Wypomina przeszłość i byłych partnerów - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Wypomina przeszłość i byłych partnerów

Strony Poprzednia 1 5 6 7

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 391 do 427 z 427 ]

391 Ostatnio edytowany przez authority (2018-06-03 17:00:41)

Odp: Wypomina przeszłość i byłych partnerów
toeamo napisał/a:
kropka_ napisał/a:
toeamo napisał/a:

Błędnie zakładasz, że to moja opinia.
To powszechnie obowiązująca opinia, wynikają z tego, jacy my faceci jesteśmy. smile

Hrefi ładnie podsumował nadział. smile

Błędnie zakładasz, że to powszechnie obowiązująca opinia. Jak widać na samym tym forum nie jest ona powszechnie obowiązująca, jak widzę - w życiu również nie. Taka jest tylko w Twoim postrzeganiu świata. I wynika z Twoich własnych przekonań i przemyśleń (podziałów, szufladek, 'jedynych słusznych' prawd).

Nie masz racji. smile
Ale jak widać trzeba pozostać przy swoich zdaniach.

Widzisz ja też nie podzielam twego zdania smile
Nie znam nikogo z mojego środowiska co by miał takie jak ty kryteria.

X77 napisał/a:
MysteryP napisał/a:

Zabawne jest to, że aby zmienić się z "zakompleksionego dupka" w "normalnego faceta" trzeba dużo bzykać i porzucać kobiety, a jak się wszystkiego posmakuje
to już jest obojętne ile ona miała wink

Coś w tym jest... niestety.

No to ci współczuję braku rozumku.

Zobacz podobne tematy :

392

Odp: Wypomina przeszłość i byłych partnerów
authority napisał/a:
X77 napisał/a:
MysteryP napisał/a:

Zabawne jest to, że aby zmienić się z "zakompleksionego dupka" w "normalnego faceta" trzeba dużo bzykać i porzucać kobiety, a jak się wszystkiego posmakuje
to już jest obojętne ile ona miała wink

Coś w tym jest... niestety.

No to ci współczuję braku rozumku.

I kto to mówi?! big_smile
Przyganiał kocioł garnkowi! smile

393

Odp: Wypomina przeszłość i byłych partnerów
Olaoleńka20 napisał/a:

... ale nawet jak w rozmowie nawinie się temat byłych partnerów to ja nic nie mogę wspomnieć bo niestety wywodzi się kłótnia. ( ostatnia jak wspomniałam ze lekarz zle dobral mi tabletki i tylko o tym- zdenerwowany oznajmił mi że nie zamierza słuchać że z innym spałam i to bez prezerwatywy). Nie wiem już co mam o tym myśleć i jak z nim rozmawiać ... Proszę o rady.

Rozumiem że nie rozważasz rozstania z nim z powodu takiego zachowania?
Trudno w takim razie udzielić sensownej rady w oparciu o tak skąpe informacje, ale proponuję żebyś zawarła z nim pewien kompromis/układ.
Ty powstrzymasz się od wzmianek o swoich byłych partnerach w kontekście seksualnym, a on od komentowania i oceniania Twojej przeszłości- bo nie zrobiłaś nic czego powinnaś się wstydzić.

To ma szanse się udać, choć "zaleczy" raczej tylko objawy, a problem pewnie nadal będzie podskórnie pulsował w Waszym związku. Nie wiadomo jak długo, może zawsze. Odpowiada ci to?
Być może zresztą problem leży tak naprawdę gdzie indziej. Nie interesuje Cię inne wyjaśnienie jego zdenerwowania?

394 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2018-06-04 10:01:20)

Odp: Wypomina przeszłość i byłych partnerów
Naprędce napisał/a:
Olaoleńka20 napisał/a:

... ale nawet jak w rozmowie nawinie się temat byłych partnerów to ja nic nie mogę wspomnieć bo niestety wywodzi się kłótnia. ( ostatnia jak wspomniałam ze lekarz zle dobral mi tabletki i tylko o tym- zdenerwowany oznajmił mi że nie zamierza słuchać że z innym spałam i to bez prezerwatywy). Nie wiem już co mam o tym myśleć i jak z nim rozmawiać ... Proszę o rady.

Rozumiem że nie rozważasz rozstania z nim z powodu takiego zachowania?
Trudno w takim razie udzielić sensownej rady w oparciu o tak skąpe informacje, ale proponuję żebyś zawarła z nim pewien kompromis/układ.
Ty powstrzymasz się od wzmianek o swoich byłych partnerach w kontekście seksualnym, a on od komentowania i oceniania Twojej przeszłości- bo nie zrobiłaś nic czego powinnaś się wstydzić.

post poniżej poziomu forum, niezgodny z regulaminem, nie wnoszący żadnej treści do dyskusji, a będący jedynie prowokacją.
Złośliwy, szyderczy i prześmiewczy w stosunku do Autorki tematu, jak i w stosunku do kobiet ogólnie.

395

Odp: Wypomina przeszłość i byłych partnerów

Cóż, jeśli dla niektórych wspomnienie o problemach zdrowotnych z powodu złego dobrania tabletek hormonalnych jest nachalnym wspominaniem aspektów łóżkowych byłego faceta, to tylko pogratulować starannie wyhodowanych kompleksów i powodzenia życzyć zostaje, bo co tu komentować...

396

Odp: Wypomina przeszłość i byłych partnerów
santapietruszka napisał/a:

Cóż, jeśli dla niektórych wspomnienie o problemach zdrowotnych z powodu złego dobrania tabletek hormonalnych jest nachalnym wspominaniem aspektów łóżkowych byłego faceta, to tylko pogratulować starannie wyhodowanych kompleksów i powodzenia życzyć zostaje, bo co tu komentować...

Jak ktoś zakłada konto tylko po to żeby wygłaszać takie mądrości, to znaczy że któryś z naszych geniuszy ma po prostu kilka adresów mailowych i robi sztuczny tłok.

397

Odp: Wypomina przeszłość i byłych partnerów
troll napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

Cóż, jeśli dla niektórych wspomnienie o problemach zdrowotnych z powodu złego dobrania tabletek hormonalnych jest nachalnym wspominaniem aspektów łóżkowych byłego faceta, to tylko pogratulować starannie wyhodowanych kompleksów i powodzenia życzyć zostaje, bo co tu komentować...

Jak ktoś zakłada konto tylko po to żeby wygłaszać takie mądrości, to znaczy że któryś z naszych geniuszy ma po prostu kilka adresów mailowych i robi sztuczny tłok.

A to już swoją drogą, gdzieś te kompleksy muszą znajdować przecież ujście wink

398

Odp: Wypomina przeszłość i byłych partnerów
santapietruszka napisał/a:
troll napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

Cóż, jeśli dla niektórych wspomnienie o problemach zdrowotnych z powodu złego dobrania tabletek hormonalnych jest nachalnym wspominaniem aspektów łóżkowych byłego faceta, to tylko pogratulować starannie wyhodowanych kompleksów i powodzenia życzyć zostaje, bo co tu komentować...

Jak ktoś zakłada konto tylko po to żeby wygłaszać takie mądrości, to znaczy że któryś z naszych geniuszy ma po prostu kilka adresów mailowych i robi sztuczny tłok.

A to już swoją drogą, gdzieś te kompleksy muszą znajdować przecież ujście wink

Nie sposób się nie zgodzić. wink

399 Ostatnio edytowany przez Summertime (2018-06-04 19:02:58)

Odp: Wypomina przeszłość i byłych partnerów

Olaoleńka20

No coz, Twoj facet jest zazdrosny. Trudno w tym wszystkim bedzie znalezc ta radosc w zwiazku, kiedy oboje sie laczy, a jeden kreuje relacje na podstawie wypominan. Nie bede okreslala w swoich slowach czy, to duzo, czy malo partnerow. Odniose sie jedynie do tego jak widze przyszlosc Wasza z mezczyzna, ktory postepuje jak pokrzywdzony czlowiek .....TRoche brak racjonalnosci w jego wypowiedziach, brzmi to con ajmniej sfiksowanie. Tabletki.....itp i sex bez gumki z bylmi. bardzo duzo w nim niecheci do Twojej przeszlosci, posiada tez problemy z budowaniem zdrowej relacji.Swojej przeszlosci nie zmienisz, a jego zachowanie moze zmienic uczucia jakie posiadacie do siebie.Musisz z nim porozmawiac i przedstawic mu swoje stanowisko, powiedziec- aby wiecej tak nie mowil, ze przeszlosc byla minela i nie ma znaczenia, bo go kochasz...Jesli po powaznej rozmowie bedzie dalej drazyl ...to zacznij sie zastanawiac..Czarow tu nie ma, i nikt nie poda zaklecia.Ale jest komunikacja i ona prowadzi do ulagodnien i porozumien.

400

Odp: Wypomina przeszłość i byłych partnerów

Cześć. Nie jesteś jedyna osoba, która przerabia ten problem.
W moim przypadku wyglada to tak, ze mój facet od początku świadomy tego, ze byłam w kilku związkach, wiedział o tym nie tylko dlatego, ze mu powiedziałam, ale sam postarał się o doszczegolowienie tej wiedzy czytając co noc moje wszystkie, wszystkie ( nawet te z koleżankami) wiadomości... na początku naszej znajomosci powiedział mi ze miał przelotne związki z trzema dziewczynami, głównie z imprez. Na początku dopytywałam o te dziewczyny, a z czasem przyznał ze był prawiczkiem i nie był z nikim. Od tego czasu nie szczędził mi obraźliwych słów. Mówił ze żałuje ze nie jestem dziewica, ze nie poczekalam tak jak on na mnie. Do dziś sprawy z przeszłości wyciąga, bo wie, ze ja już nie potrafię się bronić. Wie, ze jestem słaba i wie, ze to mój czuły punkt. Najgorsza jest ta jego pewność, że wie, ze nie odejdę od niego. A ja głupia dalej w tym trwam. Gdybym trzy lata temu wiedziała, ze chłopak, którego poznam na tinderze, który mieszka nieopodal mnie, tak zniszczy moja psychikę, doprowadzi mnie do rozpaczy tyle razy, ze spowoduje ze nie mam już w ogóle poczucia własnej wartości. Będzie zabraniał mi ubierać krótkie spódniczki, a nawet i długie i każde... i jego ulubionym strojem dla mnie to no makeup, dżinsy i koszulka. A jak się umaluje to mówi ze mogę się owinąć ręcznikiem i będzie całun turyński... (przy swojej rodzinie mówi takie rzeczy) to dawno bym przesunęła go palcem w lewo i może teraz byłabym sama ale szczęśliwa smile

401 Ostatnio edytowany przez Pimpuś (2020-07-12 07:48:35)

Odp: Wypomina przeszłość i byłych partnerów

Ciężki temat w jakimś stopniu dla kobiet to coś normalnego mieć 5 partnerów i uprawiać seks gdzie popadnie. Nie obecny facet tego nie zaakceptuje.....a każdy kolejny będzie się krzywo patrzył i będzie wytykał wam poczucie wartości moralnej. Pytanie jest czy wszystko mu powiedziałaś o swojej przeszłości intymnej jeśli mu ufasz ? Jeśli nie, nie dziw się reakcji. Miałaś 3 po 1,5 roku to nie najlepiej świadczy o Tobie. Faceci mają mniejsze doświadczenia seksualne i zapala się im lampka jeśli przeżyłaś coś więcej niż on. Nie nazwałbym go hipokrytą bo to normalna reakacja. Chce wiedzieć z kim ma doczynienia, młode kobiety dużo rzeczy nie rozumieją u facetów. Rada jest taka im więcej tych facetów jest w łóżku tym mniejsze szanse na małżeństwo. Mieć 6 7 partnerów ma się inne spojrzenia doświadczenia, niż ten który nie miał nikogo. Wszystko zależy jak do życia się podchodzi. Czy traktujemy siebie poważnie lub nie.....jeśli chcesz zbudować miłość i małżeństwo. Nie wdawaj się do łóżka z byle kim. Konkretny facet będzie Ci to wytykał po co ci to ? Narazie to cie śmieszy ale może tak być.

402

Odp: Wypomina przeszłość i byłych partnerów

Dla mnie facet, ktory sie przejmuje 'przebiegiem' do malzenstwa lub ktory wytyka ilosc partnerow... Zwyczajnie mnie nie interesuje jako czlowiek, a co dopiero partner.
Problem z glowy, nie?

403

Odp: Wypomina przeszłość i byłych partnerów

Mój na szczęście już były partner, czesto mnie wypytywał o szczegoły poprzednich związków,  także o sprawy łóżkowe. A ja jak taka głupia mu odpowiadałam na te pytania, zamiast to uciąć i zakonczyc temat. Mało tego ,wypytywał przy różnych okazjach moich znajomych o moją przeszłość...Że już nie wspomnę o bezzasadnej zazdrości. Oczywiście zbyt krótka sukienka, lub paznokcie pomalowane na czerwono to już był powód do czepiania się. Na szczęście ten toksyczny człowiek jest już przeszloscią, a ja mam nauczkę jak rozpoznać toksyka...

404 Ostatnio edytowany przez Pimpuś (2020-07-13 19:10:38)

Odp: Wypomina przeszłość i byłych partnerów

Zwyczajnie facet chce wiedzieć jaki kobieta potencjanalna małżonka ma przebieg i jak się prowadziła, nie wiem co w tym złego? Po co kłamać, ukrywać się w norze to nic nie da. Pytanie jest czy kobieta wraca do fajnych chwil czy zakończyła to grubą kreską. Bo jeśli wraca do miłych chwil to jest nie szczera wobec faceta i ma powody aby czasem mówić o swojej przeszłości widocznie. Przeszłości nie da się zmienić, prawda jest taka, że facet powie ze szczegółami jak było. Kobieta skłamie i połowę zatuszuje, żeby nie obrazić partnera i nie stracić reputacji u partnera, rodziny itp. oraz przy ewentualnej kłótni partner ma gotowy sposób na atak wobec partnerki żony. Także Panie moja rada kłamać, mało mówić bo potem źle się to kończy, facet różnie myśli i ma różne skojarzenia. Może czuć się gorszy. Masz prawo nie mówić o swojej przeszłości bo dotyczy Ciebie, ale jak się Ją chwalisz to na własną odpowiedzialność, nie dziw się że twój facet leci po Tobie jak się da. Wątpię aby facet tolerował ze stoickim spokojem wybryki żony partnerki z przeszłości. Chyba, że to luzak i ma lekki stosunek do życia. Jeśli jest w związku szczerość zaufanie to można mówić o wszystkim. Jeśli nie to nie powinno nazywać się faceta hipokrytą i nie wiadomo kim, przecież to twój facet. Mów ale mało, jeśli coś jest do ukrycia wstydliwego, po co się tym chwalić??? Jak to już nie ma znaczenia....ale facet to facet.

405

Odp: Wypomina przeszłość i byłych partnerów

Ja dalej nie rozumiem co jest takiego złego w pytaniu o przeszłość hmm

406

Odp: Wypomina przeszłość i byłych partnerów

Pytanie, czemu miałoby to służyć? Szczególnie, kiedy mówimy o teoretycznie dorosłych ludziach a nie nastolatkach, które dopiero wchodzą w świat związków.
Ciężko zakładać, że partner/ka, szczególnie jeśli wiek jest 25+, nie będzie mieć żadnej przeszłości. A jeśli tak jest, i co więcej, stanowi to powód do jeżdżenia po tymże partnerze/partnerce jak po kobyle, to proponowałabym najpierw dorośnięcie i może ogarnięcie własnych kompleksów i deficytów np. na terapii a nie zawracanie innym zada.

407

Odp: Wypomina przeszłość i byłych partnerów
Kandja napisał/a:

Pytanie, czemu miałoby to służyć? Szczególnie, kiedy mówimy o teoretycznie dorosłych ludziach a nie nastolatkach, które dopiero wchodzą w świat związków.
Ciężko zakładać, że partner/ka, szczególnie jeśli wiek jest 25+, nie będzie mieć żadnej przeszłości. A jeśli tak jest, i co więcej, stanowi to powód do jeżdżenia po tymże partnerze/partnerce jak po kobyle, to proponowałabym najpierw dorośnięcie i może ogarnięcie własnych kompleksów i deficytów np. na terapii a nie zawracanie innym zada.

Pytanie ma sens moim zdaniem, a jezdzenie to osobna sprawa.

408

Odp: Wypomina przeszłość i byłych partnerów

Jeżeli ktoś wkracza w małżeństwo stety niestety trzeba powiedzieć o swojej przeszłości. Widocznie ludzie którzy nie mówią o swojej przeszłości intymnej wstydzą się coś ukrywają, nagle kiedyś robili z przyjemnością teraz to dla nich wstyd. Nie ma się czym przejmować, kto będzie sięgał do przeszłości? No chyba że się miało 12 partnerów to jest co wspominać. Pamiętajmy, że na małżeństwo szuka się najlepszego materiału. A kto jest tym najlepszymi materiałem ? Pewnie ta osoba która ma poukładane w głowie, wie czego chce od życia, ma cel i chce pewne rzeczy zrealizować z drugą połówką.

Jeśli chodzi o facetów nie pytajmy żony partnerki o przeszłość bo tak się nie dowiemy w 100 % i nic nam to nie da. Ostatni mężczyzna kobiety podobno jest najważniejszy życiowy, ale czy poprzedni byli lepsi czy nie byli, w czym i jak się prezentowali trudno powiedzieć kto w życiu kobiety jest najważniejszy oczywiście mam na myśli osoby które miały wiele partnerów.

409

Odp: Wypomina przeszłość i byłych partnerów
Pimpuś napisał/a:

Jeżeli ktoś wkracza w małżeństwo stety niestety trzeba powiedzieć o swojej przeszłości. Widocznie ludzie którzy nie mówią o swojej przeszłości intymnej wstydzą się coś ukrywają, nagle kiedyś robili z przyjemnością teraz to dla nich wstyd. Nie ma się czym przejmować, kto będzie sięgał do przeszłości? No chyba że się miało 12 partnerów to jest co wspominać. Pamiętajmy, że na małżeństwo szuka się najlepszego materiału. A kto jest tym najlepszymi materiałem ? Pewnie ta osoba która ma poukładane w głowie, wie czego chce od życia, ma cel i chce pewne rzeczy zrealizować z drugą połówką.

Jeśli chodzi o facetów nie pytajmy żony partnerki o przeszłość bo tak się nie dowiemy w 100 % i nic nam to nie da. Ostatni mężczyzna kobiety podobno jest najważniejszy życiowy, ale czy poprzedni byli lepsi czy nie byli, w czym i jak się prezentowali trudno powiedzieć kto w życiu kobiety jest najważniejszy oczywiście mam na myśli osoby które miały wiele partnerów.

Dla kazdego ktos inny jest najwazniejszy.

410

Odp: Wypomina przeszłość i byłych partnerów

Czyli ostatni mężczyzna może nie być koniecznie ostatnim ? Powodzenia z twoim tokiem myślenia.

411

Odp: Wypomina przeszłość i byłych partnerów
Pimpuś napisał/a:

Czyli ostatni mężczyzna może nie być koniecznie ostatnim ? Powodzenia z twoim tokiem myślenia.

A kto powiedzial, ze ostatni jest najwazniejszy? Nie ja i ja tak nie uwazam.

412

Odp: Wypomina przeszłość i byłych partnerów

Jak na palcu nic nie ma to ok rozumiem Cię, w takim bądź razie Ty też nie jesteś ostatnia tylko któraś z kolei dla kogoś tego chcesz ? Chcesz być tylko numerem dla kogoś czy kimś na całe życie?

413

Odp: Wypomina przeszłość i byłych partnerów
Pimpuś napisał/a:

Jak na palcu nic nie ma to ok rozumiem Cię, w takim bądź razie Ty też nie jesteś ostatnia tylko któraś z kolei dla kogoś tego chcesz ? Chcesz być tylko numerem dla kogoś czy kimś na całe życie?

A co ma z tym wspolnego to, ze ktos jest najwazniejszy?
Moj byly byl najwazniejszym facetem w moim zyciu, bo mial najwiekszy wplyw pozytywny na moje zycie.
Co nie znaczy, ze czekam teraz by wymienic meza na innego? Co ma jedno z drugim wspolnego? Nie zamierzam byc z nikim innym w przyszlosci, ale to czyni z mojego meza mojego ostatniego partnera, a nie najwazniejszego.

414

Odp: Wypomina przeszłość i byłych partnerów
Goździk'owa napisał/a:

Sama miałam podobny problem z zazdrością. Kiedyś byłam w długim i bardzo złym dla mnie związku, w którym to facet miał z tym problem ale opowiem Ci o tym drugim przypadku, gdy to ja byłam tą zazdrością.
Wynikało to z tego, że przy szczerej rozmowie (wtedy jeszcze z kolegą) mój obecnie już mąż wypowiedział się jakby z tęsknotą za swoją byłą dziewczyną, mówił o niej, czy raczej o ich związku jako ideale (to ona go zostawiła).
Gdy między nami zaczęło rozwijać się uczucie do mnie ta rozmowa i słowa wracały, do tego dodajmy kompleksy (którymi i Twój facet się kieruje) i afera gotowa.
Twój facet ma kompleksy, nie czuje się pewnie, może czuje się gorszy od Twoich byłych albo boi się, że wyjdzie słabo w porównaniu z nimi, to co może zrobić to oczerniać bez sensu Ciebie za to że miałaś odwagę żyć wcześniej.
Mi przeszło ale nie zutylizowałam ani tej kobiety ani nie wymazałam przeszłości, po prostu uświadomiłam sobie źródło problemu - czyli samą siebie - pytanie czy Twój facet ma świadomość swojego zachowania, czy faktycznie wierzy w Twoją 'winę' - jeśli to drugie to mocno zastanów się nad sensem kontynuacji tego związku.

Moim zdaniem duże znaczenia ma też to w jaki sposób partner mówi o tej przeszłości moim zdaniem jeśli masz obecnej mówić o ex w samych superlatywach to lepiej sobie darować niż ranić...ja nie miałam tego problemu bo od początku bylam i jestem kobietą jego życia, ex to były pomyłki o czym mówił bez problemu.

415 Ostatnio edytowany przez NetbyNet (2020-10-07 12:21:22)

Odp: Wypomina przeszłość i byłych partnerów

Prawda jest taka że ludzie czasem nie myślą najpierw opowiadają jak z ex było słodko i jak im było sielankowo po czym przychodzi obecna dziewczyna czy chłopak słucha tego i czuję że nijak ma się to do obecnej relacji o nas się tak nie stara nie zabiega nie czujemy że z nami jest im dobrze każdy chce być wyjątkowy w oczach drugiej połówki i chce czuć że z nikim nie było lepiej...ja żałuję że nie poczekałam i że mój chłopak obecny nie był pierwszy ale emocjonalnie czuję że tak jest on ma tak samo może fizycznie nie byliśmy swoimi pierwszymi ale emocjonalnie i ucxuciowo tak było i jest. Dla mnie to nie kompleksy bo nie widać żeby kierowało nim poczucie że zawodzi czy ma braki bo w takim wypadku by nie wypominał tylko rozmawiał wychodzi na to że ma żal że nie jest pierwszy co jest akurat zrozumiała a ty widocznie nie chcesz z nim rozmawiać i rozwiać jego wątpliwości to co się dziwisz...o czym ty myślisz może się bal że coś zlapałaś skoro bzykałaś się bez prezerwatywy bo to wynika z tego co mówiłaś no ja się nie dziwię też bym się martwiła i wyraziła swoje zdanie... Wogule z tego co czytałam i rozmawiałam z facetami wydaje mi się że zdecydowanie to z ich strony można liczyć na wyrozumiałość facet jeśli się naprawdę zakocha to potrafi odciąć się grubą krechą od ex i zrobić wszystko żeby obecna czuła się wyjątkowo i nie musi do tego ściemniać czy zatajać cokolwiek a baby są z jednym tęsknią za ex chciałyby pójść jeszcze z innym i uważają że to normalne i jest się czym chwalić...

416

Odp: Wypomina przeszłość i byłych partnerów
Winter.Kween napisał/a:
Pimpuś napisał/a:

Jak na palcu nic nie ma to ok rozumiem Cię, w takim bądź razie Ty też nie jesteś ostatnia tylko któraś z kolei dla kogoś tego chcesz ? Chcesz być tylko numerem dla kogoś czy kimś na całe życie?

A co ma z tym wspolnego to, ze ktos jest najwazniejszy?
Moj byly byl najwazniejszym facetem w moim zyciu, bo mial najwiekszy wplyw pozytywny na moje zycie.
Co nie znaczy, ze czekam teraz by wymienic meza na innego? Co ma jedno z drugim wspolnego? Nie zamierzam byc z nikim innym w przyszlosci, ale to czyni z mojego meza mojego ostatniego partnera, a nie najwazniejszego.

przykre że masz takie podejście ale dziękuję że uswiadomilas mi jakie ja mam szczęście że mogę z ręką na sercu nazwać obecnego ostatnim k najważniejszym i on ma tak samo o czym mówi mi bardzo często.

417

Odp: Wypomina przeszłość i byłych partnerów

NetByNet, bardzo proszę, byś nie publikowała postu pod postem. Jest to niezgodne z naszym Regulaminem. Ponieważ już została Ci zwrócona uwaga na ten temat, otrzymujesz I ostrzeżenie.

418 Ostatnio edytowany przez NetbyNet (2020-10-07 11:59:18)

Odp: Wypomina przeszłość i byłych partnerów
CatLady napisał/a:
Rising_Sun napisał/a:

...poznaje faceta, który "coś marudzi w sprawie moich ex". I co mam z tym zrobić? Jeśli będzie marudził, że jestem bałaganiarą, to jeszcze mogę się starać sprzątać. Ale przeszłości już nie zmienię.

Hrefi napisał/a:

Jeśli się w nim zakochasz to sama będziesz żałować że nie był twoim pierwszym i jedynym.

Rising_Sun napisał/a:

Jestem w związku kilka lat. Nie żałuję, że ten mężczyzna nie był pierwszym ani jedynym.

Tak samo jak i ja. Kilkuletni związek i nie żałuję, że na niego nie czekałam z moim wiankiem, ani nie był pierwszy ani jedyny. I trudno, żeby był. Poznałam go jak miałam jakieś 27-28 lat - raczej dziewicą od dawna nie byłam.

Wcześniej spotykałam sie z takim zakompleksionym, mało doswiadczonym kolesiem i on próbował coś przebąkiwać, czy nie żałuję, że na niego nie czekałam, to go krótko usadziłam mówiąc wprost, że nie, że to jest przeszłość, tego się nie zmieni i nie będę z tego powodu, ze on ma z tym problem oczu wypłakiwać i odprawiać gorzkich żali. Temat już nigdy nie wrócił. Nie pozwoliłabym sobie na to, by on mi wypominał przeszłosć, której zmienić nie mogę, ani wstydzić się za nią nie muszę.Miałabym go niby przepraszać za to? Za co? Za to, że byłam już w związku wcześniej? A miałam jakieś 24 lata.

Idąc tym tropem, że kobieta ma żałować, że nie czekała, to większość by żałowała. Cnotę traci się w różnych okolicznościach, czasem z miłości, która pół roku później sie kończy - i co, płakać za utraconą cnotą? Albo czekać w nieskończoność na "tego jedynego" i być moze nigdy go nie spotkać? Albo trzymać cnotę dla tego jedynego, bo moze się on okazać zakompleksionym dupkiem? Lepiej znaleźć normalnego faceta.

Ja za swoją płacze bo została mi odebrana gwałtem...zastanów się czy swoim podejściem nie robisz komuś krzywdy ja żałuję że mój obecny nie był fizycznie pierwszym ale postarał się żebym czuła się bezpiecznie i emocjonalnie jest moim pierwszym...obydwoje żałujemy przeszłości ale wiemy że gdyby nie ona to nie docenili byśmy tego co czujemy teraz dla nas ostatnia osoba jest tą najważniejszą...jeśli dla kogoś przeszłość jest na tyle ważna że nie potrafi się odciąć i nadal ktoś jest dla niej najważniejszy to krzywdzi obecnego partnera no niestety taka prawda nie rozumiem tego kobiecego podejścia naprawdę myślicie że facet nie ma uczuć że nie chce być kochany traktowany poważnie albo tego że niektóre prowadzą się gorzej niż tirowka przy drodze ale zero refleksji czy wyrzutów sumienia ludzie traktują taką gorzej niż szmatę a dla niej przecież nie ma czego żałować nic złego nie robiła bo dla mnie to jest nie do pomyślenia ...to nie jest miłe mieć świadomość że jesteś z kimś ale ta osoba kogoś innego uważa że najważniejszego nie cb to po co nam człowiek który nie jest najważniejszy mamy go w charakterze bankomatu, czy reproduktora bo nie jesteśmy nawet w stanie powiedzieć że jest najważniejszy dla nas ja bym nie potrafiła być z kimś kogo nie uważam za najważniejszego w życiu . Ja miałam szczęście że trafiłam na człowieka równie poturbowane go który nie wstydził się powiedzieć że całe życie czekał żeby poczuć to co czuje i że jestem kobietą jego życia i potrafił szczerze powiedzieć że w pewnym sensie żałuję przeszłości ale pozwoliła mu znaleźć się tu gdzie jest i poczuć to co czuje jesteśmy dla siebie najważniejsi bo kochamy się jak nigdy nikogo. Od kiedy czytam podobne fora utwierdzam się tylko w przekonaniu że będę córce mówić żeby się poważnie zastanowiła i podjęła decyzję bo aż się włos na głowie jeży jak można nie mieć szacunku do własnego dziewictwa i mieć wywalone z kim i nawet nie mieć autorefleksji że może to był błąd albo podjęłam złą decyzję jednak facetom zdarza się przyznać się do błędu i tego że byli dupkami a kobieta nawet jeśli niedużo jej brakowało do dziwki bez szacunku do siebie i innych powie że wszystko było okey mówię oczywiście ogólnie na pewno znajdą się wyjątki w każdą stronę ale i tak czasem wstydzę się że jestem kobietą bo każdy z góry myśli że kłamie, nie jestem wierna i oszukuje nie potrafię kochać i być feir nie szanuje mężczyzn jestem materialistką itp. bo ktoś robi taki piar swoją wyzwoloną postawą później wszyscy myślą że każda kobieta jest taka.

419

Odp: Wypomina przeszłość i byłych partnerów
CatLady napisał/a:
kao_makao napisał/a:

Skąd się biorą tacy ludzie, którzy wydaje mi się mają jakiś problem z pojmowaniem przeszłości, teraźniejszości i przyszłości? Co było, to było, teraz jesteście razem i jeśli oboje chcecie, to możecie tworzyć razem przyszłość.

Ostatnio kilka takich tematów się przewinęło... A to wypomina byłych partnerów, a to wypomina żonie jakieś kolesia sprzed 16 lat, a to dekoltów nie pozwala nosić... Co z tymi facetami się dzieje? Albo raczej co z tymi kobietami, że to tolerują?

Jakby jeszcze sam był prawiczkiem, to idzie zrozumieć, ale taka hipokryzja? yikes

Autorko,

wiej od takiego palanta. Nic tu po Tobie. Niech sobie dziewicy szuka jak się Ciebie brzydzi, że z kimś spałaś bez gumki.

MysteryP napisał/a:

skoro Ty nie możesz zapomnieć to on też tego nie zapomni.

To znaczy, że ona ma się walnąć w głowę czymś ciężkim, by doznać amnezji?

jak nazwać kogoś kto pozwala się bzykać bez gumki skąd ma wiedzieć że czegoś nie zlapała...dla mnie i mojego faceta to kosmos jakiś nie zabezpieczać się a ty mówisz o tym jakby to było nic takiego biorąc tabletki nie uchronisz się przed chorobami...gdzie tu wyobraźnia ja się nie dziwię facetowi że go to rusza zwłaszcza że się przyznała że nie rzadała żeby założył gumkę...mnie to brzydzi

420 Ostatnio edytowany przez NetbyNet (2020-10-13 14:53:57)

Odp: Wypomina przeszłość i byłych partnerów
NetbyNet napisał/a:
CatLady napisał/a:
Rising_Sun napisał/a:

...poznaje faceta, który "coś marudzi w sprawie moich ex". I co mam z tym zrobić? Jeśli będzie marudził, że jestem bałaganiarą, to jeszcze mogę się starać sprzątać. Ale przeszłości już nie zmienię.

Hrefi napisał/a:

Jeśli się w nim zakochasz to sama będziesz żałować że nie był twoim pierwszym i jedynym.

Rising_Sun napisał/a:

Jestem w związku kilka lat. Nie żałuję, że ten mężczyzna nie był pierwszym ani jedynym.

Tak samo jak i ja. Kilkuletni związek i nie żałuję, że na niego nie czekałam z moim wiankiem, ani nie był pierwszy ani jedyny. I trudno, żeby był. Poznałam go jak miałam jakieś 27-28 lat - raczej dziewicą od dawna nie byłam.

Wcześniej spotykałam sie z takim zakompleksionym, mało doswiadczonym kolesiem i on próbował coś przebąkiwać, czy nie żałuję, że na niego nie czekałam, to go krótko usadziłam mówiąc wprost, że nie, że to jest przeszłość, tego się nie zmieni i nie będę z tego powodu, ze on ma z tym problem oczu wypłakiwać i odprawiać gorzkich żali. Temat już nigdy nie wrócił. Nie pozwoliłabym sobie na to, by on mi wypominał przeszłosć, której zmienić nie mogę, ani wstydzić się za nią nie muszę.Miałabym go niby przepraszać za to? Za co? Za to, że byłam już w związku wcześniej? A miałam jakieś 24 lata.

Idąc tym tropem, że kobieta ma żałować, że nie czekała, to większość by żałowała. Cnotę traci się w różnych okolicznościach, czasem z miłości, która pół roku później sie kończy - i co, płakać za utraconą cnotą? Albo czekać w nieskończoność na "tego jedynego" i być moze nigdy go nie spotkać? Albo trzymać cnotę dla tego jedynego, bo moze się on okazać zakompleksionym dupkiem? Lepiej znaleźć normalnego faceta.

Ja za swoją płacze bo została mi odebrana gwałtem...zastanów się czy swoim podejściem nie robisz komuś krzywdy ja żałuję że mój obecny nie był fizycznie pierwszym ale postarał się żebym czuła się bezpiecznie i emocjonalnie jest moim pierwszym...obydwoje żałujemy przeszłości ale wiemy że gdyby nie ona to nie docenili byśmy tego co czujemy teraz dla nas ostatnia osoba jest tą najważniejszą...jeśli dla kogoś przeszłość jest na tyle ważna że nie potrafi się odciąć i nadal ktoś jest dla niej najważniejszy to krzywdzi obecnego partnera no niestety taka prawda nie rozumiem tego kobiecego podejścia naprawdę myślicie że facet nie ma uczuć że nie chce być kochany traktowany poważnie albo tego że niektóre prowadzą się gorzej niż tirowka przy drodze ale zero refleksji czy wyrzutów sumienia ludzie traktują taką gorzej niż szmatę a dla niej przecież nie ma czego żałować nic złego nie robiła bo dla mnie to jest nie do pomyślenia ...to nie jest miłe mieć świadomość że jesteś z kimś ale ta osoba kogoś innego uważa że najważniejszego nie cb to po co nam człowiek który nie jest najważniejszy mamy go w charakterze bankomatu, czy reproduktora bo nie jesteśmy nawet w stanie powiedzieć że jest najważniejszy dla nas ja bym nie potrafiła być z kimś kogo nie uważam za najważniejszego w życiu . Ja miałam szczęście że trafiłam na człowieka równie poturbowane go który nie wstydził się powiedzieć że całe życie czekał żeby poczuć to co czuje i że jestem kobietą jego życia i potrafił szczerze powiedzieć że w pewnym sensie żałuję przeszłości ale pozwoliła mu znaleźć się tu gdzie jest i poczuć to co czuje jesteśmy dla siebie najważniejsi bo kochamy się jak nigdy nikogo. Od kiedy czytam podobne fora utwierdzam się tylko w przekonaniu że będę córce mówić żeby się poważnie zastanowiła i podjęła decyzję bo aż się włos na głowie jeży jak można nie mieć szacunku do własnego dziewictwa i mieć wywalone z kim i nawet nie mieć autorefleksji że może to był błąd albo podjęłam złą decyzję jednak facetom zdarza się przyznać się do błędu i tego że byli dupkami a kobieta nawet jeśli niedużo jej brakowało do dziwki bez szacunku do siebie i innych powie że wszystko było okey mówię oczywiście ogólnie na pewno znajdą się wyjątki w każdą stronę ale i tak czasem wstydzę się że jestem kobietą bo każdy z góry myśli że kłamie, nie jestem wierna i oszukuje nie potrafię kochać i być feir nie szanuje mężczyzn jestem materialistką itp. bo ktoś robi taki piar swoją wyzwoloną postawą później wszyscy myślą że każda kobieta jest taka.

,,i sądziłam,, go no po prostu bezczelne i egoistyczne i nic więcej nie pomyślałaś że facetowi naprawdę jest dobrze z tobą i łudzi się że tobie z tobą też i chciałby mieć pierwszy raz z tobą a ty go skopałaś słownie naprawdę wkurzają mnie dzisiejsze baby żądają szacunku a same nawet własnego dziewictwa uszanować nie umieją bo tego się nie da nazwać inaczej ( nie będę płakać za dziewictwem) no tak przecież nie ważne z kim i kiedy. Mam nadzieję że ten biedny zbrukany przez cb facet znalazł kogoś normalnego. Z ciekawości zapytałam męża jakby zareagował na stwierdzenie mój były był moim najważniejszym a ty jesteś ostatnim....uśmiechnął się i odpowiedział że grzecznie by pokazał gdzie są dzwi i kazał spadać do ex jak taki cudowny był i najważniejszy! No i za to go kocham za normalne podejście bo ja bym zrobiła tak samo

421

Odp: Wypomina przeszłość i byłych partnerów

Do Winter

A co ma z tym wspolnego to, ze ktos jest najwazniejszy?
Moj byly byl najwazniejszym facetem w moim zyciu, bo mial najwiekszy wplyw pozytywny na moje zycie.
Co nie znaczy, ze czekam teraz by wymienic meza na innego? Co ma jedno z drugim wspolnego? Nie zamierzam byc z nikim innym w przyszlosci, ale to czyni z mojego meza mojego ostatniego partnera, a nie najwazniejszego.

Szanuj swojego męża, ciesz się zdrowiem, doceniaj szczegóły, nawet najmniejsze jakieś dobre uczynki męża. Kocha się na dobre i złe, a Ty z góry zakładasz że go wymienisz? Jesteś słaba każdy człowiek jest słaby, bo nie wiemy co jutro się wydarzy. Ale Ty myślisz, że mąż Cię skrzywdzi tak jak poprzedni....nie zdecydowałaś się za mąż pójście to jest OSTATECZNOŚĆ postanowiłaś coś ważnego w zyciu, to nie rób z tego Kogel Mogel. Bo on widzi w Tobie wszystko. Nie tylko babe z cyckami i pupą.

422 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2020-10-16 10:56:50)

Odp: Wypomina przeszłość i byłych partnerów

Jak dla mnie jeśli nie potrafisz powiedzieć że twój ostatni partner najważniejszy i wyjątkowy to jesteś z nim z rozsądku bo nie wiem jak inaczej to nazwać ex kopnął ci do tyłka ty się z tym nie pogodzilaś a niefajnie być samemu to se znalazłaś następnego a przywiązana jesteś nadal do ex...gdyby mi tak powiedział mąż że najważniejsza była ex to bym mu zaproponowała niech wróci i będzie szczęśliwy z nią albo sam dopóki się nie wyleczy...skoro ta ex taka najważniejsza

423 Ostatnio edytowany przez Winter.Kween (2020-10-17 00:59:30)

Odp: Wypomina przeszłość i byłych partnerów
Pimpuś napisał/a:

Do Winter

A co ma z tym wspolnego to, ze ktos jest najwazniejszy?
Moj byly byl najwazniejszym facetem w moim zyciu, bo mial najwiekszy wplyw pozytywny na moje zycie.
Co nie znaczy, ze czekam teraz by wymienic meza na innego? Co ma jedno z drugim wspolnego? Nie zamierzam byc z nikim innym w przyszlosci, ale to czyni z mojego meza mojego ostatniego partnera, a nie najwazniejszego.

Szanuj swojego męża, ciesz się zdrowiem, doceniaj szczegóły, nawet najmniejsze jakieś dobre uczynki męża. Kocha się na dobre i złe, a Ty z góry zakładasz że go wymienisz? Jesteś słaba każdy człowiek jest słaby, bo nie wiemy co jutro się wydarzy. Ale Ty myślisz, że mąż Cię skrzywdzi tak jak poprzedni....nie zdecydowałaś się za mąż pójście to jest OSTATECZNOŚĆ postanowiłaś coś ważnego w zyciu, to nie rób z tego Kogel Mogel. Bo on widzi w Tobie wszystko. Nie tylko babe z cyckami i pupą.



https://i.imgflip.com/2g4gq2.jpg


Netby, niestworzone rzeczy mi tu pani opowiada big_smile


Co tutaj zachodzi to zle wykonana analiza osobowosci i motywow. Jezeli chcecie analizowac postepowanie i powody drugiej osoby to musicie to robic na podstawie tego o co ona mowi i robi, a nie na podstawie wlasnych zalozen i pozniej wyciagajac z nich wnioski.
TYLKO na podstawie pytan. Nikt z was nie zapytal czemu nie jestem z bylym, ani co w moim osobistym odczuciu oznacza 'najwazniejszy'
Nikt nie zapytal 'czemu jestes z mezem' lub 'czemu nie jestes sama'...I tak dalej, bo wtedy mialaby ta teoria podstawy. Podczas gdy to co jest napisane tutaj nie reflektuje mojego zycia, tylko wasze wewnetrzne emocje.
Tak wlasnie ludzie sie nabieraja na innych, w wielu sprawach! Bo zachodzi swoista projekcja. Jezeli ktos was kiedykolwiek oszukal lub zdradzil i nie milo zaskoczyl to wlasnie dlatego: Zle analizowanie motywow i osoby. Za duzo w tym was, w tym opisie i za malo mnie.

424 Ostatnio edytowany przez NetbyNet (2020-10-18 20:49:17)

Odp: Wypomina przeszłość i byłych partnerów
Winter.Kween napisał/a:
Pimpuś napisał/a:

Do Winter

A co ma z tym wspolnego to, ze ktos jest najwazniejszy?
Moj byly byl najwazniejszym facetem w moim zyciu, bo mial najwiekszy wplyw pozytywny na moje zycie.
Co nie znaczy, ze czekam teraz by wymienic meza na innego? Co ma jedno z drugim wspolnego? Nie zamierzam byc z nikim innym w przyszlosci, ale to czyni z mojego meza mojego ostatniego partnera, a nie najwazniejszego.

Szanuj swojego męża, ciesz się zdrowiem, doceniaj szczegóły, nawet najmniejsze jakieś dobre uczynki męża. Kocha się na dobre i złe, a Ty z góry zakładasz że go wymienisz? Jesteś słaba każdy człowiek jest słaby, bo nie wiemy co jutro się wydarzy. Ale Ty myślisz, że mąż Cię skrzywdzi tak jak poprzedni....nie zdecydowałaś się za mąż pójście to jest OSTATECZNOŚĆ postanowiłaś coś ważnego w zyciu, to nie rób z tego Kogel Mogel. Bo on widzi w Tobie wszystko. Nie tylko babe z cyckami i pupą.



https://i.imgflip.com/2g4gq2.jpg


Netby, niestworzone rzeczy mi tu pani opowiada big_smile


Co tutaj zachodzi to zle wykonana analiza osobowosci i motywow. Jezeli chcecie analizowac postepowanie i powody drugiej osoby to musicie to robic na podstawie tego o co ona mowi i robi, a nie na podstawie wlasnych zalozen i pozniej wyciagajac z nich wnioski.
TYLKO na podstawie pytan. Nikt z was nie zapytal czemu nie jestem z bylym, ani co w moim osobistym odczuciu oznacza 'najwazniejszy'
Nikt nie zapytal 'czemu jestes z mezem' lub 'czemu nie jestes sama'...I tak dalej, bo wtedy mialaby ta teoria podstawy. Podczas gdy to co jest napisane tutaj nie reflektuje mojego zycia, tylko wasze wewnetrzne emocje.
Tak wlasnie ludzie sie nabieraja na innych, w wielu sprawach! Bo zachodzi swoista projekcja. Jezeli ktos was kiedykolwiek oszukal lub zdradzil i nie milo zaskoczyl to wlasnie dlatego: Zle analizowanie motywow i osoby. Za duzo w tym was, w tym opisie i za malo mnie.

a skąd mam ocenić Panią skoro pani nie znam sama się panu uzewnetrzniła i wystawiła na ocenę więc moja wypowiedź ma sens w takim wypadku a ja wyraziłam tylko opinie dlaczego dla mnie ostatni partner jest najważniejszy...mąż był moim pierwszym i poważnym związkiem i dlatego jest tym najważniejszym a mąż dopiero we mnie zakochał się tak mocno że jesteśmy razem już masę lat

425

Odp: Wypomina przeszłość i byłych partnerów
NetbyNet napisał/a:
Winter.Kween napisał/a:
Pimpuś napisał/a:

Do Winter

A co ma z tym wspolnego to, ze ktos jest najwazniejszy?
Moj byly byl najwazniejszym facetem w moim zyciu, bo mial najwiekszy wplyw pozytywny na moje zycie.
Co nie znaczy, ze czekam teraz by wymienic meza na innego? Co ma jedno z drugim wspolnego? Nie zamierzam byc z nikim innym w przyszlosci, ale to czyni z mojego meza mojego ostatniego partnera, a nie najwazniejszego.

Szanuj swojego męża, ciesz się zdrowiem, doceniaj szczegóły, nawet najmniejsze jakieś dobre uczynki męża. Kocha się na dobre i złe, a Ty z góry zakładasz że go wymienisz? Jesteś słaba każdy człowiek jest słaby, bo nie wiemy co jutro się wydarzy. Ale Ty myślisz, że mąż Cię skrzywdzi tak jak poprzedni....nie zdecydowałaś się za mąż pójście to jest OSTATECZNOŚĆ postanowiłaś coś ważnego w zyciu, to nie rób z tego Kogel Mogel. Bo on widzi w Tobie wszystko. Nie tylko babe z cyckami i pupą.



https://i.imgflip.com/2g4gq2.jpg


Netby, niestworzone rzeczy mi tu pani opowiada big_smile


Co tutaj zachodzi to zle wykonana analiza osobowosci i motywow. Jezeli chcecie analizowac postepowanie i powody drugiej osoby to musicie to robic na podstawie tego o co ona mowi i robi, a nie na podstawie wlasnych zalozen i pozniej wyciagajac z nich wnioski.
TYLKO na podstawie pytan. Nikt z was nie zapytal czemu nie jestem z bylym, ani co w moim osobistym odczuciu oznacza 'najwazniejszy'
Nikt nie zapytal 'czemu jestes z mezem' lub 'czemu nie jestes sama'...I tak dalej, bo wtedy mialaby ta teoria podstawy. Podczas gdy to co jest napisane tutaj nie reflektuje mojego zycia, tylko wasze wewnetrzne emocje.
Tak wlasnie ludzie sie nabieraja na innych, w wielu sprawach! Bo zachodzi swoista projekcja. Jezeli ktos was kiedykolwiek oszukal lub zdradzil i nie milo zaskoczyl to wlasnie dlatego: Zle analizowanie motywow i osoby. Za duzo w tym was, w tym opisie i za malo mnie.

a skąd mam ocenić Panią skoro pani nie znam sama się panu uzewnetrzniła i wystawiła na ocenę więc moja wypowiedź ma sens w takim wypadku a ja wyraziłam tylko opinie dlaczego dla mnie ostatni partner jest najważniejszy...mąż był moim pierwszym i poważnym związkiem i dlatego jest tym najważniejszym a mąż dopiero we mnie zakochał się tak mocno że jesteśmy razem już masę lat

No tak, ale skad np taki pomysl, ze nie pogodzilam sie z bylym? Skad pomysl, ze nie jest fajnie byc samemu? Skad pomysl, ze wogole poklocilam lub rozstalam sie z bylym? Skad pomysl, ze moj zwiazek z mezem jest rozsadny lub ze bylam sama kiedy go poznalam?

To sa zalozenia z niczego wziete, ja niczego takiego nigdy nawet nie sugerowalam. Oczywiscie mi to osobiscie nie przeszkadza, ale mysle, ze warto zwrocic uwage by nie wyciagac wnioskow na podstawie wlasnych wyborazen. Nie zeby mi sie lepiej zylo, bo ja juz ta umiejetnosc posiadam, ale by wam sie lepiej zylo.

426

Odp: Wypomina przeszłość i byłych partnerów
Winter.Kween napisał/a:
NetbyNet napisał/a:
Winter.Kween napisał/a:


https://i.imgflip.com/2g4gq2.jpg


Netby, niestworzone rzeczy mi tu pani opowiada big_smile


Co tutaj zachodzi to zle wykonana analiza osobowosci i motywow. Jezeli chcecie analizowac postepowanie i powody drugiej osoby to musicie to robic na podstawie tego o co ona mowi i robi, a nie na podstawie wlasnych zalozen i pozniej wyciagajac z nich wnioski.
TYLKO na podstawie pytan. Nikt z was nie zapytal czemu nie jestem z bylym, ani co w moim osobistym odczuciu oznacza 'najwazniejszy'
Nikt nie zapytal 'czemu jestes z mezem' lub 'czemu nie jestes sama'...I tak dalej, bo wtedy mialaby ta teoria podstawy. Podczas gdy to co jest napisane tutaj nie reflektuje mojego zycia, tylko wasze wewnetrzne emocje.
Tak wlasnie ludzie sie nabieraja na innych, w wielu sprawach! Bo zachodzi swoista projekcja. Jezeli ktos was kiedykolwiek oszukal lub zdradzil i nie milo zaskoczyl to wlasnie dlatego: Zle analizowanie motywow i osoby. Za duzo w tym was, w tym opisie i za malo mnie.

a skąd mam ocenić Panią skoro pani nie znam sama się panu uzewnetrzniła i wystawiła na ocenę więc moja wypowiedź ma sens w takim wypadku a ja wyraziłam tylko opinie dlaczego dla mnie ostatni partner jest najważniejszy...mąż był moim pierwszym i poważnym związkiem i dlatego jest tym najważniejszym a mąż dopiero we mnie zakochał się tak mocno że jesteśmy razem już masę lat

No tak, ale skad np taki pomysl, ze nie pogodzilam sie z bylym? Skad pomysl, ze nie jest fajnie byc samemu? Skad pomysl, ze wogole poklocilam lub rozstalam sie z bylym? Skad pomysl, ze moj zwiazek z mezem jest rozsadny lub ze bylam sama kiedy go poznalam?

To sa zalozenia z niczego wziete, ja niczego takiego nigdy nawet nie sugerowalam. Oczywiscie mi to osobiscie nie przeszkadza, ale mysle, ze warto zwrocic uwage by nie wyciagac wnioskow na podstawie wlasnych wyborazen. Nie zeby mi sie lepiej zylo, bo ja juz ta umiejetnosc posiadam, ale by wam sie lepiej zylo.

to musi być smutne żyć z kimś z rozsądku...

427

Odp: Wypomina przeszłość i byłych partnerów

Dziewczyny, proszę abyście w swoich odpowiedziach nie zawierały cytatów wszystkich odpowiedzi, do których się odnosicie.
Posty, który zawierają 7 poprzednich wypowiedzi, jakiś obrazek, a na końcu jedno niepełne zdanie odpowiedzi - to zaśmiecanie wątku. Przez cytaty długie jak makaron, temat staje się nieczytelny.

Posty [ 391 do 427 z 427 ]

Strony Poprzednia 1 5 6 7

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Wypomina przeszłość i byłych partnerów

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024