A ja dopiero teraz zaczęłem się dobrze bawić przy tej "kobiecości"
Czyli zakochujesz sie w dominie ona robi sie uległa czyli traci dla Ciebie część swoich cech. Czy to jest ta sama kobieta w ktorej sie zakochałeś?
Wiele kobiet ma taki problem z facetami - najpierw był maczo a teraz jest pantofel. I już go nie kochają bo tak się zmienił.
66 2019-01-22 23:00:15 Ostatnio edytowany przez Marata (2019-01-22 23:03:17)
canarios napisał/a:Wyrwane z kontekstu razem z korzeniami. Jeśli idziesz z ukochanym facetem do łóżka to co robisz: kłócisz się czy ulegasz? Ktoś musi ulegać bo ktoś musi być pod spodem i dawać się bzykać. Czy to wam sprawia przykrość?
A jak to ja zaciągam faceta do łóżka i on jest pod spodem i daje się bzykać, to kłócę się czy ulegam?
To zależy czy wyginasz się w łuk i wyciągasz spod łóżka szpikulec do lodu czy nie
canarios napisał/a:Wyrwane z kontekstu razem z korzeniami. Jeśli idziesz z ukochanym facetem do łóżka to co robisz: kłócisz się czy ulegasz? Ktoś musi ulegać bo ktoś musi być pod spodem i dawać się bzykać. Czy to wam sprawia przykrość?
A jak to ja zaciągam faceta do łóżka i on jest pod spodem i daje się bzykać, to kłócę się czy ulegam?
Teraz to dopiero canarios ma zagwozdkę.
jjbp napisał/a:canarios napisał/a:Coś co robi się zgodnie ze swoją naturą nie może w żadnym wypadku szkodzić. Coś co sprawia mi przyjemność nie sprawia przykrości. Przepraszam za takie truistyczne zdania, ale chyba tak to wygląda.
Chce zobaczyć takie rozumowanie jak mówimy o kobietach i ich życiu seksualnym
Seks- tak, promiskuityzm- nie.
Dla wielu mężczyzn granica leży na jednym partnerze - nich samych
santapietruszka napisał/a:canarios napisał/a:Wyrwane z kontekstu razem z korzeniami. Jeśli idziesz z ukochanym facetem do łóżka to co robisz: kłócisz się czy ulegasz? Ktoś musi ulegać bo ktoś musi być pod spodem i dawać się bzykać. Czy to wam sprawia przykrość?
A jak to ja zaciągam faceta do łóżka i on jest pod spodem i daje się bzykać, to kłócę się czy ulegam?
To zależy czy wyginasz się w łuk i wyciągasz spod łóżka szpikulec do lodu czy nie
Wiem, że mój post jest niemerytoryczny, ale chciałam tylko wyrazić uznanie, Elu.
Ela210 napisał/a:santapietruszka napisał/a:A jak to ja zaciągam faceta do łóżka i on jest pod spodem i daje się bzykać, to kłócę się czy ulegam?
To zależy czy wyginasz się w łuk i wyciągasz spod łóżka szpikulec do lodu czy nie
Wiem, że mój post jest niemerytoryczny, ale chciałam tylko wyrazić uznanie, Elu.
Dzięki
Powinien to zrobić Canarios, ale wtedy by pomyślał, że uległ
Przed chwilą zimno było, a teraz jakoś gorąco. Chyba okno nawet otworzę.
Wnoszę 4-pak i wymagam spokoju żeby go zrobić.
A ja mówię: chodź kobieto, nawet szkło Ci ładne kupiłem byś mogła sobie przelać. Tak lepiej jak dla mnie .
Wnoszę 4-pak i wymagam spokoju żeby go zrobić.
Mój małż powiedział, że podbija stawkę. Wnosi sześciopak, już zrobiony.
Snake napisał/a:Wnoszę 4-pak i wymagam spokoju żeby go zrobić.
Mój małż powiedział, że podbija stawkę. Wnosi sześciopak, już zrobiony.
Mój Małż i 6-pak
Snake napisał/a:Wnoszę 4-pak i wymagam spokoju żeby go zrobić.
Mój małż powiedział, że podbija stawkę. Wnosi sześciopak, już zrobiony.
Żartowałem. Mam narzuconą abstynencję. To już chyba trzeci dzień Co prawda jest coś w zamian ale he, he ile można? Ja wyrosłem słuchając wymagań kobiet z pokolenia mojej matki, która nie raz wymawiała mojemu ojcu - czemu ty nie kupisz wina i nie napijesz się ze mną w domu tylko chlejesz na mieście?! Wdrukowałem sobie do głowy, że tego w gruncie rzeczy pragną kobiety więc ja kupuję wino i sączę z małżonką. Też źle... Może dla odmiany trzeba się zacząć włóczyć chlać i rwać na mieście? Tylko nie wyrobię na taksówki dojeżdżając ze wsi, chyba że przeniknę do towarzystwa gromadzącego się wokół sklepiku 30 minut piechotą od domu
W sumie bardzo mili ludzie. Kiedyś jak ich zapytałem o jedną rzecz na wyrywki rzucili się z odpowiedziami kłócąc się ze sobą zawzięcie kto mi lepiej doradza.
Na poważnie od kobiety wymagam niewiele. Głównie żeby w mojej obecności nie piszczała i nie krzyczała piskliwie, bo to mnie bardzo drażni. Dlatego moja krzyczy mało piskliwie Uległych z natury nie lubię, sam ją sobie uczynię uległą kiedy będę chciał. Na co dzień uległość mnie drażni. W sumie niewiele więcej mi przychodzi do głowy poza określonymi wymiarami
Co sam oferuję nie bardzo wiem. Potrafię się nie narzucać, znikać gdzieś na drugim końcu domu, a to chyba dość dobra cecha? Szybko mi przechodzi złość, trudno mnie wyprowadzić z równowagi ale jak się wyprowadzi, to lepiej mieć formę sprintera. Mam jakąś tam odwagę cywilną więc kopnę się tyłek ale przyznam się do błędu. Oczywiście jeśli uznam, że to był mój błąd
Nie podoba mi sie ta twoja uległa dziewczyna. To jakiś cielak prowadzony na rzeź.
Nigdy Cię nie zdominuje w łóżku, nigdy nie zmusi do oglądania spadających gwiazd w środku nocy, nigdy nie zmusi Cię do kłamania dla niej (sprobuj powiedziec kobiecie w ciąży że jest gruba ) i nie zmusi Cię do zrobienia czegoś "bo tak". Tylko jak to ciele będzie lazła za Tobą przez życie wpatrzona jak w obrazek. I gdzieś się roztopi w tym byciu oddaną i uległą.
Nie podoba mi się Twoja wizja.
Mam psa ,który ma naturalnie sterczące uszy. Za każdym razem kiedy wołam go albo patrzę na niego on kuli uszy na głowie. To jest gest uległości. Czasem gdy leżę on potrafi wejść mi na plecy i drapać pazurami po głowie czyli pozwalam mu na bardzo dużo. Nigdy na niego nawet nie krzyknąłem. Pies nigdy na mnie nawet nie zawarczal. Czy tak działa schemat uległość-dominacja? Dominacja jest naturalna, bo mógłbym go skrzywdzić gdybym tylko chciał,ale tego nie robię, bo on okazuje uległość. Ktoś powiedział, że mężczyzna powinien zdominować kobietę dobrocią a ja twierdzę, że uległością. Myślę, że to jest klucz do prawidłowej interakcji damsko-męskiej.
A ja dopiero teraz zaczęłem się dobrze bawić przy tej "kobiecości"
Czyli zakochujesz sie w dominie ona robi sie uległa czyli traci dla Ciebie część swoich cech. Czy to jest ta sama kobieta w ktorej sie zakochałeś?
Wiele kobiet ma taki problem z facetami - najpierw był maczo a teraz jest pantofel. I już go nie kochają bo tak się zmienił.
Dominacja- uległość nie mają nic wspólnego z sado- maso( dominą) albo tyle co Demokryt z demokracją!
Marata napisał/a:Nie podoba mi sie ta twoja uległa dziewczyna. To jakiś cielak prowadzony na rzeź.
Nigdy Cię nie zdominuje w łóżku, nigdy nie zmusi do oglądania spadających gwiazd w środku nocy, nigdy nie zmusi Cię do kłamania dla niej (sprobuj powiedziec kobiecie w ciąży że jest gruba ) i nie zmusi Cię do zrobienia czegoś "bo tak". Tylko jak to ciele będzie lazła za Tobą przez życie wpatrzona jak w obrazek. I gdzieś się roztopi w tym byciu oddaną i uległą.
Nie podoba mi się Twoja wizja.Mam psa ,który ma naturalnie sterczące uszy. Za każdym razem kiedy wołam go albo patrzę na niego on kuli uszy na głowie. To jest gest uległości. Czasem gdy leżę on potrafi wejść mi na plecy i drapać pazurami po głowie czyli pozwalam mu na bardzo dużo. Nigdy na niego nawet nie krzyknąłem. Pies nigdy na mnie nawet nie zawarczal. Czy tak działa schemat uległość-dominacja? Dominacja jest naturalna, bo mógłbym go skrzywdzić gdybym tylko chciał,ale tego nie robię, bo on okazuje uległość. Ktoś powiedział, że mężczyzna powinien zdominować kobietę dobrocią a ja twierdzę, że uległością. Myślę, że to jest klucz do prawidłowej interakcji damsko-męskiej.
Czytam to, co tu piszesz canarios i się zastanawiam co takiego sobie kompensujesz ustawiając się w roli dominującej. Miałeś trudne relacje z rówieśnikami w dzieciństwie? Napatrzyłeś się na związek, w którym ktoś był w podległej zależności, że tak bardzo Ci zależy, aby kogoś zdominować?
Brrr.. paskudne podejście do relacji.
canarios napisał/a:Jak kobieta jest uległa to staje się szczęśliwa ☺
canarios napisał/a:Nawet kobiety tzw dominatorki potrafią być uległe tylko potrzeba mężczyzny, który wyzwoli odpowiednie pokłady kobiecości. Nawet bossowie mafii potrafią ulegać swoim małym córeczkom czyli każdy ma potencjał.
Ja nadal nie rozumiem, co ma piernik do wiatraka. Dlaczego stanę się szczęśliwa, jak będę uległa. Strasznie motasz te swoje wypowiedzi, chyba sam nie wiesz, o co Ci właściwie chodzi - zresztą już nawet to napisałeś...
canarios napisał/a:Wyrwane z kontekstu razem z korzeniami. Jeśli idziesz z ukochanym facetem do łóżka to co robisz: kłócisz się czy ulegasz? Ktoś musi ulegać bo ktoś musi być pod spodem i dawać się bzykać. Czy to wam sprawia przykrość?
A jak to ja zaciągam faceta do łóżka i on jest pod spodem i daje się bzykać, to kłócę się czy ulegam?
Jak go "zaciągasz" i jest " pod spodem" to albo go gwałcisz albo jest leniwy.
Mam psa ,który ma naturalnie sterczące uszy. Za każdym razem kiedy wołam go albo patrzę na niego on kuli uszy na głowie. To jest gest uległości. Czasem gdy leżę on potrafi wejść mi na plecy i drapać pazurami po głowie czyli pozwalam mu na bardzo dużo. Nigdy na niego nawet nie krzyknąłem. Pies nigdy na mnie nawet nie zawarczal. Czy tak działa schemat uległość-dominacja? Dominacja jest naturalna, bo mógłbym go skrzywdzić gdybym tylko chciał,ale tego nie robię, bo on okazuje uległość. Ktoś powiedział, że mężczyzna powinien zdominować kobietę dobrocią a ja twierdzę, że uległością. Myślę, że to jest klucz do prawidłowej interakcji damsko-męskiej.
Myślę, że mylisz się okrutnie.
Albo inaczej - być może to gdzieś działa. Zapewne są osoby, które lubią być uległe, ale niekoniecznie odpowiada to każdemu mężczyźnie. Osobiście nie widziałam aby taki model działał prawidłowo.
Szanuję Twoje zdanie Luc- ale myślę, że Canarios nie miał na myśli scenek z Greya.
Coś gdzieś mu dzwoni- ale nie do końca wiadomo gdzie
ale myślę, że Canarios nie miał na myśli scenek z Greya.
Ja też nie to miałam na myśli
Canarios wypowiedział się wystarczająco precyzyjnie jak wyobraża sobie prawidłowe relacje. I z tym się nie zgadzam. Uległość to nie jest najlepsze spoiwo związku. Może być wprawdzie względnie trwałym spoiwem, dopóki uległa strona nie zda sobie sprawy.
Kompromisy owszem. Uległość nie.
Ela210 napisał/a:ale myślę, że Canarios nie miał na myśli scenek z Greya.
Ja też nie to miałam na myśli
Canarios wypowiedział się wystarczająco precyzyjnie jak wyobraża sobie prawidłowe relacje. I z tym się nie zgadzam. Uległość to nie jest najlepsze spoiwo związku. Może być wprawdzie względnie trwałym spoiwem, dopóki uległa strona nie zda sobie sprawy.
Kompromisy owszem. Uległość nie.
Ty piszesz o poziomie świadomie racjonalnym, podejmowaniu konkretnych decyzji. A jest jeszcze klimat dla dwojga i tam nie może zgrzytać.
Tu już mamy obraz kobiecości- męskości- taką aurę- którą można i pominąć, że niezgodna i racjonalnie coś budować- ale jak się w życiu trafi na dopasowaną z kimś innym w tym wymiarze- może być krucho- ale to temat rzeka...
canarios napisał/a:Mam psa ,który ma naturalnie sterczące uszy. Za każdym razem kiedy wołam go albo patrzę na niego on kuli uszy na głowie. To jest gest uległości. Czasem gdy leżę on potrafi wejść mi na plecy i drapać pazurami po głowie czyli pozwalam mu na bardzo dużo. Nigdy na niego nawet nie krzyknąłem. Pies nigdy na mnie nawet nie zawarczal. Czy tak działa schemat uległość-dominacja? Dominacja jest naturalna, bo mógłbym go skrzywdzić gdybym tylko chciał,ale tego nie robię, bo on okazuje uległość. Ktoś powiedział, że mężczyzna powinien zdominować kobietę dobrocią a ja twierdzę, że uległością. Myślę, że to jest klucz do prawidłowej interakcji damsko-męskiej.
Myślę, że mylisz się okrutnie.
Albo inaczej - być może to gdzieś działa. Zapewne są osoby, które lubią być uległe, ale niekoniecznie odpowiada to każdemu mężczyźnie. Osobiście nie widziałam aby taki model działał prawidłowo.
Bo nawet nie wiesz, że to jest jedyny model działający. 90% ludzi wierzy w działanie demokracji we wszystkich demokratycznych krajach podczas gdy tam wszędzie rządzi wąska grupa ludzi czyli oligarchia. Obudź się! Partnerstwo istnieje tylko pomiędzy dwoma osobami tej samej płci. Pomiędzy dwoma różnej płci jedno musi dominować a drugie ulegać i jak myślisz dominuje ex definicione ten kto wkłada czy ten kto pozwala wkładać? Widziałeś sukę, która siedzi na psie? Santapietruszka chyba widziała. Czy potrafisz wyciągać prawidłowe wnioski z obserwacji świata? Pobaw się klockami tylko nie zrób sobie krzywdy!
P.S. Wiesz co to jest KRLD? Koreańska Republika Ludowo Demokratyczna. Dzisiaj jest to monarchia a królem jest Kim Dzong Un.
Bo nawet nie wiesz, że to jest jedyny model działający. 90% ludzi wierzy w działanie demokracji we wszystkich demokratycznych krajach podczas gdy tam wszędzie rządzi wąska grupa ludzi czyli oligarchia. Obudź się! Partnerstwo istnieje tylko pomiędzy dwoma osobami tej samej płci. Pomiędzy dwoma różnej płci jedno musi dominować a drugie ulegać i jak myślisz dominuje ex definicione ten kto wkłada czy ten kto pozwala wkładać? Widziałeś sukę, która siedzi na psie? Santapietruszka chyba widziała. Czy potrafisz wyciągać prawidłowe wnioski z obserwacji świata? Pobaw się klockami tylko nie zrób sobie krzywdy!
P.S. Wiesz co to jest KRLD? Koreańska Republika Ludowo Demokratyczna. Dzisiaj jest to monarchia a królem jest Kim Dzong Un.
Wyłącznie wg Ciebie jest to jedyny model działający. Z mojego doświadczenia wynika co innego, ale możesz pozostać przy swoim zdaniu. Ty je masz teoretycznie, ja przećwiczone doświadczalnie.
Natomiast ton protekcjonalny możesz sobie darować. Twoje wywody nie są tego warte.
Szanuję Twoje zdanie Luc- ale myślę, że Canarios nie miał na myśli scenek z Greya.
Coś gdzieś mu dzwoni- ale nie do końca wiadomo gdzie
Może będę miał wsparcie, ale nie chodzi mi tu by za wszelką cenę mieć rację tylko zatrważa mnie poziom ignorancji i pomieszania pojęć. Jeśli mówię i dominacji to ktoś od razu wyskakuje ze zboczeniami a uległość to wcale nie pozwalanie na to by robiono z nami wszystko. To jest bliższe ustępliwości. Starajcie się zrozumieć.
Ty piszesz o poziomie świadomie racjonalnym, podejmowaniu konkretnych decyzji.
O tym także, ale nie wyłącznie.
90 2019-01-23 02:26:43 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2019-01-23 02:27:03)
Partnerstwo istnieje tylko pomiędzy dwoma osobami tej samej płci. Pomiędzy dwoma różnej płci jedno musi dominować a drugie ulegać i jak myślisz dominuje ex definicione ten kto wkłada czy ten kto pozwala wkładać?
Starajcie się zrozumieć.
Bardzo staram się zrozumieć, ale słabo mi idzie.
Nie pisałam o dominie w łóżku, a w życiu canarios
Poza tym widziałam sukę włażącą na psa w celu zdominowania go - poobserwuj psy ras północnych. Akurat ja widziałam u malamutów.
Eh... wydaje mi się, że canarios, jesteś młody.
Zobacz, dyskutujesz z kobietami, które nie są uległe i zobacz, na jaki wysiłek intelektualny musisz sie zdobyć.
Jest zabawnie, jest śmiesznie, masz grono kibiców.
A przy takim oddanym cielaczku co byś z siebie dał?
Ona przyniosła by Ci kapcie, popatrzyła z miłością w oczy powiedziała "tak, masz rację, otworzyć Ci piwo?" I łot koniec wysiłku.
92 2019-01-23 07:55:36 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2019-01-23 07:58:37)
santapietruszka napisał/a:A jak to ja zaciągam faceta do łóżka i on jest pod spodem i daje się bzykać, to kłócę się czy ulegam?
Jak go "zaciągasz" i jest " pod spodem" to albo go gwałcisz albo jest leniwy.
Hm. Według Ciebie nie ma opcji, że można po prostu tak lubić? Kobieta ma być uległa i koniec? Jedyna słuszna i obowiązująca prawda?
Rozumiem, że spotkałeś już w życiu dużo kobiet i z taką uległą jesteś w szczęśliwym związku, a z innymi nie wyszło, bo nie chciały być uległe?
A mój małż się śmieje, że kobiety rzeczywiście wnoszą do domu uległość.
Facet marudzi, marudzi boczy się i nie chce ale w końcu ulega i wchodzi pod pantofel.
Marata napisał/a:Nie podoba mi sie ta twoja uległa dziewczyna. To jakiś cielak prowadzony na rzeź.
Nigdy Cię nie zdominuje w łóżku, nigdy nie zmusi do oglądania spadających gwiazd w środku nocy, nigdy nie zmusi Cię do kłamania dla niej (sprobuj powiedziec kobiecie w ciąży że jest gruba ) i nie zmusi Cię do zrobienia czegoś "bo tak". Tylko jak to ciele będzie lazła za Tobą przez życie wpatrzona jak w obrazek. I gdzieś się roztopi w tym byciu oddaną i uległą.
Nie podoba mi się Twoja wizja.Mam psa ,który ma naturalnie sterczące uszy. Za każdym razem kiedy wołam go albo patrzę na niego on kuli uszy na głowie. To jest gest uległości. Czasem gdy leżę on potrafi wejść mi na plecy i drapać pazurami po głowie czyli pozwalam mu na bardzo dużo. Nigdy na niego nawet nie krzyknąłem. Pies nigdy na mnie nawet nie zawarczal. Czy tak działa schemat uległość-dominacja? Dominacja jest naturalna, bo mógłbym go skrzywdzić gdybym tylko chciał,ale tego nie robię, bo on okazuje uległość. Ktoś powiedział, że mężczyzna powinien zdominować kobietę dobrocią a ja twierdzę, że uległością. Myślę, że to jest klucz do prawidłowej interakcji damsko-męskiej.
Nooo proszę, żeby jeszcze ten pies gotować umiał....
Canarios ma 1 stronie piszesz w odpowiedzi na moje pytanie że i kobieta i mężczyzna maja ulegać. Pomijam fakt że na kolejnych stronach rozpisujesz się wyłączne o uległosci kobiet a to mała nieścisłości. Moje pytanie brzmi jak obie osoby mogą być uległe? W stosunku do kogo są wtedy uległe skoro żadna nie ma dominować? Czy Tobie aby nie chodzi po prostu o zdolność do kompromisu? Bo to nie to samo co uleglosc jakby co.
Tak przeczytałem cały wątek i stwierdzam, że to po prostu złoto.
A mój małż się śmieje, że kobiety rzeczywiście wnoszą do domu uległość.
Facet marudzi, marudzi boczy się i nie chce ale w końcu ulega i wchodzi pod pantofel.
Mnie twój związek wisi. Swojego męża możesz sobie trzymać pod pantoflem a nawet go wykastrować tylko wątpię aby to było w twoim interesie ☺
Canarios ma 1 stronie piszesz w odpowiedzi na moje pytanie że i kobieta i mężczyzna maja ulegać. Pomijam fakt że na kolejnych stronach rozpisujesz się wyłączne o uległosci kobiet a to mała nieścisłości. Moje pytanie brzmi jak obie osoby mogą być uległe? W stosunku do kogo są wtedy uległe skoro żadna nie ma dominować? Czy Tobie aby nie chodzi po prostu o zdolność do kompromisu? Bo to nie to samo co uleglosc jakby co.
Jeśli nie zrozumiałaś tamtych moich wypowiedzi to ja nie zamierzam się powtarzać.
99 2019-01-23 14:56:05 Ostatnio edytowany przez jjbp (2019-01-23 14:59:26)
jjbp napisał/a:Canarios ma 1 stronie piszesz w odpowiedzi na moje pytanie że i kobieta i mężczyzna maja ulegać. Pomijam fakt że na kolejnych stronach rozpisujesz się wyłączne o uległosci kobiet a to mała nieścisłości. Moje pytanie brzmi jak obie osoby mogą być uległe? W stosunku do kogo są wtedy uległe skoro żadna nie ma dominować? Czy Tobie aby nie chodzi po prostu o zdolność do kompromisu? Bo to nie to samo co uleglosc jakby co.
Jeśli nie zrozumiałaś tamtych moich wypowiedzi to ja nie zamierzam się powtarzać.
Nie zrozumiałam bo to sobie przeczy napises że I kobieta i mężczyzna maja ulegać. Po czym rozwijasz że to w naturze kobiety leży uleglosc. Twoje wypowiedzi maja luki wielkości dziury ozonowej. Już raz przyznales się do "bajerowania" gdy ktoś wylapal sprzeczności w Twoich teoriach więc rozumiem że zdarza Ci się to częściej.
Marata napisał/a:A mój małż się śmieje, że kobiety rzeczywiście wnoszą do domu uległość.
Facet marudzi, marudzi boczy się i nie chce ale w końcu ulega i wchodzi pod pantofel.Mnie twój związek wisi. Swojego męża możesz sobie trzymać pod pantoflem a nawet go wykastrować tylko wątpię aby to było w twoim interesie ☺
Jego bawi Twoje podejście do tematu.
Mnie także.
Odpowiada mu związek ze mną. A mi związek z nim.
Kłócimy się, walczymy w łóżku (czasami on kończy w kajdankach, czasami ja z kneblem), mamy sobie czasami wiele do powiedzenia, ale chyba żadne nie jest uległe.
Za to jest na pewno ciekawie. Oczywiście mamy do siebie ogromne zaufanie i wiem, że ani on nie skrzywdzi mnie, ani ja jego.
Przypominasz mi mojego brata 20 lat temu. Też miał takie jakieś teorie w głowie. Ja pewnie także, więc miło mi przypomnieć sobie stare idealistyczne czasy.
canarios napisał/a:jjbp napisał/a:Canarios ma 1 stronie piszesz w odpowiedzi na moje pytanie że i kobieta i mężczyzna maja ulegać. Pomijam fakt że na kolejnych stronach rozpisujesz się wyłączne o uległosci kobiet a to mała nieścisłości. Moje pytanie brzmi jak obie osoby mogą być uległe? W stosunku do kogo są wtedy uległe skoro żadna nie ma dominować? Czy Tobie aby nie chodzi po prostu o zdolność do kompromisu? Bo to nie to samo co uleglosc jakby co.
Jeśli nie zrozumiałaś tamtych moich wypowiedzi to ja nie zamierzam się powtarzać.
Nie zrozumiałam bo to sobie przeczy
napises że I kobieta i mężczyzna maja ulegać. Po czym rozwijasz że to w naturze kobiety leży uleglosc. Twoje wypowiedzi maja luki wielkości dziury ozonowej. Już raz przyznales się do "bajerowania" gdy ktoś wylapal sprzeczności w Twoich teoriach więc rozumiem że zdarza Ci się to częściej.
Czy ja muszę za każdym razem po wypowiedzeniu dowcipu mówić kiedy można zacząć się śmiać? Użyłem wyrazu " bajeruję" ironicznie. Nie widzę żadnej sprzeczności w stwierdzeniu, że kobieta i mężczyzna mają ulegać ( bo nie muszą tego robić równocześnie) jak i tym, że w naturze kobiety leży uległość a mężczyzny dominacja. Dokładnie dlatego sado maso jest uznawane za zboczenie bo tam nienaturalnie kobieta dominuje nad mężczyzną. Ja tu uważam kobiety za inteligentne na tym forum,ale wy notorycznie utwierdzanie mnie w przekonaniu, że jednak się mylę.
Tak przeczytałem cały wątek i stwierdzam, że to po prostu złoto.
To zajrzyj do mojego tematu, tam ostatnio dyskutują czy ziemia jest płaska
103 2019-01-23 15:43:24 Ostatnio edytowany przez jjbp (2019-01-23 15:45:22)
jjbp napisał/a:canarios napisał/a:Jeśli nie zrozumiałaś tamtych moich wypowiedzi to ja nie zamierzam się powtarzać.
Nie zrozumiałam bo to sobie przeczy
napises że I kobieta i mężczyzna maja ulegać. Po czym rozwijasz że to w naturze kobiety leży uleglosc. Twoje wypowiedzi maja luki wielkości dziury ozonowej. Już raz przyznales się do "bajerowania" gdy ktoś wylapal sprzeczności w Twoich teoriach więc rozumiem że zdarza Ci się to częściej.
Czy ja muszę za każdym razem po wypowiedzeniu dowcipu mówić kiedy można zacząć się śmiać? Użyłem wyrazu " bajeruję" ironicznie. Nie widzę żadnej sprzeczności w stwierdzeniu, że kobieta i mężczyzna mają ulegać ( bo nie muszą tego robić równocześnie) jak i tym, że w naturze kobiety leży uległość a mężczyzny dominacja. Dokładnie dlatego sado maso jest uznawane za zboczenie bo tam nienaturalnie kobieta dominuje nad mężczyzną. Ja tu uważam kobiety za inteligentne na tym forum,ale wy notorycznie utwierdzanie mnie w przekonaniu, że jednak się mylę.
Canarios ja już nie skomentuje powiem tylko że może lepiej nadasz się na forum bracia samcy taki mały hint z mojej strony
Zagadka jest dla mnie co użytkownicy jak Ty (czy też raczej po prostu Ty bo na ten moment jestem niemalże pewna że jesteś kolejnym wcieleniem tego samego użytkownika) robią na tym forum. To jak jakaś chora krucjata.
canarios napisał/a:Marata napisał/a:A mój małż się śmieje, że kobiety rzeczywiście wnoszą do domu uległość.
Facet marudzi, marudzi boczy się i nie chce ale w końcu ulega i wchodzi pod pantofel.Mnie twój związek wisi. Swojego męża możesz sobie trzymać pod pantoflem a nawet go wykastrować tylko wątpię aby to było w twoim interesie ☺
Jego bawi Twoje podejście do tematu.
Mnie także.
Odpowiada mu związek ze mną. A mi związek z nim.
Kłócimy się, walczymy w łóżku (czasami on kończy w kajdankach, czasami ja z kneblem), mamy sobie czasami wiele do powiedzenia, ale chyba żadne nie jest uległe.
Za to jest na pewno ciekawie. Oczywiście mamy do siebie ogromne zaufanie i wiem, że ani on nie skrzywdzi mnie, ani ja jego.Przypominasz mi mojego brata 20 lat temu. Też miał takie jakieś teorie w głowie. Ja pewnie także, więc miło mi przypomnieć sobie stare idealistyczne czasy.
" Chyba żadne z nas nie jest uległe"- słowo chyba należy podkreślić jako wątpliwość z twojej strony. Nie pojawiło się tu przypadkowo bo klawiatura tak nie działa. Poza tym pamiętaj, że twój facet doskonale wie,że nie może cię krytykować, musi komplementować tak że mówiąc że bawią go moje wypowiedzi aprobuje twoje zdanie a kobiety mają bardzo wrażliwą tę stronę i nie chce psuć niczego między wami. On dobrze wie,że czasem jedno niewłaściwe słowo może popsuć atmosferę na tydzień a tydzień bez takich gierek to bida z nędzą. Dobrze wiesz o czym mówię i nie oczekuję żadnej innej odpowiedzi oprócz potwierdzenia ☺.
105 2019-01-23 16:02:21 Ostatnio edytowany przez canarios (2019-01-23 16:08:51)
canarios napisał/a:jjbp napisał/a:Nie zrozumiałam bo to sobie przeczy
napises że I kobieta i mężczyzna maja ulegać. Po czym rozwijasz że to w naturze kobiety leży uleglosc. Twoje wypowiedzi maja luki wielkości dziury ozonowej. Już raz przyznales się do "bajerowania" gdy ktoś wylapal sprzeczności w Twoich teoriach więc rozumiem że zdarza Ci się to częściej.
Czy ja muszę za każdym razem po wypowiedzeniu dowcipu mówić kiedy można zacząć się śmiać? Użyłem wyrazu " bajeruję" ironicznie. Nie widzę żadnej sprzeczności w stwierdzeniu, że kobieta i mężczyzna mają ulegać ( bo nie muszą tego robić równocześnie) jak i tym, że w naturze kobiety leży uległość a mężczyzny dominacja. Dokładnie dlatego sado maso jest uznawane za zboczenie bo tam nienaturalnie kobieta dominuje nad mężczyzną. Ja tu uważam kobiety za inteligentne na tym forum,ale wy notorycznie utwierdzanie mnie w przekonaniu, że jednak się mylę.
Canarios ja już nie skomentuje powiem tylko że może lepiej nadasz się na forum bracia samcy taki mały hint z mojej strony
Zagadka jest dla mnie co użytkownicy jak Ty (czy też raczej po prostu Ty bo na ten moment jestem niemalże pewna że jesteś kolejnym wcieleniem tego samego użytkownika) robią na tym forum. To jak jakaś chora krucjata.
Ty spróbuj przetrwać na forum bracia samcy dłużej niż 5 min i nie popłakać się. Tam siedzą prawdziwi mężczyźni a tu do was przychodzą sami frustraci więc może tam ci będzie lepiej ☺. Jestem wcieleniem tego samego faceta, którego wciąż sekujecie. Zapraszam na bracia samcy, prawdziwych mężczyzn tam mnóstwo, znajdzie się dla każdej dominującej kobiety.
Tam siedzą prawdziwi mężczyźni a tu do was przychodzą sami frustracji
Co Ciebie samego czyni...
To w Tobie Canarios lubię najbardziej! Nawet jeśli w cywilizowany sposób nie potrafisz dyskutować, a Twoje wpisy to w większości bezsensowne grafomaństwo to światełkiem w tunelu pozostaje Twoja pocieszna nieumiejętność obrażania innych. Zazwyczaj próby obrażenia innej osoby kończą się w Twoim wykonaniu samozaoraniem. Tak trzymaj!
107 2019-01-23 16:09:09 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2019-01-23 16:13:40)
jjbp napisał/a:canarios napisał/a:Czy ja muszę za każdym razem po wypowiedzeniu dowcipu mówić kiedy można zacząć się śmiać? Użyłem wyrazu " bajeruję" ironicznie. Nie widzę żadnej sprzeczności w stwierdzeniu, że kobieta i mężczyzna mają ulegać ( bo nie muszą tego robić równocześnie) jak i tym, że w naturze kobiety leży uległość a mężczyzny dominacja. Dokładnie dlatego sado maso jest uznawane za zboczenie bo tam nienaturalnie kobieta dominuje nad mężczyzną. Ja tu uważam kobiety za inteligentne na tym forum,ale wy notorycznie utwierdzanie mnie w przekonaniu, że jednak się mylę.
Canarios ja już nie skomentuje powiem tylko że może lepiej nadasz się na forum bracia samcy taki mały hint z mojej strony
Zagadka jest dla mnie co użytkownicy jak Ty (czy też raczej po prostu Ty bo na ten moment jestem niemalże pewna że jesteś kolejnym wcieleniem tego samego użytkownika) robią na tym forum. To jak jakaś chora krucjata.Ty spróbuj przetrwać na forum bracia samcy dłużej niż 5 min i nie popłakać się. Tam siedzą prawdziwi mężczyźni a tu do was przychodzą sami frustracji więc może tam ci będzie lepiej ☺
canarios, czy mógłbyś przeczytać sobie na głos, to co sam przed chwilą napisałeś?
Piszesz jako net-facet, który siedzi na tym forum, jak niektórzy twierdzą nawet w którymś już wcieleniu i twierdzisz, że sami frustraci nas tu odwiedzają.
Łapiesz o co mi chodzi?
Ja tu uważam kobiety za inteligentne na tym forum,ale wy notorycznie utwierdzanie mnie w przekonaniu, że jednak się mylę.
Utwierdzamy Cię w przekonaniu, że nie jesteśmy inteligentne, więc chyba już nie uważasz nas za inteligentne, tylko wciąż się utwierdzasz w swoich przeciwnych przekonaniach
canarios napisał/a:Tam siedzą prawdziwi mężczyźni a tu do was przychodzą sami frustracji
Co Ciebie samego czyni...
To w Tobie Canarios lubię najbardziej! Nawet jeśli w cywilizowany sposób nie potrafisz dyskutować, a Twoje wpisy to w większości bezsensowne grafomaństwo to światełkiem w tunelu pozostaje Twoja pocieszna nieumiejętność obrażania innych. Zazwyczaj próby obrażenia innej osoby kończą się w Twoim wykonaniu samozaoraniem. Tak trzymaj!
To ja już nie będę dopisywać swoich 3 groszy. 10/10
canarios napisał/a:Tam siedzą prawdziwi mężczyźni a tu do was przychodzą sami frustracji
Co Ciebie samego czyni...
To w Tobie Canarios lubię najbardziej! Nawet jeśli w cywilizowany sposób nie potrafisz dyskutować, a Twoje wpisy to w większości bezsensowne grafomaństwo to światełkiem w tunelu pozostaje Twoja pocieszna nieumiejętność obrażania innych. Zazwyczaj próby obrażenia innej osoby kończą się w Twoim wykonaniu samozaoraniem. Tak trzymaj!
Proszę o powrót do tematu!
110 2019-01-23 16:21:43 Ostatnio edytowany przez Lucyfer666 (2019-01-23 16:22:09)
Lucyfer666 napisał/a:Tak przeczytałem cały wątek i stwierdzam, że to po prostu złoto.
To zajrzyj do mojego tematu, tam ostatnio dyskutują czy ziemia jest płaska
Najlepsze debaty plenerowe mi to przypomina - dopóki człowiek sam nie siedzi w tym piekiełku, to jest to znakomity festiwal
Swoją drogą o co chodzi z tym ww. forum?
111 2019-01-23 16:42:25 Ostatnio edytowany przez Marata (2019-01-23 16:53:23)
Klio napisał/a:canarios napisał/a:Tam siedzą prawdziwi mężczyźni a tu do was przychodzą sami frustracji
Co Ciebie samego czyni...
To w Tobie Canarios lubię najbardziej! Nawet jeśli w cywilizowany sposób nie potrafisz dyskutować, a Twoje wpisy to w większości bezsensowne grafomaństwo to światełkiem w tunelu pozostaje Twoja pocieszna nieumiejętność obrażania innych. Zazwyczaj próby obrażenia innej osoby kończą się w Twoim wykonaniu samozaoraniem. Tak trzymaj!Proszę o powrót do tematu!
Zabrakło mi słów. Dosłownie.
Zabrakło mi słów. Dosłownie.
Chcialam cos napisac, ale mi tez zabraklo:D
canarios napisał/a:Klio napisał/a:Co Ciebie samego czyni...
To w Tobie Canarios lubię najbardziej! Nawet jeśli w cywilizowany sposób nie potrafisz dyskutować, a Twoje wpisy to w większości bezsensowne grafomaństwo to światełkiem w tunelu pozostaje Twoja pocieszna nieumiejętność obrażania innych. Zazwyczaj próby obrażenia innej osoby kończą się w Twoim wykonaniu samozaoraniem. Tak trzymaj!Proszę o powrót do tematu!
Zabrakło mi słów. Dosłownie.
Wracając do tematu wątku to myślę że każdy mężczyzna przyzna, że kobiety wnoszą regularne kłótnie jako posag a każda kobieta że mężczyźni wnoszą obojętność i brak zainteresowania.
Kłótnia jest gdy angazuja sie dwie strony, woec kobieta tego nie moze wnosic. Przy udziale jednej strony moze byc agresywny monolog, atak slowny, ale nie klotnia- do tego trzeba nerwowej reakcji drugiej osoby.
115 2019-01-23 17:27:53 Ostatnio edytowany przez luc (2019-01-23 17:28:46)
Wracając do tematu wątku to myślę że każdy mężczyzna przyzna, że kobiety wnoszą regularne kłótnie jako posag a każda kobieta że mężczyźni wnoszą obojętność i brak zainteresowania.
Nie przyznam. Mogę nawet stwierdzić coś wręcz przeciwnego.
Chociaż po co ja to piszę
Pare minut na bracia spędziłam istotnie płacząc tyle że ze śmiechu
Kłótnia jest gdy angazuja sie dwie strony, woec kobieta tego nie moze wnosic. Przy udziale jednej strony moze byc agresywny monolog, atak slowny, ale nie klotnia- do tego trzeba nerwowej reakcji drugiej osoby.
Ja jestem uległy w kłótni więc chyba zawsze to będzie agresywny monolog, po prostu nie lubię się angażować w z góry przegrane sprawy.
Pare minut na bracia spędziłam istotnie płacząc tyle że ze śmiechu
A co konkretnie wzbudziło twój śmiech?
jjbp napisał/a:Pare minut na bracia spędziłam istotnie płacząc tyle że ze śmiechu
A co konkretnie wzbudziło twój śmiech?
Normalnie chętnie bym odpowiedziała ale nie lubię angażować się w z góry przegrane sprawy, chyba mnie rozumiesz
Teorie canariosa to z gory przegrana sprawa:))
Spedzilas na bracia, tzn?
121 2019-01-23 17:55:03 Ostatnio edytowany przez jjbp (2019-01-23 17:55:14)
Teorie canariosa to z gory przegrana sprawa:))
Spedzilas na bracia, tzn?
Zajrzałam, poczytalam i tyle. Nie zakładałam konta czy coś jeśli o to pytasz
Ok zrozumialam xd
Weszlam...
Dział 'rezerwat dla kobiet' i cytat 'Danie praw kobiecie, to jej powolna destrukcja'
Jakos nie widzialam damskiego forum z rezerwatem dla mezczyzn i stwierdzeniem ze dac im prawa to powolna destrukcja.
Dzieki jjbp tez sie posmialam:))
123 2019-01-23 18:06:22 Ostatnio edytowany przez jjbp (2019-01-23 18:06:45)
Polecam się na przyszłość
canarios napisał/a:jjbp napisał/a:Pare minut na bracia spędziłam istotnie płacząc tyle że ze śmiechu
A co konkretnie wzbudziło twój śmiech?
Normalnie chętnie bym odpowiedziała ale nie lubię angażować się w z góry przegrane sprawy, chyba mnie rozumiesz
Szkoda, że w podobny sposób nie zacytowałaś mojego tekstu o uległości, ale ...dobre i to. Następnym razem będzie lepiej. Tak trzymać!
Następnym razem to mam nadzieję że nie dam wciągnąć się w tego rodzaju wątek bo to nie ma większego sensu
posag .
Kiedyś to płacili, żeby naiwniak wziął sobie babę na głowę .
Pytanie czemu przestali, bo jednak wydaje się, że z czasem dla faceta stało się to gorszym interesem .
Z tego co wiem to niemało jest żonatych a chyba nikt ich do tego ślubu nie zmusza więc jakoś się to musi opłacać
Może w żonie chodzi o darmowy sprzęt AGD - posprząta, wypierze i ugotuje i RTV - ciągle nadaje.
Tylko co w takim razie facet wnosi?
Z tego co wiem to niemało jest żonatych a chyba nikt ich do tego ślubu nie zmusza więc jakoś się to musi opłacać
Sporo kobiet zmusza facetów albo do ożenku lub do posiadania dziecka stawiając ultimatum:albo dziecko albo won (to takie subtelne danie do zrozumienia żeby wreszcie podjąć decyzję). Jeśli kobieta nie chce dziecka albo ślubu to jest na rękę facetowi bo ma seks bez konsekwencji czy zobowiązań.