Foggy, jak najbardziej zrozumiałam, dlatego na końcu napisałam: Tak czy inaczej istotnie na ten moment po powrocie trzeba byłoby przejść kwarantannę i dopóki to się nie zmieni, jak dla mnie nie ma mowy o żadnym wyjeździe. O zamkniętych granicach nie wspominając.
Dopóki sytuacja się jakoś sensownie nie wyklaruje, w tym owe granice nie zostaną otwarte, to wolę siedzieć na tyłku i jeździć sobie co kilka dni w polskie góry.
foggry napisał/a:Zamkniete są te kopalnie gdzue nie było chorych a nie było ich bo nie było tam badan.
Już wcześniej pisałam, że w sześciu z dwunastu kopalń idących od poniedziałku na postojowe wirusa nie było albo pojawił się w śladowych ilościach, ale wcale nie dlatego, że nikt tego nie zbadał. Cała PGG i JSW, a wszystkie wytypowane kopalnie do nich należą, zostały poddane testom, przy czym PGG na zlecenie rządu, a JSW zrobiła to we własnym zakresie. I tak dla przykładu - w "KWK Knurów-Szczygłowice" przebadana została cała załoga, łącznie z administracją, wyników pozytywnych wykryto zero, a mimo to kopalnia od poniedziałku będzie na postojowym, co ogromnie wszystkich zaskoczyło. Na marginesie, to też nie jest tak, że postojowe znaczy, że się nie wydobywa, po prostu zmniejszona jest ilość załogi, a wydobycie mocno ograniczone. Dodatkowo załoga pozostaje do dyspozycji pracodawcy. Ostatecznie Sasin został bowiem uświadomiony, że kopalni nie można, jak każdego innego zakładu, na trzy tygodnie beztrosko sobie zamknąć.
Ogólnie jest tak, jak napisał Snake, a ja wcześniej sygnalizowałam, czyli tu nie chodzi o żadne bezpieczeństwo, ale rozgrywa się politykę, wciąż tylko nie do końca wiadomo jaki jest w tym haczyk. Zresztą patrząc na całą resztę działań, zaczyna być już widać jak na dłoni, że my, czyli społeczeństwo, coraz mniej się w tym wszystkim liczymy.
Swoją drogą czy to na przykład nie jest chore, że w obecnej sytuacji od przyszłego tygodnia otwieramy granice i rezygnujemy z kwarantanny po powrocie z innych państw? Zamknęliśmy je, kiedy zakażeń było relatywnie mało, a teraz otwieramy? Jak dla mnie, to strasznie to wszystko jest ze sobą niespójne i pozbawione logiki.
Otóż to. Moja koleżanka, która na początku była naprawdę przerażona (prowadzi jednoosobową działalność), stwierdziła dzisiaj, że taką kwarantannę to może mieć przez cały rok, przy czym ona akurat wykazała różnice w dochodach i przez trzy kolejne miesiące dostaje dodatkowo wyrównanie (wspomniane pomostowe) w wysokości po 1800 zł./miesiąc.
Podsumowując za te trzy miesiące wyciągnęła w sumie 20 tysięcy złotych. Komuś mało w gratisie bez ponoszenia żadnych kosztów?
Z kolei znajomy, który zatrudnia pracowników, tak wykombinował, że na każdą osobę otrzymał po 38 tysięcy zł. Tym samym za cały okres wypłacił każdemu pełne pensje wraz z premią, a i tak swoje na tym zarobił.