Nowa miłość a rozmowy intymne. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Nowa miłość a rozmowy intymne.

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 120 ]

Temat: Nowa miłość a rozmowy intymne.

Historia moja jest raczej krótka. Mam 33 lata za sobą parę krótszych i dłuższych związków. Spotykam się teraz od miesiąca z facetem z pracy i baaardzo chciałabym, żeby coś z tego wyszło, mam wrażenie, że on też tego chce. W ciągu tego miesiąca zbliżyliśmy się do siebie, mamy za sobą i pocałunki i jakieś pierwsze przytulanki. A teraz do rzeczy. Zaprosiłam go na piątek na kolację, obiecałam, że coś pysznego ugotuję. Chodził dzisiaj jak nakręcony nastolatek w pracy, tak się cieszył..... wiadomo...piątek, kolacja u kobiety...wszyscy wiedzą czym to się kończy i taki był w sumie też mój plan. Nie potrafię mu odebrać tej radości, a rychło w czas się zorientowałam, że okres dostanę (mam jak w zegarku). Niby nic takiego, dwoje dorosłych ludzi z jakimś już bagażem doświadczeń, a tu coś takiego. Zazwyczaj w związkach takie rozmowy to nie był problem, tylko odbywały się one trochę później i w innych okolicznościach, a nie na samym początku i to jeszcze w momencie kiedy on już się na ten seks nastawił. Jakoś po prostu się wstydze mu o tym powiedzieć, wiem, że gdyby on zaczął rozmowę to jakoś by poleciało, ale on w tym przypadku nie ma powodów jej zaczynać. A ja? Jak już będzie super namiętnie mam mu powiedzieć, że jednak nie, bo okres? Boje się, że to rozwali wszystko. I w dodatku facetowi na którym mi tak zależy na samym początku wyjeżdzać z okresem? JAkoś mi się to wszystko trochę obrzydliwe wydaje. A nawet jeżeli to potem co? Będziemy się całą noc tylko przytulać i leżeć grzecznie w łóżeczku? Raczej żaden zdrowy facet tego niewytrzyma...
Wiem, że pewnie uznacie, że to śmieszne. Ale jak już będziecie leżeć na podłodze i rechotać to może komuś uda się jednak podnieść i napisać parę słów jak to widzi, albo co sam w tej kwestii przeżył...
Dzięki

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.

Przełożyłabym kolację w domu na kolejny tydzień, a teraz wymyśliłabym coś nowego. Zapraszanie do domu, gdy oboje liczyliście na coś więcej jest bez sensu. Zaczniecie się całować, ty powiesz nie i nastrój padnie. Powiedz, że jednak nie możesz go zaprosić w tym tygodniu i idźcie na miasto.

3

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.

ja całe swoje życie miałam pecha do okresu na pierwszą wspólną noc big_smile
nigdy się nie przyznawałam i dobrze na tym wychodziłam bo po pieszczotach mówiłam "stop, przepraszam, nie jestem jeszcze gotowa, chciałabym się blizej poznać" czy cos w tym klimacie (ale nadal zachowując czułość i radosność) i wychodziłam wtedy na niełatwą no i był pretekst do kolejnego spotkania smile jak na coś takiego zareaguje facet-też sporo o nim mówi.

4

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.

To dobry pomysł, lepiej spotkać się gdzieś na mieście. Skoro oboje nastawiliscie się na seks, to wyszloby słabo.
Mówienie o tym to nie wstyd, a jednak jakas bariera powstaje. Jemu mogloby to nie przeszkadzac,  może wrecz przeciwnie. Lepiej zorganizowac cos w miejscu neutralnym.

5

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.

Bez przesady...  facet moze to uznac za kosza i slaba wymowke. Istnieja jeszcze pieszczoty..  wcale nie gorsze od sexu. Troche wyobrazni...

6

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.
samotnax4 napisał/a:

Bez przesady...  facet moze to uznac za kosza i slaba wymowke. Istnieja jeszcze pieszczoty..  wcale nie gorsze od sexu. Troche wyobrazni...

Amen. Dobra Bozia nie na darmo dała kobiecie trzy otworki i łechtaczkę na zewnątrz.

7

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.

Też myślałam o mieście, problem w tym, że my sie prawie codziennie widujemy w pracy, a potem na mieście. On zapraszał do siebie, ale jakoś zawsze sprytnie odmiawiałam, sądząc, że lepiej na swoim gruncie. I głupia tak niepomyślałam. I wielu znajomych z pracy wie, że będę w piątek gotowała, kto sie domyśla ten się domyśla, mało mnie to obchodzi, tylko bardzi mi J. szkoda. Jak zaproponuje po raz setny miasto zamiast domu i to jeszcze potym ja już obiecałam. Boje się, że może pomyśleć, że go nie chce, że jestem niezdecydowana i tak sie będzie ze mną w nieskonczoność bujał, a że oboje mamy po trzydziestce to wiemy, ze seks jest dla ludzi, a gonic króliczka i udawać niedostępne to mogą 15latki. A mi jednak bardzo zależy żeby przenieść tę znajomość na kolejny poziom. Już się nawet zastanawiałam czy jak już będzie tak daleko jakoś delikatnie nie zaproponować tylko lodzika na te noc. Byłoby to co prawda dla mnie bardzo niekomfortowe (jako pierwsze doświadczenie z nowym facetem), bo generalnie jako cześć udanego seksu to baaardzo lubie. Ale może chociaż to by mu pokazało, że tym razem tak wyszło, ale go nie odrzucam i bardzo go chce.

8

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.

Są trzy opcje:

1) przesuniesz to o tydzień - moim zdaniem najlepsza,
2) tylko pieszczoty w jego stronę - mi się wydaje, że to będzie niekomfortowe tak jak wspomniałaś,
3) tylko przytulanki - on będzie zaskoczony, a ty pewnie też zawiedziona, że tylko tyle.

9

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.

Też miałam taką sytuację, romantyczny wieczór i akurat dostałam okres. Był masaż, pieszczoty i ogólnie przytulanki do samego rana smile On chciał co prawda wszystko ze mnie ściągać, ale piszczałam, że akurat dziś dostałam wcześniej okres i cóż... big_smile
Generalnie dla mnie ta noc była lepsza, niż nasz późniejszy sex, ale to już inna historia.
Natomiast do głowy by mi nie przyszło, aby facetowi na tym etapie znajomości, proponować lodzika.
Z drugiej strony, może nie jestem obiektywna, mnie po prostu odrzuca od takiej formy zaspokajania faceta i nie robię tego.

10

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.
Agneseyes napisał/a:

Też miałam taką sytuację, romantyczny wieczór i akurat dostałam okres. Był masaż, pieszczoty i ogólnie przytulanki do samego rana smile On chciał co prawda wszystko ze mnie ściągać, ale piszczałam, że akurat dziś dostałam wcześniej okres i cóż... big_smile
Generalnie dla mnie ta noc była lepsza, niż nasz późniejszy sex, ale to już inna historia.
Natomiast do głowy by mi nie przyszło, aby facetowi na tym etapie znajomości, proponować lodzika.
Z drugiej strony, może nie jestem obiektywna, mnie po prostu odrzuca od takiej formy zaspokajania faceta i nie robię tego.

W sumie to się zgadzam. Dobry pomysł. Jak będziecie w stanie ograniczyć się do przytulanek, to możecie tak miło spędzić noc, ale opcja z jednostronnym zaspokojeniem "żeby on sobie nie pomyślał" całkowicie odpada.

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.

Mi by w ogóle nie przeszkadzało że kobieta mi powie o tym że ma okres. Kurcze chyba normalna rzecz? I wtedy podjęlibyśmy decyzję razem. Inne rozwiązania potraktowałbym jako podejrzane i niewytłumaczalne .

12 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2018-10-03 09:20:54)

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.

Ja bym powiedziała po prostu coś w stylu: ''wiesz, przygotowałam na dzisiejszy wieczór coś specjalnego, nastawiłam się, że będzie namiętnie, ale niestety dostałam okres''. Po jego reakcji będziesz wiedziała, czy mu to przeszkadza, czy nie. Jeśli odpowie, że nic nie szkodzi i przecież nie musicie od razu iść na całość, lub są inne sposoby na przyjemne spędzenie czas, to masz zielone światło.
Totalnie się nie krępuj, miesiączka czy choroba, czy złe samopoczucie to są naturalne, ludzkie sprawy.
Nie odwołuj spotkania, bo widziałaś sama, jak się na nie cieszył.


Ale tak szczerze, dla mnie okres to żadna przeszkoda dla seksu, no chyba, że akurat mnie wszystko boli i mam wzdęcia ;p

13

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.

Okres to normalna sprawa - większość kobiet tego doświadcza i męzczyzna nie powinien być zdziwiony, że go masz. Podobno okres nie przeszkadza we współżyciu. Wystarczy mężczyźnie powiedzieć, że dostałaś okres i ze względu na swoje samopoczucie nie dojdzie do seksu waginalnego. Jeśli on tego nie zrozumie, to lepiej z nim się więcej nie zadawać na gruncie seksualnym.

14

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.

Jeśli facet, nie zrozumie, że kobieta posiada menstruacje.....to jest dziwakiem lol hiiii .Kobiecości nie należy się wstydzić tylko śmiało o tym mówić smile

15 Ostatnio edytowany przez balin (2018-10-03 11:06:51)

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.
Summertime napisał/a:

Jeśli facet, nie zrozumie, że kobieta posiada menstruacje.....to jest dziwakiem lol hiiii .Kobiecości nie należy się wstydzić tylko śmiało o tym mówić smile

Zawsze pozostaje otwarte pytanie. Dlaczego akuratnie wtedy umawia się na romantyczny wieczór z wiadomym finałem? A finału nie będzie. smile Trochę to daje do myślenia o takiej o kobiecie. Można tu pomyśleć i jakimś dziwnym braku konsekwencji. O co tu chodzi, czego ta kobiecina chce? Przecież to ona wybrała akuratnie ten dzień. smile

16 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-10-03 11:12:45)

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.
balin napisał/a:

Zawsze pozostaje otwarte pytanie. Dlaczego akuratnie wtedy umawia się na romantyczny wieczór z wiadomym finałem? A finału nie będzie. smile Trochę to daje do myślenia o takiej o kobiecie. Można tu pomyśleć i jakimś dziwnym braku konsekwencji. O co tu chodzi, czego ta kobiecina chce? Przecież to ona wybrała akuratnie ten dzień. smile

No tak, bo kobiety zawsze wiedzą dokładnie co do godziny, kiedy dostaną okres... podejrzane to jest więc big_smile

Autorko, moja koleżanka do dzisiaj wspomina "romantyczny" wieczór z nowym facetem, podczas którego okres dostała "w trakcie". Na dywanie. Facet chciał, żeby mu nowy dywan kupiła i tak się skończyła ta znajomość big_smile Ale nie chodziło o to, że ona mu nie chciała zapłacić za pranie, tylko o podejście - więc jest to też dobry test...

17

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.

Po prostu bym facetowi powiedziała. Mnie nigdy nie przeszkadzało kochanie się na okresie i są tacy mężczyźni, którym to też zwisa, albo ich nawet jara (proszę pamiętać o gumie).

Zawsze możecie się też tylko pobawić wink

18 Ostatnio edytowany przez Summertime (2018-10-03 12:08:24)

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.

balin Można sobie snuć wyliczenia okresu.Ale natura kobiety i tak reaguje po swojemu.W sytuacji, gdy dochodzi do silnego pobudzenia, ......bardzo wiele czynników wywołuje, ten stan.....uwierz mi, my kobiety mamy miesiączkę, ale również dużo stressu z zewnątrz, to wszystko powoduje, że daty się zmienią i wyliczenia na nic...Dla przykładu ostatnie wakacje moje ...obliczyłam, że okres dostane dwa dni, po skończonym turnusie urlopowym.. Leciałam samolotem, zmiana czasowa, zmiana klimatu ...zaoferowała mi niespodziankę ....w postaci miesiączkowania......Tak samo emocje związane z randką mogą i są wstanie wywołać ten stan!Wiem, bo miałam taki przykład na sobie! Jak pietruchaopisała.Na, to nie zawsze jest wpływ.Szkoda tylko, że faceci bywają tacy wredni, że nie potrafią odnieść się do kobiety ze zrozumieniem....przykładem kumpela pietruszki.Skąd tyle w mężczyzn destrukcyjnych zachowań i brak pokorności........

Edycja
....do literówek smile

19

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.

Summertime porzuć ten szowinistyczny ton. Nikt Cie nie upoważnił do mówienia w imieniu kobiet.
Ja tylko wyraziłem swoją opinię, jak według mnie wygląda ta sprawa.

20

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.
balin napisał/a:

Zawsze pozostaje otwarte pytanie. Dlaczego akuratnie wtedy umawia się na romantyczny wieczór z wiadomym finałem? A finału nie będzie. smile Trochę to daje do myślenia o takiej o kobiecie. Można tu pomyśleć i jakimś dziwnym braku konsekwencji. O co tu chodzi, czego ta kobiecina chce? Przecież to ona wybrała akuratnie ten dzień. smile


co ty pomyślisz o takiej kobiecie, w takiej sytuacji?

Kręcisz z kobietą od miesiąca, jest coraz lepiej i dziewczyna w ostatniej chwili mówi ci o zmianie planów, a ty odwracasz się na pięcie i traktujesz to, jako coś przeciwko sobie? Musisz mieć wielkie kompleksy, jeśli taka sytuacja miałaby świadczyć, że druga strona nie jest zainteresowana relacją, bo nie może uprawiać seksu tego wieczora.
A co byś zrobił, gdy się pochorowała? też uznałbyś to jako brak konsekwencji w realizacji romantycznego wieczoru?
A jeżeli dojdzie do romantycznego wieczoru, ale dziewczyna uzna, że jednak z jakiś powodów nie chce na tym etapie uprawiać seksu? przymus? romantyczny wieczór = seks, czy tego dziewczny chce czy nie?

21 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2018-10-03 12:43:29)

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.
balin napisał/a:

Summertime porzuć ten szowinistyczny ton. Nikt Cie nie upoważnił do mówienia w imieniu kobiet.
Ja tylko wyraziłem swoją opinię, jak według mnie wygląda ta sprawa.

Balin,   każda kobieta powie to samo, że tego do końca przewidzieć się nie da.
A jak facet ze stresu nie będzie miał erekcji to też powinien usłyszeć- czemu się umawia, jak nie jest w formie?

22

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.
Averyl napisał/a:

Kręcisz z kobietą od miesiąca, jest coraz lepiej i dziewczyna w ostatniej chwili mówi ci o zmianie planów, a ty odwracasz się na pięcie i traktujesz to, jako coś przeciwko sobie?

Czytaj ze zrozumieniem. smile Wiem, że ci wygodnie rozliczyć się z postawioną przez siebie tezą, ale ona nie ma nic wspólnego z moją wypowiedzią. smile

23

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.
balin napisał/a:
Averyl napisał/a:

Kręcisz z kobietą od miesiąca, jest coraz lepiej i dziewczyna w ostatniej chwili mówi ci o zmianie planów, a ty odwracasz się na pięcie i traktujesz to, jako coś przeciwko sobie?

Czytaj ze zrozumieniem. smile Wiem, że ci wygodnie rozliczyć się z postawioną przez siebie tezą, ale ona nie ma nic wspólnego z moją wypowiedzią. smile

czytaj ze zrozumieniem - zadałam ci pytania co ty byś zrobił w takiej sytuacji

24

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.
Averyl napisał/a:
balin napisał/a:
Averyl napisał/a:

Kręcisz z kobietą od miesiąca, jest coraz lepiej i dziewczyna w ostatniej chwili mówi ci o zmianie planów, a ty odwracasz się na pięcie i traktujesz to, jako coś przeciwko sobie?

Czytaj ze zrozumieniem. smile Wiem, że ci wygodnie rozliczyć się z postawioną przez siebie tezą, ale ona nie ma nic wspólnego z moją wypowiedzią. smile

czytaj ze zrozumieniem - zadałam ci pytania co ty byś zrobił w takiej sytuacji

Nie odnoszę się do tez, które ty wymyśliłaś i nie wiedzieć dlaczego przypisałaś je mnie. smile To bez sensu.

25 Ostatnio edytowany przez Averyl (2018-10-03 12:54:25)

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.
balin napisał/a:
Averyl napisał/a:
balin napisał/a:

Czytaj ze zrozumieniem. smile Wiem, że ci wygodnie rozliczyć się z postawioną przez siebie tezą, ale ona nie ma nic wspólnego z moją wypowiedzią. smile

czytaj ze zrozumieniem - zadałam ci pytania co ty byś zrobił w takiej sytuacji

Nie odnoszę się do tez, które ty wymyśliłaś i nie wiedzieć dlaczego przypisałaś je mnie. smile To bez sensu.

nie musisz się odnosić do moich tez, zabrałeś głos w dyskusji, więc pytam się ciebie o twoje zdanie!
Zwłaszcza, że pouczasz inne dziewczyny, by nie wypowiadały się jako głos wszystkich kobiet. Dlatego zasadne jest pytanie - czyje poglądy reprezentujesz,
powtórzę pytanie:

balin napisał/a:

Dlaczego akuratnie wtedy umawia się na romantyczny wieczór z wiadomym finałem? A finału nie będzie. smile Trochę to daje do myślenia o takiej o kobiecie.

Co taka sytuacja tobie dałaby do myślenia, co byś pomyślał o takiej kobiecie (no chyba że ty objawiasz stanowisko wszystkich mężczyzn, to co wszyscy mężczyźni pomyśleliby o takiej sytuacji).

26

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.

Averyl dlaczego Ty ciągle manipulujesz i konfabulujesz? Prosiłem Cie przeczytaj spokojnie moją wypowiedź. Tam masz wszystko. Daj sobie tak pół godziny na ochłonięcie i przeczytaj ją jeszcze raz. smile Całą bez manipulacji.

27

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.
balin napisał/a:

Averyl dlaczego Ty ciągle manipulujesz i konfabulujesz? Prosiłem Cie przeczytaj spokojnie moją wypowiedź. Tam masz wszystko. Daj sobie tak pół godziny na ochłonięcie i przeczytaj ją jeszcze raz. smile Całą bez manipulacji.

Moim zdaniem zadała normalne pytanie, które najwyraźniej Tobie nie jest w smak. Stąd posadzenia o konfabulację i manipulowanie...

28

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.

balin - jasne że dam ci spokój lol bo jak twierdzisz przestawiasz swoją opinię, ale właściwie nie wiesz, jaką masz opinię.
Jeśli piszesz, że sytuacja daje do myślenia - to gdzie są przemyślenia???
Ja pomyślałabym, że kobieta, wie czego chce i na jakich warunkach, że ceni sobie również swój komfort.
I uwierz, nie umiem odgadnąć, co facet mógłby pomyśleć o takiej sytuacji.

29 Ostatnio edytowany przez puchaty34 (2018-10-03 13:13:22)

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.

Nic nie przekładaj, jak jest normalny, to zrozumie. Generalnie nie ma tematu, będziecie się całować i tyle. Tylko o okresie powiedz mu zaraz na początku spotkania, bo jak mu powiesz po wzwodzie, to będzie miał do Ciebie żal i poczuje się oszukany. Zresztą słusznie.

30

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.
Cyngli napisał/a:
balin napisał/a:

Averyl dlaczego Ty ciągle manipulujesz i konfabulujesz? Prosiłem Cie przeczytaj spokojnie moją wypowiedź. Tam masz wszystko. Daj sobie tak pół godziny na ochłonięcie i przeczytaj ją jeszcze raz. smile Całą bez manipulacji.

Moim zdaniem zadała normalne pytanie, które najwyraźniej Tobie nie jest w smak. Stąd posadzenia o konfabulację i manipulowanie...

No dobrze zacytuj mi moja wypowiedź z tego wątku, gdzie informację o zmianie planów przez dziewczynę, ja obracam przeciwko sobie i strzelam focha. smile

31

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.
balin napisał/a:
Cyngli napisał/a:
balin napisał/a:

Averyl dlaczego Ty ciągle manipulujesz i konfabulujesz? Prosiłem Cie przeczytaj spokojnie moją wypowiedź. Tam masz wszystko. Daj sobie tak pół godziny na ochłonięcie i przeczytaj ją jeszcze raz. smile Całą bez manipulacji.

Moim zdaniem zadała normalne pytanie, które najwyraźniej Tobie nie jest w smak. Stąd posadzenia o konfabulację i manipulowanie...

No dobrze zacytuj mi moja wypowiedź z tego wątku, gdzie informację o zmianie planów przez dziewczynę, ja obracam przeciwko sobie i strzelam focha. smile

Ale po co? Zostało Ci zadane pytanie o Twoje przemyślenia, może odpowiesz i normalnie podyskutujemy.

32 Ostatnio edytowany przez Summertime (2018-10-03 14:07:13)

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.
balin napisał/a:

Summertime porzuć ten szowinistyczny ton. Nikt Cie nie upoważnił do mówienia w imieniu kobiet.
Ja tylko wyraziłem swoją opinię, jak według mnie wygląda ta sprawa.


Szok sad
Chłopie, Ty jesteś straszny.

Po pierwsze opowiedziałam o reakcji swojej organizmu.
Po drugie odniosłam się do podłego faceta kumpeli pietruszki
Gdzie w takim razie w mojej wypowiedzi jest mówienie o innych kobietach....Gdzie....
....szerokim łukiem należy omijać takich gości jak Ty!
...i po następne rozkazywać, to możesz swojej wybrance, ale nie mi.

33

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.
Miskoala napisał/a:

Zaprosiłam go na piątek na kolację, .... okres dostanę (mam jak w zegarku). Niby nic takiego, dwoje dorosłych ludzi z jakimś już bagażem doświadczeń, a tu coś takiego. Zazwyczaj w związkach takie rozmowy to nie był problem, tylko odbywały się one trochę później i w innych okolicznościach, a nie na samym początku i to jeszcze w momencie kiedy on już się na ten seks nastawił.

Rozumiem twój problem. Planujesz z nim związek? To w takim razie jak będzie kolacja bez seksu, to nic złego się nie stanie jak tego seksu nie będzie -- drugą kolację zrobisz za kilka dni jak okres minie.

Jak to powiedzieć chłopakowi? Ja bym nic nie mówił. Jak będziecie się brać do seksu to gdy dojdzie do momentu w którym byłyby zdjęte twoje majteczki, to wtedy powiedz "Kuuuurczę! Dzisiaj nie mogę, bo zobacz -- mam okres... ale nie mogłam psuć kolacji mówiąc Ci o tym". Chłopak powinien zrozumieć. Wycałujecie sobie sutki, zrobisz mu loda, będziecie oboje zadowoleni.


Jakoś po prostu się wstydze mu o tym powiedzieć,

Nie mówić. Dopiero w seksie.



Jak już będzie super namiętnie mam mu powiedzieć, że jednak nie, bo okres?

Złe podejście. Jak będzie super namiętnie, to nie dlatego że zdjęłaś majtki, tylko dlatego że Wam razem dobrze, jak człowiek z człowiekiem. Może się zdarzyć, że nie dostaniesz okresu do piątku, albo może się nawet zdarzyć, że w czasie seksu dostaniesz okres.

Możesz mu też na ucho szepnąć jak na randce zacznie Cię rozbierać i całować:   "pragnę Cię, ale dzisiaj nie możemy do końca, bo mam okres, zrobię Ci najlepszego na świecie loda, a Ty mnie wypieść dobrze".


Boje się, że to rozwali wszystko.

Jeśli informacja, że masz okres w namiętnej ma wszystko rozwalić, to dziękuję za taki związek.



I w dodatku facetowi na którym mi tak zależy na samym początku wyjeżdzać z okresem?

NIE mówić o okresie przed uroczystą kolacją. Daj dziewczyno spokój... Kolacja to nie cipka, namiętność to nie tylko cipka. Rób wszystko co robiłabyś gdybyś nie miała okresu, ale jak będzie trzeba majtki ściągnąć, to powiedz "sorki, ale tak daleko nie możemy dzisiaj iść".

W sumie fajna dziewczyna, która nie unika pieszczot jak ma okres. I fajny chłopak gdy to rozumie.


JAkoś mi się to wszystko trochę obrzydliwe wydaje.

Zapraszasz go na kolację? To nie mów o okresie.
Po kolacji jest spodziewany seks? Okej, super... ale nie do końca.


Będziemy się całą noc tylko przytulać i leżeć grzecznie w łóżeczku? Raczej żaden zdrowy facet tego niewytrzyma...

Będzie tak, że Ty w majteczkach, poza tym goła, on całkiem nago, pomiziacie się, on dostanie orgazmu. Jak będziesz na tyle swobodna, to może Ci wycałować sutki, a palcami się doprowadzisz do orgazmu nie zdejmując majtek. Trochę techniczny seks, ale i tak super zabawa.



Wiem, że pewnie uznacie, że to śmieszne. Ale jak już będziecie leżeć na podłodze i rechotać

Wyluuuuzuj.


to może komuś uda się jednak podnieść i napisać parę słów jak to widzi, albo co sam w tej kwestii przeżył...
Dzięki

Jak wyżej... nic nie mówić, majtek nie zdejmować. Wszystko inne normalnie.
Chyba że tamponów używasz, to już tylko dyskomfortem będzie sznureczek z cipki i zakaz penetracji.

34 Ostatnio edytowany przez puchaty34 (2018-10-03 15:37:20)

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.
Gary napisał/a:
Miskoala napisał/a:

Zaprosiłam go na piątek na kolację, .... okres dostanę (mam jak w zegarku). Niby nic takiego, dwoje dorosłych ludzi z jakimś już bagażem doświadczeń, a tu coś takiego. Zazwyczaj w związkach takie rozmowy to nie był problem, tylko odbywały się one trochę później i w innych okolicznościach, a nie na samym początku i to jeszcze w momencie kiedy on już się na ten seks nastawił.

Rozumiem twój problem. Planujesz z nim związek? To w takim razie jak będzie kolacja bez seksu, to nic złego się nie stanie jak tego seksu nie będzie -- drugą kolację zrobisz za kilka dni jak okres minie.

Jak to powiedzieć chłopakowi? Ja bym nic nie mówił. Jak będziecie się brać do seksu to gdy dojdzie do momentu w którym byłyby zdjęte twoje majteczki, to wtedy powiedz "Kuuuurczę! Dzisiaj nie mogę, bo zobacz -- mam okres... ale nie mogłam psuć kolacji mówiąc Ci o tym". Chłopak powinien zrozumieć. Wycałujecie sobie sutki, zrobisz mu loda, będziecie oboje zadowoleni.


Jakoś po prostu się wstydze mu o tym powiedzieć,

Nie mówić. Dopiero w seksie.



Jak już będzie super namiętnie mam mu powiedzieć, że jednak nie, bo okres?

Złe podejście. Jak będzie super namiętnie, to nie dlatego że zdjęłaś majtki, tylko dlatego że Wam razem dobrze, jak człowiek z człowiekiem. Może się zdarzyć, że nie dostaniesz okresu do piątku, albo może się nawet zdarzyć, że w czasie seksu dostaniesz okres.

Możesz mu też na ucho szepnąć jak na randce zacznie Cię rozbierać i całować:   "pragnę Cię, ale dzisiaj nie możemy do końca, bo mam okres, zrobię Ci najlepszego na świecie loda, a Ty mnie wypieść dobrze".


Boje się, że to rozwali wszystko.

Jeśli informacja, że masz okres w namiętnej ma wszystko rozwalić, to dziękuję za taki związek.



I w dodatku facetowi na którym mi tak zależy na samym początku wyjeżdzać z okresem?

NIE mówić o okresie przed uroczystą kolacją. Daj dziewczyno spokój... Kolacja to nie cipka, namiętność to nie tylko cipka. Rób wszystko co robiłabyś gdybyś nie miała okresu, ale jak będzie trzeba majtki ściągnąć, to powiedz "sorki, ale tak daleko nie możemy dzisiaj iść".

W sumie fajna dziewczyna, która nie unika pieszczot jak ma okres. I fajny chłopak gdy to rozumie.


JAkoś mi się to wszystko trochę obrzydliwe wydaje.

Zapraszasz go na kolację? To nie mów o okresie.
Po kolacji jest spodziewany seks? Okej, super... ale nie do końca.


Będziemy się całą noc tylko przytulać i leżeć grzecznie w łóżeczku? Raczej żaden zdrowy facet tego niewytrzyma...

Będzie tak, że Ty w majteczkach, poza tym goła, on całkiem nago, pomiziacie się, on dostanie orgazmu. Jak będziesz na tyle swobodna, to może Ci wycałować sutki, a palcami się doprowadzisz do orgazmu nie zdejmując majtek. Trochę techniczny seks, ale i tak super zabawa.



Wiem, że pewnie uznacie, że to śmieszne. Ale jak już będziecie leżeć na podłodze i rechotać

Wyluuuuzuj.


to może komuś uda się jednak podnieść i napisać parę słów jak to widzi, albo co sam w tej kwestii przeżył...
Dzięki

Jak wyżej... nic nie mówić, majtek nie zdejmować. Wszystko inne normalnie.
Chyba że tamponów używasz, to już tylko dyskomfortem będzie sznureczek z cipki i zakaz penetracji.

Na wejściu powinna mu powiedzieć, że zapomniała, że jej okres wypada. Bardzo chciała się kochać, ale cóż, tak wyszło. Następnym razem mu to wynagrodzi. A nie jakieś kłamstwa, podchody.

Ps. Do autorki. Przygotuj jakieś mięsne, krwiste dnie, tak dla śmiechu.

35

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.
puchaty34 napisał/a:
Gary napisał/a:
Miskoala napisał/a:

Zaprosiłam go na piątek na kolację, .... okres dostanę (mam jak w zegarku). Niby nic takiego, dwoje dorosłych ludzi z jakimś już bagażem doświadczeń, a tu coś takiego. Zazwyczaj w związkach takie rozmowy to nie był problem, tylko odbywały się one trochę później i w innych okolicznościach, a nie na samym początku i to jeszcze w momencie kiedy on już się na ten seks nastawił.

Rozumiem twój problem. Planujesz z nim związek? To w takim razie jak będzie kolacja bez seksu, to nic złego się nie stanie jak tego seksu nie będzie -- drugą kolację zrobisz za kilka dni jak okres minie.

Jak to powiedzieć chłopakowi? Ja bym nic nie mówił. Jak będziecie się brać do seksu to gdy dojdzie do momentu w którym byłyby zdjęte twoje majteczki, to wtedy powiedz "Kuuuurczę! Dzisiaj nie mogę, bo zobacz -- mam okres... ale nie mogłam psuć kolacji mówiąc Ci o tym". Chłopak powinien zrozumieć. Wycałujecie sobie sutki, zrobisz mu loda, będziecie oboje zadowoleni.


Jakoś po prostu się wstydze mu o tym powiedzieć,

Nie mówić. Dopiero w seksie.



Jak już będzie super namiętnie mam mu powiedzieć, że jednak nie, bo okres?

Złe podejście. Jak będzie super namiętnie, to nie dlatego że zdjęłaś majtki, tylko dlatego że Wam razem dobrze, jak człowiek z człowiekiem. Może się zdarzyć, że nie dostaniesz okresu do piątku, albo może się nawet zdarzyć, że w czasie seksu dostaniesz okres.

Możesz mu też na ucho szepnąć jak na randce zacznie Cię rozbierać i całować:   "pragnę Cię, ale dzisiaj nie możemy do końca, bo mam okres, zrobię Ci najlepszego na świecie loda, a Ty mnie wypieść dobrze".


Boje się, że to rozwali wszystko.

Jeśli informacja, że masz okres w namiętnej ma wszystko rozwalić, to dziękuję za taki związek.



I w dodatku facetowi na którym mi tak zależy na samym początku wyjeżdzać z okresem?

NIE mówić o okresie przed uroczystą kolacją. Daj dziewczyno spokój... Kolacja to nie cipka, namiętność to nie tylko cipka. Rób wszystko co robiłabyś gdybyś nie miała okresu, ale jak będzie trzeba majtki ściągnąć, to powiedz "sorki, ale tak daleko nie możemy dzisiaj iść".

W sumie fajna dziewczyna, która nie unika pieszczot jak ma okres. I fajny chłopak gdy to rozumie.


JAkoś mi się to wszystko trochę obrzydliwe wydaje.

Zapraszasz go na kolację? To nie mów o okresie.
Po kolacji jest spodziewany seks? Okej, super... ale nie do końca.


Będziemy się całą noc tylko przytulać i leżeć grzecznie w łóżeczku? Raczej żaden zdrowy facet tego niewytrzyma...

Będzie tak, że Ty w majteczkach, poza tym goła, on całkiem nago, pomiziacie się, on dostanie orgazmu. Jak będziesz na tyle swobodna, to może Ci wycałować sutki, a palcami się doprowadzisz do orgazmu nie zdejmując majtek. Trochę techniczny seks, ale i tak super zabawa.



Wiem, że pewnie uznacie, że to śmieszne. Ale jak już będziecie leżeć na podłodze i rechotać

Wyluuuuzuj.


to może komuś uda się jednak podnieść i napisać parę słów jak to widzi, albo co sam w tej kwestii przeżył...
Dzięki

Jak wyżej... nic nie mówić, majtek nie zdejmować. Wszystko inne normalnie.
Chyba że tamponów używasz, to już tylko dyskomfortem będzie sznureczek z cipki i zakaz penetracji.

Na wejściu powinna mu powiedzieć, że zapomniała, że jej okres wypada. Bardzo chciała się kochać, ale cóż, tak wyszło. Następnym razem mu to wynagrodzi. A nie jakieś kłamstwa, podchody.

Ps. Do autorki. Przygotuj jakieś mięsne, krwiste dnie, tak dla śmiechu.

Po dużej ilości krwistego steku mniej mu się będzie chciało tongue big_smile

36

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.

Czyli krwista czerwona mini też odpada tongue

37

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.
Summertime napisał/a:

Czyli krwista czerwona mini też odpada tongue

Mini nie ale czerwona suknia z długim, niczym rzeka o szkarłatnych wodach, trenem pasowałaby jak najbardziej tongue

38

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.
puchaty34 napisał/a:

Na wejściu powinna mu powiedzieć, że zapomniała, że jej okres wypada. Bardzo chciała się kochać, ale cóż, tak wyszło.

1. Chłopak przychodzi na kolację ("na wejściu") i pierwsze co się dowiaduje, to że ona ma okres? Straszne... nie popieram
2. Zapomniała, że okres wypada? Źle świadczy o dziewczynie.
3. Chciała się kochać, ale nie może, bo ma okres -- fatalna wymówka i unik. Każdy chłopak byłby zadowolony z seksu nawet jeśli majtek by nie zdjęła -- w końcu jego celem jest pobyć blisko z dziewczyną o której marzy, a nie "spuścić z krzyża"
4. Jeśli ma dziewczyna miesiączkę, to jest normalne. Po prostu nie zdejmujemy majtek. Wszystko inne może być, cała zabawa, otoczka, całowanie, dotyk. W dodatku chłopak będzie miał loda.

39

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.

Buhahaahiiii ....przy stole zakrytym szkarłatnym obrusem z  czerwonymi świecami..... tongue

40

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.

Czyli tak jak myślałam, robić kolacje, przytulać, całować i mówić. I nie jest to dla facetów obrzydliwe? Że kobieta z którą się spotykają, która (szczególnie zazwyczaj na początku znajomości) jest taka seksowna i pociągająca, a tu coś takiego? krew?
Kurcze wiem, że to śmieszne, bo w sumie z niejednego pieca chleb jadłam i wiem, że takie tematy też są częścią związku i raczej nie da się tego obejść, ale nigdy nie trafiło mi się na początku do takiego czegoś przyznawać. To trochę tak jak powiedzieć, że dzisiaj nie będziemy się kochać, bo mam biegunke, albo bolą mnie hemoroidy, niby też normalne, a jednak coś nie gra....
Wynika z tego, że i tak będę musiała się przełamać, jeżeli chcę te noc spędzić z nim  (a chce!), tylko chciałabym, żeby mnie ktoś mnie przekonał, że on nie ucieknie jak usłyszy, że krew jaskinię rozkoszy zalała....

Będzie tak, że Ty w majteczkach, poza tym goła, on całkiem nago, pomiziacie się, on dostanie orgazmu. Jak będziesz na tyle swobodna, to może Ci wycałować sutki, a palcami się doprowadzisz do orgazmu nie zdejmując majtek. Trochę techniczny seks, ale i tak super zabawa.
Chyba że tamponów używasz, to już tylko dyskomfortem będzie sznureczek z cipki i zakaz penetracji

Chyba ta wizja najbardziej mi pasuje. Używam kubeczka menstruacyjnego, trzeba się nieźle naszukać, żeby w ogóle go znaleźć, a dyskomfortem będzie tylko powiedzenie, że penetracji nie będzie...

W każdym razie dzięki za każdą odpowiedź.

41

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.

Wiesz, co ten stan dla pewnych mężczyzn jest kobiecy.Miejmy nadzieję, że dla Twojego wybranka również.Życzę przyjemności smile....i pamiętaj ....na czerwono wink

42

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.
Miskoala napisał/a:

tylko chciałabym, żeby mnie ktoś mnie przekonał, że on nie ucieknie jak usłyszy, że krew jaskinię rozkoszy zalała....

Nikt z nas nie może dać Ci takiej gwarancji...
Ale jeśli da dyla, to znaczy, że nie warto tracić na niego więcej czasu.

43 Ostatnio edytowany przez balin (2018-10-03 17:25:09)

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.
Miskoala napisał/a:

Wynika z tego, że i tak będę musiała się przełamać, jeżeli chcę te noc spędzić z nim  (a chce!), tylko chciałabym, żeby mnie ktoś mnie przekonał, że on nie ucieknie jak usłyszy, że krew jaskinię rozkoszy zalała....

Opis obrazowy i plastyczny jak u Orzeszkowej. smile
Wg mnie tu trzeba postawić na jasność i prostotę przekazu. Tak żeby facet zrozumiał, że tu chodzi o okres. A nie, że okres to tylko wykręt - taki typu nie bo głowa mnie boli. smile

44

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.

Czyli wniosek taki, żeby zanim dam mu się sprawdzić w łóźku, sprawdzić czy ma po kolei w głowie....sprytne smile

45 Ostatnio edytowany przez Gary (2018-10-03 17:36:19)

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.
Miskoala napisał/a:

Czyli tak jak myślałam, robić kolacje, przytulać, całować i mówić. I nie jest to dla facetów obrzydliwe?

Słynny bloger Kominek nawet się chwalił, że w czasie okresu seks uprawia. Zatem dla niektórych to nie jest obrzydliwe w ogóle. Inni po prostu nie chcą się w krwi bawić (np. ja). A dla innych słowo okres może powodować mdłości.



Że kobieta z którą się spotykają, która (szczególnie zazwyczaj na początku znajomości) jest taka seksowna i pociągająca, a tu coś takiego? krew?

Dla normalnych dorosłych to nie problem.



Kurcze wiem, że to śmieszne, bo w sumie z niejednego pieca chleb jadłam i wiem, że takie tematy też są częścią związku i raczej nie da się tego obejść, ale nigdy nie trafiło mi się na początku do takiego czegoś przyznawać. To trochę tak jak powiedzieć, że dzisiaj nie będziemy się kochać, bo mam biegunke, albo bolą mnie hemoroidy, niby też normalne, a jednak coś nie gra....

Przesadzasz. Twój dylemat jest jak u prawiczka "czy mam jej powiedzieć, że nigdy tego nei robiłem?".
Lepiej nie mówić jak nie trzeba.


Wynika z tego, że i tak będę musiała się przełamać, jeżeli chcę te noc spędzić z nim  (a chce!), tylko chciałabym, żeby mnie ktoś mnie przekonał, że on nie ucieknie jak usłyszy, że krew jaskinię rozkoszy zalała....

No to powiedz to odpowiednio. Coś w stylu:

"Możesz mnie pieścić, ale nie wchodź do cipki, bo dostałam okres"   albo   "bo jeszcze mam okres".



Będzie tak, że Ty w majteczkach, poza tym goła, on całkiem nago, pomiziacie się, on dostanie orgazmu. Jak będziesz na tyle swobodna, to może Ci wycałować sutki, a palcami się doprowadzisz do orgazmu nie zdejmując majtek. Trochę techniczny seks, ale i tak super zabawa.
Chyba że tamponów używasz, to już tylko dyskomfortem będzie sznureczek z cipki i zakaz penetracji

Chyba ta wizja najbardziej mi pasuje.

Mi też.


Używam kubeczka menstruacyjnego, trzeba się nieźle naszukać, żeby w ogóle go znaleźć, a dyskomfortem będzie tylko powiedzenie, że penetracji nie będzie...

No to jak majtki ściągasz, to przecież i orgazm możesz mieć, możesz być pieszczona. Zatem wyluzuj kompletnie.
Ściąganie majtek zazwyczaj rozprasza igraszki seksualne, więc to idealny moment na powiedzenie tego...
Czyli tak:

-- on ściąga Ci majteczki
-- a Ty mówisz "tylko niestety nie będzesz mógł wchodzić w cipkę, bo mam okres"

I NIE komentuj tego więcej. Najlepiej powiedz to z uśmiechem, jakby to była najnormalniejesza rzecz na świecie. Nie tłumacz, nie miej pytajników w oczach "O Boże! Co Ty na to! Czy wciąż mnie akceptuejsz???".


Czyli wniosek taki, żeby zanim dam mu się sprawdzić w łóźku, sprawdzić czy ma po kolei w głowie....sprytne smile

Ja uważam że najpierw idź z nim do łóżka, a potem zobaczysz jaki on jest naprawdę.

46 Ostatnio edytowany przez Ferreus somnus (2018-10-03 17:45:36)

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.
Summertime napisał/a:

Buhahaahiiii ....przy stole zakrytym szkarłatnym obrusem z  czerwonymi świecami..... tongue

Romantyczną kolację rozpoczyna wspólna konsumpcja czerniny, kaszanka na przystawkę, krwisty stek na drugie, autorka na deser... big_smile big_smile

Habituacja kulinarna, przez żołądek do serca i takie tam. tongue

47

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.

powiedzenie mu tego na początku kolacji to nieporozumienie i zepsuje ją.
Tampon, zachowanie higieny i informacja po kolacji odpowiednio ubrana w słowa wystarczy.

48

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.
Miskoala napisał/a:

Czyli wniosek taki, żeby zanim dam mu się sprawdzić w łóźku, sprawdzić czy ma po kolei w głowie....sprytne smile

No sprytne. Uważaj, by on ciebie nie sprawdził tongue

49

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.

No sprytne. Uważaj, by on ciebie nie sprawdził tongue

Ja się tam niczego nie boje smile no prawie....

50

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.

Nie rób nic wbrew sobie, tylko dlatego, że nie chcesz go "odrzucić". Na wszystko przyjdzie czas.

51

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.
Miskoala napisał/a:

Czyli tak jak myślałam, robić kolacje, przytulać, całować i mówić. I nie jest to dla facetów obrzydliwe? Że kobieta z którą się spotykają, która (szczególnie zazwyczaj na początku znajomości) jest taka seksowna i pociągająca, a tu coś takiego? krew?
Kurcze wiem, że to śmieszne, bo w sumie z niejednego pieca chleb jadłam i wiem, że takie tematy też są częścią związku i raczej nie da się tego obejść, ale nigdy nie trafiło mi się na początku do takiego czegoś przyznawać. To trochę tak jak powiedzieć, że dzisiaj nie będziemy się kochać, bo mam biegunke, albo bolą mnie hemoroidy, niby też normalne, a jednak coś nie gra....
Wynika z tego, że i tak będę musiała się przełamać, jeżeli chcę te noc spędzić z nim  (a chce!), tylko chciałabym, żeby mnie ktoś mnie przekonał, że on nie ucieknie jak usłyszy, że krew jaskinię rozkoszy zalała....

Będzie tak, że Ty w majteczkach, poza tym goła, on całkiem nago, pomiziacie się, on dostanie orgazmu. Jak będziesz na tyle swobodna, to może Ci wycałować sutki, a palcami się doprowadzisz do orgazmu nie zdejmując majtek. Trochę techniczny seks, ale i tak super zabawa.
Chyba że tamponów używasz, to już tylko dyskomfortem będzie sznureczek z cipki i zakaz penetracji

Chyba ta wizja najbardziej mi pasuje. Używam kubeczka menstruacyjnego, trzeba się nieźle naszukać, żeby w ogóle go znaleźć, a dyskomfortem będzie tylko powiedzenie, że penetracji nie będzie...

W każdym razie dzięki za każdą odpowiedź.

Pewnei ja jestm staroświecka a harpie mnie zaraz tu zjedzą, ale ja bym nie powiedziała. Dla mnie kobiecość to właśnie trochę tajemnicy, niedomówień, GRACJI.... wiem że dziś czasy że na fb trzeba pokazać brochę, na insta najlepiej wnętrze pochwy a na 1 randce o swoich chorobach psychicznych i sraczkach z ostatnich lat, ale dla mnie nie....
Związek to ma być tajemnica i czar. Ja się nie tłumaczyłam mężowi dlaczego nie idziemy do łóżka kilka pierwszych miesięcy, po prostu poszliśmy jak już chciałam, ale za to jest kosmos! i nie, nie jestem pruderyjna, robimy rzeczy które w dziale SEX... budzą kontorwersje (i jest nam dobrze).
No ale to ja, ty zrobisz co chcesz wink
btw ostatnio koleżanka a nawet przyjaciółka która miała okres zaczęła mi o nim opowiadać - sorry ale ja wtedy widze skrzepy i krew.. ble.. autentycznie zrobiło mi się niebobrze. Rozumiem że jestem złym człowiekiem bo nie lubię sluchać o cudzych okresach? Staram się też aby mąz nie musiał uczestniczyć w moich - wie kiedy to bo sexu nie ma, ale reszty nie wie. Może dlatego w łóżku jest ogień?

52

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.
dzimejl napisał/a:

Pewnei ja jestm staroświecka a harpie mnie zaraz tu zjedzą, ale ja bym nie powiedziała. Dla mnie kobiecość to właśnie trochę tajemnicy, niedomówień, GRACJI.... wiem że dziś czasy że na fb trzeba pokazać brochę, na insta najlepiej wnętrze pochwy a na 1 randce o swoich chorobach psychicznych i sraczkach z ostatnich lat, ale dla mnie nie....
Związek to ma być tajemnica i czar. Ja się nie tłumaczyłam mężowi dlaczego nie idziemy do łóżka kilka pierwszych miesięcy, po prostu poszliśmy jak już chciałam, ale za to jest kosmos! i nie, nie jestem pruderyjna, robimy rzeczy które w dziale SEX... budzą kontorwersje (i jest nam dobrze).
No ale to ja, ty zrobisz co chcesz wink
btw ostatnio koleżanka a nawet przyjaciółka która miała okres zaczęła mi o nim opowiadać - sorry ale ja wtedy widze skrzepy i krew.. ble.. autentycznie zrobiło mi się niebobrze. Rozumiem że jestem złym człowiekiem bo nie lubię sluchać o cudzych okresach? Staram się też aby mąz nie musiał uczestniczyć w moich - wie kiedy to bo sexu nie ma, ale reszty nie wie. Może dlatego w łóżku jest ogień?

A macie dzieci?

53

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.
santapietruszka napisał/a:
dzimejl napisał/a:

Pewnei ja jestm staroświecka a harpie mnie zaraz tu zjedzą, ale ja bym nie powiedziała. Dla mnie kobiecość to właśnie trochę tajemnicy, niedomówień, GRACJI.... wiem że dziś czasy że na fb trzeba pokazać brochę, na insta najlepiej wnętrze pochwy a na 1 randce o swoich chorobach psychicznych i sraczkach z ostatnich lat, ale dla mnie nie....
Związek to ma być tajemnica i czar. Ja się nie tłumaczyłam mężowi dlaczego nie idziemy do łóżka kilka pierwszych miesięcy, po prostu poszliśmy jak już chciałam, ale za to jest kosmos! i nie, nie jestem pruderyjna, robimy rzeczy które w dziale SEX... budzą kontorwersje (i jest nam dobrze).
No ale to ja, ty zrobisz co chcesz wink
btw ostatnio koleżanka a nawet przyjaciółka która miała okres zaczęła mi o nim opowiadać - sorry ale ja wtedy widze skrzepy i krew.. ble.. autentycznie zrobiło mi się niebobrze. Rozumiem że jestem złym człowiekiem bo nie lubię sluchać o cudzych okresach? Staram się też aby mąz nie musiał uczestniczyć w moich - wie kiedy to bo sexu nie ma, ale reszty nie wie. Może dlatego w łóżku jest ogień?

A macie dzieci?

tak,a co to ma do rzeczy? przy porodzie tez był i pomagał (a nawet ratował życie). i nadal mamy super sex i nadal nie opowiadam o okresie.
on mi o swoje sraczce też nnie, choć czasem słyszę że ma.

54 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-10-03 21:24:55)

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.
dzimejl napisał/a:
santapietruszka napisał/a:
dzimejl napisał/a:

Pewnei ja jestm staroświecka a harpie mnie zaraz tu zjedzą, ale ja bym nie powiedziała. Dla mnie kobiecość to właśnie trochę tajemnicy, niedomówień, GRACJI.... wiem że dziś czasy że na fb trzeba pokazać brochę, na insta najlepiej wnętrze pochwy a na 1 randce o swoich chorobach psychicznych i sraczkach z ostatnich lat, ale dla mnie nie....
Związek to ma być tajemnica i czar. Ja się nie tłumaczyłam mężowi dlaczego nie idziemy do łóżka kilka pierwszych miesięcy, po prostu poszliśmy jak już chciałam, ale za to jest kosmos! i nie, nie jestem pruderyjna, robimy rzeczy które w dziale SEX... budzą kontorwersje (i jest nam dobrze).
No ale to ja, ty zrobisz co chcesz wink
btw ostatnio koleżanka a nawet przyjaciółka która miała okres zaczęła mi o nim opowiadać - sorry ale ja wtedy widze skrzepy i krew.. ble.. autentycznie zrobiło mi się niebobrze. Rozumiem że jestem złym człowiekiem bo nie lubię sluchać o cudzych okresach? Staram się też aby mąz nie musiał uczestniczyć w moich - wie kiedy to bo sexu nie ma, ale reszty nie wie. Może dlatego w łóżku jest ogień?

A macie dzieci?

tak,a co to ma do rzeczy? przy porodzie tez był i pomagał (a nawet ratował życie). i nadal mamy super sex i nadal nie opowiadam o okresie.
on mi o swoje sraczce też nnie, choć czasem słyszę że ma.

To wybacz, ale ja nie bardzo rozumiem. Skoro był przy porodzie, to co niby mu okres miałby przeszkadzać? Gratuluję, że się dobraliście, ale sorry - okres nie ma z tym związku żadnego smile
Uważasz, że taka strasznie tajemnicza jesteś i czarująca, bo nie mówisz o okresie? big_smile A to przecież mniej więcej to samo, co poród, syf ten sam, a nawet przy porodzie znacznie większy big_smile Jaki to ma związek z udanym seksem? big_smile

55

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.

Zdecydowanie zrób mu loda

56

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.

Hmm od pół roku jestem z facetem na odległość (700km) spotykamy się średnio na kilka dni co miesiąc i co? ciągle pech bo mam okres hahaha big_smile ostatnio byłam z nim nad morzem, później jeszcze tydzień u niego i co? zapalenie migdałków, zapalenie gardła i uuuuwagaaa okres:) ale mój ukochany jest wyrozumiały! smile ale jak nie daje rady to lodzik jak najbardziej czy pieszczoty w 3-4 dzień okresu D:

57

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.

Dla mnie to dziwne, że zapraszasz faceta na seks, ale już okres to tabu i zbyt intymne.

58 Ostatnio edytowany przez Znerx (2018-10-03 23:52:42)

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.
Miskoala napisał/a:

Wynika z tego, że i tak będę musiała się przełamać, jeżeli chcę te noc spędzić z nim  (a chce!), tylko chciałabym, żeby mnie ktoś mnie przekonał, że on nie ucieknie jak usłyszy, że krew jaskinię rozkoszy zalała....

A ja zapytam z drugiej strony...
Co byś zrobiła jakby facet, po usłyszeniu o Twoim okresie, okazał się miłośnikiem "na indianina"?

59

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.

Dla mnie to dziwne, że zapraszasz faceta na seks, ale już okres to tabu i zbyt intymne.

A dla mnie nie...poszesłbyś do nowej dziewczyny na pierwszy seks i powiedział, że dzisiaj seksu nie będzie bo masz sraczke?
Niby też ludzka rzecze, a jednak jakoś dziwnie...

A ja zapytam z drugiej strony...
Co byś zrobiła jakby facet, po usłyszeniu o Twoim okresie, okazał się miłośnikiem "na indianina"?

Nie mam nic przeciwko smile
Tak jak mówiłam używam kubeczka, który w przeciwienstwie do tamponow nie wchlania wilgoci przez co mozna zobaczyć jak bardzo jestem podniecona, w związku z tym co do lizania też nic nie mam, bo tam jest wtedy mego czysto, a jeżeli chciałby wejśc do cipki....lubie, tylko nie jestem pewna czy akurat przy pierwszym seksie.

60 Ostatnio edytowany przez adiafora (2018-10-04 12:34:10)

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.

Miskoala, napisałaś to tak, jakby temu facetowi zależało tylko na tym, aby przyjsc i zamoczyć w Tobie. Może chodzi taki radosny i nakrecony bo zwyczajnie cieszy się na bliskość, która niekoniecznie zaraz musi oznaczać seks w dosłownym znaczeniu. W końcu będziecie razem  sami, że świadomością,, że nie obserwują  was w pracy wscibskie spojrzenia i nie rozprasza obecność przypadkowych ludzi w kinie, restauracji i ogólnie, na mieście. Jeśli mu zależy na Tobie, to sam fakt kolacji tylko we dwoje, nawet, gdy ona nie zakończy się penetracja, będzie dla niego czymś fajnym.

Informowanie go na wstępie, że masz okres trochę brzmi tak, jakbyś z góry zakładała, że wasza kolacja jest tylko przykrywką do głównego celu spotkania, czyli bzykania. To troche niezreczna sytuacja dla obojga. On moze błędnie  zinterpretowac, ze zalezy Ci tylko na seksie lub, ze oceniasz go powierzchownie, z góry zakladajac, ze przychodzi  do Ciebie wlasnie w tym celu...
Poza tym, nigdy nie wiadomo, jak się w trakcie  kolacji sytuacja rozwinie. Może w ogóle nie dojdzie do żadnego seksu jeszcze a powodów może być bez liku, np. będą mu śmierdzieć okrutnie nogi albo zadławi się kolacja i będziesz musiała wzywać pogotowie.... wink Tak więc tekst  na wstepie o okresie w kontekście, że jesteś niedysponowana do bara bara może być tym przysłowiowym wyskoczeniem, jak Filip z konopi...

Moim zdaniem, nie zakładać z góry niczego i zachowywać się naturalnie i swobodnie. Jeśli kolacja będzie miła a atmosfera na tyle relaksująca i zarazem ekscytujaca że feromony będą latać jak szalone w powietrzu a czułe mizianie nabierze bardziej zdecydowanego i erotycznego charakteru to wtedy można powiedzieć pół żartem, pół serio, w czym rzecz. Ja bym powiedziała z uśmiechem:  Houston, mamy problem... wink i wyjaśniła, że nie możemy pójść na calosc, bo mam okres. Chyba, że nie ma nic przeciwko...
Znasz już przecież trochę tego faceta i jego reakcje na różne rzeczy, poczucie humoru i takie tam... To nie jest tak, ze przychodzi z ulicy obcy gość i nie wiesz kompletnie na co możesz sobie pozwolić i generalnie jak on będzie reagował na Ciebie.

61

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.

Adiaphora...zostaniesz moim przewodnikiem życiowym???
A tak na serio:

Miskoala, napisałaś to tak, jakby temu facetowi zależało tylko na tym, aby przyjsc i zamoczyć w Tobie.

Szczerze, to jak się już tak bardzo zafixowałam na tym, że on przyjdzie i że seks, bo przecież oboje tego chcemy, że zaczęło mi się wydawać, że jak się ten wieczór nie skończy penetracją to będzie klapa....a to przecież nieprawda.

Mam nadzieję, że on się faktycznie cieszy, na ten wieczór, tak poprostu....

Oczywiście, że nie informowałabym go na samym początku o zainstniałej sytuacji tylko jak już będzie na tyle, że sytuacja będzie tego wymagać.

62 Ostatnio edytowany przez adiafora (2018-10-04 14:49:02)

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.
Miskoala napisał/a:

Adiaphora...zostaniesz moim przewodnikiem życiowym???


A tak na serio:

Miskoala, napisałaś to tak, jakby temu facetowi zależało tylko na tym, aby przyjsc i zamoczyć w Tobie.

Szczerze, to jak się już tak bardzo zafixowałam na tym, że on przyjdzie i że seks, bo przecież oboje tego chcemy, że zaczęło mi się wydawać, że jak się ten wieczór nie skończy penetracją to będzie klapa....a to przecież nieprawda.

Mam nadzieję, że on się faktycznie cieszy, na ten wieczór, tak poprostu....

Oczywiście, że nie informowałabym go na samym początku o zainstniałej sytuacji tylko jak już będzie na tyle, że sytuacja będzie tego wymagać.

jak zaprosisz mnie na dobrą  kolację - zalatwione. Możesz mieć okres, jestem hetero wink


p.s ja się z kolei zafiksowałam na odpowiedziach innych, którzy radzili, aby mu powiedzieć najpierw (zeby nie miał płonnych nadziei na coś więcej niż kolacja)  że przełożyłam je na Ciebie wink

63 Ostatnio edytowany przez puchaty34 (2018-10-04 14:55:42)

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.
adiaphora napisał/a:
Miskoala napisał/a:

Adiaphora...zostaniesz moim przewodnikiem życiowym???


A tak na serio:

Miskoala, napisałaś to tak, jakby temu facetowi zależało tylko na tym, aby przyjsc i zamoczyć w Tobie.

Szczerze, to jak się już tak bardzo zafixowałam na tym, że on przyjdzie i że seks, bo przecież oboje tego chcemy, że zaczęło mi się wydawać, że jak się ten wieczór nie skończy penetracją to będzie klapa....a to przecież nieprawda.

Mam nadzieję, że on się faktycznie cieszy, na ten wieczór, tak poprostu....

Oczywiście, że nie informowałabym go na samym początku o zainstniałej sytuacji tylko jak już będzie na tyle, że sytuacja będzie tego wymagać.

jak zaprosisz mnie na dobrą  kolację - zalatwione. Możesz mieć okres. Jestem hetero wink


p.s ja się z kolei zafiksowałam na odpowiedziach innych, którzy radzili, aby mu powiedzieć najpierw (zeby nie miał płonnych nadziei na coś więcej niż kolacja)  że przełożyłam je na Ciebie wink

Jeśli celujesz w moją radę, by powiedzieć najpierw. To chodziło mi o to, by powiedzieć mu przed zbliżeniem. Przed pocałunkami, pieszczotami itd. A nie, że w drzwiach.
To okropne uczucie jest, gdy jestem ze wzwodem, "a myśl moja już od niej wybiega skrzydlata
w nieskończone przestrzenie nieziemskiego świata" a tu klops.

64

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.

nie chodziło mi konkretnie o Ciebie Puchaty. Zresztą czy to wazne? smile

65 Ostatnio edytowany przez puchaty34 (2018-10-04 15:04:12)

Odp: Nowa miłość a rozmowy intymne.

Nieważne. Ważne, by autorka tak nie przezywała. Jak typ jest normalny, to nie będzie robić siary o to. Zresztą, on znajdzie się w nowym miejscu, wszystko będzie dla niego ekscytujące. To może nawet lepiej, ze ten okres wypada, jak wypada.

Posty [ 1 do 65 z 120 ]

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Nowa miłość a rozmowy intymne.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024