Teufel . A jak myślisz?
Cały czas słyszę że on kocha tylko mnie a z nią by był że względu na dziecko. Cały czas tą samą spiewka.
Jeśli zobaczy , że ja już naprawdę mam go gdzieś, to bardzo szybko odpuści. Wróci do kochanki.
Teufel . A jak myślisz?
Cały czas słyszę że on kocha tylko mnie a z nią by był że względu na dziecko. Cały czas tą samą spiewka.
Jeśli zobaczy , że ja już naprawdę mam go gdzieś, to bardzo szybko odpuści. Wróci do kochanki.
No widzisz co by nie zrobił to zawsze spadnie na cztery łapy. Co by nie zrobił to i tak jest wygrany.
Moim zdaniem przegrał życie. I szacunek wśród rodziny czy znajomych .
Mimo wszystko to i tak ja wyszłam na tym najlepiej. Bo mam szansę zacząć od nowa z czystą kartka.
Do mnie to dotarło. Lepiej późno niż wcale.
Wreszcie.
Moim zdaniem przegrał życie. I szacunek wśród rodziny czy znajomych .
Mimo wszystko to i tak ja wyszłam na tym najlepiej. Bo mam szansę zacząć od nowa z czystą kartka.
Zycze Ci szczescia powodzenia w zyciu
Gratuluję decyzji, trzymam kciuki za Twoje nowe życie
Moim ulubionym cytatem są słowa Kaśki Nosowskiej:
"Kobieta jest organizmem ultradoskonałym.
Potrafi się regenerować po ekstremalnie ciężkich doświadczeniach.
Przetrwa wszystko."
Znam to z autopsji Tobie życzę powodzenia i gratuluję! To dobra decyzja
Wiesz co a ja to jakoś nie mogę pewnych rzeczy zrozumieć. Piszesz że po jego zdradzie wyprowadziłaś sie od niego a potem piszesz że do Ciebie wrócił. To gdzie Ty teraz mieszkasz? gdzie on wrocił? Wprowadził się do Ciebie? A jeśli do Ciebie się wprowadził czy Ty do niego, to gdzie ta kochanka przyjeżdżał błagać go żeby z nią był? To Ty też byłaś wtedy w domu? ale ktorym? Jakieś to pokręcone wg.mnie. To gdzie Ty teraz mieszkasz, gdzie on mieszka.
Jednym słowem nie dopracowałaś szczegółów.
Wiesz co a ja to jakoś nie mogę pewnych rzeczy zrozumieć. Piszesz że po jego zdradzie wyprowadziłaś sie od niego a potem piszesz że do Ciebie wrócił. To gdzie Ty teraz mieszkasz? gdzie on wrocił? Wprowadził się do Ciebie? A jeśli do Ciebie się wprowadził czy Ty do niego, to gdzie ta kochanka przyjeżdżał błagać go żeby z nią był? To Ty też byłaś wtedy w domu? ale ktorym? Jakieś to pokręcone wg.mnie. To gdzie Ty teraz mieszkasz, gdzie on mieszka.
Jednym słowem nie dopracowałaś szczegółów.
Ale przecież nie ma obowiązku spowiadać się z tego, kto, gdzie i u kogo mieszka...
Ja zawsze powtarzałam sobie, że jakby mnie mąż zdradził, to bym go spakowała i niech się wynosi.
Justa. Mieszkam że swoją przyjaciółką. Wyprowadzilam się z naszego mieszkania. A w zasadzie z jego.
Wracał do mnie w sensie że próbowaliśmy być razem. Nie próbowaliśmy mieszkać ze sobą przez ten czas.
Kochanka przyjeżdżała do naszego dawnego wspólnego mieszkania. W którym on został.
Nie pisałam takich szczegółów bo wydały mi się nieistotne.
Justa. Mieszkam że swoją przyjaciółką. Wyprowadzilam się z naszego mieszkania. A w zasadzie z jego.
Wracał do mnie w sensie że próbowaliśmy być razem. Nie próbowaliśmy mieszkać ze sobą przez ten czas.
Kochanka przyjeżdżała do naszego dawnego wspólnego mieszkania. W którym on został.
Nie pisałam takich szczegółów bo wydały mi się nieistotne.
A jak się teraz trzymasz i co zamierzasz?
Jakoś się trzymam. Walczę sama że sobą żeby nie odpowiadać na jego wiadomości.
Jestem wyczerpana tym psychicznie.
Ale wiem też że to najwlasciwsza decyzja.
Teraz muszę się zebrać żeby w końcu złożyć ten pozew i mieć to wszystko już za sobą.
Jakoś się trzymam. Walczę sama że sobą żeby nie odpowiadać na jego wiadomości.
Jestem wyczerpana tym psychicznie.
Ale wiem też że to najwlasciwsza decyzja.
Teraz muszę się zebrać żeby w końcu złożyć ten pozew i mieć to wszystko już za sobą.
Najważniejszą decyzję podjęłaś i skoro już walczysz to wygrana jest kwestią czasu
Jesteś twarda i dasz radę