Kobiety Kochane. Stoję nad przepaścią, do której chciałam trafić przez wiele lat i nie wiem czy skakać licząc na to, że upadek mnie nie zabije, czy wracać z tego miejsca, z którego przyszłam wiele lat temu.
proszę Was o szczerą poradę, gdyż nie wiem co robić. Na wielkanoc 2017 mamy wyznaczony termin ślubu. I szczerze, zastanawiam się czy to ma sens. Otóż... po cudownej wakacyjnej podróży, spaniu na plaży i wpatrywaniu się w gwiazdy, rozmowach o Bogu i o wierności, mój ukochany, wbrew temu o co go prosiłam, poszedł na kawalerski swojego obecnego szwagra do gogo. Sprawa jest dość raniąca, bo M. mimo tego, że ma już 27 lat, nigdy nie widział innej kobiety nago na żywo, przynajmniej do czasu przed wizytą w klubie gogo. Prosiłam, mówiłam co myślę, mówiłam że to mnie zrani, ale jednak poszedł. Ok. Poszedł. Zapytałam jak było - ok, brzydkie kobiety, jedynie tyłki miały wysportowane - i tyle, nic więcej się nie dowiedziałam o nim. Jednak opowiadał o kolegach, że koledzy dotykali kobiety, że dotykali je w taki dośc wulgarny sposób. Zapomniałam o tym, jednak podczas naszych urodzin w tym miesiacu, siostra mojego M. poruszyla ten temat... zaczelam sie wiec zastanawiac, o co chodzi, dlaczego jest tak zdenerwowana, dlaczego ciagle o tym rozmawia. Zadzwonila do mnie i dowiedzialam sie, ze M. razem z innymi panami poruszeni opowiesciami pana mlodego o tancu w vip romie, z ktorego wlasnie wyszedl, zdecydowali sie ze chca przezyc to samo. Bylam wkurzona, pytalam M. czy mu tanczyla, z jakiej odleglosci itd... mowil ze z daleka
Kiedy wychodzilam z domu, porozmawiac z jego siostra, powiedzial ze jest szczegol ktory musi mi powiedziec - ta kobieta siedziala kazdemu z panow na kolanach, nago. Oczywiscie oszczedzil mi szczegolow ze wila sie i skrecala i zachecala do dotykania. Cisza, kolejny dzien, ja wariuje. Pod koniec dnia, kolejny szczegol. Powiedzial ze tylko jemu stanela prosto przed twarza golymi genitaliami, potem zeszla nizej i tanczyla dalej na jego kolanach. Opowiadal ze zaluje, ze czul sie zazenowany, ze nie patrzyl, odwrocil wzrok bo to nie bylam ja. Tak wiec po 3 miesiacach dowiedzialam sie od M. jak to wygladalo, powiedzial ze wiecej nie pojdzie, powiedzial ze nie dotykal, ze myslal tylko o tym zeby jej nie dotknac nawet przypadkiem. Dodam, ze jest bardzo przystojny, dobrze zbudowany, strasznie mi zle jak sobie to wyobraze.
co zrobic? co Wy byscie zrobily? Czytalam sobie rozne opinie na ten temat, i czy facet, ktory tak kocha, tak bardzo... tak bardzo wierzy w zwiazek i uwaza ze kobieta jest ta jedyna i planuje z nia slub, idzie celem ogladania innej golej baby?
Czy przypadkiem on znowu nie mowi mi czegos, bo boi sie ze go zostawie? Tak, zostawilabym gdyby w tej historii bylo jeszcze kilka szczegolow.
Aś