Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 66 ]

Temat: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac

Witam. Nie wiem za bardzo z kim o tym porozmawiac wiec moze tutaj mi pomozecie.
2 lata temu odzyskalem kontakt ze znajoma z ktora znam sie od lat. Ona byla wolna i ja tez, poszlismy kilka razy do kina, bylo milo. Potem zaprosilem ja kilka razy do siebie, za ktoryms zaproponowalem zeby zostala na noc na  co przystala. Calowalismy sie, przytulalismy. Od tego czasu zaczelismy sie spotykac z czego ja od poczatku mowilem ze nie chce nikogo miec na stale, bo musze zajac sie soba. Ale ze zobaczymy co z tego wyjdzie. Ona sie zgodzila.
Spotykalismy sie kilka razy w tygodniu a w koncu czesto bywalo tak, ze spedzalismy ze soba po kilka dni i nocy pod rzad. Po jakims czasie powiedziala mi ze jej na mnie zalezy ale ja przypomnialem ze nie jestem gotowy na zwiazek. Nie byla zadowolona ale tez nie robila zadnych akcji. Jesli sie nie widzielismy potrafilismy rozmawiac przez telefon nawet 10 razy dziennie rozmawiajac o wszystim i o niczym smiejac sie. Wiedzialem ze moglem zadzwonic do niej o kazdej porze. Ona gotowala dla mnie, robila mi kanapki do pracy, wspierala we wszystkim czego jej nie moge odmowic. Zawsze moglem na nia liczyc.
Tutaj musze podkreslic ze przez moja przeszlosc jestem osoba depresyjna, chodze na  terapie i biore leki. Miala do mnie czasami pretensje ze nie chce wychodzic w nowe miejsca. Nasz seks tez nie nalezal do udanych bo mimo jej staran mam problemy przez leki. Nigdy na to nie narzekala, mowila ze rozumie i ze seks nie jest najwazniejszy. Widzialem ze sie we mnie zakochala ale znala moje podejscie i przeciez do nieczego jej nie zmuszalem. Bywala zazdrosna ale sie z czasem uspokoila. Mowila ze mi ufa zreszta ja i tak z innymi kolezankami nic nie robilem.
Tak to trwalo poltora roku. Tak sie niestety albo stety zdarzylo ze 2 miesiace temu bedac w delegacji poznalem kogos. Ta kobieta nie chce ze mna byc, to zreszta trudna sprawa ale zawrocila mi w glowie. Popadlem w jeszcze wieksza depresje. Ostudzilem kontakt z przyjaciolka i widywalismy sie tylko w wiekszym gronie znajomych. Ona pytala sie co jest nie tak czy ona cos zlego zrobila, czy pojawil sie ktos w moim zyciu ale wykrecalem sie ze mam napiety okres w pracy i mnie to dobija. W ciagu tych 2 miesiecy moze ze 2 razy spedzilismy ze soba noc. Poczatkowo proponowala spedzenie wspolne czasu ale po moich kilku odmowach przestala.
Powiedzialem jej prawde tydzien temu. Zamilka a  potem zaczela plakac. Nie potrafie sie zachowac w takiej sytuacji i chyba moj blad ze zaczalem na nia krzyczec (ona nie podnosila glosu, po prostu plakala) ze przeciez wiedziala jaka jest miedzy nami sytuacja. Jest kolezanka i zawsze nia byla. Ona powiedziala ze jednak miala nadzieje skoro tyle czasu spedzalismy razem i ja dobrze traktowalem, bylem czuly i.t.p. Powiedziala ze nie ma do mnie zalu o ta kobiete tylko ze przez te 2 miesiace robila wszystko zeby poprawic mi humor, skakala wokol mnie bo myslala ze mam kiepski okres z powodu pracy a ja po prostu myslalem o innej. Na to nie wiedzialem co jej powiedziec. Ona spokojnie powiedziala zebym oddal jej rzeczy, ona tez mi odda i na tym skonczyla sie nasza rozmowa. Acha i ze mam sie do niej nie odzywac. Po 2 dniach napisala mi ze wszystko przemyslala ale nie wybaczy mi ze zrobilem z niej idiotke w ciagu tych 2 miesiecy i powinienem powiedziec jej od razu jak sie cos zaczelo dziac bo mnie kiedys o to prosila. Ja nie czuje potrzeby zeby jej sie spowiadac, powiedzialem jej o tym bo nie moglem dluzej tego zniesc.
Widzialem moja przyjacillke wczoraj na miescie ale ona uwala ze mnie nie zna. Mimo wszystko mi jej brakuje. Mielismy duzo wspolnych tematow i takie samo poczucie humoru. Teraz pytanie do was: co zrobic zeby ja  udobruchac? Nie chce zerwac kontaktu.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac

Nie powinieneś jej udobruchać, tylko uszanować. daj się jej pozbierać. Może coś zostanie z Waszej relacji, a może nic. czas pokaże.

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac

Rozumiem depresję i brak gotowości do związku, mam tak samo, jednakże w wyraźny sposób stawiałbym granice gdybym był w podobnej sytuacji. Twoje postępowanie mocno wykraczało poza granice koleżeństwa (wspólne noce?) i moim zdaniem dało Twojej "koleżance" nadzieję na związek. Mam nadzieję że dziewczyna pozna kogoś, kto doceni jej starania i dla kogoś będzie kimś więcej niż osobą ze wspólnymi tematami i podobnym poczuciem humoru. Tutaj na forum jest pełno podobnych wątków, tylko że z perspektywy dziewczyn, które tak jak Twoja koleżanka cały czas miały nadzieję i cały czas cierpią. Wnioskując z przedstawionych informacji sądzę, że najlepiej gdybyś umawiał się z dziewczynami mającymi od relacji podobne oczekiwania do Ciebie, czyli np. takimi jak koleżanka poznana w delegacji, wtedy żadna ze stron by nie cierpiała.

4

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac

nie zasługujesz na nią, daj jej spokój.

5

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac

Udobruchać? Udobruchać u to można wściekłą matkę, kiedy parę godzin spóźniasz się na obiad i nawet jej o tym nie uprzedzasz.
Daj dziewczynkę spokój, niech pozna kogoś, kto oszaleje na jej punkcie. Może dałoby się znajomość jakoś ciągnąć, gdybys- tak jak dziewczyna mówiła- od razu powiedział, co się świeci. Teraz możesz- co najwyżej- wspominać dawne czasy i myśleć o tej, która Cię kiedy chce.

6

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac

Potraktowałeś ją "z buta". Biedna dziewczyna sad, współczuję jej.

Ale cóż... możesz napisać list, posypać głowę popiołem i na kolanach jej ten list zanieść.

Prawdopodobnie nie będzie Cię na taki krok stać, nie zrobisz tego, bo to duże koszty. Zatem nie zasługujesz na nią. Uważasz inaczej? No to słucham kontrpropozycji.

7

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac

Przemawia przez Ciebie egoizm i skupienie na wyłącznie własnych potrzebach i milosci własnej. Ale zrozumiesz to pewnie dopiero wtedy, kiedy ktoś potraktuje Ciebie tak jak Ty ją.

8

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac

Mocne slowa. Myslalem ze mnie chociaz troche zrozumiecie. Przeciez do niczego jej nie zmuszalem i wiedziala jaka jest sytuacja. Jasno jej powiedzialem ze bedzie albo tak albo wcale. Mogla odejsc w kazdej chwili. To nie byla moja dziewczyna zeby jej mowic od razu ze kogos poznalem. Juz sam nie wiem co o tym myslec.

9

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac
Benita72 napisał/a:

Przemawia przez Ciebie egoizm i skupienie na wyłącznie własnych potrzebach i milosci własnej. Ale zrozumiesz to pewnie dopiero wtedy, kiedy ktoś potraktuje Ciebie tak jak Ty ją.

To samo mi zarzucila w tej pozniejszej wiadomosci, ze jestem egoista i chodzi mi tylko o to zeby byc w centrum uwagi

10

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac

Ojej, zabaweczka chłopczykowi uciekła...

11

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac
santapietruszka napisał/a:

Ojej, zabaweczka chłopczykowi uciekła...

Ona nie byla moja zabawka. Bardzo ja lubie ja i szanuje, nigdy nie chcialem sie nia bawic

12 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-09-21 12:04:27)

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac
Marvel80 napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

Ojej, zabaweczka chłopczykowi uciekła...

Ona nie byla moja zabawka. Bardzo ja lubie ja i szanuje, nigdy nie chcialem sie nia bawic

No. Faktycznie.

Marvel80 napisał/a:

Ostudzilem kontakt z przyjaciolka i widywalismy sie tylko w wiekszym gronie znajomych. Ona pytala sie co jest nie tak czy ona cos zlego zrobila, czy pojawil sie ktos w moim zyciu ale wykrecalem sie ze mam napiety okres w pracy i mnie to dobija. W ciagu tych 2 miesiecy moze ze 2 razy spedzilismy ze soba noc.

Wymarzona kobieta nie chce z Tobą być, a seksu brakuje, to trzeba "udobruchać przyjaciółkę"...
Zostaw dziewczynę w spokoju, już dość jej krzywdy zrobiłeś.

13

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac
santapietruszka napisał/a:
Marvel80 napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

Ojej, zabaweczka chłopczykowi uciekła...

Ona nie byla moja zabawka. Bardzo ja lubie ja i szanuje, nigdy nie chcialem sie nia bawic

No. Faktycznie.

Marvel80 napisał/a:

Ostudzilem kontakt z przyjaciolka i widywalismy sie tylko w wiekszym gronie znajomych. Ona pytala sie co jest nie tak czy ona cos zlego zrobila, czy pojawil sie ktos w moim zyciu ale wykrecalem sie ze mam napiety okres w pracy i mnie to dobija. W ciagu tych 2 miesiecy moze ze 2 razy spedzilismy ze soba noc.

Wymarzona kobieta nie chce z Tobą być, a seksu brakuje, to trzeba "udobruchać przyjaciółkę"...
Zostaw dziewczynę w spokoju, już dość jej krzywdy zrobiłeś.

Nie uwazam tak. Tez jej pomagalem w roznych sprawach, glownie jak nie mogla sobie poradzic z jakas drobna naprawa w mieszkaniu. Dawalem upominki bez okazji, wozilem po miescie (samochod jej sie rozkraczyl i na razie nie ma pieniedzy na  nowy). Tez z siebie duzo dobrych rzeczy robilem.

14 Ostatnio edytowany przez puchaty34 (2018-09-21 12:18:53)

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac

Ty jakiś tępy jesteś? Przez 1,5 roku spałeś z nią, spotykałeś się praktycznie codziennie i nie widziałeś, że jest w tobie zakochana? Czy może wiedziałeś, ale nic z tym nie robiłeś, bo było Ci tak wygodnie. Że ktoś za tobą skakał, kanapeczki robił. Wzbudzasz typie tylko moją odrazę.

15 Ostatnio edytowany przez feniks35 (2018-09-21 12:39:01)

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac
puchaty34 napisał/a:

Ty jakiś tępy jesteś? Przez 1,5 roku spałeś z nią, spotykałeś się praktycznie codziennie i nie widziałeś, że jest w tobie zakochana? Czy może wiedziałeś, ale nic z tym nie robiłeś, bo było Ci tak wygodnie. Że ktoś za tobą skakał, kanapeczki robił. Wzbudzasz typie tylko moją odrazę.

Doskonale wiedzial ze jest zakochana ale mial to gdzies. Seks, wsparcie kanapeczki itp bez zobowiazan szkoda bylo stracic. Na dodatek ja oszukal perfidnie gadką ze nie chce nikogo do zwiazku bo musi sie zajac soba. Jak widac gotowy nie byl na zwiazek jedynie z nia bo jak poznal nowa pania to juz w przeciagu 2 mscy propozycja bycia razem padla.
Gdyby Ci Autorze zalezalo chociaz minimalnie na tej "przyjaciolce" to majac nawet na uwadze jej smutek i zawod nie proponowalbys odswiezenia kontaktu by  dodatkowo nie rozdrapywac jej ran. Ale Ty myslisz w tej sytuacji znowu jedynie o sobie. Tobie te spotkania i wspolne tematy sa potrzebne a jej kit w ucho ze bedzie cierpiala podtrzymujac z Toba znajomosc. Dlatego nie pytasz nawet jakie zachowanie byloby w tej sytuacji najlepsze tylko jak "udobruchac" dziewczyne zeby osiagnac swoj cel.

16

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac
puchaty34 napisał/a:

Ty jakiś tępy jesteś? Przez 1,5 roku spałeś z nią, spotykałeś się praktycznie codziennie i nie widziałeś, że jest w tobie zakochana? Czy może wiedziałeś, ale nic z tym nie robiłeś, bo było Ci tak wygodnie. Że ktoś za tobą skakał, kanapeczki robił. Wzbudzasz typie tylko moją odrazę.

Wypraszam sobie. Od poczatku jej mowilem zeby sie lepiej nie angazowala i jak jej cos nie pasuje to mozemy wrocic do punktu wyjscia czyli spotykania sie tylko wsrod znajomych. Domyslalem sie po jej zazdrosci i innych reakcjach ze jest we mnie zakochana ale tak naprawde przyznala to jasno dopiero w tej ostatniej wiadomosci. Fajnie i milo spedzalismy czas i sadzilem ze sie z tym pogodzila i to jej wystarczy bo ostatnio przez dluzszy czas nie nalegala na zwiazek

17

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac
Marvel80 napisał/a:
puchaty34 napisał/a:

Ty jakiś tępy jesteś? Przez 1,5 roku spałeś z nią, spotykałeś się praktycznie codziennie i nie widziałeś, że jest w tobie zakochana? Czy może wiedziałeś, ale nic z tym nie robiłeś, bo było Ci tak wygodnie. Że ktoś za tobą skakał, kanapeczki robił. Wzbudzasz typie tylko moją odrazę.

Wypraszam sobie. Od poczatku jej mowilem zeby sie lepiej nie angazowala i jak jej cos nie pasuje to mozemy wrocic do punktu wyjscia czyli spotykania sie tylko wsrod znajomych. Domyslalem sie po jej zazdrosci i innych reakcjach ze jest we mnie zakochana ale tak naprawde przyznala to jasno dopiero w tej ostatniej wiadomosci. Fajnie i milo spedzalismy czas i sadzilem ze sie z tym pogodzila i to jej wystarczy bo ostatnio przez dluzszy czas nie nalegala na zwiazek

Teraz juz wiesz ze jest zakochana a jakos Ci nie przeszkadza na informacja by dalej probowac ja wykorzystywac. Wez chlopie bo zalosny jestes. No ale przeciez Ty masz depresje bidulku wiec to Cie juz zwalnia z mysleniu o kims innym niz tylko o sobie.

18

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac
feniks35 napisał/a:
puchaty34 napisał/a:

Ty jakiś tępy jesteś? Przez 1,5 roku spałeś z nią, spotykałeś się praktycznie codziennie i nie widziałeś, że jest w tobie zakochana? Czy może wiedziałeś, ale nic z tym nie robiłeś, bo było Ci tak wygodnie. Że ktoś za tobą skakał, kanapeczki robił. Wzbudzasz typie tylko moją odrazę.

Doskonale wiedzial ze jest zakochana ale mial to gdzies. Seks, wsparcie kanapeczki itp bez zobowiazan szkoda bylo stracic. Na dodatek ja oszukal perfidnie gadką ze nie chce nikogo do zwiazku bo musi sie zajac soba. Jak widac gotowy nie byl na zwiazek jedynie z nia bo jak poznal nowa pania to juz w przeciagu 2 mscy propozycja bycia razem padla.
Gdyby Ci Autorze zalezalo chociaz minimalnie na tej "przyjaciolce" to majac nawet na uwadze jej smutek i zawod nie proponowalbys odswiezenia kontaktu by  dodatkowo nie rozdrapywac jej ran. Ale Ty myslisz w tej sytuacji znowu jedynie o sobie. Tobie te spotkania i wspolne tematy sa potrzebne a jej kit w ucho ze bedzie cierpiala podtrzymujac z Toba znajomosc. Dlatego nie pytasz nawet jakie zachowanie byloby w tej sytuacji najlepsze tylko jak "udobruchac" dziewczyne zeby osiagnac swoj cel.

Gdybym mial ja w dupie to bym sie z nia tyle czasu nie spotykal i nie poswiecal swojego czasu. Tak jak pisalem bardzo ja lubie i zal mi tego kontaktu. Nie wiem jak zalagodzic sprawe na tyle zeby chciala ze mna znowu rozmawiac. Za kilka dni zobaczymy sie na domowce u znajomej i boje sie ze bedzie kiepska atmosfera przez to

19

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac
Marvel80 napisał/a:
feniks35 napisał/a:
puchaty34 napisał/a:

Ty jakiś tępy jesteś? Przez 1,5 roku spałeś z nią, spotykałeś się praktycznie codziennie i nie widziałeś, że jest w tobie zakochana? Czy może wiedziałeś, ale nic z tym nie robiłeś, bo było Ci tak wygodnie. Że ktoś za tobą skakał, kanapeczki robił. Wzbudzasz typie tylko moją odrazę.

Doskonale wiedzial ze jest zakochana ale mial to gdzies. Seks, wsparcie kanapeczki itp bez zobowiazan szkoda bylo stracic. Na dodatek ja oszukal perfidnie gadką ze nie chce nikogo do zwiazku bo musi sie zajac soba. Jak widac gotowy nie byl na zwiazek jedynie z nia bo jak poznal nowa pania to juz w przeciagu 2 mscy propozycja bycia razem padla.
Gdyby Ci Autorze zalezalo chociaz minimalnie na tej "przyjaciolce" to majac nawet na uwadze jej smutek i zawod nie proponowalbys odswiezenia kontaktu by  dodatkowo nie rozdrapywac jej ran. Ale Ty myslisz w tej sytuacji znowu jedynie o sobie. Tobie te spotkania i wspolne tematy sa potrzebne a jej kit w ucho ze bedzie cierpiala podtrzymujac z Toba znajomosc. Dlatego nie pytasz nawet jakie zachowanie byloby w tej sytuacji najlepsze tylko jak "udobruchac" dziewczyne zeby osiagnac swoj cel.

Gdybym mial ja w dupie to bym sie z nia tyle czasu nie spotykal i nie poswiecal swojego czasu. Tak jak pisalem bardzo ja lubie i zal mi tego kontaktu. Nie wiem jak zalagodzic sprawe na tyle zeby chciala ze mna znowu rozmawiac. Za kilka dni zobaczymy sie na domowce u znajomej i boje sie ze bedzie kiepska atmosfera przez to

Tobie jest zal a jej nie. Jej sprawia bol jakikolwiek kontakt z Toba nie kumasz? Gdyby Ci naprawde na niej zalezalo to majac to na uwadze uszanowalbys jej decyzje. No ale TY ja lubisz, TOBIE jest zal wiec musi byc jak TY chcesz. Egoista i to obrzydliwyz Ciebie.

20

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac

Widze ze popelnilem blad piszac tutaj...

21

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac

Nie odzywam sie do niej przeciez tak jak chciala

22

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac
Marvel80 napisał/a:

Widze ze popelnilem blad piszac tutaj...

Ojej, nikt chłopczyka nie pocieszył i nie pogłaskał po główce...

23 Ostatnio edytowany przez feniks35 (2018-09-21 12:56:09)

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac
Marvel80 napisał/a:

Nie odzywam sie do niej przeciez tak jak chciala

No to po co pytasz jak ja urobic? Albo przyjales do wiadomosci koniec znajomosci albo nie.

24

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac
Marvel80 napisał/a:

Widze ze popelnilem blad piszac tutaj...

Nie rozumiesz podstawowej sprawy. Ona wiedziała o tym, że Ty jej nie kochasz. Pewnie się oszukiwała, ale wiedziała o tym i godziła się na taki stan rzeczy. Wszystko wygląda na to, że kochała cię miłością prawdziwą. Taką, która niczego nie rządza w zamian, nawet wzajemności. Niczego, po za jedną rzeczą! Szczerością! Okłamałeś ją, złamałeś podstawową zasadę związku dwojga ludzi, czy to kochanków, czy po prostu znajomych. Tego Ci już nie była w stanie wybaczyć.

25

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac
feniks35 napisał/a:
Marvel80 napisał/a:

Nie odzywam sie do niej przeciez tak jak chciala

No to po co pytasz jak ja urobic? Albo przyjales do wiadomosci koniec znajomosci albo nie.

Juz raz chciala zerwac ze mna kontakt ale sie spotkalismy na miescie, zaczelismy rozmawiac i wrocilo na stare tory. Dlatego mam nadzieje ze tym razem tez tak bedzie tylko nie wiem jak zaczac z nia rozmowe jak sie spotkamy. Bo sie spotkamy za kilka dni jak pisalem u znajomej, ona na pewno tam przyjdzie bo jej obiecala juz dawno temu

26

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac
puchaty34 napisał/a:
Marvel80 napisał/a:

Widze ze popelnilem blad piszac tutaj...

Nie rozumiesz podstawowej sprawy. Ona wiedziała o tym, że Ty jej nie kochasz. Pewnie się oszukiwała, ale wiedziała o tym i godziła się na taki stan rzeczy. Wszystko wygląda na to, że kochała cię miłością prawdziwą. Taką, która niczego nie rządza w zamian, nawet wzajemności. Niczego, po za jedną rzeczą! Szczerością! Okłamałeś ją, złamałeś podstawową zasadę związku dwojga ludzi, czy to kochanków, czy po prostu znajomych. Tego Ci już nie była w stanie wybaczyć.

To mnie dobiles. ja nie chcialem jej zrobic krzywdy. Nie planowalem niczego. Nie powiedzialem jej o tej kobiecie bo nie wiedzialem czy cos z tego wyjdzie czy nie. Poki co tylko ona i moja psychoterapeutka wie ze ta kobieta istnieje. Uprzedzajac komentarze tak, po tym jak jej powiedzialem powod mojego zatajenia tego wyrzucila mi ze traktowalem ja jak 'plan B' wiec mozecie sobie to darowac

27 Ostatnio edytowany przez feniks35 (2018-09-21 13:39:00)

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac
Marvel80 napisał/a:
puchaty34 napisał/a:
Marvel80 napisał/a:

Widze ze popelnilem blad piszac tutaj...

Nie rozumiesz podstawowej sprawy. Ona wiedziała o tym, że Ty jej nie kochasz. Pewnie się oszukiwała, ale wiedziała o tym i godziła się na taki stan rzeczy. Wszystko wygląda na to, że kochała cię miłością prawdziwą. Taką, która niczego nie rządza w zamian, nawet wzajemności. Niczego, po za jedną rzeczą! Szczerością! Okłamałeś ją, złamałeś podstawową zasadę związku dwojga ludzi, czy to kochanków, czy po prostu znajomych. Tego Ci już nie była w stanie wybaczyć.

To mnie dobiles. ja nie chcialem jej zrobic krzywdy. Nie planowalem niczego. Nie powiedzialem jej o tej kobiecie bo nie wiedzialem czy cos z tego wyjdzie czy nie. Poki co tylko ona i moja psychoterapeutka wie ze ta kobieta istnieje. Uprzedzajac komentarze tak, po tym jak jej powiedzialem powod mojego zatajenia tego wyrzucila mi ze traktowalem ja jak 'plan B' wiec mozecie sobie to darowac

I miala racje z tym planem B. Nie powiedzilaes jej prawdy bo jak sam piszesz nie wiedziales czy cos z tamtej znajomosci wyjdzie. Jak ta przyslowiowa mapla co nie pusci jednej galezi dopoki nie zlapie konkretnie drugiej. No i jeszcze bez skrepowania podajesz to jako powod zatajenia. No bo jak to? Mialbys jej powiedziec od razu? A jakby tamto nie wypalilo to stracilbys w jednym momencie wszelkie zrodla seksu kanapeczek  i wsparcia.
Teksty ze czegos nie chciales to sobie w buty wloz. Jak facet zdradza zone to tez nie chce jej zrobic przeciez krzywdy tylko pobzykac a ze przy okazji zona ucierpi to uuups.

28

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac

tez sie obawialem jej reakcji. Ona potrafila byc bardzo zazdrosna. Zaskoczyla mnie troche ze wszystko odbylo sie na spokojnie oprocz pozniejszej wiadomosci w ktorej kazala mi spier--- z jej zycia i nazwala skur---- ale podkreslila ze to za to ze skakala wokol mnie probujac naprawic mi humor przez tyle czasu a ja sie wymigiwalem praca mimo, ze powod byl zupelnie inny. Napisala tez ze czula ze ktos sie pojawil i ze spytala o to w koncu pewnego razu wprost a ja ja wysmialem ze sie nic nie zmienilo i nikogo nie ma i ma o to do mnie zal i mi nie wybaczy

29

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac
Marvel80 napisał/a:

Teraz pytanie do was: co zrobic zeby ja  udobruchac? Nie chce zerwac kontaktu.

Nie powinno byc trudno, jesli jest w tobie zakochana.
Nie odzywaj sie do niej przez jakis czas. Za jakis czas bol jaki jej zadales zacznie slabnac. Wtedy wystarczy odpowiednio sie o nia postarac, pokazac ze jestes naprawde nia zainteresowany. Nie musisz byc zainteresowany, ale musisz to pokazac, dac do zrozumienia, slowami, czynami.
Naslodz jej, ze zrozumiales jaka ci byla bliska, ze ci jej brakuje, ze wcale sie nia nie chciales bawic ani jej oklamywac, tylko po prostu jej nie chciales zranic, ze nie wiedziales czego naprawde chcesz, ale teraz juz wiesz, ze czujesz do niej cos wiecej, ze chcesz zeby byla twoja przyjaciolka, ale nie tylko, ze tylko przy niej sie dobrze czujesz, ze przepraszasz za wszystko itp. itd. i tak przez jakis czas.
Mnostwo tu jest watkow kobiet, ktore przezyly to co twoja przyjaciolka z toba, poczytaj je, to bedziesz wiedzial o czym w duchu marza.
Ludzie z reguly wierza w to, co bardzo chca uslyszec, tym bardziej uwierzy w to zakochana kobieta.


Takze technicznie mozesz to zrobic - tylko najpierw zadaj sobie pytanie, czy na pewno bedzie to w porzadku.

30

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac
zbyt.zaradny napisał/a:
Marvel80 napisał/a:

Teraz pytanie do was: co zrobic zeby ja  udobruchac? Nie chce zerwac kontaktu.

Nie powinno byc trudno, jesli jest w tobie zakochana.
Nie odzywaj sie do niej przez jakis czas. Za jakis czas bol jaki jej zadales zacznie slabnac. Wtedy wystarczy odpowiednio sie o nia postarac, pokazac ze jestes naprawde nia zainteresowany. Nie musisz byc zainteresowany, ale musisz to pokazac, dac do zrozumienia, slowami, czynami.
Naslodz jej, ze zrozumiales jaka ci byla bliska, ze ci jej brakuje, ze wcale sie nia nie chciales bawic ani jej oklamywac, tylko po prostu jej nie chciales zranic, ze nie wiedziales czego naprawde chcesz, ale teraz juz wiesz, ze czujesz do niej cos wiecej, ze chcesz zeby byla twoja przyjaciolka, ale nie tylko, ze tylko przy niej sie dobrze czujesz, ze przepraszasz za wszystko itp. itd. i tak przez jakis czas.
Mnostwo tu jest watkow kobiet, ktore przezyly to co twoja przyjaciolka z toba, poczytaj je, to bedziesz wiedzial o czym w duchu marza.
Ludzie z reguly wierza w to, co bardzo chca uslyszec, tym bardziej uwierzy w to zakochana kobieta.
Takze technicznie mozesz to zrobic - tylko najpierw zadaj sobie pytanie, czy na pewno bedzie to w porzadku.

Czyli radzisz koledze, żeby celem "udobruchania jej" znow namącił jej w głowie, naobiecywał - " nie wiedziales czego naprawde chcesz, ale teraz juz wiesz, ze czujesz do niej cos wiecej" - że co, że ją kocha? ma nakłamać, byleby tylko rzeczy powróciły i było po dawnemu? Mam nadzieję, że ta dziewczyna nie da się nabrać a przede wszystkim ma swój honor i nie da się zwieść komuś, kto tak brzydko nadużył jej zaufania. Bo pomimo tego, iż nie byli oficjalnie parą żyli de facto jak para w związku, prawda? więc jej rozżalenie jest zupełnie zasadne. Facet okłamywał ją cały czas, że nie jest gotowy na związek - ale jak tylko poznał ową panią na delegacji, nagle poczuł się gotów... Po prostu nie chciał być w związku z tamtą dziewczyną, ale chętnie ją wykorzystywał. To musiało w nią straszliwie uderzyć i nie dziwię się wcale jej reakcji.

Autorze wątku - gdybyś był  fair nigdy nie proponowałbyś kobiecie takiego czegoś, w czym byliście (friends with benefits). Zawsze w takim układzie 1 strona chce więcej, nawet jeśli początkowo twierdzi, że nie. Swoją drogą rozumiem, że uciekła Ci wygodna opcja. Dla Ciebie to było super rozwiązanie - ale nie dla niej. Dorośnij do związków i nie mąć kobietom w głowach i sercach.
Daj jej spokój i pozwól poznać kogoś, kto odwzajemni szczerze jej uczucia i będzie mógł zaoferować o wiele więcej, niż Ty.

31

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac

Autorze, zrób coś dobrego dla ludzkości, a w szczególności dla tej kobiety i WYPAD z jej życia!

Ps. Kurczę, nie jestem w stanie napisać już nic więcej, bo podczas czytania nóż mi się w kieszeni otworzył i mnie pokaleczył w udo. Muszę zatem iść teraz się opatrzyć.

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac

Widzę że nie tylko ja miałem takie odczucia czytając ten temat. Też chciałem doradzić co zrobić aby odzyskać dziewczynę, pod warunkiem że autor tym razem potraktuje ją poważnie, ale uznałem że jest to mało prawdopodobne i poprzestałem na wyrażeniu swojej opinii.

33 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2018-09-22 16:31:28)

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac
puchaty34 napisał/a:
Marvel80 napisał/a:

Widze ze popelnilem blad piszac tutaj...

Nie rozumiesz podstawowej sprawy. Ona wiedziała o tym, że Ty jej nie kochasz. Pewnie się oszukiwała, ale wiedziała o tym i godziła się na taki stan rzeczy. Wszystko wygląda na to, że kochała cię miłością prawdziwą. Taką, która niczego nie rządza w zamian, nawet wzajemności. Niczego, po za jedną rzeczą! Szczerością! Okłamałeś ją, złamałeś podstawową zasadę związku dwojga ludzi, czy to kochanków, czy po prostu znajomych. Tego Ci już nie była w stanie wybaczyć.

Trafione w sedno..
Ale nie potępiam Cię za ten układ, bo pewnie oboje mieliście z niego korzyści na początku..
Niefajne jest to, że gdy zobaczyłeś zaangażowanie, zazdrość, nie przerwałeś tego, jeśli to było jednostonne
Niefajna z jej strony była próba przeciągnięcia Cię na swoją stronę mimochodem. Nie powinieneś jeść tych kanapek, jeśli sam nie czułeś potrzeby zrobienia dla niej czegoś równoważnego.
Do miłości nie można zmusić się, masz prawo jej szukać.
Ale jej nie masz nic do zaoferowania, tylko czegoś od niej chcesz- i to jest nie w porządku, że pytasz jak to dostać..

34

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac
Marvel80 napisał/a:

(...) Widzialem moja przyjacillke wczoraj (...)

Ona była Twą przyjaciółką, Ty nie byłeś jej przyjacielem.


(...) Nie chce zerwac kontaktu.

Rozumiem. Ona pożywną była.

35

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac
Marvel80 napisał/a:

To mnie dobiles. ja nie chcialem jej zrobic krzywdy.

Nie zrobiłeś. Sama sobie zrobiła - jest dorosłym człowiekiem, wiedziała na czym stoi i w to brnęła. Więc nie daj sobie tutaj wmówić paniom i szlachetnym rycerzom, że z Tobą jest coś nie tak.

Natomiast teraz powinieneś uszanować jej życzenie. Ty też jesteś dorosły, też brnąłeś w tę przyjaźń z dodatkowymi benefitami wiedząc, jak to się może skończyć. No i się skończyło. A życie toczy się dalej.

36 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-09-22 21:05:36)

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac
EeeTam napisał/a:
Marvel80 napisał/a:

To mnie dobiles. ja nie chcialem jej zrobic krzywdy.

Nie zrobiłeś. Sama sobie zrobiła - jest dorosłym człowiekiem, wiedziała na czym stoi i w to brnęła. Więc nie daj sobie tutaj wmówić paniom i szlachetnym rycerzom, że z Tobą jest coś nie tak.

To, że wiedziała, o chodzi i brnęła, to się zgodzę. Ale chyba przeoczyłeś taki mały fakt, że ją oszukał, jak pytała wprost, czy jest ktoś inny.

37

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac
Ela210 napisał/a:
puchaty34 napisał/a:
Marvel80 napisał/a:

Widze ze popelnilem blad piszac tutaj...

Nie rozumiesz podstawowej sprawy. Ona wiedziała o tym, że Ty jej nie kochasz. Pewnie się oszukiwała, ale wiedziała o tym i godziła się na taki stan rzeczy. Wszystko wygląda na to, że kochała cię miłością prawdziwą. Taką, która niczego nie rządza w zamian, nawet wzajemności. Niczego, po za jedną rzeczą! Szczerością! Okłamałeś ją, złamałeś podstawową zasadę związku dwojga ludzi, czy to kochanków, czy po prostu znajomych. Tego Ci już nie była w stanie wybaczyć.

Trafione w sedno..
Ale nie potępiam Cię za ten układ, bo pewnie oboje mieliście z niego korzyści na początku..
Niefajne jest to, że gdy zobaczyłeś zaangażowanie, zazdrość, nie przerwałeś tego, jeśli to było jednostonne
Niefajna z jej strony była próba przeciągnięcia Cię na swoją stronę mimochodem. Nie powinieneś jeść tych kanapek, jeśli sam nie czułeś potrzeby zrobienia dla niej czegoś równoważnego.
Do miłości nie można zmusić się, masz prawo jej szukać.
Ale jej nie masz nic do zaoferowania, tylko czegoś od niej chcesz- i to jest nie w porządku, że pytasz jak to dostać..

"Niefajna z jej strony była próba przeciągnięcia Cię na swoją stronę mimochodem" - niefajna, mimochodem? Z tego co zrozumiałam, to oni żyli jak para - choć nią nie byli - od prawie dwóch lat. To w takim razie można powiedzieć, że każda inicjacja seksu z jej strony było niefajna, każdy pocałunek czy inna aktywność, która może więzi zacieśnić. Raczej stawiam na to, że to w pewnym momencie zaczęło być normalne i robiła to, żeby jemu było miło. Choć to i tak najbłahsza kwestia tongue
Mi tam jest jej żal, bo sama podobną relację kiedyś przeszłam. Niby "sama się pakowała", ale w momencie zakochania mózg odejmuje i myśli się tylko o tym, żeby spędzić choć jeszcze chwilkę przy ukochanym człowieku. A później właśnie takie sytuacje wychodzą hmm Z kolei nie rozumiem zachowania takich ludzi jak Autor wątku, bo osobiście nie mogłabym, nie miałabym serca spotykać się z osobą, która wiem, że jest we mnie zakochana, korzystać ze wszystkich tego przywilejów. Byłoby mi głupio jak cholera. Ale ja to ja.
Daj jej spokój.

38

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac

Fajnie poczytać o kobiecie, która nie pozwoli sie traktować jak plan B, jak materac, kucharka i sprzątaczka w jednym.

Zachowałeś się jak burak i dupek, dobrze, że zerwała znajomość.

Po co chcesz ja udobruchać? Żeby miał Ci kto kanapki robić i żebyś miał seks pod ręką, darmowy i bez zobowiązań?

I jeszcze się głupio depresją zasłaniasz... Depresja to nie jest Twój najwiekszy problem. Twój problem to bycie zwykłą świnią.

39

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac
santapietruszka napisał/a:

To, że wiedziała, o chodzi i brnęła, to się zgodzę. Ale chyba przeoczyłeś taki mały fakt, że ją oszukał, jak pytała wprost, czy jest ktoś inny.

A od kiedy to trzeba odpowiadać uczciwie na takie pytania przyjaciołom? Takie pytanie z ust przyjaciółki (taki miała status i na taki się godziła), to wręcz gafa, brak kultury.

40 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-09-22 21:24:18)

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac
EeeTam napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

To, że wiedziała, o chodzi i brnęła, to się zgodzę. Ale chyba przeoczyłeś taki mały fakt, że ją oszukał, jak pytała wprost, czy jest ktoś inny.

A od kiedy to trzeba odpowiadać uczciwie na takie pytania przyjaciołom? Takie pytanie z ust przyjaciółki (taki miała status i na taki się godziła), to wręcz gafa, brak kultury.

A spoko, zapomniałam, że z przyjaciółmi nie trzeba szczerze big_smile big_smile big_smile Bo jak chcą szczerze, to nie przyjaciele big_smile

No i nie wypada przyjaciołom niekulturalnie dopytywać się o jakieś tam, g... warte szczegóły big_smile

41 Ostatnio edytowany przez EeeTam (2018-09-22 21:37:43)

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac
santapietruszka napisał/a:

A spoko, zapomniałam, że z przyjaciółmi nie trzeba szczerze big_smile big_smile big_smile Bo jak chcą szczerze, to nie przyjaciele big_smile

No i nie wypada przyjaciołom niekulturalnie dopytywać się o jakieś tam, g... warte szczegóły big_smile

Dokładnie tak. Przyjaciołom nic do mojego życia uczuciowego i seksualnego, więc jeśli będą pytać i trafią na mój dobry dzień, to dostaną ściemę, a jak trafią na zły dzień to coś w stylu "Penis ci do tego" (oczywiście "penis" jest eufemizmem, żeby nie używać tu wulgaryzmu). A taka przyjaciółka do łóżka, to w ogóle jest po to, żeby czasami pobyć razem miło, przyjemnie, bez spin i stresów. I sama tez powinna o to dbać m.in. nie zadając głupich pytań.

42 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-09-22 21:47:31)

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac
EeeTam napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

A spoko, zapomniałam, że z przyjaciółmi nie trzeba szczerze big_smile big_smile big_smile Bo jak chcą szczerze, to nie przyjaciele big_smile

No i nie wypada przyjaciołom niekulturalnie dopytywać się o jakieś tam, g... warte szczegóły big_smile

Dokładnie tak. Przyjaciołom nic do mojego życia uczuciowego i seksualnego, więc jeśli będą pytać i trafią na mój dobry dzień, to dostaną ściemę, a jak trafią na zły dzień to coś w stylu "Penis ci do tego" (oczywiście "penis" jest eufemizmem, żeby nie używać tu wulgaryzmu). A taka przyjaciółka do łóżka, to w ogóle jest po to, żeby czasami pobyć razem miło, przyjemnie, bez spin i stresów. I sama tez powinna o to dbać m.in. nie zadając głupich pytań.

Nie no, jasne, przecież od początku wiadomo, że Autor kryształowy big_smile I jak ta dziewczyna śmiała zadać mu głupie pytanie, a teraz jeszcze się obraziła, no, wiedźma jedna big_smile Niech sobie lepiej Autor da z nią spokój, bo jeszcze mu zaszkodzi big_smile

43 Ostatnio edytowany przez EeeTam (2018-09-22 21:53:25)

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac
santapietruszka napisał/a:

Nie no, jasne, przecież od początku wiadomo, że Autor kryształowy big_smile

Nie wiem czy autor kryształowy, ale z jego postu jasno wynika, że owa pani jest dorosła. Jako dorosła podejmuje pewne decyzje i ponosi ich konsekwencje. Miała uczciwie przedstawioną sprawę - że jest tylko koleżanką, którą czasami można bzyknąć i tkwiła w tym przez dwa lata. Jest taka prawnicza zasada: "chcącemu nie dzieje się krzywda". Więc jej żadna krzywda się nie stała, poza tą, którą sama sobie wyrządziła.

No, chyba że zgadzasz się z poglądami obowiązującymi do XIX wieku, że kobieta to stworzenie zdecydowanie głupsze od mężczyzny, więc to mężczyzna powinien myśleć i za siebie, i za nią. Mnie tam podoba się XXI wiek i osiągnięcia feminizmu, dlatego traktuję kobiety bez taryfy ulgowej.

44

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac
EeeTam napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

Nie no, jasne, przecież od początku wiadomo, że Autor kryształowy big_smile

Nie wiem czy autor kryształowy, ale z jego postu jasno wynika, że owa pani jest dorosła. Jako dorosła podejmuje pewne decyzje i ponosi ich konsekwencje. Miała uczciwie przedstawioną sprawę - że jest tylko koleżanką, którą czasami można bzyknąć i tkwiła w tym przez dwa lata. Jest taka prawnicza zasada: "chcącemu nie dzieje się krzywda". Więc jej żadna krzywda się nie stała, poza tą, którą sama sobie wyrządziła.

Powtórzę - dopóki się ładowała w to, wiedząc, o co kaman, to jak najbardziej się zgodzę. Ale jak zapytała o coś i dostała kłamliwą odpowiedź, to już nie jej wina. Nie staraj się tak strasznie ukryć, że gość po prostu oszukał - nie, nie przez te dwa lata czy ileś, tylko przy tym jednym, jedynym pytaniu.

45

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac
santapietruszka napisał/a:

Powtórzę - dopóki się ładowała w to, wiedząc, o co kaman, to jak najbardziej się zgodzę. Ale jak zapytała o coś i dostała kłamliwą odpowiedź, to już nie jej wina. Nie staraj się tak strasznie ukryć, że gość po prostu oszukał - nie, nie przez te dwa lata czy ileś, tylko przy tym jednym, jedynym pytaniu.

Ale nie ma obowiązku spowiadania się ze swojego życia uczuciowego czy seksualnego przed osobami, z którymi nie tworzysz związku. Pani zadała bezczelne pytanie - bezczelne, bo jej pozycja nie uprawniała do takich dociekań, więc facet kulturalnie jej ściemnił.

46

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac
EeeTam napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

Powtórzę - dopóki się ładowała w to, wiedząc, o co kaman, to jak najbardziej się zgodzę. Ale jak zapytała o coś i dostała kłamliwą odpowiedź, to już nie jej wina. Nie staraj się tak strasznie ukryć, że gość po prostu oszukał - nie, nie przez te dwa lata czy ileś, tylko przy tym jednym, jedynym pytaniu.

Ale nie ma obowiązku spowiadania się ze swojego życia uczuciowego czy seksualnego przed osobami, z którymi nie tworzysz związku. Pani zadała bezczelne pytanie - bezczelne, bo jej pozycja nie uprawniała do takich dociekań, więc facet kulturalnie jej ściemnił.

No ok, to jak ta pani taka bezczelna i niekulturalna, to po jaką cholerę Autor rozkminia, jak tu ją udobruchać? Od toksycznych ludzi się ucieka tongue

47

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac
santapietruszka napisał/a:

No ok, to jak ta pani taka bezczelna i niekulturalna, to po jaką cholerę Autor rozkminia, jak tu ją udobruchać? Od toksycznych ludzi się ucieka tongue

Takie dziecinne odbijanie piłeczki. Jakie znaczenie mają obecne odczucia autora, dla oceny poczynań tej pani? Żadne.

48 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-09-22 22:13:13)

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac
EeeTam napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

No ok, to jak ta pani taka bezczelna i niekulturalna, to po jaką cholerę Autor rozkminia, jak tu ją udobruchać? Od toksycznych ludzi się ucieka tongue

Takie dziecinne odbijanie piłeczki. Jakie znaczenie mają obecne odczucia autora, dla oceny poczynań tej pani? Żadne.

Takie mają, że w tym wątku nie rozkminiamy zachowań tej pani, a odpowiadamy na pytanie Autora, które to zadane zostało w związku z jego obecnymi odczuciami smile

Ot, takie dziecinne odbijanie piłeczki big_smile

49

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac
santapietruszka napisał/a:

Takie mają, że w tym wątku nie rozkminiamy zachowań tej pani, a odpowiadamy na pytanie Autora, które to zadane zostało w związku z jego obecnymi odczuciami smile

Ot, takie dziecinne odbijanie piłeczki big_smile

Oj jak się mijasz z prawdą big_smile
Po 1. Nie tyle odpowiadacie na pytanie autora, co go hejtujecie oceniając jego zachowanie. Właśnie dlatego zwróciłem Tobie i innym uwagę, że ta pani jest człowiekiem dorosłym, który w ten układ wszedł dobrowolnie, czyli akceptując, że relacja ogranicza się do dwóch płaszczyzn - koleżeństwo i seks.
Po 2. Akurat odpowiedziałem na pytanie autora, tylko Ciebie w ogóle to nie zainteresowało, od x postów oceniasz jego zachowanie.

50 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-09-22 22:31:33)

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac
EeeTam napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

Takie mają, że w tym wątku nie rozkminiamy zachowań tej pani, a odpowiadamy na pytanie Autora, które to zadane zostało w związku z jego obecnymi odczuciami smile

Ot, takie dziecinne odbijanie piłeczki big_smile

Oj jak się mijasz z prawdą big_smile
Po 1. Nie tyle odpowiadacie na pytanie autora, co go hejtujecie oceniając jego zachowanie. Właśnie dlatego zwróciłem Tobie i innym uwagę, że ta pani jest człowiekiem dorosłym, który w ten układ wszedł dobrowolnie, czyli akceptując, że relacja ogranicza się do dwóch płaszczyzn - koleżeństwo i seks.
Po 2. Akurat odpowiedziałem na pytanie autora, tylko Ciebie w ogóle to nie zainteresowało, od x postów oceniasz jego zachowanie.

Nie oceniam. Wypowiadam swoje zdanie na temat, do czego mam prawo, jak i Ty big_smile

A co do tego, że Autor powinien odpuścić i dać spokój, to akurat się zgadzamy, ale widzę, że zręcznie omijasz ten niezręczny temat, bo nie byłoby jak robić gównoburzy big_smile

51

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac
EeeTam napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

Powtórzę - dopóki się ładowała w to, wiedząc, o co kaman, to jak najbardziej się zgodzę. Ale jak zapytała o coś i dostała kłamliwą odpowiedź, to już nie jej wina. Nie staraj się tak strasznie ukryć, że gość po prostu oszukał - nie, nie przez te dwa lata czy ileś, tylko przy tym jednym, jedynym pytaniu.

Ale nie ma obowiązku spowiadania się ze swojego życia uczuciowego czy seksualnego przed osobami, z którymi nie tworzysz związku. Pani zadała bezczelne pytanie - bezczelne, bo jej pozycja nie uprawniała do takich dociekań, więc facet kulturalnie jej ściemnił.

Teoretycznie nie tworzyli związku - zgoda. Pani o tym wiedziała i pchała się w to mimo wszystko - też zgoda.

Jednak on wiedział, że owa przyjaciółka czuje coś więcej. Korzystał z tego, bo mu pasowało. A potem ją okłamał - bo musiał mieć plan B. Gdyby ją szanował jako przyjaciółkę, to powiedziałby jej prawdę. Właśnie w związku z tym, że wiedział, że kobieta się angażuje. Gdyby rzeczywiście uważał ją za przyjaciółkę, to też powiedziałby jej prawdę - w końcu z przyjaciółmi rozmawia się o związkach. Jeśli Ty swoim przyjaciołom na pytanie o związki odpowiadasz, że Ch... im do tego, to znaczy, że nie masz przyjaciół... albo, że to Ty nie wiesz co to jest przyjaźń. On jej nie powiedział prawdy z jednej prostej przyczyny - otóż chciał mieć plan B, laskę do posuwania jakby mu z tamtą nie wyszło. On płacze za przyjaciółką, która odeszła, ale on przyjacielem nigdy nie był.Tak się nie zachowuje przyjaciel.

52

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac
EeeTam napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

Powtórzę - dopóki się ładowała w to, wiedząc, o co kaman, to jak najbardziej się zgodzę. Ale jak zapytała o coś i dostała kłamliwą odpowiedź, to już nie jej wina. Nie staraj się tak strasznie ukryć, że gość po prostu oszukał - nie, nie przez te dwa lata czy ileś, tylko przy tym jednym, jedynym pytaniu.

Ale nie ma obowiązku spowiadania się ze swojego życia uczuciowego czy seksualnego przed osobami, z którymi nie tworzysz związku. Pani zadała bezczelne pytanie - bezczelne, bo jej pozycja nie uprawniała do takich dociekań, więc facet kulturalnie jej ściemnił.

Tak mniej wiecej o to mi chodzi ze nie mialem obowiazku sie jej spowiadac z niczego bo nie bylismy para. Po przemysleniu troche mi glupio ze nie odpowiedzialem jej wtedy na to pytanie i fakt ze prosila mnie juz kiedys zebym jej powiedzial jak kogos poznam zeby mogla sie usunac w cien jak to okreslila.
Sprostuje tylko inna twoja inna odpowiedz bo ona nie byla moja kolezanka do bzykania. Nie sprowadzalem jej do narzedzia do seksu. Ona byla mi bardzo bliska mowilem jej o wielu rzeczach poznala mojego brata i raz przez moment widziala moich rodzicow jak do mnie przyjechali z wizyta. Ale niestety byla dla mnie przyjaciolka a nie dziewczyna.

53

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac
Marvel80 napisał/a:

(...) Ale niestety byla dla mnie przyjaciolka a nie dziewczyna.

Dla uniknięcia, delikatnie mówiąc, nieporozumień, uprzedź swych przyjaciół, by nie liczyli na Twą szczerość.

54

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac
santapietruszka napisał/a:

A co do tego, że Autor powinien odpuścić i dać spokój, to akurat się zgadzamy, ale widzę, że zręcznie omijasz ten niezręczny temat, bo nie byłoby jak robić gównoburzy big_smile

Mniej więcej połowa mojej pierwszej wypowiedzi tego dotyczyła, ale ciebie to nie zainteresowało, więc dalej dyskusji nie było.

CatLady napisał/a:

Jednak on wiedział, że owa przyjaciółka czuje coś więcej.

Ale on nie jest odpowiedzialny za jej uczucia.

CatLady napisał/a:

Gdyby ją szanował jako przyjaciółkę, to powiedziałby jej prawdę.

Absolutnie nie. Relacja, w której jest seks + swego rodzaju kontrola, staje się de facto związkiem. Układ koleżeństwo + seks polega m.in. na tym, że poza wspólnymi spotkaniami, każde ma swoje życie, z którego spowiadać się nie musi.

CatLady napisał/a:

Jeśli Ty swoim przyjaciołom na pytanie o związki odpowiadasz, że Ch... im do tego, to znaczy, że nie masz przyjaciół... albo, że to Ty nie wiesz co to jest przyjaźń

Rozumiem, tylko Ty wiesz czym jest przyjaźń i tylko Twój model jest właściwy. To oczywiście ironia, a tak w rzeczywistości to relacje między ludzkie nie są matematyką, gdzie zawsze 2+2=4, więc - teraz się skup - są także inne modele przyjaźni, związków itd. niż Twój (jedynie słuszny). I wyobraź sobie, że naprawdę nie mam potrzeby opowiadania przyjaciołom o każdej panience, którą bzykałem.

55

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac

A może by tak trochę zwykłej empatii?
Jak byś się czuł autorze wątku na miejscu tej dziewczyny?
Zakochała się, wszelkie układy wzięły w łeb, dalsza relacja z tobą będzie ją zwyczajnie emocjonalnie krzywdzić.
Jeżeli rzeczywiście ją lubisz, i jak twierdzisz, również szanujesz, to dla jej dobra uszanuj też jej obecną słuszną decyzję.
Zerwanie kontaktu z tobą to najsensowniejsze, co w tej sytuacji mogła zrobić.

56

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac
EeeTam napisał/a:

Rozumiem, tylko Ty wiesz czym jest przyjaźń i tylko Twój model jest właściwy. To oczywiście ironia, a tak w rzeczywistości to relacje między ludzkie nie są matematyką, gdzie zawsze 2+2=4, więc - teraz się skup - są także inne modele przyjaźni, związków itd. niż Twój (jedynie słuszny). I wyobraź sobie, że naprawdę nie mam potrzeby opowiadania przyjaciołom o każdej panience, którą bzykałem.

Ale autor wyraźnie napisał, że nie traktował tej dziewczyny tylko jako panienki do seksu - ale jako przyjaciółkę. (jak zwał tak zwał)

Więc nie myl pojęć - i nie próbuj tutaj na siłę go usprawiedliwać - bo zachował się czerstwo - skoro usłyszał szczere pytanie, to powinien odpłacić się szczerą odpowiedzią. Dlaczego tak bardzo chcesz ludziom uświadomić i wmówić, że to co zrobił jest w sumie ok, normalne i społecznie akceptowalne?

Chyba czytasz za dużo "prawd objawionych" z samcowego forum - bo od razu z tym mi się skojarzyły twoje wypowiedzi.


Pozdrawiam

57

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac
Marvel80 napisał/a:

Po jakims czasie powiedziala mi ze jej na mnie zalezy ale ja przypomnialem ze nie jestem gotowy na zwiazek. Nie byla zadowolona ale tez nie robila zadnych akcji.

"Nie robiła akcji", bo zapewne od początku do końca liczyła na to, że zmienisz zdanie i jednak się zakochasz. W NIEJ.
Że JESZCZE "nie jestes gotowy na zwiazek" Z NIĄ.
(tak pewnie rozumiała Twoje słowa: "nie jestem gotowy na związek")
Miała nadzieję, że jej towarzystwo, cierpliwość, wyrozumialość, ciepło, radość itd. pozwolą Ci szybciej poskładać się do kupy i otworzyć na miłość.
W pierwszym rzędzie na miłość JEJ- bo kogo innego, skoro z nikim innym sie nie spotykales, a z nią wyglądało że jest ci dobrze?

I zgaduję, że miała racje i tak się w końcu stało. Bo to pewnie w dużej mierze dzieki niej ruszyleś w tej kwestii do przodu, to na niej "naładowales akumulatory" -podbudowałes pewność siebie, odzyskałeś radość życia (czy co tam ci brakowało), i to dzięki niej w ogóle ta z delegacji mogła "zawrócić Ci w glowie".
Jeśli tak, to za to należą się jej Twoje PODZIĘKOWANIA.

Marvel80 napisał/a:

...i fakt ze prosila mnie juz kiedys zebym jej powiedzial jak kogos poznam zeby mogla sie usunac w cien jak to okreslila.

"Skakała" koło Ciebie dwa miesiące bo czuła, że coś jest nie tak- że masz jakiś problem. Chciała żebyś przynajmniej z jej strony czuł wsparcie i komfort. Tymczasem Ty w żywe oczy ją wtedy okłamałeś i tym samym ZŁAMAŁEŚ UMOWĘ.
Nie dziwię się, że czuje się jak skończona idiotka...
Tym bardziej, że ona umowy (co do charakteru Waszej relacji) dotrzymywała i z czasem przestała Ciebie naciskać w tej kwestii.
Teraz nieudolnie nam się tłumaczysz, że się bałeś powiedzieć prawdę, bo "była zazdrosna". A przecież była przygotowana, że możesz poznać kogoś innego- powiedziała to wprost.

O jedną rzecz Cię poprosiła, ale i tak to spaprałeś. Na dodatek starasz zrzucić przynajmniej część winy na nią. Trochę to żałosne moim zdaniem.
Za złamanie umowy i nadwątlenie jej zaufania do ludzi, należą jej się Twoje PRZEPROSINY.

A za wspólnie spędzone dwa lata chociaż podziękowałeś? Pewnie też nie, skoro miałeś zamiar to odkręcać...

58

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac
navelbina napisał/a:
EeeTam napisał/a:

Rozumiem, tylko Ty wiesz czym jest przyjaźń i tylko Twój model jest właściwy. To oczywiście ironia, a tak w rzeczywistości to relacje między ludzkie nie są matematyką, gdzie zawsze 2+2=4, więc - teraz się skup - są także inne modele przyjaźni, związków itd. niż Twój (jedynie słuszny). I wyobraź sobie, że naprawdę nie mam potrzeby opowiadania przyjaciołom o każdej panience, którą bzykałem.

(...)
Chyba czytasz za dużo "prawd objawionych" z samcowego forum - bo od razu z tym mi się skojarzyły twoje wypowiedzi.

A mi przyszło na myśl, że to sam Autor to taki brat - wysłannik - prowokator.
Rozgrzał dyskusję i uciekł.

59

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac
Naprędce napisał/a:
Marvel80 napisał/a:

Po jakims czasie powiedziala mi ze jej na mnie zalezy ale ja przypomnialem ze nie jestem gotowy na zwiazek. Nie byla zadowolona ale tez nie robila zadnych akcji.

"Nie robiła akcji", bo zapewne od początku do końca liczyła na to, że zmienisz zdanie i jednak się zakochasz. W NIEJ.
Że JESZCZE "nie jestes gotowy na zwiazek" Z NIĄ.
(tak pewnie rozumiała Twoje słowa: "nie jestem gotowy na związek")
Miała nadzieję, że jej towarzystwo, cierpliwość, wyrozumialość, ciepło, radość itd. pozwolą Ci szybciej poskładać się do kupy i otworzyć na miłość.
W pierwszym rzędzie na miłość JEJ- bo kogo innego, skoro z nikim innym sie nie spotykales, a z nią wyglądało że jest ci dobrze?

I zgaduję, że miała racje i tak się w końcu stało. Bo to pewnie w dużej mierze dzieki niej ruszyleś w tej kwestii do przodu, to na niej "naładowales akumulatory" -podbudowałes pewność siebie, odzyskałeś radość życia (czy co tam ci brakowało), i to dzięki niej w ogóle ta z delegacji mogła "zawrócić Ci w glowie".
Jeśli tak, to za to należą się jej Twoje PODZIĘKOWANIA.

Marvel80 napisał/a:

...i fakt ze prosila mnie juz kiedys zebym jej powiedzial jak kogos poznam zeby mogla sie usunac w cien jak to okreslila.

"Skakała" koło Ciebie dwa miesiące bo czuła, że coś jest nie tak- że masz jakiś problem. Chciała żebyś przynajmniej z jej strony czuł wsparcie i komfort. Tymczasem Ty w żywe oczy ją wtedy okłamałeś i tym samym ZŁAMAŁEŚ UMOWĘ.
Nie dziwię się, że czuje się jak skończona idiotka...
Tym bardziej, że ona umowy (co do charakteru Waszej relacji) dotrzymywała i z czasem przestała Ciebie naciskać w tej kwestii.
Teraz nieudolnie nam się tłumaczysz, że się bałeś powiedzieć prawdę, bo "była zazdrosna". A przecież była przygotowana, że możesz poznać kogoś innego- powiedziała to wprost.

O jedną rzecz Cię poprosiła, ale i tak to spaprałeś. Na dodatek starasz zrzucić przynajmniej część winy na nią. Trochę to żałosne moim zdaniem.
Za złamanie umowy i nadwątlenie jej zaufania do ludzi, należą jej się Twoje PRZEPROSINY.

A za wspólnie spędzone dwa lata chociaż podziękowałeś? Pewnie też nie, skoro miałeś zamiar to odkręcać...

Tak chyba myslala ze to ona ma pierwszenstwo bo mi wyplakala ze ciagle miala nadzieje. I nie nie dziekowalem jej i nie przepraszalem bo nie mialem za co. Jestem w wielkiej rozsypce chyba w najwiekszej od dluzszego czasu dlatego nie mial;em ochoty nawet wchodzic na to forum. Na dzien dzisiejszy sytuacja wyglada tak ze bylem jakis czas temu na domowce na ktorej ona tez byla. Bylo duzo osob wiec nie musielismy nawet obok siebie stac. Nie chciala sie ze mna przywitac i przez caly wieczor i pol nocy unikala. Na koniec sie spila okropnie i jak kumpel poprosil mnie o odwiezienie do domu zabralem ja z nami. Kolege odwiozlem jako pierwszego bo bylo po drodze. Jak zostalismy sami zaczela belkotac ze mnie nienawidzi i plakac. Potem zasnela bo droga byla dluga a ona upita jak juz dawno nie. Zawiozlem ja do siebie bo nie chcialem jej zostawiac w tym stanie. Od tamtego czasu rozmawiamy.

60

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac

Acha bo sie pewnie tego czepniecie. Jak stalismy na swiatlach to ja na sile obudzilem i powiedzialem ze ja zawioze do mnie, skinela glowa na tak.

61

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac

Cóż, ona chyba jest w jeszcze większej rozsypce niż ty.
Szkoda mi jej, niestety nieszczęśliwie się zakochała i wygląda na to, że jeszcze jej nie przeszło.
Lepiej dla niej, jak urwiecie kontakt. Jak motyle zdechną, to może wówczas ewentualnie będzie można pomyśleć o koleżeństwie.
Teraz nie.

62 Ostatnio edytowany przez josz (2018-10-03 13:58:29)

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac
Ela210 napisał/a:

Niefajne jest to, że gdy zobaczyłeś zaangażowanie, zazdrość, nie przerwałeś tego, jeśli to było jednostonne
Niefajna z jej strony była próba przeciągnięcia Cię na swoją stronę mimochodem. Nie powinieneś jeść tych kanapek, jeśli sam nie czułeś potrzeby zrobienia dla niej czegoś równoważnego.
Do miłości nie można zmusić się, masz prawo jej szukać.
Ale jej nie masz nic do zaoferowania, tylko czegoś od niej chcesz- i to jest nie w porządku, że pytasz jak to dostać..

Dokładnie o to chodzi. Gdybyś był jej przyjacielem, nie dopuściłbyś do takiej sytuacji, nie chciałbyś, żeby cierpiała. Tobie jednak zabrakło empatii, kierując się egoizmem po prostu ją wykorzystałeś. Wiedziałeś, że zakochała się w Tobie, więc gdybyś naprawdę był uczciwy, ugasiłbyś ten płomień w zarodku, nie zrobiłeś tego dla własnej wygody.
Ja także uważam, że z szacunku dla niej powinieneś urwać kontakt, odsunąć się maksymalnie, a nie powielać swoje egoistyczne zapędy, licząc ponownie na "przyjacielski" układ, bo Tobie było dobrze.

63

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac

Tak jakbym o sobie czytala, tylko w drugą stronę .On zerwał ze mną całkowity kontakt, kiedy poznał obecną partnerkę.
Ja Chcialam wyłącznie utrzymać kontakt kolezenski. Nasza relacja zakończyła się bardzo brzydko, zabronił mi kontaktu ze sobą.

64

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac

Ogólnie uważam że z kobietami jest jeden problem, którego często nie rozumieją faceci- kobiety często nie są zdolne (mimo wielkich przekonywań i tworzenia iluzji jakie to są silne i niezależne) to prowadzenia związków otwartych, bez zaangażowania itd. Nie mówie o wszystkich kobietach, sama nie miałam takich doświadczeń ale BARDZO CZĘSTO moje koleżanki i przyjaciółki popadają w podobny problem. Sytuacja wygląda tak że poznają kogoś, ta osoba im sie podoba, ale chłopak mówi że nie jest gotowy na związek itd (tak jak w twoim przypadku). Kobiety mają często silne przekonanie że wystarczy trochę czasu i facet zmieni zdanie. Niestety z tego co zauważyłam, często to się nie dzieje bo w zasadzie w takiej relacji gdzie jest seks, pocałunki, troche bliskości, faceci mają to czego chcą a kobiety mają tak na prawdę NIC bo one chcą zaangażowania pełnego i lojalności. Tak po prostu to jest że kobiety stawiają bardziej na jakość partnera a nie ilość, więc one często zakładają że facet dla nich się zmieni (nie słusznie). Tego typu relacja którą opisałeś z większością kobiet nie wyjdzie, i po prostu ta dziewczyna jest zła że z jej perspektywy ,,zmarnowała" na ciebie tyle czasu. Nie wiem co było prawdziwym powodem twojego strachu o wejście z nią w związek, ale na ogół te powody nie dotyczą żadnej ,,gotowości" do zawarcia związku tylko tego że czujemy podświadomie że ta partnerka nam nie pasuje. W wyniku czego gdy napotkałeś ,,ciekawszy" kąsek zmieniłeś swoje zapatrywania.
Coś ci doradzę na przyszłość- jeśli kiedykolwiek będziesz znowu mieć sytuacje że jakaś kobieta będzie ci siępodobać ale nie będziesz chciał z nią wejść w związek, to daj sobie spokój. Jeśli nie chcesz wchodzić w związek to powinno się zatrzymywać tą relacje na poziomie przyjacielskim- spotkania rozmowy- a nie seks i pocałunki. Bo dla kobiet seks to jawne pokazanie zaangażowania emocjonalnego co niekoniecznie musi dla ciebie oznaczać to samo. Dlatego po prostu nie rób kolejnej nadziei.
A co możesz zrobić teraz? Wybaczyć sobie, i zastanowić się czego chcesz od kobiet wink

65

Odp: Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac

Czesc wszystkim po przerwie. Przez miesiac bylo okay poczym dowiedzialem sie (od niej) ze przespala sie z innym kolesiem. Sama sie przyznala wpadla w jakas histerie i mnie zaczela przepraszac placzac, ledwo co z tego belkotu rozumialem, rozlaczylem sie. Nastepnego dnia napisala ze to nie bylo po to zeby mi zrobic na zlosc jesli takj mysle tylko tak wyszlo i ze nie chciala mi wcale tego mowic tylko jak uslyszala moj glos w sluchawce to sie rozkleila i poszlo. Napisala jeszcze ze mnie bardzo kocha ale juz nie wie jak sobie radzic z ta sytuacja, coraz mniej siebie poznaje i zyczy mi szczescia ale ona musi w koncu sie z tego wymiksowac bo juz traci zmysly i chce zyc normalnie a po tym przespaniu sie z innym nie spojrzy mi w oczy. Ogolnie zeswirowala. Nic jej nie odpisalem i nie zamierzam sie odzywac, niech sobie idzie mam juz dosc tego.
Ten koles do mnie dzwonil bo to nasz kolega tez z jakimis przeprosinami ze mu glupio. To duza dziewczynka i nie wiem o co cala afera, mogla tego nie robic a nie teraz jakies jazdy. Bywa. Przez caly ten miesiac bylo fajnie i nagle takie cos.

Posty [ 1 do 65 z 66 ]

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Stracilem przyjaciolke i nie wiem jak ja odzyskac

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024