Problem w Polsce jest taki, moim zdaniem, ze wszyscy to sa Polacy i maja Polskie zachowanie.
Nie jest to wada ogolnie, ale jednak LGBT nasze polskie to sa tez Polacy. Mieszkam w Meksyku w tej chwili, chyba nie musze mowic, ze Meksyk nie dorasta Polsce do piet? Jezeli chodzi o rozwoj. Jezeli ludzie w Polsce sa religijni to ludzie w Meksyku sa doslownie w dawnych czasach i wierza w czary w dodatku. Matka Boska jest WSZEDZIE, nawet w sklepie rybnym czy miesnym. Wszedzie jest oltarzyk i zapalona swieca swieta przy nim.
Co bardzo ciekawe to to, ze bylam na paradzie rownosci w Puebli w 2019 i nie bylo rzucania kamieniami i zadnych afer czy protestow. Wszyscy sie bawili, starsi ludzie, rodziny z dziecmi. Wszyscy robili sobie zdjecia z drag queenami w fantazyjnych przebraniach.
Tylko, ze nikt na paradzie rownosci w Meksyku, ktory jest bardzo do tylu nie pozowal sie z tecza na glowie Maryi czy Swietej Smierci.
Chociaz Meksykanie sa duzo mniej wyksztalceni niz Polacy to jednak lepiej rozmieja swoje polozenie widocznie. Parada jest w taki sposob zrobiona, ze to impreza dla calej rodziny z super kostiumami i wszyscy kupuja na ulicach peruki i swiecace ozdoby i w ten sposob osoby, ktore maja zerowe pojecie o tym srodowisku i osoby ze srodowiska lgbt razem sie schodza.
Rozbieranie sie na ulicy, noszenie w reku sztucznych penisow, uzywanie obrazkow swietych dla tego spoleczenstwa nie osiagneloby tego, ze ludzie chcieliby z tymi ludzmi miec cos wspolnego.Ogolnie dla mnie jest pewne nieporozumienie w Polsce. Osoby Lgbt to nie to samo co organizacje i aktywisci lgbt.
Jak dla mnie ideologia Lgbt (ktora jest osobnym terminem od organizacji lgbt i ludzi lgbt) jest doslownie wyjeta z Orwella.
Ludzie moim zdaniem zawsze gubia glowy na tym, ze nigdy nie rozumieja, ze zadna ideologia nie jest dobra.
Zadna ideologia, ktora mowi 'ja wiem, co jest dobre' nie jest dobra i kazda ideologia prowadzi do totalitaryzmu.
Kazda jedna osoba, ktora robi ze swojego uciesnienia ideologie polityczna robi to z powodu wlasnych zali i pozniej mamy efekty gdzie personalna vendetta bierze wladze nad wszystkim.
Oczywiście, że pod skrótem Lgbt kryje się bardzo szeroki obraz. U nas PiS zrobił z tego na swój użytek wrogą ideologię, która chce niszczyć polską rodzinę (ciągle zachodzę w głowę w jaki sposób ?). Dla mnie osobiście lgbt to są przede wszystkim ludzie, a zwłaszcza mam sporo empatii wobec tych dzieciaków, które wchodzą w dorosłość, mają kryzys swojej tożsamości, a wszędzie wylewa się na nich hejt. Są hejtowani w szkołach, w rodzinach, z ambon w kościołach. Nic dziwnego, że wielu tego psychicznie nie wytrzymuje. Na dodatek polska psychiatria dziecięca (dorosła zresztą też) jest w głębokim kryzysie. Wśród ogromnych problemów całej Służby Zdrowia psychiatria jest akurat stawiana pod koniec kolejki potrzebujących. Niestety. Ja się nie dziwię, że typ spokojnego geja a'la Tomasz Raczek jest dla prawicy najbardziej wygodny. Starszy pan, bardzo spokojny pan, który o adopcję dziecka już raczej się nie będzie domagał. Można na niego napluć w necie, obśmiać, że "ciota", albo "pedał", ale Raczek jest zbyt inteligentny, żeby wchodzić w pyskówkę i się odgryzać. Znosi wszystko z godnością. Nie angażuje się politycznie, nie chodzi na parady. Normalnie IDEAŁ. Za komuny też był taki pewien model niegroźnego opozycjonisty, którego się tylko rejestrowało w papierach i tyle. Ale pan Raczek, choć o tym nie mówi też pewnie się swoje nacierpiał. Jakoś długo trwało zanim publicznie dokonał coming outu.
My w Polsce powinniśmy się pochylić właśnie nad takimi "panami Raczkami", bo ich jest najwięcej i nie każdy z nich ma silną psychikę. Oni nie krzyczą głośno na paradach, czasem w ogóle ich tam nie ma, ale oni są. Część z nich czując się zaszczuta w tym kraju staje się coraz bardziej radykalna i stają się paliwem dla różnych ekstremistycznych w poglądach grup.
Polacy wcale nie są tak bardzo negatywnie nastawieni do lgbt. Od kilku już lat sondaże pokazują, że większość Polaków byłaby za związkami partnerskimi dla osób homo. Ale są podburzani przez kościół, PiS i skrajną prawicę.