Brak dogadania z Żoną, proszę o wsparcie - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Brak dogadania z Żoną, proszę o wsparcie

Strony Poprzednia 1 2 3

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 131 do 138 z 138 ]

131

Odp: Brak dogadania z Żoną, proszę o wsparcie
Wielokropek napisał/a:
Użytkownik 13 napisał/a:

dzięki jest szansa, ale zona mi non stop przypomina iż nic nie obiecuje, nie zrażam się pokaże jej jak mi zależy.

Tłumaczę smile
"Nie jestem pewna, czy dam/y sobie z tym radę. Boję się, bo nie wiem, co mam/y zrobić, by było nam dobrze ze sobą po tym, co do tej pory się stało. Nie chcę, byś miał do mnie pretensje, gdy nic z tego nie wyjdzie."

Ok, ale to jest takie zostawianie sobie furtki bezpieczeństwa, a nie chęć naprawy.

Zobacz podobne tematy :

132

Odp: Brak dogadania z Żoną, proszę o wsparcie

Może tak, może nie. Nie wiem. Ty to wiesz czy po raz kolejny wyobrażasz sobie? (To pytanie retoryczne.)

Secondo1 trafnie napisała o tym, co przed wami.

133

Odp: Brak dogadania z Żoną, proszę o wsparcie
Wielokropek napisał/a:

Może tak, może nie. Nie wiem. Ty to wiesz czy po raz kolejny wyobrażasz sobie? (To pytanie retoryczne.)

Secondo1 trafnie napisała o tym, co przed wami.

ok na słonće mam zamiar wystawiś leżaki, na descz będe miał parasolkę.

134 Ostatnio edytowany przez Użytkownik 13 (2016-12-05 21:44:28)

Odp: Brak dogadania z Żoną, proszę o wsparcie

nie potrafie zrozumieć kobiet, poważnie , najpierw daje szanse pożniej zaczyna się wycofywać mówiąc i nie będzie tego nie bedzie tego i tamtego, a ty jak chcesz to walcz.
chyba się lekko zalamałem.
Nie wiem co mam już robić jak się zachowywać, jakie decyzje podjąć, zadaje mi pytanie czy uważam iż bedzie jeszcze ze mną szcześliwa, apo chwili dopisuje iż ona w to wątpi, pisząc dalej twierdzi iz nawet jesli bedzie dobrze to i tak nie pojdzie ze mną do łużka, ze o seksie małużenski mam zapomnieć.
Ku......rwa o co tu chodzi.

135 Ostatnio edytowany przez netkobietka83 (2016-12-06 21:54:57)

Odp: Brak dogadania z Żoną, proszę o wsparcie
Użytkownik 13 napisał/a:

nie potrafie zrozumieć kobiet, poważnie , najpierw daje szanse pożniej zaczyna się wycofywać mówiąc i nie będzie tego nie bedzie tego i tamtego, a ty jak chcesz to walcz.
chyba się lekko zalamałem.
Nie wiem co mam już robić jak się zachowywać, jakie decyzje podjąć, zadaje mi pytanie czy uważam iż bedzie jeszcze ze mną szcześliwa, apo chwili dopisuje iż ona w to wątpi, pisząc dalej twierdzi iz nawet jesli bedzie dobrze to i tak nie pojdzie ze mną do łużka, ze o seksie małużenski mam zapomnieć.
Ku......rwa o co tu chodzi.

Sama Jej nie rozumiem...więc nie dziwię się, że Ty Jej nie rozumiesz. Moim zdaniem Ona bawi się Tobą, Twoimi uczuciami, myśli że będziesz skakał koło Niej i się starał, stawał na głowie i Bóg wie co jeszcze...gdy Ona będzie łaskę robiła, że w ogóle na Ciebie chociaż spojrzy. Nie daj się. Nie pozwól sobie na takie traktowanie. Pierd....j pięścią w stół. Powiedz Jej że nie będziesz znosił dłużej takiego traktowania. I albo chce coś naprawiać albo to koniec. A nie jakaś zabawa w kotka i myszkę. Określ się jasno i wyraźnie że oczekujesz konkretów. No chyba, że coś kiedyś nabroiłeś i dlatego teraz tak Ciebie traktuje???

136

Odp: Brak dogadania z Żoną, proszę o wsparcie
Użytkownik 13 napisał/a:

nie potrafie zrozumieć kobiet, poważnie , najpierw daje szanse pożniej zaczyna się wycofywać mówiąc i nie będzie tego nie bedzie tego i tamtego, a ty jak chcesz to walcz.
chyba się lekko zalamałem.
Nie wiem co mam już robić jak się zachowywać, jakie decyzje podjąć, zadaje mi pytanie czy uważam iż bedzie jeszcze ze mną szcześliwa, apo chwili dopisuje iż ona w to wątpi, pisząc dalej twierdzi iz nawet jesli bedzie dobrze to i tak nie pojdzie ze mną do łużka, ze o seksie małużenski mam zapomnieć.
Ku......rwa o co tu chodzi.

Okej, pół kroku do tyłu. Jakie ona ma w tym momencie podstawy, żeby wierzyć w szczęśliwe zakończenie? Jakie Ty masz podstawy, żeby wierzyć w szczęśliwe zakończenie? Pomyśl o suchych faktach, ale też o uczuciach.

Powiedzenie "a ty jak chcesz to walcz" jest bardzo nie fair i warto by było, żebyś jej na każdym kroku przypominał, że do tanga trzeba dwojga, relacje budują dwie osoby, że ty nie możesz stworzyć związku, tylko obie osoby to robią. Może trzeba jej dobitnie o tym powiedzieć, że związek to jak stół. Żeby stał, to musi mieć cztery nogi. Jak zabierzesz dwie, to padnie i nic z niego nie zrobisz, nie złapiesz równowagi.

Mam wrażenie, że ona tak gada, bo sama nie wie, czego chce. Trochę chce cię sprawdzić, czy będziesz się starał i próbował, trochę cię drażni, chcąc sprawdzić, czy się wkurzysz i wszystko rzucisz. Testuje twoje granice. (Jak dzieci - sprawdzają, na ile mogą sobie pozwolić, czy rodzic da sobie wejść na głowę i się przewróci i nic nie będzie miało zasad i reguł, czy raczej postawi jasne, stanowcze, życzliwe granice i wszystko będzie jasne, pewne, bezpieczne, więc będzie można sobie dalej żyć spokojnie). Chwiejesz się czy stoisz pewnie? Mówisz o swoich potrzebach i oczekiwaniach, jednocześnie respektując jej potrzeby i oczekiwania? Czy pozwalasz jej na wszystko, dajesz sobie wejść na głowę, na wszystko przystajesz, bo "lepsza taka żona, niż żadna"?

Terapia małżeńska? Choćby mediacje? Choćby psycholog, który wesprze ciebie?

137

Odp: Brak dogadania z Żoną, proszę o wsparcie

Użytkownik, Ty chcesz, od żony tylko seksu??
Seks na koniec, jak małżeństwo będzie jako takie.
Nie tylko na papierze.

Nie dziwie jej się, że teraz nie chce seksu.
Jesteście zbyt daleko od siebie żeby nawiązać intymność w seksie.

Jeżeli seks jest Twoim jedynym problemem....to daj se na luz z jakimkolwiek związkiem z kobietą.
Panienki wyjdą taniej i bardziej hm..profesjonalnie.

138

Odp: Brak dogadania z Żoną, proszę o wsparcie

witam, facet z wąsem jest zyciowy i rozsądny jak widzę. Ma rację nic pochopnie poczekaj. Na mój rozum tez żadna pani nie zostawi tak ni w pięć ni w dziewięc męża jak jest dziecko a mąż jest jeszcze kuchtą pomywaczem i znosi złote jajka. Chłopie za dużo czasu siedziś w pracach domowych a za mało czasu dla rodziny. Teraz nic nie zrobisz bo zona wpadła w fascynajcę perspektyw noego życia jest obojętna wobec ciebie, może jest tzw kolega któyry jej powiedział jaka jest piekna i wspaniała i zrobił to wszystko o czym ty zapomniałes myjąc gary. Poczekaj. Nie zasłaniaj sie świętami i dzieckiem. Poobserwuj na spokojnie. I zakręć kurek z kasą.
Sam mówisz o pójsciu w swoja stronę przez was. To tak jakbys przyjął to z ulgą. MOże ty tez masz dość może wasz czas się skończył tylko ona to szybciej pojęła. Pogadaj z nią na spokojnie, spytaj czego chce w zyciu i czy nadal chce je dzielić z tobą.

Posty [ 131 do 138 z 138 ]

Strony Poprzednia 1 2 3

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Brak dogadania z Żoną, proszę o wsparcie

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024