Co zrobić żeby facet zaczął się starać? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Strony Poprzednia 1 10 11 12 13 14 17 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 716 do 780 z 1,088 ]

716

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Monoceros napisał/a:

Borze, kobieto, ogarnij się. Zachowujesz się jak rozkapryszone dziecko z piaskownicy. "Ale on zaczął! On nie jest miły to ja też nie będę! Ale mamoooo, dlaczego mam go przeprosić, to on powinien! On jest taki zły i niedobry, a ja taka dobra i nikt mnie nie rozumie! To co z tego, że nie wytrzymałam i go wyzywam, przecież przeprosiłam! To co z tego, że mam ciągle pretensje, skoro mu źle to by odszedł, nie? To co z tego, że ciągle marudzę, przecież jak mnie kocha, to zniesie! To co z tego, że go oskarżam, przecież jak jest niewinny to się obroni. To co z tego, że jęcze i biadolę, przecież każdy ma gorszy dzień. To co z tego, że ciągle  żebrzę o uwagę, przecież on ma OBOWIĄZEK zaspokajać moje WSZELKIE emocjonalne potrzeby! To co z tego, że on jest zmęczony, ja potrzebuję uwagi!"

Ogarnij się. Masz go w dupie, masz w nosie wszystko, co ci mówi, masz gdzieś jego emocje, jego potrzeby, jego słowa, jego czyny, masz gdzieś obietnice jakie mu składałaś, masz gdzieś wszelkie "przepraszam" jakie powiedziałaś, nic dla ciebie nie znaczą, nic cię nie obchodzi jego stan psychiczny, to że on ci mówi o zmęczeniu. Nic cię to nie obchodzi. Jedyne, co cię obchodzi, to koniec własnego nosa, bo na wszelkie pytania "a jak dbasz o niego" zaraz odwracasz kota ogonem, że jak to, to on ma nic nie robić, że tylko ty masz być miła? I najgorsze  w tym jest to, że na tego posta odpiszesz dokładnie to samo: zarzuty na jego zachowanie, że on za mało, że on źle, że on nie jest miły, a ty potrzebujesz, ty chcesz, ty, ty, ty, aż do znudzenia. Prawda? On taki zły jest, a ty taka biedna. Powtarzasz to od 19 stron.


Zrozumiałabym to,ze jest zmeczony gdyby mowil grzecznie spokojnie. A on jest strasznie tak chamski... wzielam go na przejażdżkę ,zeby z nim porozmawiać to ja gadalam on przestal mi odpowiadać stwierdził ,ze mam depresje... mówi, że go nigdy nie słucham gdzie np. On podaje komunikat daj mi spokój..Jak zwrócę uwage mu w grzeczny sposób, ale związane całkiem z czym innym odpowiada "zajmij sie soba " lub "patrz na siebie" . Zapytałam go czy jak odejdę będzie chciał sie przyjaźnić no to powiedział, że niee będzie odpowiadał na to pytanie (nie wiem czemu) w brzydki sposób mówienia powiedzial "bo ty ciagle kwiatuszków chcesz " a ja na odwrot mowie ze bardziej cenilam jak mi pisal listy, a on na to "ale juz nie pisze to bylo kiedyś i nie wiem czy jeszcze napisze bo wróżka nie jestem"AAA i jeszcze, ze on przepraszac nie ma za co...  i nie bedzie tego robil. Co do seksu to mówił ze mu 1 raz na tydzien starczy nwm dlaczego. Dziś byłam gotowa zakończyć związek, ale chcialam zeby to było z dwóch stron decyzja a on ze nie bedzie o tym gadał. Powiedzial mi  tez, ze jak ja jestem chamska to on tez bedzie i ,ze nie ma czegoś takiego ze facet musi byc mily bo jest facetem...
Jeszcze wczoraj mówił mi,że mnie kocha i zebym sie nie martwila tym ze tak długo sie nie kochalismy ze on to rozumie..dzis nawet mnie nie dotknął. Dzis tak bardzo zle sie czułam od wczoraj mnie coś brało to nie zrobil mi jedzonka ,prosiłam zeby odwiozl mnie do domku to powiedzial ze nie bo muu sie nie chce i żebyn jego mame poprosiła. Jak prosiłam o rozmowe to powiedzual ze nie chce gadać to obiecałam mu ze to ostatni raz a on ze obiecywać to mogę komu innemu.
Wydaje mi się, ze on nie zmieni sie nie chce. Jest taki bo chce zebym go takiego zaakceptowała mowil ze on nie chce ciagle slodjo pisac jak kiedyś i ze on jest normalny jak ja jestem normalna. Prosiłam go,żebyśmy gdzies wyjechali odpocseli to zaśmiał mi sie w twarz i powiedzial ze na razie on nigdzie nie będzie jeździł . Tak truje wam juz długo, ale jego postawa wygląda tak jak gadamy "wez debilko skończ mam cie w dupie" przy rozmowie beka pierdzi i ma glupie teksty "chyba ty" itp.Pytalam co go trzyma przy mnie to mówił ze mnie kocha... a ja niee rozumiem jego postawy wylewnej "dobra skoncz" "nie bede gadał " "daj mi spokój "

Zobacz podobne tematy :

717

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Postanowiłam Sprawdzić coś.
Założę sobie kalendarz i bede zakreślić dni w ktorych sie nie czepialam i uda mi sie bo inaczej nie dam rady dojść do niczego..Nawet sie sama zmuszę do tego zeby sobie odpuścić i sie nie przyczepić . Zobaczymy czy on czasami nie bedzie wywoływał kłótni.. Ostatnio usłyszałam, ze on jest wampirem emocjonalnym. nie wiem czy to prawda. Ale jesli nic sie nie zmieni w miesiac odejde jestem juz zmeczona i smutna...zwiazki tak nie funkcjonują.... ze klotbie dzien w dzien jak u nas.

718

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Róbcie co chcecie tylko się nie rozmnażajcie.

719

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
eh23 napisał/a:

Postanowiłam Sprawdzić coś.
Założę sobie kalendarz i bede zakreślić dni w ktorych sie nie czepialam i uda mi sie bo inaczej nie dam rady dojść do niczego..Nawet sie sama zmuszę do tego zeby sobie odpuścić i sie nie przyczepić . Zobaczymy czy on czasami nie bedzie wywoływał kłótni.. Ostatnio usłyszałam, ze on jest wampirem emocjonalnym. nie wiem czy to prawda. Ale jesli nic sie nie zmieni w miesiac odejde jestem juz zmeczona i smutna...zwiazki tak nie funkcjonują.... ze klotbie dzien w dzien jak u nas.


ZAKREŚLANIE DNI W KTÓRYCH SIE NIE CZEPIAM XDDD

Ty myślisz, że od tak można wszystko naprawić? Człowiek to nie jest komputer, gdzie klikniesz reset, poczekasz minutkę i wszystko ma być cacy. Jeśli zachowywałaś się "bardzo nieładnie" przez dłuższy czas to nagłą zmianą tego nie naprawisz - a nawet dasz do zrozumienia takiej osobie, że dopiero gdy jest wobec Ciebie chamska, to Ty potrafisz się "nie czepiać".

720

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
eh23 napisał/a:

Postanowiłam Sprawdzić coś.
Założę sobie kalendarz i bede zakreślić dni w ktorych sie nie czepialam i uda mi sie bo inaczej nie dam rady dojść do niczego..Nawet sie sama zmuszę do tego zeby sobie odpuścić i sie nie przyczepić . Zobaczymy czy on czasami nie bedzie wywoływał kłótni.. Ostatnio usłyszałam, ze on jest wampirem emocjonalnym. nie wiem czy to prawda. Ale jesli nic sie nie zmieni w miesiac odejde jestem juz zmeczona i smutna...zwiazki tak nie funkcjonują.... ze klotbie dzien w dzien jak u nas.

Padłam big_smile.
Zdajesz sobie sprawę, że to zmuszanie się do tego, żeby się nie przyczepić, samo w sobie jest chore? To raz, a dwa - odnoszę wrażenie, że koniecznie chcesz udowodnić (pytanie: komu?), że to nie w Tobie, a w nim tkwi problem. Przecież wyraźnie już Ci napisano: jego obecne wychowanie jest wynikiem TWOJEGO zachowania, które trwało całymi miesiącami, więc naprawdę daruj sobie te doświadczenia.

Mało tego, to co w tej chwili robisz, to nie jest nic innego, jak projekcja - przypisujesz mu swoje własne cechy. To TY jesteś wampirem emocjonalnym, to Ty się czepiasz, wywołujesz kłótnie, wysysasz z niego energię, a jednak to z siebie robisz ofiarę tego związku i koniecznie to jemu chcesz przypisać całą winę. Jeśli jesteś zmęczona i smutna, to sama solidnie na to całymi tygodniami pracowałaś. Czy to jest naprawdę tak trudne do ogarnięcia???

Dobry psychoterapeuta naprawdę jest tu konieczny, nie żartuję.

721

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Priscilla napisał/a:
eh23 napisał/a:

Postanowiłam Sprawdzić coś.
Założę sobie kalendarz i bede zakreślić dni w ktorych sie nie czepialam i uda mi sie bo inaczej nie dam rady dojść do niczego..Nawet sie sama zmuszę do tego zeby sobie odpuścić i sie nie przyczepić . Zobaczymy czy on czasami nie bedzie wywoływał kłótni.. Ostatnio usłyszałam, ze on jest wampirem emocjonalnym. nie wiem czy to prawda. Ale jesli nic sie nie zmieni w miesiac odejde jestem juz zmeczona i smutna...zwiazki tak nie funkcjonują.... ze klotbie dzien w dzien jak u nas.

Padłam big_smile.
Zdajesz sobie sprawę, że to zmuszanie się do tego, żeby się nie przyczepić, samo w sobie jest chore? To raz, a dwa - odnoszę wrażenie, że koniecznie chcesz udowodnić (pytanie: komu?), że to nie w Tobie, a w nim tkwi problem. Przecież wyraźnie już Ci napisano: jego obecne wychowanie jest wynikiem TWOJEGO zachowania, które trwało całymi miesiącami, więc naprawdę daruj sobie te doświadczenia.

Mało tego, to co w tej chwili robisz, to nie jest nic innego, jak projekcja - przypisujesz mu swoje własne cechy. To TY jesteś wampirem emocjonalnym, to Ty się czepiasz, wywołujesz kłótnie, wysysasz z niego energię, a jednak to z siebie robisz ofiarę tego związku i koniecznie to jemu chcesz przypisać całą winę. Jeśli jesteś zmęczona i smutna, to sama solidnie na to całymi tygodniami pracowałaś. Czy to jest naprawdę tak trudne do ogarnięcia???

Dobry psychoterapeuta naprawdę jest tu konieczny, nie żartuję.




Nie chce przepisać mu całej winy. Ona jest wspólna i zawsze będzie. Tu chodzi o to,ze jest bezczelny, chamski, obojętny, zdystansowany, i nie chce niczego ratować, a rozmowy traktuje jak jakies skazanie. Rozumiem,ze nie chce gadac o tym samym ma prawo byc tym zly i zmęczony. Ale dwie osoby musza sie wziąć w garsc zeby to grało. Byc moze u nas nie ma chemii. Ja go przepraszam on mnie nie tak tez nie powinno byc. Tak wiem,ze jest cos takiego ze jak człowiek się oddala to trzeba sie tez odsunąć, nawrt jesli kontakt miałoby byc minimalny,ale ja sama w sobie mam cos takiego ze chce naprawiać rozmawiać tłumaczyć itp.

722

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
eh23 napisał/a:

Tu chodzi o to,ze jest bezczelny, chamski, obojętny, zdystansowany, i nie chce niczego ratować, a rozmowy traktuje jak jakies skazanie. Rozumiem,ze nie chce gadac o tym samym ma prawo byc tym zly i zmęczony. Ale dwie osoby musza sie wziąć w garsc zeby to grało. Byc moze u nas nie ma chemii. Ja go przepraszam on mnie nie tak tez nie powinno byc. Tak wiem,ze jest cos takiego ze jak człowiek się oddala to trzeba sie tez odsunąć, nawrt jesli kontakt miałoby byc minimalny,ale ja sama w sobie mam cos takiego ze chce naprawiać rozmawiać tłumaczyć itp.

Masz zadatki na męczennicę.
Wiesz o tym, że na siłę związku nie da się stworzyć?

723

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Priscilla napisał/a:
eh23 napisał/a:

Tu chodzi o to,ze jest bezczelny, chamski, obojętny, zdystansowany, i nie chce niczego ratować, a rozmowy traktuje jak jakies skazanie. Rozumiem,ze nie chce gadac o tym samym ma prawo byc tym zly i zmęczony. Ale dwie osoby musza sie wziąć w garsc zeby to grało. Byc moze u nas nie ma chemii. Ja go przepraszam on mnie nie tak tez nie powinno byc. Tak wiem,ze jest cos takiego ze jak człowiek się oddala to trzeba sie tez odsunąć, nawrt jesli kontakt miałoby byc minimalny,ale ja sama w sobie mam cos takiego ze chce naprawiać rozmawiać tłumaczyć itp.

Masz zadatki na męczennicę.
Wiesz o tym, że na siłę związku nie da się stworzyć?



Ale dlatego z nim gadałam, zeby nie byl na sile ... to przecież glupio gadam, znowu sie czepiam i wymyślam .jak go probuje teraz przytulić to zaiera moja reke i nia tak jakby rzuca.....

724

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

LOL....
Troll czy nie troll . Przynajmniej otwarcie można napisać co się sądzi o takich osobach i zachowaniach.

1.Przepraszać? Ciebie? Buaahhahahahaha...Kpisz czy o drogę pytasz? Naprzepraszał się Ciebie przez półtora roku.Za Twoje własne kaprysy i dzikie teksty.
Przestał. Sorry dziewczyno- poczucie winy już nie działa.
2. Chcieć ratować? On? Bo co? Bo księżna EH nagle zaczęła panikować i mówi "teraz wiosłujemy razem'? Oraz "Wina jest obupólna"? Bo co? Ciężko dostrzec że wina jest TWOJA i za cięzko to udźwignąć?  I on ma jeszcze 'pracować' nad tym bo jak nie to oznacza że mu nie zależy? Dobre sobie...
3.Oprzytomniej dziewczyno. Wali Ci się wszystko a Ty kozła ofiarnego szukasz i potwierdzenia że on jest winny... śmiechu warte.

725

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Wina nie jest wspólna, tylko Twoja, no kaman.

726

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Pirx napisał/a:

LOL....
Troll czy nie troll . Przynajmniej otwarcie można napisać co się sądzi o takich osobach i zachowaniach.

1.Przepraszać? Ciebie? Buaahhahahahaha...Kpisz czy o drogę pytasz? Naprzepraszał się Ciebie przez półtora roku.Za Twoje własne kaprysy i dzikie teksty.
Przestał. Sorry dziewczyno- poczucie winy już nie działa.
2. Chcieć ratować? On? Bo co? Bo księżna EH nagle zaczęła panikować i mówi "teraz wiosłujemy razem'? Oraz "Wina jest obupólna"? Bo co? Ciężko dostrzec że wina jest TWOJA i za cięzko to udźwignąć?  I on ma jeszcze 'pracować' nad tym bo jak nie to oznacza że mu nie zależy? Dobre sobie...
3.Oprzytomniej dziewczyno. Wali Ci się wszystko a Ty kozła ofiarnego szukasz i potwierdzenia że on jest winny... śmiechu warte.


Chciałam ,żeby ten związek wrócił do normy,jak kiedyś . Bez moich fochów ,obrażania się. Podczas rozmowy z nim był obojętny ,tak jakby rozmawiał z obcą osobą...
Fakt ,nie przejmuję się moim płaczem -ale ten płacz nie był wymuszony ,płakałam bo już jestem bezsilna. Na nie które pytania nie odpowiadał np. czy będziemy się przyjaźnić jak się rozejdziemy ...jak pytałam czy mnie kocha i czy mu zależy odpowiadał ,że tak ale nie patrzał na mnie ...dla mnie to brak szacunku do drugiej osoby...
Ciągle wydaje mi się ,że chcę żebym to ja odeszła i mnie do siebie bardziej zniechęca ,ale czemu ?

Przypomniałam mu o jego obietnicach np. że przyjedzie po pracy (minęły 3 miesiące i nic) i on na to ,że jeszcze pracuje i jeszcze może przyjedzie
Później rozmawiałam z nim o tym ,że miał mnie przeprosić -to mówił no nie przeprosiłem bo nie.
Tak samo pytałam czy on się też zmieni to mówi ,że nie wie że wróżką nie jest ...
Chciałam jak normalna osoba ,porozmawiać wyjaśnić wszystko obiecałam mu ,że więcej gadać nie będę to mi nie wierzył i kazał obiecywać komu innemu.
Ciągle mówi ,że nie chcę się rozstać tylko ja i że ja ciągle o tym gadam jakbym tego chciała .
Ta rozmowa była i tak bez sensu bo odpowiadał to samo ,albo wg nie odpowiadał . A najbardziej unikał pytania -czy będziemy się przyjaźnić po rozstaniu.
I ciągle mówił to samo - nie zauważyłaś ,ze od rana nie odpowiadam Ci na to pytanie ? ja spytałam dlaczego a on że te pytanie jest z dupy...


Nie wiem ,czy przestrzeń mu pomoże ... już nic nie wiem zgłupiałam .

727

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Monoceros napisał/a:

Wina nie jest wspólna, tylko Twoja, no kaman.


Ciężko tutaj cokolwiek Wam opisać ,bo nie widzicie nas nie widzicie jak to wygląda ,staram się opisywać wszystko ,żebyście mi pomogli -doradzili.
Ale założe się ,że jakbyście zobaczyli jego zachowanie zmienilibyście zdanie też co do mnie . Tak wiem ,że to moja wina ale nie tylko .
On powiedział ,że mam problem ze sobą i jakaś depresje ja się przyznałam .... powiedziałam że potrzebuje jego wsparcia  i co ? i nic.
Nie wiem czy coś z tego jeszcze będzie.Z każdym dniem wątpię co raz bardziej ,że on też się zmieni .
Ze mną jest co raz gorzej ,budzę się ze stresem zasypiam zestresowana bo nie wiem co będzie dalej .
Obiecywałam mu ,że jeśli zerwie dam mu spokój ,mówiłam że nie mam już siły ,że mam dość odpowiadał -ja też.
Może te ograniczenie kontaktu pomoże ,ale nie wiem. On zrobił się tak chamskim człowiekiem dla każdego.

728

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Jego zachowanie wynika z Twojego. Zmieniło się na przestrzeni tych kilkunastu stron więc można zakładać, że tak jest. Wy nie widzicie, że to nie ma przyszłości. Męczycie się ze sobą

Przyjaźń po rozstaniu nie istnieje. Trzeba się odciąć, żeby przeboleć rozstanie.

729

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Lady Loka napisał/a:

Jego zachowanie wynika z Twojego. Zmieniło się na przestrzeni tych kilkunastu stron więc można zakładać, że tak jest. Wy nie widzicie, że to nie ma przyszłości. Męczycie się ze sobą

Przyjaźń po rozstaniu nie istnieje. Trzeba się odciąć, żeby przeboleć rozstanie.



Ja z nim się nie mogę dogadać co do rozstania . Dzisiaj dzwonił gadaliśmy te 20 min ale na koniec już nie powiedział ze mnie kocha. Męczymy się to prawda.

730

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Ale jak Ty sie chcesz dogadac? Chcesz sie rkzstac to mu mowisz ze to koniec i juz sie wiecej nie odzywasz, kasujesz numer, blokujesz na fb i masz na niego wyrabane.

A Ty chcesz zeby to on koniecznie zgodzil sie na Wasze rozstanie. Po co?

731

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Lady Loka napisał/a:

Ale jak Ty sie chcesz dogadac? Chcesz sie rkzstac to mu mowisz ze to koniec i juz sie wiecej nie odzywasz, kasujesz numer, blokujesz na fb i masz na niego wyrabane.

A Ty chcesz zeby to on koniecznie zgodzil sie na Wasze rozstanie. Po co?



Męczymy się to fakt ,ale niby on kocha - i ja go też . Więc może dlatego ?

732

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Róbcie co chcecie.

733

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Lady Loka napisał/a:

Róbcie co chcecie.


Nie jest łatwo odejść wiedząc ,że to ja wszystko zniszczyłam ,ja go zmieniłam .... pytałam o rozstanie żeby dał mi znać co o tym myśli ,pytałam nawet o przerwę w związku to też nie chciał. Chcę żeby to on był szczęśliwy . Ja go za bardzo raniłam przez te kilka miesięcy .
Może mu jeszcze troszkę zależy ....

734

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Nie istnieje coś takiego jak przerwa w związku.

Mówiłam Ci już. Jest współuzależniony i nie odejdzie. Czy mu zależy? Nie wiem. Ale oboje powinniście mieć czas na terapię i dotarcie do stanu sprzed związku.
I moi zdaniem powinniście to zrobić każde oddzielnie.

735

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Lady Loka napisał/a:

Nie istnieje coś takiego jak przerwa w związku.

Mówiłam Ci już. Jest współuzależniony i nie odejdzie. Czy mu zależy? Nie wiem. Ale oboje powinniście mieć czas na terapię i dotarcie do stanu sprzed związku.
I moi zdaniem powinniście to zrobić każde oddzielnie.




On na terapie niestety nie pójdzie ,rozmawiałam z nim o tym. Współuzależniony ? możliwe .
Ale gdyby mu nie zależało to chyba nie dzwoniłby po pracy no chyba ,że sprawdza czy mi jeszcze zależy...
Dziś przed przypadek trafiłam na stronkę Roberta Marchela ... i on opowiada ,że jeśli facet się oddala
trzeba mu na to pozwolić ,nawet jeśli nie będzie się kontaktował. Bo jeśli ja na siłę będę go zatrzymywać
on będzie jeszcze bardziej się oddalał ,jak będę mu truła ,ze musi mnie przeprosić i koniec nie będzie
tego robił . Ja już naprawdę nie wiem ,czy to aż tak moja wina jest ,że on się taki zrobił ,czy nie odejdzie bo jest przywiązany ..
Pisałam do psychologów ,w sumie pisze codziennie to zawsze mi piszą to samo prawie "jeśli facet chciałby odejsć zrobiłby to ,daj mu przestzren a zobaczysz czy to cos ździała "

736

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

No to czemu Ty mu tej przestrzeni nie dasz? Wisisz mu nad głową, trujesz o pierdoły. On widzi, że Twoje słowa nic nie dają. Teraz trujesz psychologom big_smile
posłuchaj. To, że Ty mu powiesz o terapii to nic nie da. Ty musisz iść na swoją, a on jak będzie widział potrzebę to pójdzie na swoją. Tak czy inaczej on się zmienił przez Ciebie, a Ty musisz pracować nad sobą niezależnie od tego, co on robi.
Tyle ludzi Ci doradza, a Ty nikogo nie słuchasz i ciągle pytasz dokładnie o to samo, wiesz?

737

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Lady Loka napisał/a:

No to czemu Ty mu tej przestrzeni nie dasz? Wisisz mu nad głową, trujesz o pierdoły. On widzi, że Twoje słowa nic nie dają. Teraz trujesz psychologom big_smile
posłuchaj. To, że Ty mu powiesz o terapii to nic nie da. Ty musisz iść na swoją, a on jak będzie widział potrzebę to pójdzie na swoją. Tak czy inaczej on się zmienił przez Ciebie, a Ty musisz pracować nad sobą niezależnie od tego, co on robi.
Tyle ludzi Ci doradza, a Ty nikogo nie słuchasz i ciągle pytasz dokładnie o to samo, wiesz?



Wiem bo już jestem bezsilna ,tak chcę żeby wszystko wróciło do normy ,a widzę że nie wraca już tyle czasu..przykro mi.
Czemu nie dam mu przestrzeni ? nie wiem jak ... Pytałam właśnie o to co mam robić ,żeby TO ON poczuł ,że ją ma.
Wiem ,że mam się nie czepiać ,nie truć być miła ...Ale może jednak ten kontakt ograniczyć (sms-y)

738

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Po 20 stronach wpadlas na to, zeby moze ograniczyc kontakt przez smsy? :-) Juz nie raz pisalam, ze przez smsy latwo sie poklocic. No a Ty jego w nich czesto czepiasz sie o jedno slowo zamiast odpuscic. Nie macie teraz ani jednego dnia bys nie zapytala go czy Cie nadal kocha, czy chce zerwac itp. Daj z tym spokoj, on jest tym zmeczony. Daj Wam czas i zobaczysz co bedzie czy wtedy bedzie co naprawiac czy nie. Trzeba troche odpoczac od tych smsow. Mozna napisac zwyczajnie milego dnia Kochanie ale wszystko z umiarem. Potem nawet po takim czasie zobaczysz czy bedzie Wam obojgu siebie brakowac. No i pracuj caly czas nad soba, sprobuj sie wyciszyc. Nie wiem zajmij sie hobby, posluchaj odprezajacej muzyki. Nie mysl tylko caly czas czy Tobie z nim wyjdzie. Nikt nie powinien byc sensem zycia. Zajmij sie soba :-) Daj sobie czas dla siebie i jemu tez, odpoczac od telefonu to tez dobrze. Jak na spotkaniu bedziesz chciala przytulenia to zamiast miec pretensje ktore sa meczace to sama go przytul i zobacz reakcje. Dawj tez cos od siebie a nie tylko zadaj.

739 Ostatnio edytowany przez eh23 (2017-11-20 21:45:58)

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
truskaweczka19 napisał/a:

Po 20 stronach wpadlas na to, zeby moze ograniczyc kontakt przez smsy? :-) Juz nie raz pisalam, ze przez smsy latwo sie poklocic. No a Ty jego w nich czesto czepiasz sie o jedno slowo zamiast odpuscic. Nie macie teraz ani jednego dnia bys nie zapytala go czy Cie nadal kocha, czy chce zerwac itp. Daj z tym spokoj, on jest tym zmeczony. Daj Wam czas i zobaczysz co bedzie czy wtedy bedzie co naprawiac czy nie. Trzeba troche odpoczac od tych smsow. Mozna napisac zwyczajnie milego dnia Kochanie ale wszystko z umiarem. Potem nawet po takim czasie zobaczysz czy bedzie Wam obojgu siebie brakowac. No i pracuj caly czas nad soba, sprobuj sie wyciszyc. Nie wiem zajmij sie hobby, posluchaj odprezajacej muzyki. Nie mysl tylko caly czas czy Tobie z nim wyjdzie. Nikt nie powinien byc sensem zycia. Zajmij sie soba :-) Daj sobie czas dla siebie i jemu tez, odpoczac od telefonu to tez dobrze. Jak na spotkaniu bedziesz chciala przytulenia to zamiast miec pretensje ktore sa meczace to sama go przytul i zobacz reakcje. Dawj tez cos od siebie a nie tylko zadaj.



Nie,nie wpadłam dopiero teraz ,żeby ograniczyć ten kontakt smsowy . Po prostu bałam się to zrobić . Boję się wciąż o nas. Bardzo go kocham i jakoś nie umiem sobie wyobrazić ,że go już nie ma ( no chyba ,że będzie chciał odejść pozostaje mi to tylko zaakceptować). Bardzo mi przykro ,że zrobiłam mu takie piekło.Nie umiem sobie teraz z tym poradzić przypominając sobie jaki był a jaki jest teraz. Zawsze był moim wsparciem teraz nie mam na kogo liczyć,nie ma kto mnie wysłuchać,przytulić i powiedzieć ,że bedzie dobrze -On taki był . Kiedyś zrobiłby dla mnie wszystko ,ale zrozumiał jaka ja jestem i fakt może byłam księżniczką i nawet czytałam o Drama Queen to jest o mnie ... zawsze robiłam problem nawet jak go nie było lubiłam to jak o mnie się starał. Nie wiem co ze mną nie tak. Teraz jest nie po mojej myśli i faktycznie -jestem wtedy zła . Czytałam dużo na internecie gdzie wcześniej nie czytałam o jakiś zachowaniach i wyszło bardzo wiele o mnie złego.Nawet nie umiem wyjaśnić dlaczego taka jestem ,że chcę mieć nad nim kontrolę,chcę zeby był taki jakiego ja go chcę,żeby zawsze się starał i przepraszał . Dużo czytałam na forach o takich dziewczynach i faceci rzeczywiście pisali ,że dawno taką dziewczynę zostawiali.
Dzisiaj trafiając na te Video tego Roberta Marchala postanowiłam ,że mu zaufam no i w końcu Wam. Tłumaczył on dokładnie ,że jak na siłę będę robić wszystko pierwsza i wszystko wymuszać on nie zacznie się starać ,a bardziej oddalać ,dopiero wtedy kiedy ja się oddale być może zrozumie ,że jest coś nie tak i znów się zbliży bo dostanie przestrzeń.Zawsze się bałam ,że jeśli to zrobię on mnie zostawi. Ale w tym filmiku dokładnie jest pokazane ,że jeśli nie dam mu przestrzeni dopiero wtedy mnie zostawi  i jeszcze ,że jak widzę że się on oddala nie wolno mu wtedy przeszkadzać ,naciskać itp.
Ciągle gdy wstaje rano boli mnie brzuch tak się stresuję tą sytuacją ,a najbardziej tym ,że tak bardzo on unika tych rozmów ,że aż zatyka uszy mnie to tak bardzo bolało ja jestem pamiętliwą osobą i ciężko mi coś takiego wyrzucić z głowy ,bo ciągle mam tylko to ,że mnie olewa  :c
Były sytuacje u nas w związku na początku ,że on był bardzo zazdrosny aż przesadnie ciągle mnie tym męczył ale zawsze z nim rozmawiałam ,nawet jeśli nie miałam ochoty widziałam po nim,że naprawdę mu przykro i muszę mu poświęcić uwagę . On przyjął teraz w swoim życiu taką teorię "Jak bym miał się wszystkim przejmować to ja nie wiem" i rozumiem to ,ale mnie to też dotknęło bo wiedziałam ,że ma na myśli mnie. Czytałam od początku forum i faktycznie on się jeszcze wtedy starał ,jeszcze próbował ,a ja miałam tak zamydlone oczy ,że ciągle twierdziłam że to ja mam rację przecież ma mnie gdzieś. Nie mam pojęcia czy da się już to uratować mam na myśli już jego - czy da radę wrócić do tego co było kiedyś. Ja mogłabym zacząć z nim od nowa ,ale niestety nie wiem czy będzie tego chciał.
Mogę Wam tylko napisać tyle : Żałuję ,że zrobiłam mu z życia piekło ,żałuję wszystkiego jaka byłam , i strasznie się boję że on odejdzie ,że mu nie zależy. Te myśli mam codziennie w głowie.



Napisał mi teraz : Co robisz jak tam? Ja ide sie kapac i znowu do lozka .Czyli mozna powiedziec ze jakos sie interesuje ...ale tzrymam sie swojego i na razie nie odpsuje niech ma ta przestrzen

740

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Odpisac to mozna byle nie prowadzic tak dlugich dyskusji orzez smsy i bys znalazla tez cos co da Ci radosc poza nim. Pracujesz, studiujesz moze? Obowiazki, hobby?

741

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
truskaweczka19 napisał/a:

Odpisac to mozna byle nie prowadzic tak dlugich dyskusji orzez smsy i bys znalazla tez cos co da Ci radosc poza nim. Pracujesz, studiujesz moze? Obowiazki, hobby?

Szkoda Twojego czasu, autorka wątku już w pierwszych stronach odpowiedziała na te pytania i odrzuciła wszelkie płynące od nas porady, na wszystko ma "ale" i wyjaśnienie, które pozwala jej siedzieć bezczynnie i czuć się niewinną.

742 Ostatnio edytowany przez Pirx (2017-11-21 11:51:58)

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Hahhaha...
I jeszcze stosować swoją interpretację porad.
'Daj mu przestrzeń" ,'Nie truj mu!" -> To mu da! Nie odpisze ,jak sie zaniepokoi to zacznie się starać -> czyli powrót do starego ,Kiedy się starał itp big_smile
Czyli znów manipulacja big_smile

Tylko uzasadnienie sie zmieniło.Teraz spoczywa to na poradach pana z filmu oraz nas.Bo przecież my poradziliśmy big_smile
A jak nie to pewnie mu nie zależy.Wg niej...
Powykręcała na swoją modłę i znów siedzi zadowolona big_smile

Byłem raz na takiej randce.Z panią psycholog.
W trakcie dyskusji ,zapytałem co by zrobiła gdyby wbrew jej oczekiwaniom facet np. wyjechał na weekend w ramach swojego hobby.
Odpowiedziała że postąpiła by coś jak nasza ukochana Eh.Żeby facet zaczął mysleć i sie zaniepokoił.
To była nasza ostatnia randka big_smile

743

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Pirx, a jaka powinna być prawidłowa odpowiedź tej psycholożki?

744 Ostatnio edytowany przez Pirx (2017-11-21 13:18:24)

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Mój błąd - nie uzupełniłem wypowiedzi.Makigigi.
Zapytałem czy to wszystko co by powiedziała i zrobiła . "Tak" -"Dlaczego?"- "Żeby się zastanowiał co się zmieniło ,a potem zacząl pytać" -"Czyli manipulacja?"-"Tak".

Tu nie chodziło o prawidłową odpowiedź.
Tylko o postawę wobec 'partnera'.
Tym bardziej że nie chodziło w tej rozmowie o coś uciążliwego co jest notorycznie wałkowane czy przeszkadzające,uciążliwe.

Nie chodzi o poprawność odpowiedzi,ale postawę której otwarcie nie toleruję wobec siebie.

Myślę że Eh/Troll nie widzi/pomija istotny aspekt sytuacji.
Do tej pory związek kręcił się wokół niej.Non-stop.
Teraz znów ma mu zacząć zależeć- znów wokół niej.
Czyli NIC się nie zmienilo.Błędna interpretacja .Dam Ci przestrzeń + ciszę i brak odpowiedzi.
A wystarczyło : zwykłe "Ok, pogadamy pózniej smile".
Ale to w Świecie wg Pirxa.;-)

745 Ostatnio edytowany przez Makigigi (2017-11-21 13:21:52)

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Aha, bo ja się zaczęłam zastanawiać już, czy to ze mną jest coś nie ok. Wymyśliłabym pewnie jakąś podobną odpowiedź, żeby nie wyszło, że niech sobie jedzie, będę miała wolny weekend big_smile

A co do Eh, to całkiem się z Tobą zgadzam.

746 Ostatnio edytowany przez Pirx (2017-11-21 13:46:33)

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Widzisz? Postawa .I kwestia o co chodzi ;-)

Mam swoje naleciałości, ale tak jak czytam jej kolejne rozkminy i wypowiedzi bije w oczach jedno:
Potrzebę odzyskania kontroli nad sytuacją .Która się zmieniła.
I wpada w głebszą schizę, kompletnie nie widząc że zamęczy każdego... i sama odpowiada za to co się teraz dzieje.
Ale nieee... jej 'uczucia' i samopoczucie są najważniejsze ;-) A że chłopakowi nerwy puszczą zaraz/zamęczy się to co tam.
Jakby 'kochał' to by dalej orał na ugorze ;-)

Może po prostu lepiej niech dobierze sobie spokojnego,zapatrzonego w nią Misia który życia poza nią nie ma?
Jednym pasuje uległy , innym niezależny, a jeszcze innym wszechpanujący samiec-właściciel :-)

747

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Eh by pasował taki z syndromem otella tongue

748

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Nie chce odzyskać kontroli. Źle myślicie.  Daje mu przestrzeń po prostu.  Nie manipuluje.
Chcę jedynie, żeby mnie kochał, a czy zacznie sie starac zależy od niego . Nie bede nigdy więcej go do niczego zmuszać... nic mi nie daje to wymuszanie juz...  tylko smutek i złość na sama siebie. Niech ten człowiek robi co chce,myśli co chce ja mam zamiar sie wyciszyć odpocząć.  Jeśli kochamy sie prawdziwie to sie dogadamy jesli nie to się w końcu to rozleci. 
Mam nadzieję, ze ten kryzys damy radę przetrwać po prostu.
Faktycznie zmuszanie człowieka do przeprosin do starania sie nic nie daje bo wtedy jest jeszcze gorzej . Możliwe też  że on czeka aż sie ogarne. Nigdy go celowo zranić nie chciałam.
Moze jak pójdę do pracy i nie będę miała czasu gapić się w telefon to zrobię się spokojniejsza, i on tez zobaczy ze faktycznie sie zmienię.  Szczerze tutaj  napiszę, ze boje sie isc do pracy boję sie ze mnie wtedy zostawi.

749

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

wiesz, że miłość, to troska o to, żeby drugiej osobie było dobrze? Ty chcesz mu dać przestrzeń, żeby w efekcie jemu było dobrze. A to nie o to chodzi. Jeżeli kochasz, to zrobisz wszystko, żeby on czuł się lepiej. I zrobisz to dla niego. A Ty tego nie zrobisz. Ty go nie kochasz, kochasz siebie. Tak naprawdę masz wypaczony obraz miłości.
To nie jest Twoje zwierzątko, które możesz zagłaskać. To drugi człowiek, który ma swoje uczucia, emocje i problemy. Kochać to znaczy pomagać, ale też odsunąć się, jeżeli pomocy nie chce. Kochać to znaczy być obok, kiedy jesteś potrzebna. To przedkładać interes drugiej osoby nad swój.
Kochanie nie wyraża się w ciągłym mówieniu, całowaniu i przytulaniu.

750

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Lady Loka napisał/a:

wiesz, że miłość, to troska o to, żeby drugiej osobie było dobrze? Ty chcesz mu dać przestrzeń, żeby w efekcie jemu było dobrze. A to nie o to chodzi. Jeżeli kochasz, to zrobisz wszystko, żeby on czuł się lepiej. I zrobisz to dla niego. A Ty tego nie zrobisz. Ty go nie kochasz, kochasz siebie. Tak naprawdę masz wypaczony obraz miłości.
To nie jest Twoje zwierzątko, które możesz zagłaskać. To drugi człowiek, który ma swoje uczucia, emocje i problemy. Kochać to znaczy pomagać, ale też odsunąć się, jeżeli pomocy nie chce. Kochać to znaczy być obok, kiedy jesteś potrzebna. To przedkładać interes drugiej osoby nad swój.
Kochanie nie wyraża się w ciągłym mówieniu, całowaniu i przytulaniu.



Nie kocham siebie tylko jego.Nie rozumiem teraz co takiego złego napisałam,że teraz muszę czytać że znowu to ja zła i jaka jest miłość.
Tak wiem jaka jest miłość... on teraz nie potrzebuję mnie a nawet jeśli by miał problem to mi o nim nie powie - bo na razie nie chcę .
Daje mu spokój tak jak mówiliście . Gadałam z nim teraz przez telefon zapytałam jak się czuję ,czy jest zmęczony ,czy głodny.
"Jeżeli kocham to zrobię wszystko ,żeby on czuł się lepiej" co masz na myśli ? co mam robić ? bo jak ostatnio próbuje mu poprawić
humor czy "zrobić wszystko" żeby czuł się ze mną dobrze i żeby czuł się kochany jak na razie nie działa bo chcę ,żebym
przestała się czepiać,kłócić i się o niego starać. I on nie lubi jak ciągle pytam jego czy głodny,czy wszystko okej
bo czuje się jakbym była jego mamą.Pytam zawsze tylko raz i jest okej . Ja wiem ,że to nie moje zwierzątko czy napisałam ,że go będę tresować?
Odsuwam się właśnie teraz ,żeby zobaczył że umiem go w końcu zrozumieć ,żeby miał wolność i żeby wracał do mnie z uśmiechem a nie bo musi.

751

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Odnosiłam się do tekstu"chcę tylko żeby mnie kochał".
Nie chcesz, żeby dobrze się czuł. Żeby miał przestrzeń, spokój.
Chcesz, żeby skakał dookola Ciebie.

752

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Lady Loka napisał/a:

Odnosiłam się do tekstu"chcę tylko żeby mnie kochał".
Nie chcesz, żeby dobrze się czuł. Żeby miał przestrzeń, spokój.
Chcesz, żeby skakał dookola Ciebie.


I co dziwnego jest w słowie ,że chcę żeby tylko mnie kochał ? to normalne że tego chcę.
Nie chcę ,żeby skakał dookoła mnie. Chcę żeby miał spokój,przestrzeń i dobrze się czuł.
Ciężko może teraz Wam mi uwierzyć ! Ja już nic na siłę nie będę robić.

753

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

No dziewczyny niech się wypowiedzą, ale u mnie działa to tak: kocham, chcę żeby mu było dobrze. Bezinteresownie.

754

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
eh23 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Odnosiłam się do tekstu"chcę tylko żeby mnie kochał".
Nie chcesz, żeby dobrze się czuł. Żeby miał przestrzeń, spokój.
Chcesz, żeby skakał dookola Ciebie.


I co dziwnego jest w słowie ,że chcę żeby tylko mnie kochał ? to normalne że tego chcę.

Mogłabyś napisać w jaki sposób, według Ciebie miałby Ci to okazywać, żebyś była zadowolona?
Z tego, co pisałaś na którejś ze stron, to on Ci powtarzał wielokrotnie, że cię kocha - gdyby było inaczej już dawno by Cie zostawił.

755

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
ósemka napisał/a:
eh23 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Odnosiłam się do tekstu"chcę tylko żeby mnie kochał".
Nie chcesz, żeby dobrze się czuł. Żeby miał przestrzeń, spokój.
Chcesz, żeby skakał dookola Ciebie.


I co dziwnego jest w słowie ,że chcę żeby tylko mnie kochał ? to normalne że tego chcę.

Mogłabyś napisać w jaki sposób, według Ciebie miałby Ci to okazywać, żebyś była zadowolona?
Z tego, co pisałaś na którejś ze stron, to on Ci powtarzał wielokrotnie, że cię kocha - gdyby było inaczej już dawno by Cie zostawił.



W jaki sposób ? Po prostu interesował się mną i nami. Żebyśmy zaczęli gdzieś wychodzić gdy go proszę -i tu nie chodzi ,ze on ciągle ma płacić bo ja nie pracuje. Zapraszałam go na lodowisko to mówi -że zobaczymy i na tym się kończy. Wtedy bym była zadowolona i widziałabym,że mnie kocha.

756

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Wytłumacz mi to jak chłop krowie na rowie. Jak miałyby wyglądać wasz dzień, żebyś odczuła, że on się Tobą i wami interesuje? Co miałby zrobić, powiedzieć? Jak wyobrażasz sobie wasz wspólny, wspaniały weekend?

757

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Eh, słońce powiedz Ty mi jak Twój nowy temat o tym ze boisz sie seksu odnosi sie do tego ze chlopak sie nie chce kochac?:P to Ty chcesz tego seksu czy nie chcesz? Boisz sie a potem narzekasz ze on nie chce?
Bo ja juz sie pogubilam:P

Btw on moze nie chciec bo widzi ze Cie boli i ze sie boisz.

758

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Lady Loka napisał/a:

Eh, słońce powiedz Ty mi jak Twój nowy temat o tym ze boisz sie seksu odnosi sie do tego ze chlopak sie nie chce kochac?:P to Ty chcesz tego seksu czy nie chcesz? Boisz sie a potem narzekasz ze on nie chce?
Bo ja juz sie pogubilam:P

Btw on moze nie chciec bo widzi ze Cie boli i ze sie boisz.


Mialam miesiąc okres. Po miesiącu on dalej nie Chcial bo chce poczekać żeby wszystko bylo dobrze mowilam mu, że idę do giną i moze juz bede mogla sie kochac a on tylko takie -no zobaczymy jakby nie chciał. Założyłam nowy wątek bo mnie męczyło to juz od dawna że nic nie czuje ,boje sie seksu ale chce próbować.. żeby bylo dobrze. Nie to nie jest powód bo mnie boli i dlatego on nie chce.

759

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
ósemka napisał/a:

Wytłumacz mi to jak chłop krowie na rowie. Jak miałyby wyglądać wasz dzień, żebyś odczuła, że on się Tobą i wami interesuje? Co miałby zrobić, powiedzieć? Jak wyobrażasz sobie wasz wspólny, wspaniały weekend?


Hm...np.żebyśmy w sobote razem gdzieś wyszli np.spacer pozniej zebysmy razem zrobili kolacje obejrzeli film..i tyle ja nie mam wymagań nie wiadomo jakich.

760

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
eh23 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Eh, słońce powiedz Ty mi jak Twój nowy temat o tym ze boisz sie seksu odnosi sie do tego ze chlopak sie nie chce kochac?:P to Ty chcesz tego seksu czy nie chcesz? Boisz sie a potem narzekasz ze on nie chce?
Bo ja juz sie pogubilam:P

Btw on moze nie chciec bo widzi ze Cie boli i ze sie boisz.


Mialam miesiąc okres. Po miesiącu on dalej nie Chcial bo chce poczekać żeby wszystko bylo dobrze mowilam mu, że idę do giną i moze juz bede mogla sie kochac a on tylko takie -no zobaczymy jakby nie chciał. Założyłam nowy wątek bo mnie męczyło to juz od dawna że nic nie czuje ,boje sie seksu ale chce próbować.. żeby bylo dobrze. Nie to nie jest powód bo mnie boli i dlatego on nie chce.

Masz 19 lat i fundujesz sobie dawki hormonów, które nie będą obojętne dla organizmu. Ja na Twoim miejscu implant bym wyjęła, zabezpieczała się gumkami i skupiła na Twojej przyjemności, a nie jego. Nie będziesz tam czuć nie wiadomo czego tongue taka prawda. Fakt, że masz coś w sobie to fakt, że masz coś w sobie i z tego powodu większość kobiet nie ma fajerwerków. Musicie wypracować takie rozwiązanie, żeby Tobie było przyjemnie.

761

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
eh23 napisał/a:
ósemka napisał/a:

Wytłumacz mi to jak chłop krowie na rowie. Jak miałyby wyglądać wasz dzień, żebyś odczuła, że on się Tobą i wami interesuje? Co miałby zrobić, powiedzieć? Jak wyobrażasz sobie wasz wspólny, wspaniały weekend?


Hm...np.żebyśmy w sobote razem gdzieś wyszli np.spacer pozniej zebysmy razem zrobili kolacje obejrzeli film..i tyle ja nie mam wymagań nie wiadomo jakich.

Z tego co opisywałas, to bardzo podobnie wyglądał Wasz ostatni weekend właśnie.
Byliście coś zjeść, byliście bodajże w kinie, czy na spacerze. Trochę czasu spedziliscie też razem w domu.
I co ?
I byłaś mega niezadowolona, oczywiście miałaś fochy i pretensje, bo wymyśliłas sobie jakieś dwie pierdolki z powodu których - jak zwykle - okropnie negatywnie się nakrecilas, do tego stopnia, że naublizalas swojemu chłopakowi ...

762

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Poczytuję to forum od jakiegoś czasu ale kiedy wczoraj trafiłam na ten wątek postanowiłam się zarejestrować aby móc dodać coś od siebie. Nie wiem na ile moje przemyślenia będą trafne ale każdy tam analizuje po swojemu.

Przeczytałam wszystkie strony tego tematu (tak wiem byłam dzielna) i ogólnie to widzę same smutne obrazki. O ile się nie mylę tylko w jednym poście autorka opisała swoją sytuację rodziną, która nie była zbyt ciekawa. Matka, która narzekała swoim dzieciom/dziecku (nie wyłapałam czy Eh ma rodzeństwo) na ojca, ojciec który wyzywał matkę czym doprowadzał ją co łez. Zasadniczo wzorce żadne, ani żeńskie ani męskie. Zresztą parokrotnie padało tutaj stwierdzenie 'tak, jestem niedokochana'.


Eh - młoda osoba, już nie dziecko, ale jeszcze nie dorosła. Brzmi bardziej jak mała dziewczynka, z deficytami ciepła, uczuć i miłości. Twierdzi, że bardzo kocha swojego chłopaka...niestety jak dla mnie to nie jest miłość. Wybacz, że to napiszę ale Ty jeszcze nie umiesz kogoś kochać bo nie kochasz samej siebie. Aby kochać i szanować innych musisz najpierw pokochać i szanować samą siebie. To jest proces długofalowy. Nie stanie się to ot tak, z dnia na dzień. Na chwilę obecną powielasz wzorce jakie miałaś na przestrzeni dzieciństwa i dojrzewania.


Ludzie uparcie powtarzają Ci, że jesteś namolna, toksyczna, upierdliwa, kłótliwa, że dusisz swojego chłopaka, że zabierasz mu przestrzeń życiową itd, itp...Niestety to wszystko jest prawdą, ale nie wzięło się to wszystko z powietrza. To wszystko jest skutkiem czegoś, ale co było tego przyczyną? Nie znam Twojej sytuacji życiowej, nie wiem jak wyglądało Twoje dzieciństwo, jakie czynniki miały wpływ na Twój okres dojrzewania. Jakie były relacje z rodzicami, rówieśnikami. O tym było mało.


Twoja obecna relacja w jakiej się znajdujesz jest destrukcyjna dla Was obojga. I celowo nie nazywam tego związkiem, bo tym to nie jest. Nawet jeśli minie kolejny rok, czy 5 lat to i tak między Wami nic się nie zmieni. Te Wasze rozmowy, które przytoczyłaś...wiesz brzmiały dla mnie jak rozmowa dwoje obcych sobie ludzi, których właściwie nic nie łączy. Ani tam uczuć, ani bliskości, ani wzajemnego szacunku. Tak jakoś jałowo, bez wyrazu i mdło. Takie bycie ze sobą dla zabicia czasu.


Ty jesteś teraz na takim etapie, że nie powinnaś być z nikim w związku. Jedyny związek w jakim być powinnaś to z samą sobą. Musisz zadbać najpierw o samą siebie aby umieć w przyszłości zadbać o drugą osobę. Obecnie zniszczysz każdego faceta bo jesteś wewnętrznie potargana. I powiem jak wiele już osób tutaj....terapia. Sama nie dasz sobie rady aby się poskładać i posklejać. Musi pomóc Ci w tym specjalista. Najgorszy błąd jaki popełniasz to właśnie to, że oczekujesz uleczenia swoich ran za pomocą faceta. To tak nie działa. Nie ma nic gorszego jak zmuszać partera, współmałżonka aby był Twoim terapeutą i lekiem na całe zło. Ty nie masz być w związku po to aby chorobliwie leczyć swoje kompleksy, to nie działa tak, że Twoje poczucie wartości ma zależeć od tego, że facet powie Ci dwadzieścia razy dziennie, że Cię kocha. A jak powie tylko dziewiętnaście razy to co wtedy? Skala Twojej wartości spadnie gwałtownie w dół? 


Nigdy nie będzie dobrze jeśli wniesiesz do związku cały swój bagaż zwichrowania emocjonalnego. Mało kto temu podoła, a już na pewno nie podoła temu Twój chłopak. Czemu? Bo jak widać jest zbyt młody, jeszcze mało dojrzały, również jak Ty ma jeszcze znikome pojęcie o związkach i byciu z kimś. I możesz go błagać i płakać i żebrać o uczucia i wymuszać ale to i tak nic nie da. Raz - on nie postrzega świata tak jak Ty, może miał inne wzorce albo właśnie ich brak, dwa - jest facetem i potrzebuje zupełnie czegoś innego od życia/ludzi, trzy - nie jest Twoim terapeutą i nie wyleczy Twojej psychiki.


Napisałaś, że psycholog stwierdził iż masz lęk przed porzuceniem. A zapytałaś sama siebie skąd ten lęk? Dlaczego tak bardzo się tego obawiasz? Bo? Bo znowu poczujesz się nic nie warta? Bo da Ci to potwierdzenie, że do niczego się nie nadajesz? Bo wyjdzie na to, że znowu jesteś nikim? Teraz zobacz sama nad iloma rzeczami w sobie musisz popracować. Aby odbudować swoją wartość tak dla samej siebie, nie dla innych. Jeśli nie zrobisz tego teraz to każdy kolejny związek będzie wyglądał dokładnie tak samo. Ty wiecznie czekająca i tęskniąca, facet będzie dla Ciebie całym światem, bo Ty wciąż z deficytem uczuć. Jeśli nie przytuli - wymówki, jeśli nie powie że kocha - foch, jeśli nie okaże że mu zależy - kłótnia. Koło się zapętli i dramat gotowy. Zupełnie zatraciłaś siebie, nie umiesz istnieć jako odrębna jednostka. Mężczyzna przy Tobie zostaje całym Twoim światem, dzięki niemu oddychasz, dzięki niemu istniejesz. Straszna perspektywa uzależnić się tak bardzo od drugiego człowieka. Gdzie w tym wszystkim jesteś Ty? Gdzie Twoje ambicje, plany, marzenia, pomysł na samą siebie? Gdzie miejsce na samo realizację? Teraz masz najlepsze swoje lata i uwierz mi kiedy powiem, że czas płynie bardzo szybko. Zajmij się sobą. Zajmij się uzdrawianiem swojej psychiki. I powiem raz jeszcze, Twój chłopak Ci w tym nijak nie pomoże. Będziecie wzajemnie się ranić i ciągnąć na dno. Ty jego za pomocą swoich emocjonalnych roszczeń, a on Ciebie bo nie będzie umiał tym roszczeniom sprostać, a Ty dzięki temu będziesz bardziej brnąć w te roszczenia. I ponownie koło zamknięte.


Można mówić 'przestań jończyć, daj mu przestrzeń, nie wiś na nim, zejdź z niego, ogranicz swoje poczynania'....ale widać że dla Ciebie to są puste slogany. Przecież Ty chcesz tylko uwagi, miłości i zrozumienia...przecież to normalne, przecież każdy tego chce...prawda? Prawda, ale wszystko musi być wyważone i z umiarem. Ty tego chcesz w sposób miażdżąco-chorobliwy, a to już miłe nie jest. I możesz pytać tutaj ludzi nawet i milion razy, co masz zrobić aby on Cię kochał i to okazywał, a i tak żadna odpowiedź Cię nie zadowoli. Bo to Ty sama musisz dociec źródła problemu jaki jest w Tobie. Nikt za Ciebie tego nie zrobi. To jest Twoja walka i Twoje zmagania. Jeśli zawalczysz sama o siebie, to masz szansę wygrać. Jednak musisz wejrzeć głęboko w swoje lęki i się z nimi rozprawić.


Jeśli ta relacja się skończy to uwierz mi ale przeżyjesz. Będzie bolało ale czas leczy rany. Może to głupi i banalny frazes ale jednak prawdziwy. Bycie z drugim człowiekiem nie polega na oddawaniu drugiej osobie całej siebie. Bycie z kimś to wzajemne dzielenie własnych przestrzeni i zachowanie jakiejś części własnej odrębności. Ty nie masz żyć dla innych, masz żyć dla samej siebie!


Zatem droga Eh...pora zabrać się za siebie. Stawić czoła swoim problemom. Zrobić analizę swoich lęków. Z tym chłopakiem i tak szczęścia nie zbudujesz. Właściwie nic z nim nie zbudujesz, bo ta relacja nie ma żadnych stabilnych fundamentów aby mogła przetrwać. Nie ten czas, nie to miejsce, nie ta chwila. Żebranie o miłość? Tak ma wyglądać Twoje życie? Tego właśnie chcesz? Poważnie?  Masz przed sobą całe życie. Nie trać go na kopaniu coraz większego doła pod sobą. Ty masz sie z niego wydostać, a nie głębiej zapadać.


I na koniec taka moja myśl mała....ta Twoja koleżanka...jak jeszcze do Ciebie kiedyś się odezwie to powiedz jej zwyczajne spier....j smile Aż dziw bierze, że jeszcze nie zauważyłaś jaki z niej burak heh.

Pozdrawiam

763

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Lady Loka napisał/a:
eh23 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Eh, słońce powiedz Ty mi jak Twój nowy temat o tym ze boisz sie seksu odnosi sie do tego ze chlopak sie nie chce kochac?:P to Ty chcesz tego seksu czy nie chcesz? Boisz sie a potem narzekasz ze on nie chce?
Bo ja juz sie pogubilam:P

Btw on moze nie chciec bo widzi ze Cie boli i ze sie boisz.


Mialam miesiąc okres. Po miesiącu on dalej nie Chcial bo chce poczekać żeby wszystko bylo dobrze mowilam mu, że idę do giną i moze juz bede mogla sie koch8ac a on tylko takie -no zobaczymy jakby nie chciał. Założyłam nowy wątek bo mnie męczyło to juz od dawna że nic nie czuje ,boje sie seksu ale chce próbować.. żeby bylo dobrze. Nie to nie jest powód bo mnie boli i dlatego on nie chce.

Masz 19 lat i fundujesz sobie dawki hormonów, które nie będą obojętne dla organizmu. Ja na Twoim miejscu implant bym wyjęła, zabezpieczała się gumkami i skupiła na Twojej przyjemności, a nie jego. Nie będziesz tam czuć nie wiadomo czego tongue taka prawda. Fakt, że masz coś w sobie to fakt, że masz coś w sobie i z tego powodu większość kobiet nie ma fajerwerków. Musicie wypracować takie rozwiązanie, żeby Tobie było przyjemnie.


Założyłam implant bo naprawdę teraz nie mogę mieć dzieci nie donosilabym niestety . Ginekolog proponował mi jakąś władkę bez hormonów ,ale bałam się to założyć ... I nie wie,  jak to działa czy jest dobre itp. Na gumkach nigdy nie chodzi ze wg nie czuć ale mam uczulenia na gumki tak samo plyn do higieny intymnej musze mieć jakiś wg inny do zamówienia bo na wszystko mam uczulenie i co nie pójdę to naprawdę zapalenie. .. 
Moxe powinnam zrobić testy na alergie? No juz sama nie wiem . Rozmawiałam ze swoim powiedział żebym poczekala do następnej miesiączki i jak zapalenie znowu się powtórzy to usuwamy ... bo to ja się mecze z tym najbardziej ,nie wiedziałam że implant będzie miał aż takie skutki co do okresu to się do myślałam że albo wg albo długo ale ze jakieś zapalenia . Do ginekologa chodzę z 5 razy w mies i jak ostatnio z nim rozmawiałam mówił ze błonę miałam gruba i po przebiciu jej został jakiś zaskórek który musi zejść i ze czuć będę ale możliwe ze po czasie . Byłam na usg nawet to babeczka powiedziała mi ,ze mam dziwne wejście do pochwy jakby tam jakaś przeszkoda była i dlatego boli mnie jak kocham się z chłopakiem i jak czuje ból to nikt się mokry nie zrobi,  wiec może jednak pójdę do innego ginekologa ...

764

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
IsaBella77 napisał/a:
eh23 napisał/a:
ósemka napisał/a:

Wytłumacz mi to jak chłop krowie na rowie. Jak miałyby wyglądać wasz dzień, żebyś odczuła, że on się Tobą i wami interesuje? Co miałby zrobić, powiedzieć? Jak wyobrażasz sobie wasz wspólny, wspaniały weekend?


Hm...np.żebyśmy w sobote razem gdzieś wyszli np.spacer pozniej zebysmy razem zrobili kolacje obejrzeli film..i tyle ja nie mam wymagań nie wiadomo jakich.

Z tego co opisywałas, to bardzo podobnie wyglądał Wasz ostatni weekend właśnie.
Byliście coś zjeść, byliście bodajże w kinie, czy na spacerze. Trochę czasu spedziliscie też razem w domu.
I co ?
I byłaś mega niezadowolona, oczywiście miałaś fochy i pretensje, bo wymyśliłas sobie jakieś dwie pierdolki z powodu których - jak zwykle - okropnie negatywnie się nakrecilas, do tego stopnia, że naublizalas swojemu chłopakowi ...



Było tak ,ale żeby tak było co weekend a nie raz na 3 mies .
Sama już nie wiem co myśleć po wypowiedzi niżej ...i tak mi z nim ni3 wyjdzie ? Nie mam już siły.

765

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Wiecie na co wpadlam?
Nie chce on seksu bo go juz nie kręcę byc moze dlatego jest nerwowy...
Jak jest temat seksu to mowi ze zobaczymy, bo on chce dobrze zebym sie wyleczyła od oparzeń... ale mam wrażenie, ze go juz tak nie ciągnie do tego.

766

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Eh..... wydaje mi się, ze nie masz co robic I wszystkie problemy urastają do rangi tragedii.... czy zaczęłas szukac pracy, pomogloby Ci to any skupic sie na czyms innym

767

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
brenne napisał/a:

Eh..... wydaje mi się, ze nie masz co robic I wszystkie problemy urastają do rangi tragedii.... czy zaczęłas szukac pracy, pomogloby Ci to any skupic sie na czyms innym



Nie ,po prostu stwierdzam fakty

768

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

fakty to by były jakbyś miała coś więcej niż własny mózg i własne domysły.

Zajmij się czymś, za dużo myślisz.

769

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
eh23 napisał/a:

Wiecie na co wpadlam?
Nie chce on seksu bo go juz nie kręcę byc moze dlatego jest nerwowy...
Jak jest temat seksu to mowi ze zobaczymy, bo on chce dobrze zebym sie wyleczyła od oparzeń... ale mam wrażenie, ze go juz tak nie ciągnie do tego.

Weź się może do jakiejś pracy ? Nauki ?
Zajmij sobie czas i głowę czymś pożytecznym i rozwojowym, natychmiast odechce Ci się wymyślania spiskowych teorii dziejów ...

770

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
IsaBella77 napisał/a:
eh23 napisał/a:

Wiecie na co wpadlam?
Nie chce on seksu bo go juz nie kręcę byc moze dlatego jest nerwowy...
Jak jest temat seksu to mowi ze zobaczymy, bo on chce dobrze zebym sie wyleczyła od oparzeń... ale mam wrażenie, ze go juz tak nie ciągnie do tego.

Weź się może do jakiejś pracy ? Nauki ?
Zajmij sobie czas i głowę czymś pożytecznym i rozwojowym, natychmiast odechce Ci się wymyślania spiskowych teorii dziejów ...


Staram się nie myśleć, ale sie nie da przecież to tak widać... nie chce mnie dotykac nawet.  Niby zmeczenie ale nie wierze, ze ciągle i nie wierzę, ze tak młodemu facetowi starcza tylko raz na tydzień. Mowi teksty typu "ale bym Cię juz...... " gdy pytałam co sie dzieje to mowi to samo, ze zmeczony albo ze sama ciągle pytam i sie prosze albo go wkurze i juz nie chce mu sie . Wszystko mi sie wali mialam robic prawko juz nie moge bo mam zle wyniki EEG. ŻYCIE JEst sTRASZNE ...

771

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Przestań się nad sobą użalać i zacznij robić coś konstruktywnego.
Jeśli chodzi o EEG i prawo jazdy ... musisz napisać coś więcej. Chorujesz na epilepsję, więc występowanie fali padaczkowej w zapisie jest normalne.
Niezależnie od wyniku EEG, powinnaś zrobić CT głowy.
Dodatkowo prawo reguluje kwestie osób chorych na padaczkę i zapis jest taki, że o prawo jazdy może starać się osoby, u których przynajmniej przez 1 rok nie nastąpił napad padaczkowy.
Jeśli więc nie miałaś ataku drgawek w okresie ostatniego roku - śmiało możesz zająć się tematem prawa jazdy.

772

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
IsaBella77 napisał/a:

Przestań się nad sobą użalać i zacznij robić coś konstruktywnego.
Jeśli chodzi o EEG i prawo jazdy ... musisz napisać coś więcej. Chorujesz na epilepsję, więc występowanie fali padaczkowej w zapisie jest normalne.
Niezależnie od wyniku EEG, powinnaś zrobić CT głowy.
Dodatkowo prawo reguluje kwestie osób chorych na padaczkę i zapis jest taki, że o prawo jazdy może starać się osoby, u których przynajmniej przez 1 rok nie nastąpił napad padaczkowy.
Jeśli więc nie miałaś ataku drgawek w okresie ostatniego roku - śmiało możesz zająć się tematem prawa jazdy.

No niestety nie moge, mam padaczkę miokloniczna i ataków ogolnie na codzien nie mam ale jak slonce MiGa to mam, na dyskoteke chodzić nie moge.. dla mnie to padaczka bardziej fotogenna.  Co do tego badania prosiłam sie o skierowanie przez 3 lata stwierdzili ze nie ma potrzeby i ze badanie jest drogie.... Ogolnie prywatnie 500-600 zl. Pojechałam do Szczecina i facet stwierdził, ze nie wiadomo czy to padaczka i byl zszokowany ze tylko robia mi EEG i nic wiecej ...

773

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

bo Ty go wkurzasz. To jak on ma mieć ochotę skoro go męczysz, dręczysz i cały czas gadasz? Cały czas Ci tutaj wszyscy mówią, żeby dać mu spokój.
Ba, cały czas Ci powtarzam, że on dokładnie Ci mówi, czego mu potrzeba, tylko Ty go zupełnie nie słuchasz, bo ciągle jesteś skoncentrowana na sobie.

Słuchaj, tu jest naprawdę prosty deal. Ciągniemy temat w nieskończoność i nic się nie zmieni. Ja Cię zapewniam o tym, że ciągle będzie tak samo. Bo Ty nie chcesz się zmienić. Nie ma co tutaj ukrywać, jesteś w centrum uwagi, jest Ci z tym bardzo dobrze, masz milion problemów, które wynikają tylko i wyłącznie z Twojego własnego myślenia. To sobie te problemy trzymaj.

774

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Ale Eh jest świetna w wymuszaniu zainteresowania. To jest wirtuozeria :-). 21 stron już użalania się, pocieszania jej, prób pomocy, a ona coraz to nowe problemy wyjawia, byle tylko być w centrum uwagi i byle tylko być tą biedną, wymagającą wsparcia. Jak już się zgodziła, że krzywdzi chłopaka, to teraz a to implant, a to już go nie pociągam, a to choruję. Masakra. I w tym wszystkim ona jest taka samooootnaaa. Bo kto by chciał wiecznie wysłuchiwać tego samego... masakra . MASAKRA.

775 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2017-11-23 12:47:32)

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Makigigi napisał/a:

Ale Eh jest świetna w wymuszaniu zainteresowania. To jest wirtuozeria :-).

Nic dodać, nic ująć smile. Jak czuje, że jeden temat się wyczerpuje, to dla podtrzymania dyskusji zaraz pojawia się kolejny. Mam wrażenie, że to jest jej sposób na życie, bo osiąga to, czego najbardziej potrzebuje, a gdyby tak problemy zaczęła eliminować, to właśnie wtedy poczułaby dotkliwy deficyt. Tak więc ona NIC nie zrobi i NICZEGO w życiu nie zmieni, bo w swojej roli ofiary czuje się doskonale - wbrew temu, co usiłuje nam wmówić, a czego być może sama sobie jeszcze nie uświadomiła.

A już sposób napisania tego posta:

eh23 napisał/a:

Wiecie na co wpadlam?
Nie chce on seksu bo go juz nie kręcę byc moze dlatego jest nerwowy...
Jak jest temat seksu to mowi ze zobaczymy, bo on chce dobrze zebym sie wyleczyła od oparzeń... ale mam wrażenie, ze go juz tak nie ciągnie do tego.

... jak zresztą także kilku innych przed nim, to rozpaczliwa próba wymuszenia zainteresowania.

Z drugiej strony jest to typowy sposób działania trolli.

776 Ostatnio edytowany przez U_śmiechnięta (2017-11-23 14:56:19)

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Oboje potrzebujecie dystansu.

A możesz przez parę dni po prostu z nim nie rozmawiać? Możesz na jeden weekend do niego nie pojechać? Czy próbowałaś takiego zachowania?

Oboje trochę od siebie odpoczniecie - co jest wyjątkowo wskazane.
Ty zajmij się sobą, idź do kosmetyczki, na spacer, do biblioteki, nocuj u przyjaciółki, okna umyj, święta idą, sweter udziergaj, wydepiluj nogi pęsetą. Cokolwiek dziewczyno tylko zejdź z kolesia na chwilę!

Nie chce iść z Tobą do kina - idź sama do kina, z koleżanką idź
Nie chce iść z Tobą na imprezę - idź sama, z koleżanką, z chomikiem, z Józkiem spod sklepu
Niech zobaczy, że nie jest całym Twoim światem, że sama też świetnie się bawisz, że nie potrzebujesz go do wszystkiego. On musi zatęsknić!

Zmień schemat działania a zobaczysz inne wyniki.

777

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Czy ktos tu jeszcze jest?  Wróciłam! 

778

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

PotrzebujE Was teraz . Znowu mam problem ,ale juz dość nie fajny

779 Ostatnio edytowany przez Lady Loka (2018-02-25 21:20:19)

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

co tym razem?

edit.

Swoją drogą wszystkim, które się tutaj wypowiadały wcześniej chcę powiedzieć jedno. EH i to co mówi to jakieś mega bujdy.
Po tym, jak napisałaś do mnie maila znalazłam Cię na facebooku. Szczęśliwą, ze szczęśliwym facetem, który pod co drugim zdjęciem pisze Ci, że Cię kocha.
I przepraszam bardzo, ale gdzie tutaj jest problem? Gdzie mu nie zależało? Gdzie on Cię nie chciał?
Mitomania?

780

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Lady Loka napisał/a:

co tym razem?

edit.

Swoją drogą wszystkim, które się tutaj wypowiadały wcześniej chcę powiedzieć jedno. EH i to co mówi to jakieś mega bujdy.
Po tym, jak napisałaś do mnie maila znalazłam Cię na facebooku. Szczęśliwą, ze szczęśliwym facetem, który pod co drugim zdjęciem pisze Ci, że Cię kocha.
I przepraszam bardzo, ale gdzie tutaj jest problem? Gdzie mu nie zależało? Gdzie on Cię nie chciał?
Mitomania?


Fakt ,moze przesadzałam. Było u nas dobrxe aż do dziś . Pokłocilismy się tak ,ze on nie chce ze mną gadać , ogólnie nie zaczęliśmy rozmawiać o problemach bo on nie lubi . Teraz tak bardzo mnie kocha, że nie jest w stanie mnie przytulic i poświęcić uwagę seriale ogląda 5h ... ciągle powtarza dzisiaj słowo ze go wkur.... I mnie nie to ,ze szarpal ale popychal ,ze mam się nie tulic . Jestem u niego w sumie nie wiem po co . W piątek się kochaliśmy i teraz zmierzam do tego ze w sobotę ja chciałam i od 3 tyg jest tak samo wtedy kiedy on chce to musi być a jak ja mówię to odpowiada xe on spać idzie ...1 raz w tygodniu seks przeszkadza mi to bo cxuje się wykorzystywana i moje potrzeby są pomijane . Przestalam mu gadać i nawijac itp po 2 godzinach od jego obrażenia się przytulił am się to tez zły xe go wogóle dotknęła m później poprosiłam żeby zrobił mi kolacje a bardziej wstawił coś do piekarnika więc chciałam mu podziękować mowie daj buziaka i nic poszedł sobie . No i ciągle dziś powtarza ,ze całe życie jęcze.

Posty [ 716 do 780 z 1,088 ]

Strony Poprzednia 1 10 11 12 13 14 17 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024