Co z hipokryzja
Wyszaleć się za młodu ale ożenić się z dziewicą.
A gdzie tych dziewic szukać jeżeli facet ma mieć kilkanaście partnerek wcześniej?:D
Zapamiętajcie sobie to co napiszę.My mężczyźni jesteśmy zazdrosni o ilość partnerów a nie o jakość związku.
Ale głupoty. Mój partner nie ma problemu z tym, że miałam ileś partnerów przed nim.
W ogóle chyba przez życie dziwnych facetów spotykałam, bo nie miałam takich problemów
Hrefi napisał/a:
Zapamiętajcie sobie to co napiszę.My mężczyźni jesteśmy zazdrosni o ilość partnerów a nie o jakość związku.
Ale głupoty. Mój partner nie ma problemu z tym, że miałam ileś partnerów przed nim.
W ogóle chyba przez życie dziwnych facetów spotykałam, bo nie miałam takich problemów
najlepsze są takie autorytatywne stwierdzenia wyrazane jak z ambony ))
Hrefi, nie kazdy mezczyzna ma takie kompleksy i niskie poczucie własnej wartosci jak Ty nie kazdy tez jest tchorzem, zeby mial sie bac ilosci byłych partnerów
Nie sądzę abym miał poczucie niskiej wartości i kompleksy. Ja mam 36 lat, żonę, kochankę. Swoje problemy. Nie jestem już w tym wieku aby patrzeć na kobietę przez pryzmat ilości jej partnerów. Wiadomo że w tym wieku każdy ma już swoją historię.
Ja to pisałem pod kątem ludzi młodych. 20+.
Moja zona była dziewicą a ja jej pierwszym mężczyzną i to pod każdym względem. Jak od niej odejdę to właśnie tego będzie mi jakby szkoda - troche szkoda odchodzic od kobiety nietknietej przez innego faceta. Ale tak jak pisze. Nie ma to już w moim wieku większego znaczenia.
Moja kochanka miała więcej partnerów seksualnych. Jakby miała mniej to wcale bym się nie obrazil.
Słuchajcie, więcej partnerów seksualnych nie dodaje kobiecie żadnej wartości. Nie jest żadnym pozytywnym atrybutem. Nie zwiększa jej atrakcyjności.
U kobiet jest zasada - im mniej tym lepiej. Każdy facet będzie spał spokojniej przy takiej kobiecie.
Rising_Sun napisał/a:Hrefi napisał/a:
Zapamiętajcie sobie to co napiszę.My mężczyźni jesteśmy zazdrosni o ilość partnerów a nie o jakość związku.
Ale głupoty. Mój partner nie ma problemu z tym, że miałam ileś partnerów przed nim.
W ogóle chyba przez życie dziwnych facetów spotykałam, bo nie miałam takich problemównajlepsze są takie autorytatywne stwierdzenia wyrazane jak z ambony
))
Hrefi, nie kazdy mezczyzna ma takie kompleksy i niskie poczucie własnej wartosci jak Ty
nie kazdy tez jest tchorzem, zeby mial sie bac ilosci byłych partnerów
Tu nie chodzi o strach czy tchórzostwo. Poprostu nie ma nic przyjemnego w tym jak sobie wyobrażasz że twoja żona, dziewczyna miała w ustach innego penisa albo polykala komuś spermę lub bawila sie z nim analnie. Zwłaszcza jak się jest młodym facetem. Z wiekiem to przechodzi ale zasada dla kobiet jest zawsze ta sama - lepiej mniej niż więcej.
Mierzyć swoją wartość posiadaniem kochanki...
Więcej partnerów nie dodaje kobiecie atrakcyjności. Mniej też nie dodaje. Kobieta może robić dokładnie to, co sama chce.
A jak trafi na takiego buca jak ten opisany w temacie to wykopać i szukać innego.
73 2018-06-01 13:54:02 Ostatnio edytowany przez Lady Loka (2018-06-01 13:54:18)
dubel.
Mierzyć swoją wartość posiadaniem kochanki...
Myślisz że kobieta zaryzykowała by swoje małżeństwo, przyszłość swoich dzieci dla faceta który w jej oczach nie byłby wart tego ryzyka ? Tym bardziej że sama ma całkiem wysoki standard życia.
Słuchajcie, więcej partnerów seksualnych nie dodaje kobiecie żadnej wartości. Nie jest żadnym pozytywnym atrybutem. Nie zwiększa jej atrakcyjności.
U kobiet jest zasada - im mniej tym lepiej. Każdy facet będzie spał spokojniej przy takiej kobiecie.
Kobieta to nie samochód.
Ile zyskała twoja zona wychodząc za mąż za takiego dupka? Zdradzając ją pokazałeś, że jej dziewictwo bylo g*** warte, bo nie potrafiles go uszanować.
Życzę z calego serca twojej zonie by nadrobiła kiedyś ten błąd : ))
kao_makao napisał/a:Mierzyć swoją wartość posiadaniem kochanki...
Myślisz że kobieta zaryzykowała by swoje małżeństwo, przyszłość swoich dzieci dla faceta który w jej oczach nie byłby wart tego ryzyka ? Tym bardziej że sama ma całkiem wysoki standard życia.
Twojej kochance to trzeba współczuć
trafiła na takie ciepłe kluchy, które akurat decyzji podjąć nie potrafią, jeżeli decyzja ma mieć jakieś większe konsekwencje.
Więcej partnerów nie dodaje kobiecie atrakcyjności. Mniej też nie dodaje. Kobieta może robić dokładnie to, co sama chce.
A jak trafi na takiego buca jak ten opisany w temacie to wykopać i szukać innego.
Uderz w stół a nożyce się odezwa czy jak to się mowi.
Nie masz racji. Oczywiście że mniejsza ilość partnerów seksualnych u kobiety to jej zaleta, nie wada.
Może Panowie się wypowiedzią ? Tylko, proszę odpowiadajcie zgodnie z własnym sumieniem a nie pod publike.
Ja jestem ostatnim który by coś komuś ograniczał. Jak kobieta chce mieć 20 facetów to niech ma. Niech będzie jednak świadoma negatywnego odbioru tego faktu przez potencjalnego partera.
To nie ma nic wspólnego z ograniczeniem kobietom czegokolwiek. Możecie robić co chcecie. Ja to bym wogole mało ludziom zabranial.
78 2018-06-01 14:10:48 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-06-01 14:12:06)
Ja jestem ostatnim który by coś komuś ograniczał. Jak kobieta chce mieć 20 facetów to niech ma. Niech będzie jednak świadoma negatywnego odbioru tego faktu przez potencjalnego partera.
Na to jest bardzo proste rozwiązanie. Niech potencjalny partner poszuka sobie dziewicy, nikt mu nie zabrania i nikt go w tym nie ogranicza, Autorka nic nie napisała, że przykuła chłopa kajdankami do kaloryfera (innych to też dotyczy)... a kobieta może spokojnie wybrać sobie na partnera takiego bez kompleksów, który w nosie ma jej przeszłość, bo ważniejsza dla niego jest teraźniejszość i przyszłość.
79 2018-06-01 14:12:51 Ostatnio edytowany przez Iceni (2018-06-01 14:15:02)
kao_makao napisał/a:Mierzyć swoją wartość posiadaniem kochanki...
Myślisz że kobieta zaryzykowała by swoje małżeństwo, przyszłość swoich dzieci dla faceta który w jej oczach nie byłby wart tego ryzyka ? Tym bardziej że sama ma całkiem wysoki standard życia.
Czyli twoja żona jest "mało warta", mimo, że byla dziewicą - bo przeciez tez ryzykujesz malzenstwo i przyszlosc swoich dzieci?
Czyli jednak dziewictwo jest mniej warte od chętnej cipki...
Kupy sie nie trzyma ta twoja filozofia, bo piszesz jedno, a robisz drugie...
Jedyny wniosek, ktory mozna wyciagnac to ten, ze jeżeli facet spyta cie o ilosc partnerow, to spieprzaj gdzie pieprz rosnie, bo taki będzie wymagał, ale sam zdradzał ;P
80 2018-06-01 14:13:01 Ostatnio edytowany przez Lady Loka (2018-06-01 14:14:30)
Lady Loka napisał/a:Więcej partnerów nie dodaje kobiecie atrakcyjności. Mniej też nie dodaje. Kobieta może robić dokładnie to, co sama chce.
A jak trafi na takiego buca jak ten opisany w temacie to wykopać i szukać innego.Uderz w stół a nożyce się odezwa czy jak to się mowi.
Nie masz racji. Oczywiście że mniejsza ilość partnerów seksualnych u kobiety to jej zaleta, nie wada.
Może Panowie się wypowiedzią ? Tylko, proszę odpowiadajcie zgodnie z własnym sumieniem a nie pod publike.
Ja jestem ostatnim który by coś komuś ograniczał. Jak kobieta chce mieć 20 facetów to niech ma. Niech będzie jednak świadoma negatywnego odbioru tego faktu przez potencjalnego partera.
To nie ma nic wspólnego z ograniczeniem kobietom czegokolwiek. Możecie robić co chcecie. Ja to bym wogole mało ludziom zabranial.
Lajtowo. Tylko moim zdaniem nie ma miejsca na kobiecym forum na takie rozmyślania. Idź sobie na męskie, to jeszcze Cię pochwalą za posiadanie kochanki.
Jesteś nielogiczny.
Jeżeli facet ma mieć kilkanaście kobiet przed ślubem, to gdzie ma je znaleźć, skoro kobieta najlepiej jakby nie miała nikogo?
Nie, mniejsza czy większa ilość partnerów nie jest ani wadą ani zaletą.
Jedyna "wada" jaka mi przychodzi do głowy to kiedy jedna strona miała już kilku partnerów, ale do głębszego związku szuka dziewicy/prawiczka.
To wtedy tak, można się czepiać.
Ale jeżeli obie strony mają swoją przeszłość to czepianie się jest hipokryzją. Tutaj nie ma żadnych magicznych półśrodków i podwójnych standardów.
Panowie - jeżeli chcecie brać ślub z dziewicami to nie współżyjcie przed ślubem, proste.
A twierdzenie o tym, że kobieta, która miała dużo partnerów będzie zdradzać? A facet, który miał więcej partnerek to nie? Czy też wychodzisz z założenia, że facetowi to wolno, a kobiecie nie?
I nożyce nie nożyce. Ale przedstawianie z wielką pewnością poglądów rodem ze średniowiecza, które przestały mieć znaczenie jakieś 200 lat temu jest irytujące. Zwłaszcza przedstawiane przez faceta na kobiecym forum.
Hrefi napisał/a:kao_makao napisał/a:Mierzyć swoją wartość posiadaniem kochanki...
Myślisz że kobieta zaryzykowała by swoje małżeństwo, przyszłość swoich dzieci dla faceta który w jej oczach nie byłby wart tego ryzyka ? Tym bardziej że sama ma całkiem wysoki standard życia.
Twojej kochance to trzeba współczuć
trafiła na takie ciepłe kluchy, które akurat decyzji podjąć nie potrafią, jeżeli decyzja ma mieć jakieś większe konsekwencje.
Nie ciepłe kluchy i nie jakaś większe konsekwencje. To będzie najważniejsza decyzja w moim życiu. Jest mnóstwo pytań o to czy nowe dzieci mnie zaakceptują, o relacje dzieci w ich byłym ojcem, o relacje moje z własnym dzieckiem, żoną. Są pytania o to czy nowe dzieci jak podrosna nie powiedzą mi: goń się dziadu nie jesteś naszym ojcem. To nie są jakieś większe konsekwencje.
Nie piszemy jednak o mnie. Ja mam swój watek.
Nie masz racji. Oczywiście że mniejsza ilość partnerów seksualnych u kobiety to jej zaleta, nie wada.
Może Panowie się wypowiedzią ? Tylko, proszę odpowiadajcie zgodnie z własnym sumieniem a nie pod publike.
Już się wypowiadali i zawsze kończy się to stwierdzeniem "jesteś zakompleksiony, nienormalny, nie masz mózgu".
83 2018-06-01 14:18:21 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-06-01 14:20:54)
Ale kto Wam zabrania szukać sobie kobiet bez przeszłości na partnerki? Szukajcie sobie i powodzenia. Tylko jednocześnie odczepcie się od reszty, która jakąś tam przeszłość ma i tyle. Jak Ci nie pasuje, że kobieta nie jest dziewicą, to daj jej święty spokój, obojgu Wam to wyjdzie na zdrowie. Tak to ciężko zrozumieć?
My serio nie żyjemy tylko po to, żeby spełniać jakieś Wasze oczekiwania i żebyście mieli większy wybór...
84 2018-06-01 14:19:23 Ostatnio edytowany przez Iceni (2018-06-01 14:20:20)
Jesteś nielogiczny.
Jeżeli facet ma mieć kilkanaście kobiet przed ślubem, to gdzie ma je znaleźć, skoro kobieta najlepiej jakby nie miała nikogo?
Nie, mniejsza czy większa ilość partnerów nie jest ani wadą ani zaletą.
Klasyczny przypadek kompleksu Madonny i ladacznicy - są kobiety do seksu(dziwki) i są te, z ktorymi się nalezy żenić(dziewice).
Klasyczny przypadek kompleksu Madonny i ladacznicy - są kobiety do seksu(dziwki) i są te, z ktorymi się nalezy żenić(dziewice).
Dlaczego kobieta może mieć wymagania, a u mężczyzny nazywacie to kompleksami ?
86 2018-06-01 14:29:38 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-06-01 14:32:52)
Iceni napisał/a:Klasyczny przypadek kompleksu Madonny i ladacznicy - są kobiety do seksu(dziwki) i są te, z ktorymi się nalezy żenić(dziewice).
Dlaczego kobieta może mieć wymagania, a u mężczyzny nazywacie to kompleksami ?
Dopóki to są faktycznie jedynie wymagania i facet szuka sobie na partnerkę dziewicy, to nazywamy to wymaganiami. Ale jak zaczyna latać za niedziewicą, wiąże się z nią, a potem truje jej tyłek, że nie była dziewicą, jak ją poznał, to to już są kompleksy. Czaisz?
Jak łazisz po forum i wypominasz obcym kobietom, że nie są dziewicami, to też są kompleksy. Bo co Ciebie to obchodzi? Szukaj sobie dziewicy.
Iceni napisał/a:Klasyczny przypadek kompleksu Madonny i ladacznicy - są kobiety do seksu(dziwki) i są te, z ktorymi się nalezy żenić(dziewice).
Dlaczego kobieta może mieć wymagania, a u mężczyzny nazywacie to kompleksami ?
W odwrotnej wersji nazywa się to zespołem* rycerza i rozpustnika. Czyli w tej kwestii akurat i kobiety, i mezczyzni przez specjalistów traktowani są jednakowo.
*chodzi o zespół madonny i ladacznicy / zespół rycerza i rozpustnika, a nie jak wczesniej napisalam kompleks. Nie jestem psychologiem ani seksuologiem, nie wiem czy te dwie nazwy są równorzędne.
troche szkoda odchodzic od kobiety nietknietej przez innego faceta.
dobrze, ze jestem w autobusie,bo inaczej bym zwymiotowala
bleeee
Witam. Jestem z chłopakiem od jakiegoś czasu ogólnie obydwoje czujemy jak byśmy byli ze sobą już bardzo długo, ale nie w tym rzecz. Przed obecnym miałam 3 partnerów seksualnych z każdym byłam powyżej 1.5 roku. Mój obecny chłopak miał dwie partnerki w tym jedną "przypadkową". On uważa i ma do mnie pretensje że za wcześnie zaczęłam, że chciałby być pierwszym, rozumiem to ale nawet jak w rozmowie nawinie się temat byłych partnerów to ja nic nie mogę wspomnieć bo niestety wywodzi się kłótnia. ( ostatnia jak wspomniałam ze lekarz zle dobral mi tabletki i tylko o tym- zdenerwowany oznajmił mi że nie zamierza słuchać że z innym spałam i to bez prezerwatywy). Nie wiem już co mam o tym myśleć i jak z nim rozmawiać bo jak by nie było nie da się wykreślić i zapomnieć kilku ostatnich lat życia. Proszę o rady.
No to idiota. Po prostu idiota. A z idiotami się nie rozmawia.
Hrefi napisał/a:kao_makao napisał/a:Mierzyć swoją wartość posiadaniem kochanki...
Myślisz że kobieta zaryzykowała by swoje małżeństwo, przyszłość swoich dzieci dla faceta który w jej oczach nie byłby wart tego ryzyka ? Tym bardziej że sama ma całkiem wysoki standard życia.
Czyli twoja żona jest "mało warta", mimo, że byla dziewicą - bo przeciez tez ryzykujesz malzenstwo i przyszlosc swoich dzieci?
Czyli jednak dziewictwo jest mniej warte od chętnej cipki...
Kupy sie nie trzyma ta twoja filozofia, bo piszesz jedno, a robisz drugie...Jedyny wniosek, ktory mozna wyciagnac to ten, ze jeżeli facet spyta cie o ilosc partnerow, to spieprzaj gdzie pieprz rosnie, bo taki będzie wymagał, ale sam zdradzał ;P
Dziewictwo nie jest wartością nadrzędną nad innymi. Jest ważne ale nie do tego stopnia aby rekompensowalo inne braki u kobiety.
Piszac o dziewictwie mam tu na myśli raczej niewielka liczbę partnerów oraz szanowanie własnego ciała. Żadna kobieta nie zaimponuje mężczyźnie jak pójdzie z nim od razu do łóżka chodź wielu facetów tego oczekuje. Szacunek mężczyzny zdobywa się raczej przez umiejętne operowanie seksem niż zgadzanie się na wszystko co chce.
Twój jedynie wyciągnięty wniosek jest błędny. Nie patrz na mnie. Ja mam swoje lata, swoje doświadczenie i w wieku 36 lat wiadomym jest ze nie będę oczekiwał od kobiety cnotliwego zycia. Mam inne oczekiwania niż 20 latek.
Pisałem to w kierunku osób młodych. Domyślam się że autorka i jej chłopak to osoby młode, 20 kilka lat.
Wy kobiety możecie sobie żyć w kręgu wzajemnej adoracji, poklepywac sie po ramieniu i zaklamywac rzeczywistość ale prawda jest taka że my mężczyźni oceniamy waszą cześć i godność właśnie liczba kochanków.
Korelacja jest prosta - im więcej miała tym łatwiej przypina się jej łatkę puszczalskiej i ma się mniej zaufania do takiego związku.
Hrefi napisał/a:troche szkoda odchodzic od kobiety nietknietej przez innego faceta.
dobrze, ze jestem w autobusie,bo inaczej bym zwymiotowala
![]()
bleeee
Ale czemu ? W sensie sama masz problem żeby nogi razem trzymać ? Czy o co chodzi ?
92 2018-06-01 18:55:49 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-06-01 19:02:52)
Wy kobiety możecie sobie żyć w kręgu wzajemnej adoracji, poklepywac sie po ramieniu i zaklamywac rzeczywistość ale prawda jest taka że my mężczyźni oceniamy waszą cześć i godność właśnie liczba kochanków.
Dobrze, że ja nie znam takich "mężczyzn", tylko takich prawdziwych, którzy wartość kobiety oceniają na podstawie czegoś więcej niż tylko rozłożone nogi
_v_ napisał/a:Hrefi napisał/a:troche szkoda odchodzic od kobiety nietknietej przez innego faceta.
dobrze, ze jestem w autobusie,bo inaczej bym zwymiotowala
![]()
bleeeeAle czemu ? W sensie sama masz problem żeby nogi razem trzymać ? Czy o co chodzi ?
to ty masz problem, ze kobieta nie trzyma nóg razem )
ja korzystam z zycia jak tylko moge i żyje w zgodzie sama ze soba
spróbuj tego, jesli ci starczy odwagi
36-latku z doświadczeniem
Hrefi napisał/a:_v_ napisał/a:dobrze, ze jestem w autobusie,bo inaczej bym zwymiotowala
![]()
bleeeeAle czemu ? W sensie sama masz problem żeby nogi razem trzymać ? Czy o co chodzi ?
to ty masz problem, ze kobieta nie trzyma nóg razem
)
ja korzystam z zycia jak tylko moge i żyje w zgodzie sama ze soba
spróbuj tego, jesli ci starczy odwagi![]()
36-latku z doświadczeniem
Czyli w tłumaczeniu na polski - czuje się samotna więc wchodzę chętnie facetowi do łóżka ale po wszystkim dalej jestem samotna więc wchodzę kolejnemu z nadzieją że znajdę w końcu tego jedynego przy którym samotna nie będę.
95 2018-06-01 19:10:04 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-06-01 19:11:43)
_v_ napisał/a:Hrefi napisał/a:Ale czemu ? W sensie sama masz problem żeby nogi razem trzymać ? Czy o co chodzi ?
to ty masz problem, ze kobieta nie trzyma nóg razem
)
ja korzystam z zycia jak tylko moge i żyje w zgodzie sama ze soba
spróbuj tego, jesli ci starczy odwagi![]()
36-latku z doświadczeniemCzyli w tłumaczeniu na polski - czuje się samotna więc wchodzę chętnie facetowi do łóżka ale po wszystkim dalej jestem samotna więc wchodzę kolejnemu z nadzieją że znajdę w końcu tego jedynego przy którym samotna nie będę.
Jak miło, że znalazł się prorok, który objaśnił nam, co właściwie czuje Fałka, bo my tu jej w ogóle nie mogłyśmy do tej pory zrozumieć
A poważnie to - hamuj, gościu, trochę. Jak kochanka piątek spędza z rodziną, to może zajmij się dzieckiem, którym tak sobie gębę w innym wątku wycierasz? Dzień Dziecka dzisiaj.
Hrefi napisał/a:_v_ napisał/a:to ty masz problem, ze kobieta nie trzyma nóg razem
)
ja korzystam z zycia jak tylko moge i żyje w zgodzie sama ze soba
spróbuj tego, jesli ci starczy odwagi![]()
36-latku z doświadczeniemCzyli w tłumaczeniu na polski - czuje się samotna więc wchodzę chętnie facetowi do łóżka ale po wszystkim dalej jestem samotna więc wchodzę kolejnemu z nadzieją że znajdę w końcu tego jedynego przy którym samotna nie będę.
Jak miło, że znalazł się prorok, który objaśnił nam, co właściwie czuje Fałka, bo my tu jej w ogóle nie mogłyśmy do tej pory zrozumieć
A poważnie to - hamuj, gościu, trochę. Jak kochanka piątek spędza z rodziną, to może zajmij się dzieckiem, którym tak sobie gębę w innym wątku wycierasz? Dzień Dziecka dzisiaj.
pietruszko, no widzisz jak mi pan Hrefi wyjaśnil dokładnie co czuję i robię
normalnie bez niego bym nigdy nie odkryla prawdziwej siebie )
a zeby nie czuc sie samotna, to wczoraj mialam świetny trojkacik z dwoma panami ) tak mnie wyobracali, ze dziś mnie wszystkie mięśnie bolą
ale przynajmniej przez chwilę bylam mniej samotna
No bo jak się szuka tego jedynego, to najlepiej na castingi brać od razu po dwóch czy trzech jednocześnie, żeby czasu nie marnować...
No bo jak się szuka tego jedynego, to najlepiej na castingi brać od razu po dwóch czy trzech jednocześnie, żeby czasu nie marnować...
hahaha no wtedy mozna dokładnie porównać
No bo jak się szuka tego jedynego, to najlepiej na castingi brać od razu po dwóch czy trzech jednocześnie, żeby czasu nie marnować...
Po przeczytaniu takich postów to się odechciewa monogami.
Wy kobiety możecie sobie żyć w kręgu wzajemnej adoracji, poklepywac sie po ramieniu i zaklamywac rzeczywistość ale prawda jest taka że my mężczyźni oceniamy waszą cześć i godność właśnie liczba kochanków.
Nie my mężczyźni. Powinieneś napisać "my buce bez ogłady".
To jest właśnie różnica między mężczyzną, a zakompleksionym chłoptasiem. Mężczyzna nie musi nic udowadniać kumplom, nie mierzy swojej wartości liczba byłych kochanków swojej kobiety i nie wstydzi się wyjść na spacer z jej pieskiem mającym kokardki. Mężczyzna zna swoją wartość, bo otoczenie ocenia go tylko po nim samym. Mężczyzna nie zapyta kobiety o przeszłość, bo ona go nie interesuje. Jak się okaże, że ta kobieta miała kilku kochanków, to też go to nie ruszy, bo on ma jaja. W przeciwieństwie do takich mydłków jak ty, mężczyzna nie musi sobie nic udowadniać.
santapietruszka napisał/a:No bo jak się szuka tego jedynego, to najlepiej na castingi brać od razu po dwóch czy trzech jednocześnie, żeby czasu nie marnować...
Po przeczytaniu takich postów to się odechciewa monogami.
A czy ktoś Cię zmusza do bycia monogamistą? To akurat nie moje klimaty, tylko nawiązanie do postów wybitnie niemonogamicznego osobnika o nicku Hrefi... jak jemu nie przeszkadzają dwie babki, to dlaczego Fałka nie może mieć dwóch panów?
santapietruszka napisał/a:Hrefi napisał/a:Czyli w tłumaczeniu na polski - czuje się samotna więc wchodzę chętnie facetowi do łóżka ale po wszystkim dalej jestem samotna więc wchodzę kolejnemu z nadzieją że znajdę w końcu tego jedynego przy którym samotna nie będę.
Jak miło, że znalazł się prorok, który objaśnił nam, co właściwie czuje Fałka, bo my tu jej w ogóle nie mogłyśmy do tej pory zrozumieć :P
A poważnie to - hamuj, gościu, trochę. Jak kochanka piątek spędza z rodziną, to może zajmij się dzieckiem, którym tak sobie gębę w innym wątku wycierasz? Dzień Dziecka dzisiaj.pietruszko, no widzisz jak mi pan Hrefi wyjaśnil dokładnie co czuję i robię :D
normalnie bez niego bym nigdy nie odkryla prawdziwej siebie :))a zeby nie czuc sie samotna, to wczoraj mialam świetny trojkacik z dwoma panami ;)) tak mnie wyobracali, ze dziś mnie wszystkie mięśnie bolą :P ale przynajmniej przez chwilę bylam mniej samotna :D
Pamiętaj aby przyznać się do tego swojemu mężowi w przyszłości że brałas udział w trojkatach. Napewno się chłop ucieszy.
A przyznać się musisz bo w końcu trzeba być uczciwym w związku. Tyle się tego naczytałem w moim watku.
MysteryP napisał/a:santapietruszka napisał/a:No bo jak się szuka tego jedynego, to najlepiej na castingi brać od razu po dwóch czy trzech jednocześnie, żeby czasu nie marnować...
Po przeczytaniu takich postów to się odechciewa monogami.
A czy ktoś Cię zmusza do bycia monogamistą? To akurat nie moje klimaty, tylko nawiązanie do postów wybitnie niemonogamicznego osobnika o nicku Hrefi... jak jemu nie przeszkadzają dwie babki, to dlaczego Fałka nie może mieć dwóch panów?
bo jestem kobietą i muszę być czysta
zeby taki Hrefi który wsadza fiuta w każdą dziurę mógł się puszyc, ze ma zone dziewice
_v_ napisał/a:santapietruszka napisał/a:Jak miło, że znalazł się prorok, który objaśnił nam, co właściwie czuje Fałka, bo my tu jej w ogóle nie mogłyśmy do tej pory zrozumieć
A poważnie to - hamuj, gościu, trochę. Jak kochanka piątek spędza z rodziną, to może zajmij się dzieckiem, którym tak sobie gębę w innym wątku wycierasz? Dzień Dziecka dzisiaj.pietruszko, no widzisz jak mi pan Hrefi wyjaśnil dokładnie co czuję i robię
![]()
normalnie bez niego bym nigdy nie odkryla prawdziwej siebie)
a zeby nie czuc sie samotna, to wczoraj mialam świetny trojkacik z dwoma panami
) tak mnie wyobracali, ze dziś mnie wszystkie mięśnie bolą
ale przynajmniej przez chwilę bylam mniej samotna
Pamiętaj aby przyznać się do tego swojemu mężowi w przyszłości że brałas udział w trojkatach. Napewno się chłop ucieszy.
A przyznać się musisz bo w końcu trzeba być uczciwym w związku. Tyle się tego naczytałem w moim watku.
to moze jeszcze mnie oswiec po co mi mąż potrzebny )
105 2018-06-01 19:49:57 Ostatnio edytowany przez Hrefi (2018-06-01 19:50:21)
Hrefi napisał/a:Wy kobiety możecie sobie żyć w kręgu wzajemnej adoracji, poklepywac sie po ramieniu i zaklamywac rzeczywistość ale prawda jest taka że my mężczyźni oceniamy waszą cześć i godność właśnie liczba kochanków.
Nie my mężczyźni. Powinieneś napisać "my buce bez ogłady".
To jest właśnie różnica między mężczyzną, a zakompleksionym chłoptasiem. Mężczyzna nie musi nic udowadniać kumplom, nie mierzy swojej wartości liczba byłych kochanków swojej kobiety i nie wstydzi się wyjść na spacer z jej pieskiem mającym kokardki. Mężczyzna zna swoją wartość, bo otoczenie ocenia go tylko po nim samym. Mężczyzna nie zapyta kobiety o przeszłość, bo ona go nie interesuje. Jak się okaże, że ta kobieta miała kilku kochanków, to też go to nie ruszy, bo on ma jaja. W przeciwieństwie do takich mydłków jak ty, mężczyzna nie musi sobie nic udowadniać.
Dlatego takim mężczyzną zostawiam kobiety typu _v_ niech się bawią w cudzej spermie.
106 2018-06-01 19:55:45 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-06-01 19:58:25)
Dlatego takim mężczyzną zostawiam kobiety typu _v_ niech się bawią w cudzej spermie.
Mężczyznom, jak już. Są Ci na pewno wdzięczni, że taki wspaniały facet jak Ty okazał im taką łaskę A ciekawe, co by powiedziała Twoja żona, jakby się dowiedziała, że jak wracasz od kochanki, to nawet się nie myjesz?
Nie próbuje się "oczyszczać" ani usprawiedliwiać bo nie mam żadnych wyrzutów sumienia. Żadnych ! Powiem ci coś więcej, nie raz zdarzało mi się przyjść od kochanki w nocy, i nie biorąc prysznica uprawiać seks z żona. Domyślasz się jakiej części ciała nie umyłem ? Zero wyrzutów sumienia.
Hrefi napisał/a:_v_ napisał/a:pietruszko, no widzisz jak mi pan Hrefi wyjaśnil dokładnie co czuję i robię
![]()
normalnie bez niego bym nigdy nie odkryla prawdziwej siebie)
a zeby nie czuc sie samotna, to wczoraj mialam świetny trojkacik z dwoma panami
) tak mnie wyobracali, ze dziś mnie wszystkie mięśnie bolą
ale przynajmniej przez chwilę bylam mniej samotna
Pamiętaj aby przyznać się do tego swojemu mężowi w przyszłości że brałas udział w trojkatach. Napewno się chłop ucieszy.
A przyznać się musisz bo w końcu trzeba być uczciwym w związku. Tyle się tego naczytałem w moim watku.
to moze jeszcze mnie oswiec po co mi mąż potrzebny
)
Stały partner daje stabilizację w życiu, poczucie bezpieczeństwa i pozwala przejść na kolejny poziom dojrzałości czyli założenie rodziny.
W 3katach tego nie osiągniesz. I naprawdę nie się czym chwalić. Tak samo jak dla mnie ma się czym chwalić że zdradzam żonę tak ty nie masz się czym chwalić że robisz sobie z tyłka garaż.
_v_ napisał/a:Hrefi napisał/a:Pamiętaj aby przyznać się do tego swojemu mężowi w przyszłości że brałas udział w trojkatach. Napewno się chłop ucieszy.
A przyznać się musisz bo w końcu trzeba być uczciwym w związku. Tyle się tego naczytałem w moim watku.
to moze jeszcze mnie oswiec po co mi mąż potrzebny
)
Stały partner daje stabilizację w życiu, poczucie bezpieczeństwa i pozwala przejść na kolejny poziom dojrzałości czyli założenie rodziny.
W 3katach tego nie osiągniesz. I naprawdę nie się czym chwalić. Tak samo jak dla mnie ma się czym chwalić że zdradzam żonę tak ty nie masz się czym chwalić że robisz sobie z tyłka garaż.
jeśli ta dojrzałość wyglada jak u ciebie to podziękuje
wolę taplanie sie w spermie - podobno to odmladza )
Hrefi napisał/a:Dlatego takim mężczyzną zostawiam kobiety typu _v_ niech się bawią w cudzej spermie.
Mężczyznom, jak już. Są Ci na pewno wdzięczni, że taki wspaniały facet jak Ty okazał im taką łaskę
A ciekawe, co by powiedziała Twoja żona, jakby się dowiedziała, że jak wracasz od kochanki, to nawet się nie myjesz?
Pisze na smartfonie i często wbudowany slownik sugeruje mi formy wyrazow. Wiem. Mężczyznom, kobietom.
Była by równie niezadowolona jak przyszły mąż _v_ki jak się dowie że jego żona robiła za zbiornik nasienia dla dwóch kolegów na raz. Zapewne moja żona jak i mąż _v_ki szybko by znaleźli odpowiednie słowo aby nas określić.
santapietruszka napisał/a:Hrefi napisał/a:Dlatego takim mężczyzną zostawiam kobiety typu _v_ niech się bawią w cudzej spermie.
Mężczyznom, jak już. Są Ci na pewno wdzięczni, że taki wspaniały facet jak Ty okazał im taką łaskę
A ciekawe, co by powiedziała Twoja żona, jakby się dowiedziała, że jak wracasz od kochanki, to nawet się nie myjesz?
Pisze na smartfonie i często wbudowany slownik sugeruje mi formy wyrazow. Wiem. Mężczyznom, kobietom.
Była by równie niezadowolona jak przyszły mąż _v_ki jak się dowie że jego żona robiła za zbiornik nasienia dla dwóch kolegów na raz. Zapewne moja żona jak i mąż _v_ki szybko by znaleźli odpowiednie słowo aby nas określić.
Tyle że Fałka nie ma męża i nie zamierza mieć, więc gdybanie, co by powiedział, kompletnie sensu nie ma. A Ty żonę masz. Widzisz - przeszłość, teraźniejszość, przyszłość...
Hrefi napisał/a:_v_ napisał/a:to moze jeszcze mnie oswiec po co mi mąż potrzebny
)
Stały partner daje stabilizację w życiu, poczucie bezpieczeństwa i pozwala przejść na kolejny poziom dojrzałości czyli założenie rodziny.
W 3katach tego nie osiągniesz. I naprawdę nie się czym chwalić. Tak samo jak dla mnie ma się czym chwalić że zdradzam żonę tak ty nie masz się czym chwalić że robisz sobie z tyłka garaż.
jeśli ta dojrzałość wyglada jak u ciebie to podziękuje
![]()
wolę taplanie sie w spermie - podobno to odmladza)
No cóż. Taplaj się jak chcesz. Twoje życie. W zasadzie to nie powinien cie zniechecac bo jestes uzyteczna dla meskiej populacji. Z takimi jak ty można się zabawić żeby później na poważnie związać się z kobietą która się szanuje.
żeby później na poważnie związać się z kobietą która się szanuje.
Żeby ją później zdradzać...
Hrefi napisał/a:santapietruszka napisał/a:Mężczyznom, jak już. Są Ci na pewno wdzięczni, że taki wspaniały facet jak Ty okazał im taką łaskę
A ciekawe, co by powiedziała Twoja żona, jakby się dowiedziała, że jak wracasz od kochanki, to nawet się nie myjesz?
Pisze na smartfonie i często wbudowany slownik sugeruje mi formy wyrazow. Wiem. Mężczyznom, kobietom.
Była by równie niezadowolona jak przyszły mąż _v_ki jak się dowie że jego żona robiła za zbiornik nasienia dla dwóch kolegów na raz. Zapewne moja żona jak i mąż _v_ki szybko by znaleźli odpowiednie słowo aby nas określić.
Tyle że Fałka nie ma męża i nie zamierza mieć, więc gdybanie, co by powiedział, kompletnie sensu nie ma. A Ty żonę masz. Widzisz - przeszłość, teraźniejszość, przyszłość...
Jasne. Nie zamierza miec. Przyjdzie 30+, przycisnie ja, koleżanki się wykrusza bo dziećmi zajęte, na wakacjach z rodziną, to _v_ce się zakreci łza w oku.
Jasne. Nie zamierza miec. Przyjdzie 30+, przycisnie ja, koleżanki się wykrusza bo dziećmi zajęte, na wakacjach z rodziną, to _v_ce się zakreci łza w oku.
Widzę, że lepiej znasz kobiety niż one same siebie, nawet wiesz lepiej, ile Fałka ma lat Proroku Ty nasz
Hrefi napisał/a:żeby później na poważnie związać się z kobietą która się szanuje.
Żeby ją później zdradzać...
Ale się mnie uczepilas. Nie kazdy facet zdradza. My zdradzacze jestemy w mniejszości. Większość mężczyzn jednak nie zdradza.
santapietruszka napisał/a:Hrefi napisał/a:żeby później na poważnie związać się z kobietą która się szanuje.
Żeby ją później zdradzać...
Ale się mnie uczepilas. Nie kazdy facet zdradza. My zdradzacze jestemy w mniejszości. Większość mężczyzn jednak nie zdradza.
No i większość mężczyzn ma w nosie, ilu partnerów przed nimi miała ich partnerka...
117 2018-06-01 20:18:04 Ostatnio edytowany przez Hrefi (2018-06-01 20:22:14)
santapietruszka napisał/a:MysteryP napisał/a:Po przeczytaniu takich postów to się odechciewa monogami.
A czy ktoś Cię zmusza do bycia monogamistą? To akurat nie moje klimaty, tylko nawiązanie do postów wybitnie niemonogamicznego osobnika o nicku Hrefi... jak jemu nie przeszkadzają dwie babki, to dlaczego Fałka nie może mieć dwóch panów?
bo jestem kobietą i muszę być czysta
![]()
zeby taki Hrefi który wsadza fiuta w każdą dziurę mógł się puszyc, ze ma zone dziewice
Kultury trochę. Wiemy, że jesteś rozwiązla. Nie musisz udowadniać że brak Ci taktu.
W jaką każdą dziurę ? Mam za sobą 12 lat malzenstwa, w trakcie którego wdałem się w romans z koleżanką która znałem od kilku lat. Jedna kobieta. Żadnych innych przygód nie miałem.
Ty to nazywasz każda dziura ?
No i większość mężczyzn ma w nosie, ilu partnerów przed nimi miała ich partnerka...
Chętnie poznam źródło tych informacji.
Hrefi napisał/a:santapietruszka napisał/a:Żeby ją później zdradzać...
Ale się mnie uczepilas. Nie kazdy facet zdradza. My zdradzacze jestemy w mniejszości. Większość mężczyzn jednak nie zdradza.
No i większość mężczyzn ma w nosie, ilu partnerów przed nimi miała ich partnerka...
Kto Cię tak okłamał ?
Chyba się zgłoszę do Hrefiego, żeby wycenil mnie zanim poznam jakiegoś faceta . Profesjonalista wystawi certyfikat mojej czystości albo nieczystości i będę spokojnie spać
sama albo z partnerem albo w trójkącie (szerzej niz 60 stopni nóg nie rozszerzę
).
121 2018-06-01 20:22:35 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-06-01 20:23:27)
santapietruszka napisał/a:Hrefi napisał/a:Ale się mnie uczepilas. Nie kazdy facet zdradza. My zdradzacze jestemy w mniejszości. Większość mężczyzn jednak nie zdradza.
No i większość mężczyzn ma w nosie, ilu partnerów przed nimi miała ich partnerka...
Kto Cię tak okłamał ?
Jakby Ci to powiedzieć... mam swoje lata i znam sporo mężczyzn... przy czym nie znam żadnego, który pochwalałby zdradę.
Może inaczej - znam zdradzających, ale takich, co mieli jaja i podjęli jakieś konkretne decyzje w związku z tym.
fajny trollik z ciebie, Hrefi, ale pomogles mi zaspokoic moje ekshibicjonistyczne zapedy dzis
123 2018-06-01 20:27:39 Ostatnio edytowany przez Hrefi (2018-06-01 20:28:07)
Hrefi napisał/a:_v_ napisał/a:to ty masz problem, ze kobieta nie trzyma nóg razem
)
ja korzystam z zycia jak tylko moge i żyje w zgodzie sama ze soba
spróbuj tego, jesli ci starczy odwagi![]()
36-latku z doświadczeniemCzyli w tłumaczeniu na polski - czuje się samotna więc wchodzę chętnie facetowi do łóżka ale po wszystkim dalej jestem samotna więc wchodzę kolejnemu z nadzieją że znajdę w końcu tego jedynego przy którym samotna nie będę.
Jak miło, że znalazł się prorok, który objaśnił nam, co właściwie czuje Fałka, bo my tu jej w ogóle nie mogłyśmy do tej pory zrozumieć
A poważnie to - hamuj, gościu, trochę. Jak kochanka piątek spędza z rodziną, to może zajmij się dzieckiem, którym tak sobie gębę w innym wątku wycierasz? Dzień Dziecka dzisiaj.
Oboje spędzamy czas że swoimi rodzinami więc nie wiem po co się tego czepilas.
Z dzieckiem się dziś bawiłem i zajmowałem sie nim długo. Teraz burza przyszła i mam chwilę aby posiedzieć na forum.
Dlaczego mam się hamować i w czym ? Obraziłem kogoś? A może masz takie same zapędy jak _v_ka i tu cię boli?
124 2018-06-01 20:30:09 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-06-01 20:32:25)
Oboje spędzamy czas że swoimi rodzinami więc nie wiem po co się tego czepilas.
Z dzieckiem się dziś bawiłem i zajmowałem sie nim długo. Teraz burza przyszła i mam chwilę aby posiedzieć na forum.Dlaczego mam się hamować i w czym ? Obraziłem kogoś? A może masz takie same zapędy jak _v_ka i tu cię boli?
No widzę, że się nudzisz, skoro odkopałeś post z poprzedniej strony A co złego jest w zapędach Falki? Że Tobie się nie podobają?
A czy Twoja żona jest "czysta" po tym, jak nie myjąc się, wsadziłeś w nią wydzieliny Twojej kochanki? Czy też może to coś innego niż "taplanie się w cudzej spermie"? Mamy tu zdaje się problem filozoficzny... Ty się przecież taplasz w spermie męża Twojej kochanki, i to na bieżąco, czyż nie?
Dziewczyny skoro jesteście takie nowoczesne i pewne swego to opowiedzcie swoim obecnym lub przyszłym stałym partnerom jakaś pikantna historię zw swojego życia to zobaczycie jak zareagują. W końcu napewno takie światło forumowiczki obracają się jedynie w gronie "prawdziwych" mężczyzn, którym na których ilość penisow w ustach ich partnerek nie robi żadnego wrażenia.
fajny trollik z ciebie, Hrefi, ale pomogles mi zaspokoic moje ekshibicjonistyczne zapedy dzis
Skończyły się argumenty zaczyna się cwaniakowanie ?
Dziewczyny skoro jesteście takie nowoczesne i pewne swego to opowiedzcie swoim obecnym lub przyszłym stałym partnerom jakaś pikantna historię zw swojego życia to zobaczycie jak zareagują. W końcu napewno takie światło forumowiczki obracają się jedynie w gronie "prawdziwych" mężczyzn, którym na których ilość penisow w ustach ich partnerek nie robi żadnego wrażenia.
Ale po co miałabym opowiadać pikantne historie o byłych? Normalny facet o to po prostu nie pyta. A jak nienormalny zapyta, to owszem, opowiem jak najpikantniejszą, żeby sam się zmył.
Hrefi napisał/a:Oboje spędzamy czas że swoimi rodzinami więc nie wiem po co się tego czepilas.
Z dzieckiem się dziś bawiłem i zajmowałem sie nim długo. Teraz burza przyszła i mam chwilę aby posiedzieć na forum.Dlaczego mam się hamować i w czym ? Obraziłem kogoś? A może masz takie same zapędy jak _v_ka i tu cię boli?
No widzę, że się nudzisz, skoro odkopałeś post z poprzedniej strony
A co złego jest w zapędach Falki? Że Tobie się nie podobają?
A czy Twoja żona jest "czysta" po tym, jak nie myjąc się, wsadziłeś w nią wydzieliny Twojej kochanki? Czy też może to coś innego niż "taplanie się w cudzej spermie"? Mamy tu zdaje się problem filozoficzny... Ty się przecież taplasz w spermie męża Twojej kochanki, i to na bieżąco, czyż nie?
No faktycznie, post z przed godziny może.
Ja to akceptuje bo niejako musze. Wolałbym aby kochanka nie spala z własnym mężem ale wowczas musiałbym zaproponować jej alternatywę w postaci życia że mna, czego nie umiem zrobić.
_V_ka tapla się w spermie na własne życzenie i jeszcze brawo przy tym sobie bije.
To jest znaczna roznica.
129 2018-06-01 20:40:43 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-06-01 20:41:36)
Ja to akceptuje bo niejako musze. Wolałbym aby kochanka nie spala z własnym mężem ale wowczas musiałbym zaproponować jej alternatywę w postaci życia że mna, czego nie umiem zrobić.
_V_ka tapla się w spermie na własne życzenie i jeszcze brawo przy tym sobie bije.
To jest znaczna roznica.
Biedaczek, zmuszony przez okoliczności...
Różnica, owszem, jest - kto jest szczęśliwszy?
Czekajcie bo dyskusja odbiega od tematu.
Jeszcze raz. Kobiety mogą mieć tylu partnerów ile chcą. Możecie sypiac w trojkatach, uprawiać seks grupowy czy co tylko chcecie i nikt tego nie powinien wam zabraniac.
Takie jest wasze prawo. Naszym prawem jest zaś oceniać jak się prowadzicie i mieć swoje zdanie na ten temat.