Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy

Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 131 do 195 z 227 ]

131

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy

Wiesz, na początku związków zawsze latają teksty o tym, że druga osiba jest idealna i to jest miłośc na całe życie. Tylko trzeba je brać przez palce i zobaczyć, jak będzie w przyszłości.

Po co Tobie spotkania z jej koleżankami? Dziewczyna idzie na babskie ploty. Tam wręcz nie powinno być facetów.

Ja bym się w sumie cieszyła jakbym zagadała i dostała odpowiedź, że dana osoba jest w związku. Nie będziesz przygodą, nie powie Ci o tym w trakcie kawy, na którą się wyszykujesz.
Mam chłopaka smile i nie interesuje mnie wyczuwanie Ciebie. Wolę z nim iść na kawę.

Zobacz podobne tematy :

132

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy

No to masz. Chcialem zagadac do nowej, odmowila, wiec jak mam poznac nowa? Juz nie rozumiem

133

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy
Piskulski580 napisał/a:

Nie rozumiem skad mam wiedziec, ze pasuje z dana osoba?

Gdy się "wgryziesz" w ten temat głębiej, to zrozumiesz, że tak po prawdzie, to jest mało istotne. Wszędzie szukamy czegoś co mamy w sobie, trochę to zrozumiałeś, rozumiejąc na czym opierał się Twój ostatni związek. smile Nikt nie jest w stanie dać nam miłości i szczęścia. Jedynie możemy to uczynić sami. A to wszystko o czym tu mowa, to tylko obrazy i przedstawienia, służące zamaskowaniu oczywistości.

134

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy

Tak, ale dobrze wiesz, ze zycie bez kobiet nie ma sensu sad kto jak nie one dadza czulosc?

135 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-03-08 10:23:09)

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy
Piskulski580 napisał/a:

No to masz. Chcialem zagadac do nowej, odmowila, wiec jak mam poznac nowa? Juz nie rozumiem

Zagadaj do następnej.

Dlaczego uważasz, że KAŻDA napotkana dziewczyna powinna się z pieśnią na ustach rzucić Ci w ramiona? Bo co? Ostatnim facetem na ziemi jesteś?

136

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy

Ty myślisz, że zagadasz do pierwszej z brzegu i wyjdzie? big_smile
śmiech na sali.

Kiedyś czytałam, że właśnie najczęściej zagaduje się do zajętych, bo one bardziej się wyróżniają. Większa pewność siebie albo coś smile

Zagadasz do 50 zajętych, a potem kolejna będzie wolna (to przenośnia jest.)
A Twoje podejście pokazuje tylko jak bardzo nie rozumiesz mechanizmów życia w społeczeństwie wink

137

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy

Czyli najlepiej wcale i kolo sie zamyka smile nie chce, zeby rzucila.. zeby pogadala chwile i sie umowila na kawe. Tak wiele?

Jakie mechanizmy?

138

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy
Piskulski580 napisał/a:

Tak, ale dobrze wiesz, ze zycie bez kobiet nie ma sensu sad kto jak nie one dadza czulosc?

Jak żyć bez kobiet, skoro tego kwiatu pół świata? big_smile Takie zagwozdki jakie masz, to zawsze problem braku miłości do siebie. Jeśli u Ciebie będzie dobrze, to będzie dobrze i z kobietami. smile Cały czas szukasz gdzieś czegoś, co masz w sobie. smile

139

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy
Piskulski580 napisał/a:

nie chce, zeby rzucila.. zeby pogadala chwile i sie umowila na kawe. Tak wiele?

Ale wytłumacz mi, dlaczego KAŻDA, do której zagadasz, ma się z Tobą na tą kawę umówić?

140

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy

Bardzo proste mechanizmy.
Że nie wszystko co się chce ma się od razu.
Że ludzie łączą się w pary.
Że jak podejdziesz do randomowej dziewczyny na ulicy to masz 50% szans, że jest wolna.
Że generalnie ludzie podchodzą raczej do tych zajętych.
Że musisz poszukać więcej wink

Po co ma iść z Tobą na kawę dziewczyna, która ma chłopaka? tongue to tylko strata Twojego i jej czasu.

141 Ostatnio edytowany przez Piskulski580 (2018-03-08 11:28:19)

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy
Lady Loka napisał/a:

Bardzo proste mechanizmy.
Że nie wszystko co się chce ma się od razu.
Że ludzie łączą się w pary.
Że jak podejdziesz do randomowej dziewczyny na ulicy to masz 50% szans, że jest wolna.
Że generalnie ludzie podchodzą raczej do tych zajętych.
Że musisz poszukać więcej wink

Po co ma iść z Tobą na kawę dziewczyna, która ma chłopaka? tongue to tylko strata Twojego i jej czasu.


Nie kazda. Ale dla mnie taka odmowa oznacza, ze jestem brzydki i w ogole. Jasne, ze nie, ale ile moge czekac? Do smierci na kogos? Ile osob czeka i co? Sa sami! Bo wierza, ze znajda. A tu klops! Nic sie samo nie dzieje i sama sie nie znajdzie. Gdybym wiedzial gdzie, to bym szukal. Ale odpuszczam. Nie ma sensu. Ja sobie jakos poradze. Z trudem, ale poradze. I nie bede podchodzil. Macie racje

142

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy

No to masz jakieś skrzywione myślenie. Jak Ci dziewczyna mówi, że ma faceta to po prostu ma faceta i już.

Ja nie wierzyłam, że znajdę. W życiu nie widziałam ludzi, którzy spotkaliby się na ulicy. W moim środowisku faceci wszyscy ode mnie młodsi i w większości pozajmowani.
Mojego faceta poznałam na portalu randkowym. Przez trzy miesiące pobytu na portalu spotkałam się z 2 osobami. Reszta mnie nie zachwyciła. I ta 2 osoba to mój obecny facet.

143 Ostatnio edytowany przez Piskulski580 (2018-03-08 11:41:55)

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy

A jaki to portal? Czyli widzisz. Sam sie nie znalazl. Nic sie samo nie znajduje.

Kazda tak powie. Bo jak to mozliwe, ze ktos ja zaczepia na ulicy? Skandal

144 Ostatnio edytowany przez Lady Loka (2018-03-08 12:55:30)

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy

[Isabella błagam. To nawet nie był link. Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu. Przejrzyj sobie tematy. Co jakiś czas ktoś rzuca tekstem "wszedłem na sympatię" i jakoś nikt tego nie cenzuruje.]

No ale to tak samo mówię o wychodzeniu i poznawaniu nowych ludzi. Bo to mniej więcej jest ten sam schemat.
I dla mnie on sam się znalazł, bo generalnie mnie się już nie chciało nic w momencie, w którym on do mnie napisał. Plus zanim się spotkaliśmy minął miesiąc, bo ja wyjeżdżałam na wakacje, a on siedział zupełnie w innym mieście przez jakiś czas. A jak się spotkaliśmy pierwszy raz to tak bez szału. Ja byłam chora, rozmowa była średnia, potem trochę pisaliśmy, ale miesiąc minął zanim się spotkaliśmy po raz drugi.

145

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy

Wszedłem na to L E N T O. O rety. Dziękuję. Wolę być sam. To już na sympatii jest troszkę tego więcej, ale to bez sensu. Dla mnie to jest akt desperacji szukanie na portalach.

Dobrze. Już tak na podsumowanie. Zajmuję się teraz sobą, pracą, studiami i nic nie szukam. Co ma być, to będzie. Skoro to jest jakaś forma karmy, trudno, muszę przeboleć. Skoro jest mi pisana samotność (a widzę, że jest), trudno. Bo nie mogę przeżyć, że chociaż na trochę nie mogę być szczęśliwy z kimś i zobaczyć jak to jest cudownie być razem.

146

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy
Piskulski580 napisał/a:

Bo nie mogę przeżyć, że chociaż na trochę nie mogę być szczęśliwy z kimś i zobaczyć jak to jest cudownie być razem.

Przecież trochę byłeś tongue

147

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy

Tylko trochę, ale masz rację. Byłem. Szkoda, że teraz nie jestem.

148

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy

No aktualnie Ty nie masz dziewczyny, a ja mam chłopaka, więc myśleć sobie możesz co tylko chcesz smile

149

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy

Ale chciałbym mieć...

To jeszcze na sam koniec. Co mam takiego robić w związku, że było ok? Spotykanie się na kawę, do kina, potem może do mnie, potem jakiś wypad jest ok? Jak postępować? Może ja coś oprócz tego źle robiłem.

150

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy
Lady Loka napisał/a:

[Isabella błagam. To nawet nie był link. Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu. Przejrzyj sobie tematy. Co jakiś czas ktoś rzuca tekstem "wszedłem na sympatię" i jakoś nikt tego nie cenzuruje.]

No ale to tak samo mówię o wychodzeniu i poznawaniu nowych ludzi. Bo to mniej więcej jest ten sam schemat.
I dla mnie on sam się znalazł, bo generalnie mnie się już nie chciało nic w momencie, w którym on do mnie napisał. Plus zanim się spotkaliśmy minął miesiąc, bo ja wyjeżdżałam na wakacje, a on siedział zupełnie w innym mieście przez jakiś czas. A jak się spotkaliśmy pierwszy raz to tak bez szału. Ja byłam chora, rozmowa była średnia, potem trochę pisaliśmy, ale miesiąc minął zanim się spotkaliśmy po raz drugi.

Niech będzie, ale wyjątkowo smile

Masz całkowitą rację ze "spadkiem ciśnienia".
Nie ma reguły ani pewnika na natychmiastowe i trwające na wieki szczęście.
Kiedy byłam po bardzo bolesnym rozstaniu, pamiętam nadszedł taki moment, że poczułam jak fajnie się czuję sama ze sobą smile pomyślałam sobie wtedy, że jestem tak zadowolona ze swojego życia, że naprawdę niczego więcej mi nie brakuje. Tydzień później poznałam swojego męża.
A przecież wcześniej miałam różne uczucia, nastroje. Zazdrość, że inni mogą być w szczęśliwych związkach, a ja nie. I też poczucie beznadziei, że już do końca świata i o jeden dzień dłużej będę sama.

Z kolei mój serdeczny przyjaciel, któregoś dnia poprzez archaiczny komunikator zagadnął dziewczynę z okolicy desperackim: - cześć, czy masz chłopaka ?
A dzisiaj są już ponad 15 lat szczęśliwym małżeństwem wink

Z całą pewnością nie można stwierdzać, że pisana jest nam samotność na wieki, tylko dlatego, że chwilowo nie jesteśmy z kimś związani.

151

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy

Wróć jak będziesz miał dziewczynę. Wtedy możemy o tym podyskutować smile

152

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy

Jak bede juz mial (haha jasne) to musze wiedziec jak postepowac, a nie pytac o rady.

Isabell: wiec doskonale mnie rozumiesz i moja frustracje. Znam sporo osob co maja po 35 lat i sa sami? Dlaczego? Bo nie poznali nikogo i to jest smutne. Ciagle zyjesz sam. Niefajnie.

Po prostu macie szczescie i jestescie kobietami. To o Was sie zabiega i okej. Chce zabiegac, ale nie mam o kogom

153

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy

No z Twoim aktualnym podejściem nie będziesz nikogo miał, więc nie ma sensu rozmawiać o tym, co by było gdyby. Skoro wychodzić i poznawać jest ble, poznawać przez internet jest ble, w Twoim środowisku nie ma nikogo, to znaczy, że będziesz sam do końca życia.

Powiedziałabym, że sporo ludzi przeżywa taką frustrację, że już nigdy nikogo nie znajdą i do końca życia będą sami. Wiem, bo też tak miałam. Ale to już od konkretnej osoby zależy czy się pozbiera i ogarnie czy zostanie na tym etapie i będzie zgorzkniałym człowiekiem przez resztę życia.

154

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy

Bo sie BOJE odrzucenia. Ze pomysli sobie jaki palant!

Ja chyba nigdy nie bede szczesliwy sam ze soba i to przez byla. Wczesniej bylo ok. Teraz sie zepsulo...

Nadal nie rozumiem, czemu 35 latkowie sa sami i szczesliwi ze soba? To tak nie dziala. Albo masz szczescie albo nie. Albo masz powodzenie u kobiet albo nie

155

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy

No to trzeba przestać się bać. Jeszcze pewnie kilka odrzuceń Cię w życiu czeka.
To tak jakbyś bał się iść na rozmowę o pracę, bo Cię odrzucą i przez to nie chcesz wcale pracować.

Bo właśnie cały sekret tkwi w tym, że jak jesteś szczęśliwy sam ze sobą to i związek jest fajniejszy i lepiej się go tworzy. Związek jest dopełnieniem tego, co już masz. Ty w tym momencie oczekujesz, że druga osoba sprawi, że będziesz nagle szczęśliwy. A to tak nie działa. Związek to ciężka praca, dyskusje, kłótnie, docieranie się. Jeżeli Ty swoją samoocenę i szczęście uzależnisz od obecności partnerki, to dyskusji i kłótni konstruktywnej z Tobą nie będzie.

156

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy
Lady Loka napisał/a:

No to trzeba przestać się bać. Jeszcze pewnie kilka odrzuceń Cię w życiu czeka.
To tak jakbyś bał się iść na rozmowę o pracę, bo Cię odrzucą i przez to nie chcesz wcale pracować.

Bo właśnie cały sekret tkwi w tym, że jak jesteś szczęśliwy sam ze sobą to i związek jest fajniejszy i lepiej się go tworzy. Związek jest dopełnieniem tego, co już masz. Ty w tym momencie oczekujesz, że druga osoba sprawi, że będziesz nagle szczęśliwy. A to tak nie działa. Związek to ciężka praca, dyskusje, kłótnie, docieranie się. Jeżeli Ty swoją samoocenę i szczęście uzależnisz od obecności partnerki, to dyskusji i kłótni konstruktywnej z Tobą nie będzie.

I wiesz? Jestem na gotowy na te odrzucenia smile tylko niech one beda. Bo juz wiem jak dzialac.
Tak. Sprawi. Dla mnie to byla przyjemnosc spotykania sie z nia, patrzenia, rozmawiania. Po prostu czulem, ze moge jej pomoc w czyms, w studiach itp. Ale to juz bez znaczenia. Od dzis koniec z szukaniem i zamartwianiem sie. Nie chce mnie zadna, to nie.

157

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy
balin napisał/a:
Piskulski580 napisał/a:

Nie rozumiem skad mam wiedziec, ze pasuje z dana osoba?

Gdy się "wgryziesz" w ten temat głębiej, to zrozumiesz, że tak po prawdzie, to jest mało istotne. Wszędzie szukamy czegoś co mamy w sobie, trochę to zrozumiałeś, rozumiejąc na czym opierał się Twój ostatni związek. smile Nikt nie jest w stanie dać nam miłości i szczęścia. Jedynie możemy to uczynić sami. A to wszystko o czym tu mowa, to tylko obrazy i przedstawienia, służące zamaskowaniu oczywistości.

Mi tam mój mąż daje ogromną dozę szczęścia i miłości każdego dnia wink. Tylko no właśnie część ludzi uczy się zwalać odpowiedzialność za otrzymywaną miłość na drugą stronę - uzależniać szczęście od drugiej strony. Przez co stawia ogromną presję i nie pozwala na posiadanie gorszych dni. Nie będę kłamać jako singielka czy mężatka kochałam siebie tak samo. Czasami jest ciężko, ale ostatecznie nie zamieniłabym się okresami, bo obecny jest lepszy smile.

No i miłość otrzymujemy również od innych osób: rodzice, ciotki, wujkowie, dziadkowie, dzieci, przyjaciele... tylko tą miłość trzeba szanować, a nie roszczeniowo oczekiwać. Jeśli ktoś nie potrafi w nietoksyczny sposób kochać oraz brać od innych miłość to rzeczywiście powinien w tej sferze ograniczyć się do siebie smile.

Piskulski580 weź się za Siebie! Jak dobrze napisała Lady Loka to Twoje podejście jest problemem. Najlepiej gdybyś nic nie musiał robić - jesteś leniem! Nie spodobasz się 20-stu, ale tej 21, już tak. Słuchaj z jednej strony kobiety mają lepiej poprzez kulturowe ramy, iż to one są zaczepiane. Jednakże jest druga strona medalu. Mężczyzna podchodzi do kobiety, która mu się spodobała. Natomiast do kobiety często podchodzą mężczyźni, którzy jej się najzwyklej na świecie nie podobają. Myślisz, że to jest fajne? Dlatego od zawsze lepiej czułam się podchodząc. Wówczas nie czułam presji "czy go zranię? a jeśli ma kompleksy? czy nie wybuchnie agresją (tacy to wcale nie rzadkość)?"itp. Dlatego wielu mężczyzn nie lubi jak dziewczyna do nich podchodzi, bo presja przerzucana jest na nich i muszą borykać się z innymi sprawami. No może za wyjątkiem desperatów tj. internetowej gimbazy, którzy braliby każdą jak leci, byle by podeszła wink.
Mężczyźni boją się odrzucenia, a kobiety reakcji mężczyzny na zwykłe "nie" i właśnie dopisywanie do tego wymyślonych historii. Niestety kobiety, które liczą tylko na zaangażowanie mężczyzn w tej sferze również ryzykują, bo mogą się nimi interesować tylko nieatrakcyjni dla nich Panowie.

158

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy

To co mam robic? Podchodzic na ulicy zalozyc konto na sympatii np

159 Ostatnio edytowany przez Leśny_owoc (2018-03-08 22:00:42)

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy
Piskulski580 napisał/a:

To co mam robic? Podchodzic na ulicy zalozyc konto na sympatii np

Po pierwsze zero czarnowidztwa i zacznij normalnie liczyć sobie wiek, aby nie usprawiedliwiać bierności i niepowodzeń.
Od połowy wątku trąbimy Ci, abyś zaczął działać - jaki wybierzesz sposób to już Twój wybór. Jednakże internet da Ci większe możliwości przy większym ryzyku. Natomiast poznawanie dziewczyn w realnym świecie da Ci mniejsze pole do popisu (na pewno poznasz mniej kobiet) i niesie to ze sobą niższe ryzyko: wiesz przynajmniej, że ta dziewczyna istnieje i ją zainteresowałeś wink. Różnego rodzaju spotkania, imprezy, domówki, a także studia - ja tak poznałam męża.

Jeśli to jest dla Ciebie za trudne to jest jeszcze 3 możliwość - znajomi/rodzina. Popytaj się czy nie znają wolnych, fajnych dziewczyn i czy nie mogliby dać do nich kontaktu, a najlepiej przedstawić.

160

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy

No wlasnie domowki odpadaja. Nie mam az tak znajomych, zeby latac do nich i imprezowac.

Czyli co. Konto na sympatii? Ale u mnie jest malo kobiet z miasta na tym portalu sad

Zero czarnowidztwa... to jest panika. Panika przed byciem samemu i ze nie zasmakuje tego pieknego daru bycia z kobieta.

No dobrze. Mam na oku kobiete na fb. Mamy wspolne zainteresowania. Ona nie wie jeszcze mnie. Napisac do niej, ze zauwazylem iz tralalla i tak jakos gadke rozpoczac?

161

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy
wesolywojtek napisał/a:

Poznała kogoś innego, po prostu innego niż Ty. Poza tym seks to nie wszystko. Kobieta każdemu powie, że seks jest super.


Dokładnie nie ma się co załamywać widczonie nie była dla ciebie i tyle trzeba iść do przodu

162

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy

Ja mysle, ze byla, ale niestety sila nie zatrzymam. Ide do przodu... i innej nie widze na horyzoncie

163 Ostatnio edytowany przez Leśny_owoc (2018-03-09 19:43:18)

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy
Piskulski580 napisał/a:

Ja mysle, ze byla, ale niestety sila nie zatrzymam. Ide do przodu... i innej nie widze na horyzoncie

Jak możesz widzieć, jak ograniczyłeś się do miasta, gdzie niby jest mało kobiet. To tak jakby górnik skamlał, że na pomorzu nie może znaleźć pracy. Zatem albo masz wygórowane wymagania (przez co według Ciebie "nie ma kobiet"), albo najwyższy czas poszerzyć horyzonty - wykorzystać tą Twoją zaradność?

Tak w ogóle nie wiem dlaczego niektórzy podniecają się jak są porównywani do byłych? A jeśli oni byli kłodami w łóżku, a ktoś był trochę lepszy? Co gorsze może na początku ze względu na zauroczenie seks wydawał się 7 cudem świata, później po zdjęciu okularów... zwykły seks?
Nie powinno się mieszać byłych/byłe do aktualnych relacji to uniemożliwia tworzenia czegoś nowego = lepszego.

164

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy

To jak mam poszerzyc te niby moje ograniczenia? Mieszkam pod leborkiem. Ni wiele jest stad kobiet... jestem zaradny ale nie w temacie podrywania

165

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy

Aż musiałam się zalogować. Przyznam od razu wszystkich postów nie czytałam, ale starałam się przeczytać wszystkie wpisy Autora. Co mi się nasunęło. Po pierwsze. Jesteś jeszcze bardzo młody. Masz dopiero 25 lat ! Przed Tobą całe dorosłe życie. Jesteś niedojrzały. Co chwilę zmieniasz zdanie. O 12.05 oświadczasz, że boisz się odrzucenia a o 12.35 już jesteś na to gotowy. Człowiek nigdy nie jest na to gotowy, nigdy nie wie jak zareaguje.
Ja po 10 latach małżeństwa zostałam sama. Byłam jeszcze starsza niż ty teraz. Też mi mówił, że kocha. Bodajże Lady Loka cierpliwie Ci tu tłumaczyła rozsądnie wiele rzeczy. Rzeczy, które przydarzają się dorosłym ludziom w dorosłym życiu, a ty delikatnie mówiąc wyśmiewałeś je. Takie wrażenie odnosi się czytając Twoje posty. To jest forum i ludzie mówią jak widzą Twoją sprawę ze swojej perspektywy. Ty zdaje się wiesz wszystko lepiej.
Ja chociaż jestem dużo starsza od ciebie, po kilku nieudanych związkach, a obecnie w szczęsliwym, też nie wiem co życie przyniesie. Ty wiesz.
I jeszcze coś mieszkasz pod Lęborkiem. Ile masz kolejką do Gdyni, Sopotu czy Gdańska ?
Choc w sumie ty jesteś bardzo ogarnięty i napewno masz samochód. Tak jestem teraz złośliwa. Inaczej nie mogę czytając Twoje wpisy.
Pozdrawiam

166 Ostatnio edytowany przez Piskulski580 (2018-03-10 12:20:44)

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy

A myslisz, ze mam czas jezdzic do 3miasta? I co mi po zwiazku na odleglosc? Nic! Juz przerabialem to ze swoja ex. Nie mam samochodu niestety

Skoro przez caly moj okres zycia to byl PIERWSZY zwiazek, nie licze, ze kogos znajde. Co innego, gdybym juz wczesniej bywal. Niestety nie. To byla moja pierwsza, z ktora wydarzylo sie wiele intymnych rzeczy rowniez. Przeraza fakt, ze DOPIERO! pierwsza

167 Ostatnio edytowany przez Leśny_owoc (2018-03-10 12:35:07)

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy
Piskulski580 napisał/a:

A myslisz, ze mam czas jezdzic do 3miasta? I co mi po zwiazku na odleglosc? Nic! Juz przerabialem to ze swoja ex. Nie mam samochodu niestety

Skoro przez caly moj okres zycia to byl PIERWSZY zwiazek, nie licze, ze kogos znajde. Co innego, gdybym juz wczesniej bywal. Niestety nie. To byla moja pierwsza, z ktora wydarzylo sie wiele intymnych rzeczy rowniez. Przeraza fakt, ze DOPIERO! pierwsza

Egoizm, egoizm, egoizm, egoizm, egoizm... Ciągle jest o Tobie. Po co w ogóle szukasz partnerki? Popełniasz błąd sporej części "jęczących" singli/singielek, a mianowicie związek ma służyć tylko Tobie przez co nie koncentrujesz się czy druga strona rzeczywiście dobrze się w nim czuje. Stąd takie zaskoczenie, że odeszła oraz "przeżywanie" rozejścia się. Zostałaby gdyby kochała to się czuje, jeśli nam na tym zależy. Dlatego należałoby się zdecydować co jest ważne dla nas w życiu i czy przypadkiem krótkie związki/przygodne związki nie są jedyną (choćby na teraz) opcją.

Forum nie służy do niańczenia. Nikt tutaj nie zamierza podawać Ci krok po kroku co masz zrobić. Masz 25 lat, niektórzy później zaczynają związki/pierwszy raz i dalej doskonale Sobie radzą. To nie zależy od wieku, ale zaangażowania i mentalności. Rozmawiałeś z ojcem o relacjach z kobietami? Od czego zależy fakt utworzenia rodziny?

168

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy

No ja cały czas uważam, że to nic złego mieć pierwszą dziewczynę w wieku 25 lat.
Niby to aż 25 lat, ale jak odliczysz czas, w którym uczyłeś się chodzić, korzystać z toalety, czytać, liczyć, mówić i inne takie, jak odliczysz czas, który spędziłeś na nauce, w którym dziewczyny Cię nie interesowały, w którym rozwijałeś siebie, to wyjdzie, że do tej pory minęło Ci max 7-8 lat. Przy czym naprawdę mało który związek zaczęty w wieku 18/19 lat jest w stanie przetrwać aż do czasu po studiach czyli tego koło 25 lat. Moim zdaniem nie straciłeś nic i po prostu za bardzo przeżywasz.

Ja miałam 23 lata kiedy uświadomiłam sobie, że czegoś mi chyba w życiu brakuje. Wcześniej nie miałam żadnej potrzeby tworzenia związku, umawiania się  kimś, randek itd.
I mam sporo koleżanek, które miały podobnie. Licealne związki ich nie interesowały i dopiero mając po 23/24 lata stwierdzały, że związek mógłby być spoko.

Więc przestań wymyślać sobie argumenty i może zacznij działać? Bo gadać to każdy może.

169 Ostatnio edytowany przez Piskulski580 (2018-03-10 12:54:12)

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy

Z ojcem nie rozmawiam nt tematy. Absolutnie

Ale dlaczego inni zasmakowali bycia z kims majac po 2o lat i juz sa zareczeni, a ja ciagle sam? Gdybym wczesniej byl z kobietami, nawet na troche - machnalbym reka. Ale 25 lat, pierwsza kobieta i do tego tak szybko sie to skonczylo? Cos tu nie gra. Stracilem juz bardzo duzo. Wiek 23-24 powinien byc przeznaczony na poznawanie kobiet i jeden konkretny wybor. Ja juz te lata zaprzepascilem. Nadal nie widze mozliwosci poznania. Jak juz wspomnialem, moje polozenie nie daje mi za duzego wyboru

Jak mialem 16 lat poznalem dziewczyne. Krecilismy 3 msc. zostawila mnie dla innego. Troche to przezylem. Teraz meeega sie z tego smieje. I wlasnie od tamtej pory ciagnie mnie do kobiet, do zwiazkow. To juz 9 lat... i nic. Troche dlugo co nie?

Nie szukam krotkiego zwiazku. Nigdy takiego nie szukalem. Chce stworzyc z kobieta cos dlugiego, moze nawet trwalego na stale

170 Ostatnio edytowany przez Leśny_owoc (2018-03-10 13:14:10)

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy
Piskulski580 napisał/a:

Z ojcem nie rozmawiam nt tematy. Absolutnie

Dlaczego?

Piskulski580 napisał/a:

Ale dlaczego inni zasmakowali bycia z kims majac po 2o lat i juz sa zareczeni, a ja ciagle sam? Gdybym wczesniej byl z kobietami, nawet na troche - machnalbym reka. Ale 25 lat, pierwsza kobieta i do tego tak szybko sie to skonczylo? Cos tu nie gra. Stracilem juz bardzo duzo. Wiek 23-24 powinien byc przeznaczony na poznawanie kobiet i jeden konkretny wybor. Ja juz te lata zaprzepascilem. Nadal nie widze mozliwosci poznania. Jak juz wspomnialem, moje polozenie nie daje mi za duzego wyboru

Jak mialem 16 lat poznalem dziewczyne. Krecilismy 3 msc. zostawila mnie dla innego. Troche to przezylem. Teraz meeega sie z tego smieje. I wlasnie od tamtej pory ciagnie mnie do kobiet, do zwiazkow. To juz 9 lat... i nic. Troche dlugo co nie?

Bo jesteś samolubem jak widać. Patrzysz na relację jak właśnie ten 16-latek. Nie potrafisz wyjść z mentalności nastolatka. Dopóki nie dorośniesz to prawdziwej relacji nie doświadczysz. Z prostego powodu: nie zmieniałbyś się wraz z związkiem i ciągle szukałbyś wymówek, aby po jak najmniejszej linii wszystko robić. Ci ma być dobrze, a że ktoś ma wymagania = niedojrzały gówniarz. Tak się nie da. Bez zaangażowania żaden związek nie przetrwa, a Ty dodatkowo masz dość szczeniacką definicję o tym..
Przepraszam, ale Ty mentalnie masz podejście typowego PUA: kobiety są dla Ciebie narzędziem do zaspokojenia potrzeb. Dlatego długie związki nie są Ci pisane. Ludzie to czują kiedy są mentalnie i uczuciowo osaczani.

Piskulski580 napisał/a:

Nie szukam krotkiego zwiazku. Nigdy takiego nie szukalem. Chce stworzyc z kobieta cos dlugiego, moze nawet trwalego na stale

Chcieć, a móc... właśnie w XXI w. bardzo wiele osób się do tego już nie nadaje przez odejście i swoje skrajności: "bardzo tego chcę... co muszę coś zrobić? no wiesz, może wykonasz to za mnie?".

171 Ostatnio edytowany przez Piskulski580 (2018-03-10 13:19:23)

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy

No to slucham? Na czym polega IDEALNY zwiazek? Jak mam go prowadzic?
Wszystkie spotkania musialem ja organizowac. Gdzie sie widzimy o ktorej. Z jej strony bylo tylko kiedy sie zobaczymy albo musze cie zobaczyc
Nie samolubem. Po prostu mam male grono znajomych (kobiet)

172 Ostatnio edytowany przez Leśny_owoc (2018-03-10 13:30:28)

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy
Piskulski580 napisał/a:

No to slucham? Na czym polega IDEALNY zwiazek? Jak mam go prowadzic?
Wszystkie spotkania musialem ja organizowac. Gdzie sie widzimy o ktorej. Z jej strony bylo tylko kiedy sie zobaczymy albo musze cie zobaczyc

Nie samolubem. Po prostu mam male grono znajomych (kobiet)

Ty naprawdę nie rozumiesz o co chodzi... choćbym wypisała Ci to wszystko w punktach to byś nic z tego nie zrozumiał.
Napiszę Ci tak w żadnym wypadku nie nastawiaj się sztucznie na długi związek to przyniesie rozczarowanie i rozgoryczenie (jak teraz). Najważniejsze to jest dopasowanie i zdanie sobie sprawy jakiego typu partnera/partnerki oczekujemy oraz co partnerka/partner oczekuje od relacji.
Z jednej strony kobieta niby ideał, ale ciągle na Nią nadajesz? O co tutaj chodzi - jakbyś był niestabilny emocjonalnie. Jakie miała poglądy, co lubiła jeść, jakie miała plany na przyszłość, ulubiona muzyka/książki, rozwój zawodowy, podejście do ludzi/zwierząt...

Mógłbyś napisać dlaczego nie rozmawiasz na te sprawy z własnym ojcem?

173

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy

Po prostu nie chce rozmawiac. Ani z ojcem ani matka. Nie maja prawa wiedziec czy z kims sie spotykam czy nie.

To po jakim czasie mozna stwierdzic, ze jest sie z kims w zwiazku? Nie jestesmy w zwiazku=nie ma seksu, pocalunkow, czegos intymnego?

W zasadzie nie wiem jakie miala plany. Na pewno skonczyc studia i miec lepsza prace. Ja rowniez mam taki priorytet. Moimi planami jest teraz zapewnic sobie dobra przyszlosc, odkladac pieniadze, moze kupic dom, zalozyc rodzine i cieszyc sie z zyciem. Fajnie by bylo z kobieta nim sie cieszyc. To jest moje najwieksze marzenie. Poza byciem zdrowym

Wiec jak wiedziec, ze do siebie pasujemy? Bo mnie nie przekonuje 10 spotkan w kawiarni i zero jakiejs intymnosci. Nawet calowania

174

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy

A po co Ci od razu intymność? Nie chcesz najpierw tej drugiej osoby poznać? Jej pasji, zainteresowań, sposobów spędzania wolnego czasu? Przecież jak w rozmowie nie zagra to nawet nie ma po co wchodzić na następny poziom. Bo potem zostanie Ci laska w łóżku, ale pogadać z nią nie będziesz miał o czym.

A moment, w którym stwierdzasz, że jesteś w związku? Dla mnie po prostu to wychodzi samo. Jak facet chce się zbliżyć bardziej, łapać za rękę, całować, to dla mnie czas na określenie się. Dla mnie nie ma czegoś takiego jak intymność poza związkiem, więc tak, przez pierwsze dwa miesiące chodziliśmy na kawę i na spacery i nie było intymności. Było zamiast tego bardzo dużo rozmawiania i to było najlepsze, co mogliśmy sobie wtedy dać.
Bo oboje podeszliśmy do tego bardo luźno stwierdzając, że jak nie zaiskrzy, to zostanie fajny przyjaciel (Nie omawialiśmy tego, ale po czasie okazało się, że obydwoje właśnie takie mieliśmy podejście). Ale zaiskrzyło. Tyle, że nie po dwóch spotkaniach, a po tych dziesięciu.

No i cóż, mój facet twierdzi, że warto było poczekać.

175 Ostatnio edytowany przez Piskulski580 (2018-03-10 15:30:29)

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy

Chyba zaczynam kumac. U mnie bylo tak. 1 spotkanie gadka szmatka, bylo o czym gadac, bo jestesmy z pracy (ale to nie byl temat naszego spotkania). Trwalo ono ponad godz. Zaiskrzylo, ale myslala, ze juz sie nie odezwe. Odezwalem. 2 spotkanie po tygodniu. Coraz bardziej i na koniec dalem jej buziaka w usta. Ale podskoczyla! Potem do 3 spotkania wiadomo smsy itp. Na 4 spotkaniu zlapalismy sie za rece... po 3 tyg oficjalnie ze w zwiazku (na fb rowniez...). Moze to za szybko poszlo? Nie wiem. Ja bardzo jej pragnalem

No dobrze. To teraz te 10 spotkan przetlumacz kobietom, bo one jezeli nie dzialasz w jakis intymny sposob (nawet buziak) tlumacza ooo kolejny do friendzone. Nudziarz. Kino kawa? To co kazdy oferuje. Nie wmowisz mi, ze tak nie jest, bo jest! Wg mnie trzeba dzialac szybko. Bo jezeli do 5 spotkania chociaz jej nie pocalujesz, to coz. Bedzie KOLEZANKA. A ja ich nie szukam

176

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy
Piskulski580 napisał/a:

No dobrze. To teraz te 10 spotkan przetlumacz kobietom, bo one jezeli nie dzialasz w jakis intymny sposob (nawet buziak) tlumacza ooo kolejny do friendzone. Nudziarz. Kino kawa? To co kazdy oferuje. Nie wmowisz mi, ze tak nie jest, bo jest! Wg mnie trzeba dzialac szybko. Bo jezeli do 5 spotkania chociaz jej nie pocalujesz, to coz. Bedzie KOLEZANKA. A ja ich nie szukam

Jestem kobietą. I naprawdę przez dwa miesiące spotykaliśmy się po 2x na tydzień bez żadnych rzeczy w stylu łapania za ręce i całowania.
I mega dużo mi to dało, bo mogłam w spokoju przemyśleć to czy to jest facet, z którym się chce związać i czy dobrze się przy nim czuję zamiast czuć wewnętrzne parcie, bo on już mnie chce całować, a ja nie do końca jeszcze jestem na to gotowa psychicznie.

177 Ostatnio edytowany przez Leśny_owoc (2018-03-10 18:38:34)

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy
Piskulski580 napisał/a:

Po prostu nie chce rozmawiac. Ani z ojcem ani matka. Nie maja prawa wiedziec czy z kims sie spotykam czy nie.

Zatem problemy związane są z rodziną. Nie tylko z kobietami, ale ogólnie międzyludzkie. Moim zdaniem osaczasz partnerkę, aby sobie "odbić" sprawy emocjonalne. Dopóki nie rozwiążesz spraw z przeszłości to czarno widzę dalsze relacje. Związek nie ma na celu zastąpić emocji/uczuć od pewnych osób. Nie możesz w takim celu wykorzystywać partnerki to jest nieuczciwe.

Piskulski580 napisał/a:

To po jakim czasie mozna stwierdzic, ze jest sie z kims w zwiazku? Nie jestesmy w zwiazku=nie ma seksu, pocalunkow, czegos intymnego?

O jaki związek Ci chodzi, bo ze względu co to ma być za relacja to są różne "znaki".

Piskulski580 napisał/a:

W zasadzie nie wiem jakie miala plany. Na pewno skonczyc studia i miec lepsza prace. Ja rowniez mam taki priorytet. Moimi planami jest teraz zapewnic sobie dobra przyszlosc, odkladac pieniadze, moze kupic dom, zalozyc rodzine i cieszyc sie z zyciem. Fajnie by bylo z kobieta nim sie cieszyc. To jest moje najwieksze marzenie. Poza byciem zdrowym

Czyli niezbyt Ciebie obchodziła jako osoba, tylko jako kobieta = środek do zaspokojenia deficytów emocjonalnych/seksualnych. Jednakże już snułeś o wspólnej przyszłości? Przedstawi mi tutaj swoją logikę. Co więcej spytałam o Nią, a znowu większość wyszła o Tobie. Dlaczego nie jesteś w stanie pojąć, że partnerka/partner mogą mieć inne priorytety w życiu?

Piskulski580 napisał/a:

Wiec jak wiedziec, ze do siebie pasujemy? Bo mnie nie przekonuje 10 spotkan w kawiarni i zero jakiejs intymnosci. Nawet calowania

A po co Ci to całowanie? W jakim celu dążysz do intymności, jak nawet nie znasz dobrze kobiety? Jak takie szybkie taktyki potraktowałbyś ze strony kobiety?

Piskulski580 napisał/a:

No dobrze. To teraz te 10 spotkan przetlumacz kobietom, bo one jezeli nie dzialasz w jakis intymny sposob (nawet buziak) tlumacza ooo kolejny do friendzone. Nudziarz. Kino kawa? To co kazdy oferuje. Nie wmowisz mi, ze tak nie jest, bo jest! Wg mnie trzeba dzialac szybko. Bo jezeli do 5 spotkania chociaz jej nie pocalujesz, to coz. Bedzie KOLEZANKA. A ja ich nie szukam

Albo będziesz facetem do łóżka. Sądzisz, że kobiety nie szukają czasoumilaczy do momentu spotkania tego jedynego? Friendzone to wymyślony stan przez "miłych chłopców" tj. bojących się powiedzieć, że chcą czegoś więcej, a nie potrzeba do tego podtekstów seksualnych.

Z tego co napisałeś to forum Ci nie pomoże, bo Twoje problemy są poważniejsze niż sądzisz. Chyba, że trafisz na kobietę z podobnymi zaburzeniami emocjonalno-psychicznymi.

178

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy

Nie rozumiesz nadal. Co to za spotykanie sie z nowa kobieta na kawe etc przez 10 spotkan (2 miesiace)? To zwykla kolezenska relacja. Do tego daze? Chyba nie. To teraz pomysl. 10 kobiet przez rok "testowac" przez taki okres czasu. Przeciez na to zycia nie starczy!
Po co calowac? Po to, zeby wiedziala, ze na przyjazni sie nie skonczy. Ze chce z nia czegos wiecej. Jak mam powiedziec, ze chce czegos wiecej?
Jak takie taktyki bym potraktowal? Bardzo milo. Ze rowniez rozwaza mnie jako potencjalnego partnera. Poza tym - ten jedyny/a nie istnieje wink

Mojej rodziny w to nie mieszaj. Z nia jest wszystko ok. Nie zamierzam z nimi rozmawiac nt temat. To sa moje sprawy.

179

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy

Skąd wiesz, że akurat ta kobieta będzie tą, z którą chcesz być w związku? Weźmiesz pierwszą wolną i się zaręczysz z nią, bo Cię zechciała?
Najpierw trzeba człowieka chociaż trochę poznać.

Takie masowe randkowanie i sprawdzanie nie zdaje egzaminu. Sprawdzałam smile więcej z tego zranień i odrzuceń niż to jest warte.

Poza tym kawujesz z tą, z którą właśnie chcesz się zaangażować. I uwierz, jak ona na te 10 kaw z Tobą pójdzie to też chce. Naprawdę wszystko Ci jedno, kogo całujesz? Nie interesuje Cię to, jaka ta kobieta jest? Jakie ma spojrzenie na życie? Jaki plan na siebie? Tego się nie dowiesz na pierwszym spotkaniu.

Swoją drogą dla mnie całowanie na drugiej randce znaczy tyle, że z danym facetem się dobrze pobawię, może będzie seks, może będzie przez chwilę z kim pospacerować za rękę, ale nie jest to poważna relacja na życie.

180 Ostatnio edytowany przez Leśny_owoc (2018-03-10 19:16:27)

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy
Piskulski580 napisał/a:

Nie rozumiesz nadal. Co to za spotykanie sie z nowa kobieta na kawe etc przez 10 spotkan (2 miesiace)? To zwykla kolezenska relacja. Do tego daze? Chyba nie. To teraz pomysl. 10 kobiet przez rok "testowac" przez taki okres czasu. Przeciez na to zycia nie starczy!

Przepraszam o jakich testach mówisz? Normalna relacja to stopniowe poznawanie się. Testy to typowe PUA. Odróżniasz w ogóle jedno od drugiego? Czy Ty w ogóle wiesz, że druga osoba nie jet po to, aby spełniać Twoje oczekiwania?

Piskulski580 napisał/a:

Po co calowac? Po to, zeby wiedziala, ze na przyjazni sie nie skonczy. Ze chce z nia czegos wiecej. Jak mam powiedziec, ze chce czegos wiecej?
Jak takie taktyki bym potraktowal? Bardzo milo. Ze rowniez rozwaza mnie jako potencjalnego partnera. Poza tym - ten jedyny/a nie istnieje wink

Dziecko dorośnij. Jeśli sądzisz, że wszystkie kobiety chcą tylko długotrwałej relacji to znaczy, że do najinteligentniejszych nie należysz. Część z nich chce luźnego i niezobowiązującego związku z różnych powodów. Takie szybkie przejście do intymności jest znakiem, że fajny będzie z Ciebie kochanek. No i byłeś zawsze fajnym kochankiem dopóki albo nie było kogoś lepszego, albo się nie znudziłeś... ale z Twojego podejście wynika, że i tak na nic więcej nie liczyłeś. Niby byłeś z kobietą życia, a jedyne co potrafisz o Niej powiedzieć to "prawdopodobnie" chciała to i tamto (zero zainteresowania Nią jako bytem ludzkim), ale najważniejsze co Ty chciałeś i w jaki sposób o Tobie mówiła. Nie można tego na trzeźwo ogarnąć. Jak można być tak płytkim i jednocześnie wmawiać innym jakim to jest się dojrzałym, czyli nadającym się na ojca/męża mężczyzną.

Piskulski580 napisał/a:

Mojej rodziny w to nie mieszaj. Z nia jest wszystko ok. Nie zamierzam z nimi rozmawiac nt temat. To sa moje sprawy.

To nie jest normalne, aby syn nie potrafi porozmawiać z ojcem na tak trywialne tematy. Masz problemy i dobrze o tym wiesz.

Ja odpadam. Pierwszy raz spotkałam się z takim przypadkiem. Jeśli Ci "mili i dobrzy" mężczyźni mają taką mentalność to nie daleko im do "samców alfa". Kobieta to środek zaspokojenia własnych wygórowanych żądz. Obrzydliwe...

181 Ostatnio edytowany przez Piskulski580 (2018-03-10 19:21:52)

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy

Nie. Nie mam problemow smile czy jak dostajesz okres tez rozmawiasz ze swoim ojcem, badz jak Ci sie spozni? Co za idiotyczny komentarz big_smile czegos takiego sie nie spodziewalem. Jesli nie rozmiawiam o tym z ojcem, to mam problemy big_smile dobra jestes!

Wiec po co sie wiazac? Zeby sie soba zabawic? Zalosne, bardzo. Moja ex mowila, ze chce ze mna czegos dluzszego. Ale jak widac to tylko PUSTE slowa
Wiec widzisz @Lady smile nie warto randkowac smile co ma byc, to bedzie

Na pierwszym moze sie nie dowiem, ale na piatym juz tak smile

182

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy

Owocku, nawet może nie PUA. Ale przez 3 miesiące siedziałam na portalu z ogłoszeniami i rozmawiałam z różnymi facetami. I to jest teraz mniejsza lub większa norma, że tak się kobiety testuje. Jedno spotkanie, 2h, koniec, następna. I następna i następna. Rozmawiałam z ludźmi, którzy tak "szukają" już parę lat. Tyle, że dla mnie nie da się tego nazwać prawdziwym szukaniem. Bo po pierwszym spotkaniu mało kiedy wiadomo, że to jest ta osoba. Poza tym, jeżeli w kolejce czeka ktoś nowy, to nowe jest zawsze bardziej atrakcyjne od tego, co już się ma. W efekcie osobnik ląduje w błędnym kole, z którego sam nie potrafi się wyrwać.

Ja właśnie jako kobieta mogę stwierdzić, że te spotkania kawowe były fajne. Poznaliśmy przez ten czas swoje punkty widzenia na różne ważne i mniej ważne sprawy, co nam tylko pokazało, że jesteśmy do siebie bardzo podobni od sposobu myślenia po upodobania kulinarne, wycieczki i zainteresowania. To sprawiło, że potrafimy ze sobą rozmawiać o wszystkim. A przez to jest nam też lepiej w innych sferach życia, bo jak coś się dzieje, albo któreś z nas ma gorszy dzień, to od razu o tym rozmawiamy i w efekcie w naszej znajomości od 7 miesięcy nie było ani jednej kłótni. Tak naprawdę na tych kawowych spotkaniach bardzo dużo się wypracowuje na przyszłość.
Nie zawsze jest czas i miejsce na intymność. Czasami jedna osoba jest przeziębiona, zmęczona, oglądniecie wszystkie filmy, które chcieliście i nagle zostaje pustka, nie wiecie, co ze sobą zrobić i po co ta druga osoba jest obok.
Ja z moim facetem potrafię przez cały dzień leżeć na łóżku i rozmawiać. I to są jedne z najlepszych chwil, jakie ze sobą spędzamy.

183

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy

Ja nie widze zadnego problemu spotykac sie na kawe, ciastko, kino, spacer z psem itd. Ale powiedz to kobiecie, zeby nie uznala mnie za NUDZIARZA, ktory tylko by gadal, a nic nie robil. Zeby przez 10 spotkan nawet sie nie przytulic, dotknac? Dziwne, co?

Moja pasja jest fotografia, podroze, bieganie i jazda na rowerze. Chcialbym poznac kobiete o takich upodobaniach, ale to chyba nierealne. Wtedy moglbym gadac do smierci. Ale trzeba tez dzialac moim zdaniem.

184

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy
Piskulski580 napisał/a:

Moja pasja jest fotografia, podroze, bieganie i jazda na rowerze. Chcialbym poznac kobiete o takich upodobaniach, ale to chyba nierealne.

Chyba przesadzasz. Gdyby Twoją pasją było obserwowanie zwyczajów godowych pingwinów albo nasłuchiwanie sygnałów od obcych z kosmosu, to bym rozumiała, że mało realne jest znaleźć kobietę z podobną pasją. Ale te Twoje są całkiem zwyczajne i nie widzę żadnego problemu w tym. Ty może szukasz wśród wylaszczonych blondi w białych kozaczkach i z tipsami, no to wtedy faktycznie może być ciężko o taką, co będzie biegać na tych obcasach i jeździć na rowerze...

185

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy

No bez przesady wink nie szukam dziuni z tipsami. Szukam normalnej wartosciowej kobiety i wcale nie musi byc piekna, zeby kazdy sie slinil do niej. Ale dobrze. Nic na sile. Ja sie juz poddaje. Jestem i bede sam. Powoli sie z tym godze wink

186

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy

moge z Tobą porozmawiać na skype, zapraszam

187

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy

Jasne, możemy tutaj przez formularz. A o czym chcesz pogadać? smile

188

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy
Piskulski580 napisał/a:

Ja nie widze zadnego problemu spotykac sie na kawe, ciastko, kino, spacer z psem itd. Ale powiedz to kobiecie, zeby nie uznala mnie za NUDZIARZA, ktory tylko by gadal, a nic nie robil. Zeby przez 10 spotkan nawet sie nie przytulic, dotknac? Dziwne, co?

A ja Ci cały czas mówię, że normalna kobieta, której zależy na stworzeniu dojrzałego związku, a nie szybkiego seksu ewentualnie seksu i czasami czegoś innego, wcale Cię za nudziarza nie uzna.
I nie, to nie jest dziwne. JA tak miałam i w 100% potwierdzam, że to NIE jest dziwne. TO wręcz POWINNO być NORMALNE.
Masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem?

Chcesz dziewczyny na szybki związek z seksem w tle, to się całuj i na pierwszej randce.
Skąd masz wiedzieć, co dziewczyna lubi, skoro nie dasz jej Ci o tym opowiedziec?

189

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy

Przecież pytam się na pierwszym spotkaniu co lubi, jakie ma pasje, co robi w wolnej chwili. Nie wiem, może to powinienem zostawić na 30 spotkanie, a na pierwszym tylko patrzeć na nią i milczeć? wink

A jeżeli nie zależy jej na stworzeniu czegoś dłuższego, tylko spotyka się ze mną, żeby umilić sobie czas i się dowartościować? Nie wiadomo tego. Dla mnie jak już się pocałujemy, to jest krok w przód. Że idziemy w kierunku związku. Takie spotkanie 10 raz na kawę, to nuda. Powinno, a nie jest. Wiem, bo przerabiałem. Po 6 spotkaniach uznała mnie za.. fajnego kolegę. wink do dziś mamy kontakt, ale ja już mam ją gdzies.

190 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-03-10 22:59:29)

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy
Piskulski580 napisał/a:

Wiem, bo przerabiałem. Po 6 spotkaniach uznała mnie za.. fajnego kolegę. wink do dziś mamy kontakt, ale ja już mam ją gdzies.

I co, i niby jakbyś ją na 1 spotkaniu czy na 3 pocałował, to by Cię nie uznała za fajnego kolegę? Serio nie kumasz, że nie każda laska musi mieć ochotę tworzyć związek akurat z Tobą?

191

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy

No tak. Ja też jak mnie ktoś pytał, to mówiłam, ale jakieś takie mniejsze rzeczy wychodziły w trakcie. I to po miesiącu albo dwóch. Wszystko wychodzi w trakcie. Człowiek robi tyle rzeczy i nie wszystkimi dzieli się od razu.

Rób jak uważasz smile ja tam wiem, że to o czym Ci napisałam działa. Jak to Twoje zadziała i wrócisz tutaj mając przynajmniej pół roczną relację to przyznam Ci rację.

192 Ostatnio edytowany przez Piskulski580 (2018-03-10 23:17:12)

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy

Zrobiłem tak ze swoją ex już wspomniałem. Na drugim spotkaniu ją pocałowałem. Od tamtej pory wszystko nabrało tempa. Więc myślę, że działa. wink A skończyć się skończyło może też przez moje błędy, które teraz dostrzegłem. Nie ma co gdybać. Było, minęło, ale szkoda tej relacji.

Działa, ale nie z każdą. Jedne pomyślą "no kurna, widać, że idzie to w dobrym kierunku, a on boi się mnie nawet pocałować. Co za fajtłapa"!

193

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy

3 miesiące to nie pół roku. Jak podziała na pół roku to wróć.

Wiesz, z jednej strony tak jest. Bo ja też miałam myśli w stylu "ale jak to, to on nic nie chce więcej?" ale z drugiej strony dziękuję mu za to, bo miałam czas na to, żeby przemyśleć na spokojnie i na chłodno to, czy ja chcę w ten związek wejść. Gdyby pocałował mnie na drugiej randce pewnie bym w to weszła, ale nie wiem czy bym potem nie żałowała, alby czy nie byłoby to dla mnie za szybko. Wcześniej miałam relacje, które bardzo szybko się zaczynały i bardzo szybko się kończyły, bo okazywało się, że rozjeżdżaliśmy się za bardzo w kluczowych kwestiach. Albo pierwsze wow mijało i nagle zastanawiałam się, czemu ja tak właściwie się na to zgodziłam. Potem zaczęłam sama trzymać dystans. A tak to tutaj w momencie, kiedy już do całowania doszło, oboje byliśmy przekonani, że tego chcemy.

Dla mnie to właśnie świadczy o dojrzałości.

194

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy

No dobrze. Powiedzmy na 6 randce, kiedy juz mamy troche przegadane i dobrze sie czujemy. Bedzie ok, kiedy odwzajemni pocalunek?

A jak do tego doszlo, ze sie pocalowaliscie? On to jakos zainicjowal?

Widzisz mam troche racji, ze takie czekanie nie wiadomo ile gra troche na niekorzysc wink

195

Odp: Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy

A skąd mam wiedzieć, co będzie pasowało konkretnej dziewczynie, którą poznasz? Ja mówię tylko o tym, żeby najpierw ją poznawać, a potem całować.

Samo wyszło. Długa historia i moja prywatna. Nie mam ochoty na dzielenie się takimi wspomnieniami.

Czy ja wiem. Miałam czas na pomyślenie o tym, czy chcę związku z tym facetem. On miał czas na pomyślenie o tym, czy chce związku ze mną. Wiem, że to decyzja przemyślana, że musiał się za mną trochę nachodzić, że on wie, że chce akurat mnie i mam większą pewność, że z dnia na dzień mu się nie odwidzi i nie stwierdzi, że tylko pociągnęło go fizycznie i koniec.
Czekanie nigdy nie grało u niego na niekorzyść. Ja kminiłam co on chce, ale przez to też dochodziłam do własnych wniosków odnośnie tego, czego ja chcę.
Pocałowanie się na 2 randce byłoby strasznym uproszczeniem tego, co w efekcie przez ten czas zbudowaliśmy.

Posty [ 131 do 195 z 227 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Rozstałem się z dziewczyną. Potrzebuję pomocy

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024