Hej dziewczyny, potrzebuję rady odnośnie sprawy sądowej.
Kwestia jest taka, że jeszcze-żona mojego byłego, z którym przestałam spotykać się 2,5 roku temu (nie byli jeszcze wtedy małżeństwem, ale zaczął się z nią spotykać, jak jeszcze spotykał się ze mną) będzie się sądzić z naszym wspólnym byłym o właśnie znęcanie się. Trafiła przez niego do szpitala po interwencji Policji itd. Początkowo miałam być tylko świadkiem, ale ostatnio policjant doradził jej, że powinnam pójść złożyć osobne doniesienie, które by się później podpięło pod jej sprawę, dzięki czemu rozprawa odbyłaby się w jednym terminie ze wszystkimi zainteresowanymi osobami. Oczywiście wtedy facet miałby jeszcze gorszy problem, tym bardziej, że kiedyś miał już taką samą sprawę, którą przegrał. Nie myślałam, że po paru latach jeszcze można coś takiego zgłosić, ale jak się okazało, można do 5 lat.
I teraz pytanie właściwe: jak powinnam się do tego przygotować? Posiadam:
- zdjęcia mojej twarzy po biciu z lat 2014-2015 (oficjalnej obdukcji brak),
- film z 2014 r. nagrany z ukrycia, jak mnie wyzywa i bije (jego twarz widoczna),
- rozmowy na Facebooku z 2015, w których się przyznaje, że mnie uderzył (np. "żałuję, że nie rozpier... ci wtedy ryja w drobny mak" czy "dostałaś za [...]") - bez widocznych dat, jest widoczna ikonka z jego zdjęciem profilowym. Czy muszę jeszcze raz zrobić screeny z widocznymi datami?
- zaświadczenie z fundacji praw kobiet, że uczęszczam na terapię w związku z traumą, jakiej doświadczyłam.
Za wszystkie przydatne informacje bardzo dziękuję.
[EDIT]: Póki co mam jednego świadka, spoza rodziny.