Koronawirus coraz bliżej :( - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » Koronawirus coraz bliżej :(

Strony Poprzednia 1 45 46 47 48 49 87 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 2,991 do 3,055 z 5,628 ]

2,991

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Ela210 napisał/a:

Jakby nie te krytykowane szczipionki  pier...libysmy się przez takie myślenie z tym jeszcze z 5 lat przy nie wiadomo jakich mutacjach.

Ha, ha no tak cudowne szczepionki. Dziwnym trafem temat mutacji wirusa pojawił się w mediach razem z wprowadzeniem szczepionek. Nie było szczepionek, nie było mutacji!
Niestety coś tam z Niemiec dochodzą straszne wieści jakoby Astra Zeneca dawała odporność jedynie na 12 tygodni. Czas skuteczności Pfeizera też już chyba zredukowali o połowę. Tak więc jak się ktoś właśnie szczepi, to niech szykuje ramię na jesień, a nie czekaj... Przecież jesienią w tym tempie jeszcze nie skończą szczepić pierwszy raz.
Szczepionka co kwartał, super!
A jeśli chodzi o mutacje, to ich wylęgarnią nie są kościoły, a szpitale. Tak, te szpitale, gdzie pakuje się na jedną salę chorych zakaźnie, gdzie mogą wzajemnie się wymieniać pulą genową wirusa, jak też możliwe jest zjawisko współzakażenia.

Zobacz podobne tematy :

2,992 Ostatnio edytowany przez Znerx (2021-04-06 14:28:45)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:

Matko, a rok temu ludzie w kolejkach stali na zewnątrz! Przy kilkuset wykazywanych przypadków pozytywnych testów dziennie.

I to przy mniejszej liczbie zachorowań. Teraz wielka panika, najwyższe liczby na świecie i co? Władzuchna się nie przykłada.. jak pamiętam były 3 osoby na kasę, cieć drzwi pilnował, po rekach psikał detergentem a teraz?
Ciekawe czemu?
Przecież, podobno, teraz jest gorzej niż było. To czemu ograniczenia mniejsze? Hmmm

Jak sam pamiętam to bywały takie sezony grypowe gdzie, regularnie w mediach, podawane były informacje o braku łózek i dostawianiu ich na korytarzach.

Grypa w ataku - artykuł z 2017
- Nie mamy żadnego wolnego miejsca w salach. Najtrudniejsza sytuacja jest na oddziałach niemowlęcych - mówi dr nauk med. Danuta Kurylak, zastępca dyrektora ds. lecznictwa Wojewódzkiego Szpitala Dziecięcego w Bydgoszczy. - Musieliśmy już dostawić dodatkowych 15 łóżek.

Szpitale: pacjenci nie mieszczą się w salach. Lekarze odwołują zabiegi - artykuł z  2014
Brakuje wolnych łóżek we wrocławskich szpitalach. Na alarm jako pierwszy uderzył dziś szpital z ul. Koszarowej. (...) Robimy co możemy. Nie odmawiamy pacjentom przyjęć. Przynosimy z magazynów stare łóżka, dostawiamy je w salach i na korytarzach, ale nie mamy już gdzie ich pomieści. A łóżka w magazynach też już się kończą(...)
A wszystkiemu winna grypa. - Zgłasza się do nas mnóstwo chorych z podejrzeniami grypy, samą grypą czy też jej komplikacjami, np. zapaleniem płuc. To większość pacjentów, których leczymy teraz na oddziałach internistycznych

I można tak bardzo długo.


Liczba osób w PL na 1 łózko w szpitalu (dane GUS). Tak, wiem, że ogólne... ale przecież i tak co drugi szpital zrobili covidowym.
https://i.ibb.co/cDHd11z/lozka.jpg

Tylko ja czegoś nie rozumiem?
Szczególnie, że według ministerstwa, z dziś, "Ministerstwo Zdrowia podało również, że liczba zajętych łóżek dla pacjentów z COVID-19 wynosi dziś 33544. Liczba dostępnych łóżek to 44066, a więc liczba wolnych łóżek dla pacjentów z koronawirusem to 10522".

Jest lepiej niż w 2014 - kiedy dostawiono łózka chorym na grypę. Wtedy było 1 łózko ma 205 osób, W 2019 było to 230 i trend, z kilku lat, był wzrostowy. zakładając, że szpitale tymczasowe coś poprawiły to i tak jest teraz więcej niż 205 na łózko.

2,993

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Tu nawet nie chodzi o to, że teraz są mniejsze obostrzenia niż rok temu. Te mniejsze obostrzenia tak naprawdę wynikają z tego, że jest już cała linia orzecznicza w sądach wywalająca tamte większe obostrzenia w kosmos. Bardziej chodzi mi o ludzi, którzy biorąc pod uwagę, że poziom epidemii jest kilkadziesiąt razy większy niż rok temu mają to po prostu w nosie.
Człowiek nie świnia, do wszystkiego się przyzwyczai lol

2,994

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Ale tylko dlatego, że były oparte na rozporządzeniu, a nie ustawie. Chociaż były też całkiem odwrotne wyroki. Bajzel jak zawsze.
Też racja,już się wszyscy przyzwyczaili/przechorowali/zaszczepili i mają dosyć. Pozarządowe szacunki podają liczbę osób która przechorowała covida na 20+ mln. Oficjalnie jest ciągle 2,5mln... ale przecież już nawet szumi szumaowski - prawie rok temu - podawał, za uniwersytetem wrocławskim (?), przewidywaną liczbę na 7,5 mln. Wiec pewnie zaraz się i tak skończy, jeszcze przed skończeniem programu szczepień.

2,995

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Ostatnio publikowano statystyki wyroków sądowych dotyczących wojewódzkich sądów administracyjnych i mandatów sprzed grudnia 2020. 95 % mandatów uchylonych. To co poszło wyżej NSA uwalił hurtem bez rozprawy jako w oczywisty sposób bezprawne. Sanepid też przegrywa tylko media koronawirusowe nie są zainteresowane nagłaśnianiem tego. Niby od grudnia maseczki są w ustawie ale też w taki sposób, że można podważać, bo ustawa dotyczy osób chorych i podejrzanych o zakażenie. Ja, idąc sobie ulicą nie jestem osobą podejrzaną o zakażenie, bo na status taki trzeba odpowiedniej procedury. Zaskarżają i te mandaty ale z jakim skutkiem zaczniemy się dopiero dowiadywać, bo sądy dopiero rozpoznają sprawy z okolic grudnia.
Służby się też wycwaniły smile To tak w komentarzu do aktualnej informacji, że w weekend policja ukarała ok. 5000 osób za brak maseczki. Szwagier dostał taki mandat przed świętami. W wysokości uwaga, uwaga... 20 złotych polskich. Policjanci nie są tacy głupi jednak wink Wystawi mandat na 200 zł, a co dopiero 500, to się klient na sto procent postawi i nie przyjmie. Będzie więc pan policjant siedział po godzinach i pisał wnioski do sądu, a po godzinach, to on jak każdy normalny woli wypić piwo i mecz obejrzeć wink Wystawi mandat za 20 złotych, to mało komu będzie się chciało pieniaczyć, a on ma statystykę wyrobioną, że walczy ze straszną pandemią. Biorąc zaś pod uwagę szansę spotkania policji, to 20 złociszy warto odżałować raz na parę dni za możliwość wyglądania jak człowiek, a nie jak głupek. No bo w sensie normalnego oddychania, to i tak wiadomo, że temat załatwia maseczka w najbardziej rozpowszechnionym typie "nabrodnik" lol
Co do realnej ilości zakażonych, to ostatnio nawet jeden covidowo - pisowski wyznawca szacował na podstawie badań przesiewowych wśród nauczycieli, że ta realna ilość powinna być minimum 5-6 razy większa od wytestowanej. To daje od 12,5 do 15 milionów Polaków, którzy wirusem SARS-COV2 zostali zakażeni. To jest w okolicach 40 procent społeczeństwa. Mniej więcej pokrywa się to z moimi rachubami w odniesieniu do mojego otoczenia, a mieszkam w okolicy, która jest cały czas w dolnych rejestrach ilości wykrywanych zakażeń. Bez dwóch zdań można szacować, że przed majówką połowa Polaków będzie po covidzie. W przytłaczającej większości oczywiście bezobjawowym.
Zresztą odnośnie statystyk warto porównać te dotyczące śmiertelności. Dobrze przebadaną grupą są medycy. O dziwo zakażonym lekarzom wychodzi śmiertelność rzędu poniżej 0,5 %. Nijak się to ma do oficjalnej śmiertelności w okolicach 2,24 %. Jest pięć razy mniejsza. O czym to świadczy? O tym co powyżej czyli, że realna ilość zakażeń jest co najmniej pięciokrotnie niedoszacowana. Prawdopodobnie więcej, bo lekarze choć na pewno szczelniej testowani też w jakiejś mierze przechodzą zakażenie bezobjawowo. Tak zwana zwykła "grypka" ma śmiertelność rzędu 0,2 %. Co roku na świecie z powodu grypy umiera 500-700 tysięcy ludzi ale nikomu nie wpadało do głowy zrobić z tego powodu histerii. Na dziś po kilkunastu miesiącach światowej pandemii mamy 2,86 miliona ofiar covida. Pal licho metodologię wpisywania w przyczynę zgonu covida, to i tak raptem trzy razy więcej niż przeciętny sezon grypowy. Realnie zaś nie ma co się oszukiwać, ludzie przestali umierać na grypę więc umierają na covid.

2,996 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2021-04-06 16:53:42)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Ela210 napisał/a:

W ramach ich wolności znam osoby co pracują  ponad siły. Wolność od rozumu chyba.
Od roku wiadomo jak wirus się przenosi.
Jakby nie te krytykowane szczipionki  pier...libysmy się przez takie myślenie z tym jeszcze z 5 lat przy nie wiadomo jakich mutacjach.
Wybaczcie ale rozróżniajmy może prawa
do wolności  od zwyklego świetokrówstwa

Ale to, że komuś brakuje wyobraźni, więc nie wyobraża sobie, że w niedzielę może nie wskoczyć w wyjściową garsonkę i do kościoła nie pójść, żeby posłuchać moralizowania gościa, co życie zna z opowieści, to już odrębna sprawa.
Jestem za tym, żeby ludzi jednak traktować jakby posiadali własny rozum i umieli rozsądzić własne za i przeciw.

Jedna z moich babć, którą nawet z bratem ochrzciliśmy jako „babcia kościelna”, bo od zawsze jest blisko kościoła, jednak potrafiła z tej części swojego życia zrezygnować. Widocznie ma wystarczająco zdrowego rozsądku ;-)

Od roku wiadomo, jak wirus się przenosi, żyjemy w lockdownach, dystansach, z dezynfekcją i w maseczkach a wirus jak był tak będzie, bo nie da się zamknąć wszystkiego i to wszędzie. A z wszczepieniem mniej bogatych części świata, to nie wiem jak będzie, a to przecież świetne miejsca będą do mutowania wirusa.

2,997

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Ładnie to tak nabijać się z Brytyjczyków? U nich dochód per capita pewnie z pięć razy większy niż u nas.

2,998

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:

Ładnie to tak nabijać się z Brytyjczyków? U nich dochód per capita pewnie z pięć razy większy niż u nas.

Ale oni swoją wersję wyhodowali jeszcze zanim pojawiła się jakakolwiek szczepionka :-P
Co z tego, że wyszczepi się Europa i Ameryka Pln, jak potem zaczną się pojawiać mutacje z jakichś mniej cywilizowanych krańców świata.

2,999

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
MagdaLena1111 napisał/a:

Co z tego, że wyszczepi się Europa i Ameryka Pln, jak potem zaczną się pojawiać mutacje z jakichś mniej cywilizowanych krańców świata.

Jeśli chodzi o bydło, to mnie jest ganz egal kiedy się wyszczepi, niezależnie czy to bydło rogate, czy nierogacizna.
Jeśli chodzi o to kiedy się zaszczepią ludzie, to też jest mi ganz egal.
Tobie za to jak widać już ganz egal czy traktują cię jak bydło, czy jak człowieka więc przejęłaś już nawet słownictwo zarezerwowane dla bydła i już nawet tego nie zauważasz. Zapewne słusznie, w końcu jaka to różnica czy jesteśmy ludźmi czy bydłem, nieprawdaż?

3,000

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Czepiasz się, Snakei.
Nie specjalnie wiem, o co Tobie chodzi, jakie słowo Ci się nie spodobało, czy czego nie zrozumiałeś, ale tez nie bardzo mnie to obchodzi.

3,001 Ostatnio edytowany przez Wiatrwewlosach (2021-04-06 19:52:10)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:

Jeśli chodzi o bydło, to mnie jest ganz egal kiedy się wyszczepi, niezależnie czy to bydło rogate, czy nierogacizna.
Jeśli chodzi o to kiedy się zaszczepią ludzie, to też jest mi ganz egal.
Tobie za to jak widać już ganz egal czy traktują cię jak bydło, czy jak człowieka więc przejęłaś już nawet słownictwo zarezerwowane dla bydła i już nawet tego nie zauważasz. Zapewne słusznie, w końcu jaka to różnica czy jesteśmy ludźmi czy bydłem, nieprawdaż?

Chyba sie czepiasz niepotrzebnie Snake, prosze, definicja:

sjp.pwn napisał/a:

Para czasowników wyszczepiać – wyszczepić istnieje w polszczyźnie od dawna, lecz dotychczas była używana tylko w języku specjalistycznym. Wyszczepianie tym się różni od szczepienia, że odnosi się do populacji, podczas gdy szczepienie dotyczy jednego człowieka. Innymi słowy, powiemy: W marcu bieżącego roku wyszczepimy 5% społeczeństwa, choć oczywiście poprawne jest też sformułowanie: Zaszczepimy 5% społeczeństwa. Obecnie, z wiadomych powodów, w mediach wypowiada się wielu ekspertów medycznych, co sprzyja przenikaniu słownictwa należącego do tej dziedziny do języka ogólnego.

3,002

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Jeśli mowa o specjalistach z dziedziny weterynarii, to faktycznie nie ma problemu jakie słownictwo stosują ale też muszę przyznać, że przez ostatni rok nauczyłem się darzyć większym respektem adeptów weterynarii niż medycyny. Ba! Znam przypadki kiedy w tej nowej rzeczywistości ludzie ratują się znajomymi weterynarzami. Takie czasy...

3,003 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2021-04-06 20:14:23)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

To jeszcze dorzucę:

www.poradniajezykowa.ujd.edu.pl napisał/a:

ZASZCZEPIĆ CZY WYSZCZEPIĆ?

Szanowni Państwo,
zwracam się z prośbą o opinię o bardzo często używanym w ostatnich tygodniach słowie "wyszczepić" w odniesieniu do szczepienia ludzi, zamiast "szczepić" lub "zaszczepić".
Być może przez przedrostek wy-, słowo to kojarzy mi się raczej ze zwierzętami niż z ludźmi. Ten przedrostek zazwyczaj odnosi się do pozbycia się czegoś lub kogoś (jak wyrzucić, wyjść, wydać, wyrwać, wyplenić itd.), a nie z przyjęciem szczepionki. Nie znalazłam słowo "wyszczepić" w słowniku, dlatego będę bardzo wdzięczna za opinię czy Państwa zdaniem można (i warto) używać tego słowa? Czy nie jest to tylko - nie do końca poprawny językowo - sposób na dodanie powagi do mowy urzędników?
Z poważaniem

Słowo wyszczepić może budzić negatywne skojarzenia z uwagi na kontekst, w którym się pojawiło. Pod względem słowotwórczym czasownik wyszczepić jest utworzony poprawnie. Przedrostek wy- wprowadza dwa znaczenia: 1. oznacza wielość akcji - wiele czynności wykonywanych na wielu obiektach (zwierzętach, osobach), np. wytruć, wyłapać, wydusić itp.; 2. wskazuje na kompletność czynności - objęcie czynnością całej zbiorowości, gruntowne, dokładne jej wykonanie, szeroki zakres, np. wygolić, wytruć, wygasić itp. Wyszczepić, dzięki swojej budowie, uwypukla wielość akcji składającej się na daną czynność oraz zasięg czynności i jej efektywność, całościowy charakter. Jest to słowo dość nowe w języku ogólnym, nienotowane jeszcze w słownikach języka polskiego. Formy wyszczepić/ wyszczepiony były używane wcześniej, tyle że miały wąski, środowiskowy zasięg (występowały w języku medyków). Dopiero stan pandemii spowodował, że wyszczepić zaczęto używać, a w zasadzie nadużywać w tekstach medialnych i innych wypowiedziach publicznych.
Drugi aspekt znaczeniowy omawianego czasownika wiąże się z siatką skojarzeń, która ujawnia się w jego znaczeniu dodatkowym (skojarzeniowym, konotacyjnym). O takim właśnie aspekcie wspomina Pani w pytaniu. Skojarzenia o negatywnym charakterze są tworzone przez szereg czasowników o takiej samej budowie słowotwórczej i tym samym znaczeniu wielości i kompletności czynności, np.: wybić (co do jednej sztuki), wydusić, wymordować, wyrżnąć ('wymordować'), wytępić ('wyniszczyć'), wytruć. Oznaczają one czynności mające na celu zniszczenie i w związku z tym są odbierane negatywnie. Wspomnieć trzeba, że oprócz przytoczonych występują w języku również inne podobne znaczeniowo czasowniki o neutralnym charakterze: wyprzedać, wyciąć, wykupić itd. Niemniej jednak to właśnie czasowniki w rodzaju: wytruć, wydusić, wyłapać, wybić stały się punktem odniesienia dla wyszczepić i to one wpłynęły na łączące się z nim dehumanizujące skojarzenia.
Na tym tle trudno nam ocenić, czy warto używać tego słowa. Trzeba jednak zaznaczyć, że jest zbudowane poprawnie, zgodnie z zasadami słowotwórstwa.

3,004

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Magdaleno, nowa rzeczywistość jest znośniejsza jak ci wytłumaczą, że ten bydlęcy kolczyk jest tak naprawdę zupełnie podobny do tych, które ludzie zwykli sobie wpinać w uszy i nosy? Ba! Jest nawet ładniejszy, a jaki praktyczny!
Spokojnie, to wolny ponoć kraj, a nawet w dupie, pardon - odbycie można się urządzić.

3,005

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Mnie bardziej razi określenie "reżim sanitarny". Jak mogliśmy się dać tak w to wszystko wkręcić ....

3,006

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Choćby tak, że od dawna nie podaje się informacji na temat ile osób zmarło NA covid. Owszem, podaje się dobowe informacje ale nie łączne. Trzeba specjalnie występować o informacje do ministerstwa w trybie dostępu do informacji publicznej. Ponieważ chyba w lutym to było ok. 5000 osób, słownie pięciu tysięcy osób za cały okres epidemii, to obecnie pewnie z sześć tysięcy. Rozumiecie? Przez rok epidemii przypisano jako przyczynę zgonu covid ok. sześciu tysiącom Polaków. Reszta to ludzie chorzy na różne choroby, którzy zmarli mając pozytywny wynik testu PCR. Testu, który jednego dnia może być dodatni, drugiego ujemny, patrz polscy sportowcy... Z mojego rodzinnego miasteczka co i rusz trafiają do dawnego wojewódzkiego szpitala ludzie z pozytywnym wynikiem PCR. W tym dawnym wojewódzkim szpitalu robią im ponownie test i wychodzi negatywny. Aaa, znowu pacjent z XXX? Oczywiście w wielu przypadkach covid jak najbardziej pogorszył stan ludzi chorych co mogło przyczynić się do zgonu. Nie mniej nie ulega wątpliwości, że covid jako bezpośrednia przyczyna zgonu zabił przez rok kilka tysięcy Polaków.
W internecie można bez trudu znaleźć artykuł jednej pani, nieszczęśliwie napisany jeszcze w epoce przedcovidowej, a poruszający temat grypy w Polsce. Otóż rzeczona pani rzuciła obrazoburczą  tezę, że w Polsce zafałszowuje się statystyki dotyczące grypy. Pani ta twierdziła, że gdyby estymować na warunki polskie metody kwalifikacji chorób i zgonów stosowanych w większości państw europejskich, to co roku na grypę umiera w Polsce ok. 6500 osób. Rozumiecie? Gdyby polska ochrona (nie lubią nazwy służba) zdrowia podchodziła do raportowania jak inne państwa, to straszliwa epidemia wywołana przez wirus SAR-COV2 przez rok zabiła w Polsce tyle osób co pospolita grypa.
Jeszcze odnośnie tej nazwy ochrona zdrowia. Jej pracownicy z upodobaniem zwracają uwagę, że już nie są służbą. Mają rację! Koleżanka Magdalena prycha, że czepiam się słowa "wyszczepiać" i co mi chodzi. Mniejsza o to, że choćby forumowy słownik podkreśla słowo "wyszczepić" na czerwono, w odróżnieniu od słowa "zaszczepić" wink Otóż słowa mają znaczenie. Zarówno wprost jak i przez swoje konotacje. Słowo "służba" ma zrozumiałe znaczenie wprost jak i oczywiste konotacje. Niewygodne nie tylko w obecnej, epidemicznej rzeczywistości. Niewygodne od czasu tzw, transformacji. Jednocześnie pracownicy tzw. ochrony zdrowia roszczą sobie pretensje do ochrony jako tzw. funkcjonariusze publiczni. Cóż, grabi się zawsze do siebie...

3,007 Ostatnio edytowany przez Znerx (2021-04-06 21:35:32)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:

bydlęcy kolczyk

Od czerwca covidowy paszport w UE wink i tak się kończy strefa schengen i wolny przypływ ludzi, będący podstawą unii europejskiej. Raz zdobytej władzy, władza nie oddaje nigdy, więc trzeba się przyzwyczaić do legitymowania się kodami QR na żądanie.
Dokładnie to będzie się nazywać 'Cyfrowy Zielony Certyfikat". roll

Nie masz smartphone z internetem?
To masz pecha.

edit:
oczywisce zgodnie z nazwą, będzie tylko w wersji cyfrowej na mobilne urządzenia.

3,008

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Macie coś wszyscy z głowami.

3,009

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
rossanka napisał/a:

Macie coś wszyscy z głowami.

Wiemy i jako tacy będziemy prześladowani przez Nowy Porządek wink Elementy myślące samodzielnie nie są w nim pożądane i tolerowane.

3,010

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Snake, jasne, że słowa mają znacznie, ale to, że masz priming semantyczny dla niektórych słów inny ode mnie, to kwestia wyuczenia przez Twoje nieświadome uczenie się wzorców znaczeniowych. Przykro mi, że specjaliści od języka nie potwierdzają Twoich „intuicji”. Swoją drogą tak właśnie działa propaganda, tworząc konotacje i skojarzenia w zależności od potrzeb - negatywne lub pozytywne.

3,011

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
MagdaLena1111 napisał/a:

Swoją drogą tak właśnie działa propaganda, tworząc konotacje i skojarzenia w zależności od potrzeb - negatywne lub pozytywne.

Brawo Magdaleno, musisz polemizować żeby na koniec sama podsumować sedno sprawy. Termin wyszczepić był stosowany, a jakże i już rok temu kiedy zaczął się pojawiać w obrocie epidemicznym zwracano uwagę, że był stosowany specjalistycznie, głównie w rozumieniu hodowlanym. Nie zwracano uwagi, że jest to sformułowanie nieprawidłowo językowo. Po prostu dla normalnych ludzi było zarezerwowane dla zwierząt. Poczekaj, doczekasz się jeszcze, że w obrocie epidemicznym zacznie się używać sformułowania "zdechnąć". Zapewniam cię, że jak napiszesz do językoznawców, to ci odpiszą, że sformułowanie "wg dzisiejszego raportu w ciągu ubiegłej doby zdechło 500 ludzi zakażonych wirusem" jest jak najbardziej poprawne językowo i nie ma co się czepiać.

3,012 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2021-04-07 09:56:52)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

Swoją drogą tak właśnie działa propaganda, tworząc konotacje i skojarzenia w zależności od potrzeb - negatywne lub pozytywne.

Brawo Magdaleno, musisz polemizować żeby na koniec sama podsumować sedno sprawy. Termin wyszczepić był stosowany, a jakże i już rok temu kiedy zaczął się pojawiać w obrocie epidemicznym zwracano uwagę, że był stosowany specjalistycznie, głównie w rozumieniu hodowlanym. Nie zwracano uwagi, że jest to sformułowanie nieprawidłowo językowo. Po prostu dla normalnych ludzi było zarezerwowane dla zwierząt. Poczekaj, doczekasz się jeszcze, że w obrocie epidemicznym zacznie się używać sformułowania "zdechnąć". Zapewniam cię, że jak napiszesz do językoznawców, to ci odpiszą, że sformułowanie "wg dzisiejszego raportu w ciągu ubiegłej doby zdechło 500 ludzi zakażonych wirusem" jest jak najbardziej poprawne językowo i nie ma co się czepiać.

:-D Jak grochem o ścianę :-P
Termin wyszczepić był stosowany w środowisku medycznym, a nie w języku potocznym, a że w okresie pandemii wszyscy jesteśmy specjalistami od medycznych kwestii związanych z pandemią :-D, to rzecz jasna, że przenosimy terminy medyczne do mowy codziennej.

PS. Jeśli chodzi o „zdychanie”, to biorąc pod uwagę pospolitość tego słowa w konkretnym kontekście i w związku z tym jednoznaczny priming semantyczny, to Twoje zle wróżby, mają małą szansę na ziszczenie się :-P

3,013

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Spokojnie, zakolczykowanie też było stosowane w środowiskach specjalistycznych. Przywykniesz. Będą różne modele i kolekcje: wiosna, lato, jesień, zima. Pisałem, człowiek nie świnia do wszystkiego się przyzwyczai.

3,014

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:
rossanka napisał/a:

Macie coś wszyscy z głowami.

Wiemy i jako tacy będziemy prześladowani przez Nowy Porządek wink Elementy myślące samodzielnie nie są w nim pożądane i tolerowane.

Przeciez nie myslisz samodzielnie. Powtarzasz to, co wyguglales, a potem dorabiasz swoja teorie, nie posiadajac zadnej wiedzy.

3,015

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
rossanka napisał/a:

Przeciez nie myslisz samodzielnie. Powtarzasz to, co wyguglales, a potem dorabiasz swoja teorie, nie posiadajac zadnej wiedzy.

Spokojnie, dostaniesz swój paszport szczepionkowy, to i na urlop wakacyjny pojedziesz.

3,016

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:
rossanka napisał/a:

Przeciez nie myslisz samodzielnie. Powtarzasz to, co wyguglales, a potem dorabiasz swoja teorie, nie posiadajac zadnej wiedzy.

Spokojnie, dostaniesz swój paszport szczepionkowy, to i na urlop wakacyjny pojedziesz.

Poczytaj cos medycznego, jesli masz chęć, ale prawdziwe uniwesyteckie podręczniki, a nie więdze internetową, gdzie każdy może publikowac co chce. Poczytaj jak mutują wirusy, jaki jest mechanizm, co sprawia, że dochodzi do mutacji. W końcu dlaczego istnieją mutacje. Możesz nawet poczytać jak wpływają one na ewolucję, bo mutacie to nie tylko wirus, który zmutował by zrobic duże kuku. Mylisz pojęcia i kompletnie nie wiesz o co chodzi (nie tylko w tym temacie), jeśli chodzi o medycynę.
Widać, że cos wygooglałeś, coś poczytałeś, ale  bez urazy nie znasz się zupełnie, co pozna ktoś, kto ma "przyrodnicze" wykształcenie, plus kierunki poboczne, nie mówiąc już o lekarzach wink

3,017

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Spokojnie, ja czytam tylko profesora Horbana, a on grzmiał, że nie wolno podawać chorym na covid amantadyny, ponieważ doprowadzi to do masowego i niekontrolowanego powstawania super mutacji wirusa SARS-COV2. Niestety rząd akurat w tym nie posłuchał wielkiego specjalisty z dziedziny medycyny i dopuścił do groźnego eksperymentu medycznego w dwóch polskich ośrodkach. Mało tego, rząd nie posadził do więzienia tego hochsztaplera, który od prawie roku podaje amantadynę ludziom bez wskazań w kierunku Parkinsona. Tak więc tylko czekać jak sobie wyhodujemy naszą własną mutację, podkarpacką, taką, że się nie pozbieramy lol

3,018

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:

Spokojnie, ja czytam tylko profesora Horbana, a on grzmiał, że nie wolno podawać chorym na covid amantadyny, ponieważ doprowadzi to do masowego i niekontrolowanego powstawania super mutacji wirusa SARS-COV2. Niestety rząd akurat w tym nie posłuchał wielkiego specjalisty z dziedziny medycyny i dopuścił do groźnego eksperymentu medycznego w dwóch polskich ośrodkach. Mało tego, rząd nie posadził do więzienia tego hochsztaplera, który od prawie roku podaje amantadynę ludziom bez wskazań w kierunku Parkinsona. Tak więc tylko czekać jak sobie wyhodujemy naszą własną mutację, podkarpacką, taką, że się nie pozbieramy lol

Mówiłam, nie googluj, ale poznaj podstawy, Jak , co jakie są wirusy, jak mutują, po co są mutacje (bo to nie chodzi tylko o choroby), musisz poznać podstawy schematów plus historia medycyny - ale to jak mówię pozycje akademickie. Nie wiedzę z internetu, chyba, ze to pdf- y akademickie. Masz braki w podstawach, bez urazy, bo nie moim celem kogoś tu obrażać.
Może masz dojście do bibliotek uniwersyteckich.
Co do amantadydy - to póki co właśnie nie wiadomo.
To jest niwa sytuacja ta pandemia. A każdy może się mylić.
A puszcxzenie na zywioł - pewnie kiedyś pandemia się kiedyś skończy, bo ona kiedyś wyhamuje (poczytaj mechanizmy), ale jak na żywioł, to więcej, chorych. Jak więcej chorych to więcej przypadków wymagających miejsca w szpitalu. Jak miejsce w szpitalu - to one nie sa z gumy i coviowcy zajmują miejsce innym, którzy trż mają swoje choroby, niestety zepchnięte na dlaszy plan, co wzmaga brak wykrywalności i zgony niecovidowe, o których cicho. Czyli jesteśmy w czarnej d....
Niestety, trzymać higienę w miarę mkożliwości, aby te zachorowania rozłożyły się w ciągu roku w czasie, wtedy się odblokuje służba zdrowia.
Wirus nie jest bardzo zabójczy, raczej nas nie zmiecie z planety, ale na tyle zarażliwy i ma na tyle duży procent osób wymagających hospitalizacji , ze blokuje to ośrodki medyczne (o innych aspektach gospodarki już nawet nie wspomnę), dlatego też mamy co mamy.
A co do paszportów - na logikę ja się nie dziwię,załózmy, ze  a jakimś kraju wirusa już nie ma (może przez szczepionki, może przez mycie rąk, a może przez czary mary z fusów, nieważne).
Jest sobie więc ten kraj, bez wirusa przypominam, a nagle zaczynają do niego zjeżdząć osoby, w których krajach wirus jest i ma się dobrze.
Jaki jest cel więc wpuszczać te osoby do kraju, gdzie wirusa już opanowano i znowu zaczynać polkę od początku?

3,019 Ostatnio edytowany przez Snake (2021-04-07 14:59:51)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Sorki ale nie rozumiem co mam zgłębiać i po co? Wystarczy mi moja wiedza niedoszłego studenta medycyny tj., że mutacje są normalnym procesem biologicznym i my też jesteśmy ich efektem. To że wirus mutuje jest naturalne i niespecjalnie mnie wzrusza i interesuje. To co mnie interesuje, to fakt, że medialnie nie było żadnej nagonki na pojawiające się mutacje wirusa SARS-COV dopóki nie odpalił temat dostępności szczepionek. A te mutacje były jak najbardziej ale informacje o nich nie przebijały się do mediów głównego ścieku ale pisano o nich w bardziej specjalistycznych mediach. Po czym nagle zaczęto poganiać ludzi do szczepienia presją strachu, że to już nie jest zwykły wirus, to już jest zmutowany wirus! Wręcz zaczął się wyścig, gdzie jest gorsza mutacja! Tak jak masz obecną linię medialną, że wirus, pardon MUTANT, teraz wziął sobie za cel młodszych! Taki masz oficjalny przekaz medialny. Młodzi umierają! Tymczasem nieszczęściem dla tego przekazu jest to, że jeszcze prowadzi się jakąś statystykę, a ta twardo dowodzi, że procentowy wzrost hospitalizacji nastąpił w grupach najstarszych, a nie młodszych.
A czego tak konkretnie nie wiadomo w przypadku amantadyny? Leku przeciwwirusowego od dawna zatwierdzonego. Informacje o tym, że pomaga w leczeniu pojawiły się prawie rok temu. Wybacz, jako prostaczkowi co nie zgłębił pokładów głębokiej wiedzy medycznej wydawało mi się, że w obliczu straszliwej pandemii na wieść, że jakiś znany lek pomaga przy leczeniu ofiar tej straszliwej pandemii rząd, lekarze rzucą się na tak nieoczekiwaną szansę i natychmiast wdrożą badania, które to potwierdzą lub wykluczą. Wszak TU CHODZI O LUDZKIE ŻYCIE, nieprawdaż? Och, przepraszam. Faktycznie rzucono się na tą szansę ratowania ludzkiego życia i pan minister bez zbędnej zwłoki wyraził zgodę na prowadzenie takich badań. Raptem po 8-9 miesiącach od informacji, że może pomagać. Nie ma to jak troska o ludzkie życie. Potem jeszcze drobne 3 miesiące, bo to wiadomo, są procedury, nie ma to tamto i ekspresowo mamy dwa ośrodki badawcze. Teraz normalnie, zgodnie z procedurami zrobi się te badania w rok, półtora i będzie gites jak to mawiała kiedyś młodzież. Wszak tu chodzi o ludzkie życie, tu nie ma żartów!
A co do puszczania na żywioł, to wybacz ale nie chce mi się na ten temat już pisać. A nie sorki, pan minister właśnie ogłosił, że teraz kryterium w sprawie utrzymywania obostrzeń nie będzie ilość zakażeń ale ilość hospitalizowanych. No tak, to logiczne kiedy zbyt wcześnie zaczyna spadać ilość pozytywnych testów, a hospitalizację będą jeszcze wzrastać dobry miesiąc. Tak, to logiczne.

Acha, co do zgłębiania podręczników, to kolejni lekarze są wzywani przed organy Naczelnej Izby Lekarskiej, bo widać za mało podręczników przeczytali albo nie te co powinni i mają czelność podważać publicznie wiodącą linię pandemicznego przekazu.

A co do leczenia. No! Pfeizer rozpoczął ze 2 tygodnie temu badania doustnego leku na covid. I to będzie lekarstwo, a nie jakaś tam amantadyna. Jak skończą badać, to będą mieli lek objęty ochroną patentową, który będzie kosztował jak prawdziwy lek, a nie głupie złocisze jak w przypadku amantadyny, która już dawno nie jest objęta ochroną patentową i każdy głupi może ją sobie wytwarzać. Myslałby kto, że taką straszliwą pandemię można ujarzmić lekiem za parędziesiąt złotych...

3,020

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Powiem, ze ja też nie rozumiem, dlaczego niby przed wypowiedzeniem się na publicznym NIESPECJALISTYCZNYM forum ktoś wymaga gruntownego przygotowania w danym temacie :-O
Może lepszy będzie większy dystans przy odczytywaniu forumowych treści ;-)

Z ciekawością za to patrzę na to, jak kolejna grupa zawodowa, tym razem lekarzy, którzy poddają krytyce postępowanie rządzących, jest poddawana presjom, naciskom i straszona różnorakimi konsekwencjami za swoje wypowiedzi.

3,021

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:

Sorki ale nie rozumiem co mam zgłębiać i po co? Wystarczy mi moja wiedza niedoszłego studenta medycyny tj., że mutacje są normalnym procesem biologicznym i my też jesteśmy ich efektem. To że wirus mutuje jest naturalne i niespecjalnie mnie wzrusza i interesuje. To co mnie interesuje, to fakt, że medialnie nie było żadnej nagonki na pojawiające się mutacje wirusa SARS-COV dopóki nie odpalił temat dostępności szczepionek. A te mutacje były jak najbardziej ale informacje o nich nie przebijały się do mediów głównego ścieku ale pisano o nich w bardziej specjalistycznych mediach. Po czym nagle zaczęto poganiać ludzi do szczepienia presją strachu, że to już nie jest zwykły wirus, to już jest zmutowany wirus! Wręcz zaczął się wyścig, gdzie jest gorsza mutacja! Tak jak masz obecną linię medialną, że wirus, pardon MUTANT, teraz wziął sobie za cel młodszych! Taki masz oficjalny przekaz medialny. Młodzi umierają! Tymczasem nieszczęściem dla tego przekazu jest to, że jeszcze prowadzi się jakąś statystykę, a ta twardo dowodzi, że procentowy wzrost hospitalizacji nastąpił w grupach najstarszych, a nie młodszych.
A czego tak konkretnie nie wiadomo w przypadku amantadyny? Leku przeciwwirusowego od dawna zatwierdzonego. Informacje o tym, że pomaga w leczeniu pojawiły się prawie rok temu. Wybacz, jako prostaczkowi co nie zgłębił pokładów głębokiej wiedzy medycznej wydawało mi się, że w obliczu straszliwej pandemii na wieść, że jakiś znany lek pomaga przy leczeniu ofiar tej straszliwej pandemii rząd, lekarze rzucą się na tak nieoczekiwaną szansę i natychmiast wdrożą badania, które to potwierdzą lub wykluczą. Wszak TU CHODZI O LUDZKIE ŻYCIE, nieprawdaż? Och, przepraszam. Faktycznie rzucono się na tą szansę ratowania ludzkiego życia i pan minister bez zbędnej zwłoki wyraził zgodę na prowadzenie takich badań. Raptem po 8-9 miesiącach od informacji, że może pomagać. Nie ma to jak troska o ludzkie życie. Potem jeszcze drobne 3 miesiące, bo to wiadomo, są procedury, nie ma to tamto i ekspresowo mamy dwa ośrodki badawcze. Teraz normalnie, zgodnie z procedurami zrobi się te badania w rok, półtora i będzie gites jak to mawiała kiedyś młodzież. Wszak tu chodzi o ludzkie życie, tu nie ma żartów!
A co do puszczania na żywioł, to wybacz ale nie chce mi się na ten temat już pisać. A nie sorki, pan minister właśnie ogłosił, że teraz kryterium w sprawie utrzymywania obostrzeń nie będzie ilość zakażeń ale ilość hospitalizowanych. No tak, to logiczne kiedy zbyt wcześnie zaczyna spadać ilość pozytywnych testów, a hospitalizację będą jeszcze wzrastać dobry miesiąc. Tak, to logiczne.

Acha, co do zgłębiania podręczników, to kolejni lekarze są wzywani przed organy Naczelnej Izby Lekarskiej, bo widać za mało podręczników przeczytali albo nie te co powinni i mają czelność podważać publicznie wiodącą linię pandemicznego przekazu.

A co do leczenia. No! Pfeizer rozpoczął ze 2 tygodnie temu badania doustnego leku na covid. I to będzie lekarstwo, a nie jakaś tam amantadyna. Jak skończą badać, to będą mieli lek objęty ochroną patentową, który będzie kosztował jak prawdziwy lek, a nie głupie złocisze jak w przypadku amantadyny, która już dawno nie jest objęta ochroną patentową i każdy głupi może ją sobie wytwarzać. Myslałby kto, że taką straszliwą pandemię można ujarzmić lekiem za parędziesiąt złotych...

Nawet tego nie skomentuje.

3,022

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
MagdaLena1111 napisał/a:

Powiem, ze ja też nie rozumiem, dlaczego niby przed wypowiedzeniem się na publicznym NIESPECJALISTYCZNYM forum ktoś wymaga gruntownego przygotowania w danym temacie :-O
Może lepszy będzie większy dystans przy odczytywaniu forumowych treści ;-)

Z ciekawością za to patrzę na to, jak kolejna grupa zawodowa, tym razem lekarzy, którzy poddają krytyce postępowanie rządzących, jest poddawana presjom, naciskom i straszona różnorakimi konsekwencjami za swoje wypowiedzi.

Myślałam, że tu już sami specjaliści siedzą "O

3,023

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
rossanka napisał/a:

Myślałam, że tu już sami specjaliści siedzą "O

Bo tak jest ;-) :-D

3,024

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
rossanka napisał/a:

Nawet tego nie skomentuje.

Łeee, szkoda. Liczyłem, że na bazie...

rossanka napisał/a:

musisz poznać podstawy schematów plus historia medycyny - ale to jak mówię pozycje akademickie. Nie wiedzę z internetu, chyba, ze to pdf- y akademickie. Masz braki w podstawach, bez urazy, bo nie moim celem kogoś tu obrażać.
Może masz dojście do bibliotek uniwersyteckich.

...jakiejś gruntownej wiedzy, znajomości podstaw, historii medycyny, pozycji akademickich objaśnisz mi teoretyczne podstawy do:

- obowiązku noszenia kawałka szmaty z dwoma sznureczkami tudzież gumkami na odkrytym, a odludnym terenie publicznym,
- faktu, że nie mogę pójść kupić sobie spodni (pękły mi na dupie, bo jak statystycznemu Polakowi z powodu lockdownu przytyło mi się ok. 6 kilo). Sklep z dżinsami jest w galerii handlowej, kupuje w nim raz na rok, na dwa lata. Zawsze byłem w nim tylko ja i sprzedawczyni. Czasem jeszcze moja żona. Fakt kupowania dżinsów w takich warunkach, wedle zapewne jakichś strasznie mądrych naukowych pozycji stanowi zagrożenie pandemiczne ale stanie w kolejce w Biedrze już nie jest groźne. Pomóż mi, bo gubię się w tym...
- narodowego programu otłuszczania Polaków. Patrz wyżej, przez rok statystycznie złapaliśmy po kilka kilogramów wagi, bo nie wolno korzystać z siłowni, basenów, sal sportowych itp. Z drugiej strony otyłość stanowi wskazanie do cięższego przebiegu infekcji.

3,025

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:

- obowiązku noszenia kawałka szmaty z dwoma sznureczkami tudzież gumkami na odkrytym, a odludnym terenie publicznym,
- faktu, że nie mogę pójść kupić sobie spodni (pękły mi na dupie, bo jak statystycznemu Polakowi z powodu lockdownu przytyło mi się ok. 6 kilo). Sklep z dżinsami jest w galerii handlowej, kupuje w nim raz na rok, na dwa lata. Zawsze byłem w nim tylko ja i sprzedawczyni. Czasem jeszcze moja żona. Fakt kupowania dżinsów w takich warunkach, wedle zapewne jakichś strasznie mądrych naukowych pozycji stanowi zagrożenie pandemiczne ale stanie w kolejce w Biedrze już nie jest groźne. Pomóż mi, bo gubię się w tym...
- narodowego programu otłuszczania Polaków. Patrz wyżej, przez rok statystycznie złapaliśmy po kilka kilogramów wagi, bo nie wolno korzystać z siłowni, basenów, sal sportowych itp. Z drugiej strony otyłość stanowi wskazanie do cięższego przebiegu infekcji.

To są wypróbowane metody. Przez ponad 100 lat nie wymyślono niczego lepszego. wink Lockdown wtedy też mieli.
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/f/fc/19180927_Gauze_Mask_to_Halt_Spread_of_Plague_%28Spanish_flu%29_-_The_Washington_Times.jpg

Jakie znajome sceny.
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/3/3c/Spanish_flu_in_1918%2C_Police_officers_in_masks%2C_Seattle_Police_Department_detail%2C_from-_165-WW-269B-25-police-l_%28cropped%29.jpg

Albo w Japonii.
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/e/ed/1919FluVictimsTokyo.jpg

Back to the future VI wink

3,026

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Nieżle, maseczki, rękawiczki używane by zachować pewnien poziom higieny i nie nakaszleć  czy nie kichnąć na kogoś w autobusie uznawane za narzędzie dyktatury.
Co następne? Mycie rąk jako łamanie praw człowieka?

3,027

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
rossanka napisał/a:

Nieżle, maseczki, rękawiczki używane by zachować pewnien poziom higieny i nie nakaszleć  czy nie kichnąć na kogoś w autobusie uznawane za narzędzie dyktatury.
Co następne? Mycie rąk jako łamanie praw człowieka?

Klasyczny unik wyznawcy covida. Ja się pytam o teoretyczno - naukowe podstawy nakazu noszenia kawałka szmaty na otwartym, odludnym terenie, a ty o kichaniu w autobusie.

3,028

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
rossanka napisał/a:
Snake napisał/a:

(...)

Nawet tego nie skomentuje.

A szkoda, bo może jednak warto dopuścić do siebie, że tu się przede wszystkim robi politykę i wielkie pieniądze, a człowiek wart jest tyle, ile uda się na nim zarobić. Smutne, porażające wręcz, ale niestety prawdziwe.
I żeby nie było - nie twierdzę, że nie ma zagrożenia, ale że straszy się nas zdecydowanie bardziej niż jest to konieczne, by nas uświadomić z czym mamy do czynienia i jest to działanie w pełni zamierzone oraz kontrolowane, a przede wszystkim podszyte konkretnym celem. Człowiek, który się boi, jest znacznie bardziej podatny na manipulacje, pod presją strachu jest też znacząco bardziej pokorny. To raz, a dwa - równocześnie dobrze byłoby zauważyć, że umiera o wiele więcej Polaków niż powinno to wynikać z obecnej sytuacji, a choć można było temu zapobiec, to jednak priorytety były, i niestety wciąż są, inne. Przypadek, a może jednak taki mamy klimat? <pytanie retoryczne>

rossanka napisał/a:

A co do paszportów - na logikę ja się nie dziwię,załózmy, ze  a jakimś kraju wirusa już nie ma (może przez szczepionki, może przez mycie rąk, a może przez czary mary z fusów, nieważne).
Jest sobie więc ten kraj, bez wirusa przypominam, a nagle zaczynają do niego zjeżdząć osoby, w których krajach wirus jest i ma się dobrze.
Jaki jest cel więc wpuszczać te osoby do kraju, gdzie wirusa już opanowano i znowu zaczynać polkę od początku?

Żeby to w ogóle mogło mieć jakikolwiek sens, paszporty musiałyby być wydawane tymczasowo, żeby nie napisać chwilowo, bo szczepienie nie daje nam trwałej odporności, a nawet nie jest gwarantem, że pomimo zaszczepienia ktoś się nie zaraził, nie przechodzi covida bezobjawowo i nie przenosi go dalej. To już opcja z wjazdem do danego kraju z zaświadczeniem o wykonaniu testu i otrzymaniu negatywnego wyniku jest bardziej bezpieczna, nawet jeśli uciążliwa.

3,029

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Dokładnie tak.,, Człowiek który się boi jest bardziej podatny na manipulacje ".
Znalazłem dziś stary artykuł na temat świńskiej grypy, jakże pasuje pewna jego część do dzisiejszej rzeczywistosci

,, Także farmakolog Peter Schoenhoefer z Bremy podejrzewa tu działanie „zasady farmakologicznego marketingu”. Jego zdaniem przemysł farmaceutyczny może dobrze sprzedawać swoje produkty tylko wówczas, kiedy ludzie się boją i ratunek obiecują sobie po środkach, oferowanych im przez przemysł farmaceutyczny: „Trzeba więc wywołać psychozę strachu, żeby ludzie zmiękli i zaczęli sięgać po szczepionki”.

3,030 Ostatnio edytowany przez Lucyfer666 (2021-04-07 23:42:25)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Dla klasy politycznej momenty kryzysowe to również złote środki do stałego powiększania zakresu swojej władzy, wykorzystując strach obywateli i obietnicę działania w ochronie ich życia i zdrowia.
Dlatego nowe prawa, nowymi prawami, ale pozostaje pytanie kto i kiedy będzie to odkręcał?, a przede wszystkim - kto takiego procesu będzie pilnował?

3,031 Ostatnio edytowany przez Morfeusz1 (2021-04-08 00:23:19)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Lucyfer666 napisał/a:

Dla klasy politycznej momenty kryzysowe to również złote środki do stałego powiększania zakresu swojej władzy, wykorzystując strach obywateli i obietnicę działania w ochronie ich życia i zdrowia.
Dlatego nowe prawa, nowymi prawami, ale pozostaje pytanie kto i kiedy będzie to odkręcał?, a przede wszystkim - kto takiego procesu będzie pilnował?

Mnie też to martwi. Następnym też mogą być pewne rzeczy na korzyść. Ktoś musiałby mieć odwagę powiedzieć dość i postawić grubą krechę. Teraz żadna forma protestu nie jest tolerowana. Zawsze jest do czego się odwołać, pandemia.Widać jeszcze większe podziały społeczeństwa, brak tolerancji.

3,032 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-04-08 07:17:55)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Przy bardzo mocnym strachu działają  mechanizmy obronne.  Najczęściej stosowane jest WYPARCiE..I serio na samym tym wątku  i wypowiedzi Snake i innych możnaby doktorat z tego zrobić. 
smile
Nie będę wam już podawać argumentow na to wszystko. Bo ludzie nie lubią tych co im takie fortece rozwalają i reagują  agresją  a sporo zebralam od życia ostatnio.
Jak znajdę  jakieś  opracowania w sieci na temat koronasceptyków naukowe:  czyli nie bierzemy teorii  np o władzy i ją udowadniamy [ wiem ze tak uczą  pisać  dzisiaj prace dzieci w szkole niestety] przystosowujac elementy
ale bierzemy zjawisko, zachowania i badamy kto tak się zachowuje i dlaczego smile to Wam tu wkleję.
A w ogóle  trzymajcie się zdrowo smile

3,033

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Snake-z Twoich postow wylewa sie strach, jestes mega przerazony, az zdretwialy.  Tez soe boje covida , ale probuje tez jakos zyc. Tzn bardziej boje sie o bliskich niz o siebie. Ja nie mam meza o dzieci, wiec rozumiesz, jestem mniej warta ale smierci boje sie tez.
Maseczka na powietrzu ma sie tak jak prezerwatywa zrobiona na drutach, czyli wcale nie ma sensu. Ale juz w autobusie w sezonie chorobowym jest nieglupia. Po co kaszlec w twarz pasazerom
Olinka-tez uwazam, ze media przeginają z tym straszeniem, zawsze przeginali. Jednak widze dookola pp znajomych i rodzinie co sie dzieje. Nie trzrba panikowac, wiem trudne, ale zachowac rozsadek, higiene i specjalnie sie nie zarazac. To nie jest jakas zaraz, ktora jest bardzo smiertelna. Wiekszosc przechodzi to jak zwykle przeziebienie, niespecjalnie nawet potrzrbuje lekarza. Ale jakis procent juz ciezko i musi trafic do szpitala, przez co blokuje miejsca innym chorym i o to sie rozchodzi.
Paszport-to jest glupia nazwa, o ile lepiej brzmialoby zaswiadczenie.
Ela-tez zycze zdrowia. Kazda epidemia kiedys sie skonczy, one sie zawsze koncza.Tylko zeby odblokowac juz ta sluzbe zdrowia i otworzyc inne galezie.
Czy to eksperyment, pewnie tak, w koncu takiej sytuacji od 100 lat nie bylo. To ludzie zglupieli.
To jest wredny wirus, jednemu nie zrobi nic  , a drugiego wykonczy. Pewnie zostanie na lata, miejmy nadziejeze w koncu oslabnie i naorawde bedzie tylko 2 dniowym oslabieniem.
Zdrowia!

3,034

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Ela210 napisał/a:

Przy bardzo mocnym strachu działają  mechanizmy obronne.  Najczęściej stosowane jest WYPARCiE..I serio na samym tym wątku  i wypowiedzi Snake i innych możnaby doktorat z tego zrobić. 
smile

Wyparcie czego? Widzisz, ja jestem z tych zdroworozsądkowych. Bez większych problemów stosuję w życiu różne rozwiązania, które mogą być nawet kłopotliwe ale widzę ich sens. Coś na zasadzie starego, chłopskiego "może nie pomoże ale też i nie zaszkodzi". Pierwszych 10 lat dorosłego życia przeżyłem z presją możliwego obciążenia rodzinnego białaczką. To jest dopiero stresik spojrzeć na wynik morfologii... Jak skończyłem 30 lat, to sobie pomyślałem - ja pier***ę! Dożyłem 30-tki! Jak skończyłem 40 lat, to sobie pomyślałem - ja pier***ę! Teraz to już z górki! Niestety jak masz 40 lat to zaczynasz zdawać sobie sprawę, że właśnie zaczynają na ciebie czyhać rak płuc, rak żołądka, rak jelita grubego, rak trzustki, rak prostaty, udary, zawały, cukrzyca i setka innych chorób, z któryś jedna albo kilka na raz cię w końcu ZABIJE. Akceptujesz to i żyjesz normalnie albo nie akceptujesz i żyjesz w permanentnym strachu. Przy czym fakt akceptacji lub nie, nie ma żadnego wpływu na to, że każdy z nas skończy w ziemi. No z wyjątkiem tych co każą swe prochy rozwiać nad morzem wink
Postępuję racjonalnie. Na przykład obecnie jadąc rano do pracy zabieram kolegę i koleżankę z przystanków żeby nie jechali do pracy komunikacją publiczną. Po pracy ich odwożę. To jest racjonalne. Oczywiście w samochodzie jedziemy bez żadnych szmat, w pracy siedzimy bez żadnych szmat. Mamy w firmie na ścianie dozownik z płynem dezynfekującym. Jak ktoś potrzebuje, to może korzystać do woli. W sklepach itp. obiektach noszę szmatę na twarzy, nie dlatego, że wierzę w jej skuteczność w walce z epidemią. Noszę, bo brak szmaty obwarowano karami finansowymi, a mnie szkoda czasu na kłótnie z policją, czy pisanie pism do sądu. Owszem, uznaję skuteczność profesjonalnych masek ochronnych o konkretnych parametrach ale przez rok straszliwej epidemii nie nakazał ich stosowania. Sztab ekspertów i urzędników uznał, że w walce ze straszliwą epidemią wystarczy kawałek szmaty. Przez większość tej straszliwej epidemii sztab ekspertów i urzędników uznawał, że do walki z wirusem wystarczy kawałek byle szmaty, byle jak nakładany albo też kawałek plastiku przed twarzą. Do momentu, w którym sztab ekspertów i urzędników stwierdził, że pokonać wirusa może tylko kawałek szmaty mający po bokach gumki lub sznureczki zakładane na uszy ale już ten sam kawałek szmaty w formie jednolitego elementu tzw. kominka nie wystarcza do walki z wirusem. Człowiek rozsądny jak ja może wysnuć z tego dwa wnioski wzajemnie się nie wykluczające:
- w walce z wirusem najważniejszy nie jest kawałek szmaty na twarzy ale magiczna moc tkwi w tych sznureczkach (gumkach) po bokach,
- sztab ekspertów i urzędników, to debile.
Oczywiście można wysnuć też inne wnioski ale ja, jako wyznawca brzytwy Ockhama biorę najprostsze wytłumaczenie z brzegu. To jednak debile.
Przykładów na to jest mnóstwo i każdy z nas je zna ale nie każdy chce to przyjąć do świadomości i tak, to się nazywa WYPARCIE lol
Jak koleżanka wyżej, którą pytam o naukowe podstawy do nakazu noszenia szmaty w otwartej przestrzeni publicznej. Nie w sytuacji, która była opisana przepisem (a w zasadzie wciąż jest), że dotyczy to sytuacji kiedy nie możemy zachować magicznego dystansu 1,5 metra (czemu akurat 1,5 m, a nie 1,25, 1,80, 2,0, 3,0?). Koleżanka nie jest w stanie zracjonalizować takiego oczywistego idiotyzmu więc pisze coś o autobusach, znaczy klasycznie kluczy i stosuje WYPARCIE. W końcu to tylko kawałek szmaty i tylko na 2 tygodnie. Nie wytrzymacie? lol
Z racji, że na pohybel władzy zapuściłem brodę, to korzystam z usług barbera, a raczej powabnej barberki. Odbywa się to w reżimie sanitarnym, to jest pani barberka używa maseczki, rękawiczek, dezynfekowanych narzędzi. Ja ze zrozumiałych względów nie mogę mieć maseczki. Źle? Co to przypomina? No przecież wizytę u dentysty smile Zaraz ktoś powie, że tak ale strzyżenie nie jest niezbędną potrzebą, a ząb może boleć. Tak ale nikt ze sztabu najmądrzejszych debili w kraju nie określił, że dentysta jest dopuszczalny epidemicznie, gdy boli ząb ale usuwanie kamienia, lakowanie, prostowanie zgryzu czy jak to się nazywa może poczekać do lepszych czasów. Nie, ten sztab debili uznaje, że stomatologiczne zabiegi kosmetyczne są jak najbardziej dopuszczalne ale zabiegi kosmetyczne na włosach, cerze, paznokciach już nie. Te już stanowią straszliwe zagrożenie dla zdrowia i życia społeczeństwa.
Siłownie i tym potrzebne przybytki zostały zamknięte a priori, BO TAK! Siłownie, gdzie odkąd pamiętam stosowano powszechnie środki odkażające, było to nie tylko w dobrym zwyczaju ale też często wymagane aby kończąc korzystać ze sprzętu odkazić go. Można było stosować ograniczenia powierzchniowe jak w handlu czy kościołach i byłoby to łatwe w stosowaniu. Kiedy wiadomo, że do obiektu może wejść 10 osób, to tyle wchodzi. Co drugi sprzęt aerobowy zaklejony taśmą czy coś. NIE!
W ciągu roku epidemii 42 % Polaków przytyło średnio 5,7 kilograma. Tak w tej epidemii, która ponoć najbardziej kosi osoby otyłe... Nie można nie wspomnieć o radosnym wykwicie obumarcia mózgu sztabu ekspertów i urzędników jak zamknięcie lasów sprzed roku lol Tak, to było coś! Ależ wirus miał się z pyszna!
Można tak jeszcze długo i więcej ale ja przecież mam WYPARCIE lol

3,035 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-04-08 10:35:29)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

To chyba nie widziałeś  jak dentysta  wygląda w tych czasach smile
Mniej więcej jak misja na Marsa
Ja nie wiem czy mój dentysta u którego byłam 2 miesiace temu jest powabny bo znam tylko jego oczy.
Wątpię  by Twoja barberka tak pracowala.
Nie mam zamiaru wypominać rządowi którego nie popieram zamykania lasów na początku  bo na początku była panika.
Ale szanowalabym ten rząd gdyby zamknął w jesieni  granice i wpuszcza tylko po kwarantannie. A nawet jakby zamknął kraj na wiosnę  całkowicie na 10 dni. Z zakazem wychodzenia z domu i wojskiem na ulicach jeśli potem można  byłoby żyć normalnie.
Ale na to nie mają  jaj.

3,036 Ostatnio edytowany przez Snake (2021-04-08 10:47:31)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Ela210 napisał/a:

To chyba nie widziałeś  jak dentysta  wygląda w tych czasach smile
Mniej więcej jak misja na Marsa.

Okey, a z jakiego to powodu? Bo:
1. Taki lekarz jak Bodnar mówi, że osobiście przyjął 3000 chorych na covid, nie podejrzanych, nie potencjalnych nosicieli wirusa. Trzy tysiące CHORYCH. Przyjmuje ich w lekarskim kitlu.
2. Ponoć stomatolodzy jak inni lekarze są już zaszczepieni, a jak wiadomo szczepionka miała nam umożliwić powrót do NORMALNOŚCI. Po co zaszczepionemu dentyście kombinezon skoro szczepionka go chroni przed zakażeniem, a i on DZIĘKI szczepionce nie zakazi pacjenta.

Ela210 napisał/a:

A nawet jakby zamknął kraj na wiosnę  całkowicie na 10 dni. Z zakazem wychodzenia z domu i wojskiem na ulicach jeśli potem można  byłoby żyć normalnie.

A jaki byłby tego sens, skoro po wypuszczeniu ludzi z domów będą oni jeździć za granicę, przyjmować gości zza granicy itp., itd.?
Przecież masz w świecie przykłady takiego podejścia i ono jeśli ma gdzieś skutek, to w miejscach naturalnie odizolowanych z kilkoma łatwymi do kontroli drogami kontaktu ze światem zewnętrznym. Masz kraje, gdzie ludzie mieli nakaz siedzenia w domach, godzinę policyjną, zamknięte wszystko i co wirus tam zniknął?

3,037 Ostatnio edytowany przez Morfeusz1 (2021-04-08 11:07:31)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Zamknięcie kraju na 10 dni, czy nawet dłużej, nie przynosi korzyści. Dlatego w USA niektóre stany od niedawna  żyją normalnie. Dlatego też i Szwedzi nie poszli drogą twardego zamykania. To powoduje spustoszenie, i w głowach i w gospodarce. Dawanie narzędzi służbom mundurowym do nękania obywateli też czasem powoduje naginane sytuacji.Wczoraj widziałem film z Czech,gdzie ojciec 3 letniego dziecka,na pustej ulicy został skuty jak przestępca za brak maski.3 latkiem zaopiekowała się sprzedawczyni ze sklepu. W Polsce straż miejska goniąca za facetem jedzącym hotdoga na ulicy. Czy o to w tym chodzi? Tworzyć bez sensu przepisy i potem przy patologicznych zachowaniach,zaslaniać się nimi? Zwalać się wszystkimi dostępnymi służbami do otwartych lokali gastronomicznych? Albo doprowadzać do takich zachowań między ludźmi? https://youtu.be/yC_wqczhPHs
A tu z Czech
https://youtu.be/L9bFO7XD2Ww

3,038

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Morfeusz1 napisał/a:

W Polsce straż miejska goniąca za facetem jedzącym hotdoga na ulicy.

Tyle dobrego, że u nas para strażników miejskich, która rzuciła na glebę i potraktowała gazem faceta bez szmaty na twarzy ma już zarzuty prokuratorskie i siedzą w domach na obciętej pensji.

3,039 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-04-08 11:57:34)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:
Ela210 napisał/a:

To chyba nie widziałeś  jak dentysta  wygląda w tych czasach smile
Mniej więcej jak misja na Marsa.

Okey, a z jakiego to powodu? Bo:
1. Taki lekarz jak Bodnar mówi, że osobiście przyjął 3000 chorych na covid, nie podejrzanych, nie potencjalnych nosicieli wirusa. Trzy tysiące CHORYCH. Przyjmuje ich w lekarskim kitlu.
2. Ponoć stomatolodzy jak inni lekarze są już zaszczepieni, a jak wiadomo szczepionka miała nam umożliwić powrót do NORMALNOŚCI. Po co zaszczepionemu dentyście kombinezon skoro szczepionka go chroni przed zakażeniem, a i on DZIĘKI szczepionce nie zakazi pacjenta.

Ela210 napisał/a:

A nawet jakby zamknął kraj na wiosnę  całkowicie na 10 dni. Z zakazem wychodzenia z domu i wojskiem na ulicach jeśli potem można  byłoby żyć normalnie.

A jaki byłby tego sens, skoro po wypuszczeniu ludzi z domów będą oni jeździć za granicę, przyjmować gości zza granicy itp., itd.?
Przecież masz w świecie przykłady takiego podejścia i ono jeśli ma gdzieś skutek, to w miejscach naturalnie odizolowanych z kilkoma łatwymi do kontroli drogami kontaktu ze światem zewnętrznym. Masz kraje, gdzie ludzie mieli nakaz siedzenia w domach, godzinę policyjną, zamknięte wszystko i co wirus tam zniknął?

przecież napisałam + kwarantanna dla przyjeżdżających albo wystarczy negatyw testu.
zaszczepieni nie zarażają? pierwsze słysze Zaszczepieni mają nie chorować, więc zarażać mniej.

3,040

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Jedyna więc rada to zaszczepić wszystkich przymusowo.
Wirus wtedy mało będzie miał do powiedzenia.
Chyba, że przyjdzie inny wirus, ale to już jak wróżenie z fusów.
Bo lockdown to niewiele daje, jak się wszystko otworzy, to ludzie znowu się zarażą. I tak można w kółko. A ciężej chorych trzeba przyjąc do szpitala, przez to nie ma miejsca dla chorych na inne choroby i koło się zamyka.
Albo puścić na żywioł, nie szczepić, nie stosować zasad higieny i bezpiecznego kontaktu -  wtedy będzie jeszcze więcej chorych potrzebujących leczenia szpitalnego - efekt ten sam - poblokowane łóżka i brak miejsca dla innych chorych.
Już tu pisałam, to nie jest plaga egipska i znakomita większość ludzi nawet może nie wiedzieć, ze przeszła kowida, albo przeszła bardzo łagodnie. To nie jest jakiś mega zabójczy wirus. A jednocześnie tak łatwo zaraża i daje liczbę na tyle ciężko chorych osób, ze te blokują (niewydolną od dawna) służbę zdrowia i koło po raz kolejny się zamyka.
A najgorsze, ze rząd nie słucha lekarzy i naukowców, tylko decyzje podejmowane są politycznie i mamy co mamy czyli bajzelewo. No i chodzi o pieniądze. Przedszkola otwarte - a to żywe rozsaDNIKI WIRUSA.  Ale już fryzjerka czy kosmetyczka, gdzie jest klientka umawiana na godzinę, jest sam na sam z panią - to już zamknięte. Kosmos zupełny.
Ludzie też mają różne postawy. Jeden ma kontakt z zarażonym, profilaktycznie się sam już izoluje, unika kontaktów. Inny zas ma w rodzinie chorego, sam czuje się dobrze, ale testu nie zrobi bo po co, przecież nie jest chory, i chodzi jako superroznosiciel cymbał jeden po ludziach i smieje się , ze wirusika się nie boi. Ironicznie - sam nie choruje, ale sprzedaje to innym, którzy mogą mieć póżniej kłopoty.
Sama staram się nie chodzić po ludziach, pal licho mnie, ale nie chce sprzedać czegoś starym ciotkom w rodzinie czy rodzicom znajomych.
Mam jednak nadzieję, ze się to wszystko kiedyś skończy, wszytstko się przecież kończy kiedyś.

Co do higieny, to bardzo podobało mi się mycie tych czerwonych zasyfiałych koszyków z Biedry, rok temu. To było super. Nie stety idea upadła. Do Biedry już nie chadzam. A dezynfekcja koszyków i wózków sklepowych akurat mi się podobała. Tak samo jak dozowniki do dezynfekcji rąk przy wejściach. To powinien być standard, a nie rzeczy, jakie wprowadzono dopiero przy epidemii. Dużo ludzi to po prostu brudasy. A przyjemnie kupuje się z koszykiem, który wiadomo, ze jest dezynfekowany niż taki, który przeszedł przez setki rąk, wcześniej dłubiących w nosie (i nie tylko), fuj.


Aha - szczepieni mogą przenosić wirusa (podobno mniej ale jednak), dlatego należy uważać, by nie obchuchać innych i im czegoś nie sprzedać.
Wirusem najłatwiej zarazić się wziewnie drogą kropelkową i jest to właśnie to sławne 1.5 metra (im mniej tym gorzej). Na powietrzu jest tp niemal niemożliwe, to się tyczy pomieszczeń. Szczerze nie wiem, po co maski na ulicach ale co poradzę. Maska we wnętrzu powoduje, że zarażony emituje mniejszą iluosc wirusa na innych i tyle. Oczywiście emituje bo to są zwykłe maseczki.
Z powierzchni blatów, z przedmiotów - tu na szczęście nie tak łatwo sie zarazić, chyba, że ktoś by chciał wylizać stół czy coś.

3,041

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
rossanka napisał/a:

Jedyna więc rada to zaszczepić wszystkich przymusowo.

Szczególnie preparatami, które zostały dopuszczone do użycia warunkowo i mają jeszcze zakończonych pełnych badań. Pfeizer ma czas do 2023 roku. W przypadku Astryzeneki właśnie zobowiązali ich, że mają zrobić badania pod kątem zakrzepicy, bo jednak ojej problem jest. Szczególnie dotyczy młodych kobiet. Zdaje się w Niemczech nie zaleca się już szczepienia Astrą osób młodszych niż 30 lat. Eksperyment na żywym organizmie... ale jak to ktoś mówił rok temu uzasadniając lockdown - jeśli uratuje choć jedno życie, to trzeba się poświęcić i ponieść jego koszty. Pal licho, że kosztem lockdownu są też samobójstwa ludzi, którzy utracili pracę, popadli w długi. Ale to jedno życie uratujemy! Dziś zgony z powodu powikłań poszczepiennych w samej Polsce, to już kilkadziesiąt osób ale tu już działa inny rachunek. Zmarło kilkadziesiąt ale ile uratowaliśmy! Nie to co lockdown, gdzie rujnujemy tysiące ale ratujemy choć jedno życie!

rossanka napisał/a:

Albo puścić na żywioł, nie szczepić, nie stosować zasad higieny i bezpiecznego kontaktu -  wtedy będzie jeszcze więcej chorych potrzebujących leczenia szpitalnego - efekt ten sam - poblokowane łóżka i brak miejsca dla innych chorych

A które łóżka masz poblokowane? Łóżek covidowych masz w Polsce prawie 45 tysięcy. Zajętych jest 35 tysięcy. Ogółem w Polsce jest 213 tysięcy łóżek szpitalnych. Jak pokazują nagrania ludzi, którzy wchodzą do szpitali są PUSTE. Ludzie mają odwoływane planowe hospitalizacje, zabiegi i operacje nie dlatego, że nie ma miejsc w szpitalach tylko dlatego, że personel skierowano do zajmowania się prawie wyłącznie chorymi na covid. Na dziś mamy 6300 Polaków, którzy przez rok epidemii umarli na COVID. 50 tysięcy umarło chorując na różne inne choroby mając pozytywny wynik testu PCR. Drugie tyle umarło nie mając żadnego wyniku testu, a nie mogli się dostać do lekarza żeby leczył ich "stare" choroby. Taka jest cena skupiania się na leczeniu COVID. W perspektywie najbliższego roku, dwóch ta czarna liczba zgonów ponadmiarowych wzrośnie kilkukrotnie i to od kilku miesięcy mówią lekarze. Bo nie ma profilaktyki onkologicznej, chorób serca. Ludzie trafiają do lekarza w zaawansowanych stadiach chorób nowotworowych, bo nie miał ich kto zbadać. Dzisiaj lekarzy, którzy od miesięcy wołali DAJCIE NAM LECZYĆ LUDZI wzywa się na dywanik przed NIL.
Doktor Bodnar to właśnie zarzucił nawet w przypadku Covida. Nikt chorego na Covid nie bada aż w ciężkim stanie przywiozą go karetką do szpitala.
To nie jest zarządzanie epidemią. To jest ludobójstwo.

rossanka napisał/a:

Co do higieny, to bardzo podobało mi się mycie tych czerwonych zasyfiałych koszyków z Biedry, rok temu. To było super. Nie stety idea upadła. Do Biedry już nie chadzam. A dezynfekcja koszyków i wózków sklepowych akurat mi się podobała. Tak samo jak dozowniki do dezynfekcji rąk przy wejściach. To powinien być standard, a nie rzeczy, jakie wprowadzono dopiero przy epidemii. Dużo ludzi to po prostu brudasy. A przyjemnie kupuje się z koszykiem, który wiadomo, ze jest dezynfekowany niż taki, który przeszedł przez setki rąk, wcześniej dłubiących w nosie (i nie tylko), fuj.

rossanka napisał/a:

Z powierzchni blatów, z przedmiotów - tu na szczęście nie tak łatwo sie zarazić, chyba, że ktoś by chciał wylizać stół czy coś.

Widzę jakąś niekonsekwencję przynajmniej z poziomy zwykłego absolwenta klasy biologiczno - chemicznej.
Oblizujesz te koszyki w Biedrze czy co, że boisz się zakażenia tą drogą? Tak w ogóle jako ww. absolwent rzucam śmiałą i obrazoburczą hipotezę, że tzw. bezobjawowcy, to właśnie ci co zakazili się via wózki i koszyki sklepowe. Śladową ilością wirusa, który nie był w stanie namnożyć się tak aby wywołać zauważalne objawy, a organizm wykończył go bezobjawowo.

rossanka napisał/a:

Aha - szczepieni mogą przenosić wirusa (podobno mniej ale jednak), dlatego należy uważać, by nie obchuchać innych i im czegoś nie sprzedać.

Acha, czyli znikąd nadziei... ale spoko, jeszcze tylko 2 tygodnie...

3,042

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:
Morfeusz1 napisał/a:

W Polsce straż miejska goniąca za facetem jedzącym hotdoga na ulicy.

Tyle dobrego, że u nas para strażników miejskich, która rzuciła na glebę i potraktowała gazem faceta bez szmaty na twarzy ma już zarzuty prokuratorskie i siedzą w domach na obciętej pensji.

To Ci z Ełku. To samo strażnicy z Łodzi, którzy na Piotrkowskiej potraktowali normalnego faceta jak worek treningowy. Sam komendant straży miejskiej oficjalnie przepraszał.

3,043

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:
rossanka napisał/a:

Jedyna więc rada to zaszczepić wszystkich przymusowo.

Szczególnie preparatami, które zostały dopuszczone do użycia warunkowo i mają jeszcze zakończonych pełnych badań. Pfeizer ma czas do 2023 roku. W przypadku Astryzeneki właśnie zobowiązali ich, że mają zrobić badania pod kątem zakrzepicy, bo jednak ojej problem jest. Szczególnie dotyczy młodych kobiet. Zdaje się w Niemczech nie zaleca się już szczepienia Astrą osób młodszych niż 30 lat. Eksperyment na żywym organizmie.

Tak jak wszystkie inne leki. Ile leków, które brałeś w życiu już wycofano, bo po X latach okazało się, ze jednak są szkodliwe? Tu jest ta sama zasada, myślisz, ze preparaty jakie przyjmujesz za 10 lat nie będą wycofane, bo okaże się, że jednak mają wpływ na to czy tamto? Tak się wprowadza na rynek nowe leki, szczepionki czy suplementy.

Standardowa procedura, która niestety wychodzi w praniu, jak się produkt uwalnia do populacji.
Zakrzepica to jest problem, ale mniejszy niż po przyjmowaniu doustnej antykoncepcji, tam ryzyko zakrzpów jest większe (ale to nieco inne zakrzepy nie mam czasu tu tego pisać). Broniłeś żonie łykac tabsy anty wiedząc, że naraża się na zakrzepicę?
Kurcze strasznie dajesz się zmanipulować danymi. A zakrzepy pocovidowe Cię nie przerażają? Przecież one idą w tysiące?


Snake napisał/a:
rossanka napisał/a:

Albo puścić na żywioł, nie szczepić, nie stosować zasad higieny i bezpiecznego kontaktu -  wtedy będzie jeszcze więcej chorych potrzebujących leczenia szpitalnego - efekt ten sam - poblokowane łóżka i brak miejsca dla innych chorych


A które łóżka masz poblokowane? Łóżek covidowych masz w Polsce prawie 45 tysięcy. Zajętych jest 35 tysięcy. Ogółem w Polsce jest 213 tysięcy łóżek szpitalnych. Jak pokazują nagrania ludzi, którzy wchodzą do szpitali są PUSTE. Ludzie mają odwoływane planowe hospitalizacje, zabiegi i operacje nie dlatego, że nie ma miejsc w szpitalach tylko dlatego, że personel skierowano do zajmowania się prawie wyłącznie chorymi na covid. Na dziś mamy 6300 Polaków, którzy przez rok epidemii umarli na COVID. 50 tysięcy umarło chorując na różne inne choroby mając pozytywny wynik testu PCR. Drugie tyle umarło nie mając żadnego wyniku testu, a nie mogli się dostać do lekarza żeby leczył ich "stare" choroby. Taka jest cena skupiania się na leczeniu COVID. W perspektywie najbliższego roku, dwóch ta czarna liczba zgonów ponadmiarowych wzrośnie kilkukrotnie i to od kilku miesięcy mówią lekarze. Bo nie ma profilaktyki onkologicznej, chorób serca. Ludzie trafiają do lekarza w zaawansowanych stadiach chorób nowotworowych, bo nie miał ich kto zbadać. Dzisiaj lekarzy, którzy od miesięcy wołali DAJCIE NAM LECZYĆ LUDZI wzywa się na dywanik przed NIL.
Doktor Bodnar to właśnie zarzucił nawet w przypadku Covida. Nikt chorego na Covid nie bada aż w ciężkim stanie przywiozą go karetką do szpitala.
To nie jest zarządzanie epidemią. To jest ludobójstwo.

A nie nie, zarządzania tu nie ma żadnego. Przecież piszę Ci, że to polityka a nie słuchanie lekarzy. Oni powinni mieć pierwszy głos, a nie ktoś kto pojęcia nie ma o medycynie.
A nie leczy się, bo personel oddelegowany jest doi covida, to kto ma stać przy innym chorym? Covid blokuje miejsca i zajmuje ręce do pracy. Może być i milion łóżek ale co z tego, skoro nie ma ich kto obsługiwać?




rossanka napisał/a:

Co do higieny, to bardzo podobało mi się mycie tych czerwonych zasyfiałych koszyków z Biedry, rok temu. To było super. Nie stety idea upadła. Do Biedry już nie chadzam. A dezynfekcja koszyków i wózków sklepowych akurat mi się podobała. Tak samo jak dozowniki do dezynfekcji rąk przy wejściach. To powinien być standard, a nie rzeczy, jakie wprowadzono dopiero przy epidemii. Dużo ludzi to po prostu brudasy. A przyjemnie kupuje się z koszykiem, który wiadomo, ze jest dezynfekowany niż taki, który przeszedł przez setki rąk, wcześniej dłubiących w nosie (i nie tylko), fuj.

rossanka napisał/a:

Z powierzchni blatów, z przedmiotów - tu na szczęście nie tak łatwo sie zarazić, chyba, że ktoś by chciał wylizać stół czy coś.

Snake napisał/a:

Widzę jakąś niekonsekwencję przynajmniej z poziomy zwykłego absolwenta klasy biologiczno - chemicznej.


Oblizujesz te koszyki w Biedrze czy co, że boisz się zakażenia tą drogą? Tak w ogóle jako ww. absolwent rzucam śmiałą i obrazoburczą hipotezę, że tzw. bezobjawowcy, to właśnie ci co zakazili się via wózki i koszyki sklepowe. Śladową ilością wirusa, który nie był w stanie namnożyć się tak aby wywołać zauważalne objawy, a organizm wykończył go bezobjawowo..

A mówiłłam dokształc się, bo bez urazy ale nic a nic nie rozumiesz. Poczytaj podstawy akademickie.
Będzie prosto:

Tak, podoba mi się mycie wózków w sklepie, bo jest przyjemniej robić zakupy no i miło mi, ze trzymam rączkę umytą, a nie taką, gdzie ktoś sobie najpierw palcem dłubałw ...nosie, w zębach a potem tą samą ręką trzymał uchwyt, który ja trzymam. Z koszyka covidem się nie zarażę ja się po prostu brzydzę brudnych koszyków.
Covida przez powierzchnię nie złapiesz, tam wirus jest już nieaktywny, a lizać powierzchni chyba nie masz dodatkowo zamiaru.
Zarażasz się drogą kropelkową, a nie, ze dotkniesz wózek. Przecież Ci piszę




rossanka napisał/a:

Aha - szczepieni mogą przenosić wirusa (podobno mniej ale jednak), dlatego należy uważać, by nie obchuchać innych i im czegoś nie sprzedać.

Snake napisał/a:

Acha, czyli znikąd nadziei... ale spoko, jeszcze tylko 2 tygodnie...

Mogą zarażac niezaszczepionych. Czego tu nie rozumieć. Drugiego zaszczepionego - krzywdy mu nie zrobi. Nawet jak ktoś taki zachoruje, przebieg będzie łagodny bo takie mają działania szczepionki, a nie, że ktoś wcale i nigdy nie zachoruje.

Czytaj poważne publikacje, a nie newsy z neta i przypominam - podstawy podstawy. Widać, ze coś tam zagłębiasz wiedzę w necie, ale strasznie przekręcasz.

3,044

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Tata mojej koleżanki - lekarki, szczepiony 2x phizerem, nadal leży na covidowym. Rokowania ma niestety bardzo złe.

3,045 Ostatnio edytowany przez rossanka (2021-04-08 14:20:10)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
mallwusia napisał/a:

Tata mojej koleżanki - lekarki, szczepiony 2x phizerem, nadal leży na covidowym. Rokowania ma niestety bardzo złe.

Zdrowia dla niego mimo wszystko.
U mnie jedna osoba zmarła (na covidowym po tygodniu)ale  nie miała szczepień sad:(:(:(:(

edit:
Trochę się już próbuje z tym godzić ale mam dużo żalu i gniewu. Może jakby była zaszczepiona, to by teraz żyła sad
Kto wie sad
Naokoło zaś wszyscy jeszcze chorzy.
Dlatego tu tak kisnę pisząc upuszczam sobie energii.
sad:(:(

3,046

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

wiecie co , ja nie używam koszyków za covida w żadnym sklepie..ładuję zalupy do swojej torby, wykładam przy kasie i wkładam z powrotem,,
ale w sumie i tak na taśmie jadą..więc wszystko jedno..
to niefajna informacja ze ktos po szczepieniu złapał Covid.. długo po 2 dawce zachorował?

3,047 Ostatnio edytowany przez Snake (2021-04-08 14:41:44)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
rossanka napisał/a:

Tak jak wszystkie inne leki. Ile leków, które brałeś w życiu już wycofano, bo po X latach okazało się, ze jednak są szkodliwe? Tu jest ta sama zasada, myślisz, ze preparaty jakie przyjmujesz za 10 lat nie będą wycofane, bo okaże się, że jednak mają wpływ na to czy tamto? Tak się wprowadza na rynek nowe leki, szczepionki czy suplementy.

No chyba nie bardzo. Piszesz o lekach, które przeszły pełne procedury badań, a w czasie X lat stosowania ujawniły się informacje o działaniach długoterminowych. W przypadku tzw. szczepionek covidowych mówimy o produktach, które dopiero są w ostatniej fazie badań i ha, ha ludzie szczepieni są ich elementem. Owszem, jest to dla mnie w zupełności akceptowalne jeśli osoba przyjmująca taką szczepionkę dostaje również jasną informację, że tak jest. A tak nie jest. Można tu dla przykładu wklejać wypowiedź pana ministra Dworczyka mówiącego, że szczepionki covidowe są w 100 % bezpieczne. Nie są więc ordynarnie kłamał.

rossanka napisał/a:

Broniłeś żonie łykac tabsy anty wiedząc, że naraża się na zakrzepicę?

Nie musiałem, bo nigdy ich nie brała w celach antykoncepcyjnych. Raz brała jako formę terapii hormonalnej i takie otrzymała ostrzeżenie od lekarza.

rossanka napisał/a:

Kurcze strasznie dajesz się zmanipulować danymi. A zakrzepy pocovidowe Cię nie przerażają? Przecież one idą w tysiące?

Mylisz całkowicie różne kwestie. Nie mam większego wpływu na fakt zachorowania na covid. Mam za to możliwość podjęcia świadomej decyzji o przyjęciu szczepionki lub nie. Podejmując taką decyzję chcę mieć możliwie najlepszą informację pozwalającą zważyć za i przeciw. To tak jak z tymi wspomnianymi przez ciebie tabletkami antykoncepcyjnymi. Podobałoby ci się, gdyby lekarz przepisał ci je słowem nie wspominając, że mogą prowadzić do zakrzepu? Ba! Że nie miałabyś takiej informacji na ulotce produktu?

rossanka napisał/a:

A nie nie, zarządzania tu nie ma żadnego. Przecież piszę Ci, że to polityka a nie słuchanie lekarzy. Oni powinni mieć pierwszy głos, a nie ktoś kto pojęcia nie ma o medycynie.
A nie leczy się, bo personel oddelegowany jest doi covida, to kto ma stać przy innym chorym? Covid blokuje miejsca i zajmuje ręce do pracy. Może być i milion łóżek ale co z tego, skoro nie ma ich kto obsługiwać?

Przepraszam ale w takim razie nie wciskaj covidowi, że blokuje miejsca. Blokują politycy, którzy podjęli decyzję, że życie osoby z pozytywnym wynikiem testu PCR jest ważniejsze od życia osoby bez testu lub z wynikiem negatywnym.

rossanka napisał/a:

A mówiłłam dokształc się, bo bez urazy ale nic a nic nie rozumiesz. Poczytaj podstawy akademickie.
Będzie prosto:

Tak, podoba mi się mycie wózków w sklepie, bo jest przyjemniej robić zakupy no i miło mi, ze trzymam rączkę umytą, a nie taką, gdzie ktoś sobie najpierw palcem dłubałw ...nosie, w zębach a potem tą samą ręką trzymał uchwyt, który ja trzymam. Z koszyka covidem się nie zarażę ja się po prostu brzydzę brudnych koszyków.
Covida przez powierzchnię nie złapiesz, tam wirus jest już nieaktywny, a lizać powierzchni chyba nie masz dodatkowo zamiaru.
Zarażasz się drogą kropelkową, a nie, ze dotkniesz wózek. Przecież Ci piszę

A widzisz! Znaczy się mój chłopski instynkt co by mieć w d...., nosie to całe mycie rączek, odkażanie ich przy wejściu do sklepu, noszenie rękawiczek, odkażanie zakupów itp. mnie nie myliło! A jednak!

rossanka napisał/a:

Mogą zarażac niezaszczepionych. Czego tu nie rozumieć. Drugiego zaszczepionego - krzywdy mu nie zrobi. Nawet jak ktoś taki zachoruje, przebieg będzie łagodny bo takie mają działania szczepionki, a nie, że ktoś wcale i nigdy nie zachoruje.

Czytaj poważne publikacje, a nie newsy z neta i przypominam - podstawy podstawy. Widać, ze coś tam zagłębiasz wiedzę w necie, ale strasznie przekręcasz.

Łeee...! To piszesz, że nas okłamywali i okłamują? Że jak będą szczepionki, to będzie normalnie! I wcale nie wszyscy muszą się zaszczepić, bo wystarczy, że 2/3 się zaszczepi i będzie po kłopocie. A tu proszę, dwie dawki przyjęte i do piachu... Przepraszam ale to było o naszym, narodowym piosenkarzu ale on przecież zmarł na choroby współistniejące. Jak każdy umierający zaszczepiony.

Ela210 napisał/a:

wiecie co , ja nie używam koszyków za covida w żadnym sklepie..ładuję zalupy do swojej torby, wykładam przy kasie i wkładam z powrotem,,
ale w sumie i tak na taśmie jadą..więc wszystko jedno..

Nie mam z tym żadnego problemu. Biorę wózek, koszyk jak leci byle śmieci w nim nie było. Tak, jestem tym co nie odkaża rąk przy wejściu. Nie grzebię w bułkach więc biorę je bez rękawiczek. Tak samo w warzywach, choć tu już zdarzy się przebierać ale warzywa myję w domu. Tak, jestem też tym co normalnie wita się podając dłoń i nie lecę jej potem dezynfekować.

3,048

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Ela210 napisał/a:

wiecie co , ja nie używam koszyków za covida w żadnym sklepie..ładuję zalupy do swojej torby, wykładam przy kasie i wkładam z powrotem,,
ale w sumie i tak na taśmie jadą..więc wszystko jedno..

My w domu czyścimy produkty po zakupach

3,049 Ostatnio edytowany przez mallwusia (2021-04-08 15:00:46)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Współczuję Rossanko sad  I rozumiem.
Ja z kolei pożegnałam bliską osobę, cichą ofiarę kovida. Gdyby lekarze przyjmowali normalnie, mogło to zupełnie inaczej wyglądać.

Szczepionki nie wezmę. Jeśli ktoś ma trafić na silne skutki uboczne, to na pewno będę to ja, taki mój urok wink

edit - Ela, nie wiem, ile był czasu po szczepieniu, nie wypada mi pytać. Ona i mąż to lekarze, więc możliwe, że w pierwszej kolejności.


Co do zakupów, to ja się tym wogóle nie przejmuję. Bałam się wirusa przez pierwszy miesiąc, potem już żyłam normalnie, bo wiedziałam, że i tak to złapię w pracy. No i złapałam smile  Maseczke noszę, choć nie muszę, dla spokoju innych.

Noszenia rękawiczek kompletnie nie rozumiem. 99,9 % ludzi, poza medykami, nie wie, o co w tym chodzi. Jak je zakładać, jak zdejmować... To jest w powietrzu, choćby przez oczy się dostanie. W firmie non stop ktoś jest chory, a mamy podwyższone standardy higieniczne, taka specyfika.
Najciężej przeszła to osoba z licznymi chorobami, potężną otyłością i cukrzycą. Wykaraskała się na szczęście.

3,050

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Snake-nie  , mycie i dezynfekcja koszykow sklepowych-jestem za, nawet w erze pokowidowej( mam nadzieje ze dozyjemy). Jest po prostu czysciej. Tak samo jak z myciem rąk.
Rok temu byly to dzualania profilaktyvzne, prewncyjne, nie wiadomo bylo, czy wirus nie zaraza przez przedmioty. A lepiej chuchac na zimne.
Ela-tez wole zakupy wkladac do swojego koszyka, ale nue każdy sklep pozwala. I odpadaja bardzo duze zakupy, takie trzeba robic z wozkiem.
Aaa jeszcze cos mi sie podoba. Dezynfekowanie przymiezalni w sklepie po kazdym kliencie. To powinien byc standard.
Malwusia-wiem co czujesz, mam zawsze tak samo, co mam wziac jakis lek to mysle, ze chocby w ulotce bylo, ze jest jeden zgon na 500tys, to na pewno na mnie trafi.

3,051

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Snake-doczytalam. Jakie 2/3? Politycy sie nie znaja. Ja bym wszystkich wyszczepila, a opornych po 3 razy za kare.

Ps
U mnie akurat bardzo duzo juz zaszczepionych. Choruja zas ci bez.
Jeden rozchorowal sie zaraz po1dawce, ale musial to zlapac przed szczepieniem(juz dawno wyzdrowial jakby co).

3,052

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
rossanka napisał/a:

Rok temu byly to dzualania profilaktyvzne, prewncyjne, nie wiadomo bylo, czy wirus nie zaraza przez przedmioty. A lepiej chuchac na zimne.

Serio? A to przecież rok temu:
1. lekarz Szumowski parskający śmiechem, że nie wie po co zdrowi ludzie maseczki nakładają,
2. główny inspektor sanitarny polecający lód w majtki straszącym koronawirusem,
3. lekarz Simon mówiący dziennikarzom żeby nie robili paniki, bo przecież niejeden z nich ma właśnie katar i przecież nie będą go z tego powodu testować...

Taaak, rok temu... niestety mówiono też, że wirus nie jest aktywny na powierzchniach i nie ma co siać paniki. Tyle, że z czasem zmieniła się narracja i zaczęto siać terror koszyczkowy.

rossanka napisał/a:

Snake-doczytalam. Jakie 2/3? Politycy sie nie znaja. Ja bym wszystkich wyszczepila, a opornych po 3 razy za kare.


To nie jest narracja polityków tylko panów ekspertów medialno - rządowych, lekarzy z tytułami profesorskimi. Mediów nie oglądasz?

3,053

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:
rossanka napisał/a:

Rok temu byly to dzualania profilaktyvzne, prewncyjne, nie wiadomo bylo, czy wirus nie zaraza przez przedmioty. A lepiej chuchac na zimne.

Serio? A to przecież rok temu:
1. lekarz Szumowski parskający śmiechem, że nie wie po co zdrowi ludzie maseczki nakładają,
2. główny inspektor sanitarny polecający lód w majtki straszącym koronawirusem,
3. lekarz Simon mówiący dziennikarzom żeby nie robili paniki, bo przecież niejeden z nich ma właśnie katar i przecież nie będą go z tego powodu testować...

Taaak, rok temu... niestety mówiono też, że wirus nie jest aktywny na powierzchniach i nie ma co siać paniki. Tyle, że z czasem zmieniła się narracja i zaczęto siać terror koszyczkowy.

rossanka napisał/a:

Snake-doczytalam. Jakie 2/3? Politycy sie nie znaja. Ja bym wszystkich wyszczepila, a opornych po 3 razy za kare.


To nie jest narracja polityków tylko panów ekspertów medialno - rządowych, lekarzy z tytułami profesorskimi. Mediów nie oglądasz?

A kto to ogląda?
A koszyczki trzeba myć.

3,054 Ostatnio edytowany przez mallwusia (2021-04-08 15:56:49)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Ja tam uważam, że z dezynfekcją nie ma co przesadzać. Mydło owszem i jak koszyki były czyste, to też mnie to cieszyło. I te autobusy wreszcie umyte big_smile
Nadmierna izolacja i dezynfekcja są bardzo złe. Przyroda nie znosi próżni.

Rossanko - wszystkich się nie da zaszczepić, jest mnóstwo przeciwskazań. Poza tym to niewykonalne. Tak jak z grypą, która mutuje.


edit - coś dużo tych chorych zaraz po pierwszej dawce wink

3,055

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Snake ma rację, jak chodzi o przekaz informacyjny z góry.
W ciągu roku dochodziło do takich zaprzeczeń w przekazie (Simon mistrzem w tym jest), bez jakiejkolwiek refleksji, czy słów korekty, że nie dziwota, że część ludzi zaczęło sprawę traktować niepoważnie.
Dodatkowo dodajmy bałagan prawno-instytucjonalny, gdzie szczytem było zamknięcie parków i lasów i mamy  obraz całego przedsięwzięcia.
Ale tak to jest, jak się woli uprawiać propagandę niż politykę i to szambo szybko wybija.

Posty [ 2,991 do 3,055 z 5,628 ]

Strony Poprzednia 1 45 46 47 48 49 87 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » Koronawirus coraz bliżej :(

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024