E tam, nie ma za co winić kobiety. Kiedyś miałem wielki żal do kobiet, ale teraz po latach chyba dopiero zrozumiałem. One też chcą być szczęśliwe i po prostu wiedzą, że niski facet nie da im szczęścia. Nie wiem czy to kwestia biologiczna - że pożądają tylko wysokich, czy to może sfera społeczna, bo w sumie od zawsze był nacisk na to, żeby wybierać wysokich facetów, ale to nie ważne. One nie mają za bardzo na to wpływu - to nie jest ich świadoma decyzja, to jest bardziej podświadomość. To tak samo jakby ktoś powiedział nam, facetom żebyśmy się zainteresowali kobietą ze znaczną nadwagą - nie da się po prostu. Nie poczujemy od tak pożądania do takiej kobiety i chęci założenia z nią rodziny - tak żeby to była naturalna, a nie wymuszona chęć. Tak samo kobiety na życzenie nie zaczną pożądać niskich (naturalnie, z nieprzymusowej woli). Więc nie ma sensu z tego powodu narzekać.
Więc dyskusja pt: "kobiety weźcie zainteresujcie się też niskimi, oni tez są super" nie ma sensu, bo nie da się zmusić do pożądania logicznym gadaniem, zakochania się w kimś. Każdy ma swój typ, swoje minimum poniżej którego nie da się zejść, tak samo jak ktoś powie koledze - "weź zainteresuj się to grubszą dziewczyną, której nikt nie chce" - to tak samo nie zadziała, nie da się takich mechanizmów wymusić.
A to gadanie o tym, że wzrost nie ma znaczenia bo niscy faceci też mają kobiety - to jest są po prostu różnice płci. My faceci nie mamy tendencji do okłamywania siebie i jak widzimy, że nasi niscy znajomi płci męskiej nie mają kobiet lub mają olbrzymie problemy z kobietami, w Internecie widzimy setki, jak nie tysiące postów niskich facetów, którzy potwierdzają ten problem, dodatkowo widzimy na ulicy dosłownie zero par typu: facetów do 170cm i kobieta obok idących za rękę to po prostu zauważamy problem. Kobiety natomiast mają miękkie serce i często nie mówią wprost jak jest, zamiast tego wolą trochę "podkolorować" rzeczywistość i przedstawić informację tak, żebyś nie czuł się źle, wolą po prostu dać fałszywą nadzieję nie wiem, z empatii? My faceci wolimy brutalną prawdę nie ważna jak kiepska ona by była, one nawet jak jest beznadziejna sytuacja to wolą słodkie kłamstwa, żebyś nie poczuł się źle, beznadziejnie i miał nadzieję na lepsze jutro i nadzieję, że jesteś w stanie coś zmienić. To nie jest nic złego, tak jesteśmy po prostu stworzeni, takie są mechanizmy.
A jak ktoś bardzo chce jakichś naukowych i rzetelnych dowodów na temat wzrostu to polecam obejrzeć: https://www.youtube.com/watch?v=QA60MX47Kv0
Bardzo dokładnie opisane jak bardzo ważny jest wzrost i nie ma co się oszukiwać, że wzrost można czymś nadrobić. Chyba że ktoś chce dyskutować z badaniami to najlepiej niech wrzuci link do rzetelnych badań (zamiast argumentów "a moja koleżanka to lubi niskich", "a mi się wydaje że ..."), które podważają rolę wzrostu w życiu człowieka.