Sąsiad...111 - Netkobiety.pl

Racja czy nie racja? A może tyż racja

Misia w jaja? Misia...?!! No przypomina mi się Brunet wieczorową porą i szamotanina Kowalskiego z Michałem Romanem:

Michał Roman: Czekaj no, bydlaku... w twarz!? Czekaj no, w twarz!? W twarz!?
Kowalski: W twarz!

A cześć! No przecież, że samemu ze sobą najlepiej. A po prostu inne tematy takie ładne, tak sobie mówią ciekawe rzeczy a mi się tęskni za potrollowaniem, sympatii wokół rozwojem, teorii spiskowych knuciem, eeeee... pewnie musiałem odpocząć i dystansu nabrać a teraz można poszaleć A wszystko przez baby... wszyćko!

I... tylko nie zaszyłeś... Właśnie się luzuję a nie zaszywam... Jak wpadnie kiedy może Pietruszka lub Harvey to i piwo będzie. Skubańcy przekonali mnie do piwa bez soku. Harvey chciał przekonać do seksu z sąsiadem. Polecał bo mu się udało, jak się skuł ale niestety ja się nie przełamałem, nawet po pijaku

Eeee... jak nocą to pewnie kolejne zdjęcie będzie w innych klimatach... Aż czekam... Do zobaczenia? Ech... jakbyś była wolna to bym o adres pytał, gdzie się tam mamy widzieć

Właściwie to ani Tobie ani mnie nie brakuje wyobraźni, więc... kto nam zabroni.

To co dziewczęta i chłopaki, piszecie się na nocną balangę? Sąsiad stawia.

Ha, ha, jakbym ja była wolna to Ty byłbyś już mój.   I nie tylko Ty, chętnie dobrałbym się i do Harveya i do sąsiada , bo ja tylko za dnia jestem aniołkiem i to nie zawsze.

Także uważaj co mówisz, bo jeszcze w złą godzinę wypowiesz, a licho nie śpi.

Pod warunkiem, że będzie też sąsiad

Gadka z Pietruszką to jak negocjacje z diabłem o duszę Mówisz, że chcesz być lżejszy o 10 kg to ci nogę utnie!
Ale wiesz, to znaczy może tyle, że jak sąsiad z Tobą nie poradzi to do Harveya pójdzie? A Tobą, biedactwo, kto się zaopiekuje? Hmmmm...

Lilka, kokietko... Muszę uważać i się zakochać szybko w którejś tu Pani bo mi wtedy włącza się opcja wierności. Wtedy błogi spokój, taka nirvana w obszarze kobiet A tak to ciągłe pokusy - dokładnie jak przy diecie widok jakiegoś dobrego przysmaku... Ech... Któraś poratuje?

Aaaa... bad-boya szukasz... Harvey wpadnie jak kometa, przeleci i czekaj kolejne 70 lat na powtórkę marząc jakie to zjawisko było

He he Ziomalu bajer to Ty masz :)jak cosię to tez chętnie bym się zabawia może być i niegrzeczne. A co tam : ;p raz się żyje jak wrócę z tej ławki i lasu   sorry pisze z telefonu, to jakaś masakra to pisanie   nara

Piwo bez soku jednak wyraźnie Ci szkodzi... widziałeś kiedyś niebieską pietruszkę?

Tak jak i gadającej nie widziałem A to 'niebieskie' nie było zaraz takie ważne

Gadaj, że i seks gorący uprawia a będę stałym klientem, na skrzynki będę kupował

No żesz... no pierdzielę... Sąsiad sąsiadem moim... ja też przecież sąsiad Zależy od punktu widzenia Od tzw. ustosunkowania się

Tia... te stosunki międzyludzkie są takie otwarte czasami Zaspokajają tyle potrzeb... Pietruszka ale ze względu na to sex-party to rzeczywiście dzisiaj polecę mu... spożywanie dużej ilości pietruszki. Musi wyzdrowieć i formę łapnąć.

Rh, cuda jakie czy co, tyle napalonych kobietek, a Ty w centrum

Ja się nie dziwię, że jesteś "rozbudzony jakiś", czasami jak czytam tutaj wypowiedzi niektórych pań, to nawet mi gorąco no,no,no jakieś sex-party i to wieczorową porą, ale rozumiem, że skoro jesteś brunet(lekko szpakowaty ), to wyłącznie wieczorową porą
Rh, jakie odbijanie, miałeś swoją szansę i zmarnowałeś, bo smęty, wyrzuty sumienia, przyzwoitość etc.
Ale mam zamiar wpadać nadal, z sentymentu do Ciebie

Kobietki, myśmy chyba już coś gdzieś gadali ale... jaki macie kształt tyłka? Są takie jabłko, śliwka, gruszka, inne... jak Wam pójdzie takie przyrównanie?

       mojego tutaj ni ma   

<mysli>  moze śliwka węgierka ??   

Yhhy   do wilka mnie tak ciągnie  , tylko do tej pory ani widu ani słychu....    

dobra czas na mnie , robota czeka 
Zatem do wieczora

Rh, ciężki żywot kataryniarza w poście, jednak to Wilki mają większe wzięcie i wilczyska

Co Ty znowu z tymi kobiecymi tyłkami, aż tak do nich ciągnie? 
Chociaż w sumie temat dobry, tylko lepiej o męskich tyłkach pogadać

P.s.a jaki Rh tyłeczek jest w Twoim guście?

P.s.2 ja tam mam na czym siedzieć i tyle w temacie ale patelnia mnie rozbawiła

Nie, nie, nie... chwal się... potem będziesz mnie czarować i wmawiać, że taki ideał prawie mój Ale może Wolfa pytać? Ciekawe, czy by wykrzesał z siebie choć trochę poetyczności?

Gorący to swoją drogą, ale że co, że niby nie mam płaski?
Niestety mam, pierogi Ci musiały zaszkodzić na wzrok

Najlepszy dowód - kiecka, którą przedwczoraj nabyłam, pojechała do krawcowej w celu zwężenia w tyłku o 3 rozmiary

Hahaha Rh, pewnie tak gapiłeś się na "bufet" pietruszki, że tyłu dobrze nie obczaiłeś ale że będzie jeszcze szansa, to nic straconego

p.s.nie trzeba wspinać się na wyżyny poetyczności, żeby móc sobie kobiecy tyłek pomacać

Lody, ale nam słodzi...
Gdyby nie moja kobieca próżność doszukiwałabym się drugiego dna w tych słowach

A z zakochaniem uważaj! Ostrzegam,żebyś później nie płakał:p

Rh,serce Twoje nie wytrzyma.Nie funduj mu takiego ..wstrząsu
Lody na świadka powołuję,że ostrzegałam!

Ja nie

bawcie się dobrze kochani

OK niech będzie pierwsza kolejka ode mnie. Dziś wieczór nie będzie lania wody.

U mnie to jabłko, w sam raz do schrupania. I do kuszenia.

Warto pomyśleć, zwłaszcza że Pietruszkom takie cudeńka rosną.

Różnorodność powiadasz Sąsiedzie? Czemu nie. W takim razie kolejne pytanie - Trzy ulubione pozycje.

Czyli trafiłam z tym byczkiem wtedy.

U mnie w kolejności ta jest druga, a pierwsza to na łyżeczkę - najlepsze doznania.

No to wychodzi, że nic nie wiedząc jesteśmy po prostu bardziej zarozumiali od ekspertów

Czy jak "wiem, że nic nie wiem" to znaczy, że huśtam się na tej linie?