Co zrobić żeby facet zaczął się starać? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Strony Poprzednia 1 9 10 11 12 13 17 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 651 do 715 z 1,088 ]

651

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
ósemka napisał/a:

Autorka nie potrzebuje rady, jedynie uwagi.

Ja to już parę stron temu napisałam, to wyjechała z wbijaniem w poczucie winy, że ona nikogo nie ma. Także współczuję jej facetowi i wszystkim w jej otoczeniu tongue

eh23 napisał/a:
Makigigi napisał/a:

Chyba już wiem :-). Eh lubi być w centrum uwagi. Pisze ciągle to samo, bo dostaje wciąż więcej odpowiedzi. To samo ma z chłopakiem. Nie ważne, czy on na nią burczy, czy jest chłodny, czy jest miły, ważne, że jego uwaga skupiona jest na eh, a eh umie wymusić więcej uwagi :-)


Okej powiem Wam coś.  Wiecie czemu tu piszę?  Nie mam nikogo komu sie moge wyżalić, albo po prostu sie wygadać jaki byl mój dzien itp... nie mam przyjaciółek bo okazywały sie fałszywe wiec takie kontakty urwałam.  Mialam 2 przyjacielow bylo okej...jeden odpadł bo sie o mnie starał obrażał mojego faceta niby mi pomgal jak bylo zle ale to bylo nie szczerze wiec kolejny kontakt urwałam.  Został jeden jedyny który jest zawsze. Lubie tu pisac bo czuję sie lżej lubię czytać wasze odpowiedzi , polubilam was mimo ze czasami bylo chamsko w moja strone ale to rozumiem . Nie chce tu byc w centrum uwagi o prostu fajnie z kims sobie popisac wyżalić sie .... kocham swojego chlopaka bardzo mi na nim zależy chciałabym zeby wszystko wróciło do normy i tyle.

Zobacz podobne tematy :

652

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Mówiłam ,że ten kto chce niech mi odpisuje smile ja nie zmuszam tu nikogo ,wyżalić kazdy się lubi a to nie oznacza ,że chce być w centrum uwagi

653

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
eh23 napisał/a:

Mi tutaj chodzi o kłótnie różne. Trzeba rozmawiać nie uciekać. Związek się będzie walił co raz bardziej jak jedna osoba unika rozmów.

Po pierwsze - Ty nie chcesz rozmawiać.
Ty ciągle nim manipulujesz i złościsz się, kiedy nie udaje Ci się wbić go w poczucie winy, które chcesz wywołać.
Po drugie - jakby mnie mąż zmuszał do rozmawiania o naszym związku codziennie, to pewnie po tygodniu zachowywałabym się dokładnie tak samo jak Twój chłopak.
Unikałabym jakiegokolwiek kontaktu z Tobą, i cieszyłabym się gdyby udawało mi się zachować tylko powierzchowne pozory dialogu.

eh23 napisał/a:

  Nie da się z nim porozmawiać bo jest nerwowy i mówi ,ze swoje zaczynam.

Bo zaczynasz. Wysoce prawdopodobne, że jego nerwowość względem "rozmowy" z Tobą, wynika właśnie z tego.

eh23 napisał/a:

Nie dam rady jak on będzie taki ciagle nawet jak ja się ogarnę.

Nie ogarniesz się, bo Ci się nie chce.
Nie przyjmujesz do wiadomości faktu, że jego zachowanie jest odpowiedzią na Twoje zachowanie.
Że z tego wynika.
Dodatkowo, jeśli postawa Twojego chłopaka jest dla Ciebie taka trudna do zniesienia - to z nim zerwij.

eh23 napisał/a:

Być może ,nie daje mu tego wsparcia bo tylko oczekuję czegoś od niego ,ale tak mi przykro że nasz związek zmienił się z dnia na dzień
nie umiem tego pojąć.

Nie dajesz mu absolutnie żadnego wsparcia.
Dajesz mu za to w dużej ilości pretensje, fochy, niezadowolenie i zarzuty.
I Wasz związek nie zmienił się z dnia na dzień. Takich cudów nie ma.
To był proces, i ta zmiana wymagała czasu i realnych powodów.
Im dłużej czytam Twoje wypowiedzi, tym bardziej jestem przekonana, że w ogromnej mierze zawdzięczasz to sama sobie.

eh23 napisał/a:

Kiedys zapewniał mnie ,że mnie kocha a teraz jak napiszę ,że traktuje ten zwiazek jak zabawe odpisuje -okej i to sprawia,że boli.

Po pierwsze, gdyby w odpowiedzi na Twoje zarzuty, odpisał, że Cię kocha, z całą pewnością zaczęłabyś oczywiście swoje pretensje - wcale, że nie, bo nie odpisujesz mi w ciągu 30 sekund, bo pracujesz, bo jesteś zmęczony, bo musisz spać ... pewnie zasypałabyś go wyrzutami w tym stylu i on doskonale zdaje sobie z tego sprawę.
Po drugie, to jak najbardziej normalna reakcja moim zdaniem.
Kiedy mam do czynienia z wyjątkowo męczącą miągwą, też mówię ok, po to, żeby skończyć dyskusję, która jest dla mnie przykra i męcząca.

Ty Autorko wcale nie chcesz z min rozmawiać. Nie zależy Ci na porozumieniu, czy na dialogu.
Ani nawet na bliskości.
Jedyne czego pragniesz, to manipulować nim.
Chcesz doprowadzić do stanu, w którym za pomocą skrzywienia brwi, zmiany tonu głosu czy innych subtelnych gestów - będziesz potrafiła wywoływać w swoim chłopaku odpowiednie reakcje.
Próbujesz manipulacji swoim samopoczuciem, próbujesz wzbudzać w nim poczucie winy i im bardziej on jest na to odporny - tym bardziej Ty się wściekasz.
Jesteś rozżalona, bo kiedyś jak zarzuciłaś przysłowiowym fochem, to on potrafił przyjechać do Ciebie w środku nocy i przepraszać, chociaż nie miał za co smile
Teraz to już na niego nie działa. Albo Cię przejrzał i uświadomił sobie Twoje gierki, albo zwyczajnie zmęczenie materiału jest u niego tak duże, że nie ma już energii na takie cyrki.
A Ty, pozostawiona w konfrontacji z konsekwencjami Twojego własnego zachowania, zupełnie nie wiesz co masz począć.
Kiedyś te fochy na niego działały, a teraz już nie.
Twój chłopak w jakiś sposób zmienił się, zdystansował się.
Ty nie potrafisz i nie chcesz ruszyć z miejsca w którym tkwisz.

654

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
IsaBella77 napisał/a:
eh23 napisał/a:

Mi tutaj chodzi o kłótnie różne. Trzeba rozmawiać nie uciekać. Związek się będzie walił co raz bardziej jak jedna osoba unika rozmów.

Po pierwsze - Ty nie chcesz rozmawiać.
Ty ciągle nim manipulujesz i złościsz się, kiedy nie udaje Ci się wbić go w poczucie winy, które chcesz wywołać.
Po drugie - jakby mnie mąż zmuszał do rozmawiania o naszym związku codziennie, to pewnie po tygodniu zachowywałabym się dokładnie tak samo jak Twój chłopak.
Unikałabym jakiegokolwiek kontaktu z Tobą, i cieszyłabym się gdyby udawało mi się zachować tylko powierzchowne pozory dialogu.

eh23 napisał/a:

  Nie da się z nim porozmawiać bo jest nerwowy i mówi ,ze swoje zaczynam.

Bo zaczynasz. Wysoce prawdopodobne, że jego nerwowość względem "rozmowy" z Tobą, wynika właśnie z tego.

eh23 napisał/a:

Nie dam rady jak on będzie taki ciagle nawet jak ja się ogarnę.

Nie ogarniesz się, bo Ci się nie chce.
Nie przyjmujesz do wiadomości faktu, że jego zachowanie jest odpowiedzią na Twoje zachowanie.
Że z tego wynika.
Dodatkowo, jeśli postawa Twojego chłopaka jest dla Ciebie taka trudna do zniesienia - to z nim zerwij.

eh23 napisał/a:

Być może ,nie daje mu tego wsparcia bo tylko oczekuję czegoś od niego ,ale tak mi przykro że nasz związek zmienił się z dnia na dzień
nie umiem tego pojąć.

Nie dajesz mu absolutnie żadnego wsparcia.
Dajesz mu za to w dużej ilości pretensje, fochy, niezadowolenie i zarzuty.
I Wasz związek nie zmienił się z dnia na dzień. Takich cudów nie ma.
To był proces, i ta zmiana wymagała czasu i realnych powodów.
Im dłużej czytam Twoje wypowiedzi, tym bardziej jestem przekonana, że w ogromnej mierze zawdzięczasz to sama sobie.

eh23 napisał/a:

Kiedys zapewniał mnie ,że mnie kocha a teraz jak napiszę ,że traktuje ten zwiazek jak zabawe odpisuje -okej i to sprawia,że boli.

Po pierwsze, gdyby w odpowiedzi na Twoje zarzuty, odpisał, że Cię kocha, z całą pewnością zaczęłabyś oczywiście swoje pretensje - wcale, że nie, bo nie odpisujesz mi w ciągu 30 sekund, bo pracujesz, bo jesteś zmęczony, bo musisz spać ... pewnie zasypałabyś go wyrzutami w tym stylu i on doskonale zdaje sobie z tego sprawę.
Po drugie, to jak najbardziej normalna reakcja moim zdaniem.
Kiedy mam do czynienia z wyjątkowo męczącą miągwą, też mówię ok, po to, żeby skończyć dyskusję, która jest dla mnie przykra i męcząca.

Ty Autorko wcale nie chcesz z min rozmawiać. Nie zależy Ci na porozumieniu, czy na dialogu.
Ani nawet na bliskości.
Jedyne czego pragniesz, to manipulować nim.
Chcesz doprowadzić do stanu, w którym za pomocą skrzywienia brwi, zmiany tonu głosu czy innych subtelnych gestów - będziesz potrafiła wywoływać w swoim chłopaku odpowiednie reakcje.
Próbujesz manipulacji swoim samopoczuciem, próbujesz wzbudzać w nim poczucie winy i im bardziej on jest na to odporny - tym bardziej Ty się wściekasz.
Jesteś rozżalona, bo kiedyś jak zarzuciłaś przysłowiowym fochem, to on potrafił przyjechać do Ciebie w środku nocy i przepraszać, chociaż nie miał za co smile
Teraz to już na niego nie działa. Albo Cię przejrzał i uświadomił sobie Twoje gierki, albo zwyczajnie zmęczenie materiału jest u niego tak duże, że nie ma już energii na takie cyrki.
A Ty, pozostawiona w konfrontacji z konsekwencjami Twojego własnego zachowania, zupełnie nie wiesz co masz począć.
Kiedyś te fochy na niego działały, a teraz już nie.
Twój chłopak w jakiś sposób zmienił się, zdystansował się.
Ty nie potrafisz i nie chcesz ruszyć z miejsca w którym tkwisz.



Właśnie skończyliśmy rozmawiać przez telefon. Zapytał czy jestem dalej zła itp. Pojechał do domu bo miał robić auto teraz stwierdził ,że nie wie czy zrobi bo może nie być jakiegoś tam faceta ,to mówię mu mogłeś po mnie jednak zajechać a on przecież wiedziałaś już w poniedziałek ,że w piątek Ciebie nie będzie tutaj. Zapytał się mnie też czy jesteś jakaś księżniczką zabolało nie ukryje i powiedział ,że mi całe życie nic nie pasuje . Ja do niego mówię to czemu nie zerwiesz ,skoro tak bardzo Ci jest ze mną źle ? a on do mnie okej dam Ci znać jak będzie tak ,na razie nie mam nic do powiedzenia. I mówię no powiedz mi czemu nie odejdziesz to zapytał czemu ja tego nie zrobie . Później już mówił żebym się postawiła na jego miejscu i zebym sie nie zdziwila ze on krzyczy i nie odpusje jak zaczynam swoje bo ma tego dosyć.
Nie chcę nim manipulować moze kiedys tak robiłam bo tego nie widziałam ,ale teraz ? teraz tylko chcę żeby mnie zapewnił o tym że kocha ze mu zalezy ,a on tak jak mówisz jest zdystansowany. Co sie nie zapytam co odpowiada  "ok" "no widzisz" takie właśnie wylewne odpowiedzi. I co miało znaczyć te "okej dam Ci znac jak będę chciał zerwać" bez sensu trochę. Ja pytam o co innego on odpowiada co innego. Na moje oko - nie kocha mnie ,bawi się mną i żywi tym ,że płaczę że proszę że się staram.  Nawet jak pierwsza odejdę to na pewno się nie ździwi a tylko mu ulży.Może o to mu chodzi w sumie.

655

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Przeciez napisal Ci to co dziewczyny wyzej, rzadko pisze lub krzyczy, bo ma dosc ciaglych pretensji. Nawet najspokojniejsza osoba w koncu tego nie wytrzyma. Czy nie umiesz lub nie chcesz rozmawiac bez pretensji? Chcesz czulosci, to moze najpierw sama badz czula, nic mu nie wypominaj, nie kloc sie. Potem sie spotkacie i tez badz czula i zadbaj o fajna atmosfere. Wtedy predzej (nawet jak nie od razu cos w nim moze zaskoczyc i cos sie miedzy Wami polepszyc) i ogolnie pracuj nad soba. Rozmawiaj z nim, nie domagaj sie ciaglej uwagi. Nie pytaj ciagle czy Cie kocha, jak dasz mu wiecej przestrzeni to sam to powie. Zajmij sie tez swoimi sprawami a jak juz potem rozmawiacie to nie kloc sie, zapytaj "Jak minal dzien Kochanie?" I normalnie z nim rozmawiaj. On juz chcial z Toba normalnie gadac, mowil o samochodzie itp. Wiadomo ze nikt nie bedzie non stop mowil, ze kocha, ale taka zwykla rozmowa co sie dzieje, jak tam mu minal dzien jest wazna. Mozna tysiac razy mowic, ze sie kocha, a niw kochac, a mozna mowic rzadko jak Twoj facet, ale kochac tylko byc oszczednym w slowach. To normalne.

656

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
truskaweczka19 napisał/a:

Przeciez napisal Ci to co dziewczyny wyzej, rzadko pisze lub krzyczy, bo ma dosc ciaglych pretensji. Nawet najspokojniejsza osoba w koncu tego nie wytrzyma. Czy nie umiesz lub nie chcesz rozmawiac bez pretensji? Chcesz czulosci, to moze najpierw sama badz czula, nic mu nie wypominaj, nie kloc sie. Potem sie spotkacie i tez badz czula i zadbaj o fajna atmosfere. Wtedy predzej (nawet jak nie od razu cos w nim moze zaskoczyc i cos sie miedzy Wami polepszyc) i ogolnie pracuj nad soba. Rozmawiaj z nim, nie domagaj sie ciaglej uwagi. Nie pytaj ciagle czy Cie kocha, jak dasz mu wiecej przestrzeni to sam to powie. Zajmij sie tez swoimi sprawami a jak juz potem rozmawiacie to nie kloc sie, zapytaj "Jak minal dzien Kochanie?" I normalnie z nim rozmawiaj. On juz chcial z Toba normalnie gadac, mowil o samochodzie itp. Wiadomo ze nikt nie bedzie non stop mowil, ze kocha, ale taka zwykla rozmowa co sie dzieje, jak tam mu minal dzien jest wazna. Mozna tysiac razy mowic, ze sie kocha, a niw kochac, a mozna mowic rzadko jak Twoj facet, ale kochac tylko byc oszczednym w slowach. To normalne.



Mój facet się zdystansował się i nie wiem czy już jeszcze to zmienie, powoli tracę nadzieje ze coś jeszcze się zmieni u nas .
Mam wrażenie ,że on lubi być w centrum uwagi ,muszę się od niego odsunąć bo mi zbliżanie nic nie daję ani mu.
Ale nawet jak przestaje się czepiać to on i tak nic nie zmienia,nawet mnie dotykać już nie chcę bo zmęczony itp i tak ciągle a to boli czuję się już nie atrakcyjna dla niego
Mi naprawdę nie chodzi ,zeby mi powtarzał słowo kocham cię kilka razy na dzień ,a o to żebym zobaczyła że mnie kocha że mu zależy. A on walnął mi tekstem trzeba było mówić wcześniej ,że Ci coś nie pasuje czy coś tego typu. Bawi sie mną ewidentnie . Zakochany człowiek tak by nie mówił.

657

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Eh, pytałam wcześniej i jeszcze raz zapytam - czemu Ty z nim nie zerwiesz, jak tak Ci z nim źle?

Ma facet rację - cały czas coś Ci nie pasuje, wszystko, co powie. We wszystkich dialogach, które tu przytaczałaś, to Ty jesteś problemem, to Ty wywoływałaś kłótnie. Jesteś zła, że twoje durne fochy już na gościa nie działają, a on po prostu wykształcił w sobie jakąś reakcję obronną, pole siłowe smile powiedział, że da Ci znać co do zerwania, bo chciał skończyć dziecinną dyskusję. I jesteś rozpieszczoną królewną, znudzoną swoim lenistwem tak bardzo, że zamęczasz człowieka. JAkbyś poszła do pracy, to byś się dowiedziała, co to jest zmęczenie, co to jest stres, co to są nerwy i nie miałabyś czasu na zatruwanie go swoimi: ale kochasz mnie, ale powiedz że Ci zależy, powiedz, ze kochasz, mów mi kotku, psytul się, misiu, lofciasz mnie jesce, no nie bądź taki obojętny, nie baw się mną

Na moje oko, to nie jest kwestia psychologa. Ty masz za dużo wolnego czasu. Z nieróbstwa Ci się w głowie przestawia, zamiast czekać 364 dni na wizytę, zacznij już dziś rozsyłać CV. robotę szybciej znajdziesz niż się doczekasz na tego psychologa. swoją drogą nie wierzę w tak długi czas czekania, Ty po prostu wolisz nic nie robić. Ty nie szukasz porady, jak naprawić związek, Ty szukasz rady, jak sprawić, by Twoje fochy i pretensje i gierki zaczęły znów działać, tak jak kiedyś działały, jakiego focha zarzucić, by odniósł skutek. A facet się uodpornił i spływa po nim. I chyba ten związek powoi zmierza ku końcowi, bo gosć, choć cierpliwy, to w końcu nie wyrobi, przeleje mu się. Póty dzban wodę nosi, póki się ucho nie urwie. Kropla przepełniająca czarę itd.

658 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2017-11-10 19:00:49)

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
eh23 napisał/a:

Mam wrażenie ,że on lubi być w centrum uwagi ,muszę się od niego odsunąć bo mi zbliżanie nic nie daję ani mu.

Rany, o mało się nie udławiłam! big_smile Długo nad tym myślałaś czy po prostu wygodnie Ci projektować na innych własne zachowania???

eh23 napisał/a:

Ale nawet jak przestaje się czepiać to on i tak nic nie zmienia,nawet mnie dotykać już nie chcę bo zmęczony itp i tak ciągle a to boli czuję się już nie atrakcyjna dla niego
Mi naprawdę nie chodzi ,zeby mi powtarzał słowo kocham cię kilka razy na dzień ,a o to żebym zobaczyła że mnie kocha że mu zależy. A on walnął mi tekstem trzeba było mówić wcześniej ,że Ci coś nie pasuje czy coś tego typu. Bawi sie mną ewidentnie . Zakochany człowiek tak by nie mówił.

Sorry, ale Ty to wszystko powtarzasz jak zepsuty gramofon, a zachowujesz się przy tym jak rozkapryszony dzieciuch, który nie dostaje tych zabawek, które sobie umyślił, a nie dostaje, bo na nie zwyczajnie nie zasłużył. Za trudne, żeby to ogarnąć?
Ja temu facetowi naprawdę współczuję. Jestem przekonana, że on jedzie na resztkach sił i cierpliwości, ale kiedyś dobije do swojej granicy i wtedy w końcu będziesz mieć to, na co sobie zapracowałaś i każdego dnia nadal konsekwentnie pracujesz.

I powtórzę za CatLady - po co Ty się z nim tak męczysz, skoro tak Cię unieszczęśliwia? Jemu rzecz jasna moglibyśmy zadać dokładnie to samo pytanie, niestety nie mamy takiej możliwości.

659

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Priscilla napisał/a:
eh23 napisał/a:

Mam wrażenie ,że on lubi być w centrum uwagi ,muszę się od niego odsunąć bo mi zbliżanie nic nie daję ani mu.

Rany, o mało się nie udławiłam! big_smile Długo nad tym myślałaś czy po prostu wygodnie Ci projektować na innych własne zachowania???

eh23 napisał/a:

Ale nawet jak przestaje się czepiać to on i tak nic nie zmienia,nawet mnie dotykać już nie chcę bo zmęczony itp i tak ciągle a to boli czuję się już nie atrakcyjna dla niego
Mi naprawdę nie chodzi ,zeby mi powtarzał słowo kocham cię kilka razy na dzień ,a o to żebym zobaczyła że mnie kocha że mu zależy. A on walnął mi tekstem trzeba było mówić wcześniej ,że Ci coś nie pasuje czy coś tego typu. Bawi sie mną ewidentnie . Zakochany człowiek tak by nie mówił.

Sorry, ale Ty to wszystko powtarzasz jak zepsuty gramofon, a zachowujesz się przy tym jak rozkapryszony dzieciuch, który nie dostaje tych zabawek, które sobie umyślił, a nie dostaje, bo na nie zwyczajnie nie zasłużył. Za trudne, żeby to ogarnąć?
Ja temu facetowi naprawdę współczuję. Jestem przekonana, że on jedzie na resztkach sił i cierpliwości, ale kiedyś dobije do swojej granicy i wtedy w końcu będziesz mieć to, na co sobie zapracowałaś i każdego dnia nadal konsekwentnie pracujesz.

I powtórzę za CatLady - po co Ty się z nim tak męczysz, skoro tak Cię unieszczęśliwia? Jemu rzecz jasna moglibyśmy zadać dokładnie to samo pytanie, niestety nie mamy takiej możliwości.


Może dam mu stronkę do forum i on się tu udzieli chociaż wątpię . Nie wiem czemu nie umiem zerwać ,nie wiem co jest ze mną nie tak.
Nie wiem może piszę tutaj często bo chciałabym ,żebyście też skupiły się na nim? np. że też robi źle  a nie jeździć tylko po mnie .

660

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Powinnam go dziś przeprosić bo powiedziałam mu nie miłą rzecz ,że nie mam nic z tego związku i on powiedział aha nic nie masz to fajnie wiedzieć ze masz gowno a ja wlasnie tak mam gowno w tym zwiazku ......nie wiem jakich nawet słów użyć żeby go przeprosić zeby nie przesadzić . Pomożecie mi coś napisać ?

661

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Powinnam go dziś przeprosić bo powiedziałam mu nie miłą rzecz ,że nie mam nic z tego związku i on powiedział aha nic nie masz to fajnie wiedzieć ze masz gowno a ja wlasnie tak mam gowno w tym zwiazku ......nie wiem jakich nawet słów użyć żeby go przeprosić zeby nie przesadzić . Pomożecie mi coś napisać ?

662

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Nie. Ja Ci nie pomogę.
Albo nie potrafisz czytać, albo nie rozumiesz tego co czytasz, więc nie będę już traciła na Ciebie czasu. Nawet nie zadajesz sobie trudu na tyle, żeby odpowiedzieć rozmówcom, tylko klepiesz w kółko to samo, jak jakaś bezmyślna dziunia.
I pisać za Ciebie smsów do Twojego chłopaka też nie będę. Masz niutony wolnego czasu, nie potrafisz myśleć samodzielnie, to może w necie poszukaj przykładów na przeprosiny.

663

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Pewnego dnia, jak ten facet wreszcie pójdzie po rozum do słowy i z tobą zerwie, sam będzie w szoku ze można mieć  taki spokój i szczęście.
Nie rozumiem czemu on w tym tkwi ale sama wiem że ciężko zerwać z toksykiem (toksyk to ty).

664

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Witaj eh23. Od dwóch dni czytam Twój wątek na forum. Bardzo mnie poruszyła Twoja historia. Widać w niej dużo Twojego cierpienia. Myślę, że bardzo teraz cierpisz, jest w Tobie dużo smutku i lęku. Z tego co opisujesz wynika, że cierpi również Twój chłopak. Obojgu jest Wam w tej sytuacji bardzo trudno. Szczerze wam współczuję. Jestem poruszona również tym, że tak szczerze opisujesz swoją sytuację, bo dzięki temu jakoś czuję, że jesteś w tym swoim smutku i lęku bardzo autentyczna. Trudno na odległość doradzać, bo w zasadzie nikt z nas nie zna w pełni sytuacji, w jakiej oboje z chłopakiem aktualnie się znaleźliście. Z całą pewnością oboje bardzo przeżywacie to, co się dzieje między Wami. Z mojego doświadczenia wynika, że w sytuacji kiedy mężczyzna się oddala (albo obudowuje murem) należy mu dać spokój i również się oddalić. Wam teraz bardzo potrzebny jest dystans - przestrzeń tylko dla siebie, najlepiej z minimalnym lub zerowym kontaktem ze sobą, aby wszystko przemyśleć i wrócić do UWAŻNOŚCI, do RZECZYWISTOŚCI. Mam poczucie, że wytworzyłaś sobie jakiś idealny obraz Waszego związku i w związku z tym miałaś bardzo dużo nierealnych oczekiwań wobec swojego mężczyzny, który im zwyczajnie nie sprostał. było tych oczekiwań tak dużo, że on się po prostu wypalił, nie podołał ich ciężarowi. Jesteś osobą bardzo neurotyczną, niedokochaną, lękową, nieufną - bezsprzecznie potrzebujesz terapii. Terapia zmniejszy Twoje cierpienie. A wtedy też przestaniesz ranić swojego chłopaka. Masz obawy, że chłopak się Tobą bawi - pomyśl racjonalnie, po co miałby to robić? Twój facet jest zmęczony, wygląda na to że bliski depresji, bo czuje że poległ jako mężczyzna swojej kobiety. Zamiast go doceniać, docenić jego starania, krytykujesz go i zniechęcasz do podejmowania dalszych starań o wasz związek. On teraz potrzebuje spokoju, pozwól mu się od siebie oddalić, pozwól mu to wszystko poukładać, daj mu kilka dni świętego spokoju, a on znajdzie rozwiązanie. Kocha Cię, dlatego wciąż z Tobą jest. I on chce znaleźć rozwiązanie. problem polega na tym, że Ty nie dajesz mu przestrzeni, by mógł to zrobić. Pozdrawiam Cię i ściskam.

665

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
eh23 napisał/a:

Powinnam go dziś przeprosić bo powiedziałam mu nie miłą rzecz ,że nie mam nic z tego związku i on powiedział aha nic nie masz to fajnie wiedzieć ze masz gowno a ja wlasnie tak mam gowno w tym zwiazku ......nie wiem jakich nawet słów użyć żeby go przeprosić zeby nie przesadzić . Pomożecie mi coś napisać ?

Super pomysł, nie dość, że zamiast mu to powiedzieć, to chcesz wysłać sms-a (zerwiesz z nim też przez sms-a?), to jeszcze obcy ludzie z forum mają pomóc Ci ułożyć treść tego, co powinnaś sama z siebie wykrzesać? Myślę, że wiedząc o tym, byłby takimi przeprosinami szczerze wzruszony*.



* to była oczywiście ironia

666 Ostatnio edytowany przez Ras (2017-11-10 21:52:33)

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Mamy albo dość utalentowanego trolla, albo skrajnie hmm... pozwolę sobie - [treść obraźliwa]
Proponuję nie strzępić sobie języka.

P.S. Tak, wiem jestem wredny i za grosz we mnie empatii.

667

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
katiabb napisał/a:

Witaj eh23. Od dwóch dni czytam Twój wątek na forum. Bardzo mnie poruszyła Twoja historia. Widać w niej dużo Twojego cierpienia. Myślę, że bardzo teraz cierpisz, jest w Tobie dużo smutku i lęku. Z tego co opisujesz wynika, że cierpi również Twój chłopak. Obojgu jest Wam w tej sytuacji bardzo trudno. Szczerze wam współczuję. Jestem poruszona również tym, że tak szczerze opisujesz swoją sytuację, bo dzięki temu jakoś czuję, że jesteś w tym swoim smutku i lęku bardzo autentyczna. Trudno na odległość doradzać, bo w zasadzie nikt z nas nie zna w pełni sytuacji, w jakiej oboje z chłopakiem aktualnie się znaleźliście. Z całą pewnością oboje bardzo przeżywacie to, co się dzieje między Wami. Z mojego doświadczenia wynika, że w sytuacji kiedy mężczyzna się oddala (albo obudowuje murem) należy mu dać spokój i również się oddalić. Wam teraz bardzo potrzebny jest dystans - przestrzeń tylko dla siebie, najlepiej z minimalnym lub zerowym kontaktem ze sobą, aby wszystko przemyśleć i wrócić do UWAŻNOŚCI, do RZECZYWISTOŚCI. Mam poczucie, że wytworzyłaś sobie jakiś idealny obraz Waszego związku i w związku z tym miałaś bardzo dużo nierealnych oczekiwań wobec swojego mężczyzny, który im zwyczajnie nie sprostał. było tych oczekiwań tak dużo, że on się po prostu wypalił, nie podołał ich ciężarowi. Jesteś osobą bardzo neurotyczną, niedokochaną, lękową, nieufną - bezsprzecznie potrzebujesz terapii. Terapia zmniejszy Twoje cierpienie. A wtedy też przestaniesz ranić swojego chłopaka. Masz obawy, że chłopak się Tobą bawi - pomyśl racjonalnie, po co miałby to robić? Twój facet jest zmęczony, wygląda na to że bliski depresji, bo czuje że poległ jako mężczyzna swojej kobiety. Zamiast go doceniać, docenić jego starania, krytykujesz go i zniechęcasz do podejmowania dalszych starań o wasz związek. On teraz potrzebuje spokoju, pozwól mu się od siebie oddalić, pozwól mu to wszystko poukładać, daj mu kilka dni świętego spokoju, a on znajdzie rozwiązanie. Kocha Cię, dlatego wciąż z Tobą jest. I on chce znaleźć rozwiązanie. problem polega na tym, że Ty nie dajesz mu przestrzeni, by mógł to zrobić. Pozdrawiam Cię i ściskam.

Cześć ! Bardzo Ci dziękuję za tą odpowiedź . Bardzo dobrze mnie rozumiesz też. Jest wiele we mnie cierpienia to prawda.Jestem też niedokochana i nie ufna ,być może dlatego ,że kiedyś mój były mnie zdradził i jeszcze kłamał ,że nie. Tak wiem że muszę dać mu się oddalić ale nie wiem jak i co mam zrobić ,żeby poczuł to że daje mu przestrzeń. Masz rację z tym ,że on jest zmęczony i po co miałby się bawić ,ja wiem że sobie wiele rzeczy wkręcam widzę to. Zapisuje się w poniedziałek do psychiatry może mu się uda coś ze mną zrobić ,bo sama ze sobą nie daje rady. Co do tego że go nie doceniam -boje się to robić boję się ,że nic sie miedzy nami nie zmieni ,a on bedzie chwalony i pewny siebie i tylko on będzie się czuł szczęśliwy. Tak też prawda ,że sobie stworzyłam w swojej głowie obraz idealnego faceta może dlatego ,że on taki właśnie był i NIgDY nie mogłam na niego narzekać i nagle się zmienił  w mojej głowie jest inaczej a rzeczywistosci inaczej .
Miło się czyta takie wypowiedzi ,że ktoś jeszcze wierzy że on mnie kocha. Faktycznie zawsze miałam duże wymagania wobec niego niepotrzebnie . Kurczę tak go kocham mimo ,że czasem tak mnie drażni. Starał sie o mnie 8 miesięcy jak nikt dotąd zanim dałam mu szansę musiałam go poznać bliżej i naprawdę przez tak długi okres te 8 miesiecy + cały rok naszego zwiazku był taki sam mily kochany i bardzo wrazliwy później już się udopornił na moje jazdy i może dlatrgo jest jaki jest ,dużo osob tez mowilo mi ,że moze teraz pokazał swoją prawdziwą twarz -ale w to nie wierzę nigdy, wiele osob też mowi ,że chciał mnie wykorzystać -ale też w to nigdy nie uwierze bo nigdy nie namawiał mnie do seksu za co go ceniłam. Możliwe ,że naprawdę mówiłam mu tak przykre rzeczy ,ze woli sie odsunąc i przestac starac bo go zranie . Wiem ,że czasem w tym związku jestem do dupy i jestem straszną egoistką ,ale nie mam pojęcia czemu chociaż raz nie pomyślę o nim . Kiedys umiałam nawet weekend spędzić bez niego chciałam zeby sobie porobił cos ,odpoczal ode mnie itp a teraz? przezywam ze go na weekend nie ma i co gorsza ciagle mysle o tym ,ze znowu robi to co robil wczesniej przy tych zdjecia dziewczyn. Chciałabym też napisać tutaj ,że nigdy w zaden sposob nie oszukałam tutaj dziewczyn zawsze jestem z nimi szczerza i chcę Wam wszytskim podziękować za pomoc i przeprosić że jestem taka upiedliwa ,ale co ja bez was bym zrobiła? Myślę ,że nie jestem taka zła w realu jesli chodzi o zwykłą rozmowę  ,jesli chodzi o zwiazek to już inna sprawa .

668

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Cześć Wam smile
Chcę napisać ,że dzisiaj mój facet wyjaśnił mi wszystko co i jak aż się ździwiłam ,że na spokojnie wszystko napisał.
Więc tak. Przeprosiłam go za to co powiedziałam przez telefon.
On napisał mi że przecież mnie dotyka i całuję no chyba ,że chcę cały dzień to inna sprawa i ,że ciągle się martwię.
Ja później napisałam ,ze ja nie chcę źle dla nas ale też on się kłoci ,złości itp i on na to ,że jak go denerwuje to taki jest najwidoczniej i że za dużo gadam głupot i zaczynam go denerwować ,później zapytałam co się stało ze słowem -przepraszam no to mi powiedział że albo nie ma za co przepraszać jak mu narzekam ,albo nie ma ochoty.

669

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

No to teraz go posłuchaj i przestań marudzić i wymagać jego uwagi 24/7. I problem rozwiązany, związek uratowany, happy end.

670

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Lady Loka napisał/a:

No to teraz go posłuchaj i przestań marudzić i wymagać jego uwagi 24/7. I problem rozwiązany, związek uratowany, happy end.



Tak właśnie zrobię.  Moze jeszcze sie odezwę kiedyś. Fajnie sie z wami pisalo.

671

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

PRZEPRASZAM że znowu piszę ,ale już nie wiem co robić i nie mam już siły...Nie wiem co myśleć .
Przestałam się czepiać i zauważyłam,że on robił wszystko żeby mnie wkurzyć . Tak wiem nie powinnam dawać rozmowy ,ale inaczej nie potrafię Wam inaczej wytłumaczyć. Więc naprawdę nie krytykujcie ,bo mam doła on przesadził i nie wiem co mam myśleć ,co mam robić.
P-Dzień dobry kotek,milego dzionka,spij jeszcze a nie wstajesz pewnie zaraz.Kocham Cię malutka
E-dzień dobry miłego dnia no wstaje teraz więc godzinka dłużej kocham cię kotek
P-ide ogladac
E-oki
P-ja już w łożku
E-dobrze
P-co teraz robisz?
E-ogladam a ty?
P-też coś w tv leci
E-rozumiem
P-dopiero co włączyłem
E-a co oglądałeś ?
P- fall army
E-czaje
P-czaisz? co taka obrazona?
E- nie nie jestem obrazona
P- to co haha?
E- no przecież normalnie pisze
P-to dobrze bo myslalem ze nie
E-nie nie jest dobrze
P- hahah cooo
E- nie nie.jest dobrze
P-myslalem ze nie ,tak piszesz kurde
E-normalnie kurde
P-nie nie jest dobrze to normalne ?
E-nie wiem o co ci chodzi
P- o nic hah
E-nie wiem jak chcesz pisac zaczynam milo i czulo to ty nie zaczynam inaczej tez jestes na nie .
P-pytam się bo tak glupio piszesz ze nie jest dobrze tylko tak to mozna bylo zrozumiec
E- mowie ogolnie
P-ja nic nie zrobilem okej
E-dzis jest 16 mogbys byc mily a nie wiecznie nadąsany
P-to ty zaczynasz teraz
E- nie zaczynam te twoje minki mnie wkurzaja
P- no mnie nie u mnie to norma
E- u ciebie a pomyslisz o mnie ? ,wszystko sie kreci wokol ciebie ,bo ty kur....najwaniejszy
P-ja kur....najwazniejszy
E-tak ty najwazniejszy i to czego ty chcesz
P- to nie kurw
E-bede bo mam dosc tez twojego zachowania a mnie masz w dupie i moje uczucia
P-piszesz tak dalej?
E-ja pier... tak bedzie zawsze rob tak dalej olewaj dalej pisze po raz setny potrzebuje czulosci
P- ok kur*** może będę
E-potrzebuje czulosci a ty bedziesz mial wyje?
P- sorry ale sie przed chwila pytalem czy dalej piszesz ,czuje ze potrzebujesz i wyje....
E-czemu wyje.?
P- ty masz tam jakies kur...ienie do mnie to idz i wyluzuj
E-ale czemu masz?
P-a czy ja to powiedzialem? nie wiec tak nie gadaj nigdzie nie napisalem ze mam wyje...
E- Wyslalam mu screena tego slowa
P-tak o o nic nie chodzi tylko ty tak piszesz
E- tak o? masz wyje.... przyznales to ze potrzebuje czulosci cie nie interesuje
P- ty powazna jestes? wez sie zastanow a nie bedziesz gadac mi tu glupoty i tyle
E- jestes tyranem zywisz sie moimi lzami
P- raczej mam dosc jestem zmecozny ide spac
E-to czemu nie odejdziesz ? po co mnie ranisz? skoro masz dosc ... halo odpiszesz ?
nie odpisal
Nie wiem co robić mowie szczerze !!!!!!

672

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

No on na początku tej rozmowy zafundował Ci to samo, co Ty fundowałaś mu przez ostatnie miesiące. "Co taka obrażona". Ty mu mówiłaś tak samo.
Natomiast koniec rozmowy to już Wasze wzajemne napędzanie się na siebie.
Sorry eh, ale tu jest wina po obu stronach.

673

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Lady Loka napisał/a:

No on na początku tej rozmowy zafundował Ci to samo, co Ty fundowałaś mu przez ostatnie miesiące. "Co taka obrażona". Ty mu mówiłaś tak samo.
Natomiast koniec rozmowy to już Wasze wzajemne napędzanie się na siebie.
Sorry eh, ale tu jest wina po obu stronach.


Ale co ja mam robić? Nie wiem źle czytam ? czy naprawdę ma na mnie wyje...? Jutro miałam do niego jechać nie wiem czy powinnam ..nie wiem już jestem w rozsypce nie mam pojecia o co mu chodzi,ciagle powtarza ze ma dosc ...ale konca niby nie chcial jeszcze tydzien temu.

674

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Nie wiem. Nie doradzę Ci, bo nie umiem. Macie tak zrąbaną relację tyloma miesiącami Twoich fochów, że moim zdaniem nic już z tego nie będzie, zresztą mówiłam to już kilka tygodni temu. Naprawdę nie mam siły na Wasze kłótnie i sprzeczki, a mam wrażenie, że Ty zamiast mysleć i działać samodzielnie, za każdym razem szukasz aprobaty innych.

675

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Lady Loka napisał/a:

Nie wiem. Nie doradzę Ci, bo nie umiem. Macie tak zrąbaną relację tyloma miesiącami Twoich fochów, że moim zdaniem nic już z tego nie będzie, zresztą mówiłam to już kilka tygodni temu. Naprawdę nie mam siły na Wasze kłótnie i sprzeczki, a mam wrażenie, że Ty zamiast mysleć i działać samodzielnie, za każdym razem szukasz aprobaty innych.


Nie rozumiem po prostu jego ,czemu nie powie prawdy ,że mam dać mu spokój że on chce odesc ,nie rozumiem.

676

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Dramatyzujesz.
Po prostu właśnie zbierasz żniwo tego, na co sobie pracowałaś przez ostatnie tygodnie. Tak przeciągałaś strunę aż ją przeciągnęłaś i on już jest Tobą naprawdę zmęczony. Generalnie to przecież ostrzegaliśmy, że jak nie zmienisz swojego zachowania, to do tego doprowadzisz, nie zmieniłaś, to skąd to zaskoczenie? Przecież nawet anioł nie dałby rady, a on jest tylko (i aż) człowiekiem.

677

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Priscilla napisał/a:

Dramatyzujesz.
Po prostu właśnie zbierasz żniwo tego, na co sobie pracowałaś przez ostatnie tygodnie. Tak przeciągałaś strunę aż ją przeciągnęłaś i on już jest Tobą naprawdę zmęczony. Generalnie to przecież ostrzegaliśmy, że jak nie zmienisz swojego zachowania, to do tego doprowadzisz, nie zmieniłaś, to skąd to zaskoczenie? Przecież nawet anioł nie dałby rady, a on jest tylko (i aż) człowiekiem.


Od ostatniego wpisu nie czepiałam się naprawdę .....ani razu .Ale dzisiaj on zaczął jakoś głupio pytać czy jestem zła...
Co wy rozumiecie po tej rozmowie ,ze ma wyje... a potem pisze ze tak nie napisal i ze ja zle mysle...

678

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Bez urazy, ale cala ta klotnia to jak klotnia 15 latkow. Ja jeszcze jak mialam 15-17 lat to z bylym chlopakiem pisalam duzo smsow. Czesto byly jakies klotnie, bo przez smsy latwiej jest cos zle zrozumiec a i brakowalo nam obojgu dojrzalosci. To nabylam z wiekiem, tzn nie to ze jestem juz taka wiekowa, ale mam 26 lat i zachowuje sie zupelnie inaczej, wiadomo. Teraz pisze smsy, ale gdy potrzeba i nie sluza one przepychankom i nakrecaniu sie, umiemy z obecnym facetem ze soba rozmawiac. Wam tez radze jak najmniej smsow, wiecej rozmow przez telefon i mniej czepiania sie o glupoty typu "On wysyla takie buzki", bo sorry ale to problem gimnazjalny, a nie problem dla dojrzalego czlowieka. Niech wysyla buzki jakie chce, bo o czym to niby swoadczy... Jak sie spotkacie to po prostu porozmawiajcie, powiedz mu ze starasz sie zmienic i chcesz sie zmienic, ze nie ma sensu dalej klocic sie o glupoty i ze jezeli on tez chce tego zwiazku to oboje bedziecie starali sie go naprawic. No i zeby bylo wiecej rozmow przez telefon, wiecej spotkan jezeli sie da. Jak czesto sie w ogole spotykacie? Co w ogole Was laczy? Macie jakies wspolne zainteresowania? Rozmowy typu co robisz jezeli praktycznie tylko o tym gadacie sa jalowe.

679

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Widzimy się piątek sobota niedziela i w poniedziałek on mnie odwozi do domu. No właśnie on  jest leniem strasznym ..nic nie chce robic bo zmeczony z nim sie nie da gadac bo mowi ze nie chce..

680

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

A ktoś mi odpowie na to jego słowo ,że wie że potzrebuje czułosci ,ale wyje.... ? i potem tlumaczyl ze zle rozumiem .

681 Ostatnio edytowany przez truskaweczka19 (2017-11-17 01:16:12)

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
eh23 napisał/a:

Widzimy się piątek sobota niedziela i w poniedziałek on mnie odwozi do domu. No właśnie on  jest leniem strasznym ..nic nie chce robic bo zmeczony z nim sie nie da gadac bo mowi ze nie chce..

Ok to nocujesz w jego domu rodzinnym tak? Co wtedy robicie i jak sie wtedy dogadujecie?

Dla mnie to takie Wasze przepychanki i to o takiw glupoty ze ciezko mi sie to czyta i ciezko mi to zrozumiec, ale jak tak bardzo chcesz to ja zrozumialam (ale nie od razu, bo ciezko to odczytac o co chodzi), ze jemu chodzilo ze pyta czy potrzebujesz czulosci i wyje... W sensie ze Ty masz na to wyje... No ale naprawde darujcie oboje sobie te czepiania sie slowek i wyzwiska.

682

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
truskaweczka19 napisał/a:

Bez urazy, ale cala ta klotnia to jak klotnia 15 latkow.

Nic dodać, nic ująć, dlatego nawet trudno zastanawiać się co on miał na myśli.

Eh, być może od ostatniego wpisu nie czepiałaś się, ale to co miało miejsce wcześniej wystarczyło, żeby go do siebie zniechęcić. To tak nie działa, że kilka spokojniejszych dni magiczną gumką myszką wymaże to, co działo się wcześniej.

683

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
truskaweczka19 napisał/a:
eh23 napisał/a:

Widzimy się piątek sobota niedziela i w poniedziałek on mnie odwozi do domu. No właśnie on  jest leniem strasznym ..nic nie chce robic bo zmeczony z nim sie nie da gadac bo mowi ze nie chce..

Ok to nocujesz w jego domu rodzinnym tak? Co wtedy robicie i jak sie wtedy dogadujecie?

Dla mnie to takie Wasze przepychanki i to o takiw glupoty ze ciezko mi sie to czyta i ciezko mi to zrozumiec, ale jak tak bardzo chcesz to ja zrozumialam (ale nie od razu, bo ciezko to odczytac o co chodzi), ze jemu chodzilo ze pyta czy potrzebujesz czulosci i wyje... W sensie ze Ty masz na to wyje... No ale naprawde darujcie oboje sobie te czepiania sie slowek i wyzwiska.





Czemu ja miałabym miec wyje??? Nie rozumiem... ciągle mowilam slowo potrzebuje czułości...  pozniej jak napisalam olewaj dalej, rob tak dalej to napisal - ok kur...moze będę... a później jak napisalam ze sie przyznal ze ma wyje na mnie to on ze tak nie napisał i czy ja powazna jestem.

684

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
truskaweczka19 napisał/a:
eh23 napisał/a:

Widzimy się piątek sobota niedziela i w poniedziałek on mnie odwozi do domu. No właśnie on  jest leniem strasznym ..nic nie chce robic bo zmeczony z nim sie nie da gadac bo mowi ze nie chce..

Ok to nocujesz w jego domu rodzinnym tak? Co wtedy robicie i jak sie wtedy dogadujecie?

Dla mnie to takie Wasze przepychanki i to o takiw glupoty ze ciezko mi sie to czyta i ciezko mi to zrozumiec, ale jak tak bardzo chcesz to ja zrozumialam (ale nie od razu, bo ciezko to odczytac o co chodzi), ze jemu chodzilo ze pyta czy potrzebujesz czulosci i wyje... W sensie ze Ty masz na to wyje... No ale naprawde darujcie oboje sobie te czepiania sie slowek i wyzwiska.


Tak w jego rodzinnym domu.Co robimy? Czasem gramy w gry rozne duzo ogladamy filmów i to na tyle.. on ciągle powtarza ze mu sie nic nie chce ...

685

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
eh23 napisał/a:
truskaweczka19 napisał/a:
eh23 napisał/a:

Widzimy się piątek sobota niedziela i w poniedziałek on mnie odwozi do domu. No właśnie on  jest leniem strasznym ..nic nie chce robic bo zmeczony z nim sie nie da gadac bo mowi ze nie chce..

Ok to nocujesz w jego domu rodzinnym tak? Co wtedy robicie i jak sie wtedy dogadujecie?

Dla mnie to takie Wasze przepychanki i to o takiw glupoty ze ciezko mi sie to czyta i ciezko mi to zrozumiec, ale jak tak bardzo chcesz to ja zrozumialam (ale nie od razu, bo ciezko to odczytac o co chodzi), ze jemu chodzilo ze pyta czy potrzebujesz czulosci i wyje... W sensie ze Ty masz na to wyje... No ale naprawde darujcie oboje sobie te czepiania sie slowek i wyzwiska.





Czemu ja miałabym miec wyje??? Nie rozumiem... ciągle mowilam slowo potrzebuje czułości...  pozniej jak napisalam olewaj dalej, rob tak dalej to napisal - ok kur...moze będę... a później jak napisalam ze sie przyznal ze ma wyje na mnie to on ze tak nie napisał i czy ja powazna jestem.

No ze on pyta Cie o to a Ty niby masz wyje...tak jakbys nie odpowiadala. No ale porozmawiajcie na zywo bez oskarzania sie. Naprawde przez smsy latwo jest zle sie zrozumiec.

686

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
truskaweczka19 napisał/a:
eh23 napisał/a:
truskaweczka19 napisał/a:

Ok to nocujesz w jego domu rodzinnym tak? Co wtedy robicie i jak sie wtedy dogadujecie?

Dla mnie to takie Wasze przepychanki i to o takiw glupoty ze ciezko mi sie to czyta i ciezko mi to zrozumiec, ale jak tak bardzo chcesz to ja zrozumialam (ale nie od razu, bo ciezko to odczytac o co chodzi), ze jemu chodzilo ze pyta czy potrzebujesz czulosci i wyje... W sensie ze Ty masz na to wyje... No ale naprawde darujcie oboje sobie te czepiania sie slowek i wyzwiska.





Czemu ja miałabym miec wyje??? Nie rozumiem... ciągle mowilam slowo potrzebuje czułości...  pozniej jak napisalam olewaj dalej, rob tak dalej to napisal - ok kur...moze będę... a później jak napisalam ze sie przyznal ze ma wyje na mnie to on ze tak nie napisał i czy ja powazna jestem.

No ze on pyta Cie o to a Ty niby masz wyje...tak jakbys nie odpowiadala. No ale porozmawiajcie na zywo bez oskarzania sie. Naprawde przez smsy latwo jest zle sie zrozumiec.


Ja mu pisalam 3 razy potrzebuje czułości i on to zlewal.... ja odpowiadałam na wszystko.On die mnie o nic nie pytal..

687

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Ok rozumiem. Jutro sie spotkacie, pogadacie ale serio warto ograniczyc smsy niczemu nie sluza jak duzo sie ich pisze tak naprawde a latwo poklocic sie o glupote bo emocje biora gore. No i latwiej cos zlego napisac w emocjach latwiej niz powiedziec. No i sie nakreca...

688 Ostatnio edytowany przez Makigigi (2017-11-17 09:05:26)

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Jakby mi ktoś w kółko pitolił, że potrzebuje czułości, to chyba bym go zdzieliła.
Eh a Ciebie interpunkcji nie uczyli, czy masz na to, jak piszesz, wyje?
Jakbyś oś razu napisała:
"Nie, nie jestem obrażona."
Oraz
"Nie, nie. Jest okej."
to najprawdopodobniej zamknęło by sprawę. A tak stawiasz chłopaka w sytuacji domysłów i zbierasz to, co zasiałaś.
A w ogóle to na pytanie, czy jesteś obrażona, odpisałaś w schemacie " nie, nic się nie stało", co faceci często odbierają, jako " domyśl się" i logiczne, że twój chłopak tak pomyślał po całokształcie twojej histerii.
Teraz to ty musisz myśleć, zanim cokolwiek napiszesz, jak on to odbierze. A ty masz na to wyje, bo liczą się tylko twoje emocje, lol.

689

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Makigigi napisał/a:

Jakby mi ktoś w kółko pitolił, że potrzebuje czułości, to chyba bym go zdzieliła.
Eh a Ciebie interpunkcji nie uczyli, czy masz na to, jak piszesz, wyje?
Jakbyś oś razu napisała:
"Nie, nie jestem obrażona."
Oraz
"Nie, nie. Jest okej."
to najprawdopodobniej zamknęło by sprawę. A tak stawiasz chłopaka w sytuacji domysłów i zbierasz to, co zasiałaś.
A w ogóle to na pytanie, czy jesteś obrażona, odpisałaś w schemacie " nie, nic się nie stało", co faceci często odbierają, jako " domyśl się" i logiczne, że twój chłopak tak pomyślał po całokształcie twojej histerii.
Teraz to ty musisz myśleć, zanim cokolwiek napiszesz, jak on to odbierze. A ty masz na to wyje, bo liczą się tylko twoje emocje, lol.


Przez 3 mies nie mam od niego czułości tylko ten dystans... Odezwał się rano ,stwierdził ,ze zasnął -ale kłamie ,i napisał że miłego dnia i że mnie kocha i do później.
Co raz intensywniej myślę ,że on mnie nie kocha ,piszę to bo się tak nauczył ,tak mu wygodnie,zlewa mnie dystansuje się bo mu nie zależy -chyba ja już tak teraz to odbieram. I żeby te nasze problemy były normalne,a kłócimy się o byle co. Ale nie musiał też w taki sposób mi odpowiadać tak nie miło ,a późnej że tak nie pisał i że ja zmyślam ,moze ja go źle zrozumiałam ,ale jasno piszę przecież. Jakby on mnie kochał to poszedłby do psychologa nawet dla świętego spokoju...
W tym związku czuję się ,że on mną rządzi i mu to pasuje ,a jedyną osobą która się stara -jestem ja. Dziwi mnie w jego zachowaniu jeszcze to,że jak jestem u niego i nic się nie odezwę przez dłuższy czas i później coś powiem typu "robimy coś"? on odpowiada tak wiecznie jakbym mu krzywdę robiła tym ,że się odzywam..
Boję się ,żesytuacja się powtarza mój były też taki był zaczynało się od agresji,i dystansu i ze przestal kochac ale sie bal powiedziec bla bla .

690

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

zerwij z nim

691

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
eh23 napisał/a:

Przez 3 mies nie mam od niego czułości tylko ten dystans... Odezwał się rano ,stwierdził ,ze zasnął -ale kłamie ,i napisał że miłego dnia i że mnie kocha i do później.

Skąd wiesz, że kłamie ? Inwigilujesz go ? Podglądasz ? Masz kamerki w jego pokoju ?

eh23 napisał/a:

Co raz intensywniej myślę ,że on mnie nie kocha ,piszę to bo się tak nauczył ,tak mu wygodnie,zlewa mnie dystansuje się bo mu nie zależy -chyba ja już tak teraz to odbieram.

Jeśli uważasz, że Cię nie kocha - zerwij z nim.

eh23 napisał/a:

I żeby te nasze problemy były normalne,a kłócimy się o byle co. Ale nie musiał też w taki sposób mi odpowiadać tak nie miło ,a późnej że tak nie pisał i że ja zmyślam ,moze ja go źle zrozumiałam ,ale jasno piszę przecież. Jakby on mnie kochał to poszedłby do psychologa nawet dla świętego spokoju...

Dlaczego wobec tego Ty nie pójdziesz do psychologa dla świętego spokoju ? Tak jak Ci tutaj wielokrotnie radzono ?
Czyżbyś go nie kochała ?
No bo przecież - gdybyś go kochała, to dla świętego spokoju mogłabyś pójść.

eh23 napisał/a:

  W tym związku czuję się ,że on mną rządzi i mu to pasuje ,a jedyną osobą która się stara -jestem ja. Dziwi mnie w jego zachowaniu jeszcze to,że jak jestem u niego i nic się nie odezwę przez dłuższy czas i później coś powiem typu "robimy coś"? on odpowiada tak wiecznie jakbym mu krzywdę robiła tym ,że się odzywam..

Domyślam się, że nauczył się tego od Ciebie, Ty zachowujesz się dokładnie tak samo smile

eh23 napisał/a:

Boję się ,żesytuacja się powtarza mój były też taki był zaczynało się od agresji,i dystansu i ze przestal kochac ale sie bal powiedziec bla bla .

Z całą pewnością to się powtórzy. Wszystko na to wskazuje.
Koniec Waszych dziecinnych przepychanek jest tylko kwestią czasu

692

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Gadałam dzisiaj z nim to stwierdził, że to ja mialam wyje ...a nie on.  Przywiózł mnie do siebie i poszedł sobie na remizę ani razu sie nie przytulił,nie dal buziaka nic...

693

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
eh23 napisał/a:

Gadałam dzisiaj z nim to stwierdził, że to ja mialam wyje ...a nie on.  Przywiózł mnie do siebie i poszedł sobie na remizę ani razu sie nie przytulił,nie dal buziaka nic...

To ty nie widzisz jego uczuć i jego potrzeb, masz je gdzieś i bezczelnie w kółko domagasz się uwagi oraz podbudowywania ciebie.
Z resztą wszyscy mówią ci tutaj względnie to samo i na to też masz wywalone, więc szkoda słów.

694 Ostatnio edytowany przez eh23 (2017-11-17 18:39:47)

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Czyli jego uczucia i potrzeby maja byc priorytetem? I tak przez kilka miesięcy mam akceptować ze ma mnie w dupie?
Odkad zaczal prace ma odzywki bezczelne wiecej klnie nie wiem czy to przez prace czy co..kazdy mi juz mowi ze on taki juz bedzie dopóki nie poczuje, ze naprawdę mnie stracił bo moja slowa ze zrywam po nim spływają bo wie ze nie zrobię tego.. Ja jestem osoba która sie skupia na jedyn facecie nie czuje potrzeby szukania innego woke naprawić to z obecnym dlatego nie odejde choc bardzo mnie czasem rani. Wcześniej pislyscie ze skad wiem ze on kłamał.. Bo ja napisałam o 22.10 a on o 22.15 polubił zdjęcie wiec chyba sie zapomniał ze na osi to widać. Dzisiaj zamiast sie przytulić to tylko sprzedał mi klapsa w tylek ...i pyta ciągle czy ovrazona jestem a ja mowie nie a on to o co ci chodzi mowie ze nie wiem a on zebyn sie dowiedziała ja mowie ze nie chce mi sie a on no okej trudno,chciał mnie wziąć na ta remizę ale tak z grzeczności bardziej niebposzlam bo chcialam zeby odpoczął i pogadał tam z kolegami z obecności baby. Kazdy gada mi juz ze mu taki związek pasuje bo lubi wladze... Ale jedno mnie ciekawi.... seksu nie chce a do siebie mnie bierze więc dla seksu nie jest... Wiec do czego? Moja mama obiecała mi,ze pomysli nad psychologiem poniewaz kiedys jak bylam babka stwierdziła ze musze miec terapię.. jestem nie pewna siebie, nie mam szacunk do siebie i boje sie samotności.... terapia trochę trwa a kasa jest tu istotna. Do psychiatry sie zapisałam ale czulam sie jak dziwoląg jakis bo babka sie mnie oytala jaki mam po rblwm stwierdziła ze to nie porblwm o psychiatry ale zapisała mnie na luty.

Waszym zdaniem tak szczerze, dlaczego on ze mna jest?

695

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
eh23 napisał/a:

Czyli jego uczucia i potrzeby maja byc priorytetem?

A nie wydaje ci się, że na tym właśnie polega miłość ? I tak powinno być cały czas?

696

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
eh23 napisał/a:

Czyli jego uczucia i potrzeby maja byc priorytetem? I tak przez kilka miesięcy mam akceptować ze ma mnie w dupie?

Od kilku miesięcy masz gdzieś jego uczucia i jesteś skoncentrowana tylko na sobie. On ma tulić, uprawiać seks, całować i mówić, że Cię kocha. W żadnej wiadomości z tych wszystkich, które napisałaś w tym temacie nie ma słowa o tym, że Ty w jakikolwiek sposób patrzysz na to, co on czuje. Czy jest zmęczony, czy potrzebuje snu, czy robi jedzenie. Zawsze jest ja, ja i ja. Fochasz nawet o to, że poszedł spać.

Odkad zaczal prace ma odzywki bezczelne wiecej klnie nie wiem czy to przez prace czy co..kazdy mi juz mowi ze on taki juz bedzie dopóki nie poczuje, ze naprawdę mnie stracił bo moja slowa ze zrywam po nim spływają bo wie ze nie zrobię tego..

Oczywiście, że nie zrobisz. I dlatego on ma wyrąbane i nie zwraca na to uwagi, mówiłam Ci to już.

Ja jestem osoba która sie skupia na jedyn facecie nie czuje potrzeby szukania innego woke naprawić to z obecnym dlatego nie odejde choc bardzo mnie czasem rani.

To Ty ranisz jego, a nie on Ciebie. To Ty zrobiłaś mu z życia koszmar. To z Tobą nie da się normalnie porozmawiać. A wiesz, skad ja to wiem? Bo tem temat ma już kilkanaście stron, a Ty dalej nic nie rozumiesz i zupełnie nie dociera do Ciebie to, o czym piszemy. Cały czas mówimy Ci dokładnie to samo. Cały czas używamy tych samych argumentów. A Ty się pojawiasz, sprzedajesz kolejną litanię Waszych smsów i wyciągasz jakieś chore wnioski na temat tego, jak bardzo on ma Cię gdzieś. Tak, teraz ma Cię gdzieś. Ale na początku nie miał. Sama to wszystko zepsułaś. Dopóki to do Ciebie nie dotrze, ciągle będziesz skoncentrowana na temacie "ja". I ciągle będzie Ci się wydawało, że to on rani Ciebie, ale powtarzam, WYDAJE CI SIĘ TYLKO.


Wcześniej pislyscie ze skad wiem ze on kłamał.. Bo ja napisałam o 22.10 a on o 22.15 polubił zdjęcie wiec chyba sie zapomniał ze na osi to widać.

Ja wiem, że Ty masz 19 lat, ale fejs nie jest wyznacznikiem życia. Ja też czasami nie odpisuję, a siedzę w wannie i przeglądam instagrama albo coś. Serio, mniej internetu, więcej życia i do jasnej, przestań Ty go kontrolować w ten sposób. Bo to jest kontrola i nie masz do tego prawa.

Dzisiaj zamiast sie przytulić to tylko sprzedał mi klapsa w tylek ...i pyta ciągle czy ovrazona jestem a ja mowie nie a on to o co ci chodzi mowie ze nie wiem a on zebyn sie dowiedziała ja mowie ze nie chce mi sie a on no okej trudno,chciał mnie wziąć na ta remizę ale tak z grzeczności bardziej niebposzlam bo chcialam zeby odpoczął i pogadał tam z kolegami z obecności baby.

On Cię zaczepia, a Ty fochasz. A przyjmujesz do wiadomości, że może on już po prostu zupełnie pojęcia nie ma jak do Ciebie podejść? Seks, źle. Brak seksu, źle. Przyjeżdża, źle. Nie przyjeżdża, źle. Odpisuje, źle. Nie odpisuje, źle.
Nie myślisz, że on po prostu szuka jak do Ciebie dotrzeć, a TY SIĘ O WSZYSTKO OBRAŻASZ? Poważnie. O wszystko. Zresztą popatrz ile osób od początku przewinęło się przez ten wątek. Każdy w pewnym momencie wymięka, bo jesteś nie do zmiany. Będę niegrzeczna i wredna, ale czasami jak się Ciebie czyta to ma się ochotę poradzić, żebyś wzięła rozbieg i uderzyła z całej siły w ścianę, bo inne sposoby nie pomagają.

Kazdy gada mi juz ze mu taki związek pasuje bo lubi wladze... Ale jedno mnie ciekawi.... seksu nie chce a do siebie mnie bierze więc dla seksu nie jest... Wiec do czego?

Bo Ty jesteś chora i potrzebujesz terapii, a on w tym momencie jest współuzależniony. To nie jest władza. Jego bycie przy Tobie jest jak bycie żony przy alkoholiku, który pije i bije, ale ona nie odejdzie. On ma tak samo. Ty stosujesz przemoc psychiczną, a on nie może odejść, bo jest współuzależniony. Nie martw się, kiedyś się przełamie. Części ludzi się to udaje. Ale szkoda, bo zafundowałaś mu piekło i trudno będzie mu się z tego podnieść.

Moja mama obiecała mi,ze pomysli nad psychologiem poniewaz kiedys jak bylam babka stwierdziła ze musze miec terapię.. jestem nie pewna siebie, nie mam szacunk do siebie i boje sie samotności.... terapia trochę trwa a kasa jest tu istotna. Do psychiatry sie zapisałam ale czulam sie jak dziwoląg jakis bo babka sie mnie oytala jaki mam po rblwm stwierdziła ze to nie porblwm o psychiatry ale zapisała mnie na luty.

Waszym zdaniem tak szczerze, dlaczego on ze mna jest?

No popatrz, udało się. To teraz nie myśl nad tym psychologiem tylko weź i go znajdź. Ludzie tutaj udowodnili Ci, że jak się chce, to się znajdzie i na przyszły tydzień. Ale Ty nie chcesz, bo to by oznaczało pracę nad sobą. A wtedy coś się zmieni.

Czemu z Tobą jest? Współuzależnienie.

Proszę Cię eh o jedną rzecz.
Przestań pisać w kółko to samo. Nie dostaniesz tutaj żadnych nowych rad, to wszystko co tutaj jest napisane powtarza się przynajmniej z 15 razy. Albo coś ró ze swoim życiem albo stój w miejscu, ale dopóki nie masz nic nowego, to naprawdę nie ma sensu. A Ty nie masz nic nowego. I Wasze smsy to nic nowego nie jest.

697

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

"Waszym zdaniem tak szczerze, dlaczego on ze mna jest?"

chyba dla beki bo nic innego nie przychodzi mi do głowy.

698

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Tak jej piszcie, a ja już mam przed oczami scenę, jak Autorka jeździ po tym jej biednym chłopaku: bo ty mnie nie kochasz, wszyscy to mówią, nawet na forum napisali, że dla beki ze mną jesteś...

big_smile big_smile big_smile

699 Ostatnio edytowany przez eh23 (2017-11-17 19:27:00)

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Lady Loka napisał/a:
eh23 napisał/a:

Czyli jego uczucia i potrzeby maja byc priorytetem? I tak przez kilka miesięcy mam akceptować ze ma mnie w dupie?

Od kilku miesięcy masz gdzieś jego uczucia i jesteś skoncentrowana tylko na sobie. On ma tulić, uprawiać seks, całować i mówić, że Cię kocha. W żadnej wiadomości z tych wszystkich, które napisałaś w tym temacie nie ma słowa o tym, że Ty w jakikolwiek sposób patrzysz na to, co on czuje. Czy jest zmęczony, czy potrzebuje snu, czy robi jedzenie. Zawsze jest ja, ja i ja. Fochasz nawet o to, że poszedł spać.

Odkad zaczal prace ma odzywki bezczelne wiecej klnie nie wiem czy to przez prace czy co..kazdy mi juz mowi ze on taki juz bedzie dopóki nie poczuje, ze naprawdę mnie stracił bo moja slowa ze zrywam po nim spływają bo wie ze nie zrobię tego..

Oczywiście, że nie zrobisz. I dlatego on ma wyrąbane i nie zwraca na to uwagi, mówiłam Ci to już.

Ja jestem osoba która sie skupia na jedyn facecie nie czuje potrzeby szukania innego woke naprawić to z obecnym dlatego nie odejde choc bardzo mnie czasem rani.

To Ty ranisz jego, a nie on Ciebie. To Ty zrobiłaś mu z życia koszmar. To z Tobą nie da się normalnie porozmawiać. A wiesz, skad ja to wiem? Bo tem temat ma już kilkanaście stron, a Ty dalej nic nie rozumiesz i zupełnie nie dociera do Ciebie to, o czym piszemy. Cały czas mówimy Ci dokładnie to samo. Cały czas używamy tych samych argumentów. A Ty się pojawiasz, sprzedajesz kolejną litanię Waszych smsów i wyciągasz jakieś chore wnioski na temat tego, jak bardzo on ma Cię gdzieś. Tak, teraz ma Cię gdzieś. Ale na początku nie miał. Sama to wszystko zepsułaś. Dopóki to do Ciebie nie dotrze, ciągle będziesz skoncentrowana na temacie "ja". I ciągle będzie Ci się wydawało, że to on rani Ciebie, ale powtarzam, WYDAJE CI SIĘ TYLKO.


Wcześniej pislyscie ze skad wiem ze on kłamał.. Bo ja napisałam o 22.10 a on o 22.15 polubił zdjęcie wiec chyba sie zapomniał ze na osi to widać.

Ja wiem, że Ty masz 19 lat, ale fejs nie jest wyznacznikiem życia. Ja też czasami nie odpisuję, a siedzę w wannie i przeglądam instagrama albo coś. Serio, mniej internetu, więcej życia i do jasnej, przestań Ty go kontrolować w ten sposób. Bo to jest kontrola i nie masz do tego prawa.

Dzisiaj zamiast sie przytulić to tylko sprzedał mi klapsa w tylek ...i pyta ciągle czy ovrazona jestem a ja mowie nie a on to o co ci chodzi mowie ze nie wiem a on zebyn sie dowiedziała ja mowie ze nie chce mi sie a on no okej trudno,chciał mnie wziąć na ta remizę ale tak z grzeczności bardziej niebposzlam bo chcialam zeby odpoczął i pogadał tam z kolegami z obecności baby.

On Cię zaczepia, a Ty fochasz. A przyjmujesz do wiadomości, że może on już po prostu zupełnie pojęcia nie ma jak do Ciebie podejść? Seks, źle. Brak seksu, źle. Przyjeżdża, źle. Nie przyjeżdża, źle. Odpisuje, źle. Nie odpisuje, źle.
Nie myślisz, że on po prostu szuka jak do Ciebie dotrzeć, a TY SIĘ O WSZYSTKO OBRAŻASZ? Poważnie. O wszystko. Zresztą popatrz ile osób od początku przewinęło się przez ten wątek. Każdy w pewnym momencie wymięka, bo jesteś nie do zmiany. Będę niegrzeczna i wredna, ale czasami jak się Ciebie czyta to ma się ochotę poradzić, żebyś wzięła rozbieg i uderzyła z całej siły w ścianę, bo inne sposoby nie pomagają.

Kazdy gada mi juz ze mu taki związek pasuje bo lubi wladze... Ale jedno mnie ciekawi.... seksu nie chce a do siebie mnie bierze więc dla seksu nie jest... Wiec do czego?

Bo Ty jesteś chora i potrzebujesz terapii, a on w tym momencie jest współuzależniony. To nie jest władza. Jego bycie przy Tobie jest jak bycie żony przy alkoholiku, który pije i bije, ale ona nie odejdzie. On ma tak samo. Ty stosujesz przemoc psychiczną, a on nie może odejść, bo jest współuzależniony. Nie martw się, kiedyś się przełamie. Części ludzi się to udaje. Ale szkoda, bo zafundowałaś mu piekło i trudno będzie mu się z tego podnieść.

Moja mama obiecała mi,ze pomysli nad psychologiem poniewaz kiedys jak bylam babka stwierdziła ze musze miec terapię.. jestem nie pewna siebie, nie mam szacunk do siebie i boje sie samotności.... terapia trochę trwa a kasa jest tu istotna. Do psychiatry sie zapisałam ale czulam sie jak dziwoląg jakis bo babka sie mnie oytala jaki mam po rblwm stwierdziła ze to nie porblwm o psychiatry ale zapisała mnie na luty.

Waszym zdaniem tak szczerze, dlaczego on ze mna jest?

No popatrz, udało się. To teraz nie myśl nad tym psychologiem tylko weź i go znajdź. Ludzie tutaj udowodnili Ci, że jak się chce, to się znajdzie i na przyszły tydzień. Ale Ty nie chcesz, bo to by oznaczało pracę nad sobą. A wtedy coś się zmieni.

Czemu z Tobą jest? Współuzależnienie.

Proszę Cię eh o jedną rzecz.
Przestań pisać w kółko to samo. Nie dostaniesz tutaj żadnych nowych rad, to wszystko co tutaj jest napisane powtarza się przynajmniej z 15 razy. Albo coś ró ze swoim życiem albo stój w miejscu, ale dopóki nie masz nic nowego, to naprawdę nie ma sensu. A Ty nie masz nic nowego. I Wasze smsy to nic nowego nie jest.



Napisałam tutaj bo nie zrozumialam go nie wiedzialam o co mu chodzi .."czaje ze potrzebujesz wsparcia, ale wyje...." tak to przeżywałam ze nie mogłam sie uspokoić. Chce zebyvtez umual przeprosic a nie zaczepiał .. jedynym wyjacuem jest rozstanie albo danie mu spkoju przestrzeni czasu zeby przemyślał ale jak ograniczyć ten kontakt?

700

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
santapietruszka napisał/a:

Tak jej piszcie, a ja już mam przed oczami scenę, jak Autorka jeździ po tym jej biednym chłopaku: bo ty mnie nie kochasz, wszyscy to mówią, nawet na forum napisali, że dla beki ze mną jesteś...

big_smile big_smile big_smile


Nie sądzę ze dla beki

701

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

a Ty umiesz przeprosić jego za te akcje, które mu odwalasz?

702

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Lady Loka napisał/a:

a Ty umiesz przeprosić jego za te akcje, które mu odwalasz?



Tak za kazdym razem go przepraszam.

703

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Lady Loka napisał/a:

a Ty umiesz przeprosić jego za te akcje, które mu odwalasz?



Tak za kazdym razem go przepraszam za swoje akcje albo jak mu coś wypomne.

704 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-11-17 19:47:32)

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
eh23 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

a Ty umiesz przeprosić jego za te akcje, które mu odwalasz?



Tak za kazdym razem go przepraszam.

I co z tego wynika?
Bo za  "przepraszam" powinny iść czyny - czyli nierobienie w kółko tego, za co się przeprasza. Samo gadanie nie znaczy kompletnie nic.

705 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2017-11-17 21:14:09)

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
eh23 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

a Ty umiesz przeprosić jego za te akcje, które mu odwalasz?



Tak za kazdym razem go przepraszam za swoje akcje albo jak mu coś wypomne.

I myślisz, że takie "przepraszam" do następnego razu, bo nic z niego nie wynika, ma jakieś konkretne znaczenie i wystarczy? Przecież u Ciebie to są słowa rzucane na wiatr.
Tak samo jak z tym Waszym "kocham cię" - nauczyliście się rzucać nim na "dzień dobry" i "do widzenia" i jego wartość wybitnie się już zdewaluowała. 
Dążę do tego, że może jednak warto byłoby niektóre słowa ważyć i jeśli na przykład Ty nie masz zamiaru niczego w swoim zachowaniu zmieniać, to nie przepraszać ani nie obiecywać, bo przecież i obietnice już były.

706

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Bo ja mam sie zmienić byk mila czula, a on to co? Dwie osoby powinny naprawiać swoje błędy. On duzo obiecuje a tego później nie robi....kaAl czekać na przeproszsnis za cos co kiedys zrobił i do teraz tego nie ma ...wczoraj mu o tym powiedziałam to powiedział ze ja tylko czekam..i ciągle mowi to samo przestań sie czepiać i taka z nim gadka.Jak nowie moze gdzieś wyjdziemy to mowi przeciez bylas nie dawno.Dzisiaj jest sobota to poszedł robić auto od rana i chyba później siłownia wiec ja stwierdziłam ze sobie pojade na miasto.

707

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

oesu. Eh, powtarzasz się. Jesteś jak 5letnie dziecko, któremu ktoś zabrał zabawkę.
To, że on nie jest miły jest konsekwencją tego, jaka jesteś Ty. On wytworzył sobie pancerz ochronny przed Twoim zachowaniem i dopóki Ty się nie zmienisz NA STAŁE. To on się nie zmieni i już.
Skoro jego zachowanie jest konsekwencją Twojego, to niby czemu on ma się starać? Ty zepsułaś. Ty naprawiaj. Albo z nim zerwij i pozwól mu na to, żeby znalazł w przyszłości normalną dziewczynę, która będzie dla niego wsparciem a nie obciążeniem.

Okropnie źle się Ciebie czyta. Naprawdę. Brzmisz jakbyś miała lat 15, a nie 19. Dopóki nie zrozumiesz tego, co napisałam wyżej, to będziesz trwać ciągle w postawie, że on o Ciebie nie dba, on jest nieczuły, be, co to za facet.

708

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
Lady Loka napisał/a:

oesu. Eh, powtarzasz się. Jesteś jak 5letnie dziecko, któremu ktoś zabrał zabawkę.
To, że on nie jest miły jest konsekwencją tego, jaka jesteś Ty. On wytworzył sobie pancerz ochronny przed Twoim zachowaniem i dopóki Ty się nie zmienisz NA STAŁE. To on się nie zmieni i już.
Skoro jego zachowanie jest konsekwencją Twojego, to niby czemu on ma się starać? Ty zepsułaś. Ty naprawiaj. Albo z nim zerwij i pozwól mu na to, żeby znalazł w przyszłości normalną dziewczynę, która będzie dla niego wsparciem a nie obciążeniem.

Okropnie źle się Ciebie czyta. Naprawdę. Brzmisz jakbyś miała lat 15, a nie 19. Dopóki nie zrozumiesz tego, co napisałam wyżej, to będziesz trwać ciągle w postawie, że on o Ciebie nie dba, on jest nieczuły, be, co to za facet.



Nawet jak jestem normalna to mam wrażenie, że szuka powodów do kłótni . Wczoraj było fajnie ja sobie pojechalam do przyjaciela a on robil auto, później po mnie przyjechal to poszli oni sobie na burgera a moj wiedząc, ze ja nie lubie pozwolił mi sobie wybrac na co mam ochotę wiec poszlismy na pizze i lody bylo naprawdę fajnie. Jak wrociliamy do domu tez byl miły i wg dopiero ok21 ludzie z remizy nas zapraszali na maraton filmowy ja sie z początku zgodziłam, ale zmienilam zdanie i chcialam jechać do naszego przyjaciela bo byl sam ...dziewczyna go zostawila . Moj juz zly ze zmieniam zdanie ,no ale pojechalismy on byl zly  powiedział zebym po prostu na razie nie gadala no i w pewnym momencie jak byliśmy u tego przyjaciela (wyszedl do sklepu) zaczelam gadac ze swoim ze jak jestesmy gdzieś razem to nie powinien mnie zlewac później ja nie wytrzymałam i go wyzwalam.. To mi powiecie edzial ze ma na to wyje.... jak do niego tak mowie i ze go to juz nie rani... wróciliśmy o 2 przeprosiłam go chcialam z nim pogadac to tez nie chciał jak go prosilam to dal mi 5 MON ja gadanie i mowi ze ma dosc w kolko to samo ale nie odejdzie. Tak wiem ze pisze juz to samo nie rozumiem czemu on ze mna jest... teraz już nie rozumiem wg. Tak samo bardzo bolał mnie brzuch to sie tym tez nie martwił moj przyjaciel chodzil szykal jakies tabletki dla mnie bo nie wyrabiałam a moj nic...przecież obok siebie mam wode i leku to co on niby ma robić. U nas w zwiazku jest ibna równowaga uczuc-jednej osobie zalezy bardziej czyli mi.  Wczoraj zabolalo mnie to ,ze jak płakałam nawet mnie nie przytulił trzeba sie bylo go prosić, a on stwierdził ze ja placzem go wkurzam..
Postanowilam od dzisiaj, ze DSM mu swiety spokój, bede z nim rozmawiaala przez telefon miło itp, ale ogranicze pisanie... musze to zrobić bo im bardziej naciskam tym bardziej on jest dla mnie chamski... jak powiedzial ze idzie w sobote robic auto i przyjęłam to spokojnie to byl mily...Jego tata zauważył, ze ob zrobił się chamski dla kazdego... Ma Chamskie odzywki itp. Dzisiaj od rana tez nie gadamy bo on obrażony na mnie..

Jak mam dac mu ta przestrzec?  Chodzi mi, zebysxie mogly mi napisać co mam robić żeby poczuł ze ma wolność jesli możecie.

709

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

"Jak mam dac mu ta przestrzec?  Chodzi mi, zebysxie mogly mi napisać co mam robić żeby poczuł ze ma wolność jesli możecie."
rozstancie sie. to jedyne co da temu człowiekowi swiety spokoj.

710

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Eh, powiem Ci coś, bardzo mnie irytują takie upierdliwe osoby jaką wydajesz się być, ale Twojemu chłopakowi, z jakiś powodów właśnie takie osoby mogą odpowiadać. Może jest trochę zakompleksiony i imponuje mu jak atrakcyjna dziewczyna za nim biega, prosi o przytulanie, seks, w zasadzie, o ciągłą uwagę. Może on nawet celowo czasami jest w stosunku do Ciebie oschły, żebyś Ty właśnie tak się zachowywała, bo to podbudowuje jego ego.
Kiedy za nim gonisz, on ucieka. Kiedy przestajesz, on Cię prowokuje, i tak w kółko napędzacie się oboje.  Może wy jednak się dobraliście?

711

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
eh23 napisał/a:

Bo ja mam sie zmienić byk mila czula, a on to co? Dwie osoby powinny naprawiać swoje błędy. On duzo obiecuje a tego później nie robi....kaAl czekać na przeproszsnis za cos co kiedys zrobił i do teraz tego nie ma ...wczoraj mu o tym powiedziałam to powiedział ze ja tylko czekam..i ciągle mowi to samo przestań sie czepiać i taka z nim gadka.Jak nowie moze gdzieś wyjdziemy to mowi przeciez bylas nie dawno.Dzisiaj jest sobota to poszedł robić auto od rana i chyba później siłownia wiec ja stwierdziłam ze sobie pojade na miasto.


to go zostaw w spokoju, zerwij z nim. po co się z nim męczysz jak tak ci źle?

712

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Oj dziewczyny!  Żeby te zerwanie było proste to bym odeszła. A wiedząc, że to ja go tak zmieniłam i przeze mnie taki jest nie potrafię go zostawić. Wiecie ile razy ja rozmawiałam o rozstaniu? I nic. On nie chce i koniec mam przestać tak gadac i tyle i taka gadka...
Mówiłam mu,że jeśli go ranie i nie jest szczęśliwy to dam mu spokój i na pewno pozna sobie kogoś innego to odpowiada, że zachowuję sie jak dziecko. Mówił tez,że nienawidzi jak sie o niego staram w taki natrętny sposób bo go tylko wkurzam i irytuje. AAA i, że nie bedzie ze mna gadal ciagle o tym samym bo to mówił wszystko od sierpnia a jakby mnie nie kochał to by mnie poinformował. Dzis stwierdził, ze jestem roszczepana i niezdecydowana.  Nie wiem jak dać mu ten odpoczynek... po prostu ograniczyć smsy?

713

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?
eh23 napisał/a:

Jak mam dac mu ta przestrzec?  Chodzi mi, zebyscie mogly mi napisać co mam robić żeby poczuł ze ma wolność jesli możecie.

Zamiast kolejny raz pytać o to samo i oczekiwać, że po raz kolejny dostaniesz gotową receptę, z której i tak nie skorzystasz, wróć do początku i uważnie przeczytaj kolejne posty - tam znajdziesz wszystko, czego potrzebujesz.

714

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Borze, kobieto, ogarnij się. Zachowujesz się jak rozkapryszone dziecko z piaskownicy. "Ale on zaczął! On nie jest miły to ja też nie będę! Ale mamoooo, dlaczego mam go przeprosić, to on powinien! On jest taki zły i niedobry, a ja taka dobra i nikt mnie nie rozumie! To co z tego, że nie wytrzymałam i go wyzywam, przecież przeprosiłam! To co z tego, że mam ciągle pretensje, skoro mu źle to by odszedł, nie? To co z tego, że ciągle marudzę, przecież jak mnie kocha, to zniesie! To co z tego, że go oskarżam, przecież jak jest niewinny to się obroni. To co z tego, że jęcze i biadolę, przecież każdy ma gorszy dzień. To co z tego, że ciągle  żebrzę o uwagę, przecież on ma OBOWIĄZEK zaspokajać moje WSZELKIE emocjonalne potrzeby! To co z tego, że on jest zmęczony, ja potrzebuję uwagi!"

Ogarnij się. Masz go w dupie, masz w nosie wszystko, co ci mówi, masz gdzieś jego emocje, jego potrzeby, jego słowa, jego czyny, masz gdzieś obietnice jakie mu składałaś, masz gdzieś wszelkie "przepraszam" jakie powiedziałaś, nic dla ciebie nie znaczą, nic cię nie obchodzi jego stan psychiczny, to że on ci mówi o zmęczeniu. Nic cię to nie obchodzi. Jedyne, co cię obchodzi, to koniec własnego nosa, bo na wszelkie pytania "a jak dbasz o niego" zaraz odwracasz kota ogonem, że jak to, to on ma nic nie robić, że tylko ty masz być miła? I najgorsze  w tym jest to, że na tego posta odpiszesz dokładnie to samo: zarzuty na jego zachowanie, że on za mało, że on źle, że on nie jest miły, a ty potrzebujesz, ty chcesz, ty, ty, ty, aż do znudzenia. Prawda? On taki zły jest, a ty taka biedna. Powtarzasz to od 19 stron.

715

Odp: Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

19 strona juz, a wy nadal dajecie sie trollowac wink))

Posty [ 651 do 715 z 1,088 ]

Strony Poprzednia 1 9 10 11 12 13 17 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Co zrobić żeby facet zaczął się starać?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024