Ja mam tylko jedno pytanie, bo spokoju mi to nie daje... dowiedziałaś się w końcu dlaczego on tego dzieciaka ukrywał i jak zamierzał wybrnąć?
To było nieplanowane dziecko z wpadki, nie miał z tą kobietą żadnej bliższej relacji, tylko niezobowiązujący seks. Po tym jak się dowiedział o ciąży czuł się oszukany i "wrobiony" w dziecko. Nie chciał go. Wiesz to kobieta przez 9 msc jest w ciąży itd. Dla niego wtedy to była "tylko" informacja.
Jak zamierzał wybrnąć? W sumie nijak. Uznał, że powinnam wiedzieć. Wcześniej przyznał, że miał po rozwodzie szereg niezobowiązujących znajomości, że tak odreagowywał. Odnoszę wrażenie, że on tego okresu żałuje, a nawet wstydzi i najchętniej wymazałby z pamięci. Ale się nie da... dziecko się urodziło i rośnie.
Oczywiście nie powiedział jak to możliwe, że "wpadli". Znając jednak jego możliwości, pewnie kochali się całą noc a wtedy szybko zapas prezerwatyw się kończy, może ona powiedziała, że się zabezpiecza... Pewnie też doszedł alkohol. Nie, nie usprawiedliwiam go.
A z żoną podobno oddalali się od siebie od dawna, oboje skupili na pracy, ona wyjechała na placówkę za granicę i tam kogoś poznała. Rozstali się też podobno w zgodzie, rozwód bez orzekania winy. Córka została z nim bo tu jej dom, szkoła, przyjaciele, poza tym matki często nie było w domu więc siłą rzeczy z ojcem była bardziej związana. Oczywiście zapewne on też zonę zdradzał, ale wygląda na to, że zdradzali się nawzajem.
PS. Wiem, że to tylko forum, ale zaleta jego jest (dla mnie) taka, że anonimowo łatwiej powiedzieć co leży na wątrobie, wyrzucić to z siebie. W realu mam ogromny problem z otworzeniem się przed kimś. W myśll zasady ograniczonego zaufania - to co powiesz może być użyte przeciwko tobie. Ogólnie im mniej ludzie wokół wiedzą o mnie, tym lepiej. Szczególnie w pracy. Z Rodzicami wiadomo, że nie pogadam, koleżankom nie ufam (do końca), a mój najlepszy przyjaciel gej nie rozumie problemów damsko-męskich.