Rossanka, rozumiem, że byś chciała i nie widzę w tym nic złego. Ale może chcesz za bardzo i to Ci przysparza cierpienia?
Tak, ale koniec z tym
Ciekawe kto Ci się podoba zatem.
Ktoś by się może znalazł , a może nie
rossanka napisał/a:Właśnie z rozsądku nie wychodzi , próbowałam nie raz.
A co, jak poznam kogoś zainteresowanego mną, ale mnie będzie odpychal fizycznie i psychicznie? Jak się zmusić do tego?a kiedy ktoś Cie odpycha psychicznie albo fizycznie? jeśli jeszcze nie pisalas:)
Kiedyś się z takimi desperacko spotykałam, młoda byłam, myślałam, ze nie ma co kręcić nosem i czekać na księcia na białym koniu. Ale z tym też już koniec
Zazwyczaj nie wychodzi z rozsądku, bo z rozsądku to jest na siłę. Też nie jestem zwolenniczką całkowitego tracenia głowy, ale żeby tak nic, nic, kompletnie nic poza głową, to jest potwornie wymuszona sytuacja.
I w rezultacie nic z takiego na siłę wychodzonego związku nie wychodzi, obie strony muszą chcieć.
Dziękuję wszystkim za wpisy, już wiem co mam robić.