Co zrobić żeby facet zaczął się starać? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 17 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 261 do 325 z 1,088 ]

261

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
eh23 napisał/a:

Wiem, ze narozrabialam tym ze sie czepiałam ,ale czy facet nie mógłby mi powiedzieć prosto w twarz, ze do puki sie nie ogarne tak to wlasnie bedzie między nami po prostu prosto z mostu.?

A Ty nie masz Autorko swojego rozumu i nie potrafisz sama dojść do takich rzeczy ?
Myślenie przyczynowo-skutkowe jest Ci obce ?
Czy on musi Ci wobec tego mówić prosto w twarz, że musisz umyć zęby, albo wydmuchać nos kiedy masz katar ?
Naprawdę trzeba Ci palcem pokazywać rzeczy oczywiste, bo nie masz szans sama dojść do tego jak powinnaś się zachowywać, i jak Twoje obecne zachowanie może wpływać na innych ludzi ?

Zobacz podobne tematy :

262

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Monoceros napisał/a:

I ciągle coś od niego chcesz, i ciągle od niego wymagasz, i ciągle masz jakieś oczekiwania, których on nie spełnia. A gdzie jakiekolwiek wymagania wobec siebie? Miej MINIMUM przyzwoitości. Głowy nie masz, nie potrafisz dostrzec prostej zależności przyczynowo-skutkowej??

ZACHOWUJĘ SIĘ NIEZNOŚNIE --------------- FACET SIĘ ODE MNIE ODSUWA

Przecież to głośniej mówi niż słowa!


Lol, po prostu zrzucasz na niego całą odpowiedzialność, teraz możesz umyć rączki, no bo nie wiedziałaś, mógł powiedzieć, że mu przeszkadza. Biedna, po prostu nie wiesz, co robisz i jakie masz tego konsekwencje. Takie niewiniątko. Póki on ci nie powie, to się nie zmienisz. Ot, nie musisz się więcej wysilać.



Jaką odpowiedzialność ja mówię tutaj o pracy...  lepiej bedzie jak dam wam rozmowę.  E to ja P on. Inaczej nie zrozumiecie o co mi chodzi.


Gadaliśmy przez telefon czemu sie nie odzywa cały dzien a on ze odezwalby sie jak bedzie w domu bo lekarzy nie załatwił to robi auto i po tej wiadomości napisał to:

P- odezwę sie spokojnie ,jade po części jeszcze
E- nie mam nic do tego, ze nie masz czasu tylko zebys dawal znac do pozniej: *   
Po 3h

P- ja juz w domu, ale musze zjeść umyc sie i ogarnąć
E- w porządku
P- jeszcze tylko sie umyje: 3
E- dobrze
P-no heloł co tam?
E- U mnie dobrze, a tobie jak minął dzień? 
P-  A jakos poszlo wolno, nic i tak nie zalatwilem z badaniami bo trzeba robic psychotesty i lekarzy nie bylo. A do auto cos tam kupilem i tyle tak zlecialo
E- psychotesty? A jutro praca czu badania?
P-praca
E- uuu
P-jak Michał będzie mial czas to wtedy to zrobimy
E-no rozumiem z tymi lekarzami
P- no kurde tak bywa
E- wiem właśnie
P-Wazne ze kasa jest ciul z umowa chociaz zawsze juz bym mial przepracowane wiecej
E- no faktycznie lepiej z umową
P- a ty jak z praca?
E- wyslalam wlasnie CV i jak sie odeWie to idę
P- gdzie
E- do centrum handlowego w Tym sklepie q&q
P- E tam będziesz wracac w nocy
E- Szukalam juz kotek w wielu miejscach ,wiem ze bede wracac w nocy ale trzeba pracowac
P-ja bym wolał siedzieć w domu ale okej niz tak wracac
E- ile mam siedzieć w domu?  Haha
P-tyle aż znajdziesz dobra robote a nie
E- jestes zly? Z urzedu mnie wysla do gorszej
P- nie mie jestem zly ale szybko zrezygnujesz
E- umiem sie trzymać pracy, po prostu bede chodizla jak zombie
P- właśnie dlatego do dupy robota
E- ale pienazki beda
P- ale będziesz zajechana
E- masz rację
P- mowilem ze mam raxje: 3
E- z reszta jak zawsze, mysle ze dam rade tylko boje sie wracac o 22.40
P-  nie dasz  przestań tak wracać
E- rodzice mnie juz wyganiają
P-jak nie ma gdzie to co zrobisz
E- Jest gdzie i oni wiedza dlatego ich nie obchodzi ,ze mam autobus tak pozno.  Jestes zajety?
P- to sorry niech sami sobie tak chodzą.  Nie jestem tylko ogladam i siedze na necie
E- dobrze
E-halo 
E-pisz coś
E- ja ide spax za chwilę bo brzuch mnie boli dlatego chcialam.popisać 
P- śpię, spałem obudzilem się. Padam bo juz spalem idę spać
E- okii to odpoczywaj
P- Dobranoc, slodkich kolorowych snow ;* Do jutra  Malutka, kocham Cie

263

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Chyba potrzebuję tłumacza - co z tą rozmową, Twoim zdaniem, jest nie tak?
Ja w każdym razie nie widzę tutaj jego niechęci do Twojej pracy, jeśli już to troskę, że jej godziny mogą okazać się dla Ciebie nadmiernie męczące.

264

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Wg języka EH :
- nie odzywał sie ->miał ją gdzieś
- wyraził swoje zdanie na temat pracy -> czepia się.

To że ona ma zaprogramowane w mózgu negatywne reakcje na brak aplauzu i ciągłego kontaktu, to inna bajka.

265

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Eh23 - z żadnego punktu Waszej "rozmowy" nie mogę wyłapać żeby Twój chłopak zabraniał Ci iść do pracy.
On jedynie martwi się nieco w kwestii Twoich ewentualnych powrotów - chociaż przecież pewnie nie codziennie będziesz miała późniejszą zmianę.
Nic innego (złego) w tej wymianie smsów nie widzę. Żadnego focha z jego strony, żadnych wyrzutów, żadnego lekceważenia Ciebie ...

266

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
IsaBella77 napisał/a:

Eh23 - z żadnego punktu Waszej "rozmowy" nie mogę wyłapać żeby Twój chłopak zabraniał Ci iść do pracy.
On jedynie martwi się nieco w kwestii Twoich ewentualnych powrotów - chociaż przecież pewnie nie codziennie będziesz miała późniejszą zmianę.
Nic innego (złego) w tej wymianie smsów nie widzę. Żadnego focha z jego strony, żadnych wyrzutów, żadnego lekceważenia Ciebie ...



Nie Wiem, moze dla mnie tylko tak to wygląda jakby byl zly i bez humoru dla mnie. Od piątku zaczynam prace dzisiaj zobaczymy co mi moj na to powie. Czy sie martwił no nie wiem, to wyglądało jakby mu nie pasowało, ze taka robota a nie lepsza.

267

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Znowu wrzucasz Wasze rozmowy... To jest dziwne.

Natchnęło mnie siedząc w domu:
Moja mama zawsze się czepia o porządek w kuchni. Wkurza ją śmieć na podłodze, zmywarka, patelnia w zlewie. Normalne, prawda? Ale ile reszta rodziny by się nie starała i nie sprzątała, to nawet jeżeli wg nas wszystko jest ok, to ona i tak przyjdzie i zrobi awanturę. Potrafi budzić bo w zlewie została patelnia.
I wiesz, spływa to po nas. Nauczyliśmy się, że i tak będzie źle nawet kiedy się postaramy, więc nikomu się nie chce starać. Robimy tak, żeby nam było dobrze bo i tak z góry wiadomo, że będzie marudzić.

Podstaw siebie pod moją mamę,  resztę mojej rodziny pod swojego faceta. Schemat jest ten sam. Wiesz, nawet jakby mama się teraz zmieniła to nic by to nie dało. I tak każdy spodziewałby sie awantury i jej brak nie robi różnicy, kiedy człowiek ma dość próbowania.

268

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Pirx napisał/a:

Wg języka EH :
- nie odzywał sie ->miał ją gdzieś
- wyraził swoje zdanie na temat pracy -> czepia się.

To że ona ma zaprogramowane w mózgu negatywne reakcje na brak aplauzu i ciągłego kontaktu, to inna bajka.



W sumie to prawda co napisałeś.
Zawsze gdy sie on nie odezwie ja myślę, ze mnie ma gdzieś.

269

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Lady Loka napisał/a:

Znowu wrzucasz Wasze rozmowy... To jest dziwne.

Natchnęło mnie siedząc w domu:
Moja mama zawsze się czepia o porządek w kuchni. Wkurza ją śmieć na podłodze, zmywarka, patelnia w zlewie. Normalne, prawda? Ale ile reszta rodziny by się nie starała i nie sprzątała, to nawet jeżeli wg nas wszystko jest ok, to ona i tak przyjdzie i zrobi awanturę. Potrafi budzić bo w zlewie została patelnia.
I wiesz, spływa to po nas. Nauczyliśmy się, że i tak będzie źle nawet kiedy się postaramy, więc nikomu się nie chce starać. Robimy tak, żeby nam było dobrze bo i tak z góry wiadomo, że będzie marudzić.

Podstaw siebie pod moją mamę,  resztę mojej rodziny pod swojego faceta. Schemat jest ten sam. Wiesz, nawet jakby mama się teraz zmieniła to nic by to nie dało. I tak każdy spodziewałby sie awantury i jej brak nie robi różnicy, kiedy człowiek ma dość próbowania.



Czyli, ze nawet jak przestanę to też sie nic nie zmieni? Rozumiem juz o co chodzi.

270

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Usłyszałaś co chciałaś usłyszeć i teraz jesteś szczęśliwa, nie? Nie musisz nic zmieniać, bo przecież i tak nic to nie da, hurra, nie musisz się starać. Brawo.

271

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

No jeżeli Ty się nie zmienisz to będzie jeszcze gorzej.
Jeżeli się zmienisz to teoretycznie może być lepiej, bo Twojemu facetowi jednak zależy, a u mnie wszyscy szukają sposobów na jak najszybszą wyprowadzkę big_smile inny rodzaj relacji. Ale chodziło mi o schemat. Człowiek jest tak zmęczony marudzeniem i narzekaniem, że stwierdza, że nie ma po co się starać skoro to i tak nic nie daje.

Musisz wprowadzić w życie zmiany i to nie na tydzień, dwa, trzy, ale na następne 70 lat.

272

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Lady Loka napisał/a:

No jeżeli Ty się nie zmienisz to będzie jeszcze gorzej.
Jeżeli się zmienisz to teoretycznie może być lepiej, bo Twojemu facetowi jednak zależy, a u mnie wszyscy szukają sposobów na jak najszybszą wyprowadzkę big_smile inny rodzaj relacji. Ale chodziło mi o schemat. Człowiek jest tak zmęczony marudzeniem i narzekaniem, że stwierdza, że nie ma po co się starać skoro to i tak nic nie daje.

Musisz wprowadzić w życie zmiany i to nie na tydzień, dwa, trzy, ale na następne 70 lat.


Rozmawiałam, z nim dzisiaj o pracy to powiedział, Ze to moja decyzja, bo on wie, ze nie dam rady w takiej pracy i ciągle tak wracać. A jak zapytałam co robi w piątek mowil,ze po pracy nie ma planów, więc zapytałam czy sie widzimy ,a on Ze da mi znac w czwartek, wiec zapytałam czy nie chce mnie widziec? A on ,ze tylko ja tal mysle a mu chodzi, ze da mi znac czy ja mam jechać do niego czy on przyjedzie po mnie do pracy... ale te spotkania nasze tylko ja ustalam i pytam.  Gdybym nie spytała się on by byl u siebie ja u siebie. Albo jak powiedział te słowo "zobaczymy ,dam ci dac znac w czwartek "  ja powiedzialan okej a on do mnie ,ze nagle ucichlam i najlepiej obraz sie.... ja mu powiedziałam, ze obrażona nie jestem ani nic. I on kończyć musiał bo do domu wracał.

273

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

i nie widzisz o co chodzi? Naprawdę?
Halo, dajcie mi stówę, wygrałam zakład.

On Ci mówi, że zobaczycie jak się będziecie widzieć, a Ty rzucasz tekstami, że nie chce Cię widzieć?
Matko... Ciebie to do psychiatry w trybie natychmiastowym.
Serio możesz pisać tu sama i czytać odpowiedzi z pierwszej strony. Albo czytać jedną odpowiedź w kółko, bo ciągle się powtarzasz.

274 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-10-17 19:18:24)

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Lady Loka, ja Cię podziwiam prawie tak samo jak tego chłopaka Autorki... wink

Droga Autorko. Uważasz, że jeśli Ty we wtorek już upominasz się o spotkanie w piątek, to to oznacza, że tylko Ty inicjujesz spotkania? Nie, to jedynie oznacza, że nie dałaś chłopakowi nawet szansy na to, żeby - podejrzewam, że jak zwykle - w czwartek dał Ci znać, kto do kogo przyjeżdża. Jakbyś nie była taka w gorącej wodzie kąpana, to byś nie musiała mieć pretensji. Codziennie ze sobą gadacie, nie musicie we wtorek już planować weekendu i umawiać się co do minuty ze szczegółami.

Swoją drogą, to jeśli w piątek idziesz pierwszy raz do pracy, to co zrobisz, jeśli okaże się, że jesteś zmęczona, a chłopak akurat będzie chciał gdzieś z Tobą iść? Też będzie jego wina, że nie daje Ci odpocząć?

275

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

taaaa. Ja czasami sobie też, ale jestem potwornie uparta i nie umiem rzucać niedokończonych spraw tongue

276

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
santapietruszka napisał/a:

Lady Loka, ja Cię podziwiam prawie tak samo jak tego chłopaka Autorki... wink

Droga Autorko. Uważasz, że jeśli Ty we wtorek już upominasz się o spotkanie w piątek, to to oznacza, że tylko Ty inicjujesz spotkania? Nie, to jedynie oznacza, że nie dałaś chłopakowi nawet szansy na to, żeby - podejrzewam, że jak zwykle - w czwartek dał Ci znać, kto do kogo przyjeżdża. Jakbyś nie była taka w gorącej wodzie kąpana, to byś nie musiała mieć pretensji. Codziennie ze sobą gadacie, nie musicie we wtorek już planować weekendu i umawiać się co do minuty ze szczegółami.

Swoją drogą, to jeśli w piątek idziesz pierwszy raz do pracy, to co zrobisz, jeśli okaże się, że jesteś zmęczona, a chłopak akurat będzie chciał gdzieś z Tobą iść? Też będzie jego wina, że nie daje Ci odpocząć?

Nie nie będzie chciał nigdzie wyjść ,my nie wychodzimy juz nigdzie. Oczywiście,że to nie byłaby jego wina . Ale ja nawet jak jestem zmęczona to wezmę ten telefon do ręki i popiszę z nim czy wyjdę dla mnie nie ma problemu .... jak on jest zmęczony tez to rozumiem naprawdę, ale jeśli nie chce wychodzić ciągle i ciągle chce leżec to mi naprawdę jest przykro ze wraca do domu okej gadamy te 10-15 min i potem się odzywa jak juz idzie spać ja np. Taka nie jestem. Faktycznie masz rację ,ze wyprzedzam wszystko i on sam nie ma jak zaproponować tego spotkania. Raz na jakiś czas potrafi być kochany naprawdę np napisze, że kocha mnie mocniej niż ja go aż takie miłe.  A od października no robi to samo co w sierpniu czyli kontakt rano ,ze dzień dobry I wg później dzwoni i później pisze trochę jak się szykuje do spania . Wiem,ze ciągle narzekam . Nie wiem czemu naprawdę Dziewczyny,  widzę ze chcecie mi pomóc i dziękuję Wam naprawdę, ale chyba naprawdę powinnam iść do psychologa bo robie to co wy mi mówicie ale np.przez 2-3 dni i dalej mam w sobie taki smutek chęć gadania  z nim ciągle itp a jak tego nie ma chodzę zestresowana,ze on mnie nie kocha lub ma inną. Najdłużej wytrzymałam się nie czepiać 7 dni no to rzeczywiście on tez zmieniał do mnie podejście ...wiele razy obiecywałam mu ,ze juz taka nie bede. Wiecie tez mu współczuję, że jest z taką osobą jak ja ...to nie jest tak,ze ja nic nie rozumiem i się nie staram , staram walczę sama ze sobą pytam siebie co mi to da ,ze się przyczepie. Ale fakt macie rację ,jeśli coś jest nie po mojej myśli robie problem i chce żeby on przeprosił. ..wiem ze to juz 8 strona i drugi post a wy piszecie i do mnie nic nie dociera ... ale od cholernych 3 miesięcy nie czułam, że on mnie kocha ze wspiera ,docenia. ..czuje się czasami ,ze się przy nim płaszcze robie totalna idiotkę ... wcześniej bylam zapewniania o jego uczuciu i tez to widziałam bo pisaliśmy ze sobą dość długo ,zartowalismy ze sobą nie miałam obaw ,ze może kogoś ma albo że może mnie nie kocha . Te jego teksty "najlepiej się obraz " tez mnie ranią bo nie wiem czy on tak bardzo tego chce czy co.

277

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Droga Autorko smile Polecam wpisać na youtube "Anna Szlęzak" i obejrzeć jej wszystie filmiki - może chociaż one troche Ci otworzą oczy wink - jest psychologiem od spraw, relacji damsko-męskich. Mi pomogła zrozumieć niektóre aspekty smile

Powiem Ci tak - miałam podobnie. I dopiero jak chłopak ze mną zerwał, dostałam kubeł zimnej wody na głowe - wszystko zrozumiałam. Zaczęłam dużo czytać, interesować się, zrozumiałam swoje błędy, a w szczególności jego. Nie, nie jesteśmy razem. Mimo jeszcze kilku prób, on sie zmienił, ja tez.

U mnie było tak, że zaczął być nagle obojętny, oschły. Ale nie tak jak u Ciebie. Za takie wiadomości w tamtym okresie dałabym sobie żyły wypruć. On potrafił np w ogóle sie do mnie nie odzywać 3 dni - a nie pracował, nie studiował. Nie mówiąc już o jakiś miłych słowach, wiadomościach itp. Doprowadziłam do tego w taki sam sposób jak ty - no może, nie byłam aż tak czepliwa, ale wymagałam. Wymagałam tylko od niego, nie od siebie. Żeby sie starał, pisał, dzwonił. A jak już napisał to oczywiście pretensje z mojej strony czemu dopiero teraz, tez mu jęczałam "no kochaj mnie" "czemu juz nie jesteś jak kiedyś?" "o co ci chodzi?" - teraz nie moge w to uwierzyć, ale tak było. I jedyne co tym osiągnęłam to jego totalna niechęć do mnie w tamtym okresie. Oddalił się jeszcze bardziej

Powiedz ty mi czemu ty go nagradzasz seksem? Jeśli na prawdę jest w nim coś nie tak, nie czujesz sie dobrze, to nagradzając go seksem bedzie powtarzał zachowanie. Tak jak pies ktory podaje łapę a w nagrodę dostaje przysmak.

Co do pracy - nie chce Cie "puścić" ? A co ty jesteś jego pupil? TO TWOJE ŻYCIE. Dopiero jak się nim zajmiesz, pójdziesz do pracy, poznasz nowych ludzi, może sie jeszcze gdzieś zapisz, to staniesz sie dla niego atrakcyjna. Zobaczy że nie jesteś na każde jego skinienie, że też masz własne życie. A nie on jest twoim życiem. Chłopak powinien być dodatkiem do twojego szczęścia, nie jego definicją, pamiętaj o tym. Nie możesz go stawiać na piedestale, bo właśnie tak to sie kończy. Przestań interesować sie ciągle nim i zajmij sobą, uwierz że takie podejście i taka postawa jest mega pociągająca dla facetów. Mężczyźni to łowcy, lubią gonić za króliczkiem. A za czym on ma gonić? Jeśli chcesz żeby zaczął sie starać to musisz się zmienić. Odnaleźć w tym wszystkim siebie, bo wydaje mi sie że ty żyjesz tylko nim. Udowodnij mu właśnie że dasz sobie radę w pracy. Czemu on Ci wmawia że nie podołasz? Ile masz lat? 15? Nie. Więc sama powinnaś mówić że właśnie dasz rade, a godzina 23 to nie jest 2 w nocy, ja o tej porze wracałam normalnie z treningów (miałam wtedy 17-20 lat). Perspektywa rozstania też nie moze byc dla Ciebie jak koniec świata. Nie udalo sie? Trudno. Masz przed sobą całe życie, wiele perspektyw. I mówi Ci to osoba która można powiedzieć przeszła podobną historię wink I widzisz? Żyje. A co najważniejsze zrozumiałam wszystko i wyciągnęłam wnioski które wniosę do przyszłego związku.

Autorko otwórz oczy zanim będzie za późno smile

278

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Widzę dwa problemy - niskie poczucie własnej wartości, nad którym koniecznie musisz popracować (psycholog/psychoterapeuta to bardzo dobry pomył), a wtedy lwia część Twoich obaw i lęków związana z brakiem jego uwagi/uczuć powinna zniknąć, jak również zajęcie się swoim odrębnym życiem. Teraz ono całe kręci się wokół chłopaka - tego czy jest, czy go nie ma, czy napisze, czy nie napisze, ile czasu Ci poświęci, co zrobi, co powie, w jaki sposób spojrzy i tak dalej, a gdybyś spotykała się z własnymi znajomymi, miała jakąś pasję, tylko swoje zajęcia, coś, co Cię interesuje, to szybko zauważyłabyś, że bez niego też może być ciekawie. Zresztą w ten sposób nawet Wasze rozmowy mogłyby na tym wyłącznie zyskać, bo mogłabyś dzielić się wrażeniami, spostrzeżeniami, zamiast głównie truć, szukając problemu tam, gdzie go nie ma.

Edit:
Żeby wiedzieć o czym mówię, kiedyś z ciekawości weszłam na kanał Anny Szlęzak - rzeczywiście podaje sporo cennych uwag, ale dla mnie osobiście sposób, w jaki to robi, jest lekko niestrawialny. Po trzecim filmiku nie byłam w stanie dłużej jej słuchać. Tylko uprzedzam wink, bo jeśli Ty dasz radę, to naprawdę sporo możesz z jej rad wynieść.

279

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
lastdream napisał/a:

Droga Autorko smile Polecam wpisać na youtube "Anna Szlęzak" i obejrzeć jej wszystie filmiki - może chociaż one troche Ci otworzą oczy wink - jest psychologiem od spraw, relacji damsko-męskich. Mi pomogła zrozumieć niektóre aspekty smile

Powiem Ci tak - miałam podobnie. I dopiero jak chłopak ze mną zerwał, dostałam kubeł zimnej wody na głowe - wszystko zrozumiałam. Zaczęłam dużo czytać, interesować się, zrozumiałam swoje błędy, a w szczególności jego. Nie, nie jesteśmy razem. Mimo jeszcze kilku prób, on sie zmienił, ja tez.

U mnie było tak, że zaczął być nagle obojętny, oschły. Ale nie tak jak u Ciebie. Za takie wiadomości w tamtym okresie dałabym sobie żyły wypruć. On potrafił np w ogóle sie do mnie nie odzywać 3 dni - a nie pracował, nie studiował. Nie mówiąc już o jakiś miłych słowach, wiadomościach itp. Doprowadziłam do tego w taki sam sposób jak ty - no może, nie byłam aż tak czepliwa, ale wymagałam. Wymagałam tylko od niego, nie od siebie. Żeby sie starał, pisał, dzwonił. A jak już napisał to oczywiście pretensje z mojej strony czemu dopiero teraz, tez mu jęczałam "no kochaj mnie" "czemu juz nie jesteś jak kiedyś?" "o co ci chodzi?" - teraz nie moge w to uwierzyć, ale tak było. I jedyne co tym osiągnęłam to jego totalna niechęć do mnie w tamtym okresie. Oddalił się jeszcze bardziej

Powiedz ty mi czemu ty go nagradzasz seksem? Jeśli na prawdę jest w nim coś nie tak, nie czujesz sie dobrze, to nagradzając go seksem bedzie powtarzał zachowanie. Tak jak pies ktory podaje łapę a w nagrodę dostaje przysmak.

Co do pracy - nie chce Cie "puścić" ? A co ty jesteś jego pupil? TO TWOJE ŻYCIE. Dopiero jak się nim zajmiesz, pójdziesz do pracy, poznasz nowych ludzi, może sie jeszcze gdzieś zapisz, to staniesz sie dla niego atrakcyjna. Zobaczy że nie jesteś na każde jego skinienie, że też masz własne życie. A nie on jest twoim życiem. Chłopak powinien być dodatkiem do twojego szczęścia, nie jego definicją, pamiętaj o tym. Nie możesz go stawiać na piedestale, bo właśnie tak to sie kończy. Przestań interesować sie ciągle nim i zajmij sobą, uwierz że takie podejście i taka postawa jest mega pociągająca dla facetów. Mężczyźni to łowcy, lubią gonić za króliczkiem. A za czym on ma gonić? Jeśli chcesz żeby zaczął sie starać to musisz się zmienić. Odnaleźć w tym wszystkim siebie, bo wydaje mi sie że ty żyjesz tylko nim. Udowodnij mu właśnie że dasz sobie radę w pracy. Czemu on Ci wmawia że nie podołasz? Ile masz lat? 15? Nie. Więc sama powinnaś mówić że właśnie dasz rade, a godzina 23 to nie jest 2 w nocy, ja o tej porze wracałam normalnie z treningów (miałam wtedy 17-20 lat). Perspektywa rozstania też nie moze byc dla Ciebie jak koniec świata. Nie udalo sie? Trudno. Masz przed sobą całe życie, wiele perspektyw. I mówi Ci to osoba która można powiedzieć przeszła podobną historię wink I widzisz? Żyje. A co najważniejsze zrozumiałam wszystko i wyciągnęłam wnioski które wniosę do przyszłego związku.

Autorko otwórz oczy zanim będzie za późno smile



Bardzo Bardzo dziękuję Ci za to co napisałaś.
Tak, stał się on dla mnie całym życiem po prostu z dnia na dzień zaczęłam się nim przejmować, kochać bardziej i nie dopuszczałam myśli, że on mnie kiedys moze zostawić.  Więc to ja zaczęłam się bardziej starać, ja proponowałem wspólne wyjscia itp.
Czemu go nagradzam seksem? Moze dlatego ,ze myslalam ze będzie lepiej ale nie jest. Ciągle czuje w sobie złość i smutrk, ze to ja sie tak poniżam przed nim i nie umiem przestać. Ciągle płacze i zadaję sobie pytanie czemu musi byc tak zle nawet jesli go przeprosiłam... czemu nie moze tez zrozumieć ze mam ze soba provlem... wezme sobie wszystkie rady do serca.

280

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Olinka napisał/a:

Widzę dwa problemy - niskie poczucie własnej wartości, nad którym koniecznie musisz popracować (psycholog/psychoterapeuta to bardzo dobry pomył), a wtedy lwia część Twoich obaw i lęków związana z brakiem jego uwagi/uczuć powinna zniknąć, jak również zajęcie się swoim odrębnym życiem. Teraz ono całe kręci się wokół chłopaka - tego czy jest, czy go nie ma, czy napisze, czy nie napisze, ile czasu Ci poświęci, co zrobi, co powie, w jaki sposób spojrzy i tak dalej, a gdybyś spotykała się z własnymi znajomymi, miała jakąś pasję, tylko swoje zajęcia, coś, co Cię interesuje, to szybko zauważyłabyś, że bez niego też może być ciekawie. Zresztą w ten sposób nawet Wasze rozmowy mogłyby na tym wyłącznie zyskać, bo mogłabyś dzielić się wrażeniami, spostrzeżeniami, zamiast głównie truć, szukając problemu tam, gdzie go nie ma.

Edit:
Żeby wiedzieć o czym mówię, kiedyś z ciekawości weszłam na kanał Anny Szlęzak - rzeczywiście podaje sporo cennych uwag, ale dla mnie osobiście sposób, w jaki to robi, jest lekko niestrawialny. Po trzecim filmiku nie byłam w stanie dłużej jej słuchać. Tylko uprzedzam wink, bo jeśli Ty dasz radę, to naprawdę sporo możesz z jej rad wynieść.



Cały wrzesień mówił ,żebym poszla do pracy, a nagle jak zadzwonili on mi pisze, zebym sie zastanowiła nad ta robota ja mowie ze nie martw sie o godziny tata będzie po mnie przyjeżdżał a on  Bo i tak musisz tam jezdzic i czekac na autobus w mieście  i powiedziałam ze dam sobie rade a on co po takiej pracy pomysl kotek. Mam niskie poczucie wartości od momentu gdy sie oddalił wcześniej bylam pewna siebie, uśmiechnięta.

281

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
eh23 napisał/a:
lastdream napisał/a:

Droga Autorko smile Polecam wpisać na youtube "Anna Szlęzak" i obejrzeć jej wszystie filmiki - może chociaż one troche Ci otworzą oczy wink - jest psychologiem od spraw, relacji damsko-męskich. Mi pomogła zrozumieć niektóre aspekty smile

Powiem Ci tak - miałam podobnie. I dopiero jak chłopak ze mną zerwał, dostałam kubeł zimnej wody na głowe - wszystko zrozumiałam. Zaczęłam dużo czytać, interesować się, zrozumiałam swoje błędy, a w szczególności jego. Nie, nie jesteśmy razem. Mimo jeszcze kilku prób, on sie zmienił, ja tez.

U mnie było tak, że zaczął być nagle obojętny, oschły. Ale nie tak jak u Ciebie. Za takie wiadomości w tamtym okresie dałabym sobie żyły wypruć. On potrafił np w ogóle sie do mnie nie odzywać 3 dni - a nie pracował, nie studiował. Nie mówiąc już o jakiś miłych słowach, wiadomościach itp. Doprowadziłam do tego w taki sam sposób jak ty - no może, nie byłam aż tak czepliwa, ale wymagałam. Wymagałam tylko od niego, nie od siebie. Żeby sie starał, pisał, dzwonił. A jak już napisał to oczywiście pretensje z mojej strony czemu dopiero teraz, tez mu jęczałam "no kochaj mnie" "czemu juz nie jesteś jak kiedyś?" "o co ci chodzi?" - teraz nie moge w to uwierzyć, ale tak było. I jedyne co tym osiągnęłam to jego totalna niechęć do mnie w tamtym okresie. Oddalił się jeszcze bardziej

Powiedz ty mi czemu ty go nagradzasz seksem? Jeśli na prawdę jest w nim coś nie tak, nie czujesz sie dobrze, to nagradzając go seksem bedzie powtarzał zachowanie. Tak jak pies ktory podaje łapę a w nagrodę dostaje przysmak.

Co do pracy - nie chce Cie "puścić" ? A co ty jesteś jego pupil? TO TWOJE ŻYCIE. Dopiero jak się nim zajmiesz, pójdziesz do pracy, poznasz nowych ludzi, może sie jeszcze gdzieś zapisz, to staniesz sie dla niego atrakcyjna. Zobaczy że nie jesteś na każde jego skinienie, że też masz własne życie. A nie on jest twoim życiem. Chłopak powinien być dodatkiem do twojego szczęścia, nie jego definicją, pamiętaj o tym. Nie możesz go stawiać na piedestale, bo właśnie tak to sie kończy. Przestań interesować sie ciągle nim i zajmij sobą, uwierz że takie podejście i taka postawa jest mega pociągająca dla facetów. Mężczyźni to łowcy, lubią gonić za króliczkiem. A za czym on ma gonić? Jeśli chcesz żeby zaczął sie starać to musisz się zmienić. Odnaleźć w tym wszystkim siebie, bo wydaje mi sie że ty żyjesz tylko nim. Udowodnij mu właśnie że dasz sobie radę w pracy. Czemu on Ci wmawia że nie podołasz? Ile masz lat? 15? Nie. Więc sama powinnaś mówić że właśnie dasz rade, a godzina 23 to nie jest 2 w nocy, ja o tej porze wracałam normalnie z treningów (miałam wtedy 17-20 lat). Perspektywa rozstania też nie moze byc dla Ciebie jak koniec świata. Nie udalo sie? Trudno. Masz przed sobą całe życie, wiele perspektyw. I mówi Ci to osoba która można powiedzieć przeszła podobną historię wink I widzisz? Żyje. A co najważniejsze zrozumiałam wszystko i wyciągnęłam wnioski które wniosę do przyszłego związku.

Autorko otwórz oczy zanim będzie za późno smile



Bardzo Bardzo dziękuję Ci za to co napisałaś.
Tak, stał się on dla mnie całym życiem po prostu z dnia na dzień zaczęłam się nim przejmować, kochać bardziej i nie dopuszczałam myśli, że on mnie kiedys moze zostawić.  Więc to ja zaczęłam się bardziej starać, ja proponowałem wspólne wyjscia itp.
Czemu go nagradzam seksem? Moze dlatego ,ze myslalam ze będzie lepiej ale nie jest. Ciągle czuje w sobie złość i smutrk, ze to ja sie tak poniżam przed nim i nie umiem przestać. Ciągle płacze i zadaję sobie pytanie czemu musi byc tak zle nawet jesli go przeprosiłam... czemu nie moze tez zrozumieć ze mam ze soba provlem... wezme sobie wszystkie rady do serca.

I właśnie taką postawą, że zaczęłaś sie bardziej starać, zamiast zająć sobą dopuściłaś do tego co masz teraz. Robiłam to samo. A to tylko jeszcze bardziej chłopaka odpycha, bo co jest pociągającego w kobiecie która ciągle pyta o spotkania, nalega na nie, interesuje się ciągle, udowadniając tylko tym że właśnie nie masz swojego życia, że on nim jest - w oczach chłopaka: nuda, brak zainteresowania z jego strony. Bo po co? Ty to zrobisz. 
Tak, my dziewczyny myślimy że seks może coś rozwiązać, bo skupiamy się przy nim na uczuciach. Ale dla facetów jest to głownie rozluźnienie, "wychillowanie" po dniu. Owszem, nie mówię że nie robią też tego namiętnie i z miłości, ale w tym przypadku wydaje mi się, że Twój facet w ten sposób rozładowuje tą całą frustrację związaną z waszą sytuacją. Tylko że to chyba nie na tym ma polegać, prawda?

To może zamiast czuć w sobie złość i smutek, weź się w garść i udowodnij samej sobie że on nie jest twoim centrum wszechświata, że potrafisz. Zrób coś dla siebie, coś co Cie uszczęśliwi, ale niekoniecznie coś związanego z nim. Idź nawet do fryzjera, kosmetyczki, poczuj się dobrze w swojej skórze. ŻEBY KTOŚ CIĘ POKOCHAŁ NAJPIERW MUSISZ POKOCHAĆ SAMĄ SIEBIE. Nie uważasz? Jak możesz tego oczekiwać od kogoś innego, obcego, skoro ty sama siebie nie akceptujesz, nie kochasz. Nie proponuj mu narazie żadnych spotkań, poczekaj. Wyjdź do ludzi, spotkaj sie ze znajomymi, odmów raz na jakiś czas wasze spotkanie - na pewno wtedy bardziej by doceniał wasze spędzenie czasu, niż te gdzie sama mu sie wpraszasz do domu. Miej godność dziewczyno! smile Wiesz jaką byś miała satysfakcję jakbyś wyszła z tego emocjonalnego dołka? Uwierz mi, nieziemską.

Trzymam kciuki wink

282

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
lastdream napisał/a:
eh23 napisał/a:
lastdream napisał/a:

Droga Autorko smile Polecam wpisać na youtube "Anna Szlęzak" i obejrzeć jej wszystie filmiki - może chociaż one troche Ci otworzą oczy wink - jest psychologiem od spraw, relacji damsko-męskich. Mi pomogła zrozumieć niektóre aspekty smile

Powiem Ci tak - miałam podobnie. I dopiero jak chłopak ze mną zerwał, dostałam kubeł zimnej wody na głowe - wszystko zrozumiałam. Zaczęłam dużo czytać, interesować się, zrozumiałam swoje błędy, a w szczególności jego. Nie, nie jesteśmy razem. Mimo jeszcze kilku prób, on sie zmienił, ja tez.

U mnie było tak, że zaczął być nagle obojętny, oschły. Ale nie tak jak u Ciebie. Za takie wiadomości w tamtym okresie dałabym sobie żyły wypruć. On potrafił np w ogóle sie do mnie nie odzywać 3 dni - a nie pracował, nie studiował. Nie mówiąc już o jakiś miłych słowach, wiadomościach itp. Doprowadziłam do tego w taki sam sposób jak ty - no może, nie byłam aż tak czepliwa, ale wymagałam. Wymagałam tylko od niego, nie od siebie. Żeby sie starał, pisał, dzwonił. A jak już napisał to oczywiście pretensje z mojej strony czemu dopiero teraz, tez mu jęczałam "no kochaj mnie" "czemu juz nie jesteś jak kiedyś?" "o co ci chodzi?" - teraz nie moge w to uwierzyć, ale tak było. I jedyne co tym osiągnęłam to jego totalna niechęć do mnie w tamtym okresie. Oddalił się jeszcze bardziej

Powiedz ty mi czemu ty go nagradzasz seksem? Jeśli na prawdę jest w nim coś nie tak, nie czujesz sie dobrze, to nagradzając go seksem bedzie powtarzał zachowanie. Tak jak pies ktory podaje łapę a w nagrodę dostaje przysmak.

Co do pracy - nie chce Cie "puścić" ? A co ty jesteś jego pupil? TO TWOJE ŻYCIE. Dopiero jak się nim zajmiesz, pójdziesz do pracy, poznasz nowych ludzi, może sie jeszcze gdzieś zapisz, to staniesz sie dla niego atrakcyjna. Zobaczy że nie jesteś na każde jego skinienie, że też masz własne życie. A nie on jest twoim życiem. Chłopak powinien być dodatkiem do twojego szczęścia, nie jego definicją, pamiętaj o tym. Nie możesz go stawiać na piedestale, bo właśnie tak to sie kończy. Przestań interesować sie ciągle nim i zajmij sobą, uwierz że takie podejście i taka postawa jest mega pociągająca dla facetów. Mężczyźni to łowcy, lubią gonić za króliczkiem. A za czym on ma gonić? Jeśli chcesz żeby zaczął sie starać to musisz się zmienić. Odnaleźć w tym wszystkim siebie, bo wydaje mi sie że ty żyjesz tylko nim. Udowodnij mu właśnie że dasz sobie radę w pracy. Czemu on Ci wmawia że nie podołasz? Ile masz lat? 15? Nie. Więc sama powinnaś mówić że właśnie dasz rade, a godzina 23 to nie jest 2 w nocy, ja o tej porze wracałam normalnie z treningów (miałam wtedy 17-20 lat). Perspektywa rozstania też nie moze byc dla Ciebie jak koniec świata. Nie udalo sie? Trudno. Masz przed sobą całe życie, wiele perspektyw. I mówi Ci to osoba która można powiedzieć przeszła podobną historię wink I widzisz? Żyje. A co najważniejsze zrozumiałam wszystko i wyciągnęłam wnioski które wniosę do przyszłego związku.

Autorko otwórz oczy zanim będzie za późno smile



Bardzo Bardzo dziękuję Ci za to co napisałaś.
Tak, stał się on dla mnie całym życiem po prostu z dnia na dzień zaczęłam się nim przejmować, kochać bardziej i nie dopuszczałam myśli, że on mnie kiedys moze zostawić.  Więc to ja zaczęłam się bardziej starać, ja proponowałem wspólne wyjscia itp.
Czemu go nagradzam seksem? Moze dlatego ,ze myslalam ze będzie lepiej ale nie jest. Ciągle czuje w sobie złość i smutrk, ze to ja sie tak poniżam przed nim i nie umiem przestać. Ciągle płacze i zadaję sobie pytanie czemu musi byc tak zle nawet jesli go przeprosiłam... czemu nie moze tez zrozumieć ze mam ze soba provlem... wezme sobie wszystkie rady do serca.

I właśnie taką postawą, że zaczęłaś sie bardziej starać, zamiast zająć sobą dopuściłaś do tego co masz teraz. Robiłam to samo. A to tylko jeszcze bardziej chłopaka odpycha, bo co jest pociągającego w kobiecie która ciągle pyta o spotkania, nalega na nie, interesuje się ciągle, udowadniając tylko tym że właśnie nie masz swojego życia, że on nim jest - w oczach chłopaka: nuda, brak zainteresowania z jego strony. Bo po co? Ty to zrobisz. 
Tak, my dziewczyny myślimy że seks może coś rozwiązać, bo skupiamy się przy nim na uczuciach. Ale dla facetów jest to głownie rozluźnienie, "wychillowanie" po dniu. Owszem, nie mówię że nie robią też tego namiętnie i z miłości, ale w tym przypadku wydaje mi się, że Twój facet w ten sposób rozładowuje tą całą frustrację związaną z waszą sytuacją. Tylko że to chyba nie na tym ma polegać, prawda?

To może zamiast czuć w sobie złość i smutek, weź się w garść i udowodnij samej sobie że on nie jest twoim centrum wszechświata, że potrafisz. Zrób coś dla siebie, coś co Cie uszczęśliwi, ale niekoniecznie coś związanego z nim. Idź nawet do fryzjera, kosmetyczki, poczuj się dobrze w swojej skórze. ŻEBY KTOŚ CIĘ POKOCHAŁ NAJPIERW MUSISZ POKOCHAĆ SAMĄ SIEBIE. Nie uważasz? Jak możesz tego oczekiwać od kogoś innego, obcego, skoro ty sama siebie nie akceptujesz, nie kochasz. Nie proponuj mu narazie żadnych spotkań, poczekaj. Wyjdź do ludzi, spotkaj sie ze znajomymi, odmów raz na jakiś czas wasze spotkanie - na pewno wtedy bardziej by doceniał wasze spędzenie czasu, niż te gdzie sama mu sie wpraszasz do domu. Miej godność dziewczyno! smile Wiesz jaką byś miała satysfakcję jakbyś wyszła z tego emocjonalnego dołka? Uwierz mi, nieziemską.

Trzymam kciuki wink


Wiesz jakbym z tego dołka bardzo chciałabym wyjść?  Bardzo!  Chciałabym potrafić nie przejmować się wszystkimi sprawami związanymi z nim. Bardzo nie lubię być olewana, wole konkret jeśli ktoś się Mna znudził czy też mnie nie chce niech powie. Bo bawienie sie tez kogos uczuciami nie jest dobre mam na myśli ten seks. On z tej pracy nie jest zadowolony, a bardzo bym chciała od niego wsparcie bo bardzo jest ważne niz mówienie, ze sie nie da rady to takie pchanie czlowieka w dól. Czasami boje sie go, boje sie do niego zadzwonić i powiedzieć tylko dobranoc raz zadzwoniłam to zapytal co chce  a chcialam sie tylko pożegnać powiedziec dobranoc a on do mnie ze robie problem bo śpi. Tutaj w pewnych kwestiach mnie nie rozumiecie. Bo ja nie mam prawa sie na niego obrazić czy o cos spytac a on ma prawo do wszystkiego moze sie nie odzywać xale dnie,moze sądzić ze jestem zla czy obrażona Czasami mam wrazenie, ze on mnie ustawia. A jeśli chodzi o seks to np jak cos nabroil wtedy to odłożyć na następny dzien czy tam weekend?  Wcześniej byliśmy udana para bo większość czasu to bylam taka ze ja byłam dostępna i niedostepna . Chodziłam do znajomych i prosto z mostu pisałam mu ze nie mam czasu i wtedy on sie starał bardzo. Niestety musiałam sie wyprowadzić i mieszkam na takiej wiosce ze nic nie mozna porobic czy pojechać do miasta bo autobus 1 na dzien.  Dlatego  jest ob pewien że nigdy mnie nie straci przecież ciągle siedzę w domu.

283

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Eh, Ty jesteś po prostu emocjonalnie od niego uzależniona, o takich osobach, jak Ty, mówi się "kobiety kochające za bardzo".
Jeśli masz ochotę, ale też nie boisz się konfrontacji z rzeczywistością, to zerknij, proszę, tutaj http://www.netkobiety.pl/t17705.html To jest bardzo rozbudowany wątek, a w zasadzie grupa wsparcia, pojawiło się w nim wiele kobiet z podobnym problemem. W wolnej chwili możesz poczytać ich wypowiedzi, zobaczyć jak to u innych wygląda i jak sobie z tym radzą.

eh23 napisał/a:

Czasami boje sie go, boje sie do niego zadzwonić i powiedzieć tylko dobranoc raz zadzwoniłam to zapytal co chce  a chcialam sie tylko pożegnać powiedziec dobranoc a on do mnie ze robie problem bo śpi. Tutaj w pewnych kwestiach mnie nie rozumiecie. Bo ja nie mam prawa sie na niego obrazić czy o cos spytac a on ma prawo do wszystkiego moze sie nie odzywać xale dnie,moze sądzić ze jestem zla czy obrażona Czasami mam wrazenie, ze on mnie ustawia. A jeśli chodzi o seks to np jak cos nabroil wtedy to odłożyć na następny dzien czy tam weekend?  Wcześniej byliśmy udana para bo większość czasu to bylam taka ze ja byłam dostępna i niedostepna . Chodziłam do znajomych i prosto z mostu pisałam mu ze nie mam czasu i wtedy on sie starał bardzo. Niestety musiałam sie wyprowadzić i mieszkam na takiej wiosce ze nic nie mozna porobic czy pojechać do miasta bo autobus 1 na dzien.  Dlatego  jest ob pewien że nigdy mnie nie straci przecież ciągle siedzę w domu.

Za dużo mu Ciebie, bo za bardzo się na nim skupiasz, wręcz nie pozwalasz swobodnie oddychać. On nie ma się po co o Ciebie starać, bo i bez tego podajesz mu się na tacy. Jedyną motywacją pokazania, a nawet tylko mówienia o tym, że jesteś ważna, może być ewentualnie potrzeba, żebyś przestała truć. Jednym słowem może robić to dla świętego spokoju, ale Ty nigdy nie wiesz czy wypływa to z jego emocji, czy jest wymuszone. Jesteś na każde zawołanie, na każde skinienie i to na jego warunkach. I przepraszam, że to napiszę, ale Ty wręcz skomlesz o jego uwagę, a nie ma nic bardziej żałosnego, jak kobieta (mężczyzna zresztą także), która żebrze o uczucia. W ten sposób tracisz w jego oczach nie tylko kobiecość, ale i szacunek.
Zrób coś, żeby poczuł choć odrobinę zazdrości, niepewności, daj mu za sobą zatęsknić. Przy czym absolutnie nie chodzi tu o żadne manipulacje, ale o zachowanie zdrowej równowagi, bo ta w Twoim przypadku została mocno zachwiana.

Pamiętam jak dziś, że kiedy mój dzisiejszy mąż, a ówczesny chłopak, oświadczył mi się, a ja te oświadczyny przyjęłam, to powiedział tuż po tym, że będzie musiał nauczyć się żyć z taką (cokolwiek to znaczy) kobietą. Wiesz, jakie to ważne, aby widzieć w oczach mężczyzny podziw i potrzebę starania? <pytanie retoryczne> Niestety nie da się tego wymusić, bo i na ten podziw, i na to staranie trzeba sobie w pewien sposób naturalnie zapracować, a zapracujesz sobie, jeśli samą siebie będziesz lubić i szanować.

284

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Polecam
Mężczyźni są z Marsa, kobiety z Wenus - John Gray

285

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Jovanna napisał/a:

Polecam
Mężczyźni są z Marsa, kobiety z Wenus - John Gray

Mój własny chłopak kupił mi na święta ta książkę

286

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Eh23, jak przygotowania do pracy?

287

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Olinka napisał/a:

Eh, Ty jesteś po prostu emocjonalnie od niego uzależniona, o takich osobach, jak Ty, mówi się "kobiety kochające za bardzo".
Jak masz ochotę, to zerknij, proszę, tutaj http://www.netkobiety.pl/t17705.html To jest bardzo rozbudowany wątek, a w zasadzie grupa wsparcia, pojawiło się w nim wiele kobiet z podobnym problemem. W wolnej chwili możesz poczytać ich wypowiedzi, zobaczyć jak to u innych wygląda i jak sobie z tym radzą.

eh23 napisał/a:

Czasami boje sie go, boje sie do niego zadzwonić i powiedzieć tylko dobranoc raz zadzwoniłam to zapytal co chce  a chcialam sie tylko pożegnać powiedziec dobranoc a on do mnie ze robie problem bo śpi. Tutaj w pewnych kwestiach mnie nie rozumiecie. Bo ja nie mam prawa sie na niego obrazić czy o cos spytac a on ma prawo do wszystkiego moze sie nie odzywać xale dnie,moze sądzić ze jestem zla czy obrażona Czasami mam wrazenie, ze on mnie ustawia. A jeśli chodzi o seks to np jak cos nabroil wtedy to odłożyć na następny dzien czy tam weekend?  Wcześniej byliśmy udana para bo większość czasu to bylam taka ze ja byłam dostępna i niedostepna . Chodziłam do znajomych i prosto z mostu pisałam mu ze nie mam czasu i wtedy on sie starał bardzo. Niestety musiałam sie wyprowadzić i mieszkam na takiej wiosce ze nic nie mozna porobic czy pojechać do miasta bo autobus 1 na dzien.  Dlatego  jest ob pewien że nigdy mnie nie straci przecież ciągle siedzę w domu.

Za dużo mu Ciebie, bo za bardzo się na nim skupiasz, wręcz nie pozwalasz swobodnie oddychać. On nie ma się po co o Ciebie starać, bo i bez tego podajesz mu się na tacy. Jedyną motywacją pokazania, a nawet tylko mówienia o tym, że jesteś ważna, może być ewentualnie potrzeba, żebyś przestała truć. Jednym słowem może robić to dla świętego spokoju, ale Ty nigdy nie wiesz czy wypływa to z jego emocji, czy jest wymuszone. Jesteś na każde zawołanie, na każde skinienie i to na jego warunkach. I przepraszam, że to napiszę, ale Ty wręcz skomlesz o jego uwagę, a nie ma nic bardziej żałosnego, jak kobieta (mężczyzna zresztą także), która żebrze o uczucia. W ten sposób tracisz w jego oczach nie tylko kobiecość, ale i szacunek.
Zrób coś, żeby poczuł choć odrobinę zazdrości, niepewności, daj mu za sobą zatęsknić. Przy czym absolutnie nie chodzi tu o żadne manipulacje, ale o zachowanie zdrowej równowagi, bo ta w Twoim przypadku została mocno zachwiana.

Pamiętam jak dziś, że kiedy mój dzisiejszy mąż, a ówczesny chłopak, oświadczył mi się, a ja te oświadczyny przyjęłam, to powiedział tuż po tym, że będzie musiał nauczyć się żyć z taką (cokolwiek to znaczy) kobietą. Wiesz, jakie to ważne, aby widzieć w oczach mężczyzny podziw i potrzebę starania? <pytanie retoryczne> Niestety nie da się tego wymusić, bo i na ten podziw, i na to staranie trzeba sobie w pewien sposób naturalnie zapracować, a zapracujesz sobie, jeśli samą siebie będziesz lubić i szanować.







Powiem tak. Słuchałam tej babeczki na YouTube chyba cała noc . Zdałam sobie sprawę, że jestem tokstycznym człowiekiem. Oglądając to i później czytając wasze porady od samego początku zaczęłam płakać , dlaczego to nie docierało do mnie wcześniej,że to ja jestem wina panującej u nas w związku atmosferze. Mimo ciągłych kłótni, czepiania się go i kilku razach uderzenia go- wciąż jest wciąż kocha wciąż piszę i dzwoni. Gdyby zależało mu na seksie myślę, że dążył by do tego ciągle i ciągle a rozumie momenty gdy np.mnie boli.
Czytałam także babeczki które kochają za bardzo to co pisały na forum zatkało mnie ,nie sądziłam ze przesadna miłość może się brać tez z dzieciństwa...
Nie wiem co jeszcze mam napisać chyba tylko tyle, że Wam dziękuję, że otworzyłyście mi oczy

288

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Eh, tak jak napisałam ja i kilka jeszcze osób - on nadal przy Tobie jest, a to znaczy, że mu na Tobie zależy. Ważne, że sobie pewne sprawy uświadomiłaś, a to jest pierwszy, być może najważniejszy, krok do zmiany.
Otrzyj łzy, głowa do góry i do przodu smile - nie zepsuj tego, a będzie dobrze. Jeśli będziesz mieć chwile zwątpienia, to nadal tu jesteśmy smile.

289

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Olinka napisał/a:

Eh, tak jak napisałam ja i kilka jeszcze osób - on nadal przy Tobie jest, a to znaczy, że mu na Tobie zależy. Ważne, że sobie pewne sprawy uświadomiłaś, a to jest pierwszy, być może najważniejszy, krok do zmiany.
Otrzyj łzy, głowa do góry i do przodu smile - nie zepsuj tego, a będzie dobrze. Jeśli będziesz mieć chwile zwątpienia, to nadal tu jesteśmy smile.



Bardzo wam dziękuję. Takiemu człowiekowi jak ja można było tłumaczyć i tłumaczyć ale w to się nie chciało wierzyć że ja toksyczna ? Ja przesadzam? Musze się zmienić bo każdego stracę na swojej drodze jak taka będę .
Będę się odzywać co u mnie i czy się zmienia ..
Nie mam tak ogólnie komu się wyzalic bo praktycznie koleżanek nie mam ,a nawet jeśli mam to już mam wielką niechęć do nich ,ze od razu kazaly mi z nim zerwać dlatego usuwam kontakty juz ze swojego życia bo fakt były osoby 3 ja się chciałam ogarnąć mówiac to koleżance i ona to wykorzystywała ,ze pewnie mój mnie zdradza. ...nie warto mieć takich ludzi przy sobie .. wole mieć jednego prawdziwego przyjaciela niż osoby które są tak fałszywe.  Być może ,dlatego też często pisze do Was Lubie wasze rady .

290

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Wiesz co, trudno mi oceniać, jakie były/są intencje Twoich koleżanek, być może chciały dla Ciebie dobrze, może też widzą więcej niż tutaj napisałaś i może to my błądzimy, niemniej nasze intencje na pewno są szczere, bo na dobrą sprawę jaki moglibyśmy mieć w tym cel, aby w jakikolwiek sposób Ci zaszkodzić? Wiemy tyle, ile sama napiszesz, ale też stoimy z boku i z tej perspektywy znacznie łatwiej jest zauważyć te rzeczy, których Ty możesz nie zauważać, a one widzieć nie chcą. Ja wiem, że nie zawsze było miło i przyjemnie, ale konstruktywna krytyka ma tę wartość, że jest po coś i nie ma na celu sprawić komuś przykrość, ale pomóc, nawet jeśli w pierwszej chwili niekoniecznie jest to łatwe do przyjęcia.

Z drugiej strony pokaż mi choć jedną osobę, która przez całe życie nie popełniła jakichś błędów? Znasz taką? Bo ja nie smile.

291

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Olinka napisał/a:

Wiesz co, trudno mi oceniać, jakie były/są intencje Twoich koleżanek, być może chciały dla Ciebie dobrze, może też widzą więcej niż tutaj napisałaś i może to my błądzimy, niemniej nasze intencje na pewno są szczere, bo na dobrą sprawę jaki moglibyśmy mieć w tym cel, aby w jakikolwiek sposób Ci zaszkodzić? Wiemy tyle, ile sama napiszesz, ale też stoimy z boku i z tej perspektywy znacznie łatwiej jest zauważyć te rzeczy, których Ty możesz nie zauważać, a one widzieć nie chcą. Ja wiem, że nie zawsze było miło i przyjemnie, ale konstruktywna krytyka ma tę wartość, że jest po coś i nie ma na celu sprawić komuś przykrość, ale pomóc, nawet jeśli w pierwszej chwili niekoniecznie jest to łatwe do przyjęcia.

Z drugiej strony pokaż mi choć jedną osobę, która przez całe życie nie popełniła jakichś błędów? Znasz taką? Bo ja nie smile.










Koleżanka wie to co wy . Także jej rady zawsze są i będą -zostaw go bo to nie jej typ naprawdę tak mi napisała. .
Musze się pozalic wam ,nie dałam rady i była spina ....



P- dzień dobry kotek miłego dnia kocham cie najmocniej
E-dzień dobry tez cie kocham mocno milej pracy . Zaspalam?
P-  nie tylko za późno wyjechałem
E- a czemu tak?
P- nie chciało mi się wstawać
E- ty leniuchu
Gadaliśmy przez tel 5 min i po 30 min napisałam
E- dojechałem do domku?
P- tak ,tak w razie co dzwon bo no sms a nie słyszę, nie pisałem bo mowilem ze jadę do domu siedzę przy aucie także
E- siedź siedź sobie, czasami nie słyszę bo przerywa milej robótki
P- to się pytaj jeszcze raz  ja w domu idę zjeść umyć się ogarnąć i w ogóle
E- dobrze
P- co tam robisz?
E- juz leżę za chwile spać idę bo do prscy idę
P- ja też leżę ,auto naprawialem zrobiłam jeszcze kilka rzeczy i zrobiony tez idę spać za chwile jak ty
E- a co z jutrem miales dać znać
P- no na spokojnie skończysz to dasz znać i po ciebie przyjadę
E- nie na spokojnie bo jest szkoła  i miales dać mi wcześniej
P- przecież ci powedxialem
E- jak nie masz czasu to mów
P- jezu odpisze minute dwie później i problem
E- problem bo nie poswiecisz mi czasu oznaczam cie w różnych postach na fb tez olewa sz a widzę ze je widzisz
P - co ty siedzisz na mok fb czy co? Zawsze siedzisz a gadasz ze nie l
E- nie nie siedzę ciągle byłam ciekawa
P- nie odpisałem ci tam bo nie widziałem twojej odp nie wyświetliła się
E- wstydzisz się mnie? Ani zdjęć ani nic
P- to ciągle jesteś ciekawa pewnie powiadomienia sprawdzone to tez ty
E- nie nie ja ,czemu mi nie wierzysz? 
P- jak będę na kompie to to zrobię i dodam i się nie wstydzę a ty ciągle siedzisz i patrzysz
E- nie patrzę ciągle
P-no nie ważne robisz to specjalnie i sprawdzasz mówiłem ze nie miałem twojej odpowiedzi ale okej
E- nie ważne
P- nie ważne oko
E- nom
P- idziesz spać czy siedzisz
E- nie wiem zobaczę 
P - to patrz patrz
E- to jak chcesz to idź wyspisz się
P- no ja idę idę bo ty obrażona
E- obrażona nie ale smutna a ty bagatelizujesz wzsytsko
P- ja ci więcej nie mam nic do powiedzenia a ty będziesz mówić ciągle to samo bo juz wszystko powiedziałaś
E- nigdy nie masz nic do powiedzenia nie spytasx nawet czemu jestem zla
P- zła?  A co ja mam pytać jak chodzi o to co się rozmawia wiesz ja wszytsko wiem
E- to dobrze ciesze sie
P- no nie wiem to mów
E - co mam mówić ? Nie dogadujemy się w związku i tyle
P-nie ,ty mi wytykasz a ja mówię jak jest
E-  nic ci nie wytykam tez mowie jak jest
P- no to każdy mówi i tyle haha
E- nie lubię jak mnie kłamiesz z tym ze nie oglądasz pornografii jak widziałam link,czasami myślę że że mnie robisz głupia .
E- nie lubię jak się nie żegnasz jutro mam prace stresuje się i jeszcze ty mnie zlewa sz


Dzwoni łam jeszcze 4 razy nie odbiera nie odpisuje. .
Ciężko mi opanować emocje . 

292

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
ósemka napisał/a:

Eh23, jak przygotowania do pracy?



Trochę mam stresa, ale z jednej strony dobrze, z drugiej przykro ,ze on nie jest moim oparciem i nie cieszy się razem ze mną ...

293

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Też bym nie odebrała. No sorry, atak za atakiem
E- a co z jutrem miales dać znać - WYRZUT nr 1
E- nie na spokojnie bo jest szkoła  i miales dać mi wcześniej - WYRZUT nr 2
E- jak nie masz czasu to mów - NADINTERPRETACJA, nie pytasz go (a sama byś chciała, żeby zapytał, czy jesteś zła, ale ty to nie zapytasz, bo po co, lepiej wiesz, nie?)
E- problem bo nie poswiecisz mi czasu oznaczam cie w różnych postach na fb tez olewa sz a widzę ze je widzisz - WYRZUT nr 3
E- wstydzisz się mnie? Ani zdjęć ani nic - WYRZUT nr 4
E- nie nie ja ,czemu mi nie wierzysz?  - WYRZUT nr 5
E- obrażona nie ale smutna a ty bagatelizujesz wzsytsko - WYRZUT nr 6
E- nigdy nie masz nic do powiedzenia nie spytasx nawet czemu jestem zla - WYRZUT nr 7 (i to cudowne słówko "NIGDY", och jak pięknie łagodzi konflikty.. jak benzyna w ogień)

i finał

E - co mam mówić ? Nie dogadujemy się w związku i tyle
P-nie ,ty mi wytykasz a ja mówię jak jest
E-  nic ci nie wytykam tez mowie jak jest

hahahahhahahahah NIC CI NIE WYTYKAM żart stulecia big_smile

na poprawkę

E- nie lubię jak mnie kłamiesz z tym ze nie oglądasz pornografii jak widziałam link,czasami myślę że że mnie robisz głupia . - WYRZUT OSTATECZNY nr 8


Wow. Po prostu... wow. Przestałam wierzyć w tę historię. Nikt, nikt nie wytrzymałby tyle z tą dziewczyną. Chłopak zwyczajnie (mimo że masakrycznie nudno) opowiada o dniu, a dziewczyna wykorzystuję tę rozmowę, żeby wyrzuć z siebie wszystkie żale, niepewności, frustracje z całego tygodnia czy miesiąca czy całego związku, oskarżenie goni oskarżenie. Troll.

294

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Co tu dużo mówić - nawaliłaś. Znów. Zaczęliście miło, ale Ty nie byłabyś sobą, jakbyś nie znalazła jakiegoś problemu. Strasznie się nakręcasz, wtedy zaczynasz atakować, a jego odpowiedzi są już tylko reakcją na Twoje pretensje. Zaledwie wczoraj miałaś silne postanowienie zmiany, jak widać nie na długo Ci tej silnej woli wystarczyło. Prawdę mówiąc obawiam się, że w Twoim przypadku psychoterapia jest konieczna, jeśli chcesz jeszcze kiedyś prawidłowo funkcjonować. Ty się męczysz i chłopaka męczysz, a jeśli się rozstaniecie, z każdym kolejnym związkiem będzie dokładnie tak samo. Generalnie, to łapy opadają.

Powodzenia jutro w pracy!

Edit:
Tak długo pisałam (musiałam na chwilę odejść), że Monoceros była szybsza wink. Jak widzisz - obydwie mamy takie samo zdanie.
Dodam od siebie, że w tej rozmowie nie tylko pojawiły się wyrzuty, ale i szantaże emocjonalne, a to nie jest nic innego, jak próba manipulacji. On na szczęście próbuje sytuację łagodzić, ale się tym Twoim szantażykom nie poddaje.

295

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Ja nie mam pytań. To nie jest normalne zachowanie w związku. Uściślając - o Twoim mówię. Nie jego.

296

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Autorko, a co mówisz zmieniło się w Twoim zachowaniu i podejściu do Twojego chłopaka ?
Bo ja szczerze mówiąc żadnej zmiany w Tobie nie widzę.
Jesteś ciągle tak samo napastliwa, roszczeniowa, ciągle z takimi samymi pretensjami, wyrzutami i fochami zwracasz się do niego.

Jedyna zmiana jaka jest, to taka, że u Twojego chłopaka wyraźniej występuje już "zmęczenie materiału" i myślę, że lada chwila możesz się spodziewać jego wybuchu, który raczej zakończy Wasz związek.

297

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Olinka napisał/a:

Eh, Ty jesteś po prostu emocjonalnie od niego uzależniona, o takich osobach, jak Ty, mówi się "kobiety kochające za bardzo".
Jeśli masz ochotę, ale też nie boisz się konfrontacji z rzeczywistością, to zerknij, proszę, tutaj http://www.netkobiety.pl/t17705.html To jest bardzo rozbudowany wątek, a w zasadzie grupa wsparcia, pojawiło się w nim wiele kobiet z podobnym problemem. W wolnej chwili możesz poczytać ich wypowiedzi, zobaczyć jak to u innych wygląda i jak sobie z tym radzą

Witam.
Poczułam się przywołana big_smile .
Swego czasu często gościłam na stronach grupy wsparcia kobiet kochających za bardzo. Pouczający wątek. Wiele w owym czasie dało mi czytanie różnych losów kobiet ale i pisanie - wyrzucanie z siebie emocji. Na to forum wchodziłam totalnie pogruchotana psychicznie a wychodziłam ( zaglądam tu  sporadycznie) zbudowana i z wielkimi nadziejami "nowa" ja. 

Droga autorko, jesteś 100%  kobietą kochającą za bardzo. To nie jest stwierdzenie bo kochasz nad życie a zaburzenie. Najprościej mówiąc, takie kobiety nie są emocjonalnie dojrzałe w relacjach damsko/męskich. To trochę jak mała dziewczynka, rozkapryszona królewna. Jej należy się okazywanie miłości - daje jej to napęd do życia. W pierwszej fazie znajomości zawsze ten napęd ma. Potem, gdy znajomość wchodzi w kolejną fazę,"mała królewna"ciągle jest sfrustrowana brakiem należytego zainteresowania. Brak napędu! Jest apatyczna, zła, złośliwa. Domaga się, żąda, nalega, sprawdza, kontroluje. Jej mężczyzna ( bo nie partner) jeszcze nie wie, że MUSI być jej WŁASNOŚCIĄ. Własnością, która ma wielbić swoją królewnę.......i nie musi nic więcej. I nie ma prawa na nic więcej. Kontrolująca, ograniczająca,DOMAGAJĄCA się kkzb sprawi, iż jej wybranek będzie wiał gdzie pieprz rośnie.
Kkzb uzależnia się od mężczyzny, przegląda w jego oczach (:D) Żyje dla niego ....... bez niego żyć nie umie (brak celów, pasji)! Ta kobieta" bluszcz", w imię "miłości" zniesie każde upokorzenie i wybaczy wszystko....... zniszczy każdy związek. 
To tak w wieeeelkim skrócie! smile

298

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
zofia282 napisał/a:

Poczułam się przywołana big_smile .

I bardzo dobrze smile, bo to jest cenny w tej dyskusji głos.

299 Ostatnio edytowany przez anderstud (2017-10-20 16:15:47)

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

A ja myślę, że trochą za mocno w stronę autorki skręcił ten wątek i wszyscy skupili się na niej,
nie dostrzegając jakby tego, że ten koleś zwyczajnie ją olewa i zbywa jakimiś prostackimi odzywkami.
Bardzo dobrze to widać po tych ich esemesowych dialogach, kiedy ona go o coś pyta, a on pie*doli jak potłuczony
żeby chyba celowo wywołać pyskówkę, po której się obrazi i wymownie zamilknie. Serio nikt tego nie widzi?

eh23 napisał/a:

P- co tam robisz?
E- juz leżę za chwile spać idę bo do prscy idę
P- ja też leżę ,auto naprawialem zrobiłam jeszcze kilka rzeczy i zrobiony tez idę spać za chwile jak ty
E- a co z jutrem miales dać znać
P- no na spokojnie skończysz to dasz znać i po ciebie przyjadę
E- nie na spokojnie bo jest szkoła  i miales dać mi wcześniej
P- przecież ci powedxialem
E- jak nie masz czasu to mów
P- jezu odpisze minute dwie później i problem

Zadała mu konkretne pytanie, żeby wiedzieć na czym stoi, a ten zamiast udzielić konkretnej odpowiedzi prowokuje usiłując wywołać kłótnię.
W tych poprzednich wklejkach też widać bardzo wyraźnie jego dążenie do sprzeczki i moment w którym jej puszczają nerwy.
No ludzie, sam bym się wku*wiał, jakby do mnie moja tak się odzywała. I każda ich rozmowa wygląda dokładnie tak samo.
To nie jest jej kochanie za bardzo czy tam za mocno, tylko to jest jego olewczy stosunek do niej i do tego wszystkiego.
Jakoś im dłużej czytam, tym coraz mniej się dziwię dziewczynie, przecież nikt by nie chciał być z kimś takim jak ten typ.

300 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-10-20 16:14:41)

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
anderstud napisał/a:

Zadała mu konkretne pytanie, żeby wiedzieć na czym stoi, a ten zamiast udzielić konkretnej odpowiedzi prowokuje usiłując wywołać kłótnię.

E- a co z jutrem miales dać znać
P- no na spokojnie skończysz to dasz znać i po ciebie przyjadę
Na pewno czytamy to samo??? Zamiast konkretnej odpowiedzi jest prowokacja???

301

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Raczej chodziło mi o ciąg dalszy.

E- nie na spokojnie bo jest szkoła  i miales dać mi wcześniej
P- przecież ci powedxialem
E- jak nie masz czasu to mów
P- jezu odpisze minute dwie później i problem

302

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
anderstud napisał/a:

Raczej chodziło mi o ciąg dalszy.

E- nie na spokojnie bo jest szkoła  i miales dać mi wcześniej
P- przecież ci powedxialem
E- jak nie masz czasu to mów
P- jezu odpisze minute dwie później i problem

Sama bym się wkurzyła, jakbym poszła - za przeproszeniem - się wysikać i odpisała na smsa minutę później, a tu wyrzuty i pretensje, że nie mam dla kogoś czasu...

303

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
anderstud napisał/a:

A ja myślę, że trochą za mocno w stronę autorki skręcił ten wątek i wszyscy skupili się na niej,
nie dostrzegając jakby tego, że ten koleś zwyczajnie ją olewa i zbywa jakimiś prostackimi odzywkami.
Bardzo dobrze to widać po tych ich esemesowych dialogach, kiedy ona go o coś pyta, a on pie*doli jak potłuczony
żeby chyba celowo wywołać pyskówkę, po której się obrazi i wymownie zamilknie. Serio nikt tego nie widzi?

Mnie natomiast zastanawia, czy aby nie jest tak, że chłopakowi takie właśnie zachowanie Autorki odpowiada. Bo być może odpowiada, skoro jeszcze od niej nie zwiał.
Czuje się ważny, doceniony, Pan sytuacji - w momentach kiedy ją olewa, a ona za nim się ugania, wydzwania i marudzi. Dowartościowuje się?

Autorka sama pisała, że jak ona się dystansuje (wytrzymała w tym postanowieniu, aż 7 dni) to on nagle o nią zabiegał - bał się, że może ją stracić?
Eh23, ja bym go trochę przetrzymała, poczekała, aż on sam następnym razem zaproponuje spotkanie i nie wybiegała przed orkiestrę.
Spróbuj - wiem, że to dla Ciebie trudne, bo trochę niecierpliwa jesteś, ale spróbuj.

304

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
ósemka napisał/a:
anderstud napisał/a:

A ja myślę, że trochą za mocno w stronę autorki skręcił ten wątek i wszyscy skupili się na niej,
nie dostrzegając jakby tego, że ten koleś zwyczajnie ją olewa i zbywa jakimiś prostackimi odzywkami.
Bardzo dobrze to widać po tych ich esemesowych dialogach, kiedy ona go o coś pyta, a on pie*doli jak potłuczony
żeby chyba celowo wywołać pyskówkę, po której się obrazi i wymownie zamilknie. Serio nikt tego nie widzi?

Mnie natomiast zastanawia, czy aby nie jest tak, że chłopakowi takie właśnie zachowanie Autorki odpowiada. Bo być może odpowiada, skoro jeszcze od niej nie zwiał.
Czuje się ważny, doceniony, Pan sytuacji - w momentach kiedy ją olewa, a ona za nim się ugania, wydzwania i marudzi. Dowartościowuje się?

Autorka sama pisała, że jak ona się dystansuje (wytrzymała w tym postanowieniu, aż 7 dni) to on nagle o nią zabiegał - bał się, że może ją stracić?
Eh23, ja bym go trochę przetrzymała, poczekała, aż on sam następnym razem zaproponuje spotkanie i nie wybiegała przed orkiestrę.
Spróbuj - wiem, że to dla Ciebie trudne, bo trochę niecierpliwa jesteś, ale spróbuj.




Ten facet wyżej ma rację. Ja tylko chce sie dowiedzieć czegos bo obiecywał ze sam powie ale jak zawsze on nigdy tego nie robi... dzisiaj jestem u niego przyjechał do mnie po pracy ani buzi ani przytulenia nic i tak do teraz on już śpi ani razu sie nie przytulił ani nie zapytał czy zmęczona jak sie czuje... nalał mi wody do wanny i nowie bys mnie przytulił kotek a on ze mi wode nawet nalał a ja dalej swoje. Seksu tez unika a to bardzo dziwne, tulenia to juz wg unika od jakiego czasu mowiac mi ze go denerwuje to ze mi nic nie pasuję albo sie prosze o te tulenie. Myślę tez ze masz racje on czuje sie podbudowany,pewny siebie i ma wylane bo sie ja stram on nie musi....nie wiem po co nawet u niego jestem ja sobie on sobie bez sensu. czasami są momenty w wiadomościach ze pisze fajnie milp ale jak sie widzimy to jakbysmy razem nie byli.

305 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-10-20 22:40:38)

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
eh23 napisał/a:

Ten facet wyżej ma rację.

To powodzenia. Mam nadzieję, że dziewczyna, jaką Twój jeszcze chłopak sobie znajdzie następną, będzie znacznie bardziej dojrzalsza, bo on na to zasługuje. Ty chcesz mieć nakręcaną zabawkę, a nie partnera. Szkoda, bo jeszcze dzisiaj przed wieczorem miałam nadzieję, że jednak przemyślisz, dasz radę i będą z Ciebie ludzie...

306

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Zwróciłam uwagę, że spośród całkiem sporej ilości postów, Eh przefiltrowała i skupiła się na tej, która okazała się dla niej w pewien sposób wygodna, bo zdejmuje z niej odpowiedzialność za zaistniałą sytuację i przerzuca ją na chłopaka.

307

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

a mnie się wydaje, że on ma taką reakcję obronną właśnie, że ma wyrąbane na to, co Ty robisz. Inaczej by tego nie przeżył.
Ale jasne, łap się każdej rzeczy, która Cię usprawiedliwia. Rozwaliłaś sobie związek na własne życzenie, bo z tego to już nic nie będzie. Jemu już nie za bardzo zależy i widać, że sam pewnie zbiera się do jakiegoś ogarnięcia tego bałaganu.

308

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Olinka napisał/a:

Zwróciłam uwagę, że spośród całkiem sporej ilości postów, Eh przefiltrowała i skupiła się na tej, która okazała się dla niej w pewien sposób wygodna, bo zdejmuje z niej odpowiedzialność za zaistniałą sytuację i przerzuca ją na chłopaka.

Tak, dokładnie. Wcześniej były jedynie płacze, że "dzięki, że otworzyłyście mi oczy" i zero analizy.

309

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
santapietruszka napisał/a:
eh23 napisał/a:

Ten facet wyżej ma rację.

To powodzenia. Mam nadzieję, że następna dziewczyna, jaką Twój jeszcze chłopak sobie znajdzie następną, będzie znacznie bardziej dojrzalsza, bo on na to zasługuje. Ty chcesz mieć nakręcaną zabawkę, a nie partnera. Szkoda, bo jeszcze dzisiaj przed wieczorem miałam nadzieję, że jednak przemyślisz, dasz radę i będą z Ciebie ludzie...



Nie chce mieć nakręconej zabawki ,chcę partnera ktory sie usmiecha na moj widok ktory mnie przytuli na przywitanie i zapyta jak w pracy... ktory chce sie kochać z miłością a nie tylko dlatego ze nu sie chcę i koniec...takiego ktoremu jakbym powiedziała " mam porbkem ze soba widze go" nie zostawi mnie samej,a zacznie mnie wspierac... Moj mi tego nie dal powiedział ,ze ja nie potrzebuje psychologa żadnego. I dzisiaj powiedział zebym sie ogarnęła

310

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
eh23 napisał/a:

Nie chce mieć nakręconej zabawki ,chcę partnera ktory sie usmiecha na moj widok ktory mnie przytuli na przywitanie i zapyta jak w pracy... ktory chce sie kochać z miłością a nie tylko dlatego ze nu sie chcę i koniec...takiego ktoremu jakbym powiedziała " mam porbkem ze soba widze go" nie zostawi mnie samej,a zacznie mnie wspierac... Moj mi tego nie dal powiedział ,ze ja nie potrzebuje psychologa żadnego. I dzisiaj powiedział zebym sie ogarnęła

To oznacza tylko tyle, że kończy mu się cierpliwość.
Jeśli zależy Ci na nim i na tej relacji, to naprawdę się ogarnij.
Jeśli nie, to jęcz i rób tak dalej i czekaj na zerwanie.

311 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-10-20 22:46:39)

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
eh23 napisał/a:

Nie chce mieć nakręconej zabawki ,chcę partnera ktory sie usmiecha na moj widok ktory mnie przytuli na przywitanie i zapyta jak w pracy... ktory chce sie kochać z miłością a nie tylko dlatego ze nu sie chcę i koniec...takiego ktoremu jakbym powiedziała " mam porbkem ze soba widze go" nie zostawi mnie samej,a zacznie mnie wspierac...

Czyli chcesz mieć nakręcaną zabawkę, która tańczy, jak Ty zagrasz. On ma zrobić to, tamto, siamto. Nie przyszło Ci do głowy, że jak chcesz mieć partnera i być partnerką, to też masz zrobić to, tamto, siamto?
Ty go przytulasz, jak wróci z pracy czy masz fochy, że smsa nie napisał, zanim zdążył się wysikać?
Ty się  z nim kochasz z miłością, czy dlatego, ze masz nadzieję, że potem będzie taki, jak Ty byś chciała, żeby był?
Co robisz, jak on ma problem? Wspierasz go czy masz fochy, że nie ma dla ciebie czasu?

312

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
santapietruszka napisał/a:
eh23 napisał/a:

Nie chce mieć nakręconej zabawki ,chcę partnera ktory sie usmiecha na moj widok ktory mnie przytuli na przywitanie i zapyta jak w pracy... ktory chce sie kochać z miłością a nie tylko dlatego ze nu sie chcę i koniec...takiego ktoremu jakbym powiedziała " mam porbkem ze soba widze go" nie zostawi mnie samej,a zacznie mnie wspierac...

Czyli chcesz mieć nakręcaną zabawkę, która tańczy, jak Ty zagrasz. On ma zrobić to, tamto, siamto. Nie przyszło Ci do głowy, że jak chcesz mieć partnera i być partnerką, to też masz zrobić to, tamto, siamto?




A nie dziwi Was, ze unika seksu? Widzimy sie mało bardzo mało. I nic? Wiecznie on jest zmęczony i zawsze mam to zrozumieć bo jak nie to on sie obrazi. Dzis byla taka sytuacja ze byliśmy a galerii handlowej i mowie do niego, ze muszę szybko gdzies polecieć  a on zeby został z mama ro zaczął podniesionym glosem mówić "gdzie idzissz? Przecież sie pytam , do kogo idzissz?  " a jak mowie do gatty to sobie skręcił ze jakas droga inna boje sie pojsc  nie wiedzialam nawet o xo chodziło..... ciągle marudził "boze te baby moaia ze wchodza do jednego sklepu a wchodzi do 10 chodzi o jego mame" chodzil marudził... i jak byla sprzeczka ro ja powiedziałam mam dość naszego klocebia sie i ze on tez... ciągle powtarza slowa "spoko" "najlepiej sie obraz " " ogarnij sie" "nic xi nie pasuje" itp. Ja jestem normalna dziewczyną po prostu sie pogubiłam, tęsknię za nim.... miko ze go widzę.

313 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-10-20 22:56:00)

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
eh23 napisał/a:

ciągle powtarza slowa "spoko" "najlepiej sie obraz " " ogarnij sie" "nic xi nie pasuje" itp.

Nie chcę Cię martwić, ale ja tak powtarzałam mojemu eksowi tuż przed rozwodem. I też unikałam seksu.
A w czym nie ma racji? Przecież nic Ci nie pasuje i wiecznie się obrażasz.

314

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Nie pogubiłaś się. To co robisz nie jest pogubione tylko psychiczne. Powinnaś iść na terapię.
Ja się nie dziwię, że on unika seksu. Podziwiam, że jeszcze nie zaczął unikać Ciebie.
Szczerze, nie wytrzymałabym z Tobą godziny w jednym miejscu.
Ten tematnie prowadzi donikąd bo Ty maszw nosie nasze rady. Chcesz być taka jak jesteś, a on ma się dopasować. Wolisz lalkę od faceta to idź to tematu o lalce. A jak chcesz faceta to zaakceptuj, że też jest człowiekiem i ma uczucia. Ma gorszy dzień, bywa zmęczony. Każdą wiadomością, w której lrzytaczasz Wasze rozmowy chcąc pokazać jaki on jest zły tak naprawdę pogrążasz siebie. Ale w sumie dobrze. Bo jeżeli on nie zerwie pierwszy, to jestem pewna, że w którymś napadzie psychotycznej zazdrości Ty to zrobisz. I mam nadzieję, że on wtedy wreszcie bedzie miał spokój.

315

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
santapietruszka napisał/a:
eh23 napisał/a:

ciągle powtarza slowa "spoko" "najlepiej sie obraz " " ogarnij sie" "nic xi nie pasuje" itp.

Nie chcę Cię martwić, ale ja tak powtarzałam mojemu eksowi tuż przed rozwodem. I też unikałam seksu.
A w czym nie ma racji? Przecież nic Ci nie pasuje i wiecznie się obrażasz.


To mozliwe, ze mnie juz nie chce, ale nie wie jak powiedziec

316

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
eh23 napisał/a:

To mozliwe, ze mnie juz nie chce, ale nie wie jak powiedziec

A myślałam, że zależy Ci, żeby ratować ten związek. Ale widać sama nie wiesz, czego chcesz. Proponuję iść do sklepu z zabawkami, a za związki się brać, jak dorośniesz.
Miałam do Ciebie uczucia niemal macierzyńskie, bo świetnie grałaś małą zagubioną dziewczynkę. Ale zmieniłam zdanie.

317

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Eh23 piszesz,że wszystko zmieniło się po powrocie z wycieczki. Co się tam wydarzyło? W twoim drugim poście są jakieś niejasne wyjaśnienia (?). Opisz tę wycieczkę.

....piszesz,że śpi. Masz żal bo nie zajmuje się tobą. Spotkania pary to nie tylko przytulania, sex a przede wszystkim rozmowy, zrozumienie, wsparcie, robienie wspólnie wielu rzeczy. . Czy twój świat może go porwać? Może wspólnie robicie zakupy? gotujecie? słuchacie wcześniej wybranej muzyki? oglądacie wybrane filmy?
Zrobił ci kąpiel.....myślał więc o tobie, myślał jak sprawić ci frajdę, poświęcił swój czas....a mógł poleżeć. A może następnym razem ty zorganizujesz mu kąpiel w pianie lub przy świecach. A może kupisz płytę z fajną muzyką i ofiarujesz mu ze słowami : ta muzyka kojarzy mi się  ze wspólnie spędzonymi chwilami, z zapachem twojego ciała ( możliwości jest wiele  big_smile))

318

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
eh23 napisał/a:
Jovanna napisał/a:

Polecam
Mężczyźni są z Marsa, kobiety z Wenus - John Gray

Mój własny chłopak kupił mi na święta ta książkę

Sorki, że post pod postem ale MUSIAŁAM.
ehhhhhhhhhh ........Eh23 w tym problem, że tak myślisz. On nie jest twoją własnością!

319

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Zofia!!!! Cieszę się, ze jestes. 
Przepraszam za off top.

320

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
zofia282 napisał/a:

Eh23 piszesz,że wszystko zmieniło się po powrocie z wycieczki. Co się tam wydarzyło? W twoim drugim poście są jakieś niejasne wyjaśnienia (?). Opisz tę wycieczkę.

....piszesz,że śpi. Masz żal bo nie zajmuje się tobą. Spotkania pary to nie tylko przytulania, sex a przede wszystkim rozmowy, zrozumienie, wsparcie, robienie wspólnie wielu rzeczy. . Czy twój świat może go porwać? Może wspólnie robicie zakupy? gotujecie? słuchacie wcześniej wybranej muzyki? oglądacie wybrane filmy?
Zrobił ci kąpiel.....myślał więc o tobie, myślał jak sprawić ci frajdę, poświęcił swój czas....a mógł poleżeć. A może następnym razem ty zorganizujesz mu kąpiel w pianie lub przy świecach. A może kupisz płytę z fajną muzyką i ofiarujesz mu ze słowami : ta muzyka kojarzy mi się  ze wspólnie spędzonymi chwilami, z zapachem twojego ciała ( możliwości jest wiele  big_smile))




Jak wracalismy z wycieczki byl chory. Pojechalam do Noego po tej wycieczce od razu na 7 dni. On lezal bo mial zapalenie gardla i cos tam jeszcze.... ciągle spał a ja ciagle zadawałam pytania kochasz mnie zależy ci na mnie czemu mnie nje tulisz nie zależy ci juz? Poświęć mi trochę czasu jak jestem u ciebie i tal ciągle.... Później  grał sobie na ps4 wiec bylam bardziej zla i dalej o tamto sie pytalan aż stwierdził ze on nic nie będzie mogl jak zamieszkamy razem... bo jak we wlasnym domu nic nie może a co dopiero na swoim.  Powtarzał wtedy ze ma doś moich pytań po 6 dniu odwiózł mnie do domu ..choroba juz mu troszkę przechodziła jak mnie odwiózł nie odzywał sie cały dzien dopiero jakoś o 2 w nocy, ze jest juz w domu byl sobie na remizie bo nie mial co robic w domu i ze mnie przeprasza za siebie i ze mnie kocha....to bgly jego ostatnie przeprosiny.  Później w ten sam dzien prosilam zeby przyjechał az błagałam przyjechał spotkaliśmy sie ze znajomym i znowu wepxhalam mu sie do domu i już nie za bardzo pamiętam co dalej bylo. I od tamtego czasu mniej zaczęliśmy mnie pisać (  On juz nawet nie chciał chyba ) on zrobił sie nerwowy chamski....  a przed wycieczka przyjeżdżał do mnie pisaliśmy prawie ciągle nagle zabrał wszystko....i powtarza ciagle " tobie nic nie pasuje"

321

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
eh23 napisał/a:
zofia282 napisał/a:

Eh23 piszesz,że wszystko zmieniło się po powrocie z wycieczki. Co się tam wydarzyło? W twoim drugim poście są jakieś niejasne wyjaśnienia (?). Opisz tę wycieczkę.

....piszesz,że śpi. Masz żal bo nie zajmuje się tobą. Spotkania pary to nie tylko przytulania, sex a przede wszystkim rozmowy, zrozumienie, wsparcie, robienie wspólnie wielu rzeczy. . Czy twój świat może go porwać? Może wspólnie robicie zakupy? gotujecie? słuchacie wcześniej wybranej muzyki? oglądacie wybrane filmy?
Zrobił ci kąpiel.....myślał więc o tobie, myślał jak sprawić ci frajdę, poświęcił swój czas....a mógł poleżeć. A może następnym razem ty zorganizujesz mu kąpiel w pianie lub przy świecach. A może kupisz płytę z fajną muzyką i ofiarujesz mu ze słowami : ta muzyka kojarzy mi się  ze wspólnie spędzonymi chwilami, z zapachem twojego ciała ( możliwości jest wiele  big_smile))




Jak wracalismy z wycieczki byl chory. Pojechalam do Noego po tej wycieczce od razu na 7 dni. On lezal bo mial zapalenie gardla i cos tam jeszcze.... ciągle spał a ja ciagle zadawałam pytania kochasz mnie zależy ci na mnie czemu mnie nje tulisz nie zależy ci juz? Poświęć mi trochę czasu jak jestem u ciebie i tal ciągle.... Później  grał sobie na ps4 wiec bylam bardziej zla i dalej o tamto sie pytalan aż stwierdził ze on nic nie będzie mogl jak zamieszkamy razem... bo jak we wlasnym domu nic nie może a co dopiero na swoim.  Powtarzał wtedy ze ma doś moich pytań po 6 dniu odwiózł mnie do domu ..choroba juz mu troszkę przechodziła jak mnie odwiózł nie odzywał sie cały dzien dopiero jakoś o 2 w nocy, ze jest juz w domu byl sobie na remizie bo nie mial co robic w domu i ze mnie przeprasza za siebie i ze mnie kocha....to bgly jego ostatnie przeprosiny.  Później w ten sam dzien prosilam zeby przyjechał az błagałam przyjechał spotkaliśmy sie ze znajomym i znowu wepxhalam mu sie do domu i już nie za bardzo pamiętam co dalej bylo. I od tamtego czasu mniej zaczęliśmy mnie pisać (  On juz nawet nie chciał chyba ) on zrobił sie nerwowy chamski....  a przed wycieczka przyjeżdżał do mnie pisaliśmy prawie ciągle nagle zabrał wszystko....i powtarza ciagle " tobie nic nie pasuje"             
Wczoraj powiedział "czekaj sobie " na przytulenie chodzi bo ku wygodnie i nie będzie tulił ze później....



Na wycieczce bylo super... raz odwaliłam mu bo starał sie zeobix ladne zdjęcia a moja lustrzanka coś nie bardzo chciała robić zdjec nocych i ja mu powiedzialam ze nawet zdjec nie umie robic i poszlam obrazona  :-(.

322

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

popatrz na to, co jest pogrubione:

Jak wracalismy z wycieczki byl chory. Pojechalam do Noego po tej wycieczce od razu na 7 dni. On lezal bo mial zapalenie gardla i cos tam jeszcze.... ciągle spał a ja ciagle zadawałam pytania kochasz mnie zależy ci na mnie czemu mnie nje tulisz nie zależy ci juz? Poświęć mi trochę czasu jak jestem u ciebie i tal ciągle.... Później  grał sobie na ps4 wiec bylam bardziej zla i dalej o tamto sie pytalan aż stwierdził ze on nic nie będzie mogl jak zamieszkamy razem... bo jak we wlasnym domu nic nie może a co dopiero na swoim.  Powtarzał wtedy ze ma doś moich pytań po 6 dniu odwiózł mnie do domu ..choroba juz mu troszkę przechodziła jak mnie odwiózł nie odzywał sie cały dzien dopiero jakoś o 2 w nocy, ze jest juz w domu byl sobie na remizie bo nie mial co robic w domu i ze mnie przeprasza za siebie i ze mnie kocha....to bgly jego ostatnie przeprosiny.  Później w ten sam dzien prosilam zeby przyjechał az błagałam przyjechał spotkaliśmy sie ze znajomym i znowu wepxhalam mu sie do domu i już nie za bardzo pamiętam co dalej bylo. I od tamtego czasu mniej zaczęliśmy mnie pisać (  On juz nawet nie chciał chyba ) on zrobił sie nerwowy chamski....  a przed wycieczka przyjeżdżał do mnie pisaliśmy prawie ciągle nagle zabrał wszystko....i powtarza ciagle " tobie nic nie pasuje"

Czaisz, że to Twoja wina to, co się dzieje? On był chory... Albo trzeba było się nim zająć, albo wrócić do domu. Ja bym wywaliła po 1 dniu, więc i tak podziwiam jego cierpliwość.

323

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Dzisiaj z rana przytulił się, ale jest bardzo taki dziwny jakbym mu przeszkadzała...  pojechal do szkoły pytam SIe jak tam a on ze nudno ze za chwilę zaśnie i jeszcze jakies kutasy zabrały mu pieniadze z konta..... pierwszy raz aż tak pisze.... i mówię ale ty kurcze pewny siebie jesteś kocham cie  a on Nie jestem. normalny, a bo klne to pewny siebie. Jak jest jakies powiedzenie to sie mowi tak jak brzmi, a nie urywa slowa ktorych nie lubisz haha

324

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

eh mnie już ręce opadają. Ty nie rozumiesz nic. Jesteś toksyczna, wredna i zupełnie się o niego nie troszczysz. Idź na terapię jak najszybciej.

325

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Autorka, zapewne wie jakie błędy popełnia, sama je podkreśla.
Dlaczego to robi? Potrzebuje uwagi - na forum również.

Posty [ 261 do 325 z 1,088 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 17 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024