trzezwy napisał/a:mala8606 napisał/a:Droga Autorko,
jestem w bardzo podobnej sytuacji. Miałam przeczucie, że coś jest nie tak. Ale on zawsze prosto w oczy mówił mi, że tylko mnie kocha o tak zawsze będzie. Aż zostawiłam w aucie telefon z włączonym endomondo i dyktafonem. Już wiem, że jego słowa są nic nie warte. Nie mam dowodów na zdradę fizyczną, ale wiem, że flirtuje z koleżanką. Ona o 10lat młodsza ode mnie. Panna, bez zobowiązań, imprezująca bez przerwy. Ja matka i żona z małym dzieckiem przy nodze. Więc jemu pochlebia, że taka laska na niego leci. A ja już tyle łez wylałam, nie śpię, nie jem, jestem na granicy załamania. Raz go nienawidzę, raz za nim tęsknię. Boli jak cholera. Gdybyś chciała pogadać z kimś, kto to samo właśnie przeżywa, to zapraszam na priv.
Życzę sił i wytrwałości, bo łatwo nie będzie.Ogarnij sie!!
"Ty matka i zona z malym dzieckiem przy nodze"?? Fajnie..Skoro sie za taka masz TO TAK JEST.A nie lepiej sie miec za to SZCZESLIWA I DUMNA Z SIEBIE ze jestes matka z dzieckiem??
Kiedys jak jeszcze nie bylem zalogowany na tym forum..
Ktos napisal.. ze jesli uwazasz sie za nikogo,to jestes nikim.A jesli uwazasz sie za kogos TO JESTES KIMS.Zgadzam sie z tym W STU PROCENTACH.
WYBOR NALEZY DO CIEBIE.
Inna sprawa jest to ze w okolo Ciebie,jest wiele osob ktorzy sa nikim, ALE oni uwazaja sie za kogos-DLATEGO ODNOSZA SUKCESY.
Ta osoba rowniez napisala..Ze jak sobie uswiadomisz dzialanie tego mechanizmu to wyjdzie na to ze..
Tak jak napisalas "ze jesli nie spisz i nie jesz i jestes na granicy zalamania...itd"
TO ZNACZY ZE NIE ZASLUGUJESZ NA TA OSOBE I JESTES NIZEJ KLASYFIKOWANA.
Dlatego jest bardzo wazne,zeby miec OLBRZYMIE poczucie wlasnej wartosci.I TYLKO TEGO SIE TRZYMAJ.Łatwo powiedzieć, gdy sie siedzi na forum, a co innego, gdy się to przeżywa. Rozumiem o co Ci chodzi, ale jakbym nie myślała, nie zmienia to faktu, że mnie często mąż widzi po nieprzespanej nocy, a nawet kilku z rzędu. Ubrudzoną farbami, bez makijażu czy w wymiotach dziecka. Owszem dbam o siebie, codziennie się maluję, mam lepszą figurę niż przed ciąża-a napewno lepszą od konkurentki :-), ale zanim znajdę czas dla siebie w ciągu dnia, mąż już się na mnie napatrzy. A ją widzi tylko w wyjściowej wersji. A ze zbliża się do wieku średniego, pochlebia mu taki flircik. Niestety ten flircik, skończył się obrażaniem mnie przez nią, a mój mąż nie zareagował. Ale to już stare dzieje. Dzisiaj sie wyprowadził.
Masz racje ze latwo powiedziec gdy sie siedzi na forum.Co nie zmnienia faktu ze to nadal jest wlasciwe zachowanie.Udawaj,badz aktorka.
Nie zrob tych samych bledow w nastepnym zwiazku.Kup sobie ksiazke "dlaczego mezczyzni kochaja zolzy"
Przeczytaj ja 10 razy.A pozniej kolejne 10 razy.Gwarantuje Ci ze ta ksiazka poprawi Ci BARDZO samopoczucie i postawi Cie na nogi.A w szczegolnosci gdy jestes w fazie rozstania.Bo tam jest zawarte rozwiazanie twoich problemow.A tego dzisiaj Ci potrzeba.Bo latwo jest przyjac porazke gdy znasz jej przyczyne.