MagdaLena1111 napisał/a:Olinko, otóż to, Ty jesteś operatywna, nie zasypujesz gruszek w popiele, ale też nie jesteś specjalnie lękliwa i Ciebie koronawirus nie przestraszył, więc bez zwłoki zaczęłaś proces diagnozowania. Zdrowia życzę :-)
A przecież to, co się u nas dzieje, w zakresie epatowania informacjami covidowymi, to jest dosłownie straszne, więc ludzie odłożyli dbałość o zdrowie na po-covidzie, zaniedbali diagnostykę i leczenie. O ciche ofiary sytuacji.
Dziękuję i wzajemnie, bo co jak co, ale zdrowie nam wszystkim jest bardzo potrzebne
.
Już wcześniej pisałam, że moim zdaniem u nas brakuje takiego zwykłego, ludzkiego podejścia do tematu - powinno się informować, ale nie straszyć, nie siać paniki, nie bombardować pesymistycznymi informacjami. To naprawdę niczemu nie służy. Z kolei stres osłabia odporność, także psychiczną, która z kolei potrzebna jest, by umieć walczyć z wirusem, kiedy już się z nim zetkniemy.
Dla przykładu wyobraźmy sobie, że obok informacji o SARS-CoV-2 codziennie podaje się u ilu Polaków wykryto raka, ilu na raka zmarło, ilu mieliśmy zawałowców i zgonów z powodu udaru. Mało tego, nie tylko, że się te liczby podaje do publicznej wiadomości, ale że się nimi na okrągło bombarduje i to we wszystkich mediach. Konia z rzędem temu, kto w takich warunkach uniknie nerwicy, depresji czy jakiejś innej choroby wynikającej z permanentnego obciążania psychiki. My musimy nauczyć się z tym żyć (teraz mam już na myśli wirusa), a nie da się normalnie funkcjonować w ciągłym lęku.
Można przecież apelować o rozsądek, zadbać o profilaktykę, ale w taki sposób, by rozumiano co się dookoła dzieje i jakimi konsekwencjami grożą zaniedbania, a przy tym nie doprowadzać do sytuacji, kiedy człowiek boi się o siebie zadbać. Tymczasem można odnieść wrażenie, że chorujemy już tylko na covid.
Swoją drogą coraz wyraźniej zauważam, że pandemia w połączeniu z tym, co ogólnie dzieje się w kraju (polityka), ta niepewność jutra, chaos, ograniczenia, brak możliwości i rozrywek, a na dokładkę coraz bardziej ponura jesień - to wszystko wywołuje w ludziach coraz większe przygnębienie i jakiś ogólny smutek. To jest bardzo niepokojące.