie spodoba się wielu dziewczynom. Przystojny złapie mnóstwo polubień, ale przeciętnemu będzie trudniej. Tak jak ktoś tu pisał przystojny może mieć kilka opcji, bo dziewczyny będą liczyły na niego. A co zrobi przystojny kiedy o jego względy ubiega się 30 dziewczyn? Zacznie spać z każdą po kolei, gdzie inni będą w tym czasie odrzucani.