Madmax90 napisał/a:No właśnie nawet podczas pieszczot żonę boli, jak włożę palec tam i się zwija z bólu. Podczas ciąży ginekolog tez zawsze były problemy z tym USG przez sondę niesamowite.
Niestety w ciągu ponad 4 lat małżeństwa mieliśmy może z 15 zbliżeń, wiec nie ma jak nabrać doświadczenia.
Podczas badania ginekologicznego zdarzyło mi się odczuwać ból, raz nawet taki, że aż miałam łzy w oczach. Wtedy lekarz zrobił to badanie bardzo niedelikatnie i szybko. Teraz od lat mam sprawdzonego lekarza i tylko do niego chodzę.
U Twojej żony myślę, że może to być po prostu blokada 'mentalna'. Jeżeli nie ma rozluźnienia, poczucia komfortu, to boli.
Jeżeli mało współżyliście, do tego będąc pierwszymi kochankami dla siebie, a ona za każdym razem czuła ból, po prostu się mogła zrazić.
Ktoś kiedyś powiedział, że pierwszy seks w dużym stopniu determinuje podejście kobiety do tego tematu dlatego jest bardzo ważne z kim , jak i gdzie. Ja miałam to szczęście, że trafiłam na doświadczonego faceta, który zadbał o atmosferę i komfort.
Niemniej dopiero po dłuższym czasie zaczęłam odczuwać przyjemność z samego seksu, mimo, ze bliskość, pieszczoty zawsze dla mnie były fajne i przyjemne. Seksu, własnego ciała, trzeba się po prostu nauczyć. Im więcej jest bliskości, intymności, tym to przychodzi łatwej i szybciej. Jeżeli nawet tego u Was brakuje, to wcale się nie dziwię, że żonę sam seks nie kręci, nie potrafi rozluźnić i czerpać z niego przyjemność.
Ja miałam szczęście do partnerów pod tym względem ale raz byłam w związku z facetem, który miał problemy z erekcją. Koszmar! A i tak wytrzymałam ok 2l wierząc, że coś zmieni, że się przełamie, że pewnie to przez stres w pracy... Nie, nic się nie zmieniło tylko frustracja narastała z obu stron. Nawet rozmowy na ten temat byly z czasem coraz cięższe.
Gary napisał/a:Zatem może chodzi o podniecenie i nawilżenie, a niektórym się wydaje, że mogą się pchać do suchej cipki -- nie dość, że guma pęknąć może, to dziewczynę boli.
@Madmax90 -- konkretne pytanie: jak dziewczyna reaguje na włożenie palca lub penisa ZARAZ PO jej orgazmie? Zaraz po, gdy jest rozgrzana, mokra, tuż po szczycie? Jeśli powiesz "nie wiem..." to zapytam, czy ona ma orgazmy w twojej obecności, niekoniecznie przez penetrację... Jeśli powiesz "nie ma..." to ja stwierdzę, że najpierw muszą być orgazmy gdy jesteście razem, bo ona się pewnie masturbuje i te orgazmy osiąga. I może trzeba wrócić do podstaw, pieszczot, pettingu, minetki. Może nawet sięgnąć po wibrator (copyright Betty Dodson -- "wibrator jest tym dla kobiety, czym viagra dla męzczyzny" -- wibrator do łechtaczki oczywiście, a nie sztuczny penis).
Też mi się wydaje, że akurat w tym przypadku może to być problemem.
Nie wiem czy kobieta masturbuje ale śmiem wątpić by Autor potrafił ją zadowolić pieszczotami, bez penetracji. A od tego raczej powinno się zacząć. Nie musi przecież nawet tam nic wkładać by kobieta przeżyła orgazm, wystarczą pieszczoty. Zresztą w ten sposób kobiecie zdecydowanie łatwiej dojść, oczywiście jeśli facet wie co i jak robić. A jeżeli i on nie ma doświadczenia, a ona potrzeby (bo skąd ma wiedzieć, że to lubi?), to jest jak jest.
Jeżeli kobieta masturbuje, to może dać mu wskazówki, ale jeżeli nie to albo zaczną rozmawiać szczerze i się poznawać/docierać albo będą "białym małżeństwem".