Witam mam 56 lat jestem w zwiazku chorym mąż chorobliwie zazdrosny nagrywa mnie na wideo namierza telefon po alkoholu wyzywa od k..szmat od 6 lat współżycie nasze jest sporadyczne raz na pół roku .myślę że jesteśmy alkoholikami choć on twierdzi że nie albo że pije bo chce się zapić.Ja zapisałam się na "odwyk "niestety nie poszłam bo była awantura mąż podczas picia ubliża mi wyzywa mnie poniża mojego brata i syna .5lat temu poznałam mężczyznę ktorego pokochałam okazuje się że z wzajemnością widzielismy sie znów mówi żebym odeszła od męża bo to zły związek chce bym zamieszkała z nim a ja boję się napisać o rozwód boję sie odejsc mam od 4 lat depresję mąż tak samo zachowywał się wvobec pierwszej zony aż ta nie wytrzymała i zdradziła był rozwod i oskarzenie o utrate zdrowia jej.Wygrała jak byłam już jego żoną ja sama czuję się jak ofiara kata i nie umiem odejsc co mam robic nieraz mąż grozi że mnie zniszczy że posprząta po mnie że zabije a na co dzien kochanie sloneczko póki w weekend nie ma alkoholu wtenczas jest obrażanie wyzywanie i tak od kilku lat prosze doradzcie co robic
Zostawic jak najszybciej ! Szkoda zycia ! Trzeba sie wziac w garsc,podjac konkretne decyzje wlasnie po to by uszanowac ten najcenniejszy i jedyny dar jaki kazdy z nas ma,a ktorym jest zycie i konsekwentnie je realizowac. A strach zawsze bedzie i tylko od Ciebie zalezy czy sie z nim zmierzysz czy nie .
3 2016-10-17 14:21:05 Ostatnio edytowany przez Amethis (2016-10-17 14:29:49)
Witaj
Mogę Ci jedynie doradzić, zrób ten krok, którego zaniechałaś
Ja zapisałam się na "odwyk "niestety nie poszłam bo była awantura
zadecyduj sama o własnym życiu, nie szukaj wymówki w zewnętrznych "zdarzeniach"
tak od kilku lat prosze doradzcie co robic
skoro masz chęć, szukasz pomocy, coś Cię gniecie w środku, masz już tego dość
to po prostu zrób to, idź po pomoc do fachowców, nie bój się, nikt Ci nic złego nie zrobi
a może pomóc
żeby to nie było dalsze "kolejne kilka lat"
warto!!! i nigdy nie jest za późno
wiem co mówię
a już tym bardziej nie uciekaj w nowy związek, bez wcześniejszego zrobienia porządku ze sobą
to co Cię może blokować, odstraszać, to tylko lęk przed poznaniem nowego, potraktuj to jak poznanie nowego "faceta" tylko że to będziesz TY
DUŻE zmiany składają się z MAŁYCH kroków, a do tego jest potrzebny ten PIERWSZY!!!!