naiwna911 napisał/a:adrian37 napisał/a:dziękuję za słowa otuchy...odejście od niej to jedyny sposób aby się uwolnić od tych wszystkich kłamstw, zdrad spotkań upokorzeń...jak sama to kiedyś przeżyje to zrozumie jak mnie upodliła jak zrobiła ze mnie wrak człowieka...ja kiedyś dusza towarzystwa dziś zamknięty bez uśmiechu 37 latek...czas poświęcić się bezgranicznie synkowi...mam nadzieję że jeszcze kiedyś spotka mnie coś dobrego
Jasne, że spotka Cię wiele dobrego. Byłam w podobnej sytuacji, więc wiem co mówię. Mi pomogło skupienie się na sobie. Zmieniłam miasto, pracę, środowisko (Ciebie akurat do tego nie namawiam, bo masz dziecko, więc musisz być na miejsc
). Zapisz się na siłownię, podyplomówke, zrób jakieś kursy. Zadbaj o swój rozwój. To będzie najgorszą "karą" dla Twojej kobiety - Ty pójdziesz do przodu, a ona stanie w miejscu (o ile się nie uwsteczni, bo w jaki sposób rozwinąć ją może związek z niedojrzałym małolatem). Pamiętaj, że dla siebie to Ty i Twój syn musicie być najważniejsi. A nią się nie przejmuj, nie watro. Ona ma Cie w d... A swoją drogą od dawna musiała mieć Cię gdzieś, skoro na pierwszej lepszej imprezie dała jakiemuś gówniarzowi swój numer...
Miasta nie zmienię (choć bardzo bym chciał) bo mam dziecko. Niestety pewnie będę musiał mu zmienić całe otoczenie...szkołę kolegów to będzie go strasznie boleć. Studia mam skończone więc raczej nie chcę już wracać do takich tematów.Mam dobrą pracę kolegów itp Skupię się na sobie i synku...a ona no cóż jak zaczął się jej romans w marcu 2016r a ja go wykryłem dopiero w czerwcu to powinno mi to dać do myślenia że moja żona tak jak piszesz już wtedy miała mnie głęboko w dupie....ile ja wysiłku i zdrowia wsadziłem żeby to uratować...dziś wiem że na daremno to wszystko...byłem zaślepiony bo po prostu ją kochałem...ona niestety już kogoś innego. Mam dla kogo żyć i to jest najważniejsze. DzIĘKUJĘ....
Wszystko przed Tobą, teraz będzie już tylko lepiej. Najważniejsze, że przejrzałeś na oczy z kim masz do czynienia. Na przyszłość będziesz wiedział, że bawienie się w dawanie kolejnych szans jest bez sensu. Jak ktoś kocha, to nie zdradza, koniec, kropka. Jakbyś miał jakieś pytania w kwestii rozwodu, to pisz na forum, z chęcią pomożemy, też jeszcze niedawno przechodziliśmy to samo. Bądź konsekwentny w podjętej przez siebie decyzji i powodzenia!