Koronawirus coraz bliżej :( - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » Koronawirus coraz bliżej :(

Strony Poprzednia 1 18 19 20 21 22 87 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1,236 do 1,300 z 5,628 ]

1,236

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Ewika99 napisał/a:

A prawda jest taka, ze coraz wiecej ludzi bedzie sie wylamywac z kwarantanny. Nie da sie ludzi zamknac w domach, bo nawet jesli powodem wychodzenia nie bedzie ladna pogoda, to najzwyczajniej w swiecie musimy pracowac, by jesc. Jesli wirus nie bedzie dawal za wygrana, to po prostu trzeba bedzie  w pewnym sensie przywyknac.

Oczywiście, że coraz więcej osób będzie się wyłamywać. W mojej opinii środki ostrożności i ilość zakazów nie jest współmierna do liczby zakażonych i liczny zgonów. Nic się u nas nie zmienia i nie ma ogromnego przyrostu, który wymagałby choćby tej określonej ilości ludzi w sklepach. A efekt jest taki, że 2h stoi się w kolejce do sklepu, a zakupy jednak czasami zrobić trzeba. Nikt nie kupił zapasów jedzenia na 2 miesiące do przodu.
Kolejną sprawą jest to, że są godziny dla seniora, które seniorzy mają w poważaniu i chodzą do sklepu tak jak im tylko pasuje.

Zobacz podobne tematy :

1,237

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Niektórzy seniorzy zaczęli sklepy traktować jako miejsce spotkań towarzyskich.
Zamknięte parki, domy kultury, biblioteki,  ciuchlandy gdzie dawniej spotykało się ze znajomymi.
To teraz idzie się do Biedronki i wolniutko, z wózkami pomiędzy półkami  pogawędka z koleżanką a dla niepoznaki kupuje się  serek czy batonik.
Bo to czas dla seniora.

1,238 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2020-04-05 18:34:21)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Nie życzę nikomu bycia samotnym - zamkniętym w czterech ścianach - seniorem.

1,239

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Kleoma napisał/a:

Niektórzy seniorzy zaczęli sklepy traktować jako miejsce spotkań towarzyskich.
Zamknięte parki, domy kultury, biblioteki,  ciuchlandy gdzie dawniej spotykało się ze znajomymi.
To teraz idzie się do Biedronki i wolniutko, z wózkami pomiędzy półkami  pogawędka z koleżanką a dla niepoznaki kupuje się  serek czy batonik.
Bo to czas dla seniora.

Kleoma, czy jest coś na tym świecie co lubisz bądź chociaż tolerujesz? Jakiego tematu by nie podrzucić, to ty znajdziesz słowa niechęci bądź nienawiści. Kościół jest be, starzy be, młodzi be. A jest ktoś kogo lubisz bądź szanujesz?

1,240 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2020-04-05 19:23:56)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Wielokropek napisał/a:

Nie życzę nikomu bycia samotnym - zamkniętym w czterech ścianach - seniorem.

Ja też nie a jednak to nie jest usprawiedliwienie do wychodzenia dla zachcianki.

Znana mi osoba, która tak robi nie jest samotna, mieszka z rodziną.
Może ją otrzeźwi informacja o sposobie pochówku w czasie zarazy.
Nieboszczyka wkłada się jak umarł do trumny, nie myje, nie przebiera, polewa środkiem dezynfekującym, kilka worków, jeden na drugi..

Lagrange napisał/a:
Kleoma napisał/a:

Niektórzy seniorzy zaczęli sklepy traktować jako miejsce spotkań towarzyskich.
Zamknięte parki, domy kultury, biblioteki,  ciuchlandy gdzie dawniej spotykało się ze znajomymi.
To teraz idzie się do Biedronki i wolniutko, z wózkami pomiędzy półkami  pogawędka z koleżanką a dla niepoznaki kupuje się  serek czy batonik.
Bo to czas dla seniora.

Kleoma, czy jest coś na tym świecie co lubisz bądź chociaż tolerujesz? Jakiego tematu by nie podrzucić, to ty znajdziesz słowa niechęci bądź nienawiści. Kościół jest be, starzy be, młodzi be. A jest ktoś kogo lubisz bądź szanujesz?

Lubię ludzi, nawet nieznajomych. Udzieliłam wielu osobom pomocy, materialnej i ze swojego czasu.
Teraz mimo, ze jestem poważnie chora, w każdej chwili moje serce może przestać działać też pomagam w miarę swoich możliwości.
Piętnuję głupotę, nieodpowiedzialność, bezmyślność i inne takie zachowania  Pojedynczych osób i instytucji narażające ludzi na bezpośrednie i pośrednie zagrożenie.

1,241

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Ostatni raz proszę o powrót do tematu wątku.

1,242

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Kleoma napisał/a:

Przez  nieodpowiedzialność niektórych księży. Albo przez chciwość bo pogrzeb to kasa.

Oooo, to od razu zakopać pod płotem. Zresztą jeszcze trochę, to buldożer będzie kopał hurtem i z wywrotki, z wywrotki...

Lady Loka napisał/a:
Ewika99 napisał/a:

A prawda jest taka, ze coraz wiecej ludzi bedzie sie wylamywac z kwarantanny. Nie da sie ludzi zamknac w domach, bo nawet jesli powodem wychodzenia nie bedzie ladna pogoda, to najzwyczajniej w swiecie musimy pracowac, by jesc. Jesli wirus nie bedzie dawal za wygrana, to po prostu trzeba bedzie  w pewnym sensie przywyknac.

Oczywiście, że coraz więcej osób będzie się wyłamywać. W mojej opinii środki ostrożności i ilość zakazów nie jest współmierna do liczby zakażonych i liczny zgonów.

Właśnie wróciłem z Biedry. Po drodze widziałem:
- spacerowiczów, na kilka przypadków tylko w jednym spacerowicze utrzymywali dystans od biedy dwóch metrów ale to może akurat przez przypadek,
- nie wolno ponoć uprawiać sportów, a w trakcie drogi widziałem, że ludzie sobie spokojnie biegają i jeżdżą na rowerach i to takich wypasiono - sportowych.

Na dodatek już kolejna rada adwokacka wydała komunikat, że po analizie wyszło im, że większość zakazów jakie władze ogłosiły jest zwyczajnie bezprawna. Wprowadzona z pogwałceniem prawa. Wolność obywateli może ograniczać tylko ustawa, a nie rozporządzenia, które wydaje rząd. Teraz rząd, bo wcześniej wydawał je sam minister zdrowia i to też było bezprawne na co zwracano uwagę, że nawet w kwestii rozporządzeń, to większość z nich powinna być wydana przez całą Radę Ministrów. Oznacza to, że tak jak nawołuje coraz więcej osób należy odmawiać przyjmowania mandatów za wymyślone przewinienia i niech wysyłają to do sądu. Takie postępowanie musiało być zauważalne, bo kolejnym bezprawnym ukazem rząd ponoć rozszerzył możliwość nakładania kary w trybie administracyjnym. Czyli wydawanym przez np. sanepid. Tak za 30 tysięcy. Od tego też się można odwołać do sądu ale nie wstrzymuje to biegu egzekucji przez komornika.
Co prawdopodobnie zacznie skutkować innym zachowaniem, tj. ludzie zaczną wycofywać resztę pieniędzy z banków. Niech se komornik ściąga z pustego konta albo przyjedzie na licytację w czasach walki w wirusem. Zawsze to jakieś towarzystwo wink
Takie to są skutki kiedy rząd prowadzi walkę z epidemią nie chcąc wprowadzić narzędzi jakie daje mu np. stan klęski żywiołowej. Gdyby obowiązywał, to mógłby wydawać wiążące rozporządzenia. Teraz jednak sporo jego nakazów i zakazów, jeśli prowadzi do nałożenia kar będzie prowadzić do całej serii ich unieważnień na drodze sądowej, zwrotu pieniędzy ludziom z odsetkami, odszkodowaniami.

1,243

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Cyngli napisał/a:

Ostatni raz proszę o powrót do tematu wątku.

Tu wszystko jest na temat. Tak mi się wydaje.

I sposób pochówku osób zarażonych i ludzkie zachowania w czasach zarazy. I przemiana jaka może nastąpić w ludziach względem innych i samego siebie.

Może niektórzy ludzie zrozumieją przez tego wirusa jak to jest siedzieć w domu cały czas.
Może się zastanowią i ruszy ich sumienie gdy sobie przypomną, że głosowali przeciwko budowie podjazdu w bloku dla osoby niepełnosprawnej na wózku, może ktoś tę osobę wyprowadzi na spacer gdy już będzie można, pomoże sąsiadce wynieść wózek z dorosłym dzieckiem.

1,244

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Kleomo, na temat są posty dot. koronawirusa, nie Twoich preferencji i życia prywatnego. Proszę trzymać się tematu wątku.

1,245

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
truskaweczka19 napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

A ja wczoraj wreszcie wyszłam z domu po 2-tygodniowej kwarantannie :-)
Oczywiście bez zakupów się nie obyło, ale w mojej okolicy w pobliskim lidlu po 20tej w żadnej kolejce nie czekaliśmy i od ręki zrobiliśmy zakupy. Na sklepie głównie pary i na szczęście nikt nie robił fikcji z trzymaniem się 2m od siebie.

2 tygodnie w domu, nie pracowałaś już przez ten czas, jak mogę spytać? Zawsze fajnie jak ktoś ma też teraz pracę zdalną. U nas galerie pozamykane, ale ja jeszcze 4-5 dni byłam, pracowałam w sklepie, robiłam dostawy. Dopiero od 1 kwietnia nie jeżdżę, ale to dlatego, że galeria już nie pozwala na wstęp nawet dla pracowników pewnie po tych nowych przepisach. Inaczej pewnie czasem musiałabym jeździć a może nawet często, może uważaliby, że i tak na zamkniętym sklepie musimy coś robić, żeby płacili nam za pracę, a nie za postój. Trochę się chwilami nudzę, ale kwestia przyzwyczajenia na pewno. Ja wychodzę do sklepu, co parę dni lub co tydzień, bo jednak nie mam zbyt dużej lodówki i zamrażalki. No ale zachowuję wszystkie zasady bezpieczeństwa, powinno być ok. Myślałam o zakupach online, ale w sumie jak się uważa to i normalnie można te zakupy zrobić. Zresztą tam podobno długie terminy, ale sprawdzę któregoś razu.

Pracowałam podczas kwarantanny. Jeszcze tydzień wcześniej moja firma wprowadziła home office, więc nie było z tym problemu.
Myślę, że jedną ze zmian, która zostanie nam po koronawirusie, to większa ilość pracy zdalnej, bo przekonają się do niej ci szefowie, którzy dotychczas niezbyt wykorzystywali taką możliwość. Po co w takim razie tyle powierzchni biurowej, która kosztuje. Pewnie rozwiną się też narzędzia ułatwiające pracę zdalną, np. do wielokonferencji.

1,246

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Na początku transmisji mszy z osiołkiem jest akcja jak trochę większe dziecko od tego siedzącego na osiołku wbiega do kościoła z mopem i zaczyna wycierać posadzkę bo osiołek nasikał a może kupę zrobił i jeszcze ślady zostały. Jednak to tylko chwilka bo zauważa kamerę i wycofuje się.

W ogłoszeniach parafialnych w wielu miejscowościach  na Wielki Tydzień jest zalecenie i wyznaczone godziny i ludność z danych okolic do adoracji. Kółka różańcowe, straż pożarna, poszczególne ulice, wsie.
Mama znajomej otrzymała taką propozycję i domaga się od córki zawiezienia jej w tym czasie do kościoła.

Ponad 4100 potwierdzonych przypadków, ponad 90 zmarło.
Zobaczymy co będzie za tydzień, za dwa.

1,247 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2020-04-05 20:57:43)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Niestety robiąc zakupy przed 10 , czyli godziną dla seniorów zauważyłam też, że to miejsce spotkań towarzyskich seniorów. Nie przestrzegaja też wielu zakazów, dotykają owoców bez rękawiczek itd.
Każdemu brakuje kontaktów towarzyskich, nie tylko seniorom,  Ale są jeszcze telefony. Albo się dostosujemy wszyscy albo nikt.
Chcemy wrócić do pracy, większość nie dostanie emerytury co miesiąc. Czy wiek około 70 zwalnia już od myślenia?
Skoro ja mówię swoim znajomym tylko część i idę dalej, od 70 letniej Pani też tego oczekuję. Nawet 5 letnie dzieci rozumieją że nie pójdą na huśtawki teraz.

1,248

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Kleoma, powinnaś chyba się zajmować zawodowo szerzeniem paniki i wprowadzaniem ponurego nastroju, chociaż myślę, że raczej nikt tutaj nie jest na tyle lekkomyślny, żeby podzielać Twój stan panikarstwa. Popatrz sobie co się dzieje w Hiszpanii albo lepiej w USA..

1,249

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
bagienni_k napisał/a:

Kleoma, powinnaś chyba się zajmować zawodowo szerzeniem paniki i wprowadzaniem ponurego nastroju, chociaż myślę, że raczej nikt tutaj nie jest na tyle lekkomyślny, żeby podzielać Twój stan panikarstwa. Popatrz sobie co się dzieje w Hiszpanii albo lepiej w USA..

Wiem co tam się dzieje z bezpośrednich relacji osób tam zamieszkałych.  I w UK też.
I nie chciałabym aby to u nas się działo z powodu lekkomyślności, bezmyślności.
Bo dotknie to nie tylko tych bezmyślnych.

1,250

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Kleoma napisał/a:

Ponad 4100 potwierdzonych przypadków, ponad 90 zmarło.
Zobaczymy co będzie za tydzień, za dwa.

Możesz sięgnąć do mojego posta sprzed paru dni. Jest constans. Pisałem, że podwojenie liczby zakażonych wypada co 5 dni więc wychodziło w sobotę, jest w niedzielę. To akurat bez znaczenia ale przyrost ani nie przyspieszył, ani zwolnił. Przy czym trzeba wziąć pod uwagę, że teraz największe "wyniki" robią szpitale, domy opieki itp. zbiorowiska. W służbie zdrowia mści się wieloetatowość. Salowa, lekarz po skończeniu dyżuru w jednym szpitalu leci do drugiego. Czasem z wirusem... Dziwne, że jeszcze nie wpadli aby tego nie zakazać w obecnej sytuacji, a może i nie dziwne, w końcu to kasa i zaraz by się zrobił raban, że służbie zdrowia zabierajo…

Ela210 napisał/a:

Niestety robiąc zakupy przed 10 , czyli godziną dla seniorów zauważyłam też, że to miejsce spotkań towarzyskich seniorów.

Bo to ludzie zahartowani. W latach ich młodości życie towarzyskie kwitło w kolejkach sklepowych tongue

Ela210 napisał/a:

Albo się dostosujemy wszyscy albo nikt.

Jest oczywiste, że jakaś część ma to w nosie i będzie miała więc co, wychodzimy z piwnicy? lol

Teraz w temacie absurdów. Jadę sobie poza miastem i z naprzeciwka koleś na podwójnej ciągłej wyprzedza kilka samochód naraz, w tym tira. Kiedy mnie mija widzę, że siedzi w aucie sam ale za to w maseczce. To jest właśnie kwintesencja polskiego absurdu. Zabezpieczę się wuj wie po co maseczką jadąc sam poza miasto ale po staremu będę jechał jak debil ryzykując życie nie tylko swoje ale i innych użytkowników drogi!

1,251

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Ciekawe, bo o panice pisano też w temacie o odwołaniu wyjazdu  do Włoch..
Ciekawe co tam kolega policjant Ja86 powie, pewnie mandaty dla uciekających z kwarantanny wystawia.

1,252 Ostatnio edytowany przez Snake (2020-04-05 21:47:56)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Ela210 napisał/a:

Ciekawe co tam kolega policjant Ja86 powie, pewnie mandaty dla uciekających z kwarantanny wystawia.

Eee, to już banał. Teraz na topie mandaty dla myjących samochody w myjni. To jest logika władzy. Nie zakazano działalności myjni samochodowych ale jak przyjedziesz umyć samochód, to mandacik. Jak nie umyjesz i jeździsz brudasem, to mandacik za brudny samochód. Jest na to paragraf. Na tyle miałem kontakt rodzinnie z realiami policyjnym, że rozumiem jak to wygląda. Mają się nie pokazywać z powrotem bez pęku wypisanych mandatów. Z drugiej strony to tylko potwierdza obiegową opinię o policji (żandarmeria wojskowa też raczej nie cieszy się sympatią u żołnierzy). Epidemia minie, a gówno, którym się wysmarowało mundur jest z gatunku tych niezmywalnych.

Tak na marginesie oznacza to, że za parę dni jak będzie ciepło trzeba będzie podłączyć węża i umyć samochód pod domem, z podwójną dawką detergentów!

1,253

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Snake

Trochę masz racji z tymi lekarzami a trochę nie.
Sporo lekarek, pielęgniarek poszło na tą opiekę nad dzieckiem do lat 8 albo jest na domowej kwarantannie i ich liczba się zmniejszyła.
W niektórych palcówkach zaczęło więc brakować personelu a więc zmuszono osoby pracujące gdzie indziej do brania dyżurów na innych oddziałach.
Tak między innymi stało się z moją lekarz endokrynolog, która musi chodzić na konsultacje i dyżury do izolatorium typu A. Nie chciała tego bo kasę ma gdyż oprócz etatu w klinice pracowała w swoim gabinecie. Ale została wylosowana jako pierwsza bo nie było ochotników. Na miesiąc, potem kolejna osoba.
Brakuje i brakowało od początku środków ochrony. Nie ma śluz ochronnych
Szmaciane maseczki, szyte chałupniczo nie chronią zdrowych ani nie zapobiegają przenoszeniu się z chorych na zdrowych. Te ze sklepu budowlanego też nie lepsze. Personel medyczny jest zmuszony do pracy tak jak jest.
Nie mamy raczej bezrobotnych lekarzy, pielęgniarek.

1,254

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Kleoma napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

Kleoma, powinnaś chyba się zajmować zawodowo szerzeniem paniki i wprowadzaniem ponurego nastroju, chociaż myślę, że raczej nikt tutaj nie jest na tyle lekkomyślny, żeby podzielać Twój stan panikarstwa. Popatrz sobie co się dzieje w Hiszpanii albo lepiej w USA..

Wiem co tam się dzieje z bezpośrednich relacji osób tam zamieszkałych.  I w UK też.
I nie chciałabym aby to u nas się działo z powodu lekkomyślności, bezmyślności.
Bo dotknie to nie tylko tych bezmyślnych.

Nie wiem, jak w USA, ale w UK to niespecjalnie jest jakaś panika. Moi rodzice już ponad 15 lat tam mieszkają. Nawet dzisiaj na messengerze z nimi rozmawiałam i jakoś nie widzą nigdzie tych tabunów ciał. Owszem, w pracy muszą częściej dezynfekować ręce smile. Nawet na działce dzisiaj byli. I Anglicy też. Nie można się spotykać w większych grupach, ale nie ma takich obostrzeń jak u nas.

1,255

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Ewika99 napisał/a:
Kleoma napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

Kleoma, powinnaś chyba się zajmować zawodowo szerzeniem paniki i wprowadzaniem ponurego nastroju, chociaż myślę, że raczej nikt tutaj nie jest na tyle lekkomyślny, żeby podzielać Twój stan panikarstwa. Popatrz sobie co się dzieje w Hiszpanii albo lepiej w USA..

Wiem co tam się dzieje z bezpośrednich relacji osób tam zamieszkałych.  I w UK też.
I nie chciałabym aby to u nas się działo z powodu lekkomyślności, bezmyślności.
Bo dotknie to nie tylko tych bezmyślnych.

Nie wiem, jak w USA, ale w UK to niespecjalnie jest jakaś panika. Moi rodzice już ponad 15 lat tam mieszkają. Nawet dzisiaj na messengerze z nimi rozmawiałam i jakoś nie widzą nigdzie tych tabunów ciał. Owszem, w pracy muszą częściej dezynfekować ręce smile. Nawet na działce dzisiaj byli. I Anglicy też. Nie można się spotykać w większych grupach, ale nie ma takich obostrzeń jak u nas.

Lotnisko w Birmingham przekształcone w tymczasową kostnicę.
Jeśli zajdzie taka potrzeba może pomieścić 12000 ciał.

Znasz dzisiejsze dane? To efekt beztroski i lekceważenia zagrożenia.

1,256

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Bo prawda jest taka, że przy obecnych absurdach prawa, jak i braku jakiejkolwiek pomocy takie zamrożenie może potrwać maksymalnie do końca kwietnia.
Potem po prostu wchodzimy w stan anarchii. Wystarczy zobaczyć ilość wyłączonych działalności oraz zwolnień z powodu braku pakietu pomocowego (a ten co jest, to i tak śmiech na sali w postaci 175 stronicowego podręcznika obsługi).

Nie zdziwię się, jak po weekendzie majowym wszelkie osoby z grupy ryzyka pójdą do izolacji, a reszta wraca do funkcjonowania.

1,257

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Kleoma napisał/a:
Ewika99 napisał/a:
Kleoma napisał/a:

Wiem co tam się dzieje z bezpośrednich relacji osób tam zamieszkałych.  I w UK też.
I nie chciałabym aby to u nas się działo z powodu lekkomyślności, bezmyślności.
Bo dotknie to nie tylko tych bezmyślnych.

Nie wiem, jak w USA, ale w UK to niespecjalnie jest jakaś panika. Moi rodzice już ponad 15 lat tam mieszkają. Nawet dzisiaj na messengerze z nimi rozmawiałam i jakoś nie widzą nigdzie tych tabunów ciał. Owszem, w pracy muszą częściej dezynfekować ręce smile. Nawet na działce dzisiaj byli. I Anglicy też. Nie można się spotykać w większych grupach, ale nie ma takich obostrzeń jak u nas.

Lotnisko w Birmingham przekształcone w tymczasową kostnicę.
Jeśli zajdzie taka potrzeba może pomieścić 12000 ciał.

Znasz dzisiejsze dane? To efekt beztroski i lekceważenia zagrożenia.

No skoro ludzie umierają, to gdzieś ich trzeba pomieścić. Czy znam dane?  Szczerze? Do pewnego momentu śledziłam te dane, porównywałam te z Polski i ze świata. A teraz już tego nie robię, bo te dane wszędzie tak naprawdę odbiegają od rzeczywistości. Prawdopodobnie na niekorzyść. I czuję się dużo zdrowsza psychicznie. Ja mogę tylko w miarę możliwości stosować się do zaleceń, jednak zdaję sobie sprawę, że ludzie i tak będą się zakażać, bo muszą wyjść choćby po najpotrzebniejsze zakupy. Trzeba by było dosłownie wszystkich pozamykać w oddzielnych izolatkach, by wirus przestał się rozprzestrzeniać. Możemy jedynie minimalizować ilość zakażeń, a i tak w końcu z domu trzeba będzie wyjść. Ile ludzie tak wytrzymają? Trzeba pilnować się na każdym kroku, by się nie zarazić. Nie da się tak w nieskończoność.

1,258

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

No właśnie wszystko kreci się wokół wyobraźni lub jej braku. Ludzie bez wyobraźni zawsze są szczęśliwsi.
Póki nie potkną się o trupy na ulicy, tematu nie ma.
Gorzej gdy tacy dorwą się do władzy
Na dodatek w przypadku wirusa wychodzi matematyczna mizeria bo niektórzy nie rozumieją co to znaczy "wykładniczo"

1,259

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Lucyfer666 napisał/a:

Bo prawda jest taka, że przy obecnych absurdach prawa, jak i braku jakiejkolwiek pomocy takie zamrożenie może potrwać maksymalnie do końca kwietnia.
Potem po prostu wchodzimy w stan anarchii. Wystarczy zobaczyć ilość wyłączonych działalności oraz zwolnień z powodu braku pakietu pomocowego (a ten co jest, to i tak śmiech na sali w postaci 175 stronicowego podręcznika obsługi).

Nie zdziwię się, jak po weekendzie majowym wszelkie osoby z grupy ryzyka pójdą do izolacji, a reszta wraca do funkcjonowania.

We Włoszech już szabrują sklepy, ludzie nie mają jedzenia i pieniędzy, by za to jedzenie zapłacić. U nas ponoć susza będzie, jedzenia będzie mniej i będzie mega drogie. Do MOPSów już zgłaszają się ludzie, którzy z dnia na dzień stracili pracę, a będzie jeszcze gorzej. A rząd beztrosko nadal wypłaca 13stki, 500plusy i inne kosiniaki.
Obecnie zaczynam się bardziej bać własnie anarchii, niż samego wirusa. Ja z dziećmi nie wychodzę od 13 marca, mąż robi zakupy raz w tygodniu, pracuje zdalnie. Jak wychodzi to w maseczce i rękawiczkach. U nas na osiedlu naprawdę ludzie przestrzegają przepisów, ba sami sobie narzuciliśmy zasady zanim to rząd zrobił. Własnie od 13 marca ludzie stoją w kolejkach przed sklepami 2 metry od siebie, wchodza po jednej osobie, mimo, ze pozwalano na wejście 2-5 osób. Wszyscy sprzedający w małych sklepikach sa oddzieleni pleksi od kupujących. PRzed blokiem mamy spory lasek, taki ni to park ni to las,chodzi tam teraz bardzo mało osób (widze z okna), raz na dzień może jakiś rodzic z dzieckiem, najwięcej wyłażą seniorzy, latają jak kot z pęcherzem bo jakieś pojedyncze pierdoły, czy właśnie na spacerki (jak siedzę z dziećmi na balkonie to widzę).

1,260

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Nirvanka87 napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:

Bo prawda jest taka, że przy obecnych absurdach prawa, jak i braku jakiejkolwiek pomocy takie zamrożenie może potrwać maksymalnie do końca kwietnia.
Potem po prostu wchodzimy w stan anarchii. Wystarczy zobaczyć ilość wyłączonych działalności oraz zwolnień z powodu braku pakietu pomocowego (a ten co jest, to i tak śmiech na sali w postaci 175 stronicowego podręcznika obsługi).

Nie zdziwię się, jak po weekendzie majowym wszelkie osoby z grupy ryzyka pójdą do izolacji, a reszta wraca do funkcjonowania.

We Włoszech już szabrują sklepy, ludzie nie mają jedzenia i pieniędzy, by za to jedzenie zapłacić. U nas ponoć susza będzie, jedzenia będzie mniej i będzie mega drogie. Do MOPSów już zgłaszają się ludzie, którzy z dnia na dzień stracili pracę, a będzie jeszcze gorzej. A rząd beztrosko nadal wypłaca 13stki, 500plusy i inne kosiniaki.
Obecnie zaczynam się bardziej bać własnie anarchii, niż samego wirusa. Ja z dziećmi nie wychodzę od 13 marca, mąż robi zakupy raz w tygodniu, pracuje zdalnie. Jak wychodzi to w maseczce i rękawiczkach. U nas na osiedlu naprawdę ludzie przestrzegają przepisów, ba sami sobie narzuciliśmy zasady zanim to rząd zrobił. Własnie od 13 marca ludzie stoją w kolejkach przed sklepami 2 metry od siebie, wchodza po jednej osobie, mimo, ze pozwalano na wejście 2-5 osób. Wszyscy sprzedający w małych sklepikach sa oddzieleni pleksi od kupujących. PRzed blokiem mamy spory lasek, taki ni to park ni to las,chodzi tam teraz bardzo mało osób (widze z okna), raz na dzień może jakiś rodzic z dzieckiem, najwięcej wyłażą seniorzy, latają jak kot z pęcherzem bo jakieś pojedyncze pierdoły, czy właśnie na spacerki (jak siedzę z dziećmi na balkonie to widzę).

Dlatego nie dopuszczam do siebie myśli tego ciągnąć. Sam jestem "prywaciarzem" i obecny stan zawieszenia daje popalić. Co prawda w ramach zawodu, jeszcze uda się zlecenie zrobić, ale są problemy nieliche.
Rezerwę mam, ale jak się przeciągnie do czerwca, to będę w mniej szlachetnej części pleców.

Anarchia jest możliwa, zwłaszcza z obecnymi pajacami, którzy tylko podburzają społeczeństwo. Cóż prezes ZUSu miał w biblioteczce Doktrynę Szoku i ekonomistów pokroju Piketty… to ku ironio dużo mówi.

1,261

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
ewika99 napisał/a:

Szczerze? Do pewnego momentu śledziłam te dane, porównywałam te z Polski i ze świata. A teraz już tego nie robię, bo te dane wszędzie tak naprawdę odbiegają od rzeczywistości. Prawdopodobnie na niekorzyść

Z tym statystykami to się strasznie bunkrują. Podają tylko ile osób zmarło na koronawirusa, a raczej nie publikują całkowitych danych. Można sobie najwyżej historyczne sprawdzić np. z ubiegłego roku. No i masz w takich Włoszech, za marzec 2019, 57882 zgony. To jest "ciekawsze", jak się zmieniła liczba rok do roku, a nie ile jest określonych jako "koronawirus".
To trochę jak u Niemców. Mają najniższą umieralność w UE tylko wieść gminna niesie, że lekarze mają przykaz "wyciągania każdej możliwej przyczyny żeby tylko nie wpisać: koronawirus".

Lucyfer666 napisał/a:

Cóż prezes ZUSu miał w biblioteczce Doktrynę Szoku i ekonomistów pokroju Piketty… to ku ironio dużo mówi.

Że marketingowiec/reżyser od kręcenia spotu (wywiadu czy co to tam było) doszedł do wniosku, że takie pozycje za plecami dodadzą mu autorytetu/europejskiego lewicowego sznytu. wink

1,262

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Znerx napisał/a:
ewika99 napisał/a:

Szczerze? Do pewnego momentu śledziłam te dane, porównywałam te z Polski i ze świata. A teraz już tego nie robię, bo te dane wszędzie tak naprawdę odbiegają od rzeczywistości. Prawdopodobnie na niekorzyść

Z tym statystykami to się strasznie bunkrują. Podają tylko ile osób zmarło na koronawirusa, a raczej nie publikują całkowitych danych. Można sobie najwyżej historyczne sprawdzić np. z ubiegłego roku. No i masz w takich Włoszech, za marzec 2019, 57882 zgony. To jest "ciekawsze", jak się zmieniła liczba rok do roku, a nie ile jest określonych jako "koronawirus".
To trochę jak u Niemców. Mają najniższą umieralność w UE tylko wieść gminna niesie, że lekarze mają przykaz "wyciągania każdej możliwej przyczyny żeby tylko nie wpisać: koronawirus".

Za dużo emocji teraz.
Za dużo kontroli przez strach.
Ostatecznie historia to wszystko rozliczy i pewnie za rok, z chłodną głową i statystykami, wrócimy do tematu

Znerx napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:

Cóż prezes ZUSu miał w biblioteczce Doktrynę Szoku i ekonomistów pokroju Piketty… to ku ironio dużo mówi.

Że marketingowiec/reżyser od kręcenia spotu (wywiadu czy co to tam było) doszedł do wniosku, że takie pozycje za plecami dodadzą mu autorytetu/europejskiego lewicowego sznytu. wink

Wywiad.
A mógł, jak piękny Marian tapetę zrobić big_smile

1,263 Ostatnio edytowany przez polis (2020-04-06 00:16:23)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Znerx napisał/a:
ewika99 napisał/a:

Szczerze? Do pewnego momentu śledziłam te dane, porównywałam te z Polski i ze świata. A teraz już tego nie robię, bo te dane wszędzie tak naprawdę odbiegają od rzeczywistości. Prawdopodobnie na niekorzyść

Z tym statystykami to się strasznie bunkrują. Podają tylko ile osób zmarło na koronawirusa, a raczej nie publikują całkowitych danych. Można sobie najwyżej historyczne sprawdzić np. z ubiegłego roku. No i masz w takich Włoszech, za marzec 2019, 57882 zgony. To jest "ciekawsze", jak się zmieniła liczba rok do roku, a nie ile jest określonych jako "koronawirus".
To trochę jak u Niemców. Mają najniższą umieralność w UE tylko wieść gminna niesie, że lekarze mają przykaz "wyciągania każdej możliwej przyczyny żeby tylko nie wpisać: koronawirus".

To w wygląda na to, że w wielu krajach tak jest, a potem ludzi myślą, że nic się nie dzieje i latają jakby nie umili sobie znaleźć zajęcia w domu.

Mnie tylko przeraża brak wyobraźni i odpowiedzialności niektórych.

Czytam sobie teraz Dżumę Camus. Widać, że Camus miał wiedzę o ludziach i dobrze ich zaobserwował albo miał dobrą wyobraźnię. Reakcje ludzi w tej książce są identyczne do reakcji ludzi obecnie. Niedowierzanie, bagatelizowanie problemu, tępi urzędnicy/politycy bez wyobraźni (obecnie patrz Bolsonaro), księża głoszący, że zaraza jest karą boską. Gdyby nie ewidentny brak nowoczesnych dekoracji jak smartphonów czy komputerów, to w zasadzie nie widać żadnej różnicy.

1,264

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
polis napisał/a:
Znerx napisał/a:
ewika99 napisał/a:

Szczerze? Do pewnego momentu śledziłam te dane, porównywałam te z Polski i ze świata. A teraz już tego nie robię, bo te dane wszędzie tak naprawdę odbiegają od rzeczywistości. Prawdopodobnie na niekorzyść

Z tym statystykami to się strasznie bunkrują. Podają tylko ile osób zmarło na koronawirusa, a raczej nie publikują całkowitych danych. Można sobie najwyżej historyczne sprawdzić np. z ubiegłego roku. No i masz w takich Włoszech, za marzec 2019, 57882 zgony. To jest "ciekawsze", jak się zmieniła liczba rok do roku, a nie ile jest określonych jako "koronawirus".
To trochę jak u Niemców. Mają najniższą umieralność w UE tylko wieść gminna niesie, że lekarze mają przykaz "wyciągania każdej możliwej przyczyny żeby tylko nie wpisać: koronawirus".

To w wygląda na to, że w wielu krajach tak jest, a potem ludzi myślą, że nic się nie dzieje i latają jakby nie umili sobie znaleźć zajęcia w domu.

Mnie tylko przeraża brak wyobraźni i odpowiedzialności niektórych.

Czytam sobie teraz Dżumę Camus. Widać, że Camus miał wiedzę o ludziach i dobrze ich zaobserwował albo miał dobrą wyobraźnię. Reakcje ludzi w tej książce są identyczne do reakcji ludzi obecnie. Niedowierzanie, bagatelizowanie problemu, tępi urzędnicy/politycy bez wyobraźni (obecnie patrz Bolsonaro), księża głoszący, że zaraza jest karą boską. Gdyby nie ewidentny brak nowoczesnych dekoracji jak smartphonów czy komputerów, to w zasadzie nie widać żadnej różnicy.

Bo ludzie nigdy się nie zmieniają i to jest w nas najgorsze.
Zmieniają się tylko zabawki.

1,265

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Lucyfer666 napisał/a:

Bo ludzie nigdy się nie zmieniają i to jest w nas najgorsze.
Zmieniają się tylko zabawki.

Ludzie to ludzie, najbardziej prosty konstrukt jaki może być. Liczą się tylko przyjemności i nasze własne dobro- po trupach do celu. A inni? guzik nas obchodzą. Oczywiście powiecie, ze są altruiści, że sa ci którzy się poświęcą itp. Po pierwsze mała to liczba osób, a po drugie często to robią dla własnej korzyści i własnej przyjemności, ktoś moze czerpać radość z użalania się i chęci ciągłego pocieszania np gdy jest pielęgniarką, lekarzem.
A są i lekarze i pielęgniarki i inne osoby związane z medycyną, które już teraz nie stawiły się, gdy dostały polecenie pracy w placówkach, gdzie był/ jest koronawirus np, w dpsie w Niedabylu, czy w szpitalu w Nowym Mieście. Za niestawienie się grozi kara do 5 tys. zł. Gdyby był stan wyjątkowy/ wojenny/ klęski - nawet kara więzienia. Zatem tak jak pisałam, każdy dba o siebie i swoich bliskich. Ja się lekarzom nie dziwię, gdyby mieli  odpowiedni sprzęt, środki higieny osobistej, zabezpieczenia, to ok, ale tak? mają ryzykować własnym życiem i życiem swoich bliskich? żart.

A co do sytuacji finansowej, my obecnie nie mamy oszczędności, ba nawet się zapożyczyliśmy u teściów, bo musimy zapłacić ostatnią transzę za nowe mieszkanie. Najlepsze jest to, ze nawet nie wiemy kiedy będziemy mieć akt notarialny, gdyż primo, komisje nadzoru budowlanego nie chodzą, a secundo, firmy robiące odbiory (woleliśmy taką zatrudnić, niż samemu robić odbiór) również nie pracują w terenie.  Tertio- notariusza też się nie zajdzie, bo biura zamknięte, a nawet jakby, to co? odczytywałby 3 razy akt: dla mnie, męża i developera, przeciez jest zakaz spotkań powyżej 2 osób, poza rodziną i uroczystościami religijnymi? Ogólnie stres jest, ze zostaniemy bez kasy i bez wyczekiwanego mieszkania (przynajmniej dobrze, że i bez kredytu)

1,266

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Lucyfer666 napisał/a:

Bo ludzie nigdy się nie zmieniają i to jest w nas najgorsze.
Zmieniają się tylko zabawki.

Mówi się, że się zapędziliśmy, że teraz będziemy musieli zwolnić, ale historia pokazuje, że wszystko jest tylko na chwilę i jak cała ta pandemia minie, pojawi się jeszcze większy lęk o jutro, o te wszystkie przyziemne sprawy, które musimy sobie zapewnić, by wrócić do normalności - wtedy siłą rzeczy wrócimy też na te same, znajome tory.
Jako społeczeństwo potrafimy się pięknie wspierać, jednoczyć, ale to szybko mija.

Przekonamy się o tym nie wcześniej, jak za kilka miesięcy, ale już teraz znane są badania, z których wynika, że samo przebywanie w izolacji może mieć dla nas bardzo negatywne skutki. Nawet osoby, którym wydaje się, że stosunkowo dobrze znoszą kwarantannę, za jakiś czas mogą mieć zaburzenia stresu pourazowego. Na pewno pogłębi się też zjawisko, które już powoli zaczynamy obserwować, choć to przecież dopiero początek, czyli fizyczne zmęczenie zamknięciem w domach, zwłaszcza jeśli ktoś mieszka w bloku w jakimś niewielkim mieszkanku. Dodajmy do tego niepewność jutra i kryzys, który niewątpliwie nas czeka, by mieć obraz przyszłych problemów przeciętnego Polaka.

Tak na marginesie, dotarła do mnie dziś informacja, ale od razu zaznaczam, że nie jest sprawdzona, że w lasach państwowych pojawiły się buldożery i zaczęła wycinka, która jakiś czas temu została wstrzymana. Jeśli do tego dodać zaplanowany odstrzał zwierzyny, można poważnie zacząć się zastanawiać czy aby nie dlatego nie wolno nam tam wchodzić.

Wciąż też absurdem wydaje mi się zakaz samotnego uprawiania sportu czy choćby relaksowania się na działkach rekreacyjnych, oczywiście z zachowaniem warunku, by się nie gromadzić i zadbać o inne środki ostrożności. Na dłuższą metę to się nie utrzyma i ludzie zmęczeni tym stanem będą świadomie łamać narzucone, notabene ze złamaniem prawa, ograniczenia.

1,267

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Olinka napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:

Bo ludzie nigdy się nie zmieniają i to jest w nas najgorsze.
Zmieniają się tylko zabawki.

Mówi się, że się zapędziliśmy, że teraz będziemy musieli zwolnić, ale historia pokazuje, że wszystko jest tylko na chwilę i jak cała ta pandemia minie, pojawi się jeszcze większy lęk o jutro, o te wszystkie przyziemne sprawy, które musimy sobie zapewnić, by wrócić do normalności - wtedy siłą rzeczy wrócimy też na te same, znajome tory.
Jako społeczeństwo potrafimy się pięknie wspierać, jednoczyć, ale to szybko mija.

Przekonamy się o tym nie wcześniej, jak za kilka miesięcy, ale już teraz znane są badania, z których wynika, że samo przebywanie w izolacji może mieć dla nas bardzo negatywne skutki. Nawet osoby, którym wydaje się, że stosunkowo dobrze znoszą kwarantannę, za jakiś czas mogą mieć zaburzenia stresu pourazowego. Na pewno pogłębi się też zjawisko, które już powoli zaczynamy obserwować, choć to przecież dopiero początek, czyli fizyczne zmęczenie zamknięciem w domach, zwłaszcza jeśli ktoś mieszka w bloku w jakimś niewielkim mieszkanku. Dodajmy do tego niepewność jutra i kryzys, który niewątpliwie nas czeka, by mieć obraz przyszłych problemów przeciętnego Polaka.

Tak na marginesie, dotarła do mnie dziś informacja, ale od razu zaznaczam, że nie jest sprawdzona, że w lasach państwowych pojawiły się buldożery i zaczęła wycinka, która jakiś czas temu została wstrzymana. Jeśli do tego dodać zaplanowany odstrzał zwierzyny, można poważnie zacząć się zastanawiać czy aby nie dlatego nie wolno nam tam wchodzić.

Wciąż też absurdem wydaje mi się zakaz samotnego uprawiania sportu czy choćby relaksowania się na działkach rekreacyjnych, oczywiście z zachowaniem warunku, by się nie gromadzić i zadbać o inne środki ostrożności. Na dłuższą metę to się nie utrzyma i ludzie zmęczeni tym stanem będą świadomie łamać narzucone, notabene ze złamaniem prawa, ograniczenia.

Zagrożenie zawsze jednoczy. Zwłaszcza w państwach słowiańskich to zauważalne cecha. Na swój sposób altruizm często zastępuje egoizm na początku takich sytuacji... ale im dalej w las...

Tymczasem, już się pojawiły posty pewnej pani z TVP, pełne pogardy do osób przechodzące trudności psychiczne. Pełne, profesjonalne wsparcie...

-----

Do ostatnich dwóch akapitów dodam.
Nie ma lepszej władzy, niż władza przez strach. Ludzie pełni emocji niosących przez media, przyklaskują obecnie wszelkim, nawet absurdalnym decyzjom, które odbierają im wolności. Kto z nich będzie sprawdzał, co będzie odkręcane, kto wie z jakim syfem prawnym (a obecne prawo jest już złe) zostaniemy po tym wszystkim. Mamy żałosny teatr aktorów w sejmie, jak i biurokratów. Do tego wzmożona aktywność wszelkich etatystów wierząca we wszechmogące państwo, kiedy to właśnie prywatne inicjatywy obecnie najwięcej dają. Obawiam się, że po szoku mentalnym będziemy dążyli ostatecznie do powtórki rządu wszechmogącego, który w imię realizacji interesów ludzi partii, będą niszczyć wszelkie prywatne inicajtywy, zduszać ambicje i tworzyć kolejną generację młodych kadr, które złapią się w syndrom wiecznej wdzięczności.

1,268

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Ja bardzo chciałabym dla zdrowia psychicznego pochodzić sobie po pustym Krakowie i okolicznych zielonych terenach.. czy pojechać nad morze  i wszystko z zachowaniem 2 m odległości problem tylko w tym, że na ten pomysł wpadloby ze 100 tys ludzi.. W tym parę tysięcy takich, co mają wszelkie środki konieczności gdzieś.
Co do stresu zgoda pełna.. Pewnie jeszcze zależy jaki ktoś prowadził tryb życia.mój był mocno społeczny i "wlóczegowski" w dużym mieście..
Wydaje mi się że siedzimy w domach juz 2 miesiące.
Mam też taką refleksję jak Kleoma, ze niektórzy wiodą swoje życie tak z konieczności i niepełnosprawnosci .i trzeba o tym pamiętać jak to się skończy i pomagać.

1,269 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2020-04-06 09:25:00)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Mówiąc tak zupełnie szczerze, to staram się wypracować w sobie trochę inne podejście. Znając aktualną sytuację, jak również przewidywane potencjalne skutki trwania pandemii czy kwarantanny, mogę jedynie czekać na jej koniec. Stwierdziłem, że absolutnie NIC mi nie dadzą próby przewidywania jak to konkretnie na mnie wpłynie, jak to wszystko odczuję i co będę potem robił. Żyję na razie obecną chwilą i po prostu czekam. Staram się po prostu nie myśleć ciągle o przykrych konsekwencjach czy skutkach siedzenia w domu. Czas sobie jakoś organizuję a jak będzie wyglądać powrót do normalnego życia? NIE MAM POJĘCIA smile Wszystko się okaże, jak się to szaleństwo skończy.
Co do tej wzmianki o wycince czy polowaniu: jeśli prowadzenie gospodarki leśnej czy łowieckiej jest traktowane ustawowo jako konieczne, to nie ma się co dziwić, że ma cały czas miejsce. Nie wiem dokładnie czy zostały wprowadzone jakieś ograniczenia czasowe, ale jeżeli tylko odpowiednie podmioty odpowiedzialne za prowadzeni tych gałęzi gospodarki nie zostały poddane obostrzeniom, to nie ma powodu do snucia teorii spiskowych. Z pewnością wyjęte z zakazu wstępu do lasu są pracownicy administracyjni i służba leśna, to nie ma najmniejszej wątpliwości. W wypadku polowań również, także w normalnym wypadku, przed rozpoczęciem polowania na danym terenie są umieszczane odpowiednie informacje w postaci znaków, tablic itp.
Jeszcze wracając do tematu głównego: tak jak Ela wspomniała: KAŻDY z osobna, dla własnego zdrowia i przyjemności chciałby wyjść z domu, poza miasto, do lasu itp. Tylko co zrobimy, jeżeli tego jednego człowieka pomnożymy przez liczbę mieszkańców nawet małego lub średniego miasta? Nawet zanim się tam dostaniemy, to trzeba tam dojechać jakoś, jakkolwiek by to nie było: pieszo, rowerem,
samochodem itp. Zatem zawsze gdzieś ten kontakt będzie, choć i tak u nas moim zdaniem jest dużo lepiej niż było na samym początku epidemii w niektórych innych krajach. Na początku, jak niektóre nadleśnictwa wprowadziły zakaz wstępu do lasu( w tym te blisko mojego miejsca zamieszkania), od początku chodziło o to, żeby uniknąć zgromadzeń w takich miejscach jak parkingi, schroniska itp. Akurat u mnie na przedpolu Karpat jest tyle leśnych terenów, że każdy by tam chyba mógł znaleźć kącik dla siebie i nie musiał oglądać się, czy w pobliżu nikogo nie ma, bo miejsca jest naprawdę sporo. Tylko najpierw trzeba się tam dostać...

1,270

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Zgadzam się z argumentem, że jak każdego przemnoży się razy ileś tam, to pojedynczy człowiek staje się tłumem, ale... dopóki jeszcze mogliśmy wychodzić na spacery (parami lub rodzinnie), pobiegać czy przejechać się na rowerze, to u mnie nawet w sobotę czy niedzielę i nawet tam, gdzie dotąd były to miejsca uczęszczane, czułam się absolutnie bezpiecznie - ludzi relatywnie niewielu, właściwie jednostki, wszyscy odruchowo odsuwali się podczas mijania się na ścieżce.
Być może błędem jest, że na temat patrzę przez pryzmat mojej lokalnej społeczności, bo z ręką na sercu mogę napisać, że tutaj mieszkańcy już do wstępnych zaleceń podeszli bardzo odpowiedzialnie i zdyscyplinowali się od samego początku, co - nie przeczę - może jednak wynikać z faktu, że pierwsze mnogie siedlisko zakażeń też miało miejsce właśnie u nas.
Natomiast ja jestem osobą bardzo aktywną i ograniczenia już zaczynają źle na mnie wpływać, a na dłuższą metę trochę ciężko to widzę. I choć oczywiście doskonale wiem po co to robię, to wiem również, że da się wychodzić w sposób bezpieczny. Pomijam przy tym, że przecież i tak dojdziemy do punktu, kiedy zaraza wciąż będzie wokół nas, a jednak zakazy trzeba będzie nieco rozluźnić - wtedy to może okazać się zgubne, jeśli na hurra wszyscy zaczną z tego korzystać.

1,271

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Olinka napisał/a:

zaraza wciąż będzie wokół nas, a jednak zakazy trzeba będzie nieco rozluźnić - wtedy to może okazać się zgubne, jeśli na hurra wszyscy zaczną z tego korzystać.

Jeszcze jest taka opcja, że już ten gatunek koronawirusa z nami zostanie na zawsze. Taka nowa wersja grypy sezonowej, będzie się trzeba przyzwyczaić i zacząć regularnie używać maseczek/żelów antybakteryjnych i innych takich.

1,272

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Znerx napisał/a:
Olinka napisał/a:

zaraza wciąż będzie wokół nas, a jednak zakazy trzeba będzie nieco rozluźnić - wtedy to może okazać się zgubne, jeśli na hurra wszyscy zaczną z tego korzystać.

Jeszcze jest taka opcja, że już ten gatunek koronawirusa z nami zostanie na zawsze. Taka nowa wersja grypy sezonowej, będzie się trzeba przyzwyczaić i zacząć regularnie używać maseczek/żelów antybakteryjnych i innych takich.

Jest jeszcze inne wyjście. Maseczki i inne bzdety odejdą do lamusa. Koronawirus stanie się zwykła grypą i śmiertelność nim spowodowana w sposób naturalny spadnie. Kto ma umrzeć, ten umrze. Pozostali nabędą odporności, a za jakiś czas pojawią się szczepienia i nowe zakażenia nie będą tak groźne. To nie pierwsza i nie ostatnia śmiertelną choroba w historii ludzkości.

1,273

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Zakładając taki wyżej wymieniony scenariusz, społeczeństwo zaczęło by podchodzić do tego, jak właśnie do regularnej grypy. W sezonie krytycznym byłyby zapewne przypomnienia o tym, żeby zachować zasady higieny a jeśli kiedyś tam będzie szczepionka to aby nie wahać się przed szczepieniem..Problem z wirusami( jak i z bakteriami) jest taki, że szybko mutują i często nie nadąża się z produkcją odpowiednich leków i/lub szczepionek. Z drugiej strony całe szczęście, część leków działa niekoniecznie na jeden rodzaj/szczep danych patogenów.
Myślę, że mało jest osób, które same z siebie siedzą w domu dla przyjemności, przekładając to na aktywny wypoczynek czy wyjście, choćby gdziekolwiek. Teraz dodatkowo do wycieczek zachęca pogoda. Szczerze to sam bym pewnie śmiało wychodził, gdyby nie ryzyko wysokiej grzywny. Wiedząc, jak bezpiecznie się poruszać, wystarczyłoby założyć maseczkę wziąć rękawiczki na drogę a potem, jak już dostałbym się do takiego lasu to nie byłoby problemu. Mi najbardziej brakuje nie tyle kontaktu z ludźmi, co świeżego powietrza i natury, choć szkoda też, że nie można się widywać z niektórymi znajomymi. Stwierdziłem, że nie ma co rozpaczać, że teraz się w domu siedzi, tylko obiecać sobie, że się to jakoś nadrobi później smile

1,274 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2020-04-06 15:05:41)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Lagrange napisał/a:
Znerx napisał/a:
Olinka napisał/a:

zaraza wciąż będzie wokół nas, a jednak zakazy trzeba będzie nieco rozluźnić - wtedy to może okazać się zgubne, jeśli na hurra wszyscy zaczną z tego korzystać.

Jeszcze jest taka opcja, że już ten gatunek koronawirusa z nami zostanie na zawsze. Taka nowa wersja grypy sezonowej, będzie się trzeba przyzwyczaić i zacząć regularnie używać maseczek/żelów antybakteryjnych i innych takich.

Jest jeszcze inne wyjście. Maseczki i inne bzdety odejdą do lamusa. Koronawirus stanie się zwykła grypą i śmiertelność nim spowodowana w sposób naturalny spadnie. Kto ma umrzeć, ten umrze. Pozostali nabędą odporności, a za jakiś czas pojawią się szczepienia i nowe zakażenia nie będą tak groźne. To nie pierwsza i nie ostatnia śmiertelną choroba w historii ludzkości.

Też tak myślę.
Ostatecznie na grypę co roku, jak podaje WHO, na świecie umiera ok. 650k ludzi, a my żyjemy obok tego jak gdyby nigdy nic, przynajmniej dopóki nie dotknie nas osobiście.

1,275

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Tylko że jednak z powodu grypy sezonowej nie trzeba robić kostnic na lodowiskach..
Gdyby puścić koronawirusa luzem, jak grypę, to byłyby miliony. Grypa nie wymaga respiratorów.
Wiec nie chodzi o to, co mamy teraz w Polsce tylko to co moglibyśmy mieć.. Więc do szczepionki mamy przerąbane..

1,276

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Bo na grypę są szczepienia.
Bo jest ona z nami od lat i nabyliśmy pewnej odporności (dla skrupulatnych: tak, wiem, źe wirus mutuje i pojawia się co sezon w nowej odsłonie).

A 650 000 zgonów z powodu powikłań po grypie, to i tak bardzo duża liczba.

1,277

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Grypa jest mniej zaraźliwa.

Jak wirus pójdzie na żywił, to nie zabierze tylko tych co są w grupie ryzyka. Wtedy umierać będą też ludzie młodsi, u których choroba będzie mieć ostry przebieg. Zwyczajnie dlatego, że załamie się system opieki zdrowotnej i na ratowanie wszystkich nie będzie czasu i środków.

Fajny filmik edukacyjny
https://www.youtube.com/watch?v=fgBla7RepXU

1,278 Ostatnio edytowany przez Lagrange (2020-04-06 15:49:56)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Czytałem wywiad z polską lekarka, która pracuje w Hiszpanii. Z jej obserwacji posiadacze kotów i częściowo psów są na koronawirusa odporniejsi. Nie jest to wynik jakichś systematycznych badań, a po prostu obserwacja. Tyle że jakby tak było w istocie, to znaczyłoby że koty jako nosiciele innych koronawirusa niż ten najmodniejszy, dają właścicielom odporność krzyżową.
Tak właśnie jest z grypą. Nie mamy odporności na tą która jest aktualnie na tapecie, ale mamy wdrukowany ogólny wzorzec grypy i organizm wie co ma z tym zrobić.

To samo będzie teraz. Umrze zapewnie kilka milionów ludzi. Szkoda, że tak będzie, ale tak po prostu jest. Wydawało nam się że panujemy nad naturą, a ona postanowiła nam pokazać jak mali jesteśmy. Z czasem uodporniony się na tego wirusa, a krzyżowo na jego mutacje i za jakiś czas przestanie on być groźniejszy od grypy

1,279 Ostatnio edytowany przez Snake (2020-04-06 15:56:47)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Znerx napisał/a:
Olinka napisał/a:

zaraza wciąż będzie wokół nas, a jednak zakazy trzeba będzie nieco rozluźnić - wtedy to może okazać się zgubne, jeśli na hurra wszyscy zaczną z tego korzystać.

Jeszcze jest taka opcja, że już ten gatunek koronawirusa z nami zostanie na zawsze. Taka nowa wersja grypy sezonowej, będzie się trzeba przyzwyczaić i zacząć regularnie używać maseczek/żelów antybakteryjnych i innych takich.

To bez sensu, bo w takim razie trzeba by nosić maseczki niezależnie od tego wirusa. Wokół nas krążą miliony bakterii i wirusów. Ten jest akurat nowy i po przejściu fali zachorowań oczywiście, że pozostanie wśród nas. Nie wiem czy akurat jak grypa czy jak zwykłe przeziębienie, które też jest wywoływane przez wirusy.

Ela210 napisał/a:

Tylko że jednak z powodu grypy sezonowej nie trzeba robić kostnic na lodowiskach..
Gdyby puścić koronawirusa luzem, jak grypę, to byłyby miliony. Grypa nie wymaga respiratorów.

Oczywiście, że grypa może wymagać respiratora, bo ulubionym powikłaniem grypy jest zapalenie płuc. Pominę inne powikłania, które wymagają bardzo specjalistycznego leczenia i sprzętu.
Zapalenie płuc to jest jedna z najczęstszych przyczyn śmierci na całym świecie. Rocznie na zapalenie płuc zapada ok. 450 milionów ludzi, z czego 3,1 miliona umiera. Teraz taka ciekawostka, uwaga:
- śmiertelność na pozaszpitalne zapalenie płuc wynosi ok. 20 osób na 100 tysięcy przypadków,
- śmiertelność na szpitalne zapalenie płuc wynosi 30 - 50%, a szacunki mówią, że rozwija się ono u 5-15 osób na każde 1000 przyjętych do szpitala.
Morał z tego jest bardzo prosty. Jeśli trafisz do szpitala obojętnie z jakiej przyczyny, złamanej nogi czy koronawirusa masz z automatu ok. 1 % szansy na złapanie w nim szpitalnego zapalenia płuc, a jak je tam złapiesz, to na dwoje babka wróżył czy z tego wyjdziesz, czy nie.

To takie tam dane z czasów kiedy nikogo nie interesował Covid-19. Codziennie w Polsce umiera ok. 1100 osób z różnych przyczyn, z tego codziennie 14 Polaków popełnia samobójstwo.

polis napisał/a:

Jak wirus pójdzie na żywił, to nie zabierze tylko tych co są w grupie ryzyka. Wtedy umierać będą też ludzie młodsi, u których choroba będzie mieć ostry przebieg. Zwyczajnie dlatego, że załamie się system opieki zdrowotnej i na ratowanie wszystkich nie będzie czasu i środków.

Ludzie już umierają nie mając koronawirusa, bo odwołano planowe operacje i diagnostykę. Będą tysiące zgonów na raka, zawał, udar, niewydolność krążeniową itp., bo ci ludzie nie zostaną na czas zdiagnozowani, bo przesunięto im operacje itd. No ale to będą zwyczajne zgony, które ładnie się prezentują w statystykach więc nie ma co bić piany...

1,280 Ostatnio edytowany przez Znerx (2020-04-06 16:10:39)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

na świecie umiera ok. 650k ludzi, a my żyjemy obok tego jak gdyby nigdy nic, przynajmniej dopóki nie dotknie nas osobiście.

800k ludzi popełniło samobójstwo co roku, 1,4kk ginie w wypadkach drogowych. Przydałoby się jeszcze kilka liczb dla zobrazowania skali.

Ela210 napisał/a:

Tylko że jednak z powodu grypy sezonowej nie trzeba robić kostnic na lodowiskach..
Gdyby puścić koronawirusa luzem, jak grypę, to byłyby miliony. Grypa nie wymaga respiratorów.
Wiec nie chodzi o to, co mamy teraz w Polsce tylko to co moglibyśmy mieć.. Więc do szczepionki mamy przerąbane..

Jednym z powikłań grypy jest zapalenie płuc. Zdarza się tylko, że to jest 1 promil, czy jakaś podobna częstotliwość. 
Czy to przypadkiem nie przeziębienia wykończyły Indian z ameryki pld? Chociaż jest też teoria, że to była ospa. Bodajże 90% ludności zmarło.

Zresztą jak teraz koronawirusy zrobiły się medialne to łatwo znaleźć informacje. Znaczy, że odkryli je w latach 60 ubiegłego wieku ale nie badali, bo powodowały tylko łagodne przeziębienia.

edit:

snake napisał/a:

To bez sensu, bo w takim razie trzeba by nosić maseczki niezależnie od tego wirusa. Wokół nas krążą miliony bakterii i wirusów. Ten jest akurat nowy i po przejściu fali zachorowań oczywiście, że pozostanie wśród nas. Nie wiem czy akurat jak grypa czy jak zwykłe przeziębienie, które też jest wywoływane przez wirusy.

Zauważ drogi Snakeu, ze Japończycy/Koreańczycy/... ogólnie Azjaci z wyżej rozwiniętych krajów, noszą maseczki znaczenie częściej niż ktoś w europie czy USA. I nie tylko chodzi o smog i setki tysięcy samochodów w ich metropoliach. Nie, że dzisiaj w dobie koronawirusa ale też przed.
On jednak myślą bardziej w kategoriach zbiorowości, niż zachód. Ktoś tam zaczyna kaszleć to sam zakłada maseczkę, żeby nie zarażać innych.

1,281 Ostatnio edytowany przez polis (2020-04-06 16:17:25)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

No zapaleni płuc po zwykłej grypie się zdarza, ale nie tak często jak przypadku tego koronawirusa, a problem jest właśnie w tym jak dużo osób ma zapalnie płuc przy tym koronawirusie i że może to doprowadzić do załamania system opieki zdrowotnej i śmierci wielu ludzi, niekoniecznie starych i schorowanych.

Ludzie już umierają nie mając koronawirusa, bo odwołano planowe operacje i diagnostykę. Będą tysiące zgonów na raka, zawał, udar, niewydolność krążeniową itp., bo ci ludzie nie zostaną na czas zdiagnozowani, bo przesunięto im operacje itd. No ale to będą zwyczajne zgony, które ładnie się prezentują w statystykach więc nie ma co bić piany...

Nie od dziś wiadomo, że nasza opieka zdrowotna jest od lat niedofinansowana, jak teraz są kłopoty, to wystarczy sobie wyobrazić co by było, jakby puścić ten wirus całkowicie na żywioł.

1,282

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
polis napisał/a:

Nie od dziś wiadomo, że nasza opieka zdrowotna jest od lat niedofinansowana, jak teraz są kłopoty, to wystarczy sobie wyobrazić co by było, jakby puścić ten wirus całkowicie na żywioł.

Wiesz, że Polska jest 8 krajem na świecie pod względem ilość łózek w szpitalach na 1000 mieszkańców?
Z dofinansowaniem też nie jest tak źle, bo okolice pierwszej 30 krajów świata. Polska w ogóle jest jednym z najwyżej rozwiniętych krajów świata, taka jest brutalna prawda. Po względem rozmiaru całości gospodarki łapiemy się nawet na G20, co prawda już jest gorzej per capita, bo mamy dużo ludzi.
Pewnie dlatego nie lubię narzekania, że w PL jest źle. Ludzie lubią się porównywać do 2-3 najbogatszych państw i narzekać, nie patrząc, że jesteśmy w czołówce wyścigu na 200 startujących.

1,283

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Ja nie porównuję tego koronawirusa do grypy, bo to po prostu nie jest zwykła grypa. Oczywiście od powikłań po grypie, gdy się ją przeziębi to można umrzeć. Odnośnie siedzenia w domu to ktoś już jakiś czas temu mi napisał, że bym siedziała miesiącami w domu co jest kompletną bzdurą. Ja uwielbiam wręcz wychodzić z domu. Ze trzy razy na dzień na zakupy, gdy tylko jest ładna pogoda to lubię chodzić na działkę czy do parku. Lubię też chodzić do kościoła. Ale skoro każą siedzieć w domu to siedzę. Chociaż wczoraj byłam z dzieckiem na spacerze, bo już tydzień siedzi w domu i tylko wietrzę go przy oknie. Na początku było nawet ok, ale teraz szlag mnie trafia gdy nie mogę wyjść. Mój starszy syn znosi to jeszcze o wiele gorzej. Nie wiem ile to jeszcze potrwa. Z drugiej strony strach przed zarażeniem.

1,284 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2020-04-06 16:59:15)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Znerx napisał/a:

na świecie umiera ok. 650k ludzi, a my żyjemy obok tego jak gdyby nigdy nic, przynajmniej dopóki nie dotknie nas osobiście.

800k ludzi popełniło samobójstwo co roku, 1,4kk ginie w wypadkach drogowych. Przydałoby się jeszcze kilka liczb dla zobrazowania skali.

Rany, jak uwielbiam, gdy ktoś wyrywa zdanie z kontekstu po to, żeby dopisać treści z kosmosu.

Mówimy o wizji przyszłości, czyli co może się dziać po obecnej pandemii koronawirusa i grypa znalazła się tam jako analogia choroby stałe obecnej w naszym życiu i codzienności, bo ją dawno oswoiliśmy.
A jak będzie, to się okaże. To, że masz wyobrażenie świata ludzi w maseczkach i środków antybakteryjnych na każdym rogu, to też tylko wizja.

1,285

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Znerx napisał/a:
polis napisał/a:

Nie od dziś wiadomo, że nasza opieka zdrowotna jest od lat niedofinansowana, jak teraz są kłopoty, to wystarczy sobie wyobrazić co by było, jakby puścić ten wirus całkowicie na żywioł.

Wiesz, że Polska jest 8 krajem na świecie pod względem ilość łózek w szpitalach na 1000 mieszkańców?
Z dofinansowaniem też nie jest tak źle, bo okolice pierwszej 30 krajów świata. Polska w ogóle jest jednym z najwyżej rozwiniętych krajów świata, taka jest brutalna prawda. Po względem rozmiaru całości gospodarki łapiemy się nawet na G20, co prawda już jest gorzej per capita, bo mamy dużo ludzi.
Pewnie dlatego nie lubię narzekania, że w PL jest źle. Ludzie lubią się porównywać do 2-3 najbogatszych państw i narzekać, nie patrząc, że jesteśmy w czołówce wyścigu na 200 startujących.

A jak tam z personelem, nie mamy problemu z lekarzami i pielęgniarkami wyjeżdżającymi za granicę, bo tam lepsza płaca? Nie jest tak, że często sensownie funkcjonują szpitale przy uczelni medycznej, bo kupę pracy robią praktykanci kierunków medycznych? Często uczący się języka, bo za granicą w Niemczech czy Skandynawii za taką samą pracę dostaną lepsze wynagrodzenie.

1,286

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
polis napisał/a:
Znerx napisał/a:
polis napisał/a:

Nie od dziś wiadomo, że nasza opieka zdrowotna jest od lat niedofinansowana, jak teraz są kłopoty, to wystarczy sobie wyobrazić co by było, jakby puścić ten wirus całkowicie na żywioł.

Wiesz, że Polska jest 8 krajem na świecie pod względem ilość łózek w szpitalach na 1000 mieszkańców?
Z dofinansowaniem też nie jest tak źle, bo okolice pierwszej 30 krajów świata. Polska w ogóle jest jednym z najwyżej rozwiniętych krajów świata, taka jest brutalna prawda. Po względem rozmiaru całości gospodarki łapiemy się nawet na G20, co prawda już jest gorzej per capita, bo mamy dużo ludzi.
Pewnie dlatego nie lubię narzekania, że w PL jest źle. Ludzie lubią się porównywać do 2-3 najbogatszych państw i narzekać, nie patrząc, że jesteśmy w czołówce wyścigu na 200 startujących.

A jak tam z personelem, nie mamy problemu z lekarzami i pielęgniarkami wyjeżdżającymi za granicę, bo tam lepsza płaca? Nie jest tak, że często sensownie funkcjonują szpitale przy uczelni medycznej, bo kupę pracy robią praktykanci kierunków medycznych? Często uczący się języka, bo za granicą w Niemczech czy Skandynawii za taką samą pracę dostaną lepsze wynagrodzenie.

Problem jest głębszy. W Polsce kształci się mało lekarzy. Ci których już wykształcimy nie mogą znaleźć miejsca na stażach, specjalizacjach czy jak to tam jeszcze się nazywa. Znajomej córka nie dostała się w Polsce na medycynę, to poszła na studia do Niemiec. Chciała odbyć jakąś tam praktykę czy staż w rodzinnym mieście w szpitalu. Pani z kadr ją wyśmiała. No to dziewczyna wzięła to w niemieckim szpitalu. Nb trzy z nich biły się o nią. I to za konkretną kasę. I pytanie za tysiąc punktow- gdzie podejmie pracę jak już te studia skończy? Niemcy potrzebują pracowników, o nich dbają i wręcz walczą. Polacy też ich potrzebują, ale traktowanie pracownika w Polsce jest nieco inne.

1,287 Ostatnio edytowany przez Snake (2020-04-06 17:53:53)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Znerx napisał/a:

Wiesz, że Polska jest 8 krajem na świecie pod względem ilość łózek w szpitalach na 1000 mieszkańców?
Z dofinansowaniem też nie jest tak źle, bo okolice pierwszej 30 krajów świata. Polska w ogóle jest jednym z najwyżej rozwiniętych krajów świata, taka jest brutalna prawda. Po względem rozmiaru całości gospodarki łapiemy się nawet na G20, co prawda już jest gorzej per capita, bo mamy dużo ludzi.
Pewnie dlatego nie lubię narzekania, że w PL jest źle. Ludzie lubią się porównywać do 2-3 najbogatszych państw i narzekać, nie patrząc, że jesteśmy w czołówce wyścigu na 200 startujących.

Dokładnie tak! W USA prezydent musiał wydać dekret, że państwo pokryje szpitalom koszty leczenia zakażonych bez ubezpieczenia, bo tam mało kto ma takie wypas ubezpieczenia zdrowotne. U nas jest całkiem na odwrót. Jest służba zdrowia na bogato czyli jak płacisz jakieś byle jakie składki zdrowotne, to przysługuje ci w teorii dostęp do medycyny na full wypas. Jak nie płacisz, to w praktyce też. Stać nas!

Lagrange napisał/a:

Problem jest głębszy. W Polsce kształci się mało lekarzy. Ci których już wykształcimy nie mogą znaleźć miejsca na stażach, specjalizacjach czy jak to tam jeszcze się nazywa. Znajomej córka nie dostała się w Polsce na medycynę, to poszła na studia do Niemiec. Chciała odbyć jakąś tam praktykę czy staż w rodzinnym mieście w szpitalu. Pani z kadr ją wyśmiała. No to dziewczyna wzięła to w niemieckim szpitalu. Nb trzy z nich biły się o nią. I to za konkretną kasę. I pytanie za tysiąc punktow- gdzie podejmie pracę jak już te studia skończy? Niemcy potrzebują pracowników, o nich dbają i wręcz walczą. Polacy też ich potrzebują, ale traktowanie pracownika w Polsce jest nieco inne.

Bo rezydenturę płaci państwo, a nie szpital, przychodnia stąd limity staży. Szpital może zatrudnić lekarza bez specjalizacji ale nie będzie to staż niezbędny do specjalizacji więc po co to lekarzowi?

Ooo, taka ciekawostka. W roku 2018 w Polsce zmarło prawie 13 tysięcy osób (35 osób dziennie) na zapalenie płuc wywołane przez niezidentyfikowany czynnik zakaźny.

1,288 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2020-04-06 19:22:19)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Nie ma co mieć pretensji do lekarzy, żę chcą więcej zarabiać smile, bo akurat ich praca powinna być odpowiednio doceniona.

Patrząc na COVID-19 widać wyraźnie jak ludzie obawiają się tego, co do tej pory było nieznane. Cała masa chorób mniej lub bardziej groźnych, choćby wśród samych chorób zakaźnych, cały czas obecnych obok nas nie będzie wywoływać takiego strachu. Dodatkowo szybkość rozprzestrzeniania się patogenu dodaje sprawie powagi. Będzie się to utrzymywać, dopóki nie zostanie opracowana skuteczna metoda leczenia lub odpowiednia szczepionka. Jeśli wiemy, że mamy możliwość czemuś przeciwdziałać, to jesteśmy spokojniejsi. W tym wypadku właściwie profilaktyka nas chroni i sam jestem zaskoczony jak ludzie się zdyscyplinowali w tym zakresie smile
Indian wykończyło wiele chorób, choć ospa była dla nich najgroźniejsza. Nie byli kompletnie przystosowani do nowych patogenów. W szpitalach czy wśród pracowników służby zdrowia powszechne są niestety niektóre lekooporne szczepy, choćby gronkowca złocistego, który tak daje się we znaki, powodując m.in. zapalenie płuc.

Z ciekawostek, to właśnie wykryto obecność COVID -19 we krwi.....tygrysa z nowojorskiego zoo. Nie potrafią, póki co, inaczej tego wytłumaczyć niż to, że zwierzak zaraził się od opiekuna. Ten tygrys i kilka innych wielkich kotów wykazywało objawy podobne do kaszlu.

1,289 Ostatnio edytowany przez Kleoma (2020-04-06 19:23:30)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Mandat można dostać nie tylko  korzystając obecnie z myjni a także tankując pojazd z bakiem gdzie jeszcze jest trochę paliwa.

1,290

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
bagienni_k napisał/a:

Z ciekawostek, to właśnie wykryto obecność COVID -19 we krwi.....tygrysa z nowojorskiego zoo. Nie potrafią, póki co, inaczej tego wytłumaczyć niż to, że zwierzak zaraził się od opiekuna. Ten tygrys i kilka innych wielkich kotów wykazywało objawy podobne do kaszlu.

To ciekawe, bo jeszcze parę dni temu "zwierzęta domowe zarażają COVID19" to był fake news. Nawet potwierdzany przez WHO. Z drugiej strony, Chińczycy nakazywali/ują usypianie zwierząt domowych u osób chorych na koronowirusa.
Strach się bać.

1,291 Ostatnio edytowany przez Snake (2020-04-06 19:38:03)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

No ale jak ktoś zawsze tankował za 50 zł?!

Znerx napisał/a:

To ciekawe, bo jeszcze parę dni temu "zwierzęta domowe zarażają COVID19" to był fake news. Nawet potwierdzany przez WHO. Z drugiej strony, Chińczycy nakazywali/ują usypianie zwierząt domowych u osób chorych na koronowirusa.
Strach się bać.

Faktycznie ciekawe, bo okaże się, że ci co od razu pojechali wywalić do lasu zwierzaka zachowywali się rozsądnie. Po drugie, będzie to kolejny test na bezwolność społeczeństwa w drodze na rzeź jak zaczną jeździć po osiedlach hycle i odbierać siłą zwierzęta do uśpienia. Na podstawie rozporządzenia ministra ad hoc....

1,292 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2020-04-06 20:05:43)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Na razie prawdopodobne jest tyle, że to zwierzę zaraziło się od człowieka. Został wykryty jeden przypadek, chociaż już amerykańskie ministerstwo rolnictwa zaleca ograniczenie kontaktu ze zwierzętami. Nie wiadomo, czy i jakim stopniu mogą też zachorować zwierzaki domowe, choć z drugiej strony jeżeli zakażony został przedstawiciel dzikich kotowatych, to raczej nie ma co oczekiwać niespodzianek, że i domowe zwierzaki okażą się odporne. Nigdy nie wiadomo, jakie zwierzęta mogą się okazać wrażliwe i podatne na daną chorobę a które nie. To już weterynarz musiałby się wypowiedzieć. Temu tygrysowi prognozują powrót do zdrowia, choć nie wiadomo ile jeszcze zwierzaków może być zakażonych. Nie chcą na razie stawiać żadnych pewników, bo do końca nie wiadomo, jak dany gatunek może przechodzić chorobę. Teoretycznie może też przecież się okazać, że część zwierząt nie będzie mieć żadnych objawów. Wcześniej ktoś musiał puścić jaką plotkę a teraz wygląda to na sprawdzoną informację, bo to poważna placówka i zresztą ginący gatunek, który objęty jest międzynarodowym programem hodowlanym.

1,293 Ostatnio edytowany przez Kleoma (2020-04-06 20:45:16)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Zmiana opon z zimowych na letnie tez może być. problemem i ryzykiem.

Nie jest to sprawdzona informacja ale ponoć Lasy Państwowe zakupiły za miliony monet opryski z glifosatem i jeszcze jakimś drugim toksycznym.
Z tego powodu miedzy innymi zakaz wstępu do lasu bo będą opryski.
Grzyby i inne runo leśne będą trujące i rakotwórcze.

Policja ma też prawo zaglądać do toreb na zakupy i jeśli stwierdzi, ze to nie są artykuły pierwszej potrzeby to mandat.
Dobrze mieć też paragon na te zakupy.

1,294

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Z tego, co mi wiadomo, to okresowo przeprowadzane opryski są powszechnie stosowaną przez leśników metodą w walce z niektórymi szkodliwymi gatunkami owadów, w czasie ich masowych pojawów. Zazwyczaj taka informacja jest udostępniana i wiadomo ,że na dany teren wstępu nie ma. W niektórych latach pewne gatunki owadów pojawiają się w takich ilościach, że gdyby nie stosować żadnych działań na większą skalę, z lasów zostałyby same suche patyki. W trakcie historycznych masowych pojawów niektórych owadów, donoszono, że było słychać wręcz odgłos żerowania gąsienic.
Nie jest tak, że zawsze, wszędzie i na wszystko stosuje się chemikalia w astronomicznych ilościach. Działają raczej wybiórczo na owady a stosowane stężenia wcale nie są jakieś wielkie, trzeba to dokładnie sprawdzić. Grzyby najchętniej to kumulują metale ciężkie, zatem lepiej jest je zbierać z dala od użytkowanych dróg smile

Mały offtop się zrobił, może lepiej powrócić do wątku głównego..Nie ma co od razu wybiegać w skutki wystąpienia epidemii na prowadzenie gospodarki leśnej...

1,295

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Kleoma napisał/a:

Policja ma też prawo zaglądać do toreb na zakupy i jeśli stwierdzi, ze to nie są artykuły pierwszej potrzeby to mandat.
Dobrze mieć też paragon na te zakupy.

Znowu siejesz jakąś propagandę. Zacytuj podstawę prawną do tego. Była do tego jakaś wypowiedź przedstawiciela policji, że jak ktoś idzie do sklepu jedynie po alkohol, to nie jest pierwsza potrzeba wink Ja alkohol dokładam do trzech siatek zakupów wink Przy okazji jeżdżę do konkretnych sklepów po jeden konkretny artykuł, którego nie ma gdzie indziej. Paragony wyrzucam. Nie zwykłem jeździć z siatami zakupów po parę dni...

Tak na marginesie co do tego jak bardzo głupie są niektóre zakazy (to tak odnośnie tych 5 osób na mszy). W sklepie może jednocześnie przebywać 3 klientów na kasę. Jakąkolwiek czynną czy nie. No i taka Żabka do której zaglądam. 2 Kasy i jakieś 30 m2 powierzchni sklepu. Może wchodzić 6 klientów. Moja Biedronka - 6 kas, jakieś 500 m2 powierzchni, 18 klientów. OBI - 6 kas, jakieś 10000 m2 powierzchni, 18 klientów... Żenada. W tej Żabce 6 klientów chodzi obok siebie na 30 m2 i he, he zachowują 2 m robiąc sobie jaja z chowaniem za regały. W OBI 18 klientów może się w ogóle na siebie nie natknąć. Logika...

1,296

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Kleoma, dawaj źródła. Skąd Ty te rewelacje bierzesz, bo chcę wiedzieć, czego nie czytać tongue
nikt nie ma prawa nikomu do toreb zaglądać.

1,297

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Dlaczego Czekoladazfigami dostała bana za brzydki post, a Kleoma za swoją paniczną propagandę nie dostała ostrzeżenia. Przecież ona gada trzy po trzy od 24 stron.
Serio szerzysz ćwierkającą propagandę, która, jak widzisz wielu irytuje, zamiast skupić się na faktach.

Tyle offtopu z mojej strony.

Jak LL proszę o źródła.

1,298 Ostatnio edytowany przez Kleoma (2020-04-06 21:54:06)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Właśnie o to chodzi, że na wiele zaostrzeń nie ma podstawy prawnej a są egzekwowane.
Są jakieś tam przepisy o stanie epidemii z 1960 roku  i na ich podstawie to wszystko się dzieje.
Przedstawione przeze mnie sytuacje to z onet.pl
Jest artykuł, redaktor ostrzega czego nie wolno robić mimo, że nie jest zabronione.
Tak jak z tą myjnią.
Kto by pomyślał, że jak otwarta to nie można korzystać>
A z kolei jeżdżenie z brudnymi szybami to przecież zagrożenie bo widoczność słaba, refleksy świetlne.
Absurd goni absurd.

Lucyfer

Nie musisz czytać mnie, tego wątku. Jest mnóstwo innych.

1,299

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Kleoma napisał/a:

Właśnie o to chodzi, że na wiele zaostrzeń nie ma podstawy prawnej a są egzekwowane.
Są jakieś tam przepisy o stanie epidemii z 1960 roku  i na ich podstawie to wszystko się dzieje.
Przedstawione przeze mnie sytuacje to z onet.pl
Jest artykuł, redaktor ostrzega czego nie wolno robić mimo, że nie jest zabronione.
Tak jak z tą myjnią.
Kto by pomyślał, że jak otwarta to nie można korzystać>
A z kolei jeżdżenie z brudnymi szybami to przecież zagrożenie bo widoczność słaba, refleksy świetlne.
Absurd goni absurd.

Kleoma, masz przykład kogoś, kto dostał mandat za złe zakupy?
Serio, nie szukajmy tutaj absurdów. Ja akurat też onet czytam i jakoś nie znalazłam tego o czym piszesz.
Onet? Naprawdę nie lepiej wejść na gov.pl i tam popatrzeć na to, co jest napisane? Przecież tu nie chodzi o to, żeby były zasady dla zasad tylko one jakieś swoje uzasadnienie mają. No i nie mają podstawy prawnej, bo i skąd mają mieć, jak nie byliśmy na coś takiego przygotowani? Ale uspokój się, nie żyjesz wg zasad z 1960 roku.

Kleoma, przecież Ty sama gdzieś pisałaś, że jesteś chora. Naprawdę nie żal Ci zdrowia na zmyślanie takich bzdur? Myślisz, że to innym pomaga?

Na poprawę atmosfery po 20 poszłam na spacer, mam koło siebie posterunek policji i straży miejskiej i nikt mnie nie zaczepiał z pytaniem gdzie idę.

1,300

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Słuchaj Kleoma. Napisałaś, że masz chore serce, dlatego pytam się. Czy takie nakręcanie jest naprawdę dobre przy takim zdrowiu?
No wybacz, ale nie. Wiele rzeczy można sprawdzić, natomiast każdy z nas ma różne tutaj stresy czy to ekonomiczne (na czym, jak widać się tutaj skupiam), jak i zdrowotne.
Jest źle i będzie źle, ale nie musimy się tutaj nakręcać.

Naprawdę zdrowia i troszkę spokoju Tobie życzę.

Posty [ 1,236 do 1,300 z 5,628 ]

Strony Poprzednia 1 18 19 20 21 22 87 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » Koronawirus coraz bliżej :(

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024