On chce zostawić dla mnie partnerkę - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » On chce zostawić dla mnie partnerkę

Strony Poprzednia 1 2 3

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 131 do 174 z 174 ]

131

Odp: On chce zostawić dla mnie partnerkę
ChristmasTree napisał/a:

#Ela - dwa dni temu on jej powiedział, że znalazł mieszkanie, kupuje je i się wyprowadza. Im zostawia dom. Nie powiedział jej, że ją zdradza. Mi powiedział, że chciałby żebym z nim zamieszkała.

Hmmmm a co z jego dzieckiem? Bardziej z nim związanym......też zamieszka z wami??
Czy zostawi kobiecie ponoć wrednej, marnie zarabiającej, mającej już dwójkę dzieci??
Nieciekawie to wygląda.....

Zobacz podobne tematy :

132 Ostatnio edytowany przez authority (2018-02-21 00:06:22)

Odp: On chce zostawić dla mnie partnerkę
Nirvanka87 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Nirvanko, to jest jedna strona, a po drugiej jest kobieta, która wchodzi w relację wiedząc o tym, ze facet kogoś ma. Normalna osoba, która ma kręgosłup moralny sama wtedy powie "nie, wybacz, ale nie." albo "rozwiąż najpierw jedno".

Ja po prostu opisywałam sytuacje od strony samego faktu zdrady. co do kobiet/ mężczyzn pakujących się w relacje z żonatymi/ zamężnymi to  co moge powiedzieć? do tanga trzeba dwojga, jak zdradzacz chce to i tak zdradzi, z tą/tym czy z inną/ innym. Ja bym się nie związała z żonatym facetem i to może nawet nie dlatego, że jestem taka "święta" i wielce moralna. Jestem po prostu wygodna i niechciałoby mi sie babrać w takim g**nie, denerwować sie, że mnie też zdradzi, że jest taki chwiejny, że wystarczy, że mu jakaś dupką zakręci i już leci z jęzorem wywieszonym na brodzie. Po co sobie komplikować zycie? Zawsze jest ryzyko, że partner nas zdradzi, ale wybierając zdradzacza sami sie trochę pchamy w paszczę lwa.

W tym jesteś podobna do mnie i mojej żony widać jesteś konkretna i nie obwijasz w bawełnę ze niezdarzającym ryzyko jest duże. Ciekawe ile to ukrywał i czy dotąd tego nie ukrywa.
Życzę ci powodzenia myśl o swoim szczęściu i o was ale pamietaj nigdy nie lekceważ sygnałów jeśli takie będą.

133

Odp: On chce zostawić dla mnie partnerkę

Faceta, proponujacego mi wspolne mieszkanie po trzech miesiacach, uznalabym za niedojrzalego albo emocjonalnie niezrownowazonego. Ja rozumiem, znac sie z rok i zaczac planowac, ale TRZY MIECHY??? To jest jakas polewka. Faceta, ktory zdradza swoja partnerke, z ktora ma dziecko, uznalabym po prostu za doopka- egoistycznego doopka. W obu przypadkach wialabym od takiego typa gdzie pieprz rosnie.

Jak sie w zwiazku nie uklada, to sie albo naprawia, albo odchodzi, a nie wskakuje w majty chetnej siksy. No ale jak siksa jest tak glupia, ze wierzy w zapewnienia o wielkiej love po kilku miechach, to moze trafil swoj na swego hmm

134

Odp: On chce zostawić dla mnie partnerkę

Krzywda ludzka pod przykrywką miłości

135

Odp: On chce zostawić dla mnie partnerkę
Beyondblackie napisał/a:

Faceta, proponujacego mi wspolne mieszkanie po trzech miesiacach, uznalabym za niedojrzalego albo emocjonalnie niezrownowazonego. Ja rozumiem, znac sie z rok i zaczac planowac, ale TRZY MIECHY??? To jest jakas polewka. Faceta, ktory zdradza swoja partnerke, z ktora ma dziecko, uznalabym po prostu za doopka- egoistycznego doopka. W obu przypadkach wialabym od takiego typa gdzie pieprz rosnie.

Jak sie w zwiazku nie uklada, to sie albo naprawia, albo odchodzi, a nie wskakuje w majty chetnej siksy. No ale jak siksa jest tak glupia, ze wierzy w zapewnienia o wielkiej love po kilku miechach, to moze trafil swoj na swego hmm

Mnie zaproponował mieszkanie wspólne za kilka miesięcy po tygodniu. Tak ma żonę (którą nie kocha) i ma małe dziecko. Jestem głupia?

136

Odp: On chce zostawić dla mnie partnerkę
vMarcelina napisał/a:
Beyondblackie napisał/a:

Faceta, proponujacego mi wspolne mieszkanie po trzech miesiacach, uznalabym za niedojrzalego albo emocjonalnie niezrownowazonego. Ja rozumiem, znac sie z rok i zaczac planowac, ale TRZY MIECHY??? To jest jakas polewka. Faceta, ktory zdradza swoja partnerke, z ktora ma dziecko, uznalabym po prostu za doopka- egoistycznego doopka. W obu przypadkach wialabym od takiego typa gdzie pieprz rosnie.

Jak sie w zwiazku nie uklada, to sie albo naprawia, albo odchodzi, a nie wskakuje w majty chetnej siksy. No ale jak siksa jest tak glupia, ze wierzy w zapewnienia o wielkiej love po kilku miechach, to moze trafil swoj na swego hmm

Mnie zaproponował mieszkanie wspólne za kilka miesięcy po tygodniu. Tak ma żonę (którą nie kocha) i ma małe dziecko. Jestem głupia?

Jesteś naiwna.

Każdy zdradzacz sprzedaje głodne kawałki o tym jak to jego małżeństwo się wypaliło/ żona jest zła/ już ze sobą nie śpią, a ty jesteś dla niego super objawieniem prawdziwej miłości. Taki makaron nawinie Ci na uszy od pierwszego tygodnia, po prostu by Cię zaciągnąć do łóżka.

Sama propozycja zamieszkania po TYGODNIU jest absurdalna. On Cię naprawde poznał po tygodniu??? Poza tym, to tylko propozycja, tylko słowa. On Cię takimi głodnymi kawałkami może karmić przez lata.

137 Ostatnio edytowany przez vMarcelina (2018-02-23 17:15:32)

Odp: On chce zostawić dla mnie partnerkę
Beyondblackie napisał/a:
vMarcelina napisał/a:
Beyondblackie napisał/a:

Faceta, proponujacego mi wspolne mieszkanie po trzech miesiacach, uznalabym za niedojrzalego albo emocjonalnie niezrownowazonego. Ja rozumiem, znac sie z rok i zaczac planowac, ale TRZY MIECHY??? To jest jakas polewka. Faceta, ktory zdradza swoja partnerke, z ktora ma dziecko, uznalabym po prostu za doopka- egoistycznego doopka. W obu przypadkach wialabym od takiego typa gdzie pieprz rosnie.

Jak sie w zwiazku nie uklada, to sie albo naprawia, albo odchodzi, a nie wskakuje w majty chetnej siksy. No ale jak siksa jest tak glupia, ze wierzy w zapewnienia o wielkiej love po kilku miechach, to moze trafil swoj na swego hmm

Mnie zaproponował mieszkanie wspólne za kilka miesięcy po tygodniu. Tak ma żonę (którą nie kocha) i ma małe dziecko. Jestem głupia?

Jesteś naiwna.

Każdy zdradzacz sprzedaje głodne kawałki o tym jak to jego małżeństwo się wypaliło/ żona jest zła/ już ze sobą nie śpią, a ty jesteś dla niego super objawieniem prawdziwej miłości. Taki makaron nawinie Ci na uszy od pierwszego tygodnia, po prostu by Cię zaciągnąć do łóżka.

Sama propozycja zamieszkania po TYGODNIU jest absurdalna. On Cię naprawde poznał po tygodniu??? Poza tym, to tylko propozycja, tylko słowa. On Cię takimi głodnymi kawałkami może karmić przez lata.

Dużo mu mówiłam o moich poprzednich związkach i on jest przeciwieństwem moich byłych. Jestem dla niego boginią, pełne zainteresowanie non stop, ciągle rozmowy, zdjęcia, seks wymarzony wszędzie gdzie się da...
Boi się także, że mi się on znudzi, że go zostawię.
Jeżeli on taki jest wspaniały, to dlaczego żona na to pozwala, dlaczego odpuściła itp?

138

Odp: On chce zostawić dla mnie partnerkę

Znudzisz mu się to i Ciebie odpuści.
O małżeństwo się dba. To normalne, że po latach jest inaczej niż na początku

139

Odp: On chce zostawić dla mnie partnerkę

vMarcelina, bo wcale taki wspaniały nie jest. Proste.

Ty go znasz parę tygodni, czyli wcale. Jesteś nową zabawką, która rozkłada nogi na zawołanie, gdzie popadnie, więc Ci słodzi. I przy tym robi z siebie biednego misia- żuczka, żebyś się nad nim poużalała. Znikną motylki, pan dyrektor się znudzi, to i Ty nagle przestaniesz być taką boginią i się dowiesz jak pan chce wracać do żony i dziecka, albo do następnej naiwnej.

140 Ostatnio edytowany przez Leśny_owoc (2018-02-23 18:45:29)

Odp: On chce zostawić dla mnie partnerkę
vMarcelina napisał/a:

Dużo mu mówiłam o moich poprzednich związkach i on jest przeciwieństwem moich byłych. Jestem dla niego boginią, pełne zainteresowanie non stop, ciągle rozmowy, zdjęcia, seks wymarzony wszędzie gdzie się da...
Boi się także, że mi się on znudzi, że go zostawię.
Jeżeli on taki jest wspaniały, to dlaczego żona na to pozwala, dlaczego odpuściła itp?

Dlaczego Go odpuściła? Przecież to nie ważne, bo zakładam się że niezbyt chcesz poznać prawdę wink.
Po trzech miesiącach to każdy ma motyle w brzuchu. Wydaje mi się, że On jest typem kasanowy-zdobywcy. Niezbyt interesuje się Tobą jako osobą, a jedynie jako kobietą=samicą, jako źródłem przyjemności seksualnej/łechtaniem Tobą własnego ego w towarzystwie innych. Stąd ta szybka propozycja zamieszkania, bo będzie miał pod ręką źródło spełnienia seksualnego. Upatrzył Ciebie i dałaś się szybko urobić. Doskonale wie jakich słów używać, bo Sama wypaplałaś (nie wiem dlaczego z praktycznie obcym mężczyzną rozmawiasz o tak intymnych sprawach jak Twoje związki) co powinien zrobić, aby Ci zaimponować. Pytanie czy On jest z natury taki wspaniały, czy jednak jest inteligentnym mężczyzną, który w perfidny sposób wykorzystuje zdobyte informacje na Twój temat. 

Jednakże widzę, że chyba problem leży po obu stronach. Masz jakieś parcie na związek, bo wydajesz się trochę desperatką. Brać faceta co kompletnie olał rodzinę, do tego "planuje" przyszłość z sobie obcą kobietą, z którą od czasu do czasu spotyka się zapewne dla seksu. Ciekawe jak oceniają Wasz związek Jego znajomi?

141 Ostatnio edytowany przez vMarcelina (2018-02-23 19:02:58)

Odp: On chce zostawić dla mnie partnerkę
Leśny_owoc napisał/a:
vMarcelina napisał/a:

Dużo mu mówiłam o moich poprzednich związkach i on jest przeciwieństwem moich byłych. Jestem dla niego boginią, pełne zainteresowanie non stop, ciągle rozmowy, zdjęcia, seks wymarzony wszędzie gdzie się da...
Boi się także, że mi się on znudzi, że go zostawię.
Jeżeli on taki jest wspaniały, to dlaczego żona na to pozwala, dlaczego odpuściła itp?

Dlaczego Go odpuściła? Przecież to nie ważne, bo zakładam się że niezbyt chcesz poznać prawdę wink.
Po trzech miesiącach to każdy ma motyle w brzuchu. Wydaje mi się, że On jest typem kasanowy-zdobywcy. Niezbyt interesuje się Tobą jako osobą, a jedynie jako kobietą=samicą, jako źródłem przyjemności seksualnej/łechtaniem Tobą własnego ego w towarzystwie innych. Stąd ta szybka propozycja zamieszkania, bo będzie miał pod ręką źródło spełnienia seksualnego. Upatrzył Ciebie i dałaś się szybko urobić. Doskonale wie jakich słów używać, bo Sama wypaplałaś (nie wiem dlaczego z praktycznie obcym mężczyzną rozmawiasz o tak intymnych sprawach jak Twoje związki) co powinien zrobić, aby Ci zaimponować. Pytanie czy On jest z natury taki wspaniały, czy jednak jest inteligentnym mężczyzną, który w perfidny sposób wykorzystuje zdobyte informacje na Twój temat. 

Jednakże widzę, że chyba problem leży po obu stronach. Masz jakieś parcie na związek, bo wydajesz się trochę desperatką. Brać faceta co kompletnie olał rodzinę, do tego "planuje" przyszłość z sobie obcą kobietą, z którą od czasu do czasu spotyka się zapewne dla seksu. Ciekawe jak oceniają Wasz związek Jego znajomi?

Nie wiem dlaczego, ale sama mu radzę jak ma się rozwieść i walczyć o dziecko. Zależy mi na nim.
On sam jest flirciarzem, choć nie jest przystojny. Kobiety z nim flirtują, a on sam się z tym obnosi trochę, tak jakby chciał wywołać u mnie zazdrość. Potrafi także palnąć np. "patrz, jakie ona ma nogi, ciekawe czy nosi majtki". Poza tym jest bardzo zazdrosny o mnie, choć mu mówię, że jestem tylko jego. Jestem jakaś dziwna chyba.

142

Odp: On chce zostawić dla mnie partnerkę

To ja, autorka wątku.
Spojrzałam na sprawę z dystansem, a wręcz z podejrzliwością. Staram się spojrzeć na niego i jego zachowanie możliwie obiektywnie, chłodno. Zarejestrowałam przez te 5 dni cechy, które niekoniecznie świadczą o nim dobrze. Na przykład jego egoizm w tym wszystkim, w tej sytuacji i nie tylko. Postanowiłam na razie odpuścić dalsze romansowanie. Złapać dystans, wycofać się, chyba zakładając ten wątek przeczuwałam, że to się może tak skończyć, nie byłam tego wszystkiego pewna (nadal mam do niego słabość ale potrafię panować nad emocjami). Wyczuwam, że jest niezadowolony obrotem spraw, przejawia się to jego humorkami- to mi się również nie podoba. Chyba należy do tych, którzy zawsze chcą mieć to czego zapragną i dążą do tego po trupach do celu. Nie jestem pewna czy odpowiada mi taka cecha w partnerze.

143

Odp: On chce zostawić dla mnie partnerkę
vMarcelina napisał/a:

Nie wiem dlaczego, ale sama mu radzę jak ma się rozwieść i walczyć o dziecko. Zależy mi na nim.
On sam jest flirciarzem, choć nie jest przystojny. Kobiety z nim flirtują, a on sam się z tym obnosi trochę, tak jakby chciał wywołać u mnie zazdrość. Potrafi także palnąć np. "patrz, jakie ona ma nogi, ciekawe czy nosi majtki". Poza tym jest bardzo zazdrosny o mnie, choć mu mówię, że jestem tylko jego. Jestem jakaś dziwna chyba.

Typowy lovelas. Pytanie czy Ci odpowiadają tego typu mężczyźni. Wewnętrznie wiesz, iż coś jest z Nim nie tak. Jednakże Wygrywa tutaj obustronne łechtanie ego oraz niepewność Waszych relacji. Dojdzie do stabilizacji to znudzicie się tą relacją. Z powodu braku bodźców tzn. wahań emocjonalnych w związku.
Powinnaś (moim zdaniem) odpuścić, zakończyć relację i "na trzeźwo" spojrzeć na ten "związek". Wydaje mi się, że dojdziesz do Ciekawych wniosków i będziesz dążyła do zmian smile.

ChristmasTree napisał/a:

To ja, autorka wątku.
Spojrzałam na sprawę z dystansem, a wręcz z podejrzliwością. Staram się spojrzeć na niego i jego zachowanie możliwie obiektywnie, chłodno. Zarejestrowałam przez te 5 dni cechy, które niekoniecznie świadczą o nim dobrze. Na przykład jego egoizm w tym wszystkim, w tej sytuacji i nie tylko. Postanowiłam na razie odpuścić dalsze romansowanie. Złapać dystans, wycofać się, chyba zakładając ten wątek przeczuwałam, że to się może tak skończyć, nie byłam tego wszystkiego pewna (nadal mam do niego słabość ale potrafię panować nad emocjami). Wyczuwam, że jest niezadowolony obrotem spraw, przejawia się to jego humorkami- to mi się również nie podoba. Chyba należy do tych, którzy zawsze chcą mieć to czego zapragną i dążą do tego po trupach do celu. Nie jestem pewna czy odpowiada mi taka cecha w partnerze.

Czyli jak przeczuwałam. Te związek ma podbudować Jego ego jako mężczyzny oraz podreperować problemy emocjonalne. Jeśli teraz zauważyłaś tak niepokojące cechy u partnera to niestety  biegiem czasu, gdy Wasza relacja nabierze odpowiedniego stażu może wyjść jeszcze coś gorszego. Tacy pewni siebie egocentrycy są właśnie dość atrakcyjni dla niektórych kobiet dla romans, ale jako ojcowie/mężowie kompletnie nie zdają egzaminu. Zatem koniec Jego małżeństwa miał głębsze podłoże i Ci przedstawił tylko wygodny wierzchołek góry lodowej.

Ze względu na oczekiwania dotyczące relacji powinno się poważnie podchodzić do wyboru partnera w kontekście długofalowym. Nie powinniśmy kierować się głównie efektem aureoli. Życzę Wam owocnych przemyśleń oraz dobrych wyborów smile.

144

Odp: On chce zostawić dla mnie partnerkę

Nie wykluczam tego, że koniec jego związku jest efektem tego, że stawiał siebie i swoje potrzeby na pierwszym miejscu (przynajmniej w niektórych kwestiach, o syna z pewnością dba). Przyznam, że polubiłam go głownie dlatego, że miał takie liberalne podejście do życia, jest trochę lekkoduchem. Z pewnością cechy które są fajne dla roli kochanka niekoniecznie sprawdzają się w roli partnera. I to jest chyba clue całego wątku i moich rozmyślań - czy ktoś kto jest kochankiem nadaje się na partnera-
obawiam się, że nie.

145

Odp: On chce zostawić dla mnie partnerkę
ChristmasTree napisał/a:

Z pewnością cechy które są fajne dla roli kochanka niekoniecznie sprawdzają się w roli partnera. I to jest chyba clue całego wątku i moich rozmyślań - czy ktoś kto jest kochankiem nadaje się na partnera-
obawiam się, że nie.

Nie to Ty szukasz mężczyzny, który nadaje się tylko na kochanka wink. Rozumiesz? Mężczyzna może jednocześnie aspirować na dobrego kochanka, jak i w przyszłości męża/ojca. Ty w mężczyźnie szukasz oderwania się od rzeczywistości, zamiast Sama zatroszczyć się o to. Partner jest środkiem do osiągnięcia pewnego celu (czy to emocjonalnego, czy życiowego) zamiast bliską osobą.
Tutaj musisz dokonać głębszej analizy. Podobnie jak z mężczyznami/kobietami, które lecą na zajętych to ma jakieś podłoże psychiczne (a być może i w charakteru), którego jeszcze nie rozumieją. Zawsze należy posiadać silne fundamenty moralne i poglądowe, bo później wychodzą kwiatki typu: "ale może to jego/jej partnerka/partner to potwory?".

"Pożądanie sprawia, że mężczyzna jest nader śmiały, ale miłości towarzyszy zawsze onieśmielenie." wink

146

Odp: On chce zostawić dla mnie partnerkę

#Leśny owoc - dzięki. tak, szukałam tylko kochanka, nie planowałam być w związku. podoba mi się ten cytat.

147

Odp: On chce zostawić dla mnie partnerkę
ChristmasTree napisał/a:

tak, szukałam tylko kochanka, nie planowałam być w związku

W relacjach często mamy do czynienia z odbiciem własnego Ja.
Prawdopodobnie masz w sobie lęk przed bliskością, tyle że nieuświadomiony, gdyż Twoim uświadomionym lękiem jest lęk przed samotnością.
Nie zdając sobie nawet sprawy, że to właśnie Twoja podświadomość zadziałała, wybrałaś sobie za partnera zajętego mężczyznę - więc niedostępnego. Jeśli ten mężczyzna nagle może stać się dostępnym - automatycznie tracisz nim zainteresowanie.

148

Odp: On chce zostawić dla mnie partnerkę
Nirvanka87 napisał/a:

Wasze życie wasza sprawa, ja bym się jednak nie związała z facetem, który zdradza partnerkę, wolę ludzi z mocniejszym kręgosłupem moralnym.

Zgadzam sie w 100%.

.

149

Odp: On chce zostawić dla mnie partnerkę

Witam serdecznie wszystkich na forum. Postanowilam sie zalogowac ponieważ sytuacja jaka spotkała Ciebie ChristmasTree jest bardzo podobna do mojej. Również zastanawiam sie nad przerwaniem tej farsy ponieważ trapi mnie dużo wątpliwości jakie zostaly juz uprzednio wymienione. Ciezko zbudowac cos trwalego na takich fundamentach. Chciałam zapytać jak Ci idzie ChristmasTree ochładzanie tego romansu. Czy są jakieś podejmowane próby przez niego żebyś zmieniła zdanie? Czy zaakceptował Twoją decyzje?

150

Odp: On chce zostawić dla mnie partnerkę

#Mohini - Przepraszam, że tak późno odpisuję, życie toczyło się przez ten czas własnym torem. Ochładzanie wyszło dobrze, przez kilka dni atmosfera była napięta, czuć było jego niezadowolenie z obrotu spraw, nie chciałam z nim spędzać czasu sam na sam, co go irytowało. Teraz już się uspokoiło. Zakwestionowałam zasadność jego odejścia od tej kobiety- dałam również wyraz temu, że niczego więcej od niego nie chcę, nie oczekuję, nie interesuje mnie jego drugie życie. Flirt to jedno, wspólne życie to drugie. Nadal będziemy się kolegować.  Wychodzę z założenia, że jeśli kiedyś będzie chciał zmienić swoje życie to niech to zrobi, ale nie chcę żeby robił tego dla kochanki (mnie), a jak nie- to też dobrze. Ostatecznie- nie wyprowadził się. Myślę, że sytuacja wróci niebawem po prostu do tej sprzed 3 miesięcy.

151

Odp: On chce zostawić dla mnie partnerkę

Witam to znowu ja, autorka, chciałam podziękować wszystkim Paniom, które polecały złapać dystans do mojego kolegi.
Okazało się, że faktycznie pasowała mu nasza relacja jedynie gdy była na fali romansu, kiedy postanowiłam się odsunąć aż do ostatecznego wyjaśnienia wszystkiego z jego partnerką, dać na wstrzymanie, żeby nie wyszły z tego niepotrzebne kwasy to on nagle stracił entuzjazm, chwilę trwały foszki i niezadowolenie jednak szybko odpuścił. Aktualnie staram się go unikać, on również nie wykazuje żadnej inicjatywy, nie wiem co się tam w jego życiu dzieje, nie chcę się interesować.
Okazało się, że widocznie jednak byłam zwykłym narzędziem, które miało służyć zmianom, pozwoliłam się wykorzystać, oczywiście na własne życzenie. To by się tak nie zakończyło gdyby w grę wchodziły prawdziwe uczucia. Cieszę się, że powiedziałam "sprawdzam". Jest mi przykro, ale widocznie tak kończą frajerzy.

152

Odp: On chce zostawić dla mnie partnerkę
ChristmasTree napisał/a:

Witam to znowu ja, autorka, chciałam podziękować wszystkim Paniom, które polecały złapać dystans do mojego kolegi.
Okazało się, że faktycznie pasowała mu nasza relacja jedynie gdy była na fali romansu, kiedy postanowiłam się odsunąć aż do ostatecznego wyjaśnienia wszystkiego z jego partnerką, dać na wstrzymanie, żeby nie wyszły z tego niepotrzebne kwasy to on nagle stracił entuzjazm, chwilę trwały foszki i niezadowolenie jednak szybko odpuścił. Aktualnie staram się go unikać, on również nie wykazuje żadnej inicjatywy, nie wiem co się tam w jego życiu dzieje, nie chcę się interesować.
Okazało się, że widocznie jednak byłam zwykłym narzędziem, które miało służyć zmianom, pozwoliłam się wykorzystać, oczywiście na własne życzenie. To by się tak nie zakończyło gdyby w grę wchodziły prawdziwe uczucia. Cieszę się, że powiedziałam "sprawdzam". Jest mi przykro, ale widocznie tak kończą frajerzy.

Ufff, uratowana. Chociaż jedna.

153

Odp: On chce zostawić dla mnie partnerkę

#Wojtek - Dzięki, może za jakiś czas faktycznie spojrzę na siebie jak na uratowaną, póki co mam trochę złamane serduszko i czuję się raczej jak przegrana smile (tak, wiem, mogłam się tego spodziewać).

154

Odp: On chce zostawić dla mnie partnerkę
ChristmasTree napisał/a:

#Wojtek - Dzięki, może za jakiś czas faktycznie spojrzę na siebie jak na uratowaną, póki co mam trochę złamane serduszko i czuję się raczej jak przegrana smile (tak, wiem, mogłam się tego spodziewać).


Ja Ci z czystym sumieniem gratuluję smile Wyczułaś tego Pana i tak to rozegrałaś,że sam pokazał jakie były prawdziwe zamiary:)
Serce dojdzie do siebie smile Ważne,że relacja skończona, bo im dalej w las z kimś takim tym bardziej by po tyłku dostało

155 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2018-03-06 20:12:09)

Odp: On chce zostawić dla mnie partnerkę
ChristmasTree napisał/a:

#Wojtek - Dzięki, może za jakiś czas faktycznie spojrzę na siebie jak na uratowaną, póki co mam trochę złamane serduszko i czuję się raczej jak przegrana smile (tak, wiem, mogłam się tego spodziewać).

Wiesz, moja była tkwi w takim romansie i próbuje udowodnić jemu, że jest lepsza niż jego żona. To dopiero masakra. Nawet chwali się, że poznała jego dzieci. Do tego wszystkiego okłamuje wszystkich w około, że to zakończyła, a chodzi w głową w chmurach, bo na wulgaryzm  mają 15 minut chowając się po kątach big_smile

156

Odp: On chce zostawić dla mnie partnerkę

Zastanawiam się (ale też nie oczekuję żadnej odpowiedzi) nad tym, kto, autorka czy jej kochanek, przejrzał na oczy i komu z nich należą się (jeśli się należą) gratulacje.
Bo, jeśli mnie pamięć nie myli, to kilkanaście dni temu autorka napisała o tym, że nie spodziewała się, ani nie chciała zmiany statusu z kochanki na partnerkę. A teraz twierdzi, że:

ChristmasTree napisał/a:

(...) póki co mam trochę złamane serduszko i czuję się raczej jak przegrana (...)

157

Odp: On chce zostawić dla mnie partnerkę

#Wielokropku - nie czułam się po 3 miesiącach gotowa na zmianę tego statusu, to prawda, ale nigdy to nie umniejszało moim uczuciom do niego. Po prostu była to dla mnie dziwna, skomplikowana i trudna sytuacja. Okazało się, że moje obawy były słuszne, bo to NIM nie kierowała wcale miłość do mnie. Nie wiem co nim kierowało, mogę się jedynie domyślać.

158 Ostatnio edytowany przez Leśny_owoc (2018-03-06 22:12:19)

Odp: On chce zostawić dla mnie partnerkę

Zapamiętaj tak na przyszłość nigdy nie bierz się za żonatych oraz niedoszłych rozwodników, choćby nie wiem jak idealnych udawali wink. W takich relacjach jako ta 3-cia nigdy nie będziesz wstanie dojść do prawdy. Sama widzisz, że rozczarować się jest łatwo.

159

Odp: On chce zostawić dla mnie partnerkę

#Leśny owoc - Wiem, wydawało mi się, że skoro nie są małżeństwem i faktycznie im się nie układa to nie będzie to wszystko takie skomplikowane. Ale okazało się, że to wszystko jednak dla mnie za trudne pod kątem emocjonalnym. Już nie planuję się wplątywać w żadne śliskie historie tego typu, pocierpię trochę ale kiedyś smutek minie, w końcu to były tylko 3 miesiące.

160

Odp: On chce zostawić dla mnie partnerkę

Minie i zobaczysz jak szybko smile. Po prostu zamiast rozpamiętywać błąd i próbować go zrozumieć (ostrzegam nawet nie próbuj zrozumieć mechanizmów, które kierują tego typu ludźmi jak On), zacznij żyć pełnią życia.  Przyjmij to doświadczenie "na klatę" i wszystko. Teraz w kwestiach sercowych może być tylko lepiej wink.

161

Odp: On chce zostawić dla mnie partnerkę
Beyondblackie napisał/a:
vMarcelina napisał/a:
Beyondblackie napisał/a:

Faceta, proponujacego mi wspolne mieszkanie po trzech miesiacach, uznalabym za niedojrzalego albo emocjonalnie niezrownowazonego. Ja rozumiem, znac sie z rok i zaczac planowac, ale TRZY MIECHY??? To jest jakas polewka. Faceta, ktory zdradza swoja partnerke, z ktora ma dziecko, uznalabym po prostu za doopka- egoistycznego doopka. W obu przypadkach wialabym od takiego typa gdzie pieprz rosnie.

Jak sie w zwiazku nie uklada, to sie albo naprawia, albo odchodzi, a nie wskakuje w majty chetnej siksy. No ale jak siksa jest tak glupia, ze wierzy w zapewnienia o wielkiej love po kilku miechach, to moze trafil swoj na swego hmm

Mnie zaproponował mieszkanie wspólne za kilka miesięcy po tygodniu. Tak ma żonę (którą nie kocha) i ma małe dziecko. Jestem głupia?

Jesteś naiwna.

Każdy zdradzacz sprzedaje głodne kawałki o tym jak to jego małżeństwo się wypaliło/ żona jest zła/ już ze sobą nie śpią, a ty jesteś dla niego super objawieniem prawdziwej miłości. Taki makaron nawinie Ci na uszy od pierwszego tygodnia, po prostu by Cię zaciągnąć do łóżka.

Sama propozycja zamieszkania po TYGODNIU jest absurdalna. On Cię naprawde poznał po tygodniu??? Poza tym, to tylko propozycja, tylko słowa. On Cię takimi głodnymi kawałkami może karmić przez lata.



''Każdy zdradzacz sprzedaje głodne kawałki o tym jak to jego małżeństwo się wypaliło/ żona jest zła/ już ze sobą nie śpią, a ty jesteś dla niego super objawieniem prawdziwej miłości. Taki makaron nawinie Ci na uszy od pierwszego tygodnia, po prostu by Cię zaciągnąć do łóżka.''
Bardzo piekny i trafny przyklad.W samo sedno.

162

Odp: On chce zostawić dla mnie partnerkę

Brawo Ty ! smile
Brawo uczestnicy tematu smile
Udało się Wam smile

163 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2018-03-07 11:49:35)

Odp: On chce zostawić dla mnie partnerkę
Wielokropek napisał/a:

Zastanawiam się (ale też nie oczekuję żadnej odpowiedzi) nad tym, kto, autorka czy jej kochanek, przejrzał na oczy i komu z nich należą się (jeśli się należą) gratulacje.
Bo, jeśli mnie pamięć nie myli, to kilkanaście dni temu autorka napisała o tym, że nie spodziewała się, ani nie chciała zmiany statusu z kochanki na partnerkę. A teraz twierdzi, że:

ChristmasTree napisał/a:

(...) póki co mam trochę złamane serduszko i czuję się raczej jak przegrana (...)


też się nad tym zastanawiam.. Może gratulacje temu, kto jest bardziej zadowolony z wyboru ma ten moment wink
Nie za bardzo też zrozumiałam, czego autorka chciała oczekiwała od kochanka. I co chciała wygrać, jeśli czuje się przegrana.

164

Odp: On chce zostawić dla mnie partnerkę
Ela210 napisał/a:
Wielokropek napisał/a:

Zastanawiam się (ale też nie oczekuję żadnej odpowiedzi) nad tym, kto, autorka czy jej kochanek, przejrzał na oczy i komu z nich należą się (jeśli się należą) gratulacje.
Bo, jeśli mnie pamięć nie myli, to kilkanaście dni temu autorka napisała o tym, że nie spodziewała się, ani nie chciała zmiany statusu z kochanki na partnerkę. A teraz twierdzi, że:

ChristmasTree napisał/a:

(...) póki co mam trochę złamane serduszko i czuję się raczej jak przegrana (...)


też się nad tym zastanawiam.. Może gratulacje temu, kto jest bardziej zadowolony z wyboru ma ten moment wink
Nie za bardzo też zrozumiałam, czego autorka chciała oczekiwała od kochanka. I co chciała wygrać, jeśli czuje się przegrana.


Mysle ze tutaj na dzien dzisiejszy nikt nie jest zadowolony z tego wyboru bo Autorka w pewnym stopniu czegos tam oczekiwala tylko On sie z tego nie wywiazal.Nie mam jej tutaj za co winic bo jak dla mnie troche wpadla w sidla cienkiego bolka ktory przed postawiona sytuacja podwinal ogon i uciekl sciemniajac jej jaki to on biedny i jak to mu sie nie uklada.Za jakis czas kiedy emocje opadna Autorka bedzie ta wygrana bo uciekla z tego bagna ktore widac do niczego  bynie doprowadzilo bo znalazl sie harcerzyk w d.. jebany bo tak go musze nazwac i tylko gadac umie.U niego bedzie po staremu i oby ta jego obecna sie o tym wszystkim dowiedziala zeby koles zostal z niczym za swoje cwaniakowanie a Autorce zycze jak najlepiej i by juz nigdy nie trafila na takiego barana jak ten buc.

165

Odp: On chce zostawić dla mnie partnerkę

# Szary80 & Ela210 - Racja, chyba oczekiwałam choć sama nie wiem czego. Chyba normalności i uczciwości uczuciowej. Czyli, żeby nadać naszej relacji chociaż znamiona normalności-najpierw jego oficjalne rozstanie i nasze dalsze stopniowe poznawania się (a nie mieszkanie razem tzn. przeskoczenia z gałęzi na gałąź).
Ale teraz dopiero z perspektywy kilkunastu dni 'rozstania' widzę, że nie powinno się spodziewać takich cech po osobie, która zdradza partnera.
Będąc pod wpływem zauroczenia nie dostrzega się pewnych nieścisłości, to naprawdę działa niczym różowe okulary z filtrem.
Mam do siebie żal, że dałam się w to wkręcić. Smutno mi, że zostałam oszukana, zwłaszcza w taki dzień jak dziś.

166

Odp: On chce zostawić dla mnie partnerkę

Nie zostałaś oszukana, bo przecież wiedziałaś, jak sprawy wygladają. Ty nie mogłaś za niego decydować o jego sprawach, a On nie mógł Cię zmusić do zamieszkania z Tobą, bo rozumiem, że tego oczekiwał bez konsultacji?

167

Odp: On chce zostawić dla mnie partnerkę

#Elu - Poprzez bycie oszukaną mam na myśli, że miałam nadzieję, że ta wyprowadzka i odejście od partnerki jest efektem jego uczuć do mnie, a nie po prostu okazją do ucieczki od niej do mnie "na zakładkę". Może moje rozumowanie jest nielogiczne i niezrozumiałe dla innych, może za jakiś czas też spojrzę na to inaczej.
Tak, nie konsultował ze mną swojego pomysłu, porozmawialiśmy o tym już po znalezieniu przez niego mieszkania. Ale to już nie ważne... Postanowił w tej sytuacji zostać na starych śmieciach.

168

Odp: On chce zostawić dla mnie partnerkę
ChristmasTree napisał/a:

# Szary80 & Ela210 - Racja, chyba oczekiwałam choć sama nie wiem czego. Chyba normalności i uczciwości uczuciowej. Czyli, żeby nadać naszej relacji chociaż znamiona normalności-najpierw jego oficjalne rozstanie i nasze dalsze stopniowe poznawania się (a nie mieszkanie razem tzn. przeskoczenia z gałęzi na gałąź).
Ale teraz dopiero z perspektywy kilkunastu dni 'rozstania' widzę, że nie powinno się spodziewać takich cech po osobie, która zdradza partnera.
Będąc pod wpływem zauroczenia nie dostrzega się pewnych nieścisłości, to naprawdę działa niczym różowe okulary z filtrem.
Mam do siebie żal, że dałam się w to wkręcić. Smutno mi, że zostałam oszukana, zwłaszcza w taki dzień jak dziś.


Wyslalem Ci maila na skrzynke.Mam nadzieje ze doszedl  wink

169

Odp: On chce zostawić dla mnie partnerkę

#Szary - Dzięki. Odpisałam smile

170

Odp: On chce zostawić dla mnie partnerkę
ChristmasTree napisał/a:

#Szary - Dzięki. Odpisałam smile


Ja tez dziekuje za odpis  wink

171

Odp: On chce zostawić dla mnie partnerkę

E tam, dobrze wyszło, a Ty nie masz czego żałować. Znajdziesz normalnego faceta, który przede wszystkim będzie chciał Ciebie, a nie ewentualnie Ciebie.

172

Odp: On chce zostawić dla mnie partnerkę

Komuś kto będzie w podobnej sytuacji do mojej i kiedyś zajrzy do tego wątku polecam przeczytanie bloga pt. kochamtwojegomeza.
Sporo mi to uzmysłowiło i przekonwertowało w głowie.

#Katarine93 - Dzięki za miłe słowa.

173

Odp: On chce zostawić dla mnie partnerkę

ChristmasTree jestes bardzo madra kobieta. To co czujesz teraz to ból po stracie tymbardziej że się już w jakimś stopniu zaangażowałaś.
Nie wpadłaś głębiej w tą relacje i zachowałaś pomimo uczuć trzeźwość umysłu.  Kolejne dośwadczenie.

174

Odp: On chce zostawić dla mnie partnerkę

#Mohini - Dokładnie tak, wiem, że cierpi teraz też moje ego. Traktuję to jako doświadczenie, wiem już, że będę jak ognia unikać takich sytuacji w przyszłości.

Posty [ 131 do 174 z 174 ]

Strony Poprzednia 1 2 3

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » On chce zostawić dla mnie partnerkę

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024