Zdrada marynarza - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 2 3 4

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 196 do 205 z 205 ]

196

Odp: Zdrada marynarza

Witam Wszystkich.
Cześć Małpko,planowałam odezwać się w drugą rocznicę godziny "0",ale skoro wywołałaś mnie do odpowiedzi, to postanowiłam przyśpieszyć nieco obchody rocznicowe.
Bez większych wstępów, postanowiliśmy ,a właściwie to ja postanowiłam ,rozstać się. On z niechęcią na to przystał, ciężko mu się z tym pogodzić.
Zmienił armatora i teraz wypłynął w 4 miesięczny rejs, po powrocie ,wyprowadza się , jest już uzgodnione ,że wynajmie pokój u kolegi.
Podczas jednej z rozmów (huśtawka nastrojów),która jak zwykle przebiegała bardzo emocjonalnie palnął ,że filipinka była ciepła i kobieca ,a ja nie.Później za to przepraszał ,że to w emocjach,że nie to miał na myśli ,bla ,bla bla, słowo się rzekło.
Może to była ta kropla ,a może nie ,trudno powiedzieć. Tak jak już wcześniej pisałam, jego pobyty w domu były grzeczne, poprawne ale zimne i drętwe do granic możliwości, nie byłam w stanie wykonać przyjaznego ruchu. Od blisko dwóch lat czyli od momentu jak się dowiedziałam o zdradzie, nie sypiamy ze sobą ,nie jestem w stanie się przemóc . Nie chcę też być przysłowiowym psem ogrodnika.Doszłam więc do wniosku, że nie ma sensu  tego ciągnąć.  Męczymy się oboje,on co prawda starał się widziałam to, ale we mnie coś się wypaliło. M. twierdzi z uporem ,że jeszcze nic straconego, ale ja już jestem daleko, lata świetlne od niego.

Zobacz podobne tematy :

197

Odp: Zdrada marynarza

Kiedy przeczytałam Twój pierwszy wpis Ryyyba o zdradzie sprzed 18 lat i zarzuty ludzi, że robisz problem ze starej historii, to zastanawiałam się, czy ci ludzie nie rozumieją Twojej tragedii. Teraz opisałaś jak "odkrycie zdrady" wpłynęło na Ciebie ( brak możliwości zapomnienia) i rozpad związku. Może niektórzy znowu stwierdzą ze to dawna historia i po co przekreślać wszystkie lata ale moim zdaniem słusznie postępujesz.

198

Odp: Zdrada marynarza

Ja podobnie byłam w szoku czytając te "złote rady".
I jeszcze ta grzybica, bleeee
Koszmar, zwyczajnie brzydziłabym się takiego faceta - i fizycznie i psychicznie, ilość wspólnych lat nie grałaby roli.

199

Odp: Zdrada marynarza

To małżeństwo rozpadło się nie z powodu zdrady przed 18 laty, tylko z braku wzajemnej więzi, miłości i szacunku. Oni żyli obok siebie i to tylko od czasu do czzsu
Te historyczne wydarzenia to były jedynie pretekstem do rozwodu....

200

Odp: Zdrada marynarza

zwyczajny gość]To małżeństwo rozpadło się nie z powodu zdrady przed 18 laty, tylko z braku wzajemnej więzi, miłości i szacunku. Oni żyli obok siebie i to tylko od czasu do czzsu
Te historyczne wydarzenia to były jedynie pretekstem do rozwodu....[]

Nie zgodzę się z tym twierdzeniem. Po wielu latach razem "miłość" wygląda inaczej niż na początku, nawet gdy nie żyje się tylko od czasu do czasu. Pozostaje inny rodzaj miłości,a przede wszystkim wieź i szacunek. Przynajmniej tak powinno być. Zdrada natomiast to wszystko niszczy, a fizycznym dowodem tego jest brak przemożenia się, żeby chcieć fizycznego kontaktu z tą osobą  (szeroko rozumianego - nawet dotyk), bo tak umysł daje znak ze psychika ( uczucie) została zniszczona. Jeżeli ktoś inaczej to czuje i potrafi sobie z tym poradzić to mu zazdroszczę.

201

Odp: Zdrada marynarza
anna67 napisał/a:

Nie zgodzę się z tym twierdzeniem. Po wielu latach razem "miłość" wygląda inaczej niż na początku, nawet gdy nie żyje się tylko od czasu do czasu. Pozostaje inny rodzaj miłości,a przede wszystkim wieź i szacunek.

Więź i szacunek to mamy również do babci i dziadka. Związek kobiety i mężczyzny to co innego. Zgadzam się z Panem powyżej. smile

202 Ostatnio edytowany przez juzniemoge2018 (2018-08-02 10:47:12)

Odp: Zdrada marynarza

Całe stado uparło się w tym wątku, że zdrada to nic takiego, bo to było dawno big_smile
Jak niskie poczucie wartości trzeba mieć, aby przekonywać kobietę, aby przeszła na porządku dziennym nad tym, że jej facet MIESIĄCAMI bzykał jakąś mającą grzybicę Azjatkę bez zabezpieczenia i jeszcze wrócił z chorym brudnym penisem i ją zaraził jakimś syfem? lol

203

Odp: Zdrada marynarza
juzniemoge2018 napisał/a:

Całe stado uparło się w tym wątku, że zdrada to nic takiego, bo to było dawno big_smile
Jak niskie poczucie wartości trzeba mieć, aby przekonywać kobietę, aby przeszła na porządku dziennym nad tym, że jej facet MIESIĄCAMI bzykał jakąś mającą grzybicę Azjatkę bez zabezpieczenia i jeszcze wrócił z chorym brudnym penisem i ją zaraził jakimś syfem? lol

A jaką inteligencję, by czegoś takiego się w wypowiedziach powyższych doszukiwać.. i tak je interpretować

204 Ostatnio edytowany przez juzniemoge2018 (2018-08-02 15:50:48)

Odp: Zdrada marynarza

Umiesz czytać ze zrozumieniem, czy IQ nie pozwala Ci na tak duży wysiłek?

205

Odp: Zdrada marynarza

Ryyyba gdybys mogła odezwac się na priva do mnie? byłabym przeszczęsliwa;))
anacleta@interia.pl

Posty [ 196 do 205 z 205 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024