Żonaty szef - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 78 z 78 ]

66

Odp: Żonaty szef

To nie miłość, to zauroczenie z mojej strony, z którym muszę sobie poradzić.

Zobacz podobne tematy :

67

Odp: Żonaty szef

Twój szef by chciał, ale się boi.
Ty byś chciała, ale nie chcesz się narzucać.
Na twoim miejscu byłbym miły i dał się poderwać, ale niech ciężar całej relacji spocznie na nim.
Niewykluczone, że to gość, który nie zdradza, nigdy tego nie planował, a tutaj ma z Tobą kłopot, bo jesteś chętna, a nie zdystansowana.

Natomiast jeśli ten flircik (choć było całowanie) miałby umrzeć, to bądź po prostu miła, a jego fochy i obrażalstwo ignoruj i staraj się wtedy być po prostu profesjonalna.

68

Odp: Żonaty szef

Bezpieczna opcją byłaby zmiana pracy..

69

Odp: Żonaty szef
Celltine napisał/a:

Bezpieczna opcją byłaby zmiana pracy..

tak, najlepiej uciekać do mysiej nory i zaczynać karierę od nowa z powodu flirtu, do którego potrzeba było dwojga.. daj spokój..
Czemu to zawsze kobiety mają zmieniać pracę.. ? wink

70

Odp: Żonaty szef
Ela210 napisał/a:

Czemu to zawsze kobiety mają zmieniać pracę.. ? wink

Szef też nie jest winien temu, że jakaś podwładnej się spodobał. I sorry, ale to Autorka sama przyznaje, że to ona za nim latała i prowokowała. On ma w doopie. Bądźmy obiektywni wink

71

Odp: Żonaty szef

Nie będe zmieniac pracy przez jakies czyjeś fochy. Zapracowałam sobie na ten awans zdając trudne egzaminy, kończąc kursy itd. Propozycje awansu dostałam nie od niego, ale od managera,ktory jest 2 stopnie wyżej od niego, ktory mnie na oczy nie widział,znał tylko moje wyniki. Takiej okazji sie nie przepuszcza. Niech on zmienia prace jak mu sie nie podoba. I...tak, będe go ignorować.

72

Odp: Żonaty szef
Anusia1234 napisał/a:

Niech on zmienia prace jak mu sie nie podoba. I...tak, będe go ignorować.

Gierki, gierki... a potem płacz, że przegrałam...

73

Odp: Żonaty szef

W kwestii braku zdrady to raczej ogólnie nie przegrana, ale wiem co miałeś na myśli. Wiecie co, tak sobie przypomniałam,ze jakies 2 lata temu on miał koleżankę w pracy ( nie znalałam jej dobrze, bo była z innego działu) wszędzie chodzili razem. Wziął ja na delegacje na tydzien, a po tej delegacji zaczął jej unikać. Pytałam go kiedyś o co,ale powiedział,ze to tylko koleżanka i ze go denerwowała tym i tamtym. Potem ciagle zaczął przychodzić do mnie, zagadywać (i ja zaczelam flirt). I pewnie mnie tu teraz zlinczujecie,ze on nie chce i teraz ja tak mowie, ale to z ta koleżanka i teraz ze mna to raczej nie przypadek. Czas puknąć sie w głowę i zając sie mężem. Cudownym i przystojnym

74

Odp: Żonaty szef

Ach Anusia, Anusia, a dlaczego chcesz z nim o swoich uczuciach rozmawiać? Bo jesteś zauroczona i liczysz, że w odpowiedzi on powie coś w rodzaju: ja też nie mogę przestać o tobie mysleć i będzie wielkie love wink Nie chcesz romansu, podobno, ale jednak dążysz do niego. Najpierw "zalotami", a teraz próbą "wyjaśnienia". Nawet jeśli jest tak, jak czujesz i jego zachowanie to maskowanie niechcianych uczuć, to mu pomóż. Przestań podrywać, przestań się się złościć, a jak nie pomoże, poszukaj innej pracy... Dla chcącego nic trudnego, sama już 2 razy zmieniałam robotę w ucieczce przez niechcianym zauroczeniem - raz ze strony szefa, a raz żonatego kolegi.

Jeśli zmiana pracy nie wchodzi w grę, może być rozmowa, ale nie o twym zauroczeniu. Powiedz raczej o faktach: mieliście bliską relację, dobrze się ze sobą czuliście. On miał z tego powodu wyrzuty sumienia, szanujesz to. Powiedz jednak, że czujesz, że teraz traktuje cię inaczej, że cię unika, złości na ciebie bez powodu. Powiedz, że to męczące i łatwiej tobie będzie pracować, jeśli wszystko wróci do normalności (ani zbyt bliskiej ani zbyt chłodnej relacji). Być może się wyprze, stwierdzi że wymyślasz, ale kto wie? Może w samotności przetrawi te słowa i wasze relacje "znormalnieją".

75

Odp: Żonaty szef

Zrobilam to wczoraj. Wyjaśniliśmy sobie pewne sprawy. On przeprosil mnie,ze dopuścił do takiej sytuacji, a jego,ze w ogole to zaczelam. Stwierdziliśmy,ze zaczynamy od nowa, normalnie (bez flirtów i innych podobnych). On powiedział,ze brakuje mu mojego uśmiechu i poczucia humoru, a ja,ze mi brakuje normalności w naszych relacjach. Dzis jest dobrze, rozmawialiśmy zupełnie normalnie. Czuje sie spokojna, jakby mi kamień spadł z serca. Jestem zdania,ze szczera rozmowa jest lekarstwem na wszystko. Czasem trzeba posłuchać swojego instynktu smile

76

Odp: Żonaty szef
Anusia1234 napisał/a:

Cześć, nie mam z kim porozmawiać,żeby wyrzucić z siebie wszystko. Nigdy nie sądziłam,ze będe takie rzeczy wypisywać na forum. Zauroczyłam sie żonatym mężczyzna. To ja od początku go uwodzilam. Ja mu prawiła komplementy. Dla zabawy, zeby trochę oderwać sie od rutyny w pracy. Po jakimś czasie zaczęliśmy chodzić razem na kawki,obiadki. Potem były pocałunki i przytulanie. Nic więcej. Po paru miesiącach on stwierdził,ze ma wyrzuty sumienia wobec żony i tak nie moze. Dla mnie żaden problem (w końcu to było dla zabawy- tak myslalam) jestem okropnym człowiekiem bo jestem mężatka i matka. Myśle o nim czesto i cieżko mi z tym.Nie moge sobie z tym uczuciem poradzić. On, zaczął mnie unikać, byc na mnie zły o byle co, a jak ja sie zdenerwowałam to zaczął skakać nade mna, zapraszać na kawe itd. Rezygnuje ze swoich spraw zeby tylko porozmawiać czy coś mi nie pasuje, czy coś nie tak. Ignoruje mnie, a jak tupnę noga to ciagle zagaduje czy wszystko w porządku, jak sie czuje itd. Potrzebuje porady, o co jemu właściwie chodzi (nie chce romansu,ale chce wiedzieć) czy mam z nim porozmawiać i powiedzieć co czuje i o tym,ze próbuje sobie to poukładać w głowie? Jak sobie z tym poradzić. Odseparowanie sie od niego nie wchodzi w grę- to moj szef. Dziewczyny, poradzcie. Tylko nie bijcie za mocno,sama i tak wystarczająco kiepsko sie z tym czuje.


On nie jest wolny i Ty nie jesteś wolna, popełniliście oboje duży błąd, ale Ty sama zaczęłaś, a on - niestety - nie oponował, tylko nie wiedział, że teraz będzie się miotał . Jemu widocznie to na początku nie przeszkadzało, ponieważ wiedział, że i Ty masz własną rodzinę,  a teraz ma wyrzuty sumienia, bo boi się o własną skórę nie wiedząc do czego możesz być zdolna, ale nawet gdybyś chciała mu zaszkodzić ,to wiesz też, że sama nic nie zyskasz, a też masz wiele do stracenia. W tej chwili jedynym wyjściem jest szczera z nim rozmowa na tej Waszej "kawce" i możesz zaznaczyć, że masz nadzieję, że nic się nie zmieni z tego powodu w pracy, bo chcesz dalej pracować, a on może się niczego nie obawiać.  I właśnie jemu chodzi o spokój który - niestety sami go sobie zburzyliście. Ale chcąc wyjść z twarzą, musisz być z nim szczera, na ile pozwala Tobie własne sumienie. smile

77

Odp: Żonaty szef

koniec gierek. Gratuluję!

78

Odp: Żonaty szef

Taaa, teraz wyłapuje w pracy moje potknięcia i wyciąga mnie na rozmowy w cztery oczy, które rzadko pracy dotyczą (z innymi rozmawia na forum). Jak mowie,ze mieliśmy przecież rozmawiać o przetargu, to chwile o tym mówi i wypytuje co u mnie itd. Ucinam te rozmowy, sama odzywam sie w sprawach służbowych,ale wydaje mi sie,ze to nie ja tu prowadzę gierki.

Posty [ 66 do 78 z 78 ]

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024