Bardzo Ci współczuję, bo sytuacja jaką stworzyła Twoja żona ale także i jej rodzice, jest po prostu patologiczna. Już na naukach przedmałżeńskich uczą, że młodzi opuszczają swoich rodziców , domy rodzinne i zakładają swoje "gniazda". Ktoś, kto nie jest w stanie odejść od rodziców i rozpocząć samodzielnej egzystencji jest niedojrzały emocjonalnie , robi krzywdę partnerowi i nigdy nie powinien zawierać związku małżeńskiego - nie mówiąc już o rodzeniu dzieci.
Ja uważam, że okrutnie zostałeś oszukany i skrzywdzony przez żonę i wasze dziecko też. Czy to w kościele czy w USC małżonkowie przysiegają sobie, że będą ze sobą żyć i nie opuszczą się.... ale nie z rodzicami w pakiecie. To co robi Twoja żona jest wbrew naukom kościoła a także sprzeczne z zasadami zwiazku małżeńskiego.
66 2019-03-06 19:34:09 Ostatnio edytowany przez justa_pl (2019-03-06 19:37:45)
Autorze pisałem żebyś złożył papiery o separację a nie od razu rozwód. Miałeś się wyprowadzić żeby zatęskniła i przemyślała a na to trzeba czasu.
Justa_pl bardzo mądrze napisała.
Jeśli będzie Ci na tym zależało, za takie zachowanie żony możesz nawet dostać stwierdzenie nieważności małżeństwa.
Masz absolutną rację w tym co robisz. Nie da się żyć w takiej rodzinie.
Dzisiaj jeszcze miała pretensje, ze nie przyjechałem z kwiatami na Dzien Kobiet a ja po prostu uznałem to za niestosowne.
To że chcesz się rozwieść nie musi oznaczać że masz zgrywać gbura.
Uznałem, że to może dawać sprzeczne sygnały. Zyczenia oczywiscie zlozyłem .
Uznałem, że to może dawać sprzeczne sygnały. Zyczenia oczywiscie zlozyłem
.
A to ok.
Uznałem, że to może dawać sprzeczne sygnały. Zyczenia oczywiscie zlozyłem
.
Bardzo mądrze. Sytuacja ma być jasna i czytelna.