Niski facet - szczera opinia. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Niski facet - szczera opinia.

Strony Poprzednia 1 6 7 8 9 10 27 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 456 do 520 z 1,705 ]

456

Odp: Niski facet - szczera opinia.
bagienni_k napisał/a:
jjbp napisał/a:

Nie zrozumiales. Ją widzę jego wady, on też je widzi. Ale zamiast siedzieć i jeczec i karmic kompleksy w pełni się do nich przyznaje i skupia swoją uwagę na plusach zamiast na minusach. Tak więc powtarzam: imponuje mi to że jest w 100% sobą to znaczy nie próbuje się ukrywać, chować, udawać, zmieniać rzeczy które są jego czułym punktem a w 100% sie do nich przyznaje i z nimi żyje

To jest właśnie dokładnie takie spojrzenie, jakie większość osób akceptujących siebie prezentuje i z jakim większość osób postronnych się zgodzi. Choćby i było obok Lamborghini czy Masseratti to i tak zostaną przy fiacie 126p smile

Bo nie mają innego wyboru wink

Zobacz podobne tematy :

457 Ostatnio edytowany przez Misinx (2020-12-19 18:32:10)

Odp: Niski facet - szczera opinia.
Samlorek napisał/a:
Misinx napisał/a:
Samlorek napisał/a:

Mówisz trochę jak posiadacz fiata 126p, patrząc na Lamborghini, na które go nie stać wink Na zasadzie "moje jest mojsze"

Nudny jesteś kolego. Co konkretnie chcesz udowodnić ? Poza tym, że jesteś monotematyczny.

Argumentum ad personam. Dyskusja dotyczy jednego tematu, więc wszystko sprowadza się do jednej rzeczy. Same oczywistości, ale niektórzy próbują im zaprzeczyć wink

Argumentum ad personam, bo temat jest "personam". Jakie oczywistości ? Mam 163 cm wzrostu i jestem żonaty. Cud ? Dostałem żonę w przydziale ? Kupiłem w ikei ? Mało tego. Żona jest ode mnie wyższa. Tysiące facetów niższych od Ciebie sobie kogoś znajduje, a Ty męczysz dupę, bo masz tylko 175 cm wzrostu (jak sobie mocniej prykniesz rano, czy w jakiś tam innych parametrach). Jesteś po prostu żenujący i wzrost to akurat jest najmniejszy Twój problem. Może właśnie dlatego masz problem w relacjach z kobietami, bo jesteś żenujący i nudny.

458 Ostatnio edytowany przez Samlorek (2020-12-19 18:34:04)

Odp: Niski facet - szczera opinia.
Misinx napisał/a:
Samlorek napisał/a:
Misinx napisał/a:

Nudny jesteś kolego. Co konkretnie chcesz udowodnić ? Poza tym, że jesteś monotematyczny.

Argumentum ad personam. Dyskusja dotyczy jednego tematu, więc wszystko sprowadza się do jednej rzeczy. Same oczywistości, ale niektórzy próbują im zaprzeczyć wink

Argumentum ad personam, bo temat jest "personam". Jakie oczywistości ? Mam 163 cm wzrostu i jestem żonaty. Cud ? Dostałem żonę w przydziale ? Kupiłem w ikei ? Mało tego. Żona jest ode mnie wyższa. Tysiące facetów niższych od Ciebie sobie kogoś znajduje, a Ty męczysz dupę, bo masz tylko 175 cm wzrostu (jak sobie mocniej prykniesz rano, czy w jakiś tam innych parametrach). Jesteś po prostu żenujący i wzrost to akurat jest najmniejszy Twój problem. Może właśnie dlatego masz problem w relacjach z kobietami, bo jesteś żenujący i nudny.

Nie mam problemu w relacjach. Tobie akurat nie podoba się fakt, że sam jesteś dużo niższy, a ja śmiem śmieć narzekać na swój wzrost - i to Cię boli wink

459

Odp: Niski facet - szczera opinia.
Samlorek napisał/a:
Misinx napisał/a:
Samlorek napisał/a:

Argumentum ad personam. Dyskusja dotyczy jednego tematu, więc wszystko sprowadza się do jednej rzeczy. Same oczywistości, ale niektórzy próbują im zaprzeczyć wink

Argumentum ad personam, bo temat jest "personam". Jakie oczywistości ? Mam 163 cm wzrostu i jestem żonaty. Cud ? Dostałem żonę w przydziale ? Kupiłem w ikei ? Mało tego. Żona jest ode mnie wyższa. Tysiące facetów niższych od Ciebie sobie kogoś znajduje, a Ty męczysz dupę, bo masz tylko 175 cm wzrostu (jak sobie mocniej prykniesz rano, czy w jakiś tam innych parametrach). Jesteś po prostu żenujący i wzrost to akurat jest najmniejszy Twój problem. Może właśnie dlatego masz problem w relacjach z kobietami, bo jesteś żenujący i nudny.

Nie mam problemu w relacjach. Tobie akurat nie podoba się fakt, że sam jesteś dużo niższy, a ja śmiem śmieć narzekać na swój wzrost wink

To narzekaj. Możesz się nawet na tą intencję ukrzyżować. Wtedy dopiero będziesz miał grono wielbicielek. Sprawdzona formuła. Ale nie czepiaj się innych, żeby sobie udowodnić swoje teoryjki.

460

Odp: Niski facet - szczera opinia.
Misinx napisał/a:
Samlorek napisał/a:
Misinx napisał/a:

Argumentum ad personam, bo temat jest "personam". Jakie oczywistości ? Mam 163 cm wzrostu i jestem żonaty. Cud ? Dostałem żonę w przydziale ? Kupiłem w ikei ? Mało tego. Żona jest ode mnie wyższa. Tysiące facetów niższych od Ciebie sobie kogoś znajduje, a Ty męczysz dupę, bo masz tylko 175 cm wzrostu (jak sobie mocniej prykniesz rano, czy w jakiś tam innych parametrach). Jesteś po prostu żenujący i wzrost to akurat jest najmniejszy Twój problem. Może właśnie dlatego masz problem w relacjach z kobietami, bo jesteś żenujący i nudny.

Nie mam problemu w relacjach. Tobie akurat nie podoba się fakt, że sam jesteś dużo niższy, a ja śmiem śmieć narzekać na swój wzrost wink

To narzekaj. Możesz się nawet na tą intencję ukrzyżować. Wtedy dopiero będziesz miał grono wielbicielek. Sprawdzona formuła. Ale nie czepiaj się innych, żeby sobie udowodnić swoje teoryjki.

Jakie teoryjki i jakie czepianie się? Kogo? wink

461

Odp: Niski facet - szczera opinia.
Samlorek napisał/a:
rossanka napisał/a:
Samlorek napisał/a:

Przecież nie musisz, ale masz takie Prawo i społeczne przyzwolenie? Faceci takiego powszechnego przyzwolenia nie mają   wink

Na kobietę niezadbaną, żaden facet nie spojrzy. Więc chcąc nie chcąc trzeba te nogi golić i malować się. I chodzić na obcasach.

Kto tak powiedział? Oczywiście że znajdzie się jakiś, kto spojrzy czy tam "zaakceptuje taką wadę". Mieliśmy nie sugerować się ogólnymi tendencjami ani statystyką, bo rzekomo nic ona nie wnosi, przy czym sama się nią sugerujesz w tym przypadku. Tak samo można powiedzieć, że na niskiego faceta nikt nie spojrzy (statystycznie), no bo oczywiscie też znajdą się jakieś anegdotyczne przykłady wink


No bo to prawda. Na zaniedbaną nikt nie spojrzy. Jak wychodzę bez makijażu ze związanymi włosami, w dresie - nikt nie zwraca uwagi. Jak ubiorę sukienkę przed kolano, obcas, umaluję się, popsikam perfumami i ładnie uczeszę - widzę te męskie spojrzenia na ulicy wink

Akurat amatorów kobiet, które o siebie nie dbają - w zasadzie nie znam (oprócz żuli na ulicy, ale im już wszystko jedno). Ani jednego, jak tak teraz sobie myślę.
Niski facet - myślę, że część go odrzuci, a cześć nie odrzuci.
Niezadbana kobieta - odrzucą ją wszyscy mężczyźni.

462

Odp: Niski facet - szczera opinia.
Samlorek napisał/a:
jjbp napisał/a:

Bo obecny jest jedyny w swoim rodzaju występuje w jednym jedynym egzemplarzu smile

Mówisz trochę jak posiadacz fiata 126p, patrząc na Lamborghini, na które go nie stać wink Na zasadzie "moje jest mojsze"

Rany, bo była brzydka, gruba, bez pracy i po 30stce, to wzięła pierwszego lepszego który ją chciał.

463

Odp: Niski facet - szczera opinia.

Ja mam 185cm a mój chłopak 162cm, znamy się ok. 8 lat. Poznaliśmy się w szkole. Wtedy była niższa, ale zawsze wyższa od niego. Wogóle nie przeszkadza mi to, że on jest niski. Ma wiele zalet, wzrost dla mnie nie ma żadnego znaczenia. Mówią mi, że jestem atrakcyjna, mogłabym mieć wyższego chłopaka, na ulicy faceci oglądają się za mną, a gdy idę ze swoim niższym chłopakiem, wtedy wszyscy chyba się na nas patrzą, ale wogóle nam to nie przeszkadza. Nie to, że uważam, że jesteśmy typowi, wiem, że nietypowi, więcej związków jest odwrotnych, ale tak się polubiliśmy i tak się dopasowaliśmy, że nigdy się nie nudzimy

464 Ostatnio edytowany przez Winter.Kween (2020-12-19 19:57:29)

Odp: Niski facet - szczera opinia.

Samlorek, czesc Twojej slepoty wynika z zalozenia, ze wysoki wzrost jest zawsze lepszy od nizszego i aplikowanie statystyki do indywidualnych osob.
Statystyka nie dziala na takiej zasadzie.
Dla mnie nizszy wzrost jest lepszy od wyzszego. Mlodszy partner lepszy od starszego. Ciezko znalezc wielu facetow zeby byli nizszego wzrostu niz ja (160) ale znalam takiego pana, ktory byl zarabiscie przepiekny i mial ze 152 cm. Facet mial styl, wlosy i twarz przecudnej urody.
Taki mam gust. Na te dwie rzeczy moge jednak przymknac oko jezeli wazniejsze wymagania zostaly spelnione. Twarz i wlosy sa najwazniejsze i zeby cialo bylo proporcjonalne i dlonie ladne.

Rossanka raz dla zabawy nic nie robilam poza myciem sie, przez jakies dwa miesiace. Nie mialam problemu z facetami zadnego i ze znalezieniem randki w tym czasie. Bez makijazu, bez ogolonych nog i bez obcasow, ktorych prawie nigdy nie nosze. Szczerze to nie widze zadnej roznicy, pomalowana czy nie pomalowana to faceci i tak do mnie zagaduja. Nie wiem czy to taka ogromna roznice im robi.

465

Odp: Niski facet - szczera opinia.

Co do zaniedbania, to uważam, że zbyt często jest ono podciągane niesłusznie pod taki zwyczajny, luźny styl. Chociażby taki dres, który raczej przeciętny człowiek nosi właściwie tylko przy okazji ćwiczeń czy jakiś spacerów w plenerze a nie na co dzień, kiedy się chodzi do pracy, nawet, jeśli do tej pracy nie trzeba nosić garnituru ani kostiumu.
Co do makijażu, to pytanie brzmi czy wszystkie kobiety robią to głównie, aby zwrócić uwagę płci przeciwnej czy też aby się same dobrze czuć lub w ich mniemaniu wyglądać przyzwoicie, na takiej samej zasadzie, jak się wychodzi z domu umytym czy czystym?

466

Odp: Niski facet - szczera opinia.
bagienni_k napisał/a:

Co do zaniedbania, to uważam, że zbyt często jest ono podciągane niesłusznie pod taki zwyczajny, luźny styl. Chociażby taki dres, który raczej przeciętny człowiek nosi właściwie tylko przy okazji ćwiczeń czy jakiś spacerów w plenerze a nie na co dzień, kiedy się chodzi do pracy, nawet, jeśli do tej pracy nie trzeba nosić garnituru ani kostiumu.
Co do makijażu, to pytanie brzmi czy wszystkie kobiety robią to głównie, aby zwrócić uwagę płci przeciwnej czy też aby się same dobrze czuć lub w ich mniemaniu wyglądać przyzwoicie, na takiej samej zasadzie, jak się wychodzi z domu umytym czy czystym?

Bardzo sie ciesze, ze zwrociles uwage na to slowo 'zaniedbanie'.
Moim zdaniem czlowiek zaniedbany to czlowiek brudny z np zniszczonymi wlosami i takimi tam rzeczami.
Jezeli ktos jest umyty, wlosy umyte, zeby umyte, paznokcie schludne, ubranie czyste to jest zadbany.

Kobiety narzekaja na standarty i wiem, ze one sa widoczne w spoleczenstwie, ale nikt tak naprawde nie zmusza by sie do nich stosowac.
Makijaz to powinna byc zabawa, a nie obowiazek.

467 Ostatnio edytowany przez adiafora (2020-12-19 20:45:51)

Odp: Niski facet - szczera opinia.

tak, większość kobiet woli z utomatu wysokich facetów i nie ma co zaklinać rzeczywistości.  Dlatego ci niższi muszą nadrabiać czym innym. Takie życie. Nikt nie powiedział, że jest sprawiedliwe. Ty masz 175 więc nie jest jeszcze tak źle ;-)
Moja siostra miała męża ledwo 170 cm a sama prawie 180... Po prostu w takim się zakochała. Także da się.  Ważne, aby nie mieć kompleksów. Z kompleksami raczej ciężko podbijać do kogokolwiek.
Podobnie jest z brzydkimi. Ładni mają w życiu lepiej, nieładni muszą nadrabiać czym innym.

468

Odp: Niski facet - szczera opinia.
adiafora napisał/a:

tak, większość kobiet woli z utomatu wysokich facetów i nie ma co zaklinać rzeczywistości.  Dlatego ci niższi muszą nadrabiać czym innym. Takie życie. Nikt nie powiedział, że jest sprawiedliwe. Ty masz 175 więc nie jest jeszcze tak źle ;-)
Moja siostra miała męża ledwo 170 cm a sama prawie 180... Po prostu w takim się zakochała. Także da się.  Ważne, aby nie mieć kompleksów. Z kompleksami raczej ciężko podbijać do kogokolwiek.
Podobnie jest z brzydkimi. Ładni mają w życiu lepiej, nieładni muszą nadrabiać czym innym.

Najgorzej to mają ci głupi, bo oni nawet nie wiedzą, że muszą czym innym nadrabiać big_smile

469

Odp: Niski facet - szczera opinia.
Misinx napisał/a:

Najgorzej to mają ci głupi, bo oni nawet nie wiedzą, że muszą czym innym nadrabiać big_smile

nie muszą - "głupi ma zawsze szczęscie" tongue

470 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2020-12-19 21:03:31)

Odp: Niski facet - szczera opinia.

Winter, właśnie o to mi chodziło smile

Wydaje mi się, że rola niektórych zabiegów czy dajmy na to noszenia konkretnych rodzajów ubrań jest przeceniona. Czy to, że ja np nie użyje dezodorantu(mimo, że wcześniej się dokładnie umyję) lub nie lubię nosić koszul zapinanych na guziki(wolę swetry lub t-shity) oznacza, że jestem zaniedbany? Akuriat nie czuję się swobodnie w koszuli i dlatego chętniej ubiorę swetr(choćby cieński) a pod to t-shirt..

Przypomniała mi się jedna sytuacja, może nieco odbiegam od tematu, ale MUSZĘ to napisać smile
Pracując kilka lat temu w terenie, w jednym z najbardziej atrakcyjnych przyrodniczo miejsc w Polsce, miałem okazję mijać czasami wycieczki turystów, zwiedzające las. Przejeżdżając koło nich czułem tak wyraźny zapach damskich perfum od mijanych Pań, że aż robiło się niedobrze.
Jest zatem wycieczka kilkunastu, czasami kilku osób do lasu i kobiety muszą koniecznie się perfumować..
Pytanie, dla kogo/po co? W takich okolicznościach?

471 Ostatnio edytowany przez niepodobna (2020-12-19 21:23:06)

Odp: Niski facet - szczera opinia.

Wątek założony po to, żeby przeforsować swoje chore teorie i "udowodnić", że kobiety to złe i zakłamane hipokrytki są.

Autor sam siebie skazuje na klęskę i to z całkiem innych powodów niż wzrost, ale to też się mieści w schemacie.

Klasyka i nuda zarazem.

472

Odp: Niski facet - szczera opinia.

też nie znoszę smrodu od nadmiaru perfum. Bo wtedy to jest autentyczny smród, ktory dusi i wali po nosie. Mnie zabija, po co ludzie rano wylewają na siebie tyle tego? W autobusie czasem nie idzie wytrzymać. Zdarzyło mi się grzecznie zwrócić uwagę, że to przesada. Usiadła taka babka obok mnie i myślałam, że skisnę. Zapach ładny, Dune, Diora, ale nie w takiej ilości :-)) Musiałam się przesiąść. Rano zmysł węchu jest czulszy i taki nadmiar bodźców to tortura dla nosa.

473

Odp: Niski facet - szczera opinia.
niepodobna napisał/a:

Wątek założony po to, żeby przeforsować swoje chore teorie i "udowodnić", że kobiety to złe i zakłamane hipokrytki są.

Autor sam siebie skazuje na klęskę i to z całkiem innych powodów niż wzrost, ale to też się mieści w schemacie.

Klasyka i nuda zarazem.

O tym pisałem właśnie.

474

Odp: Niski facet - szczera opinia.

Ludzi, którzy chcą przekonać innych, że "kobiety z automatu wolą wyższych" jest mnóstwo. Nic nowego, że ma się takie poglądy. Człowiek chce się wyżalić, że taki los niesprawiedliwy, jak wielu tu ludzi. Poklepać po główce i puścić wolno. Przecież nie przekonasz go, że ja i dziesiątki kobiet tutaj na forum już kilkanaście razy podawały własne przykłady, jak wybrały niskich facetów, bo byli lepsi. Temu człowiekowi nie mieści się to w schemacie, ot, tak ma, i nic, co się tu dzieje, tego nie zmieni. Bo przecież łatwiej jest zrzucić winę na swoje niepowodzenia na cechę niezależną od siebie (wzrost), niż na coś zależnego od siebie (charakter, zachowanie). Klasyka psychologii.

475 Ostatnio edytowany przez Samlorek (2020-12-19 21:46:15)

Odp: Niski facet - szczera opinia.
adiafora napisał/a:

tak, większość kobiet woli z utomatu wysokich facetów i nie ma co zaklinać rzeczywistości.  Dlatego ci niższi muszą nadrabiać czym innym. Takie życie. Nikt nie powiedział, że jest sprawiedliwe. Ty masz 175 więc nie jest jeszcze tak źle ;-)
Moja siostra miała męża ledwo 170 cm a sama prawie 180... Po prostu w takim się zakochała. Także da się.  Ważne, aby nie mieć kompleksów. Z kompleksami raczej ciężko podbijać do kogokolwiek.
Podobnie jest z brzydkimi. Ładni mają w życiu lepiej, nieładni muszą nadrabiać czym innym.

Sęk w tym, że ja nie chcę, jak to ujęłaś "nadrabiać" - jest to w pewien sposób uwłaczające godności mężczyźnie. Z definicji nadrabiać musi ktoś gorszy, więc tym samym doszliśmy jednogłośnie do wniosku, iż niższy znaczy gorszy wink

476 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2020-12-19 21:55:50)

Odp: Niski facet - szczera opinia.

Jeszcze co do perfumowania, to zrozumie, jak ktoś sobie tam psiknie, idąc na spotkanie z kimś, do pracy czy zwyczajnie na "miasto". Ale po kiego diabła W OGÓLE to robić, skoro idzie się na wycieczkę terenową, gdzie z pewnością człowiek się zmęczy i spoci a poza tym nie ma tam nikogo, kto by zwracał uwagę na takie rzeczy.. Noż kuźwa, środek PB a tutaj wśród zapachu lasu czuć "aromat" takiego smrodu...Komu ma się ten "zapach" spodobać? Ptakom(raczej nie poczują w ogóle), wiewiórkom czy żubrom? smile

Autorze, powiem Ci, że jeśli ciekawi Cię to wszystko od strony naukowej, to chyba wybrałeś złe miejsce, bo tutaj nikt Ci uwierzy..

477 Ostatnio edytowany przez Samlorek (2020-12-19 21:56:34)

Odp: Niski facet - szczera opinia.
Monoceros napisał/a:

Ludzi, którzy chcą przekonać innych, że "kobiety z automatu wolą wyższych" jest mnóstwo. Nic nowego, że ma się takie poglądy. Człowiek chce się wyżalić, że taki los niesprawiedliwy, jak wielu tu ludzi. Poklepać po główce i puścić wolno. Przecież nie przekonasz go, że ja i dziesiątki kobiet tutaj na forum już kilkanaście razy podawały własne przykłady, jak wybrały niskich facetów, bo byli lepsi. Temu człowiekowi nie mieści się to w schemacie, ot, tak ma, i nic, co się tu dzieje, tego nie zmieni. Bo przecież łatwiej jest zrzucić winę na swoje niepowodzenia na cechę niezależną od siebie (wzrost), niż na coś zależnego od siebie (charakter, zachowanie). Klasyka psychologii.

Klasyką to jest wrzucanie wszystkich do jednego worka - mi zarzucasz, a sama to robisz. Nie powiedziałem, że nie mam powodzenia, bo mam inne zalety poza wzrostem. Ale fakt jest taki, że niski facet ma dużo gorzej niż brzydka czy gruba kobieta, bo gruba może schudnąć i niejako zatuszować swoją brzydotę toną makijażu. Jak jest niska, to może ubrać wysokie szpilki - poza tym niski wzrost u kobiet nie jest jakaś wadą, powiedziałabym że nawet jest to antagonistyczne w kontekście płci, tzn. facet im wyzszy tym lepszy, a kobieta im niższa tym lepiej wink To w kontekście tego, że ktoś tu napisał, iż jako biedna kobieta musi się perfumować czy "stroić" bo inaczej jest przezroczysta dla facetów - no cóż, brutalna prawda jest taka, że jest to Twój przywilej, a nie obowiązek i najprawdopodobniej nie jesteś z tych naturalnie pięknych. Ciesz się że ktoś wymyślił makijaż, mozesz w ten sposób przykryc swoje braki w urodzie, czego npm niski facet tak łatwo nie ukryje wink

478

Odp: Niski facet - szczera opinia.
Winter.Kween napisał/a:

Samlorek, czesc Twojej slepoty wynika z zalozenia, ze wysoki wzrost jest zawsze lepszy od nizszego i aplikowanie statystyki do indywidualnych osob.
Statystyka nie dziala na takiej zasadzie.
Dla mnie nizszy wzrost jest lepszy od wyzszego. Mlodszy partner lepszy od starszego. Ciezko znalezc wielu facetow zeby byli nizszego wzrostu niz ja (160) ale znalam takiego pana, ktory byl zarabiscie przepiekny i mial ze 152 cm. Facet mial styl, wlosy i twarz przecudnej urody.
Taki mam gust. Na te dwie rzeczy moge jednak przymknac oko jezeli wazniejsze wymagania zostaly spelnione. Twarz i wlosy sa najwazniejsze i zeby cialo bylo proporcjonalne i dlonie ladne.

Rossanka raz dla zabawy nic nie robilam poza myciem sie, przez jakies dwa miesiace. Nie mialam problemu z facetami zadnego i ze znalezieniem randki w tym czasie. Bez makijazu, bez ogolonych nog i bez obcasow, ktorych prawie nigdy nie nosze. Szczerze to nie widze zadnej roznicy, pomalowana czy nie pomalowana to faceci i tak do mnie zagaduja. Nie wiem czy to taka ogromna roznice im robi.

Umnie różnic jest kolosalna, być może chodzi tu o wiek, w pewnym wieku "niezrobiona" wyglądasz po prostu na zaniedbaną.
I różnica jest w sklepach typu Sephora, wejde ubrana "byle jak" jestem niewidzialna dla obsługi, ostatnecznie rzucą "w czym Pani pomóc", ale to takie powitanie nakazane przez managera. Jak wejde "zrobiona", garsonka, full makeup, obcas - to pani skacze wokoło mnie . Widać działa to też na kobiety. Albo wtedy wyglądam na taką co faktycznie kupi coś w perfumerii.

479

Odp: Niski facet - szczera opinia.
Samlorek napisał/a:
adiafora napisał/a:

tak, większość kobiet woli z utomatu wysokich facetów i nie ma co zaklinać rzeczywistości.  Dlatego ci niższi muszą nadrabiać czym innym. Takie życie. Nikt nie powiedział, że jest sprawiedliwe. Ty masz 175 więc nie jest jeszcze tak źle ;-)
Moja siostra miała męża ledwo 170 cm a sama prawie 180... Po prostu w takim się zakochała. Także da się.  Ważne, aby nie mieć kompleksów. Z kompleksami raczej ciężko podbijać do kogokolwiek.
Podobnie jest z brzydkimi. Ładni mają w życiu lepiej, nieładni muszą nadrabiać czym innym.

Sęk w tym, że ja nie chcę, jak to ujęłaś "nadrabiać" - jest to w pewien sposób uwłaczające godności mężczyźnie. Z definicji nadrabiać musi ktoś gorszy, więc tym samym doszliśmy jednogłośnie do wniosku, iż niższy znaczy gorszy wink

Zaczynasz kolego trollować. Masz kompleksy na punkcie wzrostu, czyli sam się stawiasz w gorszej pozycji. Twój problem tkwi w Twoim łebku, a Ty usilnie usiłujesz dopasować rzeczywistość do swoich kompleksów. Baw się dobrze.

480

Odp: Niski facet - szczera opinia.
Winter.Kween napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

Co do zaniedbania, to uważam, że zbyt często jest ono podciągane niesłusznie pod taki zwyczajny, luźny styl. Chociażby taki dres, który raczej przeciętny człowiek nosi właściwie tylko przy okazji ćwiczeń czy jakiś spacerów w plenerze a nie na co dzień, kiedy się chodzi do pracy, nawet, jeśli do tej pracy nie trzeba nosić garnituru ani kostiumu.
Co do makijażu, to pytanie brzmi czy wszystkie kobiety robią to głównie, aby zwrócić uwagę płci przeciwnej czy też aby się same dobrze czuć lub w ich mniemaniu wyglądać przyzwoicie, na takiej samej zasadzie, jak się wychodzi z domu umytym czy czystym?

Bardzo sie ciesze, ze zwrociles uwage na to slowo 'zaniedbanie'.
Moim zdaniem czlowiek zaniedbany to czlowiek brudny z np zniszczonymi wlosami i takimi tam rzeczami.
Jezeli ktos jest umyty, wlosy umyte, zeby umyte, paznokcie schludne, ubranie czyste to jest zadbany.

Kobiety narzekaja na standarty i wiem, ze one sa widoczne w spoleczenstwie, ale nikt tak naprawde nie zmusza by sie do nich stosowac.
Makijaz to powinna byc zabawa, a nie obowiazek.

Tu się nie zgadzam. Dla mnie człowiek umyty, z czystymi zębami, włosami, ubraniem - to są podstawowe zasady higieniy a nie zadbanie.
Zadbanie to jest właśnie kolor na włosach, aby nie chodzić z siwymiu odrostami, ładnie zrobione paznokcie, nawet , jak jest to bezbarwny lakier (nie każdy ma ładną naturalną płytkę), delikatny makijaż, brak owłosionych pach , gdy podniesie się rękę będąc w zwiewnej, letniej sukience, wyrwany wąsik nad wargą itd.
Samo to , że ktoś jest czysty, to jest poziom zero, norma.

481

Odp: Niski facet - szczera opinia.
Misinx napisał/a:
Samlorek napisał/a:
adiafora napisał/a:

tak, większość kobiet woli z utomatu wysokich facetów i nie ma co zaklinać rzeczywistości.  Dlatego ci niższi muszą nadrabiać czym innym. Takie życie. Nikt nie powiedział, że jest sprawiedliwe. Ty masz 175 więc nie jest jeszcze tak źle ;-)
Moja siostra miała męża ledwo 170 cm a sama prawie 180... Po prostu w takim się zakochała. Także da się.  Ważne, aby nie mieć kompleksów. Z kompleksami raczej ciężko podbijać do kogokolwiek.
Podobnie jest z brzydkimi. Ładni mają w życiu lepiej, nieładni muszą nadrabiać czym innym.

Sęk w tym, że ja nie chcę, jak to ujęłaś "nadrabiać" - jest to w pewien sposób uwłaczające godności mężczyźnie. Z definicji nadrabiać musi ktoś gorszy, więc tym samym doszliśmy jednogłośnie do wniosku, iż niższy znaczy gorszy wink

Zaczynasz kolego trollować. Masz kompleksy na punkcie wzrostu, czyli sam się stawiasz w gorszej pozycji. Twój problem tkwi w Twoim łebku, a Ty usilnie usiłujesz dopasować rzeczywistość do swoich kompleksów. Baw się dobrze.

Może Salomonek to dziennikarz, albo bloger szukający tematu na artykuł? Kto wie.
Wiecie, ze czasem biegam po necie i parę razy widziałam na blogach czy innych forach wpisy żywcem stąd skopiowane?
Zastanawiałam się nawet, czy to jest prawnie dozwolone?

482 Ostatnio edytowany przez adiafora (2020-12-19 22:30:44)

Odp: Niski facet - szczera opinia.
Samlorek napisał/a:
adiafora napisał/a:

tak, większość kobiet woli z utomatu wysokich facetów i nie ma co zaklinać rzeczywistości.  Dlatego ci niższi muszą nadrabiać czym innym. Takie życie. Nikt nie powiedział, że jest sprawiedliwe. Ty masz 175 więc nie jest jeszcze tak źle ;-)
Moja siostra miała męża ledwo 170 cm a sama prawie 180... Po prostu w takim się zakochała. Także da się.  Ważne, aby nie mieć kompleksów. Z kompleksami raczej ciężko podbijać do kogokolwiek.
Podobnie jest z brzydkimi. Ładni mają w życiu lepiej, nieładni muszą nadrabiać czym innym.

Sęk w tym, że ja nie chcę, jak to ujęłaś "nadrabiać" - jest to w pewien sposób uwłaczające godności mężczyźnie. Z definicji nadrabiać musi ktoś gorszy, więc tym samym doszliśmy jednogłośnie do wniosku, iż niższy znaczy gorszy wink

nadrabiać musi ten, kto nie ma najbardziej atrakcyjnych (pożądanych) cech na rynku, że tak to ujmę a celuje wysoko :-) Nie lubię ściemniać, że wszyscy mają równe szanse, bo nie mają a życie nie było, nie jest i nie będzie sprawiedliwe. Jedni mają łatwiej, bo mają dobre geny i nie muszą się wysilać, żeby mieć powodzenie. Nie bez powodu ładne kobiety na ogół zawsze mają wzięcie, wystarczy, że są, podobnie jak wysocy, zadbani mężczyźni są bardziej zauważalni dla kobiet. Oczywiście, że zawsze znajdą się amatorzy cech, które dla większości są mało atrakcyjne albo w ogole, ale to o niczym nie świadczy. Wyjątki zawsze były i będą. Nie można wmawiać kobiecie 150 kg, że ma na rynku szansę jak szczupła, zgrabna laska. Nie ma takich szans.

Ale wygląd to nie wszystko. On tylko dużo ułatwia w życiu. Jesteś zauważalny dla dużej grupy ludzi nie robiąc nic. Jak poza nim reszta mocno kuleje to długo się nie pociągnie na tym :-) Ale nie oszukujmy się - jak mam do wyboru dwoch rownie fajnych facetow to wybiorę wyższego. Jak masz dwie rownie fajne kobiety to wybierzesz ładniejszą/zgrabniejszą...

Dobry wzrost (u mężczyzn) gęste włosy, ładne zęby, dobra figura, atrakcyjna uroda - to jest zawsze w cenie. A myślisz, że po co ludzie się upiększają? Gdyby wygląd się nie liczył to medycyna estetyczna by nie istniała :-))

Wzrostu akurat nie da się poprawić, więc należy go zaakceptować i grać takimi kartami, jakie dala natura. Nie jesteś gorszy, ale masz trudniej. Dlatego musisz sie bardziej postarać.  Tak, jak muszą się bardziej starać ci, co nie mają dużego talentu do czegoś :-) Po prostu więcej pracy muszą włożyć w to, co innym przychodzi bez trudu.

483 Ostatnio edytowany przez Ajko (2020-12-19 22:46:50)

Odp: Niski facet - szczera opinia.

Autorze, to tak jak spytać ciebie czy wolisz proporcjonalne, śliczniutkie, drobniutkie dziewczyny, czy takie mocne, wysokie, nieatrakcyjne, ale wspaniałe przyjaciółki? Większość ludzi kiedyś miało inny gust, a w praniu okazywało się, że nie miał on kompletnie znaczenia.
Więc jakbym miała tak bezrefleksyjnie powiedzieć, to tak wolałabym wysokiego chłopa. Tylko to wszystko nie jest takie jednowymiarowe, bo zdarzało mi się zakochać w mężczyznach niskiego wzrostu. Wiesz czym mnie ujmowali, jeden pięknymi oczami i pięknym uśmiechem, niedostępnością, inny zaradnością, która jest dla mnie niesamowicie męska, jeszcze inny sama nie umiem powiedzieć czym, inny długimi włosami big_smile i fajnym poczuciem humoru.  Tutaj gdzie jestem, jest bardzo dużo facetów bardzo niskich (głownie Włochów), ale mających niesamowicie piękne dziewczyny, żony. Są zaradni, z pasjami. Nie zwróciłabym na to uwagi gdyby nie posty chłopaków takich jak ty, którzy zawsze znajdą powód by sobie dowalić.

bagienni_k napisał/a:

Pracując kilka lat temu w terenie, w jednym z najbardziej atrakcyjnych przyrodniczo miejsc w Polsce, miałem okazję mijać czasami wycieczki turystów, zwiedzające las. Przejeżdżając koło nich czułem tak wyraźny zapach damskich perfum od mijanych Pań, że aż robiło się niedobrze.
Jest zatem wycieczka kilkunastu, czasami kilku osób do lasu i kobiety muszą koniecznie się perfumować..
Pytanie, dla kogo/po co? W takich okolicznościach?

Bagiennku to ja się pytam po co babki perfumują się na basen? Nie znoszę intensywnych zapachów. Babki na pasie obok z aerobiku tak mocno śmierdziały perfumami, że ciężko było pływać.

484

Odp: Niski facet - szczera opinia.
adiafora napisał/a:
Samlorek napisał/a:
adiafora napisał/a:

tak, większość kobiet woli z utomatu wysokich facetów i nie ma co zaklinać rzeczywistości.  Dlatego ci niższi muszą nadrabiać czym innym. Takie życie. Nikt nie powiedział, że jest sprawiedliwe. Ty masz 175 więc nie jest jeszcze tak źle ;-)
Moja siostra miała męża ledwo 170 cm a sama prawie 180... Po prostu w takim się zakochała. Także da się.  Ważne, aby nie mieć kompleksów. Z kompleksami raczej ciężko podbijać do kogokolwiek.
Podobnie jest z brzydkimi. Ładni mają w życiu lepiej, nieładni muszą nadrabiać czym innym.

Sęk w tym, że ja nie chcę, jak to ujęłaś "nadrabiać" - jest to w pewien sposób uwłaczające godności mężczyźnie. Z definicji nadrabiać musi ktoś gorszy, więc tym samym doszliśmy jednogłośnie do wniosku, iż niższy znaczy gorszy wink

nadrabiać musi ten, kto nie ma najbardziej atrakcyjnych (pożądanych) cech na rynku, że tak to ujmę a celuje wysoko :-) Nie lubię ściemniać, że wszyscy mają równe szanse, bo nie mają a życie nie było, nie jest i nie będzie sprawiedliwe. Jedni mają łatwiej, bo mają dobre geny i nie muszą się wysilać, żeby mieć powodzenie. Nie bez powodu ładne kobiety na ogół zawsze mają wzięcie, wystarczy, że są, podobnie jak wysocy, zadbani mężczyźni są bardziej zauważalni dla kobiet. Oczywiście, że zawsze znajdą się amatorzy cech, które dla większości są mało atrakcyjne albo w ogole, ale to o niczym nie świadczy. Wyjątki zawsze były i będą. Nie można wmawiać kobiecie 150 kg, że ma na rynku szansę jak szczupła, zgrabna laska. Nie ma takich szans.

Ale wygląd to nie wszystko. On tylko dużo ułatwia w życiu. Jesteś zauważalny dla dużej grupy ludzi nie robiąc nic. Jak poza nim reszta mocno kuleje to długo się nie pociągnie na tym :-) Ale nie oszukujmy się - jak mam do wyboru dwoch rownie fajnych facetow to wybiorę wyższego. Jak masz dwie rownie fajne kobiety to wybierzesz ładniejszą/zgrabniejszą...

Dobry wzrost (u mężczyzn) gęste włosy, ładne zęby, dobra figura, atrakcyjna uroda - to jest zawsze w cenie. A myślisz, że po co ludzie się upiększają? Gdyby wygląd się nie liczył to medycyna estetyczna by nie istniała :-))

Wzrostu akurat nie da się poprawić, więc należy go zaakceptować i grać takimi kartami, jakie dala natura. Nie jesteś gorszy, ale masz trudniej. Dlatego musisz sie bardziej postarać.  Tak, jak muszą się bardziej starać ci, co nie mają dużego talentu do czegoś :-) Po prostu więcej pracy muszą włożyć w to, co innym przychodzi bez trudu.

No właśnie, czyli jak ktoś tutaj wybrał niskiego poniżej 170 cm, to znaczy, że nie miała innego wyboru. Posiadacze lamborgini mieli wybór, a fiata 126p takowego nie mieli, więc brali, na co było ich stać. Jako jedyna chyba tutaj logicznie podchodzisz do tematu i rozsądnie oceniasz mój wzrost jako niski wink

485 Ostatnio edytowany przez Samlorek (2020-12-19 22:48:19)

Odp: Niski facet - szczera opinia.
Ajko napisał/a:

Autorze, to tak jak spytać ciebie czy wolisz proporcjonalne, śliczniutkie, drobniutkie dziewczyny, czy takie mocne, wysokie, nieatrakcyjne, ale wspaniałe przyjaciółki? Większość ludzi kiedyś miało inny gust, a w praniu okazywało się, że nie miał on kompletnie znaczenia.
Więc jakbym miała tak bezrefleksyjnie powiedzieć, to tak wolałabym wysokiego chłopa. Tylko to wszystko nie jest takie jednowymiarowe, bo zdarzało mi się zakochać w mężczyznach niskiego wzrostu. Wiesz czym mnie ujmowali, jeden pięknymi oczami i pięknym uśmiechem, niedostępnością, inny zaradnością, która jest dla mnie niesamowicie męska, jeszcze inny sama nie umiem powiedzieć czym, inny długimi włosami big_smile i fajnym poczuciem humoru.  Tutaj gdzie jestem, jest bardzo dużo facetów bardzo niskich (głownie Włochów), ale mających niesamowicie piękne dziewczyny, żony. Są zaradni, z pasjami. Nie zwróciłabym na to uwagi gdyby nie posty chłopaków takich jak ty, którzy zawsze znajdą powód by sobie dowalić.

Bo nie mieli wyboru wink Akurat męski gust wydaje mi dużo bardziej zróżnicowany. Są faceci, którzy lubią wysokie albo niskie, i to nie są przypadki liczone na palcach, bo "koneserów" wysokich i drobnych kobiet jest porównywalna ilość. Kobiety kierują się bardziej tym, co podpowie im koleżanka lub czego nasłuchały się w mediach wink

486

Odp: Niski facet - szczera opinia.

Rossanko, Samlorku, bardzo proszę, abyście nie pisali postów jeden pod drugim, co wyraźnie wynika z obowiązującego na Netkobietach regulaminu. Chcąc coś do swojej wypowiedzi dopisać, należy użyć funkcji "edytuj", która znajduje się po prawej stronie każdego z Waszych postów.
Z góry dziękuję, Olinka

487

Odp: Niski facet - szczera opinia.
Samlorek napisał/a:

No właśnie, czyli jak ktoś tutaj wybrał niskiego poniżej 170 cm, to znaczy, że nie miała innego wyboru.

Wiesz, że dyskusja prowadzona w ten sposób pozbawiona jest jakiegokolwiek sensu? Jesteś totalnie zafiksowany na swoim wzroście, a do tego kompletnie zamknięty na opinie innych osób, oczywiście te, które nie są zgodne z Twoim jedynym słusznym widzeniem tematu. Każdy argument przemawiający przeciwko Twojej teorii z automatu zbijasz, nawet niespecjalnie zastanawiając się nad tym co zostało napisane, dokładnie tak, jakbyś miał w tym jakiś konkretny cel. Czego w takim razie od nas oczekujesz?

488

Odp: Niski facet - szczera opinia.

Kazdy ma własną definicję zadbania i zaniedbania, i elementy składowe danych zjawisk. Ktoś może nie być zadbany wg naszej definicji, ale wg siebie może być zadbany i o to chodzi, żeby w zyciu dbać o siebie wg swojej definicji. No i dobrze byłoby zeby obowiązujący jeszcze póki co kanon urody osób płci i niepłci wszelakiej przestał być spolecznie utożsamiany z dbaniem o siebie.

489

Odp: Niski facet - szczera opinia.
Samlorek napisał/a:
Monoceros napisał/a:

Ludzi, którzy chcą przekonać innych, że "kobiety z automatu wolą wyższych" jest mnóstwo. Nic nowego, że ma się takie poglądy. Człowiek chce się wyżalić, że taki los niesprawiedliwy, jak wielu tu ludzi. Poklepać po główce i puścić wolno. Przecież nie przekonasz go, że ja i dziesiątki kobiet tutaj na forum już kilkanaście razy podawały własne przykłady, jak wybrały niskich facetów, bo byli lepsi. Temu człowiekowi nie mieści się to w schemacie, ot, tak ma, i nic, co się tu dzieje, tego nie zmieni. Bo przecież łatwiej jest zrzucić winę na swoje niepowodzenia na cechę niezależną od siebie (wzrost), niż na coś zależnego od siebie (charakter, zachowanie). Klasyka psychologii.

Klasyką to jest wrzucanie wszystkich do jednego worka - mi zarzucasz, a sama to robisz. Nie powiedziałem, że nie mam powodzenia, bo mam inne zalety poza wzrostem. Ale fakt jest taki, że niski facet ma dużo gorzej niż brzydka czy gruba kobieta, bo gruba może schudnąć i niejako zatuszować swoją brzydotę toną makijażu. Jak jest niska, to może ubrać wysokie szpilki - poza tym niski wzrost u kobiet nie jest jakaś wadą, powiedziałabym że nawet jest to antagonistyczne w kontekście płci, tzn. facet im wyzszy tym lepszy, a kobieta im niższa tym lepiej wink To w kontekście tego, że ktoś tu napisał, iż jako biedna kobieta musi się perfumować czy "stroić" bo inaczej jest przezroczysta dla facetów - no cóż, brutalna prawda jest taka, że jest to Twój przywilej, a nie obowiązek i najprawdopodobniej nie jesteś z tych naturalnie pięknych. Ciesz się że ktoś wymyślił makijaż, mozesz w ten sposób przykryc swoje braki w urodzie, czego npm niski facet tak łatwo nie ukryje wink

To nie jest fakt, tylko Twoja opinia. Niski przystojny czy zwykły facet nie ma gorzej niż wysoki i brzydki. Nie dla mnie, nie dla tych kobiet, które się tu wypowiadają. To też są opinie, tylko różnica jest taka, że tu kobiety mówią o swoich preferencjach, a nie tym, co im się wydaje.
Moja wypowiedź też jest opinią, pozwoliłam sobie na nią bo przeczytałam wszystkie Twoje wypowiedzi tutaj. Zastanawiam się ile moich postów przeczytałeś, zanim wrzuciłeś tu swoje założenie o mnie.
Nie jesteś pierwszy, który tu prowadzi taką kampanię. Zastanawiam się, czego chcesz, przyznania Ci racji, poklasku, współczucia, wspólnego żalu o niesprawiedliwość świata? Weź powiedz wprost, bo ja nigdy tego nie rozumiem w tych wątkach o wzroście.

490 Ostatnio edytowany przez Samlorek (2020-12-19 23:41:47)

Odp: Niski facet - szczera opinia.
Monoceros napisał/a:
Samlorek napisał/a:
Monoceros napisał/a:

Ludzi, którzy chcą przekonać innych, że "kobiety z automatu wolą wyższych" jest mnóstwo. Nic nowego, że ma się takie poglądy. Człowiek chce się wyżalić, że taki los niesprawiedliwy, jak wielu tu ludzi. Poklepać po główce i puścić wolno. Przecież nie przekonasz go, że ja i dziesiątki kobiet tutaj na forum już kilkanaście razy podawały własne przykłady, jak wybrały niskich facetów, bo byli lepsi. Temu człowiekowi nie mieści się to w schemacie, ot, tak ma, i nic, co się tu dzieje, tego nie zmieni. Bo przecież łatwiej jest zrzucić winę na swoje niepowodzenia na cechę niezależną od siebie (wzrost), niż na coś zależnego od siebie (charakter, zachowanie). Klasyka psychologii.

Klasyką to jest wrzucanie wszystkich do jednego worka - mi zarzucasz, a sama to robisz. Nie powiedziałem, że nie mam powodzenia, bo mam inne zalety poza wzrostem. Ale fakt jest taki, że niski facet ma dużo gorzej niż brzydka czy gruba kobieta, bo gruba może schudnąć i niejako zatuszować swoją brzydotę toną makijażu. Jak jest niska, to może ubrać wysokie szpilki - poza tym niski wzrost u kobiet nie jest jakaś wadą, powiedziałabym że nawet jest to antagonistyczne w kontekście płci, tzn. facet im wyzszy tym lepszy, a kobieta im niższa tym lepiej wink To w kontekście tego, że ktoś tu napisał, iż jako biedna kobieta musi się perfumować czy "stroić" bo inaczej jest przezroczysta dla facetów - no cóż, brutalna prawda jest taka, że jest to Twój przywilej, a nie obowiązek i najprawdopodobniej nie jesteś z tych naturalnie pięknych. Ciesz się że ktoś wymyślił makijaż, mozesz w ten sposób przykryc swoje braki w urodzie, czego npm niski facet tak łatwo nie ukryje wink

To nie jest fakt, tylko Twoja opinia. Niski przystojny czy zwykły facet nie ma gorzej niż wysoki i brzydki. Nie dla mnie, nie dla tych kobiet, które się tu wypowiadają. To też są opinie, tylko różnica jest taka, że tu kobiety mówią o swoich preferencjach, a nie tym, co im się wydaje.
Moja wypowiedź też jest opinią, pozwoliłam sobie na nią bo przeczytałam wszystkie Twoje wypowiedzi tutaj. Zastanawiam się ile moich postów przeczytałeś, zanim wrzuciłeś tu swoje założenie o mnie.
Nie jesteś pierwszy, który tu prowadzi taką kampanię. Zastanawiam się, czego chcesz, przyznania Ci racji, poklasku, współczucia, wspólnego żalu o niesprawiedliwość świata? Weź powiedz wprost, bo ja nigdy tego nie rozumiem w tych wątkach o wzroście.

Orzeczenia o niepełnosprawności wynikającej z niskiego 175 cm wzrostu. Facet poniżej 170 powinien dostawać rentę w wysokości minimum 3 000 PLN, z racji tego iż niscy według badań zarabiają mniej big_smile Tak naprawdę interesuje mnie ten temat, może dlatego, że jest kwantyfikowalny i można go badać. Poza dyskusją ogólną, interesowało mnie też spojrzenie na mój wzrost - przez ile osób jest odbierany jako niski, wada itp

491

Odp: Niski facet - szczera opinia.

jak ktoś jest niższy to powinien szukać też odpowiednio niższych kobiet, inaczej to kopanie się z koniem, tak jest i było dowód dla znających angielski:

https://www.youtube.com/watch?v=ZbG05ePWRQE

oczywiście wyjątki są i będą ale taki nurt jest i sam sie kiedyś spieralem z nikism kolegą że chyba przesadza, ale tematy jak ten, wiele badan na swiecie i wrzucony wyzej material sprzed lat dowodzą jak jest

492 Ostatnio edytowany przez Samlorek (2020-12-19 23:45:12)

Odp: Niski facet - szczera opinia.
kamiloo86 napisał/a:

jak ktoś jest niższy to powinien szukać też odpowiednio niższych kobiet, inaczej to kopanie się z koniem, tak jest i było dowód dla znających angielski:

https://www.youtube.com/watch?v=ZbG05ePWRQE

oczywiście wyjątki są i będą ale taki nurt jest i sam sie kiedyś spieralem z nikism kolegą że chyba przesadza, ale tematy jak ten, wiele badan na swiecie i wrzucony wyzej material sprzed lat dowodzą jak jest

Ile Twój kolega ma wzrostu? To ja dołączam polski materiał video do analizy https://youtu.be/QA60MX47Kv0

493

Odp: Niski facet - szczera opinia.

Samlorek, myślałam, że ty naprawdę jesteś niski, a teraz widzę na twoim zamkniętym wątku, że  ty sobie chyba żarty robisz ze swoimi 174-176. Pewnie jakbyś miał te swoje wymarzone centymetry to coś innego byś wymyślił by bidulkować.

494

Odp: Niski facet - szczera opinia.
Ajko napisał/a:

Samlorek, myślałam, że ty naprawdę jesteś niski, a teraz widzę na twoim zamkniętym wątku, że  ty sobie chyba żarty robisz ze swoimi 174-176. Pewnie jakbyś miał te swoje wymarzone centymetry to coś innego byś wymyślił by bidulkować.

No pewnie bym wymyślił i jak w końcu będę miał więcej, to znajdę co innego. Cóż poradzić, taki mam charakter wink W każdym razie mam nadzieję, że będzie to coś łatwiejszego, bo to wyzwanie zwiększenia wzrostu nie jest łatwe wink

495

Odp: Niski facet - szczera opinia.

Hehe byl tu kiedyś użytkownik o dokładnie tej samej retoryce. Całkiem niedawno, jak powiedziałam że jestem w związku z niższym to na początku usłyszałam "o super należysz do nielicznych wyjatków" natomiast wraz z rozwojem dyskusji dowiedziałam się że byłam desperatka i wzięłam pierwszego z brzegu. Brat bliźniak po prostu big_smile

496

Odp: Niski facet - szczera opinia.
jjbp napisał/a:

Hehe byl tu kiedyś użytkownik o dokładnie tej samej retoryce. Całkiem niedawno, jak powiedziałam że jestem w związku z niższym to na początku usłyszałam "o super należysz do nielicznych wyjatków" natomiast wraz z rozwojem dyskusji dowiedziałam się że byłam desperatka i wzięłam pierwszego z brzegu. Brat bliźniak po prostu big_smile

No ja nie uważam, że pierwszego z brzegu. Poza tym nie neguję tego, że go kochasz i byś go na nikogo nie wymieniła. W ogóle nie prowadzę takiej retoryki. Po prostu zadam Ci pytanie, ta sama wersja jego, ale w ciele mierzącym 185 cm czy obecne "poniżej 170". No chyba odpowiedź jest oczywista? wink

497 Ostatnio edytowany przez Belzebiusz (2020-12-20 00:21:38)

Odp: Niski facet - szczera opinia.
kamiloo86 napisał/a:

jak ktoś jest niższy to powinien szukać też odpowiednio niższych kobiet, inaczej to kopanie się z koniem, tak jest i było dowód dla znających angielski:

https://www.youtube.com/watch?v=ZbG05ePWRQE

oczywiście wyjątki są i będą ale taki nurt jest i sam sie kiedyś spieralem z nikism kolegą że chyba przesadza, ale tematy jak ten, wiele badan na swiecie i wrzucony wyzej material sprzed lat dowodzą jak jest

Takie analizy przedstawiane jako "dowód w sprawie" są kompletnie bez sensu. Co tu ma do rzeczy jakaś statystyka? Jakby wyszło badanie, że faceci wolą blondynki to co- wszystkie kolorystycznie niekompatybilne głowy z miejsca biegiem do fryzjera, albo farba na szybko w domowym zaciszu, bo każda ma się każdemu podobać? (rzeczywiście, byłoby fajnie, gdyby jedna cecha fizyczna gwarantowała uniwersalizm w kwestii atrakcyjności).

Na moje myślenie facet powinien szukać wśród kobiet, które np. uważa przez siebie za atrakcyjne i tyle. Inaczej to właśnie jest kopanie się z koniem i nigdy nie będzie zadowolony. Jak go któraś "odrzuci" np. akurat za ten niski wzrost to dalej powinien szukać w taki sam sposób. Bo ja np. nie widziałem badań, które wskazywałyby, że 100% kobiet woli wyższych. Chyba, że jest cienkim, a do tego niepoukładanym emocjonalnie bolkiem, który nawet po nawiązaniu relacji z tą wyższą od siebie kobietą odprawi ją z kwitkiem, bo za życiową nawigację obiera sobie opinię bliżej nieokreślonego otoczenia, a przecież wiadomo - będą pasowali do siebie jak wół do karety i ludzie na ulicy będą ich wytykać palcami.

498 Ostatnio edytowany przez jjbp (2020-12-20 00:18:45)

Odp: Niski facet - szczera opinia.
Samlorek napisał/a:

No właśnie, czyli jak ktoś tutaj wybrał niskiego poniżej 170 cm, to znaczy, że nie miała innego wyboru.

Serio? Nie twierdzisz że się wybrało niższego z braku innych opcji? big_smile

499

Odp: Niski facet - szczera opinia.
Samlorek napisał/a:
Ajko napisał/a:

Samlorek, myślałam, że ty naprawdę jesteś niski, a teraz widzę na twoim zamkniętym wątku, że  ty sobie chyba żarty robisz ze swoimi 174-176. Pewnie jakbyś miał te swoje wymarzone centymetry to coś innego byś wymyślił by bidulkować.

No pewnie bym wymyślił i jak w końcu będę miał więcej, to znajdę co innego. Cóż poradzić, taki mam charakter wink W każdym razie mam nadzieję, że będzie to coś łatwiejszego, bo to wyzwanie zwiększenia wzrostu nie jest łatwe wink

Noo poczucie humoru smile to duży atut.

500 Ostatnio edytowany przez Samlorek (2020-12-20 00:27:10)

Odp: Niski facet - szczera opinia.
jjbp napisał/a:
Samlorek napisał/a:

No właśnie, czyli jak ktoś tutaj wybrał niskiego poniżej 170 cm, to znaczy, że nie miała innego wyboru.

Serio? Nie twierdzisz że się wybrało niższego z braku innych opcji? big_smile

Nie miałaś wyboru pomiędzy opcją rzeczywistą -tego, jakim jest, a opcją, która nie istnieje - jego, tylko że wyższego wink Taki skrót myślowy

501

Odp: Niski facet - szczera opinia.
Ajko napisał/a:
Samlorek napisał/a:
Ajko napisał/a:

Samlorek, myślałam, że ty naprawdę jesteś niski, a teraz widzę na twoim zamkniętym wątku, że  ty sobie chyba żarty robisz ze swoimi 174-176. Pewnie jakbyś miał te swoje wymarzone centymetry to coś innego byś wymyślił by bidulkować.

No pewnie bym wymyślił i jak w końcu będę miał więcej, to znajdę co innego. Cóż poradzić, taki mam charakter wink W każdym razie mam nadzieję, że będzie to coś łatwiejszego, bo to wyzwanie zwiększenia wzrostu nie jest łatwe wink

Noo poczucie humoru smile to duży atut.

Akurat z tym nie mam problemu - serio wink






------------
Raz już dzisiaj prosiłam, żebyś nie umieszczał swoich postów jeden pod drugim. Jak sądzisz - po co? Uprzedzam, że ignorowanie moderatorskich uwag może zakończyć się ostrzeżeniem, Olinka

502

Odp: Niski facet - szczera opinia.

No bo ja całe życie jak randkowalam to wybierałam między powiedzmy dwoma mężczyznami rzeczywistymi (kandydat a i kandydat b) a nie czterema (wersja rzeczywista kandydata a, wersja która nie istnieje kandydata a, wersja rzeczywista kandydata b, wersja która nie istnieje kandydata b). Jakby spodobał mi się facet i jego wybieram a nie najpierw sobie kminie czy by nie poszukać jego duplikatu z lepszą klatą i bielszymi zębami. Ciężko mi uwierzyć że ktoś przy wchodzeniu w związek ma tak zaawansowane rozkminy między rzeczywista i urojona wersja swojego partnera i sobie tak to wszystko kalkuluje

503 Ostatnio edytowany przez Samlorek (2020-12-20 00:42:45)

Odp: Niski facet - szczera opinia.
jjbp napisał/a:

No bo ja całe życie jak randkowalam to wybierałam między powiedzmy dwoma mężczyznami rzeczywistymi (kandydat a i kandydat b) a nie czterema (wersja rzeczywista kandydata a, wersja która nie istnieje kandydata a, wersja rzeczywista kandydata b, wersja która nie istnieje kandydata b). Jakby spodobał mi się facet i jego wybieram a nie najpierw sobie kminie czy by nie poszukać jego duplikatu z lepszą klatą i bielszymi zębami. Ciężko mi uwierzyć że ktoś przy wchodzeniu w związek ma tak zaawansowane rozkminy między rzeczywista i urojona wersja swojego partnera i sobie tak to wszystko kalkuluje

No cóż - jest duża szansa, że jednak istnieje. Pytanie tylko czy go poznasz, czy Ty będziesz jemu odpowiadać, ale to już jest inna kwestia. Poza tym, na pewno ta druga wersja istnieje w naszych głowach. Jako ludzie charakteryzujemy się tym, że zawsze nam mało i dążymy do uzyskania jak najlepszej możliwej opcji

504 Ostatnio edytowany przez jjbp (2020-12-20 00:52:26)

Odp: Niski facet - szczera opinia.

Mi się nie zdarzyło myśleć czy istnieje gdzieś tam dokładna replika mojego faceta w wersji premium. Wydaje mi się to dziwne. Zrozumiem rozkmine "a jak to by było z innym?" albo że będąc w związku zauroczymy się kimś innym ale to wtedy właśnie bardziej chodzi o to że ta osoba jest właśnie zupełnie inna od naszego partnera

505

Odp: Niski facet - szczera opinia.
Samlorek napisał/a:
adiafora napisał/a:
Samlorek napisał/a:

Sęk w tym, że ja nie chcę, jak to ujęłaś "nadrabiać" - jest to w pewien sposób uwłaczające godności mężczyźnie. Z definicji nadrabiać musi ktoś gorszy, więc tym samym doszliśmy jednogłośnie do wniosku, iż niższy znaczy gorszy wink

nadrabiać musi ten, kto nie ma najbardziej atrakcyjnych (pożądanych) cech na rynku, że tak to ujmę a celuje wysoko :-) Nie lubię ściemniać, że wszyscy mają równe szanse, bo nie mają a życie nie było, nie jest i nie będzie sprawiedliwe. Jedni mają łatwiej, bo mają dobre geny i nie muszą się wysilać, żeby mieć powodzenie. Nie bez powodu ładne kobiety na ogół zawsze mają wzięcie, wystarczy, że są, podobnie jak wysocy, zadbani mężczyźni są bardziej zauważalni dla kobiet. Oczywiście, że zawsze znajdą się amatorzy cech, które dla większości są mało atrakcyjne albo w ogole, ale to o niczym nie świadczy. Wyjątki zawsze były i będą. Nie można wmawiać kobiecie 150 kg, że ma na rynku szansę jak szczupła, zgrabna laska. Nie ma takich szans.

Ale wygląd to nie wszystko. On tylko dużo ułatwia w życiu. Jesteś zauważalny dla dużej grupy ludzi nie robiąc nic. Jak poza nim reszta mocno kuleje to długo się nie pociągnie na tym :-) Ale nie oszukujmy się - jak mam do wyboru dwoch rownie fajnych facetow to wybiorę wyższego. Jak masz dwie rownie fajne kobiety to wybierzesz ładniejszą/zgrabniejszą...

Dobry wzrost (u mężczyzn) gęste włosy, ładne zęby, dobra figura, atrakcyjna uroda - to jest zawsze w cenie. A myślisz, że po co ludzie się upiększają? Gdyby wygląd się nie liczył to medycyna estetyczna by nie istniała :-))

Wzrostu akurat nie da się poprawić, więc należy go zaakceptować i grać takimi kartami, jakie dala natura. Nie jesteś gorszy, ale masz trudniej. Dlatego musisz sie bardziej postarać.  Tak, jak muszą się bardziej starać ci, co nie mają dużego talentu do czegoś :-) Po prostu więcej pracy muszą włożyć w to, co innym przychodzi bez trudu.

No właśnie, czyli jak ktoś tutaj wybrał niskiego poniżej 170 cm, to znaczy, że nie miała innego wyboru. Posiadacze lamborgini mieli wybór, a fiata 126p takowego nie mieli, więc brali, na co było ich stać. Jako jedyna chyba tutaj logicznie podchodzisz do tematu i rozsądnie oceniasz mój wzrost jako niski wink

upraszczasz mocno. Ale tak, wybieramy czasem tak a nie inaczej bo nie mamy lepszego wyboru. A czasem mamy wybór, ale ktoś mniej atrakcyjny tak oczaruje nas osobowością, że cechy wewnętrzne biorą górę nad zewnętrznymi. I to jest własnie to, co nazywam nadrabianiem. Oczywiście to odbywa się w jakims zakresie tolerancji, że jesteśmy skłonni nieco spuścić ze swoich oczekiwań, a nie, że całkiem zmieniamy preferencje :-) Bo w takie calkowite transformacje to nie wierzę.  No chyba, że ktoś nie ma zupełnie żadnych preferencji. W co jednak też trudno mi uwierzyć ;-)

Twojego wzrostu nie oceniam jako niskiego. Jest średni. Uważam, że dla wiekszości kobiet jest akceptowalny - bo im wystarczy, jak facet  będzie trochę wyższy od nich.  A przeciętna kobieta ma poniżej 170 cm...  Preferencja wysokich mężczyzn ma korzenie ewolucyjne, ale nie popadajmy w paranoje, że każdy musi mieć zaraz prawie 2 metry bo inaczej stracony :-))  Ma tylko pod górkę.
Ja lubię wysokich bo mam 170 cm i przy takim wielkim miśku czuję się "małą kobietką". To mnie kręci w jakiś sposób. Sama chciałabym mieć tak z 160 cm lub max 165. Na obcasach czuję się jak żyrafa.

506 Ostatnio edytowany przez Winter.Kween (2020-12-20 01:15:44)

Odp: Niski facet - szczera opinia.
rossanka napisał/a:
Winter.Kween napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

Co do zaniedbania, to uważam, że zbyt często jest ono podciągane niesłusznie pod taki zwyczajny, luźny styl. Chociażby taki dres, który raczej przeciętny człowiek nosi właściwie tylko przy okazji ćwiczeń czy jakiś spacerów w plenerze a nie na co dzień, kiedy się chodzi do pracy, nawet, jeśli do tej pracy nie trzeba nosić garnituru ani kostiumu.
Co do makijażu, to pytanie brzmi czy wszystkie kobiety robią to głównie, aby zwrócić uwagę płci przeciwnej czy też aby się same dobrze czuć lub w ich mniemaniu wyglądać przyzwoicie, na takiej samej zasadzie, jak się wychodzi z domu umytym czy czystym?

Bardzo sie ciesze, ze zwrociles uwage na to slowo 'zaniedbanie'.
Moim zdaniem czlowiek zaniedbany to czlowiek brudny z np zniszczonymi wlosami i takimi tam rzeczami.
Jezeli ktos jest umyty, wlosy umyte, zeby umyte, paznokcie schludne, ubranie czyste to jest zadbany.

Kobiety narzekaja na standarty i wiem, ze one sa widoczne w spoleczenstwie, ale nikt tak naprawde nie zmusza by sie do nich stosowac.
Makijaz to powinna byc zabawa, a nie obowiazek.

Tu się nie zgadzam. Dla mnie człowiek umyty, z czystymi zębami, włosami, ubraniem - to są podstawowe zasady higieniy a nie zadbanie.
Zadbanie to jest właśnie kolor na włosach, aby nie chodzić z siwymiu odrostami, ładnie zrobione paznokcie, nawet , jak jest to bezbarwny lakier (nie każdy ma ładną naturalną płytkę), delikatny makijaż, brak owłosionych pach , gdy podniesie się rękę będąc w zwiewnej, letniej sukience, wyrwany wąsik nad wargą itd.
Samo to , że ktoś jest czysty, to jest poziom zero, norma.

Tego z wlosami to sie nie pisze: zadbany, tylko: ageism.

Ja: Najbardziej przystojny facet jakiego widzialam, zarabiscie atrakcyjny mial ze 155 cm wzrostu.

Kolega: nO wLaSnIe, czyli jak ktoś tutaj wybrał niskiego poniżej 170 cm, to znaczy, że nie miała innego wyboru. Posiadacze lamborgini mieli wybór, a fiata 126p takowego nie mieli, więc brali, na co było ich stać. Jako jedyna chyba tutaj logicznie podchodzisz do tematu i rozsądnie oceniasz mój wzrost jako niski

Na lambo mnie stac, bo jestem z facetem wrecz idealnie pasujacym do mojego idealu wygladowego. Ten ideal z kolei to ja mam od kiedy bylam smarkula, mialam z 13 lat i nie wiedzialam, ze on istnieje bo wtedy byl na drugim koncu swiata. Poza tym faceta znalezc moim zdaniem bardzo latwo, wiec nie widze wielkiego problemu bym musiala fiatem jezdzic. Kobiety ogolnie nie maja wielkich jakis problemow by kogos znalezc, bo wejdzesz na tindera i tam juz 300 wiadomosci w dwa dni.

Nie uwazam, ze musisz cokolwiek nadrabiac bo masz niski wzrost. Znalezc kogos kto albo lubi taki wzrost, albo jest niski, ale mu to wisi i powiewa.
Jak jest facet 190 i facet 175 identyczny to zawsze wole wersje 175, a nawet lepiej 165 bo dla mnie ktos duzo wyzszy to problem nie zaleta. Jak sie stoi twarza w twarz to zeby mozna bylo mniej wiecej na rownej wysokosci w oczy patrzec. Albo zeby mozna bylo stanac obok i objac ramieniem za ramiona.

Jeszcze chce dodac: 'Jako jedyna chyba tutaj logicznie podchodzisz do tematu i rozsądnie oceniasz mój wzrost jako niski'
Jak mowisz kolego po angielsku, to zapraszam bo niedlugo bede wstawiac lekcje o tym jak krytycznego myslenia uzywac na codzien bo kuleje to u Ciebie.

507 Ostatnio edytowany przez kamiloo86 (2020-12-20 01:55:56)

Odp: Niski facet - szczera opinia.
Belzebiusz napisał/a:
kamiloo86 napisał/a:

jak ktoś jest niższy to powinien szukać też odpowiednio niższych kobiet, inaczej to kopanie się z koniem, tak jest i było dowód dla znających angielski:

https://www.youtube.com/watch?v=ZbG05ePWRQE

oczywiście wyjątki są i będą ale taki nurt jest i sam sie kiedyś spieralem z nikism kolegą że chyba przesadza, ale tematy jak ten, wiele badan na swiecie i wrzucony wyzej material sprzed lat dowodzą jak jest

Takie analizy przedstawiane jako "dowód w sprawie" są kompletnie bez sensu. Co tu ma do rzeczy jakaś statystyka? Jakby wyszło badanie, że faceci wolą blondynki to co- wszystkie kolorystycznie niekompatybilne głowy z miejsca biegiem do fryzjera, albo farba na szybko w domowym zaciszu, bo każda ma się każdemu podobać? (rzeczywiście, byłoby fajnie, gdyby jedna cecha fizyczna gwarantowała uniwersalizm w kwestii atrakcyjności).

Na moje myślenie facet powinien szukać wśród kobiet, które np. uważa przez siebie za atrakcyjne i tyle. Inaczej to właśnie jest kopanie się z koniem i nigdy nie będzie zadowolony. Jak go któraś "odrzuci" np. akurat za ten niski wzrost to dalej powinien szukać w taki sam sposób. Bo ja np. nie widziałem badań, które wskazywałyby, że 100% kobiet woli wyższych. Chyba, że jest cienkim, a do tego niepoukładanym emocjonalnie bolkiem, który nawet po nawiązaniu relacji z tą wyższą od siebie kobietą odprawi ją z kwitkiem, bo za życiową nawigację obiera sobie opinię bliżej nieokreślonego otoczenia, a przecież wiadomo - będą pasowali do siebie jak wół do karety i ludzie na ulicy będą ich wytykać palcami.

nie stoje po żadnej ze stron, przez lata mówiłem koledze który jest niski a narzekal na brak powodzenia w milosci że przesadza (ja jestem wysoki), on mi to pokazal, rozmawialem z ciekawosci z wieloma kobietami po tym bo nie dawalo mi to spokoju i wychodzi na to ze jest cos na rzeczy, mozna zaklinac rzeczwistosc ale proponuje samemu zrobic test i pomyslec ile wsrod znajomych jest par niski facet - wysoka kobieta, lub przynajmniej zblizeni wzrostem, to najlepszy test, po prostu

ps. sam znam jednego niskiego goscia, ktory sie cieszy mega powodzeniem u kobiet i jest trenerem personalnym w dodatku bylym sportowcem, wiec na pewno wzrost nie jest wykluczjacy sam w sobie, chodzi jedynie o troche trudniejszy start i skreslenie u jakiegs grupy kobiet,

508

Odp: Niski facet - szczera opinia.

Nie wiem po co ktoś odkopał mój wątek, ale jeśli kogoś to interesuje mogę przedstawić jak zmieniło się moje życie od momentu stworzenia posta.

W skrócie: skupiłem się bardziej na sobie. Przebranżowiłem się i zacząłem zarabiać naprawdę dobre pieniądze (branża IT, 5-cyfrowa wypłata). Zrobiłem prawo jazdy kat. A i kupiłem motocykl - bardzo fajna zajawka. Przez ostatni rok przeczytałem masę ciekawych książek i lubie zarzucić jakąś ciekawostką podczas spotkań ze znajomymi. Jednocześnie totalnie posypały mi się włosy - pojawiły mi się potężne zakola i musiałem udać się na zabieg przeszczepu włosów do Turcji - no i przez to wyglądam teraz lepiej niż kilka lat temu, mam fajną i bujną fryzurę, jedyna wada to trochę mniejsza gęstość włosów i konieczność stosowania różnych specyfików, głównie finasterydu żeby włosy nie wypadały już - co odbija się na moim zdrowiu.

A jak z kobietami? Nijak. Na tinderze dalej masa par, ale nie dam rady z tym nic zrobić. Informacja o wzroście skutkuje zablokowaniem pary lub usunięciem. Spotkanie zazwyczaj kończy się bardzo szybko. Niektóre dziewczyny po randce informują, że mogłem je poinformować o wzroście przed spotkaniem, bo nie gustują w niskich i nie chciały sprawić przykrości wychodząc wcześniej ze spotkania. Odbyłem też kilka podróży zagranicznych bo chciałem sprawdzić, czy ta mityczna seksturystyka istnieje i czy kobiety polecą na biały kolor skóry - no i się zawiodłem - to zwykłe bajeczki. Byłem w Ameryce Południowej i na Tajlandii oraz Filipinach. Niektóre dziewczyny może i podchodziły, zaczepiały, ale były albo totalnie niezadbane, albo zdesperowane, albo podejrzanie wyglądające (niektóre przypominały prostytutki, niektóre miały podejrzanie szerokie ramiona, duże barki i "męska" twarz jak na kobitę - wiadomo o co chodzi).

Mimo wszystko się nie poddaje. Daje sobie jeszcze 3 lata do 30. Jak się nie uda to zostaną mi prostytutki albo jakieś zdesperowane samotne matki. Być może chociaż jakiemuś niewinnemu dzieciakowi, którego porzucił ojciec zapewniłbym normalną rodzinę i wszedł w taki związek z rozsądku - ciągle się waham. Ale już powoli przyzwyczajam się do samotności - nikt mi nie narzeka, robię co chcę, mam sporo nawyków kawalera, masę wolnego czasu, niskie wydatki bo mieszkam sam, sporo oszczędzam i powoli zaczynam bać się związków, jeżeli bym musiał w taki wejść - musiałbym sporo rzeczy zmienić, mniej bym oszczędzał bo wspólne życie kosztuje, mniej czasu miałbym dla siebie i pewnie z niektórych pasji/znajomych musiałbym zrezygnować w imię miłości, podporządkować się w pewnym sprawach i chodzić na kompromisy.

Kiedyś bez zastanowienia się potrafił bym się z miłości przeprowadzić na drugi koniec, zrezygnować ze znajomych i poświęcić się dla drugiej połówki - a teraz nie wiem. Jakoś spodobało mi się to samotne życie i to że moje wybory dotyczą tylko mnie samego, tylko że nie jestem w takim trybie w ogóle szczęśliwy. Czuję, że to po prostu przyzwyczajenie do łatwego życia singla i dopiero życie w związku, druga połówka, dzieci, miłość, założenie rodziny zapewni mi prawdziwe szczęście.

509 Ostatnio edytowany przez Samlorek (2020-12-20 02:59:16)

Odp: Niski facet - szczera opinia.
niski_facet napisał/a:

Nie wiem po co ktoś odkopał mój wątek, ale jeśli kogoś to interesuje mogę przedstawić jak zmieniło się moje życie od momentu stworzenia posta.

W skrócie: skupiłem się bardziej na sobie. Przebranżowiłem się i zacząłem zarabiać naprawdę dobre pieniądze (branża IT, 5-cyfrowa wypłata). Zrobiłem prawo jazdy kat. A i kupiłem motocykl - bardzo fajna zajawka. Przez ostatni rok przeczytałem masę ciekawych książek i lubie zarzucić jakąś ciekawostką podczas spotkań ze znajomymi. Jednocześnie totalnie posypały mi się włosy - pojawiły mi się potężne zakola i musiałem udać się na zabieg przeszczepu włosów do Turcji - no i przez to wyglądam teraz lepiej niż kilka lat temu, mam fajną i bujną fryzurę, jedyna wada to trochę mniejsza gęstość włosów i konieczność stosowania różnych specyfików, głównie finasterydu żeby włosy nie wypadały już - co odbija się na moim zdrowiu.

A jak z kobietami? Nijak. Na tinderze dalej masa par, ale nie dam rady z tym nic zrobić. Informacja o wzroście skutkuje zablokowaniem pary lub usunięciem. Spotkanie zazwyczaj kończy się bardzo szybko. Niektóre dziewczyny po randce informują, że mogłem je poinformować o wzroście przed spotkaniem, bo nie gustują w niskich i nie chciały sprawić przykrości wychodząc wcześniej ze spotkania. Odbyłem też kilka podróży zagranicznych bo chciałem sprawdzić, czy ta mityczna seksturystyka istnieje i czy kobiety polecą na biały kolor skóry - no i się zawiodłem - to zwykłe bajeczki. Byłem w Ameryce Południowej i na Tajlandii oraz Filipinach. Niektóre dziewczyny może i podchodziły, zaczepiały, ale były albo totalnie niezadbane, albo zdesperowane, albo podejrzanie wyglądające (niektóre przypominały prostytutki, niektóre miały podejrzanie szerokie ramiona, duże barki i "męska" twarz jak na kobitę - wiadomo o co chodzi).

Mimo wszystko się nie poddaje. Daje sobie jeszcze 3 lata do 30. Jak się nie uda to zostaną mi prostytutki albo jakieś zdesperowane samotne matki. Być może chociaż jakiemuś niewinnemu dzieciakowi, którego porzucił ojciec zapewniłbym normalną rodzinę i wszedł w taki związek z rozsądku - ciągle się waham. Ale już powoli przyzwyczajam się do samotności - nikt mi nie narzeka, robię co chcę, mam sporo nawyków kawalera, masę wolnego czasu, niskie wydatki bo mieszkam sam, sporo oszczędzam i powoli zaczynam bać się związków, jeżeli bym musiał w taki wejść - musiałbym sporo rzeczy zmienić, mniej bym oszczędzał bo wspólne życie kosztuje, mniej czasu miałbym dla siebie i pewnie z niektórych pasji/znajomych musiałbym zrezygnować w imię miłości, podporządkować się w pewnym sprawach i chodzić na kompromisy.

Kiedyś bez zastanowienia się potrafił bym się z miłości przeprowadzić na drugi koniec, zrezygnować ze znajomych i poświęcić się dla drugiej połówki - a teraz nie wiem. Jakoś spodobało mi się to samotne życie i to że moje wybory dotyczą tylko mnie samego, tylko że nie jestem w takim trybie w ogóle szczęśliwy. Czuję, że to po prostu przyzwyczajenie do łatwego życia singla i dopiero życie w związku, druga połówka, dzieci, miłość, założenie rodziny zapewni mi prawdziwe szczęście.

Otóż to, i macie teraz konfrontację Waszej teorii, że wzrost to tylko preferencja, kwestia gustu z brutalną rzeczywistością. To nieprawda, tak to nie działa. Również pewnie nie działają rady w stylu "jesteś niski, to znajdź niską". Tak, kobieta zazwyczaj chce być niższa od partnera, ale to nie wystarczy - ważne jest również to jak on prezentuje się na tle innych panów lub chociażby jej koleżanek. Z ewolucyjnego punktu widzenia może również podświadomie patrzeć na to w ten sposób, że jeżeli zwiąże się z niskim facetem, to on nie obroni jej potomstwa, plus samo będzie niezbyt duże i słabe wink

510

Odp: Niski facet - szczera opinia.

E tam, nie ma za co winić kobiety. Kiedyś miałem wielki żal do kobiet, ale teraz po latach chyba dopiero zrozumiałem. One też chcą być szczęśliwe i po prostu wiedzą, że niski facet nie da im szczęścia. Nie wiem czy to kwestia biologiczna - że pożądają tylko wysokich, czy to może sfera społeczna, bo w sumie od zawsze był nacisk na to, żeby wybierać wysokich facetów, ale to nie ważne. One nie mają za bardzo na to wpływu - to nie jest ich świadoma decyzja, to jest bardziej podświadomość. To tak samo jakby ktoś powiedział nam, facetom żebyśmy się zainteresowali kobietą ze znaczną nadwagą - nie da się po prostu. Nie poczujemy od tak pożądania do takiej kobiety i chęci założenia z nią rodziny - tak żeby to była naturalna, a nie wymuszona chęć. Tak samo kobiety na życzenie nie zaczną pożądać niskich (naturalnie, z nieprzymusowej woli). Więc nie ma sensu z tego powodu narzekać.

Więc dyskusja pt: "kobiety weźcie zainteresujcie się też niskimi, oni tez są super" nie ma sensu, bo nie da się zmusić do pożądania logicznym gadaniem, zakochania się w kimś. Każdy ma swój typ, swoje minimum poniżej którego nie da się zejść, tak samo jak ktoś powie koledze - "weź zainteresuj się to grubszą dziewczyną, której nikt nie chce" - to tak samo nie zadziała, nie da się takich mechanizmów wymusić.

A to gadanie o tym, że wzrost nie ma znaczenia bo niscy faceci też mają kobiety - to jest są po prostu różnice płci. My faceci nie mamy tendencji do okłamywania siebie i jak widzimy, że nasi niscy znajomi płci męskiej nie mają kobiet lub mają olbrzymie problemy z kobietami, w Internecie widzimy setki, jak nie tysiące postów niskich facetów, którzy potwierdzają ten problem, dodatkowo widzimy na ulicy dosłownie zero par typu: facetów do 170cm i kobieta obok idących za rękę to po prostu zauważamy problem. Kobiety natomiast mają miękkie serce i często nie mówią wprost jak jest, zamiast tego wolą trochę "podkolorować" rzeczywistość i przedstawić informację tak, żebyś nie czuł się źle, wolą po prostu dać fałszywą nadzieję nie wiem, z empatii? My faceci wolimy brutalną prawdę nie ważna jak kiepska ona by była, one nawet jak jest beznadziejna sytuacja to wolą słodkie kłamstwa, żebyś nie poczuł się źle, beznadziejnie i miał nadzieję na lepsze jutro i nadzieję, że jesteś w stanie coś zmienić. To nie jest nic złego, tak jesteśmy po prostu stworzeni, takie są mechanizmy.

A jak ktoś bardzo chce jakichś naukowych i rzetelnych dowodów na temat wzrostu to polecam obejrzeć: https://www.youtube.com/watch?v=QA60MX47Kv0

Bardzo dokładnie opisane jak bardzo ważny jest wzrost i nie ma co się oszukiwać, że wzrost można czymś nadrobić. Chyba że ktoś chce dyskutować z badaniami to najlepiej niech wrzuci link do rzetelnych badań (zamiast argumentów "a moja koleżanka to lubi niskich", "a mi się wydaje że ..."), które podważają rolę wzrostu w życiu człowieka.

511

Odp: Niski facet - szczera opinia.
niski_facet napisał/a:

E tam, nie ma za co winić kobiety. Kiedyś miałem wielki żal do kobiet, ale teraz po latach chyba dopiero zrozumiałem. One też chcą być szczęśliwe i po prostu wiedzą, że niski facet nie da im szczęścia. Nie wiem czy to kwestia biologiczna - że pożądają tylko wysokich, czy to może sfera społeczna, bo w sumie od zawsze był nacisk na to, żeby wybierać wysokich facetów, ale to nie ważne. One nie mają za bardzo na to wpływu - to nie jest ich świadoma decyzja, to jest bardziej podświadomość. To tak samo jakby ktoś powiedział nam, facetom żebyśmy się zainteresowali kobietą ze znaczną nadwagą - nie da się po prostu. Nie poczujemy od tak pożądania do takiej kobiety i chęci założenia z nią rodziny - tak żeby to była naturalna, a nie wymuszona chęć. Tak samo kobiety na życzenie nie zaczną pożądać niskich (naturalnie, z nieprzymusowej woli). Więc nie ma sensu z tego powodu narzekać.

Wiesz co? Ty jesteś mały bo chcesz być mały.....a wszelkie niepowodzenia z kobietami usprawiedliwić niskim wzrostem.
Twój problem jest w głowie a nie we wzroście. Póki mentalnie będziesz mały to tak będzie.

Tak to prawda, każdy by chciał mieć partnera pięknego, młodego i bogatego...normalny dobór naturalny.
Ale jak nie zrekompensujesz wzrostu innymi zaletami (elokwencja, humor, dobry zawód, ciekawe hobby) to .....nadal będziesz pisał posty jak powyżej i obwiniał cały świat. Bo pewnie to łatwiejsze niż praca nad sobą.....

512

Odp: Niski facet - szczera opinia.
Samlorek napisał/a:
niski_facet napisał/a:

Nie wiem po co ktoś odkopał mój wątek, ale jeśli kogoś to interesuje mogę przedstawić jak zmieniło się moje życie od momentu stworzenia posta.

W skrócie: skupiłem się bardziej na sobie. Przebranżowiłem się i zacząłem zarabiać naprawdę dobre pieniądze (branża IT, 5-cyfrowa wypłata). Zrobiłem prawo jazdy kat. A i kupiłem motocykl - bardzo fajna zajawka. Przez ostatni rok przeczytałem masę ciekawych książek i lubie zarzucić jakąś ciekawostką podczas spotkań ze znajomymi. Jednocześnie totalnie posypały mi się włosy - pojawiły mi się potężne zakola i musiałem udać się na zabieg przeszczepu włosów do Turcji - no i przez to wyglądam teraz lepiej niż kilka lat temu, mam fajną i bujną fryzurę, jedyna wada to trochę mniejsza gęstość włosów i konieczność stosowania różnych specyfików, głównie finasterydu żeby włosy nie wypadały już - co odbija się na moim zdrowiu.

A jak z kobietami? Nijak. Na tinderze dalej masa par, ale nie dam rady z tym nic zrobić. Informacja o wzroście skutkuje zablokowaniem pary lub usunięciem. Spotkanie zazwyczaj kończy się bardzo szybko. Niektóre dziewczyny po randce informują, że mogłem je poinformować o wzroście przed spotkaniem, bo nie gustują w niskich i nie chciały sprawić przykrości wychodząc wcześniej ze spotkania. Odbyłem też kilka podróży zagranicznych bo chciałem sprawdzić, czy ta mityczna seksturystyka istnieje i czy kobiety polecą na biały kolor skóry - no i się zawiodłem - to zwykłe bajeczki. Byłem w Ameryce Południowej i na Tajlandii oraz Filipinach. Niektóre dziewczyny może i podchodziły, zaczepiały, ale były albo totalnie niezadbane, albo zdesperowane, albo podejrzanie wyglądające (niektóre przypominały prostytutki, niektóre miały podejrzanie szerokie ramiona, duże barki i "męska" twarz jak na kobitę - wiadomo o co chodzi).

Mimo wszystko się nie poddaje. Daje sobie jeszcze 3 lata do 30. Jak się nie uda to zostaną mi prostytutki albo jakieś zdesperowane samotne matki. Być może chociaż jakiemuś niewinnemu dzieciakowi, którego porzucił ojciec zapewniłbym normalną rodzinę i wszedł w taki związek z rozsądku - ciągle się waham. Ale już powoli przyzwyczajam się do samotności - nikt mi nie narzeka, robię co chcę, mam sporo nawyków kawalera, masę wolnego czasu, niskie wydatki bo mieszkam sam, sporo oszczędzam i powoli zaczynam bać się związków, jeżeli bym musiał w taki wejść - musiałbym sporo rzeczy zmienić, mniej bym oszczędzał bo wspólne życie kosztuje, mniej czasu miałbym dla siebie i pewnie z niektórych pasji/znajomych musiałbym zrezygnować w imię miłości, podporządkować się w pewnym sprawach i chodzić na kompromisy.

Kiedyś bez zastanowienia się potrafił bym się z miłości przeprowadzić na drugi koniec, zrezygnować ze znajomych i poświęcić się dla drugiej połówki - a teraz nie wiem. Jakoś spodobało mi się to samotne życie i to że moje wybory dotyczą tylko mnie samego, tylko że nie jestem w takim trybie w ogóle szczęśliwy. Czuję, że to po prostu przyzwyczajenie do łatwego życia singla i dopiero życie w związku, druga połówka, dzieci, miłość, założenie rodziny zapewni mi prawdziwe szczęście.

Otóż to, i macie teraz konfrontację Waszej teorii, że wzrost to tylko preferencja, kwestia gustu z brutalną rzeczywistością. To nieprawda, tak to nie działa. Również pewnie nie działają rady w stylu "jesteś niski, to znajdź niską". Tak, kobieta zazwyczaj chce być niższa od partnera, ale to nie wystarczy - ważne jest również to jak on prezentuje się na tle innych panów lub chociażby jej koleżanek. Z ewolucyjnego punktu widzenia może również podświadomie patrzeć na to w ten sposób, że jeżeli zwiąże się z niskim facetem, to on nie obroni jej potomstwa, plus samo będzie niezbyt duże i słabe wink

To jest jeden przykład.  I o czym świadczy ten przykład? Gdyby to była prawda niszy faceci nie mieliby kobiet, co jest nieprawdą. Tak wiem,  ich kobiety to samotne matki, desperatki, którym tyka zegar bo skończyły 30 lat, utrzymanie i 180 kinowe kaszaloty. Albo takie, które poleciały na kasę.  Naprawdę nie znasz niskich facetów z żonami?  Bo takich jest sporo. Niektórzy nawet mają kochanki na boku,:Da na powodzenie nigdy nie narzekali.

513 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2020-12-20 10:25:10)

Odp: Niski facet - szczera opinia.

Lepiej by autor nie czytał książek o ciekawostkach, tylko o relacjach, Ma słaby bardzo poziom empatii i rozumienia świata.
Gdyby napisał ze ma 190 nie byłby dla mnie intereresujący przez niektóre sformułowania tutaj. Traktuje trochę siebie jak towar i kobiety też. Wydaje mi się że niskie to poczucie wartości jest.
a w nagrodę od losu o dziwo spotyka podobnie myslące kobiety:
np samotna matka to desperatka:
zaczepiajaca mnie kobieta jest zaniedbana

nagroda: ale niski- nie lubię takich.
czyli sam nie zadaje sobie trudu by poznać człowieka w dziewczynie, a oczekuje że dziewczyna zobaczy człowieka w nim a nie jakąś konkretną cechę w tym przypadku niski wzrost.

514

Odp: Niski facet - szczera opinia.
Samlorek napisał/a:

No właśnie, czyli jak ktoś tutaj wybrał niskiego poniżej 170 cm, to znaczy, że nie miała innego wyboru. Posiadacze lamborgini mieli wybór, a fiata 126p takowego nie mieli, więc brali, na co było ich stać. Jako jedyna chyba tutaj logicznie podchodzisz do tematu i rozsądnie oceniasz mój wzrost jako niski wink

Ja kiedyś oszalałam na punkcie takiego, co to 170 na pewno nie miał, miał mniej bo był prawie równy ze mną.
NIestety wybrał inną, a ja 2 lata odchorowywałam tą znajomość.
Jego żona jest niższa ode mnie, może więc to ja byłam za wysoka i za wielka do niego, kto wie? W zasadzie do dziś nie wiem co się stało. Zagadywał, spacerował, uśmiechał się, odprowadzał z pracy do domu ( nie pracowaliśmy razem ale w sąsiednich budynkach innych firm), mijały tygodnie, miesiące i nic. Byłam miła, uśmiechałam się nic się nie działo. Zastanawiałam się co jest grane, dopóki nie zobaczyłam go na mieście z blondynką. Z którą potem zamieszkał. Mają teraz dziecko, są po ślubie, kupili nowe mieszkanie. Ale jakby wtedy chciał to od 15 lat byabym żoną niewysokiego faceta. A podobało mi sie  wnim wszystko, charakter, a jak go widziałam to nogi mi  się uginały tak na mnie działał.
Teraz pewnie przeczytałabym na forum, że go wzięłam z desperacji, bo inny mnie nie chciał, albo, ze już byłam pod 30kę i tykał mi zegar. big_smile:D:D
A tu on nie chciał mnie. Kto wie, może byłam za gruba, za duża , za stara...

515

Odp: Niski facet - szczera opinia.
rossanka napisał/a:

Teraz pewnie przeczytałabym na forum, że go wzięłam z desperacji, bo inny mnie nie chciał, albo, ze już byłam pod 30kę i tykał mi zegar. big_smile:D:D
A tu on nie chciał mnie. Kto wie, może byłam za gruba, za duża , za stara...

W tym wątku padały już różne głupotki np. że tylko azjatki i kobiety po 40, są niskie. big_smile
Co do preferencji. To bardzo różnie bywa. Ja mam tak, że gdy czubek głowy kobiety, jest poniżej moich ust, to już wiem, że będzie nam niewygodnie. Wychodzi na to, że tak mniej więcej, moja dolna granica, to 160 u kobiety. smile

516

Odp: Niski facet - szczera opinia.

Wszystkie pary które znam niska Pani i wysoki gość tak z 190 mają taki ukłąd, że Ona pokrzykuje i rządzi tą masą na nogach.

517

Odp: Niski facet - szczera opinia.
prego napisał/a:
rossanka napisał/a:

Teraz pewnie przeczytałabym na forum, że go wzięłam z desperacji, bo inny mnie nie chciał, albo, ze już byłam pod 30kę i tykał mi zegar. big_smile:D:D
A tu on nie chciał mnie. Kto wie, może byłam za gruba, za duża , za stara...

W tym wątku padały już różne głupotki np. że tylko azjatki i kobiety po 40, są niskie. big_smile
Co do preferencji. To bardzo różnie bywa. Ja mam tak, że gdy czubek głowy kobiety, jest poniżej moich ust, to już wiem, że będzie nam niewygodnie. Wychodzi na to, że tak mniej więcej, moja dolna granica, to 160 u kobiety. smile

Tak sobie pomyślałam o tym wzroście i innych cechach i w sumie nie mam jakiegoś jednego typu wyglądowego. Nie lubię tylko bardzo chudych mężczyzn, wzrost już tu nie gra roli , może być to sylwetka P Kuby Wojewódzkiego - wysoki chudy - nie lubie takich ( zabawne, moja koleżanka dostawała ślinotoku na takich mężczyzn), ogólnie jeśli chodzi o wygląd to też przeszkadzałoby mi, jakby mężczyzna był lżejszy, mniejszy o chudszy ode mnie - ale z drugiej strony jaki pan chciałby mieć kobietę większą, cięższą i silniejszą od siebie?
Moze tylko nie lubię długich, kręconych włosów u mężczyzn, nie podobają mi się też ciemnoskórzy, Latynosi, Murzyni - sa kompletnie aseksualni.

To już bardziej zwracam uwagę na głos. NIe lubię wysokich i piskliwych tonów głosów u mężczyzn.

Co do samego wzrostu, to nie zauważyłam, aby sam ten czynnik powodował, ze akurat tylko przez wzrost pan jest sam.

518 Ostatnio edytowany przez Belzebiusz (2020-12-20 12:50:08)

Odp: Niski facet - szczera opinia.
kamiloo86 napisał/a:
Belzebiusz napisał/a:
kamiloo86 napisał/a:

jak ktoś jest niższy to powinien szukać też odpowiednio niższych kobiet, inaczej to kopanie się z koniem, tak jest i było dowód dla znających angielski:

https://www.youtube.com/watch?v=ZbG05ePWRQE

oczywiście wyjątki są i będą ale taki nurt jest i sam sie kiedyś spieralem z nikism kolegą że chyba przesadza, ale tematy jak ten, wiele badan na swiecie i wrzucony wyzej material sprzed lat dowodzą jak jest

Takie analizy przedstawiane jako "dowód w sprawie" są kompletnie bez sensu. Co tu ma do rzeczy jakaś statystyka? Jakby wyszło badanie, że faceci wolą blondynki to co- wszystkie kolorystycznie niekompatybilne głowy z miejsca biegiem do fryzjera, albo farba na szybko w domowym zaciszu, bo każda ma się każdemu podobać? (rzeczywiście, byłoby fajnie, gdyby jedna cecha fizyczna gwarantowała uniwersalizm w kwestii atrakcyjności).

Na moje myślenie facet powinien szukać wśród kobiet, które np. uważa przez siebie za atrakcyjne i tyle. Inaczej to właśnie jest kopanie się z koniem i nigdy nie będzie zadowolony. Jak go któraś "odrzuci" np. akurat za ten niski wzrost to dalej powinien szukać w taki sam sposób. Bo ja np. nie widziałem badań, które wskazywałyby, że 100% kobiet woli wyższych. Chyba, że jest cienkim, a do tego niepoukładanym emocjonalnie bolkiem, który nawet po nawiązaniu relacji z tą wyższą od siebie kobietą odprawi ją z kwitkiem, bo za życiową nawigację obiera sobie opinię bliżej nieokreślonego otoczenia, a przecież wiadomo - będą pasowali do siebie jak wół do karety i ludzie na ulicy będą ich wytykać palcami.

nie stoje po żadnej ze stron, przez lata mówiłem koledze który jest niski a narzekal na brak powodzenia w milosci że przesadza (ja jestem wysoki), on mi to pokazal, rozmawialem z ciekawosci z wieloma kobietami po tym bo nie dawalo mi to spokoju i wychodzi na to ze jest cos na rzeczy, mozna zaklinac rzeczwistosc ale proponuje samemu zrobic test i pomyslec ile wsrod znajomych jest par niski facet - wysoka kobieta, lub przynajmniej zblizeni wzrostem, to najlepszy test, po prostu

ps. sam znam jednego niskiego goscia, ktory sie cieszy mega powodzeniem u kobiet i jest trenerem personalnym w dodatku bylym sportowcem, wiec na pewno wzrost nie jest wykluczjacy sam w sobie, chodzi jedynie o troche trudniejszy start i skreslenie u jakiegs grupy kobiet,

Nie zaklinam rzeczywistości. Nawet jeśli te statystyki są prawdziwe, to tak jak mówiłem - dla mnie one o niczym nie przesądzają, chyba, że ktoś jest z gatunku jakichś panamorystów, czyli nawet jak znajdzie "tą jedyną" która go zechce i się z nim hajtnie to nadal mu mało, bo mają przecież chcieć go wszystkie. A tak nie da rady, bo gusta są różne, gdyż jedne wolą chudą szkapę, inne krągłego miśka z brzuchalem, mięsnego karka, elegancika, punka, poszarpanego dziada et cetera et cetera. Tak jak z autami. Jest branie na aerodynamicznego supercara, którym nie da się normalnie wjechać na lekko podwyższony podjazd, bo już na normalnej drodze i tak prawie sunie miską po asfalcie ale też na potężnego suva i dlatego producenci nie skupiają się na jednym kanonie, tylko mają skuteczne pole do popisu i przy tym jak widać efektywne, choć niejednokrotnie biegunowo różne rynki zbytu.

519 Ostatnio edytowany przez jjbp (2020-12-20 13:52:40)

Odp: Niski facet - szczera opinia.
niski_facet napisał/a:

Kiedyś miałem wielki żal do kobiet, ale teraz po latach chyba dopiero zrozumiałem. One też chcą być szczęśliwe i po prostu wiedzą, że niski facet nie da im szczęścia.

I tym stwierdzeniem pokazujesz że zmieniła się Twoja pensja, włosy, motor i zawartość domowej biblioteczki ale myślenie nijak. W sensie to jest największa banialuka jaką można sobie wymyślić. W sensie staram się bardzo ale nie daje rady wymyślić jakiegokolwiek sensownego powiązania między wzrostem mężczyzny a szczęściem kobiety.

samlorek napisał/a:

Otóż to, i macie teraz konfrontację Waszej teorii, że wzrost to tylko preferencja, kwestia gustu z brutalną rzeczywistością

Ale to czekaj czekaj podobno Ty też jesteś turbo niski a problemu z powodzeniem nie masz to jak to jest? Ciebie te kobiety wybierają pomimo że twierdzisz że jesteś taaaaki niski. Twierdzisz że niski_facet demaskuje rzeczywistość a Twój przypadek jej przeczy przecież

520 Ostatnio edytowany przez Samlorek (2020-12-20 13:40:35)

Odp: Niski facet - szczera opinia.
jjbp napisał/a:
niski_facet napisał/a:

Kiedyś miałem wielki żal do kobiet, ale teraz po latach chyba dopiero zrozumiałem. One też chcą być szczęśliwe i po prostu wiedzą, że niski facet nie da im szczęścia.

I tym stwierdzeniem pokazujesz że zmieniła się Twoja pensja, włosy, motor i zawartość domowej biblioteczki ale myślenie nijak. W sensie to jest największa banialuka jaką można sobie wymyślić. W sensie staram się bardzo ale nie daje rady wymyślić jakiegokolwiek sensownego powiązania między wzrostem mężczyzny a szczęściem kobiety.

samlorek napisał/a:

Otóż to, i macie teraz konfrontację Waszej teorii, że wzrost to tylko preferencja, kwestia gustu z brutalną rzeczywistością

Ale to czekaj czekaj podobno Ty też jesteś turbo niski a problemu z powodzeniem nie masz to jak to jest? Ciebie te kobiety wybierają pomimo że twierdzisz że jesteś taaaaki niski. Twierdzisz że niski_facet demaskuje rzeczywistość a Twój przypadek jej przeczy przecież

Nie napisałem nigdzie że jestem tuurbo niski nawet wink Prawda jest taka, że gdybym miał -10 to bym miał gorzej, +10 lepiej - czyli im więcej, tym lepiej

Posty [ 456 do 520 z 1,705 ]

Strony Poprzednia 1 6 7 8 9 10 27 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Niski facet - szczera opinia.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024