Koronawirus coraz bliżej :( - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » Koronawirus coraz bliżej :(

Strony Poprzednia 1 47 48 49 50 51 87 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 3,121 do 3,185 z 5,628 ]

3,121 Ostatnio edytowany przez Snake (2021-04-10 14:47:28)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Nadal jest reglamentowana w 30 procentowej refundacji przy Parkinsonie. Na 100 % powinna być do kupienia bez większych problemów. Opakowanie kosztuje od ok. 45 do 65 złotych lol

mallwusia napisał/a:

Jeśli nadal bym miała węch, to nawet bym się nie domyśliła. Zmęczenie mi przeszło po tygodniu i to była jedyna niedogodność, temp. normalna.

Tak miało sporo moich znajomych. Niektórzy jak kolega z którym ostatnio rozmawiałem nawet tego nie jest w stanie wskazać, a ma wysoki poziom przeciwciał. Część objawy przeziębieniowe. Nieliczni kilkudniowe do tygodnia mocne objawy infekcji z kaszlem, gorączką, bólami, osłabieniem. Jak mój brat na przykład, a wcześniej bratowa. Znam jedną osobę hospitalizowaną w grudniu. Mój rówieśnik, plotka głosi, że leżał pod respiratorem ale inne źródła zaprzeczają wink Głupio mi zaś tak zadzwonić i zapytać wink Spytam przy okazji jak Pan Bóg pozwoli...
Jednego kolegę, też rówieśnika złamało ostatnio. Gorączka, kaszel, bóle głowy, osłabienie. Poleciała mu saturacja. Miał w domu amantadynę, koncentrator tlenu. W 3 dni ustabilizował sytuację, saturacja wróciła do normy. Dochodzi do siebie.

Zobacz podobne tematy :

3,122 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-04-10 14:45:07)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

No właśnie Mallwusia najlepiej zadziałać gdy czujemy się niewyraźnie.  Zdrowy  człowiek po odpoczynku  krótkim zaczyna czuć się wyraźnie.
Nie pytaj na forum gdzie kupić amantadynę  tylko zadzwoń do swojego lekarza by dał Ci receptę A on mając Twoją  kartę  powie czy sam jako lekarz medycyny  poleca Ci to. .

3,123

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:
mallwusia napisał/a:

Jeśli nadal bym miała węch, to nawet bym się nie domyśliła. Zmęczenie mi przeszło po tygodniu i to była jedyna niedogodność, temp. normalna.

Tak miało sporo moich znajomych. Niektórzy jak kolega z którym ostatnio rozmawiałem nawet tego nie jest w stanie wskazać, a ma wysoki poziom przeciwciał. (...)

Bo zgodnie z tym, co twierdzą specjaliści, objawy ma co 6 osoba i właśnie te osoby w naszym kraju są diagnozowane. Sama przeszłam to bezobjawowo, podobnie jak spora część mojej rodziny, przyjaciół i znajomych, którzy nie dowiedzieliby się o zarażeniu koronawirusem, gdyby nie późniejsze testy na przeciwciała. A każdy z nas ma swoją teorię kiedy to mogło być na podstawie jakiejś tam chwilowej niedyspozycji :-D
A moja babcia to ma już nawet kilka teorii kiedy i jak mogła się zarazić, bo to ją w kolanie strzykało, albo miała katar, albo czuła się słabo.

3,124

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Różnie bywa z tym przebiegiem. Większość ludzi, których znam, przeszła stosunkowo łagodnie, ale też u mnie w mieście była rodzina, w której zmarł facet, jego żona i jego brat - na przestrzeni dwóch dni. Mój wujek, jeszcze przed 50-tką, sprawny, zdrowy, przechodził bardzo ciężko, jego żona, w tym samym czasie, niewiele lżej. On miał problemy z oddychaniem, saturacja dramatyczna, nadawał się do szpitala, ale sorry, nie mamy miejsc. Karetką przywieźli mu jedynie zastrzyki przeciwzakrzepowe i kazali robić. Znaczy, nic nie wytłumaczyli, nie zrobili jednego, żeby pokazać. Uczył się na teleporadzie. Teraz się z tego śmiejemy, ale tak serio... Rozumiem, ze zdrową i względnie przytomna osoba może to ogarnąć na luzie, ale ledwo żywy człowiek?

A, tak na marginesie, bo nie wiem, czy padło, a widziałam, że wcześniej było o zakrzepach właśnie. Paniom (chociaż w sumie panom też, czemu nie) polecam rajstopy albo pończochy przeciwżylakowe; wiem, że rekomendują je osobom po zakrzepie. Ja noszę profilaktycznie te wersję najlżejszą, profilaktyczną właśnie, bo w rodzinie paniom po ciąży żylaki wychodziły, ale na covid też się przydadzą w razie czego.
A poza tym, wiecie, ładne te pończoszki. big_smile

3,125

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
SaraS napisał/a:

ale też u mnie w mieście była rodzina, w której zmarł facet, jego żona i jego brat - na przestrzeni dwóch dni.

Jest sporo badań wiążących ciężkie przechodzenie covidu z posiadaniem określonych wariacji genów.

3,126

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Ela210 napisał/a:

No właśnie Mallwusia najlepiej zadziałać gdy czujemy się niewyraźnie.  Zdrowy  człowiek po odpoczynku  krótkim zaczyna czuć się wyraźnie.
Nie pytaj na forum gdzie kupić amantadynę  tylko zadzwoń do swojego lekarza by dał Ci receptę A on mając Twoją  kartę  powie czy sam jako lekarz medycyny  poleca Ci to. .

Ja Elu tylko z ciekawości pytam, nie planuję kupować amantadyny, bo już to przeszłam, poza tym mam swój arsenał ziółek smile

A propos szpitali, to zadzwoniłam parę dni temu do mojej pani od jajek ze wsi, odebrała z kovidowego. Mówiła, że dostaje tlen i że czuje się coraz lepiej. Niestety tu na wsi kilka osób zmarło, w tym małżeństwo ok 60-ki. Dużo, jak na taką małą wieś.
Tata przyjaciela też zmarł, nie miał tlenu, wylądował pod respiratorem i po 3 tygodniach odszedł. Nie był schorowany i naprawdę trudno powiedzieć, czemu tak akurat na niego padło sad

3,127

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Olinka napisał/a:

Jednym słowem, tu powtórzę, tym na górze zupełnie nie zależy, aby udowodnić skuteczność amantadyny w leczeniu Covid-19, a na pewno nie na tyle szybko, aby Polaków w końcu zacząć skutecznie leczyć, można przecież później. 
I nie, nic mi się nie wydaje. Już w ubiegłym roku dr Bodnar głośno mówił, że jego informacja, że zna metodę leczenia Covid-19 nie tylko zderzyła się ze ścianą, ale została wręcz zbojkotowana. MZ nie było zainteresowane, kiedy z nią docierał, a gdy coraz głośniej o tym mówił, to działo się coś niepokojącego.

I coś mi się wydaje, że nieprędko zobaczymy wyniki tych badań. Jak się skończą, to się okaże, że nie tak robione, trzeba powtórzyć, a to nie takie druki byle temat przeciągnąć jak najdalej. Najlepiej aż po wyborach 2023.
Tu moja refleksja, bo szczerze dziwiłem się jaka nawet tu pojawia się agresja wobec amantadyny. Ja swoje wątpliwości wobec szczepionek rozumiem i one są zrozumiałe. Przy wszystkich tych wątpliwościach problem tkwi w tym, że na mnie jak i na innych jest i będzie wywierana presja żebym tą szczepionkę przyjął. Dla opornych już są i będą kolejne szykany w życiu codziennym aż się ich złamie. Więc dotyczy to wszystkich.
Amantadyna powinna obchodzić tylko ludzi faktycznie chorych, a więc zdecydowaną mniejszość. Co zdrowego człowieka obchodzi, że kogoś chorego leczy się amantadyną?
Nie rozumiałem tego aż mnie olśniło! Pomogła jedna z koleżanek powyżej ze swoim wyparciem wink Tak, to wyparcie! Jeśli amantadyna pomaga i wiadomo o tym już od ponad pół roku, to znaczy, że przez ten czas jak jelenie dawaliśmy się wkręcać w pandemiczną narrację. Odebrano nam radość życia, naszym dzieciom odebrano wspomnienia szkolne, jest cały rocznik, który nie będzie mógł wspominać swojej studniówki. A jeśli już pół roku można było traktować covid-19 jak normalną chorobę leczoną w większości normalnie przez lekarzy POZ, to daliśmy się zrobić w trąbę! Niektórym zapewne ciężko się przyznać, że dawało i daje się robić w trąbę i łatwiej brnąć w to dalej wyśmiewając jakąś amantadynę. Przecież to nie mogło być takie proste!

Tak na marginesie polecam materiały z obywatelskich kontroli w szpitalach covidowych smile W czasie jednej z nich sfotografowano regał z lekami. Nie było tam nic specjalnego, głównie ogólnie dostępne środki jak aspiryna (zapewne przeciwzakrzepowo) i ha, ha leżała tam sobie amantadyna...

3,128

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

To z tym wyparciem to niezła teoria... ale raczej dotycząca kręgów rządowych. Przecież nie mogą się przyznać, że przeholowali już rok temu. Więc lepiej krzyczeć covid, covid,covid i czekać aż inni (politycy z zachodu) pierwsi zdejmą lockdowny. Wtedy i my będziemy mogli, bo odpowiedzialność będzie już na kimś innym.

Snake napisał/a:

Najlepiej aż po wyborach 2023.

Wybory będą w 2021 - przedterminowe. Oczywiście skończy się to tak samo jak w 2007, że PIS przegra o parę % i odda władzę PO, zostając 2 siłą w parlamencie. Potem przyjdzie 4 fala/pokowidowy krach i Budka zostanie z ręką w nocniku, a zwalenia na ***** *** nie będzie już działać.

Ludzie nie mają i tak na nic wpływu. Bo niby co zrobisz? Rewolucję? W 2 osoby z Braunem. lol Jak Julki nie dały rady to widać, że jest na to chyba trochę za wcześnie. W końcu jeszcze tylko 2 tygodnie.

3,129

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Z dnia dzisiejszego:


cyt"Perwsza pacjentka od wczoraj otrzymuje placebo lub amantadynę – tego nie wiem ani ja, ani ona. Czuje się dobrze, jej stan kliniczny również oceniamy jako dobry

— powiedział w piątek PAP kierujący badaniem prof. Adam Barczyk – szef Oddziału Pneumonologii GCM oraz kierownik Katedry i Kliniki Pneumonologii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

Badanie kliniczne dot. amantadyny
W badaniu dofinansowanym przez Agencję Badań Medycznych kwotą 7 mln zł wezmą udział pacjenci hospitalizowani, z potwierdzonym zakażeniem SARS-CoV-2, z umiarkowaną lub ciężką postacią choroby, u których pierwsze objawy wystąpiły nie wcześniej niż 7 dni przed włączeniem do badania. Oprócz amantadyny lub placebo otrzymają też standardowe „antycovidowe” leczenie.

Prof. Barczyk poinformował, że w badaniu stosowany jest standard terapeutyczny opracowany we współpracy z pulmonologiem i pediatrą z Przemyśla Włodzimierzem Bodnarem, który rozpropagował leczenie COVID-19 amantadyną, stosując ją z powodzeniem – jak informował – w leczeniu swoich pacjentów, a także siebie.

Amantadyna to lek stosowany w leczeniu schorzeń neurologicznych - choroby Parkinsona, stwardnienia rozsianego i ostrego uszkodzenia mózgu. Jednak wykazuje także działanie przeciwwirusowe i może hamować zakażanie komórek układu oddechowego. W przeszłości amantadyna była stosowana w leczeniu grypy i choroby wywołanej przez wirus SARS.

Leczenie chorych na COVID-19 amantadyną wywołało jednak wiele kontrowersji w polskim środowisku medycznym. Leku nie umieszczono w rekomendacjach Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych, dotyczących leczenia tej choroby, a prezes tego towarzystwa prof. Robert Flisiak oświadczył, że nie ma żadnych podstaw merytorycznych ani naukowych do stosowania amantadyny w zakażeniach wywołanych przez koronawirusa SARS-CoV-2.

Główny doradca premiera ds. COVID-19 prof. Andrzej Horban wskazał w grudniu ub.r., że stosowanie amantadyny w leczeniu zakażenia COVID-19 wymaga badań klinicznych w celu wykazania skuteczności i bezpieczeństwa, na takim stanowisku stoi też minister zdrowia Adam Niedzielski. Agencja Badań Medycznych zleciła więc przeprowadzenie badań klinicznych, których podjęły się dwie grupy polskich naukowców.

Badacze pod kierownictwem prof. Konrada Rejdaka z Uniwersytetu Medycznego w Lublinie prowadzą badania na populacji osób z łagodnym przebiegiem COVID-19, leczonych ambulatoryjnie, a zespół prof. Adama Barczyka – na populacji chorych z umiarkowanym i ciężkim przebiegiem choroby, wymagających hospitalizacji."


Życzyłabym sobie jak i innym, aby wreszcie znaleziono skuteczny lek na covid, ale póki co mamy że nic nie mamy. Znam osoby które przechorowały covid i żadna nie była leczona amantadyną. Podawano im znane leki łagodzące objawy.

O badaniach dr. Bodnara nad skutecznością amantadyny w leczeniu covid głośno jest też w niemieckiej prasie. Dużo się tutaj o tym pisze i z wielką nadzieją, jednak jak dotąd wszystko jest w fazie badań.

3,130

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

https://pbs.twimg.com/media/EyoxKe3XIAMzFzg?format=jpg&name=medium

3,131

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:

I coś mi się wydaje, że nieprędko zobaczymy wyniki tych badań. Jak się skończą, to się okaże, że nie tak robione, trzeba powtórzyć, a to nie takie druki byle temat przeciągnąć jak najdalej. Najlepiej aż po wyborach 2023.
Tu moja refleksja, bo szczerze dziwiłem się jaka nawet tu pojawia się agresja wobec amantadyny. Ja swoje wątpliwości wobec szczepionek rozumiem i one są zrozumiałe. Przy wszystkich tych wątpliwościach problem tkwi w tym, że na mnie jak i na innych jest i będzie wywierana presja żebym tą szczepionkę przyjął. Dla opornych już są i będą kolejne szykany w życiu codziennym aż się ich złamie. Więc dotyczy to wszystkich.
Amantadyna powinna obchodzić tylko ludzi faktycznie chorych, a więc zdecydowaną mniejszość. Co zdrowego człowieka obchodzi, że kogoś chorego leczy się amantadyną?
Nie rozumiałem tego aż mnie olśniło! Pomogła jedna z koleżanek powyżej ze swoim wyparciem wink Tak, to wyparcie! Jeśli amantadyna pomaga i wiadomo o tym już od ponad pół roku, to znaczy, że przez ten czas jak jelenie dawaliśmy się wkręcać w pandemiczną narrację. Odebrano nam radość życia, naszym dzieciom odebrano wspomnienia szkolne, jest cały rocznik, który nie będzie mógł wspominać swojej studniówki. A jeśli już pół roku można było traktować covid-19 jak normalną chorobę leczoną w większości normalnie przez lekarzy POZ, to daliśmy się zrobić w trąbę! Niektórym zapewne ciężko się przyznać, że dawało i daje się robić w trąbę i łatwiej brnąć w to dalej wyśmiewając jakąś amantadynę. Przecież to nie mogło być takie proste!

Tak szczerze, to ja również nie rozumiem tej agresji. Jest lek, jest tani, bezpieczny, a przede wszystkim skuteczny, na co są dowody nie tylko w postaci zgromadzonej dokumentacji, ale i relacji wyleczonych nim pacjentów, nie ma ani presji, ani tym bardziej przymusu jego stosowania, a jednak pojawia się jakiś niezrozumiały dla mnie opór przeciwko czemuś, co spokojnie można ominąć, zignorować, udać, że nie istnieje i leczyć się innymi metodami. Czy efektywnie, to już okaże się na końcu, ale przynajmniej w zgodzie z sobą samym.

Przy okazji wspomnę, że już kilka miesięcy temu pisałam, że podanie amantadyny nie wymaga przerwania leczenia chorób współistniejących, jeśli pacjent jest nimi dotknięty (zaznaczam jednak, że są wyjątki). Nie wyklucza też podawania innych leków powszechnie stosowanych do radzenia sobie z wirusem SARS-CoV-2. Jednym słowem ryzyko jest takie, że w najgorszym wypadku nie zadziała. Tu przypomnę, że na 3 tys. pacjentów leczonych osobiście przez dr Bodnara nie zadziałała u garstki osób. W tym samym czasie codziennie notuje się po kilka setek zgonów na chorobę, na którą JEST lekarstwo.

Hmm... Jak to było w przypadku szczepionki AstraZeneca? "Podtrzymujemy nasze stanowisko, zalety jej stosowania przewyższają związane z nią ryzyka"? Tu zaś zaskakująco (?) podejrzanie nie chce to działać w analogiczny sposób.

I fakt, trudno jest przyznać, że jest się robionym w trąbę, tym bardziej jeśli wszystkie puzzle coraz lepiej zaczynają do siebie pasować. Zawsze jednak zamiast zacząć logicznie myśleć można bezkrytycznie przyjmować, co nasi guru do nas mówią, czyli, że robią wszystko co mogą, by nam pomóc, że świat podziwia jak sobie radzimy (były przecież i takie kwiatki), że najważniejsze, że mamy respiratory, jak też, że te wszystkie wzajemnie wykluczające się ograniczenia, to wyłącznie dla naszego dobra.

3,132

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Ryzyko opisane jest w ulotce producenta. Do której tu dawałam link
Więc dlaczego twierdzisz że jedyne ryzyko to ryzyko nieskutecznosci pojęcia nie mam.
Chyba że samo podanie tego linku nazywasz nieuzasadnioną agresją.

3,133

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

O ulotkach, dlaczego zawierają, co zawierają, już było, więc musielibyśmy zatoczyć koło, co niczemu nie służy. To raz, a dwa - w swoim poście wyraźnie zaznaczyłam, że są wykluczenia, więc nie rozumiem dlaczego, Elu, to pomijasz? Jeśli jednak ktoś nie ma ciężkiej wydolności nerek i względnie zdrowe serce, ryzyko wydaje się naprawdę znikome, a na pewno mniejsze niż pozostawienie choroby samej sobie. Zresztą osobiście uważam, że w każdym przypadku warto oszacować co jest mniej ryzykowne, ale to już jest rolą lekarzy.
Wreszcie raz jeszcze podkreślam: każdy z nas ma wybór i w razie "W" może sięgnąć po amantadynę albo leczyć się innymi metodami. Tylko tyle i aż tyle.

3,134 Ostatnio edytowany przez Snake (2021-04-11 09:21:23)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Grunt, że są respiratory obsługiwane przez ortopedow. 10 %, taka jest szansa wyjścia żywym po podłączeniu do respiratora. Jak czytacie dzienne dane o ilości ludzi pod respiratorem, to już wiecie, że 90 % umrze w tydzień,  dwa.
Ludzie, czemu nie chodzicie wcześniej do lekarza, pyta pan prezydent? Bo on tego nie rozumie.

Ela210 napisał/a:

Ryzyko opisane jest w ulotce producenta. Do której tu dawałam link

A ja ci wklejałem fragmenty ulotki Apapu, po których strach łyknąć tabletkę na ból głowy wink Wiesz, że ludzie lądujący w szpitalu po zażyciu paracetamolu właśnie wtedy dowiadują się, że są uczuleni na paracetamol? Producent jest jednak bezpieczny, a raczej jego finanse, bo przecież ostrzegał, nie?
Wklejałem ci też powyżej fragment z poważnej pracy naukowej dotyczącej zastosowania amantadyny w innych schorzeniach z opisem jej dotychczasowego stosowania w innych wskazaniach. Z prostym, napisanym wprost wnioskiem, że jest to bezpieczny lek, szczególnie przy wskazanym dawkowaniu. Wskazany, groźny próg dawkowania dla mnie oznacza łyknięcie w ciągu dnia 27, słownie dwudziestu siedem kapsułek, gdy maksymalny poziom dawkowania podawany przy grypie, Parkinsonie i Covid-19 przez dr. Bodnara, to 4 kapsułki w ciągu doby. I to się zgadza ze wskazaną literaturą, że w zależności od wagi przyjęcie 2-4 kapsułek amantadyny w ciągu doby jest bezpieczne dla zdecydowanej większości ludzi. Niemniej i to też pisze dr Bodnar w określonych przypadkach ze względu na przeciwskazania trzeba rozważyć potencjalne za i przeciw lub wprost zrezygnować ze stosowania amantadyny.
Powtarzam jednak, że nikt cię do niej nie namawia, a tym bardziej nie zmusza. Dla mnie nawet jakby ci wprost twój lekarz rodzinny ją przepisał sam z siebie, to możesz odmówić takiej formy leczenia. To wolny kraj i masz takie prawo. Jeszcze wink

3,135 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-04-11 16:51:58)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Wklej ulotkę  producencką:) z podaniem źródła tak jak ja to zrobiłam.
Po raz trzeci proszę. 
Jak chcesz pisać  pracę  naukową  to musiałbyś sięgnąć  do wielu źródeł tak się robi.
A ulotka Apapu pisałam że niczego nie dowodzi. ws innego leku.Chyba Ci odpowiedziałam na początku  tej strony wątku.

3,136

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Przecież ty wkleiłaś ale szukasz nowych?
Pracę naukową? A ile prac naukowych cię zadowoli? Trzy, trzydzieści? Nie podoba ci się amantadyna, to nie proś o nią, a nawet włóż sobie w portfel karteczkę, że nie życzysz sobie leczenia amantadyną.

3,137 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-04-11 17:24:52)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Ale Ty nie uznajesz mojej ulotki skoro porownales ja do Apapu. A ponieważ jest więcej niz 1 producentów leku z amantadyną ciekawa jestem tej którą Ty czytałeś. 
Specjalnie mi na tym nie zależy bo widzę  że się robi "obrona toruńskiego radia" z tego gdzie wszyscy atakują  biedną  amantadynę . smile
No wybacz nie dołączam do rodziny na wiarę.
Ja wcale nie twierdzę  że jak zostanie naukowo stwierdzone bezpieczeństwo tego środka przy Covidzie., nie będę go używać w razie potrzeby. 
Nie uważam zadawania pytań  logicznych chyba za atak.

I wybacz Snake ale Twoje wodolejstwo na mnie akurat nie robi wrażenia smile ale przecież nie na wszystkich forumowiczkach musi wink

Wybacz Olinka ale zapytanie dlaczego nie można tak jak przy Astra Zeneca stwierdzić że korzyści przewyższają ryzyko?
No chyba warto zauważyć że takie stwierdzenie ma sens przy  milionach szczepień  i ilości przypadków  i to nie to samo co 3 tyś pacjentów Pana doktora z Przemyśla.

3,138 Ostatnio edytowany przez Snake (2021-04-11 19:33:36)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Ela210 napisał/a:

Ale Ty nie uznajesz mojej ulotki skoro porownales ja do Apapu. A ponieważ jest więcej niz 1 producentów leku z amantadyną ciekawa jestem tej którą Ty czytałeś.

Ależ uznaję! Wkleiłem ci ulotkę Apapu, bo ty wkleiłaś amantadyny żeby epatować przeciwskazaniami i efektami ubocznymi. No to dałem ci Apap żebyś sobie poczytała, a leży w każdym spożywczym.
A produkty są dwa. Jeden to chlorowodorek amantadyny, a drugi to siarczan amantadyny. Co prawda internet się śmieje, że nowy, zapowiadany lek Pfizera zapewne będzie opierał się na jakimś związku amantadyny, który można jeszcze opatentować lol

Ela210 napisał/a:

Ja wcale nie twierdzę  że jak zostanie naukowo stwierdzone bezpieczeństwo tego środka  nie będę go używać w razie potrzeby.


No to się raczej nie doczekasz. Badania jakie ruszyły mają na celu sprawdzić skuteczność amantadyny w leczeniu Covid-19, a nie jej bezpieczeństwo, bo to jest zbadane od kilkudziesięciu lat. Znane jest bezpieczne dawkowanie, interakcje, skutki uboczne, przeciwskazania i nikt nie będzie tego badał po raz n-ty. Special for you...

Ela210 napisał/a:

I wybacz Snake ale Twoje wodolejstwo na mnie akurat nie robi wrażenia smile ale przecież nie na wszystkich forumowiczkach musi wink

Wybacz Elu ale mnie też nie wzrusza, że masz na mnie kosę. Ja do ciebie nic nie mam, co więcej nie mam nic do żadnej z forumowiczek. Czasem z kimś pisze mi się bardziej lub mniej sympatycznie, szczególnie o tzw. pupie Maryny.

Tak epidemicznie oraz, że to forum kobiece...
Policjant z pałą lejący dziewczynę, to najprawdopodobniej kobieta. W sieci jest z tego film, za chwilę po spałowaniu dziewczyna zostanie rzucona na glebę, a pani policjantka radośnie rozsiądzie się jej na plecach i wykręci rękę.
https://pbs.twimg.com/media/EytbZ7NWUAgGz80?format=jpg&name=small

3,139

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Ela210 napisał/a:

Wybacz Olinka ale zapytanie dlaczego nie można tak jak przy Astra Zeneca stwierdzić że korzyści przewyższają ryzyko?
No chyba warto zauważyć że takie stwierdzenie ma sens przy  milionach szczepień  i ilości przypadków  i to nie to samo co 3 tyś pacjentów Pana doktora z Przemyśla.

3 tys. pacjentów to liczba wyleczona przez pana doktora z Przemyśla osobiście i są to udokumentowane przypadki, ale w całej populacji jest ich przecież znacząco więcej. Notabene, jeśli przyjąć, że rozpoczęte właśnie badania kliniczne obejmują grupę chorych ponad czterokrotnie mniejszą, na której to ma zostać oparta decyzja czy amantadynę rekomendować do leczenia Covid-19, czy nie, to wnioski zasadniczo nasuwają się same.

Niemniej wybacz, Elu, ale bicie piany czy bieganie za ogonkiem bardzo średnio mnie interesuje, a że widzę, że masz w sobie tak duży opór, że przytaczanymi argumentami z zasady nie jesteś zainteresowana, choćby nie wiem jak były logiczne, lub też udajesz, że nie rozumiesz o czym jest mowa (bo że nie rozumiesz, raczej Cię o to nie podejrzewam), to taka dyskusja nie bardzo ma sens, przynajmniej dla mnie. Ja mam swoje przekonanie w tym temacie, Ty masz swoje i może warto na tym poprzestać.

3,140

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Średnia wieku chorych na Parkinsona to 58 lat. Ciekawa jestem, jak przeszli covid Ci, którzy swoją podstawową chorobę leczą amantadyną.

Snake - miałeś rację co do szczepienia dzieci. Teraz będzie pewno wysyp artykułów, jak to nastolatki i dzieci strasznie przechodzą covida. Też zresztą o tym pisałeś.
A co do amantadyny, to weszłam na stronę dr Bodnara i mnie osobiście z takim podejściem by przekonał. Podobno niemiecki producent jest zainteresowany formą wziewną.

3,141

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Bardzo ciekawe pytanie z tymi pacjentami zaży
wajacymi stale amantadynę.

3,142

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Ela210 napisał/a:

Bardzo ciekawe pytanie z tymi pacjentami zaży
wajacymi stale amantadynę.

Bardzo, a jego adresata masz w Przemyślu, dr Bodnara wink On właśnie przy leczeniu Parkinsona zauważył, że przyjmujący amantadynę pacjenci z Parkinsonem lżej i krócej przechodzą Covid-19. A co do przewijającej się ilości 3 tysięcy, to jest to liczba pacjentów, których osobiście prowadził Bodnar o czym mówił w telewizji. Poza tym ma innych lekarzy na oddziale, przyjeżdżają do niego lekarze z Polski żeby podpatrzeć, dzwonią, mejlują.

3,143 Ostatnio edytowany przez mallwusia (2021-04-11 21:10:00)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Ela210 napisał/a:

Bardzo ciekawe pytanie z tymi pacjentami zaży
wajacymi stale amantadynę.

"Prawdopodobny wpływ amantadyny na łagodzenie objawów COVID-19 zauważył też rok temu prof. Konrad Rejdak z Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. Po publikacjach naukowych spotkał się z pozytywnymi reakcjami ze świata."

"Naukowcy z Uniwersytetu Cambridge zauważyli, że pacjenci z Parkinsonem nadzwyczaj łagodnie przechodzą COVID-19, a byli standardowo leczeni właśnie amantadyną" - Business Insider 1 kwiecień, właśnie się doszperałam

3,144 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-04-11 22:08:35)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Ech ja się doszperalam że ozdrowiency zapadają  na parkinsonizm...  dodałbym emocje ale temat za poważny.
Więc tak czy inaczej..trzeba będzie amantadynę  kupić..  hmm..

To ja jednak wolę  astrazeneke..
Chociaż była szansa zaszczepić się pfizerem chyba ale z rozmrozonej mrożonki więc  podziekowalam smile

3,145

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Z najnowszych badań chęć zaszczepienia się przeciwko Covid-19 deklaruje 52 % ankietowanych Polaków. W styczniu było to 70 %.

3,146

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Ela210 napisał/a:

Ech ja się doszperalam że ozdrowiency zapadają  na parkinsonizm...  dodałbym emocje ale temat za poważny.
Więc tak czy inaczej..trzeba będzie amantadynę  kupić..  hmm..

To ja jednak wolę  astrazeneke..
Chociaż była szansa zaszczepić się pfizerem chyba ale z rozmrozonej mrożonki więc  podziekowalam smile

Ela, a może masz już przeciwciała? Naprawdę wiele osób nawet nie zauważyło, że przeszło covida smile

3,147

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
mallwusia napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Ech ja się doszperalam że ozdrowiency zapadają  na parkinsonizm...  dodałbym emocje ale temat za poważny.
Więc tak czy inaczej..trzeba będzie amantadynę  kupić..  hmm..

To ja jednak wolę  astrazeneke..
Chociaż była szansa zaszczepić się pfizerem chyba ale z rozmrozonej mrożonki więc  podziekowalam smile

Ela, a może masz już przeciwciała? Naprawdę wiele osób nawet nie zauważyło, że przeszło covida smile

Ale co jej to da? Chyba, że odroczy termin szczepienia. Przeciwciała po przebytym covidzie nie chronią wiecznie, za 3 miesiące można być już drugi raz chorym. Nie nabywa się po zachorowaniu odporności na całe życie, niestety.  A to, że raz przeszło się lekko nie znaczy, że za drugim razem nie powali ( tak jak jednego znajomego, za drugim razem covida  już nie przezyl).
Chyba, że można zmierzyć poziom przeciwciał z ciekawości, bo czemuby nie. I lepiej dmuchać na zimne.rok temu, jeszcze pół roku temu, ludzie umierali ale gdzieś obok. Teraz nie znam przypadku, gzie w rodzinach nie zmarła na to ( tak, na to, nie na coś innego) chociaż jedna osoba. Psipadek?
Na grypę co roku też umierali, ale nie aż tak i nie w takich ilościach. A tu albo się słyszy, że zmarł rodzic, czy współmałżonek albo kuzyn. I to ludzie 40 50 letni, nie jakieś schorowane staruszki. 10dni i do piachu jak to mawiał znajomy, a osoby te nie były stare, schorowane, niedolezne.
Ale
Jak mówię
To nie jest czarna ospa i w większości będzie to faktycznie lekki przebieg, z 2dniowa niedyspozycja, gdy człowiek nawet nie będzie wiedział, że był chory.
Tylko, że nigdy nie wiadomo, jako będzie kolejny przebieg.
Ruletka, może stracisz tylko węch, a może z tego nie wyjdziesz, kto to wie.

3,148 Ostatnio edytowany przez Snake (2021-04-12 15:17:31)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
rossanka napisał/a:

Ale co jej to da? Chyba, że odroczy termin szczepienia. Przeciwciała po przebytym covidzie nie chronią wiecznie, za 3 miesiące można być już drugi raz chorym. Nie nabywa się po zachorowaniu odporności na całe życie, niestety.  A to, że raz przeszło się lekko nie znaczy, że za drugim razem nie powali ( tak jak jednego znajomego, za drugim razem covida  już nie przezyl).

W świetle obecnych obserwacji na świecie szansa na ponowne zachorowanie na Covid-19 wynosi jeden procent albo i mniej. Czyli ze 100 ozdrowieńców przytrafi się to jednemu.
W świetle coraz częstszych doniesień o coraz krótszym czasie ochrony przez szczepionki, fakt przechorowania prawdopodobnie chroni lepiej. Ostatnio pisano, że po trzech miesiącach od zaszczepienia Astrą przeciwciała są na poziomie takim jak u osób, które nie chorowały. Pfizera też redukują. Oczywiście mowa o ilości przeciwciał, nie o poziomie ochrony organizmu, który zależy nie tylko od przeciwciał.
Ponadto donoszą, że fakt zaszczepienia na grypę i nie tylko wydatnie zabezpiecza na wypadek chorowania na Covid-19.
Ponadto prawdopodobnie słabsza ochrona szczepionek np. przez odmianą południowoafrykańską o czym donoszą z Izraela. O innych doniesieniach, to nie będę pisał wink
Tak więc można wrócić trochę stron wstecz, do zeszłego roku, gdzie pisałem, że to szczepienie będzie niekończącą się opowieścią. Jeszcze nie skończą szczepić wszystkich chętnych, a już będą musieli szczepić ponownie pierwszych zaszczepionych. Ciekawe czy znów "za darmo"?

3,149

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:
rossanka napisał/a:

Ale co jej to da? Chyba, że odroczy termin szczepienia. Przeciwciała po przebytym covidzie nie chronią wiecznie, za 3 miesiące można być już drugi raz chorym. Nie nabywa się po zachorowaniu odporności na całe życie, niestety.  A to, że raz przeszło się lekko nie znaczy, że za drugim razem nie powali ( tak jak jednego znajomego, za drugim razem covida  już nie przezyl).

W świetle obecnych obserwacji na świecie szansa na ponowne zachorowanie na Covid-19 wynosi jeden procent albo i mniej. Czyli ze 100 ozdrowieńców przytrafi się to jednemu.
W świetle coraz częstszych doniesień o coraz krótszym czasie ochrony przez szczepionki, fakt przechorowania prawdopodobnie chroni lepiej. Ostatnio pisano, że po trzech miesiącach od zaszczepienia Astrą przeciwciała są na poziomie takim jak u osób, które nie chorowały. Pfizera też redukują. Oczywiście mowa o ilości przeciwciał, nie o poziomie ochrony organizmu, który zależy nie tylko od przeciwciał.
Ponadto donoszą, że fakt zaszczepienia na grypę i nie tylko wydatnie zabezpiecza na wypadek chorowania na Covid-19.

A to ciekawe. Bo znajome pielęgniarki i nauczycielki -spora ich ilość w ubiegłym roku chorowała po 2 razy. Po szczepieniu zachorowaniu przeszly jak ręką odjął. Juz się nie mogły doczekać szczepionki. Aewentualnie któraś była w gorszej formie przez 2 dni.  Dzięki temu oddziały w końcu pracują normalnie.
Astra ma właśnie największą ochronę po 12 tyg, potem potrzebny będzie boost.
A liczyć, że się nie zachoruje po przechorowaniu-no można liczyć ale żeby się nie przeliczyć jak tak patrzę po znajomych.

3,150

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
rossanka napisał/a:

A to ciekawe. Bo znajome pielęgniarki i nauczycielki -spora ich ilość w ubiegłym roku chorowała po 2 razy. Po szczepieniu zachorowaniu przeszly jak ręką odjął.

A to ciekawe, jak ręką odjął przeszły im zachorowania przez 3 miesiące? To ile oni chorowali? Bo ja przeciętnie, od lat zaliczałem jedną infekcję rocznie. Różnie, raz katar, raz coś większego. Obecnie ostatnią, jakąkolwiek infekcję zaliczyłem w lutym 2020. Fakt, że upierdliwą i dróg oddechowych. Od ponad roku nawet kataru i o czym ma to świadczyć? Dzieci i żona też wtedy ostatni raz chorowali. Akurat jakieś 2 tygodnie przede mną. Jakąś pokarmową chyba infekcję mieli, bo po kolei biegunka, nudności 2-dniowa niedyspozycja. Nie muszę dodawać, że mój sposób noszenia namordnika jest nieortodoksyjny, a i jak pisałem nie bawię się w dezynfekcje siebie i otoczenia. Pracuję jak zawsze wśród ludzi, gdzie drogi kontaktów międzyludzkich są nie do ogarnięcia.

3,151 Ostatnio edytowany przez polis (2021-04-12 15:29:23)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:

Z najnowszych badań chęć zaszczepienia się przeciwko Covid-19 deklaruje 52 % ankietowanych Polaków. W styczniu było to 70 %.

Zawsze można dać motywację jak już się wszyscy chętni zaszczepią, na przykład dać zarządzenie, że pracodawca może prowadzić działalność w pomieszczeniu, jeśli minimum 90% pracowników jest zaszczepiona. W gastronomii to może być 100%. W każdym razie taki ruch to byłby szach-mat na antyszczepinokowców.

Ale najpierw trzeba wszczepić tych co chcą przynajmniej w większości. Potem można myśleć o systemie zachęcającym.

3,152

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
rossanka napisał/a:
mallwusia napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Ech ja się doszperalam że ozdrowiency zapadają  na parkinsonizm...  dodałbym emocje ale temat za poważny.
Więc tak czy inaczej..trzeba będzie amantadynę  kupić..  hmm..

To ja jednak wolę  astrazeneke..
Chociaż była szansa zaszczepić się pfizerem chyba ale z rozmrozonej mrożonki więc  podziekowalam smile

Ela, a może masz już przeciwciała? Naprawdę wiele osób nawet nie zauważyło, że przeszło covida smile

Ale co jej to da? Chyba, że odroczy termin szczepienia. Przeciwciała po przebytym covidzie nie chronią wiecznie, za 3 miesiące można być już drugi raz chorym. Nie nabywa się po zachorowaniu odporności na całe życie, niestety.  A to, że raz przeszło się lekko nie znaczy, że za drugim razem nie powali ( tak jak jednego znajomego, za drugim razem covida  już nie przezyl).
Chyba, że można zmierzyć poziom przeciwciał z ciekawości, bo czemuby nie. I lepiej dmuchać na zimne.rok temu, jeszcze pół roku temu, ludzie umierali ale gdzieś obok. Teraz nie znam przypadku, gzie w rodzinach nie zmarła na to ( tak, na to, nie na coś innego) chociaż jedna osoba. Psipadek?
Na grypę co roku też umierali, ale nie aż tak i nie w takich ilościach. A tu albo się słyszy, że zmarł rodzic, czy współmałżonek albo kuzyn. I to ludzie 40 50 letni, nie jakieś schorowane staruszki. 10dni i do piachu jak to mawiał znajomy, a osoby te nie były stare, schorowane, niedolezne.
Ale
Jak mówię
To nie jest czarna ospa i w większości będzie to faktycznie lekki przebieg, z 2dniowa niedyspozycja, gdy człowiek nawet nie będzie wiedział, że był chory.
Tylko, że nigdy nie wiadomo, jako będzie kolejny przebieg.
Ruletka, może stracisz tylko węch, a może z tego nie wyjdziesz, kto to wie.

może 3 miesiące, a może rok. Wolałabym wydać parę zł na test na przeciwciała, niż robić na sobie eksperymenty medyczne. Póki co jeszcze mam wybór.

3,153

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
mallwusia napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Ech ja się doszperalam że ozdrowiency zapadają  na parkinsonizm...  dodałbym emocje ale temat za poważny.
Więc tak czy inaczej..trzeba będzie amantadynę  kupić..  hmm..

To ja jednak wolę  astrazeneke..
Chociaż była szansa zaszczepić się pfizerem chyba ale z rozmrozonej mrożonki więc  podziekowalam smile

Ela, a może masz już przeciwciała? Naprawdę wiele osób nawet nie zauważyło, że przeszło covida smile

Być moze mam- ale nawet jak tak, to dodatkowe miecze przyjmę, jak Jagiełło pod Grunwaldem smile

3,154 Ostatnio edytowany przez Snake (2021-04-12 19:16:05)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
polis napisał/a:

Zawsze można dać motywację jak już się wszyscy chętni zaszczepią, na przykład dać zarządzenie, że pracodawca może prowadzić działalność w pomieszczeniu, jeśli minimum 90% pracowników jest zaszczepiona. W gastronomii to może być 100%. W każdym razie taki ruch to byłby szach-mat na antyszczepinokowców.

Ale najpierw trzeba wszczepić tych co chcą przynajmniej w większości. Potem można myśleć o systemie zachęcającym.

Normalnie wyjęłaś mi z ust ten pomysł! Dlatego jestem całkowicie ZA, tylko pozwól, że rozszerzę twoją propozycję.

Dać Rozporządzenie, że pracodawca może prowadzić działalność w pomieszczeniu, jeśli minimum 90% pracowników jest:
- zaszczepiona (potrzebne aktualne zaświadczenie lekarskie)
- praktykującym katolikiem (potrzebne aktualne zaświadczenie z właściwej do miejsca zamieszkania parafii)
- rasy białej (zaświadczenie w okresie przejściowym nie będzie wymagane, wystarczy ogląd zewnętrzny pracownika) 
W gastronomii to może być 100% personelu.
W zakresie przynależności do rasy białej po zakończeniu okresu przejściowego wymagane będzie przedstawienie Świadectwa Czystości Rasowej wydawane przez Państwową Inspekcję Ochrony Rasy na podstawie badania drzewa genealogicznego petenta do 10 pokoleń wstecz. Obywatele bez ważnego ŚCR powinni nosić na ramieniu opaskę identyfikującą według wzoru określonego w Rozporządzeniu. W załączniku nr 1 do Rozporządzenia wskazane będą środki komunikacji masowej, lokale ogólnodostępne oraz zasady ich udostępniania w zależności od posiadania ważnego ŚCR.


O matko!

Wykryty w Afryce Południowej wariant koronawirusa oznaczony symbolem B.1.351 zidentyfikowano u 1 proc. wszystkich osób biorących udział w badaniu izraelskim. Jednak u osób zaszczepionych dwoma dawkami występował on osiem razy częściej w porównaniu do tych, którzy w ogóle nie byli szczepieni.

Wynika z tego, że szczepionka Pfizera jest mniej skuteczna wobec wariantu południowoafrykańskiego w porównaniu do tego, który wyryto po raz pierwszy w Wielkiej Brytanii i wciąż dominuje w Izraelu. „Wykryliśmy nieproporcjonalnie dużo zakażeń wariantem z RPA wśród osób zaszczepionych dwoma dawkami szczepionki. Oznacza to, że wariant południowoafrykański w jakimś stopniu jest w stanie przełamać ochronę, jaką zapewnia szczepionka” – stwierdza jeden z autorów badania dr Adi Stern z Uniwersytetu w Tel Awiwie.

3,155

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

W mediach zdjęcia z wczoraj z Jasnej Góry.
Na Błoniach kilka tysięcy motocyklistów z całej Polski. Rajd Gwiaździsty.
Tłumy a policji nie widać.
Odwagi zabrakło?

3,156

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
mallwusia napisał/a:
rossanka napisał/a:
mallwusia napisał/a:

Ela, a może masz już przeciwciała? Naprawdę wiele osób nawet nie zauważyło, że przeszło covida smile

Ale co jej to da? Chyba, że odroczy termin szczepienia. Przeciwciała po przebytym covidzie nie chronią wiecznie, za 3 miesiące można być już drugi raz chorym. Nie nabywa się po zachorowaniu odporności na całe życie, niestety.  A to, że raz przeszło się lekko nie znaczy, że za drugim razem nie powali ( tak jak jednego znajomego, za drugim razem covida  już nie przezyl).
Chyba, że można zmierzyć poziom przeciwciał z ciekawości, bo czemuby nie. I lepiej dmuchać na zimne.rok temu, jeszcze pół roku temu, ludzie umierali ale gdzieś obok. Teraz nie znam przypadku, gzie w rodzinach nie zmarła na to ( tak, na to, nie na coś innego) chociaż jedna osoba. Psipadek?
Na grypę co roku też umierali, ale nie aż tak i nie w takich ilościach. A tu albo się słyszy, że zmarł rodzic, czy współmałżonek albo kuzyn. I to ludzie 40 50 letni, nie jakieś schorowane staruszki. 10dni i do piachu jak to mawiał znajomy, a osoby te nie były stare, schorowane, niedolezne.
Ale
Jak mówię
To nie jest czarna ospa i w większości będzie to faktycznie lekki przebieg, z 2dniowa niedyspozycja, gdy człowiek nawet nie będzie wiedział, że był chory.
Tylko, że nigdy nie wiadomo, jako będzie kolejny przebieg.
Ruletka, może stracisz tylko węch, a może z tego nie wyjdziesz, kto to wie.

może 3 miesiące, a może rok. Wolałabym wydać parę zł na test na przeciwciała, niż robić na sobie eksperymenty medyczne. Póki co jeszcze mam wybór.


A nie boisz się eksperymentować z przejściem korony, a potem eksperymentować z lekami,  jeśli możesz uniknąć choroby, albo przejść ją łagodnie?
Z resztą i tak za rok dwa te szczepienia prawdopodobnie będą tak powszechne, jak coroczne szczepienia na grypę. Ludzie już nie będą pamiętać to tu pisali, tak jak nikt już nie dyskutuje  na temat czy wirus wyszedł z Wuhan , że to specjalnie stworzona bomba biologiczna,  gdzie kupić najtaniej rękawiczki i jak Szyc maseczki.
Bardziej bym się martwiła o pracę, gospodarkę, szalejącą inflację i bezsensowne rozpirzsnie  pieniędzy, a nie o to, czy nosić maseczkę czy nie.
Niektórym już zdrowo odbija.

3,157

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
rossanka napisał/a:
mallwusia napisał/a:
rossanka napisał/a:

Ale co jej to da? Chyba, że odroczy termin szczepienia. Przeciwciała po przebytym covidzie nie chronią wiecznie, za 3 miesiące można być już drugi raz chorym. Nie nabywa się po zachorowaniu odporności na całe życie, niestety.  A to, że raz przeszło się lekko nie znaczy, że za drugim razem nie powali ( tak jak jednego znajomego, za drugim razem covida  już nie przezyl).
Chyba, że można zmierzyć poziom przeciwciał z ciekawości, bo czemuby nie. I lepiej dmuchać na zimne.rok temu, jeszcze pół roku temu, ludzie umierali ale gdzieś obok. Teraz nie znam przypadku, gzie w rodzinach nie zmarła na to ( tak, na to, nie na coś innego) chociaż jedna osoba. Psipadek?
Na grypę co roku też umierali, ale nie aż tak i nie w takich ilościach. A tu albo się słyszy, że zmarł rodzic, czy współmałżonek albo kuzyn. I to ludzie 40 50 letni, nie jakieś schorowane staruszki. 10dni i do piachu jak to mawiał znajomy, a osoby te nie były stare, schorowane, niedolezne.
Ale
Jak mówię
To nie jest czarna ospa i w większości będzie to faktycznie lekki przebieg, z 2dniowa niedyspozycja, gdy człowiek nawet nie będzie wiedział, że był chory.
Tylko, że nigdy nie wiadomo, jako będzie kolejny przebieg.
Ruletka, może stracisz tylko węch, a może z tego nie wyjdziesz, kto to wie.

może 3 miesiące, a może rok. Wolałabym wydać parę zł na test na przeciwciała, niż robić na sobie eksperymenty medyczne. Póki co jeszcze mam wybór.


A nie boisz się eksperymentować z przejściem korony, a potem eksperymentować z lekami,  jeśli możesz uniknąć choroby, albo przejść ją łagodnie?
Z resztą i tak za rok dwa te szczepienia prawdopodobnie będą tak powszechne, jak coroczne szczepienia na grypę. Ludzie już nie będą pamiętać to tu pisali, tak jak nikt już nie dyskutuje  na temat czy wirus wyszedł z Wuhan , że to specjalnie stworzona bomba biologiczna,  gdzie kupić najtaniej rękawiczki i jak Szyc maseczki.
Bardziej bym się martwiła o pracę, gospodarkę, szalejącą inflację i bezsensowne rozpirzsnie  pieniędzy, a nie o to, czy nosić maseczkę czy nie.
Niektórym już zdrowo odbija.


Rossanko
ale ja już przeszłam koronę.

Ela
warto przeczytać o pamięci immunologicznej (Snake tu o tym też wspominał kilka razy), np. Puls Medycyny, 07.01.21:

"Komórki pamięci immunologicznej powstałe u osób po przebytym COVID-19 utrzymują się co najmniej do ośmiu miesięcy – wskazują najnowsze badania, które publikuje pismo „Science Immunology”.

Autorzy pracy przypominają, że utrzymywanie się odporności po przebyciu COVID-19 jest kwestionowane, ponieważ u ozdrowieńców spada poziom przeciwciał przeciw SARS-CoV-2. Jednak nabycie odporności na przebytą chorobę zależy od długożyjących limfocytów T pamięci, rozpoznających specyficzne białka wirusa - oraz B pamięci, które odpowiadają za produkcję specyficznych przeciwciał przeciwko wirusowi.
...
Te wyniki są istotne, ponieważ wskazują definitywnie, że pacjenci zakażeni wirusem wywołującym COVID-19 faktycznie zachowują odporność na wirusa i chorobę” – ocenia prof. van Zelm.
Mogą one również tłumaczyć, dlaczego wśród milionów zakażonych na świecie jest tak mało przypadków faktycznej reinfekcji wirusem SARS-CoV-2.

3,158

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
mallwusia napisał/a:
rossanka napisał/a:
mallwusia napisał/a:

może 3 miesiące, a może rok. Wolałabym wydać parę zł na test na przeciwciała, niż robić na sobie eksperymenty medyczne. Póki co jeszcze mam wybór.


A nie boisz się eksperymentować z przejściem korony, a potem eksperymentować z lekami,  jeśli możesz uniknąć choroby, albo przejść ją łagodnie?
Z resztą i tak za rok dwa te szczepienia prawdopodobnie będą tak powszechne, jak coroczne szczepienia na grypę. Ludzie już nie będą pamiętać to tu pisali, tak jak nikt już nie dyskutuje  na temat czy wirus wyszedł z Wuhan , że to specjalnie stworzona bomba biologiczna,  gdzie kupić najtaniej rękawiczki i jak Szyc maseczki.
Bardziej bym się martwiła o pracę, gospodarkę, szalejącą inflację i bezsensowne rozpirzsnie  pieniędzy, a nie o to, czy nosić maseczkę czy nie.
Niektórym już zdrowo odbija.


Rossanko
ale ja już przeszłam koronę.

Ela
warto przeczytać o pamięci immunologicznej (Snake tu o tym też wspominał kilka razy), np. Puls Medycyny, 07.01.21:

"Komórki pamięci immunologicznej powstałe u osób po przebytym COVID-19 utrzymują się co najmniej do ośmiu miesięcy – wskazują najnowsze badania, które publikuje pismo „Science Immunology”.

Autorzy pracy przypominają, że utrzymywanie się odporności po przebyciu COVID-19 jest kwestionowane, ponieważ u ozdrowieńców spada poziom przeciwciał przeciw SARS-CoV-2. Jednak nabycie odporności na przebytą chorobę zależy od długożyjących limfocytów T pamięci, rozpoznających specyficzne białka wirusa - oraz B pamięci, które odpowiadają za produkcję specyficznych przeciwciał przeciwko wirusowi.
...
Te wyniki są istotne, ponieważ wskazują definitywnie, że pacjenci zakażeni wirusem wywołującym COVID-19 faktycznie zachowują odporność na wirusa i chorobę” – ocenia prof. van Zelm.
Mogą one również tłumaczyć, dlaczego wśród milionów zakażonych na świecie jest tak mało przypadków faktycznej reinfekcji wirusem SARS-CoV-2.

To dziwne, bo w moim mieście jest już całkiem niezła liczba osób, które zachorowały drugi raz. U koleżanki w stolicy to samo.

3,159

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Rossanko

poczytaj danych naukowych na ten temat, zamiast słuchać plotek.

3,160

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
mallwusia napisał/a:

Rossanko

poczytaj danych naukowych na ten temat, zamiast słuchać plotek.

Dzięki. Danych naukowych to ja mam po dzisiejszym szkoleniu potąd wink

3,161

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:
polis napisał/a:

Zawsze można dać motywację jak już się wszyscy chętni zaszczepią, na przykład dać zarządzenie, że pracodawca może prowadzić działalność w pomieszczeniu, jeśli minimum 90% pracowników jest zaszczepiona. W gastronomii to może być 100%. W każdym razie taki ruch to byłby szach-mat na antyszczepinokowców.

Ale najpierw trzeba wszczepić tych co chcą przynajmniej w większości. Potem można myśleć o systemie zachęcającym.

Normalnie wyjęłaś mi z ust ten pomysł! Dlatego jestem całkowicie ZA, tylko pozwól, że rozszerzę twoją propozycję.

Dać Rozporządzenie, że pracodawca może prowadzić działalność w pomieszczeniu, jeśli minimum 90% pracowników jest:
- zaszczepiona (potrzebne aktualne zaświadczenie lekarskie)
- praktykującym katolikiem (potrzebne aktualne zaświadczenie z właściwej do miejsca zamieszkania parafii)
- rasy białej (zaświadczenie w okresie przejściowym nie będzie wymagane, wystarczy ogląd zewnętrzny pracownika) 
W gastronomii to może być 100% personelu.
W zakresie przynależności do rasy białej po zakończeniu okresu przejściowego wymagane będzie przedstawienie Świadectwa Czystości Rasowej wydawane przez Państwową Inspekcję Ochrony Rasy na podstawie badania drzewa genealogicznego petenta do 10 pokoleń wstecz. Obywatele bez ważnego ŚCR powinni nosić na ramieniu opaskę identyfikującą według wzoru określonego w Rozporządzeniu. W załączniku nr 1 do Rozporządzenia wskazane będą środki komunikacji masowej, lokale ogólnodostępne oraz zasady ich udostępniania w zależności od posiadania ważnego ŚCR.

To już pojechałeś, ale serio. Wiesz, że w są kraje, gdzie dziecko ma mieć porobione szczepienia, jeśli rodzice chcą je wysłać do przedszkola państwowego? Nie wiem, czy czasem w Polsce już też tak nie jest.

Oczywiście zdaje sobie sprawę, że PiS może chcieć przy okazji przepchnąć durne/szkodliwe pomysły i trzeba będzie im patrzeć na ręce.

3,162

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

A pytał cię ktoś kiedyś w kinie przed wejściem na salę czy masz dowód szczepienia na grypę? No to się doczekasz... Tylko szczepionkę na grypę kupisz w aptece, czyli wiesz co bierzesz. Szczepionki na Covid nie kupisz w aptece, bo nie ma prawa być tam sprzedawana. I co akurat ma do tego PiS?

3,163

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:

A pytał cię ktoś kiedyś w kinie przed wejściem na salę czy masz dowód szczepienia na grypę? No to się doczekasz... Tylko szczepionkę na grypę kupisz w aptece, czyli wiesz co bierzesz. Szczepionki na Covid nie kupisz w aptece, bo nie ma prawa być tam sprzedawana. I co akurat ma do tego PiS?

Nie będą sprawdzali czy masz dowód szczepienia, bo będziesz miał czipa pod skórą.

3,164 Ostatnio edytowany przez Snake (2021-04-12 22:01:35)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
rossanka napisał/a:

Nie będą sprawdzali czy masz dowód szczepienia, bo będziesz miał czipa pod skórą.

Na razie mówią o cyfrowym paszporcie czyli zapewne aplikacji w smartfonie, kodzie QR. Czyli właściciele stareńkich komórek albo szaleńcy bez komórek nie pojeżdżą...
A kurna w każdym prawie filmie sensacyjno - spiskowym mówią, że System chce nas kontrolować permanentnie. Wycofają gotówkę, to każdemu będzie można odciąć dostęp do jego pieniędzy. Nigdzie się nie ukryje, bo za co?

3,165 Ostatnio edytowany przez polis (2021-04-12 22:06:22)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:

A pytał cię ktoś kiedyś w kinie przed wejściem na salę czy masz dowód szczepienia na grypę? No to się doczekasz... Tylko szczepionkę na grypę kupisz w aptece, czyli wiesz co bierzesz. Szczepionki na Covid nie kupisz w aptece, bo nie ma prawa być tam sprzedawana. I co akurat ma do tego PiS?

Grypa ma mniejszą umieralność i nie kończy się obciążeniem szpitali, więc nikt nie będzie sobie nią głwoy zawracał.

Przecież wielu rok temu twierdziło, że Covid to taka grypa, a nie przypomnam sobie, żeby z powodu grypy trzeba było podłączać tylu ludzi pod respirator i żeby towarzyszła jej taka śmiertelność najwyższa od II wojny światowej.

O co Ci chodzi ze szczepionką na Covid? Wchodzisz na pacjent.gov i wybierasz jaką chcesz. Moi znajmoi co są 40+  mieli do wyboru wszystkie i kto chciał konkertną, to mógl polować na konkretną. Moja matka ma 69 lat i nie chciała OplaAstry to jej odwołałam na tydzień przed wizytę na OplaAstrę, która zresztą 5 minut później już znikneła, więc ktoś sobie skorzystał i nic się nie zmarnowało, a potem pomogłam jej zapisać się na Pifzera, po kwietniowej wpadce jak postawili system to była już taka możliwość. A ten minister zdrowie jeszcze dzień wczśniej twierdził, że nie zamierzają dać wyboru lol Ale jestem z branży IT, tak myślałam, że gaszenie pożaru na serwerze może się skończyć przywróceniem starej funkcjonalności przez przypadek, bo nikt nie będzie sobie czterech litera zawracał, żeby sprawdzać wszystko przy takim pożarze.   

Jego słowa 1 kwietnia
"Nie będzie możliwości wyboru szczepionki, bo te szczepionki są tak samo skuteczne, tak samo skutecznie chronią przed powikłaniami, ciężkim przebiegiem COVID-19. Tego system nie przewidywał i nie będzie przewidywał, żeby dzwoniąc na infolinię lub rejestrując się przez Internetowe Konto Pacjenta, wybierać sobie szczepionkę" – podkreślił Michał Dworczyk, szef KPRM i pełnomocnik ds. programu szczepień, podczas konferencji 1 kwietnia.

Potem logujesz się do systemu 2 kwietnia i wybór jak najbardziej jest lol

Już przemilczę bredzenie, że system zadziałał wtedy nie tak jak został zaprogramowany. Mogłabym coś powiedzieć temu panu na temat tego jak działają komputery i aplikacje. Zawsze działają dokładnie tak jak zostały zaprogramowane.

rossanka napisał/a:

Nie będą sprawdzali czy masz dowód szczepienia, bo będziesz miał czipa pod skórą.

Dobre. big_smile Trzeba będzie też uważać na nieporządny odczyn poszczepienny jakim jest zmiana programów w telewizorze przy mruganiu.

3,166

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
polis napisał/a:
rossanka napisał/a:

Nie będą sprawdzali czy masz dowód szczepienia, bo będziesz miał czipa pod skórą.

Dobre. big_smile Trzeba będzie też uważać na nieporządny odczyn poszczepienny jakim jest zmiana programów w telewizorze przy mruganiu.

Koty i psy już mają. Myślę, że dla człowieka będzie to kwestia czasu. Za na przykład 300 lat będzie to norma. Tak jak dla nas normą jest, ze każdy ma dowód, pesel, paszport z liniami papilarnymi, kartoteke medyczną z grupą krwi, przebytymi operacjami, leczeniem. Albo figuruje w bazie dawcy szpiku kostnego, gdzie przechowywane są jego "genetyczne " dane w razie przeszczepu dla obcej osoby.  Coś co 300 lat temu było abstrakcją, teraz to norma.

3,167 Ostatnio edytowany przez Snake (2021-04-12 22:35:29)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
polis napisał/a:

Grypa ma mniejszą umieralność i nie kończy się obciążeniem szpitali, więc nikt nie będzie sobie nią głwoy zawracał. Przecież wielu rok temu twierdziło, że Covid to taka grypa, a nie przypomnam sobie, żeby z powodu grypy trzeba było podłączać tylu ludzi pod respirator i żeby towarzyszła jej taka śmiertelność najwyższa od II wojny światowej.

Że tak z intymnych spraw, a ty z Polski piszesz? Naprawdę nie widziałaś szpitali zawalonych po dach w sezonie grypowym? Z chorymi poupychanymi na korytarzach, serio?
Grypy się nie testuje praktycznie, a testy są. Nie testuje się, bo zgłaszanie zachorowania NA GRYPĘ skutkuje procedurą dla chorób zakaźnych. Nikt tego nie lubił więc chorowało się na tzw. grypopodobne. Gdyby przenieść na warunki polskie metody kwalifikacji choroby jak w innych krajach, to średnio co sezon grypowy z powodu grypy raportowano by śmierć ok. 6000 Polaków. Raportowało się w okolicach setki. Nie było zgonu na grypę ale na zapalenie płuc, pal licho, że to to zapalenie pogrypowe. Mimo tego, że w sezonach grypowych bywało ciężko, to szpitale w miarę funkcjonowały normalnie. Tą najwyższą śmiertelność masz dlatego, że obecnie wszystko postawiono do góry nogami. Lekarze pierwszego kontaktu odcięli się od swoich pacjentów. Szpitale nie leczą ludzi na setki innych chorób, bo przyjmują kudzi, którzy byli leczeni przez telefon. Jednakże spokojnie, trwaj nadal w matrixie...


polis napisał/a:

O co Ci chodzi ze szczepionką na Covid? Wchodzisz na pacjent.gov i wybierasz jaką chcesz.

Ależ ty jesteś dowcipna, normalnie zajady mi się porobiły.
Po pierwsze, wskaż mi na tej stronie i liście jedną szczepionkę nie dopuszczoną do stosowania warunkowo.
Po drugie, ja chcę Sputnika i co?

Zacytuję ci jedno z wielu świadectw:

Mój tato "beton PIS" trafił tydzień temu do szpitala, operacja, sytuacja zagrożenia zycia. Dzisiaj go wypisano. Pierwsze jego słowa po wyjściu "szpital jest obłożony pacjentami w 1/3, puste sale, medycy bez maseczek od 1 piętra w górę, w TV łżą o przepełnionych szpitalach

Nawet na filmach, które nakręcili ludzie, którzy weszli do szpitali masz jedne, wielkie PUSTKI. Te PUSTKI, to TYSIĄCE Polaków, którzy umierają w domach.

3,168 Ostatnio edytowany przez polis (2021-04-12 22:55:28)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Nie wątpię, że rząd mógł to nie najlepiej zorganizować ze szpitalami i jedne są przepełnione oddziały, a inne mogą świecić pustkami. Wiadomo, jak nie jest to sytuacja zagrożenia życia to się puszcza ludzi do domu do czasu aż będzie bezpieczniej. Nie wiem jak u Ciebie, ale lokalny szpital w moim rodzinnym mieście jest regularnie przedstawiany jako ognisko zakażeń, a śledzę dla rodziców, gdzie są te ogniska od kilku miesięcy.

No jak chcesz sputnika to skontaktuje się z Wladimirem, on Ci może pomoże? wink

Możesz nam potem powiedzieć, czy po sputniku dajesz radę polować na niedźwiedzie

3,169 Ostatnio edytowany przez Morfeusz1 (2021-04-13 00:35:15)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Polis ty tak na poważnie?
,, Przecież wielu rok temu twierdziło, że Covid to taka grypa, a nie przypomnam sobie, żeby z powodu grypy trzeba było podłączać tylu ludzi pod respirator i żeby towarzyszła jej taka śmiertelność najwyższa od II wojny światowej."
Jeśli jakaś choroba postępuje a Ty z powodu pozytywnego wyniki na nią musisz siedzieć w domu, do czasu aż będziesz się nadawać pod respirator,to niestety tak to wygląda.Pomijając nawet Amantadynę, są jeszcze Wit. Sterydy, srebro koloidalne które też robi swietną robotę. Ale niestety, nikt Ci tego nie powie. Przekaz jest jeden, zostań w domu.
Widzieliście? Na dr. Basiukiewicza ostrzą zęby. Następny co ma swoje zdanie. Naczelna izba lekarska już go na dywanik wzywa.

3,170

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
rossanka napisał/a:
polis napisał/a:

Dobre. big_smile Trzeba będzie też uważać na nieporządny odczyn poszczepienny jakim jest zmiana programów w telewizorze przy mruganiu.

Koty i psy już mają. Myślę, że dla człowieka będzie to kwestia czasu. Za na przykład 300 lat będzie to norma. Tak jak dla nas normą jest, ze każdy ma dowód, pesel, paszport z liniami papilarnymi, kartoteke medyczną z grupą krwi, przebytymi operacjami, leczeniem. Albo figuruje w bazie dawcy szpiku kostnego, gdzie przechowywane są jego "genetyczne " dane w razie przeszczepu dla obcej osoby.  Coś co 300 lat temu było abstrakcją, teraz to norma.

Ja bym się na waszym miejscu nie śmiał. Implanty domózgowe już działają cool, matrix jest tylko o krok. tongue

3,171 Ostatnio edytowany przez Lady Loka (2021-04-13 06:45:25)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
rossanka napisał/a:
polis napisał/a:
rossanka napisał/a:

Nie będą sprawdzali czy masz dowód szczepienia, bo będziesz miał czipa pod skórą.

Dobre. big_smile Trzeba będzie też uważać na nieporządny odczyn poszczepienny jakim jest zmiana programów w telewizorze przy mruganiu.

Koty i psy już mają. Myślę, że dla człowieka będzie to kwestia czasu. Za na przykład 300 lat będzie to norma. Tak jak dla nas normą jest, ze każdy ma dowód, pesel, paszport z liniami papilarnymi, kartoteke medyczną z grupą krwi, przebytymi operacjami, leczeniem. Albo figuruje w bazie dawcy szpiku kostnego, gdzie przechowywane są jego "genetyczne " dane w razie przeszczepu dla obcej osoby.  Coś co 300 lat temu było abstrakcją, teraz to norma.

Koty i psy nie mają na czipie zakodowanych szczepień.
A przynajmniej ja nic o tej opcji nie wiem, a mam zaczipowane koty. Szczepimy się po czipowaniu i mamy tylko wpisy w książeczkach.

Te czipy są po to, żeby zwierzaka zlokalizować, gdyby uciekł.

Swoją drogą w Chinach mają masową inwigiłację, a czipów nie ma. Wystarczy dobry system rozpoznawanka twarzy.

Swoją drogą to z tą kartoteką medyczną zupełnie nie masz racji, bo one są właśnie totalnie w rozsypce. Jak miałaś operację, to w Twoim obowiązku jest doniesienie wypisu ze szpitala, żeby dołączyli Ci do karty. Jak zmienisz swoją placówkę, to nowa nie wie o Tobie zupełnie nic.
Z prywatnych placówek też dane nie wychodzą do innych, tylko musisz sama je przenieść. A grupa krwi w karcie to też pic na wodę, bo np. do porodu trzeba mieć specjalne zaświadczenie wydawane przez laboratorium, w którym robią badania krwi.

3,172

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Z wiosną jak przebiśniegi do mediów zaczyna przebijać się inna narracja. W Polsacie wczoraj był dr Basiukiewicz, wcześniej dr Bodnar.
Zaczyna się publikować wyniki badań, które mówią, że:
- możliwość zakażenia się przez dotykanie czegokolwiek jest statystycznie pomijalna,
- możliwość zakażenia się na otwartej przestrzeni jest znikoma. 1 na tysiąc zakażonych zakaził się na otwartej przestrzeni. Biorąc pod uwagę ile osób codziennie znajduje się na otwartej przestrzeni może łatwiej wpaść pod samochód niż zarazić się covidem?
- bawełniane maseczki są do d...., a nie do ochrony. Żeby miały jakikolwiek sens powinny być trójwarstwowe. Zdaje się, że najbardziej popularny model jaki mam i ja, to kawałek zwykłej szmatki z uchwytami na uszy. Taka wielorazowa maseczka powinna być prana po każdym użyciu. Hej, co ile pierzecie swoje maseczki? Bo moja przez rok była prana RAZ. Och, jak to miło poczytać ekspertów, którzy tłumaczą sens noszenia maseczek, bo zmniejszają emisję wirusa przez osoby chore podczas kaszlu i kataru. No i tu płynnie pan ekspert potrafi wykonać woltę, że noszenie ich przez wszystkich ma sens, bo nie każdy wie, że jest chory. No tak, mamy głupich obywateli co są w stanie przeoczyć fakt, że kaszlą lub im z nosa cieknie...
Zanim w grudniu, po 9 miesiącach (tak!) straszliwej epidemii znowelizowano ustawę mówiła ona to co lekarze i epidemiolodzy nauczyli się przez dziesiątki, a nawet setki lat. Izolować trzeba osoby chore i objawowe. Zasłaniać drogi oddechowe powinny osoby chore i objawowe. Tak wiele lat mówiła nauka i doświadczenie.

3,173

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Żal Wam, że po śmierci zostawicie swoje rodziny? ( tzn Ci, co mają rodziny).

3,174

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Snake

z tymi maseczkami tak nie do końca. Załóż maseczkę, przejdź się w niej spacerkiem do sklepu i rozmawiaj przez telefon. Będzie po chwili cała wilgotna big_smile  A tak jak już tu pisałam, miałam covida bez gorączki i objawów przeziębienia, bez kataru i kaszlu. Z drugiej strony były u mnie dzieciaki dzień wcześniej i nikt się nie zaraził, mimo buziaków i przytulania. Pół dnia przesiedzieliśmy przy stole.

3,175

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
mallwusia napisał/a:

Snake

z tymi maseczkami tak nie do końca. Załóż maseczkę, przejdź się w niej spacerkiem do sklepu i rozmawiaj przez telefon. Będzie po chwili cała wilgotna big_smile  A tak jak już tu pisałam, miałam covida bez gorączki i objawów przeziębienia, bez kataru i kaszlu. Z drugiej strony były u mnie dzieciaki dzień wcześniej i nikt się nie zaraził, mimo buziaków i przytulania. Pół dnia przesiedzieliśmy przy stole.

Tak może być. Podobnie było u znajomych, jedna osoba chora, reszta domowników testy negatywne..
A u sąsiadów kuzynki chora matka i córka. Matka zmarła dwa dni po córce.

3,176 Ostatnio edytowany przez Snake (2021-04-13 10:17:20)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
mallwusia napisał/a:

Snake

z tymi maseczkami tak nie do końca. Załóż maseczkę, przejdź się w niej spacerkiem do sklepu i rozmawiaj przez telefon. Będzie po chwili cała wilgotna big_smile

No właśnie, czyli trzeba jednorazową wyrzucić, a wielorazową wyprać, bo na tej wilgotnej materii zaraz będą się rozmnażać bakterie. Oczywiście piszę o maseczce noszonej w sposób prawidłowy, bo reguła ta nie dotyczy nabrodników. Tu niewiele się wilgoci osadza wink

mallwusia napisał/a:

A tak jak już tu pisałam, miałam covida bez gorączki i objawów przeziębienia, bez kataru i kaszlu

Więc nie zakażałaś. To też jest dość bogato opisane. Bezobjawowcy są znikomym źródłem zakażeń. Pomijalnym. Nie wiem jak teraz ale wakacyjne wytyczne sanepidu dla lekarzy POZ mówiły, że lekarz może przebywać w ograniczonej kubaturze pokoju lekarskiego z objawową osobą chorą do 15 minut bez ryzyka zakażenia. Co przekładało się na wymóg wkładania kombinezonu ochronnego. Do 15 minut badania nie trzeba było. W kontakcie z osobą chorą.

A co do zakażania od osoby chorej i mocno objawowej. Rodzony braciszek przebywał z własną ślubną przez czas jej choroby w tym samym mieszkaniu, spał w tym samym pokoju i w tym samym łóżku. Nawet nie tylko spał... wink Był pewien, że się zaraził i przeszedł bezobjawowo, a się nie zaraził. Nikt w mieszkaniu się nie zaraził.

3,177

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Snake
skoro miałam już wirusa i uszkodził mi węch, to przy buziakach mogłam go sprzedać, ale że trafiło na młodych i odpornych, to na mnie się ta nitka zakażeń skończyła na szczęście. Maski wg mnie nie są głupie, przyłbice i nabrodniki to była porażka.

3,178

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
mallwusia napisał/a:

Snake
skoro miałam już wirusa i uszkodził mi węch, to przy buziakach mogłam go sprzedać, ale że trafiło na młodych i odpornych, to na mnie się ta nitka zakażeń skończyła na szczęście.

Jeśli nie całowałaś się z języczkiem, to raczej nie mogłaś sprzedać wink

mallwusia napisał/a:

Maski wg mnie nie są głupie, przyłbice i nabrodniki to była porażka.

Zależy o jakim zastosowaniu piszesz. Jeśli chodzi o objawowych chorych w drodze do lekarza, apteki, to ok. Objawowy chory jest chory i powinien zajmować się leczeniem w domu, a wychodzić tylko we wskazane miejsca. Inne potrzeby życiowe powinny być mu zorganizowane i to nawet jakoś czasem działa wobec osób będących w izolacji. Reszta jako, że jest zdrowa, to normalnie chodzi bez maseczek, korzysta ze sklepów, restauracji, siłowni, kin itd. Ewentualnie można zorganizować grupom najbardziej narażonym tj. osobom starszym cywilizowane odizolowanie.

3,179 Ostatnio edytowany przez polis (2021-04-13 11:12:08)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:

Z wiosną jak przebiśniegi do mediów zaczyna przebijać się inna narracja. W Polsacie wczoraj był dr Basiukiewicz, wcześniej dr Bodnar.
Zaczyna się publikować wyniki badań, które mówią, że:
- możliwość zakażenia się przez dotykanie czegokolwiek jest statystycznie pomijalna,
- możliwość zakażenia się na otwartej przestrzeni jest znikoma. 1 na tysiąc zakażonych zakaził się na otwartej przestrzeni. Biorąc pod uwagę ile osób codziennie znajduje się na otwartej przestrzeni może łatwiej wpaść pod samochód niż zarazić się covidem?
- bawełniane maseczki są do d...., a nie do ochrony. Żeby miały jakikolwiek sens powinny być trójwarstwowe. Zdaje się, że najbardziej popularny model jaki mam i ja, to kawałek zwykłej szmatki z uchwytami na uszy. Taka wielorazowa maseczka powinna być prana po każdym użyciu. Hej, co ile pierzecie swoje maseczki? Bo moja przez rok była prana RAZ. Och, jak to miło poczytać ekspertów, którzy tłumaczą sens noszenia maseczek, bo zmniejszają emisję wirusa przez osoby chore podczas kaszlu i kataru. No i tu płynnie pan ekspert potrafi wykonać woltę, że noszenie ich przez wszystkich ma sens, bo nie każdy wie, że jest chory. No tak, mamy głupich obywateli co są w stanie przeoczyć fakt, że kaszlą lub im z nosa cieknie...
Zanim w grudniu, po 9 miesiącach (tak!) straszliwej epidemii znowelizowano ustawę mówiła ona to co lekarze i epidemiolodzy nauczyli się przez dziesiątki, a nawet setki lat. Izolować trzeba osoby chore i objawowe. Zasłaniać drogi oddechowe powinny osoby chore i objawowe. Tak wiele lat mówiła nauka i doświadczenie.

Zależy jaką masz maskę, to część albo nawet spora część twoich zarazków zostaje na masce.

Z covidem masz przecież ten problem, że jest sporo osób chorych i bezobjawowych i to oni głównie roznoszą. Jakby covid zwalał wszystkich z nóg po kilku godzinach od zarażenia, a nie dopiero po kilku dniach, to problem wyłapania chorych byłby dużo prostszy.

Jak pierzesz swoją maseczkę raz w roku, to już Twój problem. Ja dezynfekuję swoją po każdym użyciu. W dodatku mam taką co mnie chroni wink

Nikt też nikomu nie broni kupić dobrej maski FFP2, która też chroni przed zarażeniem, więc daje dużo. Na przykład respro, producent masek antysmogowych, teraz takie sprzedaje oprócz antysmogowych. Zresztą moi rodzice takie mają i już nie jednego w takiej widzieli, a to nie jest duże miasto. Jak widać kto chce, to się porządnie zabezpieczy.

3,180

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:

Z najnowszych badań chęć zaszczepienia się przeciwko Covid-19 deklaruje 52 % ankietowanych Polaków. W styczniu było to 70 %.

A to są wyniki dla dorosłych Polaków, czyli podsumowując 50% z 80% Polaków wyraża chęć zaszczepienia się. Im młodszy rocznik, tym mniej chętnych, bo i mniej do zyskania/więcej do stracenia.
Ciekawe, czy będą próby zachęcenia, czy przymus wprost :-/

3,181

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
polis napisał/a:

Zależy jaką masz maskę, to część albo nawet spora część twoich zarazków zostaje na masce.

No to przecież pisałem co należy z taką maseczką robić.

polis napisał/a:

Z covidem masz przecież ten problem, że jest sporo osób chorych i bezobjawowych i to oni głównie roznoszą. Jakby covid zwalał wszystkich z nóg po kilku godzinach od zarażenia, a nie dopiero po kilku dniach, to problem wyłapania chorych byłby dużo prostszy.

To oczywista nieprawda. Bezobjawowcy są znikomym źródłem zakażeń. Wybacz ale już mało kto na serio trzyma się narracji, że jest inaczej. Chyba, że traktujesz jako naukową wykładnię gadki szmatki członków polskiego rządu.

polis napisał/a:

Jak pierzesz swoją maseczkę raz w roku, to już Twój problem

No nie maczam jej w łajnie, a brodę myję więc aż tak bardzo się od niej nie tłuści. Jeśli już to od niewidocznej strony wink

polis napisał/a:

Ja dezynfekuję swoją po każdym użyciu. W dodatku mam taką co mnie chroni wink

A to już twoja indywidualna sprawa i nie zamierzam się w nią wtrącać. Jedne kobiety na przykład wolą spodnie, a inne spódnice. O gustach się nie dyskutuje.

polis napisał/a:

Nikt też nikomu nie broni kupić dobrej maski FFP2, która też chroni przed zarażeniem, więc daje dużo. Na przykład respro, producent masek antysmogowych, teraz takie sprzedaje oprócz antysmogowych. Zresztą moi rodzice takie mają i już nie jednego w takiej widzieli, a to nie jest duże miasto. Jak widać kto chce, to się porządnie zabezpieczy.

Jak wyżej. Widzę bardzo dużo ludzi na rowerach w kaskach, a przecież nie są one obowiązkowe. Ja jeżdżę bez kasku ale nie zamierzam komentować czyichś zwyczajów i przekonań. Jak dla mnie kto chce może też chodzić po zakupy w kasku budowlanym. W końcu raz na jakiś czas może się zdarzyć, że coś z nieba spadnie. Doniczka z balkonu, wrona orzech upuści czy coś w ten deseń.

3,182

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

,, Nikt też nikomu nie broni kupić dobrej maski FFP2, która też chroni przed zarażeniem, więc daje dużo."
To wystarczy chyba aby Ci którzy najbardziej się chcą chronić i boją się zakażena je nosili,a Ci którzy chcą normalnie funkcjonować nie powinni być karani za jej brak.

3,183 Ostatnio edytowany przez mallwusia (2021-04-13 12:11:23)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:
mallwusia napisał/a:

Snake
skoro miałam już wirusa i uszkodził mi węch, to przy buziakach mogłam go sprzedać, ale że trafiło na młodych i odpornych, to na mnie się ta nitka zakażeń skończyła na szczęście.

Jeśli nie całowałaś się z języczkiem, to raczej nie mogłaś sprzedać wink

mallwusia napisał/a:

Maski wg mnie nie są głupie, przyłbice i nabrodniki to była porażka.

Zależy o jakim zastosowaniu piszesz. Jeśli chodzi o objawowych chorych w drodze do lekarza, apteki, to ok. Objawowy chory jest chory i powinien zajmować się leczeniem w domu, a wychodzić tylko we wskazane miejsca. Inne potrzeby życiowe powinny być mu zorganizowane i to nawet jakoś czasem działa wobec osób będących w izolacji. Reszta jako, że jest zdrowa, to normalnie chodzi bez maseczek, korzysta ze sklepów, restauracji, siłowni, kin itd. Ewentualnie można zorganizować grupom najbardziej narażonym tj. osobom starszym cywilizowane odizolowanie.

Przy objawowych sprawa jest jasna - z domu się nie wychylać! Niestety zauważam , że znowu zakatarzeni i przeziębieni przychodzą do pracy ...

i tu była dalsza część mojej pisaniny, ale kolejny raz przy wysyłce mi obcięło

3,184

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Morfeusz1 napisał/a:

,, Nikt też nikomu nie broni kupić dobrej maski FFP2, która też chroni przed zarażeniem, więc daje dużo."
To wystarczy chyba aby Ci którzy najbardziej się chcą chronić i boją się zakażena je nosili,a Ci którzy chcą normalnie funkcjonować nie powinni być karani za jej brak.

Ha, ha ale te porządne maski, które w 99% chronią przed zakażeniem mają takie zaworki zwrotne, którym wypuszczane jest niefiltrowane, wydychane powietrze. Więc jeśli chora osoba z kaszlem będzie nosić taką maskę, to będzie potencjalnie zarażać. Za to nie przyjmie więcej wirusa z zewnątrz...
Taki jest cały sens wszystkich przepisów epidemicznych dotyczących maseczek. One nie są po to żebyśmy my byli zabezpieczeni tą maską, one są po to żebyśmy my nie zarażali. Oczywiście zmniejszenie ilości wirusa przez noszenie maseczek pośrednio nas chroni ale nie chroni nas wprost maseczka jaką mamy obowiązek mieć na twarzy. To znaczy byle kawałek szmaty z nausznikami. Do niedawna kawałek byle szmaty bez dodatkowych warunków, a nawet kawałek plastiku przed twarzą.
To samo można było osiągnąć przez eliminację z miejsc publicznych osób objawowych. Kaszlesz, kichasz - nie wychodzisz z domu. Dzwonisz do lekarza co robić. Każe przyjść na badanie, to wkładasz maseczkę i idziesz. Lekarz cię zbada, każe zrobić test, to robisz i marsz do łóżka, a nie szwendać się po galeriach!

3,185 Ostatnio edytowany przez Morfeusz1 (2021-04-13 12:29:22)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Ja to wiem Snake. Ale Ci co chcą żyć w Matrixie niech żyją. Niech mają ułudę bezpieczeństwa. Jak nawet lekarz wspomina badaniach, czy też wskazuje Szwecję czy Texas to zaraz jest gadanie bo, zaludnienie mniejsze itp. Jakby supermarketów tam nie było, kawiarni  czy innych.

Posty [ 3,121 do 3,185 z 5,628 ]

Strony Poprzednia 1 47 48 49 50 51 87 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » Koronawirus coraz bliżej :(

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024