Witajcie!
Pisze do was bo nie mam juz zielonego pojecia jak podejsc do tematu. Kilka miesiecy temu chlopak zapytal mi sie od przeszlosc, opowiedxialam mu kilka rzeczy ogolnikowo i wtedy zaczely sie problemy. On nie akceptuje tego ze kiedys z kims bylam, ze z kims sypialam i ze moglam po prostu z kims sypiac. O niczym innym nie mysli a te mysli go zabijaja. Obwinia tez mnie ze przez 2 miesiace nie umialam mu pomoc i zostawilam go z tym sama a kiedy ja wtedu chciałam z nim porozmawiac to wpadal w szal ze nie chce juz niczego sluchac. Sytuacja wygląda na strasznie chora tym bardziej ze on nadal nie chce rozmawiac uważa ze juz wszystko mi powiedzial a ja czuje sie jakbym jeszcze niczego nawet nie zrobila bo nie moge. Teraz stwierdzil ze moze najlepszym rozwiazaniem bedzie rozstanie i w ten sposob meczymy sie oboje bo sie kochamy. Pomozcie prosze, jak mu pomoc jak namowic do rozmowy. A moze jest jakies inne wyjscie?
Ludzie, błagam piszcie po polsku, bo czytać się nie da...
Jak to nie akceptuje tego, że kiedyś z kimś byłaś? Jak czytam coś takiego to nie wiem czy się śmiać, czy płakać.
Jak te myśli go zabijają to niech się kładzie do trumny i nie zawraca Ci dupy;-P
on nie moze pojac tego ze kiedys z kim bylas ze z kims spalas...ok a on do tego czasu zanim sie poznaliscie co??byl sam? nie sypial z nikim? nierozumiem takiego toku myslenia...
Nigdy tego nie rozumiałam. On też na pewno ma jakąś przeszłość.
kolejny książę z pomniejszonym siurkiem, ale powiększonym EGO - do rozmiarów satelity.
6 2016-10-19 10:42:26 Ostatnio edytowany przez Amethis (2016-10-19 10:42:41)
kolejny książę z pomniejszonym siurkiem, ale powiększonym EGO - do rozmiarów satelity.
wszystko się zgadza, z tym satelitą
orbita zamknięta,
taki typ nawigacyjno-badawczo-rozpoznawczy
szkoda że nie komunikacyjny
7 2016-10-19 11:38:32 Ostatnio edytowany przez _v_ (2016-10-19 11:38:46)
_v_ napisał/a:kolejny książę z pomniejszonym siurkiem, ale powiększonym EGO - do rozmiarów satelity.
wszystko się zgadza, z tym satelitą
orbita zamknięta,
taki typ nawigacyjno-badawczo-rozpoznawczyszkoda że nie komunikacyjny
hehehe, dobre
choć bym dodała jeszcze że "szpiegowski"
Oczywiscie ze mial przeszlosc. Miał wiecej partnerek niz ja z ktorymi nawet nie byl bo nie umial sie zaangazowac... Teraz powtarza mi ze on wiedzial ze z kims bylam (znamy sie od kilku lat) ale nie chcial o tym sluchac....
Za duzo tez mu nie powiedzialam ale nie myslalam ze to co mowie spowoduje takie skutki. On zachowuje sie jakby nie chciał o niczym wiedziec bo ja mialabym byc ta jedna jedyna.
no ale sam zapytał...
Czasem mam wrażenie że cokolwiek bym mu powiedziała to zachowywał by się tak samo. On oczywiście zaprzecza.
Sam się zapytał. ..na własną prośbę dowiedział się czegoś o czym teraz nie chce słyszec wiec niech ma pretensje do samego siebie.
zawsze powtarzam: nie jesteś gotowy na odpowiedź? nie pytaj
(...) Pomozcie prosze, jak mu pomoc jak namowic do rozmowy. A moze jest jakies inne wyjscie?
Nie pomagać mu, nie namawiać do rozmowy. Jest inne wyjście - rozstać się.
Cała ta sytuacja jest nakręcona przez Twojego chłopaka, niech on sobie to rozwiązuje. Jak na mój gust dobre masz przypuszczenia, że awantura byłaby niezależnie od tego co byś mu powiedziała. Są takie typy jak to _V_ podsumowała, typy z satelity, hipokryzja w przedniej warcie, a potem jazda na całego i obwinianie drugiej osoby za to, że miała czelność żyć przed nim. On serio kocha Ciebie, a nie wyimaginowaną 30letnią dziewicę, która mu trochę z wyglądu przypomina Ciebie? Jedną radę na koniec mam: odetnij się od jego emocji i nie bierz tego na klatę, nic dobrego z tego nie będzie.
14 2016-10-19 16:45:03 Ostatnio edytowany przez santana (2016-10-19 17:05:13)
Uciekaj od niego. To typ narcystyczny on może Ty nie. Poczytaj sobie blog :moje dwie głowy i efekt lustra. Nigdy nie będziesz zrozumiana ani rozgrzeszona . Będzie Ci wypominal nawet dzieciństwo ze miałaś np jakiegoś ulubionego wujka. Nogi za pas i zniknij z jego życia. Bo to nie miłość a uzależnienie. Uważaj na siebie
Właśnie nie do końca tak jest. Oprócz tego tematu nie ma raczej u niego dziwnych zachowań.
Człowiek który kocha godzi się z przeszłością A on nie potrafi. Chcesz to bądź z nim ale nie płacz za pół roku że jest jeszcze gorzej. Ja bym pogadala z jakąś jego ex. Ciekawe co powie na jego temat. Może wtedy klapki z oczu Ci spadną