Jestem sfrustrowana brakiem seksu. A chcąc zmienić tę sytuację sprawiłam tylko, że czuję się teraz jeszcze gorzej. W ciągu pół roku 2 razy przełamałam się i zaproponowałam facetom seks bez zobowiązań. Obaj samotni, nie geje, nie mamy raczej wspólnych znajomych, żeby było nieswojo po. Jeden do mojego smsa nie odniósł się w ogóle (choć wcześniej się całowaliśmy i takie tam, byłam pewna, że podobam mu się, a taki układ by mu odpowiadał), gdy się widzieliśmy zachowywał się jak gdyby nigdy nic, jakby mojego pytania w ogóle nie było. Drugi odpisał dziwnie: (na moje "powiem otwarcie, podobasz mi się, może jakiś seks kiedyś?" odpowiedział "no cóż, kiedyś na pewno..."). Nie wyglądam jak modelka, ale pasztetem też nie jestem, szczupła, niska, długie włosy, spory biust (mogę przesłać zdjęcie na priv jeśli ktoś bardzo chce ;P). Wiem, że pewnie nawet gdybym była modelką to nie musiałabym się podobać każdemu, ale... po prostu strasznie mnie to zdołowało. I mimo że nigdy nie miałam jakichś wielkich kompleksów to teraz czuję się naprawdę obleśna. Pamiętam jak kiedyś ktoś napisał na tym forum (Gary?), że kobietom dużo łatwiej mieć niezobowiązujący seks niż mężczyznom. Fajnie by było. Nie dość, że strasznie ciężko znaleźć odwzajemnioną miłość to nawet tak trudno o zwykły seks...
Może trafiłaś na takich, co nie lubią, gdy kobieta przejmuje inicjatywę.
Może lepiej byłoby gdybyś osobiście im powiedziała (nie smsem) lub najpierw zasugerowała co by cię interesowało, żeby dowiedzieć się czy dopuszczają u siebie seks tylko dla seksu
4 2018-02-22 17:48:33 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2018-02-22 17:49:45)
takie pytanie wprost to się zadaje osobiście,i też lepiej ubrać w jakąś otoczkę a nie smsem.. no to pojechałaś konkretem .
ten facet mógł być tak zaskoczony, że nawet mógł pomyśleć że go podpuszczasz..
Może trafiłaś na takich, co nie lubią, gdy kobieta przejmuje inicjatywę.
Możliwe, Cyngli. Choć ten drugi robił na mnie wrażenie gościa, który nie przepuszcza okazji. No ale może się pomyliłam, zwiodła mnie zła intuicja, w końcu nie znam go dobrze.
Ela, być może masz rację. Z drugiej jednak strony pomyślałam, że łatwiej odmówić czegoś takiego nie musząc patrzeć komuś w oczy. Miałam kiedyś kolegę, którego traktowałam jak brata i który złożył mi taką propozycję, tylko, że właśnie w cztery oczy i to było traumatyczne dosyć, przez minutę prawie nie umiałam wydusić z siebie słowa, jedna z najbardziej niezręcznych sytuacji w moim życiu. Kiedy odpisuje się na smsa jest czas na zastanowienie jak coś wyrazić, nie trzeba reagować na bieżąco, spontanicznie... no wiecie. Łatwiej chyba napisać niż powiedzieć "wybacz, ale nie podobasz mi się?". Uznałam, że smsem będzie bezpieczniej. Ale może po prostu głupio to rozegrałam... Najgorsze, że strasznie wjechało mi to na poczucie atrakcyjności
6 2018-02-22 18:15:08 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2018-02-22 18:15:30)
Cyngli napisał/a:Może trafiłaś na takich, co nie lubią, gdy kobieta przejmuje inicjatywę.
Możliwe, Cyngli. Choć ten drugi robił na mnie wrażenie gościa, który nie przepuszcza okazji. No ale może się pomyliłam, zwiodła mnie zła intuicja, w końcu nie znam go dobrze.
Ela, być może masz rację. Z drugiej jednak strony pomyślałam, że łatwiej odmówić czegoś takiego nie musząc patrzeć komuś w oczy. Miałam kiedyś kolegę, którego traktowałam jak brata i który złożył mi taką propozycję, tylko, że właśnie w cztery oczy i to było traumatyczne dosyć, przez minutę prawie nie umiałam wydusić z siebie słowa, jedna z najbardziej niezręcznych sytuacji w moim życiu. Kiedy odpisuje się na smsa jest czas na zastanowienie jak coś wyrazić, nie trzeba reagować na bieżąco, spontanicznie... no wiecie. Łatwiej chyba napisać niż powiedzieć "wybacz, ale nie podobasz mi się?". Uznałam, że smsem będzie bezpieczniej. Ale może po prostu głupio to rozegrałam... Najgorsze, że strasznie wjechało mi to na poczucie atrakcyjności
niepotrzebnie Ci wjechało. Ale to chyba metoda wymagająca grubej skóry? Faceci którzy w ten sposób podrywają kobiety liczą się z tym że 100 razy usłyszą nie, a za 101 tak.. Więc może postaw na bardziej tradycyjne sposoby ?
Jestem sfrustrowana brakiem seksu. A chcąc zmienić tę sytuację sprawiłam tylko, że czuję się teraz jeszcze gorzej. W ciągu pół roku 2 razy przełamałam się i zaproponowałam facetom seks bez zobowiązań. Obaj samotni, nie geje, nie mamy raczej wspólnych znajomych, żeby było nieswojo po. Jeden do mojego smsa nie odniósł się w ogóle (choć wcześniej się całowaliśmy i takie tam, byłam pewna, że podobam mu się, a taki układ by mu odpowiadał), gdy się widzieliśmy zachowywał się jak gdyby nigdy nic, jakby mojego pytania w ogóle nie było. Drugi odpisał dziwnie: (na moje "powiem otwarcie, podobasz mi się, może jakiś seks kiedyś?" odpowiedział "no cóż, kiedyś na pewno..."). Nie wyglądam jak modelka, ale pasztetem też nie jestem, szczupła, niska, długie włosy, spory biust (mogę przesłać zdjęcie na priv jeśli ktoś bardzo chce ;P). Wiem, że pewnie nawet gdybym była modelką to nie musiałabym się podobać każdemu, ale... po prostu strasznie mnie to zdołowało. I mimo że nigdy nie miałam jakichś wielkich kompleksów to teraz czuję się naprawdę obleśna. Pamiętam jak kiedyś ktoś napisał na tym forum (Gary?), że kobietom dużo łatwiej mieć niezobowiązujący seks niż mężczyznom. Fajnie by było. Nie dość, że strasznie ciężko znaleźć odwzajemnioną miłość to nawet tak trudno o zwykły seks...
W to że poczułaś się upokorzona wierzę. Z drugiej strony, dla przeciętnego mężczyzny taka sytuacja jest tak niespotykana, a przez to nieoczekiwana, że mogli się po prostu przestraszyć i nie wiedzieli jak się zachować. Ja bym nie wiedział.
Jedyne co ci pozostaje, to odpuścić sobie desperackie poszukiwania i pozwolić sprawom płynąć naturalnym tempem. Jeśli jesteś w miarę atrakcyjna i aż tak wyzwolona, że potrafisz sama facetowi zaproponować seks, to znajdziesz swojego kochanka. Inna rzecz, że jak były całowanki, to tylko gej uciekałby przed dalszym ciągiem. Ja bym nie uciekł .
Nie oceniaj siebie przez pryzmat facetów. Wiem że jestem starszy od węgla, a do tego mężczyzna, więc nie rozumiem młodej, spragnionej miłości kobiety, ale mężczyzna nie może być wyznacznikiem twojej wartości. A post jest przykry, ale od tego się nie umiera.
A mnie to z cyckami zaciekawiło. Hmm, tak, chyba by się przydało, pomożemy ocenić, czy to z nimi kłopocik
Kobietom nie pokazuje
Dlaczego facetowi z którym się całowałaś, nie zaproponowałąś po prostu kolejnego spotkania na drinka..?
Kobietom nie pokazuje
Pokaż nam, mężczyznom. Dziewczyny zamkną oczy
12 2018-02-22 18:55:58 Ostatnio edytowany przez Nya (2018-02-22 18:57:08)
Dlaczego facetowi z którym się całowałaś, nie zaproponowałąś po prostu kolejnego spotkania na drinka..?
Po tamtym moim nieszczęsnym esemesie wymienialiśmy jeszcze mejle czy smsy (tylko, że on się zachowywał tak jakby tamtej mojej propozycji w ogóle nie było), dwa razy zaproponował spacer, ale i dwukrotnie odwołał, więc kiedy zaprosił mnie gdzieś trzeci raz to uznałam, że w sumie to już nie mam ochoty się z nim widzieć.
Nya napisał/a:Kobietom nie pokazuje
Pokaż nam, mężczyznom. Dziewczyny zamkną oczy
ok
Wypowiem się jako facet. Gdyby do mnie napisała jedna z moich koleżanek smsa co ja myślę o tym by spotkać się na seks to jednak zapaliła by mi się lampka. Oczywiście większość facetów lubi niezobowiązujący seks i z wielką przyjemnością zaliczy sobie panienkę, ale jednak taka forma jest nieco hmmmm.... dziwna. Chyba zbyt bardzo wprost. Najlepiej było zaaranżować jakieś wspólne wyjście, które skończylibyście w łóżku, a jeśli nie chciałaś to przynajmniej nastawić się na dłuższą korespondencję smsową, podpuścić faceta tak by myślał że to on Cię namawia a Ty się zgadzasz. To by lepiej zadziałało
Nya napisał/a:Kobietom nie pokazuje
Pokaż nam, mężczyznom. Dziewczyny zamkną oczy
Ja tam chętnie popatrzę ;-P
16 2018-02-22 20:33:47 Ostatnio edytowany przez hehheh (2018-02-22 21:10:42)
Miałam kiedyś kolegę, którego traktowałam jak brata i który złożył mi taką propozycję, tylko, że właśnie w cztery oczy i to było traumatyczne dosyć, przez minutę prawie nie umiałam wydusić z siebie słowa, jedna z najbardziej niezręcznych sytuacji w moim życiu.
Dla faceta byłoby to oczywiście zdecydowanie mniej traumatyczne. W końcu jest stereotyp tego że jak facet miał wiele partnerek to z niego dobry samiec no i w ogóle.
Skoro ten drugi odparł generalnie pozytywnie, to można by z nim pociągnąć ten temat. Ale rozumiem, że kobieta może oczekiwać takim SMS'em włączenia w mężczyźnie instynktu tego całego "nieprzepuszczania okazji"... Co z pewnością by się jej ekscytująco oglądało. A gdy instynkt się nie włączył facetowi, to kobiecie włącza się zdołowanie, czy przypadkiem nie ma za wysokiej samooceny.
Teraz gdy mamy równouprawnienie, to tak się zdarza częściej. Kiedyś moja mama (rocznik 1961) powiedziała siostrze, że dba się o wygląd dla siebie a nie dla facetów. Wtedy odebrałem to jako jakąś sugestię bycia asertywną. Teraz w takim zdaniu umiem dostrzec inną sugestię. W istocie przede wszystkim poprawianiem wyglądu poprawiacie nastrój sobie właściwie w większym stopniu niż facetom. Natomiast my jesteśmy na niego łowieni... Mimo że praktyczny nie jest - na pewno mniej praktyczny niż dobry charakter, to instynkt czy ambicja popychają nas do oglądania się za nim. Współcześnie duży wkład mają jeszcze media, reklama, konsumpcjonizm no i chęć pokazania się. Dlatego w tamtym zdaniu teraz dostrzegam sugestię żeby nie oczekiwać specjalnie jakiejś wdzięczności od faceta za to, że jesteś ładna. Jakakolwiek była jego zamierzona intencja.
No jak na zaproszenie na seks, to nawet wobec facetów należy trochę gry pozorów odstawić.
Spacer to doskonały pretekst, bo teraz zimno, potem "może wejdziesz na herbatę, rozgrzejesz się", potem "ooo, mam dobre czerwone wino, masz chęć?" i jeśli jest zainteresowanie, to skończycie w łóżku.
Taki sms bez ogródek spotykany jest tylko w krótkich przyrodniczych metrażach.
18 2018-02-22 20:54:35 Ostatnio edytowany przez hehheh (2018-02-22 21:08:13)
Ale generalnie to rozumiem rozczarowanie no. Cóż, przecież jest nie taka mała część facetów, która specjalnie jaj nie ma. Nawet jeśli wydawał Ci się fajny, to mógł takim być na tyle na ile sytuacja była standardowa. A w mniej standardowej już jaj nie starcza niejednemu. Nie jesteśmy zwierzętami aż tak bezmyślnymi. Znaczy jesteśmy zwierzętami, mamy instynkty, ale też nie kierujemy się tylko nimi. Nie sikamy gdzie popadnie np. przecież.
Dziwna sytuacja, ale popieram zdanie zmartiowny86. Też by mi się zapaliła lampka, a po drugie lepiej aby wyszedł to spontaniczny seks niż taki wprost, typu "no chodź, kładź się, będziemy się prynkować". To musi wyjść tak samo z siebie, w jakiejś klimatycznej sytuacji.
Może próbuj poznać kogoś na Tinderze, tam raczej nie będzie z tym problemu, a i może podbudujesz swoją pewność siebie Albo i ja to mogę zrobić czy tam ocenić to i owo ;d
Spacer to doskonały pretekst, bo teraz zimno, potem "może wejdziesz na herbatę, rozgrzejesz się", potem "ooo, mam dobre czerwone wino, masz chęć?" i jeśli jest zainteresowanie, to skończycie w łóżku.
Spacer nie doszedł do skutku, bo raz napisał, że brzydka pogoda, przełóżmy, a potem znowu coś mu nie pasowało, a za trzecim razem ja stwierdziłam, że mam dość tego przekładania i nara.
Zauważyłem.
Spacer to tylko jeden z możliwych początków. Można iść na drinka, na łyżwy czy choćby do muzeum lotnictwa. Potem, jak facet Cie pod dom odprowadza, to sie go na kawę czy drinka zaprasza.
Poderwanie faceta jest proste, ale, ilustrując kulinarnie, i jajecznicę trzeba umieć zrobić
22 2018-02-22 22:23:35 Ostatnio edytowany przez Patrycja11 (2018-02-22 22:25:17)
Witam.Moim zdaniem tylko terapia małżeńska u sexuologa.Na spacer lepiej iść z psem.Niestety wszelkie logiczne rozwiązania nie sprawdzają się jak facet po prostu tego nie czuje.Mój mąż unika sexu ze mną od 5 lat.Aktualnie raz na pół roku mu się zdarzy po mojej rozmowie z nim ,rozpaczy itd.Na urlopie w lipcu udało mi się namówić go na rozmowę i .......znowu NIC.Jestem zadbana,atrakcyjna po prostu,zawsze uchodziłam za naprawde zgrabną i ładną.Mąż mnie nie dotyka.No czasem poklepie po plecach jak konia.Jestem u kresu wytrzymałości ,coś we mnie pękło i nie chcę być już wyrozumiała dla tej sytuacji .Tak mam ochotę na sex.Chcialam z nim ale się nie da.Narasta napięcie i nagromadzenie złych emocji między nami.Wiedzialam że tak będzie.On nawet jak leży koło mnie i dziecka nie ma to mnie nie dotknie.Idę do psychologa No nie dam rady.W dodatku mąż mówi,ze to ja go doprowadziłam do tego.Szkoda gadać.Kto może niech ucieka z takiego związku bez sexu.Żyjemy jak brat z siostrą.Czuję się skrzywdzona strasznie.
23 2018-02-22 22:23:50 Ostatnio edytowany przez Nya (2018-02-22 22:24:53)
misiando, jest proste, jeśli facet jest zainteresowany. A ten, mam wrażenie, w ogóle nie był. Czasami miewał jakieś dziwne zrywy, w stylu tego zaproszenia na spacer. Czasami mi coś wysyła na @. Nie wiem po co właściwie. Bo przecież wiadomo, że i tak nic z tego nie będzie. Ani przyjaźni, ani seksu. Też go z dwa razy gdzieś chciałam zabrać (m.in. na rzeczone łyżwy, ale powiedział, że nie jeździ). Może z nudów, z samotności i braku laku pisał/pisze czasem.
Zauważyłem.
Spacer to tylko jeden z możliwych początków. Można iść na drinka, na łyżwy czy choćby do muzeum lotnictwa. Potem, jak facet Cie pod dom odprowadza, to sie go na kawę czy drinka zaprasza.
Poderwanie faceta jest proste, ale, ilustrując kulinarnie, i jajecznicę trzeba umieć zrobić
Do tanga trzeba dwojga. Kobietę też nie tak trudno poderwać, ale nie każdemu facetowi się to udaje .
Wbrew powszechnej opinii, że każdy facet wyhebluje wszystko co na drzewo nie ucieka, nie jest to takie proste. Wielu facetów ma jakieś tam zasady.
25 2018-02-22 22:28:24 Ostatnio edytowany przez hehheh (2018-02-22 22:29:18)
Witam.Moim zdaniem tylko terapia małżeńska u sexuologa.
Terapia małżeńska? Przecież ona nie ma nawet kandydata na męża. To jakaś nieudolna reklama terapii?
A to z jajecznicą moim zdaniem całkiem niezłe porównanie.
misiando napisał/a:Zauważyłem.
Spacer to tylko jeden z możliwych początków. Można iść na drinka, na łyżwy czy choćby do muzeum lotnictwa. Potem, jak facet Cie pod dom odprowadza, to sie go na kawę czy drinka zaprasza.
Poderwanie faceta jest proste, ale, ilustrując kulinarnie, i jajecznicę trzeba umieć zrobić
Do tanga trzeba dwojga. Kobietę też nie tak trudno poderwać, ale nie każdemu facetowi się to udaje
.
Wbrew powszechnej opinii, że każdy facet wyhebluje wszystko co na drzewo nie ucieka, nie jest to takie proste. Wielu facetów ma jakieś tam zasady.
Zgadzam się. Dlatego właśnie tak bardzo drażni mnie twierdzenie, że kobiety mają O TYLE łatwiej jeśli chodzi o "manie" seksu poza związkiem.
27 2018-02-22 22:41:31 Ostatnio edytowany przez hehheh (2018-02-22 22:42:05)
Wiadomo, że seks z wyższej półki (a wiele osób uznaje, że z wyższej to tylko z uczuciem wgl...), to niespecjalnie łatwiej.
Rozróżnijmy jednak seks z wyższej półki od seksu prostego będącego fizycznym ruchaniem. W takim przypadku macie w istocie O TYLE łatwiej. W końcu widać to po profesji prostytutki.
A nie na odwrót? Facet w absolutniej dramatycznej sytuacji może iść do prostytutki. A dokąd ma iść kobieta?
29 2018-02-22 22:46:00 Ostatnio edytowany przez hehheh (2018-02-22 22:50:49)
Jakby nie było męskich prostytutek.
Przecież nie chodziło mi o to, że nie ma męskich, tylko że męskie są tańsze.
Zgadzam się. Dlatego właśnie tak bardzo drażni mnie twierdzenie, że kobiety mają O TYLE łatwiej jeśli chodzi o "manie" seksu poza związkiem.
To twierdzenie zgadza się o tyle, że jak dasz gdziekolwiek ogłoszenie, że dasz za darmo, to masz gwarancję przynajmniej tysiąca ofert ze zdjęciami wyprężonych penisów. Facet raczej tak nie znajdzie partnerki. Pytanie ile kobiet jest aż tak zdesperowanych żeby skusić się na śliniącego się oblecha.
Ale fakt, że jeśli kobieta jest chętna, to może w barze znaleźć w miarę przystojnego pana, którego z pomocą prostych środków skusi do poderwania jej. Większość kobiet (a wszystkie które znam) jednak wolałaby nieco dłuższe zaloty, niż tylko dwa drinki w barze.
Byłaś wielokrotnie zraniona. Masz trudne przejścia. Może ładna dziewczyna z dużym biustem powinna wyleczyć duszę? Może faceci to tylko pochodna tego, że masz problem ze sobą? Zwolnij, wyluzuj. Jak chodzi o napięcie seksualne, to kup sobie wibrator. Nie daj się zwariować. Tych kilka skurczów nie jest warte poniżania się. Podstawa, to doprowadzić się do porządku i dojść do ładu sama ze sobą.
A dokąd ma iść kobieta?
Na dowolną społecznościową, najlepiej międzynarodową, stronę xxx? Czy jak to zwać.
- parę zdjęć w bieliźnie albo i bez
- na nie rozpoznawalnym tle, bez twarzy
- pamiętać o wyłączeniu lokalizacji w smarthponie
- wyczyścić mete z jpgów
- opublikować
w tydzień będzie pewnie 50000 lików, propozycji i komentarzy. Łącznie z habibi, habibi od kolegów z Egitu.
+1000 do seksualnej samooceny
W ciągu pół roku 2 razy przełamałam się i zaproponowałam facetom seks bez zobowiązań. Obaj samotni, nie geje, nie mamy raczej wspólnych znajomych, żeby było nieswojo po. Jeden do mojego smsa nie odniósł się w ogóle (choć wcześniej się całowaliśmy i takie tam, byłam pewna, że podobam mu się, a taki układ by mu odpowiadał), gdy się widzieliśmy zachowywał się jak gdyby nigdy nic, jakby mojego pytania w ogóle nie było. Drugi odpisał dziwnie: (na moje "powiem otwarcie, podobasz mi się, może jakiś seks kiedyś?" odpowiedział "no cóż, kiedyś na pewno...").
Kiedy czytam że to samotni faceci, to mam o nich wyobrażenie że albo nie poszukują związku z kobietą, albo są mało asertywni, nieśmiali i mają niską samoocenę. Tacy faceci nie odpowiedzą pozytywnie na seksualną ofertę kobiety. Wychodząc na przeciw z taką ofertą pokazujesz im że jesteś pewna siebie i to ich przytłacza. Faceci boją się kobiet o silniejszym charakterze. Taki facet nawet może się obawiać że mu nie stanie w twojej obecności, albo że będzie miał przedwczesny wytrysk i że nie stanie na wysokości zadania.
Nie wyglądam jak modelka, ale pasztetem też nie jestem, szczupła, niska, długie włosy, spory biust (mogę przesłać zdjęcie na priv jeśli ktoś bardzo chce ;P).
Obstawiam że jesteś niezła bomba. Większość facetów nie jest w stanie tobie dotrzymać kroku i wymiękają. Zamiast poszukiwać seksu wśród facetów nieasertywnych, zakręć się wśród tych asertywnych, pewnych siebie i z kulturą. Nawet gdyby taki facet nie przyjąłby twojej oferty, to przynajmniej zrobiłby to w taki sposób że nie czułabyś się poniżona.
Pamiętam jak kiedyś ktoś napisał na tym forum (Gary?), że kobietom dużo łatwiej mieć niezobowiązujący seks niż mężczyznom. Fajnie by było.
Myślę że nie jest łatwiej kobietom, bo jednak kobiety są fizycznie słabsze od mężczyzn i biorą na siebie większe ryzyko w kontaktach z nieznajomymi mężczyznami. Dlatego kobiety muszą być bardziej wybiórcze niż faceci.
@Nya, niektórzy mogą pomyśleć, że instynkt macierzyński Ci się obudził i zostaną dawcami spermy bez swojej zgody. W innym temacie pisałaś, że masz około 30. Gdyby mi taka dziewczyna proponowała seks to byłaby pierwsza myśl, bo kilka takich historii znam.
Bardzo sensowna interpretacja. Z tym, że oni nie wiedzieli ile mam lat. Ten ostatni gość myślał, że 24 Wyglądam na młodszą niż jestem (zdarza się nawet, że w sklepie pytają mnie o dowód
). Mam nadzieję, że po trzydziestce mi się to nie odmieni
Swoją drogą to jakieś 2 lata temu był to dla mnie pewien powód do niezadowolenia, bo chciałam być postrzegana jako kobieta, a nie dziewczyna.
Wypowiem się jako facet. Gdyby do mnie napisała jedna z moich koleżanek smsa co ja myślę o tym by spotkać się na seks to jednak zapaliła by mi się lampka
Ja z kolei, gdybym dostała taką wiadomość od kogoś kto mi się podoba to byłabym podekscytowana. Ale znowu wracamy do tego, że może jednak mu się wystarczająco nie podobałam.
Powiem szczerze, że decyzję o tym zuchwałym geście podjęłam również pod wpływem opinii jakie słyszałam od facetów ("gdyby fajna laska zaproponowała mi wprost seks to bym popłakał się ze szczęścia" itp.). Ale znów - może dla nich nie byłam wystarczająco fajną laską. A po drugie - może mężczyźni po prostu wcale nie są prości i przewidywalni (osobiście zawsze tak uważałam - sądzę, że są duużo bardziej skomplikowani i zagadkowi niż laski).
Dziękuję każdemu kto się tu wypowiedział
35 2018-02-24 00:41:45 Ostatnio edytowany przez cwany_gapa (2018-02-24 00:42:38)
Bo zaproponowałaś to kawalerom/singlom.
Puść takie smsy kilku żonatym a poczujesz, co znaczy pierwotna męska chuć! ;-)
Oczywiście tylko w celu pokarmienia ego a nie realizacji, bo to nieładnie zadawać się z żonatymi.
Świat zwierząt gatunku homo sapiens jest arcyciekawy.
Dopóki łaskawie nie przygarnęła mnie najukochańsza żona, przysłowiowy pies z kulawą nogą nawet na mnie nie splunął. Od kiedy wrzuciłem na palec złoto, psy z kulawą nogą zaczęły spluwać na mnie regularnie i z ochotą. ;-)
Bo zaproponowałaś to kawalerom/singlom.
Puść takie smsy kilku żonatym a poczujesz, co znaczy pierwotna męska chuć! ;-)
Oczywiście tylko w celu pokarmienia ego a nie realizacji, bo to nieładnie zadawać się z żonatymi.
No to właśnie nie dla mnie ;') Bo ja nie chce podkarmić ego, chcę się zwyczajnie pobzykać z kimś fajnym
cwany_gapa napisał/a:Bo zaproponowałaś to kawalerom/singlom.
Puść takie smsy kilku żonatym a poczujesz, co znaczy pierwotna męska chuć! ;-)
Oczywiście tylko w celu pokarmienia ego a nie realizacji, bo to nieładnie zadawać się z żonatymi.No to właśnie nie dla mnie ;') Bo ja nie chce podkarmić ego, chcę się zwyczajnie pobzykać Z KIMŚ FAJNYM
Od tego trzeba było zacząć! Do tych fajnych to trzeba się w kolejkach ustawiać. Ci, którzy płaczą ze szczęścia na widok cycka, nie należą do grupy "kimś fajnym" ;-)
Powiem szczerze, że decyzję o tym zuchwałym geście podjęłam również pod wpływem opinii jakie słyszałam od facetów ("gdyby fajna laska zaproponowała mi wprost seks to bym popłakał się ze szczęścia" itp.). Ale znów - może dla nich nie byłam wystarczająco fajną laską.
Istnieje możliwość, że celujesz zbyt wysoko. Trzeba byłoby zobaczyć Twoje i ich zdjęcia. Jak jest duża różnica w poziomie atrakcyjności to mogą nie być zainteresowani.
@cwany_gapa, na portalach społecznościowych jak się wrzuci zdjęcia z fajnymi koleżankami to też głupieją. To coś w stylu, że skoro tamta coś w nim widzi to coś musi być. Zajęty zyskuje.
Nya napisał/a:cwany_gapa napisał/a:Bo zaproponowałaś to kawalerom/singlom.
Puść takie smsy kilku żonatym a poczujesz, co znaczy pierwotna męska chuć! ;-)
Oczywiście tylko w celu pokarmienia ego a nie realizacji, bo to nieładnie zadawać się z żonatymi.No to właśnie nie dla mnie ;') Bo ja nie chce podkarmić ego, chcę się zwyczajnie pobzykać Z KIMŚ FAJNYM
Od tego trzeba było zacząć! Do tych fajnych to trzeba się w kolejkach ustawiać. Ci, którzy płaczą ze szczęścia na widok cycka, nie należą do grupy "kimś fajnym" ;-)
"Fajnych" dla mnie. Nie gustuję w przystojniakach. Facet może być niski, gruby, łysy, byleby coś mnie w nim pociągnęło, a tym czymś jest zazwyczaj coś co trudno uchwycić i wskazać.
Ci faceci to nie są ciacha. Starsi ode mnie, ok. 40, niewysocy, niejeden łysy, drugi ma krzywe zęby. Ale dla mnie są właśnie fajni, mnie kręcą.
40 2018-02-24 08:37:38 Ostatnio edytowany przez big_black_bass (2018-02-24 09:09:18)
troll napisał/a:Nya napisał/a:Kobietom nie pokazuje
Pokaż nam, mężczyznom. Dziewczyny zamkną oczy
Ja tam chętnie popatrzę ;-P
Tak się zaaferowaliście, że koleżanka zechciała podzielić się swoim biustem, że nikt nie zauważył, że napisała, że trzeba na priva napisać...btw, sprawdź inbox Nya
Nya, wypowiadałaś się w wątku o "wybrzydzających kobietach". Sama pisałaś, że są rzeczy, które bardziej wpływają na atrakcyjność niż wygląd. Wygląd to jest wisienka na torcie. Wbrew pozorom facet też potrzebuje jakiegoś poczucia bezpieczeństwa przy seksie - tak jak napisał marioosh666. Nikt nie chce stać się dawcą nasienia, ze wszystkimi tego konsekwencjami, czy wszystkie inne obawy, które mogą się pojawić jak nie zna się dobrze potencjalnej partnerki - patrz ostatnio sprawa zespołu Decaptiated i niesłusznego oskarżenia o gwałt. Facet jak mu się odwidzi po seksie to raczej nie poleci na policje. Oczywiście nie mówię, że w drugą stronę tak jest, ale sprawy tego typu odbijają się szerokim echem i zostawiają jakąś obawę.
Desperacja też nie jest atrakcyjna... a takie wrażenie możesz wywrzeć, szczególnie, jeśli jesteś ładna. No bo jak to - ładna i nikt z nią nie chce...? Ja wiem, że z Twojej perspektywy tak to nie wygląda, ale nie zależnie czy to prawda, czy nie, z perspektywy faceta - facetom wydaje się, że to właśnie im jest trudniej o partnerkę do seksu. Częściowo się z tym zgadzam, częściowo nie - bo stereotypowo, szczególnie w sferze seksu mężczyzna powinien być tym który podejmuje wysiłki i się stara o to co może mu dać kobieta. I w konsekwencji - z odwrotną sytuacją typowy facet spotyka się rzadko (przez co zapalają mu się czerwone lampki), a jeśli uważasz, że wcale tak nie jest, pamiętaj, że w większości przypadków facet nie zauważy, że mu dajesz znak - jesteśmy mniej wyczuleni.
No i tu się zaczyna konflikt tragikomiczny - będziesz zbyt subtelnie dawać znaki - nie zauważą, powiesz wprost - skończy się jak u Ciebie. Jest takie stare chińskie przysłowie: wrzuć żabę do wrzątku to wyskoczy. Wrzuć do zimnej wody i zacznij podgrzewać... reszty się domyśl. Wiesz o co mi chodzi? Ktoś tu już prze de mną o tym pisał.
Anyway, Twój kompleks nie bycia modelką nie do końca jest Ci potrzebny, może też utrudniać Ci rozwiązanie Twojego problemu, bo facet może to mimo wszystko wyczuć i pomyśleć, że chcesz sobie podbudować ego. Wiem, że trudno z tym zawalczyć (ej, ja też mam kompleksy! Każdy ma kompleksy.), ale pomyśl o tym co sama piszesz na innych wątkach - podobają Ci się nieszablonowi faceci, również z typu urody. OK, rozumiem, że kobieta z kompleksem wyglądu słysząc że ma nieszablonową urodę to sobie dopowie, że uważają, że jest brzydka, ale chodzi mi o to, że tak jak Ciebie, mężczyzn też kręcą różnorakie kobiety. A wzrost, twarz, czy rozmiar miseczki poddaje się gustom tak samo, jak to, czy podoba mi się jak kobieta nosi płaszcze i kapelusze, czy sportowe kurtki i czapki narciarskie. Każdy zwraca uwagę na co innego.
Coś Ci jeszcze chciałem napisać, ale już zapomniałem. Jak chcesz to się do mnie odezwij. Oczywiście ze zdjęciem
PS. Nie wszystkie wyrażone prze ze mnie powyżej opinie są moimi opiniami, staram się pomóc Ci wejść w buty typowego faceta, który może Ci odmówić seksu, więc nie odbieraj tego jako mędzenia na kobiety
Tak się zaaferowaliście, że koleżanka zechciała podzielić się swoim biustem, że nikt nie zauważył, że napisała, że trzeba na priva napisać...btw, sprawdź inbox Nya
Jeżeli w tych przechwałkach jest choć trochę prawdy to i z zagranicy chłopcy przylecą się bawić
42 2018-02-24 15:37:22 Ostatnio edytowany przez hehheh (2018-02-24 15:55:27)
A po drugie - może mężczyźni po prostu wcale nie są prości i przewidywalni (osobiście zawsze tak uważałam - sądzę, że są duużo bardziej skomplikowani i zagadkowi niż laski).
No przecież musimy Was zdobywać, więc to nie takie dziwne, że jesteśmy skomplikowani też. Znaczy starsi, bo młodsi to wiadomo, że niespecjalnie.
No to właśnie może było przyczyną Tego niezrozumienia. Nie to, że jesteś mało atrakcyjna, tylko to, że traktowałaś mężczyzn jakby byli jacyś prości.
43 2018-02-24 19:43:28 Ostatnio edytowany przez lilly25 (2018-02-24 20:11:06)
Jak mozesz nie miec perspektyw autorko skoro jako kobieta wystarczy ze wejdziesz na odpowiednia strone i juz sie kilkudziesieciu wstepnie zainteresowanych w jeden-dwa dni znajdzie.
44 2018-02-25 10:30:37 Ostatnio edytowany przez Nya (2018-02-25 10:31:53)
big_black_bass napisał/a:Tak się zaaferowaliście, że koleżanka zechciała podzielić się swoim biustem, że nikt nie zauważył, że napisała, że trzeba na priva napisać...btw, sprawdź inbox Nya
Jeżeli w tych przechwałkach jest choć trochę prawdy to i z zagranicy chłopcy przylecą się bawić
o, obcokrajowcy też mnie nie kręcą w ogóle...
Nya napisał/a:A po drugie - może mężczyźni po prostu wcale nie są prości i przewidywalni (osobiście zawsze tak uważałam - sądzę, że są duużo bardziej skomplikowani i zagadkowi niż laski).
No przecież musimy Was zdobywać, więc to nie takie dziwne, że jesteśmy skomplikowani też.
Znaczy starsi, bo młodsi to wiadomo, że niespecjalnie.
No to właśnie może było przyczyną Tego niezrozumienia. Nie to, że jesteś mało atrakcyjna, tylko to, że traktowałaś mężczyzn jakby byli jacyś prości.
hehheh, wierz mi, że nie zrobiłam tego, co zrobiłam, bo uważam, że faceci są prości. Ja po prostu nie umiem grać, manipulować, podrywać tak, żeby facet myślał, że to on mnie podrywa blablabla. Jeśli ktoś mi się podoba to w ten czy inny sposób to po prostu okazuję, nie zawsze oczywiście przyjmuje to AŻ taką wprost i zuchwałą formę W tych dwóch przypadkach zrobiłam coś takiego, bo byłam niemal pewna, że moja propozycja spotka się z entuzjazmem. Może pomyślicie, że mam gównianą intuicję, ale skąd mogłam wiedzieć, że facetowi, z którym prawie wylądowałam w łóżku - nie dodałam tego wcześniej, ale tamten pierwszy gość, z którym się całowałam i macałam chciał wtedy, żebyśmy pojechali do niego - nagle się odmieni? Z tym drugim to też było tak w moim odczuciu ta znajomość od samego początku była nastawiona na coś niezobowiązującego i przelotnego. A teraz on, mam wrażenie, udaje, że mnie nie zna
Może obraził się na mnie, że uznałam go za łatwego. Ale bardzo, bardzo mi się nie spodobałam i zmierziła go moja propozycja
Jak mozesz nie miec perspektyw autorko skoro jako kobieta wystarczy ze wejdziesz na odpowiednia strone i juz sie kilkudziesieciu wstepnie zainteresowanych w jeden-dwa dni znajdzie.
Lilly, miałam z dwa razy konto na portalach randkowych i dostawałam takie propozycje, ale ci goście nie podobali mi się ani z gadki, ani z wyglądu (kiedyś napisał do mnie jeden, który miał na profilowym zdjęcie chłopaka z pewnego bojsbendu, który jest moim wielkim gulity pleaseure, więc mu napisałam "wybacz, ale wolę Harry'ego" to nie miał pojęcia o co chodzi. Miał pecha, że trafił na fanką ).
big_black_bass, dzięki za komentarz, odpiszę jak wrócę z łyżew! W ogóle dzięki wszystkim, którzy zabrali tu głos.
45 2018-02-25 11:29:41 Ostatnio edytowany przez lilly25 (2018-02-25 11:35:01)
Lilly, miałam z dwa razy konto na portalach randkowych i dostawałam takie propozycje, ale ci goście nie podobali mi się ani z gadki, ani z wyglądu (kiedyś napisał do mnie jeden, który miał na profilowym zdjęcie chłopaka z pewnego bojsbendu, który jest moim wielkim gulity pleaseure, więc mu napisałam "wybacz, ale wolę Harry'ego" to nie miał pojęcia o co chodzi. Miał pecha, że trafił na fanką
).
Pamiętam jak kiedyś ktoś napisał na tym forum (Gary?), że kobietom dużo łatwiej mieć niezobowiązujący seks niż mężczyznom. Fajnie by było. Nie dość, że strasznie ciężko znaleźć odwzajemnioną miłość to nawet tak trudno o zwykły seks...
Bo to prawda, gdybys byla facetem to tych propozycji o ktorych mowi Twoja powyzej (najwyzej) zacytowana przeze mnie wypowiedz na portalu by prawdopodobnie w ogole nie bylo.
Slowo LATWIEJ nie oznacza przeciez ze wsrod tych co sie zglosza/odpowiedza pozytywnie na wiadomosc znajdzie sie zawsze ktos kto bedzie pasowal, tylko ze samych szans przecietna kobieta ma wiecej niz przecietny mezczyzna.
O zwykly seks przeciez trudno kobiecie nie jest, co najwyzej taki (i z takim) jaki by chciala, ale mezczyzna ma tu jeszcze trudniej.
Wspominalas tez o jakims przystojniaku w barze (czy gdzies tam), ktory jednak na Ciebie nie dzialal. Gdyby zalezalo Ci na 'zwyklym seksie' (Twoje okreslenie) to bys skorzystala.
Prawidlowo sformulowany problem brzmialby - 'Trudno mi o seks z takim/-i z jakim/-i bym chciala', a nie 'Trudno mi o zwykly seks'.
Co do tego jednego pana to niekoniecznie musialas mu sie bardzo nie podobac (choc przeczyc temu tez nie bede, bo wiedziec moze to tylko on), to raczej mit ze kazdy mezczyzna poleci na zawolanie do lozka kobiety jesli tylko nie bedzie odrazajaca. Mogl tez przeciez miec gorszy okres (a co za tym idzie - kompletny brak ochoty), jakies problemy, albo uznajac Cie za ladna nie czuc jakiegos szczegolnego pociagu seksualnego. Skoro sama nie bylas zainteresowana tym obiektywnie przystojnym z baru, to chyba powinnas zrozumiec ze niekoniecznie ktos musi byc - jak to nazwalas - 'oblesny' zeby mu odmowic. Wysnuwanie takich wnioskow po braku reakcji zaledwie dwoch kolesi majac na koncie wielu jest absurdalne, nie uwazasz?
Desperacja też nie jest atrakcyjna... a takie wrażenie możesz wywrzeć, szczególnie, jeśli jesteś ładna. No bo jak to - ładna i nikt z nią nie chce...? Ja wiem, że z Twojej perspektywy tak to nie wygląda, ale nie zależnie czy to prawda, czy nie, z perspektywy faceta - facetom wydaje się, że to właśnie im jest trudniej o partnerkę do seksu.
No i znowuz to naduzywanie slowka desperacja dla oznaczenia bezposredniosci ... Przeciez ona w swoim pytaniu do niego nie zawarla tresci ze nikt nie chce z nia tego zrobic, tylko ze ten konkretnie mezczyzna jej sie spodobal i z nim chcialaby.
46 2018-02-25 11:39:31 Ostatnio edytowany przez infin (2018-02-25 11:39:58)
Bo to prawda, gdybys byla facetem to tych propozycji o ktorych mowi Twoja powyzej (najwyzej) zacytowana przeze mnie wypowiedz na portalu by prawdopodobnie w ogole nie bylo.
Slowo LATWIEJ nie oznacza przeciez ze wsrod tych co sie zglosza/odpowiedza pozytywnie na wiadomosc znajdzie sie zawsze ktos kto bedzie pasowal, tylko ze samych szans przecietna kobieta ma wiecej niz przecietny mezczyzna.
O zwykly seks przeciez trudno kobiecie nie jest, co najwyzej taki (i z takim) jaki by chciala, ale mezczyzna ma tu jeszcze trudniej.Wspominalas tez o jakims przystojniaku w barze (czy gdzies tam), ktory jednak na Ciebie nie dzialal. Gdyby zalezalo Ci na 'zwyklym seksie' (Twoje okreslenie) to bys skorzystala.
Prawidlowo sformulowany problem brzmialby - 'Trudno mi o seks z takim/-i z jakim/-i bym chciala', a nie 'Trudno mi o zwykly seks'.
.
Otóż to! W obecnych czasach prawie nie występuje niemożność uprawiania seksu, jak ktoś go nie ma, to dlatego, że nie chce mieć. Nie chce mieć takiego, jaki świat mu "oferuje". Bo chce z kimś fajniejszym, ładniejszym niż ci, z którymi jest możliwość.
Facet, który chce mieć jakikolwiek seks musi wyjść gdzieś na miasto/zalogować się do apki i podjąć INICJATYWĘ - musi podejść, napisać, zagadać i przede wszystkim - zaimponować dziewczynie na tyle, aby jej się spodobał.
Kobieta, która chce mieć jakikolwiek seks wystarczy, że pójdzie do klubu/zaloguje się do apki i poczeka, aż ktoś do niej podejdzie i zagada.
Więc tak, faceci mają zdecydowanie trudniej, co nie znaczy, że każda kobieta może mieć seks jaki chce na pstryknięcie palcem
47 2018-02-25 21:24:43 Ostatnio edytowany przez big_black_bass (2018-02-25 22:13:31)
@infin. No ok, ale umówmy się nie chodzi o JAKIKOLWIEK seks, tylko taki, który będzie satysfakcjonował i z definicji nie groził niechcianymi konsekwencjami. Jakby chodziło o jakikolwiek seks - strzelam, że jakbyś wyjechał na jakąś drogę wylotową z miasta, gdzie stoją miłe panie oferujące swoje usługi, to byś zapłacił mniej niż za własne jedzenie na kolacji z kobietą, którą brałbyś pod uwagę jako potencjalną partnerkę. Jest jakaś forma seksu? Jest. Nie mówię, że kobieta w klubie klikając Tindera i umawiając się z dopiero co poznanym facetem, nie ma szans na bycie usatysfakcjonowaną spotkaniem, ale... podejmuje ryzyko.
Lilly, nie twierdzę, że koleżanka Nya miałaby być zdesperowana, mówię, że takie wrażenie potencjalnie mogłaby sprawić i to niekoniecznie z własnej winy, a z dopowiedzeń gościa, który przecież nie siedzi w jej głowie i nie wie, właściwie skąd się taka niespodziewana oferta wzięła. Ja sobie bezpośredniość w życiu bardzo cenię, sam będąc osobą bezpośrednią, ale każdy ma swój sposób myślenia i odbioru słów, tak więc będąc zbyt bezpośrednim, można być odebranym inaczej. Właśnie z powodu różnic w sposobie komunikacji.
No tez Jestem Ciekaw
Kobietom nie pokazuje
No w glowie sie nie miesci, ze nie chcieli!!! Skad Ty ich wytrzasnelas? To na serio?
Jestem sfrustrowana brakiem seksu. A chcąc zmienić tę sytuację sprawiłam tylko, że czuję się teraz jeszcze gorzej. W ciągu pół roku 2 razy przełamałam się i zaproponowałam facetom seks bez zobowiązań. Obaj samotni, nie geje, nie mamy raczej wspólnych znajomych, żeby było nieswojo po. Jeden do mojego smsa nie odniósł się w ogóle (choć wcześniej się całowaliśmy i takie tam, byłam pewna, że podobam mu się, a taki układ by mu odpowiadał), gdy się widzieliśmy zachowywał się jak gdyby nigdy nic, jakby mojego pytania w ogóle nie było. Drugi odpisał dziwnie: (na moje "powiem otwarcie, podobasz mi się, może jakiś seks kiedyś?" odpowiedział "no cóż, kiedyś na pewno..."). Nie wyglądam jak modelka, ale pasztetem też nie jestem, szczupła, niska, długie włosy, spory biust (mogę przesłać zdjęcie na priv jeśli ktoś bardzo chce ;P). Wiem, że pewnie nawet gdybym była modelką to nie musiałabym się podobać każdemu, ale... po prostu strasznie mnie to zdołowało. I mimo że nigdy nie miałam jakichś wielkich kompleksów to teraz czuję się naprawdę obleśna. Pamiętam jak kiedyś ktoś napisał na tym forum (Gary?), że kobietom dużo łatwiej mieć niezobowiązujący seks niż mężczyznom. Fajnie by było. Nie dość, że strasznie ciężko znaleźć odwzajemnioną miłość to nawet tak trudno o zwykły seks...
Wiem, że mężczyzna musi chcieć, aby do tego doszło, musi nastąpić pragnienie Odkrywania Ciebie.Podałaś im się na tacy.Uznali, to jako " nieciekawą formę ", to nie wzbudziło w nich chęci " rozpakowania towaru " .Chcesz rozdać swoją podobiznę nam obcym ludziom?Dziwne, to już jakieś takie............ łatwe.Co nie znaczy, że mam do Ciebie negatywny stosunek.Jedynie piszę swoje szczere spostrzeżenia.Troszkę czaru, flirtu, uśmiechu i każdy jest...Twój Pozdrawiam
No w glowie sie nie miesci, ze nie chcieli!!! Skad Ty ich wytrzasnelas? To na serio?
Mnie to nie dziwi. Raz, że mogli pomyśleć, że szuka dawcy spermy, a dwa, że takie relacje w pracy rzadko się kończą dobrze. Coś się odwidzi i będą opowieści, że ma małego albo mu nie staje.
cwany_gapa napisał/a:Bo zaproponowałaś to kawalerom/singlom.
Puść takie smsy kilku żonatym a poczujesz, co znaczy pierwotna męska chuć! ;-)
Oczywiście tylko w celu pokarmienia ego a nie realizacji, bo to nieładnie zadawać się z żonatymi.No to właśnie nie dla mnie ;') Bo ja nie chce podkarmić ego, chcę się zwyczajnie pobzykać z kimś fajnym
Czemu ja nie trafiłem na taką laskę, która chce się tylko bzykać i jest rzekomo atrakcyjna... A tak to zawsze musiałem przeżyć parę randek, żeby coś z tego było + po kilku zbliżeniach każda chciała związku Dawaj namiary !
Lampart198226 napisał/a:No w glowie sie nie miesci, ze nie chcieli!!! Skad Ty ich wytrzasnelas? To na serio?
Mnie to nie dziwi. Raz, że mogli pomyśleć, że szuka dawcy spermy, a dwa, że takie relacje w pracy rzadko się kończą dobrze. Coś się odwidzi i będą opowieści, że ma małego albo mu nie staje.
bez przesady z tym szukaniem dawcy spermy podstępem. Można to zorganizować na parę innych niepodstępnych sposobów.
wychodząc z takiego założenia jak Ty, to w ogóle faceci powinni unikać kobiet, bo zabiorą im podstępem cenną spermę- trąci paranoją.
Lampart- nie chcieli, bo byli akurat w fazie polowania, a nie tylko w fazie doskwierajacego głodu..
marioosh666 napisał/a:Lampart198226 napisał/a:No w glowie sie nie miesci, ze nie chcieli!!! Skad Ty ich wytrzasnelas? To na serio?
Mnie to nie dziwi. Raz, że mogli pomyśleć, że szuka dawcy spermy, a dwa, że takie relacje w pracy rzadko się kończą dobrze. Coś się odwidzi i będą opowieści, że ma małego albo mu nie staje.
bez przesady z tym szukaniem dawcy spermy podstępem. Można to zorganizować na parę innych niepodstępnych sposobów.
wychodząc z takiego założenia jak Ty, to w ogóle faceci powinni unikać kobiet, bo zabiorą im podstępem cenną spermę- trąci paranoją.
Lampart- nie chcieli, bo byli akurat w fazie polowania, a nie tylko w fazie doskwierajacego głodu..
Trzeba trzymać jajka w domu. Najlepiej w lodówce
bez przesady z tym szukaniem dawcy spermy podstępem. Można to zorganizować na parę innych niepodstępnych sposobów.
wychodząc z takiego założenia jak Ty, to w ogóle faceci powinni unikać kobiet, bo zabiorą im podstępem cenną spermę- trąci paranoją.
Autorka w innym miejscu zdradziła swój wiek i był właśnie taki w którym najczęściej budzi się silny instynkt macierzyński i przychodzą takie pomysły do głowy.
Lampart198226 napisał/a:No w glowie sie nie miesci, ze nie chcieli!!! Skad Ty ich wytrzasnelas? To na serio?
Mnie to nie dziwi. Raz, że mogli pomyśleć, że szuka dawcy spermy, a dwa, że takie relacje w pracy rzadko się kończą dobrze. Coś się odwidzi i będą opowieści, że ma małego albo mu nie staje.
W jakiej pracy? Nie pracujemy razem.
Wiem, że mężczyzna musi chcieć, aby do tego doszło, musi nastąpić pragnienie Odkrywania Ciebie.Podałaś im się na tacy.Uznali, to jako " nieciekawą formę ", to nie wzbudziło w nich chęci " rozpakowania towaru " .Chcesz rozdać swoją podobiznę nam obcym ludziom?Dziwne, to już jakieś takie............ łatwe.Co nie znaczy, że mam do Ciebie negatywny stosunek.Jedynie piszę swoje szczere spostrzeżenia.Troszkę czaru, flirtu, uśmiechu i każdy jest...Twój
Pozdrawiam
Nie, nie każdy. Jeśli babka się facetowi nie podoba to żadne czarowanie, flirt i uśmiech nie zmanipulują go do tego, by ją chciał.
Dzięki za podzielenie się odczuciami. Nawet gdybyś miała do mnie negatywny stosunek to też by mi to w ogóle nie przeszkadzało, od urodzenia jestem nihilistką
58 2018-03-07 16:33:27 Ostatnio edytowany przez Summertime (2018-03-07 16:48:13)
Summertime napisał/a:Wiem, że mężczyzna musi chcieć, aby do tego doszło, musi nastąpić pragnienie Odkrywania Ciebie.Podałaś im się na tacy.Uznali, to jako " nieciekawą formę ", to nie wzbudziło w nich chęci " rozpakowania towaru " .Chcesz rozdać swoją podobiznę nam obcym ludziom?Dziwne, to już jakieś takie............ łatwe.Co nie znaczy, że mam do Ciebie negatywny stosunek.Jedynie piszę swoje szczere spostrzeżenia.Troszkę czaru, flirtu, uśmiechu i każdy jest...Twój
Pozdrawiam
Nie, nie każdy. Jeśli babka się facetowi nie podoba to żadne czarowanie, flirt i uśmiech nie zmanipulują go do tego, by ją chciał.
Dzięki za podzielenie się odczuciami. Nawet gdybyś miała do mnie negatywny stosunek to też by mi to w ogóle nie przeszkadzało, od urodzenia jestem nihilistką
Właśnie, aby wzbudzić w mężczyznie zainteresowanie, należy coś więcej niż pusta propozycja przespania się.Panowie, to myśliwi.Kochają zdobywać.Łatwy i prosty łup nie każdego satysfakcjonuje.Myślą sobie, że skoro zaproponowałaś im szybko łóżko, to i każdemu innemu.
PS
Musiałam sprawdzić co, to nihilizm
Jeśli babka się facetowi nie podoba to żadne czarowanie, flirt i uśmiech nie zmanipulują go do tego, by ją chciał.
W takiej sytuacji pomaga alkohol
Nya napisał/a:Jeśli babka się facetowi nie podoba to żadne czarowanie, flirt i uśmiech nie zmanipulują go do tego, by ją chciał.
W takiej sytuacji pomaga alkohol
I pomówienie o gwałt gotowe
61 2018-03-07 20:52:01 Ostatnio edytowany przez Nya (2018-03-07 20:52:20)
Nya napisał/a:Summertime napisał/a:Wiem, że mężczyzna musi chcieć, aby do tego doszło, musi nastąpić pragnienie Odkrywania Ciebie.Podałaś im się na tacy.Uznali, to jako " nieciekawą formę ", to nie wzbudziło w nich chęci " rozpakowania towaru " .Chcesz rozdać swoją podobiznę nam obcym ludziom?Dziwne, to już jakieś takie............ łatwe.Co nie znaczy, że mam do Ciebie negatywny stosunek.Jedynie piszę swoje szczere spostrzeżenia.Troszkę czaru, flirtu, uśmiechu i każdy jest...Twój
Pozdrawiam
Nie, nie każdy. Jeśli babka się facetowi nie podoba to żadne czarowanie, flirt i uśmiech nie zmanipulują go do tego, by ją chciał.
Dzięki za podzielenie się odczuciami. Nawet gdybyś miała do mnie negatywny stosunek to też by mi to w ogóle nie przeszkadzało, od urodzenia jestem nihilistkąWłaśnie, aby wzbudzić w mężczyznie zainteresowanie, należy coś więcej niż pusta propozycja przespania się.Panowie, to myśliwi.Kochają zdobywać.Łatwy i prosty łup nie każdego satysfakcjonuje.Myślą sobie, że skoro zaproponowałaś im szybko łóżko, to i każdemu innemu.
Tylko, że ja właśnie chciałam szybko, bez flirtów, droczenia się i innych gierek. Po części dlatego, że nie miałam na nie ochoty, ale i trochę z niecierpliwości (15 miesięcy bez seksu w ogóle). I właściwie co go to obchodzi, że innemu mogłabym to samo zaproponować? Chodziło przecież tylko o namiętny, bezpruderyjny i niezobowiązujący seks.
No ale teraz już z całą mocą jestem uświadomiona, że tak daleko posunięta bezpośredniość to jednak pewne ryzyko. Czyli trzeba bawić się w te gierki. Jezusmaria józefie święty!
Summertime napisał/a:Nya napisał/a:Nie, nie każdy. Jeśli babka się facetowi nie podoba to żadne czarowanie, flirt i uśmiech nie zmanipulują go do tego, by ją chciał.
Dzięki za podzielenie się odczuciami. Nawet gdybyś miała do mnie negatywny stosunek to też by mi to w ogóle nie przeszkadzało, od urodzenia jestem nihilistkąWłaśnie, aby wzbudzić w mężczyznie zainteresowanie, należy coś więcej niż pusta propozycja przespania się.Panowie, to myśliwi.Kochają zdobywać.Łatwy i prosty łup nie każdego satysfakcjonuje.Myślą sobie, że skoro zaproponowałaś im szybko łóżko, to i każdemu innemu.
Tylko, że ja właśnie chciałam szybko, bez flirtów, droczenia się i innych gierek. Po części dlatego, że nie miałam na nie ochoty, ale i trochę z niecierpliwości (15 miesięcy bez seksu w ogóle). I właściwie co go to obchodzi, że innemu mogłabym to samo zaproponować?
Chodziło przecież tylko o namiętny, bezpruderyjny i niezobowiązujący seks.
No ale teraz już z całą mocą jestem uświadomiona, że tak daleko posunięta bezpośredniość to jednak pewne ryzyko. Czyli trzeba bawić się w te gierki. Jezusmaria józefie święty!
Polubiłam Cię Wzbudzasz moją sympatię
marioosh666 napisał/a:Nya napisał/a:Jeśli babka się facetowi nie podoba to żadne czarowanie, flirt i uśmiech nie zmanipulują go do tego, by ją chciał.
W takiej sytuacji pomaga alkohol
I pomówienie o gwałt gotowe
Już widzę jak składa zeznania albo opowiada swoją historię... Kiedyś oglądałem film o tancerzu uwięzionym i wykorzystywanym przez kobiety, ale nie mogę sobie przypomnieć tytułu. Tam jest scena gdzie zgłasza gwałt i reakcja policjanta
No ale teraz już z całą mocą jestem uświadomiona, że tak daleko posunięta bezpośredniość to jednak pewne ryzyko. Czyli trzeba bawić się w te gierki. Jezusmaria józefie święty!
Nie trzeba... Wystarczy dalej próbować, a nie analizować tamtych dwóch. Może po prostu są gejami i tyle.
64 2018-03-10 00:08:02 Ostatnio edytowany przez starr (2018-03-10 00:08:42)
/.../
Tylko, że ja właśnie chciałam szybko, bez flirtów, droczenia się i innych gierek. Po części dlatego, że nie miałam na nie ochoty, ale i trochę z niecierpliwości (15 miesięcy bez seksu w ogóle). I właściwie co go to obchodzi, że innemu mogłabym to samo zaproponować?Chodziło przecież tylko o namiętny, bezpruderyjny i niezobowiązujący seks.
No ale teraz już z całą mocą jestem uświadomiona, że tak daleko posunięta bezpośredniość to jednak pewne ryzyko. Czyli trzeba bawić się w te gierki. Jezusmaria józefie święty!
Świat schodzi na psy... edukacja emocjonalna schodzi na psy... A mnie za młodu wuj zawsze powtarzał: Pamiętaj starr, potrzebującej kobiecie odmówić, to grzech...
I gdzie teraz ta wiedza?
65 2018-03-10 00:37:48 Ostatnio edytowany przez Zofijaa (2018-03-10 00:51:41)
E tam... takie gadanie stereotypowe ze kobieta ma latwiej w znalezieniu seksu.
Jak facet naprawde przystojny , ciacho+fajny charakter to NIE MA z tym problemu!
Coś się odwidzi i będą opowieści, że ma małego albo mu nie staje.
Kiedys slyszalam o takich akcjach, ze "po" kobiety opowiadaly innym ze facet mial: cienkiego-chudego penisa, malego penisa, krzywego penisa.
Albo ze kiepski w lozku, nie potrafi dobrze zadowolic kobiete.
Kiedys znajoma opowiadala ze spotkala sie na seks z pewnym pewnym siebie mlodziencem i byla pewna ze ma duzego, a po tym, byla bardzo zawiedziona
bo okazalo se ze mial malego, i mowila ze nastepnym razem bedzie "przed" sprawdzac
Autorko moze przestraszyl sie tej propozycji seksu, ma jakis problem z seksem, penisem (typu: maly penis, za chudy penis, krzywy, problemy z erekcja?
Czegos sie wstydzi, moze ma dziwne stopy, dziwne nogi... / slaby w seksie jest, nie jest w stanie kobiety zadowolic-doprowadzic do orgazmu?
Nie pomyslalas o tym?