Celowe nie odbieranie telefonu - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Celowe nie odbieranie telefonu

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 90 ]

Temat: Celowe nie odbieranie telefonu

Witam!

Proszę o ocenę sytuacji.
Z moim facetem jesteśmy rok.
Mamy różne dni, lepsze i gorsze.
Ogólnie są z jego strony dowody na to że mu na mnie zależy a nawet mnie kocha.
Tylko zastanawia mnie dlaczego skoro kocha zachowuje się w ten sposób.
Otóż raz na jakiś czas jest sytuacja taka że nie odbiera telefonu i robi to celowo. Jestem tego pewna (celowości) bo zwyczajnie już go dobrze znam.
Sytuacja wczoraj...piszemy ze sobą na Messenger...i w pewnym momencie stwierdzam że wolę pogadać. A mój facet zwyczajnie nie odbiera bo "już mu się nie chce i szykuje się spać". Tylko że jaki problem odebrać ten telefon i to powiedzieć?? Sam fakt że on tego nie robi (odbiera) doprowadza mnie do szału. Potrafię dzwonić 20 razy pod rząd żeby mu w końcu wykrzyczeć ze mnie to tak irytuje! Czasami odbierze...czasami jak wczoraj NIE. Napisałam mu "odbierz" odpisał "nie".
W takim razie napisałam mu że to koniec naszego związku bo dla mnie coś takiego jest zwyczajnie upokarzające. Okazuje mi w ten sposób brak szacunku.
Co do przyczyn nie odbierania...wiem że jest sam w domu, nie zdradza mnie i nie szukajcie tutaj osoby trzeciej bo jej serio nie ma (temat już sprawdzony).
On po prostu ma "taki humor" że nie chce rozmawiać a ja mam to uszanować.
Niestety nie potrafię...

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez czekoladazfigami (2020-06-27 14:20:07)

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu

Jak ktoś nie odbiera telefonu znaczy, że nie ma ochoty rozmawiać. Proste. Nie wiem co trzeba mieć w głowie żeby dzwonić do kogoś 20 razy. No chyba, że ktoś umarł albo miał wypadek. Zachowujesz się jak rozkapryszona małolatka.

3

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu

dlaczego nie uszanujesz tego, że on może nie chcieć z toba rozmawiać?

4 Ostatnio edytowany przez Czyściutka (2020-06-27 15:54:27)

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu

Bo w związku się jest a nie bywa. Nie rozumiem takiego "izolowania" się. Jak będziemy razem mieszkać to gdzie się przede mną "schowa"? To chore ...on zwyczajnie nic nie robi...gra np w grę i wystarczyłoby odebrać i powiedzieć słuchaj nie mam dziś ochoty na gadanie idę już spać...natomiast jeżeli widzę że siedzi przed kompem (jest dostępny) i nie odbiera bo "nie ma humoru" to uważam że jest coś grubo nie tak.
A jak będę potrzebować od niego coś ważnego to też się nie dodzwonie bo on nie w humorze ? Uważasz że to jest ok?

5

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu
Czyściutka napisał/a:

Witam!

Proszę o ocenę sytuacji.
Z moim facetem jesteśmy rok.
Mamy różne dni, lepsze i gorsze.
Ogólnie są z jego strony dowody na to że mu na mnie zależy a nawet mnie kocha.
Tylko zastanawia mnie dlaczego skoro kocha zachowuje się w ten sposób.
Otóż raz na jakiś czas jest sytuacja taka że nie odbiera telefonu i robi to celowo. Jestem tego pewna (celowości) bo zwyczajnie już go dobrze znam.
Sytuacja wczoraj...piszemy ze sobą na Messenger...i w pewnym momencie stwierdzam że wolę pogadać. A mój facet zwyczajnie nie odbiera bo "już mu się nie chce i szykuje się spać". Tylko że jaki problem odebrać ten telefon i to powiedzieć?? Sam fakt że on tego nie robi (odbiera) doprowadza mnie do szału. Potrafię dzwonić 20 razy pod rząd żeby mu w końcu wykrzyczeć ze mnie to tak irytuje! Czasami odbierze...czasami jak wczoraj NIE. Napisałam mu "odbierz" odpisał "nie".
W takim razie napisałam mu że to koniec naszego związku bo dla mnie coś takiego jest zwyczajnie upokarzające. Okazuje mi w ten sposób brak szacunku.
Co do przyczyn nie odbierania...wiem że jest sam w domu, nie zdradza mnie i nie szukajcie tutaj osoby trzeciej bo jej serio nie ma (temat już sprawdzony).
On po prostu ma "taki humor" że nie chce rozmawiać a ja mam to uszanować.
Niestety nie potrafię...

Dziwne to trochę... Gdybys zadzwoniła znienacka to przyczyn nieodbierania mogłoby być z tysiąc, ale skoro piszecie, znaczy, że ma czas, jest dostępny, nie jest zajety... Pisanie trwa o wiele dłużej, czasem łatwiej jest pogadać i jest to mniej męczące niż pisanie. Też bym się zmęczyła pisaniem przez dłuższy czas. Jeśli on nie ma ochoty na długie pogaduchy, to i tak mógłby odebrać i chwilę pogadać, powiedzieć, że jest zmeczony i idzie spać, ale on woli uparcie nie odbierać i smsy pisać. Dziwne zachowanie. Rozumiem Twoją irytację.

Pytałaś go o to - tak na spokojnie, twarzą w twarz?

6

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu
czekoladazfigami napisał/a:

Jak ktoś nie odbiera telefonu znaczy, że nie ma ochoty rozmawiać. Proste. Nie wiem co trzeba mieć w głowie żeby dzwonić do kogoś 20 razy. No chyba, że ktoś umarł albo miał wypadek. Zachowujesz się jak rozkapryszona małolatka.

A ja uważam że on zachowuje się jak rozkapryszony bachor który będzie rozmawiać tylko kiedy ma humor. A jak nie to traktuje mnie jak nikomu nie potrzebną rzecz którą można odłożyć na bok.

7

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu
Czyściutka napisał/a:

Bo w związku się jest a nie bywa. Nie rozumiem takiego "izolowania" się. Jak będziemy razem mieszkać to gdzie się przede mną "schowa"? To chore ...on zwyczajnie nic nie robi...gra np w grę i wystarczyłoby odebrać i powiedzieć słuchaj nie mam dziś ochoty na gadanie idę już spać...natomiast jeżeli widzę że siedzi przed kompem (jest dostępny) i nie odbiera bo "nie ma humoru" to uważam że jest coś grubo nie tak.
A jak będę potrzebować od niego coś ważnego to też się nie dodzwonie bo on nie w humorze ? Uważasz że to jest ok?

Miałam styczność z takim osobnikiem i to mnie strasznie wnerwiało. Natomiast jak on coś chciał to ja musiałam byc 24 na dobę, a jak broń boże nie odebrałam bo nie mogłam to była afera. więc ja cię autorko rozumiem.Dla mnie to byłą z jednej strony dziecinada a zas z drugiej chore podejście do drugiej osoby.

8 Ostatnio edytowany przez aurora borealis (2020-06-27 16:06:35)

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu

Trudno tu orzec dlaczego on nie odbiera połączeń od Ciebie, bo może się na to składać wiele obiektywnych i nieobiektywnych powodów, zaś z Twojego wpisu nie wynika jasno, że kiedykolwiek rozmawiałaś z nim na ten temat, aby mógł przedstawić Ci swoje stanowisko, Ty natomiast - opowiedzieć mu, jak się czujesz, gdy dochodzi do takich sytuacji między Wami.
Wiesz, już jedno, że nawet jeśli będziesz wielokrotnie wybierać numer jego telefonu, to z drugiej strony trafiasz często na komunikacyjną próżnię. Spróbuj znaleźć swobodny moment (może podczas spaceru) i zapytaj o te powody milczenia.

Skoro Twój sposób nie działa, postaraj się także zmienić taktykę i zamilknij na dłuższą chwilę, a gdy on zechce nawiązać kontakt, napisz taktownie przepraszając, że w tej chwili nie możesz rozmawiać i poproś, aby spróbował ponownie się odezwać w innym momencie, gdy będziesz wolniejsza. W ten sposób nie tylko zaznaczysz grzecznie swoje granice, ale także pokażesz, jak się zachować, jeśli komunikacja jest w danym momencie niemożliwa.

Będąc zawsze dostępną, wyczekując na rozmowę z nim jak na nocny PKS w Cisnej, dajesz sygnał zależności, braku pomysłu na organizację własnego czasu spędzanego bez niego, a gdy dzwonisz trzeci raz, do kogoś kto nie odbiera, wysyłasz także sygnał desperacji, która odrzuca, zniechęca i robi z Ciebie natręta.
Myślę, że na tym etapie relacji na jakim jesteście, metoda "lusterka" będzie pomocna, by uczyć się siebie, kontrolować własne emocje i nie czuć nieodwzajemnienia. Jeśli on częstuje Cię jednym ciasteczkiem, przyjmij go z wdzięcznością, a gdy nadarzy się okazja odpowiedz tym samym - też daj jedno ciasteczko. Nie wciskaj mu na siłę całej paczki, bo go to zemdli i obrzydzi na długi czas.

Jeśli zależy Ci na tym człowieku, spróbuj się dowiedzieć dlaczego nie chce czasem się odezwać, jaki styl komunikacji preferuje i czy to, że nie wysyła informacji zwrotnej typu: "przepraszam, nie mogę teraz odebrać" lub "jestem zajęty, oddzwonię" nie jest przypadkiem brakiem obycia, które młodym ludziom często się zdarza, bo nikt ich tego nie nauczył. Zwróć uwagę, jak często wiele osób odbierając telefon pyta: "No co tam?" nie poprzedzając tego żadnym zwyczajowym powitaniem. Ot, taka nowa, brzydka maniera...

Spróbuj się nie obrażać, tylko pozwolić mu poznać, jak chciałabyś być traktowana, o ile oczywiście nie jesteś namolna w tym swoim dzwonieniu. I zobacz, co on z tym zrobi, bo może się okazać, że zupełnie inaczej traktujecie siebie i tę relację. Komuś zależy bardziej, a komuś mniej...
Zrywanie w złości przez Messengera, to nigdy nie jest dobry pomysł, więc może całkiem niechcący zamknęłaś właśnie tę znajomość. Pomyśl także o tym.

9

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu

Dziwne, że nie odbierze od osoby, z którą chcę być w związku. Przecież wystarczy powoedziec: kotek, chcę się wczesniej położyć spać,  albo wiesz co, chcę sobie teraz obejrzeć film.  A tak to wygląda jak wygląda. Co to za relacja,  gdy dzwonisz do faceta a on nie chce odebrać.  Powiedzenie, że teraz chce się pobyć samemu, lub ma coś do roboty zajmuje 10 sekund. Dla mnie to dziwne.
Ale też nie wydzwaniaj do niego 20 razy, bo to bez sensu.  A najlepiej poszukaj takiego, co będzie chciał rozmawiać a nie bawić się w głuche telefony.

10

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu

Wychodzi z ciebie furiatka. Dzwonisz 20 razy mimo wyraźnej informacji, że on nie chce rozmawiać?
Wina pewnie jest po środku, on wie, że nie zrozumiesz "kochanie jestem zmęczony i nie chce rozmawiać", nie odbiera, a ty się nakręcasz.

11

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu

Ciekawe czy gdybyś przyjechała do niego i stukała do drzwi, czy otworzyłby czy wolałby abyś pisała stojąc pod jego drzwiami bo akurat taki ma humor?
To o czym piszesz jest jawnym lekceważeniem ciebie.
Twoje zachowanie, to wydzwanianie po 20 razy też dobrze o tobie nie świadczy.
Obydwoje dziwni jesteście.

12 Ostatnio edytowany przez Czyściutka (2020-06-28 11:26:56)

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu
Prosiaczkowo napisał/a:

Wychodzi z ciebie furiatka. Dzwonisz 20 razy mimo wyraźnej informacji, że on nie chce rozmawiać?
Wina pewnie jest po środku, on wie, że nie zrozumiesz "kochanie jestem zmęczony i nie chce rozmawiać", nie odbiera, a ty się nakręcasz.

 

Właśnie tej informacji brak...nie mam wtedy żadnej informacji...

Po kolejne...takich sytuacji było dużo...za każdym razem proszę żeby tak nie robił. Że bardzo mnie to irytuje i jest to dla mnie poniżające.
Dodam że czasami było tak że nie pisaliśmy akurat, dzwoniłam np o 18, 20, 22 i on nie odebrał więc zwyczajnie się martwiłam co się stało...a on następnego dnia potrafił stwierdzić że był zajęty (majsterkowaniem) i nie miał czasu odebrać, oddzwonić. To że ja sobie rwałam włosy z głowy w tym czasie co się stało to jak widać nie jego problem. Owszem początkowo też miałam obawy że zdradza bo dziwne żeby tak przepadał jak kamień w wodę np w sobotę i nie odbierał cały wieczór. Jednocześnie pojawiając się w międzyczasie na Messenger czy Whotsupp. Zawsze jest to samo tłumaczenie że "taki miał humor".
Kiedyś napisałam "proszę odbierz" a on mimo to nie odebrał ...było to dla mnie mega upokarzające i jest za każdym razem jak tak robi.

Dodam że on jak potrzebuje coś ode mnie też potrafi dzwonić 20 razy pod rząd lub budzić mnie po nocce jak śpię bo "on chce pogadać".  Wtedy to że ja muszę odespać nockę bo idę na kolejną nie ma znaczenia. On akurat wtedy ma humor na rozmowy.


Co do tego że jestem furiatką. Tak zgodzę się. Takie zachowanie jego celowe bardzo mnie wyprowadza z równowagi, jestem wtedy zła, bezsilna...nie mogę siebie poradzić z złością, frustracją...

13

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu

Przecież napisałaś mu, że to koniec więc zerwaliście, to po co ten temat?

14

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu
Rising_Sun napisał/a:

Przecież napisałaś mu, że to koniec więc zerwaliście, to po co ten temat?


Chce poznać opinie innych czy to co robi on jest "normalne".

Tak napisałam bo takie jego zachowanie jest dla mnie znęcaniem się psychicznym. Czymś z czym jest mi ciężko. Tym bardziej że to nie jest pierwszy raz i nie raz prosiłam żeby tak nie robił.

15

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu
Czyściutka napisał/a:
Rising_Sun napisał/a:

Przecież napisałaś mu, że to koniec więc zerwaliście, to po co ten temat?


Chce poznać opinie innych czy to co robi on jest "normalne".

Tak napisałam bo takie jego zachowanie jest dla mnie znęcaniem się psychicznym. Czymś z czym jest mi ciężko. Tym bardziej że to nie jest pierwszy raz i nie raz prosiłam żeby tak nie robił.

Zachowanie obydwojga was nie jest "normalne".

On cię olewa, ignoruje.
Ty się upokarzasz wydzwaniając wielokrotnie mimo, ze zakomunikował, że nie chce z tobą rozmawiać.

16 Ostatnio edytowany przez Czyściutka (2020-06-28 13:23:25)

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu

Zakomunikował? Nie było żadnej komunikacji bo zwyczajnie nie odbiera. Gdyby był komunikat słowny to bym to zrozumiała. Natomiast celowe nie odbieranie już nie...bo może być milion powodów a ja do końca ich nie znam wcale. Nie mam pojęcia dlaczego tak się dzieje że przykładowo piszemy j jest wszystko ok ale odebrać już nie odbierze. Coś ma do ukrycia?

Jak mam sobie wyobrażać z nim przyszłość? Ja będę potrzebować o coś zapytać, coś powiedzieć a on nie będzie odbierał "bo nie"?
Zresztą nie raz kłamał że nie widział, nie słyszał, telefon gdzieś zostawił a później sam się przyznał że jednak i widział że dzwoniłam i słyszał ale po prostu nie odebrał bo tak. Nawet konkretnie nie potrafi wyjaśnić czemu...

17

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu

No ale jak ktoś raz nie odbiera, to się czeka, aż ta osoba oddzwoni.
Ja się facetowi nie dziwię, sama nie lubię rozmawiać przez telefon, zdarza mi się nie odbierać, bo akurat nie mam ochoty rozmawiać i nie wyobrażam sobie, żeby mój partner wydzwaniał do mnie naście razy w takim momencie.

Z drugiej strony on Ci to powinien po prostu zakomunikować, szkoda, że w ten sposób o tym nie porozmawialiście i nie ustaliliście zasad, w których Ty byś nie była zestresowana, a on przytłoczony.

18 Ostatnio edytowany przez Czyściutka (2020-06-28 13:44:40)

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu

Ja też czasami nie mam ochoty rozmawiać...ale nie z osobą którą kocham i jest dla mnie ważna. Nigdy bym tak nie zrobiła. Po prostu odbieram...mówię że źle się czuje i kończę...proste prawda. A takie nie odbiorę bo nie ...to dla mnie pokazywanie kto tutaj "rządzi" i ma przewagę...dla mnie bardzo upokarzające że on potrafi ze mną pisać w danej chwili ale celowo nie odebrać.
Tak jakby celowo chciał mi pokazać że ma mnie gdzieś i celowo upokorzyć. Ja tak to odbieram niestety.

19

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu
Czyściutka napisał/a:

Zakomunikował? Nie było żadnej komunikacji bo zwyczajnie nie odbiera. Gdyby był komunikat słowny to bym to zrozumiała. Natomiast celowe nie odbieranie już nie...bo może być milion powodów a ja do końca ich nie znam wcale. Nie mam pojęcia dlaczego tak się dzieje że przykładowo piszemy j jest wszystko ok ale odebrać już nie odbierze. Coś ma do ukrycia?

Jak mam sobie wyobrażać z nim przyszłość? Ja będę potrzebować o coś zapytać, coś powiedzieć a on nie będzie odbierał "bo nie"?
Zresztą nie raz kłamał że nie widział, nie słyszał, telefon gdzieś zostawił a później sam się przyznał że jednak i widział że dzwoniłam i słyszał ale po prostu nie odebrał bo tak. Nawet konkretnie nie potrafi wyjaśnić czemu...

Histeryzujesz.
Jak dana osoba nie odbiera, a mam coś ważnego do przekazania, to wysyłam SMS z informacją i prośbą o kontakt. Następnie dzwonię do kogoś innego, kto w danej chwili być może będzie mógł mi udzielić pomocy. Tyle.

20

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu

Tyle że to nie jest "dana osoba" a najbliższa osoba z którą normalnie mam kontakt od rana do wieczora za wyjątkiem takich właśnie akcji. Po kolejne dane osoby jak nie odbierają to wiem że po prostu nie mogą rozmawiać, nie mają czasu, są zajęte, są w pracy, prowadzą auto...jest powodów wiele. Natomiast w jego przypadku ja wiem że to nie odbieranie jest celowe. Ba potrafi podczas kiedy ja dzwonię wysłać mi emotkę uśmiechniętego ludzika co dla mnie jest takim znakiem "itak nie odbiorę bo mam to gdzieś ja sobie jestem wesoły" a że Ty chcesz pogadać to Twój problem ja mam to w dupie.

21

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu

Nie gniewaj się, ale skoro cały dzień piszecie, to o czym Ty chcesz z nim jeszcze rozmawiać? Ja na jego miejscu bym miała totalny przesyt.

22 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2020-06-28 14:44:15)

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu

Ale właściwie PO CO Ty musisz się z nim kontaktować cały czas, od tego rana do wieczora? Nie potrafisz wytrzymać  godziny bez kontaktu ze swoim facetem? Nie pomyślisz, że on może też zajmuje się którąś z wymienionych czynności albo po prostu chce mieć chwilę spokoju? Ja bym chyba dostał choroby psychicznej, jakbym musiał no stop pisać i gaworzyć z kimkolwiek, same rozmowy telefoniczne czy SMS-wanie potrafią zmęczyć, NIEZALEŻNIE z kim się człowiek kontaktuje. Daj mu w końcu trochę swobody i oddechu! Czy niektóre z Was naprawdę muszą stale uwiązywać do siebie faceta w ten sposób? Macie czasami naprawdę dziwne pojęcie o tym, kim jest drugi człowiek. Otóż nie jest on nasza częścią, ale dopełnieniem naszego życia! Nie można go zniewalać w ten sposób, tylko dlatego, ze dla nas jest ważny! Pomyślałaś o tym, że może mieć serdecznie dość tego nieustającego kontaktowania się? Nieważne, czy ktoś jest dla nas ważny i kochany, każdy jest odrębnym bytem i należy mu się trochę swobody. Życie nie kończy się na samym partnerze, człowiek na ogół w życiu zajmuje się tez  innymi sprawami.
Facet nie odbiera, bo mu się zwyczajnie nie che gadać po raz n-ty tego dnia i mu się wcale nie dziwię...

23

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu
Czyściutka napisał/a:

Zakomunikował? Nie było żadnej komunikacji bo zwyczajnie nie odbiera. Gdyby był komunikat słowny to bym to zrozumiała. Natomiast celowe nie odbieranie już nie...bo może być milion powodów a ja do końca ich nie znam wcale. Nie mam pojęcia dlaczego tak się dzieje że przykładowo piszemy j jest wszystko ok ale odebrać już nie odbierze. Coś ma do ukrycia?

Jak mam sobie wyobrażać z nim przyszłość? Ja będę potrzebować o coś zapytać, coś powiedzieć a on nie będzie odbierał "bo nie"?
Zresztą nie raz kłamał że nie widział, nie słyszał, telefon gdzieś zostawił a później sam się przyznał że jednak i widział że dzwoniłam i słyszał ale po prostu nie odebrał bo tak. Nawet konkretnie nie potrafi wyjaśnić czemu...

Była komunikacja.
Napisałaś "odbierz".
On odpisał "nie".
Obydwoje nie dojrzeliście do związku ze sobą.

24 Ostatnio edytowany przez Istotka6 (2020-06-28 16:49:06)

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu

Związek to też izolowanie się i bycie tylko dla siebie. 
Nie ma ochoty odebrać,  ok.  Ma do tego prawo. 

Masz bardzo roszczeniowa postawę,  oboje musicie dojrzeć do związki partnerskiego  bo póki co to tylko radziecki tongue

Osobiście uważam,  że czegoś Ci w związku brakuje i podświadomie  czujesz że nie jest ok i stąd takie cyrki robisz,  cyrki  bo inaczej się tego nie da nazwać

Moj też nie zawsze odbiera jak ma czas wolny  i co?  Spoko,  widocznie mu się nie chce gadać  i luz

25

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu

Skoro on Ci nie odpowiada to znajdź takiego, który będzie miał podobne podejście do Ciebie. Z tym kolesiem Ci nie wyjdzie, on jest jaki jest A Ty chcesz na nim wymusic pewne zachowanie. Związek (dojrzały) tak nie działa. I zrywasz z nim "na niby" jak jakaś 16-latka.

26

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu

Zachował się normalnie. Jak nie mam ochoty rozmawiać to uwaga: nie mam ochoty rozmawiać. Koniec komunikatu. Dla mnie rozmawianie przez telefon jest bardzo uciążliwe. Sto razy wolę napisać maila, wiadomość albo nawet pojechać na spotkanie, niż odebrać telefon albo do kogoś zadzwonić. Nie rozumiem, dlaczego nie można uszanować tak zwyczajnej preferencji jak niechęć do rozmów przez telefon. Też często nie odbieram i piszę "sorry, nie chcę teraz gadać" i jakby mi ktoś z tego tytułu robił jazdy, to już dawno byśmy się pożegnali, bo nie zniosę jakiegoś wymuszania na mnie "chęci" do rozmowy.
Jeśli odbierasz to jako sposób na pokazanie "kto tu rządzi" to w waszym związku są poważniejsze problemy niż wybór sposobu komunikacji.

27

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu

Jeśli ktoś nie chce rozmawiać, to... nie odbiera telefonu. Jeśli w dodatku odmowa następuje po wcześniejszej wymianie informacji, to naprawdę nie potrzeba mieć ukończonych wyższych studiów, by rozumieć tą prostą zależność.
Dzwonienie do kogoś mimo, że on rozmawiać nie chce, dzwonienie do niego dwudziestokrotnie jest najzwyklejszym nękaniem. Szantażowanie zakończeniem związku jest podłe.

Musisz być bardzo pewna siebie, mieć o sobie baaardzo wysokie mniemanie i całkowitą pewność, że skwapliwie nie zgodzi się na zakończenie związku, skoro posuwasz się do takiego wobec niego zachowania. Obyś się nie przeliczyła!

28

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu
Wielokropek napisał/a:

Jeśli ktoś nie chce rozmawiać, to... nie odbiera telefonu. Jeśli w dodatku odmowa następuje po wcześniejszej wymianie informacji, to naprawdę nie potrzeba mieć ukończonych wyższych studiów, by rozumieć tą prostą zależność.
Dzwonienie do kogoś mimo, że on rozmawiać nie chce, dzwonienie do niego dwudziestokrotnie jest najzwyklejszym nękaniem. Szantażowanie zakończeniem związku jest podłe.

Musisz być bardzo pewna siebie, mieć o sobie baaardzo wysokie mniemanie i całkowitą pewność, że skwapliwie nie zgodzi się na zakończenie związku, skoro posuwasz się do takiego wobec niego zachowania. Obyś się nie przeliczyła!

A może i lepiej by się przeliczyła...  Obojgu wyjdzie to na korzyść.  Autorka dostanie lekcje pokory  i mam nadzieję,  że wyjdzie z tego bardziej dojrzała a bohater wątku,  cóż,  uwolni  się z toksyczne relacji, bo to nawet nie jest związek

29 Ostatnio edytowany przez cataga (2020-06-28 23:02:50)

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu

ale skoro wczesniej pisaliscie na messengerze a on potem nie odbiera, to znaczy,że tego nie chce, odebrać. To po jasną anielke wydzwaniasz po 20 razy? 
szału bym dostała. I wybacz, nieodbieranie telefonu od osoby z ktorą gadał sie nascie minut na messengerze w tej właśnie chwili, nijak sie ma do nieodbierania twojego telefonu w razie jakiegoś niespodziewanego wypadku. 
on nie jest twoją małpą na wezwanie.

a swoją droga, możesz mu powiedzieć to, co napisalaś w poście, może zrozumie. A i może ty zrozumiesz,że wydzwanianie do osoby , z którą sie przed chwilą pisało, po 20 razy, tez nie jest normalne.
popracujcie OBOJE nad sposobem komunikacji, ktory będzie wam obojgu pasował

30 Ostatnio edytowany przez Czyściutka (2020-06-28 23:30:34)

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu

Myślę że do końca nie rozumiecie tej sytuacji.
Podam wam przykłady poprzednich jego takich zachowań.
Dodam że kontaktujemy się że sobą raczej non stop i to nie dlatego że ja się na nim uwiesiłam bo serio mam i pracę, i koleżanki i rodzinę. W to że on sam często wiesza się na mnie i wydzwania jak jestem u koleżanki albo nawet w kinie o czym doskonale wie pewnie nikt nie uwierzy bo już każdy widzę sądzi że to ja na nim wiszę. To że on wydzwania bo ma ochotę mi o czymś teraz akurat powiedzieć wiedząc doskonale że śpię po nocce też jest ok? Muszę wyciszać telefon bo wiecznie mnie budził i nie rozumiał komunikatu że ja śpię.
Poprzednia sytuacja...jest piątek (99% przypadków jego znikania)...godzina 16 pisze mi z komputera że wraca do pracy bo zapomniał telefonu. Dzwonię do niego o 18...cisza...o 20...cisza...o 22...cisza...następnego dnia pisze że tak owszem telefon się znalazł w domu (o 16) a później cały wieczór był zajęty i nie dał mi znać że owszem telefon się znalazł i zwyczajnie będzie się zajmować tym czy tamtym ...telefon o 18, 20, 22 słyszał ale nie miał czasu odebrać ...ani napisać że wszystko ok...tel się znalazł ...ogólnie wszystko dobrze...ja bym mogła w tym czasie się zająć sobą ale cały czas się martwiłam czy znalazł ten telefon czy nie ...a on po prostu nie uznał za stosowne mi o tym powiedzieć. Zaraz ktoś napisze że przecież nie musi mi się tłumaczyć, nie musi odbierać, nie musi odpisywać w sumie to nic nie musi. Być razem też z nikim nie musi skoro chce żyć jak singiel. Tylko jak on dzwoni to ja odbieram, jak pisze odpisuje, jak chce coś mi powiedzieć to słucham, jak o coś pyta odpowiadam ...tak po prostu. Nie bo "muszę" tylko to dla mnie normalne. Ja też nic nie muszę ale zwyczajnie chcę bo chyba na tym polega bycie z kimś. Że nie myślimy tylko i wyłącznie o sobie, o tym na co MY mamy ochotę, zupełnie nie myśląc jak czuje się ta 2 osoba w tym czasie. Może się martwi...
Po kolejne jak ja jestem zmęczona, zajęta...zwyczajnie to komunikuje prostym i zwięzłym komunikatem a nie postępuje na zasadzie "dzwoni a huj z tym nie odbiorę bo mam to gdzieś a on niech się domyśli że ja nie mam akurat humoru rozmawiać"

31

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu

Ale on też komunikuje, tylko Ty po prostu go nie słuchasz i jego komunikatów nie przyjmujesz do wiadomości.

32

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu
Czyściutka napisał/a:

Myślę że do końca nie rozumiecie tej sytuacji.
Podam wam przykłady poprzednich jego takich zachowań.
Dodam że kontaktujemy się że sobą raczej non stop i to nie dlatego że ja się na nim uwiesiłam bo serio mam i pracę, i koleżanki i rodzinę. W to że on sam często wiesza się na mnie i wydzwania jak jestem u koleżanki albo nawet w kinie o czym doskonale wie pewnie nikt nie uwierzy bo już każdy widzę sądzi że to ja na nim wiszę. To że on wydzwania bo ma ochotę mi o czymś teraz akurat powiedzieć wiedząc doskonale że śpię po nocce też jest ok? Muszę wyciszać telefon bo wiecznie mnie budził i nie rozumiał komunikatu że ja śpię.
Poprzednia sytuacja...jest piątek (99% przypadków jego znikania)...godzina 16 pisze mi z komputera że wraca do pracy bo zapomniał telefonu. Dzwonię do niego o 18...cisza...o 20...cisza...o 22...cisza...następnego dnia pisze że tak owszem telefon się znalazł w domu (o 16) a później cały wieczór był zajęty i nie dał mi znać że owszem telefon się znalazł i zwyczajnie będzie się zajmować tym czy tamtym ...telefon o 18, 20, 22 słyszał ale nie miał czasu odebrać ...ani napisać że wszystko ok...tel się znalazł ...ogólnie wszystko dobrze...ja bym mogła w tym czasie się zająć sobą ale cały czas się martwiłam czy znalazł ten telefon czy nie ...a on po prostu nie uznał za stosowne mi o tym powiedzieć. Zaraz ktoś napisze że przecież nie musi mi się tłumaczyć, nie musi odbierać, nie musi odpisywać w sumie to nic nie musi. Być razem też z nikim nie musi skoro chce żyć jak singiel. Tylko jak on dzwoni to ja odbieram, jak pisze odpisuje, jak chce coś mi powiedzieć to słucham, jak o coś pyta odpowiadam ...tak po prostu. Nie bo "muszę" tylko to dla mnie normalne. Ja też nic nie muszę ale zwyczajnie chcę bo chyba na tym polega bycie z kimś. Że nie myślimy tylko i wyłącznie o sobie, o tym na co MY mamy ochotę, zupełnie nie myśląc jak czuje się ta 2 osoba w tym czasie. Może się martwi...
Po kolejne jak ja jestem zmęczona, zajęta...zwyczajnie to komunikuje prostym i zwięzłym komunikatem a nie postępuje na zasadzie "dzwoni a huj z tym nie odbiorę bo mam to gdzieś a on niech się domyśli że ja nie mam akurat humoru rozmawiać"

Ok ale ewidentnie nie pasuje Tobie jego zachowanie, on się nie zmieni, jest jaki jest. Albo to akceptujesz, albo się z nim rozstań (co już w sumie zrobiłaś). Nie da się wymusić na człowieku innego zachowania. Facet Cię olewa, może nie traktuje związku poważnie, może go irytujesz, może jest z Tobą z braku innych "opcji". Tak czy siak, Tobie to nie odpowiada. TO po co w tym tkwić.

33

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu

napisałam wcześniej, że on nie chce odebrać. nikt tego nie kwestionuje. może nie chcieć - ma prawo. tylko od ciebie zależy co z tym fantem zrobisz.
myślę, że ja bym takiego faceta nie chciała, który się tak zachowuje.

34

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu

Czyściutka, na pierwszy rzut oka to opisywane sytuacje wyglądają jak tresura. Twoja tresura wobec partnera. Ale coś nie wyszło, bo nie zrozumiał, że ma odbierać telefon, gdy dzwonisz, nawet jak nie ma ochoty rozmawiać. Ty też nie zrozumiałaś, że on może nie chcieć z Tobą rozmawiać. No jak to? Z Tobą? ;-) On tego może nigdy nie zrozumieć, tak jak Ty widzę nie rozumiesz, że on tego nie rozumie i nie zrozumie nigdy, że od Ciebie to ma telefon odbierać i już ;-)

Ale nie przesądzam sprawy, bo może to być typ, który lubi, jak się wokół niego dzieje, jak skoncentrowana jest na nim uwaga i samo Twoje wydzwanianie mu wystarcza, nie potrzebuje z Tobą gadać, bo chce Tylko uwagi.
Napisz, czy oprócz ostatniego zerwania po tym, jak nie odbierał, czy zdarzało się wcześniej, że wybuchałaś, bo czułaś się doprowadzona do ostateczności jego brakiem reakcji i poczuciem lekceważenia Ciebie. Jak wtedy zachowalaś się Ty i jak on zareagował?

35

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu

Autorko, własnie Ty prezentujesz dokładnie taką postawę, jaka Ci się wydaje niewłaściwa: nie zwracasz uwagi kompletnie na to, co czuje druga osoba i jak podchodzi do pewnych spraw. Zakładasz z góry, że powinno być dokładnie tak, jak Ty chcesz, bo przecież skoro jesteście razem, to ten kontakt być musi i koniec! Masz swoją wizję, jak wytresować partnera, żeby wykonywał Twoje polecenia, natomiast jego odczucia i komfort się nie liczą zupełnie. Wychodzisz z założenia, że skoro ludzie tworzą związek to powinni się ze sobą kontaktować niemal no stop a to jest zwyczajnie męczące! Każdy potrzebuje trochę oddechu i wytchnienia.
Nie przyjmujesz do wiadomości jego wersji, bo z góry uważasz je za błędne i chcesz koniecznie zmienić jego podejście, na siłę próbujesz faceta ustawiać. Wygląda na to, że nie dobraliście się zupełnie w kwestii podejścia do wzajemnego kontaktu.

36

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu

Mnie by meczyl  partner, który nieustannie nieodbieralby telefonu i nie chciał kontaktu. Tak to ja mam z sąsiadami a nie z facetem.  Z resztą Lepiej poszukać kogoś Autorko, kto będzie chciał odebrać ten telefon.  Tylko się  nie płaszcz  i nie narzucają dzwoniąc dziesiątki razy.  Widać on nie chce rozmawiać,  a jak nie chce rozmawiać,  to po co być z takim człowiekiem?

37

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu

Tylko czy ktoś MUSI zawsze chcieć rozmawiać, jeśli do niego dzwonimy?
Może akurat w danym momencie nie chcieć gadać a tutaj Autorka narzuca niejako swój przemyślany obraz, jak to facet ma reagować na jej telefony.Niby cały czas mają kontakt a Autorka chce jeszcze bardziej go uwiązać? Skoro ktoś tych telefonów nie chce odebrać, to może warto to uszanować, że nie ma ochoty paplać bez przerwy do słuchawki..
Skoro jednak taka wizja partnerstwa Ci nie pasuje to może warto się zastanowić, jaki jest sens tego wszystkiego?

38

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu
bagienni_k napisał/a:

Tylko czy ktoś MUSI zawsze chcieć rozmawiać, jeśli do niego dzwonimy?
Może akurat w danym momencie nie chcieć gadać a tutaj Autorka narzuca niejako swój przemyślany obraz, jak to facet ma reagować na jej telefony.Niby cały czas mają kontakt a Autorka chce jeszcze bardziej go uwiązać? Skoro ktoś tych telefonów nie chce odebrać, to może warto to uszanować, że nie ma ochoty paplać bez przerwy do słuchawki..
Skoro jednak taka wizja partnerstwa Ci nie pasuje to może warto się zastanowić, jaki jest sens tego wszystkiego?

Może jej powiedzieć,  że teraz jest zajęty,  albo nie chce rozmawiać,  bo odpoczywa czy coś tam. A tak to nie wiadomo,  czy umarl,  czy stracił przytomność,  czy ogólne nie chce już tego zwiazku.
Najlepiej soboe znaleźć kogoś,  kto bedie chciał rozmawiać.  A nie jak on chce raz na dwa dni. Raz na dwa dni to ja że sklepikarką  rozmawiam.
Jak partner autorki soboe znajdzie inną. Z którą mu będzie dobrze, to jej telefon  będzie rozgrzany do czerwoności.

39 Ostatnio edytowany przez Winter.Kween (2020-06-29 10:44:41)

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu
Czyściutka napisał/a:

Witam!

Proszę o ocenę sytuacji.
Z moim facetem jesteśmy rok.
Mamy różne dni, lepsze i gorsze.
Ogólnie są z jego strony dowody na to że mu na mnie zależy a nawet mnie kocha.
Tylko zastanawia mnie dlaczego skoro kocha zachowuje się w ten sposób.
Otóż raz na jakiś czas jest sytuacja taka że nie odbiera telefonu i robi to celowo. Jestem tego pewna (celowości) bo zwyczajnie już go dobrze znam.
Sytuacja wczoraj...piszemy ze sobą na Messenger...i w pewnym momencie stwierdzam że wolę pogadać. A mój facet zwyczajnie nie odbiera bo "już mu się nie chce i szykuje się spać". Tylko że jaki problem odebrać ten telefon i to powiedzieć?? Sam fakt że on tego nie robi (odbiera) doprowadza mnie do szału. Potrafię dzwonić 20 razy pod rząd żeby mu w końcu wykrzyczeć ze mnie to tak irytuje! Czasami odbierze...czasami jak wczoraj NIE. Napisałam mu "odbierz" odpisał "nie".
W takim razie napisałam mu że to koniec naszego związku bo dla mnie coś takiego jest zwyczajnie upokarzające. Okazuje mi w ten sposób brak szacunku.
Co do przyczyn nie odbierania...wiem że jest sam w domu, nie zdradza mnie i nie szukajcie tutaj osoby trzeciej bo jej serio nie ma (temat już sprawdzony).
On po prostu ma "taki humor" że nie chce rozmawiać a ja mam to uszanować.
Niestety nie potrafię...

Gdybys mi 20 razy wydzwaniala i marudzila to bym od razu Cie poinformowala, ze nigdy w zyciu nie bede z Toba gadac przez telefon. Nawet gdybys byla umierajaca. Wtedy moze byc sie nauczyla, zeby powsciagnac na przyszlosc ta histerie.
Dorosnij.
Dziwi mnie Twoja postawa bo 'nie' to znaczy 'nie' i nie wiem czemu masz takie ego, ze sobie wyobrazasz, ze inni maja Twoje zachcianki spelniac?
Z kolei jego rozumiem bo nie lubie sluchac czyjegos paplania przez telefon, a juz szczegolnie jak jestem zmeczona. Na 100% jestes irytujaca do sluchania bo nawet w pismie taka jestes i widac to po tym, ze masz atak szalu jak dzieciak na odmowe.
Potrzeba Tobie jest pokory. Ty nie jestes najwazniejsza, Twoje potrzeby nie sa najwazniejsze. Najwazniejsza to mozesz byc dla siebie samej, ale nie dla otoczenia.

bagienni_k ma racje, co tu duzo mowic.

40

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu
Winter.Kween napisał/a:
Czyściutka napisał/a:

Witam!

Proszę o ocenę sytuacji.
Z moim facetem jesteśmy rok.
Mamy różne dni, lepsze i gorsze.
Ogólnie są z jego strony dowody na to że mu na mnie zależy a nawet mnie kocha.
Tylko zastanawia mnie dlaczego skoro kocha zachowuje się w ten sposób.
Otóż raz na jakiś czas jest sytuacja taka że nie odbiera telefonu i robi to celowo. Jestem tego pewna (celowości) bo zwyczajnie już go dobrze znam.
Sytuacja wczoraj...piszemy ze sobą na Messenger...i w pewnym momencie stwierdzam że wolę pogadać. A mój facet zwyczajnie nie odbiera bo "już mu się nie chce i szykuje się spać". Tylko że jaki problem odebrać ten telefon i to powiedzieć?? Sam fakt że on tego nie robi (odbiera) doprowadza mnie do szału. Potrafię dzwonić 20 razy pod rząd żeby mu w końcu wykrzyczeć ze mnie to tak irytuje! Czasami odbierze...czasami jak wczoraj NIE. Napisałam mu "odbierz" odpisał "nie".
W takim razie napisałam mu że to koniec naszego związku bo dla mnie coś takiego jest zwyczajnie upokarzające. Okazuje mi w ten sposób brak szacunku.
Co do przyczyn nie odbierania...wiem że jest sam w domu, nie zdradza mnie i nie szukajcie tutaj osoby trzeciej bo jej serio nie ma (temat już sprawdzony).
On po prostu ma "taki humor" że nie chce rozmawiać a ja mam to uszanować.
Niestety nie potrafię...

Gdybys mi 20 razy wydzwaniala i marudzila to bym od razu Cie poinformowala, ze nigdy w zyciu nie bede z Toba gadac przez telefon. Nawet gdybys byla umierajaca. Wtedy moze byc sie nauczyla, zeby powsciagnac na przyszlosc ta histerie.
Dorosnij.

Dlatego mówię,  nich sobie znajdzie takiego,  który będzie chciał rozmawiać.  Przypomina mi to mój były związek  (z tym że nie dzwoniłam po 20 razy, no odbierał czy nie chciał rozmawiać,  to nie naciskalam), gdy rozmawialiśmy co 2 3 dni,  jak on chciał,  bo nie uznawal gadania o niczym. Spotkania były dwa czy trzy razy w tygodniu, bez mieszkania razem bo nie chciał.
Może u niej jest podobnie?   Dla mnie brak kontaktu nie jest normalny.  A może on ma już dosyć takiego związku i się dystansuje?

41

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu
rossanka napisał/a:
Winter.Kween napisał/a:
Czyściutka napisał/a:

Witam!

Proszę o ocenę sytuacji.
Z moim facetem jesteśmy rok.
Mamy różne dni, lepsze i gorsze.
Ogólnie są z jego strony dowody na to że mu na mnie zależy a nawet mnie kocha.
Tylko zastanawia mnie dlaczego skoro kocha zachowuje się w ten sposób.
Otóż raz na jakiś czas jest sytuacja taka że nie odbiera telefonu i robi to celowo. Jestem tego pewna (celowości) bo zwyczajnie już go dobrze znam.
Sytuacja wczoraj...piszemy ze sobą na Messenger...i w pewnym momencie stwierdzam że wolę pogadać. A mój facet zwyczajnie nie odbiera bo "już mu się nie chce i szykuje się spać". Tylko że jaki problem odebrać ten telefon i to powiedzieć?? Sam fakt że on tego nie robi (odbiera) doprowadza mnie do szału. Potrafię dzwonić 20 razy pod rząd żeby mu w końcu wykrzyczeć ze mnie to tak irytuje! Czasami odbierze...czasami jak wczoraj NIE. Napisałam mu "odbierz" odpisał "nie".
W takim razie napisałam mu że to koniec naszego związku bo dla mnie coś takiego jest zwyczajnie upokarzające. Okazuje mi w ten sposób brak szacunku.
Co do przyczyn nie odbierania...wiem że jest sam w domu, nie zdradza mnie i nie szukajcie tutaj osoby trzeciej bo jej serio nie ma (temat już sprawdzony).
On po prostu ma "taki humor" że nie chce rozmawiać a ja mam to uszanować.
Niestety nie potrafię...

Gdybys mi 20 razy wydzwaniala i marudzila to bym od razu Cie poinformowala, ze nigdy w zyciu nie bede z Toba gadac przez telefon. Nawet gdybys byla umierajaca. Wtedy moze byc sie nauczyla, zeby powsciagnac na przyszlosc ta histerie.
Dorosnij.

Dlatego mówię,  nich sobie znajdzie takiego,  który będzie chciał rozmawiać.  Przypomina mi to mój były związek  (z tym że nie dzwoniłam po 20 razy, no odbierał czy nie chciał rozmawiać,  to nie naciskalam), gdy rozmawialiśmy co 2 3 dni,  jak on chciał,  bo nie uznawal gadania o niczym. Spotkania były dwa czy trzy razy w tygodniu, bez mieszkania razem bo nie chciał.
Może u niej jest podobnie?   Dla mnie brak kontaktu nie jest normalny.  A może on ma już dosyć takiego związku i się dystansuje?

Pomiedzy Toba, a nia jest taka roznica jak pomiedzy czarnym, a bialym.
To, ze Ty mialas taka sytuacje nie upodabnia Ciebie do niej. Dlatego, ze Ty jestes osoba, ktora nie naciskala, a autorka zachowuje sie jak egocentryczka lub narcyz.
To wplywa na cala jakosc relacji i tez jej rozum. Tobie pewnie bylo smutno i bylas zirytowana i zmeczona. Autorka? Mysli, ze moze od kogos przemoca wymagac  by spelnial jej zachcianki (bo krzyczenie i stalkowanie telefonami to forma przemocy).
Nie macie nic wspolnego, bo nawet ta empatia, ktora sie wykazujesz w stosunku do niej was rozni.

42 Ostatnio edytowany przez adiafora (2020-06-29 11:11:34)

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu

u nas nie ma czegoś takiego jak celowe nieodbieranie telefonu. Jak on nie jest w stanie w danej chwili to oddzwania jak tylko może. Ja podobnie. W cywilizowanym świecie tak to funkcjonuje a nie, glupie uśmieszki i nieodbieranie. Ile on ma lat, 15??
Powtorzę za kimś - znajdż sobie faceta, ktory będzie chciał z Tobą rozmawiać a przede wszystkim odebrać telefon, gdy dzwonisz a tego dziwaka zostaw.

43

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu

Zatem jeszcze raz powtórzę pytanie, które zadało zresztą na początku kilka osób: Czy facet MUSI odbierać ZAWSZE telefon od swojej partnerki, kiedy tylko ona tego zechce/oczekuje? Bo to nawet chyba nie o oddzwonienie chodzi, ale o fakt, żę nie odbiera wtedy czy tyle razy, kiedy Autorka by chciała? Zwyczajnie facet nie lubi gadać przez telefon! kurcze, czy to coś aż tak złego?

44

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu

A mnie to dziwi. Dzwoni jego ukochana, to chyba normalne, że to faceta cieszy i chce rozmawiać z kochaną osoba. A jesli nie bardzo chce rozmawiać,  bo bo ja wiem, leży z gorączka,  biegnie do WC,  albo jest ciekawy film w tv i ma zamiar go obejrzeć,  to przecież  normalny człowiek oddzwonini powie,  kochanie źle ie czuje,  chyba ie położę,  albo muszę koniecznie do WC,  albo wiesz,  chciałbym obejrzeć ten film czekałem na niego cały tydzien. Ewentualnie można wysłać smsa, nie słyszałem dzwonka, teraz idę po zakupy, zadzwonię jak wrócę. 
Naprawdę jak dzwoni ktoś kogo kochacie, to nie odbieracie?  Nie cieszycie się z telefonu? Jak telefon jest w momencie gdy nie możecie rozmawiac  czy nie macie ochoty, to nie dajecie jakoś znaku życia? 
A autorka niech poszuka kogoś, ,kto również chce kontaktu.widać ten obecny nie chce, albo ma już kontakt z inną.
I niech nien wydzwania po milion razy to upokarzające  i namolne.
Coś mi się przypomniało,  mój ex miał podobne zagrania po koniec,niezwykle ie odbierał,  też mówił,  że nie czuję potrzeby rozmowy, woli pobyć sam,  w rzeczywistości nie czuł już potrzeby mocniejszego zaangazownia  się w wiązek,  więc może tu jest to samo, może ten zwiazek dązy  już do upadku?

45

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu
bagienni_k napisał/a:

Zatem jeszcze raz powtórzę pytanie, które zadało zresztą na początku kilka osób: Czy facet MUSI odbierać ZAWSZE telefon od swojej partnerki, kiedy tylko ona tego zechce/oczekuje? Bo to nawet chyba nie o oddzwonienie chodzi, ale o fakt, żę nie odbiera wtedy czy tyle razy, kiedy Autorka by chciała? Zwyczajnie facet nie lubi gadać przez telefon! kurcze, czy to coś aż tak złego?

Jasne, że NIE MUSI. Sprawę pewnie załatwiłaby jakakolwiek reakcja z jego strony, ale WTEDY gdy ona dzwoni. Nawet rozłączenie jest już jakąś informacją. A facet się zachowuje, co tu dużo pisać, jakby miał na nią wylane, co zresztą ona dokładnie tak odbiera, stąd jej poczucie bycia lekceważoną i niezaspokojona potrzeba bycia dla niego kimś ważnym.
Po pierwszej akcji tego typu powinna się odbyć rozmowa i jakieś ustalenia ich w tej sprawie. A tu chyba każde okopało się na swojej pozycji. Ona wydzwania niczym histeryczka 20 razy nie pierwszy już raz, a on albo udaje, albo co gorsza rzeczywiście nie czuje się skory, żeby uciszyć jej ewentualne niepokoje i/lub zakończyć te jej wydzwanianie.
Dziecinada, ale mam wrażenie, że w ten sposób każde coś swojego odgrywało, bo już dawno by to zakończyli.

46

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu

W normalnym świecie, w momencie, kiedy się pisze z daną osobą przez cały dzień - to nie ma konieczności dodatkowej rozmowy przez telefon... szczególnie, gdy ktoś dzwoni 20 razy pod rząd...

Tak szczerze, o czym rozmawiać, skoro pozostają w kontakcie przez cały dzień...?

47

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu
Cyngli napisał/a:

W normalnym świecie, w momencie, kiedy się pisze z daną osobą przez cały dzień - to nie ma konieczności dodatkowej rozmowy przez telefon... szczególnie, gdy ktoś dzwoni 20 razy pod rząd...

Tak szczerze, o czym rozmawiać, skoro pozostają w kontakcie przez cały dzień...?

Zakochani zawsze znajdą temat do rozmowy nawet przebywając ze sobą 24/7 smile
Przypadek autorki świadczy, że coś się psuje lub nigdy nie działało prawidłowo.

48

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu
Cyngli napisał/a:

W normalnym świecie, w momencie, kiedy się pisze z daną osobą przez cały dzień - to nie ma konieczności dodatkowej rozmowy przez telefon... szczególnie, gdy ktoś dzwoni 20 razy pod rząd...

Tak szczerze, o czym rozmawiać, skoro pozostają w kontakcie przez cały dzień...?

Jakbym exa słyszała, to jego "o czym tu rozmawiac"?  Z resztą wieloletnie małżeństwa już ze sobą nie rozmawiają, bo po tylu latach nie ma o czym.
Według mnie to klucz dobrze się dobrać.  Chociaż z drugiej strony jakby autorka była miła jego sercu, to by nie uciekał od rozmów.

49 Ostatnio edytowany przez adiafora (2020-06-29 12:38:07)

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu

Cyngli, w normalnym świecie normalni ludzie reagują normalnie a nie jak neandertalczycy. Telefon to tylko narzędzie do komunikacji. Wyobraż sobie, że jesteście w domu i co, odwrocisz się plecami, gdy on mowi do Ciebie? Pomyslisz - gadam z nim przecież codziennie, mieszkam, nie muszę znowu/za kazdym razem mu odpowiadać... Niech więc sobie gada aż mu się znudzi... Tak reagujesz? Wątpię.  Dlaczego uważasz więc, że w przypadku telefonu można w ten sposob olewać - ponoć - bliskiego czlowieka? Dla mnie to lekceważenie. Jak z jakichs powodow nie chcesz rozmawiać to odbierz i powiedz, albo napisz, ale nie w sposob jak chlopak autorki - "bo nie".

Dlatego wg mnie ten ich związek to taki bardziej w cudzyslowie chyba niż na poważnie. Kiedy ludzie są razem i zależy im na sobie to traktują siebie inaczej i nie ma myśli typu - "nie muszę z nią/nim gadać" czy "czego on/ona znowu chce?".



Rossanka, wspolczuje doświadczeń, ale muszę zaprotestować. Staż malzenski nie ma nic do rzeczy. Ludzie nie mają już o czym ze soba rozmawiać (co oznacza tak naprawde, że nie chcą a nie, że nie mają) wtedy, gdy się nie lubią i nic ich nie lączy. A to nie jest wina lat tylko innych czynnikow. Bo o czym rozmawiać to zawsze jest. Zawsze. Oby tylko czasu starczyło :-)

50

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu

Magda Masz rację, każde się okopało w swojej twierdzy i nie chce z niej wyjść. Do tego każde z nich błędnie interpretuje intencje drugiej strony. Nie mogą się dogadać i rozwiązać problemu, ale myślę, że Autorka ma z góry ustaloną, idealną wizję i schemat, w który próbuje faceta naprowadzić.
Natomiast irytuje mnie to przekonanie, że z partnerem trzeba się zawsze i wszędzie kontaktować a przede wszystkim to, że oczekuje się od drugiego człowieka dokładnie takiego samego zachowania, jak się na to samemu zapatruje. To, że ktoś jest naszą ukochaną osobą, znaczy, ze mam się z nią kontaktować bez przerwy? Człowiek powinien mieć trochę przestrzeni, chwili oddechu i pewien poziom indywidualności. To, że facet nie odpisał czy odpisał w nieprzyjemny sposób to jedno, ale oczekiwania Autorki względem częstości kontaktu są dla mnie całkowicie przesadzone i roszczeniowe. Wszystkiego można chyba mieć dość ,też nie wiem, o czym można jeszcze ze sobą gadać, jak się kontaktuje po raz n-ty. Trochę ciszy i spokoju każdemu się przydaje. Zatem poczucie Autorki, to zapewne takie, że lekceważenie to nie tyle brak odpowiedzi na telefon tylko niewystarczające odpowiedzi lub ich częstotliwość. Powiem szczerze, że gdyby zdecydowanie więcej kobiet miało podobne zdanie co Cyngli i Winter, to może człowiek by się zastanowił, czy nie wejść w związek.
Sama Autorka napisała, że mają ze sobą kontakt i on się nieraz pierwszy odzywa - to czego ona jeszcze chce?

51

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu

Nie wiem, dla mnie to jest dziwne, cały dzień w kontakcie i jeszcze potem wisieć na telefonie. Kto ma na to czas? Wy macie?

52

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu

Czas to jedno, ale kurde, no nie da się z kimś wiecznie pisać czy trajkotać, 24 godz/dobę, tym bardziej jeśli obie strony mogą się spotkać na żywo. Poza ukochaną osobą (chyba?) są też inne zajęcia i przyjemności?

53

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu
Cyngli napisał/a:

Nie wiem, dla mnie to jest dziwne, cały dzień w kontakcie i jeszcze potem wisieć na telefonie. Kto ma na to czas? Wy macie?

cały dzień w kontakcie nie znaczy, że caly dzien piszą.  Autorka dodala gdzieś, że pracuje, odsypia nocki, ma kolezanki,  z ktorymi chodzi do kina itd.
Ja ze swoim męzem też jestem w kontakcie i to nie cały dzien a pol zycia, co nie rowna się temu, że co 5 minut wysylam mu sma co robie i oczekuje podobnej relacji z jego strony.

No i kto mowi o wiszeniu na telefonie? Dlaczego zaraz w skrajności popadać? Nie mozna po prostu zadzownic i pogadac 5 minut, i zyczyc sobie milych snow? To naprawde prostsze, niż klepanie w klawiaturę. Bo czas na to jest. To nie jest tak, że on zajęty jest i nie może odebrać. Może, tylko nie chce.

Wbrew temu, co duzo osob tu napisalo, że chlopak nie lubi rozmawiac, nie bylabym taka pewna. On raczej trochę taki egoista, narzucający ton i liczy się to, co on w danym momencie chce, bo jak napisala dziewczyna, cytuję: "Dodam że on jak potrzebuje coś ode mnie też potrafi dzwonić 20 razy pod rząd lub budzić mnie po nocce jak śpię bo "on chce pogadać". Wtedy to że ja muszę odespać nockę bo idę na kolejną nie ma znaczenia. On akurat wtedy ma humor na rozmowy."

Z opisu dziewczyny jawi sie obraz chlopaka, ktory ten zwiazek traktuje ulgowo, lajtowo. Ne jest jakoś zaangazowany zbytnio. Nie mieszkają razem, więc ta relacja wygląda, jak dużo zwiazkow w takiej formie na odleglość, gdzie ludzie glownie komunikują się przez fejsa albo messengera... Dobrze byloby sprawdzić go, mieszkając razem i poobserwować jego podejście i zaangażowanie. Czy tez będzie zbywał dziewczynę, gdy ona będzie chciala pogadać... Czy będzie uwazny na jej potrzeby, czy tylko będzie egzekwował swoje...

54

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu

Nie wiem, byłam w związku na odległość z obecnym mężem przez 3 lata, zawsze mieliśmy tematy do rozmowy, kontakt regularny, głównie gadu-gadu, smsy, rozmowa telefoniczna raz na 3 dni.

Ale nie wyobrażam sobie być non stop pod telefonem czy komputerem, pisać przez cały dzień i jeszcze wieczorem trajkotać przez telefon o tym samym, bo przecież skoro jest regularny kontakt od rana do wieczora, to dana osoba wie, co się u mnie dzieje, prawda, jest na bieżąco?

No i gdzie czas na odpoczynek, obowiązki, dbanie o higienę, czy wyjścia z przyjaciółmi...?

55

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu
adiafora napisał/a:

Rossanka, wspolczuje doświadczeń, ale muszę zaprotestować. Staż malzenski nie ma nic do rzeczy. Ludzie nie mają już o czym ze soba rozmawiać (co oznacza tak naprawde, że nie chcą a nie, że nie mają) wtedy, gdy się nie lubią i nic ich nie lączy. A to nie jest wina lat tylko innych czynnikow. Bo o czym rozmawiać to zawsze jest. Zawsze. Oby tylko czasu starczyło :-)

Też tak sądzę, że można róż.awiac i po 30 latach małżeństwa. By twierdził, że po tak długim czasie już się wszystko o każdym wie i nie ma o czym gadać  . Z resztą zw mną też już mowil nie miał o czym gadać. Też tak nie chciał telefonowac, dlatego też tak mi się przypomniało jak czytałam ten wątek. Jakoś 5ak mi się wydaje, że jak ktoś kogoś darzy u życiem, to telefon nie jest niemiły. A jak się teraz nie może czy nie chce rozmawiać to się mówi.

56

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu

Może i być tak, że facet traktuje związek olewczo, ale równie dobrze może być takim, który nie jest wylewny i zwyczajnie nie lubi dużo gadać, niezależnie zresztą czy na żywo czy przez telefon. Znam takich ludzi, i na pewno Autorce by się nie spodobali, bo nie przepadają za długim czy częstym kontaktem. Autorka widocznie nie trafiła na odpowiedniego faceta, tylko to jest tak, że jeśli się ma zupełnie inne podejście do pewnych spraw, to druga osoba nie  może tego zaakceptować bo jest inna od nas. Poza faktem, że ludzie zajmują się też innymi sprawami, to nie każdy się lubuje w rozmowach, pisaniu czy wysyłaniu sobie emotków. Jeśli facet jest z tych, którzy nie lubią wykonywać tej czynności, to ciężko na nim wymóc, żeby to zmienił. Powinni to jakoś obgadać a nie okopać się każde w swojej twierdzy.

57

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu
Cyngli napisał/a:

Nie wiem, dla mnie to jest dziwne, cały dzień w kontakcie i jeszcze potem wisieć na telefonie. Kto ma na to czas? Wy macie?

No dobra. .to jaki jest optymalny kontakt?  To mnie ciekawi, bo z ex, może to ja faktycznie byłam namolna i jak mowil,  chciałam Go zadusic,  potrzebował więcej przestrzeni.
Było tak: spotkania 2 czy 3 razy w tygodniu, w tym weekendy, ale to jak miał czas i nie miał nic innego w planach. Telefonów nie uznawal, ani skypea.  Mieszkać razem nie chciał,  bo uważał,  że go to zadusi.  Telefon mógł być tylko jak coś konkretnego ise stało, nie na zasadzie co słychać i luźna rozmowa. Ja chciałam razem mieszkać,  a jak nie, to przynajmniej chc8alam się czesciej spotykać,  a jak to też nie, to przynajmniej porozmawiać telefonicznie co dzień.  Kiedyś go spytałam,  czy 3 dni bez kontaktu to dla niego ok, on powiedział,  że nie czuję potrzeby częściej,  nie czuję potrzeby dzwonienia do mnie przez 3 dni,

Teraz pytanie, czy to był taki typ, czy to ja byłam namolna?
Uprzedzam, nigdy się nie narzucalam  i jak nie miał czasu czy mówił,  że się jutro jednak nie spoteamy to nie robiłam mu wyrzutów,.

58

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu

Każdy ma chyba swój własny system postrzegania takich spraw. Najbliżsi znajomi zazwyczaj spotykali się raz na dwa dni, kontakt telefoniczny mieli, ale nie wisieli na pewno ze sobą no stop, bo żadne z nich nie siedziało bezczynnie przez cały dzień tudzież nie lubili wisieć na telefonie przez dłuższy czas. Może to są po prostu osoby o dużym poczuciu indywidualności ,i próbują wejść w związek, ale im druga osoba wymaga częstszego kontaktu, tym czują się bardziej osaczone. CO do mieszkania razem pewnie jest podobnie i nie każdy lubi od razu odkrywać wszystko, woli się najpierw dokładnie zapoznać z partnerem.
Ciężko teoretyzować na temat częstości kontaktu w ciągu jednego dnia, bo nie zawsze każdy chce czy może odebrać. Jeśli się mieszka osobno, to poza rannym czy wieczornym kontaktem, jeśli się oboje nie widzieli, to powiem szczerze, że jedna czy dwie rozmowy mogłyby wystarczyć, jeśli nic specjalnego się nie stało akurat tego dnia. Bo takie wiszenie na telefonie i gadanie o totalnych bzdetach czy załatwianie tego, co można załatwić na żywo , to strata czasu.

59

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu
bagienni_k napisał/a:

Każdy ma chyba swój własny system postrzegania takich spraw. Najbliżsi znajomi zazwyczaj spotykali się raz na dwa dni, kontakt telefoniczny mieli, ale nie wisieli na pewno ze sobą no stop, bo żadne z nich nie siedziało bezczynnie przez cały dzień tudzież nie lubili wisieć na telefonie przez dłuższy czas. Może to są po prostu osoby o dużym poczuciu indywidualności ,i próbują wejść w związek, ale im druga osoba wymaga częstszego kontaktu, tym czują się bardziej osaczone. CO do mieszkania razem pewnie jest podobnie i nie każdy lubi od razu odkrywać wszystko, woli się najpierw dokładnie zapoznać z partnerem.
Ciężko teoretyzować na temat częstości kontaktu w ciągu jednego dnia, bo nie zawsze każdy chce czy może odebrać. Jeśli się mieszka osobno, to poza rannym czy wieczornym kontaktem, jeśli się oboje nie widzieli, to powiem szczerze, że jedna czy dwie rozmowy mogłyby wystarczyć, jeśli nic specjalnego się nie stało akurat tego dnia. Bo takie wiszenie na telefonie i gadanie o totalnych bzdetach czy załatwianie tego, co można załatwić na żywo , to strata czasu.

Wiadomo, że wolałam wtedy na żywo porozmawiać, ale skoro jemu wystarczyło spotkanie raz na 2 lub 3 dni, a w ciągu 3 dni nie odczuwał kompletnie potrzeby dzwonienia, to ja mam częstrzy kontakt z koleżanką z pracy czy z sąsiadką balkon obok. Poza tym nie rozumiem, jak mi na nim zależało, czułam coś do Niego, to rozmowa była samą przyjemnością. A na codzień i tak każdy miał swoją pracę, swoich znajomych, ja się spotykałam z koleżankami on z kolegami, na zakupy chodziliśmy osobno, na spotkania z własnymi znajomymi osobno, święta spędzaliśmy osobno, to człowiek najzwyczajniej w siecie chciałby chociaż rozmowy telefonicznej.

60 Ostatnio edytowany przez marta929292 (2020-06-29 15:07:14)

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu

KLUCZEM w tej sytuacji jest pytanie: CZY OD SAMEGO POCZĄTKU TAK BYŁO CZY DOPIERO OD NIEDAWNA ZACZĄŁ SIĘ TAK ZACHOWYWAĆ? Tylko odpowiedz sobie na to uczciwie.

1. Jeśli od początku - to niestety sama jesteś sobie winna i weszłaś w związek z facetem, który już na starcie nie był dla Ciebie, ale przymykałaś na to oko z jakichś powodów. Np. pod wpływem zauroczenia i klapek na oczach nie chciałaś dostrzec, że na dłuższą metę on do Ciebie nie pasuje. Albo naiwnie liczyłaś, że Ty go zmienisz i ustalisz zasady jak powinien Cię traktować itd. Na tę przypadłość częściej cierpią kobiety - liczą, że po kolei będą zmieniać w facecie to, co im nie pasuje, że one są takie cudowne i ich miłość jest taka wyjątkowa, że samo jakoś tak pójdzie i facet się odmieni. BŁĄD. Poprosić o zmianę można w kwestii drobiazgów (np. kochanie wolę Cię w niebieskich koszulach niż w białych), ale nie zmienisz kwestii fundamentalnych i OSOBOWOŚCI danego człowieka. Zresztą nawet tych drobnostek (jak kolor koszul) nikt nie musi zmieniać, to wyłącznie jego dobra wola.

Rada na przyszłość:
coś, co uważam, że każda kobieta powinna sobie zrobić - najlepiej wtedy, gdy jest jeszcze singielką, w nikim nie zauroczoną, bo wtedy ma "czysty umysł" i większy obiektywizm.

Wyciągnij dużą kartkę i zrób listę cech, jakie ma posiadać Twój przyszły partner/mąż. Ale wypisuj rzeczy absolutnie kluczowe i fundamentalne - takie cechy, które naprawdę mieć musi i kropka, bez dyskusji. I patrz długofalowo, a nie na etapie randek. Czyli jeśli Twoją wizją związku jest wspólne mieszkanie razem i małżeństwo, to nie zapomnij wypisać cech kluczowych dla tego etapu związku. Jak ma funkcjonować Twoje życie rodzinne? Co facet ma robić w domu, co musi umieć, jakie zasady musi wyznawać. Podkreślam, mają to być sprawy naprawdę ważne dla Ciebie w życiu.
Na drugiej stronie kartki wypisujesz listę cech jakich w żadnym wypadku NIE ZAAKCEPTUJESZ, nigdy, za nic w świecie i żadnych ustępstw. Pomyśl rozsądnie czego naprawdę chcesz od życia i związku, jak chcesz żeby to funkcjonowało i spisz to dokładnie. Listę schowaj w bezpiecznym miejscu. Gdy poznasz następnego faceta i zaczniecie randkować, to patrz uważnie czy spełnia funkcje z listy. Jeśli pojawia się coś, czego absolutnie nie akceptujesz, to się od razu żegnasz. Nie ma zamiatania pod dywan, że jakoś to będzie, że na razie tylko randkujemy niewinnie, bla bla bla. To oszukiwanie samej siebie i odkładanie na bok bomby, która i tak wybuchnie, tylko że nieco później (gdy bardziej się zaangażujesz, więc i bolało Cię będzie bardziej). I nie licz na magiczną przemianę, bo osobowości nie da się zmienić. Więc jeśli samej zależy Ci na częstym i intensywnym kontakcie, to szukaj kogoś, kto TEŻ TEGO PRAGNIE sam z siebie i kto też jest wylewny, kto ma to już w naturze. Żadnych cech charakteru czy zmiany podejścia do życia nie można na nikim wymusić.

Ty natomiast wydajesz mi się trochę toksyczna - to gwałtowne zerwanie przez sms'a z takiego powodu jest dla mnie dziecinne. Poza tym coś mi się wydaje, że Ty wcale zerwać nie chciałaś, a ten ruch był zwykłą manipulacyjną zagrywką, by facet poczuł się zagrożony i w trybie natychmiastowym zaczął się zachowywać tak jak Ty tego chcesz. Czyli żeby zadzwonił i zaczął przepraszać, tłumaczyć się i obiecywać poprawę. Kojarzy mi się to z tresowaniem niepokornego pieska - no sorry za szczerość.


2. Jeśli jednak dawniej tak nie robił, a teraz zaczął, no to sprawa jest też prosta i jest tylko kilka możliwości dlaczego tak się zachowuje:

- czuje się przytłoczony intensywnością kontaktu i Twoimi wielkimi wymaganiami, więc stara się to choć trochę ukrócić i złapać oddech, bo potrzebuje czasu dla siebie i stąd stawia Ci granice, że TERAZ NIE ODBIERZE i kropka.

- po roku minęło mu zauroczenie i stwierdził, że to jednak nie jest to i stopniowo miksuje się ze związku, bo nie ma odwagi zerwać wprost. Niektórzy są do tego stopnia tchórzami, że wtedy oprócz dystansu starają się ciągle wkurzać tę drugą osobę, żeby to na nią przerzucić odpowiedzialność i żeby to ona zerwała pierwsza.

- pojawiła się inna kobieta w tle i to nią jest zafascynowany, do niej teraz pisze, dzwoni, na niej skupia myśli. Niekoniecznie musi to być od razu coś poważniejszego i niekoniecznie od razu Cię zdradza, ALE po prostu pojawił się ktoś nowy, imponujący, jest więcej tematów do rozmów, bo jej jeszcze dobrze nie zna i chce się o niej dowidzieć jak najwięcej, więc dialogi są bardziej naturalne i tematy same się znajdują

61

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu
rossanka napisał/a:

Wiadomo, że wolałam wtedy na żywo porozmawiać, ale skoro jemu wystarczyło spotkanie raz na 2 lub 3 dni, a w ciągu 3 dni nie odczuwał kompletnie potrzeby dzwonienia, to ja mam częstrzy kontakt z koleżanką z pracy czy z sąsiadką balkon obok. Poza tym nie rozumiem, jak mi na nim zależało, czułam coś do Niego, to rozmowa była samą przyjemnością. A na codzień i tak każdy miał swoją pracę, swoich znajomych, ja się spotykałam z koleżankami on z kolegami, na zakupy chodziliśmy osobno, na spotkania z własnymi znajomymi osobno, święta spędzaliśmy osobno, to człowiek najzwyczajniej w siecie chciałby chociaż rozmowy telefonicznej.

Może właśnie trafiłaś na takiego typa, który nie lubi za dużo gadać czy się widywać, bo wystarcza mu absolutne minimum. Ciężko tylko z kimś takim chyba wytrzymać na dłuższą metę, bo w sumie warto wybrać wtedy albo kontakt bezpośredni albo dzwonienie. Jak ktoś nie chce ani tak, ani tak, to już wiele o nim mówi, że raczej do tego poważnie nie podchodzi.

62

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu
bagienni_k napisał/a:
rossanka napisał/a:

Wiadomo, że wolałam wtedy na żywo porozmawiać, ale skoro jemu wystarczyło spotkanie raz na 2 lub 3 dni, a w ciągu 3 dni nie odczuwał kompletnie potrzeby dzwonienia, to ja mam częstrzy kontakt z koleżanką z pracy czy z sąsiadką balkon obok. Poza tym nie rozumiem, jak mi na nim zależało, czułam coś do Niego, to rozmowa była samą przyjemnością. A na codzień i tak każdy miał swoją pracę, swoich znajomych, ja się spotykałam z koleżankami on z kolegami, na zakupy chodziliśmy osobno, na spotkania z własnymi znajomymi osobno, święta spędzaliśmy osobno, to człowiek najzwyczajniej w siecie chciałby chociaż rozmowy telefonicznej.

Może właśnie trafiłaś na takiego typa, który nie lubi za dużo gadać czy się widywać, bo wystarcza mu absolutne minimum. Ciężko tylko z kimś takim chyba wytrzymać na dłuższą metę, bo w sumie warto wybrać wtedy albo kontakt bezpośredni albo dzwonienie. Jak ktoś nie chce ani tak, ani tak, to już wiele o nim mówi, że raczej do tego poważnie nie podchodzi.

Mieszkać razem też nie chciał, stare dzieje było, mineło, ale może to i dobrze. To znaczy wiem, że na pewni dobrze, ze się rozwiało big_smile
Acha, mówił, że to jest na poważnie i takie tam a jak wyszło tak wyszło.
Dlatego jestem uczulona na taki kontakt, nawet telefoniczny. Jak ktoś nie chce się kontaktować, to coś znaczy.

63

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu

Dziwny koleś yikes : Wydaje się, że tacy traktują związki, jako dodatkową formę rozrywki, bo nie licząc się z potrzebami drugiej osoby, mają jednocześnie pretensje, kiedy ta zaczyna słusznie się zastanawiać, czy jest jeszcze o co walczyć. Rozumiem, jak ktoś nie lubi dużo gadać, ale jeśli nie ma żadnego kontaktu, to już raczej sygnał jest jasny.

64 Ostatnio edytowany przez Winter.Kween (2020-06-30 06:09:26)

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu
Kleoma napisał/a:
Cyngli napisał/a:

W normalnym świecie, w momencie, kiedy się pisze z daną osobą przez cały dzień - to nie ma konieczności dodatkowej rozmowy przez telefon... szczególnie, gdy ktoś dzwoni 20 razy pod rząd...

Tak szczerze, o czym rozmawiać, skoro pozostają w kontakcie przez cały dzień...?

Zakochani zawsze znajdą temat do rozmowy nawet przebywając ze sobą 24/7 smile
Przypadek autorki świadczy, że coś się psuje lub nigdy nie działało prawidłowo.

Biorac jakis stereotyp z serialu? Tak.
W zyciu? Nie.
Jestem introwertyczka i kontakt z ludzmi mnie meczy, potrzebuje byc calkiem sama zeby naladowac baterie. Calkiem sama nawet bez mojego ciagle miauczacego kota, a co dopiero gadac z druga osoba i to jeszcze przez telefon. Rozmowa przez telefon nawet z moja najbardziej ulubiona osoba na swiecie moze byc co miesiac najwyzej. Czytajac autorke to ogolnie rozumiem Bagiennika, ze czuje zniechecenie w stosunku do relacji.

Ja rozumiem dlaczego ludzie tak robia, ze proboja wymuszac i histeryzuja. Jednak z drugiej strony jest to dla mnie irytujace.
Zwiazki sa bardzo proste, jezeli czlowiek trzyma sie kilku zasad. Co polecalabym autorce i kazdemu
Powiedziec jakie sie ma oczekiwania, bez ogrodek i bez wymagan.
Spodziewac sie od partnera spelnienia tylko tych oczekiwan i rzeczy, ktore partner powiedzial, ze chce spelnic.
Jezeli partner nie spelnia oczekiwan i nie chce ich spelnic to zmienic relacje.
Jezeli partner obiecal i nie spelnia to powiedziec mu o tym wprost i zapytac dlaczego.
Jezeli partner powie wprost, ze nie zamierza nic z tym robic to sie rozstac.
Jezeli partner powie, ze zamierza spelnic oczekiwania, ale tego nadal nie robi to sie rozstac.

Oczekiwania to mozna miec w stosunku do siebie i w stosunku do zwiazku, ale nie do drugiej osoby. Mowa o drugim czlowieku, a nie o jakims koncepcie do zaspokajania naszej fantazji na temat tego co sobie wyobrazamy.
Trzeba akceptowac to czego nie mozemy zmienic. Nie powinnismy zmieniac innych ludzi.

65

Odp: Celowe nie odbieranie telefonu

W tym wszystkim chodzi o to, żeby ROZUMIEĆ, że wokół nas są też inni ludzie, którzy mają kompletnie odmienne podejście do pewnych fundamentalnych spraw, jak również NIE ZAKŁADANIE, że druga osoba zachowuje się dokładnie tak, jak MY to interpretujemy, ale ŚCIŚLE według swojego wzoru. Tymczasem osoby otwarte, towarzyskie i wygadane, czujące potrzebę regularnej i częstej rozmowy, z góry zakładają, że ich partner powinien też taki być i zawsze będą niezadowolone, kiedy nie kontaktuje się z nimi według ich planu. W tym akurat wypadku może i facet rzeczywiście całkiem olewa Autorkę, ale w wielu innych występują jakieś wielkie roszczenia i pretensje, że "nie pisze" czy "nie dzwoni" wystarczająco często. Takie osoby uważają chyba, że skoro dwoje ludzi jest w związku, to powinni się ze sobą obowiązkowo kontaktować na ile tylko możliwe, poświęcając temu każdą wolną chwilę. A jeśli napotykają inne zdanie, to już jest od razu święte oburzenie i podejrzenia o "olewanie" czy "lekceważenie". Sam stan zakochania jest fajny, ale no nie da się zapominać poza tym o całym bożym świecie.. smile Nie każdy potrafi rozmawiać o wszystkim i o niczym 24h/dobę, obojętnie czy to partner, rodzic czy kumpel. Mnie irytują rozmowy telefoniczne trwające dłużej niż 10 minut i jakoś ciężko mi wyobrazić sobie, że mam trajkotać z kimkolwiek przez dłuższy czas. To samo z SMS-ami.

Posty [ 1 do 65 z 90 ]

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Celowe nie odbieranie telefonu

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024