Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...

Strony 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 177 ]

Temat: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...

Witam

Moja sutuacja wygląda tak. Poznałam faceta 4lata temu, zakochałam się bardzo on po roku znajomości przeprowadził się do mnie zmienił pracę zostawił całe swoje poprzednie życie dla nas (Ja i syn z poprzedniego związku) . Mówił że kocha byliśmy jak mąż i żona tylko bez formalnośći. Zaciągnął kredyt na remont naszego wspólnego mieszkania robił wszystko aby nas uszczęśliwić. Syn traktował go jak ojca, a partner cieszył się że ma dobry kontakt z młodym i traktował go jak syna. Wszystko było idealnie. Byly kłótnie ale to jak w każdym związku. Zawsze po się śmialiśmy z nich. I tak mijały nam tygodnie, miesiące. Postanowiliśmy że powiększymy naszą rodzinę. Staraliśmy się o dziecko pół roku. Udało się. Bardzo się ucieszył, widziałam że jest szczęśliwy, że martwi się o mnie i dziecko. Wybieraliśmy imiona. Planowaliśmy cywilny po urodzeniu dziecka. Byłam taka szczęśliwa. I nagle z dnia na dzień usłyszałam od partnera że się wypali, że nie wie czego chce, czy chciał tego dziecka, że NIE WIE. Że potrzebuje czasu. Wyprowadził się. Zostałam sama z 1dzieckiem które cierpi bo go kocha i 2 które jest w moim brzuszku i ma prawie 4 miesiące . On raz pisze że to niekoniec a raz że koniec. Przestałam się kontaktować z nim. Wiedział co w życiu przeszłam i zrobił podobnie. W styczniu będzie mieć 30 ja 27.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...

Wstrętne zachowanie...
Nie mogę pojąć tego,  że jemu się  ODWIDZIALO.  Ci to w ogóle znaczy. To dziecko a nie książka z biblioteki, która można zwrócić.
Jak dla mnie to egoistyczne bydle.

3 Ostatnio edytowany przez myszka127 (2016-12-18 13:20:51)

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...

Nie wiem co mam robić. Czekać . Łudzić się że wróci. Powie że nas kocha tylko się pogubił.
Był poniekąd egoistą myślał o sobie, jak go o coś prosiłam to zawsze miał czas, lubiał grać na komputerze i robić wszystko po swojemu. To co ja mowiłam i prosiłam mówił że przemyśli ale i tak robił jak uważał. Kochałam go więc mu wybaczałam.  Ostatnio mi powiedział jeszcze że jestem za dobra dla niego i nie zasługuje na mnie. Zmienił się przez 3dni. Nie mieszkamy już razem przez 18dni. Czy to już koniec i muszę nauczyć się jakoś żyć z faktem że zostawił nas z dnia na dzień. Czy zrozumie i wróci.

4

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...

Na niego już bym nie liczyła, lepiej zabezpiecz się, żeby wspólne dziecko miało ojca formalnie w dokumentach i żebyś mogła uzyskać od niego alimenty na nie.

5

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...

Kolejny niedojrzały gnojek, który żyje chwilą. Jest jak chorągiewka na wietrze. Mówi i robi na co ma ochotę, nie zważając na konsekwencje. Prawdziwy mężczyzna nigdy by się tak nie zachowa. Nie zraniłby kobiety która jest z nim w ciąży. Aż słów mi brakuje na tak egoistyczne zachowanie. Pobawił się w dom, w mężusia,  tatusia i nagle mu się odmieniło... no litość. Kopnij go w 4 litery, pozwij o alimenty i już nigdy do nie wracaj. Szanuj się.

6

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...

Boże co to się dzieje w dzisiejszych czasach:( u mnie bylo podobnie...z tym, że byla jeszcze ta 3.
Jeszcze chwila, a kobjety beda, sie baly rodzic dzieci, bo chyba nie decydujemy sie na nie aby potem wychowywac je w rozwalonych rodzinach, bo tatusiowi sie znudzilo. Az sie serce kraja:(

7

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...

Powiedział swojej mamie i siostrze że nie ma 3osoby że to dotyczy mnie i jego. Przestał kochać z dnia na dzień? czy nie kochał. Mowił kocham w łożku było zawsze ok nawet bardzo ok. i Nagle..... nie ogarniam;(

8

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...

Myszka, teraz musisz być bardzo silna i nie ulega mu! Ja miałem podobną sytuację, tylko że to ona odeszła mówiąc, że nie kocha, prawie z dnia na dzień. Zatroszcz się o swoje dobro i zabezpiecz się finansowo. Nie wierzę, że taka zmiana przychodzi z dnia na dzień. Możesz spróbować jeszcze raz z nim porozmawiać, ale po to żebyś się dowiedziała co sie dokładnie stało i przedstaw mu co sie stanie jeśli Was opuści. Jeśli cos ma z tego być, to tylko z JEGO inicjatywy. Pamiętaj dbaj o siebie. Wiem, że mi sie to łatwo mówi, ale za kilka miesięcy będziesz o wiele silniejsza.

9

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...

Zostałam sama po raz drugi . Znów samotna ciąża poród,wychowywanie. Zastanawiam się czy on ma jakieś wyrzuty sumienia, czy jego to dręczy, czy potrafi spać po tym wszystkim.

10

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...
myszka127 napisał/a:

Zostałam sama po raz drugi . Znów samotna ciąża poród,wychowywanie. Zastanawiam się czy on ma jakieś wyrzuty sumienia, czy jego to dręczy, czy potrafi spać po tym wszystkim.

Myszka wiem jak to jest...moja starsza córka ma 16  lat...młodsza 2...oba związki zakończone zdradą...bo się zakochali
Wiem, że Ci ciężko,że boli ale podniosłaś się raz to i drugi dasz radę...jesteś silną kobietą, masz kogo kochać ...nie jesteś sama masz dzieci i dla nich jestes wszystkim

11

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...

Wiem że jestem silna tylko zasatanawiam się dlaczego znów mnie to spotkało, czy ja po prostu przyciągam złych ludzi. Albo jestem zbyt dobra uległa. Dzieciątko niczemu winne bedę wychowywać sama bo ojciec się wypalił i zmienil zdanie. Mam dni że czuję się ok a są też takie że chowam się w mieszkaniu przed wszystkimi. Teraz święta zostawił mnie, nas. Rodziców mam chorych, mama ma raka złośliwego, ojciec po zawale. Wszystko naraz i ja sama:(

12

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...
myszka127 napisał/a:

Wiem że jestem silna tylko zasatanawiam się dlaczego znów mnie to spotkało, czy ja po prostu przyciągam złych ludzi. Albo jestem zbyt dobra uległa. Dzieciątko niczemu winne bedę wychowywać sama bo ojciec się wypalił i zmienil zdanie. Mam dni że czuję się ok a są też takie że chowam się w mieszkaniu przed wszystkimi. Teraz święta zostawił mnie, nas. Rodziców mam chorych, mama ma raka złośliwego, ojciec po zawale. Wszystko naraz i ja sama:(

Jak się wali kochana to wszystko na raz...u mnie to samo. Na wigilię będę tylko z córkami. Ja też się nie raz zastanawiałam, co ze mną nie tak...ale to nie z nami, to z nimi. Tacy ludzie teraz, że ciężko zbudować stały związek.
Mi też zal córki,  wiem co starsza przechodzila, ale to nie my jesteśmy temu winne, bo to ich decyzja, to oni obiecywali i nawet jak było coś źle to zawsze mogli porozmawiać, a nie uciekac. Po prostu trafiamy na niedojrzałych samców niestety

13

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...

Myślę,ze powinnaś poczytać na temat kobiet które kochają za bardzo.Zrób sobie test który znajdziesz w necie.Być może znajdziesz odpowiedź.Tu na forum jest grupa wsparcia dla kobiet z tym problemem.Spróbuj,poczytaj i być może to pomoże.Pozdrawiam milutko.

14

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...

On nie wróci. Powodem jest prawdopodobnie inna kobieta.

Przykro mi, że znowu zostałaś sama, tym razem z dwójką dzieci. Jesteś silną kobietą, dasz sobie radę. Pamiętaj, by podać gnojka o alimenty.

15 Ostatnio edytowany przez myszka127 (2016-12-18 21:58:17)

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...

Twierdzi że nie ma miedzy nami nikogo. Tak powiedział mamie i siostrze. Mi też powiedział że nie. Zresztą nasze relacje łożkowe były bardzo dobre, częste. Wyczułabym zdradę. I dlaczego planował dziecko cieszył się i nagle taka zmiana. To jest dziwne i niezrozumiałe;(

16

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...

Bardzo mi przykro. Zwykły dupek i egoista.Jakieś 7lat temu usłyszałam (od męża) też że jestem zbyt dobra i nie zasługuję na niego. Wykorzystał to tylko i powoli niszczy nasze życie. Nie wiem co Ci poradzić, ale na twoim miejscu nie zabiegałabym o kontakt z nim niech sam się ogarnie albo nie. Zachowuje się jak dziecko. Jak może nie wiedzieć czego chce. Nawet jak wróci będziesz się zastanawiała czy za jakiś czas nie zrobi czegoś podobnego. Łatwo pisać daj sobie z nim spokój wiem....ale chyba to najlepsze wyjście.  Powodzenia

17

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...
myszka127 napisał/a:

Twierdzi że nie ma miedzy nami nikogo. Tak powiedział mamie i siostrze. Mi też powiedział że nie. Zresztą nasze relacje łożkowe były bardzo dobre, częste. Wyczułabym zdradę. I dlaczego planował dziecko cieszył się i nagle taka zmiana. To jest dziwne i niezrozumiałe;(

Twierdzić, to on sobie może.
Nie musiał Cię zdradzić fizycznie, może po prostu kogoś poznał i stwierdził, że woli być z tamtą osobą, ale, że do końca nie jest pewien, to Cię karmi dyrdymałami typu "mam wątpliwości", "chyba się wypaliłem", etc. Zostawia sobie przy tym otwartą furtkę.
Pożegnaj bęcwała, nie kontaktuj się.

18

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...

We środę mam psychologa postanowiłam pójść. Jest egoista, podłym i ja go kochałam , kocham... Cieszyłam się że facet pokochał mnie i syna że wreszcie będzie z górki. Tępił mojego byłego mężą żę taka krzywdę mi wyrządził , gardził tym że nie zabiera dziecka i go olewa. Syn traktował partnera jak ojca TATO mu mówił, płakał jak zabierał rzeczy , pytał dlaczego odchodzi... powiedział że go kocha przytulił się. Mi na koniec powiedział że to niekoniec że potrzebuje czasu , że jak rodzina to tylko my, że wie że nas krzywdzi ale nie wie co się dzieje. Że boi się że jak powie KONIEC to będzie żałował. A 3dni pożniej napisał:
Że przeprasza, ale to już nie ma dla niego sensu..... I pyta się  jak ja sobie radzę.......... Zastanawiam się nawet czy on zdrowy na umyśle jest:( 
Nie potrafi popatrzeć mi w oczy i powiedzieć że nie kocha po prostu. 30letni facet.

19

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...

Myszko, ale co miał powiedzieć Tobie, swojej mamie i siostrze, szczególnie, że spodziewacie się dziecka? Że do innej odchodzi lub chciałby odejść? NIE ZROBI TEGO. Nikt by czegoś takiego nie zrobił, bo to stawia go w strasznie złym świetle (jeśli ma normalną rodzinę, to by na nim psy powiesili) oraz jego potencjalną kolejna partnerkę, bo rodzina by ją pewnie uznała za zwykłą sucz wpieprzającą się w związek, a by pewnie nie chciał użerania się i przekonywania rodziny, że to taka dobra kobieta...
Tak samo jak Cyngli sądzę, że chodzi o kogoś innego.

20

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...

Skro robi takie, coś i tak mówi to raczej pewne, że się zakochal.
Mój były też jak zakończył to niby nie miał nikogo...a tak naprawdę co w końcu wyszło...zakochał się.
Może nie chce się przyznać, bo nie chce abyś o nim myślała jak o bylym. Ale raczej nie możliwe jest aby bez powodu przestać kochać, więc musi tu być ta druga kobieta w ktorej się zakochał i to mu przysłoniło uczucie do Ciebie

21

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...

Witam, niestety dziewczyny maja rację czas pokaże od kiedy była ta druga. Na faceta nie masz co liczyć będzie wracał zastanawiał sie i odchodził zmęczony rodzina i dziećmi i szukajacy wolności. Po prostu ustawia sie na dwa domy. Fajnie mieć odskocznię to niestety bruddddna strona zycia. Zabezpiecz dziecko ustaleniem ojcostwa jak sie urodzi i alimentami. Brutalna prawda - facet uciekł od obowiazków. Zastanawiać sie to on miał czas zanim poszliście do łózka. Zabawa w dom to jedno a zabawa w rodzinę to juz wyższa sszkoła jazdy. On nie zdał egzaminu. Wspólczuję ci Masz dzieci i wielką odpowiedzialno.ść za nie, na początku może cię to przerastać. Szok. Ale będzie lepiej. Mojemu też co jakiś czas nudzi sie rodzina i szuka wolności awanturuje sie że go ograniczam i temu podobne głupoty zawsze wtedy jest ładna dama na horyzoncie, może być w telewizji, na ulicy, w pracy, biedna poszkodowana albo modelowo zbudowana - ja wypadam kiepsko, domowo, no cóz zycie.

22

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...

"Mi na koniec powiedział że to niekoniec że potrzebuje czasu , że jak rodzina to tylko my, że wie że nas krzywdzi ale nie wie co się dzieje. Że boi się że jak powie KONIEC to będzie żałował. A 3dni pożniej napisał:
Że przeprasza, ale to już nie ma dla niego sensu..... I pyta się  jak ja sobie radzę........"
Te 3 dni były w jakiś sposób przełomowe, niewykluczone że wtedy utwierdził się w tej drugiej relacji.

23 Ostatnio edytowany przez myszka127 (2016-12-19 14:21:52)

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...

Podły... Egoista....Miał wszystko co chciał.

Ale z 2 strony. Planował dziecko, cieszył się. To jest dziwne;/
Mając kochankę  planując odejść nie planowałby dziecka. To nie była WPADKA.

24

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...
myszka127 napisał/a:

Podły... Egoista....Miał wszystko co chciał.

Bądz silna...musisz być dla dzieci. Wiem łatwo się mówi, ale ja też to przechodzę...mój odszedł do innej w październiku. Też zaufałam drugi raz i znowu będę dziecko wychowywała sama. Oni nie są warci naszych łez

25

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...

Wiem jest wiele takich kobiet jak ja:( a faceci są podli i nas wykorzystują

26

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...
myszka127 napisał/a:

Podły... Egoista....Miał wszystko co chciał.

Ale z 2 strony. Planował dziecko, cieszył się. To jest dziwne;/
Mając kochankę  planując odejść nie planowałby dziecka. To nie była WPADKA.

Niekoniecznie miał kochankę.
Mógł kogoś poznać i i chciał zakończyć relację z Tobą, zanim wejdzie w związek z tą drugą.

27

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...

Jestem zdziwiona zachowaniem tego faceta, albo to niedojrzały dupek, który nigdy nie dojrzeje, albo kiedyś zrozumie co stracił i jak skrzywdził Ciebie i dzieci...mój odszedł, bo chciał mieć rodzinę, a moja operacja to uniemozliwiła. Wspierał mnie bardzo, nie powiem i nawet była rozmowa o adopcji, aż nagle się odkochał....to trwało kilka tygodni, był i go nie było...na 99% zawsze jest ktoś trzeci. Druga strona nie odchodzi,żeby sobie pobyć sama, zawsze jest jakiś impuls, jakaś iskra ze strony kogoś trzeciego...u mnie tak było, dwa miesiące po, dowiedziałam się,że jest z kimś i  jak już powoli zrywaliśmy, to ona już w głowie była... to działa w dwie strony, kobiety zostawiają fajnych facetów, czasem opuszczają swoje dzieci, mężczyżni odchodzą, bo ich kobiety są w ciąży, albo nie mogą być...świat jest popieprzony:(

28

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...

Poruszę to wszystko u psychologa we środę. Zobaczymy jak on to widzi.

29 Ostatnio edytowany przez Juliettka (2016-12-19 16:29:26)

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...
Cyngli napisał/a:
myszka127 napisał/a:

Podły... Egoista....Miał wszystko co chciał.

Ale z 2 strony. Planował dziecko, cieszył się. To jest dziwne;/
Mając kochankę  planując odejść nie planowałby dziecka. To nie była WPADKA.

Niekoniecznie miał kochankę.
Mógł kogoś poznać i i chciał zakończyć relację z Tobą, zanim wejdzie w związek z tą drugą.

Ale to tez jest zdrada
Jak można stworzyć rodzinę ...poznać inną i sobie do niej pojść...zostawiając kobiete, której się obiecywało, z którą się ma dziecko.
Taki człowiek nie umie kochać, nie wie co to jest prawdziwa miłość

30

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...

To ciekawe czy ta 2 wie. Że zostawił 2 dzieci. 1 prawie jak swoje a drugie w drodze.... Czy udaje samotnego, zapracowanego faceta po przejściach.....

31

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...
PolnyMotylek napisał/a:

Jestem zdziwiona zachowaniem tego faceta, albo to niedojrzały dupek, który nigdy nie dojrzeje, albo kiedyś zrozumie co stracił i jak skrzywdził Ciebie i dzieci...mój odszedł, bo chciał mieć rodzinę, a moja operacja to uniemozliwiła. Wspierał mnie bardzo, nie powiem i nawet była rozmowa o adopcji, aż nagle się odkochał....to trwało kilka tygodni, był i go nie było...na 99% zawsze jest ktoś trzeci. Druga strona nie odchodzi,żeby sobie pobyć sama, zawsze jest jakiś impuls, jakaś iskra ze strony kogoś trzeciego...u mnie tak było, dwa miesiące po, dowiedziałam się,że jest z kimś i  jak już powoli zrywaliśmy, to ona już w głowie była... to działa w dwie strony, kobiety zostawiają fajnych facetów, czasem opuszczają swoje dzieci, mężczyżni odchodzą, bo ich kobiety są w ciąży, albo nie mogą być...świat jest popieprzony:(

Motylku...to nie świat to ludzie. Świat jest piękny, to ludzie sprawiają, że jest smutek ,że coraz wiecej dzieci wychowuje się w rozbitych rodzinach, bo ludzie nie wiedzą co znaczy miłość, ciagle gonią za czymś nowym...bo po co coś naprawiać jak za rogiem czeka nowe.
Smutne to, że miłość w dzisiejszych czasach nic nie znaczy...ale taka jest rzeczywistość, a my niestety w niej żyjemy

32

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...
myszka127 napisał/a:

To ciekawe czy ta 2 wie. Że zostawił 2 dzieci. 1 prawie jak swoje a drugie w drodze.... Czy udaje samotnego, zapracowanego faceta po przejściach.....

One sie tym nie przejmuja...u mnie ona wiedziala, a mimo to podrywała i za pierwszym i za drugim razem

33

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...

Juliettka, ja jestem chyba z innego pokolenia albo jakieś dziwadło...jestem wierna, wrażliwa, dbam o ludzi i przyjaciół, dbałam o mężczyznę, chciałam z nim być na zawsze, mam swoje lata, to nie były słowa rzucane ot tak sobie...nawet kartki co roku na święta wysyłam znajomym pisane własnoręcznie...dbam o dom, kocham dzieci, zwierzęta, jestem niezależna, mam dobrą pracę, dbam o swój wygląd. Mam pasje, lubię sport...kużwa, co jest nie tak?

34

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...

Też jestem, wrażliwa, wierna, dbam o ludzi , staram się pomagać, dbałam o faceta i też myślałam że miłość na zawsze. Mam swoje hobby śpiewam, ludzie mnie lubią, podziwiają. Mam 2koty kocham je jak dzieci. Obawiam się iż jestem łatwowierna ,ufam ludziom, jestem dobrym człowiekiem po prostu. A mało jest dobrych ludzi. Inni to wykorzystują a na koniec WYRZUCAJĄ DO KOSZA

35

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...
PolnyMotylek napisał/a:

Juliettka, ja jestem chyba z innego pokolenia albo jakieś dziwadło...jestem wierna, wrażliwa, dbam o ludzi i przyjaciół, dbałam o mężczyznę, chciałam z nim być na zawsze, mam swoje lata, to nie były słowa rzucane ot tak sobie...nawet kartki co roku na święta wysyłam znajomym pisane własnoręcznie...dbam o dom, kocham dzieci, zwierzęta, jestem niezależna, mam dobrą pracę, dbam o swój wygląd. Mam pasje, lubię sport...kużwa, co jest nie tak?

Ja też często myślę, że urodziłam się za późno...kiedyś ludzie spędzali ze sobą pół wieku.
Problem nie leży w Tobie...to z nimi jest coś nie tak, to oni rzucali na wiatr
słowa, to oni zawiedli i nie docenili milości jaką im się oferowało. Nie możesz szukać winy w sobie, bo bylaś fer, a to Cię tylko zadręczy.
Ja przestalam już żyć nadzieją i obwiniać siebie...trzeba iść do przodu z nimi czy bez...damy radę, bo mamy dla kogo
Jezteś silna, wychowałaś syna sama, teraz też dasz radę. I pamiętaj rośnie w Tobie dziecko...dbaj i uważaj na siebie. A  ten niedojrzaly do miłości samiec kiedyś pożałuje tego co zrobił

36

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...

Wierzę że będzie żałował tej decyzji, że jak urodzi się okruszek, zobaczy co stracił. A powrotu już nie będzie .

37

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...
myszka127 napisał/a:

Wierzę że będzie żałował tej decyzji, że jak urodzi się okruszek, zobaczy co stracił. A powrotu już nie będzie .

On zobaczy co stracił jak mu zejdą z oczu rożowe okulary. Ty myśl teraz przede wszystkim o sobie i dzieciach, staraj się wypierać myśli o nim, z czasem będzie coraz lepiej.

38

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...

Przykro mi cholernie, że takie coś cię spotkało. Nie rozumiem kobiet, co wiązą się z takimi męzczyznami. Wiedzą, że zostawił kobietę i dziecko/dzieci, a mimo to z nimi są i roją sobie, że to będzie normalny związek.

39

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...

Niestety mam nieprzyjemność znać faceta (36 lat), który opuścił 2 żony i trójkę dzieci. Od ponad 2 lat związany jest z dziewczyną (ok 23 lata). Mieszka sam, odwiedza go jego dziewczyna co jakiś czas, miłość kwitnie, za rączkę, obściskują się, całują, kocie, misiu, kochanie, słoneczko, tygrysku… mdli mnie jak ich razem widzę. Na szczęście nie zbyt często, ale jednak z pewnych względów muszę się z nimi widzieć. Poznałam jego dwie córeczki, fajne dziewczynki, tęsknią za ojcem. Jak ich pierwszy raz widziałam razem, myślałam że kochająca się rodzina, a potem się dowiedziałam, że on jest ojcem z doskoku. Żona z dziewczynkami wróciła do swoich rodziców, miało to być przejściowe. Dziewczynki były przekonane że wrócą potem do mieszkania taty i będą mieszkać razem, a on się nie zgodził, bo chce mieć wolną przestrzeń życiową na nową partnerkę…. Płaci alimenty jakieś marne, bo sam niewiele zarabia. Czyli łozy na troje dzieci, spotyka się z nimi od czasu do czasu, a większość owego baluje z tą nową dziewczyną. A ona wpatrzona w niego jak w obrazek… Jeszcze mu się do życia dokłada, bo on taki biedny, jak zapłaci alimenty i czynsz za mieszkanie, to nie starcza mu czasami na jedzenie, więc ona mu robi zakupy, gotuje za swoje obiadki, wozi swoim autem… Dla mnie paranoja!! Nie ogarniam czegoś takiego. A dziewczyna ładna, zgrabna, mężczyźni się za nią oglądają, na pewno by mogła poznać kogoś normalnego. A jego sumienie nie rusza w żaden sposób…. Nie wiem jakie warunki ma ta pierwsza żona z dzieckiem. Ale ta druga mieszka z rodzicami starszymi i dwiema córeczkami w 2-pokojowym mieszkaniu o powierzchni 45m2 – czyli 3 dorosłe osoby + 2 dzieci. A on sam bo mu tak wygodnie ze swoją panną z doskoku.

Przykro mi, ale może ten twój facet też jest takim typem sad sad

40 Ostatnio edytowany przez myszka127 (2016-12-21 01:23:51)

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...

Okazało się że laska z którą mój były utrzymywał kontakt w pracy pisał dziennie o życiu prywatnym, ona się mu żaliła on ją pocieszaŁ NA SKYPIE to chyba to ta dla której odszedł. Wyszpiegowałam to na bilingach znałam haslo dzisiaj pisali z jego prywatnego numeru 3 wiadomosci po godzinach pracy. Ona od maja była w naszym życiu prosiłam aby przestał z nią pisać a on twierdzil iż to tylko koleżanka. Musi mieć dobry kontakt z podwładnymi. Nic więcej, ale często mowił o niej. Żartował sobie, że lubi jak jestem taka zazdrosna. Ale że się mu nie podoba że ma specyficzną urode itp. Jakoś w pażdzierniku mi powiedzial że przestał pisać z nią że powiedział jej że ja wiem i się jej niby głupio zrobiło. Zaczęłam coś podejrzewać bo W... miał odpalonone okienka z pracą plus pocztę wp. Zaczęłam sprawdzać komputer i tam odkryłam że ogląda ją na fb a przez pocztę pisał z kimś ale nie znałam hasła;/ ale wiadomości były codziennie plus odpisywanie. Raz na telefonie szukał apartu w okolicy a jak go zapytałam to twierdził że nie ma kasy na prezent dla mnie. Jak zwróciłam uwagę po co ją ogląda udał że nie. Jak zapytałam o pocztę wp, to niby z grami, a póżniej niby firmowe;/ Ja zaczęłam coś podejrzewać i on się chyba  kapnął. To z dnia na dzień nagle wypalił się, wyprowadza się. A dzisiaj sprawdziłam ten numer od sms ONA, zadzwoniłam wyparła się , że nie pisała, nagle że pisala w sprawach firmowych ale tylko kolega (ona ma mężą) nic więcej. Reakcja po 15min, zablokował bilingi.... Zadzwoniłam do dziada nie odbierał ale udało się tchórz odebrał i co mi powiedział że mnie nie KOCHA od jakiegoś roku, że nie chciał dziecka i go przymusiłam. Że ludzie popełniają błędy. Ja pier...... Zapytałam o tą laskę to agresja i się wyparł wszystkiego..... ZDRADZAŁ MNIE Z NIĄ???

41

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...
myszka127 napisał/a:

Okazało się że laska z którą mój były utrzymywał kontakt w pracy pisał dziennie o życiu prywatnym, ona się mu żaliła on ją pocieszał to chyba to ta dla której odszedł. Wyszpiegowałam to na bilingach znałam haslo dzisiaj pisali z jego prywatnego numeru. Ona od maja była w naszym życiu prosiłam aby przestał z nią pisać a on twierdzil iż to tylko koleżanka. Nic więcej, ale często mowił o niej. Żartował sobie, że lubi jak jestem taka zazdrosna. Jakoś w pażdzierniku mi powiedzial że przestał pisać z nią że powiedział jej że ja wiem i się jej niby głupio zrobiło.

U mnie bylo bardzo podobnie, tez miał kolezanke w pracy i jeszcze sie dziwił jak ona mogła sie zakochać w nim jak wie, że on ma kobiete i dziecko i czesto mi pokazywal, co ona tam mu pisała i też nagle przestala niby pisać. Myślę, że właśnie wtedy jak niby już nie utrzymywali kontaktu  z nimi, zaczęło ich wkręcać w tamte kobiety...,zakochali się.
Jak mnie denerwują takie babsztyle co sie wpieprzaja tam gdzie nie trzeba..jakby malo było wolnych facetów

42 Ostatnio edytowany przez myszka127 (2016-12-21 01:48:40)

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...

Juliettka

Podła ona podły on liczę iż mąż się dowie ale szczęścia na cudzym nieszczęściu się nie zbuduje. Wierzę w te słowa. Ja zamykam rozdział z psychicznym manipulantem. Zacznę żyć i ja mam szczęście ja je nosze pod sercem;))

Chyba że się mylę i laska mu powiedziała tak po prostu ale raczej kręcił z nią.

43

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...

Ja nie moge tylko pojąć skąd biora sie takie głupie babska co wiążą sie z tymi zonatymi ,dzieciatymi z zaciążonymi zonami.? Skad takie prymitywy sie biora? Odkąd dużo pracuje chodze na przeróżne szkolenia kursy to takich okazji jest od cholery. Nie brakuje takich dupkow co jęcza ze im zona gaci nie pierze ze zolza jedza itp. I zaraz propozycje ,ślimate oczy itd. A co mnie to do k...wy nędzy interesuje ze on ma swoje problemy z zona chocby nie wiem jak przystojny byl?Chyba są jakies granice ktore trzeba sobie postawic.Nie wiem jak trzeba byc glupim tepym bezrozumnym egoistycznym i pozbawinym godnosci zeby w cos takiego wlazic a potem pisze tu czasem taki bezmózg jaka to ona nieszczesliwa bo zakochala sie w zonatym a on jakos nie chce sie rozwieść albo ze jaka to ona wspaniala a zona be bo to ona wygrala i mezulek ja jako kochanke wybral i nie wazne ze tyle osób ucierpialo. A po czasie i tak sie okazuje ze mezulek jednak taki wspanialy nie jest jak przyjdzie z nim zyc na co dzien.Zygac sie chce. Wystarczy miec choc troche empati godnosci i inteligencji w sobie zeby nie lezć z buciorami w cudze zycie i tam sie żądzic. Ale jak widac glupich i egoistycznych kurewek na tym swiecie nie brakuje. A najbardziej zalosne w tym wszystkim ze mysli taka ze jaka to ona wspaniala ze komus meza odbila.

44

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...

Mój były to była dusza towarzystwa wygadany, uśmiechnięty, wysoki , przystojny. Ostatnio się zapuścił brzuch mu urósł ale widocznie w pracy imponował, W domu miał wszystko a poszedł do żonatej..... Ale teraz patrząc musiał mnie po prostu nie kochać, udawał. Zresztą hahahaha sama go do dziecka przymusiłam

45

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...

Myszka a miej ze sobie te dzieci dla siebie i zyj dla siebie i dzieci. Stwórz sobie swoja wlasna rodzine BEZ NIEGO.

46

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...

Dokładnie
Koleś jest typem głębokiego patologizmu, manipulator , egoista, owinął wszystkich wokół siebie bo wyczuł słabość. A teraz próbuję wmówić mi poczucie winy. Udając świętego , mówiąć mi inną wersję , matce inna i siostrze inną. WYKSZTAŁCONY PERFIDNY PATOL.....
Ja mam dzieci, mieszkanie w domu rodzinnym, jestem dobrym człowiekiem i sobie poradze. Teraz będę całym światem dla 2 istot którę będą mnie kochały najbardziej na świecie.

47

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...
eni.lij napisał/a:

Ja nie moge tylko pojąć skąd biora sie takie głupie babska co wiążą sie z tymi zonatymi ,dzieciatymi z zaciążonymi zonami.? Skad takie prymitywy sie biora? Odkąd dużo pracuje chodze na przeróżne szkolenia kursy to takich okazji jest od cholery. Nie brakuje takich dupkow co jęcza ze im zona gaci nie pierze ze zolza jedza itp. I zaraz propozycje ,ślimate oczy itd. A co mnie to do k...wy nędzy interesuje ze on ma swoje problemy z zona chocby nie wiem jak przystojny byl?Chyba są jakies granice ktore trzeba sobie postawic.Nie wiem jak trzeba byc glupim tepym bezrozumnym egoistycznym i pozbawinym godnosci zeby w cos takiego wlazic a potem pisze tu czasem taki bezmózg jaka to ona nieszczesliwa bo zakochala sie w zonatym a on jakos nie chce sie rozwieść albo ze jaka to ona wspaniala a zona be bo to ona wygrala i mezulek ja jako kochanke wybral i nie wazne ze tyle osób ucierpialo. A po czasie i tak sie okazuje ze mezulek jednak taki wspanialy nie jest jak przyjdzie z nim zyc na co dzien.Zygac sie chce. Wystarczy miec choc troche empati godnosci i inteligencji w sobie zeby nie lezć z buciorami w cudze zycie i tam sie żądzic. Ale jak widac glupich i egoistycznych kurewek na tym swiecie nie brakuje. A najbardziej zalosne w tym wszystkim ze mysli taka ze jaka to ona wspaniala ze komus meza odbila.

Zgadzam się z Tobą...teraz takich szmat nie brakuje, co to zarywają do biednych panów, co tak narzekają na swoje żony. Mi dwie takie wlazły w buciorami w życie, rozwaliły dwa związki.
W tych czasach to najbezpieczniej chyba jest żyć samej, nie wiązać się z żadnym

48 Ostatnio edytowany przez Juliettka (2016-12-21 08:42:44)

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...
myszka127 napisał/a:

Dokładnie
Koleś jest typem głębokiego patologizmu, manipulator , egoista, owinął wszystkich wokół siebie bo wyczuł słabość. A teraz próbuję wmówić mi poczucie winy. Udając świętego , mówiąć mi inną wersję , matce inna i siostrze inną. WYKSZTAŁCONY PERFIDNY PATOL.....
Ja mam dzieci, mieszkanie w domu rodzinnym, jestem dobrym człowiekiem i sobie poradze. Teraz będę całym światem dla 2 istot którę będą mnie kochały najbardziej na świecie.

Dokładnie Myszko...trzeba żyć dla dzieci
Z tym, że ja na mojego byłego nie umiem być zła pomimo tego co zrobił...kocham go i chce aby był szczęśliwy, jeżeli ze mną nie był to może z nią będzie

49 Ostatnio edytowany przez myszka127 (2016-12-22 11:13:42)

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...

Też go kocham, starałam się wyprzeć wszystkie fakty, kochanka? nie.... On taki dobry taki czuły..... Psycholog mnie uświadomił nawiązali kontakt w pracy już od maja. Teraz może zaczęli sypiać. A jemu pewnie odpowiada związek bez zobowiązań, ona ma męża. Ja zaczęłam stawiać warunki, ciąża większe oczekiwania, potrzebowałam więcej wsparcia, pomocy, więc się Wymiksował na mieszkanko. Były sygnały z jego strony, głupie teksty, niby czarny humor, ciągle mam trudny charakter, jestem egoistą, a ja głupia rękę wyciągałam, pocieszałam, brałam winę na siebie:( Miałam różowe okulary.................

PRAWDA BOLI GDY PATRZE JAK NASZ ZWIĄZEK WYGLĄDAŁ a myśłałam iż jest idealny, a tak naprawdę to może tylko sex był dobry a reszta nie.......

50

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...
myszka127 napisał/a:

Też go kocham, starałam się wyprzeć wszystkie fakty, kochanka? nie.... On taki dobry taki czuły..... Psycholog mnie uświadomił nawiązali kontakt w pracy już od maja. Teraz może zaczęli sypiać. A jemu pewnie odpowiada związek bez zobowiązań, ona ma męża. Ja zaczęłam stawiać warunki, ciąża większe oczekiwania, potrzebowałam więcej wsparcia, pomocy, więc się Wymiksował na mieszkanko. Były sygnały z jego strony, głupie teksty, niby czarny humor, ciągle mam trudny charakter, jestem egoistą, a ja głupia rękę wyciągałam, pocieszałam, brałam winę na siebie:( Miałam różowe okulary.................

PRAWDA BOLI GDY PATRZE JAK NASZ ZWIĄZEK WYGLĄDAŁ a myśłałam iż jest idealny, a tak naprawdę to może tylko sex był dobry a reszta nie.......

Przestań o tym myśleć, bo się zadręczasz, dasz sobie radę bez niego, skoro nie umiał dać Ci wsparcia w ciąży to dobrze, że sobie poszedł ...potrzebujesz mężczyzny a nie dorosłego dziecka.
Ja to zawsze mówię sobie w trudnych sytuacjach,że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło

Mnie czeka dzisjaj ciężki dzień, były niby ma przyjechać do małej...zawsze się stresuje jak tu jest, nie wiem jak mam się zachować, chcialabym wylać z siebie cały żal na niego ale muszę być  silna

51

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...

Nie potrafię normalnie funkcjonować, boli mnie to okropnie, nie potrafię przestac myśleć. Zostałam oszukana, potraktowana jak śmieć . Wszystko mu dałam całą siebie, nawet psycholog nie potrafi mi pomóc. Nie mam siły siedzieć, stać, całą wigilię przepłakałam a dzisiaj leże już pół dnia. Zostałam zdeptana, straciłam wiarę , czuję się taka malutka, zrobił mi dziecko i uciekł od wszystkiego:(

52 Ostatnio edytowany przez Symbi (2016-12-25 15:22:06)

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...

Myszko, przytulam mocno :* Daj sobie czas, trudno żebyś w ciągu jednego popołudnia przeszła nad takim wydarzeniem do porządku dziennego. Jednak myśl trzeźwo i zadbaj o siebie i maluszka w Twoim brzuszku i synka, który widzi Twoje łzy, przede wszystkim liczy się Twoje zdrowie fizyczne i psychiczne, żebyś była w dobrej kondycji. TO naturalny etap, pozwól sobie go przeżywać w swoim tempie, pilnuj się jednak by chandra z powodu rozstania nie przerodziła się w depresję.

53

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...

Boje się życia, i zadaje ciągle pytanie dlaczego mnie to spotkało? Jak wiedział ile przeszłam. po co dziecko? jak nie kochał....

54

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...

Nic nie zrobiłaś, po prostu zgasło w nim pożądanie, które latami mylił z miłością... Tak jak w wielu wątkach tutaj sporo ludzi myli pożądanie z miłością, przeciętnie chemia w związku trwa dwa lata, potem to już siła rozpędu, rzadko odpowiedzialność za drugiego człowieka... Nie bój się życia, przecież nie opiera się ono na byciu w związku w ogóle a już nie w szczególności z nim. Na całym świecie jest sporo samotnych matek, które dzielnie dają sobie radę z codziennością, wierzę, że Ty też dasz radę... A kto wie, może jeszcze w życiu czeka Cię miłość odpowiedzialnego człowieka

55

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...

To skoro pomylił miłość z porządniem, dlaczego chciał dziecka, dlaczego był zawiedziony że ciągle na testach była tylko 1 kreska, A jak się udało, to cieszył się był szczęśliwy, troszczył się mówił że mogliśmy się wcześniej zacząć starać że 30lat to dużo na 1 dziecko, na wakacjach byliśmy końcem września było idealnue  i nagle....

56 Ostatnio edytowany przez Symbi (2016-12-25 16:07:54)

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...

Nie wiesz jak to jest z seksualnością? Czasem wystarczy iskra, by pożądaniu nadac nowy kierunek.  Ty zaszłaś w ciążę i zaczęłaś mieć swoje wymagania, on stwierdził, że jednak to nie to, że wygodniejsza dla niego będzie relacja z tą drugą, która na razie w ciązy nie jest.

57

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...

Dawałam mu wszystko z sexem też bylo bardzo dobrze, zawsze mówił że jest mu dobrze, nic się nie zmienilo, było tak jak zawsze często, różnie. Wspólne orgazmy myślałam że jesteśmy idealnie dopasowani:(

58 Ostatnio edytowany przez Juliettka (2016-12-25 17:14:08)

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...

Kochana przytulam mocno.  Glowa do góry. ..przecież ten buc nie jest
wart tego. Wiem, ze Ci ciezko...ja tez zostalam drugi raz potraktowana w ten sposób.  Musze się z nim widywac, bo przyjezdza do małej i nie jest mi latwo hamowac emocje...ale wiem,  że umiem żyć bez niego.  Juz się z tym pogodzilam, ze nie ma nas a jestem ja i on osobno. I to mi bardzo pomoglo.
Dalas rade za pierwszym razem to dasz i teraz...taki cham do życia nie jest Ci potrzebny...nie zamykaj sie w sobie...pisz listy do niego ale ich nie wysylaj...to pomaga. Baw się z dzieckiem,  mow do brzuszka i powtarzaj sobie ze jestes silna, ze dasz rade bez niego...nie jestes sama masz dzieci...nie poddawaj się.
Ja tak zrobilam za pierwszym razem i bylo mi bardzo ciężko sie z tego otrzasnac...teraz jestem bogatsza o doświadczenia i żaden taki nieodpowiedzialny cham nie zrobi ze mnie wraka człowieka. ..i Ty też na to nie pozwol.
Pisz tu...wyrzucaj to co siedzi w Tobie...im szybciej to wyjdzie tym lepiej.
Ja bede z Toba i zawsze dotrzymam Ci towarzystwa. Trzymaj się

59

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...

Juliettka bardzo dziękuję Ci za te słowa i wiare, ja wiem że za rok czy dwa będe może się już śmiać i twierdzić że jest palantem totalnym dupkiem i będe się zastanawiać co ja w nim widziałam:( na dzień dzisiejszy on wygrał bo czuję się zdeptana z ziemią. Zastanawiam się co będzie dalej czy mówiąc mi że jednak nie chciał dziecka tak będzie i urwie kontakt czy będzie robił problemy czy może będzie  chciał utrzymywać kontakt. Nurtuje mnie ta sytuacja. Z 2 strony w oczach moich najbliższych jest on POTWOREM gorszym od bylego męża. Plus nigdy nie miał do czynienia z malutkim dzieckiem więc co on może wiedzieć. Więc możliwe iż się wycofa przez najbliższe 2 lata.

60

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...

Myszko czytając twoją historię mam wrażenie ,ze zylas z psychopata.I niestety robiłaś wszystko to co On chciał zapominając o sobie.Wydawało Ci się ,ze znasz tego człowieka bo kochalas,ufalas i wierzylas.Współczuję bo tylko to mogę.Przytulam mocno i życzę duzzzzo siły.A miłość którą dadzą Ci dzieci jest bezcenna.

61

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...

malczy1967
Też się zastanawiam czy ten człowiek jest normalny....

Dziękuję za wsparcie.

62

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...

Pomysl tak sobie sama przed soba czy on jest wart tego abys sie czula tak a nie inaczej, czy on jest wart Twoich lez?....zadbaj o swoje samopoczucie pomysl o sobie nie o nim,  bo on jest wart tyllo tego aby mu zasadzic kopa w cztery litery i nic wiecej

63

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...

No tak. Jakby kochał mnie i dzieci to byłby z nami teraz. Nie jest wart ani łez ani dzieciątka w brzuszku ani starszego syna.

64

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...
myszka127 napisał/a:

No tak. Jakby kochał mnie i dzieci to byłby z nami teraz. Nie jest wart ani łez ani dzieciątka w brzuszku ani starszego syna.

Dokładnie. ..powtarzają to codziennie z uśmiechem na twarzy.  Nie mysl o nim. ..mysl o sobie i o tym, ze masz wszystko,  co Ci do szczęścia potrzebne...masz siebie, synka i maleństwo w brzuszku. ..
Mozesz pomyśleć,  że łatwo mi mówić.
Też bardzo boli mnie to , że mnie zxradzil i zostawil..ale każdego dnia powtarzam sobie,  że karma go dopadnie prędzej czy później,  a ja będę szczęśliwa bez niego i dam sobie rade

65

Odp: Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...

Jak się dzisiaj czujesz kochana?

Ja jestem trochę rozbita emocjonalnie....zawsze tak mam po jego wizycie.

Posty [ 1 do 65 z 177 ]

Strony 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Wypalił się, nie wie co czuje, odszedł...

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024