Koronawirus coraz bliżej :( - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » Koronawirus coraz bliżej :(

Strony Poprzednia 1 43 44 45 46 47 87 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 2,861 do 2,925 z 5,628 ]

2,861

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Lady Loka napisał/a:
Petra44 napisał/a:
Snake napisał/a:

Ooo ale koleżanka nie odpowiedziała, a nosi nadal namordnik, a jeśli tak, to w jakim celu?
Moja schorowana mama przeszła covida jak przeziębienie. Natomiast pytała się lekarza czy ma się w związku z tym zaszczepić. Kluczyl ale w końcu rzekł, on by się  nie zaszczepil. 50 % studentów medycyny nie przyszło na szczepienie Astra lol

Skąd takie dane??? A ten lekarz za takie porady to powinien stracić prawo wykonywania zawodu! Wystarczy go zgłosić do Izby Lekarskiej i ma proces.

Jaki proces? Za to, że powiedział, że sam by się nie zaszczepił? big_smile całe szczęście mamy wolność, nie ma przymusu szczepień, każdy może robić tak, jak uważa i może o tym mówić.

Jest lekarzem a nie antyszczepionkowcem i ignorantem. Wymaga się od niego wiedzy merytorycznej a nie czarow. Powinien kierować się nauką a nie przypuszczeniami.
Proces zawodowy.  Był juz taki wobec lekarki ktora zniechecała do szczepień i zawiesilili jej na 2 lata PWZi nie moze pracować jako lekarz.

Oczywiscie kazdy ma prawo wyboru. Szkoda ze kobiety w sprawie aborcji jej nie mają!
Zachecam do szczepień bo NIE MA skutecznego leku na tą chorobę.  A jak nie ma leku to obowiazkiem obywatelskim jest się zaszczepić.

Zobacz podobne tematy :

2,862 Ostatnio edytowany przez Lady Loka (2021-03-27 14:34:18)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Petra44 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
Petra44 napisał/a:

Skąd takie dane??? A ten lekarz za takie porady to powinien stracić prawo wykonywania zawodu! Wystarczy go zgłosić do Izby Lekarskiej i ma proces.

Jaki proces? Za to, że powiedział, że sam by się nie zaszczepił? big_smile całe szczęście mamy wolność, nie ma przymusu szczepień, każdy może robić tak, jak uważa i może o tym mówić.

Jest lekarzem a nie antyszczepionkowcem i ignorantem. Wymaga się od niego wiedzy merytorycznej a nie czarow. Powinien kierować się nauką a nie przypuszczeniami.
Proces zawodowy.  Był juz taki wobec lekarki ktora zniechecała do szczepień i zawiesilili jej na 2 lata PWZi nie moze pracować jako lekarz.

Oczywiscie kazdy ma prawo wyboru. Szkoda ze kobiety w sprawie aborcji jej nie mają!
Zachecam do szczepień bo NIE MA skutecznego leku na tą chorobę.  A jak nie ma leku to obowiazkiem obywatelskim jest się zaszczepić.

Ale on nie zniechęcał. On tylko powiedział, że sam by się nie zaszczepił. Ma do tego prawo, na całe szczęście. To, że ktoś nie chce się szczepić nie musi od razu oznaczać, że jest ignorantem. Nie wiem co ma do tego aborcja, ale jak widzę takie porównanie to mam ochotę przyjść do Ciebie i odłączyć Ci internet.

Ja też póki co na covid szczepić się nie mam zamiaru. Nie dopóki nie będzie rzetelnych badań, jak długo po szczepionce człowiek jest odporny (uwaga, nie jest, tylko może przejść covid lżej) i na jak długo ta odporność zostaje (a już się mówi o dawkach przypominających do roku). Nie mówiąc o tym, że chciałabym zobaczyć rzetelne badania na temat tego, jak każda z tych szczepionek wpływa na płodność i na ciążę, bo zakładam, że i tak zanim ja, jako osoba poza grupą ryzyka i do tego w miarę młoda, zapewne na szczepienie załapię się pod koniec roku, a wtedy planuję być w ciąży big_smile
Nie analizuję doniesień na bieżąco, ale jak szczepionki wchodziły na rynek, to w angielskich wersjach ulotki było pięknie napisane, że nie zbadano wpływu szczepionek na ciążę i płodność (co ciekawe w polskich wersjach szczepionki ładnie zmieniono to na to, że tego wpływu nie ma:D) zresztą na samym początku, jak ta szczepionka wchodziła do Polski to pielęgniarki przed 30tką były ostrzegane, żeby póki co się nie szczepić, bo nie wiadomo jak potem z płodnością po tej szczepionce. Potem w ciągu kilku tygodni się z tego całkowicie wycofano stwierdzając, że te dziewczyny musiały to jakoś źle zrozumieć, bo nikt tak nie mówił.

I co, czy ja w takim razie też jestem ignorantem i antyszczepionkowcem, bo sprawdzam zanim przyjmę na wiarę, że coś jest skuteczne? big_smile to ciekawa musi być ta ignorancja.

2,863 Ostatnio edytowany przez Petra44 (2021-03-27 14:43:20)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Ciekawe czy minister zdrowia i rzecznik odpowiedzialnosci zawodowej byłby tego samego zdania? Smiem watpić. I tak kazdy suę w końcu zaszczepi. To kwestia czasu bo wymusi posrednio na nim to zycie. Albo bedzie chorował ciezko i byc moze umrze.
Kazdy ma wybor
Dla mnie to wybor miedzy zyciem a smiercią!
Co kto woli

A w ogole to chetnie donioslabym na tego lekarza...

2,864

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Petra44 napisał/a:

Ciekawe czy minister zdrowia i rzecznik odpowiedzialnosci byłby tego samego zdania? Smiem watpić. I tak kazdy suę w końcu zaszczepi. To kwestia czasu bo wymusi posrednio na nim to zycie. Albo bedzie chorował ciezko i byc moze umrze.
Kazdy ma wybor
Dla mnie to wybor miedzy zyciem a smiercią!
Co kto woli

Nie, nie każdy się zaszczepi smile na to akurat nie ma najmniejszych szans.

2,865

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Wierzysz w duchu. Koronawirus nie zniknie. Ani za rok ani za 10 lat. Ludzie mają powazne powiklania ktore postarzają ich o 20 lat. Jak jie zaszczepi się to umrze. Gra do jednej bramki. Chyba ze wynajdą skuteczny lek? Ale to jest bardzo trudne. Wrecz niemozliwe bo wirusy mutują.!

2,866

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Petra44 napisał/a:

Wierzysz w duchu. Koronawirus nie zniknie. Ani za rok ani za 10 lat. Ludzie mają powazne powiklania ktore postarzają ich o 20 lat. Jak jie zaszczepi się to umrze. Gra do jednej bramki. Chyba ze wynajdą skuteczny lek? Ale to jest bardzo trudne. Wrecz niemozliwe bo wirusy mutują.!

A czy ja powiedziałam, że zniknie?
Czytaj ze zrozumieniem.

I ja wiem, że ludzie mają powikłania. Ja znam ludzi, którzy zachorowali. Ba, mieliśmy już zgon na covid w rodzinie. Nigdzie nie podważam samego faktu istnienia szczepionki. Więc jak chcesz podyskutować, to musisz po pierwsze otworzyć się na to, że ktoś ma inne opinie niż Ty, a po drugie musisz czytać ze zrozumieniem posty, do ktorych się odnosisz, bo póki co, to Ty mojego ze zrozumieniem nie przeczytałaś.

2,867

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Lady Loka napisał/a:
Petra44 napisał/a:

Wierzysz w duchu. Koronawirus nie zniknie. Ani za rok ani za 10 lat. Ludzie mają powazne powiklania ktore postarzają ich o 20 lat. Jak jie zaszczepi się to umrze. Gra do jednej bramki. Chyba ze wynajdą skuteczny lek? Ale to jest bardzo trudne. Wrecz niemozliwe bo wirusy mutują.!

A czy ja powiedziałam, że zniknie?
Czytaj ze zrozumieniem.

I ja wiem, że ludzie mają powikłania. Ja znam ludzi, którzy zachorowali. Ba, mieliśmy już zgon na covid w rodzinie. Nigdzie nie podważam samego faktu istnienia szczepionki. Więc jak chcesz podyskutować, to musisz po pierwsze otworzyć się na to, że ktoś ma inne opinie niż Ty, a po drugie musisz czytać ze zrozumieniem posty, do ktorych się odnosisz, bo póki co, to Ty mojego ze zrozumieniem nie przeczytałaś.

Proponuje zebyś nie idnosiła się do moich wypowiedzi. Tak bedzie lepiej wink

2,868

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Petra44 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
Petra44 napisał/a:

Wierzysz w duchu. Koronawirus nie zniknie. Ani za rok ani za 10 lat. Ludzie mają powazne powiklania ktore postarzają ich o 20 lat. Jak jie zaszczepi się to umrze. Gra do jednej bramki. Chyba ze wynajdą skuteczny lek? Ale to jest bardzo trudne. Wrecz niemozliwe bo wirusy mutują.!

A czy ja powiedziałam, że zniknie?
Czytaj ze zrozumieniem.

I ja wiem, że ludzie mają powikłania. Ja znam ludzi, którzy zachorowali. Ba, mieliśmy już zgon na covid w rodzinie. Nigdzie nie podważam samego faktu istnienia szczepionki. Więc jak chcesz podyskutować, to musisz po pierwsze otworzyć się na to, że ktoś ma inne opinie niż Ty, a po drugie musisz czytać ze zrozumieniem posty, do ktorych się odnosisz, bo póki co, to Ty mojego ze zrozumieniem nie przeczytałaś.

Proponuje zebyś nie idnosiła się do moich wypowiedzi. Tak bedzie lepiej wink

I vice versa Petro smile ale i tak życzę Ci, żebyś w końcu nauczyła się czytać ze zrozumieniem i zrozumiała, że nie masz monopolu na prawdę.
Dobrego dnia!

2,869

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Petra44 napisał/a:

Ciekawe czy minister zdrowia i rzecznik odpowiedzialnosci zawodowej byłby tego samego zdania? Smiem watpić. I tak kazdy suę w końcu zaszczepi. To kwestia czasu bo wymusi posrednio na nim to zycie. Albo bedzie chorował ciezko i byc moze umrze.
Kazdy ma wybor
Dla mnie to wybor miedzy zyciem a smiercią!
Co kto woli

A w ogole to chetnie donioslabym na tego lekarza...

Zagadka: ma li nasz ministerek zdrowia wykształcenie medyczne, czy nie ma? wink


@rossanka w prospektach dla swoich akcjonariuszy Astra stwierdziła, że koniec badań nad ich preparatem nastąpi w 2024 roku (fabryka tego świństwa ma powstać w PL za 357 mln euro, dlatego nasi nieudacznicy tego nie wycofali tak jak inne kraje, Phizer taką samą informację musiał podać, tu rok 2022 i odtrąbił oczywiście już sukces finansowy wink ). Więc możesz się dziwić, ale z dokumentami dyskusji nie ma wink

2,870

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Petra44 napisał/a:
Snake napisał/a:

Ooo ale koleżanka nie odpowiedziała, a nosi nadal namordnik, a jeśli tak, to w jakim celu?
Moja schorowana mama przeszła covida jak przeziębienie. Natomiast pytała się lekarza czy ma się w związku z tym zaszczepić. Kluczyl ale w końcu rzekł, on by się  nie zaszczepil. 50 % studentów medycyny nie przyszło na szczepienie Astra lol

Skąd takie dane??? A ten lekarz za takie porady to powinien stracić prawo wykonywania zawodu! Wystarczy go zgłosić do Izby Lekarskiej i ma proces.

Ooo, a dlaczego miałby stracić prawo do wykonywania zawodu? Moja mama przeszła covida w październiku i przedwczoraj badała poziom przeciwciał, aby móc Tatę odwiedzać i wyszedł jej bardzo wysoki poziom! To już pół roku od choroby, a nadal ma przeciwciała i nie zamierza się szczepić bo i po co, skoro ma naturalną odporność ??
Chorobę przeszła jak grypę, powikłań nie ma żadnych.

2,871

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Lady Loka napisał/a:
Petra44 napisał/a:

Proponuje zebyś nie idnosiła się do moich wypowiedzi. Tak bedzie lepiej wink

I vice versa Petro smile ale i tak życzę Ci, żebyś w końcu nauczyła się czytać ze zrozumieniem i zrozumiała, że nie masz monopolu na prawdę.
Dobrego dnia!

No tak, bo ty masz co nie wink Dlatego tak cie boli ze ktos sie smie nie zgadzac i w przeciagu paru miesiecy atakowalas tyle ludzi na forum? Jestem tu od pazdziernika a ilosc zarzutow w twoja strone przebija te wobec wszystkich innych. nie wiem czy masz jakies braki ale rzucasz sie za kazdym razem jak ktos posiada jakas wiedze w dziedzinie i przedstawia odmienne stanowisko, masz monopol nie tylko na prawde ale i na wiedze? Lady daj ludziom myslec jak chca. Bo to ty ich czesciej nie rozumiesz. ty im to wszystko zarzucasz bo sama taka jestes.

2,872

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
mallwusia napisał/a:
Petra44 napisał/a:
Snake napisał/a:

Ooo ale koleżanka nie odpowiedziała, a nosi nadal namordnik, a jeśli tak, to w jakim celu?
Moja schorowana mama przeszła covida jak przeziębienie. Natomiast pytała się lekarza czy ma się w związku z tym zaszczepić. Kluczyl ale w końcu rzekł, on by się  nie zaszczepil. 50 % studentów medycyny nie przyszło na szczepienie Astra lol

Skąd takie dane??? A ten lekarz za takie porady to powinien stracić prawo wykonywania zawodu! Wystarczy go zgłosić do Izby Lekarskiej i ma proces.

Ooo, a dlaczego miałby stracić prawo do wykonywania zawodu? Moja mama przeszła covida w październiku i przedwczoraj badała poziom przeciwciał, aby móc Tatę odwiedzać i wyszedł jej bardzo wysoki poziom! To już pół roku od choroby, a nadal ma przeciwciała i nie zamierza się szczepić bo i po co, skoro ma naturalną odporność ??
Chorobę przeszła jak grypę, powikłań nie ma żadnych.

Dlaczego ? Bo lekarz jest zawodem zaufania publicznego. Jego slowa to nie takie sobie slowa. Jest autorytetem. I wszystkie jego rady powinny być poparte wiedzą naukową a nie osobistymi przekonaniami. Cały świat się szczepi. Dlaczego lekarz odradza  stosowanie leku , który ratuje ludzkie zycie? Nue rozumiem tego. To nieprofesjonalne !!!
Covidem  mozna sie zarazić wiele razy. Nikt nie da pewnosci ze się przezyje. Poza tym zaobserwowano ze kazde następne zachorowanie przechodzi się gorzej. Ilosc przeciwciał to sprawa indywidualna i nie wiadomo czy za miesiać też bedzie icb miała taki poziom? Jeszcze nie wiadomo wszystkiego o tej chorobie.  A to co wiemy to przeraża.

2,873

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Miroon napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
Petra44 napisał/a:

Proponuje zebyś nie idnosiła się do moich wypowiedzi. Tak bedzie lepiej wink

I vice versa Petro smile ale i tak życzę Ci, żebyś w końcu nauczyła się czytać ze zrozumieniem i zrozumiała, że nie masz monopolu na prawdę.
Dobrego dnia!

No tak, bo ty masz co nie wink Dlatego tak cie boli ze ktos sie smie nie zgadzac i w przeciagu paru miesiecy atakowalas tyle ludzi na forum? Jestem tu od pazdziernika a ilosc zarzutow w twoja strone przebija te wobec wszystkich innych. nie wiem czy masz jakies braki ale rzucasz sie za kazdym razem jak ktos posiada jakas wiedze w dziedzinie i przedstawia odmienne stanowisko, masz monopol nie tylko na prawde ale i na wiedze? Lady daj ludziom myslec jak chca. Bo to ty ich czesciej nie rozumiesz. ty im to wszystko zarzucasz bo sama taka jestes.

Dziękuję  wink

2,874

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Petra44 napisał/a:
rossanka napisał/a:
Petra44 napisał/a:

Zachęcam wszystkich do szczepień!
Ja się zaszczepilam pfizerem. Jedyne NOPy to bol ramienia przez 4 dni

A mi wszystko jedno
Ktos sie chce szczepic niech sie szczepi. A kto nie, to nie.
Tak samo jak mi jest obojetne, czy ktos bierze tabletki anty czy nie albo czy ktos nosi okulary a inny soczewki.

To nie jest obojetne dla wszystkich tych z którymi masz kontakt bo ich zarażasz. To egoistyczne podejście

Hej Petra! To jak, odpowiesz na pytanie czy nosisz namordnik i po co skoro się już zaszczepiłaś? Skoro się zaszczepiłaś, to jesteś bezpieczna prawda? Skoro się zaszczepiłaś, to nie roznosisz wirusa, bo wirusa roznosi się ogniskiem infekcji. No to jak z tym namordnikiem?
A jako kto zaszczepiłaś się Pfeizerem, bo np. mojemu teściowi w wieku lat 69 nie przysługuje. Próbowali mu wepchnąć Astrę Zenecę ale odmówił jak większość jego znajomych. Moja bratowa nauczyciel, ozdrowieniec dostała Astrę Zenecę. No to jako kto dostałaś Pfeizera?
Tu ciekawa historia z bratową. Przechorowała covida w listopadzie, brat spał z nią w jednym łóżku 2 tygodnie choroby (oczywiście przed i po też). Myślał, że się zaraził i przeszedł bezobjawowo. Bratowa zaszczepiła się w lutym i niedługo potem bach, w domu chory brat i moja mama. Te same objawy, tylko u brata wyższa gorączka. Dostał od lekarza antybiotych, bo przecież covida przeszedł bezobjawowo w listopadzie. Parę dni minęło, gorączka nie spada, młody się skarży lekarzowi więc ten wysłał go na test i ten wyszedł pozytywny. Mama na test już nie poszła, bo młody miał już izolację więc jej zawieźć nie mógł, a u nich nie jeżdżą z testami. Trzeba sobie samemu przyjść, a moja mama ledwo chodzi. No i sęk w tym, że takich historii ludzie mają więcej tj. w rodzinach, gdzie ktoś się zaszczepił zaczynają się pojawiać zakażenia wink Czyżby tajemnica 3 fali... lol

Co do studentów medycyny, cóż wystarczy śledzić media ale nie te ogólnopolskie, bo do nich takie zdarzenia się nie przebijają lol Na naszym uniwersytecie medycznym po prostu ok. 50 % studentów medycyny nie przyszło na szczepienie Astrą Zenecą. Matko, już na medycynie foliarzy kształcą lol Co zresztą nie dziwi, bo super minister zdrowia jakiś czas temu ogłosił sukces, że 90 % medyków już się zaszczepiło. Prostowała go izba lekarska, że pominął słowo "chętnych" smile Według danych izby lekarskiej góra 50 % lekarzy i stomatologów będących członkami izby się zaszczepiło. Także ten...

Co do lekarza mojej mamy jak rozumiem ty byś wysłała prawie 80 letnią kobietę z wieloma chorobami, 2 tygodnie po infekcji na szczepienie jakimś zajzajerem po którym jej stan może się istotnie pogorszyć?

Petra44 napisał/a:

Wierzysz w duchu. Koronawirus nie zniknie. Ani za rok ani za 10 lat. Ludzie mają powazne powiklania ktore postarzają ich o 20 lat. Jak jie zaszczepi się to umrze. Gra do jednej bramki. Chyba ze wynajdą skuteczny lek? Ale to jest bardzo trudne. Wrecz niemozliwe bo wirusy mutują.!

O jej, to okropne wręcz!!! A ja głupi myślałem, że połowa zakażonych w ogóle nie wie, że jest lub była zakażona. 30 % zauważa jakieś objawy typowe dla różnych przeziębień. 20 % przechodzi infekcję ciężej, gdzie ostatecznie góra 5 % ma powikłania poinfekcyjne prowadzące do hospitalizacji i czasem zgonu.

Mówimy o strasznej epidemii, w której śmiertelność dla oficjalnie wykrytych zakażonych i wszystkich zgonów, którym przypisano pozytywny wynik testu, to 2,32 %.
Wystarczy jednak odjąć takich ludzi jak moja bezobjawowa ciotka, której zmarło się na chorobę, która dawno ją męczyła i mamy zgony na covid w okolicy 6 tysięcy. Po roku strasznej epidemii, co daje śmiertelność na poziomie 0,27 %.
Ojej ale wystarczy tą ilość prawdziwych zgonów na covid odnieść do prawdziwej ilości zakażeń, która końskim targiem niech będzie 5 razy większa niż wytestowana czyli do 11 milionów. Wtedy śmiertelność covida wynosi... 0,05 %. Łaaał!!!!
A poza tym właśnie tak, ostrożnie licząc już 11 milionów Polaków przeszło covida. Niektórzy twierdzą, że bardziej 15-17 milionów.

Uff ale muszę wam powiedzieć, że przyjemnie się rąbało siekierą na słoneczku, głęboko oddychając świeżym powietrzem!

2,875

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:
Petra44 napisał/a:
rossanka napisał/a:

A mi wszystko jedno
Ktos sie chce szczepic niech sie szczepi. A kto nie, to nie.
Tak samo jak mi jest obojetne, czy ktos bierze tabletki anty czy nie albo czy ktos nosi okulary a inny soczewki.

To nie jest obojetne dla wszystkich tych z którymi masz kontakt bo ich zarażasz. To egoistyczne podejście

Hej Petra! To jak, odpowiesz na pytanie czy nosisz namordnik i po co skoro się już zaszczepiłaś? Skoro się zaszczepiłaś, to jesteś bezpieczna prawda? Skoro się zaszczepiłaś, to nie roznosisz wirusa, bo wirusa roznosi się ogniskiem infekcji. No to jak z tym namordnikiem?
A jako kto zaszczepiłaś się Pfeizerem, bo np. mojemu teściowi w wieku lat 69 nie przysługuje. Próbowali mu wepchnąć Astrę Zenecę ale odmówił jak większość jego znajomych. Moja bratowa nauczyciel, ozdrowieniec dostała Astrę Zenecę. No to jako kto dostałaś Pfeizera?
Tu ciekawa historia z bratową. Przechorowała covida w listopadzie, brat spał z nią w jednym łóżku 2 tygodnie choroby (oczywiście przed i po też). Myślał, że się zaraził i przeszedł bezobjawowo. Bratowa zaszczepiła się w lutym i niedługo potem bach, w domu chory brat i moja mama. Te same objawy, tylko u brata wyższa gorączka. Dostał od lekarza antybiotych, bo przecież covida przeszedł bezobjawowo w listopadzie. Parę dni minęło, gorączka nie spada, młody się skarży lekarzowi więc ten wysłał go na test i ten wyszedł pozytywny. Mama na test już nie poszła, bo młody miał już izolację więc jej zawieźć nie mógł, a u nich nie jeżdżą z testami. Trzeba sobie samemu przyjść, a moja mama ledwo chodzi. No i sęk w tym, że takich historii ludzie mają więcej tj. w rodzinach, gdzie ktoś się zaszczepił zaczynają się pojawiać zakażenia wink Czyżby tajemnica 3 fali... lol

Co do studentów medycyny, cóż wystarczy śledzić media ale nie te ogólnopolskie, bo do nich takie zdarzenia się nie przebijają lol Na naszym uniwersytecie medycznym po prostu ok. 50 % studentów medycyny nie przyszło na szczepienie Astrą Zenecą. Matko, już na medycynie foliarzy kształcą lol Co zresztą nie dziwi, bo super minister zdrowia jakiś czas temu ogłosił sukces, że 90 % medyków już się zaszczepiło. Prostowała go izba lekarska, że pominął słowo "chętnych" smile Według danych izby lekarskiej góra 50 % lekarzy i stomatologów będących członkami izby się zaszczepiło. Także ten...

Co do lekarza mojej mamy jak rozumiem ty byś wysłała prawie 80 letnią kobietę z wieloma chorobami, 2 tygodnie po infekcji na szczepienie jakimś zajzajerem po którym jej stan może się istotnie pogorszyć?

Petra44 napisał/a:

Wierzysz w duchu. Koronawirus nie zniknie. Ani za rok ani za 10 lat. Ludzie mają powazne powiklania ktore postarzają ich o 20 lat. Jak jie zaszczepi się to umrze. Gra do jednej bramki. Chyba ze wynajdą skuteczny lek? Ale to jest bardzo trudne. Wrecz niemozliwe bo wirusy mutują.!

O jej, to okropne wręcz!!! A ja głupi myślałem, że połowa zakażonych w ogóle nie wie, że jest lub była zakażona. 30 % zauważa jakieś objawy typowe dla różnych przeziębień. 20 % przechodzi infekcję ciężej, gdzie ostatecznie góra 5 % ma powikłania poinfekcyjne prowadzące do hospitalizacji i czasem zgonu.

Mówimy o strasznej epidemii, w której śmiertelność dla oficjalnie wykrytych zakażonych i wszystkich zgonów, którym przypisano pozytywny wynik testu, to 2,32 %.
Wystarczy jednak odjąć takich ludzi jak moja bezobjawowa ciotka, której zmarło się na chorobę, która dawno ją męczyła i mamy zgony na covid w okolicy 6 tysięcy. Po roku strasznej epidemii, co daje śmiertelność na poziomie 0,27 %.
Ojej ale wystarczy tą ilość prawdziwych zgonów na covid odnieść do prawdziwej ilości zakażeń, która końskim targiem niech będzie 5 razy większa niż wytestowana czyli do 11 milionów. Wtedy śmiertelność covida wynosi... 0,05 %. Łaaał!!!!
A poza tym właśnie tak, ostrożnie licząc już 11 milionów Polaków przeszło covida. Niektórzy twierdzą, że bardziej 15-17 milionów.

Uff ale muszę wam powiedzieć, że przyjemnie się rąbało siekierą na słoneczku, głęboko oddychając świeżym powietrzem!

Ale się rozpisaleś! Nie wiem czy na wszystko odpowiem smile
Jestem w grupie "0"
Dostałam 1 dawkę. Odpornosc jest dopiero 7 dni po 2 dawce. Wiec jeszcze 1.5 miesiaca.
Bylo mi obojetne jaką szczepionką. Astra zeneca jest dla mlodszych do 65 lat. Starsi są szczepieni pfizerem lub moderną. Ja bylam wsrod 75+ wuec pewnie dlatego pfizer. smile znam kilka osob zaszczepionych astrą i jest wszystko ok.
Mozna się zaszczepic najwczesniej miesiąc po infekcji.  Wczesniej nie wolno!
Wiemy juz ze kazdy przechodzi inaczej. Zachorowanie to dopiero poczatek tej epidemii. Dopiero się zacznie bo ten wirus uszkadza narządy i nawet jsk ktos przeszedl bezobjawowo to nie ma pewnosci ze po czasie nie zacznie chorować...
Noszę maskę i bedę nosić nawet po wytworzeniu odpornosci.

2,876

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Petra44 napisał/a:
mallwusia napisał/a:
Petra44 napisał/a:

Skąd takie dane??? A ten lekarz za takie porady to powinien stracić prawo wykonywania zawodu! Wystarczy go zgłosić do Izby Lekarskiej i ma proces.

Ooo, a dlaczego miałby stracić prawo do wykonywania zawodu? Moja mama przeszła covida w październiku i przedwczoraj badała poziom przeciwciał, aby móc Tatę odwiedzać i wyszedł jej bardzo wysoki poziom! To już pół roku od choroby, a nadal ma przeciwciała i nie zamierza się szczepić bo i po co, skoro ma naturalną odporność ??
Chorobę przeszła jak grypę, powikłań nie ma żadnych.

Dlaczego ? Bo lekarz jest zawodem zaufania publicznego. Jego slowa to nie takie sobie slowa. Jest autorytetem. I wszystkie jego rady powinny być poparte wiedzą naukową a nie osobistymi przekonaniami. Cały świat się szczepi. Dlaczego lekarz odradza  stosowanie leku , który ratuje ludzkie zycie? Nue rozumiem tego. To nieprofesjonalne !!!
Covidem  mozna sie zarazić wiele razy. Nikt nie da pewnosci ze się przezyje. Poza tym zaobserwowano ze kazde następne zachorowanie przechodzi się gorzej. Ilosc przeciwciał to sprawa indywidualna i nie wiadomo czy za miesiać też bedzie icb miała taki poziom? Jeszcze nie wiadomo wszystkiego o tej chorobie.  A to co wiemy to przeraża.

sama sobie zaprzeczasz big_smile
Tak, nie wiadomo wszystkiego o tej chorobie ani też nie wiadomo o tych konkretnych szczepionkach, które są cały czas w fazie badań i one nie są lekami.
I nie jest prawdą, że następne zachorowanie przechodzi się gorzej, chyba że ktoś pierwszy raz przeszedł ciężko i ma po tym problemy kardiologiczne, pulmonologiczne i ogólnie osłabiony organizm.
Tak na marginesie - tata mojej koleżanki  lekarki zaszczepiony 2x phizerem leży właśnie na kovidowym. Taka to skuteczna szczepionka. Zaraził  się w szpitalu, taka to skuteczność tych wszystkich procedur z testowaniem na czele. 
Zresztą mój Tatuś też zaraził się w szpitalu. Potem zaraził mamę w domu.

2,877

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
malwusia napisał/a:

Zresztą mój Tatuś też zaraził się w szpitalu. Potem zaraził mamę w domu.

Moi sąsiedzi tak samo.
Najpierw on poszedl do szpitala, wymaz przy przyjęciu negatywny, miesiąc w szpitalu, jak miał wychodzić, to zrobili wymaz i bum, pozytywny, 2 tygodnie na covidowym.
Wrócił do domu, 3 tygodnie później jego żona wylądowała w szpitalu, wymaz przy przyjęciu negatywny, 3 tygodnie później przy wypisie już pozytywny i też przewieźli ją na 2 tygodnie na covidowy.

I ja tak się zastanawiam, bo skoro wszystkim robią wymazy przed przyjęciem, to właściwie jedyną opcją zostaje to, że się pozarażali od opieki medycznej... tej wyszczepionej.

2,878

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Petra44 napisał/a:

Wierzysz w duchu. Koronawirus nie zniknie. Ani za rok ani za 10 lat. Ludzie mają powazne powiklania ktore postarzają ich o 20 lat. Jak jie zaszczepi się to umrze. Gra do jednej bramki. Chyba ze wynajdą skuteczny lek? Ale to jest bardzo trudne. Wrecz niemozliwe bo wirusy mutują.!

Oczywiście zdajesz sobie sprawę, że w wytłuszczonym fragmencie swojej wypowiedzi podwazasz sensowność szczepień na to badziewie wink

2,879

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
mallwusia napisał/a:
Petra44 napisał/a:
mallwusia napisał/a:

Ooo, a dlaczego miałby stracić prawo do wykonywania zawodu? Moja mama przeszła covida w październiku i przedwczoraj badała poziom przeciwciał, aby móc Tatę odwiedzać i wyszedł jej bardzo wysoki poziom! To już pół roku od choroby, a nadal ma przeciwciała i nie zamierza się szczepić bo i po co, skoro ma naturalną odporność ??
Chorobę przeszła jak grypę, powikłań nie ma żadnych.

Dlaczego ? Bo lekarz jest zawodem zaufania publicznego. Jego slowa to nie takie sobie slowa. Jest autorytetem. I wszystkie jego rady powinny być poparte wiedzą naukową a nie osobistymi przekonaniami. Cały świat się szczepi. Dlaczego lekarz odradza  stosowanie leku , który ratuje ludzkie zycie? Nue rozumiem tego. To nieprofesjonalne !!!
Covidem  mozna sie zarazić wiele razy. Nikt nie da pewnosci ze się przezyje. Poza tym zaobserwowano ze kazde następne zachorowanie przechodzi się gorzej. Ilosc przeciwciał to sprawa indywidualna i nie wiadomo czy za miesiać też bedzie icb miała taki poziom? Jeszcze nie wiadomo wszystkiego o tej chorobie.  A to co wiemy to przeraża.

sama sobie zaprzeczasz big_smile
Tak, nie wiadomo wszystkiego o tej chorobie ani też nie wiadomo o tych konkretnych szczepionkach, które są cały czas w fazie badań i one nie są lekami.
I nie jest prawdą, że następne zachorowanie przechodzi się gorzej, chyba że ktoś pierwszy raz przeszedł ciężko i ma po tym problemy kardiologiczne, pulmonologiczne i ogólnie osłabiony organizm.
Tak na marginesie - tata mojej koleżanki  lekarki zaszczepiony 2x phizerem leży właśnie na kovidowym. Taka to skuteczna szczepionka. Zaraził  się w szpitalu, taka to skuteczność tych wszystkich procedur z testowaniem na czele. 
Zresztą mój Tatuś też zaraził się w szpitalu. Potem zaraził mamę w domu.

Jezeli nie masz pojecia to się nie wypowiadaj!
Skoro szczepionka nie jest lekiem to czym jest? Kielbasą? Otrząsnij się. Wszystkie 3 szczepionki są lekiem. Jezeli nie wiesz co to lek to poczytaj encyklopedie.
Badania nad koronowirusami trwaly juz w 2001 roku czyli 20 lat temu i dzieki tym badaniom mamy te szczepuonki. Myslisz ze pare miesiecy wystarczy na wyprodukowanie keku? Totalna ignorancja! Brak wiedzy polaczona z teoriami z kosmosu.

2,880

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Petra44 napisał/a:

Jestem w grupie "0"

Jako magister inżynier zapewne lol

Petra44 napisał/a:

Mozna się zaszczepic najwczesniej miesiąc po infekcji.  Wczesniej nie wolno!

Ojej, a ty już przecież zlinczowałaś biednego lekarza mojej mamy, donos na niego chciałaś pisać...

Petra44 napisał/a:

Wiemy juz ze kazdy przechodzi inaczej. Zachorowanie to dopiero poczatek tej epidemii. Dopiero się zacznie bo ten wirus uszkadza narządy i nawet jsk ktos przeszedl bezobjawowo to nie ma pewnosci ze po czasie nie zacznie chorować... .

Słyszałem, że najbardziej groźna i perfidna jest mutacja południowoafrykańska. Bezobjawowa i niewykrywalna w testach, a w 100 procentach śmiertelna. W końcu każdy z nas kiedyś umrze lol

Petra44 napisał/a:

Noszę maskę i bedę nosić nawet po wytworzeniu odpornosci.

Nie napisałaś po co ale może lubisz? Może twarzowa jest czy co...
Tu świeża sprawa. Przed chwilą jeździłem do miasta, do sklepu. Śmiałem się dojeżdżając do Biedry, bo dawno nie widziałem tylu ludzi na ulicach w ogóle bez żadnego kagańca na twarzy. W pierwszy dzień nowego lockdownu! Ludzie śmieją się władzy prosto w ryj lol

Z innych, świeżych ciekawostek. Wieści z Izraela mówią, że szczepionka Pfeizera zabiła więcej staruszków niż zmarłoby na covida... No to by się akurat zgadzało z historią DPS-u, którą opisywałem miesiąc temu. Tam na 37 zaszczepionych staruszków zakończyłem śledzenie sprawy na 11 zgonach. Wojewoda zawiadomił prokuraturę. Mimo szczepionki zmarło więcej osób niż wynosi średnia umieralność na covid w tej grupie wiekowej. Miód i malina, a nie szczepionka!

2,881

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Petra44 napisał/a:

Chyba ze wynajdą skuteczny lek? Ale to jest bardzo trudne. Wrecz niemozliwe bo wirusy mutują.!

Żadna big pharma nie będzie wynajdować leków, bo to się NIE OPŁACA... a szczepionka, coroczna dla ludzi i zwierząt domowych, to miliardy $$$.

Że noszę foliową czapkę? big_smile To powiedz nam: Czemu nie skończono szczepionki na SARS i MERS? Chociaż prowadzono pracę - jakieś wyniki tam były, a te oba wirusy to taki covid1. No?
Bo zasięg chorób był stosunkowo niewielki i się nie opłacało. Badania przerwano, w ramach korporacji, i dalej prowadziły je tylko pojedyncze grupki fanatyków na uniwersytetach.
I pisze to wprost na serwisach informacyjnych - tych bardziej specjalistycznych.

Petra44 napisał/a:

To nie jest obojetne dla wszystkich tych z którymi masz kontakt bo ich zarażasz. To egoistyczne podejście

Czyli szczepionki nie działają? big_smile
Bo jak działają to i tak nikogo, zaszczepionego, nie zarazisz.

Zresztą, w tym kraju, to jako młody/heteroseksualny/biały męzczyzna, nie pracujący w służbach lol nie mam żadnych szans na sczepinie przed 2027... a do tego czasu to i tak wyjdzie na to, co naukowcy pisali już w latach 80/90tych, że na koronawirusy szczepionki są nieskuteczne (nie dają odporności) w dłuższym terminie.

Zresztą, ta nieszczęsna big pharma , też to przyznaje.
- Pfizer says it's researching a third dose of its Covid-19 vaccine for some ... "Every year, you need to go to get your flu vaccine," Bourla said.
- Do we need to take a COVID vaccine every year? We don't know. Because the vaccines are new, we don't know how long the protection might
itd. itp.


Zresztą i tak będziemy się szczepić sputnikiem. wink

2,882

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Lady Loka napisał/a:
malwusia napisał/a:

Zresztą mój Tatuś też zaraził się w szpitalu. Potem zaraził mamę w domu.

Moi sąsiedzi tak samo.
Najpierw on poszedl do szpitala, wymaz przy przyjęciu negatywny, miesiąc w szpitalu, jak miał wychodzić, to zrobili wymaz i bum, pozytywny, 2 tygodnie na covidowym.
Wrócił do domu, 3 tygodnie później jego żona wylądowała w szpitalu, wymaz przy przyjęciu negatywny, 3 tygodnie później przy wypisie już pozytywny i też przewieźli ją na 2 tygodnie na covidowy.

I ja tak się zastanawiam, bo skoro wszystkim robią wymazy przed przyjęciem, to właściwie jedyną opcją zostaje to, że się pozarażali od opieki medycznej... tej wyszczepionej.

Mój Tato zaraził się od kogoś z personelu, ale to był październik, więc chyba jeszcze nie było wtedy szczepień?
Z kolei brat przyjaciela zaraził się od współpacjenta.

Ja nieszczególnie śledzę już te informacje, zaraziłam się w listopadzie, o dziwo moje dzieci i chłopak córki - wyściskani i wycałowani podczas odwiedzin nie złapali nic, a robili testy, bo oddają krew.

2,883

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
mallwusia napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
malwusia napisał/a:

Zresztą mój Tatuś też zaraził się w szpitalu. Potem zaraził mamę w domu.

Moi sąsiedzi tak samo.
Najpierw on poszedl do szpitala, wymaz przy przyjęciu negatywny, miesiąc w szpitalu, jak miał wychodzić, to zrobili wymaz i bum, pozytywny, 2 tygodnie na covidowym.
Wrócił do domu, 3 tygodnie później jego żona wylądowała w szpitalu, wymaz przy przyjęciu negatywny, 3 tygodnie później przy wypisie już pozytywny i też przewieźli ją na 2 tygodnie na covidowy.

I ja tak się zastanawiam, bo skoro wszystkim robią wymazy przed przyjęciem, to właściwie jedyną opcją zostaje to, że się pozarażali od opieki medycznej... tej wyszczepionej.

Mój Tato zaraził się od kogoś z personelu, ale to był październik, więc chyba jeszcze nie było wtedy szczepień?
Z kolei brat przyjaciela zaraził się od współpacjenta.

Ja nieszczególnie śledzę już te informacje, zaraziłam się w listopadzie, o dziwo moje dzieci i chłopak córki - wyściskani i wycałowani podczas odwiedzin nie złapali nic, a robili testy, bo oddają krew.

Moi sąsiedzi teraz. Sąsiadka wróciła ze szpitala tydzień temu. Teoretycznie personel medyczny powinien już być całkowicie wyszczepiony. Więc albo wyszczepieni mogą przenosić wirusa, albo ktoś chory chodził do pracy.

W rodzinie mieliśmy już jeden zgon covidowy, co ciekawe, żona zmarłego się nie zaraziła, chociaż facet już był ostro objawowy z niewydolnością oddechową. Ona potem zrobiła sobie test i wyszedł jej negatywny.
Mój tata miał covid, na szczęście bardzo skąpoobjawowy, a reszta domowników też ujemna. Za miesiąc zrobią sobie przeciwciała i zobaczą, czy ktoś faktycznie nie przeszedł bezobjawowo.

Ja dalej czekam na większe badania co do tych szczepionek. Nie mam nic przeciw szczepieniom, ale jak już mam coś sobie wstrzykiwać, to chcę wiedzieć, że to nie będzie zagrażało potencjalnej ciąży. Tylko tyle.

Też mnie przeraża to, co się dzieje, cieszę się, że babcie są zaszczepione i że nie miały skutków ubocznych, bo to o nie się najbardziej martwiłam. Ja to tam kij, najwyżej nie będę wychodzić z domu jak coś się stanie, ale żeby im nic się nie stało.

2,884

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Lady Loka napisał/a:

Więc albo wyszczepieni mogą przenosić wirusa.

Bingo. Dlatego rozwala mnie idea "paszportu covidowego".

The first SARS-CoV-2 vaccines to be licensed have been shown to be highly effective at reducing disease. Despite this, we don’t yet know whether these vaccines can induce sterilising immunity. It is expected that data addressing this question will be available from the ongoing vaccine clinical trials soon.

Pierwszy z brzegu art na ten temat.

A tu z nature

It’s possible that vaccines won’t stop or significantly lessen the chances of infection. But jabs might make infected people less able to pass the virus on, or make them less infectious, and so reduce transmission.

Several research groups in Israel are measuring ‘viral load’ — the concentration of viral particles in vaccinated people who later test positive for SARS-CoV-2. Researchers have found that viral load is a good proxy for infectiousness1.

In preliminary work, one team observed a significant drop in viral load in a small number of people infected with SARS-CoV-2 in the two to four weeks after receiving their first dose of the Pfizer vaccine

NYtimes z końca grudnia. Poważna gazeta, chyba wiedzą co piszą.

he new vaccines will probably prevent you from getting sick with Covid. No one knows yet whether they will keep you from spreading the virus to others — but that information is coming.

Na razie nie wiadomo czy/na ile szczepionki na covid chronią przed przenoszeniem wirusa na innych. Wygląda na to, że niespecjalnie. Czyli po szczepieniu po prostu mniej/nie chorujesz i mniej roznosisz.
Taki jest przynajmniej aktualny stan wiedzy.

2,885

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Zeby móc się wypowiadać merytorycznie a nie emocjonalnie trzeba miec elementarną wiedzę farmakologiczną. Wiedziec jak skad się biorą leki. Jaki jest proces od wynalezienia nowej molekuly do etapu kiedy mozna ją kupic i zazywac. Czesto to ponad 20 lat pracy. Negowanie wszystkiego nikomu nie pomoze. Zaslyszane plotki tez nie.
Czesto stosuje się leki z wyboru! Mniejsze zło. Ale to trzeba rozumieć.  To trudne decyzje. Dla mnie wymierne są tylko dowody naukowe a nie zasłyszane plotki.
Cieszmy się ze możemy się zaszczepić. Ze mamy taką możliwosc bo ponad 100 lat temu ludzie padali jak muchy na grypę hiszpankę a teraz mamy szczepionkę a i tak niewiele ludzi się szczepi a dlaczego ? Bo nie mają elementarnej wiedzy o powiklaniach po grypie ktore mogą się pojawić duzo pozniej a jednym z najczestrzych jest kardiomiopatia i transplantacja serca.

2,886

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Lady Loka napisał/a:
mallwusia napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Moi sąsiedzi tak samo.
Najpierw on poszedl do szpitala, wymaz przy przyjęciu negatywny, miesiąc w szpitalu, jak miał wychodzić, to zrobili wymaz i bum, pozytywny, 2 tygodnie na covidowym.
Wrócił do domu, 3 tygodnie później jego żona wylądowała w szpitalu, wymaz przy przyjęciu negatywny, 3 tygodnie później przy wypisie już pozytywny i też przewieźli ją na 2 tygodnie na covidowy.

I ja tak się zastanawiam, bo skoro wszystkim robią wymazy przed przyjęciem, to właściwie jedyną opcją zostaje to, że się pozarażali od opieki medycznej... tej wyszczepionej.

Mój Tato zaraził się od kogoś z personelu, ale to był październik, więc chyba jeszcze nie było wtedy szczepień?
Z kolei brat przyjaciela zaraził się od współpacjenta.

Ja nieszczególnie śledzę już te informacje, zaraziłam się w listopadzie, o dziwo moje dzieci i chłopak córki - wyściskani i wycałowani podczas odwiedzin nie złapali nic, a robili testy, bo oddają krew.

Moi sąsiedzi teraz. Sąsiadka wróciła ze szpitala tydzień temu. Teoretycznie personel medyczny powinien już być całkowicie wyszczepiony. Więc albo wyszczepieni mogą przenosić wirusa, albo ktoś chory chodził do pracy.

W rodzinie mieliśmy już jeden zgon covidowy, co ciekawe, żona zmarłego się nie zaraziła, chociaż facet już był ostro objawowy z niewydolnością oddechową. Ona potem zrobiła sobie test i wyszedł jej negatywny.
Mój tata miał covid, na szczęście bardzo skąpoobjawowy, a reszta domowników też ujemna. Za miesiąc zrobią sobie przeciwciała i zobaczą, czy ktoś faktycznie nie przeszedł bezobjawowo.

Ja dalej czekam na większe badania co do tych szczepionek. Nie mam nic przeciw szczepieniom, ale jak już mam coś sobie wstrzykiwać, to chcę wiedzieć, że to nie będzie zagrażało potencjalnej ciąży. Tylko tyle.
Też mnie przeraża to, co się dzieje, cieszę się, że babcie są zaszczepione i że nie miały skutków ubocznych, bo to o nie się najbardziej martwiłam. Ja to tam kij, najwyżej nie będę wychodzić z domu jak coś się stanie, ale żeby im nic się nie stało.

Może sąsiadka się zaraziła od współpacjenta ??  Tata koleżanki - lekarki, ten zaszczepiony 2x phizerem, który teraz leży na covidowym, zaraził się prawdopodobnie od współpacjenta.

Oby zdrowie dopisywało Babciom i naszym bliskim, bo przez te srandemie ochrona zdrowia leży sad

Petra44
co do tych "leków" zwracam honor, ja się posługuję językiem potocznym, Ty jako lekarz nie. Nie musisz się jednak tak unosić. To już kolejny raz, jak na forum wysłałabyś skargę na jakiegoś lekarza wink

2,887 Ostatnio edytowany przez Lady Loka (2021-03-27 17:31:49)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Nie wiem tak szczerze, co te paszporty miałyby dać, skoro są już linie lotnicze, które powiedziały, że nie będą brać ich pod uwagę. Więc tak czy tak na wakacje pojadę. Na pewno będą też miejsca noclegowe, które będą przyjmować bez paszportów. Po prostu trzeba będzie poszukać. Albo sami się będą ogłaszać, bo będą mieć większy popyt niż reszta smile

Ostatnio tak się zastanawiam czy politycy naprawdę nie widzą błędnego koła, w jakie wpadli. Bo to jest logiczne, że przy każdym luzowaniu obostrzeń będzie nagły wyrzut zachorowań, bo ludzie się będą ze sobą spotykać. Ale jak dla mnie rozwiązaniem nie jest ponowne zamykanie wszystkiego, tylko otwarcie tak, żeby ludzie mogli żyć normalnie. Jak otwierają hotele na dwa tygodnie, to co się dziwią, że nagle wszyscy jadą do hoteli, bo potem nie będzie. A wystarczyłoby otworzyć normalnie na stałe i ludzie jechaliby wtedy, kiedy chcą, więc obłożenie i kontakt byłyby mniejsze.
I tak samo jest ze wszystkim. Z gastronomią, kinami, stokami, lotami itd.
Fajnie argumentować, że obostrzenia ograniczają zachorowania. No tak, bo ludzie nie wychodzą z domów tyle, ile by wychodzili. I teoretycznie dałoby się w ten sposób całkowicie wybić wirusa, ale tylko wtedy, kiedy wszyscy siedzieliby przez miesiąc w domu bez wychodzenia. Wszyscy. Kierowcy autobusów, lekarze, aptekarze, sprzedawcy. Każdy musiałby sobie zrobić zapasy na miesiąc i miesiąc za zamkniętymi drzwiami. Tylko wtedy tak naprawdę wszyscy, którzy aktualnie mieliby wirusa zdążyliby przechorować i nie roznosić.
Ale to jest nierealne, więc w efekcie on i tak będzie się roznosił, a obostrzenia nie dają nic.
Poza tym, że teraz ludzie będą zamiast zarażać się w sklepie, to w kolejce do sklepu.

edit. Mallwusiu - teoretycznie wszystkim przy wpisie do szpitala robi się wymaz i dopóki nie ma wyniku są na izolatce. Więc nie powinno być na sali nikogo pozytywnego.

2,888

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Mallwusia : nie gniewam się i nie unosze sie. Stwierdzam fakt.

2,889

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Lady Loka napisał/a:

Ostatnio tak się zastanawiam czy politycy naprawdę nie widzą błędnego koła, w jakie wpadli.

Przecież oni to koło stworzyli i toczą gorliwie. W najgorszym dniu do tej pory, w listopadzie było 27 tysięcy zakażeń przy ok. 60 tysiącach wykonanych testów. I tak mnie więcej wyglądał przełom października i listopada. Teraz tragedia, bo jest po 30 tysięcy zakażeń przy stu tysiącach wykonywanych testach. Gdyby w listopadzie robili po 100 tysięcy testów, to było dziennie po 40-50 tysięcy zakażeń! A w grudniu robili już po kilkanaście tysięcy testów dziennie i patrz pan jak skuteczny był lockdawn...
Teraz zaś od zdaje się 3 tygodni każdy sam może się wysłać na test przez internet. I ludzie chodzą smile
Producenci szczepionek ogłosili, że prowadzą już badania nad bezpieczeństwem w grupie wiekowej do lat 11. No to już wiadomo kogo będzie najbardziej dotykać 4-5 fala na jesień. Tak, nasze dzieci. Wtedy cudownie objawi się jakaś mutacja irlandzka albo portugalska, która będzie dziesiątkować dzieci więc trzeba będzie więcej szczepień!!!

2,890

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Lady Loka napisał/a:

Fajnie argumentować, że obostrzenia ograniczają zachorowania. No tak, bo ludzie nie wychodzą z domów tyle, ile by wychodzili. I teoretycznie dałoby się w ten sposób całkowicie wybić wirusa, ale tylko wtedy, kiedy wszyscy siedzieliby przez miesiąc w domu bez wychodzenia. Wszyscy. Kierowcy autobusów, lekarze, aptekarze, sprzedawcy. Każdy musiałby sobie zrobić zapasy na miesiąc i miesiąc za zamkniętymi drzwiami. Tylko wtedy tak naprawdę wszyscy, którzy aktualnie mieliby wirusa zdążyliby przechorować i nie roznosić.
Ale to jest nierealne, więc w efekcie on i tak będzie się roznosił, a obostrzenia nie dają nic.

Chińczycy dokładnie tak zrobili. 70 dni kwarantanny i finito. Od kwietnia 2020 nie ma u nich żadnych lockdownów, fabryki produkują pełną parą, gospodarka przegania zdychające USA/UE.
Co prawda musisz mieć apkę z kodem QR i rząd śledzi z kim się spotykasz... więc jak ktoś "zacovidzi" to szybko wyłapują wszystkich potencjalnych zarażonych i na kwarantannę.Demokracja, i obieralni politycy którzy muszą walczyć o słupki w wyborach, nie radzi sobie z takimi problemami.

Z dzisiaj:
Chiny - nowe przypadki covid 12,
Polska - now przypadki 31,757. Najwięcej na świecie.
Druga jest Ukraina z +17,424.

2,891

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Petra44 napisał/a:

Mallwusia : nie gniewam się i nie unosze sie. Stwierdzam fakt.

fakty są takie, że wszystko skupiło się na covidzie, przez co inni chorzy są odstawieni na boczny tor i umierają po cichu sad sad A najgorsze jest to, że umierają w samotności sad

2,892

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Glupi lekarze, wirusolodzy i naukowcy, ktorzy latami prowadza badania i nabywaja doswiadczeia. Po co nam oni, skoro na forum jak widac pelno specjalistow  i ciagle są to te same nicki big_smile big_smile big_smile

2,893

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Znerx napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Fajnie argumentować, że obostrzenia ograniczają zachorowania. No tak, bo ludzie nie wychodzą z domów tyle, ile by wychodzili. I teoretycznie dałoby się w ten sposób całkowicie wybić wirusa, ale tylko wtedy, kiedy wszyscy siedzieliby przez miesiąc w domu bez wychodzenia. Wszyscy. Kierowcy autobusów, lekarze, aptekarze, sprzedawcy. Każdy musiałby sobie zrobić zapasy na miesiąc i miesiąc za zamkniętymi drzwiami. Tylko wtedy tak naprawdę wszyscy, którzy aktualnie mieliby wirusa zdążyliby przechorować i nie roznosić.
Ale to jest nierealne, więc w efekcie on i tak będzie się roznosił, a obostrzenia nie dają nic.

Chińczycy dokładnie tak zrobili. 70 dni kwarantanny i finito. Od kwietnia 2020 nie ma u nich żadnych lockdownów, fabryki produkują pełną parą, gospodarka przegania zdychające USA/UE.
Co prawda musisz mieć apkę z kodem QR i rząd śledzi z kim się spotykasz... więc jak ktoś "zacovidzi" to szybko wyłapują wszystkich potencjalnych zarażonych i na kwarantannę.Demokracja, i obieralni politycy którzy muszą walczyć o słupki w wyborach, nie radzi sobie z takimi problemami.

Z dzisiaj:
Chiny - nowe przypadki covid 12,
Polska - now przypadki 31,757. Najwięcej na świecie.
Druga jest Ukraina z +17,424.

Wiem tylko, że Australia zrobiła podobnie i faktycznie zbyli liczbę zakażonych praktycznie do zera, ale nie wiem jak tam teraz sytuacja wygląda.

2,894

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Lady Loka napisał/a:
Znerx napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Fajnie argumentować, że obostrzenia ograniczają zachorowania. No tak, bo ludzie nie wychodzą z domów tyle, ile by wychodzili. I teoretycznie dałoby się w ten sposób całkowicie wybić wirusa, ale tylko wtedy, kiedy wszyscy siedzieliby przez miesiąc w domu bez wychodzenia. Wszyscy. Kierowcy autobusów, lekarze, aptekarze, sprzedawcy. Każdy musiałby sobie zrobić zapasy na miesiąc i miesiąc za zamkniętymi drzwiami. Tylko wtedy tak naprawdę wszyscy, którzy aktualnie mieliby wirusa zdążyliby przechorować i nie roznosić.
Ale to jest nierealne, więc w efekcie on i tak będzie się roznosił, a obostrzenia nie dają nic.

Chińczycy dokładnie tak zrobili. 70 dni kwarantanny i finito. Od kwietnia 2020 nie ma u nich żadnych lockdownów, fabryki produkują pełną parą, gospodarka przegania zdychające USA/UE.
Co prawda musisz mieć apkę z kodem QR i rząd śledzi z kim się spotykasz... więc jak ktoś "zacovidzi" to szybko wyłapują wszystkich potencjalnych zarażonych i na kwarantannę.Demokracja, i obieralni politycy którzy muszą walczyć o słupki w wyborach, nie radzi sobie z takimi problemami.

Z dzisiaj:
Chiny - nowe przypadki covid 12,
Polska - now przypadki 31,757. Najwięcej na świecie.
Druga jest Ukraina z +17,424.

Wiem tylko, że Australia zrobiła podobnie i faktycznie zbyli liczbę zakażonych praktycznie do zera, ale nie wiem jak tam teraz sytuacja wygląda.

Australii się łatwiej izolować, a Chiny to wiadomo... A my się będziemy sr**** z piątą, dziesiątą, piętnastą falą wink

2,895

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
mallwusia napisał/a:
Petra44 napisał/a:

Mallwusia : nie gniewam się i nie unosze sie. Stwierdzam fakt.

fakty są takie, że wszystko skupiło się na covidzie, przez co inni chorzy są odstawieni na boczny tor i umierają po cichu sad sad A najgorsze jest to, że umierają w samotności sad

Taki mamy rząd i tak sibie nie radzi z epidemia i z innymi chorymi. To nie wina epidemii ze ministerstwo zdrowia wprowadzila takie procedury.
Kazda choroba zakaźna przebiega z izolacją. Tak musi być! To konieczne

2,896

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
mallwusia napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
Znerx napisał/a:

Chińczycy dokładnie tak zrobili. 70 dni kwarantanny i finito. Od kwietnia 2020 nie ma u nich żadnych lockdownów, fabryki produkują pełną parą, gospodarka przegania zdychające USA/UE.
Co prawda musisz mieć apkę z kodem QR i rząd śledzi z kim się spotykasz... więc jak ktoś "zacovidzi" to szybko wyłapują wszystkich potencjalnych zarażonych i na kwarantannę.Demokracja, i obieralni politycy którzy muszą walczyć o słupki w wyborach, nie radzi sobie z takimi problemami.

Z dzisiaj:
Chiny - nowe przypadki covid 12,
Polska - now przypadki 31,757. Najwięcej na świecie.
Druga jest Ukraina z +17,424.

Wiem tylko, że Australia zrobiła podobnie i faktycznie zbyli liczbę zakażonych praktycznie do zera, ale nie wiem jak tam teraz sytuacja wygląda.

Australii się łatwiej izolować, a Chiny to wiadomo... A my się będziemy sr**** z piątą, dziesiątą, piętnastą falą ;)

Jak na morzu.

2,897

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Petra44 napisał/a:

Kazda choroba zakaźna przebiega z izolacją. Tak musi być! To konieczne

Każdy głupi to wie i każdy głupi widział jak przebiegały sezony grypowe, gdzie w sezon chorowało 3-4 miliony Polaków. Czytałem he, he, że grypa, to też choroba zakaźna. Czytałem też artykuł jednej lekarki, że Polska od lat fałszuje statystyki zgonów z powodu grypy, ponieważ o dziwo u naszych sąsiadów są co rok kilkunastokrotnie większe niż u nas. Bo nasi lekarze, jak śmiała zasugerować ta lekarka unikają wpisywania jako przyczynę zgonu grypę, bo oni też przeczytali he, he, że grypa to choroba zakaźna. W związku z tym jakieś papierki trzeba wypełniać itd. Wnioski tej pani były takie, że co roku na grypę w Polsce umierało tysiące ludzi.
Na szczęście nie w 2020 i w bieżącym roku na pewno też nie albowiem nastąpił CUD i grypa prawie wyginęła.
Każdy głupi to wie, a moja lekarka rok temu jednak nie wiedziała. Głupia baba dwa razy mnie przyjęła w gabinecie kiedy zapadłem na jakąś dziwną, wirusową infekcję dróg oddechowych. Mówię jej = pani doktor, może to ten modny za granicą koronawirus? Co pan, ha, ha, ha? Wirus zapewne i może nawet koronawirus, bo wie pan, że one powodują ze 20 % przeziębień? Pani doktor mnie osłuchała, w gardziołko zaglądała, pogadali my, pożartowali choć mnie tak znowu do śmiechu nie było, bo ten kaszel co mnie męczył naprawdę był upierdliwy i ogólnie ledwo na nogach stałem, szczęśliwie siedziałem. Pani doktor, osobliwie zapewne z powodu swojej głupoty nie miała żadnej maseczki, rękawiczek jednorazowych i innych kosmicznych wynalazków, które weszły w modę zaledwie 2 tygodnie później. Wczoraj wpadłem do tej samej przychodni chcąc odebrać skierowanie na badanie. Pusto, cicho, wchodzę, co pan?! Gdzie pan?! Stać! Nie wchodzić! O co chodzi?! Skierowanie miałem odebrać... Zara wyniosę i traaach drzwi przed nosem!

2,898

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
rossanka napisał/a:

Glupi lekarze, wirusolodzy i naukowcy, ktorzy latami prowadza badania i nabywaja doswiadczeia. Po co nam oni, skoro na forum jak widac pelno specjalistow  i ciagle są to te same nicki big_smile big_smile big_smile

słyszałaś Rossanko o szczepionce PANDEMRIX?

2,899

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Petra44 napisał/a:

Ciekawe czy minister zdrowia i rzecznik odpowiedzialnosci zawodowej byłby tego samego zdania? Smiem watpić. I tak kazdy suę w końcu zaszczepi. To kwestia czasu bo wymusi posrednio na nim to zycie. Albo bedzie chorował ciezko i byc moze umrze.
Kazdy ma wybor
Dla mnie to wybor miedzy zyciem a smiercią!
Co kto woli

A w ogole to chetnie donioslabym na tego lekarza...

Chętnie doniosłabyś na lekarza który jest zobowiązany zrobić konsultację lekarską przed szczepieniem danego pacjenta i realnie ocenić czy ten pacjent może się BEZPIECZNIE zaszczepić, brawo.
Mojej mamie, schorowanej starszej osobie, lekarz również odradził szczepienie. Znam osobiście tego lekarza,absolutnie nie jest antyszczepionkowcem. On po prostu zna pacjenta,jego choroby,lekarstwa jakie przyjmuje i dlatego może coś takiego zasugerować. A tak naprawdę decyzja i tak należy do pacjenta.
Druga sprawa,dziwi mnie to,że cieszysz się,że doktor Martynowska została tak potraktowana. Zresztą nie ona jedna została przez kolegów odrzucona,  jak widać nie można mieć swojego zdania na temat Covida.
Profesor Kuna jak czytałem jego wypowiedź,też dobrze nie wypowiada się o blokowaniu ludzi i gospodarki. Brak normalnie działającej służby zdrowia,już zaprocentował w 2020 roku skalą śmiertelności wobec Polaków.

2,900

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Morfeusz1 napisał/a:
Petra44 napisał/a:

Ciekawe czy minister zdrowia i rzecznik odpowiedzialnosci zawodowej byłby tego samego zdania? Smiem watpić. I tak kazdy suę w końcu zaszczepi. To kwestia czasu bo wymusi posrednio na nim to zycie. Albo bedzie chorował ciezko i byc moze umrze.
Kazdy ma wybor
Dla mnie to wybor miedzy zyciem a smiercią!
Co kto woli

A w ogole to chetnie donioslabym na tego lekarza...

Chętnie doniosłabyś na lekarza który jest zobowiązany zrobić konsultację lekarską przed szczepieniem danego pacjenta i realnie ocenić czy ten pacjent może się BEZPIECZNIE zaszczepić, brawo.
Mojej mamie, schorowanej starszej osobie, lekarz również odradził szczepienie. Znam osobiście tego lekarza,absolutnie nie jest antyszczepionkowcem. On po prostu zna pacjenta,jego choroby,lekarstwa jakie przyjmuje i dlatego może coś takiego zasugerować. A tak naprawdę decyzja i tak należy do pacjenta.
Druga sprawa,dziwi mnie to,że cieszysz się,że doktor Martynowska została tak potraktowana. Zresztą nie ona jedna została przez kolegów odrzucona,  jak widać nie można mieć swojego zdania na temat Covida.
Profesor Kuna jak czytałem jego wypowiedź,też dobrze nie wypowiada się o blokowaniu ludzi i gospodarki. Brak normalnie działającej służby zdrowia,już zaprocentował w 2020 roku skalą śmiertelności wobec Polaków.

Nie ma słuzby zdrowia! Jest ochrona zdrowia. Nikt nikomu nie słuzy!
Jezeli ktoś jest schorowany i na wiele chorób i lekow to jest zdecydowane wskazanie do szczepienia. Moja mama jest bardzo schorowana. Przeszla covid . Lezała pod tlenem w szpitalu.  Miała ciezkie zapalenie płuc. Przezyła ale ma poważne powikłania. Rozmawiałam z jej lekarzem. Zalecił szczepienia patrząc na ilisc jej chorob.
Mowisz ze decyzja i tak nalezy do pacjenta..  no tak z jedndj strony ale gdyby lekarz powiedział ci ze nie zaleca to kogo byś posłuchał? Jego czy siebie ?
Ciesze suę ze takim lekarzom zabrania sie wykonywania zawodu... czują się jak bogowie

2,901

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Może to nic od Boga, tylko zdolność samodzielnego myślenia bez wpływu wielkich korporacji?

2,902

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Morfeusz1 napisał/a:

Może to nic od Boga, tylko zdolność samodzielnego myślenia bez wpływu wielkich korporacji?

Korporacje mnie nie intetesują !

2,903

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Zdecyduj się, raz piszesz, że trzeba donieść na lekarza, który odradza szczepienie 2 tygodnie po infekcji, a raz, że miesiąc czasu od infekcji, to minimum. Jakaś taka niezdecydowana jesteś...

2,904

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:

Zdecyduj się, raz piszesz, że trzeba donieść na lekarza, który odradza szczepienie 2 tygodnie po infekcji, a raz, że miesiąc czasu od infekcji, to minimum. Jakaś taka niezdecydowana jesteś...

To 2 rozne rzeczy

Przed szczepieniem wypelnia sie kwestionariusz w którym sa takie pytania. Organizm jesf oslabiony po chorobie i ten miesiac potrzebny jest di rekonwalescencji.

A sugerowanie zeby w ogóle sie nie szczepić to karygodne

2,905

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

,, A sugerowanie zeby w ogóle sie nie szczepić to karygodne"
Są osoby przewlekle chore, które cieszą się z następnego dnia, jak witają słońce. W takich przypadkach być może jednak są przeciwskazania do szczepienia. I nie jest karygodne gdy lekarz nie chce ryzykowac śmierci swojego pacjenta.
Przypadki śmierci w Dps to pokazały jaka była narracja rządu na Nopy.,, To były osoby bardzo schorowane " i tu nasuwa się pytanie, kto podejmował decyzję aby mimo wszystko ryzykowac.

2,906

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Petra44 napisał/a:
Snake napisał/a:

Zdecyduj się, raz piszesz, że trzeba donieść na lekarza, który odradza szczepienie 2 tygodnie po infekcji, a raz, że miesiąc czasu od infekcji, to minimum. Jakaś taka niezdecydowana jesteś...

To 2 rozne rzeczy

Przed szczepieniem wypelnia sie kwestionariusz w którym sa takie pytania. Organizm jesf oslabiony po chorobie i ten miesiac potrzebny jest di rekonwalescencji.

A sugerowanie zeby w ogóle sie nie szczepić to karygodne

A ja napisałem, że mama była u lekarza w związku z przebytą chorobą, prawdopodobnie covidem i nadchodzącym szczepieniem. To ci wystarczyło do linczu. Straszysz, pohukujesz, jakieś farmazony o ponownych zakażeniach wciskasz, gdy nikt nie ukrywa, że powtórne zakażenia, to promile. Oj trzeba ludzi straszyć, trzeba. A ja tylu uśmiechniętych ludzi na ulicach widziałem bez kagańców. Jacyś nie przestraszeni. Nie wiem czy wiesz ale nawet policja już nie zwraca uwagi na brak maseczki. Oczywiście w terenie, gdzie nie ma nawiedzonych świadków. Poczytaj policyjne fora, tam 30-40 % policjantów stanowczo deklaruje, że nie da się zaszczepić. Podobnie w wojsku. Ludzie nie czerpią wiedzy tylko z telewizji. Mają np. znajome, młode lekarki, które im mówią, że żadnego Pfeizera nie przyjmą, bo są młode i chcą mieć jeszcze dzieci wink Także ten...

2,907

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Wczoraj byliśmy na spacerze, 4 osoby i pies. Jak dochodziliśmy już do lasu przejeżdżał policjant, my oczywiście bez kaganców, spojrzał i pojechał dalej. Musiałby być chyba świrem aby zwracać nam uwagę jak byliśmy sami na pustkowiu. Policja już podobno też się buntuje, i ze szczepieniami jak i z wyjazdami na protesty. Wawa już ulewa się im.

2,908

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Snake
może warto by było, aby mama zrobiła badania na przeciwciała? Moja się upewniła, że przeszła covida i na szczepienie się nie wybiera.
Ja miałam test od razu, bo straciłam węch ( właściwie jedyny objaw, nie miałam ani kaszlu, ani gorączki) i też nie planuję się szczepić.

2,909 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-03-28 09:44:46)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Na zewnątrz nie noszę  maski jak nie widać ludzi. Ale mam ja na ręce jak  bransoletkę  i jak się zbliżam do terenu gdzie ludzie chodzą  automatycznie ją zakładam . Jak zdarzy się zapomnieć wzrok ludzi robi swoje I dobrze.
Byłoby głupota zakładanie ich na wolnym terenie wśród osób które i tak bez masek widujemy. Poza wszystkim w lasach i parkach maski nie obowiazują  Natomiast wchodzenie bez maski w tłum sorry uważam za chamstwo po prostu. Mnóstwo ludzi kaszle okropnie jakoś te maski powtrzymują  cokolwiek.
Tak jak dmuchanie komuś dymem papierosowym w twarz.tez świadczy o poziomie czlowieka.
Bez sensu kłócicie się o szczepienia i tak jest więcej chętnych niż szczepionek A na pewno 60 procent  się zaszczepi. Więc powinno wystarczyć by odblokować  szpitale.
W Izraelu już są efekty szkoda że UE tak słabo negocjowala szczepionki.
Rodzice dostali Modernę i zero objawów ubocznych

2,910 Ostatnio edytowany przez Znerx (2021-03-28 09:56:21)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Ela210 napisał/a:

W Izraelu już są efekty szkoda że UE tak słabo negocjowala szczepionki.

Kwestia niemieckiej polityki.

Ursula von der Leyen -  w latach 2013–2019 minister obrony, od 2019 przewodnicząca Komisji Europejskiej.
Wiesz dlaczego to pani została "przewodnicząca Komisji Europejskiej"? Bo Pani Aniela musiała się jej pozbyć, za wtopy które Urszulka narobiła jako "ministerka" obrony, ale nie mogła bo by jej to koalicję rozwaliło. Więc co zrobiła? Dała jej "kopa w górę".

A jakie to były wtopy zapytasz? Okołoprzetargowe afery w Bundeswehrze. Ona już wtedy kuwety nie ogarniała.

Czy afera w niemieckim MON pogrąży Ursulę von der Leyen?

Wielomilionowe kontrakty dla firm doradczych zlecone przez niemieckie ministerstwo obrony narodowej w czasie, gdy kierowała nim von der Leyen, mogą się okazać poważnym politycznym kłopotem dla nowej szefowej Komisji Europejskiej.

Sprawa badana jest od pół roku, ale dopiero teraz na jaw wyszły nowe okoliczności afery dotyczące zleceń dla prywatnych firm doradczych. Resort, którym Ursula von der Leyen kierowała w latach 2013-19, zawierał wielomilionowe kontrakty, nie organizując na nie przetargów. Tylko w pierwszych sześciu miesiącach tego roku ministerstwo zleciło firmom doradczym prace warte 154 mln euro – to więcej, niż zapłacił za takie usługi jakikolwiek inny resort w rządzie Angeli Merkel (pozostałe 14 ministerstw podpisało umowy łącznie na 178 mln euro).

I to ta pani negocjowała z firmami farmaceutycznymi. Och... ta wspaniała unia. wink

2,911

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Znerx napisał/a:
Ela210 napisał/a:

W Izraelu już są efekty szkoda że UE tak słabo negocjowala szczepionki.

Kwestia niemieckiej polityki.

Ursula von der Leyen -  w latach 2013–2019 minister obrony, od 2019 przewodnicząca Komisji Europejskiej.
Wiesz dlaczego to pani została "przewodnicząca Komisji Europejskiej"? Bo Pani Aniela musiała się jej pozbyć, za wtopy które Urszulka narobiła jako "ministerka" obrony, ale nie mogła bo by jej to koalicję rozwaliło. Więc co zrobiła? Dała jej "kopa w górę".

A jakie to były wtopy zapytasz? Okołoprzetargowe afery w Bundeswehrze. Ona już wtedy kuwety nie ogarniała.

Czy afera w niemieckim MON pogrąży Ursulę von der Leyen?

Wielomilionowe kontrakty dla firm doradczych zlecone przez niemieckie ministerstwo obrony narodowej w czasie, gdy kierowała nim von der Leyen, mogą się okazać poważnym politycznym kłopotem dla nowej szefowej Komisji Europejskiej.

Sprawa badana jest od pół roku, ale dopiero teraz na jaw wyszły nowe okoliczności afery dotyczące zleceń dla prywatnych firm doradczych. Resort, którym Ursula von der Leyen kierowała w latach 2013-19, zawierał wielomilionowe kontrakty, nie organizując na nie przetargów. Tylko w pierwszych sześciu miesiącach tego roku ministerstwo zleciło firmom doradczym prace warte 154 mln euro – to więcej, niż zapłacił za takie usługi jakikolwiek inny resort w rządzie Angeli Merkel (pozostałe 14 ministerstw podpisało umowy łącznie na 178 mln euro).

I to ta pani negocjowała z firmami farmaceutycznymi. Och... ta wspaniała unia. wink

Wspaniała!!! To najlepsze co mogło nam się zdarzyć !

2,912

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Jestem zaszczepiona pierwsza dawka Astry i zyje. Temperatura 38,7 tez jest do przejścia.
Jak dla mnie rozdmuchany temat.

2,913

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Jest w internecie film, w którym chłopak opisuje jak jego dziewczyna lat 31 właśnie trafiła do szpitala po szczepionce. Z udarem i czasowym paraliżem. Parę dni po ustąpieniu podstawowych objawów poszczepiennych czyli gorączki i rozbicia.

2,914

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:

Jest w internecie film, w którym chłopak opisuje jak jego dziewczyna lat 31 właśnie trafiła do szpitala po szczepionce. Z udarem i czasowym paraliżem. Parę dni po ustąpieniu podstawowych objawów poszczepiennych czyli gorączki i rozbicia.

No i co z tego ? To calkiem normalne.  Nic nadzwyczajnego

2,915

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Petra44 napisał/a:
Snake napisał/a:

Jest w internecie film, w którym chłopak opisuje jak jego dziewczyna lat 31 właśnie trafiła do szpitala po szczepionce. Z udarem i czasowym paraliżem. Parę dni po ustąpieniu podstawowych objawów poszczepiennych czyli gorączki i rozbicia.

No i co z tego ? To calkiem normalne.  Nic nadzwyczajnego

Oj tam, oj tam. Sparaliżowało kobietę na parę godzin ale przeszło. W sumie i tak szła spać więc nic nie straciła. Za to zyskała nowe doświadczenia życiowe, 9 godzin w izolatce szpitalnej czekając na wynik testu na koronawirusa ZANIM wpuszczono ją do szpitala żeby zrobić tomografię głowy. A tam! To całkiem normalne... Dlatego właśnie nie mogę przytoczyć najpopularniejszych słów jakimi społeczeństwo określa obecnie lekarzy, bo takich słów nie wolno tu używać wink
Swoją drogą, to ciekawe jak zakończy się rywalizacji między medykami, a policjantami. Kto upadnie bardziej w rankingach zaufania społecznego. Co jedni upadają wydawałoby się na dno, to drudzy pracowicie drążą pod dnem...

2,916

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Szansa na NOP jest mniejsza niż powikłania po przebytej koronie uwierz znam ludzi co po kilku miesiącach bezobjawowej korony oddychają jak dziadki a wcześniej latali po górach. Druga osoba miała chore serce choć wczesnej wyniki idealne.

2,917

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Znam osoby z chorym sercem po grypie. O czym to świadczy? Ba! Znam osoby, które przeszły koronawirusa w różny sposób i normalnie funkcjonują. Przechodzili 1-6 miesięcy temu. Kolega po koronawirusie w grudniu zdaje się już bryka wiosennie na rowerze i pali jak palił smile
Możemy się tak przerzucać i co niby udowodnimy?

2,918

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:
Petra44 napisał/a:
Snake napisał/a:

Jest w internecie film, w którym chłopak opisuje jak jego dziewczyna lat 31 właśnie trafiła do szpitala po szczepionce. Z udarem i czasowym paraliżem. Parę dni po ustąpieniu podstawowych objawów poszczepiennych czyli gorączki i rozbicia.

No i co z tego ? To calkiem normalne.  Nic nadzwyczajnego

Oj tam, oj tam. Sparaliżowało kobietę na parę godzin ale przeszło. W sumie i tak szła spać więc nic nie straciła. Za to zyskała nowe doświadczenia życiowe, 9 godzin w izolatce szpitalnej czekając na wynik testu na koronawirusa ZANIM wpuszczono ją do szpitala żeby zrobić tomografię głowy. A tam! To całkiem normalne... Dlatego właśnie nie mogę przytoczyć najpopularniejszych słów jakimi społeczeństwo określa obecnie lekarzy, bo takich słów nie wolno tu używać wink
Swoją drogą, to ciekawe jak zakończy się rywalizacji między medykami, a policjantami. Kto upadnie bardziej w rankingach zaufania społecznego. Co jedni upadają wydawałoby się na dno, to drudzy pracowicie drążą pod dnem...

Nie masz pojecia o pracy lekarza. Wiesz co to są procedury medyczne? Warto poczytać

2,919

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:

Znam osoby z chorym sercem po grypie. O czym to świadczy? Ba! Znam osoby, które przeszły koronawirusa w różny sposób i normalnie funkcjonują. Przechodzili 1-6 miesięcy temu. Kolega po koronawirusie w grudniu zdaje się już bryka wiosennie na rowerze i pali jak palił smile
Możemy się tak przerzucać i co niby udowodnimy?

Ze infekcje wirusowe są niebezpieczne dla życia i trzeba się szczepić i przeciw grypie i przeciw covid19

2,920

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Już o tym pisałam, ale wracam z tematem, bo on powrócił na tapetę.

Może ktoś z Was potrafi to jakoś logicznie (inaczej niż w ujęciu biznesowym, czyli moim zdaniem tutaj nieetycznym) wyjaśnić, bo ja nie potrafię ogarnąć, jak to możliwe, że badania nad zastosowaniem amantadyny w leczeniu Covid-19 właśnie się zaczęły (właściwie to dopiero, choć w obecnych okolicznościach proces ich rozpoczęcia należałoby skrócić do minimum), ale już mówi się, że zakończone zostaną nie wcześniej niż za rok i dopiero wtedy lek ewentualnie (!) będzie dopuszczony do walki z koronawirusem.
Równocześnie wczorajszym "Gościem Wydarzeń" (Polsat) był dr Bodnar, który wyraźnie mówi, o czym już dawno wspominałam, że od czerwca ubiegłego roku osobiście amantadyną leczył ponad 3 tys. pacjentów. Na pytanie ilu udało mu się wyleczyć odwrócił je twierdząc, że należałoby zapytać ilu nie udało się wyleczyć, bo jest to tylko garstka. Wdrożenie leku na wczesnym etapie zakażenia daje albo bezobjawowy przebieg, albo bardzo łagodny, a całość trwa nie dłużej niż dwa tygodnie, a przy tym pacjenci nie mają powikłań, chyba że lek podano zbyt późno, kiedy już się pojawiły, bo cofnąć się ich nie da.

Jak to możliwe, że jest sprawdzony, bezpieczny, bo od lat stosowany, a przede wszystkim SKUTECZNY lek, a w tym samym czasie spośród pacjentów, których choroba pokonuje i muszą zostać podłączeni do respiratora, dziewięciu na dziesięciu umiera, a inni tracą zdrowie? Ba, w tym samym czasie nikt nie widzi problemu w masowych szczepieniach preparatami, które NIE przeszły pełnych badań klinicznych.

Dalej nie komentuję, bo to, co ciśnie mi się na usta, nie nadaje się na publiczne forum.
Może tylko dodam, że rząd miał rok na przygotowanie się do trzeciej fali pandemii, a mimo to dużo było słów, ale działania głównie pozorowane, stanowiące zasłonę dymną dla swojej nieudolności, dzięki czemu obecnie jesteśmy na piątym miejscu pod względem zgonów w wyniku pandemii.

A właśnie, mam skierowanie do szpitala, terminy jeszcze niedawno nie były odległe, a teraz ponownie jest jak rok temu: tylko "covid", "covid", "covid", zaś w słuchawce głos miłych (chyba mam szczęście, bo nie trafiam na inne) pań w sekretariatach pełen rezygnacji i współczucia dla pacjentów, którzy potrzebują pomocy, w tym tych, którzy ponad rok czekali na operacje, a teraz dostają telefony, że terminy są odwołane, bo dana placówka zostaje przekształcona w covidową. Wyobraźcie sobie, że taki pacjent miejsca w innym szpitalu musi szukać we własnym zakresie, bo nie ma w tym względzie żadnej systemowej pomocy, tym samym w kolejce ustawia się od nowa. Mało tego, w ościennych szpitalach przyjmuje się tylko ostre przypadki, bo dla innych nie ma już łóżek. Ja sobie poradzę, już mam zresztą kilka planów awaryjnych, ale niech tylko zgadnę: ilu z tych ludzi nie dożyje do swojego terminu?
Taką sobie właśnie urządziłam z panią pogawędkę...

P.S.
Kleomo, jak się teraz czujesz, bo rozumiem, że jesteś już po pierwszej dawce szczepionki?

2,921 Ostatnio edytowany przez Petra44 (2021-03-30 01:59:57)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Moze ja odpowiem. Są leki tzw. Bez wskazań. Off-label. To znaczy ze są rejestrowane do określonych chorób. I tak są badane. Ale w trakcie leczenia okazuje się ze lek mimo ze nie ma wskazań to leczy choroby ktore nie są wskazane w monografii leku. Przyklad. Lek przeciwdrpresyjny stosują seksuolodzy w leczeniu przedwczesnego wytrysku.  Lekarzom nie wolno teho wypisywać takim pacjentom bo wtedy łamią prawo. Robią to nielegalnie.  To samo z amantadyną. Mimo ze jest wiele lat na rynku to jej badanua kliniczne dotyczą zupelnie innych chorob. Z punktu widzenia farmakologii i wpisania covid 19 potrzebne są badania kliniczne skrocone ktore zamiast 5 lat potrwają rok.
Szczepionki pcovid przeszly wsztstkie badania kliniczne skrócone i mogą być bezpiecznie podawane. Rok to minimalny czas.
Z punku widzenia prawa stosowanie amantadyny na covid jest nielegalne i jest lamaniem prawa bo lekarz stosuje lek bez badań klinicznych w kierunku covid 19.
Poniewaz byly to skrocone badania to nie ma wsztstkich odpowiedzi ale one nie są tak istotne . Wazniejsza jest wyszczepialnosc. Nie ma odpowiedzi czy mozna stosować u kobiet w ciązy i karmiących.  Szczepi się jezeli korzysci przewyzszają ryzyko. Tak jak w wiekszosci chorob stosuje się leki. Albo nie wiedzą jaj dlugo utrzymaja się przeciwciala w organizmie. Firmy farmaceutyczne co miesiac skladaja raporty do eurepejskuej agencji lekow. Zgłaszane sa nopy i inne.  Wiadomo ze przeciwciala po zachorowaniu utrzymują się 90 dni a po szczepieniu znacznie dluzej. Pelne badania kliniczne nieskrocone trwają 5 lat a j tak czesto po latach dochodzą nowe skutki ubiczne bo badania nawet nue skrócone nie odpowiedzą na wszystkie pytania.

2,922

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Dzisiaj przywiezli pacjenta ok 50 lat. Tydzień temu zdiagnozowali covid19. W ciągu 3 dni tak się pogorszył ze saturacja spadla mu do 60%. Podali tlen . Wzrosła do 70%. Niestety to za mało. Musi być okolo 90 %. Powiedzieli mu ze muszą go zaintubować i podpiąć do respiratora. To wiąze się z uśpieniem. Facet zapytał czy może zadzwonić? A potem się poplakał. To mogły być jego ostatnie chwile w tym zyciu. Przeźywa ok. 5% ludzi podłaczonych do respiratora. Nie miał żadnych chorob był szczuply i zdrowy. Mam nadzieje ze wyzdrowieje chociaż ten wirus powoduje zwłóknienie płuc wiec nawet jak ktoś z tego wyjdzie to itak bedzie chory.
Szczepmy się jeżeli nie dla siebie, to dla jnnych bo ludzie przezywają prawdziwe dramaty... w bardzo krotkim czasie...

2,923

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Olinka napisał/a:

Już o tym pisałam, ale wracam z tematem, bo on powrócił na tapetę.

Może ktoś z Was potrafi to jakoś logicznie (inaczej niż w ujęciu biznesowym, czyli moim zdaniem tutaj nieetycznym) wyjaśnić, bo ja nie potrafię ogarnąć, jak to możliwe, że badania nad zastosowaniem amantadyny w leczeniu Covid-19 właśnie się zaczęły (właściwie to dopiero, choć w obecnych okolicznościach proces ich rozpoczęcia należałoby skrócić do minimum), ale już mówi się, że zakończone zostaną nie wcześniej niż za rok i dopiero wtedy lek ewentualnie (!) będzie dopuszczony do walki z koronawirusem.
Równocześnie wczorajszym "Gościem Wydarzeń" (Polsat) był dr Bodnar, który wyraźnie mówi, o czym już dawno wspominałam, że od czerwca ubiegłego roku osobiście amantadyną leczył ponad 3 tys. pacjentów. Na pytanie ilu udało mu się wyleczyć odwrócił je twierdząc, że należałoby zapytać ilu nie udało się wyleczyć, bo jest to tylko garstka. Wdrożenie leku na wczesnym etapie zakażenia daje albo bezobjawowy przebieg, albo bardzo łagodny, a całość trwa nie dłużej niż dwa tygodnie, a przy tym pacjenci nie mają powikłań, chyba że lek podano zbyt późno, kiedy już się pojawiły, bo cofnąć się ich nie da.

Jak to możliwe, że jest sprawdzony, bezpieczny, bo od lat stosowany, a przede wszystkim SKUTECZNY lek, a w tym samym czasie spośród pacjentów, których choroba pokonuje i muszą zostać podłączeni do respiratora, dziewięciu na dziesięciu umiera, a inni tracą zdrowie? Ba, w tym samym czasie nikt nie widzi problemu w masowych szczepieniach preparatami, które NIE przeszły pełnych badań klinicznych.

Dalej nie komentuję, bo to, co ciśnie mi się na usta, nie nadaje się na publiczne forum.
Może tylko dodam, że rząd miał rok na przygotowanie się do trzeciej fali pandemii, a mimo to dużo było słów, ale działania głównie pozorowane, stanowiące zasłonę dymną dla swojej nieudolności, dzięki czemu obecnie jesteśmy na piątym miejscu pod względem zgonów w wyniku pandemii.

A właśnie, mam skierowanie do szpitala, terminy jeszcze niedawno nie były odległe, a teraz ponownie jest jak rok temu: tylko "covid", "covid", "covid", zaś w słuchawce głos miłych (chyba mam szczęście, bo nie trafiam na inne) pań w sekretariatach pełen rezygnacji i współczucia dla pacjentów, którzy potrzebują pomocy, w tym tych, którzy ponad rok czekali na operacje, a teraz dostają telefony, że terminy są odwołane, bo dana placówka zostaje przekształcona w covidową. Wyobraźcie sobie, że taki pacjent miejsca w innym szpitalu musi szukać we własnym zakresie, bo nie ma w tym względzie żadnej systemowej pomocy, tym samym w kolejce ustawia się od nowa. Mało tego, w ościennych szpitalach przyjmuje się tylko ostre przypadki, bo dla innych nie ma już łóżek. Ja sobie poradzę, już mam zresztą kilka planów awaryjnych, ale niech tylko zgadnę: ilu z tych ludzi nie dożyje do swojego terminu?
Taką sobie właśnie urządziłam z panią pogawędkę...

P.S.
Kleomo, jak się teraz czujesz, bo rozumiem, że jesteś już po pierwszej dawce szczepionki?

Podałem już wcześniej kilka powodów. Ponad 350 mln euro i wybudowanie fabryki Astry na terenie Polski, która produkować będzie choćby ten ich syf. Powód drugi, każdy z pojawiających się w mediach doradców obecnie lub w przeszłości był finansowo powiązany z koncernami produkującymi te "preparaty do szczepień", czy to poprzez granty,  czy szkolenia czy sponsorowane sympozja lub inne. Nie krytykuje się ręki, która podpisuje dla ciebie "czeki". Plus nie można być niejako sędzią we własnej sprawie.

2,924 Ostatnio edytowany przez Morfeusz1 (2021-03-30 08:55:55)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Stosowanie Amantadyna nie jest nie legalne bo lekarz w sytuacjach zagrożenia życia pacjenta może podjąć leczenie środkami które nie są nawet w obrocie krajowym a Amandanyna jest dopuszczona u nas i co więcej miała robione badania kliniczne, są powszechnie znane dawki u dzieci i dorosłych, a także są znane działania niepożądane. Amantadyna była normalnie zarejestrowana w leczeniu grypy A, był taki dokument jak Profilaktyka lekarska w leczeniu grypy, pod którym podpisali się między innymi lekarze, którzy dziś są przeciw stosowaniu tego leku.
Jakie leki (produkty lecznicze) mogą być sprowadzone w ramach importu docelowego

,, Leki i produkty lecznicze:

        których zastosowanie jest niezbędne dla ratowania życia lub zdrowia,
        posiadają aktualne pozwolenie dopuszczenia do obrotu w kraju, z którego jest sprowadzany,
        nie mają w Polsce zarejestrowanego odpowiednika z tą samą substancją czynną.

Podstawa prawna

        Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 21 marca 2012 r. w sprawie sprowadzania z zagranicy produktów leczniczych niezbędnych dla ratowania życia lub zdrowia pacjenta dopuszczonych do obrotu bez konieczności uzyskania pozwolenia.
        Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 14 marca 2012 r. w sprawie sprowadzania z zagranicy środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego niezbędnych dla ratowania życia lub zdrowi

źródło: zip.nfz.gov.pl/ap-portal/"

To też pokazuje, że furtka w leczeniu pacjenta i ratowania jego życia jest otwarta na specyfiki u nas nie dostępne i lekarz może podejmować się terapii bez znamion czynu zabronionego.

2,925

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Olinka napisał/a:

Może ktoś z Was potrafi to jakoś logicznie (inaczej niż w ujęciu biznesowym, czyli moim zdaniem tutaj nieetycznym) wyjaśnić, bo ja nie potrafię ogarnąć, jak to możliwe, że badania nad zastosowaniem amantadyny w leczeniu Covid-19 właśnie się zaczęły (właściwie to dopiero, choć w obecnych okolicznościach proces ich rozpoczęcia należałoby skrócić do minimum), ale już mówi się, że zakończone zostaną nie wcześniej niż za rok i dopiero wtedy lek ewentualnie (!) będzie dopuszczony do walki z koronawirusem.

Nie da się. roll
Znaczy można próbować brakiem kompetencji, niechęcią polityków do ryzyka i wychodzenia przed szereg, brakiem realnych liderów. Budka, Kaczyński, Hołowania, Morawiecki, Czarzasty? No sorry big_smile
Gdyby rządowi zależało to by to szybko ogarnął badania w zeszłym roku. Tylko przecież: "już wygraliśmy z pandemią.... rok temu w kwietniu, jak Chiny. Uraaaaaaaa".
Więc po co?
np. zdalnej edukacji tez nie ogarnęli i potem się miotali przy II fali. 

Wielki ekspert profesor H. lol
2020 - zastosowanie amantadyny przy COVID-19 wymaga badań klinicznych. (...) Profesor podkreślił, że amantadyna jest lekiem znanym od dawna. "W tej chwili właściwie nie jest stosowana w leczeniu chorób zakaźnych, mimo że była początkowo używana w leczeniu pewnych postaci grypy".

2009 napisał/a:

W Świdnickim Biuletynie Informacji Publicznej znajduje się podpisany przez Andrzeja Horbana – obecnie profesora, wówczas doktora habilitowanego – dokument z 2009 roku o stosowaniu leków antywirusowych w leczeniu przyczynowym grypy.
https://i.ibb.co/Z8HRm8H/horbaniamantadyna.jpg

Ups... w internetach nic nie ginie, nawet na biuletynach informacji publicznej. A to peszek. lol

Posty [ 2,861 do 2,925 z 5,628 ]

Strony Poprzednia 1 43 44 45 46 47 87 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » Koronawirus coraz bliżej :(

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024