Co zrobić żeby facet zaczął się starać? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Strony Poprzednia 1 11 12 13 14 15 16 17 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 781 do 845 z 1,088 ]

781

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Bardzo przesadzasz. I bardzo wyolbrzymiasz.
Mówiłyśmy Ci już tutaj. Męczysz go gadaniem i nikt się nie dziwi, że jemu się nie chce. Cały czas jęczysz, on ma rację.

Serio, po tym co masz na fb to uważam, ze powinnaś się leczyć, bo jesteś toksykiem i to ostrym.

Zobacz podobne tematy :

782

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
eh23 napisał/a:

Fakt ,moze przesadzałam. Było u nas dobrxe aż do dziś .

Jeśli było dobrze aż do dziś, to skąd tych 21 stron lamentu? Obawiam się, że wszystkich nas, a przynajmniej większość, zmęczyłaś już swoim brakiem refleksji i konsekwencji w dążeniu do zmiany we własnym zachowaniu. Wszystko ma jakieś granice.

783

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Lady Loka napisał/a:

Bardzo przesadzasz. I bardzo wyolbrzymiasz.
Mówiłyśmy Ci już tutaj. Męczysz go gadaniem i nikt się nie dziwi, że jemu się nie chce. Cały czas jęczysz, on ma rację.

Serio, po tym co masz na fb to uważam, ze powinnaś się leczyć, bo jesteś toksykiem i to ostrym.




Co mam na fb? Jego komentarze ? Po tym twierdzisz ze u nas jest dobrze ? Tutaj nie chodzi ,ze mu jecze , a o rozmawianie gdy jest źle lub było przecież nie da się inaczej funkcjonowaćwiczenia jak twoja połówka ciągle Ci mówi NIE . Po tym co mi pisalyscie odpuściłam , on się sam zaczął starać , nie trułam nie wydzwanialam. Przykro , ze sadzisz ze jestem toksykiem bez poznania mnie bliżej , tak samo było z myszeczka23 i jakoś jak zaczęliśmy pisać przestała tal sądzić . Przez internet łatwo kogoś ocenić ,nie wiedząc jak jest dokładnie sytuacja . Faktycznie przesadzałam wtedy bo się czepialam j wiem czemu tak było bo każdego dnia czułam niepokój.

784

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Olinka napisał/a:
eh23 napisał/a:

Fakt ,moze przesadzałam. Było u nas dobrxe aż do dziś .

Jeśli było dobrze aż do dziś, to skąd tych 21 stron lamentu? Obawiam się, że wszystkich nas, a przynajmniej większość, zmęczyłaś już swoim brakiem refleksji i konsekwencji w dążeniu do zmiany we własnym zachowaniu. Wszystko ma jakieś granice.


Juz tłumacze te 21 stron i moje zachowanie w tamtym czasie jak pisaliśmy były spowodowane strachem bezradnościa,tęskniłam za nim i obwnialam się ze to moja wina  Co jest prawdą bo ja go zmienilam na gorsze .Każdego dnia wstawalam i widziałam xe jest inny nie jak dawniej nie mogłam tego znieść .  Mam psychologa  wink  Mówię prawdę i byłam ciągle szczera z Wami .

785

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Olinka napisała wszystko z idealnie przytoczonym fragmentem Twojej wypowiedzieć...

Za jakiś czas będzie kolejna odsłona, że tym razem masz naprawdę problem, a wcześniejsze dylematy to pryszcz?

786

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
evalougo napisał/a:

Olinka napisała wszystko z idealnie przytoczonym fragmentem Twojej wypowiedzieć...

Za jakiś czas będzie kolejna odsłona, że tym razem masz naprawdę problem, a wcześniejsze dylematy to pryszcz?


tamto to tez był problem nie sądzę ,że nie

787

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Eh, zrób przysługę forumowiczom i idź na terapię.

788

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Cyngli napisał/a:

Eh, zrób przysługę forumowiczom i idź na terapię.


Czytaj wyżej , po za tym nie musisz się wypowiadać , kto chce to robi to . Dziękuję.

789

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Jęczałaś przez 21 stron, że on Cię nie docenia, że on nie mówi Ci, że Cię kocha, że on nie chce z Tobą spędzać czasu.

To skąd jego komentarze u Ciebie, że Cię kocha?

Dziękuję Kochanie, kocham Cię najmocniej

Kocham Cię

Przecież on Ci komentuje co drugie zdjęcie. I to w czasie, kiedy Ty siedziałaś tutaj i jęczałaś, że nie zwraca na Ciebie uwagi.

Masz problem ze sobą. On Ci dokładnie mówi, co jest nie tak. A Ty masz to gdzieś. Jak zwykle.
Przestań wydziwiać, zacznij doceniać.
I idź na terapię.

790

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
eh23 napisał/a:
Cyngli napisał/a:

Eh, zrób przysługę forumowiczom i idź na terapię.


Czytaj wyżej , po za tym nie musisz się wypowiadać , kto chce to robi to . Dziękuję.

Chyba żartujesz, mam 21 stron czytać?
Przeczytałam pierwszą i ostatnią. To wystarczy, żeby stwierdzić, że masz ze sobą poważny problem. Szukasz sobie problemów na siłę.
To można wyleczyć i pracować nad sobą. Pomyśl o tym..

791

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Dziewczyny, dajcie spokój. Jej się nie da pomóc, ona i tak nie posłucha, nieważne, co napiszecie.

Ja nawet w powodzenie terapii nie wierzę, bo aby ona pomogła, to trzeba słuchać, współpracować z terapeutą, a eh widzi tylko czyjeś, nad sobą nie umie się pochylić i zastanowić. Nic do niej przez 21 stron nie dotarło, to w ciągu kolejnych 20 dotrze? albo na terapii? Nie jestem aż taką optymistką.

792

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Lady Loka napisał/a:

Jęczałaś przez 21 stron, że on Cię nie docenia, że on nie mówi Ci, że Cię kocha, że on nie chce z Tobą spędzać czasu.

To skąd jego komentarze u Ciebie, że Cię kocha?

Dziękuję Kochanie, kocham Cię najmocniej

Kocham Cię

Przecież on Ci komentuje co drugie zdjęcie. I to w czasie, kiedy Ty siedziałaś tutaj i jęczałaś, że nie zwraca na Ciebie uwagi.

Masz problem ze sobą. On Ci dokładnie mówi, co jest nie tak. A Ty masz to gdzieś. Jak zwykle.
Przestań wydziwiać, zacznij doceniać.
I idź na terapię.


Te dziękuję kochanie było w lutym , zawsze mi komentował a co to ma do związku ? Tak naprawdę nic ,wiele par pokazują swoje piękne zdjęcia piękne komentarze ,a tak naprawdę jest źle.  Dzisiaj odpychal mnie z siłą bolalo mnie,nie jestem jakimś psem,żeby tak kogoś odpychac powiedziałam mu ,ze tez oczekuje przeprosin bo ja to zrobiłam a on na to to czekaj . Czy uważacie ze takie wylewne słówka nie są niczym złym  ? tak naprawdę są . Dziś tak naprawdę nic mu nie zrobiłam, a chodzi fochniety cały dzień . Kiedyś nie prxeklinal do mnie teraz mówi ze go wkur.. (dzis) ,ze mam sobie iść od niego itp . Ja rozumiem powiedzenie tego delikatnie ,ale z siłą?  Własnego chłopaka zaczęłam się bać , a jak coś się spytam to mowi "miałaś nie gadać " to nie jest normalne . Wiem ,ze mnie tutaj nie cierpicie ,ale mówię tylko to co mi leży na sercu i to co mnie boli . Nauczyłam sie mówić do niego wprost ale co z tego ze powiem coś typu "kotek proszę nie krzycz na mnie to nie jest dla mnie fajne , boli mnie gdy traktujesz mnie jak śmiecia " i słowo "boli mnie "  "rani mnie " nic nie zmieniło ,a przecież do faceta trzeba prosto . Ja starałam się zmienić, nie pisałam pierwsza ,nie dzwoniłam do niego pierwsza jak to było kiedyś ,ze się dobijalam czy pisałam żeby się odezwał ,dałam mu ten luz ... Naprawdę.  Zapisałam się na kursy nawet ,aby zająć się czymś i od razu się doksztalcic i na codzień u nas jest okej ,ale mecze się z tą jedną rzeczą ... jest kłótnia -po kłótni nie ma rozmowy mówienia sobie przepraszam czy coś żeby zmienić w swoim zachowaniu . Bo mój facet nie chce gadać mimo ,że mowie ze to dla mnie bardzo ważne . Ja czaje to ,ze faceci nie chcą gadać bo nie lubią ,ale czasami on ma prawo potraktować mnie jak śmietnik i nie widzi nic w tym złego bo przecież ja zaczęłam .

793

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Cyngli napisał/a:
eh23 napisał/a:
Cyngli napisał/a:

Eh, zrób przysługę forumowiczom i idź na terapię.


Czytaj wyżej , po za tym nie musisz się wypowiadać , kto chce to robi to . Dziękuję.

Chyba żartujesz, mam 21 stron czytać?
Przeczytałam pierwszą i ostatnią. To wystarczy, żeby stwierdzić, że masz ze sobą poważny problem. Szukasz sobie problemów na siłę.
To można wyleczyć i pracować nad sobą. Pomyśl o tym..

Mówię o czymś innym ,niżej napisałam ,ze mam psychologa

794

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
CatLady napisał/a:

Dziewczyny, dajcie spokój. Jej się nie da pomóc, ona i tak nie posłucha, nieważne, co napiszecie.

Ja nawet w powodzenie terapii nie wierzę, bo aby ona pomogła, to trzeba słuchać, współpracować z terapeutą, a eh widzi tylko czyjeś, nad sobą nie umie się pochylić i zastanowić. Nic do niej przez 21 stron nie dotarło, to w ciągu kolejnych 20 dotrze? albo na terapii? Nie jestem aż taką optymistką.


Prawda jest taka ,ze skupiliście się na mnie tylko dlatego tak piszecie . Pisze ,ze ja wzięłam się za siebie tak jak kazalyscie, ale co tam mój facet to Anioł on nic złego nie robi . Jak byłam u psychologa to jakoś babka go tak nie broniła  wink bo nawet jeśli założmy miałabym depresję to on powinien być przy mnie na tym polega miłość . I tak samo jak ja mówiła ,ze w związku podstawa jest rozmowa nawet po kilku dniach od kłótni . Jakoś nie dowierzam w Wasze "jesteś najgorsza idź się lecz on jest normalny " bo gdybyście były na moim miejscu, ze wasz Facet ma wasze uczucia i łzy w dupie to w kobiecie szybciej niż mężczyźnie rodzi się smutek ,rozczarowanie i potem łatwo o czepianie się gdzie powtarzam po Rraz kolejny nie czepiam się już . Mi chodzi tylko o dzisiejsza kłótnie bo przecież tłumacze ze jest ogólnie oKej . Jest mi przykro ,bo mam wrażenie ,ze nie chcecie mi pomóc, tylko dalej szukacie we mnie złych rzeczy ,jednego POTKNIĘCIA abym była nazwana chora i do widzenia.

795

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
eh23 napisał/a:
Cyngli napisał/a:
eh23 napisał/a:

Czytaj wyżej , po za tym nie musisz się wypowiadać , kto chce to robi to . Dziękuję.

Chyba żartujesz, mam 21 stron czytać?
Przeczytałam pierwszą i ostatnią. To wystarczy, żeby stwierdzić, że masz ze sobą poważny problem. Szukasz sobie problemów na siłę.
To można wyleczyć i pracować nad sobą. Pomyśl o tym..

Mówię o czymś innym ,niżej napisałam ,ze mam psychologa

Kiepski to psycholog, skoro nie pomaga - poszukaj innego.


A skoro ten Twój facet taki zły, to powiedz szczerze, po kiego grzyba z nim jesteś?

796

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Cyngli napisał/a:
eh23 napisał/a:
Cyngli napisał/a:

Chyba żartujesz, mam 21 stron czytać?
Przeczytałam pierwszą i ostatnią. To wystarczy, żeby stwierdzić, że masz ze sobą poważny problem. Szukasz sobie problemów na siłę.
To można wyleczyć i pracować nad sobą. Pomyśl o tym..

Mówię o czymś innym ,niżej napisałam ,ze mam psychologa

Kiepski to psycholog, skoro nie pomaga - poszukaj innego.


A skoro ten Twój facet taki zły, to powiedz szczerze, po kiego grzyba z nim jesteś?



Jestem z nim bo go kocham ,ale jestem zła jak nie rozmawia ze mna . Nie wierzę ,juz nawet psycholog jest zly . Dobra dziękuję za porady wszystkie juz nic od was nie chce , starałam się ,ale są ludzie i ludzie . smile







Proszę o usuniecie mojego całego posta

797 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2018-02-26 08:08:47)

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Post nie zostanie usunięty, gdyż w chwili publikacji stał się własnością forum.

Reszty nie komentuję, skoro sama wiesz wszystko najlepiej, tylko jakoś efektów Twoich starań nie widać.

798

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Cyngli napisał/a:

Post nie zostanie usunięty, gdyż w chwili publikacji stał się własnością forum.

Reszty nie komentuję, skoro sama wiesz wszystko najlepiej, tylko jakoś efektów Twoich starań nie widać.



Hahahaha rzeczywiscie ,gdybym sie nie starała nie byłoby miedzy nami wogole dobrze.  Takie forum, latwo oceniac ludzi ktorych sie wogole nie zna osobiście.  Dobrze niech nie usuwają,  prędzej sie z tego smieja niz to sie komus przyda .

799 Ostatnio edytowany przez Esthere (2018-02-26 09:24:01)

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Przez 21 stron na forum zgłaszasz , że w obecnym związku czujesz się źle. Próbowałaś zmienić coś w sobie, chodzisz do psychologa - nie wnioslo to nowej jakości do związku.
Rozwiązania są zatem dwa.
1. Boli Cię sposób reagowania Twojego faceta w czasie kłótni. Pomysl czy nie jest tak, że w ogóle Twoja tolerancja na sytuacje konfliktowe jest bardzo niska. Może postrzegasz każdą kłotnie, kazde zdanie wypowiedziane mocniejszym akcentem, każda różnicę między Wami za zagrazającą.  Może nieswiadomie dazysz do tzw fuzji z partnerem - i dla Ciebie idealem jest zawsze się zgadzać, non stop spijac sobie z dzubkow. A kiedy przychodzi różnica zdań, jego gorszy dzień, kiedy nie jest tak miły i przystepny, Ty panikujesz, jakby cały Wasz związek był przez to zagrożony. 
Wyobraź sobie kartkę pomalowana w trzy pasy. Różowy, niebieski i czarny. Pokazuje Ci tę kartkę.  Jakiego jest koloru? Jest roznokolorowa.  Prawda? A teraz zaginam kartkę tak, ze pokazuje Ci tylko jej czarną stronę. Jakiego koloru jest kartka? Jest roznokolorowa tylko patrzysz na jej fragment. Tak?
Podobnie jest z ludźmi.
Myślę, że chłopak Cię kocha i chce dobrze. Ale czasami są gorsze dni. Kiedy w Waszym związku jest na chwilę gorzej. To nie musi znaczyć że cały związek jest zły. Że on mając gorszy humor Cię nie kocha. Wasz związek jest jak ta kartka. Macie różne chwile.  Chodzi jednak o proporcje. Zaakceptuj że konflikt to część związku. W danej chwili jest gorzej Ale oceń to jako całość. Czy dobrych chwil jest więcej? Czy poza konfliktem on Cię kocha i to pokazuje? Nie oczekuj, że zdenerwowany czymś facet, w gorszym nastroju, po kłótni będzie nosił Cię od razu na rękach. To nie jest psychologicznie możliwe. Nikt tak nie robi.
Też mam partnera i też mamy momentami spiny.  Uwierz, nie da się wtedy tak po prostu od razu przeskoczyć na tryb " znów jesteśmy dla siebie mili". Tak się dzieje, ale po paru godzinach, jak emocje opadną. Każdy ma inny poziom reagowania, frustracji, pobudzenia emocjonalnego. Może Twój chłopak potrzebuje więcej czasu by wrócić do zwykłego trybu niż Ty. Uszanuj różnice indywidualne. Oczywiście mów mu jak się z tym czujesz. Ale też miej tolerancję na to że on może nie umieć, nie potrafić, nie być zdolnym do wcześniejszego ochłonięcia. Może niekoniecznie jest w tym zła wola.

2. Jeśli mimo wszystko czujesz się nadal źle- pomysl czy to partner dla Ciebie. Może po prostu jesteście źle dobrani.  Miłość nie usprawiedliwia bycia w związku, który, jak czujesz, rani Cię i sprawia, że przez większość czasu czujesz się źle. Media bardzo wypaczyly obraz miłości. Jestesmy karmieni romantyczna papka o dwóch połówkach jabłka i przeznaczeniu, o miłości, która jest poświęceniem. Nie. Miłość to wzajemnośc.  I jeśli tego nie ma - jesteś zwolniona z tego by kochać. Bo pierwszym przekazaniem- przed kochaniem kogos- jest zdrowa miłość do samej siebie. " Miłuj bliźniego jak SIEBIE samego ". Pamiętasz?
Twoim pierwszym zobowiązaniem jest zadbać o siebie. O własny dobrostan. Dlatego jeśli Tobie jest zle, jeśli przez miłość cierpisz, czujesz, że Twoje dobro nie jest realizowane, to jest to ważny sygnał. Że dzieje Ci się krzywda.
Możesz na to reagować. Stawiać granice. Prosić. A jak to nie pomoże- odejść. I to będzie zdrowe.

Widzę u Ciebie lęk przed życiem bez niego. Uzależnienie. Znosisz sytuację, która jest przykra. Usprawiedliwiasz to miłością Ale musisz też zadbać o siebie.
Pomysl raz jeszcze.
Czy bardziej jest Ci dobrze czy źle w tej relacji? I podejmij decyzję...

800

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Ewidentnie należysz do osób, które bardzo ciężko zadowolić.
Jeśli Ci mówi kilkanaście osób, że coś jest nie tak, to naprawdę powinnaś to przemyśleć.

801

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Jeju, skoro się go boisz i tak Cię rano to się z nim rozstań. Dokładnie to samo radziłyśmy Ci dwa miesiące temu.

Ale skoro Ty uparcie tkwisz w związku, który niszczyi Ciebie i jego, to czego chcesz od nas? To Twój facet, nikt Ci nie powie, jak masz z nim rozmawiać. Jasne jest, że go kochasz, ale może trwanie w związku na siłę jest bez sensu? Może pora się odciąć i iść swoją drogą?

Ale Ty i tak tego nie zrobisz więc nasze rady nic nie dadzą.
I dlatego nikt tutaj za Tobą nie przepada. Bo jęczysz i płaczesz, ale jak dkstajesz radę, konkrety, to masz je gdzieś.

802

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Niczego nie mam gdzieś.Zawsze uwaznie czytam i o tym myślę. Jedno jest pewne przy każdej kłótni czuje zagrozenie ze on mnie nie kocha. Po kłótni albo w czasie kłótni czasami nie wierzę w to, jak do mnie sie tez odzywa,ze go wkur...  gdzie nigdy dotąd do mnie nie klnął , nie dociera to do mnie, ze mnie odpycha z sila jakbym byla zwykłym śmieciem to mnie rani i o tym pozniej ciągle myślę "odpychal mnie,przelinal czy mu jeszcze na mnie zalezy skoro widzi mnie taka zapłakana cierpiąca "
Boli mnie to, ze po nim to spływa jak po kaczce ,jakby mial To wszystko gdzieś. Te 2 miesiące były fajne, malo klotni ja sie nie czepilam . Chodzi mi tylko o sytuacje z wczoraj . ZANIM tu napisałam w tygodniu między nami bylo dobrze, w piatek sie duzo śmialiśmy, ale no zauważyłam ze kochamy sie tylko wtedy jak on chce ja nie moge chyba chcieć.  Nie zerwałam bo sytuacja sie zmienila my sie zmienilismy i bylo okej aż do wczoraj. Za kazdym razem jak placze to bardziej boli mnie to, ze nie podejdzie nie przytuli czuje sie samotna. Jednego dnia  spełnia mi marzenia (kupil mi aparat, a wiem ze jak któa kogos ma totalnie gdzies to przecież kasy nie wyda aż tyle tak?) Dlatego nie rozumiem, raz mily kochany a później aż tak nerwowy. Gdzie przez ostatnie 2 mies jak sie kłóciliśmy raz na jakis czas to od razu bylo okej ,a teraz PAN obrażony nie mogłam sie odezwac caly dziwn do niego bo on tak mówi.

803

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Nie czytasz. Bardzo dużo rzeczy wkręcasz sobie sama.
Skoro przy każdej kłótni czujesz zagrożenie, że on Cię nie kocha, to nie z nim masz problem, ale sama ze sobą. Sama te kłótnie nakręcasz, ja się mu wcale nie dziwię, że go coraz bardziej wkurzasz. Zresztą mówiłyśmy Ci tutaj, że będzie coraz gorzej jak Ty się sama nie ogarniesz.
Jasne, że on tutaj też nie jest bez winy, ale Ty byś umiała być spokojna mając co chwilę awantury? I drugą osobę które jęczy Ci cały czas nad głową, żebyś się nią zajął? Ja bym po tygodniu uciekła. Szacun dla niego, że żyje w tym już ponad rok.
On ma to gdzieś, bo tak jak wcześniej, prawdopodobnie czeka, aż się wreszcie uspokoisz. Nie umiesz rozmawiać na spokojnie? Nawet tutaj Twoje posty są przeładowane emocjami. Nie umiesz się wyciszyć i powiedzieć normalnie o co Ci chodzi?
Nic na nim nie ugrasz płaczem i krzykiem, bo na niego to już nie działa. Robisz awantury zamiast spokojnie porozmawiać to i ma Cię gdzieś, bo traktuje Cię jak 5letnie dziecko, które też popłacze i mu przejdzie.

Ja już mówiłam.
Skoro Ci źle z nim, to zerwij. Lepiej już raczej nie będzie, bo z Tobą się nie da lepiej. A nawet jeśli to chwilowo.

804

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Esthere napisał/a:

Przez 21 stron na forum zgłaszasz , że w obecnym związku czujesz się źle. Próbowałaś zmienić coś w sobie, chodzisz do psychologa - nie wnioslo to nowej jakości do związku.
Rozwiązania są zatem dwa.
1. Boli Cię sposób reagowania Twojego faceta w czasie kłótni. Pomysl czy nie jest tak, że w ogóle Twoja tolerancja na sytuacje konfliktowe jest bardzo niska. Może postrzegasz każdą kłotnie, kazde zdanie wypowiedziane mocniejszym akcentem, każda różnicę między Wami za zagrazającą.  Może nieswiadomie dazysz do tzw fuzji z partnerem - i dla Ciebie idealem jest zawsze się zgadzać, non stop spijac sobie z dzubkow. A kiedy przychodzi różnica zdań, jego gorszy dzień, kiedy nie jest tak miły i przystepny, Ty panikujesz, jakby cały Wasz związek był przez to zagrożony. 
Wyobraź sobie kartkę pomalowana w trzy pasy. Różowy, niebieski i czarny. Pokazuje Ci tę kartkę.  Jakiego jest koloru? Jest roznokolorowa.  Prawda? A teraz zaginam kartkę tak, ze pokazuje Ci tylko jej czarną stronę. Jakiego koloru jest kartka? Jest roznokolorowa tylko patrzysz na jej fragment. Tak?
Podobnie jest z ludźmi.
Myślę, że chłopak Cię kocha i chce dobrze. Ale czasami są gorsze dni. Kiedy w Waszym związku jest na chwilę gorzej. To nie musi znaczyć że cały związek jest zły. Że on mając gorszy humor Cię nie kocha. Wasz związek jest jak ta kartka. Macie różne chwile.  Chodzi jednak o proporcje. Zaakceptuj że konflikt to część związku. W danej chwili jest gorzej Ale oceń to jako całość. Czy dobrych chwil jest więcej? Czy poza konfliktem on Cię kocha i to pokazuje? Nie oczekuj, że zdenerwowany czymś facet, w gorszym nastroju, po kłótni będzie nosił Cię od razu na rękach. To nie jest psychologicznie możliwe. Nikt tak nie robi.
Też mam partnera i też mamy momentami spiny.  Uwierz, nie da się wtedy tak po prostu od razu przeskoczyć na tryb " znów jesteśmy dla siebie mili". Tak się dzieje, ale po paru godzinach, jak emocje opadną. Każdy ma inny poziom reagowania, frustracji, pobudzenia emocjonalnego. Może Twój chłopak potrzebuje więcej czasu by wrócić do zwykłego trybu niż Ty. Uszanuj różnice indywidualne. Oczywiście mów mu jak się z tym czujesz. Ale też miej tolerancję na to że on może nie umieć, nie potrafić, nie być zdolnym do wcześniejszego ochłonięcia. Może niekoniecznie jest w tym zła wola.

2. Jeśli mimo wszystko czujesz się nadal źle- pomysl czy to partner dla Ciebie. Może po prostu jesteście źle dobrani.  Miłość nie usprawiedliwia bycia w związku, który, jak czujesz, rani Cię i sprawia, że przez większość czasu czujesz się źle. Media bardzo wypaczyly obraz miłości. Jestesmy karmieni romantyczna papka o dwóch połówkach jabłka i przeznaczeniu, o miłości, która jest poświęceniem. Nie. Miłość to wzajemnośc.  I jeśli tego nie ma - jesteś zwolniona z tego by kochać. Bo pierwszym przekazaniem- przed kochaniem kogos- jest zdrowa miłość do samej siebie. " Miłuj bliźniego jak SIEBIE samego ". Pamiętasz?
Twoim pierwszym zobowiązaniem jest zadbać o siebie. O własny dobrostan. Dlatego jeśli Tobie jest zle, jeśli przez miłość cierpisz, czujesz, że Twoje dobro nie jest realizowane, to jest to ważny sygnał. Że dzieje Ci się krzywda.
Możesz na to reagować. Stawiać granice. Prosić. A jak to nie pomoże- odejść. I to będzie zdrowe.

Widzę u Ciebie lęk przed życiem bez niego. Uzależnienie. Znosisz sytuację, która jest przykra. Usprawiedliwiasz to miłością Ale musisz też zadbać o siebie.
Pomysl raz jeszcze.
Czy bardziej jest Ci dobrze czy źle w tej relacji? I podejmij decyzję...



Tak ,pierwsze sie zgadza. Boli mnie sposób reagowania jego. Więcej było tych dobrych chwil..Tak uważam za zagrażającą ponieważ odczuwam od niego wtedy niechęć do mnie takie zbulwersowanie. Przeszkadza mi w nim tylko to, ze no nie ma tych rozmow miedzy nami co powinnismy zmienić, no i on jest zamknięty w sobie. Czasem podejdę do niego i spytam "skarbie zraniłam cie ? Czujesz sie przez to zle"?  Na vo on zawsze odpowiada "nic mnie Nie boli ,nie rusza mnie to mam gdzies takie cos "

805

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Jeju, bo to jest facet.
On nie zrobi Ci 10min wykładu na temat tego, co go zraniło... Nie masz co go pytać o takie rzeczy, bo on i tak Ci nic nie powie.
Powinnaś już o tym wiedzieć po roku związku i 21 stronach tematu.

806

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Jeśli mogę się wtrącić. Mogę się mylić, ale są pewne schematy dość typowe i tu widzę symptomy.
Lady Loka słusznie zwróciła uwagę, że jeśli czujesz że on Cię nie kocha, mimo jego dowodów zaangażowania, to warto przyjrzeć się sobie. Może własnej samoocenie, a może wewnętrznemu poczuciu bezpieczeństwa. Obie te kwestie silnie rzutują na związki i potrafią je zniszczyć niestety. Jak samospełniająca się przepowiednia, partner rzeczywiście zacznie się odsuwać pod wpływem presji i wiecznego napięcia w związku.
Zadaj sobie pytanie czy kłótniami tak naprawdę podświadomie nie testujesz jego miłości.

807

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Wiem o czym mówisz. I dla mnie, pewnie dla każdego, to jest trudne, Gdy dochodzi do kłótni, a partner odczuwa złość.

To wielki dyskomfort bo przez chwilę czujesz się odrzucona i to boli. Zwłaszcza ten kontrast pomiędzy nim kochającym a nim złym.

To są jednak normalne stany. To, że ktoś czasem się zdenerwuje. 
Pomysl- matki kochają dzieci, to jest jedno z najsilniejszych uczuć. Ja mam też córkę. Kocham ją. Ale czasem zdarzy mi się znieciwrpliwic czy powiedzieć coś kategoryczny tonem. Czasem naprawdę mnie wkurzy.  Przecież to nie przekreśla całości. Nie dominuje nad główna postawa. Kocham ją. Zawsze.

Twój partner doznaje jakiś emocji - to może być złość- i radzi sobie z nią jak umie. Nie interpretuj tego przeciwko sobie. Spójrz na Wasze życie jak na całość. Są elementy dobre i złe.  Więcej jest dobrych. Postawa wobec kogoś, uczucie - są trwalsze, a emocje z natury się zmieniają. Złość szybko wybucha Ale potem gaśnie. Pamiętaj w takich chwilach że to przejściowe. Wycofaj się i daj tym emocjom opasc.  A gdy znów będzie dobrze - wymyslcie jakieś metody aby kłócić się konstruktywniej.  On może potrzebować czasu by ochłonąć. Ma do tego prawo. Musicie pogodzić jego potrzebę izolacji od Ciebie w takich momentach z Twoją potrzeba bycia blisko. Może uda się jakis kompromis. Jeśli Wam na sobie zależy to oboje będziecie starali się zrozumieć się wzajemnie i pójść na jakieś ustępstwa.

Konflikt sam w sobie nie jest zły. Nie musi zagrażać.
Poczytaj o tym w necie.

808

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Lady Loka napisał/a:

Nie czytasz. Bardzo dużo rzeczy wkręcasz sobie sama.
Skoro przy każdej kłótni czujesz zagrożenie, że on Cię nie kocha, to nie z nim masz problem, ale sama ze sobą. Sama te kłótnie nakręcasz, ja się mu wcale nie dziwię, że go coraz bardziej wkurzasz. Zresztą mówiłyśmy Ci tutaj, że będzie coraz gorzej jak Ty się sama nie ogarniesz.
Jasne, że on tutaj też nie jest bez winy, ale Ty byś umiała być spokojna mając co chwilę awantury? I drugą osobę które jęczy Ci cały czas nad głową, żebyś się nią zajął? Ja bym po tygodniu uciekła. Szacun dla niego, że żyje w tym już ponad rok.
On ma to gdzieś, bo tak jak wcześniej, prawdopodobnie czeka, aż się wreszcie uspokoisz. Nie umiesz rozmawiać na spokojnie? Nawet tutaj Twoje posty są przeładowane emocjami. Nie umiesz się wyciszyć i powiedzieć normalnie o co Ci chodzi?
Nic na nim nie ugrasz płaczem i krzykiem, bo na niego to już nie działa. Robisz awantury zamiast spokojnie porozmawiać to i ma Cię gdzieś, bo traktuje Cię jak 5letnie dziecko, które też popłacze i mu przejdzie.

Ja już mówiłam.
Skoro Ci źle z nim, to zerwij. Lepiej już raczej nie będzie, bo z Tobą się nie da lepiej. A nawet jeśli to chwilowo.


Jedna poważniejsza kłótnia w ciagu dwóch miesięcy i juz, ze mnie sie nie da ogarnąć. Akurat twoje rady zaczęłam stosować np. Nie czekać na wiadomość zajac sie soba i to właśnie zrobiłam. Mowie spokojnie, u nas jest ogolnie dobrze, chodzi tylko o wczoraj. Napisałam  bo nie wiem co mam robic po tej klotni,udawac ze juz jest okej? Przeprosiłam go,ale on tez ma w sobie winę. Tak, zauważyłam ze traktuje mnie jak dziecko, ze popłaczę i przestane i będzie ok.  Czy nie umiem rozmawiac? Tez tak roblam jak kazałaś to zazywczaj on tylko słuchał i nie odpowiadał i za kazdym razem mowilam dziękuję Ci.  Czasami nawet jak zaczne spokojnie rozmawiać to on mowi "nie bede gadal nie chce nie mam ochoty" i wracać do tego tez niw chce.

809

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

No to skoro nie chce do tego wracać to go do tego nie zmuszaj. Bo po co? Tylko go będziesz wkurzać bardziej.
Wrzuć na luz i już.
Może on nie potrzebuje mieć każdej kłótni przegadanej na 10 stronę?

Było ok przez dwa miesiące. To mało w skali roku. Teraz twierdzisz, że jest ogólnie dobrze, a wcześniej, że zaczynasz się go bać. Zdecyduj się.
Przestań się z nim kłócić. Po prostu. Przestań się rzucać, przestać mędzić, jęczeć i nudzić.

810

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Esthere napisał/a:

Wiem o czym mówisz. I dla mnie, pewnie dla każdego, to jest trudne, Gdy dochodzi do kłótni, a partner odczuwa złość.

To wielki dyskomfort bo przez chwilę czujesz się odrzucona i to boli. Zwłaszcza ten kontrast pomiędzy nim kochającym a nim złym.

To są jednak normalne stany. To, że ktoś czasem się zdenerwuje. 
Pomysl- matki kochają dzieci, to jest jedno z najsilniejszych uczuć. Ja mam też córkę. Kocham ją. Ale czasem zdarzy mi się znieciwrpliwic czy powiedzieć coś kategoryczny tonem. Czasem naprawdę mnie wkurzy.  Przecież to nie przekreśla całości. Nie dominuje nad główna postawa. Kocham ją. Zawsze.

Twój partner doznaje jakiś emocji - to może być złość- i radzi sobie z nią jak umie. Nie interpretuj tego przeciwko sobie. Spójrz na Wasze życie jak na całość. Są elementy dobre i złe.  Więcej jest dobrych. Postawa wobec kogoś, uczucie - są trwalsze, a emocje z natury się zmieniają. Złość szybko wybucha Ale potem gaśnie. Pamiętaj w takich chwilach że to przejściowe. Wycofaj się i daj tym emocjom opasc.  A gdy znów będzie dobrze - wymyslcie jakieś metody aby kłócić się konstruktywniej.  On może potrzebować czasu by ochłonąć. Ma do tego prawo. Musicie pogodzić jego potrzebę izolacji od Ciebie w takich momentach z Twoją potrzeba bycia blisko. Może uda się jakis kompromis. Jeśli Wam na sobie zależy to oboje będziecie starali się zrozumieć się wzajemnie i pójść na jakieś ustępstwa.

Konflikt sam w sobie nie jest zły. Nie musi zagrażać.
Poczytaj o tym w necie.



Raz mi tylko powiedział, ze po kłótni chce zebym dala mu spokój, ze jak bedzie mial ochote to sam przyjdzie.  Zrobilam tak wczoraj ..5 h siedzialam obok niego cicho  ja na tablecie on ogladal seriale na tv z neta i po 5 h sie wtulilam to byl zly więc znowu dalam mu spokój, szliśmy spac mowie daj buziaka a on do mnie to sobie daj. Dalam mu ale to bardziej ja całowałam niż on bo on zly zrozumiałam i poszłam spac. W nocy czulam ze sie do mnie wtulal ale jak sie odwracalam w jego stronę zabierał rece jakby nie wiedzial dlaczego mnie tuli hehe. Dziś rano spytałam czy juz mu przeszlo to powiedział, ze mu nic niw bylo. A No i wczoraj wieczorem powiedzial jeszcze, ze będzie normaly jak skończę pieprzyc glupoty. No właśnie z nim ciężko pomówić o zmianach bo mu nic nie przeszkadza i ja wymyślam.

811

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Lady Loka napisał/a:

No to skoro nie chce do tego wracać to go do tego nie zmuszaj. Bo po co? Tylko go będziesz wkurzać bardziej.
Wrzuć na luz i już.
Może on nie potrzebuje mieć każdej kłótni przegadanej na 10 stronę?

Było ok przez dwa miesiące. To mało w skali roku. Teraz twierdzisz, że jest ogólnie dobrze, a wcześniej, że zaczynasz się go bać. Zdecyduj się.
Przestań się z nim kłócić. Po prostu. Przestań się rzucać, przestać mędzić, jęczeć i nudzić.


Mogę dac spokój ale wtedy ja sie bede męczyć

812

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

To znajdź kogoś, przy kim nie będziesz się męczyć.

813 Ostatnio edytowany przez Lady Loka (2018-02-26 12:33:42)

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

A No i wczoraj wieczorem powiedzial jeszcze, ze będzie normaly jak skończę pieprzyc glupoty. No właśnie z nim ciężko pomówić o zmianach bo mu nic nie przeszkadza i ja wymyślam.

Powieś sobie to zdanie na ścianie i czytaj za każdym razem jak chcesz tutaj wejść i pisać to, co Ci się wydaje.

Nie dobraliście się pod tym względem po prostu. Ty chcesz wszystko tłumaczyć, on nie ma takiej potrzeby.
Jak Ty tłumaczysz, to on się męczy.
Jak on nie tłumaczy, to Ty się męczysz.

Zastanów się, czy chcesz tak żyć.

814

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Lady Loka napisał/a:

A No i wczoraj wieczorem powiedzial jeszcze, ze będzie normaly jak skończę pieprzyc glupoty. No właśnie z nim ciężko pomówić o zmianach bo mu nic nie przeszkadza i ja wymyślam.

Powieś sobie to zdanie na ścianie i czytaj za każdym razem jak chcesz tutaj wejść i pisać to, co Ci się wydaje.

Nie dobraliście się pod tym względem po prostu. Ty chcesz wszystko tłumaczyć, on nie ma takiej potrzeby.
Jak Ty tłumaczysz, to on się męczy.
Jak on nie tłumaczy, to Ty się męczysz.

Zastanów się, czy chcesz tak żyć.


O Właśnie

815 Ostatnio edytowany przez Pirx (2018-02-26 13:48:46)

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Werble i perskusja.

Zamęczyłaś go wcześniej, a teraz -> zaczyna się (tak na moje oko) zbieranie uzasadnienia dla poprzednich wniosków.Że Cię nie kocha, że coś tam... generalnie jego wina.W Twoich oczach oczywiście.
Kolejna ucieczka od odpowiedzialności. Wersja oficjalna będzie  brzmiała : nie dobraliśmy się, Ty nie chcesz rozmawiać bla bla bla. :-) Zadowolona z siebie i z uśmiechem na ustach.

To że chodzisz do psychologa to widać po zmianie postawy.Przechodzisz przez etap : Gadajcie sobie,tyle Waszego.Tym razem w ramach stawiania granic i budowania poczucia bezpieczeństwa.Do etapu autorefleksji- jeszcze daleko.

Eh, naprawdę międlisz jedno non-stop. Nie ma problemu-to go tworzysz.I na siłę chcesz rozmawiać o nim. Wkręcasz sobie że go zraniłaś ,on mówi że nie -> znów mędlisz że na pewno zraniłaś.Przecież wiesz lepiej co on czuje. itp...
Toksyk.Toksyk,Toksyk...
A powyższym pogrubieniu nie skupiłaś się na tym co on mówi, tylko na kwesti "Nie dobraliśmy się bo on (lista zażaleń)", a nie na tym co on powiedział :-)
Czyli znów: Ty nie przyjmujesz informacji zwrotnej,tylko szukasz winy w kimś innym ;-)

816

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Pirx napisał/a:

Werble i perskusja.

Zamęczyłaś go wcześniej, a teraz -> zaczyna się (tak na moje oko) zbieranie uzasadnienia dla poprzednich wniosków.Że Cię nie kocha, że coś tam... generalnie jego wina.W Twoich oczach oczywiście.
Kolejna ucieczka od odpowiedzialności. Wersja oficjalna będzie  brzmiała : nie dobraliśmy się, Ty nie chcesz rozmawiać bla bla bla. :-) Zadowolona z siebie i z uśmiechem na ustach.

To że chodzisz do psychologa to widać po zmianie postawy.Przechodzisz przez etap : Gadajcie sobie,tyle Waszego.Tym razem w ramach stawiania granic i budowania poczucia bezpieczeństwa.Do etapu autorefleksji- jeszcze daleko.

Eh, naprawdę międlisz jedno non-stop. Nie ma problemu-to go tworzysz.I na siłę chcesz rozmawiać o nim. Wkręcasz sobie że go zraniłaś ,on mówi że nie -> znów mędlisz że na pewno zraniłaś.Przecież wiesz lepiej co on czuje. itp...
Toksyk.Toksyk,Toksyk...
A powyższym pogrubieniu nie skupiłaś się na tym co on mówi, tylko na kwesti "Nie dobraliśmy się bo on (lista zażaleń)", a nie na tym co on powiedział :-)
Czyli znów: Ty nie przyjmujesz informacji zwrotnej,tylko szukasz winy w kimś innym ;-)


Ja nie mówię, ze coś jest jego wina, tylko ze nie gada ze mna po kłótni jak to robia ludzie i mam zal do niego o to. Mam wrazenie ze wogole nie czytacie tego co pisze.

817

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Pirx napisał/a:

Werble i perskusja.

Zamęczyłaś go wcześniej, a teraz -> zaczyna się (tak na moje oko) zbieranie uzasadnienia dla poprzednich wniosków.Że Cię nie kocha, że coś tam... generalnie jego wina.W Twoich oczach oczywiście.
Kolejna ucieczka od odpowiedzialności. Wersja oficjalna będzie  brzmiała : nie dobraliśmy się, Ty nie chcesz rozmawiać bla bla bla. :-) Zadowolona z siebie i z uśmiechem na ustach.

To że chodzisz do psychologa to widać po zmianie postawy.Przechodzisz przez etap : Gadajcie sobie,tyle Waszego.Tym razem w ramach stawiania granic i budowania poczucia bezpieczeństwa.Do etapu autorefleksji- jeszcze daleko.

Eh, naprawdę międlisz jedno non-stop. Nie ma problemu-to go tworzysz.I na siłę chcesz rozmawiać o nim. Wkręcasz sobie że go zraniłaś ,on mówi że nie -> znów mędlisz że na pewno zraniłaś.Przecież wiesz lepiej co on czuje. itp...
Toksyk.Toksyk,Toksyk...
A powyższym pogrubieniu nie skupiłaś się na tym co on mówi, tylko na kwesti "Nie dobraliśmy się bo on (lista zażaleń)", a nie na tym co on powiedział :-)
Czyli znów: Ty nie przyjmujesz informacji zwrotnej,tylko szukasz winy w kimś innym ;-)


Ja nie mówię, ze coś jest jego wina, tylko ze nie gada ze mna po kłótni jak to robia ludzie i mam zal do niego o to. Mam wrazenie ze wogole nie czytacie tego co pisze.

818 Ostatnio edytowany przez Pirx (2018-02-26 15:29:28)

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
eh23 napisał/a:
Pirx napisał/a:

Werble i perskusja.

Zamęczyłaś go wcześniej, a teraz -> zaczyna się (tak na moje oko) zbieranie uzasadnienia dla poprzednich wniosków.Że Cię nie kocha, że coś tam... generalnie jego wina.W Twoich oczach oczywiście.
Kolejna ucieczka od odpowiedzialności. Wersja oficjalna będzie  brzmiała : nie dobraliśmy się, Ty nie chcesz rozmawiać bla bla bla. :-) Zadowolona z siebie i z uśmiechem na ustach.

To że chodzisz do psychologa to widać po zmianie postawy.Przechodzisz przez etap : Gadajcie sobie,tyle Waszego.Tym razem w ramach stawiania granic i budowania poczucia bezpieczeństwa.Do etapu autorefleksji- jeszcze daleko.

Eh, naprawdę międlisz jedno non-stop. Nie ma problemu-to go tworzysz.I na siłę chcesz rozmawiać o nim. Wkręcasz sobie że go zraniłaś ,on mówi że nie -> znów mędlisz że na pewno zraniłaś.Przecież wiesz lepiej co on czuje. itp...
Toksyk.Toksyk,Toksyk...
A powyższym pogrubieniu nie skupiłaś się na tym co on mówi, tylko na kwesti "Nie dobraliśmy się bo on (lista zażaleń)", a nie na tym co on powiedział :-)
Czyli znów: Ty nie przyjmujesz informacji zwrotnej,tylko szukasz winy w kimś innym ;-)


Ja nie mówię, ze coś jest jego wina, tylko ze nie gada ze mna po kłótni jak to robia ludzie i mam zal do niego o to. Mam wrazenie ze wogole nie czytacie tego co pisze.

No to masz tylko wrażenie.

Generujesz kłótnie, wałkujesz do bólu potem, o pierdoły! LUDZIE nie wszczynają kłótni o coś co sobie ubzdurali (tak jak Ty). Więc swój żal o to że nie daje się wciągać potem w bezmyślną dyskusję opartą o Twoje widzimisię -> w buty w sobie wsadź, bo ma takie racje bytu jak powody tych kłótni.

My czytamy co piszesz, Ty nie przyjmujesz tego co my piszemy ;-)
Ja tez już nie będę tutaj się udzielał.Szkoda energii na beton :-)

819

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
eh23 napisał/a:

Ja nie mówię, ze coś jest jego wina, tylko ze nie gada ze mna po kłótni jak to robia ludzie i mam zal do niego o to. Mam wrazenie ze wogole nie czytacie tego co pisze.

Jak ze mną się ktoś kłóci, też nie chce mi się z nim rozmawiać, ani w trakcie, ani po - wracam do rozmowy dopiero jak emocje opadną i jeśli uznam, że coś konstruktywnego ta dyskusja do sprawy wniesie. Nie oznacza to, że jestem obrażona, mam żal -  nie, rozumiem, że można mieć gorszy dzień i zachowuje się jakby kłótni nie było.

Eh, czytając to, co piszesz odnoszę wrażenie, że Ty nie dorosłaś do związku, zachowujesz się mała, bezbronna księżniczka, która potrzebuje opieki, uwagi, a jak coś nie idzie po jej myśli, to płaczem wymusza to czego chce. No i jak się ma zachować ten chłopak? - ile można przepraszać, pocieszać, przytulać, potwierdzać, że się kocha, jak myślisz, ile? Potrzebujesz ciągłego potwierdzenia miłości, pieścisz się ze sobą ile wlezie - a to nie podał rączki..a to nie dał buziaka..rany! Dziewczyno, czy nie możesz zachowywać się jak dorosła kobieta. Znajdź sobie w końcu pracę, doświadczysz relacji z różnymi ludźmi, może zrozumiesz, że czasami można nie mieć ochoty się miziać i mieć zły humor.

820

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
ósemka napisał/a:
eh23 napisał/a:

Ja nie mówię, ze coś jest jego wina, tylko ze nie gada ze mna po kłótni jak to robia ludzie i mam zal do niego o to. Mam wrazenie ze wogole nie czytacie tego co pisze.

Jak ze mną się ktoś kłóci, też nie chce mi się z nim rozmawiać, ani w trakcie, ani po - wracam do rozmowy dopiero jak emocje opadną i jeśli uznam, że coś konstruktywnego ta dyskusja do sprawy wniesie. Nie oznacza to, że jestem obrażona, mam żal -  nie, rozumiem, że można mieć gorszy dzień i zachowuje się jakby kłótni nie było.

Eh, czytając to, co piszesz odnoszę wrażenie, że Ty nie dorosłaś do związku, zachowujesz się mała, bezbronna księżniczka, która potrzebuje opieki, uwagi, a jak coś nie idzie po jej myśli, to płaczem wymusza to czego chce. No i jak się ma zachować ten chłopak? - ile można przepraszać, pocieszać, przytulać, potwierdzać, że się kocha, jak myślisz, ile? Potrzebujesz ciągłego potwierdzenia miłości, pieścisz się ze sobą ile wlezie - a to nie podał rączki..a to nie dał buziaka..rany! Dziewczyno, czy nie możesz zachowywać się jak dorosła kobieta. Znajdź sobie w końcu pracę, doświadczysz relacji z różnymi ludźmi, może zrozumiesz, że czasami można nie mieć ochoty się miziać i mieć zły humor.



Za każdym razem mam pozwalać na olewanie rozmów ? Napisałam posta anonimowego to dziewczyny mi napisały, że być może te prezenty są za seks i ze mu taki związek pasuje  . Jestem załamana bo ja traktuje poważnie tez związek ,zrozumcie mnie choć raz ja tylko cierpię . Walczę dalej bo go kocham może i nie którym się wydaje to być żałosne nie dziwie się .

821

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Tak. Bo widocznie on naprawdę nie uważa Twoich fochów i kłótni za coś, co potem trzeba omawiać.

Jak Ci to nie pasuje, to się z nim rozstań.

822

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Wierzę, że cierpisz ale nie wiem jak Ci pomóc.

823

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
ósemka napisał/a:

Wierzę, że cierpisz ale nie wiem jak Ci pomóc.



Ja tez nie wiem , chce to uratować ale się boje ze jestem dla niego zwykła zabawka która sobie po korzysta , pobawi się ,po sprawdza i papa . Wiem ,ze swieta nie byłam ,ale to wczorajsze mnie dobiło bardziej .

824

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Edyta, jeszcze raz, a powoli powiem Ci to samo.
Przeczytałam Twój pierwszy post jeszcze raz.

Twój facet dokładnie mówi Ci, co mu przeszkadza.
Jęczysz o byle co, kłócisz się o pierdoły, a potem chcesz z nim rozmawiać, bo wydaje Ci się, że on Cię nie kocha.
A on kocha tylko wkurza go to, że jęczysz i męczysz i go zamęczasz. Każdego człowieka by to wkurzało.
Przestań się kłócić, przestań zmuszać go do mówienia o Twoich fikcyjnych problemach, zadbaj o wzrost własnej samooceny, żebyś nie miała nastrojów jak na karuzeli, że skoro on się nie odzywa przez godzinę, to już ma Cię gdzieś.
Nie masz co ratować, bo tutaj nie ma nic do ratowania. Jeszcze nie skopałaś tego do reszty. Gdybyś była dla niego zabawką, to nie wytrzymałby z Tobą już prawie dwa lata!
Ogarnij się życiowo, zacznij coś robić ze sobą i pomyśl, że jak Ty mu przez godzinę nie odpisujesz to on raczej po ścianach nie chodzi z myślenia, że nagle przestałaś go kochać.
Twoje myślenie sprawia, że tylko nakręcasz się coraz bardziej, ale Twój problem ciągle jest w Twojej głowie, a nie w rzeczywistości.

Zajmij się rozwiązywaniem swoich problemów sama, albo uznaj, że nie dobraliście się skoro różnie reagujecie na sytuacje konfliktowe i z nim zerwij.

Obiecuję, że jeżeli ten temat dobije do 25 stron, a Ty ciągle nie będziesz nic rozumiała, to link wyląduje u Twojego chłopaka. Nie fair, ale może to jakoś zadziała na Ciebie i pozwoli Ci wziąć się w garść.

825

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Jak czytam jedno zdanie z tego wątku to już marszczą mi się zwoje w mózgu.
Az strach pomyśleć co stałoby się po przeczytaniu reszty ...

826

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Chyba on ma to juz gdzies napisal tak
P-  poogladalas?
E- tak.
P- co ogkadalas? Ja skończyłem właśnie tamten serial
E- to dobrze
P- ci co obrażona?
E- zraniona i smutna z rezta wiesz jak sie czuje nie widze zwiazku bez rozmow nie zasłużyłam sobie
P- mowilem To mowilem nic innego nie mam do powiedzenia
E- wogole nie jest ci przyrko
P- nid wiem rob sobie co chcesz bo ty zaczynasz majac problem
E- co masz na mysli?
P- cale przeczytaj to masz napisane idę spac dobranoc kcoham cie

I co myślicie?  Rozstać sie chvs prawda?

827 Ostatnio edytowany przez Lady Loka (2018-02-26 23:29:55)

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Nie chce.

Dalej wymyslasz sobie problemy...

Nie chce mi się powtarzać. Poczytaj poprzednie posty, masz tam dokładnie wytłumaczone w czym problem.

828

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Lady Loka napisał/a:

Nie chce.

Dalej wymyslasz sobie problemy...

Nie chce mi się powtarzać. Poczytaj poprzednie posty, masz tam dokładnie wytłumaczone w czym problem.



To o co mu chodzi z tym rób co chcesz przecież napisałam xe nie widzę związków bez rozmów czyli podtekst żebym to ja zerwała ?

829

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

No rób co chcesz. I tak z nim nie zerwiesz i on to doskonale wie, to pierwsza rzecz.
A druga, że nie słuchasz tego, co on Ci chce przekazać.
Sorry, ale jak Ty sobie wyobrażasz rozmowę po kłótni skoro nie umiesz go słuchać?

Gdyby mi ktoś zrobił awanturę o jakąś głupotę, fochał i się przymilałna zmianę, powiedziałabym tak samo.

830

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Lady Loka napisał/a:

No rób co chcesz. I tak z nim nie zerwiesz i on to doskonale wie, to pierwsza rzecz.
A druga, że nie słuchasz tego, co on Ci chce przekazać.
Sorry, ale jak Ty sobie wyobrażasz rozmowę po kłótni skoro nie umiesz go słuchać?

Gdyby mi ktoś zrobił awanturę o jakąś głupotę, fochał i się przymilałna zmianę, powiedziałabym tak samo.


A co on chce mi takiego przekazac przez ta rozmowe twoim zdaniem ? Wisi mu to jak ja się czuje ważny jest tylko on .
Te jego rób co chcesz było przekazem do czegoś bo sam napisał przeczytaj całość ,czyli zebym sobie zerwała . Ja tak to rozumiem i od razu był zły xe ja smutna

831

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Lady Loka napisał/a:

Edyta, jeszcze raz, a powoli powiem Ci to samo.
Przeczytałam Twój pierwszy post jeszcze raz.

Twój facet dokładnie mówi Ci, co mu przeszkadza.
Jęczysz o byle co, kłócisz się o pierdoły, a potem chcesz z nim rozmawiać, bo wydaje Ci się, że on Cię nie kocha.
A on kocha tylko wkurza go to, że jęczysz i męczysz i go zamęczasz. Każdego człowieka by to wkurzało.
Przestań się kłócić, przestań zmuszać go do mówienia o Twoich fikcyjnych problemach, zadbaj o wzrost własnej samooceny, żebyś nie miała nastrojów jak na karuzeli, że skoro on się nie odzywa przez godzinę, to już ma Cię gdzieś.
Nie masz co ratować, bo tutaj nie ma nic do ratowania. Jeszcze nie skopałaś tego do reszty. Gdybyś była dla niego zabawką, to nie wytrzymałby z Tobą już prawie dwa lata!
Ogarnij się życiowo, zacznij coś robić ze sobą i pomyśl, że jak Ty mu przez godzinę nie odpisujesz to on raczej po ścianach nie chodzi z myślenia, że nagle przestałaś go kochać.
Twoje myślenie sprawia, że tylko nakręcasz się coraz bardziej, ale Twój problem ciągle jest w Twojej głowie, a nie w rzeczywistości.

Zajmij się rozwiązywaniem swoich problemów sama, albo uznaj, że nie dobraliście się skoro różnie reagujecie na sytuacje konfliktowe i z nim zerwij.

Obiecuję, że jeżeli ten temat dobije do 25 stron, a Ty ciągle nie będziesz nic rozumiała, to link wyląduje u Twojego chłopaka. Nie fair, ale może to jakoś zadziała na Ciebie i pozwoli Ci wziąć się w garść.

Nie chce żeby cokolwiek przeczytał.  Jest mi wstyd za siebie za swoje akcje .Nie mogę sobie po prostu poradzić Gdy widzę go jak odwraca się ode mnie za każdym razem gdy płacze.  Nie odejdę bo się boje, tego ze będę żałować ze po czasie zrozumiem że tak naprawdę to w 100 % bedxie moja wina. Marzy mi się żeby choc raz przyszedł i mnie przytulił. Jest tyle stron bo tylko wam to pisze nie mam się komu wyzalic czy z kimś pogadać . Nie którzy uważają ,że on mnie kocha i to ja przesadzam i są tez dwie osoby które uważają że dostałam prezent na walentynki jako "przestań gadać daj mi już spokój " a no i jeszcze tym płaci mi za seks w co kompletnie nie wierzę . To ja go zmienilam na gorsze ciężko mi się z tym żyje naprawdę.  Są momenty ze jest fajnie między nami ale tylko jak jest kłótnia on się wycofuje mnie zlewa ja panikuje bo przecież związek to komunikacja . Przepraszam wszystkich tutaj ,ze tak truje. Nie chce go stracić ale też nie roxumiem co tak naprawdę on chfe od związku czy jest szczesiwy czy tkwi w nim bo mu tsk wygodnie ma kontrolę całą mnie itp.

832

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Jęczysz, jęczysz, jęczysz. Od już co najmniej pół roku. Stroisz fochy, marudzisz, żebrzesz o mizianie, tulenie, całusy. On Ci to mówi, a ty nie przyjmujesz tego do wiadomości. Ludzie mówią Ci to od co najmniej listopada. Ale nie rozumiesz, bo nie chcesz rozumieć. Nie wiem, po co tu przychodzisz, skoro wszyscy mówią ci dokładnie to samo od dawna, a ty uważasz, że wszyscy się mylą i cię nie rozumieją. Nie słuchasz. Ani nas, ani jego. Jesteś zapatrzona w siebie, brakuje ci podstawowej rzeczy potrzebnej do związku - chęci zrozumienia drugiego człowieka. Musi ci być ciężko w relacjach międzyludzkich.

833

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Monoceros napisał/a:

Jęczysz, jęczysz, jęczysz. Od już co najmniej pół roku. Stroisz fochy, marudzisz, żebrzesz o mizianie, tulenie, całusy. On Ci to mówi, a ty nie przyjmujesz tego do wiadomości. Ludzie mówią Ci to od co najmniej listopada. Ale nie rozumiesz, bo nie chcesz rozumieć. Nie wiem, po co tu przychodzisz, skoro wszyscy mówią ci dokładnie to samo od dawna, a ty uważasz, że wszyscy się mylą i cię nie rozumieją. Nie słuchasz. Ani nas, ani jego. Jesteś zapatrzona w siebie, brakuje ci podstawowej rzeczy potrzebnej do związku - chęci zrozumienia drugiego człowieka. Musi ci być ciężko w relacjach międzyludzkich.





A no jest ciężko mi ze względu nie na Wpatrzenie w sobie a moxe strach przed tym ze mogę poznać bolesna prawdę . Nie tylko tutaj mam posty . Na innej stronce dziewczyny uważają że to mam faceta dupka i ze prezentami ucisza mi buzię i od razu płaci za seks , jestwm z tych co sobie wkrecaja nie jest łatwo zmienić charakteru ale cholera starałam się serio wiec proszę nie wmawiaJcie mi ze nic nie robie . Kocham go tak bardzo dlatego ciągle proszę o miłość i wiem już ze to strach . Boje się bardzo tego ,ze w przysłosci nigdy nie będziemy rozmawiać o problemach .tak to prawda on są mi mowil wczoraj xe całe życie jęcze szczerze ? Nie wiem co ze mną nie tak . Nie wiem nawet czemu zrobiłam się tak słaba psychicznie .

834

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Uwaga. Odkrywam Amerykę.

Otóż w tej rozmowie on Ci przekazuje, że wymyślasz sobie problemy i go nimi zamęczasz i on nie ma się Tobie z czego tłumaczyć. Po prostu. Bo Ty wymyślasz sobie problemy. Wmawiasz je sobie.

Cała reszta to Twoje emocje i Twoja interpretacja. Zrób z tym co chcesz.
25 stron i link ląduje u niego.

Nie rozumiesz, że Ty się tutaj nie wyżalasz? Bo nie masz z tego żadnych wniosków. Nie idzie za tym zmiana. 2 miesiące posłuchałaś i było ok, a teraz coś Ci się w głowie zmieniło i znowu świrujesz.

835

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Lady Loka napisał/a:

Uwaga. Odkrywam Amerykę.

Otóż w tej rozmowie on Ci przekazuje, że wymyślasz sobie problemy i go nimi zamęczasz i on nie ma się Tobie z czego tłumaczyć. Po prostu. Bo Ty wymyślasz sobie problemy. Wmawiasz je sobie.

Cała reszta to Twoje emocje i Twoja interpretacja. Zrób z tym co chcesz.
25 stron i link ląduje u niego.

Nie rozumiesz, że Ty się tutaj nie wyżalasz? Bo nie masz z tego żadnych wniosków. Nie idzie za tym zmiana. 2 miesiące posłuchałaś i było ok, a teraz coś Ci się w głowie zmieniło i znowu świrujesz.



Świruje dlatego wróciłam tu. To jest jak szantaż ,niby jest forum mogę się wyzalic ale jak bedxie 25 stron to wyślesz mu . I co dobrxe byś się z tym czuła ? Widzę wnioski widzę wzystko , trochę to potrwa zanim dotrzemy się do siebie . Moxe jestem inna każdy rozumie to co napisał inaczej na początku pomyślałam że te rób co chcesz jest odpowiedzią na moje nie widzę związku bez rozmów ..

836 Ostatnio edytowany przez Lady Loka (2018-02-27 00:30:14)

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Idź świruj na innym forum, skoro doradzają bardziej po Twojej myśli.

Gdybyś chciała cokolwiek zmienić, zrobiłabyś to 20 stron temu. Każdy ma słabsze chwile, ale Ty zamiast z nich wstawać, to miesiącami się w nich taplasz. Za chwilę zaczniesz analizować to, czy skoro on na końcu zdania nie pisze kropek oznacza, że Ciebie nie szanuje. Dobijasz do odmętów absurdu w tym co piszesz i nie mam pojęcia co więcej można Ci doradzić, skoro dostajesz praktycznie ciągle takie same rady i ciągle pytasz o to samo.
To co piszesz Ty i piszę ja ani trochę nie różni się od tego, co tutaj było przez 20 stron. Więc skoro tak długo nic się nie zmienia, to może Tobie rzeczywiście jest z takim stanem rzeczy dobrze?

I to nie on ma się docierać do Ciebie. Ty do niego też. A to oznacza, że powinnaś uszanować to, że on nie będzie rozmawiał o Twoich wymyślonych problemach.
A ja chętnie bym mu to wysłała, bo chyba on jest jedyną osobą, która mogłaby Ci konkretnie powiedzieć, jak bardzo wyolbrzymiasz i jak bardzo się mylisz.
Następnym razem pomyśl 5 razy zanim wyślesz wiadomość z reklamą.

837

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Ale ty chcesz z nim rozmawiać o WYMYŚLONYCH PROBLEMACH. Też nie chciałabym rozmawiać o WYMYŚLONYCH PROBLEMACH! On nie chce  rozmawiać o UROJONYCH PROBLEMACH. Zajmij się sobą, swoim lękiem, strachem, samooceną, poczuciem, że cię nikt nie kocha, złym samopoczuciem i co ci jeszcze dolega, dopiero potem zaczynaj jakikolwiek związek. NIC się nie zmieni w twoim związku, dopóki ty się nie zmienisz, naprawdę, NAPRAWDĘ tego nie rozumiesz, mimo że wszyscy Cię o tym zapewniają??

838

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Lady Loka napisał/a:

Idź świruj na innym forum, skoro doradzają bardziej po Twojej myśli.

Gdybyś chciała cokolwiek zmienić, zrobiłabyś to 20 stron temu. Każdy ma słabsze chwile, ale Ty zamiast z nich wstawać, to miesiącami się w nich taplasz. Za chwilę zaczniesz analizować to, czy skoro on na końcu zdania nie pisze kropek oznacza, że Ciebie nie szanuje. Dobijasz do odmętów absurdu w tym co piszesz i nie mam pojęcia co więcej można Ci doradzić, skoro dostajesz praktycznie ciągle takie same rady i ciągle pytasz o to samo.
To co piszesz Ty i piszę ja ani trochę nie różni się od tego, co tutaj było przez 20 stron. Więc skoro tak długo nic się nie zmienia, to może Tobie rzeczywiście jest z takim stanem rzeczy dobrze?

I to nie on ma się docierać do Ciebie. Ty do niego też. A to oznacza, że powinnaś uszanować to, że on nie będzie rozmawiał o Twoich wymyślonych problemach.
A ja chętnie bym mu to wysłała, bo chyba on jest jedyną osobą, która mogłaby Ci konkretnie powiedzieć, jak bardzo wyolbrzymiasz i jak bardzo się mylisz.
Następnym razem pomyśl 5 razy zanim wyślesz wiadomość z reklamą.


On wie ,ze mam forum ,ale nie chce żeby cokolwiek czytał.  Każdy ma swoje problemy z tego co wiem to on tez ma jakieś forum i się nie wtracam . Poza tym chyba po to jest forum aby na nim pisać. A jak się nie podobają moje posty czy żale czy cokolwiekt to czemu mnie nie usuną albo konta ? Nie uważam ,ze pomagają mi lepiej bo on nigdy nie kupowalby mi prezentów za seks nie uważam go za takiego  Ludzie są różni ,a widzę ze łatwo Komuś powiedzieć zrób a w rzeczywistości to jest ciężkie . Te "wyślę mu to " uważasz za szantaż co nie powinno być na żadnym forum . Przykro mi ,ale wiecznie się czuje tutaj odrzucana , nie kazałam przecież na siłę komuś pisać . Moze i jesteście silniejsze niż ja ciesze się ,ze nie musicie być takim człowiekiem ja jak słabym byście zrozumiały moze co we mnie siedzi i jak mi źle ,

839

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Witam. Po pierwsze uważam, że roztrząsanie waszego problemu jest nielojalne wobec niego! Ale jeśli już to zrobiłaś, to z tego co piszesz ( że się zmienił nagle) wynioskuje, że mogla na niego wpłynąć osoba trzecia, może pożalił się koledze z siłowni jaką ma dziewczynę ( w jego odczuciu) i odpowiednio mu doradzili...Wobec tego powinnas szczerze z nim porozmawiać, wykazac wyrozumialosc dla jego pracy i pasji, jednocześnie zwracając mu uwagę, że chciałabyś być dla niego równie ważna, jak on dla Ciebie. Pamiętaj, że umiejętność słuchania, jest równie ważna jak mówienia.W zwiazku, zadna ze stron nie moze czuc sie wykorzystywana, w związku kazda ze stron powinna byc soba, otwarcie mowic o swoich uczuciach, powiniscie sie wzajemnie szanować, akceptować,  lubić siebie, i spedzac z soba czas jednoczesnie pozwalać sobie wzajemnie realizowac swoje pasje. Pozdrawiam.

840 Ostatnio edytowany przez eh23 (2018-02-27 00:50:44)

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Monoceros napisał/a:

Ale ty chcesz z nim rozmawiać o WYMYŚLONYCH PROBLEMACH. Też nie chciałabym rozmawiać o WYMYŚLONYCH PROBLEMACH! On nie chce  rozmawiać o UROJONYCH PROBLEMACH. Zajmij się sobą, swoim lękiem, strachem, samooceną, poczuciem, że cię nikt nie kocha, złym samopoczuciem i co ci jeszcze dolega, dopiero potem zaczynaj jakikolwiek związek. NIC się nie zmieni w twoim związku, dopóki ty się nie zmienisz, naprawdę, NAPRAWDĘ tego nie rozumiesz, mimo że wszyscy Cię o tym zapewniają??




ROZUMIEM , ale mam teraz mętlik w głowie .

841

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
KotIpat napisał/a:

Witam. Po pierwsze uważam, że roztrząsanie waszego problemu jest nielojalne wobec niego! Ale jeśli już to zrobiłaś, to z tego co piszesz ( że się zmienił nagle) wynioskuje, że mogla na niego wpłynąć osoba trzecia, może pożalił się koledze z siłowni jaką ma dziewczynę ( w jego odczuciu) i odpowiednio mu doradzili...Wobec tego powinnas szczerze z nim porozmawiać, wykazac wyrozumialosc dla jego pracy i pasji, jednocześnie zwracając mu uwagę, że chciałabyś być dla niego równie ważna, jak on dla Ciebie. Pamiętaj, że umiejętność słuchania, jest równie ważna jak mówienia.W zwiazku, zadna ze stron nie moze czuc sie wykorzystywana, w związku kazda ze stron powinna byc soba, otwarcie mowic o swoich uczuciach, powiniscie sie wzajemnie szanować, akceptować,  lubić siebie, i spedzac z soba czas jednoczesnie pozwalać sobie wzajemnie realizowac swoje pasje. Pozdrawiam.


Dziękuję za odpowiedź .On jest osobą która o naszym związku się nie żali nikomu . Dusi w sobie . Nie da się porozmawiać . Wiele razy mowilam xe chciałabym czuc się w ana . Żadna rozmowa nie dZIALA.

842

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
eh23 napisał/a:

Chyba on ma to juz gdzies napisal tak
P-  poogladalas?
E- tak.
P- co ogkadalas? Ja skończyłem właśnie tamten serial
E- to dobrze
P- ci co obrażona?
E- raniona i smutna z rezta wiesz jak sie czuje nie widze zwiazku bez rozmow nie zasłużyłam sobie
P- mowilem To mowilem nic innego nie mam do powiedzenia
E- wogole nie jest ci przyrko
P- nid wiem rob sobie co chcesz bo ty zaczynasz majac problem
E- co masz na mysli?
P- cale przeczytaj to masz napisane idę spac dobranoc kcoham cie

Wciąż wspominasz coś o jakichś rozmowach, ale to co powyżej zostało zacytowane nie ma NIC wspólnego z dojrzałym dialogiem, a nawet jego próbą. To jest jeden wielki wyrzut i szantaż emocjonalny, który w założeniu ma wbić go w poczucie winy, że to "przez niego jesteś zraniona, smutna, a jemu nawet nie jest z tego powodu przykro". Dam sobie rękę uciąć, że tak własnie w Twoim pojęciu powinny wyglądać Wasze rozmowy po kłótniach, a wszelkie ich namiastki (namiastki, bo on już wyraźnie mówi, że nie chce w tym uczestniczyć i szybko temat ucina) tak dokładnie z Twojej strony przebiegają.

Tak więc raz jeszcze powtarzam: to nie ma NIC wspólnego z konstruktywną rozmową, dlatego ani ja się nie dziwię, ani Ty nie powinnaś, że jego to już nie interesuje. Ponadto Twoje zachowanie zupełnie się nie zmieniło, więc oczekiwanie, że jego ulegnie zmianie jest bardzo życzeniowe, bo to tak niestety NIE działa. Mało tego, przypuszczalnie za chwilę będzie jeszcze gorzej. Przypomnij sobie zresztą, że już jakiś czas temu ostrzegałyśmy, że to jest w zasadzie nieuchronna kolej rzeczy, że jego stosunek do Ciebie będzie odbiciem Twojego, dlatego to co zdarzyło się wczoraj powinno przynieść refleksję, że sama tę reakcję wywołałaś. Może niekoniecznie wczoraj, ale pracowałaś na to całe tygodnie, a nawet miesiące.
Oczywiście, że on nie powinien w taki sposób Cię potraktować, ale jak to się mówi - w związkach sami sobie hodujemy takie potworki, bo pamiętajmy, że nasi partnerzy też są tylko ludźmi, też mają ograniczone pokłady cierpliwości, wyrozumiałości, też potrzebują spokoju, normalności, zrozumienia i szacunku dla własnych potrzeb.

843

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Eh - odnośnie 'anonimowego' pytania i wątku na innym forum : to oby tytuł Twojego wątku nie brzmiał  : Kto jest winny?
Jeśli tak jest to pięknie manipulujesz informacjami i jesteś kompletnie niewiarygodna.

844

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Pirx napisał/a:

Eh - odnośnie 'anonimowego' pytania i wątku na innym forum : to oby tytuł Twojego wątku nie brzmiał  : Kto jest winny?
Jeśli tak jest to pięknie manipulujesz informacjami i jesteś kompletnie niewiarygodna.


Napisalam tam dokladnie to samo. I dostalam takie odpowiadzi ,ze placi mi za seks, jest bo  mu pasuje a tak naprawdę mnie nie kocha, lubi jak się prosze bo jego samoocena idzie w gore jest samolubny i nie ma empatii i jego zachowanie ewidentie swiadczy o tym ze ma mnie gdzie - takie dostalam odpowiedzi
Nikim nie manipuluje, chce zeby moj facet byl przy mnie w slabyvh momentach

845

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Olinka napisał/a:
eh23 napisał/a:

Chyba on ma to juz gdzies napisal tak
P-  poogladalas?
E- tak.
P- co ogkadalas? Ja skończyłem właśnie tamten serial
E- to dobrze
P- ci co obrażona?
E- raniona i smutna z rezta wiesz jak sie czuje nie widze zwiazku bez rozmow nie zasłużyłam sobie
P- mowilem To mowilem nic innego nie mam do powiedzenia
E- wogole nie jest ci przyrko
P- nid wiem rob sobie co chcesz bo ty zaczynasz majac problem
E- co masz na mysli?
P- cale przeczytaj to masz napisane idę spac dobranoc kcoham cie

Wciąż wspominasz coś o jakichś rozmowach, ale to co powyżej zostało zacytowane nie ma NIC wspólnego z dojrzałym dialogiem, a nawet jego próbą. To jest jeden wielki wyrzut i szantaż emocjonalny, który w założeniu ma wbić go w poczucie winy, że to "przez niego jesteś zraniona, smutna, a jemu nawet nie jest z tego powodu przykro". Dam sobie rękę uciąć, że tak własnie w Twoim pojęciu powinny wyglądać Wasze rozmowy po kłótniach, a wszelkie ich namiastki (namiastki, bo on już wyraźnie mówi, że nie chce w tym uczestniczyć i szybko temat ucina) tak dokładnie z Twojej strony przebiegają.

Tak więc raz jeszcze powtarzam: to nie ma NIC wspólnego z konstruktywną rozmową, dlatego ani ja się nie dziwię, ani Ty nie powinnaś, że jego to już nie interesuje. Ponadto Twoje zachowanie zupełnie się nie zmieniło, więc oczekiwanie, że jego ulegnie zmianie jest bardzo życzeniowe, bo to tak niestety NIE działa. Mało tego, przypuszczalnie za chwilę będzie jeszcze gorzej. Przypomnij sobie zresztą, że już jakiś czas temu ostrzegałyśmy, że to jest w zasadzie nieuchronna kolej rzeczy, że jego stosunek do Ciebie będzie odbiciem Twojego, dlatego to co zdarzyło się wczoraj powinno przynieść refleksję, że sama tę reakcję wywołałaś. Może niekoniecznie wczoraj, ale pracowałaś na to całe tygodnie, a nawet miesiące.
Oczywiście, że on nie powinien w taki sposób Cię potraktować, ale jak to się mówi - w związkach sami sobie hodujemy takie potworki, bo pamiętajmy, że nasi partnerzy też są tylko ludźmi, też mają ograniczone pokłady cierpliwości, wyrozumiałości, też potrzebują spokoju, normalności, zrozumienia i szacunku dla własnych potrzeb.


Tak wiem,ze go zmieniłam. Własnie jak zawsze chce o czyms pogadac juz później to on ucina rozmowę i nie ma nic do powiedzenia i wtedy ja chodzę przybita bo on chce zeby z dnia na dzien już teraz nagle bylo dobrze jakby sie nic  nie stalo. NIE MAM prawa napisac ze mnie cos boli bo ewidentnie go to nie interesuje wazne ze on nie chce gadac i nie ma nic do powiedzenia. Jak mam sie czuc jako jego dziewczyna? Czuje ze nie traktuje mnie powaznie, przecież jak sie kocha to później mimo wszystko ludzie żałuja pewnych slow i przepraszają.  Nigdy nie chce go wbic w poczucie winy moze zle to po prostu pisze ehhh mi chodzi w tych rozmowach zeby zrozumial co czuję i żebyśmy przegadali oboje co zmieniany.  I mam jeszcze tutaj pytanie.  Mam przestac tutaj pisac tak szczerze? Bo ja nie chce zeby ta dziewczyna Lady Loka wysyłała mu cos ponieważ wie ze mam forum kiedys dalam mu przeczytac pierwsze posty to powiedzial ze nie mam co robic i byl zly bardziej.

Posty [ 781 do 845 z 1,088 ]

Strony Poprzednia 1 11 12 13 14 15 16 17 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024