Mam sąsiada. Nr mieszkania 111. Jedynka z przodu na tym osiedlu oznacza parter - to musi być wyjasnione. Więc to ma być wątek... do swobodnej wymiany myśli... Pożartowania... Jak trzeba wsparcia. Wspieram Was.
Jak będzie za dużo stron albo modernizacja nas pognębi, bo czytałem regulamin, to ... zmienię sąsiada... Czuję 'lubkość' do kilku już osób na tym forum i to może być nawet wątek aby się ze mnie ponabijać... Może pogadać o poważnych sprawach? Piwie?
Zobaczę też, jak bardzo zadufany jestem myśląc o moim poczuciu humoru i dystansie do siebie. Ale też może skończyć się tym, że się sam sobie oświadczę! Był jednak moment, że pewien facet (wiec się nie liczy!) rozśmieszył mnie tak, że przestraszyłem otoczenie nagłym napadem histerycznego śmiechu... Boję się, co z tego będzie, ale może coś rozruszamy!... Impreza z tego wyjdzie nie tylko w sieci
...
I jakby co, poniżej 18 lat to cenię... samochody. Nie jestem koneserem...
Ooooo, sąsiad na parterze Wiosna idzie, niech uchylone okno zostawia
Ooooo, sąsiad na parterze
Wiosna idzie, niech uchylone okno zostawia
Nieświęta koleżanko. Z Tobą to w ogóle mam do pogadania. Podjudza męską dumą, miasto, zdjęcie? Sama, że bliżej do Krakowa... Apel Ci podpisałem. Aby Ci się podlizać... Uczuć nie mam...
mam uraz do sąsiadów
jak byłam mała, to mieszkał obok nas człowiek, który miał schizofrenię (pewnie nie tylko) - zdarzało się, że gonił moją mamę z siekierą, albo połamał jej palce szarpiąc ją - także wiecie... najchętniej bym mieszkała bez sąsiadów
5 2017-03-21 13:22:46 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-03-21 13:24:13)
mam uraz do sąsiadów
jak byłam mała, to mieszkał obok nas człowiek, który miał schizofrenię (pewnie nie tylko) - zdarzało się, że gonił moją mamę z siekierą, albo połamał jej palce szarpiąc ją - także wiecie... najchętniej bym mieszkała bez sąsiadów
Z tym moim to też być chciała nie obok.... Ale z nim? Facet wejdzie Ci do życia, zagada na śmierć... Zanim się obejrzysz... 10 lat więcej.
UWAGA: temat schizofreniii poważny. Wiem, mam w rodzinie. Wieć jak przyciśniecie to i mnie czeka. (wspominałem, że lubię straszyć?). Chłopak w stanie wojennym został w RFN, po zamknięciu granic. Sam... Ciśnienie niezłe.
Dla rozładowania tematu - jak wrócił, to już niestety z papierami. Ale patriotą pozostał. Bezkarnie na milicjantów krzyczał na ulicy takie rzeczy, im prosto w twarz. Zamknąć go nie mogli, z powodu papierów... Dostał ostro kilka razy. Ale w końcu jak go widzieli, to ... spierdzielali w podskokach. Takie życie.
EDIT: nie jest groźny, nie ten rodzaj. Pod kontrolą...
6 2017-03-21 13:23:39 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-03-21 13:24:39)
mam uraz do sąsiadów
jak byłam mała, to mieszkał obok nas człowiek, który miał schizofrenię (pewnie nie tylko) - zdarzało się, że gonił moją mamę z siekierą, albo połamał jej palce szarpiąc ją - także wiecie... najchętniej bym mieszkała bez sąsiadów
A ja lubię sąsiadów. Przeprowadziłam się jakieś dwa tygodnie temu z miejsca właściwie bez sąsiadów (bo siedzieli pochowani za tujami) w miejsce, gdzie sąsiadów mam tysiące i jestem w swoim żywiole
Inna sprawa, że w dzieciństwie miałam sąsiadkę z zespołem paranoidalnym i nieco się jej bałam
Nieświęta koleżanko. Z Tobą to w ogóle mam do pogadania. Podjudza męską dumą, miasto, zdjęcie? Sama, że bliżej do Krakowa... Apel Ci podpisałem. Aby Ci się podlizać... Uczuć nie mam...
No to aby się podlizać, poślij fotę swoją i sąsiada, już 3 dni czekam...
7 2017-03-21 13:24:06 Ostatnio edytowany przez Iceni (2017-03-21 13:28:26)
Mnie się sąsiedzi kojarzą z tym:
Mnie się sąsiedzi kojarzą z tym:
Było! Było! Inne skojarzenia poproszę... Może być nie na temat.
_v_ napisał/a:mam uraz do sąsiadów
jak byłam mała, to mieszkał obok nas człowiek, który miał schizofrenię (pewnie nie tylko) - zdarzało się, że gonił moją mamę z siekierą, albo połamał jej palce szarpiąc ją - także wiecie... najchętniej bym mieszkała bez sąsiadów
A ja lubię sąsiadów. Przeprowadziłam się jakieś dwa tygodnie temu z miejsca właściwie bez sąsiadów (bo siedzieli pochowani za tujami) w miejsce, gdzie sąsiadów mam tysiące i jestem w swoim żywiole
Inna sprawa, że w dzieciństwie miałam sąsiadkę z zespołem paranoidalnym i nieco się jej bałamrh72 napisał/a:Nieświęta koleżanko. Z Tobą to w ogóle mam do pogadania. Podjudza męską dumą, miasto, zdjęcie? Sama, że bliżej do Krakowa... Apel Ci podpisałem. Aby Ci się podlizać... Uczuć nie mam...
No to aby się podlizać, poślij fotę swoją i sąsiada, już 3 dni czekam...
Która pierwsza? Na kolejną będzie trzeba kolejne 3 dni czekać...
santapietruszka napisał/a:_v_ napisał/a:mam uraz do sąsiadów
jak byłam mała, to mieszkał obok nas człowiek, który miał schizofrenię (pewnie nie tylko) - zdarzało się, że gonił moją mamę z siekierą, albo połamał jej palce szarpiąc ją - także wiecie... najchętniej bym mieszkała bez sąsiadów
A ja lubię sąsiadów. Przeprowadziłam się jakieś dwa tygodnie temu z miejsca właściwie bez sąsiadów (bo siedzieli pochowani za tujami) w miejsce, gdzie sąsiadów mam tysiące i jestem w swoim żywiole
Inna sprawa, że w dzieciństwie miałam sąsiadkę z zespołem paranoidalnym i nieco się jej bałamrh72 napisał/a:Nieświęta koleżanko. Z Tobą to w ogóle mam do pogadania. Podjudza męską dumą, miasto, zdjęcie? Sama, że bliżej do Krakowa... Apel Ci podpisałem. Aby Ci się podlizać... Uczuć nie mam...
No to aby się podlizać, poślij fotę swoją i sąsiada, już 3 dni czekam...
Która pierwsza? Na kolejną będzie trzeba kolejne 3 dni czekać...
To poproszę najpierw sąsiada I numer telefonu
_v_ napisał/a:mam uraz do sąsiadów
jak byłam mała, to mieszkał obok nas człowiek, który miał schizofrenię (pewnie nie tylko) - zdarzało się, że gonił moją mamę z siekierą, albo połamał jej palce szarpiąc ją - także wiecie... najchętniej bym mieszkała bez sąsiadów
A ja lubię sąsiadów. Przeprowadziłam się jakieś dwa tygodnie temu z miejsca właściwie bez sąsiadów (bo siedzieli pochowani za tujami) w miejsce, gdzie sąsiadów mam tysiące i jestem w swoim żywiole
Inna sprawa, że w dzieciństwie miałam sąsiadkę z zespołem paranoidalnym i nieco się jej bałamrh72 napisał/a:Nieświęta koleżanko. Z Tobą to w ogóle mam do pogadania. Podjudza męską dumą, miasto, zdjęcie? Sama, że bliżej do Krakowa... Apel Ci podpisałem. Aby Ci się podlizać... Uczuć nie mam...
No to aby się podlizać, poślij fotę swoją i sąsiada, już 3 dni czekam...
OK> po pierwsze to byli bardzo cierpliwi sąsiedzi... Za tujami, tak cały czas, to niewygodnie. Podglądali? Było co?
Już się boję tematu sąsiad. Macie normalnych sąsiadów? Aż się boję oddpowiedzi. Idę gościa... doceniać...
Podglądali? Było co?
A to ich musisz pytać Z wiatrówką nie gonili, więc musiało im się podobać
Nie mam do gościa nr telefonu.. Po prostu wpadł, w głowie zawrócił, telefonu nie dał, pierścionka nie dał. Powiedział, że mam fajną stację pogodową, że on też 'gadżeciaż'. Że on ma coś więcej ode mnie w mieszkaniu.. Żaby 'na szczęście' zbiera.
Teraz uwaga: poetycko... Żaby w Ząbkach... I fajniej: Zaby w Zabkach
Muszę się przeprowadzić... koło mnie mieszkają same kobiety
rh72 napisał/a:Podglądali? Było co?
A to ich musisz pytać
Z wiatrówką nie gonili, więc musiało im się podobać
Ciiiiii..... Zostawili nas na chwilę samych... frajerzy.... Opowiadaj...
16 2017-03-21 13:37:07 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-03-21 13:38:01)
Nie mam do gościa nr telefonu.. Po prostu wpadł, w głowie zawrócił, telefonu nie dał, pierścionka nie dał. Powiedział, że mam fajną stację pogodową, że on też 'gadżeciaż'. Że on ma coś więcej ode mnie w mieszkaniu.. Żaby 'na szczęście' zbiera.
Teraz uwaga: poetycko... Żaby w Ząbkach... I fajniej: Zaby w Zabkach
Eeeeej. Ja naprawdę chcę poznać sąsiada, co zbiera żaby Zaintrygowałeś mnie
Lećże tam do niego na parter po numer telefonu
Muszę się przeprowadzić... koło mnie mieszkają same kobiety
Jak bardzo trzeba poprosić o adres...? Nie to, żebym, zaraz... Nawet nie wiem, po co mi to... Naprawdę... Ja nigdy nie kłamię...
Iceni napisał/a:Muszę się przeprowadzić... koło mnie mieszkają same kobiety
Jak bardzo trzeba poprosić o adres...? Nie to, żebym, zaraz... Nawet nie wiem, po co mi to... Naprawdę... Ja nigdy nie kłamię...
Sasiadek? Pisz pan:.. "Na przeciwko"
rh72 napisał/a:Nie mam do gościa nr telefonu.. Po prostu wpadł, w głowie zawrócił, telefonu nie dał, pierścionka nie dał. Powiedział, że mam fajną stację pogodową, że on też 'gadżeciaż'. Że on ma coś więcej ode mnie w mieszkaniu.. Żaby 'na szczęście' zbiera.
Teraz uwaga: poetycko... Żaby w Ząbkach... I fajniej: Zaby w ZabkachEeeeej. Ja naprawdę chcę poznać sąsiada, co zbiera żaby
Zaintrygowałeś mnie
Lećże tam do niego na parter po numer telefonu
Dobra... Ja bym się nawet podjął zadania... Tylko jak? Hej, Robert (jego PRAWDZIWE imię), jest taka kobieta. Z powodu Twoich żab zaitrygowałeś ją... To brzmi głupio, ale to może rzeczywiście kobiety 'pociąga'. Ja mam tylko jedną radę. Musisz się nauczyć przy niej dużo milczeć. Nie przegadasz. Ale z drugiej strony po co Ci ten telewizor? Kupił sobie właśnie tv 55 cali. On kupuje, jak jest okazja. Kupił namiot jakiś wypasiony bo była okazja. Znajomym teraz pożycza... Poluje na okazje... Ha. Więc musicie przestać się doceniać, kobiety... Aby okazja była
Ooooo, tak...
Która teraz spróbuje się 'niedoceniać'. Co z Waszymi radami na tym forum? Dylemat?
rh72 napisał/a:Iceni napisał/a:Muszę się przeprowadzić... koło mnie mieszkają same kobiety
Jak bardzo trzeba poprosić o adres...? Nie to, żebym, zaraz... Nawet nie wiem, po co mi to... Naprawdę... Ja nigdy nie kłamię...
Sasiadek? Pisz pan:.. "Na przeciwko"
Jak tak zaadresuję, to w moim przypadku ... do windy trafi... Mam drzwi 'naprzeciwko' windy... A tam już upublicznienie uczuć będzie... Niewygodnie. W windzie?!!!
21 2017-03-21 13:47:31 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-03-21 13:48:01)
Mam drzwi 'naprzeciwko' windy... A tam już upublicznienie uczuć będzie... Niewygodnie. W windzie?!!!
W windzie może być ciekawie...
Robert z parteru, ja z 10 - jeździlibyśmy sobie... hm...
rh72 napisał/a:Mam drzwi 'naprzeciwko' windy... A tam już upublicznienie uczuć będzie... Niewygodnie. W windzie?!!!
W windzie może być ciekawie...
Robert z parteru, ja z 10 - jeździlibyśmy sobie... hm...
Pudło, blok 4 piętra. Nie zdążycie
23 2017-03-21 13:50:11 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-03-21 13:51:01)
santapietruszka napisał/a:rh72 napisał/a:Mam drzwi 'naprzeciwko' windy... A tam już upublicznienie uczuć będzie... Niewygodnie. W windzie?!!!
W windzie może być ciekawie...
Robert z parteru, ja z 10 - jeździlibyśmy sobie... hm...Pudło, blok 4 piętra.
Nie zdążycie
U mnie jest 10. Zaproszę sąsiada do siebie. Myślisz, że po co mi ten numer telefonu?
rh72 napisał/a:Iceni napisał/a:Muszę się przeprowadzić... koło mnie mieszkają same kobiety
Jak bardzo trzeba poprosić o adres...? Nie to, żebym, zaraz... Nawet nie wiem, po co mi to... Naprawdę... Ja nigdy nie kłamię...
Sasiadek? Pisz pan:.. "Na przeciwko"
Iceni! Już 'załapałem'. Facet ma wąski kanalik, którym 'sączy' mu się obraz świata. Jest takie sławne na YouTube przedstawienie różnic między mózgami kobiety i mężczyzny. Mnie ujęło to 'puste pudełko'. ONO NAPRAWDĘ ISTNIEJE!
A co załapałem? No więc... aby tak pisać, musiałbym u Ciebie mieszkać... Sprytne! Teraz się publicznie z tego wycofuj. Już jedno wyznanie miłości mam... Staram się być monogamistą... napisałem: 'staram się'? Ta podświadomość... fe...
rh72 napisał/a:santapietruszka napisał/a:W windzie może być ciekawie...
Robert z parteru, ja z 10 - jeździlibyśmy sobie... hm...Pudło, blok 4 piętra.
Nie zdążycie
U mnie jest 10. Zaproszę sąsiada do siebie. Myślisz, że po co mi ten numer telefonu?
Dobra, jak przyjedzie ten 'sąsiad' do tej 'windy' to mu się mogą imiona mylić... Będzie genralnie Robert, ale jak coś mu się wypsknie... Daruj...
Dobra, jak przyjedzie ten 'sąsiad' do tej 'windy' to mu się mogą imiona mylić... Będzie genralnie Robert, ale jak coś mu się wypsknie... Daruj...
Żeńskie czy męskie będą mu się mylić?
27 2017-03-21 14:03:39 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-03-21 14:04:48)
rh72 napisał/a:Dobra, jak przyjedzie ten 'sąsiad' do tej 'windy' to mu się mogą imiona mylić... Będzie genralnie Robert, ale jak coś mu się wypsknie... Daruj...
Żeńskie czy męskie będą mu się mylić?
Upssss... Uwaga, wyjaśniam (jak Cejrowski mówi - mam ambiwaletne nastawienie do tego faceta, btw)... cicho mówię... 'to może być nie on'...
EDIT: zdjęcia mogą mi się pomieszać... jak jakiemuś oszustowi matrymonialnemu... ale Ty go przecież do windy zapraszasz... a ja już o ślubie...
28 2017-03-21 14:08:16 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-03-21 14:08:53)
santapietruszka napisał/a:rh72 napisał/a:Dobra, jak przyjedzie ten 'sąsiad' do tej 'windy' to mu się mogą imiona mylić... Będzie genralnie Robert, ale jak coś mu się wypsknie... Daruj...
Żeńskie czy męskie będą mu się mylić?
Upssss... Uwaga, wyjaśniam (jak Cejrowski mówi - mam ambiwaletne nastawienie do tego faceta, btw)... cicho mówię... 'to może być nie on'...
EDIT: zdjęcia mogą mi się pomieszać... jak jakiemuś oszustowi matrymonialnemu... ale Ty go przecież do windy zapraszasz... a ja już o ślubie...
Ależ ja aluzju paniała, chciałam tylko poinformować, że jak już raz mnie zobaczy, to zapomni, że istnieją jakiekolwiek inne żeńskie imiona i nic na pewno mu się mylić nie będzie...
Ok, to dawaj fotę tego - hm - "sąsiada"
rh72 napisał/a:santapietruszka napisał/a:Żeńskie czy męskie będą mu się mylić?
Upssss... Uwaga, wyjaśniam (jak Cejrowski mówi - mam ambiwaletne nastawienie do tego faceta, btw)... cicho mówię... 'to może być nie on'...
EDIT: zdjęcia mogą mi się pomieszać... jak jakiemuś oszustowi matrymonialnemu... ale Ty go przecież do windy zapraszasz... a ja już o ślubie...
Ależ ja aluzju paniała, chciałam tylko poinformować, że jak już raz mnie zobaczy, to zapomni, że istnieją jakiekolwiek inne żeńskie imiona i nic na pewno mu się mylić nie będzie...
Ok, to dawaj fotę tego - hm - "sąsiada"
![]()
![]()
![]()
Napisałem... prosto tu nie będzie... Nawet kolega nie wie, gdzie jechać... o kogo pytać... chociaż wystarczy tylko gdzie... resztę to pewnie wskażą... wiem już o co pytać...
Naprawdę już chcesz zdjęcie? Naprawdę? A jak się spodoba? Eeeeee....?
Iceni napisał/a:rh72 napisał/a:Jak bardzo trzeba poprosić o adres...? Nie to, żebym, zaraz... Nawet nie wiem, po co mi to... Naprawdę... Ja nigdy nie kłamię...
Sasiadek? Pisz pan:.. "Na przeciwko"
Iceni! Już 'załapałem'. Facet ma wąski kanalik, którym 'sączy' mu się obraz świata. Jest takie sławne na YouTube przedstawienie różnic między mózgami kobiety i mężczyzny. Mnie ujęło to 'puste pudełko'. ONO NAPRAWDĘ ISTNIEJE!
A co załapałem? No więc... aby tak pisać, musiałbym u Ciebie mieszkać... Sprytne!Teraz się publicznie z tego wycofuj. Już jedno wyznanie miłości mam... Staram się być monogamistą... napisałem: 'staram się'? Ta podświadomość... fe...
No dobra... to się publicznie wycofuję
...Tylko sprawdzę. kto mi za plecami stoi
rh72 napisał/a:Iceni napisał/a:Sasiadek? Pisz pan:.. "Na przeciwko"
Iceni! Już 'załapałem'. Facet ma wąski kanalik, którym 'sączy' mu się obraz świata. Jest takie sławne na YouTube przedstawienie różnic między mózgami kobiety i mężczyzny. Mnie ujęło to 'puste pudełko'. ONO NAPRAWDĘ ISTNIEJE!
A co załapałem? No więc... aby tak pisać, musiałbym u Ciebie mieszkać... Sprytne!Teraz się publicznie z tego wycofuj. Już jedno wyznanie miłości mam... Staram się być monogamistą... napisałem: 'staram się'? Ta podświadomość... fe...
No dobra... to się publicznie wycofuję
...Tylko sprawdzę. kto mi za plecami stoi
Mąż!? Mąż!? Cholera, gdzie masz szafę, kobieto?!
32 2017-03-21 14:16:41 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-03-21 14:17:03)
Napisałem... prosto tu nie będzie... Nawet kolega nie wie, gdzie jechać... o kogo pytać... chociaż wystarczy tylko gdzie... resztę to pewnie wskażą... wiem już o co pytać...
Naprawdę już chcesz zdjęcie? Naprawdę? A jak się spodoba? Eeeeee....?
Jak się spodoba, to powiem, gdzie jechać
Dygasz?
rh72 napisał/a:Napisałem... prosto tu nie będzie... Nawet kolega nie wie, gdzie jechać... o kogo pytać... chociaż wystarczy tylko gdzie... resztę to pewnie wskażą... wiem już o co pytać...
Naprawdę już chcesz zdjęcie? Naprawdę? A jak się spodoba? Eeeeee....?Jak się spodoba, to powiem, gdzie jechać
![]()
![]()
![]()
Dygasz?
Zawsze te niuanse... Za bardzo je lubię... To teraz poczekasz sobie... Muszę dojrzeć, czy ryzykować przerwanie wątku... czy nie... Przecież wiedziałaś od początku, że tak łatwo nie 'wyciągniesz'... Wiedziałaś... Prawda?
A jak z 'liścia będzie'? Już trochę... gadaliśmy... Ćwicz uniki...
34 2017-03-21 14:26:27 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-03-21 14:27:25)
A jak z 'liścia będzie'? Już trochę... gadaliśmy... Ćwicz uniki...
Wzajemnie
Ząbki wyciągnęły się łatwo, to i fota sąsiada się wyciągnie - najwyżej bez ząbków
rh72 napisał/a:Napisałem... prosto tu nie będzie... Nawet kolega nie wie, gdzie jechać... o kogo pytać... chociaż wystarczy tylko gdzie... resztę to pewnie wskażą... wiem już o co pytać...
Naprawdę już chcesz zdjęcie? Naprawdę? A jak się spodoba? Eeeeee....?Jak się spodoba, to powiem, gdzie jechać
![]()
![]()
![]()
Dygasz?
No to dylemat? Nie to że ja, ale wpływ jakiś na sąsiada mam... Lubisz z niewielką brodą, taką na 3-4 mm? Czy ma być 'gładko' golony? Jestem w fazie decyzji designerskich...
A może inne Panie podpowiedzą? Strzyc się 'na krótko', jak teraz (przyznam się, ale to jest praktyczne) czy włosy sobie 'za uszami' przerzucać?
Aha, jak papieros pod nosem podczas deszczu nie gaśnie, to dobrze? To żart, to żart!!!!
Nie palę, hahahahaha
No to dylemat? Nie to że ja, ale wpływ jakiś na sąsiada mam... Lubisz z niewielką brodą, taką na 3-4 mm? Czy ma być 'gładko' golony? Jestem w fazie decyzji designerskich...
A może inne Panie podpowiedzą? Strzyc się 'na krótko', jak teraz (przyznam się, ale to jest praktyczne) czy włosy sobie 'za uszami' przerzucać?
Żeby coś podpowiedzieć, to musiałybyśmy wszystkie widzieć, o jakiej facjacie rozmawiamy
rh72 napisał/a:A jak z 'liścia będzie'? Już trochę... gadaliśmy... Ćwicz uniki...
Wzajemnie
Ząbki wyciągnęły się łatwo, to i fota sąsiada się wyciągnie - najwyżej bez ząbków
![]()
![]()
HEJ, Zęby OK!
Dentysty się nie boję... Really... Idę w maju... Za dużo bólu już miałem aby się dentysty bać, jakby się kto 'niedowierzał'...
Szczęki sztucznej nie mam... Sąsiad twierdzi, że też nie... Jeszcze się z nim nie całowałem, nie wiem...
Ale mnie bardziej interesuje, czy sąsiad ma zęby, w końcu to ewentualnie ja się będę z nim... hm, tego... w tej windzie...
My TU portal randowy otworzyliśmy... Ale fajnie. I to publicznie! Ale... fajniej...
To tak można...?
Mało doświadczony jestem w takim korespondowaniu...
Dobra, ludzie, jak ktoś słyszy? Były już jakieś propozycje spotkania się jednak na imprezie w realu? Ktoś / kiedys? Wypaliło....?
Ja bym chyba chciał... Co prawda chwila, chwila, ale może jeszcze dałoby radę w tym roku? Proponuję Kraków... Podobno taki smog, że się nie widać i trochę by to czata przypominało...
Tak, byłem w Krakowie, tak... widziałem na dalej niż 2 metry... taak... za szybko? Będę apel ponawiał. Może nie tylko by się kobiety 'znalazły'... Jak miałbym być sam... to spanikuję.
No chyba, że będzie 'nieświęta'...
Ale mnie bardziej interesuje, czy sąsiad ma zęby, w końcu to ewentualnie ja się będę z nim... hm, tego... w tej windzie...
A po co zęby? Wow?! A na kogo ja wychodzę teraz?
41 2017-03-21 14:47:47 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-03-21 14:48:38)
Dobra, ludzie, jak ktoś słyszy? Były już jakieś propozycje spotkania się jednak na imprezie w realu? Ktoś / kiedys? Wypaliło....?
Tak
O, mam cię. Jak dostanę fotę sąsiada, to Ci powiem, gdzie i kiedy następna impreza
42 2017-03-21 14:58:16 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-03-21 15:07:28)
rh72 napisał/a:Dobra, ludzie, jak ktoś słyszy? Były już jakieś propozycje spotkania się jednak na imprezie w realu? Ktoś / kiedys? Wypaliło....?
Tak
O, mam cię. Jak dostanę fotę sąsiada, to Ci powiem, gdzie i kiedy następna impreza
Masz mnie! Wystarczy! Właśnie się wyrabiam... Wyczaiłem spotkanie w W-wie. Robią w ten piatek. Do końca kwietnia, może góra maja.. nie dam rady. Ale się zapytałem, czy mnie, 'starego' by widzieli?
Gadać chyba umiem... Dystans, kiedy trzeba, trzymam... Nie desperatuję... Tzn. nie poluję . Gadać uwielbiam. Klient jeden mi motto zaserwował, nie chwalę się, bo nie za dobre:
'Nadmiar elokwencji implikuje indolencję akcji' - musiałem zapisać, nie zapamiętałem od razu. Zespół mam generalnie młodszych i na 'piwo' z nimi chodziłem, ale ja szef - oni nie mogli 'wygonić'... Zresztą kto by zapłacił
EDIT: aby nie było, i w swoim wieku ludzi lubię, ale jednak w moim wieku to strasznie paraci, żonaci, spieszący się, nie do 'spotkań'... po prostu czasami bym się wyrwał... w zeszłym roku wygraliśmy konkurs zespołowo... po 300PLN/głowę na wyjście integracyjne. Do tej pory nagroda rebudżetowana, tak... Smutne, co?
A sąsiad też będzie w W-wie? D Bo ja mam daleko, ale dla sąsiada to bym się ruszyła
Miałam na myśli inną imprezę ale skoro do końca kwietnia nie dasz rady, to trudno, sama się będę musiała koło sąsiada zakręcić
44 2017-03-21 15:16:31 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-03-21 15:22:14)
A sąsiad też będzie w W-wie? D Bo ja mam daleko, ale dla sąsiada to bym się ruszyła
![]()
![]()
Miałam na myśli inną imprezę
ale skoro do końca kwietnia nie dasz rady, to trudno, sama się będę musiała koło sąsiada zakręcić
![]()
![]()
Oj! Przecież wiesz, że Ciebie to bym lubił... Nie musisz już sąsiada w to mieszać...
Chyba, widzę, że za przyzwoitkę by robił... Przecież nie tylko trzeba zaraz gadać! To nudne, jak za dużo...
santapietruszka napisał/a:A sąsiad też będzie w W-wie? D Bo ja mam daleko, ale dla sąsiada to bym się ruszyła
![]()
![]()
Miałam na myśli inną imprezę
ale skoro do końca kwietnia nie dasz rady, to trudno, sama się będę musiała koło sąsiada zakręcić
![]()
![]()
Oj! Przecież wiesz, że Ciebie to bym lubił...
Nie musisz już sąsiada w to mieszać...
Chyba, widzę, że za przyzwoitkę by robił... Przecież nie tylko trzeba zaraz gadać! To nudne, jak za dużo...
Ale impreza jest w tą sobotę, więc nie dasz rady, musi Cię sąsiad zastąpić
46 2017-03-21 15:26:40 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-03-21 15:31:43)
rh72 napisał/a:santapietruszka napisał/a:A sąsiad też będzie w W-wie? D Bo ja mam daleko, ale dla sąsiada to bym się ruszyła
![]()
![]()
Miałam na myśli inną imprezę
ale skoro do końca kwietnia nie dasz rady, to trudno, sama się będę musiała koło sąsiada zakręcić
![]()
![]()
Oj! Przecież wiesz, że Ciebie to bym lubił...
Nie musisz już sąsiada w to mieszać...
Chyba, widzę, że za przyzwoitkę by robił... Przecież nie tylko trzeba zaraz gadać! To nudne, jak za dużo...
Ale impreza jest w tą sobotę, więc nie dasz rady, musi Cię sąsiad zastąpić
![]()
![]()
Aha.... Jednak chciałabyś sąsiada?
Dobra... (symbol złamanego serca?) Hellllo! Panie?! Szukam innej...
No wiesz, sąsiad zbiera żaby... a Ty? Co masz do zaoferowania?
W moim wieku już muszę podchodzić racjonalnie, żaby to inwestycja... żebyś chociaż ślimaki zbierał, to by było coś...
48 2017-03-21 15:58:51 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-03-21 16:12:50)
Moje upodobania?
Ostre noże, elektryczna/soniczna szczoteczka do zębów, brak 'żenady' (abym tylko gdzieś standardów mojej korpo nie obraził) bo i mogę się w realu spotkać, już niższe libido, więc... seksu na pierwszej radnce nie będzie... i tak wiem, co można z kobietą zrobić, spoko...
Lubię morze, nie góry. Łazić po sklepach. Nie lubię piwa. Gadżety w każdym kącie pokoju. Słucham namiętnie treningów na Lynda.com (firma płaci), TED... Muzyka nigdy poważna... Zasypiam... Styl bardzo prosty, rękawy raczej bez ściągacza, spodnie nigdy rurki. Kolor szary... Pizze sam robić umiem, lubiłem bardzo samemu wypiekać chleb - mam maszynkę . Nie chcę być nudny - tu mogę tylko 'chcicę' wyrazić. Oczekuję od innych. Nie lubię 'wszystkich' bo tak jakbym nikogo nie lubił... Należę do 'wy'* i tak chyba bym chciał, bo lubię kontakt ludzki i ..... przeciez mówiłem, że lubię o sobie gadać. Silne ego?
A tak, byłem u psychologa. Nie spodobało mi się...
* podział my/wy/oni (nie wiem, czy inni go znają, w mojej firmie muszę z nim walczyć i zwalczać bo mi się ludziki fiksują): my = biedne żuczki, zasuwające 30h/24h (tak, ktoś mi kiedyś wpisał w rcp 30h w ciągu dnia i tłumaczył, że sobie bufory z pozostałych dni wpisał:) ), wdrożeniowcy; wy - bezpośredni szefowie, ogłupieni korpo, ogłupieni przez zarząd, realizujący głupie wytyczne, nierealne plany, oni - zło najgorsze świata, czyli zarząd - socjopaci oderwani od świata, na smyczy centrali.... uffff....
O to chodziło?
EDIT:
Hahahahaha! Nic nie zbieram, na razie trochę 'problemów'... Mam już nadzieję, że z nich wychodzę... 2 wypadki samochodowe przeżyłem... Raz w drzewo przywaliłem, że powinno mnie nie być... ojciec jak samochód zobaczył, to mówił, że silnik był na miejscu pasażera, wiec głupi, miałem szczęście, że sam jechałem... Drugi...? Jak chcesz wiedzieć, to się posprzeczałem, trzasnąłem drzwiami i z pieskiem na zakupy poszedłem o 19:00 aby się przewietrzyć. Facet mnie wieczorem nie zauważył, było tylko 'O Jezu!'. Znowu przeżyłem. Więc wiem, że nie jestem dobrym człowiekiem... Właśnie się z tego 'wylizuję'... Popatrzyłem na ludzi 'z problemami', popatrzyli na mnie... Mam więc gdzieś pewne udawania, chociaż wiem, że należy zwracać uwagę na pewne szczegóły... Piszę i mówię tak, aby ludziom i sobie w oczy móc spojrzeć. Czasami przemyslę, co mi napisali i przeproszę... Ale muszę żałować... Myślę, że już jestem pewny siebie... Ludzie mi już niewiele zrobią. Sam na siebie zarabiam i myślę, że dobrze.
Może być lepsza reklama, może?! ...
Nie lubię piwa.
No, i dlatego sąsiad wygrał w przedbiegach
50 2017-03-21 16:14:58 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-03-21 16:15:35)
rh72 napisał/a:Nie lubię piwa.
No, i dlatego sąsiad wygrał w przedbiegach
![]()
Nie - jestem smaczniejszy. Łokieć jemu i sobie lizałem. Mój lepsiejszy!
Hahahahaha! Harvey, jak się nauczyć 'lubić piwo'? Próbowałem... Zamawiałem w towarzystwie... Już nawet wódkę wolę... A taaaaak chcę... Naprawdę... Przed TV tylko z colą
rh72 napisał/a:Nie lubię piwa.
No, i dlatego sąsiad wygrał w przedbiegach
![]()
O, jak Ty mnie, Harvey, dobrze znasz
Autorze drogi, reklama niezła, prawie mnie przekonałeś, tylko cuś podkładu graficznego brakuje...
Harvey napisał/a:rh72 napisał/a:Nie lubię piwa.
No, i dlatego sąsiad wygrał w przedbiegach
![]()
O, jak Ty mnie, Harvey, dobrze znasz
![]()
![]()
![]()
Autorze drogi, reklama niezła, prawie mnie przekonałeś, tylko cuś podkładu graficznego brakuje...
Muzycznego? Już niedosłyszę... Ale jaki facet tak nie ma, drobna ryska... reszta diament... oszlifować... Po co Wam diamenty?! Przyjaciele kobiety? Najlepsi?
Po co Wam diamenty?! Przyjaciele kobiety? Najlepsi?
Ja wolę granaty, diamenty są nudne, każda by chciała i potem pilnować trzeba...
Wiecie, że 80% kobiet po zdjęciu faceta jest w stanie dosyć szczegółowo i prawidłowo oszacować jego zaradność życiową, pozycję, zdolnośći, IQ... Zdolność doskonalona od tysięcy lat...
rh72 napisał/a:Po co Wam diamenty?! Przyjaciele kobiety? Najlepsi?
Ja wolę granaty, diamenty są nudne, każda by chciała i potem pilnować trzeba...
Jadłem, kiedyś... Kwaśne...
Wiecie, że 80% kobiet po zdjęciu faceta jest w stanie dosyć szczegółowo i prawidłowo oszacować jego zaradność życiową, pozycję, zdolnośći, IQ... Zdolność doskonalona od tysięcy lat...
A Ty myślałeś, że po co mi ta fota sąsiada?
57 2017-03-21 16:39:59 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-03-21 16:40:38)
rh72 napisał/a:Wiecie, że 80% kobiet po zdjęciu faceta jest w stanie dosyć szczegółowo i prawidłowo oszacować jego zaradność życiową, pozycję, zdolnośći, IQ... Zdolność doskonalona od tysięcy lat...
A Ty myślałeś, że po co mi ta fota sąsiada?
Ja Ci teraz coś obiecam, publicznie... Ureguluję sobie status prawny... Już nie życiowy. Aby nie komplikować rozmowy z kobietą, jak się zapyta, czy jestem singlem. Wtedy, pomimo ostrzeżeń dobrych ludzi, wystawię się naprawdę na portal randowy. PIERWSZA dostaniesz linka... Jak zechcesz, to podam Ci wtedy ewentualnie adres sąsiada. Facet coś też gadał, że sobie 'na razie' odpuszcza, ale potem 'nie do końca'... Facet... Zawsze powtarzam... Prosty typ... Czasu nie ma i go nadużywa. No risk - no fun (to akurat mi się źle kojarzy) no ale... I 'lub' mnie lub nie!
58 2017-03-21 16:45:27 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-03-21 16:45:53)
Hahaha, niby znowu będę musiała założyć konto na jakimś portalu? Mowy nie ma, wczoraj skasowałam ostatnie
Trudno, odpuszczam sąsiada, idę na spacer z psem
Hahaha, niby znowu będę musiała założyć konto na jakimś portalu? Mowy nie ma, wczoraj skasowałam ostatnie
Trudno, odpuszczam sąsiada, idę na spacer z psem
![]()
![]()
2 kwestie:
1. 'odpuszczam sąsiada' - rozumiem
2. uważaj na siebie...
2. uważaj na siebie...
Ale dlaczego? Że sąsiad mnie jakiś porwie? Przecież ja nie mam nic przeciwko, może mnie porwać nawet na Karaiby
Hahaha, niby znowu będę musiała założyć konto na jakimś portalu? Mowy nie ma, wczoraj skasowałam ostatnie
Trudno, odpuszczam sąsiada, idę na spacer z psem![]()
![]()
Takie pytanie... Naprawdę już sam nie wiem... Na tych portalach to jakieś szanse > niż 50% są na kogoś ciekawego? Generalnie ciekawego?
No teraz się czuję... Kiepsko
Daj link, może jeszcze konta nie wykasowali... Czytałem, że z opóźnieniem kasują... Dasz? To Ci zdjęcie wyślę... Nie sąsiada.... własne... Będzie twarz
Nawet jak się umówimy, to ja łatwowierny jestem, i najpierw Ci zdjęcie wyślę, a Ty mi potem link (aby był działający i prawidłowy - łatwowierny, nie naiwny)...
Aha, coś przecież też już wiem o koleżance... Posty się poczytało... Trochę przy okazji się posiwiało... Co Ty tam piszesz, wow!
rh72 napisał/a:2. uważaj na siebie...
Ale dlaczego? Że sąsiad mnie jakiś porwie? Przecież ja nie mam nic przeciwko, może mnie porwać nawet na Karaiby
Jak drzwiami nie traskałaś, to spoko... Na razie wiem, że u mnie będzie Lisbona... Ubrdane, że tam fajnie... Nawet samotnie...
A powtórzę to, co napisałam w innym wątku:
Właśnie nie wiem, po co mi było to konto. Po to pewnie, żeby po raz kolejny dostać wkur.u na widok durnych buziaczków i serduszek od 40letnich gości, od których oczekuje się raczej mentalności powyżej gimnazjum... A jeszcze jedno pytanie "co porabiasz, słoneczko, w takim piękny wieczorek, jesteś w domku czy w pracce?" mogłoby spowodować uszkodzenie mojej nowej ściany moim narzędziem pracy. Więc ostatecznie doszłam do wniosku, że portale randkowe są dla mnie niebezpieczne
Poznałam paru fajnych gości w przeciągu ostatnich paru lat łącznie ze spotkaniami na żywo - ale chyba asortyment się już wyczerpał i zostali sami tacy słodcy
A z tymi, co się z nimi spotkałam, nie zaiskrzyło na żywo
A konto na pewno już skasowane, niestety, to nie ten znany portal, na tamtym skasowałam już dawno Ale fotę możesz posłać
A powtórzę to, co napisałam w innym wątku:
santapietruszka napisał/a:Właśnie nie wiem, po co mi było to konto. Po to pewnie, żeby po raz kolejny dostać wkur.u na widok durnych buziaczków i serduszek od 40letnich gości, od których oczekuje się raczej mentalności powyżej gimnazjum... A jeszcze jedno pytanie "co porabiasz, słoneczko, w takim piękny wieczorek, jesteś w domku czy w pracce?" mogłoby spowodować uszkodzenie mojej nowej ściany moim narzędziem pracy. Więc ostatecznie doszłam do wniosku, że portale randkowe są dla mnie niebezpieczne
santapietruszka napisał/a:Poznałam paru fajnych gości w przeciągu ostatnich paru lat łącznie ze spotkaniami na żywo - ale chyba asortyment się już wyczerpał i zostali sami tacy słodcy
A z tymi, co się z nimi spotkałam, nie zaiskrzyło na żywoA konto na pewno już skasowane, niestety, to nie ten znany portal, na tamtym skasowałam już dawno
Ale fotę możesz posłać
co porabiasz, słoneczko, w takim piękny wieczorek, jesteś w domku czy w pracce?
buziaczek, serduszko, serduszko, serduszko, buziaczek...
co porabiasz, słoneczko, w takim piękny wieczorek, jesteś w domku czy w pracce?
buziaczek, serduszko, serduszko, serduszko, buziaczek...
Dobranoc