Koronawirus coraz bliżej :( - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » Koronawirus coraz bliżej :(

Strony Poprzednia 1 64 65 66 67 68 87 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 4,226 do 4,290 z 5,628 ]

4,226

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Morfeusz1 napisał/a:

,
W zeszłym tyg. 2 dni spędziłem w Trójmieście w jednym z najlepszych hoteli, mieliśmy też wynajętą knajpę na mieście, smile wszędzie to samo.. Mają wywalone. Nikt o nic się nie czepia. Kasa musi się zgadzać.

Potwierdzam, że w Trójmieście to może jeszcze w miarę w większych sklepach ludzie stosują maseczki, ale poza tym, to lipa.

Mieszkam niedaleko zielonego rynku, który bardzo lubią emeryci i kilkukrotnie już tam słyszałam, że ludzie upominani przez kogoś innego za brak maseczki odpowiadali, że są zaszczepieni i nie po to się szczepili, żeby teraz chodzić w masce.

Zobacz podobne tematy :

4,227

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
MagdaLena1111 napisał/a:

Mieszkam niedaleko zielonego rynku, który bardzo lubią emeryci i kilkukrotnie już tam słyszałam, że ludzie upominani przez kogoś innego za brak maseczki odpowiadali, że są zaszczepieni i nie po to się szczepili, żeby teraz chodzić w masce.

Ooo! To tak jak ja, znaczy rozsądni ludzie. Też widocznie pamiętają jak pytano ministra zdrowia jak długo będziemy musieli nosić maseczki, a ten odpowiedział - aż będą dostępne SZCZEPIONKI. Na szczęście szczepionki mamy już prawie rok, kto chciał, to się zaszczepił i spoko. Co prawda pamiętam też dobrze, że ten sam minister trochę wcześniej pytany po co ludzie noszą maseczki odpowiedział - NIE WIEM...

4,228 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-11-02 20:40:24)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:

Wczoraj na cmentarzu podeszła do nas znajoma lekarka i przytuliła się do mojej mamy i ucałowała ją, dalszą rozmowę toczyliśmy w kręgu o średnicy 1 m, w trójkę. Ponieważ trwała msza, to rozmowa toczyła się konfidencjonalnie, chuchając sobie w twarz. Pożegnaliśmy się serdecznie i właśnie zrozumiałem czego zabrakło... Znajoma lekarka nie zapytała na początku czy jesteśmy zaszczepieni i nie zaproponowała żebyśmy wspólnie nałożyli maseczki skoro nie możemy zachować dystansu 1,5 metra. Zapewne typowa foliara z kresów wink

Po co pytać czy ktoś jest zaszczepiony? Szczepionki są dostępne za darmo jak ktoś się nie zaszczepil i idzie między ludzi to już się nim nie przejmuję.
Maski noszę  w tłumie obcych bo wiele osób się boi mimo zaszczepienia.
Kiedyś w tramwaju napilam się wody i ktoś miał mi za  złe.
Poza tym w Krakowie żyję się normalnie są imprezy w pracy to już maski są tylko jak wchodzi klient co  w mojej branży nie jest takie  częste jak w handlu.
Maskę mam że sobą wyłącznie dla św spokoju  teraz. Jak gdzieś wchodzę i widzę że człowiek ma maskę  to założę.
Odruchowo od dzieci trzymam się z daleka..
.

4,229

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Ela210 napisał/a:

Po co pytać czy ktoś jest zaszczepiony? Szczepionki są dostępne za darmo jak ktoś się nie zaszczepil i idzie między ludzi to już się nim nie przejmuję.

No ja tak mam, to czemu tylu zaszczepionych drze ryja o niezaszczepionych?

Ela210 napisał/a:

Maski noszę  w tłumie obcych bo wiele osób się boi mimo zaszczepienia.
Kiedyś w tramwaju napilam się wody i ktoś miał mi za  złe.
Poza tym w Krakowie żyję się normalnie są imprezy w pracy to już maski są tylko jak wchodzi klient co  w mojej branży nie jest takie  częste jak w handlu.
Maskę mam że sobą wyłącznie dla św spokoju  teraz. Jak gdzieś wchodzę i widzę że człowiek ma maskę  to założę.
.

W kościele katolickim, w innych chrześcijańskich chyba też, jest to grzech przeciw pierwszemu przykazaniu tzn. bałwochwalstwo. Kult przedmiotów i innych bożków. Kult świętej maseczki nie został w Polsce jeszcze zarejestrowany.

4,230

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Ja mam to gdzieś czy ktoś się szczepu czy nie.
Drażnią mnie tylko gwałty  na logice, jakoby szczepienia nie miały wpływu na zapychanie szpitali i możliwy paraliż  systemu, a także to że  są grożniejsze niż choroba.

4,231

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Jakby to kogoś interesowało, to zaszczepieni w ostatnim tygodniu stanowili 38 % wykrytych zakażonych i 31 % zgonów przypisanych do Covid-19.

4,232

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:

Jakby to kogoś interesowało, to zaszczepieni w ostatnim tygodniu stanowili 38 % wykrytych zakażonych i 31 % zgonów przypisanych do Covid-19.

A ile tych nieprzypisanych, bo tak uznano za "wskazane" lub zmarły w ogóle nie został pod tym kątem przebadany - tego już się nie dowiemy.

Niemniej to zupełnie nie dziwi, przynajmniej mnie, zwłaszcza jeśli dodatkowo wziąć pod uwagę, że badania wyraźnie wskazują, że skuteczność szczepionek nie tylko maleje z biegiem czasu, ale że dzieje się to szybciej niż nam się dotąd wydawało. 
Na przykład z ostatniego badania przeprowadzonego w Stanach Zjednoczonych wynika, że już po trzech miesiącach od pełnego zaszczepienia Pfizerem, Moderną lub Johnson & Johnson (AstraZeneki nie badano, bo Amerykanów nią nie szczepiono) skuteczność preparatów zaczyna się znacząco zmniejszać, przy czym najgorzej w tym zestawieniu wypada wektorowa szczepionka Johnson & Johnson. 
Za magazynem "Science", w którym opublikowano wspomniane wyniki badań, serwis medonet.pl podaje, że pod koniec września, po upływie sześciu miesięcy od szczepienia, u pacjentów, którzy przyjęli Modernę, ochrona sięgała 58 proc. (w marcu było to 89 proc.). W przypadku Pfizera odnotowano spadek z 87 do 45 proc. Jeśli chodzi o preparat Johnson & Johnson, to w ciągu sześciu miesięcy poziom obniżył się z 86 do zaledwie 13 proc. Oznacza to więc, że zaledwie pół roku od pełnego zaszczepienia tym preparatem, praktycznie nie chroni on już przed zakażeniem koronawirusem.

Swoją drogą ciekawe czy nasz rząd będzie zainteresowany zakupem od Pfizera ich leku zmniejszającego ryzyko ciężkiego przebiegu covid-19. Koncern właśnie poinformował, że zakończono badania kliniczne, a ich efekty są bardzo zadowalające. Wspominam, bo przecież nadal mamy amantadynę, ale chyba jest zbyt tania, by ją stosować.

4,233

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Olinka napisał/a:

Za magazynem "Science", w którym opublikowano wspomniane wyniki badań, serwis medonet.pl podaje, że pod koniec września, po upływie sześciu miesięcy od szczepienia, u pacjentów, którzy przyjęli Modernę, ochrona sięgała 58 proc. (w marcu było to 89 proc.). W przypadku Pfizera odnotowano spadek z 87 do 45 proc. Jeśli chodzi o preparat Johnson & Johnson, to w ciągu sześciu miesięcy poziom obniżył się z 86 do zaledwie 13 proc. Oznacza to więc, że zaledwie pół roku od pełnego zaszczepienia tym preparatem, praktycznie nie chroni on już przed zakażeniem koronawirusem.

Paradoksalnie badanie to potwierdza, że mój wybór J&J był słuszny wink W klasycznej szczepionce jakich wiele większość z nas w życiu przyjęło wynik ilości przeciwciał na daną chorobę byłby podobny do wyniku J&J. Bo tak działają normalne szczepionki! Wprowadzają do organizmu czynnik wywołujący reakcję np. pozbawionego zjadliwości wirusa, organizm produkuje przeciwciała. Wprowadzony wirus szybko znika z organizmu ale przeciwciała jeszcze jakiś czas są produkowane ale tylko jakiś czas, bo w przyrodzie wszystko ma swój sens "ekonomiczny". Nie ma czynnika zagrażającego, to produkcję przeciwciał się wstrzymuje. Jednak fabryka nadal ma plany produkcyjne przeciwciał, bo wykupiła licencję na ich produkcję i wdrożyła serię przedprodukcyjną. Co więcej na poziomie komórkowym organizm również nauczył się rozpoznawać czynnik zagrażający i wie, że trzeba go atakować kiedy znów się pojawi. Został przeszkolony.
Teraz co oznacza, że po szczepionkach mRNA po pół roku poziom przeciwciał jest dużo większy niż po wektorowej? No tylko tyle i aż tyle, że po szczepionce mRNA przez taki długi okres w organizmie utrzymuje się czynnik pobudzający układ odpornościowy do produkcji przeciwciał. Co jest tym czynnikiem? No sławetne białko kolca, produkowane przez ludzkie komórki. Co znaczy, że sztuczna nić mRNA ma nadzwyczajną żywotność, bo zazwyczaj rozpadają się po kilku, kilkunastu godzinach albo... zostały wciągnięte w zapis informacyjny ludzkiego DNA i są na bieżąco produkowane. Co znaczy, że sztuczne mRNA zmieniło ludzkie DNA i weszło w jego skład. Coś o czym od miesięcy pisze i ostrzega wielu ludzi ale dostaje odpór, że to bzdury lol

Olinka napisał/a:

Swoją drogą ciekawe czy nasz rząd będzie zainteresowany zakupem od Pfizera ich leku zmniejszającego ryzyko ciężkiego przebiegu covid-19. Koncern właśnie poinformował, że zakończono badania kliniczne, a ich efekty są bardzo zadowalające. Wspominam, bo przecież nadal mamy amantadynę, ale chyba jest zbyt tania, by ją stosować.

Już premier zapowiedział, że są "po słowie". Opis tego cudownego leku przypomina ponoć iwermektynę lol

4,234

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Olinka napisał/a:

badania wyraźnie wskazują, że skuteczność szczepionek nie tylko maleje z biegiem czasu, ale że dzieje się to szybciej niż nam się dotąd wydawało. 
Na przykład z ostatniego badania przeprowadzonego w Stanach Zjednoczonych wynika, że już po trzech miesiącach od pełnego zaszczepienia Pfizerem, Moderną lub Johnson & Johnson (AstraZeneki nie badano, bo Amerykanów nią nie szczepiono) skuteczność preparatów zaczyna się znacząco zmniejszać, przy czym najgorzej w tym zestawieniu wypada wektorowa szczepionka Johnson & Johnson. 
Za magazynem "Science", w którym opublikowano wspomniane wyniki badań, serwis medonet.pl podaje, że pod koniec września, po upływie sześciu miesięcy od szczepienia, u pacjentów, którzy przyjęli Modernę, ochrona sięgała 58 proc. (w marcu było to 89 proc.). W przypadku Pfizera odnotowano spadek z 87 do 45 proc. Jeśli chodzi o preparat Johnson & Johnson, to w ciągu sześciu miesięcy poziom obniżył się z 86 do zaledwie 13 proc. Oznacza to więc, że zaledwie pół roku od pełnego zaszczepienia tym preparatem, praktycznie nie chroni on już przed zakażeniem koronawirusem.

Pisaliśmy w tym wątku o zmniejszającej się z czasem skuteczności szczepionek już kilka miesięcy temu. Przecież to było bezpośrednim powodem tego, że zaczęto ludzi doszczepiać 3 dawką.
Tak samo pisaliśmy o tym, że z czasem koronawirus stanie się kolejnym wirusem, wywołującym przeziębienie i przynajmniej do tego czasu, lepiej, aby osoby z grupy ryzyka szczepiły się.

Bo mozna widzieć, że szklanka jest do połowy pusta i ochrona szczepionki nie jest wieczna, a można też widzieć, że jest do polowy pełna i stanowi czasową ochronę przed ciężkim przechorowaniem i zgonem.

Antyszczepionkowcy zaraz zaczną pisać, że zaszczepieni też chorują i też umierają. Tak, potwierdzam. Chorują i umierają, ale o wiele rzadziej w stosunku do niezaszczepionych.

4,235

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
MagdaLena1111 napisał/a:
Olinka napisał/a:

badania wyraźnie wskazują, że skuteczność szczepionek nie tylko maleje z biegiem czasu, ale że dzieje się to szybciej niż nam się dotąd wydawało. 
Na przykład z ostatniego badania przeprowadzonego w Stanach Zjednoczonych wynika, że już po trzech miesiącach od pełnego zaszczepienia Pfizerem, Moderną lub Johnson & Johnson (AstraZeneki nie badano, bo Amerykanów nią nie szczepiono) skuteczność preparatów zaczyna się znacząco zmniejszać, przy czym najgorzej w tym zestawieniu wypada wektorowa szczepionka Johnson & Johnson. 
Za magazynem "Science", w którym opublikowano wspomniane wyniki badań, serwis medonet.pl podaje, że pod koniec września, po upływie sześciu miesięcy od szczepienia, u pacjentów, którzy przyjęli Modernę, ochrona sięgała 58 proc. (w marcu było to 89 proc.). W przypadku Pfizera odnotowano spadek z 87 do 45 proc. Jeśli chodzi o preparat Johnson & Johnson, to w ciągu sześciu miesięcy poziom obniżył się z 86 do zaledwie 13 proc. Oznacza to więc, że zaledwie pół roku od pełnego zaszczepienia tym preparatem, praktycznie nie chroni on już przed zakażeniem koronawirusem.

Pisaliśmy w tym wątku o zmniejszającej się z czasem skuteczności szczepionek już kilka miesięcy temu. Przecież to było bezpośrednim powodem tego, że zaczęto ludzi doszczepiać 3 dawką.
Tak samo pisaliśmy o tym, że z czasem koronawirus stanie się kolejnym wirusem, wywołującym przeziębienie i przynajmniej do tego czasu, lepiej, aby osoby z grupy ryzyka szczepiły się.

Bo mozna widzieć, że szklanka jest do połowy pusta i ochrona szczepionki nie jest wieczna, a można też widzieć, że jest do polowy pełna i stanowi czasową ochronę przed ciężkim przechorowaniem i zgonem.

Antyszczepionkowcy zaraz zaczną pisać, że zaszczepieni też chorują i też umierają. Tak, potwierdzam. Chorują i umierają, ale o wiele rzadziej w stosunku do niezaszczepionych.

To teraz zdefiniuj co dla Ciebie oznacza 'wiele'... wink

4,236

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
MagdaLena1111 napisał/a:
Olinka napisał/a:

badania wyraźnie wskazują, że skuteczność szczepionek nie tylko maleje z biegiem czasu, ale że dzieje się to szybciej niż nam się dotąd wydawało. 
Na przykład z ostatniego badania przeprowadzonego w Stanach Zjednoczonych wynika, że już po trzech miesiącach od pełnego zaszczepienia Pfizerem, Moderną lub Johnson & Johnson (AstraZeneki nie badano, bo Amerykanów nią nie szczepiono) skuteczność preparatów zaczyna się znacząco zmniejszać, przy czym najgorzej w tym zestawieniu wypada wektorowa szczepionka Johnson & Johnson. 
Za magazynem "Science", w którym opublikowano wspomniane wyniki badań, serwis medonet.pl podaje, że pod koniec września, po upływie sześciu miesięcy od szczepienia, u pacjentów, którzy przyjęli Modernę, ochrona sięgała 58 proc. (w marcu było to 89 proc.). W przypadku Pfizera odnotowano spadek z 87 do 45 proc. Jeśli chodzi o preparat Johnson & Johnson, to w ciągu sześciu miesięcy poziom obniżył się z 86 do zaledwie 13 proc. Oznacza to więc, że zaledwie pół roku od pełnego zaszczepienia tym preparatem, praktycznie nie chroni on już przed zakażeniem koronawirusem.

Pisaliśmy w tym wątku o zmniejszającej się z czasem skuteczności szczepionek już kilka miesięcy temu. Przecież to było bezpośrednim powodem tego, że zaczęto ludzi doszczepiać 3 dawką.
Tak samo pisaliśmy o tym, że z czasem koronawirus stanie się kolejnym wirusem, wywołującym przeziębienie i przynajmniej do tego czasu, lepiej, aby osoby z grupy ryzyka szczepiły się.

Bo mozna widzieć, że szklanka jest do połowy pusta i ochrona szczepionki nie jest wieczna, a można też widzieć, że jest do polowy pełna i stanowi czasową ochronę przed ciężkim przechorowaniem i zgonem.

Antyszczepionkowcy zaraz zaczną pisać, że zaszczepieni też chorują i też umierają. Tak, potwierdzam. Chorują i umierają, ale o wiele rzadziej w stosunku do niezaszczepionych.

Holandia i kopę innych krajów jest nieźle wyszczepiona a mimo wszystko mają ten sam problem. Testują i znajdują. Hospitalizacji  też mają od groma u zaszczepionych, przecież przywracają obostrzenia. To ślepy zaułek.
Nowy porządek świata przed nami, zegar bije na 2030. Dużo zmian nas czeka smile

4,237

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
MagdaLena1111 napisał/a:

Pisaliśmy w tym wątku o zmniejszającej się z czasem skuteczności szczepionek już kilka miesięcy temu. Przecież to było bezpośrednim powodem tego, że zaczęto ludzi doszczepiać 3 dawką.
Tak samo pisaliśmy o tym, że z czasem koronawirus stanie się kolejnym wirusem, wywołującym przeziębienie i przynajmniej do tego czasu, lepiej, aby osoby z grupy ryzyka szczepiły się.

Tak, wiem, ponadto mówi się na ten temat tyle, że naprawdę trzeba byłoby być niezłym ignorantem, żeby przeoczyć tę informację. Rzecz w tym, że przytoczone przeze mnie badania wskazują, że ochrona po szczepieniach jest znacznie krótsza niż twierdzono do tej pory, bo rozumiem nieco mniejsza i miało to miejsce na przestrzeni roku albo przynajmniej jego połowy, ale żeby już po trzech miesiącach spadała do poziomu, który właściwie zaczyna być grą w rosyjską ruletkę, to coś jest chyba nie tak. Zacytowany tekst pochodzi z wczoraj, są to nowe badania.

Co ciekawe, J&J nadal twierdzi, że skuteczność ich szczepionki jest wysoka nawet po ośmiu miesiącach od przyjęcia i do doszczepiania się zachęca mniej więcej po tym okresie. Dezinformacja, a raczej tak wyraźnie sprzeczne ze sobą informacje są tym, co siłą rzeczy wywołuje jeszcze większy niepokój, a przede wszystkim pogłębia brak zaufania do szczepionek i sceptyczne nastawienie do ich przyjmowania.

Snake napisał/a:

Paradoksalnie badanie to potwierdza, że mój wybór J&J był słuszny wink W klasycznej szczepionce jakich wiele większość z nas w życiu przyjęło wynik ilości przeciwciał na daną chorobę byłby podobny do wyniku J&J. Bo tak działają normalne szczepionki! Wprowadzają do organizmu czynnik wywołujący reakcję np. pozbawionego zjadliwości wirusa, organizm produkuje przeciwciała. Wprowadzony wirus szybko znika z organizmu ale przeciwciała jeszcze jakiś czas są produkowane ale tylko jakiś czas, bo w przyrodzie wszystko ma swój sens "ekonomiczny". Nie ma czynnika zagrażającego, to produkcję przeciwciał się wstrzymuje. Jednak fabryka nadal ma plany produkcyjne przeciwciał, bo wykupiła licencję na ich produkcję i wdrożyła serię przedprodukcyjną. Co więcej na poziomie komórkowym organizm również nauczył się rozpoznawać czynnik zagrażający i wie, że trzeba go atakować kiedy znów się pojawi. Został przeszkolony.

To teraz uważaj wink: wyniki przytoczonego przeze mnie badania na swoim profilu na Twitterze skomentował prof. dr hab. Krzysztof Pyrć, kierownik Pracowni Wirusologii w Małopolskim Centrum Biotechnologii UJ, sugerując, że radykalnie malejąca ochrona po Johnson & Johnson powinna skutkować skróceniem ważności certyfikatu covidowego u osób, które przyjęły ten preparat. Dla mnie znaczy to tyle, że za chwilę może się okazać, że certyfikat trzeba będzie przedłużać nie co rok, ale na przykład co pół roku, a kto wie czy jeszcze nie częściej.

MagdaLena1111 napisał/a:

Bo mozna widzieć, że szklanka jest do połowy pusta i ochrona szczepionki nie jest wieczna, a można też widzieć, że jest do polowy pełna i stanowi czasową ochronę przed ciężkim przechorowaniem i zgonem.

Niby tak, ale o tym, że szczepionki nie chronią przed zakażeniem mówiło się niemal od początku, wówczas teoria o łagodniejszym przebiegu miała sens. Jeśli jednak ochrona jest zbyt niska, to na pewnym etapie naprawdę przestaje mieć znaczenie czy jest się zaszczepionym, czy nie.

4,238

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Olinka napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

Pisaliśmy w tym wątku o zmniejszającej się z czasem skuteczności szczepionek już kilka miesięcy temu. Przecież to było bezpośrednim powodem tego, że zaczęto ludzi doszczepiać 3 dawką.
Tak samo pisaliśmy o tym, że z czasem koronawirus stanie się kolejnym wirusem, wywołującym przeziębienie i przynajmniej do tego czasu, lepiej, aby osoby z grupy ryzyka szczepiły się.

Tak, wiem, ponadto mówi się na ten temat tyle, że naprawdę trzeba byłoby być niezłym ignorantem, żeby przeoczyć tę informację. Rzecz w tym, że przytoczone przeze mnie badania wskazują, że ochrona po szczepieniach jest znacznie krótsza niż twierdzono do tej pory, bo rozumiem nieco mniejsza i miało to miejsce na przestrzeni roku albo przynajmniej jego połowy, ale żeby już po trzech miesiącach spadała do poziomu, który właściwie zaczyna być grą w rosyjską ruletkę, to coś jest chyba nie tak. Zacytowany tekst pochodzi z wczoraj, są to nowe badania.

Co ciekawe, J&J nadal twierdzi, że skuteczność ich szczepionki jest wysoka nawet po ośmiu miesiącach od przyjęcia i do doszczepiania się zachęca mniej więcej po tym okresie. Dezinformacja, a raczej tak wyraźnie sprzeczne ze sobą informacje są tym, co siłą rzeczy wywołuje jeszcze większy niepokój, a przede wszystkim pogłębia brak zaufania do szczepionek i sceptyczne nastawienie do ich przyjmowania.

Snake napisał/a:

Paradoksalnie badanie to potwierdza, że mój wybór J&J był słuszny wink W klasycznej szczepionce jakich wiele większość z nas w życiu przyjęło wynik ilości przeciwciał na daną chorobę byłby podobny do wyniku J&J. Bo tak działają normalne szczepionki! Wprowadzają do organizmu czynnik wywołujący reakcję np. pozbawionego zjadliwości wirusa, organizm produkuje przeciwciała. Wprowadzony wirus szybko znika z organizmu ale przeciwciała jeszcze jakiś czas są produkowane ale tylko jakiś czas, bo w przyrodzie wszystko ma swój sens "ekonomiczny". Nie ma czynnika zagrażającego, to produkcję przeciwciał się wstrzymuje. Jednak fabryka nadal ma plany produkcyjne przeciwciał, bo wykupiła licencję na ich produkcję i wdrożyła serię przedprodukcyjną. Co więcej na poziomie komórkowym organizm również nauczył się rozpoznawać czynnik zagrażający i wie, że trzeba go atakować kiedy znów się pojawi. Został przeszkolony.

To teraz uważaj wink: wyniki przytoczonego przeze mnie badania na swoim profilu na Twitterze skomentował prof. dr hab. Krzysztof Pyrć, kierownik Pracowni Wirusologii w Małopolskim Centrum Biotechnologii UJ, sugerując, że radykalnie malejąca ochrona po Johnson & Johnson powinna skutkować skróceniem ważności certyfikatu covidowego u osób, które przyjęły ten preparat. Dla mnie znaczy to tyle, że za chwilę może się okazać, że certyfikat trzeba będzie przedłużać nie co rok, ale na przykład co pół roku, a kto wie czy jeszcze nie częściej.

MagdaLena1111 napisał/a:

Bo mozna widzieć, że szklanka jest do połowy pusta i ochrona szczepionki nie jest wieczna, a można też widzieć, że jest do polowy pełna i stanowi czasową ochronę przed ciężkim przechorowaniem i zgonem.

Niby tak, ale o tym, że szczepionki nie chronią przed zakażeniem mówiło się niemal od początku, wówczas teoria o łagodniejszym przebiegu miała sens. Jeśli jednak ochrona jest zbyt niska, to na pewnym etapie naprawdę przestaje mieć znaczenie czy jest się zaszczepionym, czy nie.

Tym samym segregacja ludzi na zaszczepionych i nie, jest całkowicie bez sensu. Tyle że umowy tajne unia już zrobiła. Ilości trzeba zużyć. Bosterów będzie jeszcze sporo.

4,239 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2021-11-07 08:04:58)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
assassin napisał/a:

To teraz zdefiniuj co dla Ciebie oznacza 'wiele'... wink

Z tydzień temu o tym pisaliśmy. Snake przedstawiał dane MZ o zachorowalności i umieralności na covid. Choruje ok. 1/3 zaszczepionych i ok. 30% zaszczepionych umiera. Przy czym biorąc pod uwagę, źe przeciętny wiek osoby umierającej na covid, to blisko 80 lat, a w grupie wiekowej 60+ zaszczepione jest ok. 70%, to wychodzi, że za 70% wszystkich zgonów na covid odpowiada grupa 30% niezaszczepionych. Trochę to jak quazi-pareto, tylko proporcje nieco inne ;-)


Morfeusz1 napisał/a:

Holandia i kopę innych krajów jest nieźle wyszczepiona a mimo wszystko mają ten sam problem. Testują i znajdują. Hospitalizacji  też mają od groma u zaszczepionych, przecież przywracają obostrzenia. To ślepy zaułek.
Nowy porządek świata przed nami, zegar bije na 2030. Dużo zmian nas czeka smile

Bo koronawirus już z nami zostanie na zawsze, jak twierdzą naukowcy.
Nikt przecież nie zaprzecza, że mierzymy się w Europie z kolejną falą Koronawirusa, ale wystarczy porównać sobie sytuację (głownie w obszarze hospitalizacji i zgonów) między krajami, gdzie zaszczepiono niski i wysoki odsetek społeczeństwa. Też już o tym było tutaj przecież :-/ Tam, gdzie niski poziom szczepień, tj. np. Rumunia, Bulgaria, Ukraina, Rosja tam mamy historyczne poziomy.
Spójrz, to jest sumaryczna umieralność na milion mieszkańców. Zobacz, jak w wymienionych krajach przyspieszylo:
https://images92.fotosik.pl/551/34201a5074b470bd.png


U nas na lokalnym podwórku też można obserwować aktualnie historyczne poziomy tam, gdzie niski poziom szczepień. Wystarczy spojrzeć na dane z lubelskiego od początku pandemii. Podczas, gdy np. w moim województwie, które jest w czołówce szczepień do historycznych poziomów mamy jeszcze hen hen

https://images89.fotosik.pl/551/56cc590fd36be551.jpghttps://images89.fotosik.pl/551/650ca68637f899a7.jpg


Olinka napisał/a:

Tak, wiem, ponadto mówi się na ten temat tyle, że naprawdę trzeba byłoby być niezłym ignorantem, żeby przeoczyć tę informację. Rzecz w tym, że przytoczone przeze mnie badania wskazują, że ochrona po szczepieniach jest znacznie krótsza niż twierdzono do tej pory, bo rozumiem nieco mniejsza i miało to miejsce na przestrzeni roku albo przynajmniej jego połowy, ale żeby już po trzech miesiącach spadała do poziomu, który właściwie zaczyna być grą w rosyjską ruletkę, to coś jest chyba nie tak. Zacytowany tekst pochodzi z wczoraj, są to nowe badania.

Co ciekawe, J&J nadal twierdzi, że skuteczność ich szczepionki jest wysoka nawet po ośmiu miesiącach od przyjęcia i do doszczepiania się zachęca mniej więcej po tym okresie. Dezinformacja, a raczej tak wyraźnie sprzeczne ze sobą informacje są tym, co siłą rzeczy wywołuje jeszcze większy niepokój, a przede wszystkim pogłębia brak zaufania do szczepionek i sceptyczne nastawienie do ich przyjmowania.

Generalnie polecam śledzenie angielskich danych prasowych publikujących wyniki badań. Mam wrażenie, że u nas pojawia się wszystko ze sporym opóźnieniem.
Wstawiłam tu w wakacje wykres ryzyka zachorowania w dniach od przyjęcia poszczególnych szczepionek w zależności od wieku osoby zaszczepionej i to rzeczywiście bardzo się zmienia.

4,240 Ostatnio edytowany przez Snake (2021-11-07 08:16:04)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
MagdaLena1111 napisał/a:
assassin napisał/a:

To teraz zdefiniuj co dla Ciebie oznacza 'wiele'... wink

Z tydzień temu o tym pisaliśmy. Snake przedstawiał dane MZ o zachorowalności i umieralności na covid. Choruje ok. 1/3 zaszczepionych i ok. 30% zaszczepionych umiera. Przy czym biorąc pod uwagę, źe przeciętny wiek osoby umierającej na covid, to blisko 80 lat, a w grupie wiekowej 60+ zaszczepione jest ok. 70%, to wychodzi, że za 70% wszystkich zgonów na covid odpowiada grupa 30% niezaszczepionych. Trochę to jak quazi-pareto, tylko proporcje nieco inne ;-)

Przez ostatni tydzień internet pełen był wypowiedzi różnych przodowników pracy, którzy dawali odpór tej narracji, że u nich w szpitalu sami niezaszczepieni leżą. A potem wychodzi cały na biało minister Niedzielski i w wywiadzie przyznaje, że zaszczepieni, to 20-30 % nowych przypadków i hospitalizacji. Jak krew w piach poszedł ten wysiłek dzielnych przodowników pracy.
Dziś na Onecie wisi artykuł, w którym mowa o masowym zjawisku nietestowania osób zaszczepionych, no i nie wysyłaniu ich na kwarantannę. Przez co po pierwsze nijak nie można wierzyć w oficjalne statystyki (teza z artykułu), a po drugie zaszczepieni, to bomba biologiczna (teza z artykułu). Chodzą do pracy np. nauczyciele do szkoły, gdzie mają kontakt z setkami dzieci i roznoszą zarazę.

MagdaLena1111 napisał/a:

Bo koronawirus już z nami zostanie na zawsze, jak twierdzą naukowcy.
Nikt przecież nie zaprzecza, że mierzymy się w Europie z kolejną falą Koronawirusa, ale wystarczy porównać sobie sytuację (głownie w obszarze hospitalizacji i zgonów) między krajami, gdzie zaszczepiono niski i wysoki odsetek społeczeństwa. Też już o tym było tutaj przecież :-/ Tam, gdzie niski poziom szczepień, tj. np. Rumunia, Bulgaria, Ukraina, Rosja tam mamy historyczne poziomy.

Tak, tak i w Wlk. Brytanii, Izraelu doskonale zaszczepionych nie było historycznych poziomów w ostatnich miesiącach? Czemu doskonale zaszczepione państwa znów wprowadzają restrykcje? Acha, przez niezaszczepionych i tych foliarzy co trzeciej dawki nie chcą przyjąć.

Olinka napisał/a:

Co ciekawe, J&J nadal twierdzi, że skuteczność ich szczepionki jest wysoka nawet po ośmiu miesiącach od przyjęcia i do doszczepiania się zachęca mniej więcej po tym okresie. Dezinformacja, a raczej tak wyraźnie sprzeczne ze sobą informacje są tym, co siłą rzeczy wywołuje jeszcze większy niepokój, a przede wszystkim pogłębia brak zaufania do szczepionek i sceptyczne nastawienie do ich przyjmowania.

Ponieważ panuje kult ilości przeciwciał. Nie ma przeciwciał - nie ma ochrony. Coś jak kult świętej maseczki. I to jest jedno zaskoczenie, że mamy tak wielu wierzących ludzi lol

Acha, zakażenia w Mazoweckim, to już razy 2 zakażenia w Lubelskim więc powoli upada teza, że w Mazowieckim jest 2,5 raza więcej mieszkańców, to jak idą łeb w łeb, to na Lubelszczyźnie przez brak szczepień jest gorzej. Na Lubelszczyźnie sezon covidowy właśnie osiąga szczyt, tak mówi wojewoda i ja mu wierzę wink Wskaźnik reprodukcji wirusa na Lubelszczyźnie jest już ponoć jednym z najniższych w kraju więc impet został wyczerpany. Prawdopodobnie w ciągu tygodnia nastąpi odwrócenie trendu i ilość zakażeń we wschodnich województwach będzie tylko spadać.
Za to będzie dynamicznie wzrastać w województwa centralnych i zachodnich. Oby wyszło, że najlepiej zaszczepione Mazowieckie parametrami tylko dorówna Lubelszczyźnie, bo ja mam trochę wątpliwości. Obstawiam, że ostatecznie będzie gorzej. No i dzielne Podkarpacie ze swoim żałosnym poziomem zaszczepień nie chce się zakażać wink

4,241

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:
assassin napisał/a:

To teraz zdefiniuj co dla Ciebie oznacza 'wiele'... wink

Z tydzień temu o tym pisaliśmy. Snake przedstawiał dane MZ o zachorowalności i umieralności na covid. Choruje ok. 1/3 zaszczepionych i ok. 30% zaszczepionych umiera. Przy czym biorąc pod uwagę, źe przeciętny wiek osoby umierającej na covid, to blisko 80 lat, a w grupie wiekowej 60+ zaszczepione jest ok. 70%, to wychodzi, że za 70% wszystkich zgonów na covid odpowiada grupa 30% niezaszczepionych. Trochę to jak quazi-pareto, tylko proporcje nieco inne ;-)

Przez ostatni tydzień internet pełen był wypowiedzi różnych przodowników pracy, którzy dawali odpór tej narracji, że u nich w szpitalu sami niezaszczepieni leżą. A potem wychodzi cały na biało minister Niedzielski i w wywiadzie przyznaje, że zaszczepieni, to 20-30 % nowych przypadków i hospitalizacji. Jak krew w piach poszedł ten wysiłek dzielnych przodowników pracy.
Dziś na Onecie wisi artykuł, w którym mowa o masowym zjawisku nietestowania osób zaszczepionych, no i nie wysyłaniu ich na kwarantannę. Przez co po pierwsze nijak nie można wierzyć w oficjalne statystyki (teza z artykułu), a po drugie zaszczepieni, to bomba biologiczna (teza z artykułu). Chodzą do pracy np. nauczyciele do szkoły, gdzie mają kontakt z setkami dzieci i roznoszą zarazę.

Coś w tym jest, że szczepionych nie testują. Jestem zaszczepiona i właśnie przechodzę jakąś chorobę grypopodobną, ale na test mnie nie wysłali :-/ Nadmienię,mźe covid przechodziłam przed rokiem bezobjawowo.

Martwi Cię to, że sobie taka bomba biologiczna chodzi między ludźmi? Nie wydaje mi się ;-)

Powiem, że jestem generalnie zaskoczona (raczej pozytywnie), że u nas nie wprowadza się żadnych obostrzeń. Z drugiej strony patrzę sobie na to, jak na ciekawy eksperyment.

4,242

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
MagdaLena1111 napisał/a:

Coś w tym jest, że szczepionych nie testują. Jestem zaszczepiona i właśnie przechodzę jakąś chorobę grypopodobną, ale na test mnie nie wysłali :-/ Nadmienię,mźe covid przechodziłam przed rokiem bezobjawowo.

Tak z ciekawości po co poszłaś do lekarza i jakie to niesamowite lekarstwa ci przepisał? Zakładam, że poszłaś po jedyną skuteczną rzecz jaką może w takiej sytuacji lekarz wypisać tj. L4?

MagdaLena1111 napisał/a:

Martwi Cię to, że sobie taka bomba biologiczna chodzi między ludźmi? Nie wydaje mi się ;-)

Martwi mnie to, zaszczepieni idioci z katarem lecą i wymuszają test, który w przypadku pozytywnym kieruje na kwarantannę zdrowe ale niezaszczepione osoby z jego otoczenia. Przy czym w artykule Onetu profesor Kuna praktycznie wprost określił test PCR bezwartościowym z racji jego czułości tj., że będzie dawał pozytywny wynik nawet przy śladowych ilościach materiału genetycznego wirusa, które nie będą miały nic wspólnego z chorobą i zakaźnością. Dlatego wskazuje, że miarodajne są w zasadzie tylko testy antygenowe.
Martwi mnie to, że znów jakiś zaszczepiony nauczyciel albo uczeń wyśle mi zdrowego syna na kwarantannę i będzie miał kolejny stracony tydzień szkolny. Na szczęście ostatnio jest sam w klasie, bo jego zaszczepieni koledzy znów na jakiejś chorobowej absencji...

MagdaLena1111 napisał/a:

Powiem, że jestem generalnie zaskoczona (raczej pozytywnie), że u nas nie wprowadza się żadnych obostrzeń. Z drugiej strony patrzę sobie na to, jak na ciekawy eksperyment.

Taka jest siła pieniądza! Nie ma pieniądza i proszę, da się przejść sezon epidemiczny bez zamykania kraju. Dlatego kibicuję Unii Europejskiej żeby nie przelewała Polsce żadnej zaliczki z Funduszu Odbudowy, bo to jest najlepsza gwarancja braku obostrzeń lol

4,243 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-11-07 10:16:44)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Oczywiście to zupełny przypadek że Lubelskie blisko Mazowieckiego jest i wiele ludzi stamtąd ma powiązania.
W tym moje 3 kuzynki:)
Tak samo jak
Śląsk był źródłem zarazy  to za niedlugo
Małopolska miała to samo.
A jest jeszcze wciąż wielu nieszczepionych w mazowieckim też by wykazywać wyniki.
Tzn mam nadzieję że wyniki hospitalizacji bo o zakażeniach przy badaniach nieprzesiewowych to nie warto wspominać. Bo nikt na siłę do badań nikogo nie zmusi

Też się spodziewałam że szczepionki będą działać dłużej  ale i tak działają wystarczająco by się zaszczepić 3 dawką na żywca, z większą  dozą  bezpieczeństwa i pozwolą  na w miarę normalne życie.
Dookoła mnie potwierdzeni covidowo i żyjemy normalnie.
Niektórzy myślą że szczepionka to cudowne lekarstwo ale to skutki ograniczenia lekcji biologii w szkole.
Powodzenia w wierze że lubelskie i podlaskie to ofiary spisku wink
W ogóle mam wrażenie w tym wątku że wiele niby rozsądnych osób miota się od ściany do sciany: jak to zwykła grypa to jakie dla Was ma znaczenie czy szczepionki działają czy nie?
Jak to placebo to się tym bardziej Nóż na ukluć dla świętego spokoju.:)

4,244

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:

Tak z ciekawości po co poszłaś do lekarza i jakie to niesamowite lekarstwa ci przepisał? Zakładam, że poszłaś po jedyną skuteczną rzecz jaką może w takiej sytuacji lekarz wypisać tj. L4?

Trochę zostałam zmuszona, a trochę sama się przestraszyłam po tym, jak zemdlałam w pracy z gorączki. Zbagatelizowałam złe samopoczucie, bo jestem z tych, co na ogół nie chorują, ale ostatnio sporo stresów było i odbiło się na odporności widać.
Lekarz przepisał oprócz typowych przeziębieniowych specyfików, duuużo odpoczywania. To mi się nawet podoba, jak wokół mnie skaczą :-D i gdyby nie kiepskie samopoczucie, to mogłabym sobie chorować :-D

Snake napisał/a:

Martwi mnie to, że znów jakiś zaszczepiony nauczyciel albo uczeń wyśle mi zdrowego syna na kwarantannę i będzie miał kolejny stracony tydzień szkolny. Na szczęście ostatnio jest sam w klasie, bo jego zaszczepieni koledzy znów na jakiejś chorobowej absencji...

A mój brat wciąż marudzi, że musi do szkoły rano wstawać i chodzić, że chciałby zdalnego nauczania :-D Ale wiesz, my z tego województwa, gdzie dużo zaszczepionych i na testy nie wysyłają :-P
A tak serio, to oni idiotami będą, jak jeszcze jeden rok zdalnej nauki wprowadziliby.

Snake napisał/a:

Taka jest siła pieniądza! Nie ma pieniądza i proszę, da się przejść sezon epidemiczny bez zamykania kraju. Dlatego kibicuję Unii Europejskiej żeby nie przelewała Polsce żadnej zaliczki z Funduszu Odbudowy, bo to jest najlepsza gwarancja braku obostrzeń lol

Czyli nieprawdą jest, że u nas dzieje się cud gospodarczy i wszyscy od nas kasę chcą pożyczać? <zawiedziona> ;-)
A ja z innych niż Ty powodów trzymam kciuki za odraczaniem funduszy z UE.

4,245

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Cud Gospodarczy mamy przecież... Inflacja robi ATH, więc no Patkowski będzie zachwycony.
Jedyny plus, że część Polaków przez całą sytuację wchodzą w alternatywne oszczędności.

4,246

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Ela210 napisał/a:

Oczywiście to zupełny przypadek że Lubelskie blisko Mazowieckiego jest i wiele ludzi stamtąd ma powiązania.

Nie no, już wcześniej ustaliliśmy, że za Mazowieckie odpowiadają słoiki ze wschodu. Podli ludzie...

Ela210 napisał/a:

Też się spodziewałam że szczepionki będą działać dłużej  ale i tak działają wystarczająco by się zaszczepić 3 dawką na żywca, z większą  dozą  bezpieczeństwa i pozwolą  na w miarę normalne życie.

Nie wiem jak ty ale ja od od początku pandemii żyję normalnie. Jedyne co mi się przydarzało nienormalnego, to kontakt z przejawami pandemicznej polityki władz, z których praktycznie każdy okazywał się nieskuteczny i głupi. Niemniej nie było tego dużo z racji tego, że jestem wolnym człowiekiem, który mieszka na wsi, do miasta dojeżdża autem, a nie komunikacją masową i prowadzi własną działalność gospodarczą w branży, która ma w dupie pandemię i politykę rządu w jej zwalczaniu. 

Ela210 napisał/a:

Powodzenia w wierze że lubelskie i podlaskie to ofiary spisku wink

Równie dobrze można by powiedzieć, że ofiarami spisku były ubiegłej jesieni i wiosną województwa z zachodu i południa Polski.

Ela210 napisał/a:

W ogóle mam wrażenie w tym wątku że wiele niby rozsądnych osób miota się od ściany do sciany: jak to zwykła grypa to jakie dla Was ma znaczenie czy szczepionki działają czy nie?
Jak to placebo to się tym bardziej Nóż na ukluć dla świętego spokoju.:)

A widzisz, ja dla przykładu w potęgę mojej szczepionki wierzę, a nie wierzą najwyraźniej ludzie ode mnie z pracy, którzy już są po trzeciej dawce. Taka ich wiara w skuteczność ich lepszej szczepionki. Co więcej jestem w 100 % pewien, że zanim ja się zaszczepię na kolejny sezon wirusowy oni będą już po czwartej, jak nie piątej dawce... lol

MagdaLena1111 napisał/a:

Trochę zostałam zmuszona, a trochę sama się przestraszyłam po tym, jak zemdlałam w pracy z gorączki.

Poszłaś do roboty z gorączką?

MagdaLena1111 napisał/a:

Zbagatelizowałam złe samopoczucie, bo jestem z tych, co na ogół nie chorują, ale ostatnio sporo stresów było i odbiło się na odporności widać.

Nie kochana, to 1,5 roku głupich obostrzeń zbiera żniwo. Poczytaj profesora Kunę, on mówi na ten temat jak też, że dzięki temu wirusy grypy, RV, RSV mają teraz raj.

MagdaLena1111 napisał/a:

A mój brat wciąż marudzi, że musi do szkoły rano wstawać i chodzić, że chciałby zdalnego nauczania :-D Ale wiesz, my z tego województwa, gdzie dużo zaszczepionych i na testy nie wysyłają :-P
A tak serio, to oni idiotami będą, jak jeszcze jeden rok zdalnej nauki wprowadziliby.

Ale nie ma zdalnej nauki dla zdrowych dzieci wysyłanych na kwarantannę. Po prostu siedzą w domu i mają czas na granie na komputerze.

MagdaLena1111 napisał/a:

Czyli nieprawdą jest, że u nas dzieje się cud gospodarczy i wszyscy od nas kasę chcą pożyczać? <zawiedziona> ;-)
A ja z innych niż Ty powodów trzymam kciuki za odraczaniem funduszy z UE.

Z cudem, to nie wiem ale wiadomo, że rząd wywalił w zeszłym roku ze 200 miliardów złotych na obostrzenia i będziemy to spłacać latami. Już nie mają ochoty drukować kolejnych 200 miliardów, bo za poprzednie płacimy obecną inflacją, choć akurat dla rządu inflacja nie jest zła. Jest nawet dobra wink Obecnie naród ma niepokojony chodzić do roboty i płacić państwu podatki jak należy. Dlatego ten biedny Niedzielski chodzi taki struty i jedyne co mu pozostaje, to opowiadać bajki, że ktoś pozwoli głosować nad ustawą segregacyjną tj. o informacji dla pracodawców kto z pracowników jest zaszczepiony, a kto nie.

4,247

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

Czyli nieprawdą jest, że u nas dzieje się cud gospodarczy i wszyscy od nas kasę chcą pożyczać? <zawiedziona> ;-)
A ja z innych niż Ty powodów trzymam kciuki za odraczaniem funduszy z UE.

Z cudem, to nie wiem ale wiadomo, że rząd wywalił w zeszłym roku ze 200 miliardów złotych na obostrzenia i będziemy to spłacać latami. Już nie mają ochoty drukować kolejnych 200 miliardów, bo za poprzednie płacimy obecną inflacją, choć akurat dla rządu inflacja nie jest zła. Jest nawet dobra wink Obecnie naród ma niepokojony chodzić do roboty i płacić państwu podatki jak należy. Dlatego ten biedny Niedzielski chodzi taki struty i jedyne co mu pozostaje, to opowiadać bajki, że ktoś pozwoli głosować nad ustawą segregacyjną tj. o informacji dla pracodawców kto z pracowników jest zaszczepiony, a kto nie.

Mało kto sobie zdaje sprawę z tego, że weszliśmy w etap odsysania pieniędzy z rynku.

4,248

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Lucyfer666 napisał/a:

Mało kto sobie zdaje sprawę z tego, że weszliśmy w etap odsysania pieniędzy z rynku.

No ci co za chwilę dostaną zawiadomienia z banku, że rata im wzrosła o kilkaset złotych szybko to ogarną wink

4,249

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Zaraz znowu trzeba będzie zamknąć lasy, bo największymi ofiarami covdi są jelenie.

Dzikie jelenie zarażają się od ludzi Covid-19, a w ich organizmach koronawirus może mutować - wynika z badań przeprowadzonych przez naukowców z uniwersytetów stanowych w Pensylwanii i Iowa, które przytacza USA Today.

"Jeleń ma potencjał, aby stać się głównym żywicielem rezerwuarowym" dla koronawirusa - stwierdzili specjaliści, którym dotąd nie udało się ustalić, w jaki sposób jelenie zaraziły się koronawirusem od człowieka i rozprzestrzeniły go między sobą.

Czekam na te awatary z odstrzelonymi jeleniami, u naszych koronaentuzjastów.

4,250

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:

Poszłaś do roboty z gorączką?

No tak, ale nieświadomie. Tak wyszło, tj. czułam się jak w kasku, ale miałam ważne spotkanie, więc nie rozczulałem się nad sobą i pewnie na adrenalinie trochę byłam.


Snake napisał/a:

Z cudem, to nie wiem ale wiadomo, że rząd wywalił w zeszłym roku ze 200 miliardów złotych na obostrzenia i będziemy to spłacać latami. Już nie mają ochoty drukować kolejnych 200 miliardów, bo za poprzednie płacimy obecną inflacją, choć akurat dla rządu inflacja nie jest zła. Jest nawet dobra wink Obecnie naród ma niepokojony chodzić do roboty i płacić państwu podatki jak należy. Dlatego ten biedny Niedzielski chodzi taki struty i jedyne co mu pozostaje, to opowiadać bajki, że ktoś pozwoli głosować nad ustawą segregacyjną tj. o informacji dla pracodawców kto z pracowników jest zaszczepiony, a kto nie.

OK, powody są w miarę jasne. Co by tam nie wymyślali, to najzwyczajniej nie na rękę im kolejny lockdown.
Tylko, że to trochę eksperyment na żywym organizmie. Tak naprawdę to trudno przewidzieć, jak bardzo się ta fala rozwinie.
Kilka razy już słyszałam, że w zeszłym roku w tym samym czasie mieliśmy x przypadków więcej i to ma niby pokazywać, że dobrze jest, sytuacja opanowana i pod kontrolą, ale ja wcale tej kontroli nie czuję. Jest pójście na żywioł. A może być (to mi sie nawet wydaje wielce prawdopodobne), że jesteśmy nie tyle poniżj zeszłorocznych danych, co mamy ok. 2-tyg. opóźnienie.
Jak zwykle, czas pokaże.

4,251

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
MagdaLena1111 napisał/a:

Tylko, że to trochę eksperyment na żywym organizmie. Tak naprawdę to trudno przewidzieć, jak bardzo się ta fala rozwinie.

Nie żartuj, rozwinie i zakończy się tak samo jak ubiegłoroczna. To wirusowa, sezonowa choroba zakaźna, nie kosmici.

MagdaLena1111 napisał/a:

Kilka razy już słyszałam, że w zeszłym roku w tym samym czasie mieliśmy x przypadków więcej i to ma niby pokazywać, że dobrze jest, sytuacja opanowana i pod kontrolą, ale ja wcale tej kontroli nie czuję. Jest pójście na żywioł. A może być (to mi sie nawet wydaje wielce prawdopodobne), że jesteśmy nie tyle poniżj zeszłorocznych danych, co mamy ok. 2-tyg. opóźnienie.
Jak zwykle, czas pokaże.

Bo jak wyłączysz telewizor, radio, a sięgniesz po twarde dane, to dowiesz się, że w odniesieniu do zeszłorocznego sezonu Covida jest dwa razy mniej zakażeń i dwa razy mniej hospitalizacji. Zgonów jest trochę mniej. Co więcej w tym samym okresie rok temu nawet 30 % wykonywanych testów było pozytywne, a obecnie ok. 15 %. Czyli jak nic jest sukces szczepionek, bo przecież nie ma żadnych obostrzeń, no bo przecież o nakazie noszenia masek w pomieszczeniach zamkniętych nie ma co mówić, bo to śmiech powszechny.
Jak już zapoznałaś się z twardymi danymi, włączasz telewizor i dostajesz po głowie natłokiem przerażających wieści, że za chwilę wszyscy umrzemy...

4,252

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Anegdotycznie.
Byłem dziś w zaprzyjaźnionej firmie mieszczącej się w wielkim biurowcu. Na wejściu jakaś kartka, że maski trzeba zakładać. Wchodzę rzecz jasna bez maski, kłaniam się portierom i idę do wind. Wsiadam, jadę, wysiadam, na wejściu na korytarz kolejna pożółkła kartka, że trzeba maski zakładać w przestrzeniach ogólnodostępnych. Na korytarzu mijam młodą panią bez maseczki, chyba z toalety wracała (pożółkła kartka mówiła, że w toaletach też trzeba maskę), jestem u celu. Załatwiam sprawę z szefem firmy, gadamy i tak mi tłumaczy, że jego pracownik jeszcze mi nie wysłał materiałów, a bo ma Covida. Od słowa do słowa i wychodzi na to, że większość ludzi u niego miała ostatnio lub ma Covida. Pytam się czy coś poważnego, jakieś problemy, szpital? Nieee! Przecież wszyscy zaszczepieni...
Dalej okazuje się, że miał jedną pracownicę niezaszczepioną z przekonania ale odeszła, bo chyba nie czuła się bezpieczna lol No i ona była jedyną osobą chodzącą w maseczce lol
Oczywiście historia ta ma wymiar jedynie anegdotyczny, a wszelkie podobieństwo do osób i zdarzeń prawdziwych jest niezamierzone. Nie należy również z tej historii wyciągać żadnych pochopnych wniosków, autor nie przekonuje nikogo do żadnych kroków, decyzji i zaniechań.

4,253

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Na kogo popadnie, na tego bęc. Nie ma reguły....jedni przechodzą lekko inni umierają.
Nie wiemy u kogo burza cytokinowa się rozwinie.
Ale część Polaków lubi ryzyko i rosyjską ruletkę.
Niektórzy bagatelizują, ale to oni są źródłem mutacji i niekończącą się epidemie. A wystarczyło by 3 tygodnie powszechnej izolacji i epidemia by wygasła.

4,254

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
zwyczajny gość napisał/a:

A wystarczyło by 3 tygodnie powszechnej izolacji i epidemia by wygasła.

Skąd taki wniosek?

4,255

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

W mordę! Niemcy mają 2/3 społeczeństwa zaszczepioną i właśnie notują rekordy ilości zakażeń od samego początku pandemii. Obecnie chyba 2 razy więcej zakażeń niż rok temu. W mordę, wszystko przez tych niezaszczepionych!

4,256 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-11-12 18:40:44)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

U nas 3/4  osób w szpitalach to osoby nieszczepione

Bożesz..czego was tam na tym Agh uczą...

jesli delta będzie 10 razy bardziej zarazliwa niż wcześniejsza odmiana, a szczepionki dają 80 % ochronę np to przy niewyszczepieniu 100 procent ludzi liczna chorych i tak moze być większa niż rok temu!

wystarczy tytch 30 procent niewyszczepionych by nabić statystyki.
bo tearia o odporności stadnej dawno padła.

w szpitalach lądują głównie niezaszczepieni i szczepionki nie mają 100 procent skutecznosci.
jakby delta szalała bez szczepionki byłby Armageddon.
Więc róbcie co chcecie- wasz wybór. szkoda tylko tych dla których i miejc w szpitalach i lekarzy zabraknie przez takie teorie

4,257

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Ela210 napisał/a:

U nas 3/4  osób w szpitalach to osoby nieszczepione

Średnia to raczej zwyżkujące 30 % wink

Ela210 napisał/a:

Bożesz..czego was tam na tym Agh uczą...

??? Nie mam bladego pojęcia czego uczą na AGH.

Ela210 napisał/a:

bo tearia o odporności stadnej dawno padła.

No to już poniżej pasa... jak tak możesz?

4,258

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Austria, kraj gdzie większość społeczeństwa jest w pełni zaszczepiona odnotowuje rekordy zakażeń i hospitalizacji. Wymyślili więc, że sytuację uratować ma lockdown dla niezaszczepionych lol

4,259 Ostatnio edytowany przez assassin (2021-11-14 22:04:30)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:

Austria, kraj gdzie większość społeczeństwa jest w pełni zaszczepiona odnotowuje rekordy zakażeń i hospitalizacji. Wymyślili więc, że sytuację uratować ma lockdown dla niezaszczepionych lol

Eeee...to cienko. Powinni odtworzyć obozy z II wojny dla tych ludzi, a potem gaz, piece i pola kapusty lol

4,260

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Zaszczepcie się. To jest groźne serio.
Sąsiadka rodziców: wiek niepodeszly ( wojujący antyszczepionkowiec i antymaseczkowiec  zachororowali oboje z mężem: ona zmarła on walczy z chorobą.

4,261 Ostatnio edytowany przez Snake (2021-11-14 22:30:16)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
assassin napisał/a:
Snake napisał/a:

Austria, kraj gdzie większość społeczeństwa jest w pełni zaszczepiona odnotowuje rekordy zakażeń i hospitalizacji. Wymyślili więc, że sytuację uratować ma lockdown dla niezaszczepionych lol

Eeee...to cienko. Powinni odtworzyć obozy z II wojny dla tych ludzi, a potem gaz, piece i pola kapusty lol

Chyba nie da rady. Coś mi się wydaje, że na swoim terytorium pieczołowicie zaorali pozostałości po obozach, tak więc obozy, to wiadomo - w Polsce lol
Ale Australia ma piękne obozy! Podwójne linie wysokich na kilka metrów płotów z concertiną, baraki, wieże strażnicze. Rzeczywistość pandemiczna.

Ela210 napisał/a:

Zaszczepcie się. To jest groźne serio.
Sąsiadka rodziców: wiek niepodeszly ( wojujący antyszczepionkowiec i antymaseczkowiec  zachororowali oboje z mężem: ona zmarła on walczy z chorobą.

Ludzie! Dbajcie o siebie i badajcie się. Moja teściowa zmarła na udar nie mając nawet 60-tki. Poszła do kościoła i mężowi padła w ramiona pod kościołem. Mój ojciec zmarł mając lat 65 na raka płuc. Róbcie sobie co jakiś czas RTG płuc, pominę, że miał zaawansowaną miażdżycę , nadciśnienie i przeszedł kilka udarów. Badajcie się. Róbcie choć raz w roku morfologię krwi. Morfologia pozwala trochę wcześniej zacząć diagnozę pod kątem białaczki. Panowie! Róbcie kolonoskopię, ja idę za tydzień. Rak jelita grubego, to jeden z największych zabójców mężczyzn. Badajcie prostatę. Rak prostaty, to kolejny masowy zabójca facetów.

4,262

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

No tak. Jakby się można było zaszczepić na te choroby to byś poszedł? Bo ja tak.

4,263

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Ela210 napisał/a:

No tak. Jakby się można było zaszczepić na te choroby to byś poszedł? Bo ja tak.

Przecież się zaszczepiłem na Covid-19 lol Wczoraj zajrzałem z ciekawości na swoje konto pacjenta, a tam czeka na mnie skierowanie na "dawkę przypominającą". Moderna albo Pfizer. Podziękowałem i wyszedłem z portalu. No ale sporo jest takich co się cieszą, że pół roku po szczepieniu mogą przyjąć trzecią dawkę szczepionki, która miała ich uratować. Bez pytania na wiosnę, przed majówką wezmą czwartą dawkę, bo wiecie, że będzie czwarta dawka?

4,264

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

To polecam modernę, po minucie poczucie jakby się  deską  w głowę dostało, a za 2 dni spokój. big_smile

4,265

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

MRNA? Dziękuję, postoję. Zresztą ufam ekspertom, a ci w kwietniu zapewniali mnie, że to już ostatnia prosta.

4,266 Ostatnio edytowany przez Morfeusz1 (2021-11-15 01:24:48)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Ela210 napisał/a:

Zaszczepcie się. To jest groźne serio.
Sąsiadka rodziców: wiek niepodeszly ( wojujący antyszczepionkowiec i antymaseczkowiec  zachororowali oboje z mężem: ona zmarła on walczy z chorobą.

Elu uwolnij się od strachu. Jak zobaczysz dane nie przekłamane z innych krajów gdzie wy szczepienie jest na dużo większych poziomach niż w Polsce, jest wręcz odwrotnie. Jeśli ta myśl że jesteś zaszczepiona daje Ci na co dzień siłę do działania i jednocześnie czujesz się bezpieczniejsza to dobrze. Ja mam wręcz odwrotnie, dobrze czuję się z tym że żyję jak dawniej. Nic sobie nie wstrzykuję, dotleniam organizm nie nosząc szmat na twarzy nigdzie. Żyję... I oby tak jeszcze z 20 lat.
Wracając do tematu, zmarła miała dostęp do leczenia? Czy kwarantanna i Apap?
Są przychodnie w Polsce które mimo że jeszcze nie ma przepisów to już chcą otwierać dostęp do leczenia dla zaszczepionych, patrz w Żyrardowie. Na kwarantannie siedzi w Polsce blisko 450 tys osób. To nie jest normalne. Mają utrudniony dostęp do normalnego życia, również świadczeń lekarskich. Co zresztą jest nie legalne.

4,267

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:

Austria, kraj gdzie większość społeczeństwa jest w pełni zaszczepiona odnotowuje rekordy zakażeń i hospitalizacji. Wymyślili więc, że sytuację uratować ma lockdown dla niezaszczepionych lol

Niestety, to nie jest prawda. Mają najniższy stopień wyszczepienia z krajów zachodnich 66 % A i tak lepiej niż Polska 54%

4,268 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-11-15 09:44:19)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Morfeusz nie wiem jaki mieli dostęp.
Nie byli to w miejscowości bez szpitala.
Widzę tylko że dookoła chorują ciężko Ci którzy się nie szczepili.
Jakie ma znaczenie czy coś sobie wstrzykniesz czy wdychnoesz od kogoś. 
Wstrzykniecie jest kontrolowaną dawką i przewidywalne dużo bardziej.
Nie mam strachu o siebie  bo się zabezpieczyłam.

4,269

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
zwyczajny gość napisał/a:
Snake napisał/a:

Austria, kraj gdzie większość społeczeństwa jest w pełni zaszczepiona odnotowuje rekordy zakażeń i hospitalizacji. Wymyślili więc, że sytuację uratować ma lockdown dla niezaszczepionych lol

Niestety, to nie jest prawda. Mają najniższy stopień wyszczepienia z krajów zachodnich 66 % A i tak lepiej niż Polska 54%

Mnie w szkole podstawowej na procentach uczyli, że 2/3 to większość, nie mniejszość ale może coś się pozmieniało w programach szkolnych. Po południu zapytam dzieciaków.

4,270 Ostatnio edytowany przez zwyczajny gość (2021-11-15 11:09:43)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:
zwyczajny gość napisał/a:
Snake napisał/a:

Austria, kraj gdzie większość społeczeństwa jest w pełni zaszczepiona odnotowuje rekordy zakażeń i hospitalizacji. Wymyślili więc, że sytuację uratować ma lockdown dla niezaszczepionych lol

Niestety, to nie jest prawda. Mają najniższy stopień wyszczepienia z krajów zachodnich 66 % A i tak lepiej niż Polska 54%

Mnie w szkole podstawowej na procentach uczyli, że 2/3 to większość, nie mniejszość ale może coś się pozmieniało w programach szkolnych. Po południu zapytam dzieciaków.

Zapytaj o przysłowie o łyżce dziegciu w beczce miodu smile O ile jeszcze kto wie czym był ów dziegieć.

W lipcu w Los Angeles przeprowadzono specjalistyczne badania. Wynikało z nich, że niemal wszystkie zachorowania były już tam spowodowane przez Deltę, a niezaszczepieni chorowali niemal 5 razy częściej niż ci, którzy przyjęli preparat.
Osoby, które nie przyjęły szczepionki, przechodziły chorobę znacznie ciężej. Musiały być hospitalizowane aż 29 razy częściej. Próbą badawczą było ponad 40 tys. Amerykanów zaszczepionych preparatami Moderny, Pfizera oraz Johnson &Johnson.
Niezaszczepieni są w głównej mierze odpowiedzialni za rozprzestrzenianie się wirusa, a co gorsze za mutacje.

Edit. Jeszcze informacja Ministerstwa Zdrowia z 5 listopada:
Zaledwie 0,39 proc. osób w pełni zaszczepionych przeciw COVID-19 zostało zakażonych. Wśród wszystkich zgonów osób zakażonych koronawirusem 3,01 proc. stanowiły osoby zaszczepione, zgony nie są związane ze szczepieniem.

Resort zdrowia podał, że od początku rozpoczęcia szczepienia drugą dawką w Polsce zmarło 41 495 osób. Liczba zgonów wśród osób w pełni zaszczepionych po upływie 14 dni od pełnej dawki wynosi 1250.

Od rozpoczęcia szczepienia drugą dawką w Polsce wirusem SARS-CoV-2 zakaziły się 1 587 162 osoby.
Wśród osób w pełni zaszczepionych po upływie 14 dni od pełnej dawki zanotowano 77 965 przypadków zakażeń.

4,271

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
zwyczajny gość napisał/a:
Snake napisał/a:
zwyczajny gość napisał/a:

Niestety, to nie jest prawda. Mają najniższy stopień wyszczepienia z krajów zachodnich 66 % A i tak lepiej niż Polska 54%

Mnie w szkole podstawowej na procentach uczyli, że 2/3 to większość, nie mniejszość ale może coś się pozmieniało w programach szkolnych. Po południu zapytam dzieciaków.

Zapytaj o przysłowie o łyżce dziegciu w beczce miodu smile O ile jeszcze kto wie czym był ów dziegieć.

A tak bez łomotania kotka za pomocą młotka, to dalej nieprawda, że 66 % to większość?

zwyczajny gość napisał/a:

Jeszcze informacja Ministerstwa Zdrowia z 5 listopada:
Zaledwie 0,39 proc. osób w pełni zaszczepionych przeciw COVID-19 zostało zakażonych. Wśród wszystkich zgonów osób zakażonych koronawirusem 3,01 proc. stanowiły osoby zaszczepione, zgony nie są związane ze szczepieniem.

Ha, ha, widzę kolega lubi w propagandę. Tak jest licząc od dnia zaszczepienia pierwszej osoby czyli od grudnia 2020. Stan na dzisiaj jest taki, że każdego dnia w pełni zaszczepieni stanowią co najmniej 1/3 nowych zakażeń i 1/4 zgonów z powodu Covid-19.  W ostatnim tygodniu to było konkretnie 38 % nowych zakażeń i 24 % zgonów, a im dalej w las...

4,272

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:

A tak bez łomotania kotka za pomocą młotka, to dalej nieprawda, że 66 % to większość?

Nie, nieprawda, że bije rekordy zakażeń mimo tylu zaszczepiony, tylko dlatego, że tylko 66% to za mało.

Snake napisał/a:

Ha, ha, widzę kolega lubi w propagandę. Tak jest licząc od dnia zaszczepienia pierwszej osoby czyli od grudnia 2020. Stan na dzisiaj jest taki, że każdego dnia w pełni zaszczepieni stanowią co najmniej 1/3 nowych zakażeń i 1/4 zgonów z powodu Covid-19.  W ostatnim tygodniu to było konkretnie 38 % nowych zakażeń i 24 % zgonów, a im dalej w las...

A kolega lubi szeptankę smile Skąd te dane?
Nawet gdyby, to i tak widać pozytywny wpływ szczepień.

4,273

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
zwyczajny gość napisał/a:
Snake napisał/a:

A tak bez łomotania kotka za pomocą młotka, to dalej nieprawda, że 66 % to większość?

Nie, nieprawda, że bije rekordy zakażeń mimo tylu zaszczepiony, tylko dlatego, że tylko 66% to za mało.

Odwaga, to umiejętność przyznania się do błędu. Nie każdemu jest dana.

zwyczajny gość napisał/a:

A kolega lubi szeptankę smile Skąd te dane?

A z Ministerstwa Zdrowia ale podobne dane są również w większości innych państw albo zdecydowanie na niekorzyść zaszczepionych.

zwyczajny gość napisał/a:

Nawet gdyby, to i tak widać pozytywny wpływ szczepień.

Ależ owszem, czemu nie? Tyle, że te dane kompromitują propagandę szczepionkową. Jak to było? Ostatnia prosta? Wystarczy zaszczepić 60-70 % populacji i będzie po pandemii? A nie, przepraszam, dla Delty mówią, że już 80-90 % trzeba zaszczepić. No ale jest już Delta+, to w jej przypadku ilu się musi zaszczepić żeby wyjść na tą ostatnią prostą, 99,9 %? No i zaraz, zaraz! Co to znaczy musi się zaszczepić? Ile to będzie oznaczać przyjętych dawek szczepionki żeby to było 99,9 %? Bo rozumiem, że ja ze swoją jedną dawką, to już wypadam z grupy zaszczepionych? Moja żona ze swoimi dwoma też wkrótce wypadnie. Tak na marginesie zapytałem małżonki czy planuje przyjęcie boostera (jakieś nazewnictwo jak u ćpunów, bo oni mają te speedy i dopalacze), a ona na to, że nie planuje.

4,274 Ostatnio edytowany przez Morfeusz1 (2021-11-15 15:17:43)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Zwyczajny gość

,, Niezaszczepieni są w głównej mierze odpowiedzialni za rozprzestrzenianie się wirusa, a co gorsze za mutacje."

Ty jeszcze w to wierzysz? W Polsce jeszcze starają się na to nabierać ludzi, że zaszczepieni nie zarażający lub w bardzo małym stopniu.
Te wszystkie kłamstwa upadają. Jak gdzieś czytałem w Niemczech u osób hospitalizowanych powyżej 60 roku życia, 44 % to osoby w pełni zaszczepieni. W UK też wskaźniki pokazują całkowicie inne rzeczy niż z naszego ministerstwa nie zdrowia.
Snake, jak widziałem zaświadczenie 3 szczepienia to tego bosterka nazywają 1 przypominająca smile
Potem będzie 5-10 itd. I teksty jeszcze chwila i wrócimy do normalności.
Bardzo dużo wskazuje, że słowa o wielkim resecie mogą być prawdą, niestety..
84 proc. z 5,4 mln mieszkańców Singapuru jest w pełni zaszczepionych przeciw COVID-19 a mają wzrosty zakażeń jak i zgonów, to się samo komentuje.

4,275

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Morfeusz1 napisał/a:

84 proc. z 5,4 mln mieszkańców Singapuru jest w pełni zaszczepionych przeciw COVID-19 a mają wzrosty zakażeń jak i zgonów, to się samo komentuje.

Wykresy zakażeń i zgonów dla całego okresu pandemii są dla nich wielce wymowne...

4,276

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:
Morfeusz1 napisał/a:

84 proc. z 5,4 mln mieszkańców Singapuru jest w pełni zaszczepionych przeciw COVID-19 a mają wzrosty zakażeń jak i zgonów, to się samo komentuje.

Wykresy zakażeń i zgonów dla całego okresu pandemii są dla nich wielce wymowne...

Na Twitter jak się nie mylę Piotr Schramm zamieścił wymowne wykresy z Singapuru i z UK.
W Włoszech mają zabierać paszporty Cov osobom które nie zaszczepią się 3 dawką, naciski są na wszystkie grupy. To jakaś masakra. Albo to co się dzieje w Austrii, osoby niezaszczepione będą mogły kupić tylko najpotrzebniejsze do życia produkty. Faszyzm odrodził się, tylko w trochę innej postaci.

4,277

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:

Odwaga, to umiejętność przyznania się do błędu. Nie każdemu jest dana.

Jakiego błędu? Czyżbym podał złe procenty? Nie...

Snake napisał/a:

A z Ministerstwa Zdrowia ale podobne dane są również w większości innych państw albo zdecydowanie na niekorzyść zaszczepionych.

A ministerstwo Zdrowia takich danych nie podaje. Jakiś link, czy miejska legenda?

Snake napisał/a:

Ależ owszem, czemu nie? Tyle, że te dane kompromitują propagandę szczepionkową. Jak to było? Ostatnia prosta? Wystarczy zaszczepić 60-70 % populacji i będzie po pandemii? A nie, przepraszam, dla Delty mówią, że już 80-90 % trzeba zaszczepić. No ale jest już Delta+, to w jej przypadku ilu się musi zaszczepić żeby wyjść na tą ostatnią prostą, 99,9 %? No i zaraz, zaraz! Co to znaczy musi się zaszczepić? Ile to będzie oznaczać przyjętych dawek szczepionki żeby to było 99,9 %? Bo rozumiem, że ja ze swoją jedną dawką, to już wypadam z grupy zaszczepionych? Moja żona ze swoimi dwoma też wkrótce wypadnie. Tak na marginesie zapytałem małżonki czy planuje przyjęcie boostera (jakieś nazewnictwo jak u ćpunów, bo oni mają te speedy i dopalacze), a ona na to, że nie planuje.

W weekend miałem nieprzyjemność odwiedzenia SORu w największym szpitalu w Poznaniu...późną porą była okazja pogadania z pracującymi tam lekarzami, mającymi też dyżury na oddziale covidowym.
Pod respiratorami są aktualnie osoby wyłącznie niezaszczepione, z marnymi szansami. Na szpitalnych łóżkach 80 to niezaszczepione....te 20% to głównie z chorobami współistniejącymi......nie mam prawa im nie wierzyć.
Obok mnie na łóżkach byli ozdrowieńczy....o tym się nie mówi, ale lista ich problemów jest długa...kobieta 40 lat zrobiła RTG.....płuca w bliznach....
Kurcze, każdy postępuje według swojego uznania....ale jeśli moje szanse wzrosną choć o 20% to się będę szczepił i 5 razy.
Bo szczepionka powinna być aktualna ....na nowe mutacje.
Tak, wirusy same się nie przenoszą.....ludzie są potrzebni....

4,278

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
zwyczajny gość napisał/a:

Jakiego błędu? Czyżbym podał złe procenty? Nie...

Spoko, pisałem przecież, że odwaga nie każdemu jest dana.

zwyczajny gość napisał/a:

A ministerstwo Zdrowia takich danych nie podaje. Jakiś link, czy miejska legenda?

Podaje, tylko trzeba sobie dokonać operacji matematycznej.

zwyczajny gość napisał/a:

W weekend miałem nieprzyjemność odwiedzenia SORu w największym szpitalu w Poznaniu...późną porą była okazja pogadania z pracującymi tam lekarzami, mającymi też dyżury na oddziale covidowym.
Pod respiratorami są aktualnie osoby wyłącznie niezaszczepione, z marnymi szansami. Na szpitalnych łóżkach 80 to niezaszczepione....te 20% to głównie z chorobami współistniejącymi......nie mam prawa im nie wierzyć.
Obok mnie na łóżkach byli ozdrowieńczy....o tym się nie mówi, ale lista ich problemów jest długa...kobieta 40 lat zrobiła RTG.....płuca w bliznach....

Ooo! A ja kiedyś spędziłem noc na SOR w towarzystwie pijanej i zakrwawionej po pobiciu, starej dziwki. Nie powiem, że było to przyjemne.
A z tymi bliznami na płucach, to już daj spokój. Matko, rok temu, to jeszcze bym zrozumiał ale dziś?

zwyczajny gość napisał/a:

Kurcze, każdy postępuje według swojego uznania....ale jeśli moje szanse wzrosną choć o 20% to się będę szczepił i 5 razy.

No i jaki w tym problem? Ty się będziesz szczepił 5 razy, a ktoś ani razu. Co cię obchodzi ten ktoś drugi? Tak w ogóle znajdź sobie moje posty sprzed roku, gdzie pisałem, że te szczepionki wystarczą na pół roku. Skąd ja to sobie wytrzasnąłem...

zwyczajny gość napisał/a:

Bo szczepionka powinna być aktualna ....na nowe mutacje.

Ooo! To właśnie te nasze szczepionki takie miały być. Taką narrację sprzedawano, że będą działać na obecnego i przyszłe mutacje wirusa.

zwyczajny gość napisał/a:

Tak, wirusy same się nie przenoszą.....ludzie są potrzebni....

No i zaszczepienie nie przenoszą wirusa?

4,279 Ostatnio edytowany przez AloneWolf90 (2021-11-15 19:41:47)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
zwyczajny gość napisał/a:

Pod respiratorami są aktualnie osoby wyłącznie niezaszczepione, z marnymi szansami. Na szpitalnych łóżkach 80 to niezaszczepione....te 20% to głównie z chorobami współistniejącymi......nie mam prawa im nie wierzyć.
Obok mnie na łóżkach byli ozdrowieńczy....o tym się nie mówi, ale lista ich problemów jest długa...kobieta 40 lat zrobiła RTG.....płuca w bliznach....
Kurcze, każdy postępuje według swojego uznania....ale jeśli moje szanse wzrosną choć o 20% to się będę szczepił i 5 razy.
Bo szczepionka powinna być aktualna ....na nowe mutacje.

Na grypę szczepiłeś się co roku czy też nie? Ja się szczepiłem i potem miałem najgorszą grypę w życiu... A co do covida to możesz się szczepić i 5 razy na rok, ale na koronawirusy nie wynaleźli jeszcze szczepionki, która całkowicie wyeliminowała chorobę ... Dzisiaj koleżanka w pracy mi powiedziała, że w jej rodzinie covid... Kuzynka dwukrotnie wyszczepana, młoda, ma bardzo ciężki przebieg i boi się, że umrze.... Także co jej dało szczepienie? Możliwość złapania Nopa? Bo z ciężkim przebiegiem i ochroną to coś nie siadło...

4,280 Ostatnio edytowany przez Snake (2021-11-15 20:19:49)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
AloneWolf90 napisał/a:

Dzisiaj koleżanka w pracy mi powiedziała, że w jej rodzinie covid... Kuzynka dwukrotnie wyszczepana, młoda, ma bardzo ciężki przebieg i boi się, że umrze.... Także co jej dało szczepienie? Możliwość złapania Nopa? Bo z ciężkim przebiegiem i ochroną to coś nie siadło...

Ja dzisiaj dzwoniłem do koleżanki, bo potrzebowałem się spotkać. Siedzi w domu na kwarantannie - nie kwarantannie. W końcu sam nie wiem. Podwójnie zaszczepiona, a jak mówi tak ją Covid wytelepał... Tak jak pisałem wcześniej o zaprzyjaźnionej firmie, gdzie wszyscy zaszczepieni i prawie wszyscy przeszli ostatnio Covid lub przechodzą obecnie. No ale zawsze przyjdzie ktoś i będzie powtarzał propagandowe brednie, że zaszczepieni, to 3 % zakażonych, że nie leżą w szpitalach, że nie umierają, że nie roznoszą wirusa.

A tak w ogóle, to dziś Lubelskie w zakażeniach które? Czwarte, piąte? W czołówce dużo lepiej zaszczepione województwa z Mazowieckim na czele. Litościwie nie będę już wspominał o Podkarpackim i Podlaskim...

4,281 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-11-15 20:58:57)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

No i co? Ta zaprzyjazniona firma Oiom okupuje?
Przecież nie. 
Grypa zawsze była niefajna i telepala.
Ale można było oddychać samodzielnie.
A to spora różnica.

Moja ciotka z wujkiem ludzie po 70 zawsze chorowali na ciężką grypę. Co roku.
W tym roku oprócz Covida zaszczepil i się również na grypę. I zachorował I Ale lekko a nie jak co roku .
Każdy decyduje za siebie.
Ja akurat rzadko odwiedzałam lekarzy. Nawet ciężka anginę leczylam 3 tygodnie bez antybiotyków.
Łączę się jak Mallwusia kiedyś pisala: różnymi naturalnymi specyfikami.
Ale przed Covidem po analizie objawów: respekt.. Jeśli jest broń w postaci szczepionki to czemu to nie brać? Naprawdę na 7 miliardów dawek skutki uboczne są znikome.
Zdecydujcie jak chcecie ale nie piszcie że szczepionki nie mają znaczenia .

4,282

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:
zwyczajny gość napisał/a:

A ministerstwo Zdrowia takich danych nie podaje. Jakiś link, czy miejska legenda?

Podaje, tylko trzeba sobie dokonać operacji matematycznej.

Czyli bujda. Albo matematyka alternatywna.

Snake napisał/a:

Ooo! A ja kiedyś spędziłem noc na SOR w towarzystwie pijanej i zakrwawionej po pobiciu, starej dziwki. Nie powiem, że było to przyjemne.
A z tymi bliznami na płucach, to już daj spokój. Matko, rok temu, to jeszcze bym zrozumiał ale dziś?

Hmmm, nie każdemu dana zdolność rozumienia....

Snake napisał/a:

No i jaki w tym problem? Ty się będziesz szczepił 5 razy, a ktoś ani razu. Co cię obchodzi ten ktoś drugi? Tak w ogóle znajdź sobie moje posty sprzed roku, gdzie pisałem, że te szczepionki wystarczą na pół roku. Skąd ja to sobie wytrzasnąłem....

A taki, że powszechne szczepienia przerywają transmisje wirusa, w znacznym stopniu. Ograniczają mutacje.
Nie mam ochoty na noszenie maseczki do końca życia. Bo płaskoziemcy mają innych w nosie.

Snake napisał/a:

Ooo! To właśnie te nasze szczepionki takie miały być. Taką narrację sprzedawano, że będą działać na obecnego i przyszłe mutacje wirusa.

I działa, bo mutacje nie są niezbyt odległe genetycznie. Choć skuteczność jest niższa. Ale działają...
A działały by jeszcze lepiej, gdyby szczepienia były powszechne i obowiązkowe dla wszystkich. Bo mutacje nie miały by szans na powstanie....

4,283 Ostatnio edytowany przez Snake (2021-11-15 22:04:08)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Ela210 napisał/a:

No i co? Ta zaprzyjazniona firma Oiom okupuje?
Przecież nie.

No nie ale 24 % codziennie zmarłych na Covid-19 w pełni zaszczepionych skądś się bierze. Aaaa, to staruszki wymierają, a nie czekaj! Bez szczepionki to też staruszki wymierały.

Ela210 napisał/a:

Grypa zawsze była niefajna i telepala.
Ale można było oddychać samodzielnie.
A to spora różnica.

Zobacz, kończy się drugi rok straszliwej pandemii, a ty dalej nie wiesz, że problemy z samodzielnym oddychaniem, to nie kwestia Covida ale powikłania covidowego czyli zapalenia płuc. I widzisz, grypa też takie zapalenia płuc powoduje, też daje to blizny na płucach, którymi tak podnieca się tu kolega i też się umiera. Tylko, że w epoce przedcovidowej jak pacjent miał odgrypowe zapalenie płuc i umierał, to umierał na zapalenie płuc. Tak jak w wyniku grypowej komplikacji umierał na niewydolność krążeniowo - oddechową, na udar. O właśnie! A wiesz, że ryzyko udaru po grypie jest kilkukrotnie większe niż po Covidzie? Do 2019 roku co roku na zapalenie płuc umierało sobie spokojnie po 18 - 20 tysięcy Polaków i nikogo specjalnie nie interesowało skąd się to zapalenie płuc brało. Jak też wiele innych zgonów, które były wynikami powikłań powirusowych, ale że nikomu wtedy nie przychodziło testować pacjentów na nosicielstwo jakichś wirusów, to sobie tak po prostu umierali wink

Ela210 napisał/a:

Moja ciotka z wujkiem ludzie po 70 zawsze chorowali na ciężką grypę. Co roku.
W tym roku oprócz Covida zaszczepil i się również na grypę. I zachorował I Ale lekko a nie jak co roku .

Ha, ha, a moja ciotka i wujek od lat szczepią się na grypę (na którą tak w ogóle nie chorują). I co roku wujek szczepionkę znosi bez problemu, a ciotka po szczepionce jest chora kilka dni jakby miała ciężką grypę. No ale następnego roku znowu się szczepi tylko jest przygotowana lol

zwyczajny gość napisał/a:

Czyli bujda. Albo matematyka alternatywna.

Uuuu, kolega ma upośledzone samodzielne funkcje analityczne i musi otrzymać strawne papu?

zwyczajny gość napisał/a:

A taki, że powszechne szczepienia przerywają transmisje wirusa, w znacznym stopniu.

Tak, bardzo znacznym i dlatego Europa bije właśnie rekordy zakażeń w skali całej pandemii. Tak, tak, nie musisz mi odpisywać, że gdyby nie szczepionki, to 5 miliardów Europejczyków by już nie żyło

zwyczajny gość napisał/a:

Ograniczają mutacje.

Przepraszam, ale że piszesz to już któryś raz, to zwrócę ci uwagę - nie pisz o czymś, o czym nie masz zielonego pojęcia.

zwyczajny gość napisał/a:

Nie mam ochoty na noszenie maseczki do końca życia.

Przecież to tylko twój wybór. Chcesz noś, nie chcesz nie noś. Nie rozumiem w jakim ty celu nosisz maseczkę? Nie słuchałeś ministra zdrowia? Mówił, że maseczki mamy nosić dopóki nie będzie dostępna szczepionka. Jest już dostępna od roku, a ty dalej nosisz? Przecież się zaszczepiłeś, jesteś bezpieczny.

zwyczajny gość napisał/a:

A działały by jeszcze lepiej, gdyby szczepienia były powszechne i obowiązkowe dla wszystkich. Bo mutacje nie miały by szans na powstanie....

Matko! Jeszcze z rok i wykujecie sobie to na kamiennych tablicach jako jedno z wyznań wiary...
A jeszcze jedno. Z tym obowiązkiem szczepień, to jest najlepszy dowcip tej pandemii. Większość krajów nie miała i nie ma zahamowań żeby łamać prawa człowieka lockdownami, obostrzeniami, segregacją itp. ale bidulki nie chcą łamać praw człowieka wprowadzając obowiązek szczepień na Covid-19 lol Jest tyle obowiązkowych szczepień na różne choroby, a na Covid nie ma obowiązku, a przecież trwa straszliwa pandemia! lol
A tak w ogóle, to są już te szczepionki w aptekach? Bo ja bym sobie kupił J&J na następny sezon ale coś cicho...

4,284

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

No comments. big_smile

Uważam Tylko ze szpitale dla nieszczepionych powinny być płatne  i wojskowe.

Ale Covida nie ma więc będą puste .;)
Tak w ramach ćwiczeń  na sucho niech otworzą.

4,285

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Ela210 napisał/a:

Uważam Tylko ze szpitale dla nieszczepionych powinny być płatne  i wojskowe.

No jeśli zwolnisz zaszczepionych z obowiązku płacenia składki zdrowotnej, to jak najbardziej. Tylko wiesz, że wtedy już nikt by się nie szczepił lol

Ela210 napisał/a:

Ale Covida nie ma więc będą puste .;)

Argumenty ad absurdum nigdy nie polepszają klimatu dyskusji.

Ela210 napisał/a:

Tak w ramach ćwiczeń  na sucho niech otworzą.

Spokojnie, na terenie największego właśnie odbywa się mecz i kilkadziesiąt tysięcy ludzi bawi się doskonale. Włącz relacje i patrz na widownię w poszukiwaniu maseczek. Ech to foliarskie Mazowsze...

Ale tak wracając do szczepionek. W pół roku dzielni naukowcy zrobili kilka preparatów, zrobili szereg badań potwierdzających, że są skuteczne, że są bezpieczne i dzięki temu preparaty te otrzymały warunkowe dopuszczenie do stosowania. Dopuszczenie obwarowane umowami producentów, że sprzedawać je będą tylko państwom i to państwa będą odpowiedzialne za ich dystrybucję i wszelkie tego skutki.
Minął ROK. Chorych od cholery, materiału do wyczerpujących badań od cholery, czasu od cholery. No więc pytam się czemu nie mogę kupić w aptece któregoś z tych preparatów? Ja bym chętnie kupił od koncernu Johnson&Johnson, bo jestem odpowiedzialnym obywatelem i chciałbym mieć zapas szczepionki w domu.

4,286

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Ela210 napisał/a:

No comments. big_smile

Uważam Tylko ze szpitale dla nieszczepionych powinny być płatne  i wojskowe.

Ale Covida nie ma więc będą puste .;)
Tak w ramach ćwiczeń  na sucho niech otworzą.

Też uwaźam, że ubezpieczenie dla płaskoziemców powinno być podniesione. Po kosztach....
Kurcze, podobno mamy XXI wiek....

4,287

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
zwyczajny gość napisał/a:

Kurcze, podobno mamy XXI wiek....

Tak, to niebywałe, a niektórzy wierzą w świętą maseczkę.
Tak na marginesie byłem dziś w dwóch aptekach. Wszystkie panie farmaceutki z maseczkami na brodzie. Jak się którejś podsunęła wyżej, to starannie ściągnęła ją w dół, bo nie wiadomo było co mówi lol Ale nosek odkryty....

4,288

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:
zwyczajny gość napisał/a:

Kurcze, podobno mamy XXI wiek....

Tak, to niebywałe, a niektórzy wierzą w świętą maseczkę.
Tak na marginesie byłem dziś w dwóch aptekach. Wszystkie panie farmaceutki z maseczkami na brodzie. Jak się którejś podsunęła wyżej, to starannie ściągnęła ją w dół, bo nie wiadomo było co mówi lol Ale nosek odkryty....

Niektórzy wierzą, że wirusy przenoszą się ze światłem a nie droga kropelkową.
Ostatnio jak widzę kogoś bez maseczki staje obok i zaczynam gwałtownie kaszleć i prychać.....
Reakcja zadziwia.....skoro wirusa nie ma....

4,289 Ostatnio edytowany przez Snake (2021-11-15 23:30:03)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
zwyczajny gość napisał/a:

Ostatnio jak widzę kogoś bez maseczki staje obok i zaczynam gwałtownie kaszleć i prychać.....
Reakcja zadziwia.....skoro wirusa nie ma....

Ja robię odwrotnie lol Jak ktoś gada o maseczce, to zaczynam kasłać, prychać i po kłopocie. Delikwenta już nie ma w najbliższej okolicy. Chyba mało wierzą w swoje maseczki lol

4,290 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-11-16 00:06:31)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

To szaleństwo wierzyć bardziej w cudowne leki niż zapobieganie chorobom.
co chcesz kupiś w aptece? cudoiwną amantadynę jak pisałeś zawsze mozesz.
slaczego nieszczepieni co lądują w szpitalach jej nie jedzą?

bo 2 z opatentowanych lekarstw to strzykawka z przeciwciałami w tyłek- byle odpowiednio wcześnie :0
Nie znam nikogo tto wierzy w świętość maseczek- ograniczają ryzyko nie chronią
ale w amantadynę wielu wierzy.

Posty [ 4,226 do 4,290 z 5,628 ]

Strony Poprzednia 1 64 65 66 67 68 87 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » Koronawirus coraz bliżej :(

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024