Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?

Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 130 z 203 ]

66

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?

marcin, czy ty nie masz swojej godnosci, przecie dziewczyna traktuje cie jak wroga, jeszce jakos rozumialbym strach ,,przed", podobno gdzies na swiecie istnieje taki rodzaj ,,superdziewic" co ze strachem do pierwszego razu, ale w waszym wypadku to jakby jest jakis ,,wstret po" po blisko i dobrze kiedys tam bylo, czy ty masz zlecone do niej jechac, dali ci taki wyrok, sorki pozabieraj od niej swoje zabawki, pora znalesc inne piaskownice do zabawy

Zobacz podobne tematy :

67

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?
marcin288 napisał/a:

Czas postawić sprawę jasno...

no to co jeszcze z 3 miesiące??

68

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?
Bonzo napisał/a:
marcin288 napisał/a:

Czas postawić sprawę jasno...

no to co jeszcze z 3 miesiące??

Ostra kłótnia ...

A Ona tylko śpi i wyniszczona fizycznie przy mni...

69 Ostatnio edytowany przez 12miecio12 (2019-09-23 13:23:27)

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?

mnie sie wydaje ze ozieblosc twojej partnerki more wynikac z jednego z ponizszych powodow:
-jest niedojrzala I wedlug jej pojmowania, takie rzeczy to tylko aby chlopaka zdobyc
-powiela wzorce z domu, gdzie owszem kiedy cos tam rodzice robili pewnie razem, ale potem jako para to z daleka od siebie
-ma drugiego, dlatego z toba jego nie zdradzi, nie pogoni cie otwarcie, bo nie chce opini puszczlaskiej, dlatego musi cie tolerowac w domu
jakikolwiek z powyzszych powodow, wiej

70

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?

Cześć.

Napiszę jak sie sytuacja rozwineła...

Nic się nie zmieniło.
Zero czułości, bliskości.

Nie całowaliśmy się od wielu miesięcy, sexu nie było od pół roku(teraz już chyba równe).

Stoczyłem rozmowe(y), powiedziałem jej, że tak się nie da dłużej, a ta, że wie że jestem nieszcześliwy z tego powodu.
Jak śpimy razem... to ona się odwraca do mnie tyłek i zero ruchu w moją stronę, żeby się przytulić czy coś.
Badania zrobi dopiero w listopadzie... ale czy to coś zmieni.

Tak mnie Ona kręci, a chce mnie szlak trafić, jak jej powiedziałem, że nic się nie zmieni to odchodzę, to powiedziała
że nie może mnie trzymać na siłe...,
śmiała się, że fajnie w białym związku.

Wstaje rano do roboty to zemną posiedzi gdzieś do 21.
Jak w sobotę idzie do roboty, a z koleżankami zrobi wypadzik gdzieś na posiadówe, to wytrzyma do północy , czy nawet pierwszej.

Nigdy nie miałem dziewczyny, kocham ją na zabój, myślałem, że to będzie trwać na wieki... skromna, pracowita dziewczyna, cieżkie dzieciństwo mieli...

i po prostu przestałem się jej podobać...
Do Maja było tak super...

71 Ostatnio edytowany przez Nitka997 (2019-10-13 10:07:29)

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?

Wiesz co mi się wydaje? Ona czeka aż w końcu skończysz ten związek. Przecież daje Ci sygnały że na siłę Cię trzymać nie będzie itd. I czeka aż w końcu powiesz koniec.  Ale Ty tego nie robisz.  Ona zachowuję się tak jakby sama bała się zakończyć relacje i czeka na twój ruch. Wiesz brak seksu jeszcze można tłumaczyć chorobą,  przemeczeniem  i tak dalej ale... brak dotyku,  przytulania,  spanie w najdalszej części łóżka aby przypadkiem nie dotknąć się stopą to już wskazuje że ona emocjonalne odjechała daleko od Ciebie tylko boi się wziąć za to odpowiedzialnosc i zakończyć związek.  Zrób to Ty bo mi się wydaje że ona mną to czeka,  a Ty chcesz ratowac coś co już dawno nie istnieje i tracisz czas. Lepiej mieć nic niż cokolwiek.

72

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?
marcin288 napisał/a:

Napiszę jak sie sytuacja rozwineła...

Nic się nie zmieniło.
[...]
kocham ją na zabój, myślałem, że to będzie trwać na wieki...

Dobrze myślałeś, to może trwać wieki.

marcin288 napisał/a:

Wstaje rano do roboty to zemną posiedzi gdzieś do 21.
Jak w sobotę idzie do roboty, a z koleżankami zrobi wypadzik gdzieś na posiadówe, to wytrzyma do północy , czy nawet pierwszej.

A to złośliwe kobiecisko. Z nudziarzem jest w stanie wysiedzieć do 21.

O tych waszych rozmowach, to nawet nie cytuję. Żenada. Nie siadamy do rozmowy, nie mając w ręce żadnych argumentów. Z wygadaniem się i pożaleniem, to do kolegów. U kobiet to zawsze działa odpychająco.

73 Ostatnio edytowany przez marcin288 (2019-10-13 13:36:38)

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?

To co mam o tym z nią nie rozmawiać, że niby wszystko wporządku jest?

Powiedziałem, że coś we mnie pękło.

Pamietam jak była mną safascynowana, ale faktycznie byłem wtedy bardziej wyluzowany..
Zrobiłem dwa duże kroki zawodowo , trochę spoważniałem, choć w towarzystwie znajomych dalej potrafie klimat zrobić...

Chciałem stagnacji stabilizacji życiowej, iść naprzód zaręczyny itp (jeszcze rok temu do znajomych mówiła, że my długo nię bedziemy "chodzić).
Po jaką cholere Ona do mnie dzwoni, mówi, że mni "kocha" itd...

Dzisiaj  rano od niej odjężdzałem to powiedziałem jej, że mam na nią taką ochotę...
A Ona, "Ale ja nie mam".

Nie jest 20 latką, że nie wie czego w życiu chce....

Ostatnio sobie powiedziałem, że jak do 6 października nic nie drgnie to kończe... jest 13 i dalej w tym jestem...

To z reguły zawsze Ona pisze pierwsza, dzwoni. Dostaje, kilka telefonów od Niej dziennie, wiele sms i **** z tym wszystkim...

Edit: poprawione literówki.

74

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?

Dzwoni bo lubi Cię jako człowieka. Jak Ci ktoś mówi że nie będzie się zmuszał do seksu, nie dotyka Cię, nie przytula,  nie daje buziaka , mówi że jak się nie podoba to ona zrozumie że odejdziesz,  to na co Ty jeszcze liczysz?  Ty już zrobiłeś wiele,  jej uczucia nie powrocily. Może czuje przywiązanie,  przyzwyczajenie ale nie miłość.  Weź to na logikę . Gdy jej mówisz że odejdziesz,  to na niej  wrażenia to nie robi, ona mentalnie to już z Tobą dawno nie jest. Ty jesteś zakochany i nie patrzysz na to obiektywnie.

75

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?

Ona nie pożąda Cię, i raczej nie chce być z Tobą. Wasz związek nie istnieje i nie ma przyszłości. Nie sądzę, aby Cię kochała, to tylko przywiązanie. Chce odejść od Ciebie, ale boi się wykonać ten krok. Robi wszystko, abyś to Ty go zrobił. Przykro mi, ale ja innego rozwiązania nie widzę: kończ to. Im szybciej tym lepiej. Potem przestań utrzymywać z nią jakikolwiek kontakt.

76

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?
Nitka997 napisał/a:

Dzwoni bo lubi Cię jako człowieka. Jak Ci ktoś mówi że nie będzie się zmuszał do seksu, nie dotyka Cię, nie przytula,  nie daje buziaka , mówi że jak się nie podoba to ona zrozumie że odejdziesz,  to na co Ty jeszcze liczysz?  Ty już zrobiłeś wiele,  jej uczucia nie powrocily. Może czuje przywiązanie,  przyzwyczajenie ale nie miłość.  Weź to na logikę . Gdy jej mówisz że odejdziesz,  to na niej  wrażenia to nie robi, ona mentalnie to już z Tobą dawno nie jest. Ty jesteś zakochany i nie patrzysz na to obiektywnie.


Dostaje jedynie buziaki na zobaczenie i dowidzenia, w policzek oczywiście.

Ja uważam, że zrobiłem za wiele...

Dodam jeszcze, nie pisałem o tym wcześniej...
Że gdy związała się zemną, jeszcze jakąś była ze swoim EX(staż ponad 2 razy dłuższy niż my)...
Spotykała się ze mną pokryjomu...
Chciała z nim zerwać , nie odbierała od niego telefonu, nie odpisywała mu...

@Klauss ciesze się, że pierwszy post Twój padł w tym temacie...

77

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?

Nie wiem co ja powstrzymuje aby z toba zerwac, nie mam na tyle danych, wydaje mi sie ze jakiegos powodu to ty musisz to zrobic, popakuj swoje rzeczy, przecie kupienie sklepowego manekina wychodzi o wiele taniej a efekt masz w 100% taki sam + dodatkowo dostajesz w gratisie przekonanie ze nic nie robisz zle bo przecie to manekin i tak nigdy nie zareaguje, zerwanie, wyprowadzka to dla ciebie jedyne wyjscie, jak ona na prawde ,kocha' jak deklaruje to niech sie ona stara, jak ma to w nosie, bo wszystko na to wskazuje, to dla ciebie pora na poszukanie dziewczyny zdecydowanej na zwiazek we wszystkich plaszczyznach

78

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?
marcin288 napisał/a:

śmiała się, że fajnie w białym związku.

Czyli robi sobie z Ciebie jaja - bawi ją ta sytuacja...

marcin288 napisał/a:

To co mam o tym z nią nie rozmawiać, że niby wszystko wporządku jest?

A bawi Cię żebranie o seks?

marcin288 napisał/a:

gdy związała się zemną, jeszcze jakąś była ze swoim EX(staż ponad 2 razy dłuższy niż my)...
Spotykała się ze mną pokryjomu...

Może znowu z kimś się spotyka po kryjomu...

marcin288 napisał/a:

Ostatnio sobie powiedziałem, że jak do 6 października nic nie drgnie to kończe... jest 13 i dalej w tym jestem...

I tak to się rozpadnie, a jak za parę lat wspomnisz swoją postawę, to będzie Cię brać wstyd. a może i obrzydzenie do samego siebie.

79 Ostatnio edytowany przez chomik9911 (2019-10-13 13:59:11)

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?

Marcin co Ty chcesz jeszcze od niej usłyszeć, żebyś zrozumiał , że ona Cię nie kocha i jej nie pociągasz? już wyraziła się jasno, ona nie ma ochoty na seks. Ona chyba nie wie bardzo jak tu zerwać i robi wszystko żebyś Ty to zrobił, za dobrze ma z Tobą. Dałeś jej jasno do zrozumienia, że jesteś nieszczęśliwy przez jej zachowanie i oziębłość, okazałeś całkowitą szczerość - nie dostałeś w zamian nic. Nie postarała się ani odrobinę, żeby coś zmienić w Waszym związku. Człowiek który kocha i któremu zależy nie pozwoli na to, żeby połówka była nieszczęśliwa. Nie masz doświadczenia w innych związkach ale wierz mi - może być cudownie. Znajdziesz babkę, która Cię będzie pożądać naprawdę i nie będziesz musiał błagać o całusa. Taka która Cię pokocha i będzie szanować, sama wieczorem będzie się przytulać. Szkoda życia Marcin na taką stagnację, lata lecą a Ty nie młodniejesz.
Nie masz żadnych profitów z bycia z tą kobietą oprócz zmartwień, kompleksów i poczucia przegranej.

80

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?

Nie bardzo rozumiem na czym polega wasze uczucie? Be jakiegokolwiek kontaktu, bez przytulenie, ona jest na 100% dziewczyna, ma same zalety, ale nie jest twoja, jestes dla niej jak natretna mucha, pozabieraj swoje zabawki i znikaj

81

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?
chomik9911 napisał/a:

Marcin co Ty chcesz jeszcze od niej usłyszeć, żebyś zrozumiał , że ona Cię nie kocha i jej nie pociągasz? już wyraziła się jasno, ona nie ma ochoty na seks. Ona chyba nie wie bardzo jak tu zerwać i robi wszystko żebyś Ty to zrobił, za dobrze ma z Tobą. Dałeś jej jasno do zrozumienia, że jesteś nieszczęśliwy przez jej zachowanie i oziębłość, okazałeś całkowitą szczerość - nie dostałeś w zamian nic. Nie postarała się ani odrobinę, żeby coś zmienić w Waszym związku. Człowiek który kocha i któremu zależy nie pozwoli na to, żeby połówka była nieszczęśliwa. Nie masz doświadczenia w innych związkach ale wierz mi - może być cudownie. Znajdziesz babkę, która Cię będzie pożądać naprawdę i nie będziesz musiał błagać o całusa. Taka która Cię pokocha i będzie szanować, sama wieczorem będzie się przytulać. Szkoda życia Marcin na taką stagnację, lata lecą a Ty nie młodniejesz.
Nie masz żadnych profitów z bycia z tą kobietą oprócz zmartwień, kompleksów i poczucia przegranej.


I to jest w punkt...
Nigdy nie miałem długiego związku.

Żyłem w przekonaniu, że skoro Ona poniekąd porzuciła dawnego (wówczas bardzo dobrze usytuowanego finansowo) to będzie to na pewno i chciałem zawsze robic dla niej wszystko.

Zawsze miałem dla niej czas, zawsze jej ze wszystkim pomogłem.
Staralem urozmaicac spotkania, zabierać ja w miarę możliwości czasowej.

Jest jej dobrze zemna pod takim względem, a mi pod względem fizycznosci jest do dupy.

Liczyłem na to, że zrobienie badań coś da. Bo Ona fizycznie jest wrakiem... Spała by mnóstwo czasu..

Jest granica psychiczną której się wytrzymać nie da.

Granice honoru już dawno skończyłem.


Zawsze od niej słyszałem teksty (przez cały czas), że jak Ci nie pasuje to sobie zmień, jak coś sugerowałem o jej (świadczyło to o jej pewności siebie)


Co do tego przytulania... Do dzisiaj pamiętam jakby to było wczoraj jak lubiła się przytulać czy pisała SMS żeby się przytuliła.


Co do spotkania pokryjomu, odpada, sprawdziłem nawet jej mesengera... Z nikim nie pisze...

Ale ostatnio coś chętnie wychodzi na imprezy z koleżankami (na chwilę) choć nigdy takich imprez i muzyki nie. Lubiła

82

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?

Was nie ma, jestes dla niej tylko jako maskotka, umilacz czasu, co to za para gdzie ona bez ciebie imprezuje, jej bezczelna pewnosc siebie pokazuje tylko jak bardzo ona toba gardzi, no bo skoro ona robi wszystko abys poszedl w diably a ty nic, nie wierz w jej zmeczenie, ona jest toba bardzo mocno znudzona, udaje ze chce spac, jak sie zmyjesz poleci na impreze i bedzie szalec do rana

83

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?

Chłopaku, ile jeszcze chcesz życia zmarnować? To nie gra, gdzie masz ileś żyć. Rozumiem, że to pierwsza poważną relacja i rozumiem, że jest ciężko, ale z tego da się wyjść i zacząć od nowa.
Ona chyba zerwie dopiero wtedy, kiedy kogoś na tych imprezach pozna. Ale najpierw zacznie os spotykania się za Twoimi plecami- to dla niej nie nowość.
Wierz mi, wtedy to dopiero zaboli. Jak sam z nią zerwiesz, też będzie boleć, na pewno. Ale to inny rodzaj bólu, który po czasie słabnie, aż zupełnie znika.

84

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?

Ona normalnie przysypia przy mnie...
Widać, że fizycznie jest coś nie tak.

Co do imprez, chodzi z koleżankami, które też mają chłopaków, ale oczywiście wszystkie idą solo.
Dla mnie to takie żenada, zamiast iść w parach i się poznać, ale nie bo 1 z  5 w paczce jest singielką i by się jej źle zrobiło...
Ja pierd....

Gdy pisze ten post, Ona śpi obok mnie.
Przycisłem ją mocno, ale Ona, że mnie kocha itp, wyśmiałem ją i nawet nie próbowałem jej tulić...

Na stwierdzenie, że jak mnie nie kocha to się rozstaje i tyle, odpowiedziała, że gdy mnie nie będzie kochać, to mi to powie...
al jej żależy... żenada...

85

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?

Marcin możemy tak w nieskończoność pisać. Uczepiłeś się myśli , że fizycznie choruje - jakby jej to przeszkadzało we współżyciu, tęskniłaby za seksem to poszłaby rok temu do lekarza. Przy Tobie zasypia a z koleżankami ma siłę iść na imprezę..? nie bądź naiwny. Ja tego nie kupuję, jej jest dobrze ze względów materialno bytowych z Tobą. Kiedyś był seks między Wami - teraz się coś skończyło. Nie jest sztuką dać całego siebie w związku - nie tędy droga. Trzeba siebie dać, wziąć coś od drugiej połowy i jeszcze zostawić siebie dla siebie. Wtedy jest balans i każdy może być szczęśliwy. Potrzebujesz bliskości, czułości, seksu - komunikujesz to od miesięcy a ona zlewa temat totalnie i mydli Ci oczy pięknymi słówkami..

86

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?
marcin288 napisał/a:

Ona normalnie przysypia przy mnie...
Widać, że fizycznie jest coś nie tak.
Co do imprez, chodzi z koleżankami, które też mają chłopaków, ale oczywiście wszystkie idą solo.
Dla mnie to takie żenada, zamiast iść w parach i się poznać, ale nie bo 1 z  5 w paczce jest singielką i by się jej źle zrobiło...
Ja pierd....
Gdy pisze ten post, Ona śpi obok mnie.
Przycisłem ją mocno, ale Ona, że mnie kocha itp, wyśmiałem ją i nawet nie próbowałem jej tulić...
Na stwierdzenie, że jak mnie nie kocha to się rozstaje i tyle, odpowiedziała, że gdy mnie nie będzie kochać, to mi to powie...
al jej żależy... żenada...

Tak czytam i czytam i czytam. Dalej się użalaj na forum nad sobą i nic z tym nie rób. Kobieta olewa Twoje potrzeby a Ty łykasz to i czekasz nie wiem na co? czeka na badania do listopada, ale którego roku? Idziesz do lekarza, robisz podstawowe badania + TSH i następnego dnia masz jakie takie pojęcie co jest grane ze zdrowiem. Ona śpi obok Ciebie bo po imprezie z koleżankami musi odespać kaca.Przycisnąłeś ją mocno? Stanowczo za lekko, sędzia zastosował by nadzwyczajne złagodzenie kary-dostał byś 8 lat, wyszedł po 4.

87

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?

Żenada to jest to, że dałeś jej konkretną datę Twojej wyprowadzki, a mimo to ciągle z nią siedzisz.
Żenada to to, że przyciskasz ją chociaż wiesz, że absolutnie nic się nie zmieni.
Żenada to to, że trwasz w tym stanie zamiast pozwolić sobie na szczęście z inną.

88

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?
Lady Loka napisał/a:

Żenada to jest to, że dałeś jej konkretną datę Twojej wyprowadzki, a mimo to ciągle z nią siedzisz.
Żenada to to, że przyciskasz ją chociaż wiesz, że absolutnie nic się nie zmieni.
Żenada to to, że trwasz w tym stanie zamiast pozwolić sobie na szczęście z inną.


Nie mieszkamy razem...
Nie powiedziałem jej o dacie, tylko to moje wewnetrzne ustalenia...
Te imorezki to i tak do około 1... są, ale to nie ma znaczenia.

Dziękuje za porady.

Macie racje, nieważne w jakim by stanie była, jakby jej zależało to by coś zrobiła.
A co do całowania, jakby jej zależało to nawet dla poprawy mojego humoru, dała się całować czy coś.

Jestem po prostu ślepą dupą, a Ona to widzi i się bawi.
Gdybym był twardy, to albo byłbym już sam, ale by Ona zachowywała się jak PRAWDZIWIE kochająca kobieta.

89

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?
marcin288 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Żenada to jest to, że dałeś jej konkretną datę Twojej wyprowadzki, a mimo to ciągle z nią siedzisz.
Żenada to to, że przyciskasz ją chociaż wiesz, że absolutnie nic się nie zmieni.
Żenada to to, że trwasz w tym stanie zamiast pozwolić sobie na szczęście z inną.


Nie mieszkamy razem...
Nie powiedziałem jej o dacie, tylko to moje wewnetrzne ustalenia...
Te imorezki to i tak do około 1... są, ale to nie ma znaczenia.

Dziękuje za porady.

Macie racje, nieważne w jakim by stanie była, jakby jej zależało to by coś zrobiła.
A co do całowania, jakby jej zależało to nawet dla poprawy mojego humoru, dała się całować czy coś.

Jestem po prostu ślepą dupą, a Ona to widzi i się bawi.
Gdybym był twardy, to albo byłbym już sam, ale by Ona zachowywała się jak PRAWDZIWIE kochająca kobieta.

Efekt jest ten sam - ona widzi, że sam nie szanujesz swoich decyzji. To jak ona ma Cię szanować? Zacznij szanować siebie, swoje zdanie, swoje opinie. Pracuj nad własną silną wolą. Ona na seks nie ma ochoty, ale doskonale wie, że jesteś tak urobiony, że sam nie odejdziesz, więc jeździ po Tobie jak walec po asfalcie. A Ty nie robisz z tym nic. Czasami zaczniesz rozmowę, poprzyciskasz, ale dalej nie jest to rozmowa, która by cokolwiek zmieniała.

90 Ostatnio edytowany przez Bonzo (2019-10-14 19:04:27)

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?

Za ostatniego posta jakiego ci pisałem to dostalem bana....Taka sytuacja...
Jesteś gościu niereformowalny....jak chcesz dostać kolby albo innego choróbska to jesteś na dobrej drodze....
W łąńcuchu pokarmowym znajdujesz sie na poziomie planktonu....babka ma cie za zero, a ty dalej skaczesz jak ta małpka na wybiegu przy niej...nie wiem co ci siedzie w głowie....
Plus robisz jeszcze te rozkminy, że ci buzi nie chce dać, a w łóżku sie tylko tyłkiem do ciebie odwraca....no ciekawe dlaczego???"moze jej powiem, że mam na nią ochote, to na pewno coś to da"....no nie dało...
Do dna to ci brakuje już bardzo nie wiele....Tylko czekać jak nagle stwierdzisz, że może już tak ma być i taki jest już mój los....Przykro sie to czyta, jak robisz z siebie......(nie chce dostać bana).
Także pozdrawiam....i zdrowia życzę.

91

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?

Skoro wierzysz ze ona cie ,,kocha" ze cie szanuje, nie chcesz jej zostawic, to dla eksperyentu, nie dzwon, nie umawiaj sie na kolejny raz, jak zadzwoni I bedzie sie chciala umawiac powiedz ze masz inne plany, masz spotkanie z kims bardzo dobrze rokujacym dla twojego zdrowia seksualnego, ze nie dasz rady sie z nia spotykac, I czekaj na reakcje, czy faktycznie sa w niej uczucia do ciebie czy tylko pogarda

92 Ostatnio edytowany przez marcin288 (2019-10-14 20:02:56)

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?
12miecio12 napisał/a:

Skoro wierzysz ze ona cie ,,kocha" ze cie szanuje, nie chcesz jej zostawic, to dla eksperyentu, nie dzwon, nie umawiaj sie na kolejny raz, jak zadzwoni I bedzie sie chciala umawiac powiedz ze masz inne plany, masz spotkanie z kims bardzo dobrze rokujacym dla twojego zdrowia seksualnego, ze nie dasz rady sie z nia spotykac, I czekaj na reakcje, czy faktycznie sa w niej uczucia do ciebie czy tylko pogarda


Powiem Wam tak, ja do niej nie dzwonie, ale zawsze odbieram jak Ona dzwoni.

Prawda jest taka, że troche piszę od czasu do czasu z taką koleżanką, i myśle o niej jako alternatywie...
W najbliższym czasie jak będzie chciała robić wypadzik z koleżankami, a w ten weekend bedą mieć babski wypad, zaproponuje jej spotkanie...

Ja wiem, że to już sprawa przegrana(dzięki Wam), ten związek to już trup z jej strony.

Ale cóż mi zostało, można zrobić test.


@Bonzo

Ty jesteś gość, na wódke to można się z Tobą zgadać.

Ja już zdrowia nie mam, po prostu przy niej jak jsteśmy razem  dostaje nerwicy seksualnej...



Jak to tak z grubej rury zrobić, że nie ma seksu, nie ma związku...?

Jak mieliśmy "przerwę" to gdy zrobiłem to co doradzaliście, czyli odezwij się do mnie jak będziesz chciała wrócić, tak to zero kontaktu.
Wytrzymała dwa dni...(w sumie już na drugi dzień pisała).

93 Ostatnio edytowany przez 12miecio12 (2019-10-14 20:08:53)

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?
marcin288 napisał/a:
12miecio12 napisał/a:

Skoro wierzysz ze ona cie ,,kocha" ze cie szanuje, nie chcesz jej zostawic, to dla eksperyentu, nie dzwon, nie umawiaj sie na kolejny raz, jak zadzwoni I bedzie sie chciala umawiac powiedz ze masz inne plany, masz spotkanie z kims bardzo dobrze rokujacym dla twojego zdrowia seksualnego, ze nie dasz rady sie z nia spotykac, I czekaj na reakcje, czy faktycznie sa w niej uczucia do ciebie czy tylko pogarda

Powiem Wam tak, ja do niej nie dzwonie, ale zawsze odbieram jak Ona dzwoni.
Prawda jest taka, że troche piszę od czasu do czasu z taką koleżanką, i myśle o niej jako alternatywie...
W najbliższym czasie jak będzie chciała robić wypadzik z koleżankami, a w ten weekend bedą mieć babski wypad, zaproponuje jej spotkanie...
Ja wiem, że to już sprawa przegrana(dzięki Wam), ten związek to już trup z jej strony.
Ale cóż mi zostało, można zrobić test.
@Bonzo
Ty jesteś gość, na wódke to można się z Tobą zgadać.
Ja już zdrowia nie mam, po prostu przy niej jak jsteśmy razem  dostaje nerwicy seksualnej...
Jak mieliśmy "przerwę" to gdy zrobiłem to co doradzaliście, czyli odezwij się do mnie jak będziesz chciała wrócić, tak to zero kontaktu.
Wytrzymała dwa dni...(w sumie już na drugi dzień pisała).

Nie pisz nie dzwon, jak napisze odpisz - bylem u lekarza z wynikami moich badan, okazuje sie ze wszystkie moje problem to brak seksu, niestety ale moje zdrowie jest dla mnie bardzo wazne, wiec musimy sie rozstac

94

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?

Ale by jej kopara opadła big_smile

95

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?
marcin288 napisał/a:

Ale by jej kopara opadła big_smile

Tylko drastyczne zagranie da ci odpowiedz w co ona z toba pogrywa, bo to na moje oko jest chore, czy ty sadomaso jestes zeby sie dalej szarpac w takim ukladzie?

96

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?

Marcin przy takim czasie braku seksu/pieszczot wybacz, ale dostajesz fioła bo jak laska leży tyłem w łóżku no to jaka by nie była - chciałbyś ją wziąć. Nie dopowiadaj już ideologii do tej kobiety - już wszyscy chyba jednogłośnie stwierdzili , że Cię tylko wykorzystuje i nic z tego nie będzie. Umów się chłopie z tą koleżanką, mam nadzieję że uda Wam się przeżyć super seks i wtedy zobaczysz, że życie jest piękne. Przestań się już katować.

97

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?
chomik9911 napisał/a:

Marcin przy takim czasie braku seksu/pieszczot wybacz, ale dostajesz fioła bo jak laska leży tyłem w łóżku no to jaka by nie była - chciałbyś ją wziąć. Nie dopowiadaj już ideologii do tej kobiety - już wszyscy chyba jednogłośnie stwierdzili , że Cię tylko wykorzystuje i nic z tego nie będzie. Umów się chłopie z tą koleżanką, mam nadzieję że uda Wam się przeżyć super seks i wtedy zobaczysz, że życie jest piękne. Przestań się już katować.

Tak szczerzę, to lepiej to znoszę jak jestem sam i z nią pogadam przez telefon, niż jak jesteśmy na żywo razem...
Wtedy mam napięcia seksualne i frustracje...
Katuje się strasznie.

@Mieciu, gdy mieliśmy my przerwe powiedziałem jej, że żaden by tyle nke wytrzymał z nią tego pier****(czyli gadania, że potrzebuje czaus, ale chce kontaktu) -
ostry strzał, zero kontaktu do momentu powrotu i podziałało(tzn. powrót był, ale bez cielesny).

Teraz moge się spodziewać, jednego, albo  koniec kontaktu albo szczerze powie, że mnie już nie kocha.

98

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?
marcin288 napisał/a:
chomik9911 napisał/a:

Marcin przy takim czasie braku seksu/pieszczot wybacz, ale dostajesz fioła bo jak laska leży tyłem w łóżku no to jaka by nie była - chciałbyś ją wziąć. Nie dopowiadaj już ideologii do tej kobiety - już wszyscy chyba jednogłośnie stwierdzili , że Cię tylko wykorzystuje i nic z tego nie będzie. Umów się chłopie z tą koleżanką, mam nadzieję że uda Wam się przeżyć super seks i wtedy zobaczysz, że życie jest piękne. Przestań się już katować.

Tak szczerzę, to lepiej to znoszę jak jestem sam i z nią pogadam przez telefon, niż jak jesteśmy na żywo razem...
Wtedy mam napięcia seksualne i frustracje...
Katuje się strasznie.
@Mieciu, gdy mieliśmy my przerwe powiedziałem jej, że żaden by tyle nke wytrzymał z nią tego pier****(czyli gadania, że potrzebuje czaus, ale chce kontaktu) -
ostry strzał, zero kontaktu do momentu powrotu i podziałało(tzn. powrót był, ale bez cielesny).
Teraz moge się spodziewać, jednego, albo  koniec kontaktu albo szczerze powie, że mnie już nie kocha.


Nie szkoda ci zycia na takie szamotanie? Czy ty wierzysz ze bedziesz wiecznie mlody? Pamietaj jak jest w zwiazku problem to albo szukamy rozwiazania, naprawiamy, albo konczymy telacje, ktora tak naprawde nie jest relacja. Z tego co piszesz tu na forum - ona do ciebie pisze, rozmawiacie, i ona deklaruje w tym uczucia do ciebie, kiedy jednak jestescie razem, zero dotyku, zero przytulenia, pocalunku, jest deklarowane totalne znudzenie twoja osoba, znajduje energie na wypady z kolezankami i wtedy bez ustanku na nogach do 1 nad ranem czy dluzej sie bawi?
,,WAS" nie ma jest bardzo podle zabawiajaca sie dziewucha, nie wiem czym jest to podyktowane, ale podejrzewam u niej mase okrutnej kiedy to po podpuszczeniu cie rozmowami/tekstami o uczuciu do ciebie, nastepnie ma kupe radochy widzac jak sie zwijasz bo w relacji sam na sam ona nic z siebie nie daje. To dlaczego tak sie bawi to ewntualnie to ewntualnie pole popisu dla bieglego psychiatry, ale dla ciebie pora do ewakuacji. Czas na szukanie osoby o bardzo zdrowym podejsciu do zwiazku, bez potrzeby ,,wyszumienia" sie za twoimi plecami na ,,babskich" imprezach

99

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?

Piszesz nie ma zblizenia, dotyku, pocalunku od 4-5 miesiecy, a jednoczesnie z daleka ona do ciebie pisze o uczuciach, nie przyszlo ci do glowy ze ona sie tylko tak okrutnie bawi, udaje zmeczenie/znudzenie kiedy jestescie razem bo potrzebuje obserwowac jak ty sie meczysz, podniecony, bez szans na cokolwiek? Przeciez nie jest zmeczona na imprezach z psiapsiolkami, mimo iz te imprezy o wiele pozniej niz spotkania z toba,
Jestem starym facetem, I rozumiem ze jest mase powodow ze para czasowo nie ma seksu, ale zaden z tych powodow nie trwa tyle czasu, dla mnie jedyne wytlumaczenie, ona nie robi tego z toba bo jest inny I jemu jest lojalna, z jej znanych powodow robi wszystko abys to ty zerwal, a spotkania z nim nazywa babskimi spotkaniami
Poszukaj dziewczyny, ktora dla zwiazku zostawi ,,babskie wieczory", bedzie z toba I dla ciebie

100

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?
gogo7r napisał/a:
marcin288 napisał/a:
chomik9911 napisał/a:

Marcin przy takim czasie braku seksu/pieszczot wybacz, ale dostajesz fioła bo jak laska leży tyłem w łóżku no to jaka by nie była - chciałbyś ją wziąć. Nie dopowiadaj już ideologii do tej kobiety - już wszyscy chyba jednogłośnie stwierdzili , że Cię tylko wykorzystuje i nic z tego nie będzie. Umów się chłopie z tą koleżanką, mam nadzieję że uda Wam się przeżyć super seks i wtedy zobaczysz, że życie jest piękne. Przestań się już katować.

Tak szczerzę, to lepiej to znoszę jak jestem sam i z nią pogadam przez telefon, niż jak jesteśmy na żywo razem...
Wtedy mam napięcia seksualne i frustracje...
Katuje się strasznie.
@Mieciu, gdy mieliśmy my przerwe powiedziałem jej, że żaden by tyle nke wytrzymał z nią tego pier****(czyli gadania, że potrzebuje czaus, ale chce kontaktu) -
ostry strzał, zero kontaktu do momentu powrotu i podziałało(tzn. powrót był, ale bez cielesny).
Teraz moge się spodziewać, jednego, albo  koniec kontaktu albo szczerze powie, że mnie już nie kocha.


Nie szkoda ci zycia na takie szamotanie? Czy ty wierzysz ze bedziesz wiecznie mlody? Pamietaj jak jest w zwiazku problem to albo szukamy rozwiazania, naprawiamy, albo konczymy telacje, ktora tak naprawde nie jest relacja. Z tego co piszesz tu na forum - ona do ciebie pisze, rozmawiacie, i ona deklaruje w tym uczucia do ciebie, kiedy jednak jestescie razem, zero dotyku, zero przytulenia, pocalunku, jest deklarowane totalne znudzenie twoja osoba, znajduje energie na wypady z kolezankami i wtedy bez ustanku na nogach do 1 nad ranem czy dluzej sie bawi?
,,WAS" nie ma jest bardzo podle zabawiajaca sie dziewucha, nie wiem czym jest to podyktowane, ale podejrzewam u niej mase okrutnej kiedy to po podpuszczeniu cie rozmowami/tekstami o uczuciu do ciebie, nastepnie ma kupe radochy widzac jak sie zwijasz bo w relacji sam na sam ona nic z siebie nie daje. To dlaczego tak sie bawi to ewntualnie to ewntualnie pole popisu dla bieglego psychiatry, ale dla ciebie pora do ewakuacji. Czas na szukanie osoby o bardzo zdrowym podejsciu do zwiazku, bez potrzeby ,,wyszumienia" sie za twoimi plecami na ,,babskich" imprezach


Dokładnie tak. Pisze pierwsza, dzwoni pierwsza( w zasadzie tylko Ona, tylko ja odbiram od razu), na koniec dnia, gdy idzie spać, zadzwoni i powie "Kocham Cie" choć też nie zawsze.
W piątku wychodzi z dziewczynami na jedzonie, a potem na imprezke 1,5h a potem do domu(choć nie lubiła klimatów imprez hahhaha, idzie po idą koleżanki(które zna od kilku miesiecy haha)).


12miecio12 napisał/a:

Piszesz nie ma zblizenia, dotyku, pocalunku od 4-5 miesiecy, a jednoczesnie z daleka ona do ciebie pisze o uczuciach, nie przyszlo ci do glowy ze ona sie tylko tak okrutnie bawi, udaje zmeczenie/znudzenie kiedy jestescie razem bo potrzebuje obserwowac jak ty sie meczysz, podniecony, bez szans na cokolwiek? Przeciez nie jest zmeczona na imprezach z psiapsiolkami, mimo iz te imprezy o wiele pozniej niz spotkania z toba,
Jestem starym facetem, I rozumiem ze jest mase powodow ze para czasowo nie ma seksu, ale zaden z tych powodow nie trwa tyle czasu, dla mnie jedyne wytlumaczenie, ona nie robi tego z toba bo jest inny I jemu jest lojalna, z jej znanych powodow robi wszystko abys to ty zerwal, a spotkania z nim nazywa babskimi spotkaniami
Poszukaj dziewczyny, ktora dla zwiazku zostawi ,,babskie wieczory", bedzie z toba I dla ciebie

Ja myśle, że jej uczucie do mnie wygasło, ale nie ma nikogo i z przyzwyczajenie, że jest z kim pogadać, z kimś spędzić czas(przejechać się gdzieś, do kina wyskoczyć itp) a tak to by dziewucha siedziała sama w niektóre dni(jak się koleżanki spotkają ze swoimi połówkami), a jej licznik lat też już bije.


Kiedyś mi napisała, że sex w związk jest ważny(jak z przyczyn technicznych w domu nie mogliśmy go dokończyć), ja jej odpisałem, żeby się nie przejmowała, bo jeszcze wiele razy go będziemy uprawiać.

Nie chce tego kończyć w sposób bezpośredni, chce po prostu zagrać ostrą bronią i sprawdzić reakcje.

101

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?

Tracisz juz piaty czy szosty miesiac czekajac czy ona sie ogarnie w temacie, efektu brak, mamisz sie teoriami o chorobie, zamiast sam sobie przed lustrem prosto w twarz powiedziec - przestan byc dla niej natretem bo ona okazuje cala swoja osoba jak bardzo cie nie chce,  - nie wnikaj czym to jest uwarunkowane, bo to temat tylko dla niej, posluchaj mnie faceta z ponad 30 letnim stazem malzenskim, ktory z wieloma innymi ludzmi temat nieraz przedyskutowal  - zacznij dzialac, radykalnie, zapamietaj bo to nauka na cale zycie, jak masz z nia problem teraz przed slubem to po slubie bedzie tylko gorzej, jak tego teraz nie dajerz rady z nia rozwiazac odpusc, odchoruj, ale znajdz dziewczyne co uszanuje ciebie, twoje potrzeby, twoje cialo, wzajemny kontakt, chocby przez samo dotykanie to nie wymagania a fundament zwiazku, jak ona ,,nie chce sie zmuszac" jej prawo, podziekuj, pozabieraj co tam u niej masz swojego I szukaj dziewczyny co ciebie zmusi abys ja dotykal

102

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?

Macie racje to nie ma sensu, zabawa w jakies sprawdzenie.
Ja potrzebuje miłości, seksu, bliskości, chce mieć dzieci.

Zrobiłem co mogłem, odchoruje swoje, bedzie cieżko(przywiązanie do rozmów, sms...)
Ale postaram się dać rade.


Wyjaśnie jej na czym polega związek i miłość...
Do końca tygodnia to załatwie..

Opisze Wam jakie to będzie burzliwe zakończenie( i jej reakcja...)

Dziekuje Wam za pomoc, bardzo wielka.
Ktoś fajnie napisał, że jak ktoś kocha to nie pozwoli aby druga połówka była nieszcześliwa.

103

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?
marcin288 napisał/a:

Macie racje to nie ma sensu, zabawa w jakies sprawdzenie.
Ja potrzebuje miłości, seksu, bliskości, chce mieć dzieci.
Zrobiłem co mogłem, odchoruje swoje, bedzie cieżko(przywiązanie do rozmów, sms...)
Ale postaram się dać rade.
Wyjaśnie jej na czym polega związek i miłość...
Do końca tygodnia to załatwie..
Opisze Wam jakie to będzie burzliwe zakończenie( i jej reakcja...)
Dziekuje Wam za pomoc, bardzo wielka.
Ktoś fajnie napisał, że jak ktoś kocha to nie pozwoli aby druga połówka była nieszcześliwa.

tp fajnie, znajdujesz u siebie swoje cohones, czas na decyzje, bywa ze nie ma seksu z uwagi na jakies problemy natury medycznej, jjakkolwiek nie wyobrazam sobie ze to trwa 6 miesiecy, ale celibat na dotyk na przytulenie, czy pocalunek istnieje tylko w przypadku kiedyona ma innego faceta i chce mu byc 100% wierna
Wyobrazasz sobie zone, ktora ci nie pozwala na seks, pocalunek dotyk, ale dostep do twojej kasy jak najbardziej chce miec

104

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?

Nie wyobrażam sobie takiej żony, co nie mogę żadnej jej bliskości poczuć.

Nie miałem nigdy tak poważnego związku i na tym polegał moja słabość(również charakter...)

Chce mieć prawdziwą rodzinę, szkoda, że jak się uda(licze na to bardzo..) będe to mał dopiero po 30- roku życia.

Zakończe to przez rozmowę na żywo, nie będę zdradzał wcześniej jej , że ze mną "coś nie tak".

Podziękuje za współnie spędzony czas, choć już dzisiaj pisała, że co się tak nie odzywam(wkońcu po rozum do głowy poszedłem)

105

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?
marcin288 napisał/a:

Nie wyobrażam sobie takiej żony, co nie mogę żadnej jej bliskości poczuć.
Nie miałem nigdy tak poważnego związku i na tym polegał moja słabość(również charakter...)
Chce mieć prawdziwą rodzinę, szkoda, że jak się uda(licze na to bardzo..) będe to mał dopiero po 30- roku życia.
Zakończe to przez rozmowę na żywo, nie będę zdradzał wcześniej jej , że ze mną "coś nie tak".
Podziękuje za współnie spędzony czas, choć już dzisiaj pisała, że co się tak nie odzywam(wkońcu po rozum do głowy poszedłem)

Trzymaj sie raz podjetego kursu, w zdobywaniu liczy sie konsekwntne dzialanie

106

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?

Moje błędy to był przede wszystkim takie, że ja się cały oddałem dla związku, a Ona
to zauważyła i widziałą, że jakby się nie zachowała, to ja tylko zwróce uwage, coś za jąkne, ale i tak dalej będe taki sam dobry.
Skupiałem się na niej, nie na sobie.
No cóż, liczę, że jeszcze odnajdę tą miłość w życiu...

107

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?
marcin288 napisał/a:

Moje błędy to był przede wszystkim takie, że ja się cały oddałem dla związku, a Ona
to zauważyła i widziałą, że jakby się nie zachowała, to ja tylko zwróce uwage, coś za jąkne, ale i tak dalej będe taki sam dobry.
Skupiałem się na niej, nie na sobie.
No cóż, liczę, że jeszcze odnajdę tą miłość w życiu...

Teoretycznie istnieje szansa ze moze (ale tylko jak w gre nie wchodzi ktos za twoimi plecami) ona sie ogarnie jak zobaczy ze cie traci, ale nawet jak zobaczysz ze idzie na dobre to bron boze nie wracaj do tej sytuacji ze ty tak a ona jak jej sie chce

108

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?

Myślę, że tutaj nie ma co wracać.
Dałem wszystko dla niej, a co dostawałem? Nic..
Zależało mi pocalunkach, nie mam ochoty.
Zależało mi na bliskości? Nic nie robiła
Brskowala mi sexu? Nie mam ochoty.

Dno i dno

109

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?
marcin288 napisał/a:

Myślę, że tutaj nie ma co wracać.
Dałem wszystko dla niej, a co dostawałem? Nic..
Zależało mi pocalunkach, nie mam ochoty.
Zależało mi na bliskości? Nic nie robiła
Brskowala mi sexu? Nie mam ochoty.
Dno i dno

Sam doskonale wiesz od kiedy, sam doskonale wiesz jak bardzo dla ciebie to bylo upokarzajace, sam doskonale wiesz czy to kres twojej cierpliwosci

110

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?

Chciałem bardzo z nią śledzić życie, ale jak...
Jak Ona nie chce nnnie porzadac.
No nie da się.

Dziękuję i tyle.

111

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?

Jak sie trzymasz? Dajesz rade?

112

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?

Nie daję rady...

Spotkaliśmy się wczoraj.
Wziąłem ją na kolacje, potem pojechaliśmy do niej.
Od razu poszła leżeć(około 21:00), próbowałem poraz ostatni... całusy w szyje, w ręke(bez gadania żadnego),
a Ona od razu, że nie ma ochoty...
Wyciągneła telefon i zaczęła coś czytać i pisać z koleżankami i tak przez 10 minut...
ja w tym czasie, zero reakcji, nie odzywałem się.
Ona do mnie, dlaczego tak się nie odzywam.... i wtedy się zaczeło.

Powiedziałem, że odchodzę od niej...
a ta w szoku, od razu płacz, jak to...? przecież się kochamy.
Ja jej powiedziałem, że ja Cie kocham i to bardzo i bardzo będe cierpiał, ale Ty mnie w ogóle nie kochasz...

Wygarnąłem jej, że osoba, która kocha zrobi wszystko aby druga osoba była szcześliwa(tekst z tego forum)..
Powidziałem jej, żę seks i bliskość, pocałunku sklepiają związek, że to jest bardzo ważne,
A tutaj nie ma nic z Twojej strony(jej strony)...

Zaczeła płakać mocno,...

Ogólnoe wygarnąłem wszystko, pękło totalnie we mnie, ja wszystko dla niej zrobiłem i to od razu, zawsze miałem czas dla niej.
Mimo pracy, obowiązków, dodatkowej nauki, szkoleń....

A to na czym mi zależało,  już nie tylko seks itp.
Pocisłem, że tam gdzie ja chciałem z nią jechać to zemną w życiu, ale z koleżankami oczywiscie.
Około 22:30 pojechałem do domu i prawie całą noc nie spałem...

Podziekowałem, za najlepiej spędzony czas w żyicu...

To była moja pierwsza taka prawdziwa związkowa miłość... byłem pewny, że to przetrwa na lata...

Sama mówiła zawsze, że jestem bardzo dobry dla niej i nigdy złego słowa nie powiedziała..

113

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?

No i brawo, męska decyzja smile

114

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?

Jest jedna, najważniejsza zasada - nie zapowiadaj sankcji, których nie wprowadzisz w życie! Jeżeli teraz zmięknie ci rura i choćby odpowiesz na jej ckliwe SMSy, to nic się w twoim życiu nie zmieni. Nadal będziesz tą piz...ą (bez urazy - każdy facet w swoim życiu był przez jakiś czas piz...ą:), która ma beznadziejny związek oparty na dawaniu i frustracji. Oczywiście stawiam sporą sumę na to, że pękniesz przed końcem tego dnia (najpóźniej jutro) i będziesz jej pisał jaką to nie jest wspaniałą osobą.

115

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?

Odchoruesz, ale najlepiej odetnij kontakt, skoro pisanie do kolezanek daje energii, a twoja osoba usupia, nudzi

116

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?

nieleczona choroba tarczycy może zrobić wiele złego, więc warto to uwzględnić bo może doprowadzić do niepłodności czasowej lub trwałej, ale już dobrze leczona nie jest przeszkodą, ja tak miałam nie widziałam wczesnych objawów choroby i później musiałam się natrudzić by zajść w ciążę, bo poprzestawiały mi się cykle, ale wraz z leczeniem tarczycy kontrolowałam również dn płodne testerem owulacyjnym ze śliny, takim wielokrotnego użytku i udało się po 7 miesiącach być w ciązy

117

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?

Marcin, co u ciebie? dajesz rade?

118

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?

Mieciu, jest fatalnie i tyle.

Pustka, brak porannych, popółódniowych sms, brak rozmów...
Brak spotkań.

Nie mogę się w pracy skupić itd.

Cóż mogę powiedzieć, dalej mi na niej zależy, ale co z tego...

119 Ostatnio edytowany przez 12miecio12 (2019-10-30 20:46:44)

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?

A jakikolwiek odzew z jej strony masz?
Bo skoro nie ma reakcji z jej strony to sam widzisz, dla niej byles tylko balastem, odchorujesz, ale masz szanse na nowy start, znajdziesz dziewczyne, ktorej bedzie zalerzalo na zwiazku,
Do 4 listopada mozna wysylac zgloszenia na loterie o zielona karte do USA, wyslij, w uczuciach cie sie nie wiedzie, to moze chociaz wylosujesz wink

120

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?

Odzywała się, pisała sms w tamtym i tym tygodniu, na kilka odpisałem, ale co z tego.

121 Ostatnio edytowany przez 12miecio12 (2019-10-30 21:02:21)

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?

Ale jakiego typu to pisanie, chce byc z toba, ratowac wasz zwiazek czy takie baju baju
Jak pisze o WAS, o zwiazku to odpisuj ze bardzo ja kochasz I szanujesz, ale jako kobiete partnerke, I nie dajesz rady byc dla niej tylko maskotka

122

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?

Pisanie w stylu.
- Jak w pracy
- Co słychać
- dziwne to wszystko

123

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?

Odpisuj jej w stylu jest fantastycznie, Dorota ma nieustannie ochote na seks, kocham ciebie, ale po tylu tygodniach postu chyba jej ulegne, bo tobie na mnie nie zalezy, moze zacznie cos dzialac

124

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?
marcin288 napisał/a:

Pisanie w stylu.
- Jak w pracy
- Co słychać
- dziwne to wszystko

Może pora na męską decyzję już nie tylko w głowie, a ogólnie?

125

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?

Na kilka z grzeczności odpisałem, ale pierwszy i ostatni sms to jej.

Naprawde miała zemną super...
i po co tutaj być jak najlepszy dla kogoś?

Ta pustka jest naprawde cieżka...

126

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?

Marcin, skup sie na  aktywnosci fizycznej, jak masz jakies hobby to bardzo wskazane, potrzebujesz zajecia, dla niej zawsze tryskasz szczesciem i optymizmem, na zaczepki reaguj po jakims czasie, wrzucaj uwagi typu; ,,dopiero teraz odkrywasz jak wiele dziewczyn jest uzaleznionych od seksu, itp itd

127

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?
gogo7r napisał/a:

Marcin, skup sie na  aktywnosci fizycznej, jak masz jakies hobby to bardzo wskazane, potrzebujesz zajecia, dla niej zawsze tryskasz szczesciem i optymizmem, na zaczepki reaguj po jakims czasie, wrzucaj uwagi typu; ,,dopiero teraz odkrywasz jak wiele dziewczyn jest uzaleznionych od seksu, itp itd

Doradzasz gościowi, żeby tkwił w tym co ma i jeszcze stosował jakieś gierki, które miałyby na celu zmienienie jej? big_smile przy każdej takiej odzywce to ciągle ona będzie górą smile

Gdzie ci mężczyźni?

128

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?

Czekanie na ruch z jej strony nic by ci nie dalo, teraz masz otwarte pole do manewru, jestes jeszcze bardzo poraniony aby zaczynac z kims relacje ale czas goi rany

129

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?

Tu nie ma na co czekać. Ten związek to był fikcja, dziewczyna już jasno dała do zrozumienia , że Marcin jej nie pociąga. Jej było wygodnie z nim i po prostu wykorzystała go perfidnie. Tu żadne gierki nie pomogą. Żadne. Bo gra tylko ona a Marcin wokół niej skacze.

Marcin powiedz mi, dostałeś tu tyle różnych rad, wszyscy raczej powiedzieli Ci jednogłośnie, że dziewczyna ma Cię tam gdzie słońce nie dochodzi. A Ty nadal ignorujesz to wszystko, i piszesz wkoło jedno i to samo. Zamierzasz coś z tym zrobić? Czy tylko będziesz jojczyć? Bo może Ty chcesz być taki poniżany i olewany?

130

Odp: Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?

Jak mi smutno to czytam ten temat, niektóre posty i wiem w czym byłem.

Ja o to dbałem i się starałem.
Dowiedziałem się od niej jeszcze, że od kilku miesięcy jakikolwiek dotyk, kontakt fizyczny, nawet przypadkowy(mój, rodzeństwa, koleżanek)...
ją po prostu drażnił i nie chciała mi o tym mówić, aby mnie nie smucić, myślać, że to jakoś przejdzie...

Zaproponowałem pomoc(już po za związkiem) specjalistów, ale powiedziała, że musi sobie z tym sama poradzić.

głową muru nie przebijesz.

Posty [ 66 do 130 z 203 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Brak współżycia niszczy związek - przyczyną Hashimoto?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024