Jak zrozumieć faceta... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 90 ]

1 Ostatnio edytowany przez kwiatuszek1212 (2017-08-07 11:24:22)

Temat: Jak zrozumieć faceta...

Cześć! Zarejestrowałam się na pewnym portalu randkowym i w ogóle nie rozumiem tam zachowań facetów. Piszą do mnie, że zaciekawiłam ich moim profilem, że chcą mnie poznać itp. a odpisują po kilku dniach choć widać, że przeczytali wiadomość tego samego dnia w którym ja odpisałam. Z jednym to nawet się spotkałam. Na spotkanie się spóźnił, ale uprzedził 5 min wcześniej, że się spóźni a później mnie przeprosił. Ogólnie było przyjemnie, rozmowa się kleiła, choć momentami było dziwnie, skrępowanie itp. Na koniec wyraził chęć dalszego spotkania, teraz wyjechał na tydzień ze znajomymi, ale mówił, że jak wróci to fajnie byłoby jeszcze raz się spotkać. Od spotkania minęło 3 dni, a z jego strony nie ma w ogóle kontaktu. Co to ma znaczyć? Czyżby on się mną zabawił? Czasami myślę, że on te teksty mówi każdej. Niechcący kliknęłam na jego profil i widziałam, że się logował. Od razu sobie pomyślałam, że gdyby był mną zainteresowany to by napisał do mnie nawet sms-a, skoro miał czas logować się na portal. Ale już sama nie wiem co o tym mam sądzić...

Czy waszym zdaniem powinnam się do niego odezwać? Czy zwyczajnie go sobie odpuścić?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Jak zrozumieć faceta...

Czy ja dobrze rozumiem, że uważasz iż po jednej randce już powinien przestać się umawiać z kimkolwiek innym?

3

Odp: Jak zrozumieć faceta...

Nie o to chodzi, ale skoro deklaruje dalsze spotkanie ze mną, a jednak po spotkaniu nawet się nie odezwie to po co w ogóle jest ta cała gierka? Przecież nie musiał mi mówić o chęci dalszego spotkania i tym samym przestać się odzywać (tak jak jest do tej pory) - przecież wtedy to jest logiczne, że nie jest zainteresowany, niż robić jakąś nadzieję...

Odp: Jak zrozumieć faceta...

Skoro Ci facet mówi, że wyjeżdża na tydzień i fajnie by się było spotkać, jak wróci, to może poczekałabyś ten tydzień i zobaczyła, co się stanie, zamiast po 3 dniach "niechcący" sprawdzać jego profil...

5 Ostatnio edytowany przez kwiatuszek1212 (2017-08-07 11:09:35)

Odp: Jak zrozumieć faceta...

Wiem, że to może dziwnie wyglądać itp. i on raczej myśli sobie, że go sprawdzam czy coś, ale już nic nie zrobię, tak było, że przypadkiem mi się kliknęło i przeszłam na jego profil. Nie jestem jakaś nachalna i nie piszę do niego dziesiątki smsów, ani nie dzwonię. Poza tym ja jestem typem osoby, która nie lubi się narzucać, jeśli ktoś nie chce to nie, ale lubię jasne sytuacje i wiedzieć na czym stoję.

6

Odp: Jak zrozumieć faceta...

Masz absolutną rację. Gdyby był zainteresowany, odezwałby się. Z tej mąki już chleba nie będzie. Szukaj dalej.

7

Odp: Jak zrozumieć faceta...
madoja napisał/a:

Masz absolutną rację. Gdyby był zainteresowany, odezwałby się. Z tej mąki już chleba nie będzie. Szukaj dalej.

Czyli co wg Ciebie powinnam nic już do niego nie pisać i sobie go odpuścić, tak?
Po spotkaniu czułam się fajnie i u niego też chyba to było widać, niestety było z mojej strony kilka wpadek, ale to przez stres, bo nigdy z nikim tak szybko nie spotkałam się z Internetu (tak naprawdę po tygodniu znajomości). Może to właśnie zepsuło tą znajomość, że zniechęcił się do mnie. Tylko po co w takim razie była ta deklaracja o dalszym spotkaniu, w dodatku kilka razy o tym mówił jak ze sobą na żywo rozmawialiśmy i przy pożegnaniu jeszcze żartował ,,czy odbiorę od niego telefon jak będzie dzwonił, albo czy odpiszę na smsy", jeśli nawet nie ma ochoty do mnie napisać czy zadzwonić? Nie mogę tego zrozumieć i przykre to jest...

8 Ostatnio edytowany przez adiafora (2017-08-07 12:16:32)

Odp: Jak zrozumieć faceta...

nie narzucaj się w żaden sposób, bo wyjdziesz na zdesperowana a to raczej zniechęca. Facet wyraził chęć ponownego spotkania po powrocie. Nic wiec nie rob i zobacz, jak się sytuacja rozwinie po tym jego powrocie. Skoro to on wraca, to on sie powinien odezwac. Jeśli się nie odezwie to znaczy, ze raczej niespecjalnie Twoja osoba zaprząta mu głowę. Przypominanie mu się, w jakikolwiek sposób,  to będzie jak reanimowanie trupa. Szkoda czasu na takie podrygi.

9

Odp: Jak zrozumieć faceta...

Moim zdaniem poznał lepszą. Też ostatnio się przekonałam, że faceci potrafią być dziwni... Serio! Ja poznałam jakiś czas temu faceta, który sam do mnie zagadał, pisaliśmy kilka dni razem bez przerwy, oboje nadziwić się nie mogliśmy jacy do siebie podobni jesteśmy, on pisał mi jaki już się samotny czuje, jak ma dość itd. wyglądało by, że faktycznie jest bardzo mną zainteresowany prawda? Ale jednak nie... Mieszkamy w tym samym mieście, a ani razu nie wyskoczył z inicjatywą spotkania, tylko pisał, że było by fajnie, że ma urlop to na pewno się zobaczymy itd. ja absolutnie zdesperowana nie jestem, a mimo to jakoś się nie związaliśmy. Faceci bywają dziwni i nie każdy mówi w prost co myśli i nie robi tego co mówi.

Daj sobie z nim spokój, bo gdyby mu zależało, to by po spotkaniu napisał. Może nie od razu, ale na następny dzień, lub nawet po dwóch, trzech. Być może nigdy się nie dowiesz czemu przestał się nagle odzywać. Rozglądaj się po prostu za innymi.
A tak w ogóle to co to były za wpadki na spotkaniu? tongue

10

Odp: Jak zrozumieć faceta...

To kobiety są czasami tak skomplikowane. Jak mówię komuś, że wyjezdzam na tydzien i spotkamy sie po wyjezdzie, a ktos po 3 dniach juz rozkminia, to dla mnie nie ma do konca rowno pod sufitem.

11 Ostatnio edytowany przez Myszeczka23 (2017-08-07 14:46:05)

Odp: Jak zrozumieć faceta...

Tylko ten facet dał jej do zrozumienia, że będzie pisał i dzwonił.
Poza tym rozkminianie to nic złego. Przecież ten facet nie wie o tym, że ona to robi prawda?
Jacenty też się spotykałam z facetami poznanymi przez internet i to normalne dla mnie było, że jak spotkanie było bardzo przyjemne, to facet po kilku godzinach napisał do mnie i dał mi znać, że mu się podobało.
Zaś nienormalne jest to, że facet przy pożegnaniu mówi, że było bardzo miło, sam wyskakuje z żartem "odbierzesz tel. jak zadzwonię, odpiszesz jak napiszę?" i potem nawet jednej wiadomości.

12

Odp: Jak zrozumieć faceta...
Myszeczka23 napisał/a:

Tylko ten facet dał jej do zrozumienia, że będzie pisał i dzwonił.
Poza tym rozkminianie to nic złego. Przecież ten facet nie wie o tym, że ona to robi prawda?

Co do pierwszej części to nadinterpretowujesz  fakty. Gdzie jest mowa o tym, że facet ma dzwonić i pisać. Wspomniał, że jak wróci to fajnie byłoby się spotkać i tyle.
A co do rozmyślania to uważam też, że to nic złego. Autorka może się zastanawiać natomiast dobrze, że go nie zasypała wiadomościami np. - "co z tobą misiaczku" wink big_smile
Znają się krótko tak więc nie ma tu jakiejś nawet wielkiej przyjaźni i nie musi się meldować z dzwoniąc czy pisząc smile

13

Odp: Jak zrozumieć faceta...

Jeśli coś obiecał to ok, ale autorka ani słowem o tym nie napisała. Nienormalne jest to, że wymagacie by facet się zachowywał jak wy chcecie.

14 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-08-07 15:21:19)

Odp: Jak zrozumieć faceta...
kwiatuszek1212 napisał/a:

Na koniec wyraził chęć dalszego spotkania, teraz wyjechał na tydzień ze znajomymi, ale mówił, że jak wróci to fajnie byłoby jeszcze raz się spotkać.

Ja może ślepa jestem, ale nie widzę, żeby facet się zdeklarował, że będzie pisał i dzwonił?
Wyjechał na tydzień ze znajomymi - czyli może chodzi po górach, może zwiedza kopalnie, może siedzi i pije browara za browarem - ale na pewno ma bardziej interesujące zajęcia niż siedzieć w telefonie i pisać słodkie smsy do pierwszy raz spotkanej dziewczyny... Jak wróci i się odezwie w sprawie spotkania, to ok, jak się nie odezwie - to też ok, wiadomo, o co chodzi. Co tu jest do rozkminiania?

15 Ostatnio edytowany przez kwiatuszek1212 (2017-08-07 15:38:37)

Odp: Jak zrozumieć faceta...
santapietruszka napisał/a:
kwiatuszek1212 napisał/a:

Na koniec wyraził chęć dalszego spotkania, teraz wyjechał na tydzień ze znajomymi, ale mówił, że jak wróci to fajnie byłoby jeszcze raz się spotkać.

Ja może ślepa jestem, ale nie widzę, żeby facet się zdeklarował, że będzie pisał i dzwonił?
Wyjechał na tydzień ze znajomymi - czyli może chodzi po górach, może zwiedza kopalnie, może siedzi i pije browara za browarem - ale na pewno ma bardziej interesujące zajęcia niż siedzieć w telefonie i pisać słodkie smsy do pierwszy raz spotkanej dziewczyny... Jak wróci i się odezwie w sprawie spotkania, to ok, jak się nie odezwie - to też ok, wiadomo, o co chodzi. Co tu jest do rozkminiania?

No ok, rozumiem nie ma czasu zapytać się dziewczyny co u niej słychać nawet z czystej ciekawości, bądź zdać krótką relacje z wyjazdu itd., nie ma czasu na nic, ale jakoś znalazł czas, żeby wejść na portal - dziwne co? tongue

Widzę, że ogólnie wywiązała się niezła dyskusja...
Powiem tak, gdyby facetowi zależało na dziewczynie to by chciał z nią utrzymywać jak najczęstszy kontakt, bo bałby się, że może ją stracić nie utrzymując kontaktu, zwłaszcza jeśli długo się nie znają. Jeśli chłopak daje różne sygnały tj. kilka razy wyraża chęć dalszego spotkania podczas rozmowy na żywo, pocałunek w policzek na pożegnanie, żartowanie typu ,,czy odbierzesz telefon jak będę dzwonić” itp. to dziewczyna zaczyna się łudzić, że może faktycznie jest nią zainteresowany. A jeśli on nie odzywa się po miłym spotkaniu, które trwało prawie 4 godziny to już sama nie wie co o tym ma sądzić.

16 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-08-07 15:44:30)

Odp: Jak zrozumieć faceta...
kwiatuszek1212 napisał/a:

to dziewczyna zaczyna się łudzić, że może faktycznie jest nią zainteresowany..

No i sama sobie odpowiedziałaś. Po co się łudzić, po co rozkminiac? Nie lepiej poczekać, aż się odezwie po tygodniu?

I nie, ja np. na wyjeździe też nie piszę do nikogo z plaży czy z knajpy, co u niego słychać. Tym bardziej, jeśli to jest ktoś, kogo raz na oczy widziałam. No, nie czarujmy się, wielka miłość od pierwszego wejrzenia to jest raczej rzadkie zjawisko... Ale jak ktoś do mnie napisze "co słychać na wakacjach?" - to odpisuję. Może zamiast siedzieć, łudzić się i rozkminiać, po prostu Ty napisz i zapytaj, czy wyjazd udany...

17

Odp: Jak zrozumieć faceta...
Jacenty89 napisał/a:

To kobiety są czasami tak skomplikowane. Jak mówię komuś, że wyjezdzam na tydzien i spotkamy sie po wyjezdzie, a ktos po 3 dniach juz rozkminia, to dla mnie nie ma do konca rowno pod sufitem.

A czy ja pisałam, że jestem zdesperowana, piszę do niego setki smsów, ciągle dzwonię, myślę o nim non stop i śnię o nim? Raczej nie, po prostu jestem ciekawa takiemu zachowaniu, czemu tak faceci się zachowują, że rzucają słowa na wiatr, a nie lepiej jest normalnie powiedzieć, że nic z tego i koniec?

18

Odp: Jak zrozumieć faceta...

Błagam was, nie róbmy z tego faceta nie wiadomo jak zapracowanego. Na portal randkowy ma czas by wejść, jak myślicie po co tam wchodzi??? Chyba nie po to, żeby oglądać zdjęcie autorki postu... Ale żeby po spotkaniu napisać: "fajnie było, jak wrócę z wyjazdu to może się ugadamy na kolejne spotkanie" to już czasu nie ma tak?
I właśnie: jakby mu zależało, to by starał się utrzymywać ten kontakt, aby mu nikt jej nie sprzątnął sprzed nosa (tym bardziej jak się poznali na portalu randkowym). Autorka wyraźnie szuka kogoś na dłużej, nie jest osobą, która w ciągu tygodnia obleci kilka spotkań z portalu. Widocznie ten facet takim nie jest.
I to nie są nasze fanaberię. Ja mówię: widywałam się z facetami poznanymi przez internet, nawet z tego forum i to normalne było, że facet po spotkaniu napisał, zapytał jak mi się podobało, jak wrażenia itd.

19

Odp: Jak zrozumieć faceta...
kwiatuszek1212 napisał/a:

(...) czemu tak faceci się zachowują, że rzucają słowa na wiatr, a nie lepiej jest normalnie powiedzieć, że nic z tego i koniec?

Ale jak się zachowują??? Facet wyjechał na tydzień, o czym Cię wyraźnie poinformował, ten tydzień jeszcze NIE minął, a Ty już oczekujesz deklaracji, nawiązywania kontaktu i nie wiedzieć czego jeszcze. Przecież on wcale nie musiał jeszcze zdecydować, że "nic z tego i koniec", po prostu (powtarzam) nie minął jeszcze wspomniany tydzień, facet jest na wakacjach, a skoro go nie ma, to nie ma możliwości się spotkać. Daj mu czas.
Zapewniasz nas, że nie jesteś zdesperowana, ale zachowujesz się i myślisz dokładnie jak desperatka.

20

Odp: Jak zrozumieć faceta...
kwiatuszek1212 napisał/a:
Jacenty89 napisał/a:

To kobiety są czasami tak skomplikowane. Jak mówię komuś, że wyjezdzam na tydzien i spotkamy sie po wyjezdzie, a ktos po 3 dniach juz rozkminia, to dla mnie nie ma do konca rowno pod sufitem.

A czy ja pisałam, że jestem zdesperowana, piszę do niego setki smsów, ciągle dzwonię, myślę o nim non stop i śnię o nim? Raczej nie, po prostu jestem ciekawa takiemu zachowaniu, czemu tak faceci się zachowują, że rzucają słowa na wiatr, a nie lepiej jest normalnie powiedzieć, że nic z tego i koniec?

Przeczytaj jeszcze raz powoli i spokojnie moją wypowiedź i wskaż mi miejsce gdzie pisałem cokolwiek o desperacji, smsach, dzwonieniu czy myśleniu non stop.
Zacytuj mi jego słowa, które on rzucił na wiatr, bo jak na razie nic takiego nie xauważyłem.

21

Odp: Jak zrozumieć faceta...
Myszeczka23 napisał/a:

Błagam was, nie róbmy z tego faceta nie wiadomo jak zapracowanego. Na portal randkowy ma czas by wejść, jak myślicie po co tam wchodzi??? Chyba nie po to, żeby oglądać zdjęcie autorki postu... Ale żeby po spotkaniu napisać: "fajnie było, jak wrócę z wyjazdu to może się ugadamy na kolejne spotkanie" to już czasu nie ma tak?
I właśnie: jakby mu zależało, to by starał się utrzymywać ten kontakt, aby mu nikt jej nie sprzątnął sprzed nosa (tym bardziej jak się poznali na portalu randkowym). Autorka wyraźnie szuka kogoś na dłużej, nie jest osobą, która w ciągu tygodnia obleci kilka spotkań z portalu. Widocznie ten facet takim nie jest.
I to nie są nasze fanaberię. Ja mówię: widywałam się z facetami poznanymi przez internet, nawet z tego forum i to normalne było, że facet po spotkaniu napisał, zapytał jak mi się podobało, jak wrażenia itd.

Nikt tu nie robi z niego żadnego zapracowanego, facet powiedział konkretnie co i jak, a autorka desperacko chciałaby już, tu i teraz i zarzuca mu nie wiadomo co mijając się z prawdą.

22

Odp: Jak zrozumieć faceta...
Myszeczka23 napisał/a:

I właśnie: jakby mu zależało, to by starał się utrzymywać ten kontakt, aby mu nikt jej nie sprzątnął sprzed nosa (tym bardziej jak się poznali na portalu randkowym).

Proponowałabym pójść dalej: powinien odwołać wyjazd i od razu kupić pierścionek...

23

Odp: Jak zrozumieć faceta...
Olinka napisał/a:
kwiatuszek1212 napisał/a:

(...) czemu tak faceci się zachowują, że rzucają słowa na wiatr, a nie lepiej jest normalnie powiedzieć, że nic z tego i koniec?

Zapewniasz nas, że nie jesteś zdesperowana, ale zachowujesz się i myślisz dokładnie jak desperatka.

Nie zgodzę się z wami, że zachowuję się jak desperatka, po prostu mnie ciekawi czemu wyrażał chęć spotkania po wyjeździe, czy jakiś kontakt z jego strony, skoro nawet nie ma czasu się odezwać a ma czas się zalogować na portal? Tak jak napisała Myszeczka23 raczej nie po to by oglądać moje zdjęcia...

Ale w porządku odczekam tydzień i zobaczę co czas pokaże...

24

Odp: Jak zrozumieć faceta...
santapietruszka napisał/a:
Myszeczka23 napisał/a:

I właśnie: jakby mu zależało, to by starał się utrzymywać ten kontakt, aby mu nikt jej nie sprzątnął sprzed nosa (tym bardziej jak się poznali na portalu randkowym).

Proponowałabym pójść dalej: powinien odwołać wyjazd i od razu kupić pierścionek...

Wasze komentarze są żenujące...

25

Odp: Jak zrozumieć faceta...
kwiatuszek1212 napisał/a:

Nie zgodzę się z wami, że zachowuję się jak desperatka (...)

Nie oczekuję, że będziesz się ze mną zgadzać, a oceniam to, co widzę (tu: czytam) i z boku tak to właśnie wygląda.

26

Odp: Jak zrozumieć faceta...

Masz 3 wyjścia w tej sytuacji:
1) odpuścić faceta i pogodzić się z tym, że czasem nie każdego da się zrozumieć (bo to naprawdę nie jest normalne, że facet po miłym spotkaniu nie odezwał się w ogóle, 10 sekund by mu to zajęło)
2) ten jeden jedyny raz sama do niego napisać jak mu tam na urlopie. Może specjalnie czeka, żebyś to Ty napisała, bo możliwe, że sparzył się na tym, że to jemu bardziej zaczęło zależeć i teraz chce troszkę przetrzymać Cię
3) czekać aż wróci z wyjazdu. Tylko autorko, zastanów się czy jest sens czekać? Będziesz myślała przez tydzień o tym czy napisze, czy się odezwie, jak na jakiś wyrok, trochę trudne, ale da się zrobić. Trzeba się czymś zająć, czymś co bardzo lubisz i tyle.

27

Odp: Jak zrozumieć faceta...
santapietruszka napisał/a:
Myszeczka23 napisał/a:

I właśnie: jakby mu zależało, to by starał się utrzymywać ten kontakt, aby mu nikt jej nie sprzątnął sprzed nosa (tym bardziej jak się poznali na portalu randkowym).

Proponowałabym pójść dalej: powinien odwołać wyjazd i od razu kupić pierścionek...

Hahahaha, no autorka pod taką i mi podchodzi co po jednym spotkaniu chciała by ślub, dzieci i domek z ogródkiem i psa do tego tongue tongue big_smile
Autorko ty się tak zastanawiasz nad tym dlaczego nie dzwoni, nie pisze i czy to jest ok z jego strony a ja zadam ci pytanie. Jakby on zastanawiał się tak samo rzewnie po jednym spotkaniu z tobą, oczywiście uznając, że było fajnie na nim czy zaproponować ci seks przed tym wyjazdem to czy to było by wg. ciebie normalne czy raczej nie? No przecież już was tyle łączy, dobrze się znacie wiec czemu nie, prawda? wink tongue big_smile

28 Ostatnio edytowany przez kwiatuszek1212 (2017-08-07 17:47:37)

Odp: Jak zrozumieć faceta...
On-WuWuA-83 napisał/a:
santapietruszka napisał/a:
Myszeczka23 napisał/a:

I właśnie: jakby mu zależało, to by starał się utrzymywać ten kontakt, aby mu nikt jej nie sprzątnął sprzed nosa (tym bardziej jak się poznali na portalu randkowym).

Proponowałabym pójść dalej: powinien odwołać wyjazd i od razu kupić pierścionek...

Hahahaha, no autorka pod taką i mi podchodzi co po jednym spotkaniu chciała by ślub, dzieci i domek z ogródkiem i psa do tego tongue tongue big_smile

Człowiek pisze na tym forum, żeby otrzymać jakieś mądre rady, otrzymać ciepłe słowa itp. a otrzymuje samą krytykę. "Fajnie" trafiłam… Ech widzę, że nie ma tu normalnych ludzi, którzy zrozumieją drugiego człowieka, tylko najlepiej jest po kimś „pojechać”.
Dla Twojej informacji chciałabym, ale raczej nie po jednym spotkaniu, a po latach poznawania tej osoby, może nie konkretnie tej o której tutaj dyskutujemy, ale tej, która jest mi przeznaczona.

Widzę, że bez sensu tutaj pisać, bo i tak się nie zrozumiemy...

29 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-08-07 17:55:01)

Odp: Jak zrozumieć faceta...
kwiatuszek1212 napisał/a:

chciałabym, ale raczej nie po jednym spotkaniu, a po latach poznawania tej osoby

To dlaczego od faceta wymagasz, że po jednym spotkaniu ma już za Tobą strasznie latać? Może daj mu się najpierw też poznać? Dlaczego miałby od razu zasypywać Cię smsami i telefonami, skoro wyraźnie powiedział, kiedy możesz oczekiwać od niego próby kontaktu, bo będzie teraz miał inne zajęcia? Rozumiałabym Twoje rozkminy, gdyby po udanym spotkaniu gość wziął i zniknął - chociaż właściwie też bym nie rozumiała, bo byłoby to jednoznaczne. On Cię jednoznacznie uprzedził, że przez tydzień będzie niedostępny. A Ty już po 3 dniach "niechcący" sprawdzasz mu profil, bo przecież jak Cię już raz na oczy zobaczył, to nie powinien mieć innych zajęć i dostać klapek na oczach na inne kobiety...

30

Odp: Jak zrozumieć faceta...

Ludzie kochani, ona nie wymaga, żeby facet za nią latał, tylko żeby po spotkaniu napisał. Naprawdę wy tego nie rozumiecie, czy tylko udajecie?
Jest chłop z babą umówiony na spotkanie. I to po poznaniu się wirtualnie (gdzie podejrzewam, że pisali od kilku tygodni ze sobą). I po spotkaniu ani jednej wiadomości typu: "no i jak tam po spotkaniu, podobało Ci się, miło było, jak się czułaś"?, to jednak trochę dziwne. Jeśli wy tego nie rozumiecie, że to jest dziwne, to ok, wasza sprawa. Ale nie nabijajcie się z autorki, że czeka na ślub z nim, bo to nie miłe jest co robicie i podchodzi pod łamanie regulaminu. Nie zgadzacie się z poglądami autorki, ok, macie prawo, ale nie macie prawa jej wyśmiewać!

31

Odp: Jak zrozumieć faceta...
kwiatuszek1212 napisał/a:
On-WuWuA-83 napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

Proponowałabym pójść dalej: powinien odwołać wyjazd i od razu kupić pierścionek...

Hahahaha, no autorka pod taką i mi podchodzi co po jednym spotkaniu chciała by ślub, dzieci i domek z ogródkiem i psa do tego tongue tongue big_smile

Człowiek pisze na tym forum, żeby otrzymać jakieś mądre rady, otrzymać ciepłe słowa itp. a otrzymuje samą krytykę. "Fajnie" trafiłam… Ech widzę, że nie ma tu normalnych ludzi, którzy zrozumieją drugiego człowieka, tylko najlepiej jest po kimś „pojechać”.
Dla Twojej informacji chciałabym, ale raczej nie po jednym spotkaniu, a po latach poznawania tej osoby, może nie konkretnie tej o której tutaj dyskutujemy, ale tej, która jest mi przeznaczona.

Widzę, że bez sensu tutaj pisać, bo i tak się nie zrozumiemy...

Ja cię autorko nawet rozumiem ale nie oczekiwałabym jakiegos wielkiego zrozumienia. Sama kiedys niedawno załozyłam wątek o podobnej tematyce i zostałam podobnie podsumowana mozesz poczytać☺. Co do tematu to nie wiem dlaczego faceci tak robią ale chyba juz przestałam sie tym przejmowac i Tobie radze to samo dla komfortu psychicznego. chyba nie ma na to rady

32 Ostatnio edytowany przez On-WuWuA-83 (2017-08-07 19:07:12)

Odp: Jak zrozumieć faceta...
kwiatuszek1212 napisał/a:
On-WuWuA-83 napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

Proponowałabym pójść dalej: powinien odwołać wyjazd i od razu kupić pierścionek...

Hahahaha, no autorka pod taką i mi podchodzi co po jednym spotkaniu chciała by ślub, dzieci i domek z ogródkiem i psa do tego tongue tongue big_smile

Dla Twojej informacji chciałabym, ale raczej nie po jednym spotkaniu, a po latach poznawania tej osoby, może nie konkretnie tej o której tutaj dyskutujemy, ale tej, która jest mi przeznaczona

big_smile
Widzisz, ty byś chciała od razu aby facet był "na baczność" a jak coś od ciebie by chciał to po latach dopiero! O.o wink tongue tongue Przynajmniej dobrze, że się przyznałaś smile
Wiesz, to już któryś twój wątek, nawet założyłaś podobny kiedyś w którym też zdaje się brałem udział ale powiem ci, że raczej powinnaś iść do psychologa i zrobić porządek ze sobą a nie zwiedzać portale randkowe smile

33

Odp: Jak zrozumieć faceta...

WuWusiu, też czytałam jej poprzednie wątki. Ale ten akurat jest naprawę ok, więc nie oceniajmy tego tematu poprzez wcześniejsze. Tutaj istnieje faktycznie problem, może nie jakiś gigantyczny, ale jest.
Z tego co wyczytałam, to ten facet nie powiedział jej, że po przyjeździe do niej napisze, tylko po przyjeździe się może umówią na spotkanie. Na wyjeździe pisać można. Naprawdę to jest jakiś problem, kiedy facet na spotkaniu mówi, że chętnie zobaczył by się jeszcze raz, a potem się nie odzywa.

34 Ostatnio edytowany przez saphiregirl (2017-08-07 19:37:26)

Odp: Jak zrozumieć faceta...

Aha jeszcze jedna myśl mi przyszla do głowy: myśle ze jestes w tej sprawie podobna do mnie. Ja zanim cos powiem, obiecam, nawet pierdołę to 10 razy sie nad tym zastanawiam czy to powiedziec i jak ktos to odbierze, czy jestem w stanie spełnic to co powiedziałam. wiekszosc ludzi po prostu w danej chwili mówi co im ślina na język przyniesie nawet nie zastanawiając się nad tym zbytnio, czy zrobia tak jak powiedzieli że zrobią. Może mi sie to nie podobac ale tacy przeważnie są ludzie i w większości nie robią tego złośliwie.

Edit: W tym przypadku moze rzeczywiscie poczekaj ten tydzien no ale  skoro juz widziałas ze facet wchodzi na portal a nic do ciebie nie pisze no to nie wiem. Moze tak po prostu powiedział "odezwe się" w razie jakby inne kandydatki mu nie wypaliły. Ja miałam co najmniej kilka takich sytuacji w stylu "to spotkamy sie wkrotce, zadzwonię, było super" a później echo. Klasyk☺

35 Ostatnio edytowany przez kwiatuszek1212 (2017-08-07 19:32:22)

Odp: Jak zrozumieć faceta...
On-WuWuA-83 napisał/a:
kwiatuszek1212 napisał/a:
On-WuWuA-83 napisał/a:

Hahahaha, no autorka pod taką i mi podchodzi co po jednym spotkaniu chciała by ślub, dzieci i domek z ogródkiem i psa do tego tongue tongue big_smile

Dla Twojej informacji chciałabym, ale raczej nie po jednym spotkaniu, a po latach poznawania tej osoby, może nie konkretnie tej o której tutaj dyskutujemy, ale tej, która jest mi przeznaczona

big_smile
Widzisz, ty byś chciała od razu aby facet był "na baczność" a jak coś od ciebie by chciał to po latach dopiero! O.o wink tongue tongue Przynajmniej dobrze, że się przyznałaś smile
Wiesz, to już któryś twój wątek, nawet założyłaś podobny kiedyś w którym też zdaje się brałem udział ale powiem ci, że raczej powinnaś iść do psychologa i zrobić porządek ze sobą a nie zwiedzać portale randkowe smile

A może Ty masz coś z głową, jeśli w ten sposób odpisujesz?! Naucz się czytać ze zrozumieniem! Człowieku każdy ma jakieś marzenia, ja mam marzenie poznać osobę z którą będę szczęśliwa, mieć z nią dom z ogrodem, dzieci i psa. Widać, że nie znasz się na kobietach skoro nie rozumiesz co one nawet piszą tongue
Jeśli coś Ci nie pasuje to nie musisz odpisywać na każdy wątek, który tu się pojawia na tym forum, możesz go normalnie olać. To nie jest takie trudne, wiesz?
I to nie jest tak, że facet ma być na "baczność", bo tego nie oczekuję od nikogo, nie jestem jakąś księżniczką, ale od facetów powinno trochę wychodzić zrozumienia, empatii a przede wszystkim szacunku do kobiet, czego brakuje np. Tobie tongue


A i jeszcze jedno, chyba forum o nazwie netkobiety jak sama nazwa wskazuje jest skierowane raczej do kobiet, więc co Ty tu robisz? Masz jakiś problem, że tu się znalazłeś, a może nie możesz ich zrozumieć i dlatego?

36 Ostatnio edytowany przez On-WuWuA-83 (2017-08-07 19:36:40)

Odp: Jak zrozumieć faceta...

Ten facet jak jest w miarę ogarnięty i trochę wygląda tongue to on ma tam pewnie zainteresowanie wink Nie jest desperatem aby musiał słać buziaki z rana i wieczorem i chwytać na gwałt za nogę pierwszą okazję tongue Dlatego zapewne się nie odzywa co jest w sumie też normalne z drugiej strony bo pojechał sobie może z kumplami na wyjazd i sobie tam melanżuje tongue
"A sikorką" ^^ zajmie się jak wróci. Widać, że nie będzie miał problemu z tym bo nasza autorka jest zdesperowana gdyż nigdy nie miała faceta, jest samotna a tym bardziej na jej niekorzyść działa młodsza siostra która upolowała faceta. A nawet jak strzeli focha i nie będzie chciała już z nim kontaktu to tamten i tak pewnie znajdzie sobie niedługo inną smile
Autorka jest w tej samej sytuacji co dobijający się do kobiety facet, musi czekać na decyzję tej całej "jednostki alfa" w tym układzie wink

Autorko, czy na forum np. sportowym muszą być sami sportowcy? Czy na forum komputerowym muszą być sami informatycy? itp. itd smile A co do problemów to ty je masz i świadczą o tym poprzednie twoje założone wątki gdzie pisałaś, że masz myśli samobójcze też "bo coś tam.." (no proszę cię!)

37 Ostatnio edytowany przez Myszeczka23 (2017-08-07 19:44:47)

Odp: Jak zrozumieć faceta...

Dobra, nie gryźć się koty! tongue
Kwiatuszku, Ty też nie ciśnij WuWusiowi, że ma problemy ze sobą, skoro jest na damskim forum, bo to też nie miłe.
Temat jest dość ważny, są osoby, które rozumieją tego faceta, są też takie osoby, które rozumieją kwiatuszka.
A kwiatuszek musi sam zdecydować co zrobić. Czekać, olać czy napisać.
A facet jak ma czas na wyjeździe z kumplami wchodzić na portal randkowy, to ma też czas napisać do kobiety, z którą się spotkał i której dał do zrozumienia, że jest nią zainteresowany (bo o to chodzi kwiatuszkowi jak napisała, że dał jej znać o kolejnym spotkaniu). Są niektóre zasady nie spisane nigdzie, ale mimo to istniejące. I taką właśnie zasadą jest, że po spotkaniu ludzie dzielą się wrażeniami ze sobą. Naprawdę tak trudno to wam zrozumieć?

38

Odp: Jak zrozumieć faceta...
On-WuWuA-83 napisał/a:

Ten facet jak jest w miarę ogarnięty i trochę wygląda tongue to on ma tam pewnie zainteresowanie wink Nie jest desperatem aby musiał słać buziaki z rana i wieczorem i chwytać na gwałt za nogę pierwszą okazję tongue Dlatego zapewne się nie odzywa co jest w sumie też normalne z drugiej strony bo pojechał sobie może z kumplami na wyjazd i sobie tam melanżuje tongue
"A sikorką" ^^ zajmie się jak wróci. Widać, że nie będzie miał problemu z tym bo nasza autorka jest zdesperowana gdyż nigdy nie miała faceta, jest samotna a tym bardziej na jej niekorzyść działa młodsza siostra która upolowała faceta. A nawet jak strzeli focha i nie będzie chciała już z nim kontaktu to tamten i tak pewnie znajdzie sobie niedługo inną smile
Autorka jest w tej samej sytuacji co dobijający się do kobiety facet, musi czekać na decyzję tej całej "jednostki alfa" w tym układzie wink

Autorko, czy na forum np. sportowym muszą być sami sportowcy? Czy na forum komputerowym muszą być sami informatycy? itp. itd smile A co do problemów to ty je masz i świadczą o tym poprzednie twoje założone wątki gdzie pisałaś, że masz myśli samobójcze też "bo coś tam.." (no proszę cię!)

Dziękuję Ci, że wspomniałeś tutaj na jakie tematy zakładałam wątki, to bardzo interesujące, na pewno każdego to zaciekawi. Tak się interesujesz moim życiem, że śledzisz każdy wątek jaki tu umieszczam? Oj Ty na pewno masz ciekawe życie skoro jesteś tutaj stałym bywalcem. Założę się, że jesteś sam, bo nie wiem czy która by chciała takiego jak Ty...

39 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-08-07 19:50:19)

Odp: Jak zrozumieć faceta...
Myszeczka23 napisał/a:

A facet jak ma czas na wyjeździe z kumplami wchodzić na portal randkowy, to ma też czas napisać do kobiety, z którą się spotkał i której dał do zrozumienia, że jest nią zainteresowany (bo o to chodzi kwiatuszkowi jak napisała, że dał jej znać o kolejnym spotkaniu). Są niektóre zasady nie spisane nigdzie, ale mimo to istniejące. I taką właśnie zasadą jest, że po spotkaniu ludzie dzielą się wrażeniami ze sobą. Naprawdę tak trudno to wam zrozumieć?

Autorka też ma czas, żeby wchodzić na portal randkowy sprawdzić, co robi facet, a nie mogła "podzielić się wrażeniami" lub też zapytać go sama, jak tam na wakacjach? Nie musiałaby teraz zagryzać zębów z niepewności...
A facet powiedział, że da znać o kolejnym spotkaniu PO POWROCIE Z WYJAZDU. Jeśli Autorka naprawdę nie jest w stanie wytrzymać tygodnia i zająć się czymś innym, to najprościej by było, żeby sama się odezwała.
Zakładanie tematu na forum w niczym nie pomoże, bo my w głowie tego gościa nie siedzimy...

40

Odp: Jak zrozumieć faceta...
Myszeczka23 napisał/a:

Dobra, nie gryźć się koty! tongue
Kwiatuszku, Ty też nie ciśnij WuWusiowi, że ma problemy ze sobą, skoro jest na damskim forum, bo to też nie miłe.
Temat jest dość ważny, są osoby, które rozumieją tego faceta, są też takie osoby, które rozumieją kwiatuszka.
A kwiatuszek musi sam zdecydować co zrobić. Czekać, olać czy napisać.
A facet jak ma czas na wyjeździe z kumplami wchodzić na portal randkowy, to ma też czas napisać do kobiety, z którą się spotkał i której dał do zrozumienia, że jest nią zainteresowany (bo o to chodzi kwiatuszkowi jak napisała, że dał jej znać o kolejnym spotkaniu). Są niektóre zasady nie spisane nigdzie, ale mimo to istniejące. I taką właśnie zasadą jest, że po spotkaniu ludzie dzielą się wrażeniami ze sobą. Naprawdę tak trudno to wam zrozumieć?

Ja rozumiem i rozumiem też żal i rozgoryczenie autorki. niestety w większości takich przypadkow powyższa sytuacja oznacza ze facet  nie jest zainteresowany bo co to za problem w dzisiejszych czasach napisac wiadomosc nawet na wyjeździe. z doświadczenia mojego jak facetowi zalezalo to pisał jak najszybciej po spotkaniu

41

Odp: Jak zrozumieć faceta...
Myszeczka23 napisał/a:

Dobra, nie gryźć się koty! tongue
Kwiatuszku, Ty też nie ciśnij WuWusiowi, że ma problemy ze sobą, skoro jest na damskim forum, bo to też nie miłe.
Temat jest dość ważny, są osoby, które rozumieją tego faceta, są też takie osoby, które rozumieją kwiatuszka.
A kwiatuszek musi sam zdecydować co zrobić. Czekać, olać czy napisać.
A facet jak ma czas na wyjeździe z kumplami wchodzić na portal randkowy, to ma też czas napisać do kobiety, z którą się spotkał i której dał do zrozumienia, że jest nią zainteresowany (bo o to chodzi kwiatuszkowi jak napisała, że dał jej znać o kolejnym spotkaniu). Są niektóre zasady nie spisane nigdzie, ale mimo to istniejące. I taką właśnie zasadą jest, że po spotkaniu ludzie dzielą się wrażeniami ze sobą. Naprawdę tak trudno to wam zrozumieć?


Ufff, w końcu jest osoba, która zrozumiała mnie w 100%, bardzo Ci dziękuję! Masz rację decyzja należy do mnie i tylko do mnie, ale sądziłam, że otrzymam od samego początku miłe i mądre rady wink Szkoda tylko, że na forum, które kiedyś wydawało się normalne i przyjemne, znajdują się ludzie, którzy by tylko krytykowali i obrażali nieznane sobie osoby tym samym psując reputację tego forum...

42 Ostatnio edytowany przez mallwusia (2017-08-07 20:16:40)

Odp: Jak zrozumieć faceta...

Autorko

poznałam kilka super osób przez internet i jeśli ze znajomości coś fajnego wychodziło, to obie strony od początku dbały o kontakt. Po spotkaniu zawsze był sms, zwykle jeszcze w drodze. To nawet kwestia kultury, podziękować w ten sposób za spotkanie.
A ten twój prawdopodobnie spotyka się i pisze z kilkoma naraz, w czym nie ma oczywiście niczego złego, jednak jeśli jest ta iskra, to zwykle działa od samego początku smile

43

Odp: Jak zrozumieć faceta...

Bardzo proszę o zachowanie kultury wypowiedzi, bez wzajemnego obrażania się, osobistych wycieczek i naruszania dobrych obyczajów. Nie wszystkie opinie czy poglądy muszą nam się podobać, ale to zdecydowanie nie jest powód do wzajemnych ataków.
Z pozdrowieniami, Olinka

44

Odp: Jak zrozumieć faceta...

O, o właśnie! Podziękować za spotkanie, dokładnie!

santapietruszka napisał/a:

Autorka też ma czas, żeby wchodzić na portal randkowy sprawdzić, co robi facet, a nie mogła "podzielić się wrażeniami" lub też zapytać go sama, jak tam na wakacjach? Nie musiałaby teraz zagryzać zębów z niepewności...

A nie uważasz, że to do faceta należy pierwszy krok? Nawet jeśli chodzi o napisanie po spotkaniu? Nie każdy jest za równouprawnieniem i dobrze. wink

45 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-08-07 20:12:31)

Odp: Jak zrozumieć faceta...
Myszeczka23 napisał/a:

O, o właśnie! Podziękować za spotkanie, dokładnie!

santapietruszka napisał/a:

Autorka też ma czas, żeby wchodzić na portal randkowy sprawdzić, co robi facet, a nie mogła "podzielić się wrażeniami" lub też zapytać go sama, jak tam na wakacjach? Nie musiałaby teraz zagryzać zębów z niepewności...

A nie uważasz, że to do faceta należy pierwszy krok? Nawet jeśli chodzi o napisanie po spotkaniu? Nie każdy jest za równouprawnieniem i dobrze. wink

Nie, nie uważam. Przynajmniej nie muszę potem rozkminiać big_smile
A facet pierwszy krok wykonał przecież już? Umówił się z Autorką na spotkanie? To ile tych pierwszych kroków ma wykonać, żeby Autorka była zadowolona?
Zresztą - nadal nie jest powiedziane, że on żadnego kroku więcej nie wykona, wciąż to powtarzamy przecież. Tydzień nie minął...

46

Odp: Jak zrozumieć faceta...
Myszeczka23 napisał/a:

Ludzie kochani, ona nie wymaga, żeby facet za nią latał, tylko żeby po spotkaniu napisał. Naprawdę wy tego nie rozumiecie, czy tylko udajecie?

No nie rozumiemy, bo to że większość osób w takiej sytuacji odzywa się jeszcze nie znaczy, że on jest taki sam. Nie rozumiemy także dlaczego Autorka widzi problem w tym, że zalogował się na portalu. Może mu się zwyczajnie nudziło, może zajrzał tam z ciekawości, może chciał coś sprawdzić - moim zdaniem nie zrobił niczego złego ani nawet niewłaściwego.

Kwiatuszku, to jest forum publiczne, zakładając na nim własny wątek należy liczyć się z tym, że nie wszystkie odpowiedzi będą zgodne z oczekiwaniami. Ponadto jeśli kilka osób czytając te same posty ma podobne zdanie, to może jednak dobrze byłoby zastanowić się czy przypadkiem choć częściowo nie mają racji. Ty natomiast bardzo szybko się irytujesz. Nie warto.

47

Odp: Jak zrozumieć faceta...
kwiatuszek1212 napisał/a:
On-WuWuA-83 napisał/a:

Ten facet jak jest w miarę ogarnięty i trochę wygląda tongue to on ma tam pewnie zainteresowanie wink Nie jest desperatem aby musiał słać buziaki z rana i wieczorem i chwytać na gwałt za nogę pierwszą okazję tongue Dlatego zapewne się nie odzywa co jest w sumie też normalne z drugiej strony bo pojechał sobie może z kumplami na wyjazd i sobie tam melanżuje tongue
"A sikorką" ^^ zajmie się jak wróci. Widać, że nie będzie miał problemu z tym bo nasza autorka jest zdesperowana gdyż nigdy nie miała faceta, jest samotna a tym bardziej na jej niekorzyść działa młodsza siostra która upolowała faceta. A nawet jak strzeli focha i nie będzie chciała już z nim kontaktu to tamten i tak pewnie znajdzie sobie niedługo inną smile
Autorka jest w tej samej sytuacji co dobijający się do kobiety facet, musi czekać na decyzję tej całej "jednostki alfa" w tym układzie wink

Autorko, czy na forum np. sportowym muszą być sami sportowcy? Czy na forum komputerowym muszą być sami informatycy? itp. itd smile A co do problemów to ty je masz i świadczą o tym poprzednie twoje założone wątki gdzie pisałaś, że masz myśli samobójcze też "bo coś tam.." (no proszę cię!)

Dziękuję Ci, że wspomniałeś tutaj na jakie tematy zakładałam wątki, to bardzo interesujące, na pewno każdego to zaciekawi. Tak się interesujesz moim życiem, że śledzisz każdy wątek jaki tu umieszczam? Oj Ty na pewno masz ciekawe życie skoro jesteś tutaj stałym bywalcem. Założę się, że jesteś sam, bo nie wiem czy która by chciała takiego jak Ty...

Przeczytanie tego o czym wcześniej pisałaś to podstawowa rzecz aby móc wyrobić sobie zdanie jeżeli chodzi o problem który masz. Robi tak wielu użytkowników którzy się na forum udzielają i to nie jest śledzenie bo jest to ogólnodostępna wiedza.
Moje życie jest wporzo, nie narzekam. Sporo znajomych, sporo odbytych wyjazdów, sporo imprez przebytych... smile Jestem bywalcem tego forum i nie tylko bo mam trochę czasu na codzienne  chodzenie po necie tongue
Nie muszę mieć kogoś specjalnego bo tak jak wspomniałem mam sporo znajomych i rodzinę, nie czuje się samotny )) A jak bym chciał to bym zapewne miał. Były do tego możliwości a zresztą do rozmowy i poznania kogoś to mam prawie codziennie zaproszenia od różnych kobiet ale prawie wszystkie zaproszenia notorycznie ignoruje smile

Nie masz co się odgryzać bo mnie w ten sposób nie ugryziesz smile smile

48

Odp: Jak zrozumieć faceta...

Nie czytałam innych poprzednich postów Autorki, więc się nie wypowiem na ten temat, ale wcale się jej nie dziwie, że agresywnie reaguje na niektóre odpowiedzi. Napisała tutaj żeby jakąś poradę uzyskać, a Wy jej piszecie od razu, że desperatka i pewnie oświadczyn by chciała po pierwszym spotkaniu. No błagam. Chociaż w sumie mnie to nie dziwi, bo sama dowiedziałam się na tym forum ciekawych rzeczy na mój temat.

Olinka napisał/a:

Kwiatuszku, to jest forum publiczne, zakładając na nim własny wątek należy liczyć się z tym, że nie wszystkie odpowiedzi będą zgodne z oczekiwaniami.

Pomiędzy "niezgodne z oczekiwaniami" a lekko chamskie i ironiczne jest pewna różnica.

49

Odp: Jak zrozumieć faceta...
saphiregirl napisał/a:

Pomiędzy "niezgodne z oczekiwaniami" a lekko chamskie i ironiczne jest pewna różnica.

Oczywiście, że tak, ale to powinno działać w dwie strony, bo jeśli chodzi o ścisłość, to posty Kwiatusza też pozostawiają sporo do życzenia. Nie o tym jednak ten wątek.

50 Ostatnio edytowany przez Myszeczka23 (2017-08-08 07:30:05)

Odp: Jak zrozumieć faceta...
santapietruszka napisał/a:
Myszeczka23 napisał/a:

A nie uważasz, że to do faceta należy pierwszy krok? Nawet jeśli chodzi o napisanie po spotkaniu? Nie każdy jest za równouprawnieniem i dobrze. wink

Nie, nie uważam. Przynajmniej nie muszę potem rozkminiać big_smile

No tak, to prawda, że kobiety z takim nastawieniem jak moje (no, że do faceta należy pierwszy krok) mają trudniej, bo potem pozostaje im tylko czekanie i rozkminianie. Mam tego pełną świadomość. Ale np ja wolę już siedzieć i rozkminiać, niż robić coś wbrew sobie.

santapietruszka napisał/a:

A facet pierwszy krok wykonał przecież już? Umówił się z Autorką na spotkanie? To ile tych pierwszych kroków ma wykonać, żeby Autorka była zadowolona?

No w każdym -nazwę to- etapie facet powinien pierwszy krok wykonać. Wiem, że to może wydawać się dla niektórych dziwne i macie pełne prawo tak myśleć, ale są kobiety, które myślą w podobny sposób. Dla mnie naprawdę ciężko by było po spotkaniu pierwsza zapytać się jak wrażenia, jak mu się podobało itd. Ciekawość zżera, ale cierpliwie czekam. tongue I zawsze facet pierwszy pisał, dziękował za spotkanie i było ok, znajomość mogła toczyć się dalej. Taka wiadomość po spotkaniu od faceta, daje nam kobietom sygnał, że mu zależy na dalszym kontakcie. A znajomy autorki ani be, ani me... Jak już się tak rozdrabniamy na szczegóły, to proszę bardzo:
1) Kwiatuszek nie napisała dokładnie jak ten facet jej zakomunikował o wyjeździe. Dał tylko informację, że gdy wróci to będzie chciał się spotkać. Spotkać po powrocie, bo wcześniej na spotkanie nie będzie miał czas, a nie, że w ogóle na nic czasu nie znajdzie.
2) tak nie zrobił niczego złego, że wszedł na portal randkowy, ale skoro na to znalazł czas, to czemu nie znalazł go na kwiatuszka?
3) nikt od tego faceta nie oczekuje, żeby teraz całymi dniami wisiał na telefonie, ale gdyby mu się spotkanie podobało, to raz na dzień chociaż by napisał, żeby tą relację utrzymać.
Moim zdaniem spotkanie mu się nie podobało, tylko dziwi mnie, że wspominał o kolejnym. Mógł przecież nic nie mówić, gadać dalej o głupotach, grzecznie się pożegnać i tyle. Dlatego facetów nie zawsze da się zrozumieć.

51

Odp: Jak zrozumieć faceta...

nigdy w zycii bym nie siedziala i nie czekala na to, az ktos inny bedzie decydowal za mnie.
nie cierpie tez takich gierek i podchodow

jak mi sie podobalo spotkanie, to po zawsze pisze podziękowania za milo spedzony czas.
a jak mam ochotę sie spotkac z kims, to pytam czy i on ma ochote. jak nie lub nie odpisze to swiat sie nie skonczy.
moze gdyby ludzie normalnie zaczeli sie ze soba komunikowac, to swiat bylby lepszy.

52

Odp: Jak zrozumieć faceta...
Myszeczka23 napisał/a:
santapietruszka napisał/a:
Myszeczka23 napisał/a:

A nie uważasz, że to do faceta należy pierwszy krok? Nawet jeśli chodzi o napisanie po spotkaniu? Nie każdy jest za równouprawnieniem i dobrze. wink

Nie, nie uważam. Przynajmniej nie muszę potem rozkminiać big_smile

No tak, to prawda, że kobiety z takim nastawieniem jak moje (no, że do faceta należy pierwszy krok) mają trudniej, bo potem pozostaje im tylko czekanie i rozkminianie. Mam tego pełną świadomość. Ale np ja wolę już siedzieć i rozkminiać, niż robić coś wbrew sobie.

santapietruszka napisał/a:

A facet pierwszy krok wykonał przecież już? Umówił się z Autorką na spotkanie? To ile tych pierwszych kroków ma wykonać, żeby Autorka była zadowolona?

No w każdym -nazwę to- etapie facet powinien pierwszy krok wykonać. Wiem, że to może wydawać się dla niektórych dziwne i macie pełne prawo tak myśleć, ale są kobiety, które myślą w podobny sposób. Dla mnie naprawdę ciężko by było po spotkaniu pierwsza zapytać się jak wrażenia, jak mu się podobało itd. Ciekawość zżera, ale cierpliwie czekam. tongue I zawsze facet pierwszy pisał, dziękował za spotkanie i było ok, znajomość mogła toczyć się dalej. Taka wiadomość po spotkaniu od faceta, daje nam kobietom sygnał, że mu zależy na dalszym kontakcie. A znajomy autorki ani be, ani me... Jak już się tak rozdrabniamy na szczegóły, to proszę bardzo:
1) Kwiatuszek nie napisała dokładnie jak ten facet jej zakomunikował o wyjeździe. Dał tylko informację, że gdy wróci to będzie chciał się spotkać. Spotkać po powrocie, bo wcześniej na spotkanie nie będzie miał czas, a nie, że w ogóle na nic czasu nie znajdzie.
2) tak nie zrobił niczego złego, że wszedł na portal randkowy, ale skoro na to znalazł czas, to czemu nie znalazł go na kwiatuszka?
3) nikt od tego faceta nie oczekuje, żeby teraz całymi dniami wisiał na telefonie, ale gdyby mu się spotkanie podobało, to raz na dzień chociaż by napisał, żeby tą relację utrzymać.
Moim zdaniem spotkanie mu się nie podobało, tylko dziwi mnie, że wspominał o kolejnym. Mógł przecież nic nie mówić, gadać dalej o głupotach, grzecznie się pożegnać i tyle. Dlatego facetów nie zawsze da się zrozumieć.

Myszeczko a jakież to są etapy? Pomyślałaś o tym, że 99 procent ludzi nie ma o nich pojęcia?
1) A co to zmienia jak Jej to zakomunikował?
2) Równie dobrze możemy odwrócić pytanie, jeśli ona znalazła czas by wejść na portal, to dlaczego się do niego nie odezwała?
3) Zamień faceta na kobiety w swoim zdaniu i będzie ok.
Zdecydowana większość rzeczy, które piszesz można spokojnie odnieść też do autorki. Dlatego kobiety nie xawsze da się zrozumieć.

53

Odp: Jak zrozumieć faceta...

Dobra, się nie dogadamy. A to dlatego, że są tu osoby, które nie widza najmniejszego problemu w tym, żeby to dziewczyna napisała pierwsza, a są takie (np ja), które widzą w tym problem. I ok, każda osoba ma prawo do takiego myślenia i kierowania się tym co czuje.

_v_ napisał/a:


nie cierpie tez takich gierek i podchodow.

Ale ja nic nie napisałam o żadnych gierkach i podchodach. Nie robię tego, nie dlatego, żeby grać niedostępną lub ogólnie coś ugrać, ale dlatego, że nie potrafię pisać pierwsza, źle się z tym czuję i tyle. Taka jestem. kwiatuszek też pewnie taka jest i dlatego nie rozumie czemu on nie napisał. Facet zawsze napisać pierwszy może, nigdy nie zostanie to źle odebrane. Kobieta może, jeśli nie widzi w tym problemu, ale nie każda taka jest.

54 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-08-08 08:39:52)

Odp: Jak zrozumieć faceta...
Myszeczka23 napisał/a:

Dobra, się nie dogadamy. A to dlatego, że są tu osoby, które nie widza najmniejszego problemu w tym, żeby to dziewczyna napisała pierwsza, a są takie (np ja), które widzą w tym problem. I ok, każda osoba ma prawo do takiego myślenia i kierowania się tym co czuje.

No to dlaczego usiłujesz odebrać takie prawo facetom? Dlaczego zakładasz, że żaden z nich nie ma problemu, żeby napisać pierwszy? smile Dlaczego, jeśli facet się nie odezwie, to od razu jest be i skreślony, rzucał słowa na wiatr, oszukał i takie tam?
Nie pytam złośliwie. Pytam z ciekawości.

Tak naprawdę nie wiemy, jaki jest powód nieodzywania się przez faceta w opisanej sytuacji. Być może spotkanie mu się nie podobało, a być może po prostu należy do tych, co jak mówią, że za tydzień, to za tydzień, konkret. Autorka uniknęłaby paru roztrzęsionych wieczorów, spędzonych na rozkminach i zastanawianiu się, czemuż to gość wchodzi na portal (a przy okazji mogę się założyć, że ona na ten portal włazi tylko po to, żeby "niechcący" obejrzeć jego profil, a nie zastanawia się już nad innymi propozycjami) - gdyby tylko umiała po prostu zakomunikować, że jej spotkanie się podobało i ona też chętnie spotka się jeszcze raz.

55

Odp: Jak zrozumieć faceta...
santapietruszka napisał/a:

Dlaczego zakładasz, że żaden z nich nie ma problemu, żeby napisać pierwszy? smile

No bo jest facetem. tongue Dlatego są dobre i złe strony bycia kobietą. Dobre to takie, że nie musimy głowić się jak się przemóc, aby napisać do wybranka swoich uczuć, skoro jesteśmy wstydliwe, facet jak jest nieśmiały, to ma dość ciężko... Zaś problem bycia kobietą pojawia się w takiej sytuacji, gdy podoba nam się facet, a on nie pisze. tongue
Ja wiem, powstaje z tego misz-masz, wiem, że komplikuję sobie tym życie, ale no taka jestem.
Ktoś np zadał pytanie o etapach. Więc u mnie to jest tak:
Mam sobie konto na portalu i widzę fajnego chłopaka, opis mi się podoba, wzrost akurat dla mnie, wiek ok, wygląd ok, ma nawet brodę (którą uwielbiam) i? No właśnie i jedyne co umiem zrobić to go podglądać tak, żeby mnie zauważył. tongue Oczywiście zrobię to kilka razy i koniec, a nie będę przez kilka tygodni desperacko naparzała na jego profil. big_smile
Dobra, zauważył mnie i np dał ocenę, wtedy dopiero ja ocenę daję. Potem on pisze, ja odpisuje. I odpisuję już szczerze co o nim myślę itd, nie bawię się w jakąś niedostępną. Zrobił pierwszy krok, napisał, to niech wie, że mi się podoba i jest fajny. wink No i na propozycję spotkania też czekam od niego. Padła, spotykamy się, po spotkaniu czekam aż napisze, zada pytanie, cokolwiek. I znajomość toczy się powoli dalej.

W temacie Kwiatuszka problem jest taki, czy ten gościu powiedział jej, że po wyjeździe się odezwie, czy po wyjeździe się chętnie zobaczy. A to jest różnica właśnie i w tym sęk.

56

Odp: Jak zrozumieć faceta...

Autorko, kiedyś bywałam na portalach randkowych i moje wnioski są takie. Jak coś zaiskrzyło, spodobałam się facetowi to nigdy na nic nie czekał tylko pisał od razu. A jak było mu obojętne to się nie odzywał od razu, czasem coś tam naskrobał bo w odwodzie trzymał na wszelki wypadek. Tak więc myślę, że chłopakowi jakoś specjalnie w oko nie wpadłaś. Ale przydać się jeszcze możesz.
I ja się z tobą w pełni zgadzam. Napisanie jednego sms-a nawet w stylu pozdrowienia z wyjazdu wskazywałoby, że chociaż cię pamięta i przypomina o sobie. A skoro miał czas i ochotę wejść na portal a sms-a nie napisał to wg mnie wskazuje, że jesteś niestety daaaaleko w kolejce. Odpuść. Jak się odezwie to wtedy zobaczysz co dalej.

57 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-08-08 11:42:26)

Odp: Jak zrozumieć faceta...

A wg mnie nie problem w standardach czy stereotypach i kto powinien pierwszy a kto nie... Jeśli mógł się spotkać pomimo spóźnienia to mógł i dać znać potem pomimo wyjazdu. Jeśli komuś zaczyna zależeć na relacji to ją po prostu podtrzymuje i pogłębia. Teraz nie trzeba dzwonić ale SMS czy wiadomość krótka innego typu. Brak zainteresowania i odłożenie sobie 'w rezerwę' takiego kontaktu jest jednak oczywisty. Tu nie chodzi o zasady forumowe, gdzie się nawet 'mijamy' dyskutując w tematach czy niemożność odpisania bo praca czy brak zainteresowania chwilowy albo weny. Tu chodzi o głębszą relację i tutaj widać, że znajomość raczej nie rokuje. Dałbym sobie spokój na miejscu Autorki i tylko jedno... kwiatuszku ale Ty chyba oczekiwałaś takiej porady smile Tylko pewnie oczekiwałaś też ciepłych słów, więc nic się przecież nie stało i trzeba zrozumieć, że wiele osób się dystansuje po pierwszych spotkaniach i ... tak po prostu jest a Ty sobie projektujesz pewnie na siebie, że coś z Tobą nie tak, bo powinno być inaczej. Eeee tam, jest dobrze... przydałby się oczywiście jasny przekaz i nie po przyjeździe ale od razu. Ale tak nie ma często - taki life, kontakty międzyludzkie potrafią nie tylko budować ale i podkopywać samoocenę... Twardym trzeba być, nie miętkim... Twarda bądź, wierz w siebie smile

EDiT: tzn. zgadzam się przedmówczynią która w międzyczasie dodała posta smile i z ostatnim też, tylko nie licz na dużo jednak... faceta trzeba brać bezpośrednio i słuchać co mówi ale odezwać się aby się odezwać to co innego niż odezwę się aby pociągnąć dalej znajomość. Tu chyba było odezwę ale po powrocie jednak tak mniej zobowiązująco. Sorki, to moje zrozumienie.

58 Ostatnio edytowany przez T-28 (2017-08-08 12:06:22)

Odp: Jak zrozumieć faceta...
Araquelle napisał/a:

Autorko, kiedyś bywałam na portalach randkowych i moje wnioski są takie. Jak coś zaiskrzyło, spodobałam się facetowi to nigdy na nic nie czekał tylko pisał od razu. A jak było mu obojętne to się nie odzywał od razu, czasem coś tam naskrobał bo w odwodzie trzymał na wszelki wypadek. Tak więc myślę, że chłopakowi jakoś specjalnie w oko nie wpadłaś. Ale przydać się jeszcze możesz.
I ja się z tobą w pełni zgadzam. Napisanie jednego sms-a nawet w stylu pozdrowienia z wyjazdu wskazywałoby, że chociaż cię pamięta i przypomina o sobie. A skoro miał czas i ochotę wejść na portal a sms-a nie napisał to wg mnie wskazuje, że jesteś niestety daaaaleko w kolejce. Odpuść. Jak się odezwie to wtedy zobaczysz co dalej.

O to to to. Jako facet potwierdzam. Dokładnie tak działamy.

Dodam jeszcze coś od siebie: jak idę na randkę z dziewczyną z portalu randkowego, poznaję ją w realu, to możliwe są trzy scenariusze - jestem na tak, jestem na nie, jest pół na pół. Jak jestem na tak, to widać to na randce i później odzywam się całkiem szybko i z entuzjazmem. Jak jestem na nie, to też od razu widać mój dystans, szybko się zwijam i już się więcej nie odezwę. A jak jest pół na pół z mojej strony, to na spotkaniu mogę obiecać wszystko, mogę się nawet całować z dziewczyną, jeśli jest przyzwolenie z jej strony (nie z każdą się da). A potem po spotkaniu i tak wszystko na spokojnie analizuję i jeśli nadal jestem nieprzekonany na tak, to albo skrobnę coś od niechcenia, żeby mieć dziewczynę w odwodzie, albo w ogóle już się nie odezwę.

Tu chyba było pół na pół ze strony faceta, tak bym obstawiał.

59

Odp: Jak zrozumieć faceta...

T-28 to żeś mnie zasmucił tym, że faceci też mogą czuć tak pół na pół i są zdolni na spotkaniu obiecać jedno, a po spotkaniu zrobić coś innego. Serio mały skrawek mojego świata właśnie runął. tongue
Bo ja zawsze myślałam, że faceci są prości (nie mylić z prostakami, bo tego nigdy o was nie powiem!) i dlatego tacy fajni. Mówią to co myślą i tylko wtedy kiedy są czegoś pewni. Jak nie są to nie mówią wcale. A tu takie rozczarowanie... I jak tu teraz żyć? tongue

60

Odp: Jak zrozumieć faceta...
Myszeczka23 napisał/a:

T-28 to żeś mnie zasmucił tym, że faceci też mogą czuć tak pół na pół i są zdolni na spotkaniu obiecać jedno, a po spotkaniu zrobić coś innego. Serio mały skrawek mojego świata właśnie runął. tongue
Bo ja zawsze myślałam, że faceci są prości (nie mylić z prostakami, bo tego nigdy o was nie powiem!) i dlatego tacy fajni. Mówią to co myślą i tylko wtedy kiedy są czegoś pewni. Jak nie są to nie mówią wcale. A tu takie rozczarowanie... I jak tu teraz żyć? tongue

Byłem prosty i szczery - tego, że można inaczej, nauczyłem się od kobiet big_smile

61

Odp: Jak zrozumieć faceta...

To ja zabraniam Ci się z takimi kobietami zadawać, kategorycznie! tongue Zrób to dla dobra ludzkości, mówię Ci. big_smile

62

Odp: Jak zrozumieć faceta...
Myszeczka23 napisał/a:

To ja zabraniam Ci się z takimi kobietami zadawać, kategorycznie! tongue Zrób to dla dobra ludzkości, mówię Ci. big_smile

Ale są tylko takie kobiety. Wniosek: muszę zostać gejem big_smile

63

Odp: Jak zrozumieć faceta...

To ja Ci życzę byś jednak poznał inne kobiety.

64

Odp: Jak zrozumieć faceta...
Araquelle napisał/a:

A skoro miał czas i ochotę wejść na portal a sms-a nie napisał to wg mnie wskazuje, że jesteś niestety daaaaleko w kolejce. Odpuść. Jak się odezwie to wtedy zobaczysz co dalej.

I jestem tego samego zdania, zresztą pisałem o tym wcześniej. Facet nie oszalał na punkcie autorki tongue Zapewne ma tam kilka innych opcji do których nawet i może wysyłka  z rana, serduszka, buźki  i takie tam. Powiedział, że po powrocie chętny jest też na kolejne spotkanie chociaż co do tego to mam coraz więcej wątpliwości. Być może dał jedynie nadzieję, złudną nadzieję. To jest urok tych portali randkowych.
A autorka? Kwiatuszek jest mocno zdesperowana i wyczekuje codziennego odzewu jakby odbyli co najmniej kilka spotkań wcześniej.
Jak ktoś się przynajmniej lubi bardziej niż dobrze, to nie trzeba specjalnie wyczekiwać na kontakt.
Do mnie dzisiaj dobry kumpel dzwonił, jest na wyjeździe-urlopie ze swoją dziewczyną. No dzwonił już drugi raz podczas tego urlopu w przeciagu kilku dni, pogadaliśmy sobie kilka minut smile Ale to jest właśnie tak jak przeżyłeś z daną osobą ileś super imprez, różnych wydarzeń, znasz ją kilka lat a nie, że znacie się tydzień, raz się spotkaliście i musi być z tego wielkie zaangażowanie.

65 Ostatnio edytowany przez Myszeczka23 (2017-08-08 13:30:23)

Odp: Jak zrozumieć faceta...

WuWuś to nie jest tak, że tylko osoby zdesperowane czekają na odzew. Ja zdesperowana nie jestem, a też potrafi mnie ktoś zranić. Miałam ostatnio nawet podobną przygodę, o której tu pisałam. Facet mi się spodobał, miło było, ja podobno jemu też się spodobałam (nie pytałam go o to, sam takie deklaracje sypał), aż u niego zaczęło to zanikać. I mnie zabolało, bo mi zaczęło zależeć. Najbardziej bolał mnie fakt, że mi tego nie wytłumaczył czemu mu przestało tak zależeć, lub cokolwiek. Na moje pytania: o co chodzi, że chciała bym tylko zrozumieć, niczego od niego nie oczekuję tylko żeby wyłożył kawę na ławę, odpisywał mi, że przesadzam. Ale pisać to pisał coraz rzadziej. Więc pozostało mi tylko dać sobie spokój. Teraz już myślę, że facet głupi, bo mógł kontakt utrzymać, pospotykać się kilka razy, poznać mnie i wtedy zdecydować co dalej, a tak to dał sobie siana nawet nie próbując. Czyli nie głupi, że się we mnie nie zauroczył, ale że ogólnie za szybko zrezygnował, nic nie stracił by przecież, gdyby ten kontakt utrzymywał, a mógł tylko zyskać. Dziś tak na to patrzę, ale w tamtych dniach myślałam tylko o tym, jak mógł mnie tak potraktować.

Posty [ 1 do 65 z 90 ]

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024