Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » NIEŚMIAŁOŚĆ, NISKA SAMOOCENA, KOMPLEKSY » Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę

Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 130 z 243 ]

66

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę
Lucyfer666 napisał/a:
niepodobna napisał/a:
Kvaliteta52 napisał/a:

[...] Tak naprawdę facet który ma ciągle inne laski w oczach normalnej kobiety nie jest wartościowy. Bo to oznacza że bawi się i nie potrafi być stały w uczuciach.

Prawda.

Jednakże ostatecznie to jednak on wpływa na kobiety, a nie na odwrót.
Swoją drogą czy przypadkiem z podobny argument wobec kobiet nie skończyłby się szumem?

Nie rozumiem pierwszego zdania.

Drugie? Co skończyłoby się szumem? Zdanie, że laska, która ma co chwilę innego partnera, nie jest wartościowa w oczach mężczyzn? To oczywiste chyba, że nie jest, nie wiem, o co miałby być ten szum.

Zobacz podobne tematy :

67

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę

"bo łobuz kocha najbardziej".
Jakoś w naturze to właśnie nie "dobzi faceci", a właśnie Ci instrumentalnie traktujący kobiety mają zwykle większe zainteresowanie... Niezwykle nieprawdaż. Jakże iluzja każdej, że uda się jej go poskromić jest kusząca...

W drugim przypadku to zwykle bywa, że albo to faceci ją wykorzystywali albo coś innego i tak się stało, że się licznik nabijał.

68 Ostatnio edytowany przez Burzowy (2019-07-31 10:17:54)

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę
niepodobna napisał/a:
Kvaliteta52 napisał/a:
gracjana1992 napisał/a:

A jak z jedną nie wyjdzie to już celibat?:)
Daj spokój. Ja też jestem monogamiczna, ale co z tego tongue
Ty też jednej "nie miałeś" smile

[...] Tak naprawdę facet który ma ciągle inne laski w oczach normalnej kobiety nie jest wartościowy. Bo to oznacza że bawi się i nie potrafi być stały w uczuciach.

Prawda.

Naukowo udowodnione, że jest to NIEPRAWDA. Kobiety na zasadzie dowodu społecznego postrzegają takiego faceta jako tego, który umie zadbać o płeć przeciwna dlatego tyle kobiet się mu oddaje. Co oznacza, że o nią też zadba i taki facet jest jak najbardziej pożądany. M. In dlatego też faceci sobie dodają na liczniku. Świat jeszcze nie widział kobiety, która by to odrzucilo. Owszem może być zazdrosna o przeszłość, ale w związek i tak wejdzie. Jakby co to mogę polecić fajna książkę m. In o tym właśnie. Jak chcesz zwabic ubiorem, to równie dobrze możesz poprosić kolegów by w towarzystwie reputację Ci zrobili, też zadziała. Ja tam pamiętam jak za czasów studiów kobiety potrafiły się o mnie kłócić, mimo że żadnej z nich nie chciałem. To się samo napędza.

Zresztą autorze na pewno widziałeś, że najmniejsze branie maja ci ułożeni faceci, a największe ci co biorą co chcą, nawet jeżeli kobiety traktują przedmiotów. I również wśród forumowiczek krzyczacych, że tak nie jest.

69

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę
Burzowy napisał/a:
niepodobna napisał/a:
Kvaliteta52 napisał/a:

[...] Tak naprawdę facet który ma ciągle inne laski w oczach normalnej kobiety nie jest wartościowy. Bo to oznacza że bawi się i nie potrafi być stały w uczuciach.

Prawda.

Naukowo udowodnione, że jest to NIEPRAWDA. Kobiety na zasadzie dowodu społecznego postrzegają takiego faceta jako tego, który umie zadbać o płeć przeciwna dlatego tyle kobiet się mu oddaje. Co oznacza, że o nią też zadba i taki facet jest jak najbardziej pożądany. M. In dlatego też faceci sobie dodają na liczniku. Świat jeszcze nie widział kobiety, która by to odrzucilo. Owszem może być zazdrosna o przeszłość, ale w związek i tak wejdzie. Jakby co to mogę polecić fajna książkę m. In o tym właśnie. Jak chcesz zwabic ubiorem, to równie dobrze możesz poprosić kolegów by w towarzystwie reputację Ci zrobili, też zadziała. Ja tam pamiętam jak za czasów studiów kobiety potrafiły się o mnie kłócić, mimo że żadnej z nich nie chciałem. To się samo napędza.

Zresztą autorze na pewno widziałeś, że najmniejsze branie maja ci ułożeni faceci, a największe ci co biorą co chcą, nawet jeżeli kobiety traktują przedmiotów. I również wśród forumowiczek krzyczacych, że tak nie jest.


Zieeew szeroki.
Trudno już to czytać, serio.

70 Ostatnio edytowany przez Burzowy (2019-07-31 12:48:53)

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę

Imponująca riposta, ale co się dziwić skoro napisałem coś ewidentnego i niezaprzeczalnego, a nie swoją opinię po prostu. Ty ciągle piszesz tak jakby istniał idealny świat i Wy byście się idealnie zachowywały. Czyli głupio Ci z powodu własnych zachowań, bo po co inaczej zaprzeczac?

Edit : No i dowody na to co ja pisze są wszędzie, nawet na forum. Na Twoje dyrdymaly nie ma, bo to wymysł.

71

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę
Burzowy napisał/a:

Imponująca riposta, ale co się dziwić skoro napisałem coś ewidentnego i niezaprzeczalnego, a nie swoją opinię po prostu. Ty ciągle piszesz tak jakby istniał idealny świat i Wy byście się idealnie zachowywały. Czyli głupio Ci z powodu własnych zachowań, bo po co inaczej zaprzeczac?

Edit : No i dowody na to co ja pisze są wszędzie, nawet na forum. Na Twoje dyrdymaly nie ma, bo to wymysł.

Naprawdę sądzisz, że gdyby kobieta miała do wyboru mężczyznę, który miał 3 partnerki o które dbał, był w długich zwiazkach, był w tym stały a nie jak chorągiewka na wietrze (czyli definicja mężczyzny), a po drugiej stronie takiego co miał ich 20 to ona wolałaby tego drugiego? Naprawdę?

72 Ostatnio edytowany przez Burzowy (2019-07-31 13:24:41)

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę

To nie ja tak sądzę, czy Wy potraficie czytać? To zostało przebadane. Kobiety polegają na opinii społecznej. Plus źli chłopcy zwyczajnie Was kręcą. Poza tym 3 długie związki to trzeba mieć już trochę lat...

73

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę
Burzowy napisał/a:

Imponująca riposta, ale co się dziwić skoro napisałem coś ewidentnego i niezaprzeczalnego, a nie swoją opinię po prostu. Ty ciągle piszesz tak jakby istniał idealny świat i Wy byście się idealnie zachowywały. Czyli głupio Ci z powodu własnych zachowań, bo po co inaczej zaprzeczac?

Edit : No i dowody na to co ja pisze są wszędzie, nawet na forum. Na Twoje dyrdymaly nie ma, bo to wymysł.

Jakich moich zachowań?
Konkrety albo nie insynuuj.

74

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę
Burzowy napisał/a:

To nie ja tak sądzę, czy Wy potraficie czytać? To zostało przebadane. Kobiety polegają na opinii społecznej. Plus źli chłopcy zwyczajnie Was kręcą. Poza tym 3 długie związki to trzeba mieć już trochę lat...

To poszukaj nowych badan, jak się chce to wszystko znajdziesz. Nie wiem w czym imponować miałoby to, że facet miał bardzo dużo kobiet, a może i przy okazji chorób wenerycznych tongue na pewno nas to kreci wink

75

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę

No przecież wszystko napisałem...

76

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę

A propo dziewczyny o której tu mowa od początku dziś mi prawie sama na maskę wleciała z pieskiem. I oczywiście udawała że mnie nie zna. To jest gówniarskie zachowanie tym bardziej że nie było żadnych spięć tylko Ona nagle mi dała kosza. Zresztą i tak wziąłem numer od nowej dziewczyny tylko szybki się z nią nie spotkam bo akurat na wakacje pojechała na miesiąc. Ale i tak takie zachowanie udawanie że nie znasz głowa w dół i uśmiech to jest żałosne zresztą ona ma 21 lat więc chyba nie powinno mnie to dziwić

77

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę
Lucyfer666 napisał/a:

"bo łobuz kocha najbardziej".
Jakoś w naturze to właśnie nie "dobzi faceci", a właśnie Ci instrumentalnie traktujący kobiety mają zwykle większe zainteresowanie... Niezwykle nieprawdaż. Jakże iluzja każdej, że uda się jej go poskromić jest kusząca...

W drugim przypadku to zwykle bywa, że albo to faceci ją wykorzystywali albo coś innego i tak się stało, że się licznik nabijał.

Mity i legendy miejskie smile
Przyciągają innymi cechami, niż ten instrumentalizm, a potem się okazuje, że niestety on był w pakiecie. Wszystko na temat. Z negatywnymi wyborami facetów jest podobnie.

Oceniam tak samo, że tak to nazwę, nieskrępowane podejście do bliskości - niezależnie od płci.

78

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę

Przecież "łobuz kocha najbardziej" to jest takie typowe motto związków złożonych z typowych sebiksów i karyn bo misiek moze i złodziej czy alkoholik ale to mój misiek. Nigdy nie widzialam zeby ktos spoza patologicznej relacji wyznawal taka maksyme.

79

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę
Cynthi napisał/a:

Przecież "łobuz kocha najbardziej" to jest takie typowe motto związków złożonych z typowych sebiksów i karyn bo misiek moze i złodziej czy alkoholik ale to mój misiek. Nigdy nie widzialam zeby ktos spoza patologicznej relacji wyznawal taka maksyme.

Ja też nie.

80

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę

Nikt się nie przyzna, bo to hasło znane i wyśmiewane w internecie. Prosta sprawa idźcie na budowę i zobaczycie wszystko w praktyce. Związek seba łobuz + wykształcona kobieta, która niby ma coś w głowie to dość powszechna rzecz.

81

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę

Oczywiście, bo wszyscy oprócz Ciebie żyją tylko w internecie.

Jak Ci idzie szukanie odpowiedzi na pytanie, jakież to swoje zachowania chcę ukryć?

Burzowy napisał/a:

Czyli głupio Ci z powodu własnych zachowań, bo po co inaczej zaprzeczac?

82

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę

Jeśli mogę coś delikatnie zasugerować tooo...pozbądź się tej lichej koziej bródki;) Kiepsko to wygląda. Albo zapuść porządny zarost. Fajna fryzura też dużo dobrej roboty potrafi zdziałać;) A skóra...Może mnie to kręciło z 15 lat temu. Ale raczej fajny facio z Ciebie. Nie przestawaj ćwiczyć. Brzuch u faceta nie jest sexy:) Good luck!:)

83

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę

Ta fotka z cygarem… przyznam, ze mnie trochę smieszy, zwłaszcza w kontekście watku.
Pozerstwo. Normalną dziewczynę może "odstraszyć"..

84

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę
Benita72 napisał/a:

Ta fotka z cygarem… przyznam, ze mnie trochę smieszy, zwłaszcza w kontekście watku.
Pozerstwo. Normalną dziewczynę może "odstraszyć"..


Oj nie przesadzaj. Po prostu tak zostałem po instruowany do sesji i tyle. Miało być jak jest. Bo miało to być w ogóle do filmu ale póki co inna produkcja. I sorry ale pozerem nie jestem nie byłem nie będę i śmieszą mnie i uwłaczniają. Pozdrawiam

85

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę
Oczko82 napisał/a:

Jeśli mogę coś delikatnie zasugerować tooo...pozbądź się tej lichej koziej bródki;) Kiepsko to wygląda. Albo zapuść porządny zarost. Fajna fryzura też dużo dobrej roboty potrafi zdziałać;) A skóra...Może mnie to kręciło z 15 lat temu. Ale raczej fajny facio z Ciebie. Nie przestawaj ćwiczyć. Brzuch u faceta nie jest sexy:) Good luck!:)


Hmm no widzisz bardzo bym chciał tongue ale nie bardzo mnie się czasem o dowód pytają jak kupuje jakieś piwo czy coś. A skóra mi pasuję ja lubię inni przecież nie muszą wink no ja aż takiego brzucha nie mam tongue. Ale dziękuję za coś miłego ^^

86

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę

Przeslalam tylko sygnal (zwrotny), jak może być odebrana taka fotka (a wiec i Ty).

(to nie ja szukam partnera ;P)

ps Ludzie pisza rozne spostrzeżenia własne, ty możesz wziąć co chcesz z tego. No chyba, ze znow ma być wyłącznie marudzenie..

87

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę
Benita72 napisał/a:

Przeslalam tylko sygnal (zwrotny), jak może być odebrana taka fotka (a wiec i Ty).

(to nie ja szukam partnera ;P)

ps Ludzie pisza rozne spostrzeżenia własne, ty możesz wziąć co chcesz z tego. No chyba, ze znow ma być wyłącznie marudzenie..

Rozumiem oczywiście a ja Ci odpowiedziałem bo nie kulturalnie jest nie odpisać wink Po prostu zaznaczyłem że pozerzy mnie zawsze śmieszyli i nie lubię takiego zachowania ani narcyzmu. Wręcz mnie denerwuje. Bo po co coś robić na pokaz. Nie rozumiem. Ja sam wychodze na miasto z gitarą elektryczną i gram ale gram żeby podzielić się tym co mam w duszy a nie żeby pokazać innym bo jest dużo lepszych ode mnie itd. Gram 12 lat ale nie jestem wybitnym muzykiem wink no i właśnie dlatego że nie jestem ładnym chłopcem z gitarą to dziewczyny nie podchodzą. Podchodzą kobiety po 30 i trochę starsze i mówią miłe rzeczy. Ale w moim wieku czy młodsze akurat jak wychodzę gdzieś uciekają tongue

88

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę
Kvaliteta52 napisał/a:
Benita72 napisał/a:

Przeslalam tylko sygnal (zwrotny), jak może być odebrana taka fotka (a wiec i Ty).

(to nie ja szukam partnera ;P)

ps Ludzie pisza rozne spostrzeżenia własne, ty możesz wziąć co chcesz z tego. No chyba, ze znow ma być wyłącznie marudzenie..

Rozumiem oczywiście a ja Ci odpowiedziałem bo nie kulturalnie jest nie odpisać wink Po prostu zaznaczyłem że pozerzy mnie zawsze śmieszyli i nie lubię takiego zachowania ani narcyzmu. Wręcz mnie denerwuje. Bo po co coś robić na pokaz. Nie rozumiem. Ja sam wychodze na miasto z gitarą elektryczną i gram ale gram żeby podzielić się tym co mam w duszy a nie żeby pokazać innym bo jest dużo lepszych ode mnie itd. Gram 12 lat ale nie jestem wybitnym muzykiem wink no i właśnie dlatego że nie jestem ładnym chłopcem z gitarą to dziewczyny nie podchodzą. Podchodzą kobiety po 30 i trochę starsze i mówią miłe rzeczy. Ale w moim wieku czy młodsze akurat jak wychodzę gdzieś uciekają tongue

Czyli rozumiem, ze gdyby nie zalezalo Ci, by być kulturalnym, to bys nie odpisal? Czy to nie jest zachowanie pozorów wlasnie? ;P

Jeśli zależy Ci tylko na pocieszaniu i glaskach, to rzeczywiście, u mnie może być z tym trudno - raczej staram się uchwycić jakiś problem, który może być przyczyną, ze nie masz dziewczyny ( a chcesz).

Co do tego podchodzenia, to dlaczego uważasz, ze to dziewczyny maja podchodzić do Ciebie i zagadywać? Znaczy, rozumiem, jak grasz, ok. Ale sam tez możesz ( na innych polach) wykazac się inicjatywą.
Bo przecież oprócz tego, ze grasz, to cos w zyciu jeszcze robisz?

89 Ostatnio edytowany przez Kvaliteta52 (2019-08-08 23:30:56)

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę
Benita72 napisał/a:
Kvaliteta52 napisał/a:
Benita72 napisał/a:

Przeslalam tylko sygnal (zwrotny), jak może być odebrana taka fotka (a wiec i Ty).

(to nie ja szukam partnera ;P)

ps Ludzie pisza rozne spostrzeżenia własne, ty możesz wziąć co chcesz z tego. No chyba, ze znow ma być wyłącznie marudzenie..

Rozumiem oczywiście a ja Ci odpowiedziałem bo nie kulturalnie jest nie odpisać wink Po prostu zaznaczyłem że pozerzy mnie zawsze śmieszyli i nie lubię takiego zachowania ani narcyzmu. Wręcz mnie denerwuje. Bo po co coś robić na pokaz. Nie rozumiem. Ja sam wychodze na miasto z gitarą elektryczną i gram ale gram żeby podzielić się tym co mam w duszy a nie żeby pokazać innym bo jest dużo lepszych ode mnie itd. Gram 12 lat ale nie jestem wybitnym muzykiem wink no i właśnie dlatego że nie jestem ładnym chłopcem z gitarą to dziewczyny nie podchodzą. Podchodzą kobiety po 30 i trochę starsze i mówią miłe rzeczy. Ale w moim wieku czy młodsze akurat jak wychodzę gdzieś uciekają tongue

Czyli rozumiem, ze gdyby nie zalezalo Ci, by być kulturalnym, to bys nie odpisal? Czy to nie jest zachowanie pozorów wlasnie? ;P

Jeśli zależy Ci tylko na pocieszaniu i glaskach, to rzeczywiście, u mnie może być z tym trudno - raczej staram się uchwycić jakiś problem, który może być przyczyną, ze nie masz dziewczyny ( a chcesz).

Co do tego podchodzenia, to dlaczego uważasz, ze to dziewczyny maja podchodzić do Ciebie i zagadywać? Znaczy, rozumiem, jak grasz, ok. Ale sam tez możesz ( na innych polach) wykazac się inicjatywą.
Bo przecież oprócz tego, ze grasz, to cos w zyciu jeszcze robisz?

Nie no i tak bym odpisał. Nie uważam że nawet powinny po prostu nie zdarza mi się to i tyle. Oczywiście że sam mógłbym podejść ale chyba było by to właśnie pozerstwo jak gram i nagle przestaje i podchodzę do jakies dziewczyny bo by znaczyło że jestem tam na pokaz. I chodzi mi by jakąś wyrwać smile
A na innych polach no udało mi sie jakis czas temu przełamać. I nie mam z tym takiego problemu. Pewnie Jesteś fajną i piękną kobietą. Po nicku moge zasugerować że trochę starszą ode mnie. Ja jednak szukam kogoś w moim wieku może troszkę młodszą. I mylisz się trochę bardzo.  Bi akurat jeśli chodzi o problemy potrafię im sprostać i staram się jak mogę. Potrafie wziąc odpowiedzialność za swoje czyny i słowa. Nie mam zamiaru Ciebie ani nikogo ugłaskasać bo nie o to chodzi. Mam jednak inne podejście do kobiet na pewno nie jestem miłym chłopcem który chce być miły i zagłaskać dziewczynę. Poza tym nie spędzam życia na tym forum kiedyś w innym temacie zostałem wyzwany od tępych debili, i że mam spie..dalac na siłownie się rozładować i wiele innych pięknych epitetów i określeń ze strony kobiet. Więc założyłem temat i akurat ostatnio odwiedzam z ciekawości. Spokojnie nie jestem cofnięty czy coś chciałem po prostu poznać zdanie obcych mi osób. A mój problem ma wiele osób jednak chciałem dowiedzieć czy coś ze mną jest serio nie tak. Czy po prostu ze tego co zauważyłem. Kobiety z którymi się spotkałem przyjmują postawę "zimnej suki, która wieczór spędzić z kieliszkiem wina i narzekać że jej nikt nie chce". Sorry ale moim zdaniem to jest inaczej. Ja jestem świetnym facetem kieruje sie sercem w zyciu i potrafię kochać jednak to One nie wiedzą same czego chcą albo oczekują za dużo. A ja parę razy biegałem za dziewczyną i nic z tego nie miałem bo 8 tak mnie olała. Więc szacunek musi być obu stronny nie dam się olewać oczywiście. Dałem sobie spokój bo o ile się podobam to kobietą które w ogóle nie są w moim typie i nie umówiłbym się z nimi na randkę. Nie mam wymagań z kosmosu ale jakieś mam , mam jakiś typ dziewczyn które mi się podobają ale jak jest 2x taka jak Ja albo bliżej jej do mężczyzny niż kobiety to sorry ale nie a takim się podobam z resztą takim podoba sie każdy.  Tutaj chciałem się tylko dowiedzieć czy ze mną jest coś nie tak że mam takiego pecha. Ale wychodzi że jestem zupełnie normalnym i przystojnym facetem tylko kobiety na które trafiłem były nie dla mnie. Zresztą nie będę sie przejmował jakimiś laskami które same nie wiedzą czego chcą od życia. Spokojnie poradzę sobie. I możesz stwierdzić że jestem pozerem spokojnie wink To Twoje zdanie. Mnie takie coś nie rusza od dziecka byłem wyśmiewany czy coś, a dziewczyny robiły sobie ze mnie głównie żarty. Nauczyłem się to ignorować. Poza Tym oczywiście szanuję Twoje zdanie. Ja znów słyszałem że zdjęcia są kapitalne. Więc Pozdrawiam wink

90

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę

Brzmisz pozytywnie. Wklej pierwszego posta na sypatię, wrzuć kilka ładnych zdjęć i daj znać jakie są efekty za miesiąc lub dwa.

91

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę
Gary napisał/a:

Brzmisz pozytywnie. Wklej pierwszego posta na sypatię, wrzuć kilka ładnych zdjęć i daj znać jakie są efekty za miesiąc lub dwa.


Dzięki może właśnie tak zrobię wink Pozdrawiam i miłego wieczoru l

92

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę

Tylko bez kombinatorstwa -- wklej CAŁY pierwszy post... cały... I koniecznie daj znać ...

93 Ostatnio edytowany przez Kvaliteta52 (2019-08-08 23:41:32)

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę
Gary napisał/a:

Tylko bez kombinatorstwa -- wklej CAŁY pierwszy post... cały... I koniecznie daj znać ...

Trochę byłem na tych "portalach" i chyba cały post to trochę nie za dobry pomysł. Jednak jakiś trochę zabawny i jednocześnie prawdziwy opis byłby lepszy. Myślę że jak bym to dodał to miałbym zero odzewu i wręcz bym odstraszył potencjalną kandydatkę. Tam musi być chwytliwie,ciekawie,zabawnie,i prawdziwie. Raczej to byłby błąd no chyba że to był sarkazm. To ha ha ha normalnie mi przepona poszła...

94

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę
Kvaliteta52 napisał/a:

Trochę byłem na tych "portalach" i chyba cały post to trochę nie za dobry pomysł. Jednak jakiś trochę zabawny i jednocześnie prawdziwy opis byłby lepszy.

Naprawdę myślisz, że dziewczyny, kobiety najbardziej doceniają, że facet jest zabawny? One szukają kogoś prawdziwego, miłego, co ma uczucia, co wzbudza emocje. Nie bawidamka, nie przybitego smutasa. Ty brzmiałeś w pierwszym poście pozytywnie, życiowo.


Myślę że jak bym to dodał to miałbym zero odzewu i wręcz bym odstraszył potencjalną kandydatkę.

Hehehe... a na jakiej podstawie tak twierdzisz?

Powiem Ci jak by było -- przeczytałaby go samotna dziewczyna, która podobnie jak Ty spędziła na czymś-tam wiele lat i twój opis wzbudziłby w niej emocje, ciekawość, wydałbyś się kimś bliskim.


Tam musi być chwytliwie,ciekawie,zabawnie,

Serio?

i prawdziwie.

Raczej tak... prawdziwie, bo mnóstwo tam gości co chcą tylko seksu.

"Na cóż goła klata jak szwankuje ortografia".


Raczej to byłby błąd no chyba że to był sarkazm. To ha ha ha normalnie mi przepona poszła...

Zostawię to bez komentarza.

95

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę

Taaa opis i jego znaczenie... Które jest żadne.

96

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę
Gary napisał/a:
Kvaliteta52 napisał/a:

Trochę byłem na tych "portalach" i chyba cały post to trochę nie za dobry pomysł. Jednak jakiś trochę zabawny i jednocześnie prawdziwy opis byłby lepszy.

Naprawdę myślisz, że dziewczyny, kobiety najbardziej doceniają, że facet jest zabawny? One szukają kogoś prawdziwego, miłego, co ma uczucia, co wzbudza emocje. Nie bawidamka, nie przybitego smutasa. Ty brzmiałeś w pierwszym poście pozytywnie, życiowo.


Myślę że jak bym to dodał to miałbym zero odzewu i wręcz bym odstraszył potencjalną kandydatkę.

Hehehe... a na jakiej podstawie tak twierdzisz?

Powiem Ci jak by było -- przeczytałaby go samotna dziewczyna, która podobnie jak Ty spędziła na czymś-tam wiele lat i twój opis wzbudziłby w niej emocje, ciekawość, wydałbyś się kimś bliskim.


Tam musi być chwytliwie,ciekawie,zabawnie,

Serio?

i prawdziwie.

Raczej tak... prawdziwie, bo mnóstwo tam gości co chcą tylko seksu.

"Na cóż goła klata jak szwankuje ortografia".


Raczej to byłby błąd no chyba że to był sarkazm. To ha ha ha normalnie mi przepona poszła...

Zostawię to bez komentarza.


Dobra spoko. Po prostu nie dowierzam że serio mógłby ktoś być tak w porządku. W większości w internecie to ludzie wyśmieją niż pomogą. Więc naprawdę dziękuje po prostu pomyślałem że to sarkazm. Nie czuj się urażony smile

97

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę
Kvaliteta52 napisał/a:
Gary napisał/a:
Kvaliteta52 napisał/a:

Trochę byłem na tych "portalach" i chyba cały post to trochę nie za dobry pomysł. Jednak jakiś trochę zabawny i jednocześnie prawdziwy opis byłby lepszy.

Naprawdę myślisz, że dziewczyny, kobiety najbardziej doceniają, że facet jest zabawny? One szukają kogoś prawdziwego, miłego, co ma uczucia, co wzbudza emocje. Nie bawidamka, nie przybitego smutasa. Ty brzmiałeś w pierwszym poście pozytywnie, życiowo.


Myślę że jak bym to dodał to miałbym zero odzewu i wręcz bym odstraszył potencjalną kandydatkę.

Hehehe... a na jakiej podstawie tak twierdzisz?

Powiem Ci jak by było -- przeczytałaby go samotna dziewczyna, która podobnie jak Ty spędziła na czymś-tam wiele lat i twój opis wzbudziłby w niej emocje, ciekawość, wydałbyś się kimś bliskim.


Tam musi być chwytliwie,ciekawie,zabawnie,

Serio?

i prawdziwie.

Raczej tak... prawdziwie, bo mnóstwo tam gości co chcą tylko seksu.

"Na cóż goła klata jak szwankuje ortografia".


Raczej to byłby błąd no chyba że to był sarkazm. To ha ha ha normalnie mi przepona poszła...

Zostawię to bez komentarza.


Dobra spoko. Po prostu nie dowierzam że serio mógłby ktoś być tak w porządku. W większości w internecie to ludzie wyśmieją niż pomogą. Więc naprawdę dziękuje po prostu pomyślałem że to sarkazm. Nie czuj się urażony smile

Choć powiem Ci szczerze wiele dziewczyn mi nie odpisało albo odpisało bo im się akurat nudziło. Próbowałem ale tam się poddałem. Bo siła przebicia musi być ogromna kiedy do laski piszę 100 typów dziennie. A miałem naprawdę fajny miły, prawdziwy i trochę zabawny opis żeby nie było zbyt  sztywno i wiesz co ? Nic parę dziewczyn odczytało i olało mnie. Albo jak już to że nie mają czasu itd.

98 Ostatnio edytowany przez Kvaliteta52 (2019-08-09 05:15:56)

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę
Gary napisał/a:
Kvaliteta52 napisał/a:

Trochę byłem na tych "portalach" i chyba cały post to trochę nie za dobry pomysł. Jednak jakiś trochę zabawny i jednocześnie prawdziwy opis byłby lepszy.

Naprawdę myślisz, że dziewczyny, kobiety najbardziej doceniają, że facet jest zabawny? One szukają kogoś prawdziwego, miłego, co ma uczucia, co wzbudza emocje. Nie bawidamka, nie przybitego smutasa. Ty brzmiałeś w pierwszym poście pozytywnie, życiowo.


Myślę że jak bym to dodał to miałbym zero odzewu i wręcz bym odstraszył potencjalną kandydatkę.

Hehehe... a na jakiej podstawie tak twierdzisz?

Powiem Ci jak by było -- przeczytałaby go samotna dziewczyna, która podobnie jak Ty spędziła na czymś-tam wiele lat i twój opis wzbudziłby w niej emocje, ciekawość, wydałbyś się kimś bliskim.


Tam musi być chwytliwie,ciekawie,zabawnie,

Serio?

i prawdziwie.

Raczej tak... prawdziwie, bo mnóstwo tam gości co chcą tylko seksu.

"Na cóż goła klata jak szwankuje ortografia".


Raczej to byłby błąd no chyba że to był sarkazm. To ha ha ha normalnie mi przepona poszła...

Zostawię to bez komentarza.

Dobra zrobię tak na próbę nikt mi za to w pysk nie da. Jak cokolwiek się stanie to nie wiem wsiadam w bmkę i stawiam piwo albo 0.7. Tyle że nawet nie dałoby rady bo opis na takich portalach ma ograniczony zasób znaków a trochę się tam rozpisałem.

99

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę

W pociąg wsiądź, przynajmniej też się napijesz. Szkoda, że nie rozumiesz ; )

100

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę
niepodobna napisał/a:

W pociąg wsiądź, przynajmniej też się napijesz. Szkoda, że nie rozumiesz ; )

Przyznam że teraz nie wiem o co chodzi. Może i ten Pan ma rację. Jednak jak byłem na takim portalu to niestety nie mam za dobrych doświadczeń. W pewnym momencie po prostu to usunąłem bo była i tak cisza w eterze. Do mnie nie pisały smile a jak napisałem
Ja przeważnie zostałem zlany. Nie przepadam za piciem mogę się napić piwa czy jakoś okazyjnie ewentualnie. Zresztą akurat racja jest w tym że w kobiecie trzeba wzbudzić emocje a nie tylko być zabawnym. I rozumiem to doskonale ale nie chodziło mi że robię z siebie pajaca ale po prostu nie jestem ponury tylko pozytywny i z uśmiechem.

101

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę

I to jest niesamowite. Z jednej strony kobiety narzekają, że na portalach sami zboczency, a z drugiej nie-zboczency narzekają, że kobiety im nie odpisują.

102

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę
Kvaliteta52 napisał/a:

Pewnie Jesteś fajną i piękną kobietą. Po nicku moge zasugerować że trochę starszą ode mnie. Ja jednak szukam kogoś w moim wieku może troszkę młodszą. wink

Ej.., chyba zaszlo nieporozumienie - ja nie szukam nikogo i moja osoba nie ma w aspekcie znaczenia. Chcialam pomoc Ci spojrzeć na siebie oczami potencjalnej dziewczyny. powodzenia

103

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę
Benita72 napisał/a:
Kvaliteta52 napisał/a:

Pewnie Jesteś fajną i piękną kobietą. Po nicku moge zasugerować że trochę starszą ode mnie. Ja jednak szukam kogoś w moim wieku może troszkę młodszą. wink

Ej.., chyba zaszlo nieporozumienie - ja nie szukam nikogo i moja osoba nie ma w aspekcie znaczenia. Chcialam pomoc Ci spojrzeć na siebie oczami potencjalnej dziewczyny. powodzenia

A ja chciałem po prostu być tylko miły. I oczywiście rozumiem i raczej się domyśliłem bo nie miałem nawet na myśli że czegoś od Ciebie chcę. Po prostu tak napisałem. A na początku chciałem być miły. Bo w internecie nie trzeba się tylko obrażać,hejtować itd. czasem warto bezinteresownie być miłym.

104

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę

No i ok, teraz jesteś miły.
Ja tez chciałam być miła i pomoc.

105

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę

Now kiss.

106 Ostatnio edytowany przez niepodobna (2019-08-10 01:10:42)

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę

Autorze, reagujesz trochę drażliwie smile Przecież sam dałeś link do facebooka, publicznie, żeby skomentować twoje fotki, a teraz wydaje się, że masz pretensje, że coś na ten temat jest pisane. Nie każdy napisze Ci to, co chcesz, z tym trzeba się liczyć, a komentarze tutaj raczej nie są złośliwe, mają na celu jakieś podpowiedzi, bo ich chciałeś - a czy słuszne, to inna sprawa.

Zajrzałam w końcu i ja. Moje wrażenie jest takie, że wyglądasz OK i nie w powierzchowności należy szukać powodów trudności ze znalezieniem kogoś. Natomiast co do samych zdjęć, to zgodzę się z opinią, że są trochę zbyt upozowane (może nawet pozerskie?), choć niezłe jako fotografie, a obca osoba przecież nie wie, że dane zdjęcie to kadr z filmu czy coś podobnego. No, ale rodzaj zdjęć może mieć znaczenie tylko wtedy, kiedy poznajesz przez facebooka... Tam rzeczywiście szybko ocenia się kogoś jako naturalnego, zwykłego człowieka, lub kogoś, kto właśnie się kreuje, i to pierwsze, czyli jakieś zwyczajne zdjęcia, będzie bardziej zachęcające dla osoby, która jest nastawiona na prawdziwość, szczerość w kontakcie.

Jednak wzmianka o beemce tu w wątku trochę wzmacnia wrażenie pozy : ) I to miałam na uwadze pisząc wcześniejszy komentarz.

Gary ma dużo racji, gdy pisze o znaczeniu prawdziwości, naturalności, pokazywania uczuć, zamiast bycia zabawnym zawsze i w każdej sytuacji. Nie chciał Ci dokuczyć. Po prostu ma dobre wyczucie tematu.
A pierwszy post rzeczywiście robi dobre wrażenie, choć zabawny nie był. Rozważ to.

Trochę dziwne jest dla mnie oczekiwanie, że dziewczyny będą się ustawiać się w kolejce, bo grasz na gitarze gdzieś na widoku : ) Czujesz się gwiazdą? To tak nie działa. Fajnie, że masz pasję. Ale po pierwsze w kontaktach męsko-damskich to nie jest tak, że twoje zainteresowania zrobią robotę, bo wiążemy się z człowiekiem, a nie z tym, czym się zajmuje, po drugie posiadanie pasji, nawet ciekawej dla innych, nie ściągnie magicznie w twoim kierunku grupy osób, z których będziesz mógł wybierać, tu jednak liczy się działanie w tym kierunku.

Działania podejmujesz - to fajnie. Źle by było, gdybyś tylko czekał z gitarą na fanki smile

Akurat portale są kiepskim miejscem. Tym, że tam Ci nie idzie, nie przejmowałabym się.

107

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę
niepodobna napisał/a:

Autorze, reagujesz trochę drażliwie smile Przecież sam dałeś link do facebooka, publicznie, żeby skomentować twoje fotki, a teraz wydaje się, że masz pretensje, że coś na ten temat jest pisane. Nie każdy napisze Ci to, co chcesz, z tym trzeba się liczyć, a komentarze tutaj raczej nie są złośliwe, mają na celu jakieś podpowiedzi, bo ich chciałeś - a czy słuszne, to inna sprawa.

Zajrzałam w końcu i ja. Moje wrażenie jest takie, że wyglądasz OK i nie w powierzchowności należy szukać powodów trudności ze znalezieniem kogoś. Natomiast co do samych zdjęć, to zgodzę się z opinią, że są trochę zbyt upozowane (może nawet pozerskie?), choć niezłe jako fotografie, a obca osoba przecież nie wie, że dane zdjęcie to kadr z filmu czy coś podobnego. No, ale rodzaj zdjęć może mieć znaczenie tylko wtedy, kiedy poznajesz przez facebooka... Tam rzeczywiście szybko ocenia się kogoś jako naturalnego, zwykłego człowieka, lub kogoś, kto właśnie się kreuje, i to pierwsze, czyli jakieś zwyczajne zdjęcia, będzie bardziej zachęcające dla osoby, która jest nastawiona na prawdziwość, szczerość w kontakcie.

Jednak wzmianka o beemce tu w wątku trochę wzmacnia wrażenie pozy : ) I to miałam na uwadze pisząc wcześniejszy komentarz.

Gary ma dużo racji, gdy pisze o znaczeniu prawdziwości, naturalności, pokazywania uczuć, zamiast bycia zabawnym zawsze i w każdej sytuacji. Nie chciał Ci dokuczyć. Po prostu ma dobre wyczucie tematu.
A pierwszy post rzeczywiście robi dobre wrażenie, choć zabawny nie był. Rozważ to.

Trochę dziwne jest dla mnie oczekiwanie, że dziewczyny będą się ustawiać się w kolejce, bo grasz na gitarze gdzieś na widoku : ) Czujesz się gwiazdą? To tak nie działa. Fajnie, że masz pasję. Ale po pierwsze w kontaktach męsko-damskich to nie jest tak, że twoje zainteresowania zrobią robotę, bo wiążemy się z człowiekiem, a nie z tym, czym się zajmuje, po drugie posiadanie pasji, nawet ciekawej dla innych, nie ściągnie magicznie w twoim kierunku grupy osób, z których będziesz mógł wybierać, tu jednak liczy się działanie w tym kierunku.

Działania podejmujesz - to fajnie. Źle by było, gdybyś tylko czekał z gitarą na fanki smile

Akurat portale są kiepskim miejscem. Tym, że tam Ci nie idzie, nie przejmowałabym się.


Wiesz co ja wcale nie zareagowałem drażliwie. Po prostu odpowiedziałem. Ja wszystko rozumie. A zdjęcia no taką sesje mi zapromował kumpel i taką zrobiliśmy. Zresztą nagrywamy film i zobaczysz jeśli wejdziesz za jakiś czas na mojego Facebooka że zgadza się ze zdjęciami. Wcale nie mam nikomu nic za złe ani się nie spinam. Mogłaś to tak odebrać spoko. Ale co do grania gitarze ja naprawdę tylko podkreślam że mi się nie zdarzyło żeby jakaś podeszła a byłem świadkiem nie raz że dziewczyny się ustawiały wokół gościa. No i wiesz trochę żartuje to z beemką to też tak zabawnie i nie chodzi mi żeby podchodziły było by fajnie. Ale ja jestem muzykiem kocham muzykę i gram bo to kocham. Wcale nie mam pretensji bardzo mnie cieszy że temat jest w miarę "żywy". Rozumiem że chodzi o uczucia i emocje tylko ja próbuje dojść do tego dlaczego kobiety zostawiają mnie lub zrywają konakt bo jakbyś mnie poznała osobiście myślę że od razu byś nie uciekła tongue...mam nadzieję. Ja na pewno pozerem nie jestem mam dystans i szczerze interesuje mnie tylko konstruktywna krytyka. I rozumiem że nikt nie chcę być złośliwy. Ale kurcze ja nie mówię że mam być tylko zabawny, chodzi mi jak już wspomniałem że nie jestem ponuym typem bez uśmiechu który pokazuje że jest mu źle bo 4 lata jest sam. To akurat siedzi we mnie głęboko i jeśli istnieje taka kobieta to chętnie bym jej pokazał co we mnie siedzi. Nie czuję się gwiazdą bardzo chciałbym być muzykiem i coś osiągnąć ale dziś duża konkurencja a ja gram co prawda 12 lat gram głównie blues i raczej jakbym grał jakiegoś Ed Sheerana lub coś pewnie by to płeć przeciwną bardziej zainteresowało. I wiesz

108 Ostatnio edytowany przez Kvaliteta52 (2019-08-14 00:20:04)

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę
niepodobna napisał/a:

Autorze, reagujesz trochę drażliwie smile Przecież sam dałeś link do facebooka, publicznie, żeby skomentować twoje fotki, a teraz wydaje się, że masz pretensje, że coś na ten temat jest pisane. Nie każdy napisze Ci to, co chcesz, z tym trzeba się liczyć, a komentarze tutaj raczej nie są złośliwe, mają na celu jakieś podpowiedzi, bo ich chciałeś - a czy słuszne, to inna sprawa.

Zajrzałam w końcu i ja. Moje wrażenie jest takie, że wyglądasz OK i nie w powierzchowności należy szukać powodów trudności ze znalezieniem kogoś. Natomiast co do samych zdjęć, to zgodzę się z opinią, że są trochę zbyt upozowane (może nawet pozerskie?), choć niezłe jako fotografie, a obca osoba przecież nie wie, że dane zdjęcie to kadr z filmu czy coś podobnego. No, ale rodzaj zdjęć może mieć znaczenie tylko wtedy, kiedy poznajesz przez facebooka... Tam rzeczywiście szybko ocenia się kogoś jako naturalnego, zwykłego człowieka, lub kogoś, kto właśnie się kreuje, i to pierwsze, czyli jakieś zwyczajne zdjęcia, będzie bardziej zachęcające dla osoby, która jest nastawiona na prawdziwość, szczerość w kontakcie.

Jednak wzmianka o beemce tu w wątku trochę wzmacnia wrażenie pozy : ) I to miałam na uwadze pisząc wcześniejszy komentarz.

Gary ma dużo racji, gdy pisze o znaczeniu prawdziwości, naturalności, pokazywania uczuć, zamiast bycia zabawnym zawsze i w każdej sytuacji. Nie chciał Ci dokuczyć. Po prostu ma dobre wyczucie tematu.
A pierwszy post rzeczywiście robi dobre wrażenie, choć zabawny nie był. Rozważ to.

Trochę dziwne jest dla mnie oczekiwanie, że dziewczyny będą się ustawiać się w kolejce, bo grasz na gitarze gdzieś na widoku : ) Czujesz się gwiazdą? To tak nie działa. Fajnie, że masz pasję. Ale po pierwsze w kontaktach męsko-damskich to nie jest tak, że twoje zainteresowania zrobią robotę, bo wiążemy się z człowiekiem, a nie z tym, czym się zajmuje, po drugie posiadanie pasji, nawet ciekawej dla innych, nie ściągnie magicznie w twoim kierunku grupy osób, z których będziesz mógł wybierać, tu jednak liczy się działanie w tym kierunku.

Działania podejmujesz - to fajnie. Źle by było, gdybyś tylko czekał z gitarą na fanki smile

Akurat portale są kiepskim miejscem. Tym, że tam Ci nie idzie, nie przejmowałabym się.

niepodobna napisał/a:

Autorze, reagujesz trochę drażliwie smile Przecież sam dałeś link do facebooka, publicznie, żeby skomentować twoje fotki, a teraz wydaje się, że masz pretensje, że coś na ten temat jest pisane. Nie każdy napisze Ci to, co chcesz, z tym trzeba się liczyć, a komentarze tutaj raczej nie są złośliwe, mają na celu jakieś podpowiedzi, bo ich chciałeś - a czy słuszne, to inna sprawa.

Zajrzałam w końcu i ja. Moje wrażenie jest takie, że wyglądasz OK i nie w powierzchowności należy szukać powodów trudności ze znalezieniem kogoś. Natomiast co do samych zdjęć, to zgodzę się z opinią, że są trochę zbyt upozowane (może nawet pozerskie?), choć niezłe jako fotografie, a obca osoba przecież nie wie, że dane zdjęcie to kadr z filmu czy coś podobnego. No, ale rodzaj zdjęć może mieć znaczenie tylko wtedy, kiedy poznajesz przez facebooka... Tam rzeczywiście szybko ocenia się kogoś jako naturalnego, zwykłego człowieka, lub kogoś, kto właśnie się kreuje, i to pierwsze, czyli jakieś zwyczajne zdjęcia, będzie bardziej zachęcające dla osoby, która jest nastawiona na prawdziwość, szczerość w kontakcie.

Jednak wzmianka o beemce tu w wątku trochę wzmacnia wrażenie pozy : ) I to miałam na uwadze pisząc wcześniejszy komentarz.

Gary ma dużo racji, gdy pisze o znaczeniu prawdziwości, naturalności, pokazywania uczuć, zamiast bycia zabawnym zawsze i w każdej sytuacji. Nie chciał Ci dokuczyć. Po prostu ma dobre wyczucie tematu.
A pierwszy post rzeczywiście robi dobre wrażenie, choć zabawny nie był. Rozważ to.

Trochę dziwne jest dla mnie oczekiwanie, że dziewczyny będą się ustawiać się w kolejce, bo grasz na gitarze gdzieś na widoku : ) Czujesz się gwiazdą? To tak nie działa. Fajnie, że masz pasję. Ale po pierwsze w kontaktach męsko-damskich to nie jest tak, że twoje zainteresowania zrobią robotę, bo wiążemy się z człowiekiem, a nie z tym, czym się zajmuje, po drugie posiadanie pasji, nawet ciekawej dla innych, nie ściągnie magicznie w twoim kierunku grupy osób, z których będziesz mógł wybierać, tu jednak liczy się działanie w tym kierunku.

Działania podejmujesz - to fajnie. Źle by było, gdybyś tylko czekał z gitarą na fanki smile

Akurat portale są kiepskim miejscem. Tym, że tam Ci nie idzie, nie przejmowałabym się.

Wiesz Panie w innym moim starym poście jak napisalem że chcialbym miec dziewczynę to wyzywaly mnie od chu.., sku itd. że mam spier.. na siłownie i kupić sobie lalkę dmuchaną bo zrozumiały chyba że chciałbym mieć że chciałbym ją bzykać tylko. Mocno zdystansowałem sie do tego forum i kobiet które mi tu odpisywały żeby nie powiedzieć zdenerwowały mnie bo oceniły mnie jak śmiecia nie mając bladego cholernego pojęcia jaki jestem. I dlatego to pewnym czasie dopiero zdecydowałem się założyć nowe konto i temat. Widzisz właśnie w moim przypadku myślę że nic nie nie robi roboty. A pasję mam i to nie jedną bo np: też pasjonuje się gotowaniem, sportem uprawiam kalistenikę ćwiczę na kołach gimnastycznych siłowo głównie. Kiedyś uprawiałem Parkour 10lat w sumie. Interesuje mnie tez mechanika, sam jestem elektronikiem z zawodu. Więc i w komputerach czy elektronice sobie radzę. Nie chcę właśnie żeby kobieta zainteresowało się moim portfelem czy czymś potrzebuję po prostu uczucia, trochę wsparcia i po prostu Jej obecności. Taki mam styl i nie mam zamiaru wychodzić na pozera. Większości ludziom które znam się podoba i zresztą to tylko jakaś forma sztuki i nic by mi to nie dało jakbym nagle opróżnił Facebooka wink .

Gorąco Cię Pozdrawiam wink

109

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę

Haha... Ed Sheeran - spoko gość z wyglądu... ale muzyka nie w moim guście.

110

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę

Wygladasz ok z wygladu. Nie sadze, ze wyglad to jakikolwiek problem w Twoim wypadku. Niczego sobie i masz swoj styl.

111

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę
Winter.Kween napisał/a:

Wygladasz ok z wygladu. Nie sadze, ze wyglad to jakikolwiek problem w Twoim wypadku. Niczego sobie i masz swoj styl.


Fajnie że tak myślisz to miłe. Obserwując sprawę i moje życie. To związałem się niegdyś z nieodpowiednimi kobietami. A teraz trafiam na kobiety, które nie są najwyraźniej dojrzałe ja myślę od nich dojrzalej. Bo chciałbym związku. A one może chcą związku i chcą sie bawić. Albo wkręcają mi tanie bajki. Tyle że ja nie jestem głupi. I musi być konkretnie albo się spotykamy i poznajemy albo się Jej nudzi i chce zabić czas to niech koleżanki jej ten czas poświęcą. Zresztą ja sobie do zarzucenia nie mam nic poważnego. Mam oczywiście wady jak każdy. Ale wiem że potrafię kochać i pomagam ludziom kiedy są wobec mnie w porządku i mnie szanują. Potrafię dać serce na dłoni i nie bawię się uczuciami ani kobietami. Nawet nie potrafię.  Jestem czuły i gdy potrzeba potrafię rozluźnić atmosferę. Ale no nie wiem co nie odpowiada dziewczyną. Chyba muszę wyjechać z tego miasta albo nawet z Polski. Kobiety które poznałem nie doceniły i udowodniły że nie zasługują na to bym coś do nich poczuł i dał im serce na dłoni. Smuci mnie fakt że mam ciągle tak żadnych sukcesów już o jakieś bliskości to nawet nie wspominam. Bo spotkania to jakieś spacery,wyjscia 0 jakiś oznak z ich strony że chcą mnie bliżej. I to mnie smuci że nie ma z ich strony tego że mnie chcą tylko z łaską się spotkają. A ja tracę paliwo, pieniądze a potem nerwy. Bo nic nie wychodzi zrywają kontakt albo piszą do mnie jak im jest źle. Ale mnie to nie obchodzi bo wiem że ani się nie spotkają tylko po prostu szukają takiego pocieszenia przez pisanie. A ja frajerem nie jestem ani żadne friendzony ani inne taki dziwne,krzywe rzeczy. Na przyjaźń trzeba sobie zapracować a One mają mnie za frajera od pocieszenia słownego bo je rozumie itd. Ale dały mi kosza więc koniec tematu. 0 albo 1 po co bawić się w pół środki.   Ślicznie Pozdrawiam ;*

112 Ostatnio edytowany przez Kvaliteta52 (2019-08-14 04:43:52)

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę
Winter.Kween napisał/a:

Wygladasz ok z wygladu. Nie sadze, ze wyglad to jakikolwiek problem w Twoim wypadku. Niczego sobie i masz swoj styl.


Oczywiście dodam że to nie tak że każda z którą się spotykam ma ze mną być. Ale żeby każda nawet nie chciała spróbować i te kosze co dają najczęściej piszą po spotkaniach albo coś mało dojrzałego. Ale jedna powiedziały mi prosto w oczy jednak wszystko załatwiliśmy bardzo pokojowo i dziś jest moją koleżanką. Za to ją szanuję, niby próbowała coś poczuć ale nie była w stanie. I dlatego ja nie szukam koleżanek bo po co mi ? Żebym je woził samochodem jak nie mają podwózki. Eh szacunek ma być obustronny. Jesli dziewczyna jest spoko to jakiś kontakt może zostać. Ale jeśli mówi mi że nie zaszufladkowała mnie jako tylko kolegę a potem daje kosza i za tydzień Ją widzę z innym to nie mamy o czym rozmawiać. Czasem czuję że wiele spieprzyłem, zastanawiam się czy coś ze mną jest nie tak ale nigdy chyba nie myślałem że to może z nimi jest coś nie halo. Jakoś na spotkaniach jest spoko nigdy nie narzekają i chcą następnych spotkań ale nawet jeśli delikatnie coś sytuację do przodu popycham to za parę spotkań widzę że Ty chcesz zwiazku ale ja nie mogę Ci powiedzieć tego samego. Słyszałem że jestem czarujący i parę fajnych określeń ale co z tego skoro niby nie jestem brzydki ani durny i ogarnięty a i tak nie potrafię znaleźć takiej która by mnie chciala. Mam kolegów którzy co weekend mają inną czasem im zazdroszczę bo takie powodzenie to pewnie fajna rzecz ale z drugiej strony ja nie szukam kogoś żeby bzyknąć i do widzenia tylko normalnie dziewczyny jakieś relacji,związku ale nic mi nie wychodzi. I chyba się poddam i sobie odpuszczę bo tylko się denerwuje i mniej rzeczy mnie zaczyna cieszyć. Zbytnio się tym przejmuje ale ja jestem sam z przymusu a nie "singlem" z wyboru. Pozdrawiam ;*

113

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę

Ten wyjazd to nie jest taki zly pomysl. Za granica jest wiele osob, szczegolnie w krajach gdzie mieszaja sie nacje i moze tez latwiej wejsc w jakies swoje klimaty.
Napewno mi bylo latwiej poniewaz nie moglam sie znalezc w moim miescie w Polsce to napewno.

Ludzie Ci doradzali zeby zmienic ubior, zeby zdjecia pokasowac. Po co? Nie wydaje mi sie, ze tedy droga. Raczej zmienic otoczenie.
Po co siebie prezentowac na jakis sposob i cos tam pod dywan zamiatac. Ja mam takie zdjecia niektore i nagrania, ze klekajcie narody. Jedni to zobacza i beda histeryzowac, ze jestem stuknieta i wlasnie takie osoby sa nie dla mnie. Bo na co mi ktos bez poczucia humoru?

Takie to sa rady moje powierzchowne oczywiscie, bo nie wiem czy nie masz jakis zachowan czy wewnetrznych problemow, ktore rezultuja w takiej sytuacji.
Ale nie koniecznie. Jestes mlody jeszcze.

114

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę

Dobra, ktoś to musi napisać...
Autorze, szukasz opinii, pomocy, jakiegoś nakierowania, ale taka bardzo podstawowa sprawa- masz pojęcie jak ciężko czyta się takie długie teksty praktycznie pozbawione przecinków?? Aż cięzko uwierzyć, że czytasz cokolwiek.

Spróbuję zobrazować Ci ten problem w ten sposób: Pracuję fizycznie w lesie, czasem w morderczych warunkach. Ale jakbyś mi przystawił tą swoja giwerę do głowy i dał wybór: "czytasz tu jeszcze raz moje posty, albo jedziesz zasuwać na godzinę do największego syfu w okolicy", 
to nawet przy +30 czy -15 C,  z ręką na sercu! - nie zastanawiałbym się ani sekundy i chwilę później widziałbyś tylko tylne światła mojego auta.

Poważnie. Znam to forum od lat i zdanie wielu ludzi stąd na temat takich ścian tekstu. Znaczna ich część pewnie nie dobrnęła nawet do końca pierwszego Twojego postu. Dlatego, że czytanie czegoś takiego sprawia wręcz namacalny ból (np. mnie), dlatego że niektórzy uznają to za brak szacunku dla nich, albo ot tak - dla zasady- i żeby nie prowokować kolejnych bluźnierstw językowych tego rodzaju.
Dodajmy do tego jeszcze takie błędy ortograficzne, których w życiu nie spotkałem i to się mija naprawdę z celem- ma niską efektywność.
Skoro coś robisz (w tym wypadku- przychodzisz po opinie) to zrób to jak najlepiej jak potrafisz, pod każdym względem.
A Ty z miejsca odrzucasz od siebie X % ludzi, którzy mogliby coś Ci poradzić. Czy odezwaliby się i poradzili? Tego nie wiadomo, ale Ty masz robić (najlepiej) to co należy do Ciebie, czy to tu, czy gdziekolwiek indziej.
Bródka, skóra, cygara to co innego, kwestia gustu i preferencji, ale ortografia i interpunkcja prezentowana w dostatecznym stopniu to moim zdaniem absolutna podstawa. Weź coś z tym zrób.

Co do treści (bardzo wybiórczo, bo wciąż mam oczopląs po tej lekturze i nie mogę się skupić):

1 Propozycja wrzucenie pierwszego posta na profil nie jest dobrym pomysłem, uważam to wręcz za jakiś żart.
Są tam oczywiście pozytywne treści, ale dopóki ktoś Cię chociaż trochę nie polubi, będzie filtrował profil raczej pod kątem Twoich deficytów.
A tych jest co niemiara: niepewność, ewidentne problemy w nawiązywaniu relacji, brak motywacji i pewności siebie, nieudane związki, jakieś odwieczne friendzony, parcie na związek (w domyśle z kimkolwiek, czyli desperacja), dziecinne pytania gdzie szukać dziewczyn, niechęć do autorefleksji ("nie będę opisywał swoich związków"). Poza tym, co to w ogóle obchodzi te dziewczyny? I od kiedy od takich rzeczy zaczyna się związek? Od zainteresowania swoimi wadami i problemami?
Podobała mi się za to autoironia (zamierzona?) z tą nawaloną dziewczyną, która Cię całowała na dysce. Ale znów- takie historie opowiada się dopiero wtedy, kiedy widzisz że dziewczyna której to opowiadasz, akceptuje Cię choćby wizualnie. Inaczej to dość żalosne i wzbudza w najlepszym razie litość.

2 "Zatracenie człowieczeństwa". Szacun za odwagę w zmierzeniu się z uniwersalnym problemem problemów żołądkowych w niesprzyjających okolicznościach, ale są sprawy których ludzie nie potrafią "przeskoczyć". Ty nie jesteś (póki co) znaną gwiazdą filmową, która gra wymyślone postacie i może sobie pozwolić w filmie nawet na pierdzenie i sranie po śmietnikach. Ty szukasz dziewczyny, a Twoja rola w tym shorcie jest utożsamiana z Twoją realną osobą i staje sie częścią pierwszego wrażenia, które wywołujesz. Umieszczając akurat ten film utrudniasz tylko sobie sprawę.

3 Wspominałeś o jakimś profilu z portalu, który miałeś lub masz, możesz go tu wrzucić?

4 Co to za temat z forum, w którym dziewczyny Cię zjechały? Poproszę linka, to ważne.

5 Nie jesteś Brad Pitt, raczej Sean Penn. Może raczej wąs by ci pasował?;)

115

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę

Przychodzą mi na myśl dwie chińskie mądrości:

1. "O miłość nie można błagać, trzeba sobie na nią zasłużyć"
2. "Ten, kto boi się cierpienia (z poczucia samotności) już i tak cierpi na skutek strachu"

Jeżeli nie podejdziesz do dziewczyny to na pewno nic nie zyskasz, ale jeśli podjedziesz to na pewno nie stracisz. Widzisz tak wielu facetów boi się podejść, że ty będąc nim już zyskujesz. One stroją się godzinami, czasem dzień wcześniej planują co założą więc jeśli będziesz przechodził obok takiej, która ci się podoba, rzuć zwyczajnie: hej piękna....i idź dalej w swoją stronę...W każdym z nas jest trochę próżności i czasem lubimy słuchać komplementów a zwłaszcza kobiety...

116 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2019-08-23 20:00:59)

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę
Naprędce napisał/a:

Dobra, ktoś to musi napisać...
Autorze, szukasz opinii, pomocy, jakiegoś nakierowania, ale taka bardzo podstawowa sprawa- masz pojęcie jak ciężko czyta się takie długie teksty praktycznie pozbawione przecinków?? Aż cięzko uwierzyć, że czytasz cokolwiek.

Spróbuję zobrazować Ci ten problem w ten sposób: Pracuję fizycznie w lesie, czasem w morderczych warunkach. Ale jakbyś mi przystawił tą swoja giwerę do głowy i dał wybór: "czytasz tu jeszcze raz moje posty, albo jedziesz zasuwać na godzinę do największego syfu w okolicy", 
to nawet przy +30 czy -15 C,  z ręką na sercu! - nie zastanawiałbym się ani sekundy i chwilę później widziałbyś tylko tylne światła mojego auta.

Poważnie. Znam to forum od lat i zdanie wielu ludzi stąd na temat takich ścian tekstu. Znaczna ich część pewnie nie dobrnęła nawet do końca pierwszego Twojego postu. Dlatego, że czytanie czegoś takiego sprawia wręcz namacalny ból (np. mnie), dlatego że niektórzy uznają to za brak szacunku dla nich, albo ot tak - dla zasady- i żeby nie prowokować kolejnych bluźnierstw językowych tego rodzaju.
Dodajmy do tego jeszcze takie błędy ortograficzne, których w życiu nie spotkałem i to się mija naprawdę z celem- ma niską efektywność.
Skoro coś robisz (w tym wypadku- przychodzisz po opinie) to zrób to jak najlepiej jak potrafisz, pod każdym względem.
A Ty z miejsca odrzucasz od siebie X % ludzi, którzy mogliby coś Ci poradzić. Czy odezwaliby się i poradzili? Tego nie wiadomo, ale Ty masz robić (najlepiej) to co należy do Ciebie, czy to tu, czy gdziekolwiek indziej.
Bródka, skóra, cygara to co innego, kwestia gustu i preferencji, ale ortografia i interpunkcja prezentowana w dostatecznym stopniu to moim zdaniem absolutna podstawa. Weź coś z tym zrób.

Co do treści (bardzo wybiórczo, bo wciąż mam oczopląs po tej lekturze i nie mogę się skupić):

1 Propozycja wrzucenie pierwszego posta na profil nie jest dobrym pomysłem, uważam to wręcz za jakiś żart.
Są tam oczywiście pozytywne treści, ale dopóki ktoś Cię chociaż trochę nie polubi, będzie filtrował profil raczej pod kątem Twoich deficytów.
A tych jest co niemiara: niepewność, ewidentne problemy w nawiązywaniu relacji, brak motywacji i pewności siebie, nieudane związki, jakieś odwieczne friendzony, parcie na związek (w domyśle z kimkolwiek, czyli desperacja), dziecinne pytania gdzie szukać dziewczyn, niechęć do autorefleksji ("nie będę opisywał swoich związków"). Poza tym, co to w ogóle obchodzi te dziewczyny? I od kiedy od takich rzeczy zaczyna się związek? Od zainteresowania swoimi wadami i problemami?
Podobała mi się za to autoironia (zamierzona?) z tą nawaloną dziewczyną, która Cię całowała na dysce. Ale znów- takie historie opowiada się dopiero wtedy, kiedy widzisz że dziewczyna której to opowiadasz, akceptuje Cię choćby wizualnie. Inaczej to dość żalosne i wzbudza w najlepszym razie litość.

2 "Zatracenie człowieczeństwa". Szacun za odwagę w zmierzeniu się z uniwersalnym problemem problemów żołądkowych w niesprzyjających okolicznościach, ale są sprawy których ludzie nie potrafią "przeskoczyć". Ty nie jesteś (póki co) znaną gwiazdą filmową, która gra wymyślone postacie i może sobie pozwolić w filmie nawet na pierdzenie i sranie po śmietnikach. Ty szukasz dziewczyny, a Twoja rola w tym shorcie jest utożsamiana z Twoją realną osobą i staje sie częścią pierwszego wrażenia, które wywołujesz. Umieszczając akurat ten film utrudniasz tylko sobie sprawę.

3 Wspominałeś o jakimś profilu z portalu, który miałeś lub masz, możesz go tu wrzucić?

4 Co to za temat z forum, w którym dziewczyny Cię zjechały? Poproszę linka, to ważne.

5 Nie jesteś Brad Pitt, raczej Sean Penn. Może raczej wąs by ci pasował?;)


Masz rację pisałem większość na szybko i nawet nie zwróciłem uwagi na przecinki. Wiesz ten film jest dla jaj. Jak ktoś tego nie rozumię tzn. , że mamy inne poczucie humoru może horror, który nagraliśmy lepiej przypadnie do gustu. Musiałbym poszukać to był też głupi temat. Bo rozwodziłem nad sprawą, która postawiła mnie w sytuacji gówniarza lub nie dojrzałego emocjonalnie. I na innym koncie tam to pisałem. No ale zostałem dość mocno obrażony, jednak wolałbym to usłyszeć jak mówią mi to One prosto w oczy. Mogę wrzucić link do tego portalu. I wiem jak działają portale nie wierzę że jakbym wrzucił pierwszy post coś by się stało. Pewne jest że nie zaczyna się znajomości od tego z kim się było jak było źle itd.

Pozdrawiam wink

nieregulaminowy link

117

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę

Moim zdaniem szczery i głębszy opis jest ważny, bo wyłapuje te, które do Ciebie właśnie będą pasować, choćby to była 1.
Możesz napisać sobie jakiś bardziej gładki i zwabić więcej dziewczyn- ale to będzie strata czasu bo będą się odsiewać.
Co do zdjęć to samo. Jak czujesz ze  na którymś to nie jesteś Ty, usuń je. Nieważne co kolega fotograf doradza, to nie wystawa fotograficzna.
Dobrze, że dałeś kwiaty tamtej dziewczynie- bo chciałeś. Nie straciłeś czasu. Zainteresowana dziewczyna nie przepłasza się kwiatami.

118

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę

Kvaliteta52, no nie dogadamy się. Ale nie przejmuj się, to akurat nie Twój problem, tylko mój.

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę

Ten post udowadnia mi że każdy ma swoją perspektywe i nie wolno porównywac problemów. Ja mam 26 lat i raz mnie kuzynka przytuliła to było by na tyle kontaktów z kobietami. Byłęś w trzech związkach i uważasz że jesteś nie atrakcyjny dla kobiet big_smile? Jezu chłopie ja uważam że trzy związki w całym życiu to za dużo big_smile No ale tutaj znó, kwestia perspektywy, bo wiesz ja nigdy nie jadłem wink

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę
CichyJarek napisał/a:

No to jak nie jesteś prawiczkiem to połowa droga do sukcesu. Jeżeli mogę zapytać, ile tych dziewczyn miałeś?

NIe rozumiem czemu nie to połowa sukcesu że nie jest prawiczkiem ? Osobiście jako kobieta szukałabym własnie prawiczka mając pewność że już sie nikomu nie oddał smile

121

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę
niedojrzalychlopczyk napisał/a:
CichyJarek napisał/a:

No to jak nie jesteś prawiczkiem to połowa droga do sukcesu. Jeżeli mogę zapytać, ile tych dziewczyn miałeś?

NIe rozumiem czemu nie to połowa sukcesu że nie jest prawiczkiem ? Osobiście jako kobieta szukałabym własnie prawiczka mając pewność że już sie nikomu nie oddał smile

Hmm, przecież jesteś facetem, coś ci się chyba pomieszało.

122

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę
niedojrzalychlopczyk napisał/a:

Ten post udowadnia mi że każdy ma swoją perspektywe i nie wolno porównywac problemów. Ja mam 26 lat i raz mnie kuzynka przytuliła to było by na tyle kontaktów z kobietami. Byłęś w trzech związkach i uważasz że jesteś nie atrakcyjny dla kobiet big_smile? Jezu chłopie ja uważam że trzy związki w całym życiu to za dużo big_smile No ale tutaj znó, kwestia perspektywy, bo wiesz ja nigdy nie jadłem wink

Ja też w wieku 26 nie byłem jeszcze w żadnym związku. Ba, dopiero wtedy pierwszy raz się seksiłem. Teraz mam 47 lat i z perspektywy czasu to, aż Ci zazdroszczę tego...sorry, naiwnego podejścia do tych spraw. Jeśli w ogóle w końcu kiedykolwiek zaczniesz z kimś być w związku (a pewnie z czasem będzie o to coraz trudniej, bo "poprzeczka" będzie rosnąć, no i tych dziewic coraz mniej), to dopiero wtedy się zderzysz z bolesną rzeczywistością.

123 Ostatnio edytowany przez CichyJarek (2019-08-31 02:12:18)

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę
Misinx napisał/a:
niedojrzalychlopczyk napisał/a:

Ten post udowadnia mi że każdy ma swoją perspektywe i nie wolno porównywac problemów. Ja mam 26 lat i raz mnie kuzynka przytuliła to było by na tyle kontaktów z kobietami. Byłęś w trzech związkach i uważasz że jesteś nie atrakcyjny dla kobiet big_smile? Jezu chłopie ja uważam że trzy związki w całym życiu to za dużo big_smile No ale tutaj znó, kwestia perspektywy, bo wiesz ja nigdy nie jadłem wink

Ja też w wieku 26 nie byłem jeszcze w żadnym związku. Ba, dopiero wtedy pierwszy raz się seksiłem. Teraz mam 47 lat i z perspektywy czasu to, aż Ci zazdroszczę tego...sorry, naiwnego podejścia do tych spraw. Jeśli w ogóle w końcu kiedykolwiek zaczniesz z kimś być w związku (a pewnie z czasem będzie o to coraz trudniej, bo "poprzeczka" będzie rosnąć, no i tych dziewic coraz mniej), to dopiero wtedy się zderzysz z bolesną rzeczywistością.

Czyli uważasz że co ? Trzeba mieć 10, 20 czy 50 kobiet bo nie rozumiem? Autor poprzedniego postu może ma troche naiwne podejście do tematu ale sam uważam że mężczyzna też powinien się szanować. Jaka jest według ciebie bolesna rzeczywistość ?

124

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę

Wiecie co dam sobie chyba spokój. Męcze się od prawie 5 lat. Spotykałem się z dziewczynami ale widocznie one same nie wiedziały czego chciały. Zraziłem się i daje sobie spokój. Nie wiem co mógłbym zrobić. Ja nawet jak bym się ubrał w garnitur to chyba nic mi to nie da. Nie wiem, dlaczego tak to wygląda żadna z którą się spotkałem nie traktowała mnie jak faceta. Co podświadomie wyczuwają że szukam związku ? Hey to chyba dobrze. Bo nie chcę jej tylko przelecieć tylko nawiązać jakąś relację z przyszłością. A dziewczyna o której była mowa ma już 2 po tym jak mi dała kosza i jest w związku. Dziękuję wszystkim za rady i konstruktywną krytykę. Faktycznie parę razy chyba nie zrozumiałem pewnych rzeczy. Ale naprawdę za dużo nerwów mnie kosztuje wszystko. Każda kobieta mnie olewa po 1-2tygodniach ani się nie przytuli ani buzi nic. Oczywiście to ja działam pierwszy i ja próbuje ale nic nie wychodzi. Tak, że nie chcę mi się jestem tym wszystkim zmęczony i straciłem nadzieję. Jeśli coś się zmieni to może napiszę, ale na razie to jeszcze raz wam wszystkim dziękuję i do zobaczenia smile

125 Ostatnio edytowany przez Rumunski_Zolnierz (2019-09-04 18:09:12)

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę

Wiadomo nie ma co się załamywać tylko trzeba ciągle iść do przodu smile
Ja po 10 latach praktycznie codziennego szukania dałem sobie już spokój, ja nawet nigdy koleżanki nie miałem, nie szukam dziewczyny w ogóle, po prostu można wziąć dwie stówy i się spotkać z jakąś na godzinę - człowiek zaoszczędza masę czasu i nie traci nerwów smile
Jak coś się zmieni to daj znać, ciekawi jesteśmy.

126 Ostatnio edytowany przez Kvaliteta52 (2019-09-04 21:05:26)

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Wiadomo nie ma co się załamywać tylko trzeba ciągle iść do przodu smile
Ja po 10 latach praktycznie codziennego szukania dałem sobie już spokój, ja nawet nigdy koleżanki nie miałem, nie szukam dziewczyny w ogóle, po prostu można wziąć dwie stówy i się spotkać z jakąś na godzinę - człowiek zaoszczędza masę czasu i nie traci nerwów smile
Jak coś się zmieni to daj znać, ciekawi jesteśmy.

127

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Wiadomo nie ma co się załamywać tylko trzeba ciągle iść do przodu smile
Ja po 10 latach praktycznie codziennego szukania dałem sobie już spokój, ja nawet nigdy koleżanki nie miałem, nie szukam dziewczyny w ogóle, po prostu można wziąć dwie stówy i się spotkać z jakąś na godzinę - człowiek zaoszczędza masę czasu i nie traci nerwów smile
Jak coś się zmieni to daj znać, ciekawi jesteśmy.


Też mi proponują znajomi idź się zabawić. Tylko że sam seks to nie wszystko jednak ja potrzebuję czegoś więcej jakiś uczuć,relacji. Jadę za granicę chcę spełnić swoje marzenie czyli kupić Mustanga smile mam oczywiście pieniądze odłożone. Ale jadę zarobić i na Mustanga bo tak sobie wymarzyłem i chcę zbudować lub kupić dom. Póki co no odpusciłem. Nigdy tego nie zrobiłem ale się poddaje nie mam sił,szkoda mi nerwów chodzę jak bomba. Nie potrafię się wyluzować. Jak się coś zmieni to na pewno się odezwę, być może odzyskam siłę i coś się zmieni ale zraziłem się mocno. Nie myślałem że kobiety potrafią tak krzywdzić i być tak nie zdecydowane. Nie wiem serio, przestałem szukać. Nie mam nawet ochoty, straciłem ochotę na relację, nawet na seks w ogóle mnie nie ciągnie ani nic, jest mi przykro i załamałem się ale trudno. Nie miałem żadnego wsparcia i zostałem sam. I wątpię że cokolwiek się zmieni. Trzymajcie się wink

128

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę

Mam znajomych, którzy grupką w kilka osób chodzą razem do domu publicznego by uprawiać seks z prostytutkami.
Są to faceci naprawdę bardzo dobrze sytuowani finansowo, wyższe uczelnie, dobre zarobki, nowe ciuchy, plany na przyszłość a chodzą po prostytutkach bo też już chyba nie mają sił na te związki i skakanie niczym rycerzyk przy księżniczce smile
Jak coś to daj znać kiedyś, hej.

129

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Mam znajomych, którzy grupką w kilka osób chodzą razem do domu publicznego by uprawiać seks z prostytutkami.
Są to faceci naprawdę bardzo dobrze sytuowani finansowo, wyższe uczelnie, dobre zarobki, nowe ciuchy, plany na przyszłość a chodzą po prostytutkach bo też już chyba nie mają sił na te związki i skakanie niczym rycerzyk przy księżniczce smile
Jak coś to daj znać kiedyś, hej.

No, gdyby mieli skakać tylko po to, żeby mieć seks, to prostytutki są lepszym wyjściem.

Może koledzy słabo ogarniają, na czym polega związek? Tego niestety nie uczą na uczelniach, a dobre zarobki i nowe ciuchy niczego w tej kwestii nie zmienią...

130

Odp: Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę
niepodobna napisał/a:

uczelniach, a dobre zarobki i nowe ciuchy niczego w tej kwestii nie zmienią...

Ale ich brak bardzo przeszkadza.

Posty [ 66 do 130 z 243 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » NIEŚMIAŁOŚĆ, NISKA SAMOOCENA, KOMPLEKSY » Mam 27 lat i jakoś trudno mi poznać dziewczynę

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024