Koronawirus coraz bliżej :( - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » Koronawirus coraz bliżej :(

Strony Poprzednia 1 27 28 29 30 31 87 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1,821 do 1,885 z 5,628 ]

1,821

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Lady Loka napisał/a:

drugie, jak bardzo higieniczne jest dotykanie, zakładanie i ściąganie ciągle tej samej maseczki...

Witamy w świecie handlowca tongue
Wchodzi klient : maska on
Wychodzi : maska off

Zobacz podobne tematy :

1,822

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
foggy napisał/a:

Kwestie maseczek i lasów można łatwo wytłumaczyć. Dlaczego początkowo maseczki býly zbędne? Bo mieliśmy 5-50-150-500 chorych w kraju. Kazać 38 mln ludzi chodzić w maseczkach gdy jest 15 przypadków - bez sensu. Gdy ta liczba wzrosła do 5000 czy 8000 przypadków - wtedy pojawila sie koniecznośc maseczek. Dlaczego teraz je zmoszą - bo okazało sie że poza kopalniami przyrost zachorowań byl w skali 50 osób dziennie na 38 mln, wiec mozńa złagodzić zakaza.

Przypominam, że obowiązek zasłaniania twarzy wprowadzono przy liczbie 100 zachorowań dziennie, a teraz mamy ok. 400.
Wtedy też były to skupiska w szpitalach lub DPSach, więc argument z kopalniami jest z czapy.
To szlachetne, że szukasz w zakazach i ich znoszeniu jakiegoś sensu, ale obawiam się, że podjąłeś się karkołomnego zadania, bo logiki żadnej w tym nie ma, a przynajmniej brak w tym logiki służącej społeczeństwu.

1,823

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:
Olinka napisał/a:

Na dzień 29 maja oficjalnie odnotowano 1051 osób zmarłych z powodu Covid-19, jednak ile faktycznie było ofiar, tego się nie dowiemy, bo te statystyki są mocno zaniżone. To raz, a dwa - są jeszcze ofiary pośrednie, zmarłe w wyniku zamrożenia działalności służby zdrowia, w tym z powodu odwoływania planowanych zabiegów i operacji, wstrzymania diagnostyki, braku dostępu do specjalistów.

Ja bym jednak dyskutował. Jedne może zaniżone, a inne zawyżone. Jak ktoś umierając miał zdiagnozowanego COVID-a, to jest ofiarą epidemii. Np. terminalni na nowotwory. Mam nadzieję, że ofiar wypadków komunikacyjnych nie dopisywano do epidemii. Pewnie nie dopisywano, bo jak już komuś się zmarło, to mu pośmiertnie chyba testu na wirusa nie robiono i słusznie. To są te możliwe zaniżenia. Przy czym chaos statystyczny był głównie na początku, bo lekarze nie mieli odpowiednich wytycznych jak wypełniać karty zgonu.

Sądzisz, że tych osób było mało? <pytanie retoryczne> Były takie, które umierały na kwarantannie, czekając na wykonanie testu, były i takie, które miały objawy wskazujące na obecność koronawirusa, a jednak testu nikt im nie wykonał, bo czasem nie zdążył i w akcie zgonu wpisywano niewydolność wielonarządową lub krążeniowo-oddechową. Byłoby to względnie miarodajne, gdyby testy wykonywano także pośmiertnie. Oczywiście ze względów finansowych wydaje się to marnotrawstwem, tym bardziej, że nawet żywi mieli/mają z tym problem, ale ze względów statystycznych jak najbardziej wskazane.
Sami lekarze wypowiadają się, a oni, jak sądzę, doskonale wiedzą o czym mówią, że statystyki są mocno niedoszacowane, tym bardziej, że Covid-19 można diagnozować także innymi metodami, na przykład tomografią komputerową, dzięki której doświadczony lekarz potrafi stwierdzić, że doszło do specyficznych uszkodzeń danego narządu, tutaj głównie płuc.

Bartosz Fiałek, szef kujawsko-pomorskiego oddziału Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy:  Jeżeli okazuje się, że jest pacjent, który ma obustronne, śródmiąższowe zapalenie płuc, które jest potwierdzone tomografią komputerową wysokiej rozdzielczości (HRCT), to w dobie pandemii mamy prawo sądzić, że jego przyczyną jest COVID-19. Nawet w zwykłym zapaleniu płuc nie musimy pobierać plwociny, żeby potwierdzić, że jest tam jakaś bakteria i zdiagnozować zapalenie płuc. Wystarczą zmiany osłuchowe i zdjęcie rentgenowskie. Czasami zapalenie płuc można zdiagnozować bez badania obrazowego. Dodatni wynik testu nie powinien być jedynym kryterium rozpoznania koronawirusa. (...) W medycynie nie zawsze musimy wykonywać wszystkie badania. Są choroby, które rozpoznajemy np. po 11 objawach klinicznych i 6 objawach laboratoryjnych, ale do zdiagnozowania jednostki chorobowej z wysokim prawdopodobieństwem wystarczą 3 kliniczne i jeden laboratoryjny albo 3 laboratoryjne i 1 kliniczny. Tak samo jest z koronawirusem. Myślenie, że koronawirus można rozpoznać tylko tomografią lub testem, jest błędne.
Na grypę również testujemy, ale w Polsce w sezonie 2019/2020 zachorowało już ponad 3 mln ludzi. Nie wszyscy byli testowani! Grypa ma pewien tzw. obraz kliniczny i na podstawie obrazu klinicznego również jesteśmy w stanie rozpoznać, czy to jest grypa, czy coś innego.

1,824

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Lucyfer666 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

drugie, jak bardzo higieniczne jest dotykanie, zakładanie i ściąganie ciągle tej samej maseczki...

Witamy w świecie handlowca tongue
Wchodzi klient : maska on
Wychodzi : maska off

Właśnie przed chwilą wróciłem z zakupów w sklepiku pewnej popularnej sieci. Byłem jedyną osobą w maseczce, którą wciągnąłem na twarz przed drzwiami. Młodzi kawalerowie, którym najwidoczniej zabrakło zapasów weekendowych mieli to w nosie wink Sprzedawczyni nie musiała, bo ma płytę z pleksi. Zabawna scena: sprzedawczyni do mnie - nie poznałam pana! Ja - a dziś tak inną maseczkę wziąłem... No jeszcze kaptur dresu miałem na głowie, wojskowe spodnie, na szczęście deszcz i pochmurno, to nie wkładam swych przebajerzastych okularów przeciwsłonecznych.

Olinka napisał/a:

Były takie, które umierały na kwarantannie, czekając na wykonanie testu, były i takie, które miały objawy wskazujące na obecność koronawirusa, a jednak testu nikt im nie wykonał, bo czasem nie zdążył i w akcie zgonu wpisywano niewydolność wielonarządową lub krążeniowo-oddechową. Byłoby to względnie miarodajne, gdyby testy wykonywano także pośmiertnie. Oczywiście ze względów finansowych wydaje się to marnotrawstwem, tym bardziej, że nawet żywi mieli/mają z tym problem, ale ze względów statystycznych jak najbardziej wskazane.

Mój znajomy na kwarantannie większość jej spędził z poważnymi objawami, wysoką gorączką itp. Na koniec zrobili mu test, potem powtórzyli i oba negatywne. Miał chłop szczęście, bo o mały włos przekręciłby się na zwykłą chorobę, a nie "tego" wirusa.
Czy sądzę, że tych osób było mało? Z całą pewnością więcej niż oficjalnie się podaje (i nie ze złej woli), tak jak dużo więcej osób było zakażonych. Badania przesiewowe, jeśli zostaną przeprowadzone pozwolą przybliżyć prawdziwą skalę zakażeń. Wtedy pojawią się w miarę naukowo potwierdzone liczby oznaczające, że zakażonych było z dziesięć razy więcej niż wykryto bezpośrednio i czy ofiar zidentyfikowano tysiąc, dwa czy trzy tysiące nie zmieni to tego, że okaże się to podobnym zagrożeniem jak wiele innych, znanych nam wcześniej wirusów.
Jeśli roczna krzywa śmiertelności niespecjalnie różni się od innych lat, to było warto mordować gospodarkę?

1,825 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2020-05-30 19:54:25)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:

Jeśli roczna krzywa śmiertelności niespecjalnie różni się od innych lat, to było warto mordować gospodarkę?

Post factum to łatwo powiedzieć. Nie mam pretensji do rządzących, że podjęli działania przeciwdziałające epidemii, bo intencje były dobre. Tylko stają się śmieszni, gdy zaczynają tłumaczyć, że znoszenie obostrzeń spowodowane jest poprawą sytuacji, gdy de facto zmiana jest na niekorzyść. Ale propaganda sukcesu musi być.
No i niektóre z zastosowanych zakazów były po prostu absurdalne. Choćby już tu wielokrotnie obśmiane zakazy wchodzenia do lasu, albo igraszki Szumowskiego z maskami: od „maseczki nic nie dają”, poprzez „tylko maseczki nas uratują”, aż do „na wszelki wypadek czasami maskę włóż”.
Przecież nie powiedzą, że w krainie mlekiem i miodem płynącej, widać dno w rzekach ;-) dlatego trzeba do pracy i w ogóle do normy wracać. Przynajmniej póki przed wirusem chronią nas promienie UV.

1,826

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
MagdaLena1111 napisał/a:

Post factum to łatwo powiedzieć. Nie mam pretensji do rządzących, że podjęli działania przeciwdziałające epidemii, bo intencje były dobre. Tylko stają się śmieszni, gdy zaczynają tłumaczyć, że znoszenie obostrzeń spowodowane jest poprawą sytuacji, gdy de facto zmiana jest na niekorzyść. Ale propaganda sukcesu musi być.
No i niektóre z zastosowanych zakazów były po prostu absurdalne. Choćby już tu wielokrotnie obśmiane zakazy wchodzenia do lasu, albo igraszki Szumowskiego z maskami: od „maseczki nic nie dają”, poprzez „tylko maseczki nas uratują”, aż do „na wszelki wypadek czasami maskę włóż”.

W rzeczy samej. Nie ma co rzucać się z pretensjami o większość decyzji rządzących z marca i początku kwietnia. Co innego przedtem i potem. Przedtem, bo nie ma najmniejszych wątpliwości, że rząd pana Morawieckiego straszliwie dał ciała pod względem strategicznego zaopatrzenia kraju w środki medyczne. I nie ma jak zrzucić winy na "przez 8 lat...". To decyzje rządu premiera Morawieckiego wydrenowały odpowiednią Agencję z pieniędzy na zakupy, patrz zakupy węgla, który jak wiadomo jest krajowi straszliwie potrzebny. To urzędnicy za rządów pana Morawieckiego wyprzedawali w lutym certyfikowany sprzęt medyczny, bo nie zapłacili wcześniej za jego przeglądy i ogłaszali w lutym przetargi na dostawę sprzętu na jesień. Zamiast tego premier z pompą ściągnął z Chin sprzęt bez certyfikatów. Na ich szczęście ta sprawa przycichła. Potem kakofonia dziwnych komunikatów wedle których właśnie świętujemy dziś wynalezienie i wprowadzenie do obrotu szczepionki na COVID-19 tongue

1,827

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:

Jeśli roczna krzywa śmiertelności niespecjalnie różni się od innych lat, to było warto mordować gospodarkę?

Oczywiście, że nie było warto. Wywołanie paniki miało określony cel, wprowadzenie restrykcji także, ale w moim odczuciu działania jakie podjęto były nieadekwatne do rzeczywistego zagrożenia i mocno na wyrost, bo nawet jeśli społeczeństwo pozamyka się w domach, to kiedyś to społeczeństwo będzie musiało z tych domów powychodzić i zacząć jakoś funkcjonować - to było wiadome od początku. Izolacja na tamtym etapie służyła przede wszystkim temu, by dać sobie czas, wybierając tzw. mniejsze zło. Tu jednak kłania się fatalna sytuacja w służbie zdrowia, bo gdyby ta była lepiej przygotowana, nie byłoby też tak wielkich obaw, że sobie nie poradzimy. To z kolei zamordowało i tak ledwo zipiącą gospodarkę. Jednym słowem wystąpił efekt domina.
Zupełnie inną bajkę stanowi to, o czym pisałam wielokrotnie, a sami przed chwilą wspomnieliście, czyli absurdalne, pozbawione spójności i logiki zakazy, które trudno było traktować poważnie.
Obecnie władza usiłuje jakoś z tego wybrnąć, coś nam jeszcze nieśmiało przemyca, a jednak ludzie, ku władzy nieszczęściu, świetnie łączą ze sobą pewne fakty i dlatego lekceważą to, co słyszą i o co się ich prosi.

Notabene, sama od początku zalecałam ostrożność, natomiast daleka byłam od paniki, choć nie mogę powiedzieć, że początkowo nie pojawił się u mnie jakiś pewnego rodzaju niepokój. Niepokój wynika jednak z niewiedzy, a ta na ten moment jest już dosyć obszerna i można na niej całkiem nieźle bazować.

1,828

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Co do zakazów, to jeden z kandydatów na kandydatów olał dziś zupełnie zakaz zgromadzeń powyżej 150 osób i jest wycie konkurencji wink
Co do logiki zakazów. Konia z rzędem temu kto wytłumaczy dlaczego zakaz dotyczy 150 osób, a nie 100 albo 250?
Co do nie przygotowania służby zdrowia. Racja ale tylko w kilku aspektach. Brak założeń do przygotowania szpitali zakaźnych tzw. jednoimiennych. Wygrała polska improwizacja. Brak zapasów o czym pisałem wcześniej, a procedury są ale je złamano. Testowanie w boju rozprzestrzeniania się wirusa przez wielokrotne zatrudnienie personelu - brak rozpoznania zjawiska. Braki informacyjne sztabów kryzysowych co do personelu, który można zmobilizować. Wyszła klasyka klasyki czyli bazy danych robione sztuka dla sztuki. Mam nadzieję, że jest to jakiś sygnał dla odpowiednich czynników co do wartości reszty tego systemu...

1,829

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

W tych kilkudziesieciu stronach wiele krytyki, ale moje pytanie jest inne. Który kraj zachował się wzotowo i błedów nie popełnił? Gdzie nie było chaosu i sprzecznych zarządzen. Gdzie nie brakło maseczek? W którym kraju w grudniu ubiegłego roku w magazynach było tyle mseczek ze w marcu nie musiano ich na gwałt kupowac tylko wykorzystano zapasy. Co do ilodci testów - Polska była, jest i przez długie lata jeszcze bedzie zacofanym krajem na tle zachodu. Nie zależnie kto wygra wybory prezydenckie, nawet gdybyśmy nie mieli tego 6 letniego epizodu władzy PiS. Czy ktokolwiek wierzy, że gdyby u władzy dalej była PO to w rezerwach mielibysmy 40 mln maseczek, siec laborstoriów byłaby w stanie wykonac dziennie 150.000 testów, Rezerwy Materiałowe nie mudiałyby kupowac węgla bo przez oststnie 6 lat górnictwo w Polsce zodtałoby wygaszone a prąd byłby prodkowany w 60% w elektrowniach stomowych oraz w 40 % w OZE? Nie tak by nie było. Sytuacja byłaby podobna, propaganda, chaos i obostrzenia podobne. Skoro Szwedz, Belgowie czy Brytyjczycy nie ustrzegli sie chsosu to Polska pod rządami PO także by sie nie ustrzegła. Wiara że byłoby inaczej jest ślepa.

1,830

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
foggy napisał/a:

W tych kilkudziesieciu stronach wiele krytyki, ale moje pytanie jest inne. Który kraj zachował się wzotowo i błedów nie popełnił? Gdzie nie było chaosu i sprzecznych zarządzen. Gdzie nie brakło maseczek? W którym kraju w grudniu ubiegłego roku w magazynach było tyle mseczek ze w marcu nie musiano ich na gwałt kupowac tylko wykorzystano zapasy. Co do ilodci testów - Polska była, jest i przez długie lata jeszcze bedzie zacofanym krajem na tle zachodu. Nie zależnie kto wygra wybory prezydenckie, nawet gdybyśmy nie mieli tego 6 letniego epizodu władzy PiS. Czy ktokolwiek wierzy, że gdyby u władzy dalej była PO to w rezerwach mielibysmy 40 mln maseczek, siec laborstoriów byłaby w stanie wykonac dziennie 150.000 testów, Rezerwy Materiałowe nie mudiałyby kupowac węgla bo przez oststnie 6 lat górnictwo w Polsce zodtałoby wygaszone a prąd byłby prodkowany w 60% w elektrowniach stomowych oraz w 40 % w OZE? Nie tak by nie było. Sytuacja byłaby podobna, propaganda, chaos i obostrzenia podobne. Skoro Szwedz, Belgowie czy Brytyjczycy nie ustrzegli sie chsosu to Polska pod rządami PO także by sie nie ustrzegła. Wiara że byłoby inaczej jest ślepa.

Nie wiem co było w UK, Szwecji czy Rosji. Wiem jak było w Niemczech.
Maseczki były dostępne. Przez apteki, eBay Amazona. Nie zabroniono ich importu po to żeby szwagier ministra trzepnal kasę.
Testy robiono na bieżąco temu komu trzeba. Nie tak jak czytałem wypowiedzi laboranta z Wawki że połowa testów była robiona VIP om, tylko każdemu zagrożonemu.
Zabroniono zgromadzeń, zamknięto szkoły, przesunięto wakacje. Nie zabroniono spacerów na świeżym powietrzu.
Nakaz masek i ograniczenie liczby osób w sklepach i tylko w zamkniętych przestrzeniach.
Do przewozu interwencyjnie kupionych maseczek użyto Lufthansy, jako narodowego przewoźnika. Nikt nie robił z tego cyrku, nikt nie kradł przy tym pieniędzy.
Aby uchronić zakłady przed upadkiem, pracownicy ze zredukowanym etatem otrzymują od panstwa 60% swego wynagrodzenia za czas którego nie przepracują.

To brzmi jak jakiś plan, czyż nie? Nikt nie ustrzegł się błędów, ale nazywanie błędem tego że tylko Szumi na narodowym nieszczęściu skubnął przez te dwa miesiące 140 baniek to nieporozumienie. Ile pozostałe "Orły" Kaczora? Nigdy się nie dowiesz.
Wprowadzenie maseczek wszędzie, zakazu wychodzenia, zakazu poruszania się w parach, zakazu wstępu do lasu, zakazu handlu środkami higieny miało na celu jedynie spacyfikowanie społeczeństwa i konkurentów Dudy. Kolejne wersje tarczy miały zdezorientować przeciwnika, bo za takiego PiS ma naród, i pozwolić doić państwo bez żadnych hamulców.

A twój tekst o PO? Jesteś typowym płaszczakiem. Nie istnieje dla ciebie szersza perspektywa. Nie masz poglądów z którymi mógłby być zgodny program twojej partii. Istnieją tylko dwa kolory biały i czarny i albo wybierasz jednego którego nie popierasz, albo drugiego którego nie lubisz. Obudź się! Świat to nie Duda i Trzaskowski. Jest pięciu innych kandydatów. To nie PiS i PO. To jeszcze cała tęcza różnych ludzi z którymi można się zgadzać lub nie. Miej poglądy i głosuj zgodnie z nimi! Przestań być żałosnym polaczkiem, zostań Polakiem.

1,831

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
foggy napisał/a:

W tych kilkudziesieciu stronach wiele krytyki, ale moje pytanie jest inne. Który kraj zachował się wzotowo i błedów nie popełnił? Gdzie nie było chaosu i sprzecznych zarządzen. Gdzie nie brakło maseczek? W którym kraju w grudniu ubiegłego roku w magazynach było tyle mseczek ze w marcu nie musiano ich na gwałt kupowac tylko wykorzystano zapasy.

Żaden.

foggy napisał/a:

Co do ilodci testów - Polska była, jest i przez długie lata jeszcze bedzie zacofanym krajem na tle zachodu.

A co ma jedno z drugim wspólnego? Poza tym proszę, nie brnijmy w argumentację o jakimś zacofaniu. Polska jest w trzeciej dziesiątce najbogatszych i najbardziej rozwiniętych państw na świecie. Z ambicjami do wejścia do drugiej dziesiątki. Ile jeszcze można karmić się mitami o zacofaniu?

foggy napisał/a:

Czy ktokolwiek wierzy, że gdyby u władzy dalej była PO to w rezerwach mielibysmy 40 mln maseczek, siec laborstoriów byłaby w stanie wykonac dziennie 150.000 testów, Rezerwy Materiałowe nie mudiałyby kupowac węgla bo przez oststnie 6 lat górnictwo w Polsce zodtałoby wygaszone a prąd byłby prodkowany w 60% w elektrowniach stomowych oraz w 40 % w OZE? Nie tak by nie było. Sytuacja byłaby podobna, propaganda, chaos i obostrzenia podobne. Skoro Szwedz, Belgowie czy Brytyjczycy nie ustrzegli sie chsosu to Polska pod rządami PO także by sie nie ustrzegła. Wiara że byłoby inaczej jest ślepa.

Tu akurat odpowiedź w niektórych aspektach jest całkiem prosta. Tak, mielibyśmy od ręki więcej profesjonalnych maseczek, bo za PO Agencja Rezerw Materiałowych zajmowała się tym do czego została stworzona, a nie do realizacji politycznych machlojek partii rządzącej. Agencja ma swój budżet i tylko jedno zadanie, gromadzić i utrzymywać w stanie gotowości do użycia określone ilości materiałów i surowców. PiS kilka lat temu kazał Agencji skupować od spółek węglowych nikomu nie potrzebny węgiel, który zalegał na hałdach. W ten spokój PiS kupował sobie spokój i przychylność górniczych związków zawodowych. Agencja wydawała pieniądze na polityczny węgiel i nie miała pieniędzy na robienie przeglądów sprzętu medycznego jaki magazynowała. Zapewne nie miała na przeglądy również wielu innych środków. Stąd sprzedaż w styczniu/lutym środków medycznych z rezerw Agencji za bezcen, ponieważ utraciły one certyfikację z braku przeglądów. Tyle, że co do tych profesjonalnych masek, w tym pełno twarzowych, kombinezonów itp. była pewność, że one były wyprodukowane jako w 100 % zgodne z określonymi wymaganiami i brak było w istocie pieczątki przeglądu. Taki sprzęt był na pewno dużo bardziej godny zaufania niż ten kupowany na gwałt za kolosalne pieniądze w Chinach. Jednak rozprzedano go za śmieszne pieniądze, a ci co kupili zrobili świetny interes, bo miesiąc później sprzedawali ten sprzęt z ARM z wielokrotną przebitką. Ciekawe kto był tak przewidujący, że kupował w styczniu/lutym przeterminowane maski i kombinezony od ARM?

Czy za PO byłoby inaczej? O ile pamiętam za PO minister, którego się czepiano o niewpisanie do oświadczenia majątkowego zegarka za kilkanaście tysięcy podał się do dymisji. Jak w więzieniu doszło do śmierci osadzonego, to dymisji podał się minister. Za PiS-u ministrowie nie poczuwają się do żadnej odpowiedzialności. Smród tego jakie interesy ktoś robił na pandemii jest już olbrzymi. W Rumunii zdaje się aresztowano ministra, który zakupił szajs. W Bośni jest podobna sprawa. Tu i tam na świecie ludzie u władzy płacą mandaty za nieprzestrzeganie zakazów ale co najważniejsze z pokorą przepraszają. A u nas? Przecież widać... wink Nawet na tych wyborach ktoś odpowiedni zarobił. Poczta ponoć musi zapłacić prawie 70 milionów złotych za karty wyborcze. Można znaleźć w internecie wyliczenia ludzi z branży poligraficznej, że nawet na bogato koszt wydruku takich materiałów, z magazynowaniem itp., to góra kilka milionów. Kto przytuli te pieniądze?

1,832

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Śmiertelność koronawirusa spada.

Tak wyglądają raportowane codziennie nowe zgony:
a) druga połowa kwietnia - średnio ok. 24 nowych zgonów dziennie,
b) pierwsza połowa maja - średnio ok. 17 nowych zgonów dziennie,
c) druga połowa maja - średnio ok. 11 nowych zgonów dziennie.

Jeśli chodzi o procentowy udział wszystkich zmarłych w stosunku do ogółu zarażonych:
a) wskaźnik rósł aż do końca kwietnia - do wartości ok. 5%
b) przez pierwszą połowę maja utrzymywał się na poziomie ok. 5%
c) w drugiej połowie maja zaczął spadać i aktualnie wynosi ok. 4,5%.

Przynajmniej na ten moment wygląda to na stopniowe wygasanie niebezpieczeństwa.

1,833

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Tylko kto to jest 'płaszczak'? Co do alternatywnych kandydatów to są zwykle jak meteory, pojawiają sie, rozbłyskują i znikają. Mamy duopol i nic tego nie zmieni.

1,834

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:

Jedno z bardziej zabawnych zagadnień to zakaz obrotu środkami ochrony, który był tłumaczony koniecznością zablokowania spekulacją cenami. Sam o tym pisałem. Po czym okazuje się, że to samo państwo kupowało środki ochrony głównie po cenach spekulacyjnych. To jaja jak berety. Serio myślałem, że ministerstwo samo dogaduje się z dostawcami w Chinach albo zleca to kilku poważnym podmiotom i kupuje prawie z pierwszej ręki. Teraz się okazuje, że był cały łańcuszek dostawców tego sprzętu tak żeby wystarczająco dużo kolesi mogło zarobić i to nieźle.

Czy to przypadkiem nie Ty, Snake, przekonywałeś mnie, kiedy pisałam o cenach spekulacyjnych na maski, że tak musi być i nikt tu nikogo nie naciąga? big_smile
W sumie nie daje mi to absolutnie żadnej satysfakcji, że coś takiego miało miejsce i wyszło na moje, ale cieszy, że coraz więcej Polaków w końcu otwiera oczy i widzi co się naprawdę dzieje. Żeby nie było - to jest ogólna myśl, nic osobistego, bo o zaślepienie i uleganie propagandzie Ciebie akurat zupełnie nie podejrzewam.
Przy okazji warto wspomnieć, że podobnie było z cenami za respiratory. Jurek Owsiak twierdzi, że kupuje je za ok. 40-60 tysięcy, sztuka za 100 tysięcy to już jest wypasiony, najwyższej klasy sprzęt, tymczasem nasze ministerstwo podobno dokonywało zakupów po 160 tysięcy. Tu mogę za Tobą powtórzyć - ciekawe kto tę różnicę przytulił?

Z innej beczki, a konkretnie z mojego podwórka - fakty są takie, że mieszkańcy Śląska, w tym ja, na ten moment czują się jak persona non grata nawet za miedzą, nie wspominając o reszcie kraju. Pół biedy jak właściciele obiektów grzecznie odmawiają, kiedy człowiek chce zrobić jakąś urlopową rezerwację, gorzej kiedy zaczynają wyzywać i rzucać słuchawką. Mnie to co prawda jeszcze nie spotkało, ale też nie podejmowałam takich prób, natomiast znajomi, którzy usiłują gdzieś wyjechać, a nie mają własnego adresu, nie tylko spotykają się z odmowami, ale też otrzymują telefony z miejsc, w których rezerwacje mieli dawno opłacone, że te zostają odwołane.

Ogólnie codziennie docierają do nas sygnały, że lokalnie sytuacja jest mocno niepokojąca - panuje chaos, bałagan, ludzi wciąż pozostawia się samym sobie. Kwarantanny po 30-35 dni, bo nie ma takiego, kto zleciłby zrobienie wymazu, na podstawie którego wydaje się decyzję o jej zakończeniu (oczywiście pod warunkiem uzyskania negatywnego wyniku testu) powoli stają się normą i już prawie nie ma dnia, żeby na lokalnym portalu ktoś nie umieścił kolejnego dramatycznego listu z prośbą o pomoc. Komentarze pod listami też są bardzo wymowne. Dodzwonienie się do sanepidu graniczy z cudem, pomimo że nasz oddział otrzymał wsparcie z zewnątrz. Czasem trzeba dzwonić w nocy i to przez trzy, cztery dni, by na koniec wyprosić zapewnienie i datę wykonania wymazu, który i tak nie zawsze dochodzi do skutku, bo ktoś coś zaniedbał.

1,835

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Olinka napisał/a:

Z innej beczki, a konkretnie z mojego podwórka - fakty są takie, że mieszkańcy Śląska, w tym ja, na ten moment czują się jak persona non grata nawet za miedzą, nie wspominając o reszcie kraju. Pół biedy jak właściciele obiektów grzecznie odmawiają, kiedy człowiek chce zrobić jakąś urlopową rezerwację, gorzej kiedy zaczynają wyzywać i rzucać słuchawką. Mnie to co prawda jeszcze nie spotkało, ale też nie podejmowałam takich prób, natomiast znajomi, którzy usiłują gdzieś wyjechać, a nie mają własnego adresu, nie tylko spotykają się z odmowami, ale też otrzymują telefony z miejsc, w których rezerwacje mieli dawno opłacone, że te zostają odwołane.

To jest ciekawe, bo ostatnio robiłam sobie rezerwację domku na wakacje i nie było żadnego pola, w którym musiałabym podawać mój adres zamieszkania tongue nikt mnie też o to nie dopytywał, a ja zresztą nie mam obowiązku takiej informacji podawać smile

1,836

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Olinka napisał/a:

Czy to przypadkiem nie Ty, Snake, przekonywałeś mnie, kiedy pisałam o cenach spekulacyjnych na maski, że tak musi być i nikt tu nikogo nie naciąga? big_smile

Ja i o tym wspomniałem post wyżej. Pisałem, że kontrola obrotu ma sens i dalej tak twierdzę. A kto kogo naciąga, to wychodzi teraz. Co mnie zresztą cieszy? Właśnie nie wiem czy powinno. Bo z PiS jest taka historia, że oni cały czas mają na sztandarach czyste ręce itp. i w sumie długo udawało im się przynajmniej medialnie utrzymywać ten wizerunek. Zresztą kompletnie bez sensu, bo receptą PiS było najczęściej obsadzanie różnych stanowisk nawet najgorszym idiotą byle nie kradł. Plus standardowa procedura unikania jakichkolwiek decyzji, bo jak wiadomo jeśli zapada jakaś decyzja, to ktoś na niej skorzysta. Tak wyglądały rządy PiS w Warszawie i większość pierwszych rządów PiS w Polsce. Między innymi dlatego chciałem kilkanaście lat temu rządów koalicji PO-PiS, bo zdrowy zmysł do interesów towarzystwa PO miał równoważyć to czyścioszkowate zapędy PiS. No ale wiele się zmieniło, PiS się rozrósł i nie mają już najmniejszych szans zapanować nad złodziejstwem we własnych szeregach, a kiedyś próbowali. To właśnie daje nadzieję na odejście ich rządów, a z drugiej strony smutną refleksję, że wszyscy kradną...

1,837

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Lucy-on-the-roof napisał/a:

Jeśli chodzi o procentowy udział wszystkich zmarłych w stosunku do ogółu zarażonych:

Raczej procentowy udział wszystkich zmarłych w stosunku do ogółu zdiagnozowanych zarażonych.
Realnie zarażonych, zależnie od szacunków bo się eksperci rozmijają, może być i 40x więcej.

Co ogłaszał nasz rząd po fali zachorowań na Śląsku? Że 97% zarażonych górników (a przebadali wszystkich - całą populację) nie miało żadnych objawów.
Czyli, gdyby nie badali wszystkich, a tylko kaszlących/z gorączką - to by wyszło, że chorych jest 3%.

1,838

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Znerx napisał/a:
Lucy-on-the-roof napisał/a:

Jeśli chodzi o procentowy udział wszystkich zmarłych w stosunku do ogółu zarażonych:

Raczej procentowy udział wszystkich zmarłych w stosunku do ogółu zdiagnozowanych zarażonych.
Realnie zarażonych, zależnie od szacunków bo się eksperci rozmijają, może być i 40x więcej.

Co ogłaszał nasz rząd po fali zachorowań na Śląsku? Że 97% zarażonych górników (a przebadali wszystkich - całą populację) nie miało żadnych objawów.
Czyli, gdyby nie badali wszystkich, a tylko kaszlących/z gorączką - to by wyszło, że chorych jest 3%.

Ale efektowniej wygląda wskaźnik 4-5 % śmiertelności i dalej można ludzi straszyć. Ciekawie będzie jak już zrobią te szerokie badania przesiewowe, bo to pozwoli metodami statystycznymi oszacować realną liczbę zakażonych osób w Polsce. Jak się wtedy odniesie tą liczbę do liczby przypadków śmiertelnych, niechby i pomnożonej przez 2-3 to się może okazać, że realna śmiertelność oscyluje w promilach. No i to by oznaczało, że zrobiono w gospodarce kipisz z powodu czegoś na poziomie grypy.

1,839 Ostatnio edytowany przez lady_lipton (2020-06-01 12:32:28)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

A ja zapytam z innej beczki. O wakacje za granicą.

Koleżanka z pracy ma zarezerwowany wyjazd z nastoletnimi dziećmi zaraz na początku sierpnia na prawie 2-tygodniową wycieczkę objazdową po półwyspie iberyjskim. Rezerwacja dokonana pod koniec stycznia, kiedy nic nie było słychać o koronawirusie.

Zastanawia się co zrobić. Odwołać wyjazd, jechać, zgodzić się na jakiś voucher?

Co byście zrobili w takiej sytuacji? Ja nie umiem doradzić.

1,840

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
lady_lipton napisał/a:

A ja zapytam z innej beczki. O wakacje za granicą.

Koleżanka z pracy ma zarezerwowany wyjazd z nastoletnimi dziećmi zaraz na początku sierpnia na prawie 2-tygodniową wycieczkę objazdową po półwyspie iberyjskim. Rezerwacja dokonana pod koniec stycznia, kiedy nic nie było słychać o koronawirusie.

Zastanawia się co zrobić. Odwołać wyjazd, jechać, zgodzić się na jakiś voucher?

Co byście zrobili w takiej sytuacji? Ja nie umiem doradzić.

A co proponuje jej biuro podróży? Jak odwoła sama to straci kasę, ja bym czekała, co zrobi biuro. Jeżeli biuro proponuje voucher, brałabym voucher.
Mój partner we wrześniu jedzie do Turcji i też czeka. Jest gotowy na wyjazd z biurem, ale jeżeli biuro odwoła to odwoła. Odwoływanie samemu wiązałoby się ze stratą pieniędzy.

1,841

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
lady_lipton napisał/a:

A ja zapytam z innej beczki. O wakacje za granicą.

Koleżanka z pracy ma zarezerwowany wyjazd z nastoletnimi dziećmi zaraz na początku sierpnia na prawie 2-tygodniową wycieczkę objazdową po półwyspie iberyjskim. Rezerwacja dokonana pod koniec stycznia, kiedy nic nie było słychać o koronawirusie.

Zastanawia się co zrobić. Odwołać wyjazd, jechać, zgodzić się na jakiś voucher?

Co byście zrobili w takiej sytuacji? Ja nie umiem doradzić.

Polska jest bodaj jedynym krajem w Europie, który notuje ciągły wzrost liczby chorych. Koleżanka co najwyżej może marzyć, żeby Hiszpanie i Portugalczycy wpuścili ją do siebie, bo może być tak jak z Grekami, którzy powiedzieli że otwierają kraj dla wszystkich poza Polakami. Zagrożenie tam jest mniejsze niż w Polsce.

1,842

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Lady Loka napisał/a:

To jest ciekawe, bo ostatnio robiłam sobie rezerwację domku na wakacje i nie było żadnego pola, w którym musiałabym podawać mój adres zamieszkania tongue nikt mnie też o to nie dopytywał, a ja zresztą nie mam obowiązku takiej informacji podawać smile

Owszem, nie zawsze pojawia się taka konieczność, ale jak przyjeżdżasz, to już pokazujesz swój dowód osobisty, czyli jeśli zapytają, to pozostaje kłamać? Córka znajomego chciała zarezerwować domek w Karpaczu i odmówili (już tu o tym wspominałam), teraz przyjaciółce odwołali rezerwację na najbliższy weekend - powód prozaiczny: jest pani ze Śląska. Na forum lokalnego serwisu komentarze nie pozostawiają złudzeń, że traktuje się nas jak gorszy sort, którego należy się bać. To że Ty się z tym nie spotkałaś, nie znaczy, że tak się nie dzieje.

Snake napisał/a:

To właśnie daje nadzieję na odejście ich rządów, a z drugiej strony smutną refleksję, że wszyscy kradną...

Ostatnio na moje próby klarowania niektórym z czym mamy do czynienia, od obrońców PiS coraz częściej słyszę, że przecież każdy, kto idzie do polityki, robi to głównie po to, żeby się ustawić, więc nie ma co za bardzo tego tematu roztrząsać w kontekście obecnej władzy. Ja z kolei twierdzę, że skala afer, łamania prawa, przytulania publicznych pieniędzy, niegospodarności i tej buty, którą obserwujemy na każdym kroku, nawet jak na polskie standardy jest zatrważająca. I tak sobie po cichu myślę: serio ci ludzie nie czują się oszukani po tym, gdy im tyle razy powtarzano, że nadejdzie, a potem, że już przyszła, owa "lepsza zmiana"?
I jeszcze co jak co, ale zarabianie na pandemii wydaje mi się wyjątkowo paskudne, żeby nie napisać obrzydliwe.

Nawiasem mówiąc afera Szumowskiego nabiera nowych kolorów, bo okazuje się, że żona wiadomego instruktora sprzedała agencji rezerw 3500 tysiąca przyłbic, na które wystawiła dwie faktury na łączną kwotę 170145 zł. Ustalono, że kupiła je tego samego dnia pod Gubałówką od właściciela straganu za cenę 52582 zł, czyli zarobiła na tym prawie 120 tysięcy złotych. Tak się, mili Państwo, robi interesy!

1,843

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Olinka napisał/a:

Nawiasem mówiąc afera Szumowskiego nabiera nowych kolorów, bo okazuje się, że żona wiadomego instruktora sprzedała bazie rezerw 3500 tysiąca przyłbic, na które wystawiła dwie faktury na łączną kwotę 170145 zł. Ustalono, że kupiła je tego samego dnia pod Gubałówką od właściciela straganu za cenę 52582 zł, czyli zarobiła na tym prawie 120 tysięcy złotych.

W związku z tym mogłem kolejny raz powiedzieć koledze, że dupy za przeproszeniem, a nie przedsiębiorcy jesteśmy. Prawdziwy Polak przedsiębiorca (tu na dodatek Polka) idzie sobie rano na targ po oscypka, patrzy, a tam przyłbice leżą! Za 50 koła, a on akurat ma wolne 50 koła, bo nie jest przedsiębiorcą niedojdą i zawsze wychodząc po oscypki ma pod ręką 50 tysięcy na takie okazje. No kupuje, memory - find, a nie gugle... kto to skupuje, a jakaś Agencja. Telefon, fakturka i dzięki apetytowi na oscypki wolne 50 tysiączków pomnożyło się trzykrotnie. Uczyć się, wężykiem...

1,844

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

To jest przykre. Z jednej strony wynajmujący ma prawo wybrać komu zarezerwuje domek, tak samo jak nie dziwi mnie, że nie chcą teraz nas za granicą, skoro u nas liczba zarażeń nie spada. Nie uważam tutaj tego za dziwne. Chcą odbudować turystykę, ale w bezpieczny sposób. To jest sytuacja wyjątkowa. Każdy chce się chronić. Nie wiem czemu, ale jednak odmawianie wynajmu w Polsce mimo że tez mają do tego prawo trochę jest dla mnie smutna. Niby i tu i tu mają prawo, ale jakoś inaczej to oceniam. Może emocjonalnie na zasadzie, że szkoda że Polak Polaka będzie wybierał, a innego odrzucał? Niby nie ma to znaczenia, ale emocjonalnie jakoś to się wydaje inne. Może jednak te emocje za bardzo docierają do głosu i tak naprawdę nie ma różnicy czy w Grecji nas odrzucają czy w Polsce - tu i tu mają prawo mieć obawy i dbać o swoje bezpieczeństwo. Chociaż trochę też inaczej w wielkich hotelach gdzie tak dużo powierzchni ludzie razem dzielą i łatwo się zarazić, a co innego np domek prywatny. Jeżeli ktoś wynajmuje domek to łatwiej, bo może kontakt ograniczyć do minimum, przelew może być na konto itp. No i faktycznie czasem przy meldowaniu proszą o dowód osobisty i piszą z niego dane. Zazwyczaj śpię w kwaterach prywatnych, ale też się zdarzało, nie wszędzie, ale zdarza się.

1,845 Ostatnio edytowany przez Lagrange (2020-06-02 06:36:11)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Z jednej strony rozumiem ludzi którzy się boją, w końcu chodzi o potencjalnie śmiertelną chorobę, ale z drugiej strony, gdyby mnie coś takiego spotkało, to po prostu następnym razem zamiast do Karpacza pojechałbym do Garmisch-Partenkirchen. Myślę że w turystyce dyskryminowanie klientów będzie miało daleko idące konsekwencje i Ślązacy hasło dobre bo polskie zmienią na unikaj tego co polskie. Zamiast nad polskie morze z kapryśną pogodą ruszą do Hiszpanii ze 100% gwarancją słońca, a zamiast w polskie góry rusza do Włoch, Czech i na Słowację. W efekcie nasz rynek turystyczny zmniejszy się o kolejne 30%.

1,846

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Olinko, ale w nowych dowodach osobistych nie ma adresu... a w starych jest adres zameldowania, nie zamiwszkania. A to, że się na śląsku urodziłaś.nie oznacza przecież, że tam mieszkasz...
To tak samo jak były wielkie plany, żeby sprawdzać czy ludzie idący razem w restauracji ze sobą mieszkają. Ciekawe jak big_smile mój partner ma adres w dowodzie 700km dalej niż mieszka.

Ja bym się zastanowiła raczej gdzie takie rzeczy zgłosi, może rzecznik praw konsumenta? Nie wiem. Na pewno nie jest to normalne i spotykane na codzień i zdecydowanie nie powinno się zdarzyć. Zresztą adres na rezerwacji możesz podać jakikolwiek, jeżeli realnie jakiś podajesz, bo nie umiem sobie przypomnieć kiedy musiałam coś podawać. Dowodu też mi ostatnio nie sprawdzali jak odbierałam domek nad morzem.

1,847 Ostatnio edytowany przez Snake (2020-06-02 08:50:03)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
truskaweczka19 napisał/a:

To jest przykre. Z jednej strony wynajmujący ma prawo wybrać komu zarezerwuje domek, tak samo jak nie dziwi mnie, że nie chcą teraz nas za granicą, skoro u nas liczba zarażeń nie spada. Nie uważam tutaj tego za dziwne. Chcą odbudować turystykę, ale w bezpieczny sposób. To jest sytuacja wyjątkowa. Każdy chce się chronić. Nie wiem czemu, ale jednak odmawianie wynajmu w Polsce mimo że tez mają do tego prawo trochę jest dla mnie smutna. Niby i tu i tu mają prawo, ale jakoś inaczej to oceniam. Może emocjonalnie na zasadzie, że szkoda że Polak Polaka będzie wybierał, a innego odrzucał? Niby nie ma to znaczenia, ale emocjonalnie jakoś to się wydaje inne. Może jednak te emocje za bardzo docierają do głosu i tak naprawdę nie ma różnicy czy w Grecji nas odrzucają czy w Polsce - tu i tu mają prawo mieć obawy i dbać o swoje bezpieczeństwo. Chociaż trochę też inaczej w wielkich hotelach gdzie tak dużo powierzchni ludzie razem dzielą i łatwo się zarazić, a co innego np domek prywatny. Jeżeli ktoś wynajmuje domek to łatwiej, bo może kontakt ograniczyć do minimum, przelew może być na konto itp. No i faktycznie czasem przy meldowaniu proszą o dowód osobisty i piszą z niego dane. Zazwyczaj śpię w kwaterach prywatnych, ale też się zdarzało, nie wszędzie, ale zdarza się.

Może to i przykre ale wystarczy odwrócić sytuację. Macie zarezerwowany na weekend domek nad jeziorem ale przed weekendem dowiadujecie się, że u jednego z turystów tam nocujących wykryto wirusa. Właściciel do was dzwoni, że w piątek zrobi ekspresową dezynfekcję ale bardzo serdecznie was zaprasza. Co prawda klucze wyda wam siostrzenica, bo on sam trafił właśnie na 2 tygodnie kwarantanny ale serdecznie zaprasza! Nie ma co pękać! Ilu z was postanowi być solidarnym z właścicielem domku i pojedzie odpoczywać w świeżo zdezynfekowanym domku, a ile na gwałt zacznie szukać innej miejscówki?

1,848

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Lady Loka napisał/a:

Olinko, ale w nowych dowodach osobistych nie ma adresu... a w starych jest adres zameldowania, nie zamiwszkania. A to, że się na śląsku urodziłaś.nie oznacza przecież, że tam mieszkasz...
To tak samo jak były wielkie plany, żeby sprawdzać czy ludzie idący razem w restauracji ze sobą mieszkają. (...)
Na pewno nie jest to normalne i spotykane na codzień i zdecydowanie nie powinno się zdarzyć. Zresztą adres na rezerwacji możesz podać jakikolwiek, jeżeli realnie jakiś podajesz, bo nie umiem sobie przypomnieć kiedy musiałam coś podawać. Dowodu też mi ostatnio nie sprawdzali jak odbierałam domek nad morzem.

Taaaak, ja to wszystko wiem, ale co to zmienia? Poza tym większość z nas podróżuje samochodami na śląskich tablicach rejestracyjnych i wtedy to już nawet dowodu nie trzeba pokazywać wink.
Oczywiście nie jest to regułą i oficjalnie żadne hotele i pensjonaty nie otrzymały wytycznych narzucających jakieś ograniczenia, ale ludzie dzielą się doświadczeniami i miejsce mają również takie sytuacje (pisownia oryginalna - komentarz pochodzi z serwisu rybnik.com.pl):
Dokładnie tak jest. Ja wynająłem domek nad jeziorem, Mazury, przez telefon przy rezerwacji nikt nie pytał skąd jesteśmy, niestety po przyjeździe jak właściciele zobaczyli tablice samochodu to odmówili zakwaterowania. Długo musiałem przekonywać że jako górnik miałem robione testy i że moja rodzina pewnie też jest zdrowa bo nie mamy żadnych objawów. Strach mi iść nawet do sklepu bo ludzie dziwnie patrzą.
W Polskę poszedł taki hejt, że niczego nie można być pewnym, łącznie z tym czy nie wróci się samochodem 'przyozdobionym' kolorowym spray'em albo z wybitą kamieniem szybą.

Lagrange napisał/a:

Z jednej strony rozumiem ludzi którzy się boją, w końcu chodzi o potencjalnie śmiertelną chorobę, ale z drugiej strony, gdyby mnie coś takiego spotkało, to po prostu następnym razem zamiast do Karpacza pojechałbym do Garmisch-Partenkirchen. Myślę że w turystyce dyskryminowanie klientów będzie miało daleko idące konsekwencje i Ślązacy hasło dobre bo polskie zmienią na unikaj tego co polskie. Zamiast nad polskie morze z kapryśną pogodą ruszą do Hiszpanii ze 100% gwarancją słońca, a zamiast w polskie góry rusza do Włoch, Czech i na Słowację. W efekcie nasz rynek turystyczny zmniejszy się o kolejne 30%.

Dokładnie tak. Ja już od lat mając wybór czy wybrać polskie morze, czy jednak południe Europy wybieram to drugie - ze względu na odległość (ode mnie 700 km nad Bałtyk czy 1000 km do Włoch albo Chorwacji to już żadna różnica), ciepłą wodę i zdecydowanie pewniejszą pogodę. W tym roku planowaliśmy pozostać w Polsce, choćby z uwagi na sytuację, bo w razie "W" lepiej być u siebie, ale nie wiem czy jednak nie zmienimy planów. Większość naszych znajomych już planuje zagraniczne wakacje, sami dostaliśmy propozycję wspólnego wyjazdu na Sycylię. Wybierając Cypr w przypadku zachorowania na Covid-19 w 100% zwracane są pełne koszty wczasów. Chorwacja i inne państwa proponują mnóstwo zniżek sięgających 50% - u nas o niczym takim nie słyszałam, choć nie wykluczam, że może o czymś po prostu nie wiem.
Nawet z voucherów turystycznych na kwotę 1000 zł rząd już się wycofuje. Nam one i tak nie przysługują, ale chodzi o fakt.
Śląsk postrzegany jest jako bogata część kraju, a sami Ślązacy jako ci, którzy mają pieniądze i zamiast zachęcać do tego, by zostawili je w kraju, to się ich stygmatyzuje.

1,849

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

W Izraelu przeprowadzono badania przesiewowe, z których wynika, że zakażonych mogło być ok. 2,5 % społeczeństwa. Na nasze warunki to 900 tysięcy Polaków. To tyle w kwestii zdiagnozowanych dwudziestu paru tysięcy przypadków...
No i w kwestii okropnych procentów śmiertelnego zakończenia. Ile to by było? 0,1 %?

1,850 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2020-06-03 13:57:45)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
lady_lipton napisał/a:

A ja zapytam z innej beczki. O wakacje za granicą.

Koleżanka z pracy ma zarezerwowany wyjazd z nastoletnimi dziećmi zaraz na początku sierpnia na prawie 2-tygodniową wycieczkę objazdową po półwyspie iberyjskim. Rezerwacja dokonana pod koniec stycznia, kiedy nic nie było słychać o koronawirusie.

Zastanawia się co zrobić. Odwołać wyjazd, jechać, zgodzić się na jakiś voucher?

Co byście zrobili w takiej sytuacji? Ja nie umiem doradzić.

Ja bym pojechała. Bez żadnych oporów.
Sama właśnie zastanawiam się nad wakacjami za granicą, ale raczej już po wakacjach, bo dzieci nie mam, żeby to był dla mnie jakoś dogodny termin, a we wrześniu pogoda na południu Europy nadal jest świetna, wakacje kosztują połowę tego, co okresie lipiec-sierpień, więc po co przepłacać, a do tego jest mniej ludzi.



Snake napisał/a:

W Izraelu przeprowadzono badania przesiewowe, z których wynika, że zakażonych mogło być ok. 2,5 % społeczeństwa. Na nasze warunki to 900 tysięcy Polaków. To tyle w kwestii zdiagnozowanych dwudziestu paru tysięcy przypadków...
No i w kwestii okropnych procentów śmiertelnego zakończenia. Ile to by było? 0,1 %?

To by nawet pasowało, bo promil z blisko miliona to właśnie 1000 ofiar śmiertelnych, czyli dokładnie tyle, ile do tej pory odnotowano w Polsce.
A np. w Szwecji szacują, że zakażonych koronawirusem może być już ok. 20-25% społeczeństwa.

1,851

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

pamiętajcie tylko, że po wakacjach za granicą póki co obowiązuje nas 2 tygodnie kwarantanny big_smile bo nie została ona jeszcze zniesiona dla wszystkich big_smile

1,852

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Lady Loka napisał/a:

pamiętajcie tylko, że po wakacjach za granicą póki co obowiązuje nas 2 tygodnie kwarantanny big_smile bo nie została ona jeszcze zniesiona dla wszystkich big_smile

Dobrze powiedziane „póki co”, bo na połowę czerwca zapowiedziano komunikat o zniesieniu tego obostrzenia. Przecież w Europie wirus jest w ewidentnym odwrocie „póki co”. Hiszpania to już w ogóle, bo notuje od jakiegoś czasu albo 0, albo 1-2 zgony z powodu covid-19 w ciągu doby. W sumie to aż dziwnie to wygląda.
Niemniej, raczej naśladujemy to, co robią inni, a inni otwierają granice, więc i nasi nas wreszcie „uwolnią” ;-)

1,853

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

ja wam zazdroszczę takiego optymizmu dotyczącego wyjazdów wink

1,854 Ostatnio edytowany przez Prosiaczkowo (2020-06-03 15:24:53)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
MagdaLena1111 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

pamiętajcie tylko, że po wakacjach za granicą póki co obowiązuje nas 2 tygodnie kwarantanny big_smile bo nie została ona jeszcze zniesiona dla wszystkich big_smile

Dobrze powiedziane „póki co”, bo na połowę czerwca zapowiedziano komunikat o zniesieniu tego obostrzenia. Przecież w Europie wirus jest w ewidentnym odwrocie „póki co”. Hiszpania to już w ogóle, bo notuje od jakiegoś czasu albo 0, albo 1-2 zgony z powodu covid-19 w ciągu doby. W sumie to aż dziwnie to wygląda.
Niemniej, raczej naśladujemy to, co robią inni, a inni otwierają granice, więc i nasi nas wreszcie „uwolnią” ;-)

Dla mnie ryzyko wyjazdu aktualnie jest zbyt duże. Już pal licho sam motyw wirusa, ale wszystko zmienia się bardzo szybko. Dzisiaj jest dobrze, za kilka dni zamknięte granice. Nie zaryzykowałabym, że nagle znów będą zamknięte, bo gdzieś coś wykryli. Utrudniony powrót, kwarantanna...

Przypomnijcie sobie, co działo się marzec/kwiecień. Jaka gwarancja, że nie będzie powtórki?

1,855

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Prosiaczkowo napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

pamiętajcie tylko, że po wakacjach za granicą póki co obowiązuje nas 2 tygodnie kwarantanny big_smile bo nie została ona jeszcze zniesiona dla wszystkich big_smile

Dobrze powiedziane „póki co”, bo na połowę czerwca zapowiedziano komunikat o zniesieniu tego obostrzenia. Przecież w Europie wirus jest w ewidentnym odwrocie „póki co”. Hiszpania to już w ogóle, bo notuje od jakiegoś czasu albo 0, albo 1-2 zgony z powodu covid-19 w ciągu doby. W sumie to aż dziwnie to wygląda.
Niemniej, raczej naśladujemy to, co robią inni, a inni otwierają granice, więc i nasi nas wreszcie „uwolnią” ;-)

Dla mnie ryzyko wyjazdu aktualnie jest zbyt duże. Już pal licho sam motyw wirusa, ale wszystko zmienia się bardzo szybko. Dzisiaj jest dobrze, za kilka dni zamknięte granice. Nie zaryzykowałabym, że nagle znów będą zamknięte, bo gdzieś coś wykryli. Utrudniony powrót, kwarantanna...

Przypomnijcie sobie, co działo się marzec/kwiecień. Jaka gwarancja, że nie będzie powtórki?

Nie wiem, ale jak dla mnie to trochę na siłę szukanie minusów.
Ale załóżmy nawet, że jest takie ryzyko, to kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana, no risk - no fun, i takie tam ;-)
Jedną kwarantannę przeżyłam, przetrwam i drugą.
Też co innego wyjazd w odległe regiony świata, a co innego do Hiszpanii, czy Włoszech itp., bo to w ramach kontynentu i nawet UE.

1,856

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Właśnie Magda akurat podała świetny punkt odniesienia smile O ile jesteśmy jeszcze w obrębie Europy to można jakoś to znieść. Moja dobra znajoma siedzi od marca w....Ekwadorze. Zostali całą ekipą, ale przynajmniej mieli sporo atrakcji: dżungla, wycieczka na Galapagos, wspinaczka na wulkan Cotopaxi smile
Robi się gorąco od samego czytania smile

W każdym razie siedzą twardo i czekają na pomyślne wiatry, które ich zawiodą z powrotem do kraju..

1,857

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Właśnie przeczytałam i wklejam, bo a nuż komuś ta informacja się przyda, że po wjeździe do Chorwacji, jeśli tam zdecyzujemy się spędzić urlop, nikt nie będzie od nas wymagał kwarantanny ani zaświadczenia lekarskiego. Przy wjeździe należy tylko podać adres docelowego pobytu, numer kontaktowy i adres e-mailowy. Aby przyspieszyć odprawę na granicy, zaleca się wcześniejszą rejestrację i podanie powyższych danych na stronie lub w aplikacji entercroatia.mup.hr, wówczas rejestracja zostanie zwrotnie potwierdzona e-mailem.

1,858

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Olinka napisał/a:

Właśnie przeczytałam i wklejam, bo a nuż komuś ta informacja się przyda, że po wjeździe do Chorwacji, jeśli tam zdecyzujemy się spędzić urlop, nikt nie będzie od nas wymagał kwarantanny ani zaświadczenia lekarskiego. Przy wjeździe należy tylko podać adres docelowego pobytu, numer kontaktowy i adres e-mailowy. Aby przyspieszyć odprawę na granicy, zaleca się wcześniejszą rejestrację i podanie powyższych danych na stronie lub w aplikacji entercroatia.mup.hr, wówczas rejestracja zostanie zwrotnie potwierdzona e-mailem.

Tam nie, ale po powrocie do PL juz tak big_smile trochę śmiech przez lzy.

1,859

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Lady Loka napisał/a:

[
Tam nie, ale po powrocie do PL juz tak big_smile trochę śmiech przez łzy.

Tyn bardziej że jesteśmy chyba ostatnim krajem gdzie ilość chorych nadal narasta. Wszyscy sąsiedzi mają już od pewnego czasu spadek liczby chorych. Polska wprowadziła największe ograniczenia i uzyskała najgorsze efekty.

1,860 Ostatnio edytowany przez Lady Loka (2020-06-04 07:12:47)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Lagrange napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

[
Tam nie, ale po powrocie do PL juz tak big_smile trochę śmiech przez łzy.

Tyn bardziej że jesteśmy chyba ostatnim krajem gdzie ilość chorych nadal narasta. Wszyscy sąsiedzi mają już od pewnego czasu spadek liczby chorych. Polska wprowadziła największe ograniczenia i uzyskała najgorsze efekty.

Oj bo wiesz, mnie to bawi całkiem.
Na początku wszyscy spanikowali, zamknęli co się dało, zamknęli się w domach na HO, ograniczyli komunikację miejską, ograniczyli wszystko, po czym okazało się, że ludziom to na tyle przeszkadza, że bardziej boją się braku zakupów niż wirusa.
I z wielkiej paniki doszliśmy do etapu, gdzie maseczki gryzą i przeszkadzają oddychać, więc nosic ich nie będą big_smile

to jest serio śmieszne jak się tak o tym pomyśli.
Przeszliśmy z jednej skrajności w drugą i teraz mamy wyrąbane po całości na wirusa. A wystarczyło ograniczyć na początku panikę i dawkować informacje, żebyśmy wtedy nie byli nimi zawaleni. Bo tak to wszyscy doszli do granic wytrzymałości te 1.5 miesiąca temu, a teraz już jest obojętność.

Bo nikt mi nie wmówi, że to ogromne ograniczenie ludzi w sklepach na 2 tygodnie dało jakieś pozytywne skutki poza pogorszeniem nastrojów społecznych. W sensie może to by realnie coś dało gdyby było na cały czas z wirusem, a nie tak, że mieliśmy ograniczenia przez 2 miesiące, a potem wszystko poluzowano. Zupełnie to jest bez myślenia i bez żadnego planu.

1,861

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
bagienni_k napisał/a:

Właśnie Magda akurat podała świetny punkt odniesienia smile O ile jesteśmy jeszcze w obrębie Europy to można jakoś to znieść. Moja dobra znajoma siedzi od marca w....Ekwadorze. Zostali całą ekipą, ale przynajmniej mieli sporo atrakcji: dżungla, wycieczka na Galapagos, wspinaczka na wulkan Cotopaxi smile
Robi się gorąco od samego czytania smile

W każdym razie siedzą twardo i czekają na pomyślne wiatry, które ich zawiodą z powrotem do kraju..

I kto im płaci za ten pobyt? Co z pracą tutaj.
Jak masz kasę to można i sobie posiedzieć, czemu nie...

1,862

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Za kilka dni Boże Ciało.
Część biskupów jest za zrezygnowaniem  z procesji po ulicach a jedynie na terenie przykościelnym.
Co według mnie jest takim samym zagrożeniem jak procesja po ulicach.

1,863

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Lady Loka napisał/a:
Lagrange napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

[
Tam nie, ale po powrocie do PL juz tak big_smile trochę śmiech przez łzy.

Tyn bardziej że jesteśmy chyba ostatnim krajem gdzie ilość chorych nadal narasta. Wszyscy sąsiedzi mają już od pewnego czasu spadek liczby chorych. Polska wprowadziła największe ograniczenia i uzyskała najgorsze efekty.

Oj bo wiesz, mnie to bawi całkiem.
Na początku wszyscy spanikowali, zamknęli co się dało, zamknęli się w domach na HO, ograniczyli komunikację miejską, ograniczyli wszystko, po czym okazało się, że ludziom to na tyle przeszkadza, że bardziej boją się braku zakupów niż wirusa.
I z wielkiej paniki doszliśmy do etapu, gdzie maseczki gryzą i przeszkadzają oddychać, więc nosic ich nie będą big_smile

to jest serio śmieszne jak się tak o tym pomyśli.
Przeszliśmy z jednej skrajności w drugą i teraz mamy wyrąbane po całości na wirusa. A wystarczyło ograniczyć na początku panikę i dawkować informacje, żebyśmy wtedy nie byli nimi zawaleni. Bo tak to wszyscy doszli do granic wytrzymałości te 1.5 miesiąca temu, a teraz już jest obojętność.

Bo nikt mi nie wmówi, że to ogromne ograniczenie ludzi w sklepach na 2 tygodnie dało jakieś pozytywne skutki poza pogorszeniem nastrojów społecznych. W sensie może to by realnie coś dało gdyby było na cały czas z wirusem, a nie tak, że mieliśmy ograniczenia przez 2 miesiące, a potem wszystko poluzowano. Zupełnie to jest bez myślenia i bez żadnego planu.

Myślę że problem jest dużo poważniejszy. Ja to widzę w Niemczech i w Polsce. W Niemczech położono ogromny nacisk na szybkie wykrywanie i izolowanie ognisk zakażenia. Ograniczenia ogólne są dużo mniejsze, ale za to osoby chore mają natychmiastową pomoc i nakaz pełnej izolacji. Ludzie widząc że działania mają sens poddają się im bez większych oporów. Każdy z podejrzanymi objawami chorobowymi jest natychmiast badany, a osoby z kontaktu do czasu negatywnego wyniku izolowane. W Polsce służba zdrowia nie miała środków ochrony, ludzie tygodniami czekali na badanie, kwarantanna w wielu przypadkach była niemal bezterminowa. To rodzi opór. Człowiek zgodzi się na duże ograniczenia gdy widzi w nich sens. Jak widzi że ograniczenia służą jedynie rozpasaniu władzy, będzie je sabotował. Efekt jest taki że co chwila pojawiają się nowe ogniska zarazy. Boimy się Śląska, ale to samo jest w Wielkopolsce, na Mazowszu czy Podlasiu. Różnica jest jedynie w diagnostyce. Tam gdzie ludzie są badania okazuje się że zarażeń jest od razu 10x więcej. A skoro nie diagnozujemy, to jak mamy ograniczyć rozwój choroby? Jedyną strategią walki z zarazą jest zawierzenie Polski Matce Boskiej. Jak na XXI wiek to trochę mało.

1,864

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Kleoma napisał/a:

Za kilka dni Boże Ciało.
Część biskupów jest za zrezygnowaniem  z procesji po ulicach a jedynie na terenie przykościelnym.
Co według mnie jest takim samym zagrożeniem jak procesja po ulicach.

a Ty znowu to samo?
Nie mają zakazu zorganizowania procesji. Kandydaci na prezydenta organizują wielkie spotkania w miastach i ludzie też tam są bez maseczek, to niby jest bezpieczniejsze niż procesja na Boże Ciało? Dla mnie żadna różnica.

1,865

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Ludzie już się witają normalnie czyli uścisk dłoni. Policja jak widzę wróciła do łapania na radarze więc też zajmują się tym od czego są wink

1,866

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Lady Loka napisał/a:
Kleoma napisał/a:

Za kilka dni Boże Ciało.
Część biskupów jest za zrezygnowaniem  z procesji po ulicach a jedynie na terenie przykościelnym.
Co według mnie jest takim samym zagrożeniem jak procesja po ulicach.

a Ty znowu to samo?
Nie mają zakazu zorganizowania procesji. Kandydaci na prezydenta organizują wielkie spotkania w miastach i ludzie też tam są bez maseczek, to niby jest bezpieczniejsze niż procesja na Boże Ciało? Dla mnie żadna różnica.

No właśnie o to mi chodzi, że to żadna różnica czy procesja wokół kościoła czy po ulicy. Takie samo zagrożenie jak inne zgromadzenie czy nawet droga z domu do pracy gdzie mija się obce osoby na chodniku.
Po co ludziom mydlić oczy,  że jak przyjdzie na procesję wokół kościoła to będzie bezpieczniej niż na procesje po ulicy?

1,867

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Kleoma napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
Kleoma napisał/a:

Za kilka dni Boże Ciało.
Część biskupów jest za zrezygnowaniem  z procesji po ulicach a jedynie na terenie przykościelnym.
Co według mnie jest takim samym zagrożeniem jak procesja po ulicach.

a Ty znowu to samo?
Nie mają zakazu zorganizowania procesji. Kandydaci na prezydenta organizują wielkie spotkania w miastach i ludzie też tam są bez maseczek, to niby jest bezpieczniejsze niż procesja na Boże Ciało? Dla mnie żadna różnica.

No właśnie o to mi chodzi, że to żadna różnica czy procesja wokół kościoła czy po ulicy. Takie samo zagrożenie jak inne zgromadzenie czy nawet droga z domu do pracy gdzie mija się obce osoby na chodniku.
Po co ludziom mydlić oczy,  że jak przyjdzie na procesję wokół kościoła to będzie bezpieczniej niż na procesje po ulicy?

A na wiecach kandydatów też wirus nie działa? big_smile
jeju Kleoma, robią to źle, nie robią to też źle, opanuj się, kobieto.
Chcą sobie zrobić dookoła kościoła pewnie po to, żeby nie wywoływać takich bulwersów jak Twój, to wywołali bulwers tym, że nie chcą robić normalnie big_smile
to już jest śmieszne.

Niech robią tak, jak uważają za stosowne, nic nam do tego.

1,868

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
bagienni_k napisał/a:

Właśnie Magda akurat podała świetny punkt odniesienia smile O ile jesteśmy jeszcze w obrębie Europy to można jakoś to znieść. Moja dobra znajoma siedzi od marca w....Ekwadorze. Zostali całą ekipą, ale przynajmniej mieli sporo atrakcji: dżungla, wycieczka na Galapagos, wspinaczka na wulkan Cotopaxi smile
Robi się gorąco od samego czytania smile

W każdym razie siedzą twardo i czekają na pomyślne wiatry, które ich zawiodą z powrotem do kraju..

Pewnie na początku to było nawet fascynujące i dawało pewne możliwości, o których piszesz, ale jak się gdzieś utknie na dłużej wbrew własnej woli, to już przestaje być przygodą.

Polskie władze odpuściły sobie ewakuację rodaków z bardziej egzotycznych destynacji, ale UE ściągała obywateli unijnych z różnych stron świata, zatem czy znajomi sami zrezygnowali z powrotu, czy się jednak nie załapali?

1,869

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Ze wspomnianej ekipy, jedna osoba pracuje naukowo tam na miejscu i ściągnęła resztę, która akurat miała dużo wolnego czasu. Mieli jechać chyba na 3 tygodnie, czy coś takiego. Wypadki potoczyły się tak a nie inaczej, więc teraz sytuacja jest trochę inna, ale twardzi są poradzą sobie smile

1,870

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:

Ludzie już się witają normalnie czyli uścisk dłoni. Policja jak widzę wróciła do łapania na radarze więc też zajmują się tym od czego są wink

No budżety mają przecież zawsze do wyrobienia. A skoro cofnięto obostrzenia i jest już mniej możliwości do walenia mandatów związanych z kwarantanną, to trzeba odkurzyć radary smile

1,871

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Misinx napisał/a:
Snake napisał/a:

Ludzie już się witają normalnie czyli uścisk dłoni. Policja jak widzę wróciła do łapania na radarze więc też zajmują się tym od czego są wink

No budżety mają przecież zawsze do wyrobienia. A skoro cofnięto obostrzenia i jest już mniej możliwości do walenia mandatów związanych z kwarantanną, to trzeba odkurzyć radary smile

Na dodatek ponoć Poczta Polska i urzędy skarbowe z większą ochotą ściągają od kogo się da abonament telewizyjno - radiowy. Słuszna rzecz przetrzepać tuż przed wyborami elektorat głównie Andrzeja. Z jaką radością pójdą głosować...

1,872

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:
Misinx napisał/a:
Snake napisał/a:

Ludzie już się witają normalnie czyli uścisk dłoni. Policja jak widzę wróciła do łapania na radarze więc też zajmują się tym od czego są wink

No budżety mają przecież zawsze do wyrobienia. A skoro cofnięto obostrzenia i jest już mniej możliwości do walenia mandatów związanych z kwarantanną, to trzeba odkurzyć radary smile

Na dodatek ponoć Poczta Polska i urzędy skarbowe z większą ochotą ściągają od kogo się da abonament telewizyjno - radiowy. Słuszna rzecz przetrzepać tuż przed wyborami elektorat głównie Andrzeja. Z jaką radością pójdą głosować...

No tutaj ktoś wykazał się sporą niefrasobliwością, bo pewnie "KC" przykazało ściągać jak najwięcej pieniędzy skąd się tylko da, ale nie przykazało, żeby nie od "swoich" big_smile

1,873

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Czesi jakoś nie chcą wierzyć słowom polskiego premiera i ministra zdrowia i nie otwierają granic dla Polaków wink
Rozmawiałem z lekarzem ze szpitala. Ludzie, którzy leżeli pod płucosercem i wyszli z tego cało zasilili szeregi statystyki jako ozdrowieńcy. Według niego mają przed sobą góra rok życia ze względu na zniszczenia płuc, które widział ale statystycznie to ozdrowieńcy, a zemrą sobie już zwyczajnie...

1,874

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:

Czesi jakoś nie chcą wierzyć słowom polskiego premiera i ministra zdrowia i nie otwierają granic dla Polaków wink

Dziwisz się? wink Sami Polacy im nie wierzą, a co tu dziwić się obcym. Mieszkam niedaleko granicy i z tego co wiem, to na ten moment swobodnie granicę mogą przekraczać osoby zatrudnione w Czechach, nawet tam zamieszkujące, ale posiadające w Polsce bliskich. 

Na marginesie dodam, że dostępny jest już wykaz terminów otwarcia lotnisk na świecie i wznowienia lotów międzynarodowych, ale żebyśmy mogli podróżować każde z państw musi jeszcze zadeklarować gotowość do przyjęcia polskich turystów. Jestem naprawdę ciekawa czy tutaj będzie jakiś poślizg w stosunku do innych narodowości. 

Snake napisał/a:

Rozmawiałem z lekarzem ze szpitala. Ludzie, którzy leżeli pod płucosercem i wyszli z tego cało zasilili szeregi statystyki jako ozdrowieńcy. Według niego mają przed sobą góra rok życia ze względu na zniszczenia płuc, które widział ale statystycznie to ozdrowieńcy, a zemrą sobie już zwyczajnie...

Jeśli Covid-19 zdąży się rozwinąć, to mogą to być płuca, nerki, wątroba, zmiany neurologiczne, a co jeszcze, to pewnie dopiero za jakiś czas się okaże. W każdym razie czytałam, że już dziś niektórzy szacują, że zakażenie objawowe skraca życie średnio o 10 lat. Zawsze to lepiej niż nie przeżyć, ale perspektywa i tak mało przyjemna.

1,875 Ostatnio edytowany przez Excop (2020-06-06 07:06:08)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Nawet nie chcę o tym myśleć, co powyżej napisano.
Zachowuję się normalnie, jak każdego dnia do czasu informacji o pandemii.
Teraz maseczka za 6 zł niespełna i odkażanie dłoni.
To niewielka cena, jeśli spojrzymy na rywali w wyborach prezydenckich.
Duda, to marionetka w rękach Jacka, czy Placka, bo już nie pamiętam.
Ja zagłosuję na tego inteligentnego geja. Pana Biedronia.
Mówi piękną polszczyzną, ma miły w odbiorze głos i wie, o czym mówi.

1,876

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Excop napisał/a:

Ja zagłosuję na tego inteligentnego geja. Pana Biedronia.
Mówi piękną polszczyzną, ma miły w odbiorze głos i wie, o czym mówi.

Ten inteligentny gej zarządzał Słupskiem. Pół Polski śmiało się że miastem rządzi pe...ł. Za to mieszkańcy miasta zamiast wnikać w to co robi w swojej sypialni, cieszyli się że mają pierwszego włodarza dbającego o mieszkańców, a nie tylko siebie. Nie popieram wszystkiego co mówi, ale z pewnością to jest dobry kandydat.

1,877

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Lagrange napisał/a:
Excop napisał/a:

Ja zagłosuję na tego inteligentnego geja. Pana Biedronia.
Mówi piękną polszczyzną, ma miły w odbiorze głos i wie, o czym mówi.

Ten inteligentny gej zarządzał Słupskiem. Pół Polski śmiało się że miastem rządzi pe...ł. Za to mieszkańcy miasta zamiast wnikać w to co robi w swojej sypialni, cieszyli się że mają pierwszego włodarza dbającego o mieszkańców, a nie tylko siebie. Nie popieram wszystkiego co mówi, ale z pewnością to jest dobry kandydat.

Sympatyzowałem z Biedroniem do czasu jak się moim zdaniem całkowicie ośmieszył z mandatem do PE, z którego miał zrezygnować, a jednak nie zrezygnował. Dla mnie stracił wiarygodność.

1,878

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Każdy niech głosuje na kogo chce zgodnie ze swoimi przekonaniami smile
Wątek o wyborach mamy i tam zapraszamy.

1,879

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Lucyfer666 napisał/a:

Każdy niech głosuje na kogo chce zgodnie ze swoimi przekonaniami smile
Wątek o wyborach mamy i tam zapraszamy.

Nowy moderator? Gratuluję awansu!

1,880

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Lagrange napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:

Każdy niech głosuje na kogo chce zgodnie ze swoimi przekonaniami smile
Wątek o wyborach mamy i tam zapraszamy.

Nowy moderator? Gratuluję awansu!

Raczej zawodowy leń smile
Ale mamy 3 wątki poświęcone Covid. Ten, wyborczy oraz polityczny.

1,881

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Trochę luzu i mamy tego efekt w postaci ogromnej liczby nowych zachorowań. Drugi wynik odkąd rozpoczęto pomiary.
Też się nie zdziwię, podobnie jak Olinka, ze im bliżej wyborów to będzie coraz więcej zachorowań i wybory będą musiały być korespondencyjne w wiekszej części kraju.

1,882

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Kleoma napisał/a:

Trochę luzu i mamy tego efekt w postaci ogromnej liczby nowych zachorowań.

Czy poluzowanie osobliwie bardziej wpływa na mieszkańców Śląska niż Pomorza?

1,883

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:

Czesi jakoś nie chcą wierzyć słowom polskiego premiera i ministra zdrowia i nie otwierają granic dla Polaków wink
Rozmawiałem z lekarzem ze szpitala. Ludzie, którzy leżeli pod płucosercem i wyszli z tego cało zasilili szeregi statystyki jako ozdrowieńcy. Według niego mają przed sobą góra rok życia ze względu na zniszczenia płuc, które widział ale statystycznie to ozdrowieńcy, a zemrą sobie już zwyczajnie...

Masakra.. No i potem dziwić się, że ktoś jest ostrożny, a jak ktoś jest ostrożny, to wręcz się mówi, że wirusa nie ma albo nie jest groźny i że panikara np ze mnie. Ja nie wpadam w paranoję, na dwór wyjdę, ale unikam skupisk ludzi (poza pracą, ale pracuję w sklepie w galerii ale nie da się inaczej, ale więcej ludzi jest tylko piątek i sobota, więc jeszcze nie jest w tym momencie źle, nie są tłumy jak kiedyś). No i staram się trzymać dystans. Niektórzy chyba nawet nie widzą już sensu dystansu, jakby przeszkadzało im stanąć kawałek dalej, jakby nie zdrowie było najważniejsze. To podstawowy środek bezpieczeństwa w tym momencie. Pomijając fakt, że wchodzenie na siebie ludzi, naruszanie ich sfery komfortu bez powodu zawsze było niekulturalne.

Te osoby ze zniszczonymi płucami to w większości starsze osoby czy dużo młodych osób też jest? W sumie my po prostu dużo nie wiemy o tym wirusie, więc tym bardziej jestem ostrożna. Z dużym prawdopodobieństwem grypa rzadko kiedy wyrządza szkody na naszych płucach zwłaszcza u młodych osób (są przypadki ale nie ciągle) a z koronawirusem sami nie wiemy jak będzie. Dlatego niefajnie zachorować, przejść nawet lekko, a potem dowiedzieć się, że ma się zniszczony organizm.

1,884

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:
Kleoma napisał/a:

Trochę luzu i mamy tego efekt w postaci ogromnej liczby nowych zachorowań.

Czy poluzowanie osobliwie bardziej wpływa na mieszkańców Śląska niż Pomorza?

Mnie zastanawia coś jeszcze innego. Jak to się dzieje, że w obrębie tego samego regionu, a nawet spółki, są kopalnie, które po wykonaniu testów mają nawet po ponad tysiąc przypadków zarażenia koronawirusem (na dzień 6 czerwca Pniówek ma 1587 zakażonych osób, 1135 osób w Ruchu Zofiówka), a inne zero. Nie będę wypowiadać się za wszystkie kopalnie, ale po wykonaniu przesiewowych testów na przeciwciała u całej załogi (górnicy, cała administracja, inni pracownicy kopalni) KWK Knurów-Szczygłowice w Ruchu Knurów (zakład powstał z połączenia dwóch kopalń) wykryto 11 przypadków, w Ruchu Szczygłowice 10. Od tych osób pobrano wymazy, by wykonać testy genetyczne i po nich okazało się, że zakażonych jest... 0 (słownie: zero) pracowników na jakieś 4500 zatrudnionych.
Kolejna kwestia - jak to się dzieje, że w danej kopalni robi się testy, odizolowuje WSZYSTKICH z wynikiem pozytywnym, po czym za chwilę problem wraca od nowa?
Tu powtórzę, że mowa o tej samej specyfice regionu, a przede wszystkim o tej samej branży, często mamy do czynienia z tym samym miastem, a różnice potrafią być tak diametralnie różne, że aż skrajne.

1,885

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Myślę że na twoje, Olinko, pytanie da się prosto i w miarę logicznie odpowiedzieć. Jeśli nie masz pierwotnego zakażenia, to nie będzie wtórnych. Jeśli w momencie wprowadzenia restrykcji nikt z danej kopalni zakażony nie był, to i tak pozostało. Jak gdzieś było choć jedno zgniłe jajo, to zaraza się rozprzestrzeniała. Nawet jak ludzie mieszkają w jednym bloku, to nie muszą się zarazić. Wystarczy się bezpośrednio nie stykac

Posty [ 1,821 do 1,885 z 5,628 ]

Strony Poprzednia 1 27 28 29 30 31 87 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » Koronawirus coraz bliżej :(

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024