Co zrobić żeby facet zaczął się starać? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Strony Poprzednia 1 4 5 6 7 8 17 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 326 do 390 z 1,088 ]

326

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Lady Loka napisał/a:

popatrz na to, co jest pogrubione:

Jak wracalismy z wycieczki byl chory. Pojechalam do Noego po tej wycieczce od razu na 7 dni. On lezal bo mial zapalenie gardla i cos tam jeszcze.... ciągle spał a ja ciagle zadawałam pytania kochasz mnie zależy ci na mnie czemu mnie nje tulisz nie zależy ci juz? Poświęć mi trochę czasu jak jestem u ciebie i tal ciągle.... Później  grał sobie na ps4 wiec bylam bardziej zla i dalej o tamto sie pytalan aż stwierdził ze on nic nie będzie mogl jak zamieszkamy razem... bo jak we wlasnym domu nic nie może a co dopiero na swoim.  Powtarzał wtedy ze ma doś moich pytań po 6 dniu odwiózł mnie do domu ..choroba juz mu troszkę przechodziła jak mnie odwiózł nie odzywał sie cały dzien dopiero jakoś o 2 w nocy, ze jest juz w domu byl sobie na remizie bo nie mial co robic w domu i ze mnie przeprasza za siebie i ze mnie kocha....to bgly jego ostatnie przeprosiny.  Później w ten sam dzien prosilam zeby przyjechał az błagałam przyjechał spotkaliśmy sie ze znajomym i znowu wepxhalam mu sie do domu i już nie za bardzo pamiętam co dalej bylo. I od tamtego czasu mniej zaczęliśmy mnie pisać (  On juz nawet nie chciał chyba ) on zrobił sie nerwowy chamski....  a przed wycieczka przyjeżdżał do mnie pisaliśmy prawie ciągle nagle zabrał wszystko....i powtarza ciagle " tobie nic nie pasuje"

Czaisz, że to Twoja wina to, co się dzieje? On był chory... Albo trzeba było się nim zająć, albo wrócić do domu. Ja bym wywaliła po 1 dniu, więc i tak podziwiam jego cierpliwość.



Tak wiem, ze to moja wina.  Przeprosiłam chciałam zeby wszystki wróciło do normay ale jednak nie...
On sie bardziej zrobił obojętny ,wylewny, chamski i nawet jak jestem mila i kochana to i tak u nas nic sie nie dzieje w związku... Nigdzie nie chodzimy tylko Dom i dom bo on zmęczony....



Czasami myślę...  wcześniej był słodki, pisal duzo i miło, czule itp.  Czy po prostu dopiero teraz staje sie mężczyzna???  Ja nie chce od niego dużo i ciągłej uwagi tak jak mi piszecie.. chce czuc, ze jak bede wracać z pracy mam do kogo ze ten ktos teskni i na mnie czeka ale jak? To ja pierwsza pytam o wszytsko, pisze martwie sie i wg. Kiedys mieliśmy ustalone ze jak jest alarm i on jedzie na pożar wysyla mi szybko smsa albo ta emotke z ogniem....  Teraz jest na pożarze bo szkole skończył i nic zero dania znac... Kiedys lubil jak sie martwiłam teraz nie .....

Dzisiaj zanim wyszedł dam mi buzi . Może on boi sie mówić slodko a pokazuje to czasami czynami ktorych ja prawie nie widze? 
Wiem, powinnam mu podziękować, ze zrobił mi kąpiel . Moze rzeczywiście musze przystopować?  Mam na myśli...  Dac mu luz przestrzeń nie pytax ciagle pierwsza o wszystko i spotkania.... ale smutna sie robie jak mijaja 2 dni ,3 dnj a ten zero swksu zero zbliżeń ja nie rozumiem.... 

MuszE sie do czegoś przyznać...  wcześniej jakies 2 tygodnie temu posiedziałam mu, ze jest ze mna tylko dla seksu, ze tylko tego ode mnie chce i juz na następny dziwn juz nie chcial sie kochać...


Jakieś 9 dni  temu zrobiłam mu niespodziankę... kupiłam sobie ozdoby do bielizny i tylko podczas seksu powiedział mi " pięknie wyglądasz" a na codzien komplementow nie mam od niego ...



Nie wiem jak sie zachowac jak jestem u niego i np  on sobie lezy jego mama miedxy nami i tv przed oczami ....mam byc szczesliwa i usmiexhnieta? Ehh


Poszłam do pracy,praca ogólnie straszna ciągle patrza w kamery i nie zdaze zrobić jednego zadania mam juz 10... to chińczyk więc nie ma jakoś fajnie..  i bede kończyła o tej 21 czasami w soboty i w niedzielę i boje sie, ze to wplynie na nasz zwiazek ze będziemy sie widzieć tak naprawdę co 2 tygodnie...że on w końcu odejdzie.


Druga sprawa.  Wczoraj głupio gadal mi o naszych znajomych którzy byli razem ze soba 3 lata i siw rozstali ... mu sie stalo cos z okiem stracił Je i ona sie smieje z niego on z niej ale ze soba pisza... nie wiem co to mialo znaczyć.. ze on tez chce sie rozstać i kontakt mieć?

Zobacz podobne tematy :

327

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Naprawdę nie rozumiesz co się takiego wydarzyło po wycieczce, że zmienił swoje zachowanie w stosunku do Ciebie? Byliście ze sobą dłużej niż zwykle i to mu uświadomiło jak może wyglądać jego wspólne życie z Tobą. Przestraszył się. Każdy normalny człowiek by się przestarszył. Był chory, zamiast pomocy, wsparcia, troski, z Twojej strony dostał tylko "ja, ja, ja". Koszmar!

eh23 napisał/a:

Wiem, powinnam mu podziękować, ze zrobił mi kąpiel . Moze rzeczywiście musze przystopować?  Mam na myśli...  Dac mu luz przestrzeń nie pytax ciagle pierwsza o wszystko i spotkania.... ale smutna sie robie jak mijaja 2 dni ,3 dnj a ten zero swksu zero zbliżeń ja nie rozumiem....

Ile razy masz jeszcze zamiar to napisać? Wciąż masz jakieś wątpliwości?
Podobnie jak u Pietruszki, tak i u mnie chwilami rodził się jakiś instynkt opiekuńczy, ale ten szybko mija, kiedy okazuje się, że zachowujesz się jak egoistyczne, rozkapryszone dziecko z permanentnym deficytem uwagi. I nie, słowa, że "Ty po prostu chcesz uwagi, przytulenia i tego, żeby ktoś na Ciebie czekał" zupełnie do mnie nie przemawiają, bo o ile ta potrzeba ogólnie jest absolutnie naturalna, o tyle na pewno nie w takim wydaniu.

Ze swojej strony proszę, żebyś zwracała uwagę na literówki, bo trudno czyta się tekst, kiedy chwilami trzeba się domyślać, co napisałaś.

328

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Olinka napisał/a:

Naprawdę nie rozumiesz co się takiego wydarzyło po wycieczce, że zmienił swoje zachowanie w stosunku do Ciebie? Byliście ze sobą dłużej niż zwykle i to mu uświadomiło jak może wyglądać jego wspólne życie z Tobą. Przestraszył się. Każdy normalny człowiek by się przestarszył. Był chory, zamiast pomocy, wsparcia, troski, z Twojej strony dostał tylko "ja, ja, ja". Koszmar!

eh23 napisał/a:

Wiem, powinnam mu podziękować, ze zrobił mi kąpiel . Moze rzeczywiście musze przystopować?  Mam na myśli...  Dac mu luz przestrzeń nie pytax ciagle pierwsza o wszystko i spotkania.... ale smutna sie robie jak mijaja 2 dni ,3 dnj a ten zero swksu zero zbliżeń ja nie rozumiem....

Ile razy masz jeszcze zamiar to napisać? Wciąż masz jakieś wątpliwości?
Podobnie jak u Pietruszki, tak i u mnie chwilami rodził się jakiś instynkt opiekuńczy, ale ten szybko mija, kiedy okazuje się, że zachowujesz się jak egoistyczne, rozkapryszone dziecko z permanentnym deficytem uwagi. I nie, słowa, że "Ty po prostu chcesz uwagi, przytulenia i tego, żeby ktoś na Ciebie czekał" zupełnie do mnie nie przemawiają, bo o ile ta potrzeba ogólnie jest absolutnie naturalna, o tyle na pewno nie w takim wydaniu.

Ze swojej strony proszę, żebyś zwracała uwagę na literówki, bo trudno czyta się tekst, kiedy chwilami trzeba się domyślać, co napisałaś.




Ja ciągle funkcjonuje z myślą " tak cie rzuci, ciebie nikt nie pokocha,jesteś do dupy " prosze sie go bo mam  w sobie tak głęboki smutek, ze niepotrafiw inaczej.

329

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
eh23 napisał/a:

On sie bardziej zrobił obojętny ,wylewny, ..

To jaki on w końcu jest? Bo jedno przeczy drugiemu.

330

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
ósemka napisał/a:
eh23 napisał/a:

On sie bardziej zrobił obojętny ,wylewny, ..

To jaki on w końcu jest? Bo jedno przeczy drugiemu.


Oj mam na myśli hak jestem w jego domu nie zwraca na mnie uwagi a jak juz jest mala spina to mowi najlepiej siw obraź... Albo ogarnij sie ja mowie ze ogarnięta jestem a on ty ogarnista i sie śmiał....

331

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
eh23 napisał/a:

Ja ciągle funkcjonuje z myślą " tak cie rzuci, ciebie nikt nie pokocha,jesteś do dupy " prosze sie go bo mam  w sobie tak głęboki smutek, ze niepotrafiw inaczej.

W tym wydaniu w jakim pokazujesz się teraz to właśnie tak jest.
Popracuj nad sobą, to będzie lepiej. To nie jest niewykonalne przecież...

332

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
eh23 napisał/a:

Ja ciągle funkcjonuje z myślą " tak cie rzuci, ciebie nikt nie pokocha,jesteś do dupy " prosze sie go bo mam  w sobie tak głęboki smutek, ze niepotrafiw inaczej.

I dlatego, że z taką myślą funkcjonujesz robisz wszystko, aby było to samospełniające się proroctwo? <pytanie retoryczne> Tyle już napisaliśmy o toksyczności, o szacunku dla samej siebie, o potrzebie przestrzeni dla niego, że jeśli nadal nic do Ciebie nie dociera, to tych dziewięć stron wątku to wystarczająco dużo, aby przekonać się, że już nie dotrze.

333

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Olinka napisał/a:
eh23 napisał/a:

Ja ciągle funkcjonuje z myślą " tak cie rzuci, ciebie nikt nie pokocha,jesteś do dupy " prosze sie go bo mam  w sobie tak głęboki smutek, ze niepotrafiw inaczej.

I dlatego, że z taką myślą funkcjonujesz robisz wszystko, aby było to samospełniające się proroctwo? <pytanie retoryczne> Tyle już napisaliśmy o toksyczności, o szacunku dla samej siebie, o potrzebie przestrzeni dla niego, że jeśli nadal nic do Ciebie nie dociera, to tych dziewięć stron wątku to wystarczająco dużo, aby przekonać się, że już nie dotrze.






Ja rozumiem wszystko, ale jeśli widzę, ze mnie zlewa itp to musze sie udzielić powiedzieć coś..

334

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Lady Loka napisał/a:
eh23 napisał/a:

Ja ciągle funkcjonuje z myślą " tak cie rzuci, ciebie nikt nie pokocha,jesteś do dupy " prosze sie go bo mam  w sobie tak głęboki smutek, ze niepotrafiw inaczej.

W tym wydaniu w jakim pokazujesz się teraz to właśnie tak jest.
Popracuj nad sobą, to będzie lepiej. To nie jest niewykonalne przecież...


Ale jest tak cholernie ciężko zmienić się.
Ja wtedy czuje się jakbym go miala i tak stracić, ze on nie docenia starań moich ze nie pwoie kotek dziękuję ze sie zmieniłaś albobwidze u ciebie ogromną zmianę.

335

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
eh23 napisał/a:
Olinka napisał/a:
eh23 napisał/a:

Ja ciągle funkcjonuje z myślą " tak cie rzuci, ciebie nikt nie pokocha,jesteś do dupy " prosze sie go bo mam  w sobie tak głęboki smutek, ze niepotrafiw inaczej.

I dlatego, że z taką myślą funkcjonujesz robisz wszystko, aby było to samospełniające się proroctwo? <pytanie retoryczne> Tyle już napisaliśmy o toksyczności, o szacunku dla samej siebie, o potrzebie przestrzeni dla niego, że jeśli nadal nic do Ciebie nie dociera, to tych dziewięć stron wątku to wystarczająco dużo, aby przekonać się, że już nie dotrze.






Ja rozumiem wszystko, ale jeśli widzę, ze mnie zlewa itp to musze sie udzielić powiedzieć coś..

Nie musisz.
Pomijając fakt, że najczęściej to Tobie się wydaje, że on Cię zlewa.

Szczerze mówiąc to ja nie mam pomysłów żadnych na odbudowanie tego związku. Więc odpowiadając na Twoje pytanie z pierwszego posta, on nie zacznie się starać, bo nie ma takiej opcji.
Temat ciągniemy sztucznie, a odpowiedzi już dostałać milion razy.

336

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Lady Loka napisał/a:
eh23 napisał/a:

Ja ciągle funkcjonuje z myślą " tak cie rzuci, ciebie nikt nie pokocha,jesteś do dupy " prosze sie go bo mam  w sobie tak głęboki smutek, ze niepotrafiw inaczej.

W tym wydaniu w jakim pokazujesz się teraz to właśnie tak jest.
Popracuj nad sobą, to będzie lepiej. To nie jest niewykonalne przecież...


Ale jest tak cholernie ciężko zmienić się.
Ja wtedy czuje się jakbym go miala i tak stracić, ze on nie docenia starań moich ze nie pwoie kotek dziękuję ze sie zmieniłaś albobwidze u ciebie ogromną zmianę.

337

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
eh23 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
eh23 napisał/a:

Ja ciągle funkcjonuje z myślą " tak cie rzuci, ciebie nikt nie pokocha,jesteś do dupy " prosze sie go bo mam  w sobie tak głęboki smutek, ze niepotrafiw inaczej.

W tym wydaniu w jakim pokazujesz się teraz to właśnie tak jest.
Popracuj nad sobą, to będzie lepiej. To nie jest niewykonalne przecież...


Ale jest tak cholernie ciężko zmienić się.
Ja wtedy czuje się jakbym go miala i tak stracić, ze on nie docenia starań moich ze nie pwoie kotek dziękuję ze sie zmieniłaś albobwidze u ciebie ogromną zmianę.

Ty się nie masz zmieniać dla niego i dla jego uznania. Musisz się zmienić dla siebie, bo masz problemy z funkcjonowaniem w związku i te problemy, jak sama widzisz, są dosyć poważne.
Nikt nigdy Ci nie powie "dziękuję, że się zmieniłaś". Ludzie po prostu od Ciebie uciekną kiedy zobaczą, że się nie zmieniasz.

338

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
eh23 napisał/a:

A nie dziwi Was, ze unika seksu? Widzimy sie mało bardzo mało. I nic? Wiecznie on jest zmęczony i zawsze mam to zrozumieć bo jak nie to on sie obrazi. (...) i jak byla sprzeczka ro ja powiedziałam mam dość naszego klocebia sie i ze on tez... ciągle powtarza slowa "spoko" "najlepiej sie obraz " " ogarnij sie" "nic xi nie pasuje" itp. Ja jestem normalna dziewczyną po prostu sie pogubiłam, tęsknię za nim.... miko ze go widzę.

Oj, uciekasz przed moim istotnym pytaniem.
Odpowiem ci na twoje... nie, nie dziwi. Mężczyzna nie jest maszyną do uprawiania seksu. On ma też uczucia. Kobieta musi go pociągać, robić na nim wrażenie. Taka ciągle marudząca, domagająca się, rozkapryszona, bez celów, pasji, własnego życia, może zanudzić go na śmierć... a na pewno zniechęcić.

'' ciągle powtarza slowa "spoko" "najlepiej sie obraz " " ogarnij sie" "nic xi nie pasuje" itp"   - i nic?! Żadnych przemyśleń, refleksji, wniosków? Nie wierzysz , że mówi szczerze?

Wydaje mi się ,że przytulanie/tulenie, pocałunki i seks to sens twojego życia. Nie mam racji ?

339

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Lady Loka napisał/a:
eh23 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

W tym wydaniu w jakim pokazujesz się teraz to właśnie tak jest.
Popracuj nad sobą, to będzie lepiej. To nie jest niewykonalne przecież...


Ale jest tak cholernie ciężko zmienić się.
Ja wtedy czuje się jakbym go miala i tak stracić, ze on nie docenia starań moich ze nie pwoie kotek dziękuję ze sie zmieniłaś albobwidze u ciebie ogromną zmianę.

Ty się nie masz zmieniać dla niego i dla jego uznania. Musisz się zmienić dla siebie, bo masz problemy z funkcjonowaniem w związku i te problemy, jak sama widzisz, są dosyć poważne.
Nikt nigdy Ci nie powie "dziękuję, że się zmieniłaś". Ludzie po prostu od Ciebie uciekną kiedy zobaczą, że się nie zmieniasz.



Okej ja zawalam.  A czemu on ma prawo na wszystko?  Ma prawo być chamski ma prawo sie nie przytulic. A jak on cos chce tal ma być

340

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
eh23 napisał/a:

Ja rozumiem wszystko, ale jeśli widzę, ze mnie zlewa itp to musze sie udzielić powiedzieć coś..

A musisz, bo?

341

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Czyli potwierdzasz, że domagasz się uwagi. Jak jej nie masz, doprowadzasz do "małej spiny" i uwaga jest!

eh23 napisał/a:

Oj mam na myśli hak jestem w jego domu nie zwraca na mnie uwagi a jak juz jest mala spina to mowi najlepiej siw obraź... .


eh23 napisał/a:

Ja nie chce od niego dużo i ciągłej uwagi tak jak mi piszecie..

342

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
eh23 napisał/a:

Ale jest tak cholernie ciężko zmienić się.
Ja wtedy czuje się jakbym go miala i tak stracić, ze on nie docenia starań moich ze nie pwoie kotek dziękuję ze sie zmieniłaś albobwidze u ciebie ogromną zmianę.

????????? przecież zmieniłaś się bez problemu i wysiłku.....dla jasności sytuacji, z miłej dziewczyny w dziewczynę roszczeniową, toksyczną.


"on nie docenia starań" - jesteś w wielkim błędzie, on docenia! big_smile właśnie zaczął ucieczkę big_smile

ze nie pwoie kotek dziękuję ze sie zmieniłaś big_smile big_smile big_smile  wyjaśnij proszę ......wyjaśnij za co ma być ci wdzięczny bo ja nie ogarniam

sad

343

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Olinka napisał/a:
eh23 napisał/a:

Ja rozumiem wszystko, ale jeśli widzę, ze mnie zlewa itp to musze sie udzielić powiedzieć coś..

A musisz, bo?



Bo nie umiem tak.. On olewa a ja na to nic...

344

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
zofia282 napisał/a:
eh23 napisał/a:

Ale jest tak cholernie ciężko zmienić się.
Ja wtedy czuje się jakbym go miala i tak stracić, ze on nie docenia starań moich ze nie pwoie kotek dziękuję ze sie zmieniłaś albobwidze u ciebie ogromną zmianę.

????????? przecież zmieniłaś się bez problemu i wysiłku.....dla jasności sytuacji, z miłej dziewczyny w dziewczynę roszczeniową, toksyczną.


"on nie docenia starań" - jesteś w wielkim błędzie, on docenia! big_smile właśnie zaczął ucieczkę big_smile

ze nie pwoie kotek dziękuję ze sie zmieniłaś big_smile big_smile big_smile  wyjaśnij proszę ......wyjaśnij za co ma być ci wdzięczny bo ja nie ogarniam

sad



Wdzięczny za to,że staram się dla tego związku ,że to zobaczy. On tez jęczy "zmeczony jestem nic mi sie nie chce " i tak ciągle. I faktycznie szkoda mu kasy na mnie przeciez kwiaty miałam 3 mies temu.  Ja mu kupuje upominki a on przestal.

345

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Jeśli tak jest, jak piszesz, że on Cię olewa, jest chamski, obojętny, nie przytula się, nie chce seksu - to dlaczego nie pozwolisz mu odejść?

346

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
eh23 napisał/a:
zofia282 napisał/a:
eh23 napisał/a:

Ale jest tak cholernie ciężko zmienić się.
Ja wtedy czuje się jakbym go miala i tak stracić, ze on nie docenia starań moich ze nie pwoie kotek dziękuję ze sie zmieniłaś albobwidze u ciebie ogromną zmianę.

????????? przecież zmieniłaś się bez problemu i wysiłku.....dla jasności sytuacji, z miłej dziewczyny w dziewczynę roszczeniową, toksyczną.


"on nie docenia starań" - jesteś w wielkim błędzie, on docenia! big_smile właśnie zaczął ucieczkę big_smile

ze nie pwoie kotek dziękuję ze sie zmieniłaś big_smile big_smile big_smile  wyjaśnij proszę ......wyjaśnij za co ma być ci wdzięczny bo ja nie ogarniam

sad



Wdzięczny za to,że staram się dla tego związku ,że to zobaczy. On tez jęczy "zmeczony jestem nic mi sie nie chce " i tak ciągle. I faktycznie szkoda mu kasy na mnie przeciez kwiaty miałam 3 mies temu.  Ja mu kupuje upominki a on przestal.


W tym przypadku to nie to, że Ty się starasz. Starałabyś się jakbyś robiła coś na plus. Teraz robisz na minus. Jak się zmienisz to będzie na równo tongue więc ma Ci dziękować za to, że jesteś normalna?

Wydaje mi się, że on się tak zachowuje, bo też już mu się nie chce starać skoro i tak jest tak jak jest. Zastanawiam się w sumie co z nim jest nie tak, że ciągle taką sytuację wytrzymuje nie mówiąc nic wprost. Brak poczucia własnej wartości? Przywiązanie? Widać, że chłopak też się gubi, ale jednak nie podejmuje męskiej decyzji.

347

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Dajcie spokój, dziewczyny. Przecież tu już nic nie zdziałamy. Eh23 woli być taka jaka jest, jest jej w tym wygodnie, bo zawsze ma usprawiedliwienie na swoje zachowanie. Zawsze to ona jest pokrzywdzona, ona ma za mało uwagi, ona ma za mało przytulania, za mało miłości, za mało prezentów i całusów. Jak tylko on robi coś nie po jej myśli, to on zły, okropny. Ale "jej jest trudno". Bo przecież ona ma prawo do bycia jakąkolwiek - może być roszczeniowa, może ją boleć, może mieć zły humor, może nadinterpretować, szantażować emocjonalnie, mieć pretensje, mówić krzywdzące rzeczy - - robi to cały czas. Ale nie bierze za to żadnej odpowiedzialności, pisze "ja tylko reaguję, bo on...!"
A jak on reaguje to nie, on jest dziwny.

Zrobiła się wygodna, roszczeniowa, rozkapryszona księżniczka i oczekuje zmiany od niego, bo ona biedna i niewinna. I wygodnie jej z tym, więc tak jej zostanie. Jest jej cudownie, że może tak narzekać, jaki on jest zły, jak ją zaniedbuje, bo to jej podnosi samoocenę.

348

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Przeczytałam ten wątek i się zmęczyłam samym czytaniem. Nie wytrzymałabym tygodnia z taką osobą jak eh23... Wieczne pretensje, jazdy o wszystko, manipulacja, przeinaczanie słów, zawsze źle. Chłopak zrobił kąpiel - bardzo miłe, ale jej źle, bo powinien był przytulić, zawsze mówi nie to, co ona chce usłyszeć, robi nie to, czego ona oczekuje - jakby chciała, by jej czytał w myślach. Koszmar.

Dziewczyno, pretensje masz, że nie docenia, że się zmieniłaś - ale przecież Ty się nie zmieniłaś! Ty klepiesz od 10 stron w kółko to samo, w koło Twoje pretensje i niezadowolenie. Jesteś toksykiem, jakich mało. Od takich ludzi się ucieka dla własnego dobra.

Ale, żeby nie naskakiwać tylko na autorkę - do tanga trzeba dwojga. Wszyscy tak podziwiają chłopaka, że cierpliwy i wiele znosi. Z jednej strony prawda, ale z drugiej, coś z nim też musi być nie tak, skoro odpowiada mu taka dziewczyna, skoro karmi jej toksyczność. Normalny osobnik już dawno by zrezygnował i to by była zdrowa reakcja, bo ona się nie zmieni, jej się nie da pomóc. No chyba, że dobry profesjonalista. Zastanawiam się, dlaczego ten chłopak nadal jest z autorką? Czy może wierzy, że innej dziewczyny nie znajdzie? Czy coś mu odpowiada w tej toksycznej relacji? Czy gdy ona go ciągle, nieustannie krytykuje, to w jakiś sposób odbija jak w lustrze jego przekonania o sobie samym?

349

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Moim zdaniem Eh, wbrew temu, co zapewne twierdzi, przyjęła całkiem wygodny sposób na życie - wcieliła założenie, że cokolwiek zrobi, to on i tak ją zostawi, więc robi wszystko tak, jak JEJ jest z tym wygodnie, czyli oczekuje, ale nie wkłada wysiłku, by podnieść jakość relacji.

Eh, tak z ręką na sercu - jak uważasz, co on ma dzięki temu, że jest z Tobą w związku i dlaczego miałby uśmiechać się na Twój widok? Czy dzięki temu zyskuje coś dobrego, wartościowego dla siebie, czy jednak na tę chwilę jego główną rolą i zadaniem jest spełnianie TWOICH oczekiwań?

CatLady napisał/a:

Wszyscy tak podziwiają chłopaka, że cierpliwy i wiele znosi. Z jednej strony prawda, ale z drugiej, coś z nim też musi być nie tak, skoro odpowiada mu taka dziewczyna, skoro karmi jej toksyczność. Normalny osobnik już dawno by zrezygnował i to by była zdrowa reakcja, bo ona się nie zmieni, jej się nie da pomóc. No chyba, że dobry profesjonalista. Zastanawiam się, dlaczego ten chłopak nadal jest z autorką? Czy może wierzy, że innej dziewczyny nie znajdzie? Czy coś mu odpowiada w tej toksycznej relacji? Czy gdy ona go ciągle, nieustannie krytykuje, to w jakiś sposób odbija jak w lustrze jego przekonania o sobie samym?

Trudno się nie zgodzić - gdyby on sam siebie szanował i wszystko z jego emocjami było w porządku, to już dawno zrezygnowałby z tego toksycznego związku. Pozostaje jeszcze możliwość, że ten facet naprawdę Autorkę kocha, a wtedy w imię tego uczucia, zresztą dziwnie pojętego, potrafi wiele rzeczy przełknąć, a na inne przymknąć oko. Przy czym to też nie jest okoliczność łagodząca ani usprawiedliwienie dla faktu trwania w destrukcyjnej, chorej relacji. Jednym słowem gdzieś tkwi jakiś problem, który stanowi rozwiązanie tej zagadki.

350

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Olinka napisał/a:

Moim zdaniem Eh, wbrew temu, co zapewne twierdzi, przyjęła całkiem wygodny sposób na życie - wcieliła założenie, że cokolwiek zrobi, to on i tak ją zostawi, więc robi wszystko tak, jak JEJ jest z tym wygodnie, czyli oczekuje, ale nie wkłada wysiłku, by podnieść jakość relacji.

Eh, tak z ręką na sercu - jak uważasz, co on ma dzięki temu, że jest z Tobą w związku i dlaczego miałby uśmiechać się na Twój widok? Czy dzięki temu zyskuje coś dobrego, wartościowego dla siebie, czy jednak na tę chwilę jego główną rolą i zadaniem jest spełnianie TWOICH oczekiwań?

CatLady napisał/a:

Wszyscy tak podziwiają chłopaka, że cierpliwy i wiele znosi. Z jednej strony prawda, ale z drugiej, coś z nim też musi być nie tak, skoro odpowiada mu taka dziewczyna, skoro karmi jej toksyczność. Normalny osobnik już dawno by zrezygnował i to by była zdrowa reakcja, bo ona się nie zmieni, jej się nie da pomóc. No chyba, że dobry profesjonalista. Zastanawiam się, dlaczego ten chłopak nadal jest z autorką? Czy może wierzy, że innej dziewczyny nie znajdzie? Czy coś mu odpowiada w tej toksycznej relacji? Czy gdy ona go ciągle, nieustannie krytykuje, to w jakiś sposób odbija jak w lustrze jego przekonania o sobie samym?

Trudno się nie zgodzić - gdyby on sam siebie szanował i wszystko z jego emocjami było w porządku, to już dawno zrezygnowałby z tego toksycznego związku. Pozostaje jeszcze możliwość, że ten facet naprawdę Autorkę kocha, a wtedy w imię tego uczucia, zresztą dziwnie pojętego, potrafi wiele rzeczy przełknąć, a na inne przymknąć oko. Przy czym to też nie jest okoliczność łagodząca ani usprawiedliwienie dla faktu trwania w destrukcyjnej, chorej relacji. Jednym słowem gdzieś tkwi jakiś problem, który stanowi rozwiązanie tej zagadki.



Dzisaj mi powiedziedzial,że ma dosc mojego ciągłego gadania nie mnie i tylko tyle. Dodał jeszcze ,ze jak przestanę gadac, czepiać sie ,wymuszać to będzie lepiej. Twierdzi tez, ze jest taki bo jest zmęczony, a ja mu jęczę. Mówił też, ze jakby chciał to by nas wziął na wycieczke ,ale dopiero co zaczal pracę dopiero dostał 1 wypłatę.. a ja ciagle bym jezdzila ...I on chce odpoczywać... dzis zapytałam czy w coś pogramy powiedział, ze nie ma ochoty i mu sie nie chce nic...
Nie pamiętam kto zaczął o tym mówić, ale zaczal sie temat o dzieciach. Ja musze miec do 26 lat bo jestem chora na padaczkę... Tak mozliwe ze przez leki jestem jaka jestem dlatego bede sie konsultować z lekarzem i nawet psychologiem bo kiedyś naprawdę taka niw bylam kiedyś jak zerwał ze mna chlopak nie trulam mu tylka zeby wracał itp... a wiec moj sobie powiedział "nie chce dzieci" ( nie wiedziałam, ze powiedział to specjalnie bo ja tak powiedziałam tydzien temu) odpowiedziałam mu ,ze nie wiem czy chce a on sie wkurzył na mniee ze czemu nie chce i ze tylko tak gadam i dla niego nie jest problemem miec nawet w 23-24 tylko chodzi o kase . Co  do waszego czemu on nie odejdzie?hmm byc moze ale nie jestem pewna, ma poczucie niskiej wartości (bynajmniej na poczatku związku mowil ze jest brzydki i dlatego go nie chce ) lub wpadl w depresje??? Ktora ukrywa??? Albo rzeczywiscie mnie koxha ale mamy dea inne charaktery oboje chcemy rządzić.....


Mialam kiedys taka apke jak snapchat uznał mi bo byl zazdrosny soec jego brat powiedział zebym sobie założyła spytałam sie mojego odpowiedź brzmiała :  Nie.

Zauważyłam, ze  nabardziej go kreci to,ze sie ubieram w sukienki rozne rajstopy i wtedy chodzi zadowolony, ze bede to nakładać... pokazałam mu dzisiaj ze kupilam rajstopy to dal mi buziaka za co? Nie wiem.

351 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-10-21 22:53:40)

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
eh23 napisał/a:

Zauważyłam, ze  nabardziej go kreci to,ze sie ubieram w sukienki rozne rajstopy i wtedy chodzi zadowolony, ze bede to nakładać... pokazałam mu dzisiaj ze kupilam rajstopy to dal mi buziaka za co? Nie wiem.

Sorry, ale teraz to mam nieodparte wrażenie, że to trollowy wątek, oparty na jakimś tam temacie dnia czy coś.

Jak nie mam racji, to i Ty nie masz - nie trzeba mieć dzieci do 26 roku życia przy padaczce, a wiem to na pewno, bo mam koleżankę z takim problemem. Nie oznacza to również, że trzeba koniecznie mieć dziecko z byle kim, byle był i nie mając perspektyw na utrzymanie tegoż dziecka. Tym bardziej nie oznacza to, że trzeba wieszać się na jakimkolwiek gościu i zatruwać mu życie. Współczuję choroby, ale Cię to nie usprawiedliwia i nie daje prawa do oczekiwania, że świat/mężczyźni będą Cię traktować inaczej niż zwykłą kobietę.

352

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Ty czaisz system, jakie to dziecko byłoby skrzywdzone?

353

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Lady Loka napisał/a:

Ty czaisz system, jakie to dziecko byłoby skrzywdzone?



Tak.

354

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Dzisiaj juz od rana kłótnia... powiedział, ze nie bede mu rozkazywać a potem wymuszać..
Ja wstałam on siedział jak zwykle na telefonie ani dziwn dobry ani nic wkurzyłam sie zaczęliśmy sie klocix a on na to ze we wlasnym domu nie moze nic robić bo ja mu zabraniam....ja mowie zachowujesz sie jak dziecko a on -chyba ty i co nie powiedziałam mówił chyba ty.pojechał sobie gdzies nie wiem gdzie chciałam zeby zawiozo mnie do domu powiedzial ,ze mu sie nie chce ..

355

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Daj sobie z nim spokój. Olej i zapomnij. Da się. Wszystko się da, zwłaszcza w tak młodym wieku.
Koleś zwyczajnie się Tobą znudził i ma serdecznie w dupie, a swoim szczeniackim zachowaniem celowo prowokuje spięcia
i już zawsze cokolwiek nie zrobisz, nie powiesz, on będzie stawał okoniem i robił złośliwie na przekór, bo ma Ciebie gdzieś.
Zmarnujesz przy nim najlepsze lata, a on i tak Cię zostawi jak tylko nadarzy się okazja.
Dziewczyny tutaj próbują Ci wmówić, że powinnaś być wdzięczna losowi i dziękować bogu za takiego cudownego faceta,
dla którego grzebanie w jakimś starym gracie i granie na konsoli, to są jedyne cele w życiu, a Ty jesteś tylko kulą u nogi,
która go osacza i tłamsi, wiecznie marudzi i zrzędzi domagając się od niego minimum uwagi, nie dając mu w ogóle żyć.
Moim zdaniem nie masz o co ani o kogo walczyć i się starać, bo to jest jeszcze gówniarz, który nie dorósł do poważnego związku,
a Ciebie traktuje jak ścierkę, bo jest święcie przekonany o tym, że i tak go nie zostawisz, więc bawi się Tobą w najlepsze.
Już nie możesz się nawet do niego odezwać ani o nic zapytać, bo on wiecznie zmęczony i rozdrażniony, a Ty tylko smęcisz...
i jeszcze tutaj Cię dołują tłukąc Ci do głowy, że on jest bogu ducha winny, a tylko Ty wszystkiemu winna i masz się zmienić...
Ludzie się nie zmieniają, a jeśli już to tylko na gorsze. Dlatego nie próbuj na siłę się zmieniać, zwłaszcza dla takiego palanta,
tylko czym prędzej kopnij go w odbyt i rozejrzyj się za kimś, komu się spodobasz taka jaka jesteś i kto będzie Cię szanował,
bo nikt nie zasługuje na takie traktowanie, tym bardziej że według mnie nie robisz nic strasznego. No może poza tym,
że jeszcze z nim siedzisz i tracisz bezpowrotnie czas na ratowanie czegoś, czego dawno już nie ma. Was już nie ma.

356

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Nikt tutaj nie mówi, że ona powinna być wdzięczna jemu za to, że z nią jest.
Ale poczytaj poprzednie strony. Wina jest po obu stronach, a ona z takim zachowaniem jakie ma teraz nie utrzyma przy sobie żadnego normalnego faceta.

357

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Czytałem poprzednie strony i uważam, że "takie" jej zachowanie nie wzięło się z niczego.
Ciebie nie trafiłaby cholera, gdyby twój facet w taki sposób Cię traktował i tak się do Ciebie odnosił?
Wiecznie zajęty, zmęczony, nabzdyczony, olewający, milczący i czekający tylko na to, kiedy się zapytasz o co chodzi,
żeby zrobić Ci jazdę, że znowu się czepiasz, marudzisz i dupę mu zawracasz, kiedy on taki zajęty, zmęczony itd.
No przyznajcie szczerze, która z Was znosiłaby takiego typa dłużej niż pięć minut przed zapaleniem mu kopa w zad?
A ta za nim lata, jęczy i żebra o choćby strzępek jego uwagi, na co on tylko czeka, żeby móc się nad nią poznęcać.
Tak, według mnie, to on jest tutaj toksykiem, a relację z tą dziewczyną utrzymuje tylko po to, żeby się nad nią znęcać.
I jeszcze ona ma się dla niego zmieniać, no błagam. Za rok jak mu mało będzie wrażeń, zacznie ją szarpać tłuc i wyrzucać na dwór,
a ona dalej będzie przy nim trwać, bo może jak się bardziej będzie starała, to on spojrzy na nią łaskawszym okiem.
Pan i władca od siedmiu boleści.

358

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Odwiózł mnie do domu, przez droge sie całą nie odzywał.  Powiedzial,ze ma dosyć mojego gadania,narzekania wszystkiego mi mało.
Końca nie chce bo mnie kocha, ale ma dość słuchania mnie jak pytam wiecznie o to i to samo. Zostawił mnie zapłakana pod domem bo on nie będzie gadał o niczym. AAA i jeszcze,że musi sobie kupić nauszniki bo ciagle mu jęczę i wymuszam. Ma dosc tego, ze mu rozkazuje i ze we wlasnym domu nic nie możę zrobić bo ja nie pozwalam albo puszczam fochy....nie wie kiedy sie odezwie czy dziś wieczorem czy jutro...
Wyprosilam to, żeby mnie odwiózł, bo mówił ze jutro sobie pojadę a ja jutro mam pracę wiec nie mogłam.. była sytuacja SE położył mi swoja noge na moja i mowie SE boli ze ciężka a on rekami wzruszal . Nie wiem czy da sie juz cos uratować bo to on nie chce gadac jak jest zle ,ja mówiłam, ze tesknie za nim i tym co bylo a on ze juz mowie mu to Sto razy i mi wszystkiego brakuję ... jak chciałam sie przytulić jeszcze w domu odsuwał mnie...bo kazałam mu wyłączyć telefon.

359

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Wiecie czego najbardziej nie rozumiem???
To,ze jakby mu nie zalezalo nie pisal by z rana i nie dzwonil po pracy i gadal po 20 minut...
A z drugiej strony ma wylewke jak jestem u niego "bo gadam" i tak nagle czlowiek przez to moze byc az do takiego stopnia chamski?

360

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
eh23 napisał/a:

(...) Powiedzial,ze ma dosyć mojego gadania,narzekania wszystkiego mi mało.
Końca nie chce bo mnie kocha, ale ma dość słuchania mnie jak pytam wiecznie o to i to samo. Zostawił mnie zapłakana pod domem bo on nie będzie gadał o niczym. AAA i jeszcze,że musi sobie kupić nauszniki bo ciagle mu jęczę i wymuszam. (...) Nie wiem czy da sie juz cos uratować bo to on nie chce gadac jak jest zle ,ja mówiłam, ze tesknie za nim i tym co bylo a on ze juz mowie mu to Sto razy i mi wszystkiego brakuję ...

Jakieś wnioski? Jeśli dorosły człowiek mówi Ci, że on już to wszystko słyszał sto razy, to po co powtarzasz po raz sto pierwszy? Naprawdę uważasz, że takie uporczywe wcielanie w życie metody zdartej płyty cokolwiek zmieni albo jest wprost proporcjonalne do efektów wymuszonych zachowań?

Pomijam przy tym kwestię, że coraz bardziej czekam na ten moment, kiedy w końcu napiszesz, że dziękujesz nam za fajną zabawę, którą miałaś dzięki temu, że udało się nas wkręcić. Naprawdę jesteś coraz mniej wiarygodna.

361

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

anderstud - problem w tym, że tutaj właściwie nie wiemy co było pierwsze i co jest wynikiem czego. Czy on ma dość autorki, czy bawi się jej kosztem, jak to ujmujesz.
Ja nie przeczę, że jego zachowanie też jest strasznie nie fair, ale wydaje mi się, że to już takie związkowe dogorywanie. Żadne nie chce zerwać, więc będą truć drugiej stronie w nadziei, że tamta to zrobi, bo żadne z nich nie ma odwagi do podjęcia tego kroku.

Nawet jeśli zachowanie autorki jest z winy faceta, to i tak przyda się jej terapia, żeby z tego wyjść. Jeżeli jest jej naturalnym zachowaniem, przyda się jej terapia, żeby potrafiła następny związek zbudować zdrowo.

362

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Olinka napisał/a:
eh23 napisał/a:

(...) Powiedzial,ze ma dosyć mojego gadania,narzekania wszystkiego mi mało.
Końca nie chce bo mnie kocha, ale ma dość słuchania mnie jak pytam wiecznie o to i to samo. Zostawił mnie zapłakana pod domem bo on nie będzie gadał o niczym. AAA i jeszcze,że musi sobie kupić nauszniki bo ciagle mu jęczę i wymuszam. (...) Nie wiem czy da sie juz cos uratować bo to on nie chce gadac jak jest zle ,ja mówiłam, ze tesknie za nim i tym co bylo a on ze juz mowie mu to Sto razy i mi wszystkiego brakuję ...

Jakieś wnioski? Jeśli dorosły człowiek mówi Ci, że on już to wszystko słyszał sto razy, to po co powtarzasz po raz sto pierwszy? Naprawdę uważasz, że takie uporczywe wcielanie w życie metody zdartej płyty cokolwiek zmieni albo jest wprost proporcjonalne do efektów wymuszonych zachowań?

Pomijam przy tym kwestię, że coraz bardziej czekam na ten moment, kiedy w końcu napiszesz, że dziękujesz nam za fajną zabawę, którą miałaś dzięki temu, że udało się nas wkręcić. Naprawdę jesteś coraz mniej wiarygodna.



AA czy chłopak wyzej czasami nie ma racji? Ze on jest Panem sytuacji? Przeprosiłam go nawet, chciałam sie przytulić dalaj nie chciał jakby widział we mnie wroga bo na telefonie nie mogl posiedziec...  i pewnie odezwie sie dopiero jutro wieczorem to normalne jest?
Fakt okej powtarzam ,gadam o tym samym placze ciągle i wymuszam " no kochaj mnie no przytul mnie" ale zeby zostawić mnie sama zapłakana? Jak go chociaż przekonać do rozmowy jakiekolwiek????

363 Ostatnio edytowany przez eh23 (2017-10-22 19:42:48)

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Lady Loka napisał/a:

anderstud - problem w tym, że tutaj właściwie nie wiemy co było pierwsze i co jest wynikiem czego. Czy on ma dość autorki, czy bawi się jej kosztem, jak to ujmujesz.
Ja nie przeczę, że jego zachowanie też jest strasznie nie fair, ale wydaje mi się, że to już takie związkowe dogorywanie. Żadne nie chce zerwać, więc będą truć drugiej stronie w nadziei, że tamta to zrobi, bo żadne z nich nie ma odwagi do podjęcia tego kroku.

Nawet jeśli zachowanie autorki jest z winy faceta, to i tak przyda się jej terapia, żeby z tego wyjść. Jeżeli jest jej naturalnym zachowaniem, przyda się jej terapia, żeby potrafiła następny związek zbudować zdrowo.



Jak zerwałam to on nie chciał końca... ja nie chce sie rozstawać mi nie pasuje ze sie nie stara mu ZS ciągle gadam.  Jedynym rozwiązaniem jest rozmowa o która bardzo ciężko...  albo rzeczywiście bawi sie mna rani....

364

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

eh moim zdaniem tutaj jedynym rozwiązaniem jest rozstanie.
Sorry. Dla Twojego dobra i dla jego dobra. Odetnij się i idź na terapię.

365

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
eh23 napisał/a:

AA czy chłopak wyzej czasami nie ma racji? Ze on jest Panem sytuacji? Przeprosiłam go nawet, chciałam sie przytulić dalaj nie chciał jakby widział we mnie wroga bo na telefonie nie mogl posiedziec...  i pewnie odezwie sie dopiero jutro wieczorem to normalne jest?
Fakt okej powtarzam ,gadam o tym samym placze ciągle i wymuszam " no kochaj mnie no przytul mnie" ale zeby zostawić mnie sama zapłakana? Jak go chociaż przekonać do rozmowy jakiekolwiek????

Napisałam już, że filtrujesz te informacje, które z jakiegoś powodu są dla Ciebie wygodne. Mało tego, odwracasz uwagę od siebie uporczywie przerzucając ją na chłopaka. Ja nie o nim, a o Tobie, przecież pisałam.

366

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Lady Loka napisał/a:

eh moim zdaniem tutaj jedynym rozwiązaniem jest rozstanie.
Sorry. Dla Twojego dobra i dla jego dobra. Odetnij się i idź na terapię.


Ja nie chce się rozstawać.

367

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
eh23 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

eh moim zdaniem tutaj jedynym rozwiązaniem jest rozstanie.
Sorry. Dla Twojego dobra i dla jego dobra. Odetnij się i idź na terapię.


Ja nie chce się rozstawać.

No to nie mamy o czym tutaj rozmawiać.

368 Ostatnio edytowany przez Monoceros (2017-10-22 20:23:10)

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
eh23 napisał/a:
Olinka napisał/a:
eh23 napisał/a:

(...) Powiedzial,ze ma dosyć mojego gadania,narzekania wszystkiego mi mało.
Końca nie chce bo mnie kocha, ale ma dość słuchania mnie jak pytam wiecznie o to i to samo. Zostawił mnie zapłakana pod domem bo on nie będzie gadał o niczym. AAA i jeszcze,że musi sobie kupić nauszniki bo ciagle mu jęczę i wymuszam. (...) Nie wiem czy da sie juz cos uratować bo to on nie chce gadac jak jest zle ,ja mówiłam, ze tesknie za nim i tym co bylo a on ze juz mowie mu to Sto razy i mi wszystkiego brakuję ...

Jakieś wnioski? Jeśli dorosły człowiek mówi Ci, że on już to wszystko słyszał sto razy, to po co powtarzasz po raz sto pierwszy? Naprawdę uważasz, że takie uporczywe wcielanie w życie metody zdartej płyty cokolwiek zmieni albo jest wprost proporcjonalne do efektów wymuszonych zachowań?

Pomijam przy tym kwestię, że coraz bardziej czekam na ten moment, kiedy w końcu napiszesz, że dziękujesz nam za fajną zabawę, którą miałaś dzięki temu, że udało się nas wkręcić. Naprawdę jesteś coraz mniej wiarygodna.



AA czy chłopak wyzej czasami nie ma racji? Ze on jest Panem sytuacji? Przeprosiłam go nawet, chciałam sie przytulić dalaj nie chciał jakby widział we mnie wroga bo na telefonie nie mogl posiedziec...  i pewnie odezwie sie dopiero jutro wieczorem to normalne jest?
Fakt okej powtarzam ,gadam o tym samym placze ciągle i wymuszam " no kochaj mnie no przytul mnie" ale zeby zostawić mnie sama zapłakana? Jak go chociaż przekonać do rozmowy jakiekolwiek????

No to wyciągnij wnioski! Chcesz go ZMUSIĆ do rozmowy? Sorry, lubisz jak ktoś cię zmusza do rozmawiania, kiedy nie chcesz? Ja ostatnio prawie zwyzywałam koleżankę, bo ona "no weź, ale co myślisz... no ale powiedz... kurczę, ale ty zawsze tak uciekasz od rozmowy?" Nic nie wkurza tak bardzo, jak czyjeś poczucie, że ja mam obowiązek teraz rozmawiać. A to, że zmusza do rozmowy i naciska, tylko sprawi, że nigdy nie pogadam na ten temat, bo towarzyszące uczucie przekraczania moich granic, będzie towarzyszyło.

A co zrobisz, jak jednak nie uda ci się ZMUSIĆ go do rozmowy?
Dlaczego to, że ty chcesz rozmawiać w tej chwili natychmiast, ma być ważniejsze niż to, że on chce pograć w grę?
Dlaczego to ty możesz się złościć, że on gra, a on nie może się złościć, że ty nalegasz na rozmowę?
Dlaczego on ma wierzyć w twoje przepraszam, jeśli nigdy za nim nie idzie prawdziwa poprawa i zmiana?

369

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Ten biedny chłopak ma już pewnie syndrom żony alkoholika. W związkach z osobami psychicznie chorymi czy z popapraną osobowością (a to eh23 ma bez wątpienia) wytwarza się coś w podobie do współuzależnienia. Chłopakowi bez pomocy terapeuty może być ciężko to uciąć.

370 Ostatnio edytowany przez eh23 (2017-10-22 22:01:13)

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Monoceros napisał/a:
eh23 napisał/a:
Olinka napisał/a:

Jakieś wnioski? Jeśli dorosły człowiek mówi Ci, że on już to wszystko słyszał sto razy, to po co powtarzasz po raz sto pierwszy? Naprawdę uważasz, że takie uporczywe wcielanie w życie metody zdartej płyty cokolwiek zmieni albo jest wprost proporcjonalne do efektów wymuszonych zachowań?

Pomijam przy tym kwestię, że coraz bardziej czekam na ten moment, kiedy w końcu napiszesz, że dziękujesz nam za fajną zabawę, którą miałaś dzięki temu, że udało się nas wkręcić. Naprawdę jesteś coraz mniej wiarygodna.



AA czy chłopak wyzej czasami nie ma racji? Ze on jest Panem sytuacji? Przeprosiłam go nawet, chciałam sie przytulić dalaj nie chciał jakby widział we mnie wroga bo na telefonie nie mogl posiedziec...  i pewnie odezwie sie dopiero jutro wieczorem to normalne jest?
Fakt okej powtarzam ,gadam o tym samym placze ciągle i wymuszam " no kochaj mnie no przytul mnie" ale zeby zostawić mnie sama zapłakana? Jak go chociaż przekonać do rozmowy jakiekolwiek????

No to wyciągnij wnioski! Chcesz go ZMUSIĆ do rozmowy? Sorry, lubisz jak ktoś cię zmusza do rozmawiania, kiedy nie chcesz? Ja ostatnio prawie zwyzywałam koleżankę, bo ona "no weź, ale co myślisz... no ale powiedz... kurczę, ale ty zawsze tak uciekasz od rozmowy?" Nic nie wkurza tak bardzo, jak czyjeś poczucie, że ja mam obowiązek teraz rozmawiać. A to, że zmusza do rozmowy i naciska, tylko sprawi, że nigdy nie pogadam na ten temat, bo towarzyszące uczucie przekraczania moich granic, będzie towarzyszyło.

A co zrobisz, jak jednak nie uda ci się ZMUSIĆ go do rozmowy?
Dlaczego to, że ty chcesz rozmawiać w tej chwili natychmiast, ma być ważniejsze niż to, że on chce pograć w grę?
Dlaczego to ty możesz się złościć, że on gra, a on nie może się złościć, że ty nalegasz na rozmowę?
Dlaczego on ma wierzyć w twoje przepraszam, jeśli nigdy za nim nie idzie prawdziwa poprawa i zmiana?




W sumie dobrze napisane...  mam pomysła jesli oczywiście chcecie mnie jeszcze ogarnąć... Mozemy dodac sie na GG? Moze wtedy bardziej wam wszystko wyjaśnię???

371

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Odzywa sie... Wczoraj pisal dobranoc kochamCie i rano dzień dobry miłego dnia kocham cie

372 Ostatnio edytowany przez anderstud (2017-10-23 09:26:55)

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Może przy wysyłaniu niechcący pomylił numery smile

EeeTam napisał/a:

Ten biedny chłopak ma już pewnie syndrom żony alkoholika.

Ten biedny chłopak ma już pewnie mega bekę z dziewczyny, którą wyciera podłogę, a ta dalej za nim lata.
Jedyny syndrom jaki u niego się objawia, to totalny zlew, towarzyszący zwykle w sytuacjach,
gdy jeden z partnerów jest już dawno poza związkiem i ciągnie go tylko z nudów, dla zabawy, ewentualnie z braku laku.
Klasyka w podręcznikowym wydaniu i mnie w tym wątku już nic nie zdziwi, tylko zastanawia może jedno - co ona w nim jeszcze widzi...

373

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

passuję.
W ten sposób możemy ciągnąć ten temat przez 60 lat do śmierci autorki.

374 Ostatnio edytowany przez Pirx (2017-10-23 10:24:23)

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
anderstud napisał/a:

Może przy wysyłaniu niechcący pomylił numery smile

EeeTam napisał/a:

Ten biedny chłopak ma już pewnie syndrom żony alkoholika.

Ten biedny chłopak ma już pewnie mega bekę z dziewczyny, którą wyciera podłogę, a ta dalej za nim lata.
Jedyny syndrom jaki u niego się objawia, to totalny zlew, towarzyszący zwykle w sytuacjach,
gdy jeden z partnerów jest już dawno poza związkiem i ciągnie go tylko z nudów, dla zabawy, ewentualnie z braku laku.
Klasyka w podręcznikowym wydaniu i mnie w tym wątku już nic nie zdziwi, tylko zastanawia może jedno - co ona w nim jeszcze widzi...

anderstud: teraz to tylko mieszasz.I to dziewczynie która ma problemy z podejrzliwością, teoriami spiskowymi etc.

Ona jest toksykiem -> nawet jak chłopak był normalny,to teraz jest współuzależniony.Tak właśnie reaguje osoba współuzależniona.
Teraz już nie jest zdrowy.I już ma problem z emocjami.Nawet jak nie miał.
Do odstrzału jest ten związek.Autorka tylko zapada głębiej. On już też się zdestabilizował.
To nie jest matematyka.Że człowiek zdrowy zawsze będzie zdrowy.

Na dziś to ona się nie nadaje do żadnego bycia z kimkolwiek. Jego czeka odwyk i leczenie.Bo będzie taki jak ona.
Pewnie też już słucha kolegów tak jak ona.

375

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Pirx napisał/a:

Do odstrzału jest ten związek.

I z tym jednym zdaniem w pełni się zgodzę.
Za to cała reszta, to już wyolbrzymianie pierdół i dorabianie w fotoszopie efektownego tła do banalnej historyjki o tym
jak to dwoje młodych ludzi po kilku wspólnie spędzonych latach doszło do etapu w którym ona chce iść dalej, a on woli bumelować.
Ona myśli o wspólnym zamieszkaniu i o dzieciach, a on o samochodzie i graniu na konsoli. Ona go o coś prosi, a on udaje że nie pamięta.
Ona go o coś pyta, a on udaje że nie wie o co chodzi. Ona chce, żeby on w końcu dorósł do roli mężczyzny, a on dalej będzie rżnął głupa
i udawał że jest niedojrzałym gnojkiem. Będzie robił teraz wszystko na przekór jak uparty bachor, który jest na nie, bo nie i już.
Zapewniam Ciebie i wszystkich pozostałych, że z jego emocjami oraz psychiką jest wszystko w jak najlepszym porządku.
To dlaczego to robi? Bo może. A dlaczego może? Bo ona mu na to pozwala. A dlaczego mu na to pozwala? No właśnie sam chciałbym wiedzieć.

376

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Anderstud, to że on nadal z nią jest, jednak budzi podejrzenia, że gdzieś tkwi jakiś problem, ale znając relację tylko jednej ze stron, w dodatku bardzo ukierunkowaną i subiektywną, raczej nie dojdziemy do tego co.
Moim zdaniem jego obecne zachowanie to jest już wyłącznie reakcja na jej działania. Facet musiał się okopać, żeby jakoś przetrwać. To nie stało się z dnia na dzień, więc być może do pewnego momentu żadne z nich nie zwróciło uwagi, że stopniowo z jednej strony zaczęły się coraz bardziej wyraźne pretensje i naciski, a z drugiej odsuwanie się i nabieranie dystansu. Teraz problem zaszedł już bardzo daleko. Pozostaje tylko pytanie dlaczego on usiłuje przetrwać zamiast po prostu się od tego odciąć, czyli związek, a raczej to, co z niego pozostało, zakończyć. Przecież każdy zdrowo myślący człowiek zorientowałby się w czym tkwi i starał z tak destrukcyjnej relacji wyrwać, a jednak on ukrył się za murem obojętności i nadal usiłuje jakoś w tym funkcjonować.

W każdym razie nie dam sobie wmówić, że to ona jest ofiarą, jeśli już, to winni są oboje, przy czym niekoniecznie z winą dzieloną po połowie.

377

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
anderstud napisał/a:
Pirx napisał/a:

Do odstrzału jest ten związek.

I z tym jednym zdaniem w pełni się zgodzę.
Za to cała reszta, to już wyolbrzymianie pierdół i dorabianie w fotoszopie efektownego tła do banalnej historyjki o tym
jak to dwoje młodych ludzi po kilku wspólnie spędzonych latach doszło do etapu w którym ona chce iść dalej, a on woli bumelować.
Ona myśli o wspólnym zamieszkaniu i o dzieciach, a on o samochodzie i graniu na konsoli. Ona go o coś prosi, a on udaje że nie pamięta.
Ona go o coś pyta, a on udaje że nie wie o co chodzi. Ona chce, żeby on w końcu dorósł do roli mężczyzny, a on dalej będzie rżnął głupa
i udawał że jest niedojrzałym gnojkiem. Będzie robił teraz wszystko na przekór jak uparty bachor, który jest na nie, bo nie i już.
Zapewniam Ciebie i wszystkich pozostałych, że z jego emocjami oraz psychiką jest wszystko w jak najlepszym porządku.
To dlaczego to robi? Bo może. A dlaczego może? Bo ona mu na to pozwala. A dlaczego mu na to pozwala? No właśnie sam chciałbym wiedzieć.

Nie mój drogi.Wyolbrzymianie bije z Twojej wypowiedzi.
Strasznie jednostronnie do tego podszedłeś.
Zapewniasz nas? Na podstawie czego? Znasz go? Chodzisz z nim na piwo?

Tu się skupiamy na niej.Normalny zdrowy człowiek kopnąłby ją po miesiącu-dwóch.A ten 'doświadczony' jeszcze szybciej.

378

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Olinka napisał/a:

Anderstud, to że on nadal z nią jest, jednak budzi podejrzenia, że gdzieś tkwi jakiś problem, ale znając relację tylko jednej ze stron, w dodatku bardzo ukierunkowaną i subiektywną, raczej nie dojdziemy do tego co.
Moim zdaniem jego obecne zachowanie to jest już wyłącznie reakcja na jej działania. Facet musiał się okopać, żeby jakoś przetrwać. To nie stało się z dnia na dzień, więc być może do pewnego momentu żadne z nich nie zwróciło uwagi, że stopniowo z jednej strony zaczęły się coraz bardziej wyraźne pretensje i naciski, a z drugiej odsuwanie się i nabieranie dystansu. Teraz problem zaszedł już bardzo daleko. Pozostaje tylko pytanie dlaczego on usiłuje przetrwać zamiast po prostu się od tego odciąć, czyli związek, a raczej to, co z niego pozostało, zakończyć. Przecież każdy zdrowo myślący człowiek zorientowałby się w czym tkwi i starał z tak destrukcyjnej relacji wyrwać, a jednak on ukrył się za murem obojętności i nadal usiłuje jakoś w tym funkcjonować.

W każdym razie nie dam sobie wmówić, że to ona jest ofiarą, jeśli już, to winni są oboje, przy czym niekoniecznie z winą dzieloną po połowie.




Sama już nie wiem co mam pisać . Wczoraj zapytałam go czy nie lepiej się rozstać a on na to odpowiedział "chyba ty tego tak bardzo chcesz skoro o tym ciągle gadasz ,jak ja bym chciał odejść to bym odszedł dawno ,chyba już wiesz czemu nie odchodzę " zadawałam mu jeszcze inne pytania to tylko mówił nie chcę gadać nie będę gadał już mam dość ciągłych pytań o tym samym sama wiesz o co chodzi ,będzie lepiej jak przestaniesz w kółko o tym samym gadać i tyle mam dość Twojego gadania nie Ciebie .

379 Ostatnio edytowany przez anderstud (2017-10-23 12:01:42)

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Pirx napisał/a:

Strasznie jednostronnie do tego podszedłeś.
Zapewniasz nas? Na podstawie czego?

Na podstawie tego, że chodzę po tym świecie niemal pół wieku, to i owo widziałem, to i owo słyszałem.
Wszyscy zachodzą w głowę dlaczego ten biedny mały miś jeszcze od niej nie odszedł, to wam tłumaczę dlaczego.
Bo dręczenie jej i sprawianie przykrości daje mu frajdę, a nie odszedł bo drugiej takiej głupiej szybko nie znajdzie.
Oczywiście że tego konkretnego egzemplarza akurat nie znam, ale opisany schemat zachowań pasuje idealnie
do psychopatów których miałem wątpliwą przyjemność poznać czy to osobiście, czy to poprzez relacje osób trzecich.
A dodatkową okolicznością za tym przemawiającą jest fakt, że to są młodzi ludzie, nie związani małżeństwem, dziećmi, kredytami itp.
każde z nich w dowolnej chwili może bez słowa wstać wyjść i pójść w swoją stronę, więc bardzo proszę nie róbmy sobie jaj z pogrzebu
i nie ubierajmy sadysty w szaty cierpiętnika, który nie może odejść od psychicznej baby, bo coś mu każe przy niej zostać.
Co mu każe? Kto mu każe? Proszę podać chociaż jeden powód, dla którego on z nią jest, skoro wszyscy tu obecni są zgodni,
że ten ich związek to sztucznie podtrzymywana przy życiu fikcja i już nic z tego nie będzie. No to proszę słucham, po co on z nią jest... 
Żeby to było małżeństwo z 20 letnim stażem, wspólnym domem, dziećmi czy innymi zobowiązaniami, to jeszcze można by mówić
o jakimś tam współuzależnieniu, dylematach moralnych czy problemach emocjonalnych, ale no błagam, ci ludzie sami mają po 20 lat
i są jeszcze tak naprawdę małolatami, którzy dopiero się bawią w "chodzenie" a nie starymi dziadami co pół życia ze sobą przeżyli.
Ona ma 19 lat, on pewnie też coś koło tego. Są ze sobą od roku. To o czym my tu mówimy? Heloł?!
Przecież tak właśnie kończy 99,98% par w tym wieku i jest to całkowicie naturalne zjawisko. Nie wiem co tu jeszcze analizować.
Poznali się jak mieli po 18 lat, przez rok było fajnie, a teraz już nie jest. Koniec historii. Jeszcze jakieś pytania?

380

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
eh23 napisał/a:

Sama już nie wiem co mam pisać . Wczoraj zapytałam go czy nie lepiej się rozstać a on na to odpowiedział "chyba ty tego tak bardzo chcesz skoro o tym ciągle gadasz ,jak ja bym chciał odejść to bym odszedł dawno ,chyba już wiesz czemu nie odchodzę " zadawałam mu jeszcze inne pytania to tylko mówił nie chcę gadać nie będę gadał już mam dość ciągłych pytań o tym samym sama wiesz o co chodzi ,będzie lepiej jak przestaniesz w kółko o tym samym gadać i tyle mam dość Twojego gadania nie Ciebie .

Nie uważam, że należy pisać, aby pisać cokolwiek. Zauważ, że powyższe nie wnosi nic, co nie zostałoby tu wcześniej powiedziane. Mało tego, tak jak w życiu metodę zdartej płyty zastosowałaś w stosunku do chłopaka, tak tutaj robisz dokładnie to samo. Pomijam przy tym kwestię, że i tutaj kilkukrotnie deklarowałaś ze swojej strony chęć zmiany, chwilami bardzo wylewnie i entuzjastycznie, po czym wracałaś do punktu wyjścia. My mamy jednak ten komfort, że w każdej chwili możemy wyłączyć komputer i się od Ciebie odciąć, a on ma z tym wyraźny problem.

anderstud napisał/a:

Co mu każe? Kto mu każe? Proszę podać chociaż jeden powód, dla którego on z nią jest, skoro wszyscy tu obecni są zgodni,
że ten ich związek to sztucznie podtrzymywana przy życiu fikcja i już nic z tego nie będzie. No to proszę słucham, po co on z nią jest...

Bo mu tak wygodnie, kiedy nie musi niczego zmieniać? Bo nie potrafi załatwić tego tak, żeby nie czuć się z tym podle? Bo ma kogoś, kto bez względu na wszystko za nim biega i jest gotowy na seks? Bo sam nie dojrzał jeszcze do związku przez duże "Z"? Bo nie ma skali porównawczej, aby potrafić ocenić, że z kimś innym mogłoby być lepiej? Bo jeszcze nie dotarło do jego świadomości, że wdepnął w toksyczną relację, która sprawi, że będzie nieszczęśliwy? Bo pomimo wszystko wydaje mu się, że kocha i w imię tego uczucia cierpliwie pewne rzeczy znosi? Bo...

Jak widzisz możliwości jest całkiem sporo i wcale nie trzeba uderzać z grubej rury nazywając go psychopatą. Niemniej, jak wcześniej wspomniałam, do prawdziwej przyczyny raczej nie dojdziemy bez możliwości poznania jego stanowiska i punktu widzenia.

381 Ostatnio edytowany przez EeeTam (2017-10-23 12:45:03)

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

anderstud
Twoje posty więcej mi powiedziały o tobie, niż o jej facecie. Tak się zastanawiam, co trzeba mieć w głowie, żeby jego nazwać sadystą i psychopatą. Mam pewne wnioski, ale ich wygłoszenie pewnie naruszałoby regulamin, więc na tym poprzestanę.

A najśmieszniejsze jest to, że swoje "mądrości" głosisz a nawet nie zadałeś sobie trudu przeczytania ze zrozumieniem - jak rozwścieczony nosorożec atakujesz na oślep. Przykład? Proszę bardzo:

anderstud napisał/a:

dwoje młodych ludzi po kilku wspólnie spędzonych latach doszło do etapu

eh23 napisał/a:

14 miesięcy jestem w związku

14 miesięcy wg anderstuda = kilka lat. To jakaś alternatywna matematyka...

I jeszcze jedno - w innych wątkach prezentujesz podobną postawę - wszyscy oszukują, wykorzystują, kłamią, najlepiej się rozejść. Z czego to wynika?

382

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Olinka napisał/a:
eh23 napisał/a:

Sama już nie wiem co mam pisać . Wczoraj zapytałam go czy nie lepiej się rozstać a on na to odpowiedział "chyba ty tego tak bardzo chcesz skoro o tym ciągle gadasz ,jak ja bym chciał odejść to bym odszedł dawno ,chyba już wiesz czemu nie odchodzę " zadawałam mu jeszcze inne pytania to tylko mówił nie chcę gadać nie będę gadał już mam dość ciągłych pytań o tym samym sama wiesz o co chodzi ,będzie lepiej jak przestaniesz w kółko o tym samym gadać i tyle mam dość Twojego gadania nie Ciebie .

Nie uważam, że należy pisać, aby pisać cokolwiek. Zauważ, że powyższe nie wnosi nic, co nie zostałoby tu wcześniej powiedziane. Mało tego, tak jak w życiu metodę zdartej płyty zastosowałaś w stosunku do chłopaka, tak tutaj robisz dokładnie to samo. Pomijam przy tym kwestię, że i tutaj kilkukrotnie deklarowałaś ze swojej strony chęć zmiany, chwilami bardzo wylewnie i entuzjastycznie, po czym wracałaś do punktu wyjścia. My mamy jednak ten komfort, że w każdej chwili możemy wyłączyć komputer i się od Ciebie odciąć, a on ma z tym wyraźny problem.

anderstud napisał/a:

Co mu każe? Kto mu każe? Proszę podać chociaż jeden powód, dla którego on z nią jest, skoro wszyscy tu obecni są zgodni,
że ten ich związek to sztucznie podtrzymywana przy życiu fikcja i już nic z tego nie będzie. No to proszę słucham, po co on z nią jest...

Bo mu tak wygodnie, kiedy nie musi niczego zmieniać? Bo nie potrafi załatwić tego tak, żeby nie czuć się z tym podle? Bo ma kogoś, kto bez względu na wszystko za nim biega i jest gotowy na seks? Bo sam nie dojrzał jeszcze do związku przez duże "Z"? Bo nie ma skali porównawczej, aby potrafić ocenić, że z kimś innym mogłoby być lepiej? Bo jeszcze nie dotarło do jego świadomości, że wdepnął w toksyczną relację, która sprawi, że będzie nieszczęśliwy? Bo pomimo wszystko wydaje mu się, że kocha i w imię tego uczucia cierpliwie pewne rzeczy znosi? Bo...

Jak widzisz możliwości jest całkiem sporo i wcale nie trzeba uderzać z grubej rury nazywając go psychopatą. Niemniej, jak wcześniej wspomniałam, do prawdziwej przyczyny raczej nie dojdziemy bez możliwości poznania jego stanowiska i punktu widzenia.




Ja już nic nie rozumiem. Jest ze mną bo za nim latam i ma seks? seksu nie ma od miesiąca. Wiem ,że już nie wierzycie,że ten związek wyjdzie na prostą -rozumiem nie dziwie się ,ale ja nie chcę odchodzić bo wiem ,że to moja wina wiem ,że ja go zepsułam i zmieniłam. Wyjaśnię wam dlaczego.
Od początku związku on za mną latał ,robił wszystko żebym czuła się kochana zadbana itp. Ja zrywałam z nim 488349 razy tylko dlatego ,że byłam zła na niego wiedziałam ,że on wtedy (nawet w nocy) do mnie przyjedzie i przeprosi i przekona ,zebym tego nie robiła . Nie wiem czemu może to chore ,ale wtedy czułam ,że mu zależy. Zawsze to ja tak jakby rządziłam w tym związku ,często go raniłam słowami po tym o czym się dowiedziałam co robił mówiłam "jesteś śmieciem jak każdy inny" on wtedy płakał ,starał się o mnie ... tak samo jak ja teraz o niego. Chciałabym wam więcej opisać ,ale nie na tym portalu.
Może on nie odchodzi bo wierzy ,że się zmienie ? Albo wierzył w moje słowa ,ze nikt go nie pokocha jak ja? Może ma kompleksy i tez nie wierzy ,ze moze być szczęśliwszy z kim innym. Do czerwca widziałam i czułam ,ze mnie kocha bardzo na urodzinki zrobił sam mi torta z napisem kocham cię także nie mialam glupich pytań do niego bo po czynach widziałam że mu zależy ,a teraz zyje wspomnieniami tak naprawde tym co robil dla mnie:zabieral do kina ,wycieczki,pisal nawet listy,przyjezdzal bez zapowiedzi -wtedy to byly czyny ... od sierpnia po powrocie z tej wycieczki oddalil się i tych czynów prawie nie ma ,więc myślałam ,że jak będę z nim ciągle rozmawiać czego ja chcę to on zrozumie ,ale jednak nie . Moi znajomi ciągle mi mowia ,że on moze wszystko a ja się na to zgadzam ,ze on wie ze ja i tak bede i tak ze nie odejde .. ale pytanie do Was jak mam pokazać mu ,że nie pozwole sobie na zle traktowanie ale bez zerwania ???

383

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Post z 21 października:

eh23 napisał/a:

Jakieś 9 dni  temu zrobiłam mu niespodziankę... kupiłam sobie ozdoby do bielizny i tylko podczas seksu powiedział mi " pięknie wyglądasz" a na codzien komplementow nie mam od niego ...

Post z 23 października:

eh23 napisał/a:

seksu nie ma od miesiąca.

384

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Olinka napisał/a:

Post z 21 października:

eh23 napisał/a:

Jakieś 9 dni  temu zrobiłam mu niespodziankę... kupiłam sobie ozdoby do bielizny i tylko podczas seksu powiedział mi " pięknie wyglądasz" a na codzien komplementow nie mam od niego ...

Post z 23 października:

eh23 napisał/a:

seksu nie ma od miesiąca.




tak pomyliłam sie bo nie pamiętałam dokladnie kiedy ... ale mam kalendarzyk kiedy bylam u gina i od wtedy czyli miesiac juz bez seksu

385 Ostatnio edytowany przez Lady Loka (2017-10-23 13:40:52)

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Ja już nic nie rozumiem. Jest ze mną bo za nim latam i ma seks? seksu nie ma od miesiąca. Wiem ,że już nie wierzycie,że ten związek wyjdzie na prostą -rozumiem nie dziwie się ,ale ja nie chcę odchodzić bo wiem ,że to moja wina wiem ,że ja go zepsułam i zmieniłam. Wyjaśnię wam dlaczego.
Od początku związku on za mną latał ,robił wszystko żebym czuła się kochana zadbana itp. Ja zrywałam z nim 488349 razy tylko dlatego ,że byłam zła na niego wiedziałam ,że on wtedy (nawet w nocy) do mnie przyjedzie i przeprosi i przekona ,zebym tego nie robiła . Nie wiem czemu może to chore ,ale wtedy czułam ,że mu zależy. Zawsze to ja tak jakby rządziłam w tym związku ,często go raniłam słowami po tym o czym się dowiedziałam co robił mówiłam "jesteś śmieciem jak każdy inny" on wtedy płakał ,starał się o mnie ... tak samo jak ja teraz o niego. Chciałabym wam więcej opisać ,ale nie na tym portalu.

Czy ktoś jeszcze chce coś powiedzieć odnośnie faceta psychopaty i ofiary autorki?

Jeju kobieto. Po prostu przelało czarę, w gościu się coś złamało i już. Nie naprawisz tego.

PS. Tak, to jest chore. Idź się leczyć.

386 Ostatnio edytowany przez Pirx (2017-10-23 14:05:19)

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Eh23
Jeśli nie jesteś trollem -to ewidentnie na terapię.
Samo gubienie przez Ciebie faktów ,zdarzeń i dat pokazuje że żyjesz w wewnętrznym świecie emocji,halucynacji oraz psychozy.

A wyjasnienie Twojego faceta jest proste.Trafił się dobry,normalny chłopak który nie spotkał się jeszcze z kimś Twojego pokroju.
Niestety się zaangażował i...nie wie co robić. Jego 'niedojrzałość' polega na zwykłym braku doświadczenia co najwyzej.
Głowę już ma zmaltretowaną i na jego miejscu bym niedługo odszedł.Albo i wczesniej.
Bez dorabiania filozofii .Dla własnego zdrowia.

387

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
eh23 napisał/a:

tak pomyliłam sie bo nie pamiętałam dokladnie kiedy ... ale mam kalendarzyk kiedy bylam u gina i od wtedy czyli miesiac juz bez seksu

Pomyliłaś się, ale wcześniej byłaś bardzo precyzyjna podając dokładną liczbę dziewięć. Jesteś coraz mniej wiarygodna. 

Lady Loka napisał/a:

Czy ktoś jeszcze chce coś powiedzieć odnośnie faceta psychopaty i ofiary autorki?

Jeśli zamienimy osoby, to wszystko mniej więcej będzie się zgadzać wink.

388 Ostatnio edytowany przez Olinka (2017-10-23 14:59:51)

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

A pierwsza część artykułu jest o niej ;-)

[nieregulaminowy link]

389

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
EeeTam napisał/a:

anderstud
Twoje posty więcej mi powiedziały o tobie, niż o jej facecie. Tak się zastanawiam, co trzeba mieć w głowie, żeby jego nazwać sadystą i psychopatą. Mam pewne wnioski, ale ich wygłoszenie pewnie naruszałoby regulamin, więc na tym poprzestanę.

A najśmieszniejsze jest to...

Najśmieszniejsze jest to, że usilnie starasz się błysnąć, tylko coś ci nie wychodzi, to może spróbuj brokatem się posypać.
Wątek nie jest o mnie, więc bądź łaskaw trzymać się tematu i nie próbuj mnie więcej prowokować,
bo bardzo szybko może się zrobić znacznie mniej sympatycznie, a po co, taki miły dzień się zapowiadał...
O ile dobrze się orientuję, to nie jest twoje prywatne forum i każdy ma tutaj takie samo prawo do wypowiedzi.
Masz z tym jakiś problem kolego?

390

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
anderstud napisał/a:

Najśmieszniejsze jest to, że usilnie starasz się błysnąć, tylko coś ci nie wychodzi, to może spróbuj brokatem się posypać.
Wątek nie jest o mnie, więc bądź łaskaw trzymać się tematu i nie próbuj mnie więcej prowokować,
bo bardzo szybko może się zrobić znacznie mniej sympatycznie, a po co, taki miły dzień się zapowiadał...
O ile dobrze się orientuję, to nie jest twoje prywatne forum i każdy ma tutaj takie samo prawo do wypowiedzi.
Masz z tym jakiś problem kolego?

Anderstud, zdaje się, że to Ty masz problemy z tym, że jest to otwarte forum, i że każdy inny użytkownik ma prawo - na równi z Tobą - do własnego zdania.
Twoje wypowiedzi są tutaj w tym wątku wyjątkowo napastliwe i agresywne. Nie uważasz chyba, że fakt, iż ktoś ma odmienne od Twojego zdanie jest prowokacją ?

Posty [ 326 do 390 z 1,088 ]

Strony Poprzednia 1 4 5 6 7 8 17 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024