No tak, elektoratu tych Polek, co to uważają że w małżeństwie takich podtekstów się rzucać nie godzi, pewnie nie zdobyła.
Obecna prezydentowa zachowuje się nijak.powiedzialabym jak hostessa..nie obrażając ciężko pracujących dziewczyn.
Chyba że godnością nazywamy to,co Olinka pisala, . W końcu prawo zezwala na niezeznawanie przeciwko mężowi.
Nie zdziwię się jak po kadencji ogłoszą rozwód. Ona zachowuje się z taką godnością jak żona Putina, tą pierwszą.
Spina przez lata, a po rozwodzie nie była w stanie ukryć przed mediami wyluzowanej twarzy .
456 2020-04-27 09:28:38 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2020-04-27 09:40:39)
A prezydent to nie jakiś odjechany od ludzkich spraw obiekt, ale też człowiek z krwi kości. Jakoś bardziej wiarygodny dla mnie jest ktoś, kto czuje i którego bliscy okazują mu wsparcie i miłość, widząc w nim także człowieka. U obecnej pary prezydenckiej nie widzę żadnej więzi.
Ale to też może wynikać z tego, że nie nadaję atrybutów świętości komuś, kogo wybieram na głowę państwa, ale staje się on raczej moim reprezentantem, czyli dalej człowiekiem tylko z funkcją reprezentacyjną.
Masz rację , zapominamy, że to są zwykli śmiertelnicy w swojej życiowej roli- reprezentanta całego Narodu.
Ja też nie widzę żadnej więzi, tak jak to było widoczne u poprzedników Kaczyńskich czy Kwaśniewskich.
Jakos Pani Prezydentowa jest taka nijaka, bezbarwna, bezpłciowa, przeźroczysta, a powinna być jakaś. Nie mówię żeby wysuwała się na pierwszy plan, bo to nie jej rola, ale żeby stanowiła chociaż jakieś ciekawe tło jeśli nie postać drugoplanową.
Mnie się jednak wydaje, że można znaleźć kompromis pomiędzy byciem niemową i niemotą, która sama siebie sprowadza do „stania w szeregu”, a osobą, która potrafi w ważnych sprawach zabrać głos i wyrazić własną opinię, choćby było to potwierdzeniem słów partnera.
A prezydent to nie jakiś odjechany od ludzkich spraw obiekt, ale też człowiek z krwi kości. Jakoś bardziej wiarygodny dla mnie jest ktoś, kto czuje i którego bliscy okazują mu wsparcie i miłość, widząc w nim także człowieka. U obecnej pary prezydenckiej nie widzę żadnej więzi.
Ale to też może wynikać z tego, że nie nadaję atrybutów świętości komuś, kogo wybieram na głowę państwa, ale staje się on raczej moim reprezentantem, czyli dalej człowiekiem tylko z funkcją reprezentacyjną.
Mam tak samo, skoro reprezentuje państwo, to jednak niech nie będzie kretynem\ką, bądź osobą bez ogłady lub z problemem alkoholowym. Więc nawet mimoza jest ok, jeśli nie robi wiochy.
459 2020-04-27 09:58:58 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2020-04-27 10:07:05)
Nie wiem, czy wydarzyło się coś, o czym ja nie słyszałam? Jak się mylę, to niech mnie ktoś poprawi, bo myślałam, że mowa jest o tym, że żona zwraca się do męża „tygrysie” oddając mu pole na niebędącym żadnym dyplomatycznym wydarzeniem, spotkaniu, przedstawiającym program i zaplecze kandydata.
Czy wspomnianą „wiochą” jest pokazanie przy nieoficjalnej w sensie dyplomatycznym okazji, że jest między ludźmi tworzącymi związek jakieś ciepło oraz mają luz i poczucie humoru?
W zamian mamy co? Bezpłciowość, beznamiętność, sztywność, mnóstwo pozorów. Obecna pierwsza dama jest zupełnie jak jej mąż, nie ma nic od siebie do zaoferowania, po prostu wypełnia rolę, robi to, co jej każą, nie wykazuje żadnej niezależności ani przejawów samodzielnego myślenia.
Po prostu ciśnie mi się na usta określenie...kukły albo marionetki. Pragnę jakiejś zmiany. Niech tam pojawią się ludzie, którzy żyją wśród normalnych ludzi, mają swoje opinie, które potrafią wyrażać, a prezydentem niech będzie ktoś, kto ma coś więcej do zaoferowania niż robienie za figuranta.
Po prostu ciśnie mi się na usta określenie...kukły albo marionetki. Pragnę jakiejś zmiany. Niech tam pojawią się ludzie, którzy żyją wśród normalnych ludzi, mają swoje opinie, które potrafią wyrażać, a prezydentem niech będzie ktoś, kto ma coś więcej do zaoferowania niż robienie za figuranta.
A co powiesz o Franku-Walterze Steinmeierenie?
Że nie wiesz kto to jest? Prezydent naszych sąsiadów . I mniej więcej podobną rolę pełni prezydent w Polsce.
Ciekawa jest też ta praktyka, że premierem zostaje przewodniczący zwycięskiej partii (taka była praktyka przez lata)... a nawet jeżeli nie, to jest to co najmniej poseł, jak i większość ministrów. A gdzie ten trójpodział władzy o którym tak ostatnio wszyscy krzyczą? Co prawa w ramach sądów, w sumie jeden pies.
Premier, który jest jednocześnie przewodniczącym zwycięskiej partii jest też szefem rządu. Czyli sprawuje władzę ustawodawczą i wykonawczą, a do tego sam się kontroluje - w ramach np.: zatwierdzenia sprawozdania z wykonania budżetu.
System amerykański jest zdecydowanie rozsądniejszy. Przynajmniej jest "po coś", a nie jak u nas "żeby wkładać kij w szprychy" rządowi.
461 2020-04-27 10:34:46 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2020-04-27 10:36:05)
Kolejny „przekierowywacz” uwagi.
Co mnie obchodzi, jak to wygląda w innych krajach, to po pierwsze. Po drugie, znowu pokazywany jest wyrwany z kontekstu obrazek rzeczywistości, bez uwzględnienia całego otocznia i tła, choćby kulturowego, społecznego, historycznego.
Państwo to nie prezydent i rząd, to ludzie i przede wszystkim instytucje, a u nas powoli i sukcesywnie rozmontowuje się instytucje, które są podstawą ustroju i kontroli ludu nad rządzącymi. Niesamodzielnie myślący i pozbawiony niezależności prezydent to tylko jeden z klocków w tej układance, rodem ze snu wariata.
462 2020-04-27 10:35:10 Ostatnio edytowany przez Snake (2020-04-27 10:46:18)
A bo co to za żona prezydenta co nie zaprasza dziennikarzy na naukę gustownego picia herbatki i poplotkowanie o pierdołach. No, a już żona prezydenta, która nie chce powiedzieć, że jest za aborcją, to już żenada stulecia. Wiadomo bowiem, że w Polsce każda medialna kobieta jest za aborcją, a Agata tylko boi się męża żeby to ogłosić. Był sobie Andrzej ministrem, to nikt do niej nie wołał "Agata, a ty coś powiesz?", został prezydentem i nagle wołają.
Niesamodzielnie myślący i pozbawiony niezależności prezydent to tylko jeden z klocków w tej układance, rodem ze snu wariata.
Trochę to sobie zaprzecza Powinno być - niesamodzielnie myślący i nie niezależny.
A dyskusja jak najbardziej na rzeczy, bo sam też uważam, że w Polsce byłby to całkiem dobry system tzn. prezydencki. Tymczasem u nas wymyślono, że ładnie i zgodnie z tradycją mieć prezydenta ale system sprawowania władzy określono na parlamentarno - gabinetowy. Z czterech najważniejszych osób w państwie realną władzę ma tylko jeden, ten ostatni na liście tzn. prezes Rady Ministrów. De facto Prezydent RP niewiele różni się od Przewodniczącego Rady Państwa, tak naprawdę głównie sposobem wyboru, reszta to detale. Ktoś kojarzy po kolei przewodniczących Rady Państwa za PRL? A to przecież goście, którzy oficjalnie reprezentowali Polskę za granicą przez 40 lat
463 2020-04-27 10:38:19 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2020-04-27 10:49:19)
Snake, mylisz pojęcia i myślę, że robisz to, celowo, bo czym innym jest bycie za WYBOREM, a czym innym za aborcją. Nie spotkałam się z nikim, kto optuje, jak to określiłeś, „za aborcją”.
Są ludzie, którzy narzucają innym swój światopogląd i są tacy, którzy mają swój i pozwalają mieć innym swój własny, nawet jak jest odmienny, bo nie czują, że ich świat się zawali, jak pozwolą innym żyć po swojemu i podejmować własne wybory. Rozumiesz? Jak Twój świat jest wewnętrznie mocny i spójny, to nie potrzebujesz go narzucać innym.
Nie widzę różnicy między „pozbawiony niezależności” i „nie niezależny”, bo w obu przypadkach wynik jest taki sam - brak niezależności.
To nie wątek o ustroju, tylko o wyborach prezydenckich, więc nie pójdę tą drogą.
No tak, ja też jestem przeciw prawu do wyboru aborcji i jeśli to narzucanie, to ok. Mnie jednak nikt nie pyta, a od Agatki ciągle oczekują, że ma się zadeklarować za prawem do wyboru. Andrzej za to mając dwie kobiety w domu na pewno to przy obiedzie przekonsultował i zapowiedział, że jeśli na jego biurko trafi ustawa ograniczająca prawo do wyboru aborcji, to je podpisze.
Ale co by się stało, jakby się Twoja Agatka ;-) określiła? Po prostu byłaby znana jej opinia w tej sprawie. Jeszcze jedna wśród wielu i tyle.
Andrzej może temat i przedyskutował, a może nie. Generalnie pewnie kilka dewotek zaklinających rzeczywistość się ucieszy, a podziemie aborcyjne, jak było, tak będzie rozwiązywało sprawy tych, którzy mają swój własny plan na swoje życie.
466 2020-04-27 11:33:51 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2020-04-27 11:39:52)
Mniejsza o prezydenckie żony. Nie wiem co tam przysięga niemiecki prezydent, ale nasz ma jasne prerogatywy być strażnikiem Konstytucji i zwierzchnikiem sił zbrojnych.
A przypomnę że zmiany Konstytucji są zabezpieczone większością konstytucyjną, aby nie przechodziły głupoty, bo jakiś poseł dostanie biegunki podczas głosowania. Więc musi to być solidna większość.
I do tego ma najmocniejszy mandat demokratyczny bo jest bezpośrednio jako osoba wybierany
Wbrew pozorom nasz system wcale nie jest taki głupi, bo ma szereg zabezpieczeń by nas chronić przed zbawcami narodu:)
Jego słabością jest brak jednomandatowych okręgów wyborczych, co prowadzi do tworzenia list partyjnych i promowania lizusów prezesów.co wpływa na jakość parlamentu.
Część włodarzy miast i gmin jest za przekazaniem danych wyborców Poczcie Polskiej.
Uważają to za swój obowiązek gdyż startowali z PiS na swoje stanowiska.
Część włodarzy miast i gmin jest za przekazaniem danych wyborców Poczcie Polskiej.
Uważają to za swój obowiązek gdyż startowali z PiS na swoje stanowiska.
Zrobią co chcą na własną odpowiedzialność.
Czyli, że mogą dowolnie dysponowac naszymi danymi, bez naszej zgody?
Ale co by się stało, jakby się Twoja Agatka ;-) określiła? Po prostu byłaby znana jej opinia w tej sprawie. Jeszcze jedna wśród wielu i tyle.
A czemu miałaby się określać? Czy ktoś pytał nauczycielkę Kornhauser co na ten temat sądzi? Czy ktoś pytał panią ministrową Kornhauser-Dudę co sądzi na ten temat i inne? Zaparli się żeby pytać panią prezydentową. Jakby nie patrzeć jest osobą prywatną. Jest tylko i wyłącznie małżonką faceta, któremu się chciało bawić w politykę. Państwo i obywatele nie widzieli konieczności umocowania w prawie roli małżonka prezydenta. Gorzej, zwyczajowo wymaga się aby małżonek prezydenta towarzyszył mu w trakcie pełnienia obowiązków państwowych, żeby nie komplikował życia ochronie kontynuowaniem swojego prywatnego życia zawodowego, a jednocześnie skąpi się choćby pokryciem składek ubezpieczenia emerytalnego za ten zmarnowany czas.
Szczerze mówiąc czekam z utęsknieniem na tą pierwszą małżonkę, małżonka, który kopnie ten stolik i będzie żył tak jak żył wcześniej. Uczył dzieci w szkole, chodził do fabryki itp.
Andrzej może temat i przedyskutował, a może nie. Generalnie pewnie kilka dewotek zaklinających rzeczywistość się ucieszy, a podziemie aborcyjne, jak było, tak będzie rozwiązywało sprawy tych, którzy mają swój własny plan na swoje życie.
Szczerze mówiąc, to podziemie aborcyjne interesuje mnie równie mocno jak podziemie narkotykowe. Znaczy w ogóle
Czyli, że mogą dowolnie dysponowac naszymi danymi, bez naszej zgody?
Powstrzymać ich nie można, mogą odpowiadać za bezpodstawne ujawnienie danych osobowych.
472 2020-04-27 12:15:53 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2020-04-27 12:19:58)
Meliska21 napisał/a:Czyli, że mogą dowolnie dysponowac naszymi danymi, bez naszej zgody?
Powstrzymać ich nie można, mogą odpowiadać za bezpodstawne ujawnienie danych osobowych.
Tyle mówi się o ochronie danych osobowych. Może to czas, żeby zacząć wymagać przestrzegania prawa od włodarzy w samorządach. Myślę, że jak się sypnie kilka pozwów, to inaczej może to zacząć wyglądać.
Snake, dajmy już spokój. Ty uważasz, że pierwsza dama jest nikim szczególnym, po prostu stanowi tło i niech się nie wypowiada, a ja nadaję jej status człowieka, który ma prawo do przedstawienia swojego zdania, ale nie musi z niego korzystać, a dlaczego to już kwestia wtórna. Jej prawo. I na tych rozbieżnościach pozostańmy.
Podziemiem też się nie ma co zajmować.
Ela210 napisał/a:Meliska21 napisał/a:Czyli, że mogą dowolnie dysponowac naszymi danymi, bez naszej zgody?
Powstrzymać ich nie można, mogą odpowiadać za bezpodstawne ujawnienie danych osobowych.
Tyle mówi się o ochronie danych osobowych. Może to czas, żeby zacząć wymagać przestrzegania prawa od włodarzy w samorządach. Myślę, że jak się sypnie kilka pozwów, to inaczej może to zacząć wyglądać.
To sądy będą miały co robić, ponieważ zwolennicy PiS grożą, że będą składać pozwy przeciw swoim samorządom jeśli te nie przekażą ich danych PP uniemożliwiając im udział w wyborach.
Snake, dajmy już spokój. Ty uważasz, że pierwsza dama jest nikim szczególnym, po prostu stanowi tło i niech się nie wypowiada, a ja nadaję jej status człowieka, który ma prawo do przedstawienia swojego zdania, ale nie musi z niego korzystać, a dlaczego to już kwestia wtórna. Jej prawo. I na tych rozbieżnościach pozostańmy.
Podziemiem też się nie ma co zajmować.
Zupełnie na opak mnie rozumiesz. Pierwsza dama jest nikim szczególnym - tak. Niech się nie wypowiada - nie.
Chce się wypowiadać, to się wypowiada. Nie chce się wypowiadać, to się nie wypowiada. Tak - to jest proste.
Natomiast niektórzy twierdzą, że małżonka prezydenta ma obowiązek się wypowiadać. Ojej co się dzieje, bo się nie wypowiada.
474 2020-04-27 12:32:33 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2020-04-27 12:36:34)
MagdaLena1111 napisał/a:Ela210 napisał/a:Powstrzymać ich nie można, mogą odpowiadać za bezpodstawne ujawnienie danych osobowych.
Tyle mówi się o ochronie danych osobowych. Może to czas, żeby zacząć wymagać przestrzegania prawa od włodarzy w samorządach. Myślę, że jak się sypnie kilka pozwów, to inaczej może to zacząć wyglądać.
To sądy będą miały co robić, ponieważ zwolennicy PiS grożą, że będą składać pozwy przeciw swoim samorządom jeśli te nie przekażą ich danych PP uniemożliwiając im udział w wyborach.
I wiadomo, jak to się skończy. Przegraną zwolenników przekazywania danych bez podstawy prawnej. Wiesz, to na Węgrzech premier rządzi teraz dekretami jak król :-D
Co do reszty, uczę się od Ciebie ;-)
Mimo dzielących nas różnic, uważam, że >dobry< jesteś :-)
475 2020-04-27 12:53:22 Ostatnio edytowany przez Snake (2020-04-27 13:56:06)
I wiadomo, jak to się skończy. Przegraną zwolenników przekazywania danych bez podstawy prawnej. Wiesz, to na Węgrzech premier rządzi teraz dekretami jak król :-D
Nie wiadomo. Każdy skład sędziowski ma swobodę oceny. Jedne mogą tak, inne inaczej. Poza tym zależy jakim trybem to będzie składane. Prokuratura chyba wyraźnie wskazała, które wnioski lubi?
Co do reszty, uczę się od Ciebie ;-)
Mimo dzielących nas różnic, uważam, że >dobry< jesteś :-)
Bo moją ulubioną książką jest ZŁY
A tak w ogóle, to już od kilku dni się pisze, że PiS się pierdyknął i zapomniał zmienić wymogów regulujących sposób doręczenia kart do głosowania korespondencyjnego. Jak na razie wychodzi na to, że listonosz nie może zestawu do głosowania wrzucić do skrzynki czy wetknąć między sztachety. Tylko do rąk własnych wyborcy, po jego wylegitymowaniu i za pisemnym potwierdzeniem odbioru. 30 milionów zestawów wyborczych...
Nie mają już szans tego poprawić, bo choćby przegłosowali to jutro, to znów Senat i jego 30 dni. Ciekawe, bardzo ciekawe, bo nawet jeśli spacyfikują Gowina, to po prostu będą musieli w myśl tej nowej ustawy przesunąć termin wyborów nawet na czerwiec. Bo to przecież nierealne w 3 dni przekazać za pokwitowaniem 30 milionów przesyłek. Ja zresztą chyba nie mam zamiaru dać sobie przekazać. Chyba, bo tu się jeszcze muszę zastanowić czy lepiej odebrać i nie głosować, czy nie odebrać. No i tu się rozwijają takie piękne dywagacje co jeśli odmawiam przyjęcia zestawu wyborczego? Pan listonosz mnie wzywa do odebrania, a ja odmawiam Czy pan listonosz będzie musiał to odnotować, a może jeszcze będzie żądał abym potwierdził podpisem, że odmawiam? To, że podobnych przesyłek i tak mi nie przekazuje, bo kiedy on pracuje, to ja też, to już można pominąć, bo pewnie będą jeździć 24 h na dobę. Ha, ha, dzwonek o północy - dobry wieczór! Przesyłka!
476 2020-04-27 14:30:53 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2020-04-27 15:22:52)
(.....)Pierwsza dama jest nikim szczególnym - tak. Niech się nie wypowiada - nie.
Chce się wypowiadać, to się wypowiada. Nie chce się wypowiadać, to się nie wypowiada. Tak - to jest proste.
Natomiast niektórzy twierdzą, że małżonka prezydenta ma obowiązek się wypowiadać. Ojej co się dzieje, bo się nie wypowiada.
Załóżmy, że żona prezydenta "się wypowiada".....i co?
Ano to, że narracja wypowiedzi netek z tego wątku z pewnością byłaby taka: Ojej co się dzieje, jak ona się wypowiada"
Krytyka, krytyka szła by w przeciwną stronę....czyli co by nie zrobiła, to i tak źle, to i tak niedobrze.
Wg przysłowia "kobieta, kobiecie wilkiem jest".
477 2020-04-27 15:01:52 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2020-04-27 15:24:50)
Tak szczerze, to usiłując znaleźć się w położeniu obecnej pierwszej damy, nie dziwię się, że milczy. Przecież ona musi zdawać sobie sprawę jaką rolę tak naprawdę pełni jej mąż, a jeśli wziąć pod uwagę sposób w jaki się zachowuje, a w zasadzie ilość kompromitujących wpadek, to ma do wyboru albo zachować w stosunku do niego lojalność i milczeć, albo mówić, co myśli i/lub co mówić powinna, a co prawdopodobnie działałoby na mężowską szkodę.
Można też wpłynąć na męża, żeby nie robił z siebie idioty i podnóżka pewnego "dziadzia", który tak na marginesie za nic prawnie nie odpowiada. Natomiast mąż, może za parę spraw w przyszłości beknąć.
Załóżmy, że żona prezydenta "się wypowiada".....i co?
Ano to, że narracja wypowiedzi netek z tego wątku z pewnością byłaby taka: Ojej co się dzieje, jak ona się wypowiada"
Krytyka, krytyka szła by w przeciwną stronę....czyli co by nie zrobiła, to i tak źle, to i tak niedobrze.
Wg przysłowia "kobieta, kobiecie wilkiem jest".
Ja rozumiem, że wypowiadająca się żona prezydenta to już jest dla wielu coś jak Yeti, ale tak to drzewiej bywało, że się żony prezydentów wypowiadały. Normalnie szok !! I potrafiły mieć swoje zdanie, jak np. żona Kaczyńskiego. To się w pale najstarszego Indianina nie mieści !!
Bardzo proszę o powrót do kulturalnej wymiany zdań w temacie wątku.
479 2020-04-27 15:14:56 Ostatnio edytowany przez Olinka (2020-04-27 15:32:14)
Załóżmy, że żona prezydenta "się wypowiada".....i co?
Ano to, że narracja wypowiedzi netek z tego wątku z pewnością byłaby taka: Ojej co się dzieje, jak ona się wypowiada"
Krytyka, krytyka szła by w przeciwną stronę....czyli co by nie zrobiła, to i tak źle, to i tak niedobrze.
Wg przysłowia "kobieta, kobiecie wilkiem jest".
Myślę, że ona się za niego wstydzi. Bo szczycić się nie ma czym.
Jego wpadki gdy przemawia, nieraz głupoty plecie, durnowate miny to może by jeszcze przeszły. Ale uległość wobec [edycja moderatorska] jest żałosna.
Ona dobrze o tym wie, że on nic nie ma do powiedzenia.
Można też wpłynąć na męża, żeby nie robił z siebie idioty i podnóżka pewnego "dziadzia", który tak na marginesie za nic prawnie nie odpowiada. Natomiast mąż, może za parę spraw w przyszłości beknąć.
Przypuszczam, że te próby są podejmowane, ale nie publicznie, a wtedy, gdy drzwi do ich domu są zamknięte.
Ja rozumiem, że wypowiadająca się żona prezydenta to już jest dla wielu coś jak Yeti, ale tak to drzewiej bywało, że się żony prezydentów wypowiadały. Normalnie szok !! I potrafiły mieć swoje zdanie, jak np. żona Kaczyńskiego. To się w pale najstarszego Indianina nie mieści !!
To ja napiszę pewną szokującą kwestię!
Leżę ja sobie, gdzieś tydzień temu na kanapie, żona sobie siedzi na fotelu. Nagle mnie tak znienacka jak nie walnie obuchem przez łeb - wiesz co, najgorsze jest to, że po tylu latach kiedy się z tobą ciągle o coś sprzeczałam muszę dziś przyznać, że miałeś rację. I że w zasadzie mam teraz taki sam pogląd i zdanie na większość spraw jak ty.
Tym samym osiągnąłem kwintesencję okropieństw męskiego szowinizmu i prześladowania kobiet. Moja żona ma takie samo zdanie jak ja, a nie ja mam takie samo zdanie jak żona.
Witam
Czytam to forum, często i ze szczególną uwagą śledzę wątki dotyczące życia społecznego. Od dawna mam chęć się tutaj wypowiedzieć.
W 2015 roku, krótko po otrzymaniu dowodu, były wybory i głosowałam na Andrzeja Dudę i teraz zrobię to ponownie, czy to w maju, korespondencyjnie, czy kiedy indziej. Mieszkam w dużym mieście, o ile w liceum miałam się za feministkę, ba wojującą feministkę. Tak całe to LGBT, te marsze równości i nierówności, skutecznie mi obrzydziły taki styl życia. Jak to wszystko miałoby tak wyglądać, to ja jestem jednak tradycjonalistką. Jedną z niewielu spraw w której zgadzam się z opozycją to jest postulat liberalizujący prawo do aborcji. Projekt ,,ratujmy kobiety’’ – i co się z nim stało? Kto wtedy zawiódł, jak przyszło co do czego?! - Pamiętacie? Bo ja nie zapomniałam. Szczerze?! jak kobieta jest zdeterminowana żeby dokonać aborcji to bez najmniejszych wyrzutów sumienia dokona jej w Czechach, Niemczech lub podziemiu aborcyjnym i przejdzie z tym do porządku dziennego, bez potrzeby wałkowania tematu, szukania winnych. I koniec tematu. Bo w Polsce oficjalnie raczej długo nic się nie zmieni. I też mi się to nie podoba, ale trudno walczyć z wiatrakami. Trzeba po prostu robić swoje, nie oglądając się na nikogo.
Co do prezydenta, mam dla niego dużą sympatię i duży szacunek i nie zmienią tego na pewno zwykli hejterzy, nieudacznicy, sfrustrowani własnym życiem, co im nic nie wyszło poza tym wiecznym krytykowaniem, zrzędzeniem, ujadaniem. Znam takich gagatków co na sam widok kamery bledną, a jak już mają do niej dwa słowa powiedzieć to czerwone buraki, trzęsące się ręce, strach w oczach. A jak tylko jakiś polityk gafę popełni to pierwsi do krytyki. Jeżeli wytykamy gafy prezydenta Dudy to co by powiedzieć o prezydentach Komorowskim czy Kwaśniewskim, Wałęsie? No, Panie daj Pan spokój – jakby to powiedział klasyk. Tak czy inaczej, to są byli prezydenci, naszej ojczyzny, którzy na stałe wpisali się w jej historię i jaki taki szacunek im się należy.
Pierwszą damę cenię najbardziej za to, że jest właśnie damą, a nie celebrytką. Nie gwiazdorzy na siłę – dla niektórych to zapewne nie do pomyślenia, żeby mieć taką okazję lansować siebie i z tego nie skorzystać?! I nie dała się sprowokować ,,no wyjdź,..przemów,..opowiedz nam jakie masz poglądy…’’ - cokolwiek by wtedy nie powiedziała zostałoby użyte przeciw niej. A tak wyszła na bardzo lojalną żonę i rozsądną kobietę. I o nich jako o małżeństwie to bardzo dobrze świadczy, że nawet zakładając, że na różne sprawy mają odmienne poglądy, to publicznie ustalają wspólną wersję, i jedno za drugim murem. To byłoby szczytem obciachu i żenady, żeby pierwsza para prała brudy w mediach. Swego czasu, robiła to świętej pamięci Lady Diana. I jak to się skończyło? Nic dobrego to nie przyniosło, a niszczycielskie skutki tej praktyki są widoczne w rodzinie królewskiej do dziś. A ktoś tu o rosyjskiej pierwszej damie coś pisał?! Tam to stanowisko jest nieobsadzone od 2013 – wolelibyście tak? Żeby za samo pytanie o żonę czy rodzinę prezydenta groziło więzienie?!
483 2020-04-27 18:48:51 Ostatnio edytowany przez Kleoma (2020-04-27 19:51:35)
Witam
Czytam to forum, często i ze szczególną uwagą śledzę wątki dotyczące życia społecznego. Od dawna mam chęć się tutaj wypowiedzieć.
W 2015 roku, krótko po otrzymaniu dowodu, były wybory i głosowałam na Andrzeja Dudę i teraz zrobię to ponownie, czy to w maju, korespondencyjnie, czy kiedy indziej. Mieszkam w dużym mieście, o ile w liceum miałam się za feministkę, ba wojującą feministkę. Tak całe to LGBT, te marsze równości i nierówności, skutecznie mi obrzydziły taki styl życia. Jak to wszystko miałoby tak wyglądać, to ja jestem jednak tradycjonalistką. Jedną z niewielu spraw w której zgadzam się z opozycją to jest postulat liberalizujący prawo do aborcji. Projekt ,,ratujmy kobiety’’ – i co się z nim stało? Kto wtedy zawiódł, jak przyszło co do czego?! - Pamiętacie? Bo ja nie zapomniałam. Szczerze?! jak kobieta jest zdeterminowana żeby dokonać aborcji to bez najmniejszych wyrzutów sumienia dokona jej w Czechach, Niemczech lub podziemiu aborcyjnym i przejdzie z tym do porządku dziennego, bez potrzeby wałkowania tematu, szukania winnych. I koniec tematu. Bo w Polsce oficjalnie raczej długo nic się nie zmieni. I też mi się to nie podoba, ale trudno walczyć z wiatrakami. Trzeba po prostu robić swoje, nie oglądając się na nikogo.
Co do prezydenta, mam dla niego dużą sympatię i duży szacunek i nie zmienią tego na pewno zwykli hejterzy, nieudacznicy, sfrustrowani własnym życiem, co im nic nie wyszło poza tym wiecznym krytykowaniem, zrzędzeniem, ujadaniem. Znam takich gagatków co na sam widok kamery bledną, a jak już mają do niej dwa słowa powiedzieć to czerwone buraki, trzęsące się ręce, strach w oczach. A jak tylko jakiś polityk gafę popełni to pierwsi do krytyki. Jeżeli wytykamy gafy prezydenta Dudy to co by powiedzieć o prezydentach Komorowskim czy Kwaśniewskim, Wałęsie? No, Panie daj Pan spokój – jakby to powiedział klasyk. Tak czy inaczej, to są byli prezydenci, naszej ojczyzny, którzy na stałe wpisali się w jej historię i jaki taki szacunek im się należy.
Pierwszą damę cenię najbardziej za to, że jest właśnie damą, a nie celebrytką. Nie gwiazdorzy na siłę – dla niektórych to zapewne nie do pomyślenia, żeby mieć taką okazję lansować siebie i z tego nie skorzystać?! I nie dała się sprowokować ,,no wyjdź,..przemów,..opowiedz nam jakie masz poglądy…’’ - cokolwiek by wtedy nie powiedziała zostałoby użyte przeciw niej. A tak wyszła na bardzo lojalną żonę i rozsądną kobietę. I o nich jako o małżeństwie to bardzo dobrze świadczy, że nawet zakładając, że na różne sprawy mają odmienne poglądy, to publicznie ustalają wspólną wersję, i jedno za drugim murem. To byłoby szczytem obciachu i żenady, żeby pierwsza para prała brudy w mediach. Swego czasu, robiła to świętej pamięci Lady Diana. I jak to się skończyło? Nic dobrego to nie przyniosło, a niszczycielskie skutki tej praktyki są widoczne w rodzinie królewskiej do dziś. A ktoś tu o rosyjskiej pierwszej damie coś pisał?! Tam to stanowisko jest nieobsadzone od 2013 – wolelibyście tak? Żeby za samo pytanie o żonę czy rodzinę prezydenta groziło więzienie?!
A ja tam nie mam szacunku do osoby, która lekką ręką daje 2 miliardy na swoją telewizję aby tam jako jedyna osoba prowadzić kampanię.
Kolejne miliony wydała wcześniej na swoje konwencje, dudobusy..
Która osoba z kandydatów dostała takie pieniądze na swoją kampanię?
Dlaczego tak bardzo popiera go KK i pozwala ze świątyń robić wiece wyborcze, zbiera mu podpisy?
Żadnej decyzji ten prezydent nie podjął i nie podejmie sam.
Steruje się nim, jest jedynie marionetką.
PS. POCZTA POLSKA MA JUŻ NASZE PESELe.
Przekazało je Ministerstwo Cyfryzacji już kilka dni temu.
Te nocne maile do włodarzy miast i gmin o przekazanie to było dla picu. Będzie można wymieniać tych, którzy się sprzeciwiali.
OBWE właśnie ogłosiło, że wybory w Polsce nie będą spełniać kryteriów demokratycznych. Czy ktoś jest może zaskoczony?
Nie wiem czy wiecie, ale choć samorządy wyraziły sprzeciw, to dziennik "Rzeczpospolita” ustalił, że Poczta Polska już otrzymała nasze dane, które posłużą w wyborach korespondencyjnych. Przekazało je Ministerstwo Cyfryzacji. Dane z rejestru PESEL przekazano 22 kwietnia za zgodą ministra cyfryzacji. To czego Poczta Polska potrzebuje, a wciąż nie posiada, to danych, które może uzyskać jedynie od samorządów. Chodzi o rejestr wyborców, w tym osób zameldowanych w danej gminie, które ze względu na różne okoliczności chcą głosować w innych miejscowościach.
Samorządy powołują się jednak na brak podstaw prawnych do podjęcia takich działań. Co więcej, udostępnienie tych danych może narazić organy wykonawcze gmin na poważne sankcje prawne.
Poczta Polska podobno ma usunąć dane i ich kopie po ich wykorzystaniu w wyborach. Jasne, a do tego czasu niech Polacy zastanawiają się ile chwilówek i jakichś dziwnych pożyczek ktoś zaciągnie na ich imię i nazwisko.
No cóż, ja nie potrafię darzyć szacunkiem kogoś, kto jest prezydentem tylko z nazwy, nie jest mężem stanu, łamie złożoną przysięgę, nie reprezentuje swojego kraju z oczekiwaną przeze mnie godnością, nie dba o nasz wizerunek na arenie międzynarodowej, kto jest notariuszem rządu, kto nie ma kręgosłupa moralnego, honoru, swojego zdania. I mogłabym tak niestety długo.
Edit:
Kiedy ja pisałam, Ty, Kleomo, dokonałaś edycji, przez co trochę się zdublowałyśmy .
Moja teoria spiskowa jest taka, że te spisy wyborców nie będą potrzebne, władza się bez nich obejdzie aby przeprowadzić wybory.
Moja teoria spiskowa jest taka, że te spisy wyborców nie będą potrzebne, władza się bez nich obejdzie aby przeprowadzić wybory.
To nie teoria spiskowa. To po prostu obiektywny fakt. Wynik wyborów jest już ustalony.
Nie wiem czy wiecie, ale choć samorządy wyraziły sprzeciw, to dziennik "Rzeczpospolita” ustalił, że Poczta Polska już otrzymała nasze dane, które posłużą w wyborach korespondencyjnych. Przekazało je Ministerstwo Cyfryzacji. Dane z rejestru PESEL przekazano 22 kwietnia za zgodą ministra cyfryzacji. To czego Poczta Polska potrzebuje, a wciąż nie posiada, to danych, które może uzyskać jedynie od samorządów. Chodzi o rejestr wyborców, w tym osób zameldowanych w danej gminie, które ze względu na różne okoliczności chcą głosować w innych miejscowościach.
Owszem tak, bo pesel nic nie daje, nawet z adresem zameldowania. Tylko samorządy mają dane skorelowane z właściwą wyborcy komisją wyborczą. Na przykład moja żona jest zameldowana i głosuje zupełnie gdzie indziej niż mieszka. Od lat. Jak listonosz wrzuci tam pakiet, to ok. Pewnie kiedyś go żona stamtąd wyjmie. Jeśli będzie musiał przekazać jej do rąk własnych, to jej tam nie zastanie.
Kleoma napisał/a:Moja teoria spiskowa jest taka, że te spisy wyborców nie będą potrzebne, władza się bez nich obejdzie aby przeprowadzić wybory.
To nie teoria spiskowa. To po prostu obiektywny fakt. Wynik wyborów jest już ustalony.
No, obiektywnie rzecz biorąc ustalony był i 3 miesiące temu, można było się co najwyżej łudzić. Wtedy gdyby Kosiniak był drugi, to była szansa na drugą turę. Teraz nie ma szans. To akurat trzeba przyznać, że niezależnie od otoczki samych wyborów obecny prezydent złapał bonus katastroficzny.
488 2020-04-27 21:38:55 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2020-04-27 21:40:40)
Jaki kto złapał bonus to bym się jeszcze wstrzymała. Rozumiem że przekaz jest taki: głosujcie w maju, może będzie 2 tura bo to ratuje Pis przed kompletnym blamażem . Dziękujemy, postoimy
No co za pech, że epidemia przyszła, a nie powódż
Kaśka950 napisał/a:Witam
Czytam to forum, często i ze szczególną uwagą śledzę wątki dotyczące życia społecznego. Od dawna mam chęć się tutaj wypowiedzieć.
W 2015 roku, krótko po otrzymaniu dowodu, były wybory i głosowałam na Andrzeja Dudę i teraz zrobię to ponownie, czy to w maju, korespondencyjnie, czy kiedy indziej. Mieszkam w dużym mieście, o ile w liceum miałam się za feministkę, ba wojującą feministkę. Tak całe to LGBT, te marsze równości i nierówności, skutecznie mi obrzydziły taki styl życia. Jak to wszystko miałoby tak wyglądać, to ja jestem jednak tradycjonalistką. Jedną z niewielu spraw w której zgadzam się z opozycją to jest postulat liberalizujący prawo do aborcji. Projekt ,,ratujmy kobiety’’ – i co się z nim stało? Kto wtedy zawiódł, jak przyszło co do czego?! - Pamiętacie? Bo ja nie zapomniałam. Szczerze?! jak kobieta jest zdeterminowana żeby dokonać aborcji to bez najmniejszych wyrzutów sumienia dokona jej w Czechach, Niemczech lub podziemiu aborcyjnym i przejdzie z tym do porządku dziennego, bez potrzeby wałkowania tematu, szukania winnych. I koniec tematu. Bo w Polsce oficjalnie raczej długo nic się nie zmieni. I też mi się to nie podoba, ale trudno walczyć z wiatrakami. Trzeba po prostu robić swoje, nie oglądając się na nikogo.
Co do prezydenta, mam dla niego dużą sympatię i duży szacunek i nie zmienią tego na pewno zwykli hejterzy, nieudacznicy, sfrustrowani własnym życiem, co im nic nie wyszło poza tym wiecznym krytykowaniem, zrzędzeniem, ujadaniem. Znam takich gagatków co na sam widok kamery bledną, a jak już mają do niej dwa słowa powiedzieć to czerwone buraki, trzęsące się ręce, strach w oczach. A jak tylko jakiś polityk gafę popełni to pierwsi do krytyki. Jeżeli wytykamy gafy prezydenta Dudy to co by powiedzieć o prezydentach Komorowskim czy Kwaśniewskim, Wałęsie? No, Panie daj Pan spokój – jakby to powiedział klasyk. Tak czy inaczej, to są byli prezydenci, naszej ojczyzny, którzy na stałe wpisali się w jej historię i jaki taki szacunek im się należy.
Pierwszą damę cenię najbardziej za to, że jest właśnie damą, a nie celebrytką. Nie gwiazdorzy na siłę – dla niektórych to zapewne nie do pomyślenia, żeby mieć taką okazję lansować siebie i z tego nie skorzystać?! I nie dała się sprowokować ,,no wyjdź,..przemów,..opowiedz nam jakie masz poglądy…’’ - cokolwiek by wtedy nie powiedziała zostałoby użyte przeciw niej. A tak wyszła na bardzo lojalną żonę i rozsądną kobietę. I o nich jako o małżeństwie to bardzo dobrze świadczy, że nawet zakładając, że na różne sprawy mają odmienne poglądy, to publicznie ustalają wspólną wersję, i jedno za drugim murem. To byłoby szczytem obciachu i żenady, żeby pierwsza para prała brudy w mediach. Swego czasu, robiła to świętej pamięci Lady Diana. I jak to się skończyło? Nic dobrego to nie przyniosło, a niszczycielskie skutki tej praktyki są widoczne w rodzinie królewskiej do dziś. A ktoś tu o rosyjskiej pierwszej damie coś pisał?! Tam to stanowisko jest nieobsadzone od 2013 – wolelibyście tak? Żeby za samo pytanie o żonę czy rodzinę prezydenta groziło więzienie?!A ja tam nie mam szacunku do osoby, która lekką ręką daje 2 miliardy na swoją telewizję aby tam jako jedyna osoba prowadzić kampanię.
Kolejne miliony wydała wcześniej na swoje konwencje, dudobusy..
Która osoba z kandydatów dostała takie pieniądze na swoją kampanię?
Dlaczego tak bardzo popiera go KK i pozwala ze świątyń robić wiece wyborcze, zbiera mu podpisy?
Żadnej decyzji ten prezydent nie podjął i nie podejmie sam.
Steruje się nim, jest jedynie marionetką.
.
Kaśka, szacun ode mnie za twoją wypowiedź.
Pierwsza dama może mieć trochę luzu w sobie, wręcz wskazane. Przypomniał mi się pewien program
https://youtu.be/3m18GBTcuUo
Misinx napisał/a:Ja rozumiem, że wypowiadająca się żona prezydenta to już jest dla wielu coś jak Yeti, ale tak to drzewiej bywało, że się żony prezydentów wypowiadały. Normalnie szok !! I potrafiły mieć swoje zdanie, jak np. żona Kaczyńskiego. To się w pale najstarszego Indianina nie mieści !!
To ja napiszę pewną szokującą kwestię!
Leżę ja sobie, gdzieś tydzień temu na kanapie, żona sobie siedzi na fotelu. Nagle mnie tak znienacka jak nie walnie obuchem przez łeb - wiesz co, najgorsze jest to, że po tylu latach kiedy się z tobą ciągle o coś sprzeczałam muszę dziś przyznać, że miałeś rację. I że w zasadzie mam teraz taki sam pogląd i zdanie na większość spraw jak ty.
Tym samym osiągnąłem kwintesencję okropieństw męskiego szowinizmu i prześladowania kobiet. Moja żona ma takie samo zdanie jak ja, a nie ja mam takie samo zdanie jak żona.
Ale się dałeś zbajerować. To zwykła zagrywka PR
Chodzi o to, żebyś tak myślał, a nie co ona naprawdę myśli
492 2020-04-28 08:32:29 Ostatnio edytowany przez tyafu (2020-04-28 08:34:25)
Co do prezydenta, mam dla niego dużą sympatię i duży szacunek
Napisz prosze za co ten szacunek? (to nie jest zlosliwe pytanie)
Jeżeli wytykamy gafy prezydenta Dudy ...
To wypiszmy od razu jego zalety: Kasiu zacznij …
Popisaliśmy o kobietach kandydatów na prezydenta, a nic o mężczyźnie jedynej kandydatki Może i słusznie, bo nad tą kandydaturą trzeba by spuścić zasłonę milczenia. Ponoć już nikt w PO nie chce się przyznać do jej forsowania. Przewodniczący Budka miał powiedzieć, że to kandydatka Schetyny, ten się też odżegnuje. No ale nie ma co się pastwić. Jeśli już chcieli kobiety, to czemu nie taka Barbara Nowacka? Nie zgadzam się z nią w wielu sprawach ale ją lubię i szanuję. W mediach wyszczekana, nie daje się zagonić do kąta. Wyjściowa
Piękna karta rodzinna. No ale ona nie z "naszych"...
Kidawa nie jest medialna, wydaje się że nie ma siły przebicia, zdziwiła mnie jej kandydatura.. Ale jako jedyna miała jaja powiedzieć stop tej szopce.W tym momencie urosła w moich oczach.
Tak samo jak miała jaja blondi prokuratorka pokazując że władzy nie będzie traktować lepiej niż obywateli.
Partnera ocenia się jak się ujawni jako partner na forum publicznym. To nie pudelek by wyszukiwać.
Nie wiem na kogo zagłosuję, ale zagłosuję wtedy, gdy będą wybory, bo ankiety z podaniem danych osobowych z peselem odpuszczam z zasady.
Tak a propos pierwsze pytanie ankietera jest zawsze takie: czy weźmie Pan udział w wyborach.Na odpowiedź nie lub nie wiem kończy się rozmowa. W tym aspekcie 60 procent Dudy oszałamiająco wygląda tylko dla tych co tego nie wiedzą.
Kidawa nie jest medialna, wydaje się że nie ma siły przebicia, zdziwiła mnie jej kandydatura.. Ale jako jedyna miała jaja powiedzieć stop tej szopce.W tym momencie urosła w moich oczach.
Nie jest medialna, to nic nie powiedzieć Przecież ona ma jakieś kłopoty ze sobą. Czytałem spekulacje, że to wiek albo kłopoty neurologiczne, bo jak inaczej wytłumaczyć, że ona nawet czytając z promptera przekręca wyrazy? Ktoś jej zrobił niedźwiedzią przysługę pakując w kabałę z wyborami, gdzie nie ma miętkiej gry.
Powiedzieć stop, to wycofać swoją kandydaturę. Tak zaś wyszło jak ze wszystkim. Byle jak.
Przy ostatnich deklaracjach dziękuję PAD, ze tylko podkreślił jakim to on i jego ugrupowanie są czerwonymi pasożytami
Lewica dołączyła do chóru.
Kaśka950 napisał/a:Co do prezydenta, mam dla niego dużą sympatię i duży szacunek
Napisz prosze za co ten szacunek? (to nie jest zlosliwe pytanie)
Kaśka950 napisał/a:Jeżeli wytykamy gafy prezydenta Dudy ...
To wypiszmy od razu jego zalety: Kasiu zacznij …
Pytanie nie do mnie, też czekam na wypowiedź Kasi i Żyworódki, które prezydenta szacunkiem darzą.
Wypowiem się gdyż to samo pytanie zadałam sąsiadce jakiś czas temu gdy skrytykowała banery na moich płotach nie będące reklamowaniem obecnego prezydenta.
Andrzeja Dudę ceni ona bo:" jest taki pobożny, dużo się modli na kolanach, uczestniczy w mszach, pozwala na to aby w telewizji dużo mszy całych i migawek było, namawia cały rząd aby z nim w mszach uczestniczyli. A jak ktoś tak żarliwie się modli to jest dobrym człowiekiem, niezepsutym, zależy mu na tym aby Polakom było dobrze aby żyli w zgodzie z Bogiem, świeci przykładem jak powinien obywatel się zachowywać, nie wstydzi się swojej wiary, nie da skrzywdzić dzieci, starszych. To dzięki niemu jest 13 emerytura, 500+, on to dał i nie odbierze dopóki będzie prezydentem. A jak wygra opozycja to będą demoralizować dzieci genderami, zboczeńcy będą sobie brali dzieci do gwałcenia itd. "
Tak niestety myśli większość starszego pokolenia i w takim myśleniu dopomaga im rozgłośnia z Torunia.
498 2020-04-28 10:54:47 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2020-04-28 10:58:03)
Proponuję zastanowić się nad wiekiem i kłopotami neurologicznymi marszałków z Pisu
Moim zdaniem kobieta nie jest fighterką. I tyle. Ale widać że nikogo nie udaje, nie pracuje nad nią sztab specjalistów, jak nad Dudą.
Może próbowali, ale się nie da. Zastanawiam się poważnie czy to nie zaleta w aspekcie tego jak wielu polityków mówi głosem szkoleniowców. Borysa Budki, a ceniłam za wiedzę prawniczą, nie da się słuchać..
Jak dla mnie to Kidawa jest świetna, mądrą i ciepłą kobietą, ale nie nadaje się na prezydenta. Brakuje jej charyzmy, zatem i siły przebicia. Widać, że dobrze czuje się wtedy, gdy mówi od siebie, a nie z promptera i wydaje mi się, że ona miałaby zupełnie inne notowania i odbiór, gdyby była bardziej sobą niż słuchała sztabu doradców, ale w polityce się tak nie da. Chyba. Za to PAD musi słuchać i przekazywać to, co mu klarują, bo jest pusty jak bęben, nie ma w nim nic, co czyniłoby go autentycznym w odbiorze.
500 2020-04-28 11:17:27 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2020-04-28 11:22:46)
W sumie ktokolwiek nie stanąłby naprzeciwko Dudy w 2 turze, ma bonus z powodu tego bębna
W sumie to wolę "miękkich" ludzi co mają jakiś rdzeń, od takich co się puszą, a w środku galareta.
501 2020-04-28 11:28:34 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2020-04-28 11:46:25)
Generalnie to chyba trudno o prawdziwego męża stanu.
Do polityki pcha się mnóstwo „galaret” :-D, albo ideowcy, którzy się szybko wypalają i stają cynikami.
Bęben jest często widoczny, gdy PAD ma powiedzieć coś od siebie. TOK FM, które czasem słucham ma takie jego wypowiedzi jako wstawki czasami, to nie wiadomo czy śmiać się czy płakać. Ale to też czasami słychać na konferencjach prasowych, gdy kogoś lub u kogoś że świata gościliśmy. Wg mnie dużo wstydu nam przyniósł Andrzej w świecie, ma facet braki w podstawach, nie umie się odnaleźć na salonach, ale klepie przygotowane mu mowy i to ludzie kupują.
Ale może się wreszcie nauczy :-D
Generalnie to chyba trudno o prawdziwego męża stanu.
Do polityki pcha się mnóstwo „galaret” :-D, albo ideowcy, którzy się szybko wypalają i stają cynikami.Bęben jest często widoczny, gdy PAD ma powiedzieć coś od siebie. TOK FM, które czasem słucham ma takie jego wypowiedzi jako wstawki czasami, to nie wiadomo czy śmiać się czy płakać. Ale to też czasami słychać na konferencjach prasowych, gdy kogoś lub u kogoś że świata gościliśmy. Wg mnie dużo wstydu nam przyniósł Andrzej w świecie, ma facet braki w podstawach, nie umie się odnaleźć na salonach, ale klepie przygotowane mu mowy i to ludzie kupują.
Do polityki zwykle pchają się te osoby, które na rynku zwykle nie mają nigdzie szans
Nie ma chyba innej takiej "posady", gdzie poza umiejętnością krzyku nie potrzeba mieć żadnej innej kompetencji.
3RP to idealnie pokazuje z biegiem lat.
MagdaLena1111 napisał/a:Generalnie to chyba trudno o prawdziwego męża stanu.
Do polityki pcha się mnóstwo „galaret” :-D, albo ideowcy, którzy się szybko wypalają i stają cynikami.Bęben jest często widoczny, gdy PAD ma powiedzieć coś od siebie. TOK FM, które czasem słucham ma takie jego wypowiedzi jako wstawki czasami, to nie wiadomo czy śmiać się czy płakać. Ale to też czasami słychać na konferencjach prasowych, gdy kogoś lub u kogoś że świata gościliśmy. Wg mnie dużo wstydu nam przyniósł Andrzej w świecie, ma facet braki w podstawach, nie umie się odnaleźć na salonach, ale klepie przygotowane mu mowy i to ludzie kupują.
Do polityki zwykle pchają się te osoby, które na rynku zwykle nie mają nigdzie szans
Nie ma chyba innej takiej "posady", gdzie poza umiejętnością krzyku nie potrzeba mieć żadnej innej kompetencji.
3RP to idealnie pokazuje z biegiem lat.
O nie, wydaje mi się, że tu się mylisz.
Trzeba mieć mnóstwo siły zaparcia, żeby w tym błocie zapasy wytrzymać.
Uginać się tak, jak Ci wiatr zawieje. Zobacz, co kilka lat temu politycy PIS mówili o wyborach korespondencyjnych, a co dzisiaj :-D
Umieć kłamać prosto w oczy - wyroki Morawieckiego.
I wiele innych śliskich umiejętności i psychopatycznych nerwów, co jest nie do przejścia dla zwykłego Kowalskiego czy Nowaka.
504 2020-04-28 12:00:08 Ostatnio edytowany przez Lucyfer666 (2020-04-28 12:00:39)
Lucyfer666 napisał/a:MagdaLena1111 napisał/a:Generalnie to chyba trudno o prawdziwego męża stanu.
Do polityki pcha się mnóstwo „galaret” :-D, albo ideowcy, którzy się szybko wypalają i stają cynikami.Bęben jest często widoczny, gdy PAD ma powiedzieć coś od siebie. TOK FM, które czasem słucham ma takie jego wypowiedzi jako wstawki czasami, to nie wiadomo czy śmiać się czy płakać. Ale to też czasami słychać na konferencjach prasowych, gdy kogoś lub u kogoś że świata gościliśmy. Wg mnie dużo wstydu nam przyniósł Andrzej w świecie, ma facet braki w podstawach, nie umie się odnaleźć na salonach, ale klepie przygotowane mu mowy i to ludzie kupują.
Do polityki zwykle pchają się te osoby, które na rynku zwykle nie mają nigdzie szans
Nie ma chyba innej takiej "posady", gdzie poza umiejętnością krzyku nie potrzeba mieć żadnej innej kompetencji.
3RP to idealnie pokazuje z biegiem lat.O nie, wydaje mi się, że tu się mylisz.
Trzeba mieć mnóstwo siły zaparcia, żeby w tym błocie zapasy wytrzymać.
Uginać się tak, jak Ci wiatr zawieje. Zobacz, co kilka lat temu politycy PIS mówili o wyborach korespondencyjnych, a co dzisiaj :-D
Umieć kłamać prosto w oczy - wyroki Morawieckiego.
I wiele innych śliskich umiejętności i psychopatycznych nerwów, co jest nie do przejścia dla zwykłego Kowalskiego czy Nowaka.
Patrząc na coraz młodsze twarze, wręcz świeżo po studiach w sejmie to nie bardzo
Natomiast owszem większość jest sezonowo i przytulona do partyjnej piersi - bez niej się długo nie utrzymają, bo sami z siebie nie prezentują żadnej wartości.
Kłamanie to nie problem
W drodze po władze tak. W drodze do koryta to niekoniecznie
Warto tu prześledzić niedawny przypadek Piotrka Patkowskiego. Wykopki zaczęły go skanować i nagle ww. od razu wszelkie social media zaczął usuwać
505 2020-04-28 12:10:54 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2020-04-28 12:11:21)
Młode twarze to chyba skutek obstawiania się karierowiczami, którzy mają tę zaletę (tylko pozornie mogłoby się wydawać, że to wada), że nie mają żadnego lub prawie żadnego zaplecza merytorycznego i kręgosłupa, za to mają nadęte ego, bo będą dzięki temu robić bezrefleksyjnie to, co im się każe.
Jakby na tej zasadzie padło w poprzednich wyborach prezydenckich na Dudę. Potrzebny był ktoś, kto nie za dużo sobą reprezentuje w zakresie merytorycznym i ideowym, lecz ma rozdmuchane ego, i właśnie dlatego będzie podatny na wszelkie formowania go, bo dostosuje się jak glina, no i potrafi gadać to, co mu się podsuwa do odczytania. Idealny figurant.
506 2020-04-28 14:16:17 Ostatnio edytowany przez Kleoma (2020-04-28 14:18:36)
Kandydat Piotrowski przedstawił swoje 12 tez.
Prezydent Bezpiecznego Jutra:
12. Szlifuje bezcenny brylant jakim jest Polonia i Polacy zamieszkujący za granicą.
Nie wiem co autor miał na myśli.
Może ktoś podpowie?
A do tego Polacy za granica nie będą raczej mieć możliwości głosowania.
Szanuję obecnego prezydenta i jestem dumna z tego jak reprezentuje Polskę na arenie międzynarodowej. Zagorzali przeciwnicy jak chcą się doczepić muszą uciekać się do memów, portali plotkarskich, czepiać się najmniejszych niedociągnięć na zdjęciach, przerabiają, ucinają wypowiedzi. Tymczasem pierwsza para w ciągu 5 lat odbyła szereg bardzo udanych zagranicznych wizyt. Nasze relacje z USA uległy znaczącej poprawie, to zniesienie wiz, bardzo ułatwiło wyprawy za ocean – to Wam pisze z własnego doświadczenia (mam tam rodzinę). Widać, że prezydent Trump poza całą dyplomatyczną otoczą, po prostu lubi prezydenta Dudę, te wizyty mimo swojej wysokiej rangi, są prowadzone bardzo na luzie, nie muszą się zmuszać, nie widać udawanych gestów czy sztucznych uśmiechów, pierwsze damy też widać, że się dogadują. Swoją drogą, znaczna część osób oczekiwała licznych skandali, jakie wywoła Melania, była modelka jak zostanie pierwszą damą. A tymczasem jest cisza i spokój i w sumie ciężko się do czegoś przyczepić.
Prezydent Duda w rankingu zaliczonych wpadek wypada naprawdę blado przy swoim poprzedniku. Ci co plotą bzdury trzy po trzy, jak to niby Andrzej Duda kompromituje Polskę na arenie międzynarodowej byliby usatysfakcjonowani gdyby gdyby kolejny prezydent Francji znów porządnie zmókł na Wilanowie?! zażenowana kanclerz Merkel nie wiedziała stać czy siadać?!, prezydent USA usłyszał radę na temat wierności żony?!, a polska delegacja bawiła się w japońskim parlamencie niczym w disneylandzie, nie zważając na krzesełka?! A polski premier jak na dobrze ,,wychowanego’’ polaka przystało, pomagał nakładać marynarki europejskim elitom? Do tego tęsknicie? ! To byłaby Polska Waszych marzeń?! Naprawdę?! Całe życie na kolanach?!
Kompromitowaniem Polski to było nałożenie podkoszulki z napisem ,,konstytucja’’ na pogrzeb prezydenta Busha. A skarżenie na własną ojczyznę i donoszenie do obcych państw, układanie się przeciw – to już, nawet nie wiem jak to nazwać, żeby to zgodne z regulaminem panującym na tym forum było.
508 2020-04-28 18:19:58 Ostatnio edytowany przez Janix2 (2020-04-28 19:01:04)
Co do prezydenta, mam dla niego dużą sympatię i duży szacunek i nie zmienią tego na pewno zwykli hejterzy, nieudacznicy, sfrustrowani własnym życiem, co im nic nie wyszło poza tym wiecznym krytykowaniem, zrzędzeniem, ujadaniem. Znam takich gagatków co na sam widok kamery bledną, a jak już mają do niej dwa słowa powiedzieć to czerwone buraki, trzęsące się ręce, strach w oczach. A jak tylko
Czyli mam rozumieć że wszyscy tu piszący krytycznie na temat PADa to są: "zwykli hejterzy, nieudacznicy, sfrustrowani własnym życiem" ?
BTW, czytałem ten lub podobny post na forum Dorzeczy.
Ktoś Ci to, Kaśka950, pisze czy sama tak bezrefleksyjnie powtarzasz zasłyszane w TVP slogany?
I jeszcze - dalej płacą po 2,50 zł czy w przeddzień wyborów stawka trochę wzrosła?
510 2020-04-28 18:29:41 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2020-04-28 18:33:16)
Lubię Dudę, bo Trump go niby lubi i dlatego zniósł wizy.. to słabe..
Jak to wszystkie zalety, to może na burmistrza Chicago niech startuje?
A co do kompromitacji, to chyba ruchadło leśne było mocno kompromitujące, nie sądzi Pani?
Kaśka950 napisał/a:
Co do prezydenta, mam dla niego dużą sympatię i duży szacunek i nie zmienią tego na pewno zwykli hejterzy, nieudacznicy, sfrustrowani własnym życiem, co im nic nie wyszło poza tym wiecznym krytykowaniem, zrzędzeniem, ujadaniem. Znam takich gagatków co na sam widok kamery bledną, a jak już mają do niej dwa słowa powiedzieć to czerwone buraki, trzęsące się ręce, strach w oczach. A jak tylkoCzyli mam rozumieć że wszyscy tu piszący krytycznie na temat PADa to są: "zwykli hejterzy, nieudacznicy, sfrustrowani własnym życiem" ?
BTW, czytałem ten lub podobny post na forum Dorzeczy.
I pewnie nie jesteśmy prawdziwymi Polakami :-D
Kasi proponuję, żeby poszukała w sieci stronę bezwizdousa i poczytała, jakie parametry musi spełniać każdy kraj, żeby uczestniczyć w ruchu bezwizowym do USA, bo chyba zaraz się okaże, że Prezydent Duda wypełniał, albo sprawdzał i korygował każdy składany przez jego rodaków wniosek o wizę, abyśmy nie przekroczyli określonego poziomu odrzucanych wniosków :-D
A tak w ogóle Kasia, to kiedy wyjeżdzasz do Stanów?
Szanuję obecnego prezydenta i jestem dumna z tego jak reprezentuje Polskę na arenie międzynarodowej. Zagorzali przeciwnicy jak chcą się doczepić muszą uciekać się do memów, portali plotkarskich, czepiać się najmniejszych niedociągnięć na zdjęciach, przerabiają, ucinają wypowiedzi. Tymczasem pierwsza para w ciągu 5 lat odbyła szereg bardzo udanych zagranicznych wizyt. Nasze relacje z USA uległy znaczącej poprawie, to zniesienie wiz, bardzo ułatwiło wyprawy za ocean – to Wam pisze z własnego doświadczenia (mam tam rodzinę). Widać, że prezydent Trump poza całą dyplomatyczną otoczą, po prostu lubi prezydenta Dudę, te wizyty mimo swojej wysokiej rangi, są prowadzone bardzo na luzie, nie muszą się zmuszać, nie widać udawanych gestów czy sztucznych uśmiechów, pierwsze damy też widać, że się dogadują. Swoją drogą, znaczna część osób oczekiwała licznych skandali, jakie wywoła Melania, była modelka jak zostanie pierwszą damą. A tymczasem jest cisza i spokój i w sumie ciężko się do czegoś przyczepić.
Prezydent Duda w rankingu zaliczonych wpadek wypada naprawdę blado przy swoim poprzedniku. Ci co plotą bzdury trzy po trzy, jak to niby Andrzej Duda kompromituje Polskę na arenie międzynarodowej byliby usatysfakcjonowani gdyby gdyby kolejny prezydent Francji znów porządnie zmókł na Wilanowie?! zażenowana kanclerz Merkel nie wiedziała stać czy siadać?!, prezydent USA usłyszał radę na temat wierności żony?!, a polska delegacja bawiła się w japońskim parlamencie niczym w disneylandzie, nie zważając na krzesełka?! A polski premier jak na dobrze ,,wychowanego’’ polaka przystało, pomagał nakładać marynarki europejskim elitom? Do tego tęsknicie? ! To byłaby Polska Waszych marzeń?! Naprawdę?! Całe życie na kolanach?!
Kompromitowaniem Polski to było nałożenie podkoszulki z napisem ,,konstytucja’’ na pogrzeb prezydenta Busha. A skarżenie na własną ojczyznę i donoszenie do obcych państw, układanie się przeciw – to już, nawet nie wiem jak to nazwać, żeby to zgodne z regulaminem panującym na tym forum było.
Dostałabyś więcej za tego posta, gdybyś na końcu napisała, jak to Konfederacja wisi na rublach Putina.
[..]
Dostałabyś więcej za tego posta, gdybyś na końcu napisała, jak to Konfederacja wisi na rublach Putina.
Jaja to by były, gdyby się okazało, że faktycznie wisi na tych rublach
Lucyfer666 napisał/a:[..]
Dostałabyś więcej za tego posta, gdybyś na końcu napisała, jak to Konfederacja wisi na rublach Putina.
Jaja to by były, gdyby się okazało, że faktycznie wisi na tych rublach
Patrząc na klimat stronnictw politycznych to bym się zdziwił, gdyby było stronnictwo, które faktycznie nie wisi na czyimś portfelu
No Andrzej i prezes wiszą na szeklach.
assassin napisał/a:Lucyfer666 napisał/a:[..]
Dostałabyś więcej za tego posta, gdybyś na końcu napisała, jak to Konfederacja wisi na rublach Putina.
Jaja to by były, gdyby się okazało, że faktycznie wisi na tych rublach
Patrząc na klimat stronnictw politycznych to bym się zdziwił, gdyby było stronnictwo, które faktycznie nie wisi na czyimś portfelu
Pełna zgoda.
Ktoś Ci to, Kaśka950, pisze czy sama tak bezrefleksyjnie powtarzasz zasłyszane w TVP slogany?
I jeszcze - dalej płacą po 2,50 zł czy w przeddzień wyborów stawka trochę wzrosła?
Czyżbyś została pominięta w podwyżce i dlatego chcesz się dopytać, bo myślisz, że Kaśka działa w konkurencji?
Kaśka, podzielam twoje trzeźwe, zdrowe, rozsądne spojrzenie i właściwą ocenę sytuacji jaka obecnie jest w kraju.
No, cóż ostatnio jest urodzaj na......świstaki, bo ciepło się zrobiło.
Też jestem po stronie obecnego rządu, na pewno wezmę udział w głosowaniu i oczywiście oddam swój głos na przedłużenie ich kadencji.
518 2020-04-28 22:02:32 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2020-04-28 22:05:04)
Nie wiem czy wiesz, żyworódko, ale to są PiS-owskie metody - opłacić trolli, zalać hejtem media, całą sieć, zaszczuć tych, którzy śmią myśleć inaczej, a przede wszystkim krytykować.
Tak z ciekawości - jesteś po stronie obecnego rządu, bo?
Ależ ja się cieszę z tych postów poparcia za PiS i prezydentem Dudą! Dzięki Kasiula! To dla tych co mnie od pisiorów wyzywali Macie jak to wygląda naprawdę
Przyznaję, że czytanie tych różnych #DUDA2020 zakrawa na masochizm, niestety kuracja #SILNIRAZEM nie pomaga
Czy naprawdę muszę zatem tłumaczyć czemu od jakiegoś czasu uczę się strzelać, przeżyć w lesie i będę robił pozwolenie na broń? Jeszcze chwila, dużo nie brakuje i te dwa plemiona zaczną do siebie strzelać. Tak to widzę. Czysta, żywa, wzajemna nienawiść.
520 2020-04-28 23:04:58 Ostatnio edytowany przez Kaśka950 (2020-04-28 23:30:48)
Ludzie kochani, Wy tak serio???
Od początku tego tematu jest tu aktywnych zaledwie kilka użytkowników, kółko wzajemnej adoracji, dyskusję dominuje grupa forumowych ekspertów od wszystkiego, którzy mają czas żeby całymi dniami tu przesiadywać i wykłócać się, że wszystko wiedzą najlepiej i jest właśnie tak, jak oni myślą, że jest. A napisz im, że ty głosujesz na Andrzeja Dudę, to Cię zjedzą przez klawiaturę, zakrzyczą, nie dadzą sobie nic powiedzieć – i potem się dziwią, że jednak znów nie wyszło na ich, i skąd ten Prezydent Duda ma takie poparcie, skoro Oni na niego nie głosują i nawet nie potrafią sobie wyobrazić, że ktoś głosuje. No błędne koło.
Zobaczcie jestem tu zalogowana od dwóch dni, napisałam dwa posty, w których wyraziłam swoje poglądy. A Wy już mnie obrażacie, atakujcie, szukacie drugiego dna, próbujecie wyśmiać i złapać za słówka – I taka to jest ta Wasza demokracja.
Sorry, ale jeżeli Wy mój post skracacie do tego, że głosuje na prezydenta Dudę, bo lubi go prezydent Trump – to ja nie wiem żartujecie, czy naprawdę co niektórzy mają problem z czytaniem ze zrozumieniem, więcej niż dwóch zdań.
Podałam akurat przykład USA, ale jednego nie przewidziałam, że tu przecież są forumowi eksperci także od USA, programów wizowych, co prawie codziennie latają do Stanów, a program wizowy znają lepiej niż nie jeden pracownik ambasady. I cokolwiek nie napiszę, to będzie źle bo Oni wiedzą lepiej. Ludzie jak z Wami gadać, skoro Wy ,,gryziecie’’ każdego kto ma inne poglądy? Jak Wy obrażacie prezydenta, rząd, wysoko postawionych przedstawicieli państwa to jest dobrze. A jak ktoś wytknie błędy Waszych ,,idoli’’ to, to jest koniec państwa, świata i demokracji.
Szczególnie te najbardziej zaciekłe osoby które tupią na marszach albo w klawiaturę – Wy nawet sobie sprawy nie zdajecie, jaki kawał dobrej roboty odwalacie na rzecz rządu i prezydenta. Bo owszem rząd popełnia też błędy, są rzeczy które można by było zrobić lepiej, ale mamy wybór albo ten rząd...albo nierząd...i to w każdym tego słowa znaczeniu. A, że jak to mówią lepszy wróbel w garści, niż eks premier w Brukseli. To ja zostanę przy swoim.
P.S: dla tych którzy piszą, że mi płacą za posty, jakby płacili, to tu co niektórzy jakby się podciągnęli z pisania to bylibyście milionerami - Sok z buraka, polecam...Wasze zdrowie!
Snake ziomeczku, kimkolwiek jesteś, też tu odwalasz kawał dobrej roboty i to od lat, że też masz zdrowie i cierpliwość, i powiem Ci, że Ciebie to jeszcze nie rozgryzłam...dlaczego? Ale pozdrowionka.