Wybory prezydenckie 10 maja 2020 - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » Wybory prezydenckie 10 maja 2020

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 42 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 131 do 195 z 2,703 ]

131

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020
Misinx napisał/a:

Tak to sobie wyobrażam jak mówisz. Faktycznie barwy nie mają żadnego znaczenia, a takie przykłady jak Gowin to pokazują jak na dłoni. Smutne to jest.

To ja zgodnie z polityczną zasadą ping-ponga odbiję tongue Tak samo masz Sikorskiego, Marcinkiewicza, Kamińskiego, Kluzik-Rostkowską, poniekąd Giertycha, Mężydło, Dorna (trzeci bliźniak), Saryusza-Wolskiego i Gilowską (w drugą stronę), Zalewskiego, Arłukowicza i całe tabuny tych co uciekali z SLD do Nowoczesnej, a z niej do PO. To tylko przykłady bardziej medialne, a przecież oni się tam wszyscy podmieniają i podkupują w różnych konfiguracjach zaczynając rad gminnych. Dzisiaj plujesz na tych, jutro w drugą stronę. Zero problemu. Z tym trzeba się urodzić wink

Misinx napisał/a:

TKonwencji nie oglądałem dla dobra własnej psychiki. Zresztą ja nie jestem targetem Dudy i nie do mnie był jej przekaz.

Ja polecam, z chęcią obejrzę konwencję każdego kandydata. Tą Dudy oglądałem rzecz jasna w TVN24 i porażająca była ta markotna cisza po skończeniu relacji na żywo. Wstępnie nokaut.

Zobacz podobne tematy :

132

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020
Snake napisał/a:
Misinx napisał/a:

Tak to sobie wyobrażam jak mówisz. Faktycznie barwy nie mają żadnego znaczenia, a takie przykłady jak Gowin to pokazują jak na dłoni. Smutne to jest.

To ja zgodnie z polityczną zasadą ping-ponga odbiję tongue Tak samo masz Sikorskiego, Marcinkiewicza, Kamińskiego, Kluzik-Rostkowską, poniekąd Giertycha, Mężydło, Dorna (trzeci bliźniak), Saryusza-Wolskiego i Gilowską (w drugą stronę), Zalewskiego, Arłukowicza i całe tabuny tych co uciekali z SLD do Nowoczesnej, a z niej do PO. To tylko przykłady bardziej medialne, a przecież oni się tam wszyscy podmieniają i podkupują w różnych konfiguracjach zaczynając rad gminnych. Dzisiaj plujesz na tych, jutro w drugą stronę. Zero problemu. Z tym trzeba się urodzić wink

Misinx napisał/a:

TKonwencji nie oglądałem dla dobra własnej psychiki. Zresztą ja nie jestem targetem Dudy i nie do mnie był jej przekaz.

Ja polecam, z chęcią obejrzę konwencję każdego kandydata. Tą Dudy oglądałem rzecz jasna w TVN24 i porażająca była ta markotna cisza po skończeniu relacji na żywo. Wstępnie nokaut.

Zgadza się, tych co wymieniłeś też oczywiście trzeba wymienić. Choć akurat transfer Arłukowicza nie jest jest tak spektakularny, bo rewolta nie była w radykalnie odmiennym kierunku.

Jaki nokaut ? Przecież to tylko puste szoł big_smile Bez żadnego znaczenia. Poziom samościemy przebija w takich przypadkach sufity. Wypowiedzi niektórych już starają się memiczne jak to, że jedną z zalet Dudy jest jego żona big_smile Celem PiS będzie zahamowanie spadków notowań Dudy, bo biorąc pod uwagę z jakiego pułapu startował to będzie mu tylko maleć, jak każdemu poprzedniemu prezydentowi w trakcie reelekcji. Będzie coraz bardziej nerwowo i jeszcze wiele "kwiatków" jak "paluszek Lichockiej" może wystrzelić. Swoją drogą jak bardzo oni są durni i aroganccy w tym PiSie to aż żal bierze. Mówiło się, że PO było aroganckie, ale tamci mogliby się tego uczyć od PiS. PO zastawiło na nich prostą pułapkę i oni mogli ją w prosty sposób rozbroić. Wystarczyło te 2 mld podzielić i część dać na onkologię, a część Kurskiemu. A ci zapalczywi idioci zrobili po swojemu big_smile Takimi sprawami się właśnie przegrywa wybory.

133

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020

Nie oglądam żadnych konwencji bo to co powiedzą politycy jest łatwe do przewidzenia.
Jak ktoś nie rozumie po co w powszechnych wyborach jest wybierany prezydent i jaka jest jego rola w konstytucji, to i tak nie zrozumie.
A różnica jest mniej więcej taka, jak pomiędzy rekrutacją na sekretarkę prezesa a dyrektorem do spraw rozwoju firmy.
AD jest bardzo dobrą sekretarką.
Po prostu niektórym nie pasuje funkcja prezydenta, bo tam gdzie przewodzi partia, znany nam system wink żaden przedstawiciel narodu potrzebny nie jest.

134

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020
Snake napisał/a:

Panowie, już prawie jesteśmy w domciu, już prawie witamy się z gąską wink Otóż z racji różnych relacji rodzinno - towarzyskich zdążyłem rozeznać się trochę w relacjach międzyludzkich, w różnych partiach czy też poznać ludzi jacy uderzają do polityki. Zaczynając od najniższego szczebla, różnego wieku itd. Nie ma najmniejszego znaczenia o jaką partię chodzi. Coś tam poznałem od kuchni SLD, PO, PSL, Korwina jakby się akurat nie zwał. PiS-u nie poznałem ale to nie ma znaczenia, ogólne zasady są te same. Otóż przeciętnego człowieczka, który uderza w politykę prywatnie nazwalibyście nie mniej, nie więcej jak gnidą czy też jak kolega to powyżej określił psychopatą. Jest to specyficzny gatunek ludzi, który dla większości z nas, gdyby przyszło nam traktować się tak jak oni między sobą (towarzysz partyjny - wróg śmiertelny) byłby zwyczajnie obmierzły. Zapamiętajcie sobie raz na zawsze, że dla większości z nich nie ma najmniejszego znaczenia pod jakimi sztandarami akurat występują. To co się liczy, to żądza władzy, pieniędzy, stanowisk, wpływów, ustawienia siebie i rodziny. Oczywiście trafiają się idealiści i zazwyczaj smutno kończą tzn. albo wypadają po paru latach tj. jednej kadencji, bo mają dość albo... zaczynają to lubić i stają się tacy sami wink
Jak już sobie człowiek powyższe przyswoi, to się przestaje podniecać, że ci źli, a ci dobrzy. Zawsze chodzi tylko o władzę, która ma służyć IM niezależnie kim są i jakie barwy noszą, a wszystko inne jest tylko narzędziem do uzyskania tej władzy. Przy czym żebyście mnie dobrze zrozumieli o co chodzi z tą władzą, która ma służyć IM. Wcale nie musi tu chodzić o pospolite frukty z władzy w postaci dóbr doczesnych. Tu chodzi o ten aspekt władzy, że to oni decydują, oni mają wpływ, oni kierują prostaczkami. To upaja. Szczególnie, że jak ktoś tego uczucia władzy nad innymi zaznał, to wciąga i uzależnia.

No to teraz możemy pogadać dalej. Zarąbista była ta konwencja urzędującego prezydenta, nie?

Masz absolutną rację! smile Problem ze mną jest taki, że ja ZA NIC tego nie zrozumiem ani nie poczuję, dopóki sam w to nie wejdę. A na to się raczej nie zanosi smile Myślę też, że nie mam do tego predyspozycji smile Musiałbym zacząć od przełamania niechęci do pokazywania swojej gęby wszędzie, gdzie się da smile Już w szkole nie rwałem się żadnych samorządów czy przewodniczących.
W tym wszystkim dobra doczesne dla siebie czy rodziny to jedno. Ale to właśnie upajanie się władzą, kontrola nad innymi, decydowanie o wszystkim - to jest właśnie to, czego nie ogarnę, dopóki sam nie zasiądę na jakimś stołku. A to co najwyżej w innym wcieleniu smile

135

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020
bagienni_k napisał/a:

Masz absolutną rację! smile Problem ze mną jest taki, że ja ZA NIC tego nie zrozumiem ani nie poczuję, dopóki sam w to nie wejdę. A na to się raczej nie zanosi smile Myślę też, że nie mam do tego predyspozycji smile Musiałbym zacząć od przełamania niechęci do pokazywania swojej gęby wszędzie, gdzie się da smile Już w szkole nie rwałem się żadnych samorządów czy przewodniczących.
W tym wszystkim dobra doczesne dla siebie czy rodziny to jedno. Ale to właśnie upajanie się władzą, kontrola nad innymi, decydowanie o wszystkim - to jest właśnie to, czego nie ogarnę, dopóki sam nie zasiądę na jakimś stołku. A to co najwyżej w innym wcieleniu smile

Mnie kompletnie władza nie jara. Nie lubię kimś rządzić, wydawać poleceń. W wojsku miałem problemy z powodu tego, że nie gnoiłem "kociarstwa". Do polityki się kompletnie nie nadaję. Nie potrafiłbym przekonująco kłamać i mówić rzeczy z którymi się wewnętrznie nie zgadzam big_smile

136

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020
bagienni_k napisał/a:

Masz absolutną rację! smile Problem ze mną jest taki, że ja ZA NIC tego nie zrozumiem ani nie poczuję, dopóki sam w to nie wejdę. A na to się raczej nie zanosi smile Myślę też, że nie mam do tego predyspozycji smile Musiałbym zacząć od przełamania niechęci do pokazywania swojej gęby wszędzie, gdzie się da smile Już w szkole nie rwałem się żadnych samorządów czy przewodniczących.

Misinx napisał/a:

Mnie kompletnie władza nie jara. Nie lubię kimś rządzić, wydawać poleceń. W wojsku miałem problemy z powodu tego, że nie gnoiłem "kociarstwa". Do polityki się kompletnie nie nadaję. Nie potrafiłbym przekonująco kłamać i mówić rzeczy z którymi się wewnętrznie nie zgadzam big_smile

W pełni was rozumiem, bo ogólnie mam to samo. Problemy z nieśmiałością można w tym przypadku olać, bo tam gdzie jest mi to potrzebne robię co trzeba i daję radę. Niestety nie mam parcia na ambicję. Natomiast co do władzy wink Nie przeczę, że jest przyjemna. Zdarzało mi się przejmować władzę w grupie i m.in. dlatego pisałem, że po władzę trzeba się tylko schylić. Większość ludzi jest tak skonstruowana, że zrobi wszystko żeby nie wziąć na siebie odpowiedzialności i z ulgą westchnie kiedy ktoś inny weźmie tą odpowiedzialność, nawet jeśli wiąże się to z tym, że weźmie też jakąś władzę nad nimi. Nawet jak ta władza ostatecznie nie będzie taka demokratyczna i taka przyjemna. Mnie w tych momentach nikt władzy nie dawał, sam po nią sięgałem, bo tego po prostu wymagały okoliczności. Ktoś musiał podjąć decyzję, ktoś musiał wziąć za nią odpowiedzialność i większość ludzi naprawdę lubi jak robi to ktoś inny. Przyznaję, że za każdym razem byłem zdumiony jak łatwo ludzie się przestawiają na wykonywanie czyichś poleceń i nie mam tu na myśli żadnych zależności służbowych czy tym podobnych. Nie znam się ale zapewne są na to całe tomy mądrych książek i podręczników.
Nie mniej rozumiem ludzi, którzy takie parcie mają, nie potępiam, nie osądzam. Oni muszą być i będą. Tylko trzeba ich sobie świadomie dobierać z punktu widzenia własnych interesów jako wyborca. Traktować ich tak samo użytkowo jak oni nas.

137

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020

No, no, no to najważniejsze konwencje mamy już za sobą. I co o nich sądzicie? smile

PS. Snake, Misinx, Bagienni_k - Pamiętajcie, że prawdziwa władza nie jest w rękach tych, co najwięcej krzyczą wink
Wszędzie tam są szare eminencje.

138

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020

Trochę zaczyna trącić kabaretem. Rozumiem, że nie każdy ma umiejętności żeby wyuczyć się pół godzinnego tekstu na pamięć ale chyba można oczekiwać od kogoś aspirującego do najwyższego urzędu w państwie żeby czytał posługując się językiem polskim? wink U Kosiniaka z kolei coś bardzo nie tak poszło z prezentacją małżonki.

139

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020
Lucyfer666 napisał/a:

No, no, no to najważniejsze konwencje mamy już za sobą. I co o nich sądzicie? smile

PS. Snake, Misinx, Bagienni_k - Pamiętajcie, że prawdziwa władza nie jest w rękach tych, co najwięcej krzyczą wink
Wszędzie tam są szare eminencje.

Przecież u nas w kraju władza w ogóle nie jest w rękach prezydenta, więc nie ma co myśleć w tych kategoriach. Dla mnie ważne jest, aby prezydent nie był bezmyślnym "długopisem", a Duda niestety taki jest. Poza tym obecna władza potrzebuje moderacji i dlatego prezydent nie powinien być z ich obozu. Zresztą jak kiedyś byłem wielbicielem tego, żeby ktoś wreszcie miał całkowitą większość w Sejmie, bez żadnych koalicji, to po doświadczeniach z PiS nie chcę, żeby już nigdy ktoś rządził samodzielnie. Nie ważne z jakich opcji. Generalnie system polityczny powinien zmuszać polityków do współpracy, a nie do zbijania profitów na podsycaniu wojny i podziałów. Może systemowo powinno być tak, że jeśli jakaś partia ma władzę, to nie może obsadzać swoimi ludźmi wszelkich organów kontrolnych jak NIK, RPO, TK itd. ?

Konwencje mnie nie interesują. Tam każda "sroczka" swój ogonek chwali, a klakierzy klaszczą.

140

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020
Misinx napisał/a:

Przecież u nas w kraju władza w ogóle nie jest w rękach prezydenta, więc nie ma co myśleć w tych kategoriach.

Stąd kupa śmiechu z obietnic kandydatów opozycyjnych czego to oni nie dadzą i nie zrobią. Prezydent, który nie ma za sobą większości w parlamencie nic nie może dać. Natomiast oczywiście ma wystarczające instrumenty żeby być "psujem" wobec rządzącej większości.

Misinx napisał/a:

Zresztą jak kiedyś byłem wielbicielem tego, żeby ktoś wreszcie miał całkowitą większość w Sejmie, bez żadnych koalicji, to po doświadczeniach z PiS nie chcę, żeby już nigdy ktoś rządził samodzielnie. Nie ważne z jakich opcji.

PiS jest de facto koalicją PiS-u, Solidarnej Polski i Porozumienia Gowina. Racjonalnie odczytując ordynację wyborczą umówili się na start z list jednej partii i utrzymują jedność, bo mają w pamięci lata rozdrobnienia i walk frakcyjnych. Tam jest wielu weteranów AWS-u i dziesiątek kanapowych partyjek z lat 90-tych, które nic nie mogły. Żeby było śmieszniej, to obecną ordynację wyborczą premiującą dużych i silnych dając im dodatkowe mandaty wprowadziło jak pamiętam SLD, kiedy było duże i silne tongue

Misinx napisał/a:

Generalnie system polityczny powinien zmuszać polityków do współpracy, a nie do zbijania profitów na podsycaniu wojny i podziałów.

Idea piękna ale dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane. To nie działa ewentualnie prowadzi np. do czegoś w rodzaju przewrotu majowego, gdzie naród z ulgą przyjmuje, że ktoś w końcu rozpędził burdel na kółkach i wziął państwo w garść.

Misinx napisał/a:

Może systemowo powinno być tak, że jeśli jakaś partia ma władzę, to nie może obsadzać swoimi ludźmi wszelkich organów kontrolnych jak NIK, RPO, TK itd. ?

Bez sensu, parlamentarzyści większości mieliby być wyłączeni z głosowania nad szefostwem NIK, RPO itp.? Mechanizm kontrolny już jest to znaczy, że kadencje tych organów nie pokrywają się z kadencjami parlamentarnymi. Przynajmniej tymi pojedynczymi. Natomiast jeśli jakaś partia rządzi dłużej niż raz, to jest oczywiste, że ma szanse w którymś momencie obsadzić te organy wg swojej woli. Tu jedyne sensowne co mi przychodzi do głowy, to częstsza wymiana jak w USA. Czyli duża szansa na brak jednoczesnej kontroli nad obiema izbami parlamentu. Tak samo odnośnie KRS, gdzie powinno się za jednym razem wymieniać tylko połowę składu. Tu zresztą taka szpila odnośnie składu obecnej KRS. Taki teraz hejt na ten organ, że opanowany przez nominatów PiS, a przecież opozycja ogłosiła bojkot kandydowania do KRS. Ludzie bali się zgłaszać swoje kandydatury do KRS, bo zaraz rozpętywało się wokół nich medialne piekiełko.

141

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020
Snake napisał/a:

PiS jest de facto koalicją PiS-u, Solidarnej Polski i Porozumienia Gowina. Racjonalnie odczytując ordynację wyborczą umówili się na start z list jednej partii i utrzymują jedność, bo mają w pamięci lata rozdrobnienia i walk frakcyjnych. Tam jest wielu weteranów AWS-u i dziesiątek kanapowych partyjek z lat 90-tych, które nic nie mogły. Żeby było śmieszniej, to obecną ordynację wyborczą premiującą dużych i silnych dając im dodatkowe mandaty wprowadziło jak pamiętam SLD, kiedy było duże i silne tongue

Misinx napisał/a:

Generalnie system polityczny powinien zmuszać polityków do współpracy, a nie do zbijania profitów na podsycaniu wojny i podziałów.

Idea piękna ale dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane. To nie działa ewentualnie prowadzi np. do czegoś w rodzaju przewrotu majowego, gdzie naród z ulgą przyjmuje, że ktoś w końcu rozpędził burdel na kółkach i wziął państwo w garść.

Misinx napisał/a:

Może systemowo powinno być tak, że jeśli jakaś partia ma władzę, to nie może obsadzać swoimi ludźmi wszelkich organów kontrolnych jak NIK, RPO, TK itd. ?

Bez sensu, parlamentarzyści większości mieliby być wyłączeni z głosowania nad szefostwem NIK, RPO itp.? Mechanizm kontrolny już jest to znaczy, że kadencje tych organów nie pokrywają się z kadencjami parlamentarnymi. Przynajmniej tymi pojedynczymi. Natomiast jeśli jakaś partia rządzi dłużej niż raz, to jest oczywiste, że ma szanse w którymś momencie obsadzić te organy wg swojej woli. Tu jedyne sensowne co mi przychodzi do głowy, to częstsza wymiana jak w USA. Czyli duża szansa na brak jednoczesnej kontroli nad obiema izbami parlamentu. Tak samo odnośnie KRS, gdzie powinno się za jednym razem wymieniać tylko połowę składu. Tu zresztą taka szpila odnośnie składu obecnej KRS. Taki teraz hejt na ten organ, że opanowany przez nominatów PiS, a przecież opozycja ogłosiła bojkot kandydowania do KRS. Ludzie bali się zgłaszać swoje kandydatury do KRS, bo zaraz rozpętywało się wokół nich medialne piekiełko.

Wiem, że PiS jest koalicją.

Idea jest piękna i można ją stworzyć tak, żeby działała, albo, żeby przynajmniej nie było tak jak jest teraz. Nie widzę tu związku z przewrotem majowym. Może nauczmy się wreszcie z historii, że to branie "państwa w garść" też gówno daje, bo z reguły wygląda to wg hasła "teraz kurwa my" i państwo jest brane w garść wbrew części obywateli. Potem strona się zmienia i inni czują się wykluczeni.

Kompletnie nie mam zaufania do polityków, więc uważam, że ich wpływ na obsady w instytucjach kontrolnych i które powinny być z gruntu niezależne politycznie, powinien być drastycznie ograniczony. To są instytucje, które mają na celu m.in. właśnie kontrolę nad politykami, więc dlaczego oni mają je obsadzać między sobą ? Właśnie mamy taką sytuację i już widać, że to nie działa. Dla mnie to trochę tak jakby przestępcy wybierali sobie kto ma być w policji.

142

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020
Misinx napisał/a:

Idea jest piękna i można ją stworzyć tak, żeby działała, albo, żeby przynajmniej nie było tak jak jest teraz. Nie widzę tu związku z przewrotem majowym.

Podbudową przewrotu majowego były upadki kolejnych rządów w przeciągu zaledwie 3-4 lat. Tworzonych przez koalicyjki jednego dnia, a drugiego obalanych. W interesie obywateli zapewne. Tak na marginesie mieliśmy i w III RP prezydenta dla którego obalenie rządu było niczym obalenie pół litra, a nawet łatwiejsze wink

Misinx napisał/a:

Kompletnie nie mam zaufania do polityków, więc uważam, że ich wpływ na obsady w instytucjach kontrolnych i które powinny być z gruntu niezależne politycznie, powinien być drastycznie ograniczony. To są instytucje, które mają na celu m.in. właśnie kontrolę nad politykami, więc dlaczego oni mają je obsadzać między sobą ? Właśnie mamy taką sytuację i już widać, że to nie działa. Dla mnie to trochę tak jakby przestępcy wybierali sobie kto ma być w policji.

Nie ma jednak innej możliwości, bo przecież te organy kontrolne same się nie wybiorą. To znaczy, owszem bardzo chętnie same by się wybierały i w ten sposób już po paru latach miałbyś kolejną patologię. Taką jaką jest sądownictwo, które samo się wybierało. Niektórym bojownikom o wolne sądy ciężko przyznać, że kilkanaście lat temu sami to mówili, że jeśli nie odbierze się sędziom monopolu na KRS, to nie uda się żadna reforma sądownictwa. Prędzej czy później kończy się to patologią. Stąd politycy jako zewnętrzny głos społeczeństwa. Inna wersja, to bezpośrednie wybory na najważniejsze urzędy. Czyli tak jak prezydenta wybieralibyśmy np. szefa NIK, prokuratora generalnego itp. Ze wszystkimi tego konsekwencjami czyli np., że prokuratorem generalnym mógłby zostać nie najlepszy prokurator ale najprzystojniejszy i najbardziej wygadany tongue

143

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020
Snake napisał/a:
Misinx napisał/a:

Idea jest piękna i można ją stworzyć tak, żeby działała, albo, żeby przynajmniej nie było tak jak jest teraz. Nie widzę tu związku z przewrotem majowym.

Podbudową przewrotu majowego były upadki kolejnych rządów w przeciągu zaledwie 3-4 lat. Tworzonych przez koalicyjki jednego dnia, a drugiego obalanych. W interesie obywateli zapewne. Tak na marginesie mieliśmy i w III RP prezydenta dla którego obalenie rządu było niczym obalenie pół litra, a nawet łatwiejsze wink

Misinx napisał/a:

Kompletnie nie mam zaufania do polityków, więc uważam, że ich wpływ na obsady w instytucjach kontrolnych i które powinny być z gruntu niezależne politycznie, powinien być drastycznie ograniczony. To są instytucje, które mają na celu m.in. właśnie kontrolę nad politykami, więc dlaczego oni mają je obsadzać między sobą ? Właśnie mamy taką sytuację i już widać, że to nie działa. Dla mnie to trochę tak jakby przestępcy wybierali sobie kto ma być w policji.

Nie ma jednak innej możliwości, bo przecież te organy kontrolne same się nie wybiorą. To znaczy, owszem bardzo chętnie same by się wybierały i w ten sposób już po paru latach miałbyś kolejną patologię. Taką jaką jest sądownictwo, które samo się wybierało. Niektórym bojownikom o wolne sądy ciężko przyznać, że kilkanaście lat temu sami to mówili, że jeśli nie odbierze się sędziom monopolu na KRS, to nie uda się żadna reforma sądownictwa. Prędzej czy później kończy się to patologią. Stąd politycy jako zewnętrzny głos społeczeństwa. Inna wersja, to bezpośrednie wybory na najważniejsze urzędy. Czyli tak jak prezydenta wybieralibyśmy np. szefa NIK, prokuratora generalnego itp. Ze wszystkimi tego konsekwencjami czyli np., że prokuratorem generalnym mógłby zostać nie najlepszy prokurator ale najprzystojniejszy i najbardziej wygadany tongue

Rozwiązaniem jest może po prostu zbalansowany podział grup mogących wybierać skład organów kontrolnych. Przecież nie musi być tak, że mamy do wyboru albo jedną patologię, albo drugą. Owszem, to że sędziowie wybierali KRS tylko między sobą też nie było dobre. Ale to, że w jakimś kraju jedna opcja polityczna (!!) wybiera sobie organy kontrolujące pod siebie, to już śmierdzi na kilometr. I to nie ma znaczenia jaka partia. To korumpuje każdą stronę. Z furtki, którą otworzył PiS będą korzystać wszyscy. Ja się naprawdę dziwię tym idiotom z PiS, że są tak krótkowzroczni, bo "nowa miotła", która przyjdzie po nich zmiecie ich wszystkich. Dla wielu będzie to bardzo bolesne. Nikt ich w obronę nie weźmie. System polityczny jaki jest obecnie nie prezentuje głosu społeczeństwa. Mamy dyktaturę mniejszości, więc gdzie tu głos społeczeństwa ? Nie będzie idealnego rozwiązania. Ale powinno się dążyć do jakiejś równowagi.

144 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2020-03-02 13:32:39)

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020

Co nie tak z prezentacją małżonki?
Widać że mają zdrowy układ i gość  nie będzie spędzał czasu na wyszukiwaniu leśnych ruchadel wink
Chyba to ważne by prezydent sfrustrowany nie chodził do pracy:)

145 Ostatnio edytowany przez HardBreaker (2020-03-02 14:02:47)

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020

Nie podoba mi się jechanie na ANTY, teksty nie będe Adrianem, nie będe Agatą pokazują tylko brak klasy.

146

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020

Urzędujący prezydenci niezależnie z jakiej pozycji politycznej startują mogą przegrać tylko na własne życzenie budując sobie elektorat Anty.
I zawsze kampania na mobilizacji takiego elektoratu będzie się opierać.
W jakikolwiek kraju.

147

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020
Ela210 napisał/a:

Urzędujący prezydenci niezależnie z jakiej pozycji politycznej startują mogą przegrać tylko na własne życzenie budując sobie elektorat Anty.
I zawsze kampania na mobilizacji takiego elektoratu będzie się opierać.
W jakikolwiek kraju.

Urzędujący prezydent może przegrać gdy pojawi się lepsza alternatywa. Dlatego kandydaci powinni skupiać się na tym co mają do zaprezentowania, a nie na jechaniu przeciwnika.

148

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020
HardBreaker napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Urzędujący prezydenci niezależnie z jakiej pozycji politycznej startują mogą przegrać tylko na własne życzenie budując sobie elektorat Anty.
I zawsze kampania na mobilizacji takiego elektoratu będzie się opierać.
W jakikolwiek kraju.

Urzędujący prezydent może przegrać gdy pojawi się lepsza alternatywa. Dlatego kandydaci powinni skupiać się na tym co mają do zaprezentowania, a nie na jechaniu przeciwnika.

Myślę że nie masz racji, badania wskazują, że ludzie lubią stabilność na tym stanowisku.
A rola prezydenta jest inna niż rządu co rozdaje cukierki i obietnice wyborcze.
Ma jasno określone prerogatywy strażnika konstytucji i stabilizatora sceny politycznej.
Spełniającego tę rolę praktyczniejsze ciężko wygryźć  żadnymi obietnicami.
A jak nie spełnia sam się wystawia na odstrzał.

149

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020
Misinx napisał/a:

Rozwiązaniem jest może po prostu zbalansowany podział grup mogących wybierać skład organów kontrolnych.

Ha, ha no ale przecież o to właśnie mamy aferę z KRS, że PiS wprowadził zbalansowany podział grup wybierających jej skład. Wybór szefa NIK, rzeczników praw obywatelskich i dziecka, inspektora ochrony danych osobowych jest dokonywany przez parlament. Trudno o bardziej demokratyczny wybór, jeśli już to tylko wybór bezpośredni przez społeczeństwo tak jak pisałem.

Ela210 napisał/a:

Co nie tak z prezentacją małżonki?
Widać że mają zdrowy układ i gość  nie będzie spędzał czasu na wyszukiwaniu leśnych ruchadel wink
Chyba to ważne by prezydent sfrustrowany nie chodził do pracy:)

Szczerze mówiąc, to wolałem nie wiedzieć nic o żonie Władka. Co się zobaczyło, to się nie da odzobaczyć wink

150

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020

Po co odzobaczyć?
Ładna słowiańska uroda:)

151 Ostatnio edytowany przez Snake (2020-03-02 14:54:57)

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020
Ela210 napisał/a:

Po co odzobaczyć?
Ładna słowiańska uroda:)

Lubię wiejskie klimaty i Władka lubię ale seks w wielkim mieście, to może niech zostanie w telewizji. Zarówno jeśli chodzi o słownictwo jak i strój. Trochę zabawnie zabrzmiało, że nie będzie się Agatą kiedy widać, że pod względem szyku i stylu na pewno to nie grozi wink Pewnie się nie znam ale mnie oczy bolały, a tygrys zabrzmiał bardziej wieśniacko niż fajnie.

152

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020
Snake napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Po co odzobaczyć?
Ładna słowiańska uroda:)

Lubię wiejskie klimaty i Władka lubię ale seks w wielkim mieście, to może niech zostanie w telewizji. Zarówno jeśli chodzi o słownictwo jak i strój. Trochę zabawnie zabrzmiało, że nie będzie się Agatą kiedy widać, że pod względem szyku i stylu na pewno to nie grozi wink Pewnie się nie znam ale mnie oczy bolały, a tygrys zabrzmiał bardziej wieśniacko niż fajnie.

Jak dla mnie to znaczy tyle, ze kobieta czuje się swobodnie na salonach.
A czerwony dobry kolor by się pokazać po raz pierwszy.
Niestety klasę prezydentowej poznaje się w kadencji w działaniu.
A nie po garsonkach.

153

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020
Snake napisał/a:
Misinx napisał/a:

Rozwiązaniem jest może po prostu zbalansowany podział grup mogących wybierać skład organów kontrolnych.

Ha, ha no ale przecież o to właśnie mamy aferę z KRS, że PiS wprowadził zbalansowany podział grup wybierających jej skład. Wybór szefa NIK, rzeczników praw obywatelskich i dziecka, inspektora ochrony danych osobowych jest dokonywany przez parlament. Trudno o bardziej demokratyczny wybór, jeśli już to tylko wybór bezpośredni przez społeczeństwo tak jak pisałem.

Ela210 napisał/a:

Co nie tak z prezentacją małżonki?
Widać że mają zdrowy układ i gość  nie będzie spędzał czasu na wyszukiwaniu leśnych ruchadel wink
Chyba to ważne by prezydent sfrustrowany nie chodził do pracy:)

Szczerze mówiąc, to wolałem nie wiedzieć nic o żonie Władka. Co się zobaczyło, to się nie da odzobaczyć wink

Silisz się na dowcip ? Cynizm ? Czy naprawdę masz mocno zrypane poczucie balansu ? Balans polega na tym, że żadna strona nie ma silniejszej pozycji. I nie ma to nic wspólnego z demokracją. Bo w demokracji może być nawet tak jak w Niemczech w 1933. A chodzi o to, żeby nawet w takiej sytuacji balans nie był zakłócony ? Rozumiesz co mam na myśli, czy dalej będziesz się silił na dowcip ? To jest trochę tak jakby kibice sobie wybierali sędziego meczu i tłumaczyli to demokracją.

154

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020
Ela210 napisał/a:

Jak dla mnie to znaczy tyle, ze kobieta czuje się swobodnie na salonach.
A czerwony dobry kolor by się pokazać po raz pierwszy.

Mam to samo, swobodnie czuję się na salonach w dżinsach i po prostu się nie zastanawiam czy aby nie trzeba było włożyć smokingu wink Przy czym nie chodzi mi o ten czerwony ale o czerwony, różowy i fioletowe butki. Za lat mojej młodości był na wioskach taki trynd modowy, że im bardziej imponujące zestawienia kolorystyczne ortalionów tym większe poważanie na disco ale myślałem, że to już dawno i nieprawda tongue No szkoda mi tego Władka.

Ela210 napisał/a:

Niestety klasę prezydentowej poznaje się w kadencji w działaniu.
A nie po garsonkach.

Fakt, wredna jedna się nie chwali wszem i wobec co robi. Przynajmniej potrafi dzieciom książki czytać w poprawnej polszczyźnie. Okazuje się, że to nie jest takie oczywiste. Przynajmniej wśród kandydatów wink

Misinx napisał/a:

Silisz się na dowcip ? Cynizm ? Czy naprawdę masz mocno zrypane poczucie balansu ? Balans polega na tym, że żadna strona nie ma silniejszej pozycji. I nie ma to nic wspólnego z demokracją. Bo w demokracji może być nawet tak jak w Niemczech w 1933. A chodzi o to, żeby nawet w takiej sytuacji balans nie był zakłócony ? Rozumiesz co mam na myśli, czy dalej będziesz się silił na dowcip ? To jest trochę tak jakby kibice sobie wybierali sędziego meczu i tłumaczyli to demokracją.

Chodzi ci o KRS? Przecież tam do grona sędziów KRS przedstawia się kandydatów z już urzędujących sędziów. Kandydatów może wskazywać grupa 25 sędziów lub 2000 zwykłych obywateli. Zgłoszone kandydatury muszą uzyskać w sejmie większość 3/5. Żadna partia samodzielnie tyle nie ma, a nawet koalicja. Oczywiście można dzielić sędziów na złych i dobrych, na naszych i nie naszych. Ja tam nie dzielę, dla mnie sędzia jest sędzią. Można mieć też pretensje, że większość środowiska sędziów albo sama zbojkotowała, albo zastraszyła resztę do składania kandydatur ale od dawna wiadomo, że nieobecni nie mają głosu.

155 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2020-03-02 19:55:38)

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020
Ela210 napisał/a:
Snake napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Po co odzobaczyć?
Ładna słowiańska uroda:)

Lubię wiejskie klimaty i Władka lubię ale seks w wielkim mieście, to może niech zostanie w telewizji. Zarówno jeśli chodzi o słownictwo jak i strój. Trochę zabawnie zabrzmiało, że nie będzie się Agatą kiedy widać, że pod względem szyku i stylu na pewno to nie grozi wink Pewnie się nie znam ale mnie oczy bolały, a tygrys zabrzmiał bardziej wieśniacko niż fajnie.

Jak dla mnie to znaczy tyle, ze kobieta czuje się swobodnie na salonach.
A czerwony dobry kolor by się pokazać po raz pierwszy.
Niestety klasę prezydentowej poznaje się w kadencji w działaniu.
A nie po garsonkach.

Powyższe bardzo ważne.

Moją uwagę zwróciło to, że przede wszystkim ma coś do powiedzenia.
Chyba ludziom spodobała się naturalność i bezpretensjonalność Pani Kosiniakowej, bo się tą jej świeżością wielu zachwyciło. Jest to jakby nie patrzeć pewna odmiana po ozdobnej paprotce w garsonce, ale nie to najważniejsze. Dużo padło z jej ust słów o ochronie środowiska, o plastiku, który nas zalewa.
Cieszę się, że jeśli Kosiniak przebije się w tej bitwie, to będzie obok prezydenta kobieta, która będzie umiała coś powiedzieć.

156

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020

aaa. widziałam ją za podestem i myślałam sukienka. ale są eleganckie fuksjowe spodnie i bluzka. wszystko trendy i z dobrych materiałów nie znasz się. Snake, jak to facet.

157

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020
MagdaLena1111 napisał/a:

Dużo padło z jej ust słów o ochronie środowiska, o plastiku, który nas zalewa.
Cieszę się, że jeśli Kosiniak przebije się w tej bitwie, to będzie obok prezydenta kobieta, która będzie umiała coś powiedzieć.

A o pokoju na świecie padło coś? Akurat jestem świeżo/znów po obejrzeniu Miss Agent i to ponoć obowiązkowa kwestia do wygłoszenia ze sceny. Bez tego się nie liczy.

Ela210 napisał/a:

aaa. widziałam ją za podestem i myślałam sukienka. ale są eleganckie fuksjowe spodnie i bluzka. wszystko trendy i z dobrych materiałów nie znasz się. Snake, jak to facet.

My ciemne chłopy ze wsi zawsze nie nadążamy za trendami, aczkolwiek ja nawet za ortalionem nie nadążyłem za młodu wink
Ale spoko, ja już pisałem, że będę najprawdopodobniej głosował na Władka i nawet trendy fuksjowa tygrysica mnie do Władka nie zniechęci.

158

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020

To tytułem uzupełnienia. Dla mnie konwencja Kosiniaka jest dowodem, że coś mu tam w sztabie się nie zgadzało więc poszedł na rympał. Osobiście uważam, że ten atak na PAD, to gorzej niż zbrodnia, to błąd! Ceniłem Władka, że umiał się tak umiejscowić, że niby jest poza wojną polsko-polską. No i teraz na głównej konwencji wyborczej ten wizerunek poważnie zszargał. Widać z badań sztabowych wychodziło im, że nie ma przyrostów poparcia, to hej, spróbujmy jak reszta zaatakować PAD-a! Nie jestem przekonany czy to właściwa strategia. Tak w ogóle, to Władek na razie nie walczy z PAD tylko z resztą konkurentów do wejścia do drugiej tury. Ma przekonać, że jest lepszy od Kidawy, Hołowni, Biedronia i Bosaka jako kandydat opozycji. Czy lepszość takiego kandydata ma polegać na większej ilości błota rzuconego na PAD-a i jego małżonkę? Nie wydaje mnie się...
Zresztą jest trochę rys na jego wizerunku. Żona wychwalająca jaki to on rodzinny i w ogóle byłaby ok, gdyby nie to, że jest to druga żona, a pierwsza rozwiodła się z nim właśnie dlatego, że polityka wygrywała z ich życiem rodzinnym. Zresztą ta pierwsza żona jakby ciut bardziej hmm… dojrzała była. I tu kolejna rysa na Władku, dla kościelnych i poważnie podchodzących do wiary, to on człowiek żyjący w grzechu jest. W świetle prawa kościelnego jego żoną jest ta pierwsza.
No a tak w ogóle, w kwestii czepiania się pani Agaty, pewnie obliczonego na sprowokowanie jakiejś reakcji, a taka reakcja, to nobilitacja w oczach antypis wink Naprawdę trzeba dużo złej woli żeby twierdzić, że małżonka prezydenta nic nie robi. Że robi jest łatwe do sprawdzenia, natomiast nie robi tego z udziałem mediów i konsekwentnie mediów unika. Taki wybór.

159 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2020-03-04 13:59:20)

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020
Snake napisał/a:

Tak w ogóle, to Władek na razie nie walczy z PAD tylko z resztą konkurentów do wejścia do drugiej tury. Ma przekonać, że jest lepszy od Kidawy, Hołowni, Biedronia i Bosaka jako kandydat opozycji. Czy lepszość takiego kandydata ma polegać na większej ilości błota rzuconego na PAD-a i jego małżonkę?

Hahaha :-D Widzę Snake, że marzy Ci się w walka między kandydatami do urzędu prezydenta z wyłączeniem PAD?
Tak, wiem, że to byłaby idealna sytuacja dla Twojego pupila, ale cóż wygląda na to, że nikt go nie ma zamiaru oszczędzać i wytknięte będą mu wszystkie jego błędy i porażki, które możesz sobie nazywać rzucaniem błota czy jak Ci się tam podoba. Jak on taki delikatny, to może już na emeryturkę musi się wybrać, nie będzie nikomu żal jak zniknie na zawsze z horyzontu zdarzeń, a jego miejsce zajmie ktoś, kto będzie rozumiał rolę prezydenta jako rzecznika kraju i narodu i nie ograniczy się do podpisywania na życzenie dokumentów swojego politycznego matecznika i szusowania po stokach narciarskich.

160

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020
MagdaLena1111 napisał/a:

Hahaha :-D Widzę Snake, że marzy Ci się w walka między kandydatami do urzędu prezydenta z wyłączeniem PAD?
Tak, wiem, że to byłaby idealna sytuacja dla Twojego pupila, ale cóż wygląda na to, że nikt go nie ma zamiaru oszczędzać i wytknięte będą mu wszystkie jego błędy i porażki, które możesz sobie nazywać rzucaniem błota czy jak Ci się tam podoba.

Na potrzeby tej dyskusji przyjmę, że po prostu masz pewną taką niestaranność w odbiorze informacji, a nie że złośliwie sama tworzysz chochoły, z którymi potem zaciekle walczysz. Stąd powtórzę, że nigdy nie głosowałem na PiS, ani na PAD i nie widzę na razie powodu żeby zacząć. A także, że od lat głosuję na partię Władka oraz, że zamierzam zagłosować na niego. Dlatego interesuje mnie kwestia czemu mam zagłosować na Władka, a nie na Kidawę, Hołownię czy Biedronia.

161 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2020-03-04 16:31:00)

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020
Snake napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

Hahaha :-D Widzę Snake, że marzy Ci się w walka między kandydatami do urzędu prezydenta z wyłączeniem PAD?
Tak, wiem, że to byłaby idealna sytuacja dla Twojego pupila, ale cóż wygląda na to, że nikt go nie ma zamiaru oszczędzać i wytknięte będą mu wszystkie jego błędy i porażki, które możesz sobie nazywać rzucaniem błota czy jak Ci się tam podoba.

Na potrzeby tej dyskusji przyjmę, że po prostu masz pewną taką niestaranność w odbiorze informacji, a nie że złośliwie sama tworzysz chochoły, z którymi potem zaciekle walczysz. Stąd powtórzę, że nigdy nie głosowałem na PiS, ani na PAD i nie widzę na razie powodu żeby zacząć. A także, że od lat głosuję na partię Władka oraz, że zamierzam zagłosować na niego. Dlatego interesuje mnie kwestia czemu mam zagłosować na Władka, a nie na Kidawę, Hołownię czy Biedronia.

Eeee...to co Ty deklarujesz, słabo pokrywa się z tym, na co i jak reagujesz.
Sam poczytaj własne posty :-D

Normalne jest, że kandydaci podkreślają swoje różnice w porównaniu do innych kandydatów, wypunktowują ich wszystkie słabości, podkreślają potknięcia i słabe strony, więc po prostu nie ma sensu, żebyś tutaj posługiwał się przy opisywaniu metod stosowanych ponoć przez Twojego kandydata :-D sformułowaniami typu „mieszanie z błotem”, bo to pasuje do pisowskich mediów, że jak ktoś powie coś, co stawia ich w niekorzystnym świetle, to momentalnie zarzuca mu się atak, zniewagę i takie tam.
Niech sobie poszczególni kandydaci stroszą piórka, zachwalają swój ogon wobec mierności upierzenia konkurenta i tyle.

162 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2020-03-04 18:27:49)

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020

cóż, zdarza sie ludziom w życiu mieć 2 żonę. Trumpa to nie zabiło.. smile

163

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020

Koronawirus będzie miał większy wpływ na wybory, niż te ich, pożal się boże, obietnice i programy. Chińska gospodarka stoi, fabryki nie produkują, kominy nie dymią - Greta może być szczęśliwa, a łańcuchy dostaw się powoli sypią. Jeżeli epidemia potrwa jeszcze z miesiąc to Chiny będą miały najniższy wzrost gospodarczy od 30 lat. Komentatorzy już, coraz odważniej, mówią o nowym kryzysie gospodarczym który będzie gorszy od tego ostatniego.

A wybory w maju, wiec jeszcze się zdąży wszystko zawalić. roll

164

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020
Znerx napisał/a:

Koronawirus będzie miał większy wpływ na wybory, niż te ich, pożal się boże, obietnice i programy. Chińska gospodarka stoi, fabryki nie produkują, kominy nie dymią - Greta może być szczęśliwa, a łańcuchy dostaw się powoli sypią. Jeżeli epidemia potrwa jeszcze z miesiąc to Chiny będą miały najniższy wzrost gospodarczy od 30 lat. Komentatorzy już, coraz odważniej, mówią o nowym kryzysie gospodarczym który będzie gorszy od tego ostatniego.

A wybory w maju, wiec jeszcze się zdąży wszystko zawalić. roll

A kto na tym zyska? Polska - to my jesteśmy Chinami europy. Popyt na wyroby produkowane w Chinsch z powodu covid-19 nie spadnie. To Polska ze swoimi produktami zapełni luke po chinskich produktach.

165

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020
foggy napisał/a:

A kto na tym zyska? Polska - to my jesteśmy Chinami europy. Popyt na wyroby produkowane w Chinsch z powodu covid-19 nie spadnie. To Polska ze swoimi produktami zapełni luke po chinskich produktach.

W 2016 - 43% światowej produkcji komponentów elektronicznych miało miejsce w Chinach.
Tak samo w przypadku produkcji półfabrykatów do produkcji leków. W niektórych przypadkach robią nawet po 80% światowej produkcji.

W rok tego nie zbudujesz.

166

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020

Wracając do sedna, bo znów poszło bokiem.
Nie mam swojego kandydata.
Pani Kidawa-Błońska oraz pan Biedroń, najbardziej ml pasują. Choć ten ostatni w naszym dulszczyźnianym i po beretach kraju, nie ma żadnych szans.
Kosiniak-Kamysz to demagog zaś.
Duda na smyczy kurdupla pozostaje.
Kidawa-Błońska mi pozostała.

167

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020
Znerx napisał/a:

Koronawirus będzie miał większy wpływ na wybory, niż te ich, pożal się boże, obietnice i programy. Chińska gospodarka stoi, fabryki nie produkują, kominy nie dymią - Greta może być szczęśliwa, a łańcuchy dostaw się powoli sypią. Jeżeli epidemia potrwa jeszcze z miesiąc to Chiny będą miały najniższy wzrost gospodarczy od 30 lat. Komentatorzy już, coraz odważniej, mówią o nowym kryzysie gospodarczym który będzie gorszy od tego ostatniego.

A wybory w maju, wiec jeszcze się zdąży wszystko zawalić. roll

Ta straszna Greta będzie szczęśliwa. A Ty nie będziesz mógł sobie kupić nowego smartfona. No dramat.

168 Ostatnio edytowany przez Snake (2020-03-05 09:53:17)

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020
Excop napisał/a:

Pani Kidawa-Błońska oraz pan Biedroń, najbardziej ml pasują. Choć ten ostatni w naszym dulszczyźnianym i po beretach kraju, nie ma żadnych szans.
Kosiniak-Kamysz to demagog zaś.
Duda na smyczy kurdupla pozostaje.
Kidawa-Błońska mi pozostała.

Pani Kidawa-Błońska "zemsta Schetyny", taki tekst ostatnio widziałem i he, he coś w tym jest. Wczoraj była jazda, bo już niektórzy dziennikarze antypisu zaczynają jechać po Kidawie. W odpowiedzi na to spotkał ich atak ze strony gończych psów PO, że jak tak można?! To bije w obóz antypis, nie można krytykować kandydata PO, bo to wzmacnia PiS. Dobry, czytaj NASZ dziennikarz może pisać o NASZYM kandydacie tylko dobrze. O takie Polskie my walczyli...
Kosiniak demagog, a kim jest pani Kidawa apelująca do prezydenta Dudy żeby zrobił coś z inflacją? Dziennikarz zwraca jej nieśmiało uwagę, że prezydent raczej nie ma narzędzi do walki z inflacją, na to ona, że przecież ma Radę Polityki Pieniężnej! Na to dziennikarz informuje ją (sic!), że RPP to organ niezależny, tak od prezydenta jak i rządu. Pani Kidawa-Błońska niepocieszona, od dekad w polityce i do wczoraj pewnie myślała, że prezydent dzwoni do RPP i mówi "hej prezesie, podnieście tam stopy procentowe ale już!".
Jedna tzw. celebrytka ogłosiła za pośrednictwem swojego fejsa, że pani Kidawa-Błońska właśnie przestała dla niej istnieć, bo śmiała powiedzieć, że Polska, Europa powinny walczyć z nielegalną imigracją jaką funduje nam Turcja. Jak to tak? Tam biedne dzieci płaczą pod gołym niebem, a pani Kidawa-Błońska tak? No tak, a co ma mówić, jak 5 lat temu przerżnęli twierdząc, że Polska powinna przyjmować nielegalnych imigrantów, że UE tak zarządziła i my też musimy. Okazało się, że nic nie musimy, a UE też nagle mówi co innego. Widać już dość przyjechało architektów, lekarzy i prawników z BW. Obóz urzędującego prezydenta dalej zresztą lepiej to rozgrywa, bo właśnie ogłosili, że w gotowości jest 100 funkcjonariuszy Straży Granicznej i 100 Policji Państwowej co by jechać nad granicę grecko-turecką i wspierać dzielnych Greków w odpieraniu nacierających hord. Prawdziwa solidarność europejska. Nieraz zresztą te hordy usadzaliśmy, a Turcy Wiedeń chyba pamiętają wink
Biedroń, no cóż, ten demagogiem zapewne nie jest lol Mniejsza z tym, to ich lewicowe rozgrywki kto kogo, choć żal, że nie startuje Zandberg. Nie znoszę jego poglądów ale szanuję faceta. Chyba jeszcze bardziej za to, że z Czarzastym wypchnęli Biedronia do kandydowania wink
Trzeba przyznać, że ciężkie jest życie wyborcy opozycji.

169

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020
Misinx napisał/a:
Znerx napisał/a:

Koronawirus będzie miał większy wpływ na wybory, niż te ich, pożal się boże, obietnice i programy. Chińska gospodarka stoi, fabryki nie produkują, kominy nie dymią - Greta może być szczęśliwa, a łańcuchy dostaw się powoli sypią. Jeżeli epidemia potrwa jeszcze z miesiąc to Chiny będą miały najniższy wzrost gospodarczy od 30 lat. Komentatorzy już, coraz odważniej, mówią o nowym kryzysie gospodarczym który będzie gorszy od tego ostatniego.

A wybory w maju, wiec jeszcze się zdąży wszystko zawalić. roll

Ta straszna Greta będzie szczęśliwa. A Ty nie będziesz mógł sobie kupić nowego smartfona. No dramat.

Pomimo ironicznego wydźwięku to ten post wieje totalną ignorancją.
ChRL uzależnił światowy łańcuch dostaw od swojej skali produkcji. Obecnie już są widoczne problemy w branży mechanicznej, gdzie jest problem z dostępnością do części.
Część produkcji zostanie przeniesiona, ale to proces, który chwilę potrwa. No i jeszcze część krajów jedzie na stanach magazynowych.

Co do demagogii... To który polityk takowy nie jest?

170

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020
Snake napisał/a:
Excop napisał/a:

Pani Kidawa-Błońska oraz pan Biedroń, najbardziej ml pasują. Choć ten ostatni w naszym dulszczyźnianym i po beretach kraju, nie ma żadnych szans.
Kosiniak-Kamysz to demagog zaś.
Duda na smyczy kurdupla pozostaje.
Kidawa-Błońska mi pozostała.

Pani Kidawa-Błońska "zemsta Schetyny", taki tekst ostatnio widziałem i he, he coś w tym jest. Wczoraj była jazda, bo już niektórzy dziennikarze antypisu zaczynają jechać po Kidawie. W odpowiedzi na to spotkał ich atak ze strony gończych psów PO, że jak tak można?! To bije w obóz antypis, nie można krytykować kandydata PO, bo to wzmacnia PiS. Dobry, czytaj NASZ dziennikarz może pisać o NASZYM kandydacie tylko dobrze. O takie Polskie my walczyli...
Kosiniak demagog, a kim jest pani Kidawa apelująca do prezydenta Dudy żeby zrobił coś z inflacją? Dziennikarz zwraca jej nieśmiało uwagę, że prezydent raczej nie ma narzędzi do walki z inflacją, na to ona, że przecież ma Radę Polityki Pieniężnej! Na to dziennikarz informuje ją (sic!), że RPP to organ niezależny, tak od prezydenta jak i rządu. Pani Kidawa-Błońska niepocieszona, od dekad w polityce i do wczoraj pewnie myślała, że prezydent dzwoni do RPP i mówi "hej prezesie, podnieście tam stopy procentowe ale już!".
Jedna tzw. celebrytka ogłosiła za pośrednictwem swojego fejsa, że pani Kidawa-Błońska właśnie przestała dla niej istnieć, bo śmiała powiedzieć, że Polska, Europa powinny walczyć z nielegalną imigracją jaką funduje nam Turcja. Jak to tak? Tam biedne dzieci płaczą pod gołym niebem, a pani Kidawa-Błońska tak? No tak, a co ma mówić, jak 5 lat temu przerżnęli twierdząc, że Polska powinna przyjmować nielegalnych imigrantów, że UE tak zarządziła i my też musimy. Okazało się, że nic nie musimy, a UE też nagle mówi co innego. Widać już dość przyjechało architektów, lekarzy i prawników z BW. Obóz urzędującego prezydenta dalej zresztą lepiej to rozgrywa, bo właśnie ogłosili, że w gotowości jest 100 funkcjonariuszy Straży Granicznej i 100 Policji Państwowej co by jechać nad granicę grecko-turecką i wspierać dzielnych Greków w odpieraniu nacierających hord. Prawdziwa solidarność europejska. Nieraz zresztą te hordy usadzaliśmy, a Turcy Wiedeń chyba pamiętają wink
Biedroń, no cóż, ten demagogiem zapewne nie jest lol Mniejsza z tym, to ich lewicowe rozgrywki kto kogo, choć żal, że nie startuje Zandberg. Nie znoszę jego poglądów ale szanuję faceta. Chyba jeszcze bardziej za to, że z Czarzastym wypchnęli Biedronia do kandydowania wink
Trzeba przyznać, że ciężkie jest życie wyborcy opozycji.

No RPP na czele z Panem Glapińskim to organ na pewno tak niezależny jak TK big_smile No dobra... pan Glapiński chyba nie umie tak gotować jak pani Przyłębska.

171

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020
Excop napisał/a:

Nie mam swojego kandydata.
Pani Kidawa-Błońska oraz pan Biedroń, najbardziej ml pasują.

A w czym Ci Biedroń pasuje?

172

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020
HardBreaker napisał/a:

A w czym Ci Biedroń pasuje?

Coś dziwnie ucięte?
Rozwiniesz zapytanie w sprawie pana Biedronia?
Szanuję człowieka, mimo innej orientacji seksualnej.
Wznieś się ponad schematy i propagandę, a zobaczysz tego Kowalskiego lub Nowaka.
Że nie Jarosławem jest, to już od dawna wiem.
Na szczęście, że nie jest też w teczce przytarganym, naszym żałosnym Dudą obecnym. smile

173 Ostatnio edytowany przez HardBreaker (2020-03-05 15:59:32)

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020
Excop napisał/a:

Rozwiniesz zapytanie w sprawie pana Biedronia?

Pytałem z ciekawości dlaczego chcesz na niego głosować, co Cię w jego poglądach przekonuje?

Excop napisał/a:

Szanuję człowieka, mimo innej orientacji seksualnej.
Wznieś się ponad schematy i propagandę, a zobaczysz tego Kowalskiego lub Nowaka.

No dobra ale inna orientacja seksualna to za mało żeby kogoś szanować.
Mówisz o wznoszeniu się ponad schematy a jednocześnie sam nawiązujesz do orientacji, no to się trochę wyklucza.

174

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020
Misinx napisał/a:

No RPP na czele z Panem Glapińskim to organ na pewno tak niezależny jak TK big_smile No dobra... pan Glapiński chyba nie umie tak gotować jak pani Przyłębska.

Ha, ha ale na pewno jest to organ niezależny od prezydenta RP. Natomiast idąc tokiem logiki pani Kidawy-Błońskiej fakt powołania na stanowiska członków RPP przez prezydenta RP czyni ich podległymi wobec woli prezydenta. Rozwijając tą myśl można by wysnuć interesujący wniosek, że sam fakt powołania sędziów sądów powszechnych przez prezydenta czyni ich podległymi woli prezydenta tongue

Excop napisał/a:

Szanuję człowieka, mimo innej orientacji seksualnej.
Wznieś się ponad schematy i propagandę, a zobaczysz tego Kowalskiego lub Nowaka.

Faktycznie to ciekawe czemu poruszasz tą kwestię. Mnie osobiście orientacja kandydata w ogóle nie interesuje i nie jest żadną kwestią szacunku lub nie. Nie miałbym żadnego problemu z zagłosowaniem na homoseksualnego kandydata, gdybym uważał, że jest to dobry wybór dla mnie, dla Polski. Niestety w przypadku Biedronia tak nie jest.

Excop napisał/a:

Że nie Jarosławem jest, to już od dawna wiem.

Niestety nie jest co dotyczy też reszty kandydatów opozycji. Gdyby choć jeden tak choć prawie dorastał Jarosławowi do pięt, jakże inna mogłaby być Polska...

Excop napisał/a:

Na szczęście, że nie jest też w teczce przytarganym, naszym żałosnym Dudą obecnym. smile

Niepotrzebnie używasz tego rodzaju deprecjonujących argumentów. Deprecjonujących tych co z nim przegrali oczywiście wink Andrzej Duda nie był z teczki. Był aktywnym politykiem od lat, podsekretarzem stanu w rządzie, członkiem Trybunału Stanu, podsekretarzem stanu prezydenta RP, posłem na sejm, europosłem. Jesteś w zbliżonym wieku do mnie więc kojarzysz prawdziwego gościa z teczki tj. Stana Tymińskiego, który prawie wygrał z Lechem Wałęsą. Wielu rozsądnych, znanych mi ludzi głosowało na niego wink

175

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020
Snake napisał/a:
Misinx napisał/a:

No RPP na czele z Panem Glapińskim to organ na pewno tak niezależny jak TK big_smile No dobra... pan Glapiński chyba nie umie tak gotować jak pani Przyłębska.

Ha, ha ale na pewno jest to organ niezależny od prezydenta RP. Natomiast idąc tokiem logiki pani Kidawy-Błońskiej fakt powołania na stanowiska członków RPP przez prezydenta RP czyni ich podległymi wobec woli prezydenta. Rozwijając tą myśl można by wysnuć interesujący wniosek, że sam fakt powołania sędziów sądów powszechnych przez prezydenta czyni ich podległymi woli prezydenta tongue

Excop napisał/a:

Szanuję człowieka, mimo innej orientacji seksualnej.
Wznieś się ponad schematy i propagandę, a zobaczysz tego Kowalskiego lub Nowaka.

Faktycznie to ciekawe czemu poruszasz tą kwestię. Mnie osobiście orientacja kandydata w ogóle nie interesuje i nie jest żadną kwestią szacunku lub nie. Nie miałbym żadnego problemu z zagłosowaniem na homoseksualnego kandydata, gdybym uważał, że jest to dobry wybór dla mnie, dla Polski. Niestety w przypadku Biedronia tak nie jest.

Excop napisał/a:

Że nie Jarosławem jest, to już od dawna wiem.

Niestety nie jest co dotyczy też reszty kandydatów opozycji. Gdyby choć jeden tak choć prawie dorastał Jarosławowi do pięt, jakże inna mogłaby być Polska...

Nie sądzę, żeby Kidawa była tak głupia, żeby nie wiedziała jak umocowana prawnie jest RPP. To co powiedziała jest zwykłą retoryką na poczet kampanii. Można się oburzać, ale wszystkie strony, łącznie z PiS stosują taką demagogię. Na "ciemne ludy" to najbardziej działa i wszyscy to wiedzą.

Dla mnie Biedroń jest skompromitowany po wyborach do Europarlamentu. Trudno go traktować po tym poważnie. Kto wie, czy gdyby wygrał wybory prezydenckie to nie wolałby jednak zostać w Brukseli wink To oczywiście ironia, ale niestety sam sobie zrobił z gęby cholewę i to w rażący sposób. Jego orientacja seksualna mnie nie interesuje. Podejrzewam, że wielu "świętojebliwych" polityków w tym względzie mogłoby bardziej "szokować".

Akurat niedorastanie Jarosławowi do pięt nie traktowałbym jako wady. Kaczyński to chyba najbardziej przereklamowany polityk w tym kraju. Wszyscy chyba zapomnieli już jak przegrywał wszystkie wybory. Potrafił przerżnąć nawet wybory prezydenckie będąc na "fali współczucia" po śmierci brata. To był naprawdę wyczyn. Kaczyński uprawia politykę w najgorszy możliwy sposób. Jest silny tylko słabością swojej konkurencji. Mentalnie jest malutki, zakompleksiony. Boi się wszelkiej równorzędnej konfrontacji. Na zachodzie taki polityk jak on nie miałby w ogóle racji bytu. Byłby co najwyżej elementem folkloru. Zresztą i u nas odnoszę coraz bardziej wrażenie, że staje się on coraz większym obciążeniem dla PiS. Słabo panuje nad swoimi "pretorianami". To głównie dzięki niemu PiS wali głową w "szklany sufit" i nie wygrał wyborów parlamentarnych w zdecydowany sposób. Mam nadzieję, że nie będzie już w polskiej polityce drugiego takiego indywiduum.

176

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020
Misinx napisał/a:

Nie sądzę, żeby Kidawa była tak głupia, żeby nie wiedziała jak umocowana prawnie jest RPP. To co powiedziała jest zwykłą retoryką na poczet kampanii. Można się oburzać, ale wszystkie strony, łącznie z PiS stosują taką demagogię. Na "ciemne ludy" to najbardziej działa i wszyscy to wiedzą.

Można mieć taką nadzieję wink

Misinx napisał/a:

Dla mnie Biedroń jest skompromitowany po wyborach do Europarlamentu. Trudno go traktować po tym poważnie. Kto wie, czy gdyby wygrał wybory prezydenckie to nie wolałby jednak zostać w Brukseli wink To oczywiście ironia, ale niestety sam sobie zrobił z gęby cholewę i to w rażący sposób.

Dokładnie.

Misinx napisał/a:

Akurat niedorastanie Jarosławowi do pięt nie traktowałbym jako wady. Kaczyński to chyba najbardziej przereklamowany polityk w tym kraju. Wszyscy chyba zapomnieli już jak przegrywał wszystkie wybory. Potrafił przerżnąć nawet wybory prezydenckie będąc na "fali współczucia" po śmierci brata. To był naprawdę wyczyn. Kaczyński uprawia politykę w najgorszy możliwy sposób. Jest silny tylko słabością swojej konkurencji. Mentalnie jest malutki, zakompleksiony. Boi się wszelkiej równorzędnej konfrontacji. Na zachodzie taki polityk jak on nie miałby w ogóle racji bytu. Byłby co najwyżej elementem folkloru. Zresztą i u nas odnoszę coraz bardziej wrażenie, że staje się on coraz większym obciążeniem dla PiS. Słabo panuje nad swoimi "pretorianami". To głównie dzięki niemu PiS wali głową w "szklany sufit" i nie wygrał wyborów parlamentarnych w zdecydowany sposób. Mam nadzieję, że nie będzie już w polskiej polityce drugiego takiego indywiduum.

Jest to część prawdy ale tylko część. Że przegrał wybory na fali Smoleńska to nic dziwnego. Smoleńsk nie Smoleńsk Jarosław ma duży elektorat negatywny i tego nie zmieni. Nie jest i nie był lubiany. To dlatego w ich tandemie z bratem Lech był od reprezentowania na zewnątrz. Można bez cienia wątpliwości stwierdzić, że sukcesy PiS zaczęły się odkąd Jarosław pogodził się z tym faktem i wycofał się w cień. Wysuwając na czoło ludzi fajniejszych w odbiorze, których może za to wysuwać na czoło i chować w razie potrzeby. Wyznaczać inne zadania itp. kiedy się zużywają. Jego niewątpliwą zasługą jest to, że 30 lat temu zbudował środowisko polityczne, które jest dość konsekwentne w swoim programie i przeprowadził je przez gorsze i lepsze lata. Nikomu innemu się to nie udało.

177

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020

Najgorsze jest to, że nie ma kandydata niosącego nadzieję. Nie mówiącego o rozdawnictwie kasy, a nadziei na rozwój dla tych co im się chce. Nie trzeba jechać na Zachód, żeby dzięki pracy do czegoś dojść Odejściu od tej nieszczęsnej polskiej mentalności, jeszcze po komunie i haseł typu: "czy się stoi czy się leży", "bo mi się należy i ma być", "jak to mi źle w życiu". Na początku kandydatem "na nowe" jawił się Hołownia, ale facet przepadł w populizmie. Nie można mówić, że wszyscy dostaną tego czego chcą.
Ale tak sobie myślę, że jaki naród - tacy też kandydaci. Jesteśmy pełni zawiści, że sąsiadowi się powodzi, a nam już nie. Nie patrząc na to, ile kosztuje go to pracy. A jest podejrzenie, że facet dzięki układom załapał się na dobre stanowisko.

178

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020
balin napisał/a:

Najgorsze jest to, że nie ma kandydata niosącego nadzieję. Nie mówiącego o rozdawnictwie kasy, a nadziei na rozwój dla tych co im się chce. Nie trzeba jechać na Zachód, żeby dzięki pracy do czegoś dojść Odejściu od tej nieszczęsnej polskiej mentalności, jeszcze po komunie i haseł typu: "czy się stoi czy się leży", "bo mi się należy i ma być", "jak to mi źle w życiu". Na początku kandydatem "na nowe" jawił się Hołownia, ale facet przepadł w populizmie. Nie można mówić, że wszyscy dostaną tego czego chcą.
Ale tak sobie myślę, że jaki naród - tacy też kandydaci. Jesteśmy pełni zawiści, że sąsiadowi się powodzi, a nam już nie. Nie patrząc na to, ile kosztuje go to pracy. A jest podejrzenie, że facet dzięki układom załapał się na dobre stanowisko.

No właśnie, niestety kandydaci są "uszyci" na miarę narodu, a naród jest niestety mentalnie mocno "zaburzony". Nikt mu nie zrobił zbiorowej psychoterapii. Zamiast tego ostatnimi czasy są podsycane jego paranoje. Ciągle ktoś "dolewa do kieliszka alkoholikowi".
To się nie zmieni szybko. Potrzeba zmian pokoleniowych.

179

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020

Niestety na tym poziomie zmiany pokoleniowe nic nie dadzą, skoro system tworzy kolejne pokolenie politycznych głupców.
Praca u podstaw jest wymagana.

180

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020
Lucyfer666 napisał/a:

Niestety na tym poziomie zmiany pokoleniowe nic nie dadzą, skoro system tworzy kolejne pokolenie politycznych głupców.
Praca u podstaw jest wymagana.

Zmieniają się czasy. System mimo swoich wad też nie jest dokładnie taki sam. Pokolenia chcąc nie chcąc się zmieniają. To widać gołym okiem. Ile na lepsze, a ile na gorsze to już inna kwestia. Najgorzej jest chyba gdy ścierają się w jednej przestrzeni pokolenia jakiegoś przełomu, a tak jeszcze jest u nas w Polsce. Mamy jeszcze dość liczne pokolenie skażone mentalnie czasami komuny. Mamy pokolenie przełomu od komuny do drapieżnego kapitalizmu. Mamy już też pokolenie, które XX wiek zna tylko z filmów.

181

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020

Niemniej wiara w kapitana państwo się wśród mas nie zmienia. Co widać po popularności wszelkiej maści ruchów socjaldemokratycznych na rodzimej scenie politycznej.

182

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020
Lucyfer666 napisał/a:

Niemniej wiara w kapitana państwo się wśród mas nie zmienia. Co widać po popularności wszelkiej maści ruchów socjaldemokratycznych na rodzimej scenie politycznej.

Ruchy socjaldemokratyczne są popularne wszędzie. A u nas ten podział polityczny jest w ogóle mocno zaburzony i szyldy "prawica", "lewica" nie odzwierciedlają dobrze stanu faktycznego.

183

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020
Misinx napisał/a:

A u nas ten podział polityczny jest w ogóle mocno zaburzony i szyldy "prawica", "lewica" nie odzwierciedlają dobrze stanu faktycznego.

My mamy aktualnie narodowy socjalizm ale ten ma z jakiegoś powodu złe skojarzenia wink

184

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020
balin napisał/a:

A jest podejrzenie, że facet dzięki układom załapał się na dobre stanowisko.

Bo w bardzo, bardzo, bardzo wielu przypadkach to prawda, a na prowincjach to praktycznie 100% pewnik, więc sorry, ale ludzie nie są tacy tępi i zawistni jak sugerujesz.

185 Ostatnio edytowany przez Excop (2020-03-07 07:16:34)

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020

Wypraszam sobie, określanie tzw. prowincjuszy mianem głupców. Choć ten wyraz nie został napisany, wymowa pozostała.
Jestem prowincjuszem z krainy historycznej, zwanej Śląskiem i mieszkam przy południowo-zachodniej granicy naszego kraju, gdzie Śląsk u tych z zachodu, to Schlesien, a u tych z południa, Silesia  nazwanie ma.
Mam swój rozum, więc prognozowanie, z mojego punktu widzenia, błędne jest.

186

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020

Wybory mają się odbyć w wyznaczonym terminie mimo epidemii, pandemii.

Jak to widzicie?

Po trupach ale do celu?

187

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020

Nie mają. Za to mają zabierać czas pismakom i opozycji ile się da. Tak na oko w programach publicystycznych goście tracą na to z połowę energii. No i rzecz ostatnia, bynajmniej nie najmniej ważna. Jest całkiem ok, panujemy nad sytuacją wink

188

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020

Ani rzad ani prezydent nie mogą przełożyc wyborów. Jedyna szansa do tego wiedzie w wyniku wprowadzenia stanu wyjątkowego co zapewne wydarzy sie w kwietniu gdy liczba ofiarsmiertelnych przekroczy 1000 osob. Na razie nikt nie traktuje tego jako zblizającej sie przyszłości. Termin wyborów bedzie jednak wtedy mbiej istotny w porównaniu z niedziałającą juz 2 miesiac słuzbą zdrowia.

189

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020

To, że wyborow nie będzie w terminie jest pewne. Chodzi o to, zeby wstrzymać się z decyzją jak najdłużej,  aby później nikt rządzącym nie zarzucił, że się pospieszyli. Ich sytuacja wcale nie jest taka różowa, bo każdą decyzję opozycja może zakwalifikować,  jako błędną , po fakcie oczywiście. Ale jeśli przełożą wybory, to na dość odlegly termin i wtedy spoleczeństwo bedzie miało wystarczającą iłość czasu, aby wyciągnąć wnioski z błędów,  ktore popelnią teraz. A w sumie nikt nie wie jak to wszystko się rozwinie i po fakcie kazdy będzie mądry i będzie mógł krytykować zle działania rządu. Bo pewnie znajdzie się tego sporo, a jak nie to opozycja i tak różnica to do historycznych rozmiarów.  W obecnej sytuacji rząd dużo zyskuje, ale też ma O wiele więcej do stracenia. Dodam tylko, że jestem absolutnie apolityczna i to są tylko moje dywagacje.

190

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020

Kiedy słuchałam wypowiedzi ministra zdrowia, Łukasza Szumowskiego, któremu notabene w ostatnich dniach znacząco wzrósł poziom zaufania społecznego, w której to z pełną powagą przekazywał informację, że epidemia osiągnęła już naprawdę poważny poziom, a za kilkanaście dni ilość wykrytych przypadków COVID-19 może wzrosnąć do 10 tysięcy, dlatego apeluje, by Polacy byli odpowiedzialni i przestrzegali zaleceń kwarantanny, a po niej premiera M. Morawieckiego ze stoickim spokojem oznajmiającego, że nie widzi powodu, by przesuwać termin wyborów prezydenckich, to naprawdę czułam się jak w jakimś Matrixie.

Jeśli do tego dodać wypowiedź J. Kaczyńskiego, który stwierdził, że najbardziej poszkodowanym w obecnej sytuacji kandydatem jest sprawujący funkcję prezydenta A. Duda, bo przecież nie może prowadzić spotkań przedwyborczych, nie widzi powodu, by miała nie odbyć się kolejna miesięcznica, wierni jak najbardziej mogą jutro pojawić się w kościołach na mszy świętej, a do wyborców przebywających 10 maja na kwarantannie można przybyć z urną pod wskazany adres, to było mi już za dużo. Dużo za dużo.

Snake napisał/a:

No i rzecz ostatnia, bynajmniej nie najmniej ważna. Jest całkiem ok, panujemy nad sytuacją wink

Nie wątpię cool.

Od dalszego komentarza lepiej się wstrzymam, bo to co mam do powiedzenia nie bardzo nadaje się na publiczne, kulturalne forum.

191 Ostatnio edytowany przez Anma (2020-03-22 09:34:30)

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020

Usunęłam treśc tego posta. Bo uznałam, że nie chce go jednak publikować. Jeśli któryś admin może go usunąć, będę wdzięczna.

Edit. Ups big_smile a jednak się nie udało i została jakas część, któraś z wersji, skrócona ale jednak, bo Meliska zechciala cytowac wink no trudno.

192 Ostatnio edytowany przez Meliska21 (2020-03-22 11:37:46)

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020

Dla rządzących w tej sytuacji najlepiej jest przeprowadzić wybory planowo, ale to raczej nierealne.
Gospodarka legnie w większości krajów, u nas też.Nie należy mieć złudzeń, że nie odczujemy tego, bo na pewno odczujemy i to dotkliwie. Jeśli chodzi o to co wybrać ludzi czy gospodarkę- odpowiedź jest chyba oczywista. Dla mnie nie ma gospodarki bez ludzi.
Co do wypowiedzi Kaczyńskiego, prędzej to jego ludzie do urny wsadzą.  Przecież w obecnej sytuacji sprawą "nadrzędną" jest miesięcznica i kampania, którą kto jak kto, ale urzędujący prezydent , w ten lub inny sposób,  może i prowadzi

Anma No dobra usunęłam,szkoda że tak późno.

193 Ostatnio edytowany przez trx (2020-03-22 09:55:18)

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020
Meliska21 napisał/a:

(...)
Gospodarka legnie w większości krajów, u nas też.Nie należy mieć złudzeń, że nie odczujemy tego, bo na pewno odczujemy i to dotkliwie. Jeśli chodzi o to co wybrać ludzi czy gospodarkę- odpowiedź jest chyba oczywista. Dla mnie nie ma gospodarki bez ludzi.
(...)

To tak nie wygląda [w przypadku niestosowania kwarantanny] , że umrze sobie jakiś odsetek a reszta normalnie popłynie. Liczba zachorowań i zgonów rośnie tak szybko, że pandemia, jakikolwiek model zachowań by nie zastosować, położy gospodarkę tak czy siak.
Francja troszeczkę  zwlekała z wprowadzeniem ograniczeń a dziś obawatale mają restrykcje dużo bardziej surowe od naszych. To się staje  na jakimś etapie nieuniknione.
Przypuszczam, że gdyby Wielka Brytania ociągała się  dłużej z zastosowaniem kwarantanny i tak nie zdołałaby wdrożyć swojego pierwotnego planu do końca, bo na którymś etapie położyłoby ją właśnie tempo wzrostu zachorowań.
W stanie zawieszenia nie można tkwić bez końca, ale też w sytuacji, która ma miejsce teraz chwilowo jest to granie na czas.
Już pojawiają się koncepcje dotyczące podawiania pewnych leków, nie będę powielać informacji, bo była  już o tym mowa na forum. Jeżeli któraś droga poszukiwań wskaże skuteczną metodę być może uda się zwiększyc odestek uzdrowień i trochę zapanować nad sytuacją.
A ogólnie jest tak, że nie ma rozwiązania, które nie niesie za sobą ryzyka klęski a całkowity bilans zysków i strat jest nie do oszacowania na ten moment. To jest nowa sytuacja i sprawdzonych rozwiązań nie ma.

EDIT :

@Anma - przepraszam, ja również  zacytowałam wypowiedź, którą chciałaś usunąć, nie doczytałam tego sad Wybacz, usunęłam cytat.

194

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020
Anma napisał/a:

Usunęłam treśc tego posta. Bo uznałam, że nie chce go jednak publikować. Jeśli któryś admin może go usunąć, będę wdzięczna.

Szkoda w sumie, że post wycofałaś, bo to dobry punkt wyjściowy do dyskusji. Ale też rozumiem rozterki, bo czas mamy, jaki mamy, a dużo osób rzeczywiście mocno trzyma się wiary w ograniczenie epidemii, więc po co im tę wiarę odbierać.

195

Odp: Wybory prezydenckie 10 maja 2020

Ja tam wierze w zdrowy rozsadek ludzi. On istnieje i wiekszosc sie nim kieruje. U mnie nie ma zadnych grili czy spacerkow, parki i place zabaw oraz parkingi w okolicy sa pozamykane. Koscioly są puste, zdewociałe babcie siedza w domach. W biedronce towar na półkach lezy a w sklepie 5 osob. Przed sklepem nikogo, parking pusty. Tak wygląda sytuacja z perspektywy powiatowego miasta na pudniu Polski. To ze media pokazijà inny obraz jest zapewne wyrazem tego ze media fokudują sie na Warszawie czy paru innych wiekszych miastach, gdzie jest wieksze zagęszczenie 'królów życia' którym nie bedzie jakis Pisior gadał co mają robić a czego nie. Jednak to ten niewielki odsetek społeczenstwa bardziej rzuca sie w oczy niż rozsądna wiekszosc. Ta sama rozsądna wiekszosc chce przeniesienia terminu wyborów i to ich ocena sytuacji bedzie miała wpływ na wynik wyborów a nie fakt czy odbeda sie one 10 maja czy pozniej. Jakiekolwiek kalkulacja sa terzz przedwczesne, ale nalezy tskze uwzglednic fakt ze wiele osob w tym terminie by nie poszlo na wybory, frekwencja bylaby niska i mogloby to zawazyc na wynikach, bo negstywne ucxucia sa silniejsze od pozytywnych. Pojdzie negatywne elektrorat Dudy i wynik może byc zaskoczeniem.

Posty [ 131 do 195 z 2,703 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 42 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » Wybory prezydenckie 10 maja 2020

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024