Nie wiem co robić - mój bład? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Nie wiem co robić - mój bład?

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 66 ]

Temat: Nie wiem co robić - mój bład?

Czesc,
Trafiłam tutaj bo chyba potrzebuje się ,,wygadać" w tym wypadku wypisac.. Nie wiem co robić, co myslec, jak sie zachować.
Zacznę moze od początku...
Mam 26 l mój chłopak 31. Jesteśmy razem 6 lat... Byłt to lata lepsze gorsze. Różnie ale zawsze trafilismy mimo wielu przeszkód...
Kocham i wiem ze to ten jedyny. On tez mnie zapewniał ze ja jestem ta jedyna....
Ale od pewnego czasu czuje się mu nie potrzebna, spotkania raz na tydzien, telefony rzadko, mało rozmów mało wszystkiego...
Kiedys tak nie było...
Pracujemy wiec, tez nie mamy tego czasu duzo, ale mimo wszystko kiedys byly nawet niespodzianki w postaci wizyty jego. I nie musiałam sie dopominac...A teraz czuje sie jak ,,obca" On mówi ze przesadzam, ze nic sie nie dzieje, ze nie bedzie tak jak kiedys zawsze. ZE on mysli o mnie.... Ja mu zarzuciałam ze sie mna nie interesuje, ze mu nie zalezy. Denerwuje mnie jego brak zainteresowania....
I tak stało sie - moje pretensje. On mówi ze juz ich nie moze słuchac, ciagle mam do niego pretensje....
Ale ja tylko chce bym była 1!!! Czemu on tego nie rozumie...
Chciał wyjechac, ale przestiwstawiłam sie  powiedziałam poczekaj skoncze studia pojedziemy... Bo on chce juz zaczac nowe wspolne zycie. I mi nie wierzy ze tak zrobie....Od tej sytuacji jest dla taki ,,inny" to czuje. A on twierdzi ze przesadzam.
Oczywiscie powiedzialam mu co czuje, mysle. Skomentowałam przemysl sobie to i dopiero zadzwon.... Powiedziałam mu ze nie chce byc ,,piątym kołem" i jak ma tak byc to niech szuka ,,lepszej " która doceni.. ODpowiedział nie ,,strasz mnie".

I od tej rozmowy koniec nic nie odzywa sie ja tez, bo to ja zawsze mowilam ,,nie klocmy sie, jestes wszystkim dla mnie" Nie wiem czy jest tak pewny mnie i dlatego sie zachowuje czy o co chodzi. Mineło 5 dni... A on nic cisza.
Co robic?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?
kolorowa66 napisał/a:

Czesc,
Trafiłam tutaj bo chyba potrzebuje się ,,wygadać" w tym wypadku wypisac.. Nie wiem co robić, co myslec, jak sie zachować.
Zacznę moze od początku...
Mam 26 l mój chłopak 31. Jesteśmy razem 6 lat... Byłt to lata lepsze gorsze. Różnie ale zawsze trafilismy mimo wielu przeszkód...
Kocham i wiem ze to ten jedyny. On tez mnie zapewniał ze ja jestem ta jedyna....
Ale od pewnego czasu czuje się mu nie potrzebna, spotkania raz na tydzien, telefony rzadko, mało rozmów mało wszystkiego...
Kiedys tak nie było...
Pracujemy wiec, tez nie mamy tego czasu duzo, ale mimo wszystko kiedys byly nawet niespodzianki w postaci wizyty jego. I nie musiałam sie dopominac...A teraz czuje sie jak ,,obca" On mówi ze przesadzam, ze nic sie nie dzieje, ze nie bedzie tak jak kiedys zawsze. ZE on mysli o mnie.... Ja mu zarzuciałam ze sie mna nie interesuje, ze mu nie zalezy. Denerwuje mnie jego brak zainteresowania....
I tak stało sie - moje pretensje. On mówi ze juz ich nie moze słuchac, ciagle mam do niego pretensje....
Ale ja tylko chce bym była 1!!! Czemu on tego nie rozumie...
Chciał wyjechac, ale przestiwstawiłam sie  powiedziałam poczekaj skoncze studia pojedziemy... Bo on chce juz zaczac nowe wspolne zycie. I mi nie wierzy ze tak zrobie....Od tej sytuacji jest dla taki ,,inny" to czuje. A on twierdzi ze przesadzam.
Oczywiscie powiedzialam mu co czuje, mysle. Skomentowałam przemysl sobie to i dopiero zadzwon.... Powiedziałam mu ze nie chce byc ,,piątym kołem" i jak ma tak byc to niech szuka ,,lepszej " która doceni.. ODpowiedział nie ,,strasz mnie".

I od tej rozmowy koniec nic nie odzywa sie ja tez, bo to ja zawsze mowilam ,,nie klocmy sie, jestes wszystkim dla mnie" Nie wiem czy jest tak pewny mnie i dlatego sie zachowuje czy o co chodzi. Mineło 5 dni... A on nic cisza.
Co robic?


Powiedzialas mu, co czujesz, co myslisz,A on co powiedzial ?
Chcial, zebyscie razem zamieszkali.Ma on juz 31 lat.Ty odwleklas to w czasie.On nie wie, na czym stoi, nie wierzy, ze tak zrobisz.
On sie oddala, ma malo czasu dla Ciebie.
6 lat razem, to kupa czasu.Z Twojej strony to milosc, czy przyzwyczajenie ? Dlaczego nie chcialas z nim zamieszkac ? Moim zdaniem jak sie kogos kocha, to sie chce byc razem.On czuje Twoje wahanie, dlatego troche sie wycofuje.On sie wycofuje, a Ty masz pretensje, ze nie jestes juz dla niego najwazniejsza.I kolo sie zamyka.
Dajcie sobie czas, Ty daj sobie czas na zastanowienie sie, co Cie z nim laczy.Czy to aby na pewno milosc.
Jak juz bedziesz wiedziala, to sama wiesz, co masz zrobic.

3

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?

Tak wiem kocham go bardzo. Przesuwam zamieszkanie bo na razie nie mamy mozliwosci. Mieszkanie wiaze sie z wyjazdem za granice z porzuceniem pracy i nie skonczeniem studiów. Tylko on juz czeka tak 2 lata a je skoncze. Ale umowilsmy ze koncze je za kilka miesiecy i w przyszlym roku wyjazd.
On tez kocha ale jakos ja zaczelam tego nie czuc...
a on twierdzi ze nic nie robi.

4

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?
kolorowa66 napisał/a:

(...) czuje się mu nie potrzebna (...)

To nie czucie czy uczucie, to myślenie. Na twoim miejscu cieszyłabym się z tego, że on jest z Tobą, bo tego chce, a nie dlatego, że Cię potrzebuje. 'Bycie potrzebnym w związku' jest dla mnie sygnałem alarmowym.


(...) Ale ja tylko chce bym była 1!!! (...)

Upss!

5 Ostatnio edytowany przez celinienne (2016-10-21 14:11:35)

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?

Troche zyczeniowo i narcystycznie podchodzisz do zwiazku.  Ty musisz byc dla niego nr 1 i w dodatku on ma ci to tak okazac, aby to bylo widac, ze jestes nr 1 - niestety, to juz sa dwie rozne sprawy.
A ty mu jak pokazujesz, ze on jest dla ciebie nr 1? Ze go olewasz przez 5 dni i milczysz? Poza tym, ze twierdzisz, ze go kochasz - to nie podalas ANI JEDNEGO przykladu, ze o niego zabiegasz. Chcieliscie razem wyjechac, on czeka na ciebie juz 2 lata..., nie jest to dowod jego milosci?
Poza tym, gdy jest miedzy wami cisza - to naprawde tylko on mlilczy? -)
Chcesz byc dla niego ksiezniczka - najpierw stan sie ksiezniczka -)

6

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?

Chce byc dla niego wazna. On dla mnie jest najwazniejszy. To ze nie mieszkamy to nie jest typu decyzji ,, nie chce" chce bardzo ale na razie poki nie skoncze studiów nie moge wyjechac... On tylko widzi tak roziwazanie bo bez tego mowi ze miedzy nami sie nic nie zmieni. jestesmy 6 lat a nie jestem jego narzeczona. To tez boli... I nie wiem sama czemu. Sam mi powiedzial ze ma dosc moich pretensji i ze jak chce sie rozejsc. Nie bedzie mnie zmuszal i ciagle udawadnial jak jest.
A ostatnio duzo się zmieniło, odsunął sie ode mnie....

7

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?

Odezwal sie zadzwonil. Powiedzialam aby przyjechal...
Ostatnio mielismy pod bramkową sytuacje ( moze ciąza). Nie zabezpieczamy sie zawsze... I on od pewnego czasu chce aby brała tabletki antykoncepcyjne. On nie chce sie zabezpieczac. I ostatnio była nie pewnosc- bardzo to przezylam... Plakalam bo to nie jest dobry czas dla nas. on byl przy tym... I teraz zadzwonil i powiedzila mi ze dopoki nie zalatwie tej sprawy bo na dziecko to nie czas bedziemy razem ale nie bedziemy sie widywac. On chce byc ze mna ale dluzej nie moze czekac az w koncu cos z tym zrobie....
Warunek - swietnie

8

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?

co robic? I powiedzial ze dopoki tego nei zmienie nie bedziemy sie spotykac super

9

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?

Czekalam dzisiaj na niego. prosilam aby przyjechal, zadzwonilam zaplakana a on powiedzial nie.
dopoki tego nie zmienisz nie bedziemy sie spotykac...
Tydzien go nie widzialam tydzien nie rozmawiałam. Wie jak bardzo mi zaleząło by dzisiaj był.. Chciałam go przeprosic. Powiedzial ze bedziemy razem ale nie bedziemy sie spotykac bo on pozniej znowu nie bedzie sie zastanawial. powiedzialam ze nie chce byc w takim zwiazku powiedzialam koniec - a on Twoja decyzka.
Wbił mi nóz w serce

10

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?
kolorowa66 napisał/a:

Odezwal sie zadzwonil. Powiedzialam aby przyjechal...
Ostatnio mielismy pod bramkową sytuacje ( moze ciąza). Nie zabezpieczamy sie zawsze... I on od pewnego czasu chce aby brała tabletki antykoncepcyjne. On nie chce sie zabezpieczac. I ostatnio była nie pewnosc- bardzo to przezylam... Plakalam bo to nie jest dobry czas dla nas. on byl przy tym... I teraz zadzwonil i powiedzila mi ze dopoki nie zalatwie tej sprawy bo na dziecko to nie czas bedziemy razem ale nie bedziemy sie widywac. On chce byc ze mna ale dluzej nie moze czekac az w koncu cos z tym zrobie....
Warunek - swietnie

Jemu nie zależy na twoim zdrowiu,  nie obchodzi go  jakie  szkody wyrządza te tabletki w twoim organizmie. Sam jest leniwy i wygodny (a może szkoda mu pieniędzy na prezerwatywy), antykoncepcję przerzuca na ciebie. Moim zdaniem to egoista, który dodatkowo próbuje szantażować cię. Daj sobie z nim spokój. Młoda jesteś, jeszcze znajdziesz sobie kogoś komu będzie na tobie zależeć. Nie dzwoń do niego, nie przepraszaj. To zwykły cham.

11

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?

Zadzwoniłam do niego z płaczem . Prosiłam aby przyjechal powiedziałam jak go kocham jak za nim tesknie i go potrzebuje... Zrobiłam kolację i chcialam go przeprosić bo może przesadzam z tymi pretensjami. Widzimy się raz na tydzien bo obydwoje pracujemy to był jedyny czas aby się zobaczyc powiedział że nie. Jak pisalam wcześniej ostatnio myślałam że jestem w ciąży zrobiłam panikę ( płakałam) przy nim.... Powiedział że ostatnia sytuacja duzo mu dała do myslenia. On nie chce wiecej tego przechodzić bo nie jestesmy tej w sytuacji odpowiedniej na dziecko ( tu racja) więc musze coś z tym zrobić. Zaintersoeac się tym tematem. Mowi mi o tym od 3 lat. A ja dalej nic... I nie bedzie przyjeżdżał bo bedzie mial przynajmiej spokoj. Powiedział że on nie chce zrywać ale doprowadzilam do takiej sytuacji że musi tak zrobić bo inaczej nie rozumiem. Powiedziałam mu ze go mocno kochavm on wie o tym... Powiedział że to nie żaden warunek że każdy Dorosly się tak zachowuje bo w końcu coś się wydarzy ....

12

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?

co mam zrobić?

13

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?

sama jestem w dziwnej sytacji ale gdy to czytam to jest on dla mnie wielkim narcyzem jemu ma byc dobrze Ty sie starasz a on nic. zostaw to ochloncie moze za jakis czas gdy emocje opadna bedziesz widziala to inaczej.

14

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?
kolorowa66 napisał/a:

co mam zrobić?


Uciekać od niego jak najdalej.  On ma 31 lat i nie wie co to są prezerwatywy? Jak się boi prezerwatyw smile  to niech idzie na zabieg, chyba  słyszał to  wazektomii.

Zaproponuj mu to jak jeszcze raz wyśle cię po tabletki.

Dziewczyno szanuj się, nie widzisz, ze on cie nie chce Nie pisz, nie dzwoń, bo tylko niżej spadniesz w jego oczach.

15

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?

Za bardzo go kocham 6 lat to jest bardzo duzo czasu. Zawsze uwazalam ze jest dla mnie najwazniejszy. A teraz nie wiem co bedzie co dalej... Czuje sie samotna. Mimo ze plakałam i go prosiłam zeby przyjechał powiedzial ze nie. Wie jak mi na nim zalezy. Powiedzial ze jak cos z tym zrobie to sie zobaczymy, a poki co mozemy tylko rozmawiac. to wszystko tak boli... Nie widuje go zbyt czesto jedynie moglam go zobaczyc w sobote. To powiedzial ze nie czekałam prosiłam płakałam. A on i tak zrobił jak zechciał i sie do mnie nie odzywa
To boli

16

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?

a najgorsze jest to ze teraz siedze i płacze..
Nie wiem co mam zrobic:(
6 lat i wspólne plany...

17

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?

co myslicie??

18

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?

I dalej nic .. Ani słowa do mnie

19

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?

Autorko, wieje od Ciebie taka desperacją, że naprawdę przykro się to czyta. OGARNIJ SIĘ i szanuj się! Tej jedyny właśnie szantażuje sie emocjonalnie, bo chce Cie pieprzyć bez gumki, a jednocześnie chce żebyś zatruwała organizm hormonami, extra naprawdę! Jak Ci tam bardzo na nim zależy to zaproponuj kompromis- niech zasponsoruje Ci spiralę- to rozwiązanie na co najmniej 2-3 lata. Jak się nie zgodzi na to, to faktycznie po prostu żal mu kasy na Ciebie. To przykre, że po 6 latach związku jeszcze Ci się nie oświadczył i dziwi mnie jedno, dlaczego nie możecie zamieszkać ze sobą w Polsce? Czemu liczy się tylko opcja za granicą? jakoś tego nie pojmuje. jesteś 26 latnia kobietą od 6 lat w związku z 30paro letnim facetem i dalej mieszkasz z rodzicami??

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?

Otwórz oczy.
Tak, 6 lat to długo. Ze swojego doświadczenia powiem tak jak poprzedniczki - zakończ ten związek póki jeszcze możesz. Ja też po 6 latach miałam parcie, poniżałam się by tylko ze mną był, by się oświadczył, by ożenił...żenada! Nie widziałam poza nim świata, był wszystkim co miałam. Skrupulatnie odsunął mnie od wszystkich, od rodziny również. Po sześciu latach był ślub...9 lat trwało moje toksyczne małżeństwo i żałuję, że nie posłuchałam rad tych, którzy mówili "odpuść".
Jesteś młoda, przed Tobą całe życie, pamiętaj o tym.

21

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?

Ja nie mieszkam z rodzicami. Mieszkam sama - wynajmuje. On twierdzi ze dla niego są wazniejsze wspólne plany i realizacja niz pierscionek , który zawsze mozna oddac...
Powiedział mi ze dopoki cos tym nie zrobie nie bedziemy sie widywac, bo on nie chce ryzykowac. A po moim ostatnim płaczu mysli ze bede w ciazy wpadlam w panike plakałam , powiedzial ze nie chce wiecej takiej sytuacji.. Ze kazdy tak robi i nie zachowuje sie jak dziecko

22 Ostatnio edytowany przez ZnakZapytania7 (2016-10-25 16:35:09)

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?

NO właśnie, skoro nie chce takich sytuacji to niech Ci kupi spiralę i po kłopocie, a nie zmusza Cie do faszerowania się hormonami.
On twierdzi tak, on twierdzi siak, a czy kiedykolwiek spytał się co TY twierdzisz, i czego TY byś chciała??? Skoro nie stać go po 6 latach na uklęknięcie przed Tobą i pierścionek, to na co go stać?

23

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?

Kolorowa, Ty na serio tylko zawsze polegalas na gumce jako zabezpieczeniu???

Ja sie absolutnie zgodze z Twoim facetem, ze powinnas sie lepiej zabezpieczyc by nie miec powtorki z rozrywki. Przeciez dorosla jestes i masz mase opcji zapobiegania ciazy (spirala, wszczep hormonalny, tabletki). Ryczenie jak male dziecko zapobieganiem ciazy nie jest. Jest infantylne. Tak na marginesie to sie zastanawiam czy Ty na wszystkie sytuacje stresowe w zyciu reagujesz w taki sposob- placz i tupanie nozkami hmm

Wydaje mi sie, ze watpliwosci Twojego faceta co do zwiazku wynikaja z tego, ze zaczyna zauwazac jak niedojrzala jestes i jakie masz roszczeniowe nastawienie. Plus oczywiscie to, ze jeczaca, ryczaca po telefonach desperatka dla nikogo chyba nie jest atrakcyja. Kobito, ogarnij sie.

24

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?
Beyondblackie napisał/a:

Kolorowa, Ty na serio tylko zawsze polegalas na gumce jako zabezpieczeniu???

Ja sie absolutnie zgodze z Twoim facetem, ze powinnas sie lepiej zabezpieczyc by nie miec powtorki z rozrywki. Przeciez dorosla jestes i masz mase opcji zapobiegania ciazy (spirala, wszczep hormonalny, tabletki). Ryczenie jak male dziecko zapobieganiem ciazy nie jest. Jest infantylne. Tak na marginesie to sie zastanawiam czy Ty na wszystkie sytuacje stresowe w zyciu reagujesz w taki sposob- placz i tupanie nozkami :/

Wydaje mi sie, ze watpliwosci Twojego faceta co do zwiazku wynikaja z tego, ze zaczyna zauwazac jak niedojrzala jestes i jakie masz roszczeniowe nastawienie. Plus oczywiscie to, ze jeczaca, ryczaca po telefonach desperatka dla nikogo chyba nie jest atrakcyja. Kobito, ogarnij sie.

Nie zgodzę się. Uważam że skoro po 6 latach związku na myśl o wpadce jest taka rekacja to podświadomie dziewczyna boi się zajść w ciążę, ale konkretnie z tym facetem, bo wie ze nie będzie miała w nim wsparcia. Chociaż pewnie sama sobie nie uświadamia tego.
Idąc dalej, przecież już od jakiegoś czasu jest antykoncepcja hormonalna dla mężczyzn, niech sobie pan kupi takie tabletki i łyka (żeby nie było, ja sama biorę tabletki, ale to jest MOJA niczym nie wymuszona decyzja). Dlaczego, to ona ma brać hormony?
Nie, mi też nie podoba się jego zachowanie.

25

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?

Orzeszku włoski... Ty masz 26 lat czy 16?

I czemu przez 6 lat tułacie się od chałupy do chałupy?

I co masz "z tym" zrobić bo jak nie "to koniec", bo nie wyłapałem o co kaman... w ciąży jesteś w końcu czy nie?

26

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?

Nie jestem. Racja za bardzo podchodze do wszystkiego emocjonalnie. Ale taka jestem. Przejmuje się.
Pracuje nad tym ale dlatego ze miałam duzo kiedys przejsc w domu to czasem oczekuje od niego wiele wiecej...

Nie chcę wpadki bo to nie jest dla mnie odpowiedni moment.
Własnie jemu chodzi o to że mówi mi od X lat że powinnam coś zrobic w kierunku antykoncepcji bo w koncu sie to skonczy jak skonczy a on tez na chwile obecna nie jest gotowy. I po ostatniej mojej niby ,,reakcji" dotarło do niego wiele i twierdzi że musze zaczać brać tabletki a nie zachowywac sie jak dziecko...

27

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?
kolorowa66 napisał/a:

Nie jestem. Racja za bardzo podchodze do wszystkiego emocjonalnie. Ale taka jestem. Przejmuje się.
Pracuje nad tym ale dlatego ze miałam duzo kiedys przejsc w domu to czasem oczekuje od niego wiele wiecej...

Nie chcę wpadki bo to nie jest dla mnie odpowiedni moment.
Własnie jemu chodzi o to że mówi mi od X lat że powinnam coś zrobic w kierunku antykoncepcji bo w koncu sie to skonczy jak skonczy a on tez na chwile obecna nie jest gotowy. I po ostatniej mojej niby ,,reakcji" dotarło do niego wiele i twierdzi że musze zaczać brać tabletki a nie zachowywac sie jak dziecko...

Twoj facet nie jest od kompensowania niedoborow jakie mialas w dziecinstwie- to ma byc partner a nie nianka. Dobrze, ze pracujesz nad swoja rozchwiana emocjonalnoscia, ale przestan oczekiwac, ze ma dla Ciebie stanowic specjalna taryfe ulgowa.

Jezeli twierdzisz, ze nie chcesz wpadki, to dlaczego od LAT nie poszlas do lekarza i cos z tym nie zrobilas?

28

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?
kolorowa66 napisał/a:

Nie chcę wpadki bo to nie jest dla mnie odpowiedni moment.
Własnie jemu chodzi o to że mówi mi od X lat że powinnam coś zrobic w kierunku antykoncepcji bo w koncu sie to skonczy jak skonczy a on tez na chwile obecna nie jest gotowy. I po ostatniej mojej niby ,,reakcji" dotarło do niego wiele i twierdzi że musze zaczać brać tabletki a nie zachowywac sie jak dziecko...

Niezłe, całkiem niezłe, serio.
Ty masz coś zrobić w kierunku antykoncepcji ?
Ty musisz zacząć brać tabletki ?

Och, doprawdy smile

Rozumiem, że skoro on nie bierze współodpowiedzialności za antykoncepcję, to w seksie też udziału nie bierze ?

Tak mi się wyobraża, że do takiego ważnego tematu partnerzy podchodzą wspólnie, szukając jak najlepszej metody dla siebie.
I bierze się tu pod uwagę wszystkie czynniki, również takie jak skutki uboczne pewnych metod, wpływ na zdrowie, dostępność, poziom niezawodności.
A tu kolega mówi Ci - ej mała, jak chcesz, żebym cie dalej pukał, to weź no się zabezpiecz porządnie ...

Jak to mawiają starożytni Rosjanie - żal.pl, tylko tak to mogę skomentować.

29

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?

Kolorowa66 myślisz, że ten człowiek cię nie kocha, że chce być z tobą? Bo mnie się wydaje, że jemu nie zależy na tobie. Żaden facet co kocha kobietę nie będzie zmuszał ją do brania hormonów,które mogą mieć skutki uboczne dla twojego zdrowia. Popytaj ginekologa, jeżeli będzie uczciwym lekarzem to nie będzie przed tobą ukrywał. Córka mojej kuzynki brała hormony ze względu na silne bóle menstruacyjne, hormony pobudziły cysty u niej, które rosły w zastraszającym tempie, leczenie (nawiasem mówiąc bardzo drogie) nie powstrzymało  rozrostu, teraz już wie że w przyszłości (nie wiadomo jak szybko) czeka ją usuniecie macicy. Kolorowa ty nie wiesz jak zareaguje twój organizm, zastanów się czy dla kogoś takiego warto ryzykować.

30 Ostatnio edytowany przez Beyondblackie (2016-10-26 13:35:45)

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?

Azbestowa, ale jaka DOROSLA kobieta idzie w seks bez zabezpieczenia albo tylko z gumka, a potem wpada w histerie jak sie boi, ze zaciazyla...bo... No, bo dlaczego wlasnie? Nie ma lekarzy w jej miescie?

Wcale nie dziwie sie jej facetowi, bo niezlego wqoorfa bym dostala jakby mi partnerka takie cyrki odstawiala, BEZ jakiejkolwiek checi pozadnego zabezpieczania sie.

31

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?

Beyondblackie, równie dobrze można byłoby powiedzieć, że DOROSŁY facet idzie w seks bez zabezpieczenia - bo jak napisała Kolorowa - on nie chce się zabezpieczać, a potem ma pretensje, że jak partnerka zajdzie w ciążę, to ma coś z tym zrobić bo on dzieci teraz nie chce ?!
No helloł. ja tam mu się dziwię i to bardzo.
A niezłego wqoorfa to co najwyżej na siebie niech sobie dostaje, bo to on odstawia cyrki. I to on nie ma chęci zabezpieczania się, a przerzuca odpowiedzialność za to w całości na partnerkę.

32

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?
IsaBella77 napisał/a:

Beyondblackie, równie dobrze można byłoby powiedzieć, że DOROSŁY facet idzie w seks bez zabezpieczenia - bo jak napisała Kolorowa - on nie chce się zabezpieczać, a potem ma pretensje, że jak partnerka zajdzie w ciążę, to ma coś z tym zrobić bo on dzieci teraz nie chce ?!
No helloł. ja tam mu się dziwię i to bardzo.
A niezłego wqoorfa to co najwyżej na siebie niech sobie dostaje, bo to on odstawia cyrki. I to on nie ma chęci zabezpieczania się, a przerzuca odpowiedzialność za to w całości na partnerkę.

O ile doczytalam, on uzywal gumek od lat i od LAT prosil tez Autorke o pozadne zabezpieczanie sie. Na co ona nic- ani do lekarza, ani sie dowiedziec o opcjach. No, to w koncu,po ostatnim cyrkowisku, tez bym postawila ultimatum, bo w koncu jak nie chce dziecka, niech jak dorosla kobieta sie zabezpiecza, a nie leci z rykiem kazdego razu jak jej sie miesiaczka spoznia.

33 Ostatnio edytowany przez gagatka0075 (2016-10-26 14:28:21)

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?

Mądra i odpowiedzialna kobieta zabezpieczy się nie licząc na cud czy na  mężczyznę,  bo w razie ciąży to ona głównie poniesie skutki niefrasobliwości - wychowanie. Nie dziwię się facetowi,  że nie chce być złapany na dziecko. Też postępował głupio sypiając z nią bez niczego, a ze skutecznością prezerwatyw różnie bywa, ale się ocknął i chwała mu za to, bo Autorka może pomyśli,  może nadal nie bardzo. A w jej sytuacji finansowej i zawodowej na dzieciątko jeszcze czas.
I przesada gruba z tymi tabletkami. Póki co to najskuteczniejsza i najwygodniejsza metoda. Antykoncepcja dla mężczyzn u nas jeszcze słabo powszechna, zresztą,  ja bym się bała tu całkowicie zdać się na mężczyznę, jak dopilnujesz, tak masz, a wolę mieć. Sama prawie 20 lat biorę tabsy i jest ok. Miliony kobiet biorą. Powikłania to przypadki, które mogą i bez tabsow wystąpić, a regularne badania konieczne przy braniu tylko pomagają je szybko wykryć.

34

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?

No własnie tak jak napisała Beyondblackie o to mu chodzi. On 3 lata sie zabezpieczał i wiecej nie zamierza, bo powinnam JA o tym po myslec

35

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?
kolorowa66 napisał/a:

No własnie tak jak napisała Beyondblackie o to mu chodzi. On 3 lata sie zabezpieczał i wiecej nie zamierza, bo powinnam JA o tym po myslec

No wiec CZEMU tego nie robisz?

36

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?

Po pierwsze :
1. boje sie skutków ubocznych
2. przekonania religijne
3. Nie jestem pewna czy sa takie na 100 %
4. nawet nie jestem jego narzeczona bo on nie potrafi podjąc takiej decyzji
5. Czasem sama nie wiem jak on sie roznie zachowuje czy na pewno jestem ta jedyna

37

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?
kolorowa66 napisał/a:

Po pierwsze :
1. boje sie skutków ubocznych
2. przekonania religijne
3. Nie jestem pewna czy sa takie na 100 %
4. nawet nie jestem jego narzeczona bo on nie potrafi podjąc takiej decyzji
5. Czasem sama nie wiem jak on sie roznie zachowuje czy na pewno jestem ta jedyna

Ad 1) Można zrobić badania pod kątem prawdopodobieństwa wystąpienia konkretnych chorób na przykład zakrzepicy i się nieco uspokoić. Porozmawiaj ze swoim lekarzem.
Ad 2) Jaka to religia zakazuje użycia środków hormonalnych, a dopuszcza prezerwatywy i seks przedmałżeński?
Ad 3) Nie ma takich na 100%, ale tabletki anty często w przypadkach wpadki powodują samoistne poronienie.
Ad 4) Tutaj nic nie poradzę, może najpierw warto się zastanowić czy w ogóle jest sens dalszego angażowania się w związek?
Ad 5) Co to znaczy ta jedyna? W sensie, że nie bzyka innych kobiet za Twoimi plecami, czy masz chęć być jedynym człowiekiem w jego życiu?

38

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?

Jedynym człowiekiem w jego życiu. Mam taki mętlik ze sama nie wiem...
Z jednej strony ma racje bo moje paniki sa nie do zniesienia a pozatym powinnam sie juz dawno tym zainteresowac. A zdrugije strony boje sie ze teraz warunek za chwile kolejny kolejny... I tak zawsze bedzie - zrob to i to

39

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?

Kolorowa, tabletki to nie jest jedyne rozwiazanie. Mozesz miec tez zalozona miedziana spirale, ktora ma praktycznie zerowy wplyw na Twoje zdrowie. Co najwyzej mozesz miec obfitsze miesiaczki, co jest mala cena za prawie 100% skutecznosc. Taka spirala ma 10 letnia gwarancje, a jak chcesz zajsc w ciaze, to Ci ja u lekarza szybko, w kilka minut usuna i voila, jestes od razu znowu plodna.

Inna sprawa jest to, czy ten zwiazek jest faktycznie tak udany jak piszesz. Bo moze najlepszym rozwiazaniem jest znalezienie kogos kto bedzie bardziej odpowiadal Twoim wyobrazeniom.

40

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?
kolorowa66 napisał/a:

Jedynym człowiekiem w jego życiu. Mam taki mętlik ze sama nie wiem...
Z jednej strony ma racje bo moje paniki sa nie do zniesienia a pozatym powinnam sie juz dawno tym zainteresowac. A zdrugije strony boje sie ze teraz warunek za chwile kolejny kolejny... I tak zawsze bedzie - zrob to i to

Muszę Ciebie mocno rozczarować. Nie ma takiej możliwości, żebyś była jedynym człowiekiem w jego życiu. To jest fizycznie niemożliwe. Zostało to udowodnione wiele razy, również na przykładach. Na całym świecie nie istnieje i nigdy istnieć nie będzie taka osoba, która mogłaby zastąpić drugiej osobie cały świat. Zdrowy człowiek jest tak skonstruowany, że dąży do bycia w społeczności (większej niż para), zawiera przyjaźnie, znajomości, ma rodzinę, etc.
Te Twoje paniki to faktycznie objaw niedojrzałości, bo pomyśl sobie, co by się strasznego stało nawet jakbyś zaszła w ciążę? Oczywiście nie namawiam do niezabezpieczonego seksu, ale skoro już się za seks wzięłaś, to nie masz wyjścia innego niż brać pod uwagę fakt, że z seksu biorą się dzieci i jedynym 100% zabezpieczeniem jest celibat wink
A ten warunek to taki pierwszy w Waszej relacji, czy któryś kolejny?

41

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?

Nie, pierwszy. Powiedział ze miał dużo czasy by to przemyśleć i po ostatniej panice doszło do neigo ze musze coś z tym robić. A inaczej niż takiem postawieniem ,,warunku" do mnie nie dotrze. Powiedział ze dalej jestesmy razem on nie konczy związku ale ja musze coś podjąć i zrozumieć. Bedziemy rozmawiać itd ale nie będziemy sie spotykać dopoki etgo nie rozwiaze, bo on mi mówi co najmniej od 3 lat a ja nawet nie zainteresowałam sie tematem.

42

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?

Jeśli faktycznie problemem jest panika to jest to Twój problem i być może chłopak uznał że tabletki to jego rozwiązanie. Taki trik są tabletki to nie ma paniki.

43

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?

to on ma rację?

44

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?
kolorowa66 napisał/a:

to on ma rację?

A kto niby?

Jedyna rzecza jakiej mezczyzna od Ciebie wymaga to branie za siebie odpowiedzialnosci. Dawno skonczylas 5 latek, wiec w czym problem?

45

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?

Mam mętlik w głowie....

46

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?
kolorowa66 napisał/a:

Mam mętlik w głowie....

Co do czego? Ze wymaga sie bycia od Ciebie dorosla osoba?

Kto ma niby inny byc odpowiedzialny za Twoja macice?

47

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?

Aż by się chciało napisać... albo lepiej nie, bo bana dostane tongue

Dziewczyno, ogarnij trochę temat - jest pierdylion możliwości antykoncepcji. Tak jak kobieta ma szereg sposobów tak i facet ma szereg sposobów.

Wypracujcie jakiś kompromis i temat z głowy. Nad czym tu się rozwodzić?

48

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?

Nie wiem co zrobic...
A on dalej mliczy

49

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?

Jezeli zalezy Ci na zwiazku, to zacznij sie ogarniac. Wlasciwie dla wlasnego dobra to zrob. Idz do lekarza, wypracuj z nim metode zapobiegania ciazy, ktora bedzie dla Ciebie dobra.

50

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?

I tak zrobię powinnam juz dawno to zrobic. Omine tez stres swój nie tylko jego... Tylko jak to teraz wszystko odkręcic.
jest mi też smutno że, on nic sie nie odzywa...
Nie interesuje go co u mnie, co robie, nic.
Powiedzial mi na koniec rozmowy daj mi spokoj...
Napisałam mu ze jak nie skresla niczego i zebysmy razem rozwiazali ten problrm by się odezwał
Ale od wiadomosci nic

51

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?

Kolorowa, skoro powiedział Ci, żebyś mu dała spokój, to mu ten spokój daj. Zamęczysz chłopaka. Pisałaś, że on o tej antykoncepcji nawija Ci od 3 lat! Miałaś wystarczająco dużo czasu na to, żeby skorzystać z jego wsparcia, nie chciałaś, to teraz pora na to, żeby własne życie wziąć w swoje ręce a nie uwieszać się na mężczyźnie.

O co Ci chodzi z tym mętlikiem? Czego konkretnie nie rozumiesz? Postaram się wytłumaczyć.

52

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?

Przepraszam za off, ale muszę to wyartykułować ... Mamidełko, kobieto, jak ja podziwiam Twoją cierpliwość !
Hołd i szacunek dla Ciebie za to !!!

53

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?

Dziękuję IsaBella za miłe słowa smile

54

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?

Jak dla mnie ta kolorowa to jakiś troll, który na siłę ciągnie temat, szkoda czasu i nerwów.

55

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?

Czy ja tu kogos obrazam nie. Wiec, nie musisz mnie obrazac, jesli nie masz ochoty to tego nie komentuj. A nie na siłe ubliżaj. Osoby zainteresowane i chętne do grzeczności jaki tutaj skomentowały bywaja, ale Ty do takich nie nalezysz

56

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?

I dalej sie nie odzywa, czy to koniec? Jak ja mam to rozwiazac?

57

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?

Co tu rozwiązywać, zdaje się, że wszystko się juz samo rozwiązało ...

58

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?

Co tu rozwiązywać, zdaje się, że wszystko się juz samo rozwiązało ...

59

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?

A ja nie chce byc bez niego. Obiecywał mi ze zawsze bedzimy razem, dlaczego on jest taki uparty sad

60

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?

Czemu uparty ?
Po prostu konsekwentny.
Podjął jakąś decyzję i się jej trzyma.
Może to być zgodne z jego wolą - pomyśl o tym.

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?

Sorry autorko ale dla mnie twoj facet to piekny kmiot.

Jakby mi ktos takie warunki stawial to bym mu podziekowala i go olala a ty przezywasz , i co z tego ze 6 lat byliscie razem ? NIC

Wez zajmij sie ukonczeniem studiow i i znalezieniem po nich fajnen pracy i przestan sie przed nim ponizac bo to zalosne.

Przy nastepnym zwiazku, moze faktycznie lepiej pomysl wczesniej o lepszej metodzie antykoncepcji niz z twoim EX

62

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?

Zawsze Mowil że nic nas niecrozdzielim że chce być że mna... A tu tak zero odezwy. Chyba sama powinnam zadzwonić do niego

63

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?

Zajęłaś się trochę sobą, czy czekasz tylko aż on się odezwie? Nie możesz trochę sobie dać luzu, jest weekend idź do kina, na spacer, cokolwiek.. po co Ci siedzieć przy telefonie?

64

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?

Ludzie! Wy nie rozumiecie powagi sytuacji!
ON jej obiecywał, że na zawsze będą razem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ON jej mówił, że ich nic nie rozdzieli!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Boshe, widzisz i nie grzmisz...

65

Odp: Nie wiem co robić - mój bład?
kolorowa66 napisał/a:

Zawsze Mowil że nic nas niecrozdzielim że chce być że mna... A tu tak zero odezwy. Chyba sama powinnam zadzwonić do niego

Po co ??
Szukasz pretekstu, żeby to zrobić.
Tymczasem wyciągaj wnioski z jego zachowania i z jego czynów.
Czyż fakt, że milczy - nie jest bardzo wymowny ??

Posty [ 1 do 65 z 66 ]

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Nie wiem co robić - mój bład?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024